• Nie Znaleziono Wyników

Pawlik-Dobrowolska Maria Janina

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Pawlik-Dobrowolska Maria Janina"

Copied!
35
0
0

Pełen tekst

(1)

1

(2)

S P I S Z A W A R T O Ś C I T E C Z K I — . ^ . f t ' D . . '

I. M ateriały dokum entacyjne 1/1 - relacja właściwa ( /

I/2 - dokumenty (sensu stricto) dot. osoby relatora 1/3 - inne materiały dokumentacyjne dot. osoby relatora

II. M ateriały uzupełnieniające relację

III. Inne m ateriały (zebrane przez „relatora”):

111/1- dot. rodziny relatora

III/2 - dot. ogólnie okresu sprzed 1939 r. III/3 - dot. ogólnie okresu okupacji (1939 -1945) III/4 - dot. ogólnie okresu po 1945 r. III/5 — inne...

IV. K orespondencja V /

V. W ypisy ze źró d e ł [tzw.: „nazwiskowe karty informacyjne”]

VI. Fotografie ""

2

(3)

3

(4)

- 1

1

1. Paw lik-D obrow olska, od 1952 r. K ęd row a [KędraJ, Maria Janina l a „Jaskółka”

Ib Pawlik M aria - od 1942 do końca w ojny d o sto so w an e do sk ró coneg o nazw iska ojca, który ukrywał się przed g estapo (a w okresie 1940-1942 miał fałszyw e nazw isko Poder) 2. ur. 28. 12. 1924, Z ag ó rz pow. Sanok

3 ojciec: Leonard Paw lik-D obrow olski, do wojny urzędnik w starostw ie bocheńskim - ref.

m obilizacyjny i w ojskow y, o rganizator i członek różnych organizacji sp ołecznych, np. Z w iązku P e o w iak ów w Krakowie i Bochni, Z w ią z k u R ezerw istów w Mielcu, a w czasie ł wojny

światowej tajny kurier m iędzy P O W K N 111 w Kijowie a konsulatem francuskim w M o sk w ie pod pseudonim em Franciszek Dobrow olski (tyle pam iętam z je g o skąpych relacji przed wojną, bo nie lubił m ów ić o sobie).

matka: Janina Paw lik -D o b row olsk a z d. W oźniak, przed zam ążp ójściem u rzęd niczka w

Banku M ałopolskim w K rakowie, po o w dow ie niu po wojnie m usiała pracow ać. Od 1952 r. (?) d o śmierci w 1983 pracow ała w „ T ygodniku P o w sz e c h n y m ” i „ Z n a k u ” jak o - do e m erytury - g łów na księgowa.

4. ul. 1 31-511 K ra k ó w , Tel.

II, IV

D o wojny u ko ń czyłam 3 klasy gim na z ja lne w Bochni, w czasie w ojny ucząc się stale zdałam najpierw m ałą m aturę, potem maturę, i zaczęłam studia na tajnych k o m pletach UJ, W ydział Filozoficzny, polonistyka. W tym czasie od 1942 r. zaczęłam p raco w ać z a w o d o w o , co było narzucone przez okupanta. W tym też roku przeniosłam się do K rakow a, by być z ojcem, który ukrywał się od sierpnia 1940 r. po nieudanej próbie a resztow ania go w Bochni przez g e sta p o i tu pracow ał pełną parą w konspiracji a także, jak każdy był zm uszon y , z a w o do w o.

III Nie dotyczy mnie.

V

1. W pracę w polskim ruchu oporu wciągana byłam po trosze p rzez ojca, który działał w konspiracji j u ż od października 1940 r. (SZP, ZW Z , AK) nieprzerw anie do śmierci w grudniu 1944. Było to

W SK A -K ę d ra z Paw lik-D obrow olskich M aria - „Jaskółka” y/p tyn ęło arna --- *

L4z.JL<^(

SLc

4

(5)

W SK A -K ędra z P aw lik-D obrow olskich M aria - „Jaskółka”

JJAll

- 2 -

jesz c ze w Bochni. C zasem trzeba było k om uś zanieść zaw iadom ienie. B y ła m też odpow iedzialna za sygnał na balkonie naszego m ieszkania (przestawienie doniczek). Przyjęłam „ w izytę” g estapo w sierpniu 1940, które przyszło aresztow ać ojca, kiedy ro dziców nie było w dom u, i ud ało mi się zaw iadom ić rod zicó w i innych. O d 1942 r. m ieszkałam i po trosze k onspirow ałam w Krakowie, gdzie ojciec się ukrywał. C o raz pełniej w ciąg ana byłam w pracę łączniczki, obo k tego m usiałam o bo w ią z k o w o pracow ać w biurze, prow adziłam nasze m aleńkie g o sp o d a rstw o i u czyłam się.

2. Przysięgę ode mnie odebrał „Ś cig aj” - „ K o rn el” na w io sn ę 1942 (zał. 1) w naszym m aleńkim m ieszkaniu w baraku firmy Siem ens-B auunion, gdzie mieszkali poza nami sami N iem cy pracujący w tej firmie budującej o b w o d n ic ę kolejow ą Krakowa. W naszym p okoiku odby w ały się nieraz konspiracyjne spotkania, a w naszym boksie w piw niczce m ieliśm y przez ja k iś czas sp o rą ilość g ran a tó w w pudełkach. W ia d o m o - najciemniej pod latarnią.

3. Byłam łącz n ic z k ą w „B aszcie” , potem w „ Ż elbecie”, do roznoszenia poczty i prasy. M oim i dow ódcam i byli L. Paw lik-D obrow olski - „Jeż” , Z b ig n ie w Zan ko -K rasick i - „S k a n d ” , Emilia Pawlik - „M arta” . Jako łączniczka miałam kontakt z: ( . . . ) K ow alskim - „ L e c h e m ” - „ J u re m ” , ( . . . ) Krauzem - „ ( . . . ) ” , oficerem łączności w „ B aszcie” , Stanisław em C z a p k iew ic z e m - „ ( . . . ) ” z Brzeska, je g o żo n ą ( . . . ) - „Juną”, Z b ig n ie w em Z a n k o - „ S k a n d e m ” - d o w ó d c ą pocztu w

„B aszcie” , Jerzym B uko w sk im - „ G ó ra le m ” z „B aszty” , Franciszkiem Sw iąteckim - „ M irk ie m ” , H e le n ą T urek (-Slesińską) - „ M ą tw ą ” z „B aszty”, Z ofią K araś - „Itr” , L u d k ą z G ra m a ty k ó w ( . . . )

- „Jasną”, A leksandrą R ajcą - „ K o z a c zk ie m ” , W a n d ą Z im m e rm a n n (-P aw ik ow ą) - „Iskrą” , J a dw igą Desage - „Ślązaczką”, D anu tą M y c z k o w s k ą (-Gridil) - „ N u tą ” , Z o fią K o b y łe c k ą -

„Polan k ą”, Akw iliną Gaw lik - „Ireną” , J a d w ig ą M a zu rsk ą - „W ikto rią” , M arią ( , .. ) - W r o n o w ą -

„ K o rą ” . Tyle pamiętam. W braku pamięci imienia, nazw iska czy pseud o nim u zostaw iłam puste m iejsce (...).

4. Brałam udział w przenoszeniu zagrożonych g ra n a tó w z m iejsca ich z d e p o now a nia do naszej piwniczki w lecie 1943.

Przy ujaw nieniu otrzy m ałam B rązo w y K rzyż Zasługi z M ieczam i i Srebrny K rzy ż Zasługi z M ieczam i (zał. 2).

5. Nie byłam aresztowana.

6. ojciec, Leonard P aw lik-D obrow olski - „Jeż” , „Jeż y n a ” , „ F ran ek ” , w SZP - Z W Z - A K od X 1940 do śmierci w XII 1944.

siostra ojca, Emilia Pawlik - „ M a rta ”, w Z W Z - AK od lutego 1940 do końca w ojny

m atka, Janina z W o ź n ia k ó w P aw lik -D o bro w o lska - „Jeż o w a ” , nie w iem , kiedy zaprzysiężona, w AK do końca wojny

brat, Stanisław Paw lik-D obrow olski - „ Jeżyk ” , w AK od jesieni 1944 do końca w ojny

5

(6)

6

(7)

W SK A -K ę d ra z P aw lik-D obrow olskich M aria - „Jaskółka”

VI, VII, VIII Nie dotyczy mnie.

IX

Po wojnie k o ntynuow ałam studia polonistyczne na UJ, z a k o ńczon e ja k o m agister w 1951 r. W m iędzyczasie zaczęłam naukę w szkole m uzycznej, z a k o ń c z o n ą potem studiami i rów n ież dyplom em m agistra w W yższej Szkole M uzycznej [dziś A kadem ii M u zy cznej] w K rako w ie w 1953 r. W m iędzyczasie praco w ałam z arob ko w o, jak się dało. Przez rok (19 46 -4 7 ) byłam nauczycielką jęz y k a polskiego w gim nazjum w Książu W ielkim k. M iechow a, potem refe re n tk ą w dziale szkolnictw a artystycznego w Woj. Wydz. Kultury i Sztuki w K rakow ie (1948 i 49), potem śpiew ałam w chórze Filharmonii Krakowskiej (1950-1957).

W 1952 r. w yszłam za m ąż Do r. 1963 urodziłam pięcioro dzieci. Dalej się kształciłam i pracow ałam w różny sposób zaro b k o w o (lekcje, bibliografia „Echa M u z y cz n e g o i T e a tra lne go ” , różne prace zlecone itp. W latach 1966-69 zrobiłam p o d y p lo m o w e studium e dy torstw a m uzy czn ego w Akademii M uzycznej w K rakow ie a w 1981 r. ukończyłam za o cz n ie studium wyższej kultury religijnej KUL. W 1968 podjęłam stałą pracę za w odow ą , do em erytury w 1980 r. Ostatnie 8 lat ja k o redaktor w dziale w y daw n iczy m A kadem ii M uzycznej. Na em ery turze mam zaw sz e dość zajęć w obrębie poszerzającej się rodziny i społecznie przy parafii w spraw ach rodzin.

Niestety, ja k z pow yższego widać, ju ż na pam ięć nie m o żna liczyć, ale i praca u m y sło w a sprawia mi duże trudności.

D o kum entacja

zał. 1 Zaśw iad czen ie Z B O W iD o ko m batanctw ie

zał. 2 Zaśw iadczenie w eryfikacyjne komisji likwidacyjnej dla spraw AK o ujaw nieniu, stopniu i odznaczeniach

Kraków, 18 lipca 2002 r.

(-) M aria K ę d ro w a

7

(8)

8

(9)

- 1

I

1. Pawlik-Dobrowolska, od 1952 r. Kędrowa [Kędra], Maria Janina l a , Jaskółka”

lb Pawlik Maria - od 1942 do końca wojny dostosowane do skróconego nazwiska ojca, który ukrywał się przed gestapo (a w okresie 1940-1942 miał fałszywe nazwisko Poder) 2. ur. 28. 12. 1924, Zagórz pow. Sanok

3 ojciec: Leonard Pawlik-Dobrowolski, do wojny urzędnik w starostwie bocheńskim - ref.

mobilizacyjny i wojskowy, organizator i członek różnych organizacji społecznych, np. Związku Peowiaków w Krakowie i Bochni, Związku Rezerwistów w Mielcu, a w czasie I wojny

światowej tajny kurier między POW KN III w Kijowie a konsulatem francuskim w Moskwie pod pseudonimem Franciszek Dobrowolski (tyle pamiętam z jego skąpych relacji przed wojną, bo nie lubił mówić o sobie).

matka: Janina Pawlik-Dobrowolska z d. Woźniak, przed zamążpójściem urzędniczka w

Banku Małopolskim w Krakowie, po owdowieniu po wojnie musiała pracować. Od 1952 r. (?) do śmierci w 1983 pracowała w „Tygodniku Powszechnym” i „Znaku” jako - do emerytury - główna księgowa.

4. ul. 31-511 Kraków, Tel.

II, IV

Do wojny ukończyłam 3 klasy gimnazjalne w Bochni, w czasie wojny ucząc się stale zdałam najpierw małą maturę, potem maturę, i zaczęłam studia na tajnych kompletach UJ, Wydział Filozoficzny, polonistyka. W tym czasie od 1942 r. zaczęłam pracować zawodowo, co było narzucone przez okupanta. W tym też roku przeniosłam się do Krakowa, by być z ojcem, który ukrywał się od sierpnia 1940 r. po nieudanej próbie aresztowania go w Bochni przez gestapo i tu pracował pełną parą w konspiracji a także, jak każdy był zmuszony, zawodowo.

III Nie dotyczy mnie.

V

1. W pracę w polskim ruchu oporu wciągana byłam po trosze przez ojca, który działał w konspiracji już od października 1940 r. (SZP, ZWZ, AK) nieprzerwanie do śmierci w grudniu 1944. Było to

WSK A -Kędra z Pawlik-Dobrowolskich Maria - „Jaskółka”

M a

9

(10)

10

(11)

WSK A -Kędra z Pawlik-Dobrowolskich Maria - „Jaskółka”

- 2-

jeszcze w Bochni. Czasem trzeba było komuś zanieść zawiadomienie. Byłam też odpowiedzialna za sygnał na balkonie naszego mieszkania (przestawienie doniczek). Przyjęłam „wizytę” gestapo w sierpniu 1940, które przyszło aresztować ojca, kiedy rodziców nie było w domu, i udało mi się zawiadomić rodziców i innych. Od 1942 r. mieszkałam i po trosze konspirowałam w Krakowie, gdzie ojciec się ukrywał. Coraz pełniej wciągana byłam w pracę łączniczki, obok tego musiałam obowiązkowo pracować w biurze, prowadziłam nasze maleńkie gospodarstwo i uczyłam się.

2. Przysięgę ode mnie odebrał „Ścigaj” - „Kornel” na wiosnę 1942 (zał. 1) w naszym maleńkim mieszkaniu w baraku firmy Siemens-Bauunion, gdzie mieszkali poza nami sami Niemcy pracujący w tej firmie budującej obwodnicę kolejową Krakowa. W naszym pokoiku odbywały się nieraz konspiracyjne spotkania, a w naszym boksie w piwniczce mieliśmy przez jakiś czas sporą ilość granatów w pudełkach. Wiadomo - najciemniej pod latarnią.

3. Byłam łączniczką w „Baszcie”, potem w „Żelbecie”, do roznoszenia poczty i prasy. Moimi dowódcami byli L. Pawlik-Dobrowolski - „Jeż”, Zbigniew Zanko-Krasicki - „Skand”, Emilia Pawlik - „Marta”. Jako łączniczka miałam kontakt z. (. ..) Kowalskim - „Lechem” - „Jurem”, (...) Krauzem - „ (...)”, oficerem łączności w „Baszcie”, Stanisławem Czapkiewiczem - „(...)” z Brzeska, jego żoną (...) - „Juną”, Zbigniewem Zanko - „Skandem” - dowódcą pocztu w

„Baszcie”, Jerzym Bukowskim - „Góralem” z „Baszty”, Franciszkiem Świąteckim - „Mirkiem”, Heleną Turek (-Ślesińską) - „Mątwą” z „Baszty”, Zofią Karaś - „Itr”, Ludką z Gramatyków (...) - ,Jasną”, Aleksandrą Rajcą - „Kozaczkiem”, Wandą Zimmermann (-Pawikową) - „Iskrą”, Jadwigą Desage - „Ślązaczką”, Danutą Myczkowską (-Gridil) - „Nutą”, Zofią Kobyłecką -

„Polanką”, Akwiliną Gawlik - „Ireną”, Jadwigą Mazurską - „Wiktorią”, Marią (.. .)-Wronową -

„Korą” Tyle pamiętam. W braku pamięci imienia, nazwiska czy pseudonimu zostawiłam puste miejsce (...).

4. Brałam udział w przenoszeniu zagrożonych granatów z miejsca ich zdeponowania do naszej piwniczki w lecie 1943.

Przy ujawnieniu otrzymałam Brązowy Krzyż Zasługi z Mieczami i Srebrny Krzyż Zasługi z Mieczami (zał. 2).

5. Nie byłam aresztowana.

6. ojciec, Leonard Pawlik-Dobrowolski - „Jeż”, „Jeżyna”, „Franek”, w SZP - ZWZ - AK od X 1940 do śmierci w XII 1944.

siostra ojca, Emilia Pawlik - „Marta”, w ZWZ - AK od lutego 1940 do końca wojny

matka, Janina z Woźniaków Pawlik-Dobrowolska - „Jeżowa”, nie wiem kiedy zaprzysiężona, w AK do końca wojny

brat, Stanisław Pawlik-Dobrowolski - „Jeżyk”, w AK od jesieni 1944 do końca wojny

11

(12)

12

(13)

WSK A -Kędra z Pawlik-Dobrowolskich Maria - „Jaskółka”

'M * i/o

- 3 -

VI, VII, VIII Nie dotyczy mnie.

IX

Po wojnie kontynuowałam studia polonistyczne na UJ, zakończone jako magister w 1951 r. W międzyczasie zaczęłam naukę w szkole muzycznej, zakończoną potem studiami i również dyplomem magistra w Wyższej Szkole Muzycznej [dziś Akademii Muzycznej] w Krakowie w 1953 r. W międzyczasie pracowałam zarobkowo, jak się dało. Przez rok (1946-47) byłam nauczycielką języka polskiego w gimnazjum w Książu Wielkim k. Miechowa, potem referentką w dziale szkolnictwa artystycznego w Woj. Wydz. Kultury i Sztuki w Krakowie (1948 i 49), potem śpiewałam w chórze Filharmonii Krakowskiej (1950-1957).

W 1952 r. wyszłam za mąż. Do r. 1963 urodziłam pięcioro dzieci. Dalej się kształciłam i pracowałam w różny sposób zarobkowo (lekcje, bibliografia „Echa Muzycznego i Teatralnego”, różne prace zlecone itp. W latach 1966-69 zrobiłam podyplomowe studium edytorstwa muzycznego w Akademii Muzycznej w Krakowie a w 1981 r. ukończyłam zaocznie studium wyższej kultury religijnej KUL. W 1968 podjęłam stałą pracę zawodową, do emerytury w 1980 r. Ostatnie 8 lat jako redaktor w dziale wydawniczym Akademii Muzycznej. Na emeryturze mam zawsze dość zajęć w obrębie poszerzającej się rodziny i społecznie przy parafii w sprawach rodzin.

Niestety, jak z powyższego widać, już na pamięć nie można liczyć, ale i praca umysłowa sprawia mi duże trudności.

Dokumentacja

zał. 1 Zaświadczenie ZBOWiD o kombatanctwie

zał. 2 Zaświadczenie weryfikacyjne komisji likwidacyjnej dla spraw AK o ujawnieniu, stopniu i odznaczeniach

Kraków, 18 lipca 2002 r.

o k c lH iL

(-) Maria Kędrowa

13

(14)

14

(15)

- 1

1

1. Paw lik-D obrow olska, od 1952 r. K ę d ro w a [Kędra], Maria Janina l a „Jaskółka”

lb Pawlik Maria - od 1942 do końca w ojny d o s to s o w a n e do skróconego nazwiska ojca, który ukrywał się przed g estap o (a w okresie 1940-1942 miał fałszywe nazw isko Poder) 2. ur. 28. 12. 1924, Z agórz pow. Sanok

3 ojciec: Leonard Pawlik-D obrow olski, do w ojny urzędnik w starostw ie bocheńskim - ref.

m obilizacyjny i w ojskow y, o rganizator i członek różn ych organizacji społecznych, np. Z w iązku P e o w iak ów w Krakowie i Bochni, Z w ią z k u R e z e rw is tó w w Mielcu, a w czasie 1 wojny

światowej tajny kurier m iędzy P O W K N III w K ijow ie a konsulatem francuskim w M o s k w ie pod pseudonim em Franciszek D obrow olski (tyle pam iętam z j e g o skąpych relacji przed w ojną, bo nie lubił m ów ić o sobie).

matka: Janina P a w lik-D obrow olska z d. W o ź n ia k , przed zam ążpójścietn u rzędniczk a w

B anku M ałopolskim w K rakowie, po o w d o w ie n iu po wojnie m usiała pracow ać. Od 1952 r. (?) d o śmierci w 1983 pracowała w „ T yg o d niku P o w s z e c h n y m ” i „ Z na ku” ja k o - do em erytury - g łów na księgowa.

4. ul. , 31-511 K ra k ó w , Tel.

II, IV

D o wojny uko ńczyłam 3 klasy g im n a z ja ln e w Bochni, w czasie wojny ucząc się stale z d ałam najpierw małą m aturę, potem maturę, i z aczęłam studia na tajnych kom p letach UJ, W ydział Filozoficzny, polonistyka. W tym czasie od 1942 r. zaczęłam pracow ać z a w o d o w o , co było narzucone przez okupanta. W tym też roku przeniosłam się do K rakow a, by być z ojcem, który ukryw ał się od sierpnia 1940 r. po nieudanej prób ie a resztow ania go w Bochni przez g esta p o i tu pracow ał pełną parą w konspiracji a także, jak każdy był zm uszony , zaw od ow o .

Ul Nie dotyczy mnie.

V

1. W pracę w polskim ruchu oporu w ciąg ana byłam po tro sze przez ojca, który działał w konspiracji j u ż od października 1940 r. (SZP, ZW Z , A K ) nieprzerw anie do śmierci w grudniu 1944. Było to

W SK A -K ę d ra z P uw lik-D obrow olskich M aria - „Jask ó łk a”

15

(16)

W S K A -K ę d ra z Paw lik-D obrow olskich M aria - „ Jask ó łk a”

_ 2 -

je s z c z e w Bochni. Czasem trzeba było k o m u ś zanieść zaw iadom ienie. B yła m też o d p ow ied zialn a za sygnał na balkonie naszego m ieszkania (przestaw ien ie doniczek), Przyjęłam „ w izytę” g e s ta p o w sierpniu 1940, które przyszło a re sz to w a ć ojca, kiedy ro dziców nie było w dom u, i udało mi się z aw iado m ić rodzicó w i innych. O d 1942 r. m ieszk ałam i po trosze k onspirow ałam w K rakow ie, gdzie ojciec się ukrywał. C o raz pełniej w c ią g a n a b y łam w pracę łączniczki, obo k tego m u sia ła m o b o w iązko w o pracow ać w biurze, p ro w a d z iłam nasze m aleńk ie g ospo d a rstw o i u czyłam się.

2. Przysięgę ode mnie odebrał „Ś cig aj” - „ K o rn e l” na w io s n ę 1942 (zal. 1) w naszym m ale ń k im m ieszkaniu w baraku firmy S ie m e n s-B a u u n io n , g dzie mieszkali poza nami sami N ie m c y pracujący w tej firmie budującej o b w o d n ic ę k o le jo w ą Krakowa. W naszym p okoiku o d b y w a ły się nieraz konspiracyjne spotkania, a w n a szy m boksie w piwniczce m ieliśm y przez ja k iś czas s p o rą ilość g ran a tó w w pudelkach. W ia d o m o - najciemniej pod latarnią.

3. Byłam łączniczką w „B aszcie” , potem w „ Ż e lb e c ie ”, do roznoszenia poczty i prasy. M o im i dow ódcam i byli L. P aw lik-D obrow olski - „ J e ż ” , Z b ig n ie w Zank o -K rasicki - „ S k a n d ” , E m ilia Pawlik - „M arta ” . Jako łączniczka m iałam k o n tak t z: ( . . . ) K ow alskim - „ L e c h e m ” - „ J u re m ” , ( . . . ) Krauzem - „ ( . . . ) ” , oficerem łączności w „ B a s z c ie ” , Stanisław em C z a p k iew ic z e m - „ ( . . . ) ” z Brzeska, je g o ż o n ą ( . . . ) - „Juną”, Z b ig n ie w e m Z a n k o - „ S k a n d e m ” - d o w ó d c ą pocztu w

„B aszcie” , Jerzym B u k o w sk im - „ G ó ra le m ” z „ B a s z ty ” , Franciszkiem Sw iąteckim - „ M ir k ie m ” , H e le n ą Turek (-Ślesińską) - „ M ą tw ą ” z „ B a s z ty ”, Z o fią K araś - „Itr” , L u d k ą z G ra m a ty k ó w ( . . . ) - „Jasną”, A leksand rą R a jc ą - „ K o z a c z k ie m ” , W a n d ą Z im m e rm a n n (-P aw iko w ą) - „Isk rą” , Ja d w ig ą D esage - „Ślązaczk ą”, D a n u tą M y c z k o w s k ą (-Gridil) - „ N u tą ” , Z o fią K o b y łe c k ą -

„Polanką” , A kw iliną Gaw lik - „Ireną” , J a d w ig ą M a z u r s k ą - „W ik torią” , M a rią (.. ) - W r o n o w ą -

„ K o rą ” . Tyle pamiętam. W braku p am ięci imienia, n azw isk a czy pseud o nim u zostaw iłam puste m iejsce (...).

4. Brałam udział w przenoszeniu z a g ro ż o ny c h g r a n a tó w z m iejsca ich z d e p on ow a n ia do naszej piwniczki w lecie 1943.

Przy ujaw nieniu otrzym ałam B rą z o w y K rz y ż Z asługi z M ieczam i i Srebrny K rzy ż Zasługi z M ieczam i (zał. 2).

5. Nie byłam aresztowana.

6. ojciec, Leonard P aw lik-D obrow olski - „ Jeż” , „ J e ż y n a ” , „ F ran e k ”, w SZP - Z W Z - A K od X 1940 do śmierci w XII 1944.

siostra ojca, Em ilia P aw lik - „ M a rta ” , w Z W Z - AK od lutego 1940 do końca wojny

m atka, Janina z W o ź n ia k ó w P a w lik -D o b ro w o ls k a - „ J eż o w a ” , nie wiem , kiedy z a p rzy siężo na, w AK do końca wojny

brat, Stanisław Paw lik-D o b ro w olsk i - „ J e ż y k ” , w A K od jesieni 1944 do końca w ojny

16

(17)

W SK A -K ę d ra z Paw lik-D obrow olskich M aria - „Jask ó łk a”

VI, VII, VIII Nie dotyczy mnie.

IX

Po wojnie konty nuo w ałam studia polon istyczne na UJ, zakoń czon e ja k o m agister w 1951 r. W m iędzyczasie zaczęłam naukę w szkole m uzycznej, z a k o ń c z o n ą potem studiami i r ó w n ie ż dyplo m em m agistra w W yższej Szkole M uzyczn ej [dziś A kadem ii M u zyczn ej] w K ra kow ie w 1953 r. W m iędzyczasie praco w ałam z a ro b k o w o , ja k się dało. Przez rok (19 46 -4 7 ) byłam nauczycielką jęz y k a polskiego w gim n azju m w K siążu W ielkim k. M iechow a, potem r efe re n tk ą w dziale szkolnictw a artystycznego w Woj. W ydz. Kultury i Sztuki w Krakow ie (1948 i 49), potem śpiew ałam w chórze Filharmonii Krakowskiej (1950-1957).

W 1952 r. wyszłam za mąż. D o r. 1963 urodziłam pięcioro dzieci. Dalej się kształciłam i pracow ałam w różny sposób z a ro b k o w o (lekcje, bibliografia „Echa M u z y cz n e g o i T e a tra ln e g o ” , różne prace zlecone itp. W latach 1966-69 zro biłam p o d y p lo m o w e studium e d y to rstw a m u z y c z n e g o w Akademii M uzycznej w K rak o w ie a w 1981 r. u k oń czy łam zaocznie studium wyższej k ultu ry religijnej KUL. W 1968 podjęłam stałą pracę z a w o d o w ą , do em erytury w 1980 r. Ostatnie 8 lat j a k o redak to r w dziale w y d a w n ic z y m A kadem ii M uzycznej. N a em eryturze mam z aw sze dość zajęć w obrębie poszerzającej się rodziny i społecznie przy parafii w spraw ach rodzin.

Niestety, ja k z po w y ższego widać, ju ż na pam ięć nie m o ż n a liczyć, ale i praca u m y s ło w a spraw ia mi duże trudności.

D o kum entacja

zał. 1 Zaśw iadczenie Z B O W iD o ko m batanctw ie

zał. 2 Z aśw iadczenie w ery fik acy jn e komisji likw idacyjnej dla spraw AK o ujaw nieniu, stopniu i odznaczeniach

Kraków, 18 lipca 2002 r.

(-) M aria K ę d r o w a

17

(18)

18

(19)

19

(20)

20

(21)

21

(22)

22

(23)

23

(24)

24

(25)

25

(26)

26

(27)

27

(28)

28

(29)

29

(30)

30

(31)

31

(32)

tiz

Generał Ma

T o ru ń 22 V III 200 2 r.

r

jQP ani M a ria K ędra s ul.

31-511 K rak ó w

S zan o w n a Pani,

D zięku ję b ard zo z a p rzesłan e p rze z P a n ią relacje. P rzep raszam z a o p ó ź n ie n ie w odpo w ied zi - sp o w odo w an e je s t p rz e rw ą u rlo p o w ą. N a p o d staw ie p rzek azan y ch m a te ria łó w zostały zało żo n e teczk i o so b o w e n a n a stę p u jąc e nazw iska:

1. P aw lik -D o b ro w o lsk a M a ria zam . K ę d ra - T: 3145/W S K . 2. R ajca A lek san d ra - T: 3 1 7 2 /W S K .

3. W ro n a M aria - T: 3 1 7 3 /W S K . 4. P aw lik E m ilia - T: 3 1 7 4 /W S K .

Z w racam się do P ani z p ro ś b ą o p rzesłan ie fo to g rafii z lat 4 0 -ty ch lub w sp ó łc ze sn ą , a tak ż e w szelk ich d o k u m en tó w lub ich k sero k o p ii zw iązan y ch z P ani o s o b ą (np. leg ity m acje odznaczeń, o św iad czen ia św iad k ów , m etry k a u ro d zen ia, św iad ectw a szk o ln e, św iad ectw o ślubu, św iad ectw a p racy itp.). S taram y się z g ro m ad zić w teczce rela to ra ja k n ajw ięcej m ateriałó w tak aby w p rzy p ad k u o p rac o w y w a n ia b io g ram u był o n dokładny. M a te ria ły u n a s zg rom adzo ne s ą u d o stęp n ian e je d y n ie w c e la c h naukow ych.

S zan ow na P ani je sz c z e raz d zięk u ję za p rzesłan e m ateriały, z w ła sz c z a c en n e d la pro f.

E lżb iety Z aw ackiej b io gram y k o b iet o d z n a cz o n y c h O rd erem Y M . P rz esy ła m m ate ria ły in form acyjne o naszej F undacji. Z ałączam serd eczn e pozd ro w ien ia.

Z w y razam i szacu n k u

D o k u m e n ta listk a A rc h iw u m W S K ULWV .

32

(33)

33

(34)

K r a k ó w

K f d r a * ^ a r i a p s . , ,

z d« P a w l i k - D o b r o w o l s k a

- ł ą c z n i c z k a Z g r u p o w a n i a " Ż e l b e t "

Z r ó d ł © : - r e l a c j a

34

(35)

35

Cytaty

Powiązane dokumenty

Kluczowym zadaniem dla produkujących to zapewnienie możliwości i zdolności przetwórczych. Produkty przetworzone dają większe możliwości zwiększenia wartości

We wielu przypadkach przekładało się to na dotacje bądź inne subwencje z programów pomocowych czy też z funduszy publicznych (w szczególności PROW). Wiele inicjatyw KŁŻ

Wydaje się, że innowacje informatyczne w zakresie logistyki i sprzedaży są najbardziej pożądane, a punkty sprzedaży zbiorowej (PSZ), które się aktualnie dynamicznie rozwijają

Najbardziej – o tym mi się nie chce mówić, ja o tym piszę, ale nie chce mi się mówić – to jest ostatnie spotkanie, bo nas parę razy brali na

wieniu „Łukasz” dołączył do oddziału „Żelaznego” E. Od te- go czasu z kw atery u Dobrow olskich korzystała często cała grupa. Kiedy przeprow adzili się do

Po powrocie na Litwę kowieńską ponownie uwięziona, lecz z braku konkretnych dowodów działalności antylitewskiej wyszła na wolność. Niebawem jednak, gdy władze

Dlatego też przesyłam Wam prezentację na temat ważnych placówek naszego miasta.. To taka wirtualna podróż po

A ten porucznik tak się zmieszał, mówię: „A wy, cholery, krew przelewałem, walczyłem o was, a wy skurwesyny ojca mi aresztujeta?” -„Przepraszamy bardzo.” Poszły cholery