• Nie Znaleziono Wyników

Nowiny Raciborskie. R. 9, nr 47 (451).

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Nowiny Raciborskie. R. 9, nr 47 (451)."

Copied!
28
0
0

Pełen tekst

(1)

POWIAT RACIBORSKI • POWIAT GŁUBCZYCKI • POWIAT RACIBORSKI • POWIAT GŁUBCZYCKI

Rok IX Nr 47 (451) 22 LISTOPADA 2000 NR INDEKSU 38254X ISSN 1232-4035 cena 1,50 zł

Dzień bez papierosa minął w raciborskich szkołach na pogadankach i happeningu uczniów Gimnazjum nr 1. Czyt. str. 12

RACIBÓRZ

H-' raciborskim Zakładzie Karnym powstanie specjalny oddział dla niebezpiecznych skazanych, głównie członków zorganizowanych grup przestępczych. Groźni gangsterzy już jednak trafiają do Raciborza.

Cela dla gangstera

W Polsce na razie tylko trzy zakła­

dy karne - w Wolowie, Włocławku i Sztumie - mają takie oddziały specjal­

ne. Tymczasem narasta zjawisko prze­

stępczości zorganizowanej, a nasze więzienia, budowane nieraz jeszcze przez zaborców, nie są przygotowane do izolowania tego typu przestępców.

Ostatnie wydarzenia w Wadowicach pokazały również, że z niektórych pol­

skich zakładów karnych nietrudno uciec. Poza zamknięciem możliwości ucieczki, takie oddziały mają przede wszystkim na celu zapewnienie bezpie­

czeństwa procesu a więc uniemożli­

wienie kontaktów osadzonego ze swo­

imi wspólnikami, którzy mogą na przy­

kład wpływać na świadków - przeko­

nuje płk Tadeusz Korecki, dyrektor Zakładu Karnego w Raciborzu.

Centralny Zarząd Służby Więzien­

nej zdecydował już, że oddział powi­

nien powstać w Raciborzu. Więzienie nie znajduje się w centrum miasta, otoczone jest wysokimi murami i kro­

niki nie odnotowują przypadku, by

komuś udało się stąd uciec. Poza tym południe Polski, nie mniej zagrożone przestępczością od innych regionów, dotychczas nie ma takiej placówki.

Opracowano więc koncepcję budowy oddziału i wstępny kosztorys. Jeśli dokumenty te zostaną zaakceptowane w Warszawie, to już wkrótce rozpocz- ną się prace nad dokumentacją tech­

niczną. Inwestycja, szacowana od 2,5 do 3 min zł, mogłaby się rozpocząć już w przyszłym roku.

W jej efekcie jeden z bloków zo­

stanie całkowicie zmodernizowany.

Powstaną głównie cele jednoosobo­

we, ale i kilka dwuosobowych. Każda z nich będzie jakby odrębną bryłą.

Nie będzie tu żadnych ruchomych ele­

mentów. Osadzony nie będzie miał bezpośredniego dostępu do ściany frontowej - opisuje płk Korecki.

Szczegóły są utajnione. Wiadomo tyl­

ko, że całość zostanie wręcz nafasze- rowana elektroniką.

Do takiej celi jednak skazany nie będzie miał prawa wnieść komórki

ani żadnej rzeczy zabronionej przez regulamin. Przed wejściem musi się rozebrać do naga, jest poddawany szczegółowej rewizji, w tym wykry­

waczem metali. Dalece zaostrzone są środki bezpieczeństwa. Jeśli powsta­

nie oddział, będą nad nim czuwać specjalnie przeszkoleni funkcjonariu­

sze zdolni do bardzo szybkiego re­

agowania.

Zakład Kamy w Raciborzu będzie obsługiwał prawie całą południową Polskę. Działający przy nim Areszt Śledczy swoim zasięgiem objął nie­

dawno Rybnik i okolice. Daje się od­

czuć przepełnienie - mówi dyrektor.

W celach dostawiane są nowe łóżka.

Wzrost więziennej populacji jest bar­

dzo widoczny. Już dziś w Raciborzu osadza się także niebezpiecznych przestępców. Nowy oddział nie wnie­

sie więc w tym względzie nic nowego poza tym, że zwiększone zostanie bezpieczeństwo i nadzór.

Grzegorz Wawoczny

RACIBÓRZ

Bogumiła Bąk z Gimnazjum nr 2 na Ostrogu otrzymała Indywidualną Nagrodę Ekologiczną Bayera w edy­

cji programu, który promuje osoby działające na rzecz ekologii.

Nagroda Bayera

Indywidualna Nagroda Ekologicz­

na Bayera to jeden z cyklicznych, ogólnopolskich programów ekolo­

gicznych, sponsorowany przez nie­

miecki koncern Bayer AG, znany w Polsce choćby z produkcji leków, w tym popularnej aspiryny. Program, którego druga edycja, 13 listopada, zakończyła się uroczyście w war­

szawskiej siedzibie polskiego oddzia­

łu firmy, promuje postawy proekolo­

giczne, wspiera inicjatorów projek­

tów ekologicznych oraz upowszech­

nia troskę o środowisko naturalne, głównie wśród młodzieży. Uczestni­

czą w nim osoby indywidualne, jak i liderzy grup realizujących proekolo­

giczną działalność na dowolnej płasz­

czyźnie.

Czytaj dalej na str. 6

KUŹNIA RACIBORSKA W założonych kablach telefonicz­

nych jest już sygnał. Nie cieszą się z tego wszyscy mieszkańcy, bo Teleko­

munikacja Polska SA patrząc na ra­

chunek ekonomiczny nie wszystkim podłączyła telefon.

Monopolista kalkuluje

Telefony są dla Telekomunikacji, a nie dla ludzi - powiedział podczas ubiegłotygodniowej sesji Rady Mia­

sta radny Norbert Zimon z Siedlisk.

Rada wysłuchała informacji szefa ra­

ciborskiego Rejonu TP SA Andrzeja Huli na temat stanu prac nad telefoni­

zacją gminy. Ten poinformował, że prace się zakończyły i ludzie, którzy mają zamontowane w domu gniazdka mogą już przychodzić podpisywać umowy. W gminie będzie dzięki temu około 2,8 tys. abonentów. Do rozda­

nia pozostało jeszcze, jak poinformo­

wał A. Hula, około 150 numerów.

Dokończenie na str. 3

W numerze ---J k....

p

l - ■

14 listopada w kuźniańskim Urzędzie Stanu Cywilnego już po raz drugi w ostatnim czasie parom małżeńskim, które wspólnie prze­

żyły 50 lat wręczono medale za dłu­

goletnie pożycie nadane przez Pre­

zydenta RP.

Złote gody

strona 7 W Raciborzu więziono skazanych i aresztantów w basztach, zamkowych lochach, odwachu na Rynku i małym miejskim zakładzie karnym przy obecnej ul. Wojska Polskiego.

Historia raciborskiego więzienia strona 8

* giełda budowlana - str. 13 A giełda finansowa - str. 14 A giełda turystyczna - str. 15 A giełda spożywcza - str. 16 A poradnik konsumenta -str. 17

TOWARZYSTWOUBEZPIECZEŃ i REASEKURACJI S.A.

NOWE ATRAKCJE W AC

PRZEDSTAWICIELSTWO W RACIBORZU

UL. SZEWSKA 2, TEL./FAX 418 14 14

(2)

RACIBÓRZ

22 listopada odbędzie się kolej­

na sesja Rady Miasta. Głównym punktem obrad jest gminna polity­

ka w zakresie opieki społecznej, profilaktyki prozdrowotnej i prze­

ciwdziałania zjawiskom patologii rodziny.

Do budżetu Raciborza wpłynęło 315,36 tys. zł dodatkowej dotacji na zrekompensowanie kosztów wprowadzenia w życie znowelizo­

wanej Karty Nauczyciela.

Spółka Odraeco, w której mia­

sto ma 100 proc, udziałów zmieni profil swojej działalności. Utwo­

rzona na początku lat 90. w celu budowy i eksploatacji - wspólnie z Włochami - oczyszczalni ścieków, teraz będzie zarządzać nieruchomo­

ściami na potrzeby szkolnictwa.

Chodzi konkretnie o budynek SP-4 przy ul. Wojska Polskiego, który w zamierzeniu władz miasta ma być siedzibą wyższej szkoły zarządza­

nia i informatyki, którą w Racibo­

rzu chce uruchomić TÜV Akade­

mie z Berlina.

Tylko do końca roku w budynku przy ul. Zborowej będą funkcjono­

wały poradnie Zakładu Lecznictwa Ambulatoryjnego. ZLA ze wzglę­

dów oszczędnościowych zrezygno­

wało z utrzymywania obiektu. Po­

radnie zostaną przeniesione w inne miejsca. Budynek zaś Starostwo zamierza sprzedać.

Szpital Rejonowy w Raciborzu zakupi mammograf. Takie urządze­

nie służące do badania piersi ma na razie jedynie prywatny Vita-Med przy ul. Wileńskiej. 462 tys. zł na zakup mammografu powiat otrzy­

mał z budżetu państwa.

Dodatkowe blisko 80 tys. zł otrzymała z budżetu powiatu Po­

wiatowa Komenda Policji. Pienią­

dze zostaną przeznaczone na bieżą­

ce utrzymanie oraz wypłatę zasi­

łków rodzinnych, pielęgnacyjnych i wychowawczych dla funkcjona­

riuszy.

Dodatkowe pieniądze dostały także z budżetu pow’iatu Powiato­

wa Stacja Sanitarno-Epidemiolo­

giczna oraz Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie. Ta pierwsza jed­

nostka 88,6 tys. zł, ta druga 5,1 tys.

zł.

Kwotą 23,7 tys. zł Starostwo wsparło podległą sobie Szkołę Mi­

strzostwa Sportowego.

Nowiny Raciborskie sp. z o.o.

Wydawnictwo Prasowe

Redakcja:

47-400 Racibórz,

ul. Podwale 1, tel. 0-32/415 47 27, 415 09 58; fax 0-32/414 02 60, e-mail: nowiny@netpol.pl

Dyrektor Wydawnictwa Prasowego Katarzyna Gruchot

Redaktor naczelny Grzegorz Wawoczny

Sekretarz redakcji Ewa Halewska

■ Redakcja techniczna Paweł Okulowski, Piotr Palik

© Wszystkie prawa autorskie do opracowań graficznych reklam ZASTRZEŻONE.

Materiałów nie zamówionych nie zwracamy.

Ogłoszenia przyjmuje sekretariat redakcji w Raciborzu, w godz. od 8.00 do 16.00.

Za treść ogłoszeń, reklam i tekstów płatnych redakcja nie ponosi odpowiedzialności.

■ Skład: NOWINY RACIBORSKIE Sp. z o.o.

Druk: PRO MEDIA, Opole.

RACIBÓRZ

Czas wysokich temperatur

Grypa to najczęściej występująca choroba. Czy w tymrokuzachoruje na nią znów kilka tysięcy mieszkań­

ców powiatu raciborskiego?

Już wkrótce przychodnie wypełnią się pacjentami narzekającymi na ból gardła, łamanie w kościach, wysoką temperaturę i nagłe osłabienie. Będzie to znak, że rozpoczął się kolejny se­

zon grypowy. Na razie jeszcze przy­

chodnie szczepią pacjentów przeciw­

ko tej coraz groźniejszej chorobie, po­

wodującej trudno wyleczalne kompli­

kacje. Moda na szczepienia sprawia prawdopodobnie, że liczba zapadają­

cych na grypę maleje. W 1999 r., pod­

czas pamiętnej fali grypowej ze stycz­

nia i lutego, na kilka dni w domach musiało pozostać ponad 7,2 tys. osób.

W tym roku, głównie w okresie l-III, wirus dopadł mniej, bo tylko 5,85 tys.

ludzi. Mimo to w pierwszych trzech miesiącach, kiedy występuje eskala­

cja zachorowań, grypa staje się pro­

blemem. Pustoszeją szkoły, biura i za­

kłady pracy. Nie inaczej zapewne bę­

dzie na początku przyszłego roku. Je­

śli producenci szczepionek trafią ze szczepem wirusów, to liczba zachoro­

wań powinna spaść w porównaniu do 2000 r. Powiatowa Stacja Sanitarno- Epidemiologiczna w Raciborzu bę­

RACIBÓRZ

Władze powiatu sukcesywnie zmniejszają tegoroczny oświatowy deficyt budżetowy.

Dziura coraz mniejsza

Z ponad trzech milionów zrobiło się jedynie 800 tys. zł. Z budżetu pań­

stwa otrzymaliśmy ostatnio kolejne 600 tys. zł na realizacją znowelizowa­

nej Karty Nauczyciela, czyli podwyż­

kę nauczycielskich pensji w podle­

głych nam szkołach ponadpodstawo­

wych - mówi starosta Marek Bugdol.

Mimo to widmo zaciągnięcia 800 tys.

zł wisi nad wątłym budżetem powia­

tu. Wątłym, bo budżet ten składa się głównie z dotacji na określone zada­

nia. Nie ma w nim zbyt wiele tzw.

środków własnych, które powiat mó­

głby przekazać na pokrycie oświato­

wego deficytu wynikłego nie tyle z samej Karty, co przekazania przez bu­

dżet państwa zbyt małej subwencji na jej realizację. Nie można np. odebrać pieniędzy policji i dać je nauczycie­

lom. Jest to już drugi rok z kolei, w

''^rmarkaz tradycjami

• korzystanie z kabiny gwarantującej bezpieczeństwo dokonywanej operacji

•możliwość negocjacji cen

• miłą i profesjonalną obsługę

Racibórz, ul. Szewska 5a 815 -1700 tel. 419 07 53 Racibórz, ul. Opawska 15 900 - 1700 tel. 415 26 35

•... ' .41 .„„i ...HI...—4

---‘INFORMACJE* ---

RACIBÓRZ

Decyzja o utworzeniu publicznej wyższej szkoły zawodowej w Raciborzu zapadnie już w nowym układzie politycznym. Placówka rozpocznie działal­

ność najwcześniej w 2001 r.

Wiele przed nami

dzie na bieżąco monitorować sytu­

ację.

Jak natomiast kształtowała się za­

chorowalność na inne choroby zakaź­

ne? Z 37 w ’99 do 86 w ‘2000 wzrosła liczba zatruć pałeczką salmonelli.

Było to spowodowane dwoma grupo­

wymi zatruciami - w Makowie pod­

czas uroczystości rodzinnej i w sto­

łówce Ośrodka Szkolno-Wychowaw­

czego w Rudach. Z 92 do 87 spadła natomiast liczba innych zatruć pokar­

mowych. Mniej było też biegunek u dzieci i płonicy. Na tym samym po­

ziomie utrzymała się - niewielka co prawda - zachorowalność na zapale­

nie opon mózgowo-rdzeniowych i wywołaną ukąszeniem przez kleszcza boreliozę. Ospa wietrzna dotknęła po­

nad czterysta osób, głównie dzieci.

Mniej groźna była świnka. W 1999 r.

stwierdzono 462 przypadki choroby, w tym roku już tylko 102. Zaatakowa­

ła natomiast różyczka. Liczba zacho­

rowań wzrosła z 11 w pierwszych trzech kwartałach ’99 do 213 w tym samym okresie bieżącego roku. Po­

nadto Sanepid otrzymał informację o dwóch przypadkach toksoplazmozy i 21 zachorowaniach na świerzb (58 w okresie I-IX ’99).

(waw)

którym powiat boryka się z kłopotami ze sfinansowaniem oświaty.

W Polsce widać wyraźnie, że Mini­

sterstwo Edukacji Narodowej podzie­

liło powiaty na te, które jakoś dadzą sobie radę z wypłatą podwyżek i na te, którym trzeba bezwzględnie pomóc.

My, niestety, jesteśmy gdzieś pośrod­

ku. Jakąś pomoc otrzymujemy, ale niewystarczającą - dodaje starosta. Z podjęciem decyzji o zaciągnięciu kre­

dytu władze powiatu chcą się wstrzy­

mać do sesji grudniowej. Mają być na niej dokonane ostatnie przesunięcia budżetowe na rzecz oświaty. W Staro­

stwie mają nadzieję, że uda się w ten sposób jeszcze dość znacząco zmini­

malizować kwotę potencjalnego kre­

dytu. Jego spłata nastąpiłaby w ciągu minimum trzech lat.

(waw)

W sprawie publicznej wyższej szkoły zawodowej w Raciborzu, która ma powstać na bazie działających w naszym mieście Kolegiów Nauczyciel­

skich, wiele już zrobiono, ale przed gronem miejscowych naukowców - inicjatorów oraz Starostwem jeszcze wiele starań o pozytywne sfinalizowa­

nie zabiegów. Po wielu bojach i uzupe­

łnieniu nasz wniosek został wreszcie przyjęty przez komisjęakredytacyjną w Ministerstwie Edukacji Narodowej - oświadczył na ostatniej sesji Rady Po­

wiatu zadowolony z tego faktu starosta raciborski, Marek Bugdol. Teraz gronu inicjatorów przyjdzie czekać na recen­

zenta wniosku, który na miejscu w Ra­

ciborzu oceni jego zasadność podczas planowanych wizyt. Później wniosek opiniować będzie jeszcze dwóch pro­

fesorów - pedagog i specjalista z wy­

chowania fizycznego. Jeśli otrzyma on

RACIBÓRZ

Rada Powiatu zgodziła się na podpisanie umowy o współpracy z niemieckim powiatem Märkischer Kreis.

Liczą na Anglików

Do podpisania umowy dojdzie na początku grudnia w Niemczech. Mär- kischer Kreis to jeden z powiatów Pó­

łnocnej Nadrenii-Westfalii - landu, z którym umowę o współpracy podpisa­

ło województwo śląskie. W Niem­

czech - w ramach grupowego wyjazdu starostów śląskich - był już starosta Marek Bugdol. Omówił wówczas za­

rys szykującej się współpracy. Teraz do naszych zachodnich sąsiadów poje- dzie większa delegacja złożona z przedstawicieli wszystkich ugrupowań reprezentowanych w Radzie Powiatu.

Projektowana współpraca odbywać się będzie na gruncie gospodarczym (wzajemne kontakty Raciborskiej Izby

RACIBÓRZ

Po korekcie

Na wniosek rodziców gimnazjali­

stów ze Studziennej i Sudoła do­

jeżdżających do Gimnazjum nr 3 przy ul. Żorskiej, Przedsiębiorstwo Komu­

nikacji Miejskiej Sp. z o.o. dopasuje rozkład jazdy autobusów, tak by do­

godniejszy niż obecnie był dojazd dzieci do szkoły. Takie rozwiązanie problemu zaaprobował w ubiegłym tygodniu na swym posiedzeniu zarząd miasta. Nie zmienią się natomiast kur­

sy autobusów od strony Ocic, z któ­

rych korzystały również dzieci z Sam­

borowie i Lekartowa, uczęszczające do raciborskiego G-3. O taką zmianę postulowali rodzice tych dzieci.

Zarząd miasta zdecydował także, że nie będzie dodatkowego kursu z Brzezia i Płoni do Gimnazjum nr 2 na Ostrogu. Byłby to koszt około 1,1 tys.

zł, na który miasta obecnie nie stać.

Gimnazjaliści z tych dzielnic będą więc jeździć, tak jak dotychczas, tyle że w autobusie pojawi się opiekun.

Jak poinformowano nas w ratuszu, dało się zauważyć „pewien brak dys­

cypliny” wśród młodych pasażerów.

Trwają więc rozmowy z Raciborskim Domem Kultury, który zatrudnia opiekuna ze świetlicy środowiskowej w Brzeziu. Jak chcą władze miasta, miałby się on opiekować dziatwą podczas drogi do szkoły.

W

trzy pozytywne opinie, wówczas MEN skieruje do Prezesa Rady Ministrów wniosek o utworzenie wyższej szkoły.

Ten zaś przygotuje projekt odpowied­

niej ustawy i, jeśli przyjmie ją Sejm, wówczas będzie można mówić o szko­

le wyższej w Raciborzu. Niewyklu­

czone również, że do tego czasu kom­

petencje te zostaną scedowane na sej­

miki wojewódzkie. Tak długi proces oznacza, że decyzja zapadnie w nowym układzie politycznym. Zrobiliśmy, co można było i jesteśmy dobrej myśli.

Wybory parlamentarne nie powinny pokrzyżować nam szyków. Rozmawia­

liśmy z SLD i uzyskaliśmy zapewnie­

nie, że opinia dla nas będzie pozytyw­

na - dodaje starosta Bugdol. W 2000 r.

przewidziano utworzenie dwóch szkół wyższych, w 2001 r. mają być cztery kolejne.

(waw)

Gospodarczej i Izby Gospodarczo- Handlowej Märkischer Kreis, której szef jest jednocześnie wicestarostą).

kulturalno-oświatowym (współpraca szkół, w tym wymiana dzieci i mło­

dzieży) oraz społecznym (m.in. orga­

nizacja staży dla raciborskich lekarzy w Niemczech). Dla nas istotne znacze­

nie mają również kontakty Märkischer Kreis z hrabstwem Wrexham County Borough w Północnej Walii. Dzięki temu zyskamy doświadczenia innych samorządów z krajów wchodzących w skład Unii Europejskiej oraz stworzy­

my możliwości rozszerzenia współpra­

cy - uważa starosta raciborski.

(waw)

RACIBÓRZ

Ekologiczne dotacje

Gminny Funduszu Ochrony Śro­

dowiska i Gospodarki Wodnej prze- każe dotacje na modernizację kotłow­

ni w Zakładzie Lecznictwa Ambula­

toryjnego przy ul. Bema oraz w Ze­

spole Szkół Ogólnokształcących przy ul. Kasprowicza. Pierwsza inwestycja będzie kosztować ponad 70 tys. zł.

GFOŚiGW przekaże ZLA na jej zre­

alizowanie 23,7 tys. zł. O wiele droż­

sza będzie nowa kotłownia dla ZSO, w tym I Liceum Ogólnokształcącego.

Łączny koszt szacowany jest na 268 tys. zł. Miasto ze swojego gminnego funduszu da 101,3 tys. zł. Prace w obu placówkach wesprze również Po­

wiatowy Fundusz Ochrony Środowi­

ska i Gospodarki Wodnej.

M

LOKAL BIUROWY do wynajęcia od zaraz w oficynie Hotelu Polonia

(pow. 35 m2, dwa pomieszczenia, dwie linie

telefoniczne).

Tel. 414 02 70.

2 ŚRODA, 22 LISTOPADA 2000 r. NOWINY RACIBORSKIE

(3)

... ■ INFORMACJE ■

RACIBÓRZ

JF Gimnazjum nr 3 oficjalnie otwarto Pracownię Zachowania Bioróżnorodności Górnego Śląska. To kolejna, po stacji meteorologicznej i sejsmologicz­

nej, placówka naukowa w Raciborzu - mieście na Górnym Śląsku, które jest co prawda zagłębiem, ale nie węglowym, lecz przyrodniczym.

Przyroda potrzebuje ratunku

Pracownia Bioróżnorodności Ślą­

ska w Raciborzu - Centrum Zachowa­

nia Różnorodności Biologicznej Ogród Botaniczny Polskiej Akademii Nauk w Warszawie to pierwsza tego typu placówka na Górnym Śląsku, po­

strzeganym dotychczas jako obszar zu­

pełnie zdegradowany, z obumarłą ro­

ślinnością i ginącymi gatunkami fauny i flory. Pracownia, trzecia już placów­

ka naukowa w naszym mieście, zajmu­

je trzy obszerne pomieszczenia na par­

terze budynku Gimnazjum nr 3 przy ul. Żorskiej. Jej trzon stanowią dwa elektronowe mikroskopy, sprowadzo­

ne tu z Ogrodu Botanicznego PAN w Warszawie. Pierwszy - skaningowy pozwala na osiąganie powiększeń od 5 do 35 tys. razy. Drugi - transmisyjny służy do obserwacji przygotowanych preparatów, głównie komórek. Jest tu także urządzenie do komputerowej analizy obrazu.

Po co w Raciborzu placówka na­

ukowa tej rangi? Jak twierdzi prowa­

dząca tu swoje badania grupa pięciu naukowców związanych z Uniwersy­

tetem Śląskim, Raciborszczyzna to prawdziwe zagłębie przyrodnicze na Górnym Śląsku. Jest to związane z położeniem u wylotu Bramy Moraw­

skiej oraz tym, że przez ostatnie kilka­

dziesiąt lat degradacja środowiska nie była tu tak mocno posunięta, jak w są­

siednich aglomeracjach górniczo-hut­

niczych. Ten pierwszy czynnik ma szczególne znaczenie. Brama Moraw­

ska, będąca w istocie równiną pomię­

dzy pasmami Karpat i Sudetów, umożliwia migrację z południa na północ i odwrotnie wielu gatunków flory. Dzięki temu co rusz w okoli­

RACIBÓRZ

Pod koniec roku ruszy wreszcie od dawna oczekiwany remont ulicy Siwo­

nia.

Siwonia bez dziur

Obecna nawierzchnia ulicy Siwo­

nia na Ostrogu pamięta jeszcze rok 1983, kiedy to brakowało w Polsce dewiz na zakup składników potrzeb­

nych do produkcji asfaltu. Zamiast niego kładziono więc płyty betonowe, które - nie mając odpowiedniej pod­

budowy - dość szybko się wybrzusza­

Mieszkańcy osiedla na Ostrogu wolą jeździć bocznymi drogami niż ul. Siwonia ły tworząc niebezpieczne uskoki i

szczeliny. Z czasem pojawiały się dziury, które dziś łata się już asfaltem.

Efekt jest taki, że od kilkunastu lat jazda ulicą Siwonia nie służy resorom samochodów. Droga jest wyboista i pełna garbów. Do czerwca ten stan

cach Raciborza można zaobserwować nową roślinę. Ten drugi czynnik spra­

wił, że mamy na ziemi raciborskiej bogate w roślinność: rezerwat leśno- stawowy „Łężczok”, lasy rudzkie sta­

nowiące część Parków Krajobrazo­

wych Województwa Śląskiego oraz las Obora, stanowiący od niedawna Arboretum Bramy Morawskiej. Mały stopień zanieczyszczenia środowiska naturalnego powoduje zaś, że można u nas ochronić cenne gatunki, które nie ostaną się na swoich dotychczaso­

wych terenach występowania, głów­

nie z powodu urbanizacji i wciąż po­

stępującej degradacji natury.

Pracownia, jako najbardziej wysu­

nięta na południe placówka PAN, ma do spełnienia istotne zadania. Ma przede wszystkim działać na rzecz przywrócenia w dolinie Górnej Odry naturalnych warunków dla rozwoju świata roślin. Nieprzypadkowo więc stanowi także część wspomnianego, tworzonego obecnie Arboretum w Oborze. W Raciborzu badane będą pyłki i nasiona roślin, w tym w aspek­

cie historycznym obejmującym okres do 50 tys. lat p.n.e. Już dziś, na przy­

kład, można powiedzieć - na podsta­

wie badań - że około sześćset lat temu w okolicach Raciborza były winnice.

Ważkie zadanie związane jest z ochroną atrakcyjnych dla przyrodni­

ków terenów, m.in. wspomnianego Łężczoka, rezerwatu Wielikąt koło Lubomi, lasu Widok i Obora oraz Gipsowej Góry.

Poza badaniami naukowymi chce- my się także zajmować dydaktyką - edukacją ekologiczną i współpracą naukową z placówkami zagraniczny-

ulegnie zmianie - zapewnia wicepre­

zydent Adam Hajduk. Miasto dostało pieniądze z Banku Światowego, dzię­

ki którym możliwe będzie przeprowa­

dzenie remontu kapitalnego ul. Siwo­

nia. Droga zyska nową podbudowę i nawierzchnię asfaltową. Wyrównane zostaną krawężniki. Cała inwestycja

pochłonie blisko milion złotych. 15 proc, z tego wyłoży miasto. Resztę daje Bank Światowy. Zgodnie z umo­

wą, prace, które rozpoczną się jeszcze w tym roku muszą się zakończyć do 30 czerwca 2001 r.

(waw)

Badania prowadzone są z wykorzystaniem nowoczesnych mikroskopów.

Tu pracują dr Aleksandra Rusin i dr Waldemar Szendera

mi - powiedział nam dr Waldemar Szendera, po tym, jak 25 września jeszcze przed oficjalnym otwarciem, placówkę odwiedził minister środo­

wiska, Antoni Tokarczuk. Współpra­

ca międzynarodowa prowadzona bę­

dzie głównie z Niemcami, Czechami, Słowakami i Ukraińcami. Wymiana doświadczeń i wyników własnych ba­

dań jest niezwykle istotna. Komplek­

sowe poznanie zjawisk zachodzących

KUŹNIA RACIBORSKA

Monopolista kalkuluje

Nie dla wszystkich będzie jednak telefon. Przedstawiciel TP SA przy­

znał, że jego firma kieruje się rachun­

kiem ekonomicznym i tam, gdzie podłączenie telefonu jest zbyt drogie, tam po prostu TP SA nie inwestuje.

Problem ten dotyczy głównie miesz­

kańców Rudy, małej wioski narażonej notorycznie na zalania, oddalonej od innych wsi i co gorsza z rozproszoną zabudową. TP SA rozwiewa nadzieje mieszkańców sołectwa. Większej liczby telefonów tu nie będzie. Nie będzie też systemu dostępu radiowe­

go. Powód? Konfiguracja terenu spra­

wia, że trzeba zamontować około trzystu przekaźników, co TP SA rów­

nież się nie opłaca. Pretensje mieli również mieszkańcy Budzisk, którzy otrzymali mniej numerów niż im obiecywano.

(waw)

Persjach CIĘŻAR0

ZAFIRA

- 58.422,62 zł NETTO

VECTRA

-55.614,75 zł NETTO**

ASTRA II

-39.426,23 zł NETTO*

ASTRA CLASSIC

- 33.032,79 zł NETTO

Salon Serwis Sprzedażczęści

w okolicach Bramy Morawskiej wy­

maga ścisłej współpracy Polaków i Czechów. Co ciekawe, w Raciborzu badane będą nasiona sosny z okolic Czarnobyla, gdzie w latach 80. doszło do największej w historii awarii elek­

trowni jądrowej. Badania te mają po­

kazać wpływ promieniowania radio­

aktywnego na degradację tego mate­

riału.

(waw) Dokończenie ze str. 1

Zamiast radości była więc rewia za­

rzutów, w tym jeden główny, że mon­

tując kilka miesięcy temu nieme gniazdka TP SA wyeliminowała z walki o rynek konkurentów, głównie Netię. Zdaniem A. Huli poczyniła je­

dynie przygotowania pod inwestycję, a to czy Netia zechce tu inwestować zależy, jak wyjaśnił, od zabiegów władz gminy oraz rachunku ekono­

micznego, który konkurent TP SA również bierze pod uwagę. Mówiono również o przykładach bulwersują­

cych. W Rudzie Kozielskiej jednemu z wnioskodawców odmówiono podłączenia uzasadniającym to zbyt­

nim oddaleniem domu od linii, mimo że deklarował on chęć wykonania po­

trzebnych wykopów. Telefon tymcza­

sem otrzymał sąsiad, który jest jesz­

cze bardziej oddalony od tejże linii.

A. Hula obiecał zająć się tą sprawą.

* - cena promocyjna,

** - liczba samochodów ograniczona Rybnik, ul. Żorska 75---

(naprzeciwko makro)

teł. 42 39 700w. 40 tel. 42 39 700w. 37 tel. 4239 666w. 35,36

V?jskrócie

Władze powiatu złożyły do pro­

gramu Phare finansowanego z środków Unii Europejskiej wnio­

sek o dofinansowanie budowy szpitala przy ul. Gamowskiej.

Stale zwiększa się liczba pacjen­

tów Stacji Opieki Caritas świadczą­

cej usługi opiekuńcze dla ludzi przewlekle chorych i w podeszłym wieku. Od stycznia do końca wrze­

śnia przyjęto blisko 260 nowych osób. Caritas prognozuje, że liczba chętnych na usługi opiekunek wciąż będzie się zwiększać.

Z trzech lat do roku skrócił się czas oczekiwania przez mieszkań­

ców powiatu raciborskiego na miejsce w Domu Pomocy Społecz­

nej „Złota jesień” przy ul. Grzonki.

Trwa akcja poszukiwania przez Powiatowe Centrum Pomocy Ro­

dzinie kandydatów na rodziny za­

stępcze. Na razie w naszym powie­

cie jest 111 takich rodzin, w któ­

rych przebywa 167 dzieci. W tym roku założono 9 rodzin.

Targowisko miejskie przy ul.

Opawskiej nadal pozostawia wiele do życzenia pod względem sanitar­

nym - ostrzega Powiatowa Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Ra­

ciborzu. Mimo wielu zaleceń, stanu tego nie poprawiono.

Pięć programów profilaktyczno- edukacyjnych realizuje w szkołach podstawowych, gimnazjach i po­

nadpodstawowych Raciborszczy- zny Powiatowa Stacja Sanitarno- Epidemiologiczna. Jeden z nich to

„Środowiskowy program wycho­

wania zdrowotnego”, opracowany przez Akademię Medyczną w Lu­

blinie i Polskie Towarzystwo Kar­

diologiczne. Inne to: „Śnieżnobiały uśmiech” (profilaktyka chorób zę­

bów), „Radosny uśmiech, radosna przyszłość” (profilaktyka chorób jamy ustnej), „Czas przemian”

(problematyka zdrowotna związana z okresem dojrzewania) oraz pro­

gram zapobiegania wadom wro­

dzonym cewy nerwowej. Programy realizowano w kilkudziesięciu szkołach, obejmując nimi kilkana­

ście tysięcy uczniów powiatu.

Wydział Gospodarki Miejskiej Urzędu Miasta będzie miał do dys­

pozycji dodatkowe blisko 120 tys.

zł na budowę nowych punktów oświetlenia ulicznego w mieście.

Komisja majątkowa w Warsza­

wie nadal rozpatruje sprawę o zwrot byłego budynku Przedszkola nr 24 przy ul. Solnej. Od blisko roku stoi pusty, bo chcą go na po­

wrót odzyskać jego przedwojenne właścicielki czyli siostry szarytki.

Jeśli miasto nabędzie prawo do nie­

ruchomości, to na ul. Solnej prze­

niesie się Ośrodek Pomocy Spo­

łecznej, zajmujący obecnie po­

mieszczenia w budynku Dombodu przy ul. Sienkiewicza. Władze mia­

sta chcą przy ul. Solnej skoncentro­

wać całą obsługę klientów OPS-u, w tym otworzyć dzienny dom po­

mocy.

24 listopada Muzeum w Racibo­

rzu zaprasza na wieczór muzyki hiszpańskiej, argetyńskiej i Dale­

kiego Wschodu. Wystąpią Teresa Kaban i Henryk Błażej z Tarnopola.

Wstęp wolny. Początek o godz.

17.00.

(4)

VJjskrocie

■ ZDANIEM CZYTELNIKÓW ■

Już blisko czterystu mieszkań­

ców skorzystało z pomocy, czynne­

go od kwietnia tego roku, Ośrodka Specjalistycznych Porad ds. Rodzi­

ny, uruchomionego przez Fundację S.O.S. Dzieciom. Fundacja realizu­

je w Raciborzu program wychodze­

nia z bezdomności na bazie Ośrod­

ka „Arka N.” w Sudole. Specjali­

stycznych porad udzielają tam: pra­

cownik socjalny, psycholog,'peda­

gog, specjalista ds. uzależnień i prawnik. Placówka wypełnia lukę po zlikwidowanym Ośrodku Inter­

wencji Kryzysowej, działającym niegdyś przy Powiatowym Cen­

trum Pomocy Rodzinie.

Na najbliższej sesji Rada Miasta będzie dyskutować nad przedłożo­

nym przez zarząd projektem statutu Muzeum.

15 grudnia, z kolei, Muzeum w Raciborzu zaprasza na wystawę ar­

cheologiczną poświęconą odkry­

ciom na raciborskim Rynku w dru­

giej połowie lat 90.

12 grudnia Raciborska Izba Go­

spodarcza organizuje w Racibor­

skim Domu Kultury przy ul. Chopi­

na imprezę charytatywną pt.

„Gwiazdka serc”. Od godz. 18.00 na deskach RDK-u będą występo­

wać znane osobistości życia pu­

blicznego z Raciborza i zaproszeni przez RIG gości z Warszawy i Ka­

towic. Będą śpiewać, recytować i tańczyć w programie według scena­

riusza Doroty Stasikowskiej-Woź­

niak. Całkowity dochód z imprezy zostanie przeznaczony na cele cha­

rytatywne.

Raciborski Fundusz Lokalny ogłasza dla wszystkich raciborzan konkurs na logo Funduszu. Auto­

rzy najlepszych prac otrzymają cenne nagrody. Prace można nadsy­

łać do końca grudnia na adres: RFL ul. Rzeźnicza 8, 47-400 Racibórz (tam też wszystkie materiały na te­

mat Funduszu). Rozstrzygnięcie odbędzie się w styczniu.

Szkoła Podstawowa nr 11 oraz Księgarnia Oficyna organizują konkurs plastyczny dla uczniów klas I-V1 na najładniejszą kartkę świąteczną. Prace o wymiarach 10,5X15 cm należy przesyłać do 1 grudnią na adres SP-11 ul. Opaw­

ska 81. Dla zwycięzców cenne na­

grody.

Z okazji listopadowych Dni Ho­

norowego Krwiodawstwa w imieniu własnym oraz wszystkich pracowni­

ków Regionalnego Centrum Krwio­

dawstwa i Krwiolecznictwa w Raci­

borzu pragnę złożyć gorące podzię­

kowania ludziom wielkiego serca i dużej wrażliwości, którzy bezintere­

sownie, nie licząc na zysk, nie cze­

kając na podziękowania, nie żałując własnego czasu, są gotowi na to, by podzielić się z innymi, nieznanym człowiekiem tym, co dla życia jest tak cenne - swą krwią. Jest to dowód na to, że w tych trudnych dla wszystkich czasach są ciągle ludzie, którym los drugiego człowieka nie jest obojętny. Nasi Szanowni Hono­

rowi Krwiodawcy! Zechciejcie od nas przyjąć życzenia zdrowia oraz pomyślności w spełnianiu wszyst­

kich planów, dotyczących tak życia osobistego jak i zawodowego. Oby Wasza wola niesienia innym pomo­

cy nigdy nie ustała!

Dyrektor Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznic­

twa w Raciborzu MariaWiecha.

Niedzielne zakupy

Do początku lat 90. robienie zakupów w niedzielę, a tym bardziej w święta było prawie niemożliwe.

Z biegiem lat wielu sklepikarzy otworzyło swoje sklepy również w te dni wolne od pracy.

Jednych to bulwersuje, dla innych jest to coś zupełnie naturalnego.

Oto opinie naszych czytelników na ten temat.

Gdybym to ja miała być sprzedaw­

czynią to z pewnością nie chciałabym ani niedziel, ani świąt handlowych.

Jako klientowi odpowiada mi taki układ z jakim mamy obecnie do czy­

nienia, czyli taki, że istnieje możli­

wość zrobienia zakupów w te dni.

Przede wszystkim w niedziele i świę­

ta mam więcej czasu, stąd nie muszę się nigdzie śpieszyć, przez co mogę spokojne chodzić po sklepach. Szko­

da trochę, że prawie wszystkie otwar­

te wtedy sklepy to najczęściej spo­

żywcze. Ludzie, którzy chcą by za­

mknąć sklepy w niedziele muszą mieć z pewnością bardzo dużo czasu w cią­

gu tygodnia. Oni, co oczywiste mogą sobie pozwolić na zrobienie zakupów w ciągu tygodnia. Kiedyś, jak czegoś zabrakło w domu to nie pozostawało nic innego, jak tylko rozłożyć ręce.

Teraz wystarczy wsiąść w samochód i pojechać to lub owo kupić.

Czy ja wiem? A właściwie czemu nie? Jeśli ktoś ma ochotę na robienie zakupów w niedzielę, i jednocześnie zdaje sobie sprawę z tego, że w tym dniu nie wypada mu tego robić, to dlaczego by nie mógł? Proszę zauwa­

żyć ile sklepów jest w niedziele, a na­

wet święta otwartych. Jeśli nikt by się u tych handlowców nie zaopatrywał, to sklep musiałby zostać zamknięty na ten dzień. Jak na razie tak się nie dzieje. Przeciwnie. Coraz więcej skle­

pów zaczyna handlować w tym dniu.

Jeśli dobrze pamiętam, pomysł zaka­

zu handlu w niedzielę wyszedł od po­

lityków. Jeśli sprzedawca ma ochotę handlować, a ludzie mają ochotę u niego tego dnia kupować, to nikt nie

powinien im w tym przeszkadzać. Lu­

dzie, których to oburza - jeśli mają ochotę - niech mijają takie sklepy sze­

rokim łukiem. To chyba najlepsze rozwiązanie, bo obydwie strony, to znaczy i ci, którym przeszkadza ten niedzielny handel i ci, którzy go sobie chwalą będą usatysfakcjonowani.

Dzień święty ma pozostać dniem świętym. Ma być dniem wolnym od ciężkich zajęć i pracy. Ten dzień nale­

ży poświęcić spełnieniu obowiązków religijnych. Ludzie powinni ten dzień spędzić z rodziną. Niech przyświeca nam Ameryka, która wybory nie orga­

nizuje w niedzielę, żeby ludzie mieli możliwość oddania czci Bogu. Buduj­

my się pod tym względem na Amery­

ce. Dzień święty jest dla ludzi, którzy pracują dla dobra rodziny oraz kościo­

ła. Tylko praca na roli albo ważniejsze zajęcia mogą otrzymać dyspensę. Od handlu dyspensy nie ma!

Karol Orawski

Uważam, że w niedziele należy handlować, bo ludzie mają wówczas więcej czasu. Mogą wtedy też spokoj­

nie się zastanowić czego właściwie potrzebują. Wtedy też istnieje możli­

wość takich wspólnych, rodzinnych zakupów. W tygodniu są zagonieni i nie mają już takich możliwości jak przez weekend. Jestem zdania, że na­

wet w święta można handlować. Na tym to właśnie polega. Jeśli jest po­

pyt, to powinna też być podaż - nieza­

leżnie od tego czy jest to dzień robo­

czy czy świąteczny. Na zachodzie Eu­

ropy nie patrzy się na politykę klery- kalną czy papieską, która zabrania przecież takich praktyk.

Julita Chudkó

Jestem jak najbardziej przeciwna.

Dlaczego? Bo muszę przez pół nie­

dzieli biegać do sklepu. Zaraz po przyjściu z kościoła okazuje się, że brakuje jakiegoś składnika do obiadu.

I co? I ja muszę iść do sklepu. Przy­

chodzę, rodzice dają mi spokojnie zjeść obiad, ale... po chwili okazuje się, że rodzinka ma ochotę na zjedze­

nie czegoś dobrego. 1 ja znowu muszę się ubierać, żeby pójść do sklepu. I tak wygląda niemal każda niedziela. Jeśli chodzi o święta, to sprawa wygląda trochę inaczej. Jestem zdania, że skle­

pikarze powinni uszanować ten dzień i dać sobie spokój z dochodzeniem do pieniędzy. Jak wszyscy dobrze wiemy, nie ma powoli święta, podczas którego nie kupilibyśmy czegoś tam. Z pewno­

ścią takie instytucje jak apteki, czy sta­

cje benzynowe mogłyby być otwarte.

Joanna Paździorek

Czy ludzie nie mająjuż naprawdę innych problemów? Jeśli ktoś ma na to ochotę, to czemu mu w tym prze­

szkadzać? Jak zwykle w spór włącza się więcej osób niż powinno. Jeśli sprzedawca i kupujący są usatysfak­

cjonowani to - za przeproszeniem - guzik wszystkim innym do tego. Nie podoba ci się robienie zakupów w niedzielę lub święta to tego nie rób.

Pozwól jednak na to innym, skoro im to nie przeszkadza. Jest tyle ważniej­

szych spraw, którymi mogliby zająć się ci wszyscy nadgorliwi, którzy na siłę pragną uszczęśliwić ogół. Ja oso­

biście nie robię zakupów, bo robi to za mnie mama. Ale jeśli musiałabym ro­

bić, to wcale nie przeszkadzałaby mi w tym niedziela. Nawet czasem było­

by mi wygodniej. Na przykład muszę gdzieś wyjechać na niedzielę, a jadę pociągiem lub autobusem. Po co mam taszczyć ze sobą jedzenie, skoro będę je mogła kupić na miejscu? Ta kwe­

stia wydaje mi się być oczywista.

Roksana tączniak

Ja tego w ogóle nie rozumiem. Jeśli można zrobić wszystkie niezbędne za­

kupy w sobotę, to po co otwierać jesz­

cze sklepy w niedzielę, a tym bardziej święta? Po to Bóg ustanowił te dni wolnymi, żeby ludzie poświęcali je in­

nym sprawom niż praca czy zakupy.

Tego dnia powinniśmy pójść do ko­

ścioła, później pobyć z rodziną. Oczy­

wiście nie mam nic przeciwko lu­

dziom, którzy lubią robić w niedzielę i święta zakupy, ale na pewno tego nie pochwalam. Zastanawiam się czy przypadkiem handlowcy nie prowoku­

ją do tego robienia zakupów w te dni.

Jestem w stanie przyjąć kafejki albo pizzerie, bo to przecież - jakby nie pa­

trzeć - też sposób na odpoczynek.

Nie widzę w tym nic zdrożnego.

Owszem, zanim doszło do otworzenia sklepów w niedzielę, człowiek musiał o wszystkim pamiętać w ciągu tygo­

dnia. Teraz można sobie pozwolić na zapomnienie, bo nawet w niedzielę będzie można kupić - na przykład - mąkę. Z pewnością byłabym gotowa powrócić do tamtych czasów, ale tak naprawdę nie widzę takiej potrzeby.

Niech Bóg osądzi ten niedzielny han­

del, a nie ludzie, którym to przeszka­

dza.

wego

4 ŚRODA, 22 LISTOPADA 2000 r. NOWINY RACIBORSKIE

(5)

---■GOSPODARKA* ... ...

RACIBÓRZ RACIBÓRZ

Nocne pozostaną

Wciąż. nie wiadomo, jakie bonifikaty będą obowiązywać przy wykupie przez najemców lokali komunalnych. Zarząd miasta chce wycofać z porząd­

ku najbliższej sesji projekt uchwały wprowadzającej 80 proc, zniżki przy sprzedaży wszystkich mieszkań w budynku.

Nie będzie nowych sklepów cało­

dobowych, ale pozostaną stare - do­

wiedzieliśmy się w ratuszu. Według zawartych w projekcie uchwały Rady Miasta zapisów sklepy mają być czyn­

ne w godzinach od 6.00 do 22.00.

Oznaczało to, że nie będzie sklepów całodobowych tzw. nocnych. Sprawa wzbudziła wiele kontrowersji wśród radnych, handlowców jak i naszych Czytelników, których zdaniem zapis jest zbyt restrykcyjny. W ratuszu wyja-

RACIBÓRZ

Z higieną na bakier

Ponad czterdzieści przypadków chorób zawodowych zarejestrowała w pierwszych trzech kwartałach tego roku Powiatowa Stacja Sanitarno- Epidemiologiczna w Raciborzu.

Wśród chorób zawodowych stwier­

dzonych u pracowników firm działają­

cych na terenie powiatu raciborskiego dominuje utrata słuchu. Częste są też, wskutek pracy w warunkach zapyle­

nia, choroby płuc i układu oddechowe­

go. Od stycznia do września Sanepid zarejestrował 41 przypadków różnora­

kich schorzeń nabytych w wyniku wy­

konywania pracy. W dziesięciu przy­

padkach potwierdzono chorobę zawo­

dową, w czternastu wydano decyzję odmowną, zaś w reszcie przypadków toczy się jeszcze postępowanie.

Co piąty z kontrolowanych przez

RACIBÓRZ

Droga kładka?

Ponad 71 tys. zł może kosztować miasto niesolidność wykonawcy re­

montu kapitalnego kładki na Odrze w okolicach Parku Zamkowego. Pienią­

dze na inwestycję dał Bank Światowy pod warunkiem, że w przetargu zosta­

nie wyłoniony wykonawca, który za­

oferuje najniższą cenę. Takie warunki sprawiły, że firmy droższe, ale solid­

niejsze przegrały. Wygrała firma ob­

jęta postępowaniem układowym ze swoimi wierzycielami, która z opóź­

nieniem przystąpiła do prac-i. nieste­

ty, nie zakończy ich w terminie - po­

wiedział nam wiceprezydent Adam Hajduk. Remont miał się zakończyć do 15 listopada. Tymczasem prace jeszcze trwają. Niewykluczone, że bę­

dzie musieli zwrócić Bankowi Świato­

wemu otrzymane 71,3 tys. zł. Jeśli tak się stanie, to będziemy mieli kłopoty ze znalezieniem w budżecie tych środ­

ków - dodaje wiceprezydent.

(waw)

RACIBÓRZ

Hala dla miasta

Miasto przejmie halę sportową przy ul. Łąkowej. Przejęcie obiektu stało pod znakiem zapytania, bo Przedsiębiorstwo Gospodarki Lokala­

mi „Dom” (spółka kontrolowana przez Rafako) zażądało dodatkowych 230 tys. zł. Wcześniej, w spisanym wiosną porozumieniu, godziło się na grunt przy ul. Opawskiej-Bukowej, 400 tys.

zł z przeznaczeniem na wykonanie ko­

niecznych prac remontowych i bez­

płatne godziny do wykorzystania przez pracowników i sekcje sportowe działające przy Rafako. Na przekaza­

nie wspomnianych 230 tys. zł nie chciało się zgodzić miasto. W ubie­

głym tygodniu osiągnięto porozumie­

nie i hala przejdzie na własność gminy.

śniają tymczasem, że nowa uchwała wprowadza zakaz na przyszłość.

Oznacza to, że funkcjonujące już skle­

py całodobowe będą działać nadal, ale pozostanąjedynymi, bo inni handlow­

cy zgody takiej już nie otrzymają.

Przed zaniknięciem tego numeru w Urzędzie Miasta powiedziano nam, że będą czynione starania, aby Rada jesz­

cze 22 listopada głosowała nad projek­

tem uchwały.

(waw)

Sanepid zakładów nie przeprowadza obligatoryjnych pomiarów czynni­

ków szkodliwych dla zdrowia. W po­

nad połowie pracownikom nie zabez­

pieczono na stanowiskach odpowied­

nich warunków higieniczno-sanitar­

nych. Nie wykonywane są okresowe badania lekarskie, pracownicy nie są szkoleni w zakresie BHP, nie zawsze też dysponują pełnym wyposażeniem ochrony indywidualnej.

(waw)

GBG BANK

najlepszym

Górnośląski Bank Gospodarczy SA powstał przed 10 laty po to, by promować i wspierać restrukturyzację gospodarki poprzez m.in.

tworzenie rynku kapitałowego dla małych i średnich przedsiębiorstw.

I czyni to nadal jako bank regionalny, o uniwersalnym charakterze.

Ostatniąjego inicjatywą jest pakiet „Moja Firma", przygotowany z myślą o potrzebach małych podmiotów gospodarczych. Podstawą pakietu jest korzystnie oprocentowany rachunek bieżący. Jego największą zaletą szybki dostęp do pieniędzy, możliwość skorzystania z salda debetowego i odnawialnego kredytu w rachunku oraz prefe­

rencyjne opłaty i prowizje. Zainteresowani pakietem „Moja Firma"

mogą z niego korzystać w całości lub z dowolnych jego części.

MOuA FiRMA partnerem w interesach!

Rachunek bieżący...

... służy do gromadzenia środków pieniężnych, przeprowadzania transakcji gotówkowych i bezgotówkowych zarówno w kraju, jak i za granicą. Umożliwia składanie stałych zleceń płatniczych, prowadzenie rachunku lokat terminowych, składanie ustnych poleceń wypłaty oraz dyspozycji telefonicznych. Można go otworzyć w każdej placówce GBG Banku.

Saldo debetowe...

... to bardzo korzystna, w razie przejściowych trudności płatniczych, forma finansowania bieżących potrzeb związanych z prowadze­

niem działalności gospodarczej. Jeśli rachunek w ramach pakietu był prowadzony przez co najmniej przez 3 miesiące istnieje możliwość skorzystania z debetu w wysokości do 500 zł, po trzech miesiącach do 1000 złotych.

Zadłużenie należy spłacić w ciągu 30 dni od jego syystąpienia.

Karta płatnicza Maestro...

... przydzielana jest nieodpłatnie. Pozwalana swobodne dysponowanie środkami zgromadzonymi na rachunku, zapewnia całodobowy dostęp do gotówki poprzez sieć bankomatów w kraju i za granicą.

Wszelkich

dodatkowych informacji

udzieli

Państwu

Justyna Wieczorek w

Oddziale

GBG SA w

Raciborzu przy

ul. Kilińskiego

2

bądź

telefonicznie:

4

1

5

30 75

w.

1

32, 0606

42 47 03

Bonus we mgle

Miało być dodatkowe 10 proc, upustu od ustalonej przez rzeczo­

znawcę ceny mieszkania dla tych, którzy zdecydują się na wykup miesz­

kania do końca czerwca 2002 r., a bę­

dzie 80 proc, obniżki, ale w przypad­

ku, gdy na uwłaszczenie zdecydują się wszyscy najemcy w budynku - pi­

saliśmy w ubiegłym numerze „Nowin Raciborskich”, opisując skierowany do Rady Miasta przez zarząd projekt uchwały w sprawie zasad sprzedaży gminnych lokali mieszkalnych. W ubiegłym tygodniu zarząd miasta nie­

spodziewanie wycofał się z tej propo­

zycji. Po opracowaniu projektu za­

częliśmy jeszcze dyskutować nad jego zapisami i uznaliśmy, że 80 proc, bo­

nifikata jest zbyt daleko idąca. Przy- pomnijmy, że miała przysługiwać w tych przypadkach, kiedy mieszkania wykupują wszyscy najemcy. Dopusz­

czono sytuacje, że może to być nawet grupa mniej niż trzech osób, jeśli oczywiście tylko tyle mieszkań pozo­

Kredyt w rachunku...

... to źródło finansowania bieżącej działalności gospodarczej (zakup surowców, materiałów, towarów i usług). Umożliwia regulowanie bieżących, krótkoterminowych zobowiązań oraz finansowanie należności. W przypadku nieregularnych wpływów, poprawia płynność finansową firmy. Jest odnawialny, a bieżące wpływy na rachunek zmniejszają saldo zadłużenia, a tym samym obniżają koszt kredytu. Kredyt w rachunku bieżącym przyznawany jest po 6 miesiącach korzystania z rachunku. Jego wysokość ustalana jest indywidualnie, a spłata całości lub części daje możliwość jego wielokrotnego

wykorzystywania w okresie 12 miesięcy, na które jest przyznawany.

stało w gestii gminy. Niektóre budynki zostały ostatnio wyremontowane za pieniądze z budżetu miasta. Obawia­

my się, że mieszkania w nich zostaną sprzedane w pierwszej kolejności.

Dla tych najemców byłaby to trudna do przepuszczenia okazja. Dla miasta ewidentna strata - wyjaśnił nam wi­

ceprezydent Adam Hajduk. Ci więc, którzy liczyli na wejście w życie opi­

sanych przez „NR” w ubiegłym tygo­

dniu zasad będą się musieli, niestety, obejść ze smakiem. Wiceprezydent Hajduk powiedział nam, że bonus zo­

stanie wprowadzony, ale jaki, tego na razie nikt nie wie. Nie wykluczył, że pozostanie 80 proc, zniżki przy wyku­

pie wszystkich mieszkań w budynku, ale tylko w takim, który nie był ostat­

nio za pieniądze miasta remontowany.

Zniżka w przypadku domów odnowio­

nych będzie obniżona - dodał członek zarządu miasta.

Teleserwis...

... to najszybszy i najwygodniejszy sposób otrzymywania bieżących informacji o stanie konta, o ostatniej ale i wcześniejszych operacjach finansowych.

Atrakcyjny pakiet GBG Banku "Moja Firma"

powstawał z uwzględnieniem uwag Klientów.

Jest zatem najlepszym, niezawodnym wspólnikiem w interesach na naszym niestabilnym rynku finansowym.

System korzystnych zakupów...

... zapewnia atrakcyjne warunki finansowania zakupu urządzeń i usług potrzebnych do funkcjonowania firmy, np. Citroena Beriingo w kredycie już od 0 % oraz pakietu ubezpieczeń "Wszystko" w TU PBK z 25 % bonifikatą w składce ubezpieczeniowej.

* 1

RACIBÓRZ

•-Na koniec października w po­

wiecie raciborskim zarejestrowa­

nych było 3971 bezrobotnych. W porównaniu do września grono osób pozostających bez pracy nie­

znacznie się poszerzyło. Nadal do­

minują w nim kobiety.

w Rafamet SA z Kuźni Racibor­

skiej uzyskał nagrodę w konkursie

„Europrodukt 2000” zorganizowa­

nym przez Magazyn Integracji

„Eurofakty”. Nagrodę przyznano za wykonanie karuzelowych cen­

trów obróbczych typu KCI, które w latach 2000 - 2001 zostaną sprzedane firmie Generał Electric Energy Products (Francja).

•• Rafamet SA otrzymał zamówie­

nie od kolei belgijskich (SNCB) oraz marokańskich (ONCF) na do­

stawę pięciu obrabiarek do obróbki kolejowych zestawów kołowych.

Realizacja dostaw nastąpi w latach 2000 - 2002. Łączna wartość otrzymanych zamówień wynosi ca 13 min. zł.

•■ RW TÜV przeprowadził w RAFAKO SA audyt sprawdzający funkcjonowanie systemu zapew­

nienia jakości według normy ISO 9001. Audyt zakończył się pozy­

tywnie.

•• Dariusz Karwacki, były prezes zarządu Rafako SA, szefuje obec­

nie firmie Pafal SA ze Świdnicy produkującej liczniki indukcyjne.

•■ W wyniku odpowiedzi na we­

zwanie do sprzedaży akcji ZEW SA ogłoszone przez SGL CAR- BON AG z Wiesbaden, główny księgowy spółki, Augustyn Panek sprzedał 4.738 posiadanych akcji ZEW-u. Wartość transakcji wynio­

sła ponad 194 tys. zł.

•■ W drodze przetargu na wyso­

kość miesięcznego czynszu władze miasta zamierzają oddać w najem wolny lokal użytkowy przy ul. Sta­

szica 6/12 o powierzchni 22,82 m kw., bez ogrzewania.

*■ 20 grudnia odbędzie się prze­

targ, który wyłoni dzierżawcę tar­

gowiska przy pl. Dominikańskim.

Miasto chce zawrzeć umowę na okres pięciu lat.

•■ Firma Sezam-lnstal z Opola wy­

grała przetarg na remont kanalizacji sanitarnej ul. Piaskowej w Racibo­

rzu. Zlecającym przeprowadzenie inwestycji jest Urząd Miasta. Koszt prac wyniesie 294 tys. zł.

•■ Przedsiębiorstwo Budowlane Emil Hanslik wygrało przetarg na adaptację pomieszczeń byłej

„Gwardii” przy ul. Karola Miarki na potrzeby Młodzieżowego Cen­

trum Alternatywnego. Zlecającym przeprowadzenie inwestycji jest Urząd Miasta. Wartość robót wy­

niesie 356 tys. zł.

•• Starostwo Powiatowe, jako przedstawiciel skarbu państwa, chce wydzierżawić gospodarstwo rolne przy ul. Leśmiana na Oci- cach. Chętne podmioty zaproszono już do składania ofert.

•■ Oferty mogą także zgłaszać chętni do wydzierżawienia byłej drukarni przy ul. Staszica.

•■ Przy zbiegu ulic Środkowej - Batorego budowana jest nowa sie­

dziba raciborskiego oddziału Gór­

nośląskiego Banku Gospodarczego SA w Katowicach.

•- „Strategia przeciwdziałania bezrobociu na lokalnym rynku pra­

cy powiatu raciborskiego” to tytuł publikacji wydanej niedawno przez Starostwo Powiatowe.

(6)

Wieści

gminne

Krzyżanowice

□ W czytelni Miejskiej i Powiato­

wej Biblioteki Publicznej w Rynku można oglądać wystawę prac pla­

stycznych pensjonariuszek Domu Pomocy Społecznej w Krzyżano­

wicach.

□ Kolejna sesja Rady Gminy od­

będzie się prawdopodobnie dopie­

ro w grudniu. Radni mają na niej zatwierdzić budżet i plan społecz­

no-gospodarczy na 2001 r.

□ Najpóźniej w styczniu znane będą założenia do programu re­

strukturyzacji sieci placówek oświatowych w gminie. Pewne jest, jak dowiedzieliśmy się od jed­

nego z członków władz gminy, że budżet Krzyżanowic nie wystarczy na sfinansowanie oświaty w obec­

nym kształcie. Analizowana jest możliwość likwidacji szkół filial­

nych i obniżenie stopnia organiza­

cyjnego szkoły w Owiszczach.

Mówi się również o tworzeniu ze­

społów szkolno-przedszkolnych.

Kuźnia Raciborska

□ Wojewoda umorzył postępowa­

nie w sprawie o stwierdzenie - z powodu niezgodności z prawem - nieważności uchwały Rady Miasta w sprawie uposażenia burmistrza.

Oznacza to, że burmistrz Kuźni Ra­

ciborskiej zarabia teraz zgodnie z prawem niewiele ponad 3 tys. zł brutto. Na dwóch ostatnich sesjach, przypomnijmy, treść uchwały jak i jej niezgodność z prawem z powo­

du mocy wstecznej wzbudziła wiele emocji. O sprawie obszernie pisali­

śmy na łamach naszego Tygodnika.

□ 15 listopada odbyła się kolejna sesja Rady Miasta, na której m.in.

radni zapoznali się z projektem przyszłorocznego budżetu, wysłu­

chali informacji o stanie prac nad telefonizacją gminy, ocenili dzia­

łalność w 1 półroczu Miejskiej Bi­

blioteki Publicznej oraz dyskuto­

wali o problemie bezpieczeństwa w gminie.

□ Na kolejnej sesji Rada będzie głosować nad projektem uchwały w sprawie przyjęcia regulaminu udzielania dotacji z budżetu gminy dla instytucji, organizacji, stowa­

rzyszeń oraz innych podmiotów re­

alizujących ustawowe zadania sa­

morządu. Projekt aktu wpłynął co prawda na sesję 15 listopada, ale, jak poinformował sekretarz Edward Morciniec, wymaga jesz­

cze dopracowania.

□ Od 1 września 2001 r. w Zespo­

le Szkół Ogólnokształcących po­

wstanie klasa sportowa w piłce ręcznej dziewcząt. Gmina chce tym samym odrodzić potęgę tego spor­

tu. Kuźnia niegdyś słynęła z do­

brych szczypiomistów i szczypior- nistek.

□ 1538 czytelników ma Miejska Biblioteka Publiczna w swoich placówkach w Kuźni Raciborskiej, Rudach i Turzu. Łącznie dysponu­

je ona 37,8 tys. książek. Do końca czerwca czytelnicy wypożyczyli blisko 23,7 tys. tytułów. Niestety placówce brakuje środków na za­

kup nowych pozycji. W tym roku dysponowała jedynie 8 tys. zł, co pozwoliło zakupić jedynie 325 książek. W 1999 r. nie było o wiele lepiej. Za 13,5 tys. zł kupiono 744 woluminy. W 2000 r. placówka chciałaby mieć do dyspozycji oko­

ło 20 tys. zł, co pozwoli uatrakcyj- nić księgozbiór.

RACIBÓRZ

Ludzie sprawni inaczej kryją w sobie często talenty plastyczne. W czytelni Miejskiej i Powiatowej Biblioteki Publicznej >v Rynku można oglądać wysta­

wę prac plastycznych pensjonariuszek Domu Pomocy Społecznej u* Krzyża­

nowicach.

Malowanie jesieni

Prace malarskie i wyroby rękodzie­

ła artystycznego można oglądać, od 16 listopada, w czytelni Miejskiej i Po­

wiatowej Biblioteki Publicznej w Ryn­

ku. Ich twórczyniami są pensjona- riuszki Domu Pomocy Społecznej w Krzyżanowicach, prowadzonego przez Zgromadzenie Sióstr Franciszkanek Maryi Nieustającej Pomocy. Dom zaj­

Aleksandra Osadnik wraz ze swoimi podopiecznymi

Dziewczyny z DPS-u otrzymały drobne upominki od raciborskiej Biblioteki muje dawny pałac rodziny von Lich­

nowskich. Otoczony jest pięknym par­

kiem z licznymi okazami starodrzewia.

Złota polska tegoroczna jesień w na­

szym parku stała się dla dziewcząt in­

spiracją do malowania, stąd też tema­

tem są liście - powiedziała podczas otwarcia Aleksandra Osadnik, pod

RACIBÓRZ

Kasa ratusza będzie wypłacać stypendia socjalne dla uczniów z ro­

dzin borykających się z problemami.

Pomocne stypendia

Na podział czeka w kasie miejskiej blisko 74 tys. zł, które przekazał do Raciborza wojewoda śląski. Stypen­

dia przysługiwać będą zarówno uczniom szkół podstawowych jak i gimnazjów. Zarząd miasta ustalił, że kryterium uprawniającym do ich otrzymania będzie dochód na członka rodziny wnioskodawcy. W kwocie brutto nie może on przekroczyć 350 zł. Uczniowie z rodzin spełniających ten warunek mogą liczyć na dwukrot- ność zasiłku rodzinnego czyli 73,8 zł.

(waw)

okiem której, przy współpracy Jolanty Starowiejskièj-Nowak, powstały pra­

ce, zarówno indywidualne jak i zbioro­

we. Wykonane są w technice pasteli sypkich i tłustych oraz farbami akrylo­

wymi. Prace są bardzo kolorowe, a przez to bardzo ciepłe. Twórczynie nie używały koloru czarnego. Nie mamy go na swojej palecie barw- - dodała

Aleksandra Osadnik.

Oprócz prac malarskich, ekspono­

wane jest również malarstwo arty­

styczne na szkle. Większość z prac po­

wstała rok temu. Technika malowania na szkle specjalnymi ku temu farbami oraz zwykłymi akrylami była wówczas nowością, którą pensjonariuszki krzy- żanowickiego DPS-u szybko opano­

wały. Dziś z wielką wprawą i polotem malują przepiękne obrazki na zwy­

kłych kawałkach szkła i butelkach. Ich prace stanowiłyby z pewnością bardzo dobre elementy dekoracyjne mieszkań.

Pokazano także inne ozdoby, w tym jedną, do wykonania której użyto guzi­

ków. Współtwórczyniami tej pracy zbiorowej były również dziewczyny głęboko upośledzone.

DPS w Krzyżanowicach, poza pra­

cowniami malarską i rękodzieła arty­

stycznego, ma także pracownię rzeź­

biarską. Powstałe tam prace były rów­

nież prezentowane na wielu wysta­

wach. Te niewątpliwie już dzieła sztu­

ki tworzone są w ramach terapii zaję­

ciowej. Dziewczyny bardzo chętnie uczestniczą w zajęciach i szybko się uczą. Malowały jak dzieci z przed­

szkola, konturowo i bez wypełniania kolorami wszystkich powierzchni. Te­

raz ich prace są bardzo dojrzałe.

Same znajdują sobie motywy - prze­

konywała A. Osadnik.

(waw)

■ GMINY ■ "

RAC IBÓ RZ Dokończenie ze strony 1

Nagroda Bayera

Zwycięzców rokrocznie wybiera szacowne jury, złożone ze specjalistów w dziedzinie ochrony środowiska - przedstawicieli środowisk naukowych i polskich ministerstw, ekspertów fir­

my Bayer oraz dziennikarzy specjali­

zujących się w tej dziedzinie. Wyniki obrad ogłaszane są podczas Forum

Bogumiła Bąk tuż po odebraniu nagrody Ekologicznego, na którym rozdawana jest jednocześnie przygotowana wcze­

śniej książka pt. „Ziemia, jej przyjacie­

le 2000”. Publikacja- szeroko omawia osiągnięcia wyróżnionych osób.

Pierwsza nagroda przypadła w tym roku Janowi Luśni z Krosna za pro­

jekt pod nazwą „Minirezerwat przy­

rody - czynna ochrona płazów”. W gronie ośmiu wyróżnionych prac zna­

lazła się ta przygotowana w Gimna­

zjum nr 2 na Ostrogu pod kierunkiem Bogumiły Bąk, a nosząca tytuł

„Wpływ powodzi na czystość wody w Odrze i żwirowni”. Pracę wyróż­

niono jako najlepszy program eduka­

cyjny. Przypomnijmy, że to nie pierw­

sza nagroda przyznana Bogumile Bąk a pośrednio i uczniom G-2.

„Wpływ powodzi na czystość wody w Odrze i w żwirowni” to w istocie program badawczy. „Jeśli coś usłyszę, zobaczę, przedyskutuję i zro­

bię, to zdobędę w ten sposób wiedzę i umiejętności ” - takie motto przyświe­

cało grupie uczniów G-2 - członków szkolnego Klubu Ekologa i Bogumile Bąk, kiedy przystępowali do prac.

Grupa postawiła sobie trzy ważkie py­

tania: jaki wpływ będzie miała powódź na glebę, wody rzeki Odry oraz zbior­

niki powierzchniowe; jak kataklizm wpłynął na życie zwierząt wodnych oraz w jaki sposób radzi sobie przyro­

da ze skutkami kataklizmu? Problem był dla nich zrozumiały, bo sami po­

chodzili z terenu, który w 1997 r. zo­

stał zalany. Pojawił się jednak kłopot z dostępem do profesjonalnego labora­

torium. Szkoła takowym nie dyspono­

wała. Nawiązano więc współpracę z raciborskim Zakładem Wodociągów i Kanalizacji. Później zaczęto też współpracować z: Miejskim Inspekto­

ratem Obrony Cywilnej, Polskim Związkiem Wędkarskim, Powiatową Stacją Sanitarno-Epidemiologiczną, Wydziałem Ochrony Środowiska Urzędu Miasta, kierownictwem oczyszczalni ścieków i Zakładem Elektrod Węglowych SA. Uczniowie zdobywali informacje na temat che­

micznych i fizycznych właściwości wody, pobierali i badali próbki z Odry i żwirowni, identyfikowali najczęściej występujące zanieczyszczenia. Bada­

nia własne wykonywali trzykrotnie: w lutym i marcu 1998 r. oraz we wrze­

śniu 1999 r. Porównano je z wynikami wcześniejszych (z 1997 r.) badań Sa­

nepidu.

Wyniki tych badań były dla uczniów sporym zaskoczeniem. Po­

wódź okazała się dla rzeki zbawienna.

Chyba nikt dotknięty powodzią nie mógł się spodziewać, że żywioł ma również swoje plusy. Historia pamięta takie fakty. Przecież o gospodarce Egiptu decydowały wielkie wylewy Nilu. Przyroda czyni szkody, ale rów­

nie szybko może je naprawić - napisa­

no w krótkim komentarzu do wyni­

ków. Obok znalazły się wnioski: duży wpływ na jakość wody w rzece mają oczyszczalnie ścieków, w tym racibor­

ska; woda posiada znaczną zdolność samooczyszczania, silna fala powo­

dziowa zabrała zalegające dno szko­

dliwe osady. Do stanu sprzed powodzi wraca także woda w żwirowniach. Tu również natura zrobiła swoje.

Na koniec uczniowie starali się od­

powiedzieć sobie na najważniejsze py­

tanie: co zrobić, by poprawić stan śro­

dowiska, w tym wody w rzekach i wy­

robiskach? Odpowiedź przyniosła im przygoda, którą przeżyli realizując swój pierwszy w życiu program ba­

dawczy. Zdobywali wiedzę teoretycz­

ną i praktyczną, przekonali się jak trudnym i skomplikowanym procesem jest dostarczenie do kranów czystej, zdatnej do picia wody. Poznali sposo­

by zapobiegania degradacji środowi­

ska. Wypełnili swoją świadomość po­

czuciem odpowiedzialności i przeko­

naniem, że o przyrodę trzeba dbać.

W marcu zrodził się pomysł wysła­

nia dokumentacji na organizowany od pięciu lat międzynarodowy konkurs CEFIC (Science Education Award) na najlepszą formę realizacji edukacji przyrodniczej. Jego organizatorem i sponsorem jest Europejska Rada Prze­

mysłu Chemicznego (CEFIC) oraz na­

rodowe organizacje chemiczne, zaś w przypadku Polski Polska Izba Przemy­

słu Chemicznego oraz Stowarzyszenie Nauczycieli Przedmiotów Przyrodni­

czych i Technicznych. Biorą w nim udział nauczyciele: chemii, biologii, fizyki oraz przedmiotów technicznych i zawodowych wraz z grupami uczniów w wieku od 12 do 18 lat. Gru­

pa ta, ma za zadanie zrealizować autor­

ski program badawczy i przygotować odpowiednią dokumentację, która jest później poddawana ostrej ocenie mię­

dzynarodowego jury.

W Gimnazjum nr 2 dopracowano dokumentację pod kątem merytorycz­

nym i przetłumaczono na język angiel­

ski. W maju z Brukseli’nadszedł fax z zaproszeniem do Wenecji na ceremo­

nię wręczenia nagród i wyróżnień.

Uroczystość odbyła się, 14 czerwca, w weneckim hotelu „Excelsior”. Na kon­

kurs nadeszło siedemset prac z całej Europy. Wygrali Włosi z Piano di Sor­

rento za film o pospolicie występują­

cych we Włoszech owocach i ich wła­

ściwościach leczniczych, chemicznym składzie i wykorzystaniu w życiu co­

dziennym. W trójce wyróżnionych, szkół znalazło się Gimnazjum nr 2 z

Raciborza. _

G. wawoczny

6 ŚRODA, 22 LISTOPADA 2000 r. NOWINY RACIBORSKIE

Cytaty

Powiązane dokumenty

ramy się także zapewnić dzieciom bezpieczeństwo w korzystaniu z akwenów, szczególnie gdy jeszcze w tym roku nie będzie w naszym mieście kąpieliska..

Stało się więc jasne, że base ­ nu w tym roku nie będzie.. Wyjścia z tej trudnej

A że konkurowanie może być także okazją do świetnej zabawy przekonała zorganizowana, 31 maja, I raciborska Gimnazjada, która z powodu fatalnej aury odbyła się w

Władze miasta zaznaczają jednak, że od przyszłego roku gmina nie będzie już miała obowiązku prowadzenia targowisk.. Tego typu działalność, po spełnieniu

Zarząd Powiatu wodzisławskiego podczas posiedzenia, które odbyło się 17 listopada, przyjął projekt uchwały Rady Powiatu w sprawie zakupu uni­.. wersalnego aparatu

Powiat wodzi ­ sławski jest wysoce zurbanizowany, na jego terenie znajdują się aż cztery miasta.. Utrzymanie 1 kilometra mało uczęszczanej drogi, która

- Można obiecać wszystko, ale pamiętać trzeba, że potem trzeba się przed państwem z tych obietnic rozliczyć - mówił obeznany w realiach miasta prezydent Mirosław

Już niebawem rozpocznie się projektowanie suchego zbiornika retencyjnego „Barbara", który znajdować się będzie za rydułtow- skim Urzędem Miasta.. Będzie on