Ignacy Płazak
Prace remontowo-konserwatorskie w
pałacu pszczyńskim : problem
rekonstrukcji barokowych elewacji
Ochrona Zabytków 24/3 (94), 197-203KOMUNIKATY, DYSKUSJ E
IGNACY PŁAZAK
PRACE REMONTOWO-KONSERWATORSKIE W PAŁACU PSZCZYŃSKIM (PROBLEM REKONSTRUKCJI BAROKOWYCH ELEWACJI)
Spośród szeregu ocalałych ze zniszczeń w ojen nych rezydencji m agnackich n a G órnym Śląs ku do najokazalszych należy pałac w Pszczy nie (il. 1). P ierw o tn y zamek o ch arakterze obronnym , rozbudow ano zapew ne w latach 1424— 1433 za czasów H eleny K orybutów ny L B yła to budow la trój skrzydłow a, ze znacznie krótszym , odchylonym m inim alnie n a zew nątrz od osi skrzydłem w schodnim oraz czworoboczną wieżą p rzy południow o-w schodnim narożniku skrzydła zachodniego. Taki uk ład dziś jeszcze je st stosunkow o łatw y do odczytania, z w y ją t kiem nieistniejącej już wieży rozebranej czę ściowo w r. 1689 oraz końcowej p a rtii skrzydła zachodniego mieszczącego obszerną salę. Rene sansow a przebudow a za czasów ordynacji K aro la P ro m n itza (1568— 1591) ujednoliciła bryłę zam ku przez w ydłużenie skrzydła wschodniego od stro ny południow ej. Dość dokładny jego opis z tego okresu zachow ał się w U rbariuszu z 1629 r., wedle którego był on budow lą tró j- skrzydłow ą, dw upiętrow ą, z trójkondygnacjo- wym dziedzińcem arkadow ym pośrodku 2. Dzie dziniec ten był częściowo zam knięty k rużgan kiem filarow ym od stro n y południow ej, co zna lazło potw ierdzenie w zidentyfikow anym ostat nio przez au to ra w spólnie z A. Obornym , auto rem m onografii pałacu pszczyńskiego, rzucie przyziem ia zam ku w archiw um p szczy ń sk im 3. Po pożarze w r. 1679, k tó ry zniszczył przede w szystkim część środkow ą, już w następnym ro ku rozpoczęto odbudowę n a zlecenie B altazara A dam a P ro m n itza 4. Prow adzący p race budow la ne Consilio Milius zastąpił zniszczone skrzydło środkow e ślepą ścianą z arkadam i (galeriami). P rzebudow ę pałacu w stylu barokow ym pro wadzono w latach 1734— 1767, pod kierunkiem C h ry stiana Jah ne p rzy w spółudziale M ichała C lem enta z przerw ą spowodow aną pożarem (1737 r.), któ ry pow ażnie opóźnił roboty.
1 A. O b o r n y , Dzieje budowy pałacu w Pszczynie (m aszynopis).
2 U rb a rj u n d G ru n d t Buch A uff alle und iede E in-kom ben d e r H errsch a ft Pless..,, 1029 (A rchiw um K sią żą t Pszczyńskich, V-5).
W czasie przebudow y ponow nie w ybudow ano skrzydło środkow e z sienią przelotow ą n a osi oraz loggią arkadow ą na I piętrze od stron y południow ej. A rkady bocznych skrzydeł zastą piono ścianami, a elew acje rozczłonkowano pilastram i 5.
Zapew ne w tym czasie rozebrano także galerię filarow ą zam ykającą dziedziniec od stro n y po łudniow ej. Z tego okresu zachow ały się do n a szych czasów jed yn ie sy pialnia i niew ielki buduar na pierw szym piętrze skrzydła zachod niego z bogatą dekoracją rokokow ą oraz d rew niane schody łączące I i II p iętro w skrzydle wschodnim.
W latach m iędzy 1830 a 1864 p race budow lane polegały n a uporządkow aniu otoczenia pałacu głównie po stro nie południow ej przez w y bu rzenie budynków gospodarczych oraz dobudo w anie p arterow y ch tarasó w na przedłużeniu skrzydeł bocznych (przy skrzydle zachodnim na pozostałościach jego wcześniejszych partii). O statnia w ielka przebudow a pałacu m iała m iejsce w latach 1870— 1874, prow adzona przez francuskiego arch itek ta A leksandra Des- ta ille u ra i a rc h ite k ta pruskiego Leyendeckera. W jej w yniku zm ianom uległ w ygląd elew acji i dachów oraz b ry ła budow li przez poszerzenie w głąb (w k ieru nku pd.) skrzydła środkowego, w którym umieszczono piętrow ą salę zw ier ciadlaną oraz główną k latk ę schodową. Główne wejście do pałacu przeniesiono ze stro ny po łudniow ej n a północną. P raw ie w szystkie w nę trz a otrzym ały now ą dekorację.
Niem al bezpośrednio po zakończeniu działań w ojennych pałac przeznaczony został n a skład nicę m uzealną, w k tórej grom adzono i zabez pieczano cenniejsze eksponaty (głównie z
za-3 A rchiw um K siążąt Pszczyńskich, X II — 764 i 705. 4 Schaefer, „C hronik d er fre ien S tan d e s H errsch a ft un d seit 1827 des F ü rste n th u m s P le ss” (A rchiw um K siążąt pszczyńskich, 1-73) A. Oborny, o.e.
k resu m eb larstw a 1 m alarstw a) z opuszczonych siedzib poniem ieckich z tere n u w ojew ództw a katow ickiego, obejm ującego wówczas także Opolszczyznę. Rów nocześnie p rzystąpiono do organizacji w n ę trz m uzealnych, k tó re u do stęp niono zw iedzającym już w 1946 roku. 1 Szczupłość^ k red y tó w w pierw szych latach po w ojennych zezw alała jed y n ie n a w ykonanie drobnych p rac rem ontow ych, ja k n a p raw a i częściowa w ym iana pokrycia dachowego b u d y n k u oraz założenie centralnego ogrzew ania w pom ieszczeniach p a rte ru . P race te m iały je d nakże c h a ra k te r do raźny i dorywczy, nie zaw sze zgodny z w ym ogam i konserw atorskim i. U legła wówczas np. uszkodzeniu w ykładzina kam ienna ścian głównego hallu przez m onto w anie grzejników oraz przem alow ano pozorne sklepienie sali lu strza n e j. W latach 1959— 1960 przeprow adzono m alow anie w szystkich sal w ystaw ow ych oraz zreorganizow ano ekspozy cję m uzeum .
T rw ające praw ie sto lat, bo na dobrą spraw ę od czasu o statniej p rzebudow y pałacu, zanied b an ia w zakresie prac rem ontow ych skłoniły dyrekcję m uzeum do podjęcia sta ra ń o uzyska nie odpow iednich k red y tó w n a rem ont. Spot k ały się one z p ełną ap ro b atą i poparciem W y działu K u ltu ry P rezy d iu m W ojew ódzkiej R ady N arodow ej w K atow icach. Na przełom ie la t 1962— 1963 opracow ano ogólne założenia prac rem ontow o-konserw atorskich, k tó re objęły rów nież przystosow anie obiektu n a potrzeby m uzealne. Rozpoczęte w ro k u 1963 roboty p ro wadzone b y ły w całości z k redy tó w W oje wódzkiego K o n serw ato ra Z abytków w K atow i cach, a głów nym ich w ykonaw cą został k ra kow ski Oddział P raco w n i K onserw acji Z ab y t ków.
W pierw szym etapie przeprow adzono roboty najpilniejsze, a więc likw id ację zagrzybienia, co spowodow ało w ym ianę stropów i posadzek w dwóch pom ieszczeniach, przebudow ę i w y m ianę in stalacji elek try cznej oraz rem o n t po k ry cia dachowego. P rz y okazji przebudow y in stalacji elektrycznej w prow adzono rów nież ośw ietlenie zew nętrzne elew acji pałacu. Speł nia ono dw ojaką funkcję: dzięki skrzyżow aniu sm ug św ietlnych reflek toró w , rozm ieszczonych w narożach tarasów , w sposób rów nom ierny i d y sk re tn y podśw ietlą b ry łę budow li z jed no czesnym zagubieniem ry su n k u niezbyt szczęś liw ie rozw iązanej sy lw ety w ysokich m ansardo w ych dachów, oraz zwiększa bezpieczeństw o m uzeum . P rag n ąc u trzy m ać dotychczasow y ch a ra k te r pokrycia dachu, ze w zględu na n ie możność n aby cia odpow iednich p ły t łup ko wych, zdecydow ano się n a p rzekry cie jego w e w nętrznych, n ajm n iej w idocznych połaci b la chą cynkow ą, a odzyskanym m ateriałem u zu pełnić połacie zew nętrzne.
Z kolei przystąpiono do zadania n a jtru d n ie j szego, a m ianow icie do założenia instalacji
cen-1. Pszczyna, pałac, plan schematyczny. B. — „Brama W ybrańców ”
1. Pszczyna, Pałace — Draft plan; В — „Gate of those Privileged”
tralneg o ogrzew ania. Poprzedni system ogrze w ania w n ętrz pałacu, w prow adzony w różnych okresach czasu, nie był jednolity. Pom ieszcze nia p a rte ru oraz drugiego i trzeciego p iętra ogrzew ane były piecam i kaflow ym i, częściowo w połączeniu z w budow anym i w nie kom in kam i. We w nętrzach rep rezentacyjnego p ierw szego p iętra w prow adzono obok kom inków 0 bogatych obudow ach z m arm u ru ogrzew anie parow e, instalując je w kanałach umieszczo n ych w dolnych p a rtiac h ścian i częściowo w podłogach, stanow iących w pew nych odcin kach być może pozostałość wcześniejszego ogrzew ania pow ietrznego, k tóre zapew ne nie gdyś zamek posiadał. Dążąc do ujednolicenia system u ogrzew ania w całym budynku, zdecy dowano się n a ogrzew anie wodne za pomocą grzejników , um ieszczonych we w nękach w yku tych pod oknam i (parter i drugie piętro), izolo w anych od stro n y zew nętrznej p ły tą p o listy re nową, oraz w przyokiennych partiach posadzek na pierw szym piętrze. W kilku salach drugiego p ię tra zastąpiono bezstylowe, nowsze piece kaflow e zabytkow ym i, sprow adzonym i z in nych obiektów, pozostaw iając w niektórych salach wartościow sze, o cechach klasycystycz- nych. S pełniają one jedynie rolę dekoracyjną, czy raczej ekspozycyjną. W celu uniknięcia uszkodzenia bogatych dekoracji stiukow ych faset sal pierw szego p iętra, któ re pow stałyby p rzy przekuciach bru zd dla um ieszczenia w nich przew odów ogrzewczych, postanow iono w prow adzić niejako dw uw arstw ow y uk ład instalacji: p a rte r i pierw sze piętro zasilane roz działem dolnym oraz piętro drugie i trzecie zasilane podziałem górnym . Spraw ą dy sk usyj ną b yły osłony grzejnikow e. Ze względu na różnorodny c h a ra k te r w n ętrz oraz niejednolite rozm ieszczenie k alory ferów w prow adzono róż ne ty p y osłon. W salach pierwszego p iętra 1 częściowo p a rte ru osłonięto grzejniki m etalo w ym i kratam i, natom iast w pom ieszczeniach drugiego p ię tra wprow adzono ty p zawieszo nej ścianki drew nianej, naw iązującej oprofilo w aniem do podziałów boazerii ścian.
M ontaż instalacji centralnego ogrzew ania i w odno-kanalizacyjnej spowodował n ieuchron ne p rzy tego rodzaju robotach częściowe uszko dzenia elem entów boazerii, ścian, a naw et bo gato zdobionych stiukam i faset stropowych. Renow acja pociągała więc za sobą w ykonanie różnorodnych prac stolarskich, sztukatorskich i w reszcie m alarskich. P rz y okazji u nasady faset w pom ieszczeniach drugiego piętra w pro wadzono m ontaż r u r służących do zawieszenia na ścianach obrazów. W szystkie p ark iety i po sadzki, poważnie uszkodzone m echanicznie i pow ysychane poprzez działanie pow ietrza 0 znacznie niższym, niż dotychczas, stopniu naw ilgocenia, rów nież objęto gruntow ną reno w acją.
W zakresie robót kam ieniarskich dokonano na p raw m arm urow ych obram ień kom inkowych, uzupełniono u by tki i odczyszczono główną k la t kę schodową. Nową okładzinę z m arm u ru uzys k ały boczne schody w skrzydle wschodnim. G runtow nem u rem ontow i poddano rów nież ba lu strad y tarasów . Szereg brak u jących elem en tów zdobniczych w ykonanych z brązu, jak klam ki, szyldy, rozety oraz uch w y ty do firan 1 portier, uzupełniono odlanym i egzem plarzam i wg zachow anych wzorów.
O drębnym zagadnieniem była konserw acja ro kokow ych w n ętrz na pierw szym piętrze za chodniego skrzydła, tj. sypialni, niew ielkiego owalnego bu d u aru oraz sąsiadującej z nim m ar m urow ej łazienki. Pow ażnie osłabioną zębem czasu i uszkodzeniam i m echanicznym i bogatą dekorację tych w nętrz, złożoną z girland, liści akantu, rocailów i k ra tk i regencyjnej, wyko n an ą z d rew na i stiuku, odczyszczono, uzupeł niono i pow tórnie pozłocono. Renow acji pod dano rów nież lu stra, z których część ponownie srebrzono, a inne w ym ieniono n a nowe.
W pokoju klasycystycznym o w ystro ju z po czątku X IX w., k tó ry uprzednio stanow ił wraz z garderobą daw ny te a tr książęcy, m usiano nie m al w całości zrekonstruow ać posadzkę, znisz czoną przez zagrzybienie. P łyciny ścian wyło żono tk an in ą w typie klasycystycznym w m iej sce uprzedniego, prow izorycznie wprow adzo nego, jedw abiu chińskiego. Z rekonstruow ano rów nież narożne lu strzan e nisze. W narożnym salonie ,,szarym ” wyzłocono drew niane orna m en ty rocailowe, zgodnie z ich pierw otnym w yglądem . P race m alarskie objęły m alowanie stropów i sklepień, ścian oraz stolark i drzw io wej i okiennej. W ym agały one poważnych za biegów przygotow aw czych, polegających głów nie na odczyszczeniu (zmyciu) wcześniejszych w a rstw m alarskich, przede w szystkim z orna m entów , dzięki czemu odzyskały one choć częś ciowo p ierw o tny sub telny rysunek. Ponadto w licznych p artiach pęknięć gipsowej w ypraw y należało w ykuć b ruzdy i — po uzupełnieniu — lu stra ścian poddać gruntow nem u gładzeniu. W kolorystyce w n ętrz na ogół naw iązano do
w cześniejszych rozw iązań, w prow adzając ja ś niejszą, bardziej pastelow ą tonację, z d y sk re t nym zróżnicow aniem podziałów ram ow ych i ornam entyki.
Roboty w odno-kanalizacyjne objęły doprow a dzenie do w szystkich kondygnacji wody zim nej i ciepłej, instalację h y d ran tó w przeciw po żarow ych oraz pokaźne zwiększenie liczby sa nitariów . Przeprow adzono także budowę nowej kanalizacji zew nętrznej i odczyszczenie istnie jących kanałów ściekowych. Przew idziano rów nież instalację sygnalizacji alarm ow ej, zabez pieczającej zbiory przed kradzieżam i.
Z aprojektow ano też uporządkow anie bezpośred niego otoczenia pałacu, częściowo już zrealizo w ane na tarasach od stro n y zachodniej i pół nocnej. Stanow i ono w pew nym stopniu rek o n strukcję w cześniejszych założeń, włącznie z półgwieździstym klom bem kw iatow ym , któ ry odtworzono na rozległym dyw anie tra w n i kowym przed fasadą północną (w m iejscu jego pierw otnego usytuow ania po stronie zachod niej).
W opracow anym projekcie uwzględniono n a stępujące m om enty:
1) zmianę k ieru n k u ru ch u zw iedzających z wejściem od stro n y ry n k u przez Bram ę W y brańców n a dziedziniec wschodni, a następnie południow y — do w ejścia głównego w sieni pałacu; w yjście — po zwiedzeniu m uzeum — przez bram ę na tara s północny;
2) ze względu n a bezpieczeństw o zbiorów m uzealnych cały tere n bezpośredniego otocze nia pałacu jest udostępniony publiczności tylko w godzinach otw arcia m uzeum . W m ontow ane bram y zam kną dziedziniec wschodni, południo w y i tarasy od stro n y północnej i zachodniej. 3) na teren ie przed B ram ą W ybrańców zre konstruow ano zarys daw nej fosy po obu stro nach wejścia, z p rzepruciem arkad przepływ o w ych pod nimi. Zagłębienie fosy zazieleniono nisko strzyżonym traw nikiem ;
4) naw ierzchnia dziedzińca w schodniego w y łożona zostanie w ykładziną kam ienną i ożywio n a dyw anikam i traw nikow o-kw iatow ym i (na wzór tarasów ) oraz ow alnym klom bem kw ia tow ym pośrodku, z w ykorzystaniem piono wego akcentu rosnącej lipy;
5) zasadniczy elem ent dziedzińca południo wego stanow i obszerny plac z dom inującym akcentem starego kasztanow ca, z dojściem do b ram y głównej i rozchodzącym i się w k ieru n ku wschodnim i zachodnim łagodnym i łukam i żw irow ym i alejam i. P a rtie dziedzińca bezpo średnio przyległe do elew acji ozdobione będą prostokątnym i dyw anam i kw iatow ym i, rów nież w naw iązaniu do istniejących ju ż n a tarasach;
6) teren od ulicy W ojska Polskiego, po u su nięciu samosiewów, rozw iąże się w form ie sk a r py z dyw anem traw nikow ym , ożywionym
2. Pszczyna, pałac, w i dok elewacji południo w e j wg litografii E. De- poix ’a z r. 1864
2. Pszczyna, Palace — South façade after li t hography Ъу E. Depoix dated 1864
3. Pszczyna, pałac, w i dok elewacji wsch od niej i częściowo połu d niowej. Na p ie rw szym planie częściowo z a k r y ta drzewami „Brama W ybrańców” wg lito grafii E. Depoix’a z т. 1864 3. Pszczyna, Palace — East façade and the partial view of south façade. In the foregro und m a y be seen the „Gate of those Privile ged”, partly covered by trees; after lithography by E. Depoix dated 1864
M ająca nastąpić bezpośrednio po rem oncie w n ętrz d ru g a faza prac, a m ianow icie ren o w acja elew acji pałacu, stanow i dobrą okazję do rozw ażenia m ożliwości przyw rócenia ich stanu sprzed ostatniej w ielkiej przebudow y, p rzep ro wadzonej w latach 1870— 1874, k tó ra w pow aż n y m stopniu zniekształciła w ygląd pszczyńskiej rezydencji. Możliwość tak ą stw arza zachow any m ate ria ł ikonograficzny w postaci trzech w ido ków pałacu z roku 1864, w ykonanych przez Em ila D epoix’a (il. 2, 3, 4). P rzed staw io ne są one (między kilkom a innym i) n a jed n y m a rk u
szu papieru o form acie 62,8 X 73,8 cm, w yko n an e techniką litog rafii barw nej, dodatkow o ręcznie podkolorow ane. U kazują w sposób w iern y i dokładny trz y elew acje pałacu z okre su po jego przebudow ie barokow ej z lat 1734— 1767. Dla ścisłości trzeba odnotować n iew iel kie zm iany, jak ie wprowadzono pom iędzy p rze budow ą a m om entem w ykonania rysunków — są to w ysun ięte na południe p a rte ry skrzydeł tw orzące — już dziś nieistniejące — tarasy, oraz przeszklona ścianka zasłaniająca okna I p iętra w elew acji południow ej. W idoki prezen tu ją bu
4. Pszczyna, pałac, w i dok elewacji zachodniej w g litografii E. Depoix’a z r. 1864
4. Pszczyna, Palace — South façade, after l it hography by E. Depoix dated 1864
5. Pszczyna, pałac, w i dok elewacji zachodniej, stan obecny (Fot. J. Pła zak)
5. Pszczyna, Palace — W est façade in its actu al state of preservation
dowlę jednolitą pod względem stylistycznym , o spokojnych, praw ie klasycystycznych for m ach, ch araktery sty cznych dla n u rtu u m iar kow anego baroku. Alojzy Oborny dopatru je się podobieństw a ówczesnej sylw ety pałacu pszczyńskiego z G im nazjum Krzyżowców we W rocław iu (ob. Ossolineum) oraz z zam kam i zaborskim i żarskim 6. K rąg tych analogii moż na poszerzyć o szereg budow li z terenów bliż szych, jak np. rezydencje w Bycinie, Pniowie, czy Sośnicowicach. W reszcie pałac pow iązany był pod względem stylistycznym ze swoim bezpośrednim otoczeniem, jak kościół ew ange
licki, oficyna i szereg kam ienic w rynku. W szak autorem tych budow li oraz planów przebudo w y Pszczyny po jej pożarze w 1748 r.7 był także C hrystian Jahne, tw órca barokow ej przebudo wy pałacu.
Pewne, m inim alne zresztą, różnice w rozw ią zaniu stro n y dekoracyjnej elew acji
południo-G A. O borny, o.c.
7 S t a n i s ł a w Ł o z a , ,,A rchitekci i budow niczo w ie w P olsce”, W arszaw a ,1964, s. ,136.
wej i w schodniej w stosunku do dw u pozosta łych, polegające n a w prow adzeniu w tych pierw szych bardziej ozdobnych opraw okien i dekoracyjn ych k a rtu sz y w m iędzyokiennych p a rtiac h środkow ych ryzalitów , w yjaśnia fakt, ze b y ły one zw rócone w k ieru n k u m iasta i m ieściły się w nich w ejścia do pałacu (w po łudniow ej — główne).
H arm on ijn ą jedność b ry ły w rozw iązaniu ele w acji południow ej zakłócają w pow ażnym sto p niu widoczne na ry su n k u zbyt w ysokie i m o n u m en taln e tarasy , bardziej pasujące do tw ie r dzy niż do osiem nastow iecznego pałacu. Spraw ę w yjaśnia inny, w cześniejszy w idok pałacu od stro n y południow o-w schodniej, pochodzący z ok. 1830 roku, n a k tó ry m owe tarasy, stan o w iące p rzedłużenie sk rzy d eł wschodniego i za chodniego o jed n ą oś, nie istnieją, podobnie zresztą ja k obecnie. Stanow i to dowód, że po m iędzy p rzebudow ą barokow ą (1734— 1767) a przebudow ą z la t 1870— 1874 prow adzono prace budow lane, w czasie k tó ry ch dobudow a no w ym ienione tara sy oraz zmieniono k ształt lu k arn dachow ych. P onadto w ryzalicie fasady w schodniej dodano po jed n y m pilastrze, tw o rząc p ila stry podw ójne. Z apew ne rów nież wówczas okna pierw szego p ię tra południow ych elew acji bocznych sk rzydeł przekształcono na p orte fen etre, zachow ane do dziś. B yły to je dyne widoczne n a obydw u w idokach zm iany, jakie w prow adzono m iędzy dw iem a ostatnim i fazam i przek ształceń pałacu.
W brew pozorom przebudow a z drugiej poło w y X IX w. ty lko w sposób pow ierzchow ny zniekształciła zew n ętrzn y w ygląd barokow ej budowli. Z niekształcenia te są stosunkow o ła t we do usunięcia, p rzy n ajm n iej w n a jisto tn ie j szych elem entach (il. 4). Zm iany polegają bo w iem przede w szystkim na w prow adzeniu do w szystkich elew acji m iędzy oknam i I i II p ię tra sporych p a rtii n ietynk o w an ych ścian z jasno- czerwonej cegły, niezw ykle potężnych m ansard dachow ych w fasadach w schodniej, zachodniej i północnej oraz po dwie nieco m niejsze w da chach sk rzydeł bocznych. M ansardy te, m iesz czące dużych rozm iarów okna w pseudobaro- kow ych obram ieniach, dodatkow o zaakcento w ane w ielkim i kam ien nym i kw iatonam i i szpi cem, bardziej przyp o m inają p ru sk ie pikiel- hauby, niż jakikolw iek elem ent arc h ite k to niczny. In n y rów nież k sz ta łt i opraw ę nadano niew ielkim , sk rom nym m ansardom bocznym, p rzerab iając je n a owalne okna u ję te w bogate, zbyt ciężkie obram ienia. U sunięto ponadto opaski okien pierw szego i drugiego p iętra oraz zdobienia m iędzy nim i. W m iejsce podw ójnych narożnych p ila stró w w skrzy d łach bocznych w prow adzono boniow ania sięgające nasady da chu, podobnie ja k w elew acji w schodniej, gdzie
8 cyt. wg: A. O borny, o.c.
9 T w ierdzenie W. K r a u s e g o (w:) „G rundriss eines L exikons B ild en d er K ü n stle r un d K u n sth a n d w e rk e r
ponadto zastąpiono tró jk ą tn y przyczółek lukaf-* ną. Dalsze przekształcenia są ju ż m niej dostrze galne, albo raczej — m niej rażące.
P roponow ane przyw rócenie zew nętrznego w y glądu pałacu pszczyńskiego z okresu baroku nie przew id uje oczywiście jego pełnej reko n stru k cji. Chodzi przede w szystkim o przepro w adzenie stosunkow o łatw ych i niezbyt kosz tow nych zabiegów konserw atorskich, k tóre po zw oliłyby usunąć bardzo niekorzystne zm iany w prow adzone przez Leyendeckera w elew acjach pałacu. Nie był nim i zachw ycony już D estail leur, główny p ro je k ta n t przebudow y pałacu, k tó ry w liście z dnia 9 lipca 1872 roku ta k pisał do księcia:
„ ...otrzym ałem p ro je k t Leyendeckera dotyczą cy fasady z którego nie jeste m zadow olony bez poradzenia się Was. L eyen decker p ro je k tu je zastąpienie pilastrów narożnych boniow aniem i pozostaw ienie na fasadzie dużych partii cegły n ie ty n k o w a n e j” 8.
Nic dziwnego że D estailleur, w ybitny arch itek t i teo re ty k o wysokiej k u ltu rz e artystycznej, nie mógł zaaprobow ać bezw artościow ej propo zycji L eyendeckera, jakże pysznej i butnej w swoim w yrazie. N iestety, zrealizow ano p ru s ki p ro je k t 9 pruskiego budowniczego, k tó ry zna lazł oczywiście uznanie i poparcie w oczach H ochberga, gorącego zw olennika pruskiego państw a.
Je st więc pałac pszczyński w obecnym w yglą dzie tw orem zupełnie obcym na naszym g ru n cie, nie m ającym odpow iednika n aw et w dzie w iętnastow iecznej arch itek tu rze pałacowej górnośląskiego regionu, nie pozbawionej p rze cież naleciałości niem ieckich. R ekonstrukcja, któ rej celowości a n aw et konieczności nie trz e ba chyba dalej uzasadniać, m ogłaby zdaniem a u to ra ograniczyć się do n astępujących prac: 1) zatynkow ania ceglanych p a rtii m u ru w ele w acjach z przyw róceniem dekoracji płycinow o- -kartuszow ej oraz obram ień okiennych;
2) usunięcia boniow ań z narożników skrzydeł bocznych i w prow adzenia n a ich m iejsce p ier w otnych podw ójnych pilastrów ;
3) usunięcia obecnych m ansard dachowych z przyw róceniem ich w yglądu z okresu baroku, w łącznie z tró jk ą tn y m przyczółkiem w elew acji w schodniej.
Realizacja nakreślonego program u przyw róci tak ubogiem u w zabytki w ysokiej klasy regio nowi w artościow y obiekt, integralnie zw iąza ny z rodzim ym krajobrazem .
m gr Ignacy P łazak
M uzeum W nętrz Z abytkow ych Pszczyna
in O bersch lesien ”, t. I, Opole 19>33, s. 03, jafkoby L eyen decker był arc h ite k te m fra n cu sk im nie z n a jd u je po tw ie rd z en ia w m a te ria ła c h źródłow ych.
THE REPAIR AND RESTORATION WORKS ON THE PALACE AT PSZCZYNA (PROBLEMS INVOLVED IN REBUILDING OF BAROQUE FAÇADES)
As to its existemce th e original castle a t Pszczyna m a y b e (diated a s ea rly b ack as to th e finst half of th e 15th century. W ithin th e com pass of centuries it u n d e rw e n t (several rec o n stru ctio n s th e la st of w hom , accom plished a b o u t th e m iddle of th e il)8 th cen tu ry , has tshaped its basic 'Baroque form s t h a t w ere p re s e r ved up to our tim es. H ow ever, b o th th e B aroque p a t te rn o f its façades and th e shape of roofings w ere c o rru p te d b y fu rth e r rec o n stru ctio n s dating from th e second h a lf o f th e 19 th 'century.
B asing on lith o g rap h ies by E. De.poix of (1864 and oth er p ic to ria l and arc h iv al docum entation it is pos sib le to f a irly easily 'reconstitute th e p a la c e ’s B aroque
façade. The o p p o rtu n ity of ac tu a lly conducted r e la t iv ely large :as to th e ir scope re p a ir and m a in te n an c e w orks on th e p alace in question fu rn ish es a possibility to m ak e every a tte m p t to rem ove th e m n e tee n th -ee n - tu ry reco n stru ctio n s and to resto re its e ig h tee n th
-cen tu ry appearance.
The above re p a ir and m a in ten an ce iworlks have also com prised th e in terio rs, now housing th e m useum , as w e ll a s th o se aim ed a t re-sh ap in g o f th e p alac e im m ediate en v iro n m en t w h ere th e green .areas a re to be new ly designed, according to ancient p a tte rn s found in picto rial docum entation.
JAN GÓRAK
PROBLEMY OCHRONY ZABYTKÓW RURYSTYCZNYCH
NA PRZYKŁADZIE WSI PAŃKÓW W WOJ. LUBELSKIM .
A rt. 5 pk t. 2 U staw y z dnia 15 lutego 1962 r. o ochronie dóbr k u ltu ry i o m uzeach stanow i, że przedm iotem ochrony praw nej mogą być m.in. „typow e uk ład y zabudow y osiedli w iej skich”.
W ydany w roku 1964 „Spis zabytków arch itek tu ry i b udow nictw a” obejm uje ogółem we w szystkich 4 grupach klasyfikacyjnych 36262 zabytki, głównie a rc h ite k tu ry i budownictw a, ale też i układ y urbanistyczne. Spis w ym ienia zaledw ie 21 układów przestrzen ny ch lub zes połów zabudow y wsi, i to jed yn ie z 5 w oje w ództw n a 17 istniejących w Polsce, nie licząc 2 układów specjalnych, w woj. kieleckim zes połu kam iennej zabudow y Nowej Wsi i w woj. łódzkim układu przestrzennego d. klucza łysz- kowskiego.
W niezastąpionej do dziś pracy B. Zaborskiego1 przyjęto 15 zasadniczych typów wsi, w zależ ności od ich ukształtow an ia przestrzennego u jęty ch w czterech grupach: I — wsie pocho dzące sprzed kolonizacji niem ieckiej, II — wsie
1 B o g d a n Z a b o r s k i , O kształtach w si w Pol
sce i ich rozm ieszczeniu, K ra k ó w 1927.
2 S t a n i s ł a w A r n o 1 d, Geografia historyczna Polski, W arszaw a 1951. J ó z e f B u r s z t a , Od osady słow iańskiej do w si w spółczesnej, W rocław 1958. W ł a d y s ł a w C z a r n e c к i, Planow anie
pochodzące z kolonizacji na praw ie niem ieckim , scalania i parcelacji now ożytnej, III — wsie pochodzące przew ażnie z osadnictw a północno- -polskiego w XIV i XVI w., IV — wsie sam ot nicze, czyli złożone z sam otni. Typologia B. Za borskiego jest oczywiście spraw ą dyskusyjną, co zresztą wcale nie um niejsza jej ogromnej w artości. Stw ierdzić wszakże należy w ystępo w anie 11 typów układów p rzestrzennych wsi, zupełnie w yraźnie się różniących, om aw ianych i analizow anych przez najw ybitniejszych znaw ców p ro b le m a ty k i2, a więc niew ątpliw ie bez spornych.
Pom ijając k ry te ria , będące podstaw ą klasyfi kacji układów zabudow y osiedli w iejskich, czyli upraszczając — k ształty wsi, ich ge nezę oraz zm iany w czasie, będą to następujące ty p y wsi (il. 1; w naw iasach — regiony o do m inującym w przybliżeniu w ystępow aniu): okolnica (typ bardzo rzadki), ow alnica (Pomorze, Poznańskie), przydrożnica lub uliców ka (Lu belskie, Kieleckie, Śląsk), w ielodrożnica (K ra kowskie), widlica (Lubelskie), łańcuchów ka —
m iast i osiedli. Tom li. W iadomości ogólne. P la n o w a
nie przestrzenne, W arszaw a 1965. F r a n c i s z e k P i a ś c i k , K ró tk i zarys historii a rc h ite k tu ry , w yd. II, W arszaw a 1957. A n d r z e j R z y m k o w s k i i M i e c z y s ł a w C h o w a n i e c , P lanow anie i b u d o w nictw o osiedli w iejskich , K ra k ó w 1956.