★ LUBIN ★ ZIELONA
P o n i e d z i a ł e k 2 7 . M . 1 9 9 2 n r 8 4 ( 3 8 9 ) n a k ł a d 2 0 5 . 0 0 0 » g Ł * ^ U t t r o n 1 . 5 0 0 i ł
Na oczach sterroryzowanych dzieci poderżnął gardło chłopcu [
W Y D A N I E 1Z w y r o d n i a ł y m o r d e r c a
M ie s z k a ń c y P o z n a j z p r z e r w a n ie m r o z m a w ta lą o p ią t k ^ m w y d a -
rzemu. Poznym popołudniem doszło w tym mieście do zbroam, o której wał pomocy< Na nic
siąt0 jednak 2da(0 na
nie potrafią mówić spokojnie nawet obycł z występkiem policjanci.
odludziu, a wywołało dziką wściekłość zbo- Dziewczynka i dwoje chłopców — ucz- wił sią młody mężczyzna, który rzucił sią na czeńca, który... PODERŻNĄŁ 12-LETNIEMU niów szkoły muzycznej, korzystając z bezbronne dzieci, sterroryzował nożem i siłą CHŁOPCU GARDŁO!!! Oddalił się następnie przerwy w zajęciach oddaliła się od bu- zaciągnąłwzakrzewionemiejsce.Turozegra- w kierunku międzynarodowej drogi Świecko dynku i udała się na spacer po nadwar- ła się tragedia. Bandyta związał chłopców Iciańskich łąkach. W pewnej chwili poja- zaczął się na ich oczach pastwić seksualni*
-Warszawa.
c d str. 2
I* Gł O g B s * G
Nawiedzenie Matki Boże
Od kilkunastu dni trwa uroczysta peregryna
cja kopii Cudownego Obrazu Matki Boskiej Częstochowskiej w podzielonogórskich para
fiach. To wielkie święto Kościoła katolickiego przebiega pod hasłem — “Z Maryją o wiarę odważną i żywą" i jest przygotowaniem do Wielkiego Jubileuszu 2000-iecia przyjścia Chrystusa na świat. Po raz ostatni kopia Jas
nogórskiego Obrazu gościła w zielonogór
skich parafiach przed trzydziestoma laty. “Tym razem przybywa, aby ożywić naszą wiarę i wzmocnić ducha w walce ze złem. Przybywa, aby nam wszystkim pomóc: rozpalić to, co w nas zgasło, zjednoczyć to, co się rozproszyło, utulić nasz ból, tragedie i smutki’’. — czytamy w Programie Misji Peregrynacyjnych.
Wszystkim uroczystościom towarzyszy na
strój skupienia i modlitwy, będący wyrazem woli przemiany i udziału w nowej ewangelizacjt naszego narodu.
c d s t r . 2
Stara s z k o ł a 1
j a k n o w a
To stało się na początku lutego 1990 roku.
Pani Barbara Wróbel nauczycielka z trzy
dziestoletnim stażem pracy nie chciała wierzyć, że pożar spowodował aż tak wiel
kie straty. W ciągu kilku godzin przestały istnieć dwa piętra Szkoły Podstawowej nr 1 w Gubinie. Starsi nauczyciele przestali wierzyć, że jeszcze popracują w tym bu
dynku. A jednak...
Po ponad dwuletniej przerwie, B kwietnia 1392 roku, dzieci i nauczyciele wrócili do starej “budy”.
W ubiegły piątek odbyto się z tej okazji uroczyste spotkanie. Przybyto wielu gości, w tym kurator Stanisław Rzeźniczak. O 8.00 ksiądz Jan Gus rozpoczął w kościele parafialnym mszę świętą.
Dwie godziny później, podczas apelu na d z i e d z i ń
cu szkolnym ksiądz powiedział; “Po dwóch latach, niejako z wygnania wrócili nauczyciele I dzieci”.
c d str. 3
N a w ie d z e n ie p arafii M iło sierd zia B o ż e g o n a o s . P o m o rs k im . Fot. M a re k W o ź n ia k
W o js k o w y b iz n e s
Sprawa lotniska w Babimoście wywołała swego czasu sporo kontrowersji. W ferworze rzucanych publicznie argumentów za lub przeciw tej czy innej firmie zapomniano o przedstawieniu poszcze
gólnych udziałowców tego nowatorskiego jak na.polskie warunki przedsięwzięcia. Przypomnijmy, źe udziałowcami zawiązanej wo
kół lotniska spółki są: firma DANEL z Żar, przedsiębiorstwo Porty Lotnicze i Fundacja "Art Woj” z Warszawy. Ta ostatnia jest jak na razie mało u nas znanym tworem. Wiceprezesem Fundacji “Art Woj” jest Jarosław Reszke, którego poprosiliśmy o rozmowę.
— Atmosfera jaka towarzyszyła powołaniu spółki na lotnisku była zła.
— W żadnym momencie nie uczestniczyliśmy w tej awanturze. Odda
laliśmy od siebie nawet myśl o istnieniu jakiegokolwiek konfliktu. Jest to Inicjatywa w oczywisty sposób dla wojska korzystna; znalazł się ktoś kto postanowił doteżyć do eksploatacji wojskowego obiektu. Oferta korzy
stna jest także dla regionu; otwiera kolejne drzwi do świata. Wielkim osiągnięciem jest udział prywatnego — i to w miejscowym wydaniu biznesu. Na samym początku partnerzy wzajemnie się sprawdzili. Mie
liśmy możliwość porozmawiać w Urzędzie Skarbowym o panu Danelu, a on o nas. Nieporozumieniem jest ewentualny zarzut, że zamykamy dostęp do lotniska innym. Oczywiście, spółce bardzo zależy, by wokół Babimostu był jak największy ruch. Nie jest to pierwszy przypadek, gdy sensowny pomysł niemal utonął w morzu zawiści, zazdrości albo am
bicji.
c d s t r . 3
W
w piątkowym (24.0432)%
losowaniu reklam ramkowych (ukaatfących
w. w ubiegłym tygodniu) wśród tzfzfściarzy znajdują się firmy: yt
I 1. M E R ELEKTRONIK*©! f
i
2 .SPOŁEM PSS. NOWA SÓL *© 1 I
i 3. INTER LUBUSZ, ZIELONA GÓRA e§2J f
% ...
P o lic j a k o n tr a g a n g w ła m y w a c z y
Od Czytelnika naszej gazety w Wolsztynie, do
wiedzieliśmy się o wielkiej akcji policjantów, jaka miała miejsce w tym mieściejwczoraj. Akcja skie
rowana była przeciw grupie włamywaczy dobrze wyposażonych i zorganizowanych. Z oczywis
tych względów nasz informator nie był w stanie podać wielu szczegółów. Powiedział tylko, że był pościg samochodowy i że akcja przypominała prawie sceny z sensacyjnego filmu.
Natychmiast skontaktowaliśmy się z oficerem dyżurnym Komendy Wojewódzkiej Policji w Zie
lonej Górze, który wprawdzie potwierdził sam fakt takiej akcji, a nawet uczestniczenie w niej funkcjonariuszy z Komendy Wojewódzkiej, ale jednocześnie odmówił podania szczegółów wy
darzenia.
Nie zrezygnowaliśmy I skontaktowaliśmy się z Komendą Rejonową w Wolsztynie. Oficer dyżur
ny najpierw próbował "dziwić się" naszym wiado
mościom,
c d str. 2
S t u d i u m w s z k a r ł a c i e ( I V )
O ż e ń s i ę z r t ę c i ą
Mój kontrahent mówił po rosyj
sku, ale prawdopodobnie nie był Rosjaninem. Wygląd i specyficzny akcent wskazywały raczej na mie
szkańca którejś z azjatyckich re
publik. Proszek znajdował się w szklanym słoju z plastykową na
krętką, jak zwykły odczynnik che
miczny. Substancja o wadze kilo
grama zajmowała mniej więcej ob
jętość szklanki.
Przy mnie zerwana została plomba i sprzedający nabrał za-
paiką szczyptę proszku, która miała po- shjżyćdo analizy laboratoryjnej. Był cał
kowicie spokojny i pewny siebie: to Jest na pewno to! Żaden cynober, żaden siarczekBadanieprzecieżwszystko wykaże. Do kupienia były cztery kilo
gramy rtęci. Cena śmiesznie niska w porównaniu z zachodnią, w złotów
kach. Na wyniki analizy kontrahent nie będzie czekać, ale za dwa tygodnia pojawi się z nowym towarem. Na to, co widzę, ma już nabywcę— kto pierwszy zapłaci, ten lepszy.
N A K Ł A D Y P O N I E D Z I A Ł K O W E
6 KWIETNIA'92
fGAZETA LUBUSKA
i S E B
liGAZETA LUBUSKA
GAZETA LUBUSKA
GAZETANÓWA
fi GAZETA LUBUSKA.
31.900
56.100
nakład = 0
88.030 65,4°/j
nakład = 0
DLACZEGO REKLAMA W “GAZECIE H0WEJ" JEST
O D P O W I E D Z I N A T O P Y T A N IE JE ST KILKA:
NAJWIĘKSZY NAKŁAD W ZACHODNIEJ POLSCE
(205.000 EGZEMPLARZY!!!)
UKAZUJEMY SIE W TRZECH WOJEWÓDZTWACH, OPRÓCZ GORZOWSKIEGO I ZIELONOGORSKIEGO TWOJE OGŁOSZENIE UKAZUJE SIĘ RÓWNiEŻ W LEGNICKIEM, W NAKŁADZIE 58.000 EGZ.III
• « 4 KOMPUTEROWY SYSTEM PRZYJMOWANIA OGŁOSZEŃ ELIMINUJE KOLEJKI I OGŁOSZENIA UKAZUJĄ SIĘ NATYCHMIAST, OBOJĘTNIE W KTÓRYM Z ODDZIAŁÓW ‘GN1 ZOSTAŁY PRZYJĘTE
PROJEKTY GRAFICZNE NASZYCH REKLAM SĄ NIEPOWTARZALNE • . . . . ' W KIOSKACH W GODZINACH RANNYCH CAŁY NAKŁAD 'GAZETY NOWEJ' JEST SPRZEDANY (205.000:!!)
.GazetaNówa - P O P R O S T O N A J L E P S Z A REKLAMA
-
oS-o o BTfg 5 fc
>s o w 8 S | . TOOCC
I H
®’C’« ® TJ O-o
s e .
IM
« l z = i- o N
^ J:E
ANASTAZEGO, TEOFILA, ZYTY
Anastazy — grec. anaslasis ■ wskrzeszenie, zmartwychwstanie. T eofil—grec. Theophilos• od Theos - Bóg, philos - przyjaciel, ten, który jest mir/
Boga Zyta — zdrobnienie imienia Felicyta — łac.
felix- szczęśliwy, łaskawy.
S ł y n n i
Anastazy Franciszek Trapszo (1832-1898), aktor, reżyser, dyrektor teatru. Teofil Wiśniowski (1805—1847), działacz demokratyczny, uczestnik powstanialistopadowego.Teofil Antoni Kwiatko
wski (1809-1891), malarz, portrecista.
* 7 K € fS £ hH O , e b U c A
W życiu łatwiej jest znaleźć tysiąc pomocników, niż jednego prawdziwego przywódcę, który by nimi pokierował. A taki jeden prawdziwy przywódca może zdecydować ó sukcesie lub niepowodzeniu.
1792—Podpisanie w Petersburgu aktu Konfedera
cji Targowickiej unieważniającego działalność Sej
mu i podporządkowującego Rzeczypospolitą Rosji.
1940 — Heinrich Himmler wydał rozkaz utworzenia obozu koncentracyjnego w Oświęcimia
Urodzeni 27kwietnia wytrwale i cierpliwie realizują życiowe piany. Nic nie jesl ich w stanie wyprowa
dzić z równowagi. Sympatyczni i koleżeńscy me potrafią jednak zaprzyjaźnić się z kimś tak napra
wdę. Są na to zbyt nieufni.
POGODA
5.14-19.54 Słonecznie i nada! ciepło.
Lokalnie, przejściowe za
chmurzenia.
Wiatr umiarkowany, zmienny.
Temp.max. od 10 do 18C Temp. min. od 7 do 9 C
NOTOWANIA
Jeśli chcę, dostarczy rtęć radioaktyw;
ną. Jest zapakowana w ołowiane poje
mniki, a następnie w grubą osłonę z gumy. Analiza—tylko na miejscu, bez
pośrednio przed transakcją, gdyż poje
mnik jest hermetyczny. Cena ta sama.
Jest jeszcze "szara rtęć" — ale on nie wie, co to jest. Metaliczną, "białą rtę
cią", nie zajmuje się, szkoda fatygi.
Rtęć pochodzi z kopalni pod Nowosy
birskiem. To wszystko, czego się do
wiedziałem.
c d str. 3
ATS
1.150 1.198
CHF 9.727 9.083
DEM
8.088 8.418
FRF 2.395 2.493
GBP
23.724 24.632
USD
13.465 14.015
TO SP0K03NII WY*
SUDYWtt USZYTYCH
R y s . A . B a n a s i k
Na lekcji nauczycielka pyta ucznia:
— Które powstanie było najbardziej nieudane w na
szej historii?
— Ponstanie Polski Ludowej.
S e / m
O d w l e k a j ą c y
N a jw a żn iejszą d o rozstrzygnięcia sp ra w ą na trzyn a stym p o s ie d ze n iu S ejm u , które za k o ń c zyło sią w so b o tę , było rozpatrzenie o r z e c z e ń Trybunatu K o n stytu cyjn eg o w sp ra w ie ren t i em ery tu r o ra z waloryzacji p ła c w s fe r z e b u d żeto w ej. M ożna b y stw ierdzić, ż a S e jm ze b ra ł s ię tylko p o to, b y p rzeg ło so w a ć, ż e d e c y z ję w tej sp ra w ie p o d e jm ie s ię na n a s tę p n y m p o sie d ze n iu ...
B ył w historii S e jm Wielki, b y ł S e jm M ilczący, o b e c n y z a ś m o ż e d o c z e k a ć s ię c o n a jw yżej m iana S e jm u O dw lekającego. I nie j e s t to bynajm niej spraw a fa tu m zw ią z a n e g o z trzy n a sty m n u m e re m p o sie d ze n ia . T ak j e s t o d p o c z ą tk u p ra c y te g o p ie r w sze g o — co po sto w ie s a m i z ochotą podkreślają — w dzieja ch III R z e c z p o spolitej d em o kra tyczn ie w ybranego parlam entu. J u ż n a w stę p ie o d w leczo n o p re zy d e n c k i projekt M alej Konstytucji, b y p o p rz e r ó b c e w kom isji o sta te c zn ie g o odrzucić. D opiero teraz, w pią tek przyjęto u sta w ę o TR Y B IE uchw alania Konstytucji. I ta k j e s t p ra k ty czn ie z e w szy stk im i w a żn ym i i pilnie p o trze b n y m i a kta m i p ra
wnymi, c z e g o kuriozalnym ju ż p rzyk ła d em s ą lo sy u sta w y o radiu i telewizji. G d y z a ś p osłow ie o c z y m ś d e cyd u ją (jak np. w p ią te k o p rzyw róceniu kredytow ania b udow nictw a z b u d ż e tu na z a s a d a c h s p r z e d 1 kw ietnia br.) to te ż tylko ty m cz a so w o (w p rzyto c zo n y m p rzyp a d k u — do k o ń c a czerw ca br.), b o na radykalną d e c y z ję I finalne ro zstrzygnięcie p ro b lem u brakuje im sił. N ie brak ich n a to m ia st d o walki politycznej. W tym w zg lęd zie so b o tn ia d eb a ta n a d za c h o w a n ie m m arszałków : W iesław a C h rza n o w skieg o i D ariusza W ójcika w z w ią zk u z m a n ifestacją “Solidarności", albo o n a u c za n iu religii w szko ła ch , c z y n a d p re zy d en c k im w n io skiem o p ow ołanie se jm o w e j kom isji w spraw ie Parysa, m o g ły b y b y ć o z d o b ą k o m p let
n e j kadencji n ieje d n eg o parlam entu. T u z d e cy zja m i n ie zw leka n o . C óż, ja k zw y k le w s z y s tk o m o ż n a s p is a ć na karb p o za g ro b o w ej z e m s ty ko m u n y; w yszkoliła m istrzó w destrukcji, od u czyła fachow ej roboty. A le c z y historia przyjm ie takie alibi?
Z b ig n ie w B IS K U P S K I
G a z e t a N o w a m 84 * PONIEDZIAŁEK * 27 KWIETNIA 1992
7 ,
l
R ED A K T O R D E P E S Z O W Y : A ndrzej G rzyb ow ski
Ostrzelano
amerykański samoiot
WASZYNGTON.
Samolot transportowy sit powietrznych USA typu “C-130", został w piątek ostrzelany przez peruwiański samolot wojskowy Samolot amerykański
! "dokonywał misji antynarkotykowej", za
aprobowanej przez rządy USA i Peru. W wyniku ostrzału musiał lądować kolo mia
sta Talara na północno-zachodnim w y
brzeżu Peru. Jeden z członków jego załogi zaginął, a 2 zostało rannych.
Ponownie w kraju
BUKARESZT.
Był/ król RumuniiMichał I
przybył w sobotę do Suczawy (440 km na północ od Bukaresztu). Jest to pierwsza od 1948 roku wizyta byłego monarchy w rodzinnym kraju, na jaką zezwoliły władze.
Michał I wraz z małżonką Aną, przybył ze Szwajcarii z okazji Świąt Wielkanocnych, lecz wyłącznie w charakterze zwykłeao obywatela.
! Węgierscy chłopi
| się buntują
BUDAPESZT.
Około 15 tys. przeciwni-! ków premiera Węgier
Jozsefa Antalla
demonstrowało w sobotę przed gmachem parlamentu, domagając się ustąpienia jego centroprawicowego rządu.
( Wiec został zorganizowany przez Wę
gierską Partię Drobnych Rolników i nie zgromadził przewidywanych 100 tys.
osób. Przywódca partii
Jozsef Torgyan
wezwałzebranychwprzemówieniu:“Niech| naród przejmie władzę".
Wojska Rosji
opuściły Osetię
■ . I BIL,SI.- Stacjonujący
w stolicy Osetii Po-
, łudniowei Cchinvali, specjalny pododdział| wojsk MSW Rosji opuścił Gruzję.
W związku z wycofaniem wojsk rosyj- skich, Rada Państwa Gruzji skierowała do mieszkańców cchinva!skiego rejonu I oświadczenie, w którym apeluje o po
wstrzymanie przelewu krwi i uregulowanie konfliktu drogą pokojową.
W Libii brakuje leków
NIKOZJA.
Libijskie Ministerstwo Zdrowia^zakomunikowało, że w wyniku ONZ-towskie-1 go embarga lotniczego, w
Libii
zaczyna od-1 [ czuwać się brak ważnych leków, które pilniepotrzebne są chorym. Dotyczy to głównie le
ków na raka oraz szczepionek dla dzieci.
[ PonadtoTrypolis opublikował komunikat w którym twierdzi, że embargo odbije się niekorzystnie na miejscowym rolnictwie.
Strzelanina w Kabulu
KABUL.
Na terenie pałacu prezydenckiego w centrum Kabulu, rozgorzały wczoraj walki między frakcjami mudżaheddinów, które zajęły stolicę Afganistanu.
Kilkuset bojowników umiarkowanego ugrupowania Dżamiat-e-lslami, kierowane
go przez
Ah mada Szacha Masuda,
odpieraataki
ze strony fundamentalistów spod znaku Hezb-e-lslami. Obie strony używają broni automatycznej oraz granatników. Walki wy- ' buchły również w innych częściach Kabulu.
| Kolejne starcia
w Chorwacji
i
ZAGRZEB.
Wczoraj nadal trwały walki w wielu rejonach Chorwacji oraz Bośni i Her-! cegowiny.
W miejscowości Derventa, położonej o
■
180 km na północ od Sarajewa, połączone siły chorwacko-muzułmańskie zajęły ko
szary JugoslowiańskiejArmii Ludowej. Do stare dochodziło też wBosańskim Brodzie oraz w zachodniej części Hercegowiny.
Potrzeba zmiany flagi
SYDNEY.
Australijski minister skarbu, JohnDawkins,
opowiedział się za jak najszybszą zmianą flagi państwowej i usunię
ciem z jej lewego górnego rogu miniatury
| flagi brytyjskiej — Union Jack.
I Zdaniem ministra usunięcie symbolu ko
lonialnej zależności udowodniłoby sąsia
dom azjatyckim, iż Australia jest państwem
| samodzielnym i “nie wykazuje już odchyleń w kierunku Europy, a zwłaszcza Wielkiej Brytanii" lecz przyłącza się do Azji.
Prezydent Cossiga ustąpił
RZYM.
W sobotę wieczorem prezydent Włoch Francesco Cossiga podał się do| dymisji Formalnie akt tej dymisji podpisze jutro Wcześniej uczynił to premier Giulio Andreotti
Zgodnie z postanowieniami konstytucji, przewodniczący senatu
Giovanni Spado-
lini został w sobotę tymczasowym prezydentem Italii Dotychczasowy premier Giu
lio Andreotti będzie nadal pełnił obowiązki
szefa
rządu do czasu wyłonienia nowegogabinetu ■ . .. • ■
Ogromną satysfakcję sprawiło nam, źe wszy
scy laureaGi naszego konkursu pn. "Prezent Wielkanocny" mogli cieszyć się nagrodami już w czasie świąt.
Zielonogórzanka, pani Eleonora Matczak, któ
ra wylosowała najcenniejszą — fiata 126p, przy- ,n'e8° 2 mężem, Eugeniuszem i mamą, Wandą Wojciechowicz. “Ja kupowałam gazety, rnąż wycinał i naklejał, a do redakcji przyniosła Marlena, która ma 16 lat i je s t najstarszą z trzech córek. Nigdy je s zc ze nic nie wygraliśmy, ale i tym razem mieliśmy nadzieję, chociaż na telewizor".
powiedziała pani Eleonora. Jakiż niezwykły zbieg okoliczności! Szóstego kwietnia odebrała prawo jazdy po ukończeniu kursu, a dziesięć dni później w czwartek, przeczytała w “Gazecie No
wej , że wygrała samochód i to jakby na swoje
35.
urodziny —19
kwietnia. Natomiast mama, pani Wanda również ma satysfakcję, ponieważ szczęśliwe losowanie odbyło się akurat w dniu jej 60 urodzin! Tuż przed pierwszą rundą fiatem, nadal nie wierzyli, że MAJĄ FIATA!Kolorowy telewizor wygrała pani Lucyna Su
kiennik, również zielonogórzanka. Powiedziała nam: "Całego konkursu dopilnował mąż, Henryk, który je s t na rencie. A ja tylko wypełniłam kupon i wysłałam. G dy pytałam czyje imię wpisać na ankiecie, m ą ż poradził: w pisz swoje, m o że b ę
d zie sz miała więcej szczęścia. I faktycznie!...
Choć je s t ju ż jed en telewizor tv domu, drugi bardzo się przyda. Zw łaszcza, ż e m am czwórkę dzieci w wieku od 6 do 18 lat i trzeba było rozstrzygać spór, który z pogram ów oglądać.
Pan Stanisław Taśmiński również wylosował telewizor. Mieszka w Kurowicach kolo Jerzmano- wej, ma 11-miesięcznego synka i dwuletnią có
reczkę, która chętnie ogląda bajki. Po nagrodę przyjechał z kolegą, Edwardem Krygielem, któ
ry pomaga mu w prowadzeniu gospodarstwa rolnego. Przyznał, że w konkursie uczestniczyło wielu jego znajomych. “Pierwszy raz spróbowa
łem szczęścia i trafiło sięl"
(ew)
Z w y r o d n ia ły
Koleżance
B a r b a r z eB o g a c z - S z c z e p a ń s k i e j wyrazy głębokiego współczucia z powodu śmierci OJCA
składają pracownicy Zespołu Szkół Ekonomicz
nych w Zielonej Górze 01-07675
Księdzu proboszczowi parafii Niegosławice studentom - koleżankom i kolegom z WSI w Zielonej Górze,
przyjaciołom, współpracownikom i sąsiadom oraz wszystkim, którzy łączyli się z nami w wielkim
bólu i uczestniczyli w ostatniej drodze naszej tragicznie zmarłej ukochanej Córki i Siostry
i . p
M a ł g o s i M a t u s serdeczne podziękowania składają
mama i siostra.
________________ 01-0B057
cd. z e str 1
Dosłownie wszystkie możliwe siły policyjne postawione zostały na nogi. Natychmiast też poinfor
mowano prasę, radio i telewizję, podając szczegółowy rysopis mordercy. Opis ten mógł być taki precyzyjny, bowiem tragedia dotknęła dzieci o dużej wrażliwości i spostrzegawczości. To właśnie przyczyniło się do ujęcia zwyrodnialca. Okazało się, że próbując ratować swa skórę, udał się on z Poznania do Grodziska Wielkopolskiego, gdzie przebywał na co dzień w Zakładzie Wychowawczym a w chwili popełmena zbrodni i innych przerażających przestępstw... przebywał na przepustce '
Dzięki komunikatom w telewizji, wychowawca z zakładu skojarzył fakty oraz rysopis i zawiadomił policję. Sprawca szybko przyznał się do wszystkiego. Jest nim 17-łatek, mieszkaniec Sochaczewa (wej. stołeczne).
Na marginesie tej sprawy nie da się pominąć komentarza. W każdym państwie zb o czeń cy i zwyrodm alcy byli, są i będą. Nie dziwi minie więc występowanie takiego zjawiska. Każde jednak społeczeństw o m a elem entarne prawo do obrony przed takimi jednostkami. S za n s e na stworzenie takiej obrony w restrykcyjnym kodeksie karnym, bądź obfitszym stosowaniu kar, włącznie ze śmiercią, są moim zdaniem złudne. Ale c zy wobec tego jeste śm y bezbronni? Być m oże zadaje retoryczne pytania, ale interesuje m nie za co trafił do Zakładu Poprawczego młodociany zbrodniarz?
A za jakie to zasługi otrzymał przepustkę, która umożliwiła m u zamordować bezbronne dziecko a w dwoje pozostałych do końca życia posiać trv/ogę? C zy w czasie pobytu w zakładzie zariim wręczono m u przepustkę, dokonano badań psychologicznych i psychiatrycznych, które m u s ia łb y ujawnić tak silną i morderczą dewiację. Coś m i się zdaje, ż e w naszych zakładach wychowawczych przebyw a niejeden je s z c z e kandydat na zbrodniarza, którego lekką ręką wypuścim y na wolność b e z koniecznego zapoznania się z jego psychopatycznym i inklinacjami. (mes)
^
R e l i g i a
- t e m a t z a s t ę p c z y ?
Minister Edukacji Narodowej Andrzej Stel
machowski, przedstawiając w sobotę w Sej
mie informację o rozporządzeniu dotyczą
cym warunków i sposobu organizowania nauki religii w szkołach publicznych powie
dział, że jego zdaniem pojawiające się przy tej okazji "pytania i liczne głosy prasowe były dyskusją zastępczą, w większym stopniu problemem pewnych elit politycznych niż rzeczywiście uczniów i rodziców”.
Zdaniem Stelmachowskiego, choć w Polsce utrzymywany jest rozdział państwa od Kościo- ła, to nie ma rozdziału państwa od religii.
Regionalny zjazd
„Solidarności”
zakończył obrady
W sobotę 25.04.1992 r. odbyła się trzecia i ostatnia tura lll Walnego Zjazdu Delegatów NSZZ "Solidarność" Regionu Zielona Góra.
Zjazd dokonał wyboru dodatkowego delegata na zjazd krajowy związku. Został nim Maciej Jankowski, przewodniczący zarządu regio
nu.
Zjazd uchwalił regionalny program związku. Za najważniejsze zadania organizacji związkowej w najbliższym czasie, uznano przeciwdziałanie bezrobociu, polepszenie sytuacji załóg pracow
niczych w zakresie ochrony zdrowia i bezpie
czeństwa pracy oraz podniesienie znaczenia Oświaty i kultury w regionie.
W osobnej uchwale zjazd ocenił negatywnie dotychczasowy proces prywatyzacji. Zda
niem delegatów dotychczasowe zasady pry
watyzacji otwierają drogę do bogacenia się członkom byłej nomenklatury PRL, a także osobom mającym łatwy dostęp do obecnego
aparatu władzy. (BH)
W amerykańskim stylu
c d z e s t r . 1
ale później postanowił nas połączyć z zastępcą komendanta. Ten niestety odesłał nas do rzecz
nika prasowego w Zielonej Górze. Wreszcie Wi
ktor Szopski, któremu przerwaliśmy niedzielny wypoczynek, powiedział nam o kilku szczegó
łach wczorajszych wydarzeń.
Działo się to w nocy. Dzięki uzyskanym sygna
łom od obywateli (policja serdecznie dziękuje), podjęto działania, które doprowadziły do zatrzy
mania czteroosobowej grupy włamywaczy, poru
szających się zagranicznym samochodem oso
bowym. Zatrzymanie odbyło się już poza Wol
sztynem (stosowano pościg i blokadę) i po doka- naniu przez grupę dwóch włamań. Planowała ona jeszcze tej samej nocy dalsze skoki na roz
ległym terenie od Sulechowa po Wolsztyn.
Prowadzone są szczegółowe czynności wyjaśnia
jące, ale ze względu na dobro śledztwa, nie można jeszcze z nimi zapoznawać czytelników, (mes)
Oświadczenie redaktora naczelnego „Expressu
ilustrowanego” dotyczące artykułu “Cud gaze
ty?”, zamieszczonego w “Gazecie Lubuskiej” 25
bu., które wpłynęło do naszej redakcji.
Pan M irosław Rataj
R ed a k to r N acze ln y "G azety L u b u skie j"
P roszę o sprostowanie nieprawdziwych Informacji dotycząc‘,v h m£ x p n s $ u Ilustrowanego’
zam ieszczonych w “G azecie Lubuskiej'.
♦ Nieprawdą jest, co drukuje "GL", że koncern ‘S o c p re sse ' kupił łódzką popołudmówkę.
♦ Nieprawdą jest, co drukuje "GL", ż e do 18 listopada “Express" ukazywał się w nakładzie 40 tys. egzemplarzy.
♦ Nieprawdą jest, że wydania z kuponami loterii miały nakład prawie 10-krotnie w vższv od
tego sp rze d loterii. ‘
^ ie sL ż e "dziś łódzka popołudniówka ukazuje się zn ó w w dni pow szednie w nakładzie 40 tys. egzemplarzy, tak jak przed konkursem, na którym niemały kapitał zbił jei
wydawca R. Hersant’’. 1 1 .
A teraz kilka faktów: 1. “Socpresse" je s t współwłaścicielem “Expressu" (72% udziałów) 2 Do 8 listopada "Express" ukazywał się w średnim nakładzie 73 tys. egzemplarzy. 3. Wydania z kuponami miały nakład nie 10-krotnie, lecz o 80% w yższy. 4. Dziś "Express" ukazuje sie w nakładzie 60 lys. egzem plarzy i 260 tys. w piątki. W stosunku do okresu sp rzed konkursu jest to nakład w yższy odpowiednio o 50 i 20%.
W jednym krótkim tekście pańskiej ga zety zawarto tyle nieprawdziwych informacji iż m am prawo przypuszczać, ż e wykreowano je celowo, b y wprowadzić w błąd Czytelników Domyślam się, iz wynikło to ż obawy przed konkurencją, bo oto dowiaduję się, ż e konkurs z nagrodam i' wprowadziła także “Gazeta N ow a” i z dnia na dzień traci pan koiejne lysiące Czytelników.
A co do zbicia kapitału" to informuję pana, iż celem konkursu je s t zw iększenie nakładu po zaHonczeniu gry. To poważna, długofalowa inwestycja w rynek czytelniczy, która zwraca sie dopiero p o długich miesiącach i to tylko wtedy, gdy nakład p o konkursie je s t znacznie w yższy od nakładu sprzed konkursu. Na tej drodze odnosim y sukcesy.
C zego i panu ż y c zę
Julian B e c k r e d a k to r n a c z e ln y “E x p r e s s u Ilustrow anego", L ó d ź, 2 6 .IV. 19 9 2 r.
cd ze str. 1
Przed świętami Wielkiej Nocy, kopia Obrazu odwiedziła parafię w Chynowie oraz parafie w pobliskich wioskach: w Zawadzie, Zaborze, Ra
culi i Starym Kisielinie. Na czas Wielkiego Tygo
dnia peregrynacja ustała, a w piątek, 24 bm.
kopia Obrazu nawiedziła pierwszą parafię w Zie
lonej Górze p.w. św. Alberta. W sobotę kopia Obrazu gościła w parafii Miłosierdzia Bożego na Osiedlu Pomorskim, a wczoraj, w godzinach po
południowych, przejęta przez delegację parafian Najświętszego Zbawiciela dotarła z procesją, w towarzystwie zastalowskiej orkiestry, do odświęt
nie przybranego ołtarza polowego, wzniesione
go przez wiernych na czas uroczystości przed kościołem. O godzinie 17.00 — uroczystą mszę świętą koncelebrowaną na przywitanie kopii Jas
nogórskiego Obrazu, w obecności licznie zgro
madzonych wiernych, odprawił ks. biskup Ed-
„Samoobrona”
podtrzymuje p o stu la ty
Związek Zawodowy Rolnictwa "Samoobro
na" podtrzymuje swoje postulaty o natychmia
stowym uruchomieniu kredytów na odnowie
nie produkcji rolnej, wstrzymaniu postępowań egzekucyjnych i naliczania karnych odsetek
— poinformował przewodniczący związku — Andrzej Lepper, po sobotnim spotkaniu z min.
rolnictwa — Gabrielem Janowskim.
"Domagamy się rozwiązania tych proble
mów poprzez rozporządzenie Rady Mini
strów” — powiedział A. Lepper.
(PAP)
♦ W nocy z 22 na 23 bm. w Radzyniu, gmina Sława, nieznani sprawcy okradli prywatny sklep z artykułami spożywczo-przemysłowymi. Dostali się do wnętrza od zaplecza, po wyłamaniu d r z w i
Łupem ich padł m.in. “Mors" (zamrażarka), "Ja
mnik" (radioodbiornik), “Pani Twardowska” (cze
kolada) i Eldorado (kawa) i polskie papierosy Łączne straty ok. 17 min. zł.
♦ W czwartek, 23 bm. tuż po godz! 12.00 zda
rzył się w Zielonej Górze wypadek drogowy, przy skrzyżowaniu ulic Waryńskiego i Zamehofa. 67- letni mężczyzna stojący na tzw. wysepce, nagie zszedł na przejście dla pieszych, tuż pod koła nadjeżdżającego opla. Doznał złamania pod
udzia i wstrząśnienia mózgu.
♦ W nocy z 22 na 23 bm. w Gubinie skradziono zaparkowany na ulicy motocykl Jawa 350 nr roi
ZGS 1922. J
♦ W czwartek 23 bm. przesłane zostały do eks
pertyzy kolejne banknoty o nominale 100 tys zł., noszące cechy falsyfikatu. Ujawnione zostały 17 bm. w żagańskiej siedzibie wrocławskiego Banku Zachodniego, wśród tzw. utargów dostarczo
nych przez różne sklepy.
(ew)
♦ W sobotni wieczór w cenlrum Nowej Soli zo
stała napadnięta kobieta. Nieznany sprawca
ward Dajczak, niegdyś wikariusz tutejszej para
fii. We mszy towarzyszyli mu również inni księża związani w przeszłości z tą świątynią. Po nabo
żeństwie kopię Obrazu, w asyście koncelebran- tów przeniesiono do kościoła, gdzie kontynuowa
no liturgiczne uroczystości. O godzinie 21 odbyt się Apel Jasnogórski, następnie Obraz adoro
wała młodzież, przybyli ria uroczystość pielgrzy
mi i ministranci, a także nauczyciele, katecheci I pracownicy służby zdrowia. O 24 odbyła się uro
czysta Pasterka Maryjna, a całą noc trwało czu
wanie przy obrazie, w którym brały udział grupy wiernych z całej parafii.
W dniu dzisiejszym kopia Obrazu zostania przeniesiona al. Niepodległości i deptakiem do ul. Kupieckiej, gdzie nastąpi przekazanie jej wier
nym i duchowieństwu parafii św. Jadwigi, która jako następna zostanie przez Obraz nawiedzo
na. (zet)
przyłożył jej nóż do brzucha I zażądał pieniędzy.
Następnie posłużył się nożem, przecinając pa
sek torebki. Zbiegł z gotówką i dokumentami o ła.cznej wartości 600 tysięcy zł.
♦ 2$ kwietniao-gadzini^^.^W^o^, policja zatrzymała w Obrze koło Wolsztyna czterech mężczyzn, którzy włamali się do sklopu spożyw
czego. Panowie zdążyli już wyładować torby al
koholem, papierosami i czymś do zjedzenia na sumę 11 milionów zł. Okazało się, że tej nocy zrealizowali prawdziwy złodziejski rajd — doko
nując włamań do sklepów w Sulechowie i Babi
moście.
♦ Na gorącym uczynku ujęto dwóch włamywa
czy, którzy zapragnęli posilić się w piwnicach budynku przy ulicy Bułgarskiej. Ich łupem padły słoiki z mięsem, smalcem oraz innymi przetwo
rami, do konsumpcji jednak nie doszło. Obaj są recydywistami i zostali zatrzymani do dyspozycji prokuratora.
W y p a d k i
♦ W nocy z piątku na sobotę, śmierć poniósł kierujący samochodem volvo mieszkaniec Lężyc Ryszard J., który około godziny 4 r
3
no, na prostym odcinku drogi między Zieloną Górą a Lęży- cami, nie zachował ostrożności i zjechał na lew*
pobocze. Samochód kilkakrotnie przekoziołko
wał, a kierowca zmarł w wyniku odniesionych obrażeń.
W Budziechowie (gmina Jasień), jadący z nadmierną prędkością samochodem volkswa- gen Tadeusz J. utracił panowanie nad pojazdem i na łuku drogi uderzył w drzewo. Kierowca zmarł, jadąca z nim pasażerka doznała ciężkich obra
żeń ciała.
(mk)
ni» ^ - WySłynęła.!!!'Seimie Spi a,wa Pi5tk?wei manifestacji zorganizowanej przez “Solidar- t spotkania przedstwiciel. demonstracji z marszałkiem Sejmu Wiesławem
się z protestami nieomal całej sali sejmowej.
Oklaskami przyjęto natomiast uwagi pos. Józefy Hennelowej (UD), która zarzuciła d o s K r ó l o w i
omachu SePiSn9dS,laT nie Zwróciła uwagę, że marizałek ChrzanowsW S M T w ,7 2?°d"'e 2 wcześniejszymi ustaleniami - przedstawicieli manifestujących fKPNi w S l aby wXiaśnić udzial wicemarszałka Sejmu, Dariusza Wójcika
T W tórS| 1 )ak ^wiedział - wznoszono “niewybredne antyparla- mentame hasła . Tę wypowiedz przyjęto również oklaskami. (PAP)
E l ż b i e c i e G l i ń s k i e j wyrazy szczerego współ
czucia
z powodu śmierci OJCA składająkoleżanki, koledzy z Zasadniczej Szkoły Za
wodowej Specjalnej w Gło
gowie
0UU45Z
i . O K A Z J A ! j
Sprzedam stoły bilardowe, •
• "
: ośmiostopowe, duże,
j amerykańskie. :
a ■
: Głogów, tel. 33-85-20
; w godz. 6.00 - 9.30. Ś
; 0M1463 :
l i i n i i i M M i i i i i i i i n m i , , , , , , , , , , , , !
65-048 Zielona Góra, a!. Niepodległości 22, tel. 710-77, fax 72255 REDAKTOR NACZELNY: ANDRUJBUCK Oddziały ReflJliejfc
Głogów-ul. Świerczewskiego 11 -tel/fax33-29-11;
Gorzów - ul. Chrobrego 31 - tel. 226-25,271-49 Lubin - ul. Armii Czerwonej - tel/fax 42-62-15 Biura Reklam i Ogłcusń: Zielona Góra • al Niepodległości 22 - teł. 229-71 - fax 72255 (czynne 7.30-17.00); Agencje BR0: Oddziały Redakcji oraz Krosno Odrz.- ul. Kościuszki 10; Sulechów - ul. Brama Piastowska 1 -tel. 27-03; Świebodzin - pl. Wolności 10 - tel. 243-26, ul. Sikorskiego 11- tel. 222-14; Nowa Sól 'Czysta Odra’- ul. Moniuszki 3 - tel. 29-66; Żagań - ul Nocznickiego 16/1; Zary 'UNIA’ SA nl Marchlewskiego 17-tel. 33-13, pl. Marchlewskiego 20 - tel. 23-63; Zbąszyń • ul. Zwirid 7 (UMiG) - tel. 9 129- Międzychód - ul. 17 Stycznia 37 - tel. 26-31 Międzyrzecz- ul. 30 Stycznia 57a/12 - tel. 10-88 w. 256' Ry™,* 12 - tel. 424; Myślibórz - ul. Armii Czerwonej 2 ■ tel. 23-25; Sulęcin - ul. Kościuszki 26 - tel. 31 -32 Prenumerata: Zakład Kolportażu i Handlu, 55-031 Zielona Góra - ul. Boh. Westerplatte 19a - tel. 48-21 w 12 oraz u doręczycieli. Drak: 'POLIGRAFZielona Góra - ul. Reia 5. Skład komputerowy: Alpo SC
Redakcja nia odpowiada za trtśó ogłoszeń, nie zwraca nia zamówionych tekstów, zd|j{ i rysunków, zastrzega tobli prswo skracania otrzymanych materiałów i zmian ich tytułów.
Wydawca: > |* Zielona Góra. ul.Kreti 5
^ l 1"5 fu 655-22. t e S
KR 84 * PONIEDZIAŁEK • 27 KWIETHIAIWf
G a z e t a N o w a
a
W o js k o w y b iz n e s
cdzestr.
ł— Ale niektórzy miejscowi biznesmeni mogą taraz powiedzieć, że zawiązaliście jednak
•półkę bez Ich udziału. Macie więc wszystkie atuty w rękach, a tylko kokietujecie tym zapro
szeniem wszystkich do współpracy.
— Nic bardziej błędnego. Przecież to, co mamy w swoich rękach, czyli zarząd lotni
skiem, odpowiedzialność za jego gotowość do przyjmowania I odprawiania samolotów, to wprawdzie warunek
konieczny, ale niewy
starczający. Jeśli me będzie tam obecno
ści biznesu, który na przykład się obraził, to prawdopodobnie i nam się nie uda, a wszyscy na tym stra
cą. Nam zależy, by wokół lotniska powstały przynajmniej składy celne, a może i strefa bezcłowa. Jeśli zaś uda się stworzyć posteru
nek celny i stałe przejście graniczne, to już
b y ł o b y głupotą z tego nie skorzystać. Na całym
świecie, tam gdzie jest lotnisko, koncentruje się życie gospodarcze. Litwini, którzy wylądo
wali w Babimoście, natychmiast zaczęli się rozglądać za miejscem dla siebie. Jeśli tak to się będzie działo, śladem "grubych ryb" pod
ążać będą “płotki” i powstaną bary, kawiarnie oraz cala gama drobnych usług, z których spokojnie wyżyje wielu miejscowych.
— Czytelnicy są też zainteresowani udziałowcami, a zwłaszcza tymi z nich, któ
rzy pojawili się na naszym terenie pierwszy raz.
— Fundacja "Art Woj" powstała dwa lata temu. Nasz cel jest jasno sformułowany. Ma
my wspierać kulturę i oświatę, poprawę wa
runków socjalno-bytowych w środowisku woj
skowym. Chodzi nam szczególnie o żołnierzy niezawodowych. Oczywiście zajmujemy się też kadrą. Na przykład tą, która traci pracę w wojsku.
Uważamy, że najtrwalsze związki buduje się w dziedzinie ekonomii. Polityką w ogóle się nie zajmujemy. Wiemy, że wojsko mimo budżeto
wej biedy dysponuje nadal wielkimi możliwo
ściami, które z wzajemną korzyścią można uruchomić. W terenie dominuje nadal obraz
dzących dziś do wojska to potencjalni bezro
botni! Czy pan się łudzi, że za dwa lata coś zmieni się na lepsze na rynku pracy dla ludzi, którzy nie mają ani zawodu, ani wykształce
nia?! Kto się tym zajmie w wojsku, jeśli nie ma ono pieniędzy na najpilniejsze sprawy?
— Na świecie jednak sobie jakoś z tym radzą.
— W krajach bogatych wojsko nie zarabia pieniędzy. Wojsko je wydaje. Tam nikt nie
żołnierzyka z grabiami i łopatą. Pokutuje naiwny obraz wojska pomagającego za dar
mo. Mało kto poszukuje nowoczesnych po
wiązań, które pozwoliłyby zarobić gminie i jednostce tam stacjonującej.
— Wszystko to prawda, ałe nie wyjaśnia jeszcze przyczyny sprawczej istnienia Fundacji. Co bezpośrednio sprowokowało jej istnienie?
— Wiadomą jest sytuacja budżetu. W woj
skowym środowisku wielu rozsądnych ludzi już od dawna dostrzegało wynikające z tego dla armii konsekwencje. Próbujemy drogą działań gospodarczych choć trochę zmniej
szyć niekorzystne zjawiska. Mato kto pamięta, że przez kilkanaście miesięcy służy w wojsku mnóstwo młodych ludzi, którzy codziennie w cywilnym życiu realizują różne potrzeby. Służ
ba nie powinna w tym przeszkadzać. Nie go
spodarka jest dla nas celem, ona jest środ
kiem. Ogromna część poborowych przycho-
głowi się nad sprawami bytowymi żołnierzy.
Najszczęśliwsi są piekarze, masarze, właści
ciele pralni itp. w miasteczkach, gdzie stacjo
nuje wojsko. Nie ma tam możliwości, aby par
lament pozostawił jakąś niewiadomą co do wypłacalności za te usługi.
— Trzeba jednak mieć na to pieniądze.
Państwo nie ma. MON nie ma, a “Art Woj”
ma?
— Wprawdzie nie tak dużo, jak byśmy chcie
li, ale ma. Inwestujemy. Robimy to tak, jak w przypadku lotniska w Zielonej Górze czy Wrocławiu.
— Jaki był wasz finansowy punkt startu?
— Trzysta tysięcy złotych.
— ?!
— Owszem, robimy pieniądze na bazie pań
stwowego majątku. Stąd pojawiające się w stosunku do nas porównania z nomenklaturo
wymi spółkami. Tymczasem podstawowa róż
nica jest taka, że działamy na bazie majątku
państwa, ale... nie dla siebie. Płynąca z tego korzyści Idą nie do naszych kieszeni. Wszy
stkie pieniądze co do złotówki Idą na zadekla
rowane cele.
— Najbardziej potrzebni bylibyście w za
padłych dziurach, zielonych garnizonach.
Takich Wędrzynach.
— Niestety, na razie nasze działania dla takich garnizonów są znikome. Środki mamy ograniczone. Jestem pewny, że takie wejścia
Fundacji jak na lotni
sko w Babimoście przełamią ten prob
lem. Siłą rzeczy coraz bardziej zbliżamy się do zielonych garnizo
nów i nie obrazimy się, jeśli same o sobie nam przypomną.
Choćby po przeczytaniu tej rozmowy w waszej gazecie.
— Na co więc do tej pory wydaliście pie
niądze? Kogo wsparliście?
— Na cele statutowe poszło ponad 2 miliardy zł. Nie jest to oczywiście suma szokująca, ale zestawiając ją z początkami naszej działalno
ści... Kupiliśmy wiele nowoczesnych telewizo
rów. Ktoś zapomniał o tym, że żołnierze na kompaniach mają do czynienia ze starymi gra
tami produkcji radzieckiej. Nasze pieniądze poszły także dla działających w wojsku zespo
łów artystycznych i bibliotek. O kursach zawo
dowych już wspominałem. Daliśmy pieniądze na przerobienie budynku biurowego na miesz
kaniowy. Dofinansowaliśmy też Festiwal Mu
zyki Sakralnej w Częstochowie. Sporo nam się udało. Będzie tego jeszcze więcej, gdy lepiej zarobimy, m.in. w Babimoście.
Rozmawiał Maciej SZAFRAŃSKI
Stara szkoła jak nowa
c d z e s t r . 1
Nikomu me było łatwo przez ten czas. Ani Szko
ła Podstawowej nr 2, która przyjęła “pogorzel
ców", ani parafii, która zaopiekowała się klasami drugimi. Pomagał Gubiński Dom Kultury. W ttworzonych naprędce warunkach, nauka rozpo
czynała się około 13.00, a kończyła wieczorem.
Rodzice całymi dniami nie widzieli dzieci. Na
uczyciele nie mieli życia domowego, a dzieci nie mogły się bawić z rówieśnikami na podwórku.
Nie załamano jednak rąk. Szybko przystąpiono do remontu. Na początek, jeszcze w 90 roku, 900 milionów znaleźli wojewoda i burmistrz. W ubie
głym roku do odbudowy włączyło się Minister
stwo Edukacji Narodowej. Miasto przekazało
400 milionów. Rodzice również zajęli się zbiera
niem pieniędzy. Resort za pośrednictwem kura
torium, przeznaczył 3 miliardy 820 milionów zło
tych. Na początku tego roku do zakończenia odbudowy pozostało już bardzo niewiele pracy, ale zabrakło pieniędzy. W Warszawie bardzo niechętnie wysupłano 400 dalszych milionów.
Burmistrz Czesław Fiedorowicz leż uchylił drzwi do kasy. By w "jedynce" znów zabrzmiał dzwonek, wydano ponad 7 miliardów.
To paradoks, ale gdyby nie pożar, szkoła nigdy nie dorobiłaby się nowego piętra, nowocześnie zorganizowanych klas i pracowni. Dyrektor Stani
sław Turowski z prawdziwą dumą oprowadzał po nich gości. Wyremontowana szkoła to połączenie
współczesnego standardu z dawnym pięknem.
Jej losy są też dowodem, że skuteczniej łączą nas w działaniu nieszczęścia i kataklizmy.
PS.: Oczywiście przez cały czas sercem, po
rtfelem i pracą służyli rodzice. Przewodniczący komitetu rodzicielskiego, pan Cezary Guryno- wicz z prawdziwą satysfakcją mógł więc filmo
wać piątkową uroczystość. Miast się jednak zre
laksować, postanowił zadbać o właściwe zacho
wanie zebranych. Wtrącił się i przerwał rozmowę dziennikarza z młodzieżą o szkole. Zapomniał widocznie o tym, że część tzw. artystyczna jest raczej “luźniejszą” i rozmowa, zwłaszcza gdy na placu działa nagłośnienie, nie jest nietaktem.
Szkoda, że w programie występów zabrakło pewnej piosenki. Ma takie słowa: “Proszę pana.
pewna kwoka traktowała świat z wysoka i głosiła przekonanie: grunt to dobre wychowanie. Zapro
siła więc raz gości, by nauczyć ich grzeczności...”
To z Brzechwy.
Maciej SZAFRAŃSKI
Ś m i e r d z ą c e p i e n i ą d z e
Pieniądze podobno nie śm ierd zą. J e ś li s ą praw dziwe... G d y fałszerstw o zo sta nie d o strzeżo ne, przypadkow y - z reguły — p o siad acz banknotu chciałby z a p a ść się pod ziem ię, m imo że je st niew inny. J e s z c z e w iększy w styd (mimo woli), gdy fałszyw y pieniądz d o stanie s ię do portfela o so by, która z racji zaw odu zajm uje się m .in. tego typu przestępstw am i. Taka nieprzyjem na histo
ria zdarzyła s ię pewnem u prokuratorowi w województwie zielonogórskim rok temu. S to jąc przed okienkiem kasow ym w banku odczuł najpierw podejrzliwe sp ojrzen ie kasjerki, a zaraz potem u sły sz a ł, że c z ę ś ć dolarów, które przyszedł w ym ienić, je st fałszyw a.
Chcieliśmy Europy — to ją mamy. Ośrodki fał- szerskie posługują się wysokiej klasy urządze
niami technicznymi produkcji zachodniej, za
chodnimi doświadczeniami, zachodnimi wska
zówkami, instrukcjami. W lutym ubiegłego roku policja ujawniła ośrodek fałszerski w Kielcach, a wytwarzane tam banknoty 100 USD oceniono Jako bardzo dobrej jakości, trudne do odróżnienia od oryginałów.
Odkrycie tego ośrodka przełamało mit, iż wszy
stkie falsyfikaty dolarowe wytwarzane są zagrani
cą, a Polska jest jedynie terenem, gdzie je bardzo łatwo upłynnić. Tu, po raz kolejny, okazato się. że
•Polakpotrafi"; mózgiem całego szachrajstwa oka
zał się bowiem polski artysta - stolarz,
W ostatnich kilkunastu miesiącach denerwuje
my się jednak szczególnie fałszywymi złotówka
mi, których coraz więcej. Polska telewizja, radio, prasa co jakiś czas podająinformacje o kolejnych
podrobionych pieniądzach. Mamy za sobą ubie
głoroczne wieści o 700 falsyfikatach banknotów 1-milionowych z Ostrołęki, mamy tegoroczną aferę w Warszawie z kradzieżą papieru do druku 1-milionówek. Według danych Narodowego Banku Polskiego od maja 1991 (kiedy lo został wydrukowany banknot 1-milionowy) do grudnia 1991 roku zanotowano w Polsce blisko tysiąc falsyfikatów tych banknotów. Z informacji uzy
skanych w Komendzie Głównej Policji wynika jednak, że najwięcej fałszerstw dotyczy bankno-.
tów 100-tysięcznych. W ubiegłym roku z polskie
go obiegu policja wyłowiła ponad 2 tysiące sztuk takich falsyfikatów. Podrobionych “500 tysięcy”
było ponad 500 sztuk. Ciekawe, że ujawniono również istniejące w obiegu — jeszcze w październiku ub.r. — fałszywe banknoty o nomi
nale 200 tysięcy zł, mimo że dawno wycofano je
z obiegu, właśnie z uwagi na dużą łatwość pod robienia.
W minioną środę, 22 kwietnia, znów pojawił się w naszym regionie - tym razem w Żarach - pod
robiony banknot 100-tysięczny. Wcześniej, bo 17 kwietnia 3 falsyfikaty "Moniuszki” wyłowiono w Żaganiu. O fali podrobionych banknotów z tym nominałem informowaliśmy zresztą czytelników na bieżąco. W województwie zielonogórskim nie były to jaskółki fałszerstwa. Być może czytelnicy
“GIT pamiętają historię pewnego młodego nowosolanina, któremu w ubiegłym roku udało się puścić w obieg nieudolnie (a jednak skutecz
nie!) podrobione “100.000*, które fabrykował z banknotów 1000-złotowych. Jak poinformował nas rzecznik Komendy Wojewódzkiej Policji w Zielonej Górze, nadkomisarz Wiktor Szopski, od początku tego roku w województwie zano
towano kilkanaście fałszywych banknotów 100-tysięcznych puszczonych w obieg oraz pojedyncze przypadki podrobionych ban
knotów o nominale 1 min zł i 500 tysięcy.
Wszystkie te banknoty zostały przekazane do sprawdzenia do Banku Emisyjnego w Warsza
wie, jako że laboratoria kryminalistyczne przy komendach wojewódzkich nie prowadzą eksper
tyz w tym zakresie.
(eskai
Powrót
starych kredytów
Sejm, nowelizując w sobotę ustawę o upo
rządkowaniu stosunków kredytowych, przy
wrócił stare, korzystniejsze zasady kredyto
wania budownictwa mieszkaniowego.
Z kredytów długoterminowych i możliwości czę
ściowego ich umorzenia, będą więc mogli rów
nież korzystać ci, którzy zawarli umowy kredyto
we do końca 1989 r„ ale do 31 marca br. nie zdążyli rozliczyć budynków i oddać ich do użytku.
Według resortu budownictwa, przeciwnego tej nowelizacji, będzie ona kosztowała 3 bln zł, których nie przewidziano w projekcie budżetu.
Natomiast według posłów lewicy — autorów nowelizacji i czterech komisji sejmowych, któ
re poparły proponowane rozwiązania — wy
datki zamknęłyby się w granicach 0,5 bln zł.
Argumentowano też, że 60 tys. osób, których dotyczą te przepisy, nie stać na obciążenia rzędu kilkudziesięciu do 100 min zł.
Przypominano, że zmiana wprowadzona kilka miesięcy temu, zaskoczyła inwestorów I była jednostronnym zerwaniem wcześniej zawar
tych umów. “Należy reformować gospodarkę stopniowo, a nie po trupach" — mówił pos.
Marek Bobrowski (SLD), "musimy zapewnić społeczeństwu nie tylko mieszkania, co przy
najmniej dach nad głową” — argumentował pos. Jan Rulewski (”S“). Za nowelizacją opowie
działy się również kluby KPN i PSL (PAP)
Seanse
Tadeusza Ceglińskiegó
Kolejny przyjazd bioenergoterapeuta zapowiedział:
Głogów — 9 maja (godz. 15.00) 110 maja (godz. 13.00), seans w ł LO. karty wstępu do nabycia w red. “Gazety Nowej”,
Gorzów —• 11 maja (godz. 13.00), seans w DK “Kolejarz”, karty v/rod. “GN",
Zielona Góra — 13 maja (godz. 14.00), 6eans w DK "Lumel", karty w sekretaria
cie “GN",
Zary — 14 maja (godz. 15.00), seans w DK, karty na miejscu,
Lubin — 15 maja (godz. 16.00), seans w DK “Muza”, karty na miejscu. (abi)
PRZEfiLĄO PRAS? ŚWIATOWEJ
losyiski Dziki Wschód
W ładywostok, n ajw iększe c e n trum handlow e ro s y js k ic h kresów , od 1 sty c zn ia 1992 stał się otwartym m iastem . Pretenduje do m iana naj
w ażn iejszeg o ośro d ka D alekiego W scho d u . J u ż Nikita C h ru szczó w nazyw ał W ładyw ostok radzieckim S an F ra n c isc o . Miasto położone niedaleko Pekinu, S eu lu i Tokio mo
że b yć ich głównym d o sta rczycie lem su ro w có w , a zarazem handlo
w ym konkurentem . R o sjan ie planu- ą tu w o ln ą strefę cło w ą by przy
c ią g n ą ć bogatych zach o d n ich In
w esto ró w I biznesm enów .
Aż do
1989
roku do Władywostoku obywatele radzieccy moglT przyjeżcizać tylko za specjalnym zezwoleniem. Obecnie nie jest ono wymagane i wzrasta liczba ludności napływowej. Wielu nowo przybyłych wierzy, ż e podobnie jak ma
rynarze, po ktprymś rejsie do Japonii przypłyną z nowym, szybkim sam ocho
dem, Do końca
1991
przywieziono ich aż 50 tysięcy. W związku z tym powstały gangi specjalizujące się w kradzieży sa mochodów, a klientami byli również wysoko postawieni urzędnicy państwowi.
Swe pierwsze, legalnie nabyte sam o
chody przywieźli z Tokio, po debatach nad kwestią prawa połowu ryb na wo
dach oceanicznych. Rosyjska delegacja składała się z 12 osób, a wiozący ich statek płynął z 40 luksusowymi sam o
chodami.
Wizja przyszłość) i pęd do pośrednic
twa w handlu pomiędzy Rosją, a krajami wysoko rozwiniętymi przyćmiewają pro
blemy smutnej rzeczywistości. Brak od
powiedniej, nowoczesnej floty, oraz 6 tysięcy mieszkań dia samych tylko ma
rynarzy. Oto najpoważniejsze z nich. In
ne to rosnąca liczba przestępstw oraz pęd do wszystkiego co zachodnie. Gdy na początku br. do Władywostoku wpły
nął francuski statek wojskowy, ośmiuset jego marynarzy zostało otoczonych przez tłum dzieci domagających się au
tografów. Do późnych godzin nocnych otwarte były portowe bary, gdzie Francu
zi śpiewali paryskie piosenki oraz flirto
wali z miejscowymi kobietami. Nie obyło się bez spotkania “przyjaźni” na rosyj
skim statku. Najpierw Francuzi go zwie
dzili, by później wypić morze wódki z gospodarzami. Francuski oficer, nie mo
gący nadziwić się raptownej zmiany na
strojów wśród Rosjan spytał jednego z nich: “Jak się czujesz wznosząc toasty z niedawnym wrogiem?’’, na co Rosjanin kiwnął palcem i rzekł: “Żaden wróg, prze
cież to przyjaciel”.
» Oprać. Arseniusz WOŹNY
^LOKALE•
• M - 3 w ła s n o ś c i o w e 3 8 m k w . P o z n a r i z a m i e n ię n a w ł a s n o ś c i o w e w Z ie lo n e j G ó r z e , Z . G ó r a , tel. 6 S - 4 7 2 .
W a r t b u r g a k o m b i d i e s e l K upię. Z . G ó r a , le i. 6 2 4 - 2 5 .
Wojna z kasynami
Rzecznik prasowy Casinos Poland, Prze
mysław Tomaszewski, powiedział w sobo
tę na konferencji prasowej, że wprowadze
nie ustawy o grach losowych i zakładach wzajemnych w wersji proponowanej przez Komisję Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów spowoduje zamienienie kasyn w szulernie, a budżetowi państwa przy
sporzy znacznych strat.
Posłowie proponują wykluczyć kapitał za
graniczny z prowadzenia kasyn w Polsce, wprowadzić do działalności hazardowej 45- procentowy podatek dochodowy (obok 40- procentowego podatku obrotowego) oraz za
stosować obowiązkową rejestrację gości ka
syn i salonów gry
Tego typu przepisy — zdaniem P. Toma
szewskiego — zmuszą Casinos Poland do zamknięcia czterech spośród pięciu prowa
dzonych przez tę polsko-austriacką spółkę kasyn. Prawdopodobnie podobny los czeka pozostałe 12 kasyn działających w Polsce.
Wpływy budżetu państwa spadną o co naj
mniej 40%, a są to niebagatelne pieniądze, bo w ub.r. tylko Casinos Poland zapłaciło 55 mld zł z tytułu podatku obrotowego.
Wojna z kasynami—to, w oczach Zachodu, kolejny element niechęci do kapitału zagra
nicznego w Polsce. P. Tomaszewski powie
dział, że już dziś cudzoziemcy wybierają ka
syna czechosłowackie, w których gra się za dolary, nikt nikogo nie kontroluje, a wygraną można swobodnie wywieźć za granicę.
(PAP)
Studium w szkarłacie
c d z e s t r . 1
Kiedy zapakowaną w kopertę próbkę rtęd miałem już w kieszeni koszuli, pojawiła się krasawica. Standardowy wzorzec rosyjskiej urody: luksusowa blondynka z łakomymi usta
mi i niebem w oczach. Na gazie.
— Żenis na mnie, pareń — poprosiła pół żartem, ale raczej serio. — Choczu ostatsia.
W posagu wniesie kilogram czerwonej rtęci.
Jeśli załatwię sprawę szybko
— może nawet dwa. Cóż, na ogół nie mam nic przeciwko ład
nym dziewczy
nom, pieniądze też by się przyda
ły. Tylko czy kobieta, której wiano to słoik trucizny, jest dobrą partią? A jeśli później czymś ją zdenerwuję, albo okaże się zazdroś
nicą?
Co to jest?l
Dopóki nie byto wiadomo, czy proszek jest ra
dioaktywny, nie chciałem przechowywać go w domu. Naczelny mężnie użyczył swojego biurka, co wydało mi się słuszne, ponieważ naczelny ma już dzieci, a ja się dopiero przymierzam.
W celu wykonania analizy laboratoryjnej prób
ki zwróciłem się do kilku osób z Wyższej Szkoły Inżynierskiej w Zielonej Górze. Zależało mi przede wszystkim na ustaleniu, czy substancja nie jest promieniotwórcza. Okazało się jednak, że z powodu malej masy próbki uzyskanie od
powiedzi na to pytanie wcale nie jest proste.
Przeprowadzone w Instytucie Mechanicznym badanie miernikiem skażeń RKP-1, działają
cym na zasadzie licznika Geigera — Muellera.
nie dało jednoznacznych wyników. Aparat słu
ży przede wszystkim do wykrywania skażeń powierzchniowych i nie jest przydatny do ba
dania niewielkiego źródła działającego pun
ktowo, kiedy duży wpływ ma promieniowanie tla. Dopiero wykonane w laboratorium Ochro
ny Środowiska badanie aparatem Sapos 90 produkcji Zakładów Techniki Jądrowej PO
LON, które eliminuje aktywność tła, pozwoliło
mowej. Badanie takie należy do metod ana
lizy widmowej i polega na rozłożeniu dane
go związku przy pomocy lasera działające
go punktowo. Aparatury takiej nie ma na
uczelni, oznaczenie można wykonać w
Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie.
Pozostałe dostępne u nas metody analizy,
przy wykorzystaniu mikroanalizatora lub
derywatografu, trzeba odrzucić ze względu
(DL IV)
na stwierdzenie że substancja nie jest silnym źródłem promieniowania. Proszek wykazy
wał co prawda pewną radioaktywność, kiedy jednak dla porównania umieszczono w apara
cie suszone grzyby z Ukrainy— efekt był o wiele bardziej spektakularny.
W celu wykonania analizy laboratoryjnej po
zwalającej na określenie z jakim związkiem chemicznym mam do czynienia, zwróciłem się do jednego z pracowników naukowych uczel
ni, związanego z badaniami naturalnej radio
aktywności gruntów. Z powodu znikomej ilości
___ i ___ n - i n n n - m n i n p l / l o r l t I
na znikomą masę próbki. Aparaturą po
zwalającą na wykrycie i oznaczenie sub
stancji w ilościach mikro- i nanogramo-
wych dysponują na pewno laboratoria
kryminalistyczne, proszę się tam zwrócić.
W ten sposób moja próbka trafiła do Instytutu Kryminalistyki Komendy Głównej Policji w Warszawie.
Zastanawiając się nad jej pochodzeniem do
szedłem do wniosku, że mój kontrahent celo
wo wprowadził mnie w błąd. W rejonie Nowo
sybirska nie ma żadnych kopalni minerałów m tyba,
d i\iy w i i u o u y i ui ihvwu.vj . .w w ---
1
.materiału badawczego oznaczenie składu rtęci. Najbliżej położone zn3]dują^siQ _ u' chemicznego okazało się jednak niemożliwe ...
do przeprowadzenia.
—
W przypadku tak małej ilości ma terialu
— powiedział mi doktor N. po konsultacjach z kilkoma chemikami —
można to zbadać
wzasadzie tylko w jeden sposób: przy zasto
sowaniu spektroanallzatora absorbcjl ato-
cji, Azji Środkowej albo na Ałtaju. Poza tyi jodek rtęci nie występuje w przyrodzie. Ch, _ . że czerwona rtęć to coś zupełnie innego. Na taką ewentualność wskazał inny mój konsul
tant, chemik, według którego nazwa ta może skrywać jakiś elementarny, prosty związek w postaci minerału niedostępnego w żadnym
Innym miejscu I dlatego osiągającego tak wy
soką cenę. Niewykluczone także, iż właśnie pod Nowosybirskiem znajduje się źródło niebezpiecznej kontrabandy. Konkretnie
— w Akademgorodku, zamkniętym mie
ście będącym jednym z największych cen
trów naukowych na obszarze byłego Związku Radzieckiego. Znajduje się tutaj zbudowany w latach 60-70. rozległy kompleks budynków Syberyjskiego Oddziału Akademii Nauk ZSRR, uniwersytetu, in
stytutów naukowo-ba
dawczych i laboratoriów.
Tn^zero
Kilka dni temu odwiedź*
mnie przyjaciel, który wi
dząc nad czym pracuję, zbeształ mnie surowo.
—
Czy ty jesteś naiwny? Przecież fcśil
Iest to surowiec strategiczny o takim zna
czeniu, to pilnuje tego nie tylko Urząd
Ochrony Państwa, ale l Rosjanie, którzy
mogą zresztą kontrolować cały ten hbndal.
Wywiady zachodnie prawdopodobni
•przechwytują dostawy, aby nie wypusz
czać tego dalej. Nie mówię Już o Izraelui
jeśli Husajn z Kadafim budują bombę, to
wiadomo na kogo
—jednostki radzieckie
są dzisiaj oblężone przez agentów Mossa-
du. Zostaw to, zajmij się lepiej mleczarnią
w Pcimiu, albo chodź do Franka na piwo.
Niestety, nie pozostaje ml nic Innego do zrobienia. Wyniki analizy laboratoryjnej, doty
czące mojej próbki, opatrzone są “trzema ze
rami". Oznacza to, że nie |eat możliwe Ich opublikowanie.
Franciszek