• Nie Znaleziono Wyników

Głos Wąbrzeski : bezpartyjne polsko-katolickie pismo ludowe 1936.07.18, R. 17, nr 82

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Głos Wąbrzeski : bezpartyjne polsko-katolickie pismo ludowe 1936.07.18, R. 17, nr 82"

Copied!
8
0
0

Pełen tekst

(1)

Cena pojedyńczego numeru 10 gr. Dzisiejszy numer zawiera 8 stron i „Nasz PrzyjacielONMLKJIHGFEDCBA

B E Z P A R T Y J N E P O L S K O - K A T O L I C K I E P I S M O L U D O W E .

O - - l — l — W e k s p e d . m ie s ię c z n ie 7 0 j r . « o d n o s z e -

• " Z 8 t l P i a * a * n ie tn p r z e t p o c z tę 2 1 g r . w ię c e j. W w y ­ p a d k a c h n ie p r z e w id z ia n y c h , p r z y w s t r z y m a n iu p r z e d s ię b io r s tw a , k t o te n la p r a c y , p r z e r w a n ia k o m u n ik a c ji, a b o n e n t n ie m a p r a w a łą d a ć p o z a t e r m in o w y c h d o s t a r c z e ń g a z e ty , lu b z w r o t u c e n y a b o n a ­ m e n tu . Z a d z ia ł o g ło s z e n io w y R e d a k c ja n ie o d p o w ia d a R e d a k t o r p r z y jm u je o d 1 0 - 1 2 . N a d e s ła n y c h a n ie z a m ó w io n y c h r ę k o p is ó w R e ­ d u k c ja n ie z w r a c a i n ie h o n o r u je . R e d a k c ja i a d m in is t r a c je u l. M ic k ie - w io u * t . T e le f o n 8 0 . K o n to c z e k o w e P . K O . P o z n a ń 2 0 4 ,2 6 1 .

Sutnicnnetn wykonywaniem obowiązków, budujemy ailną Ojczyznę /

r. ¥ e -g n r t > -» • Z a o g io a z p o b ie ra s ię o d w ie r s z a m m . f l U y i U S Z K I l I d < t ,m .) 1 0 g r ., z a r .k la m y n a it r . 4 -ła m . w w ia d o m o ś c ia c h p o to c z n y c h 3 0 g r. n a p ie rw s z e j s tr. 6 0 g r. R a b a tu u d z ie la s ię p rz y c s ę s te m o g ła s z a n iu . .G ło s W ą b rz e s k i* w y c h o d z i trz y r a s y ty g o d n I to : w p o n ie d z ia łe k , Ś ro d ę i p ią te k . P r s y s a d o - w s m tc łą g a n fu n a le ln o k o l r a b a t u p a d a . D la s p r a w s p o r n y a h je s t w ła k c lw y S ą d w W ą b rs e tn le . — Z s te rm in o w y d ru k , p rz e p is a n e m ie js c e o g ło a s e n is a d m in is tr a c ja n ie o d p o w ia d a . W v d a w n M w o z a s tr z e g a s o b ie p ra w o a te p rz y ję o ia o g ło a s o d b e z p o d a n ia p o w o d ó w

Nr. 82 t F < fl» jr 2 e z f f O9 R o c r c ife c < /o 9 G o fc fl» 9 sobota dnia 18 lipca 1936 r. Rok 17

P ożądani p rzyb ysze

W miastach i miasteczkach wojew.

środkowych i wschodnich pojawili się no­

wi przybysze: kupcy i rzemieślnicy z Wiel­ kopolski. Rzecz dziwna: pomimo, że czasy są ciężkie, a walka o kawałek chicha zdol­

na jest poróżnić rodzonych braci, a nawet dzieci z rodzicami, przybysze ci doznali naogół przychylnego przyjęcia i rzetelnego poparcia ze strony społeczeństwa pol­

skiego.

Wnoszą oni ze sobą cenne walory: so-

Z testamentu ustnego Wielkiego Marszałka z woli Prezydenta Rzeczypospolitej

G en. R ydz-S m igly p ierw szy w P olsce po G łow ie P aństw a

PISMO P. PREMJERA DO PP. MINISTRÓW 1 WOJEWODÓW

lidność i punktualność, rzetelność i dużą wiedzę fachową. Dlatego nie obawiają się konkurencji przez obniżanie cen. Ani w handlu, ani w rzemiośle cudów niema i nikt zadarmo, a tembardziej z dopłatą z własnej kieszeni, towaru sprowadzać nie będzie.

Niestety, wśród kupiectwa polskiego na ziemiach dawnego zaboru rosyjskiego dość często zdarzają się ludzie, którzy ło­

kieć i miarkę uważają za tak niewłaściwe dla siebie narzędzia pracy i zarobku, że tylko szybkie zbogacenie się może im wy­

nagrodzić dyshonor kupieckiego fachu. V/

czasach przedwojennych znajdowało to’

nawet swe usprawiedliwienie, gdyż zbo-l gacenie się było podówczas stosunkowo łatwe.

Kupiectwo polskie w dawnym zaborze pruskim przeszło inną, daleko twardszą szkołę życia. Nauczyło się kalkulować, opierać swą pracę i zyski na umiejętności kalkulowania i pozyskiwania sobie klien­

teli! Sumienność i punktualność w wy­

wiązywaniu się ze swych zobowiązań elementarną cnotą kupiectwa zachodnio- polskiego.

Dlatego publiczność kupująca, w przy­

byszach z Wielkopolski odczuła instynk­

townie pionierów nowej ery w naszych stosunkach handlowych, które upodobnić się wreszcie muszą do stosunków zachod­

nio-europejskich, gdzie nie znane jest i by­

ło przysłowie rosyjskie: „nie sprzedasz, je­

śli nie oszukasz44.

To samo dotyczy rzemieślników.

Prezes Rady Ministrów gen. Sławoj-Skład- kowski wystosował w dniu 15-ym bm. do wszystkich ministrów i wojewodów pismo treści następującej:

prezesem Rady Ministrów na czele okazywać Mu winni objawy honoru i posłuszeństwa”1.

Pismo powyższe zostało w dniu 14 bm.

przez szefów resortów i wojewodów odczy­

tane na urządzonych wT tym celu zebraniach podległych im urzędników i zalecone do wy­

konania.

Pismo to rozumiane jest jako podanie do wiadomości i wykonania przez aparat pań­

stwowy wyrazu woli Pana Prezydenta Rzpli- tej, by stan rzeczy istniejący już faktycznie i biorący swój początek z testamentu ustnego Marszalka Piłsudskiego, został uznany oficjal­

nie jako obowiązujący dla wszystkich osób, zajmujących stanowiska urzędowe w Pań­

stwie.

W treści swojej zarządzenie prezesa Rady Ministrów nic zawiera żadnego novum. — Szczególne warunki geopolityczne Polski, jak

również doświadczenia historyczne nakazują Narodowi wytężoną czujność i przezorność w’ dziedzinie obronności kraju oraz psychi­

cznej i materjalnej gotowości bejowej jego obywateli. Stąd też Mąż, sprawujący pieczę i władzę nad kompleksem sił i środków, ma­

jących na celu utrzymanie całości i nienaru­

szalności Rzplitej, zajmuje w oczach Narodu szczególne stanowisko. Ta tradycja, biorąca swój początek od Pierwszego i Zwycięskiego Wodza Naczelnego w Odrodzonem Państwie, Marszałka Piłsudskiego, ma być zgodnie z Je­

go wolą i wyczuciem jej potrzeby w Naro­

dzie kontynuowana.

Pismo prezesa Rady Ministrów7 jest stw ier- dzeniem tak pojętej woli Pana Prezydenta w odniesieniu do desygnowanego przez Mar­

szalka Piłsudskiego na Jego następcę w tej dziedzinie gen. Rydza - śmigłego.

„Zgodnie z wolą Pana Prezydenta Rze­

czypospolitej, Ignacego Mościckiego, zarzą­

dzam, co następuje: Generał Rydz - śmigły, wyznaczony przez Marszałka Piłsudskiego, jako Pierwszy Obrońca Ojczyzny, Pierwszy

N o w y W ło d arz

p rzyb ył do stoliry P om orza

i objął urzędowanie

P. Władysław RACZKIEWICZ zo- do stolicy województwa Torunia stał mianowany wojewodą pomorskim.

Nowy p. Wojewoda przybył dzi^ i objął urzędowanie.

Wysoce wykwalifikowany rzemieślnik z dawnego zaboru pruskiego, ©siadłszy gdzieś na Polesiu, Wołyniu lub Wileń­

szczyźnie, niewielu spotka godnych siebie fachowców. Ceni on swą umiejętność, su­

mienność, punktualność i pracę. Jest po­

zornie od swych konkurentów droższy.

Ale publiczność przekonywuje się rychło, że „za tanie pieniądze psy mięso jedzą44 i daje obstalunki droższemu pozornie przy­

byszowi z Zachodu.

Dlatego emigracja kupców i rzemieśl­

ników polskich z Wielkopolski, Pomorza i Śląska do województw środkowych i wschodnich jest zjawiskiem ze wszechmiar poźądanem i pożytecznem.

Tym kupcom i rzemieślnikom z Pomo­

rza i Poznańskiego, którzy osiedlili się w innych powiatach powodzi się dobrze. W Łowiczu np. jest wielu Wielkopolan i kil­

kunastu Pomorzan prowadzących składy czy przedsiębiorstwa i warsztaty rzemieśl­ nicze. W rozmowie z nimi, stwierdziliś­

my, że rzeczywiście są tam poważani dla swej pracy i uczciwości. Nie narzekają — bo interesy idą. Oby tak było — mówią nadal!

W Sierpcu zauważyliśmy to samo.

To wszystko świadczy o wszechstron­

nych zdolnościach kupca i rzemieślnika z ziem zachodnich.

Współpracownik Pana Prezydenta Rzeczy­

pospolitej w rządzeniu Państwem, ma być uważany i szanowany, jako Pierwsza w Pol­

sce Osoba, po Panu Prezydencie Rzeczypos­

politej.

Wszyscy funkcjonarjusze państwowi z

RPMUMMR. JU

Stwierdziliśmy również, że ruch anty­

żydowski np. w lubelskiem, warszaw- skiem i innych wzmógł się. Włościanie, którzy dotychczas byli podatnym grun­

tem dla handlu żydowskiego, ocknęli się.

Zrozumieli wszystkie szachrajstwa ży­ dowskie. Ci sami więc włościanie sami zabrali się do handlu domokrążnego, chodząc po wsiach. W ten sposób rugują na każdym odcinku żydów.

Jest jeszcze oczywiście w niektórych okolicach wielu żydów a gdzienidziej zno­ wu niema ani jednego. Charakterystyczną np. jest okolica: lubelskie. Okolica czy­

sto katolicka — a natomiast miasteczka, jak np. Kurów — zamieszkałe jest wy­

łącznie przez żydostwo.

Miejmy jednak nadzieję, że i to mia­

steczko zostanie czysto katolickiem, jeśli osiedlą się tam wytrwali pionierzy rzemio­

sła i kupiectwo z zachodnich ziem Rzeczy­

pospolitej! (AS).

Urodzony 16 stycznia 1885 roku pocho­

dzi z Ziemi Mińskiej. Po skończeniu gimna­

zjum studjował matematykę, a potem prawo na uniwersytecie w7 Petersburgu, skąd zmu­

szony był wyjechać z powodu procesu poli­

tycznego (akcja bojkotu szkól rządowych rosyjskich}.

Ukończył wydział prawny uniwersytetu w Dorpacie. W okresie studjów akademic­

kich był jednym z czynniejszych działaczy w polskich organizacjach i stowarzyszeniach akademickich jawnych i tajnych. Bierze u- dział w ruchu niepodległościowym. Po ukoń­

czeniu uniwersytetu i jednorocznej służbie Prz3 w wojsku w r. 1911 wstępuje do adwokatury w Mińsku Litewskim, gdzie przyjmuje czyn­

ny udział w organizowaniu społeczeństwa polskiego oraz młodzieży o ideologji nicpod-

Na tern stanowisku pracuje na terenie Petersburga, Mińska, Kijowa i Bobrujska od marca 1918 r.

Po powrocie do Mińska bierze czynny udział w7 pracy społecznej jawnej i konspi­

racyjnej, a następnie organizuje samoobro­

nę Mińska, która stała się potem zaczątkiem dywizji litewsko - białoruskiej. Po przyjeź- dzie do Warszawy jest jednym z organizato­

rów komitetu obrony kresów wschodnich i prowadzi w nim wydział wojskowy.

Z chwilą zwycięskiego pochodu wojsk polskich na ziemie wschodnie naczelny wódz powołuje Władysława Raczkiewicza na sta­

nowisko zastępcy komisarza generalnego armji czynnej.

W dniu zajęcia Mińska 8-go sierpnia 1919 r. zamianowany został dekretem Na­

czelnika Państwa naczelnikiem okręgu ad­

ministracyjnego. Po ewakuacji Mińska w sierpniu 1920 r. obejmuje kierownictwo or- ganizacyj kresowych oddziałów ochotni­

czych, biorących udział w walkach o Wilno w 1920 r. 13-go września 1920 r. otrzymuje nominację na stanowisko szefa zarządu tere­

nów przyfrontowych i etapowych, na którem to stanow’isku pozostaje do grudnia 1920 r..

ległościowej.

W r. 1914 powołany zostaje do armji ro­ syjskiej jako oficer rezerwy.

W r. 1917 po przewrocie w Rosji był jed­ nym z inicjatorów organizacji związku woj­

skowych Polaków, a potem polskiej siły zbrojnej w Rosji. Na zjeździć delegatów związku wojskowych Polaków w maju 1917 r. w Petersbungu zostaje powołany na stano­

wisko prezesa naczelnego polskiego komitetu wojskowego, mającego za zadanie organiza­

cję polskiej siły zbrojnej.

kiedy to dekretem Naczelnika Państwa po­ wołany został na stanowisko delegata Rządu Rzeczypospolitej w Wilnie. 27-go czerwca 1921 r. zostaje ministrem spraw weiwnętrz-

(Dokończenie na str. 2-ej)

(2)

S ir . 2 „ G Ł O S W Ą B R Z E S K P N r . 8 2 .

Tragiczna śmierć

inspektora armii gen. Orlicz- DreszeraVUTSRQPONMLKJIHGFEDCBA

| S Z C Z E G Ó Ł Y K A T A S T R O F Y . (.D Y N I A , 1 6 . 7 . K a ta str o fa s a m o lo to ­ w a . w k tó r e j z g in ę li d z iś g e n . O R L IC Z - D R E S Z E R , p p łk . S te fa n L O T U i k p t. A le ­ k s a n d e r Ł A G IE W S K I , m ia ła p r z e b ie g n a ­ s tę p u ją c y :

S a m o lo t w p a d ł z n ie w ia d o m y c h d o ­ ty c h c z a s p o w o d ó w ' o g o d z . 1 4 ,2 0 d o m o r z a w o d le g ło śc i 8 0 0 m tr . n a w s c h ó d o d m o la

; O r ło w sk ie g o . W y p a d e k z a u w a ż o n y z o s ta ł p r z e z k u r a c ju s z ó w w O r ło w ie . N a jp ie rw d o s a m o lo tu p r z y p ły n ę li d w a j k a ja k o w c y o r a z łó d ź P o lsk ie g o C z e r w o n e g o K r z y ż a z p la ż y O r ło w s k ie j.

P o p e w n y m c z a sie n a d je c h a ł s ta te k g d a ń s k i o r a z ło d z ie m a r y n a r k i w o je n n e j i h a n d lo w e j, k tó r e p o c z ę ły h o lo w a ć s a m o lo t1 w k ie r u n k u m o la O r ło w sk ie g o . W c z a sie h o lo w a n ia c z y n io n e b y ły p r ó b y w y c ią g n ię ­ c ia o s ó b z s a m o lo tu , je d n a k w o b e c te g o , ż e b y ły o n e p r z y m o c o w a n e d o s ie d z e ń , p r ó b y te s ię n ie u d a ły . P o p r z y h o lo w a n iu ; d o m o lo i p o d c ią g n ię c iu k a d łu b a , w y c ia -1 g n ię to n a jp ie r w tr u p a p p łk . L O T II A . p o - ■ c z e m g e n . D R E S Z E R A i k p t. Ł A G IE Y Y - S K I E G O .

to w a r z y s tw o N a u k o w e w T o r u n iu o b c h o d z iło w c z w a r te k 3 0 -le c ie p r a c y n a u k o w e j s w e g o p r e z e s a k s . p r a ła ta M a ń k o w s k ie g o .

N a u r o c z y s to ś ć p r z y b y li d e le g a c i lo w a rz y s tw N a u k o w y c h z P o z n a n ia z r e k to re m l n iw e r s y te tu P o z n a ń s k ie g o p r o f . B o le s ła w e m D e m b iń s k im .

W ła d z e r e p r e z e n to w a li p . w ic e w o ­ je w o d a p o m o r s k i Z y g m u n t S z c z e p a n * J s k i i s ta r o s ta k r a jó w y W in c e n ty L a c k i.

D o s to jn e m u ju b ila to w i n a d e s ła n o s z e ­ r e g ż y c z e ń m . in . n a d e s ła ł g e n e r a ln y

30-letie pracy naukowej ks. prał sta Mańkowskiego

G D Y N I A , 1 6 . 7 . W d n iu d z isie js z y m o g o d z . 1 4 ,3 0 k o lo m o la w O r ło w ie w p a d ł d o m o r z a s a m o lo t, k tó r y m je c h a ł g e n . O r lic z -D r e s z e r , p p łk . L o th i p ilo t Ł a g ie w - s k i. W s z y sc y tr z e j u to n ę li. Z w ło k i z o s ta ­ ły w y d o b y te . S tr a sz n a k a ta s tr o fa w y w o ła ­ ła w ie lk ie w r a ż e n ie w c a łe j P o lsc e .

N a m o lo o c z e k iw a ło ju ż p o g o to w ie r a ­ tu n k o w e o r a z le k a r z o r ło w s k i d r P o k u - ty ń sk i, k tó r y s tw ie r d z ił ś m ie r ć w s z y s tk ic h p a s a ż e r ó w . Z w ło k i k a ta s tr o fy p r z e w ie z io ­ n e z o s ta ły o g o d z . 1 7 n a O k s y w ie d o d o ­ w ó d z tw a flo ty . W ty m c z a s ie p r z y b y ła n a m o lo ż o n a g e n . O r lic z -D r e s z e r a , k tó r a o g o d z . 1 5 p r z y je c h a ła n a s ta tk u ,,P iłsu d ­ s k i'* * *4 z N o w e g o Y o r k u . G e n . D r e sz e r o w a to w a r z y s z y ła z w ło k o m m ę ż a n a O k s y w ie .

W K R A J U .

+ C e n tr a ln y k o m ite t p o w sta ń c ó w z b . S tr a ż y L u d o w e j, R a d L u d o w y c h , S tr a ż y B e z ­ p ie c z e ń s tw a i o r g a n iz a c y j ta jn y c h z p o w s ta ­ n ia w ie lk o p o ls k ie g o u c h w a lił u fu n d o w a ć s a ­ m o lo t im . g e n . Ś m ig łe g o -R y d z a .

+ E sto ń sk a a g e n c ja te le g r a fic z n a , d o n o ­ sz ą c o p r z y b y c iu s ta tk u M /S „ B a to r y 44, z a z n a ­ c z a , ż e b . p r e m jer S ła w e k , k tó r y z n a jd u je s ię n a p o k ła d z ie sta tk u , o d w ie d z ił w c z o ra j p r e - m je r a E e n p a lu i b y ł p o d e jm o w a n y p r ze z p r e ­ z e sa to w a r z y s tw a p o ls k o -e s to ń s k ie g o M u e lle - r a w je g o le tn ie j r e z y d e n c ji w p o b liżu T a l­

lin a .

+ W c z o r a j w y je c h a ło z e L w o w a d o P a ­ le s ty n y (n a o k r ę c ie „ P o lo n ja 44, k tó r y s to i w K o n sta n c y ) 6 5 0 e m ig r a n tó w ż y d o w sk ic h .

4 - E p id e m ja d u r u b r z u sz n e g o g r a s u je w W a r sz a w ie .

+ W o k o lic a c h L ip u sz u (p o w . k o ś c ie r s k i) g r a d z n isz c z y ł 8 0 p r o c , z a s ie w ó w .

Z Z A G R A N I C Y

+ G w a łto w n y p o ż a r , k tó r y z n isz c z y ł m ia s te cz k o B a ń sk o z o s ta ł u g a s z o n y . W p o ­ ż a r z e u tr a c iły ż y c ie 3 o s o b y .

+ N a o c e a n ie A tla n ty c k im w o d le g ło ś c i je d n e j m ili o d d r o g i, k tó r ą p ły n ie n o w y o l­

b r z y m a tla n ty c k i „ Q u e e n M a r y 44 w y k r y to p ły w a ją c ą m in ę, k tó r a w a ż y n ie m a l 1 to n n ę . P o c h o d z e n ie te j m in y je s t n ie z n a n e .

+ W e F r a n c ji n a d z ie ń 1 lip c a b r . b y ło 4 2 0 .0 0 0 b e z r o b o tn y c h . W s to su n k u d o te g o s a ­ m e g o o k r e s u c z a su w r. 1 9 5 5 lic z b a b e z ro b o t­

n y c h w z r o s ła o 1 7 .0 0 0 o só b .

Zamaili Di M Mi nie udał»

L O N D Y N . R e u te r k o m u n ik u je : P o u r o c z y s to ś c i w r ę c z e n ia g w a rd ji s z ta n ­ d a r ó w p r z e z k r ó la w y d a r z y ł s ię w H y - d e - p a rk u n a s tę p u ją c y in c y d e n t:

P e w ie n o s o b n ik p r z e d o s ta ł s ię p r z e z tłu m , łe c z z o s ta ł n a ty c h m ia s t u ję ty p r z e z tr z e c h p o lic ja n tó w i o d p r o w a ­ d z o n y n a p o s te r u n e k p o lic ji w p a r k u , g d z ie g o z a tr z y m a n o . N a d r o d z e z n a ­ le z io n o r e w o lw e r .

Ś w ia d k o w ie n a o c z n i w id z ie li d w ó c h o s o b n ik ó w , p r o w a d z o n y c h p r z e z p o li­

c ja n tó w p ie s z e g o i k o n n e g o . I n n y ś w ia ­ d e k tw ie rd z i, ż e r z u c o n o ja k ą ś p a c z k ę w c h w ili, g d y k r ó l z a m ie r z a ł z s ią ś ć z k o n ia . P a c z k a u p a d ła tu ż o b o k k o ­ n ia , le c z k r ó l n ie z s ia d ł i p o je c h a ł d a le j.

K o b ie ta , z n a jd u ją c a s ię w tłu m ie tw ie rd z i, ż e z c h w ilą , g d y k r ó l z b liż a ł s ię d o Ł u k u K o n s ty tu c ji, ja k iś o s o b n ik p r z e d o s ta ł s ię z ty ln y c h s z e re g ó w z r e ­ w o lw e r e m w r ę k u . K o b ie ta i p o lic ja n t o b e z w ła d n ili g o , ta k , ż e r e w o lw e r u p a d ! n a z ie m ię . C a ły in c y d e n t tr w a ! p a r ę

N O W Y W Ł O D A R Z P R Z Y B Y Ł D O S T O L IC Y P O M O R Z A .

(D o k o ń c z e n ie z e s tr. 1 -e j)

n y c h . W k o ń c u w rz e śn ia 1 9 2 1 r. m ia n o w a n y w o je w o d ą n o w o g ró d z k im , n a k tó re m to s ta ­ n o w isk u p o z o s ta je p r z e z trz y la ta . 2 9 s ie rp ­ n ia 1 9 2 4 r. z o s ta je p o w o ła n y n a d e le g a ta rz ą d u w W iln ie . W d n iu 1 5 -ty m c z e rw c a 1 9 2 5 r. z o s ta je p o w o ła n y p o n o w n ie n a m in i­

s tr a s p ra w ’ w e w n ę trz n y c h i p e łn i k o le jn o w d w ó c h rz ą d a c h te o b o w ią z k i d o ll-ig o m a ja 1 9 2 6 r., p o c z e m p o w r a c a d o W iln a n a s ta n o ­ w is k o w o je w o d y , n a k tó re m p o z o sta je d o 9 -g o g ru d n ia 1 9 3 0 r. 9 -g o g ru d n ia 1 9 3 0 r. z o ­ s ta je ja k o s e n a to r w y b r a n y m a rs z a łk ie m S e ­ n a tu R z e c z y p o s p o lite j.

W c ią g u 3 -c h la t b ie rz e u d z ia ł w k o m i­

s ji u s p ra w n ie n ia a d m in is tra c ji p u b lic z n e j.

P o z a te m je s t p re z e s e m ra d y o rg a n iz a ­ c y jn e j P o la k ó w ' z z a g ra n ic y , p re z e s e m R a d y N a c z e ln e j P o m o c y M ło d z ie ż y A k a d e m ic k ie j, p re z e s e m P o ls k ie g o T o w a rz y stw a K r a jo ­ z n a w c z e g o , p re z e s e m K o m isji P . O . W . W s c h ó d , k rz y ż a i m e d a li n ie p o d le g ło ś c i. O d c h w li p o w s ta n ia k a p itu ły o rd e ru O d ro d z e ­ n ia P o lsk i je s t c z ło n k ie m k a p itu ły .

P o s ia d a o r d e r y : K rz y ż o fic e rs k i, k o m a n ­ d o rs k i i k o m a n d o rs k i z g w d a z d ą , o r d e r O d ­ ro d z e n ia P o ls k i, V ir tu ti M ilita ri, K rz y ż N ie ­ p o d le g ło śc i o ra z s z e re g in n y c h o d z n a k w o j­

s k o w y c h i s z e re g o rd e ró w z a g ra n ic z n y c h .

c h w il i n ie s p o w o d o w a ł n a jm n ie js z e ­ g o z a k łó c e n ia p o r z ą d k u .

N a o c z n i ś w ia d k o w ie in c y d e n tu w H y d e - p a r k u je d n o g ło ś n ie tw ie r d z ą , ż e o s o b n ik d o tk n ą ł r e w o lw e r e m k o n ia k r ó le w s k ie g o . K o ń s ta n ą ł d ę b a . W te j­

ż e c h w ili k r ó l s ię o d w r ó c ił i z o b a c z y ł, ja k d w ó c h p o lic ja n tó w a r e s z to w a ło o s o b n ik a . P o d c z a s g d y p o lic ja n c i p r o ­ w a d z ili a r e s z to w a n e g o , in n y o s o b n ik u s iło w a ł p r z y w y jś c iu z H y d e - p a r k u z w o ln ić z a m a c h o w c a z r ą k p o lic ji. P o ­ lic ja n c i g w iz d k a m i z a w e z w a li p o m o c y . H a v a s d o n o s i z L o n d y n u , ż e s p r a w ­ c a n ie d o s z łe g o z a m a c h u n a k r ó la je s t A n g lik ie m i n a z y w a s ię G e o r g e A n ­ d r e w M a c M a h o n .

Co ?

Ciągłe zamieszki w Palastyjie

N ie u s ta n n e w a lk i w P a le s ty n ie z m u sz a ją p o lic ję i w o js k o d o s u ro w y c h z a rz ą d z e ń . Z d ję c ie p rz e d s ta w ia u lic ę w J a ffie , p ro w a d z ą c ą d o T e l-A w iw iu z a m k n ię tą w o b a w ie p rz e d ro z ru c h a m i d ru ta m i k o lc z a ste m i i k o rd o n e m i w o js k a . N a p ie rw s z y m p la n ie a m b u ­ la n s ż y d o w s k ie g o p o g o to w ia ra tu n k o w e g o .

L u d n o ś ć c h rz e ś c ija ń s k a w P a le s ty n ie w o b a w ie p r z e d n a p a d a m i z e s tro n y s fa n a ty - z o w a n y c h A ra b ó w o z n a c z a m u ry s w o ic h d o m ó w z n a k ie m k rz y ż a .

J E R O Z O L I M A . M ię d z y L id d ą a J e - (d w ó c h o f ic e ró w . P o z a te m r a n io n y z o - r o z o lim ą b a n d a a r a b s k a ostrzeliwała! s ta ł s z o fe r ż y d o w s k i, a w p o b liż u N a -

pociąg. E s k o r ta w o js k o w a , w s p a r ta | b lu s A r a b o w ie o s tr z e liw a li b r y ty js k i p r z e z a e r o p la n y , to w a r z y s z ą c e p o c ią - io b ó z w o js k o w y . W A c re i H a if ie w y - g o w i, o d p o w ie d z ia ła o g n ie m . W ś ró d ib u c h ły b o m b y , k tó r e w y r z ą d z iły tr o - p a s a ż e r ó w i w o js k a n ie b y ło ż a d n y c h '

o f ia r . Y V p o b liż u m ia s ta N a b lu s o s tr z e ­ liw a n o p a tr o l w o js k o w y z z a s a d z k i. — W o js k o o d p o w ie d z ia ło s tr z a ła m i. S tr a ­ ty w ś r ó d A r a b ó w m a ją b y ć z n a c z n e . Z e s tr o n y b r y ty js k ie j r a n n y c h z o s ta ło

R O Z P R A W A P R Z E C IW K O S P R A W C O M K R W A W E J D E M O N S T R A C J I

W T O R U N I U .

W T o r u n iu r o z p o c z ą ł s ię w c z o r a j p r o c e s p r z e c iw k o 2 1 o s k a rż o n y m o u - d z ia ł w k r w a w e j d e m o n s tr a c ji n a P la c u T e a tra ln y m w d n iu 8 c z e r w c a .

K R A J ,

W K T Ó R Y M N I E M A B E Z R O B O C IA . P o d c z a s g d y c a ły ś w ia t u g in a s ię p o d c ię ż a r e m b e z ro b o c ia . B o liw ja p o ­ s z u k u je r ą k d o p r a c y . W B o liw ji n ie m a z u p e łn ie b e z ro b o tn y c h . B a r d z o r o z ­ w in ię ty p r z e m y s ł c y n k o w y s ta le p o ­ s z u k u je r o b o tn ik ó w . Z a tr u d n ie n ie o b ­ c o k r a jo w c ó w je s t d o p e w n e g o s to p n ia tr u d n e , p o n ie w a ż w a r u n k i k lim a ty c z ­ n e u n ie m o ż liw ia ją d łu ż s z ą p r a c ę . M u s i s ię w ię c z a tru d n ia ć r o b o tn ik ó w m ie j­

s c o w y c h , k tó r y c h b r a k .

S T R A S Z N A K A T A S T R O F A L O T N IC Z A . B T A Ł O G R Ó D . W p o b liż u L u b ia n y w y d a r z y ła s ię k a ta s tr o f a lo tn ic z a , w k tó r e j 7 osób utraciło życie. P r z y c z y­ n ą k a ta s tr o f y b y ła s iln a m g ła . K a ta ­ s tr o f a , k tó r e j u le g ł s a m o lo t k o m u n ik a ­ c y jn y , w y d a rz y ła s ię w p ię ć m in u t p o w y s ta r to w a n iu z L u b ia n y .

Z A J Ś C I A N A P O G R Z E B I E .

M A D R Y T . P o n a b o ż e ń s tw ie ż a ło b - n e m z a d u s z ę S a te lo w S a n S e b a s tia n o b e c n i w k o ś c ie le u r z ą d z ili p o c h ó d . —

;s e k r e ta r z A k a d e m ji U m ie ję tn o ś c i p r o f , d r S ta n is ła w K u tr z e b a .

N a z a k o ń c z e n ie s o le n iz a n t w y g ło s ił r e fe r a t ,.( ) p o w s ta n iu T o w a r z y s tw a N a u k o w e g o w T o r u n iu” .

K s . p r a ła t M a ń k o w s k i o tr z y m a ł w d o w ó d z a s łu g p o ło ż o n y c h d la n a u k i d w a d y p lo m y c z ło n k a h o n o r o w e g o : T o w . N a u k o w e g o w P o z n a n iu i w 1 o - r u n iu .

S z c z e g ó ło w ą d z ia ła ln o ś ć k s . p r a ł.

M a ń k o w s k ie g o p o d a m y w n a s t. n u ­ m e r z e .

c h ę s z k ó d , a le ż a d n y c h o f ia r z a s o b ą n ie p o c ią g n ę ły . W p o b liż u m ie js c o ­ w o ś c i B e n ja m in © p r z y ła p a n o d w ó c h A r a b ó w n a p r z e c in a n iu d r u tó w te le fo ­ n ic z n y c h .

lllliri ■WIIIBIIB|||MIIII|| 9IHi"nili

G r u p a m ło d z ie ż y le w ic o w e j u s iło w a ła p o c h ó d te n r o z p ro s z y ć , d o s z ło d o s ta r­

c ia , w k tó r e m je d n a o s o b a z o s ta ła z a ­ b ita , a d w ie r a n io n e . P o lic ja p r z y w ró ­ c iła p o r z ą d e k .

C O R A Z W IĘ C E J O F I A R W S K U T E K U P A Ł Ó W .

N O W Y Y O R K . S iln e b u r z e o d ś w ie ­ ż y ły a tm o s f e r ę w o k o lic a c h d o tk n ię ­ ty c h p r z e z k lę s k ę p o s u c h y . O g ó ln a li­

c z b a z m a r ły c h w s k u te k u p a łó w w y n o ­ s i w te j c h w ili 3 .4 0 0 o s ó b , z c z e g o w s ta n ie M in n e s o ta 7 0 7 , w M ic h ig a n 5 0 8 , w I llin o is 4 0 1 , w W is c o ts in 3 6 3 .

W e d łu g w ia d o m o ś c i p o c h o d z ą c y c h z C h ic a g o , d e s z c z e p r z y s z ły z a p ó ź n o , a b y u r a to w a ć z b o ż a i m o g ą w p ły n ą ć je d y n ie d o d a tn io n a z b ió r k u k u r y d z y .

+ L ic z b a ś m ie r te ln y c h w y p a d k ó w , w y ­ w o ła n y c h p r ze z p a n u ją c e w S ta n a c h Z je d n . u p a ły , p r z e k r o c z y ła d z iś r a n o 4 0 0 0 . P r ó c z te ­ g o w ie le ty s ię c y o só b c ię ż k o s ię r o z c h o r o w a ło .

N I E P R A W D Z IW E W IA D O M O Ś C I O Z M IA N A C H W S Ą D O W N I C T W I E .

W z w ią z k u z w ia d o m o ś c ia m i, ja k ie u k a z a ły s ię w p r a s ie n a te m a t r z e k o ­ m o z a m ie r z o n y c h z m ia n p e r s o n a ln y c h w s ą d o w n ic tw ie , A je n c ja „ I s k r a ” d o ­ w ia d u je s ię z k ó ł m ia ro d a jn y c h , ż e w ia ­ d o m o ś c i te s ą n ie p r a w d z iw e i z m ia n y

ta k ie n ie s ą p r o je k to w a n e .

Cytaty

Powiązane dokumenty

Niech pan mówi, czego pan chce przerwał mu Busze zniecierpliwiony gadulstwem nieznajomego, któremu się dotychczas badawczo przyglądał i starał się przypomnieć, gdzie

Należy przewidywać wprowadzenie bonów na obuwie oraz skrę, aby nie powtórzyły się fakty z okresu wielkiej wojny noszenia przez ludność obuwia z podeszwami drew­. nianymi

nia jeszcze przed Bożym Narodzeniem opłatka i Zarząd prosi wszystkich członków od działu na z [ zebranie, które odbędzie się 16 bm. 20 w

K ostrzew y odbyło się m iesięczne zebranie Janiszew ski został na gorącym uczynku przy- Stow arzyszenia Em erytów koła W ąbrzeźno pod .trzym any przez tutejszą

sce iż spisek nie był przeciw ko m em u skierow any, ośw iadczył, że spiskowcy zamierzali przedewszystkiem pochwy­..

wrotu Polski na wybrzeże Bałtyku zbiega się z faktem poniekąd historycz ­ nym, z momentem przełomowym w dziejach walki noszej o utrwalenie praw Polski do

roki oddźw ięk i jak się spodziew ać należy, przy następnym koncercie zainteresow anie tym punktem program u jeszcze bardziej się w zm oże.. 60 narciarzy,

dzeń pracowników, których dotyczy przy zastosowaniu postanowień art. 349) wysokość składki w dziale ubezpieczenia na wy ­ padek braku pracy począwszy od wyna­..