• Nie Znaleziono Wyników

Usunięcie pomnika Wdzięczności - Norbert Wojciechowski - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Usunięcie pomnika Wdzięczności - Norbert Wojciechowski - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
2
0
0

Pełen tekst

(1)

NORBERT WOJCIECHOWSKI

ur. Smętowo; 1939

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, współczesność

Słowa kluczowe projekt Polska transformacja 1989-1991, współczesność, Janicki, Sławomir, pomnik Wdzięczności, demontaż pomnika Wdzięczności

Usunięcie pomnika Wdzięczności

Już u początków swej kadencji prezydent Sławomir Janicki zgłaszał postulat usunięcia pomnika Wdzięczności z placu Litewskiego (był to pomnik

„krasnoarmiejca”, żołnierza radzieckiego). Jesienią 1990 [roku] Sławomir Janicki wniósł tę sprawę oficjalnie na obrady Rady Miasta. Wywołało to burzliwą dyskusję.

Radni z SdRP byli absolutnie przeciwni; argumentowali [to] tym, że przecież zginęli na polskiej ziemi żołnierze sowieccy, którzy walczyli o wyzwolenie Polski spod okupacji niemieckiej. Zabrałem głos i przyznałem, że tak – matka żołnierza sowieckiego, który poległ, cierpiała i przeżywała jego śmierć tak samo, jak matka poległego żołnierza polskiego. Trzeba to uszanować. Zaproponowałem, aby pomnik usunąć z centralnego placu Lublina i przenieść na cmentarz żołnierzy radzieckich w Kazimierzu Dolnym nad Wisłą. Obiecałem, że jako przewodniczący Sejmiku uzgodnię tę propozycję z burmistrzem i radnymi Kazimierza. Ale radni SdRP byli przeciwni, użyli jako argumentu sytuacji finansowej miasta. Tłumaczyli, że przy tak trudnej sytuacji finansowej nie ma sensu wydawać pieniędzy na burzenie pomników. Są ważniejsze sprawy, na które należy przeznaczyć fundusze miasta. Wówczas zadeklarowałem, że pokryję koszty z tym związane z mojej kieszeni. Po mojej deklaracji Rada przegłosowała wniosek prezydenta. Otrzymałem kosztorys budowlany (do dzisiejszego dnia przechowuję jego oryginał). Wynika z niego, że będzie to kosztowało 11 955 470 złotych, czyli prawie dwanaście milionów złotych.

Już nie pamiętam, jakie były relacje złotówek po denominacji, i nie wiem, jaka byłaby to suma obecnie. Przechowuję też dowody wpłaty. Nie miałem takiej sumy i spłaciłem koszty w czterech ratach do końca marca 1991 roku. W czasopiśmie „Relacje”

napisano, że nie zapłaciłem; pokazałem w redakcji dowody wpłat. 10 września pomnik został usunięty z placu Litewskiego. Nie zdążyłem przeprowadzić rozmów w Kazimierzu. Po pewnym czasie dowiedziałem się, że po prostu został wywieziony na złom. Po prostu został zniszczony… Nie ma śladu po pomniku… Janicki podejmował

(2)

wiele decyzji, które nie miały aprobaty Rady, nie dotrwał do końca kadencji i został odwołany.

Data i miejsce nagrania 2013-11-18, Lublin

Rozmawiał/a Łukasz Kijek

Transkrypcja Karolina Lasota

Redakcja Janka Kowalska

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

To moja mama zawsze po drodze do swoich rodziców wstępowała na ten cmentarz i modliła się, i urwała troszkę trawy, i położyła tam koło grobu. Bo u Żydów nie jest tak

Ja i Tomek rozmawialiśmy z doktor Zytą Gilowską (delegatem do Sejmiku z Rady Miasta Świdnik), wybraną do Prezydium Sejmiku, aby przyjęła funkcję wiceprzewodniczącej.. Zyta

W listopadzie 1978 roku ksiądz prymas kardynał Stefan Wyszyński zwrócił się do rektorów o wytypowanie jednego przedstawiciela KUL-u do Biura Prasowego Komitetu

Przy wyborze kandydatów decydujące kryterium stanowiła nie tylko sprawność intelektualna czy przygotowanie polityczne, ale to, żeby reprezentowali „Solidarność” i jej

W połowie 1981 roku drukowaliśmy w Zakładzie Małej Poligrafii pierwszy numer „Miesięcy”, organu Zarządu Regionu „Solidarności”, którego redaktorem naczelnym był

Byli radni, którzy zdobyli więcej głosów (na przykład Marek Poniatowski z LSM), ale ja proporcjonalnie do ilości wyborców miałem najwyższy odsetek głosujących na

Jak ten pomnik stanął z napisami z tyłu, ówczesny wiceprezydent na posiedzeniu rady chwalił się tym.. Wtedy jako radny wstaję i mówię, że nie podoba mi się sposób

To potem, po tych wyborach, po przejęciu władzy zaczęły się głosy, że to była umowa niedemokratyczna, różne tego rodzaju komentarze i zarzuty, zresztą stawiane