• Nie Znaleziono Wyników

Miesiące - Norbert Wojciechowski - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Miesiące - Norbert Wojciechowski - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
2
0
0

Pełen tekst

(1)

NORBERT WOJCIECHOWSKI

ur. 1939; Smętowo

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, PRL, współczesność

Słowa kluczowe projekt Polska transformacja 1989-1991, PRL,

współczesność, Katolicki Uniwersytet Lubelski, „Miesiące”, Krąpiec, Mieczysław, SB, zniszczenie nakładu „Miesięcy”

Miesiące

Wspominając moje zaangażowanie w działalność wydawniczą i poligraficzną, przywołam fakt i wydarzenie, które przybliży, wyjaśni, na czym polegała komunistyczna dyktatura i terroryzm w zakresie ograniczeń dotyczących wolności słowa i publikacji.

Pamiętam dwa trudne i przykre momenty związane z moją działalnością poligraficzną i wydawniczą na KUL-u. Od jesieni 1980 roku byłem redaktorem naczelnym Działu Wydawniczo-Poligraficznego KUL. W połowie 1981 roku drukowaliśmy w Zakładzie Małej Poligrafii pierwszy numer „Miesięcy”, organu Zarządu Regionu „Solidarności”, którego redaktorem naczelnym był Adam Stanowski. Pewnego dnia ksiądz rektor profesor Mieczysław A[lbert] Krąpiec wezwał mnie i zapytał, dlaczego to drukuję.

Odpowiedziałem: „Jestem przecież członkiem Prezydium Zarządu Regionu

«Solidarności» i dlatego podjąłem decyzję o druku”. „Powinien się Pan porozumieć ze mną, przecież to jest drukarnia KUL-owska”. Zrozumiałem, że na rektora były naciski w tej sprawie ze strony organów państwowych. Po latach znalazłem na to potwierdzenie w dokumentach IPN[-u]. W związku z powyższym drugiego numeru

„Miesięcy” nie drukowaliśmy już na KUL-u, lecz w zakładzie poligraficznym Politechniki Lubelskiej. Kierował nim także Wojciechowski (!), niestety nie pamiętam imienia. Nie był on poligrafem, lecz oficerem wojsk lotniczych, który odszedł z wojska (chyba ze względów zdrowotnych) i podjął pracę na Politechnice. Udzielałem mu różnych wskazówek i porad branżowych, więc podjął się druku „Miesięcy”. Tuż przed wprowadzeniem stanu wojennego ukończył druk drugiego numeru „Miesięcy”

(środek, bez okładki). Służba Bezpieczeństwa o tym wiedziała. 15 lub 16 grudnia 1981 roku weszli do drukarni i cały nakład (jeszcze przed oprawą) zniszczono.

Poszedł na makulaturę. Ja po 13 grudnia przez kilka miesięcy się ukrywałem. Gdy się ujawniłem, w maju lub w czerwcu 1982 roku spotkałem się z Wojciechowskim, który dyskretnie wręczył mi luźne kartki wydrukowanych „Miesięcy” (numer drugi), bez

(2)

okładki. I opowiedział, jak nastąpiło zniszczenie nakładu. On otrzymał sfalcowany ręcznie egzemplarz, który każdy maszynista offsetowy dostarcza przełożonemu do kontroli przed oprawą. Ja przekazałem egzemplarz dyrektorowi Andrzejowi Paluchowskiemu (Biblioteka Uniwersytecka KUL). Po latach znalazł się w katalogu biblioteki. Został odkryty przez działaczy „Solidarności” (Andrzej Peciak, Tomasz Pietrasiewicz, Wojciech Guz, Maciej Sobieraj), którzy doprowadzili do reprintu, fotooffsetowego wydania „Miesięcy” w roku 2005. Na spotkaniu w redakcji „Gazety Wyborczej” ujawniłem, jak się to stało, że zachował się jeden egzemplarz czasopisma. Wojciechowski niestety już w tym czasie nie żył.

Data i miejsce nagrania 2013-12-11, Lublin

Rozmawiał/a Łukasz Kijek

Transkrypcja Małgorzata Maciejewska

Redakcja Janka Kowalska

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Od dzieciństwa przez cały ten czas czułem pragnienie zanurzenia się i ochłodzenia, kontaktu z wodą, który dawał taki

Były dosyć szerokie, zbudowane bardzo nisko, tuż nad lustrem wody, żeby łatwiej było nad nią uklęknąć.. Było dużo miejsca na postawienie miednicy

Słowa kluczowe Lublin, Zemborzyce, PRL, rzeka Bystrzyca, budowa Zalewu Zemborzyckiego, Zalew Zemborzycki, projekt Lublin.. W kręgu żywiołów

Ja i Tomek rozmawialiśmy z doktor Zytą Gilowską (delegatem do Sejmiku z Rady Miasta Świdnik), wybraną do Prezydium Sejmiku, aby przyjęła funkcję wiceprzewodniczącej.. Zyta

Już u początków swej kadencji prezydent Sławomir Janicki zgłaszał postulat usunięcia pomnika Wdzięczności z placu Litewskiego (był to pomnik..

W listopadzie 1978 roku ksiądz prymas kardynał Stefan Wyszyński zwrócił się do rektorów o wytypowanie jednego przedstawiciela KUL-u do Biura Prasowego Komitetu

Przy wyborze kandydatów decydujące kryterium stanowiła nie tylko sprawność intelektualna czy przygotowanie polityczne, ale to, żeby reprezentowali „Solidarność” i jej

Byli radni, którzy zdobyli więcej głosów (na przykład Marek Poniatowski z LSM), ale ja proporcjonalnie do ilości wyborców miałem najwyższy odsetek głosujących na