• Nie Znaleziono Wyników

Wyrazy wdzięczności od czytelników - Ryszard Nowicki - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Wyrazy wdzięczności od czytelników - Ryszard Nowicki - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

RYSZARD NOWICKI

ur. 1933; Lublin

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, PRL

Słowa kluczowe kontakty z czytelnikami, "Kurier Lubelski", sytuacja mieszkaniowa w PRL-u

Wyrazy wdzięczności od czytelników

No były to listy. Przede wszystkim w listach, ale nie tylko. [Do redakcji] przychodzili ludzie, dziękowali, pisali listy, że coś tam załatwione. Przy czym przy załatwianiu spraw interwencyjnych zawsze groziło jakieś niebezpieczeństwo, że dostanie się po tyłku. Przyszła jakaś pani, która dobrze o mnie myślała, bo coś tam wywalczyłem dla niej. Ona była wdzięczna, bo miał chęć na jej mieszkanie, żeby poszerzyć własne, dyrektor jakiejś własnej firmy, co mnie oburzyło. I naskoczyłem, na łamach, na tego dyrektora. Wdały się w to jakieś czynniki miejskie i ta kobiecina została w tym swoim mieszkaniu. (No, to sprawa mieszkań wtedy była bardzo trudna i każdy posiadacz mieszkania, uważał że trzyma konia za rogi). [Ona] była w redakcji i nazywała mnie jakoś tak synem, chłopcem. I mówi: „Ja cię teraz synku pobłogosławię”, i robiła nad moją głową znak krzyża. (I wtedy z niezapowiedzianą wizytą gospodarską przyszedł Władysław Kozdra, który był trochę zdumiony tym co zobaczył).

Data i miejsce nagrania 2014-02-26, Olsztyn

Rozmawiał/a Marek Nawratowicz

Transkrypcja Anna Jowik

Redakcja Marek Nawratowicz

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

No i Grzesiek wtedy też przyjechał i on cały czas był z nami, tłumaczył, no i to był ten przegląd jakiś.. A no „Martwa natura” była grana

[W] Lubelskiej Spółdzielni Wydawniczej, [redaktorem] był pan Ryszard Dunin i do momentu, kiedy ja byłem pracownikiem „Kuriera” on pozostawał prezesem Lubelskiej

Przychodziła pani Barbara Kostrzewska, która wtedy pełniła funkcję dyrektora artystycznego Teatru Muzycznego.. Wielka aktorka o

I znaleźliśmy [zwłoki] przy [ul.] Staszica w takim prosektorium, które było akurat w remoncie. Nikomu do głowy nie przyszło, że tam mógł ktoś

się wprowadził, to nie zajmował całego budynku, bo na dole mieściło się przedszkole, na parterze. Miłe było to sąsiedztwo. Więc uznałem, że rzeczywiście może czas [by]

Żartowano sobie w wąskich gronach znajomych, przyjaciół, bo przecież to nie było bezpieczne żeby wyrażać radość z powodu tego wydarzenia, bo to było niebezpieczne. Data i

Nie zwracając uwagi na to, że pod kamienicami są lochy w stanie niezadowalającym i niektóre z tych kamienic po prostu mogły się zawalić. Data i miejsce

Na nieszczęście linia oddzielająca, dosyć gruba linia, tytuł od tego zdjęcia jakoś została zbita na tej płycie drukarskiej, więc nie było tego oddzielenia wyraźnego, zdjęcia