S TU D IA S O C JO L O G IC Z N E 2006, 3 (182) IS SN 0 0 3 9-3371
ESEJE RECENZYJNE
M onika T okarzew ska
U n iw ersy tet M ik o łaja K o p ern ik a
ESEJE SIMMLA I ICH PRZEKŁADY
G EO R G SIM M EL: M o st i drzwi. W ybór esejów. Przełożyła M ałgorzata L ukasie
wicz. W arszaw a: O ficyna N aukow a, 2006, 347 s.
C zytelnikow i polskiem u znany je st jak dotąd jed y n ie niew ielki w ybór z twór- czos'ci Sim m ła, choć jej recepcja w Polsce rozpoczęła się bardzo wczes'nie. Już w roku 1904 ukazało się polskie, co praw da wolne, tłum aczenie P hilosophie des G eldes pióra L eo B elm onta (Sim m el 1904a), a dw a lata w cześniej P roblem e d er G eschich tsph ilosophie, autorstw a W ładysław a M. K ozłow skieg o (S im m el 1902b). W tym sam ym roku 1904 wyszedł - anonim ow o - przekład D ie Selbster
haltung der socialen G ruppe pt. Jak się utrzym ują fo r m y społeczne (Sim m el 1904b) oraz „Ä shetik der S chw ere” (jako „Estetyka ciężkości”) w w arszaw skim czasopiśm ie „A teneum ” (por. B orzym 1992: 62). Po 1945 roku najobszerniejszą pozycję stanow i Socjologia, w ydana przez P W N w 1975 roku. W ostatnich la
tach zainteresow anie Sim m lem w zrasta, a w śród tłum aczeń, obok now ego prze
kładu Filozofii pieniądza (Sim m el 1997) obecna je st eseistyka: do F ilozofii m o dy, K onfliktu w kulturze w spółczesnej oraz W olności i jed n o stki, zaw artych je s z cze w publikacji autorstw a Sław om ira M agali z początku lat osiem dziesiątych (Sim m el 1980a, 1980b, 1980c), dołączyły: Idea E uropy (Sim m el 1994), Problem portretu (Sim m el 2005a), Rem brandt. Szkic z filo zo fii sztuki (Sim m el 2005b),
K atedra F ilologii G erm ań sk iej U M K , 8 7 -1 0 0 T oruń, ul. F o sa S ta ro m ie jsk a 3, e-m ail: m onikat@
u ni.torun.pl
oraz fragm ent filozoficznej książki Sim m la Lebensanschauung pt. Ż ycie i czas (Sim m el 1993).
W ydany niedaw no przez O ficynę N aukow ą tom prezentuje berlińskiego socjo
loga i filozofa wlas'nie jako eseistę. Dość obszerny w ybór esejów Sim m la jest za
tem w pew nym stopniu wypełnieniem luki związanej z tym autorem , jak a istnie
je na polskim rynku przekładów socjologicznych, i to z kilku pow odów . O ko nieczności sięgnięcia do innych tekstów Sim m la poza tymi, które uchodzą za stricte socjologiczne, pisał niedaw no Jerzy Szacki, zw racając uw agę, że polska pow ojenna recepcja socjologii Sim m la ograniczyła się do bardzo w ąskiego poj
m ow ania go jako twórcy tzw. socjologii formalnej. „[W jiele problem ów , słusznie uw ażanych przez innych autorów za socjologiczne p a r excellence, znalazło się u niego w pracach, które nie dotyczyły bezpośrednio socjologii, lecz na przykład filozofii, filozofii kultury i historiozofii. Szukanie socjologii Sim m la wyłącznie w takich jeg o pracach, ja k Über soziale D ifferenzierung. Soziologische und p s y chologische U ntersuchungen (1890), Socjologia (Soziologie. Untersuchungen über die Form en der Vergesellschaftung (1908) czy G rundfragen der Soziologie (1917) prowadzi nieuchronnie do zubożenia jego dorobku w tej dziedzinie, w szcze
gólności zaś do częściow o tylko uspraw iedliw ionego opatrzenia go etykietą for
m alizm u” (Szacki 2002: 448). Z interesującego nas tutaj punktu w idzenia m oże
my zaryzykow ać stwierdzenie, że brak tłum aczeń przyczynił się do zaw ężenia polskiej recepcji Sim m la. Tym czasem widoczny renesans tego uczonego w nauce światowej wiąże się przede w szystkim z odkryciem w nim jednego z pierw szych socjologów now oczesności i now oczesnego stylu życia z jednej, a pierw szego teo
retyka i analityka m ikrosocjologii i interakcjonizm u z drugiej strony.
Eseistyka Sim m la dostarcza przykładów analiz konkretnych zjaw isk kulturo
wych. Jego inteipretacja m ody w społeczeństwie, w którym zanikły podziały sta
nowe, jest zarazem uzupełnieniem rozdziału Filozofii pieniądza o stylu życia w rozw iniętym społeczeństw ie liberalnym , jak i też jedn ą z pierw szych prób opi
su tego fenom enu społecznego (por. Fuchs 1906/1986; Som bart 1902, V ischer 1879), a na pew no pierw szą pisaną nie z pozycji ekonom ii czy w ręcz darw inizm u (nieodosobnionym poglądem na m odę było prześw iadczenie, iż ona stanowi prze
dłużenie sposobu dem onstrow ania atrakcyjności reprodukcyjnej, tak ja k upierze
nie czy um aszczenie godow e u zwierząt; por. Fuchs 1986), ale jak o interakcji.
M oda jest sposobem kom unikow ania się jednostek, poniew aż podążający za m o
dą zarazem sygnalizuje otoczeniu, że wie, co jest aktualnie uznane za atrakcyjne i „na czasie”, a więc sygnalizuje swoją skłonność podporządkow ania się ogólnie akceptow anym wzorcom , jak też pragnie w ykreow ać sw oją oryginalność.
Sim m el opisuje now oczesność w pew nym stopniu od środka, w prow adzając do sw oich analiz perspektyw ę duchow ości now oczesnej. Jednym z najw ażniej
szych jej przejaw ów je st fragm entaryzacja. „N ajw ażniejsze w ydaje się [...] ob
sesyjne w ręcz przekonanie Sim m la, iż rzeczyw istość je st nieskończenie zm ienna
E SEJE SIM M LA I ICH PR ZEK ŁA D Y 135
i kalejdoskopow a, i nieuchw ytna inaczej jak we fragm entach. W rozsypce je s t za
rów no w spółczesne społeczeństw o, jak i osobow ość jed n o stk i” (Szacki 2002:
449). Esej, będący ze względu na niew ielką objętość idealną form ą interpretacji nie w ielkich kom pleksów , ale poszczególnych zjaw isk, pozw ala na próbę w ypro
w adzania ogólnych w niosków z perspektyw y fenom enologicznej i nom inali- stycznej. Szacki w skazuje tutaj na inspirację Sim m la sztuką, a jak o na jej św ia
dectw o szczególnie na esej Soziologische Ästhetik. „O grom na przew aga sztuki nad filozofią polega na tym, że staw ia ona przed sobą zaw sze pojedynczy, ściśle określony problem [ ...] ”- pisał Sim m el we w stępie do F ilozofii pieniądza (Sim m el 1997: 11). E stetyka była dla Sim m la jednak nie tylko jed n ą z fascynacji, ale okazała się m etodologicznie pom ocą w zdystansow aniu się do w łasnego w cze
snego ew olucjonizm u w postrzeganiu zjaw isk społecznych, oraz od innych dzie
w iętnastow iecznych teorii. O bok starożytnego jeszcze rozróżnienia form y i tre
ści to w łaśnie zagadnienie form y w sztuce nasunęło Sim m low i m yśl o socjologii jak o badaniu form uspołecznienia. Form alna analiza dzieła sztuki oznacza przyj
rzenie się jeg o kom pozycji, jego „geom etrii” i uw olnienie się od tłum aczenia w szystkiego w pływ em tradycji i ew olucją historyczną. Ponadto zainteresow anie Sim m la w zbudzała natura samej jakości estetycznej. O braz czy w iersz składają się ze znaków drukarskich i słów lub z plam farby na płótnie, i w żadnym z tych elem entów nie tkwi to „coś”, co określam y dziełem sztuki. A jed n ak w pew nym układzie, w kom pozycji, elem enty te tw orzą coś więcej niż to, czym każdy z nich je st z osobna. Zainspirow any tą obserw acją Sim m el stw ierdził, że społeczeństw o to coś więcej niż prosta sum a jednostek, ale nie je st ono też bytem w stosunku do nich zew nętrznym . Tw orzy się dzięki interakcjom . A nalogie do estetyki m oż
na dojrzeć w łaśnie w analizach zaw artych w eseistyce Sim m la. Z najdują się w śród nich i takie, które do tej inspiracji otw arcie się przyznają ju ż w tytule, jak choćby w spom niana ju ż Soziologische Ästhetik. Sym etria je st tu interpretow ana jak o przejaw dążenia do racjonalizm u i porządku, jak o w yraz przekonania, że elem enty pow inny podporządkow ać się całości. R ów nież utopie społeczne za
zwyczaj są pod urokiem sym etrii, klasyczny przykład to Państw o słońca C am pa- nelli. Sim m el analizuje z tego punktu w idzenia strukturę m iast i społeczeństw , pokazuje zam iłow anie despotyzm u do symetrii. Łączy kategorie estetyczne z ob
serw acjam i z historii instytucji. Zw racanie uwagi na form ę je st tu sposobem na odejście od w yjaśniania zjaw isk czysto genetycznie, w pływ em tradycji, i na zerw anie w zw iązku z tym z determ inizm em . N iedługo po śm ierci Sim m la zw iązki estetyki i w ładzy ujaw niły się w pełnej okazałości, gdy zarów no w III R zeszy, ja k też w stalinow skim ZSR R rządzący sięgnęli po bodźce este
tyczne, by poryw ać m asy. W ielkie pochody, także w śród nocy z płonącym i po
chodniam i, gigantyczne ilum inacje św ietlne z okazji rocznic partyjnych, św ięta państw ow e oraz m asow e m arsze prezentow ały społeczeństw o jak o dzieło sztuki, w którym jed n o stk a je st tylko trybikiem w w ielkiej całości.
C iekaw e z punktu w idzenia socjologii m ogą być eseje Sim m la pos'więcone aktorow i i pracy aktora nad rolą. „Trudno jednoznacznie ustalić, kto pierw szy w prow adził term in »rola« do socjologii. [...] Jako jeden z pierw szych zastoso
wał tę kategorię teoretyczną Ralph Linton (1936) w analizie system ów społecz
nych. [...] W edług Petera B ergera [...] teoria ról »jest praw ie całkow icie am ery
kańskim tw orem intelektualnym . Pew nie jej zarodki w yw odzą się od W illiam a Jam esa, jej bezpos'redni tw órcy zaś to dwaj inni m yśliciele am erykańscy - C har
les C ooley i G eorge H erbert M ead«” . - pisze w odnośnym rozdziale E ncyklope
dii socjologii Jacek Szm atka (Szm atka 2000: 322). Sim m el, nie używ ając sam e
go pojęcia „roli” w socjologicznym znaczeniu, praw ie n a pew no je st pierw szym , który m yślał w jeg o kategoriach (por. Szacki 2002: 455). L atentna obecność p o jęcia roli społecznej w analizach Sim m la jak najściślej w iąże się z porzuceniem przezeń term inu „społeczeństw o” (G esellschaft) na korzyść „uspołecznienia”
(V ergesellschaftung), czyli na korzyść interakcji. O znaczało to odejście od „ [...]
ubiegłow iecznej antytezy jednostki i społeczeństw a, której bezpodstaw ności do
w iedli tacy socjologow ie, ja k Cooley, Sim m el i M ead” (Znaniecki 1971: 328).
D otykam y tym sam ym jeszcze jednej ważnej kw estii, ja k ą je st w pływ S im m la na socjologię am erykańską. A różnorodność tem atów , w przew ażającej m ierze zw iązanych z now oczesnym stylem życia, z diagnozą społeczeństw a, w którym granice stanow e i klasow e stają się płynne, a m igracje m iędzy grupam i i stylam i życia nie należą do rzadkości, jak ie oferow ały eseje Sim m la, nie pozostała dla te
go w pływ u bez znaczenia. Sim m el dokonał w sw oich interpretacjach kultury zw rotu ku rzeczom , dystansując się od im ponujących konstrukcji spekulatyw - nych w duchu dziew iętnastow iecznym . „Znakom ita w iększość przedstaw icieli pierw szej generacji chicagow skich socjologów [...] m iała za sobą zaaw ansow a
ne studia na uniw ersytetach niem ieckich” (Czekaj i W ódz 2002: 148). Jak w ia
dom o, w B erlinie u Sim m la studiow ał R obert E. Park i naw et opublikow ał sw o
je notatki z jeg o w ykładów (por. Szacki 2002: 148).
W skład tom u O ficyny N aukow ej, starannie w ydanego, w bardzo poręcznym form acie, opatrzonego przyciągającą w zrok grafiką okładki, w eszły w ażne, jeśli nie w przew ażającej części najistotniejsze i najczęściej obecnie cytow ane artyku
ły berlińskiego socjologa. Do takich zaliczyć trzeba Przygodę, Ruinę, Estetykę socjologiczną oraz teksty o kokieterii, m odzie, m oście i drzw iach, ram ie obrazu.
N a uw agę zasługuje fakt, że w iększość zaw artych tu esejów po raz pierw szy uka
zuje się w języku p o lsk im 1. Bez znajom ości eseju pośw ięconego przygodzie trudno zrozum ieć teorię szoku, rozw ijaną przez W altera B enjam ina (por. Frisby 1984: 31), a m otyw y takie, ja k ucho od dzbana, ruina i kokieteria są św iadec
1 W cześniej w skład tom u pt. S o cjo lo g ia (Sim m el 1975) w eszły eseje: O b cy i M e n ta ln o ść m ie szk a ń có w w ielkich m iast. M o st i d rzw i zam ieściło cza so p ism o „O d ra” (S im m el 1996) a E ste ty ka ciężko ści u k a za ła się w p o lsk im p rzek ład zie ju ż w roku 1904 (por. B o rzy m 1992: 62).
E SEJE SIM M LA I ICH P R ZEK ŁA D Y 137
tw em zainteresow ania Sim m la przenikaniem się sfery estetyki oraz św iata co dzienności i życia społecznego. W odróżnieniu od diagnozy M axa W ebera, opi
sującego now oczesność jak o postępującą racjonalizację (W eber 1994, por. Fe- atherstone 1996: 315), Sim m el zw raca uwagę, że zjaw isku tem u tow arzyszy co najm niej rów nie intensyw ne ponow ne „zaczarow anie” św iata w skutek jeg o este- tyzacji. M niejsze zainteresow anie w zbudzają opisy m iast włoskich.
Przekład w yszedł spod pióra tłumaczki płodnej i zasłużonej dla przysw ajania polszczyźnie literatury niem ieckojęzycznej. N iestety obaw iam się, że czytelnik, który sięgnie po om aw iany tom nie m ając zarazem m ożliw ości lektury orygina
łów, straci szybko cierpliw ość i uzna podkreślanie roli Sim m la dla m yśli m .in. ta
kich autorów , ja k W alter B enjam in, Zygm unt Baum an i w ielu innych za przesa
dę (por. Benjam in: 2005 zw łaszcza s. 479, 508, 529 oraz B aum an 1995; Frisby 1986). Język przekładu, choć zaw ierający w iele trafnych rozw iązań translator- skich, generalnie spraw ia w rażenie szacowne, starośw ieckie, obfituje w górno
lotne słow nictw o. N iem iecki Sim m el jest trudny w odbiorze, ze względu na skom plikow ane, w ielokrotnie złożone zdania, tw orzone przez autora neologi
zmy oraz szczególną, autorską term inologię, w której obecny je s t rów nież dys
kurs przełom u w ieków (np. pojęcie „duszy”, czyli Seele). Jednak czuć w jeg o ję zyku ostrość m yśli, natom iast polski tekst je st w zniosły, m yślow o rozm yty i ja koś denerw ująco gaw ędziarski. W rażenie starośw ieckości w przew ażającej m ie
rze pochodzi z estetyzacji języ k a Sim m low skiego w duchu, który m ożna by naj
bliżej scharakteryzow ać jak o drobnom ieszczański. N ieścisłe i niezgodne z trady
cją jest uparte tłum aczenie słów „R eiz” i „ästhetischer R eiz” jak o „pow aby”
(s. 39, 48) czy naw et „skrajne pow aby estetyczne” (s. 37) („die äußersten ästhe
tischen R eize”). „P ow ab” to coś zachw ycająco ładnego, tym czasem „R eiz” nale
żałoby tłum aczyć jak o „podnieta”, „bodziec” lub „w rażenie” . D la porów nania w tłum aczeniu P hilosophie der M ode Sław om ir M agala sięga na przem ian, za
leżnie od kontekstu, po słow a „im puls” (Sim m el 1980: 276), „urok” (Sim m el 1980: 276), „atrakcyjny elem ent” (Sim m el 1980: 276). Przekład gubi zakorzenie
nie estetyki Sim m la w tradycji, w której estetyka to nie w yłącznie rzeczy ładne i zachw ycające, choć przy tym niezbyt praktyczne, niczym bibeloty w m iesz
czańskim w nętrzu, lecz sfera szeroko rozum ianych doznań zm ysłow ych. Istnieje przecież estetyka szoku, bólu, brzydoty. W arunki życia w ielkom iejskiego socjo
log Sim m el interpretuje w dużej m ierze jak o rew olucyjną zm ianę charakteru bodźców zm ysłow ych, co m a ogrom ny w pływ na styl życia. N ieprzypadkow o je den z podrozdziałów Soziologie m a za przedm iot w łaśnie „socjologię zm ysłów ” . Sim m el porusza się tu w tradycji datującej się od traktatu A esth etica (1750/ 58) A lexandra G ottlieba B aum gartena, odwołującej się do greckiego źródłosłow u te
go term inu. W spółcześnie socjologię zm ysłów w ponow oczesnym w ielkom iej
skim i m edialnym św iecie upraw iają choćby Jean B audrillard czy W olfgang W elsch (B audrillard 2005; W elsch 1990 i 1996). Przekład, który operuje jedynie
słow nictw em ze sfery „piękna i sensu w szechrzeczy” (s. 34) w yryw a eseje Sim mla z tego kontekstu. Sum ujące się drobne przesunięcia translatorskie, z czysto słow nikow ego punktu w idzenia nierzadko upraw nione, ale nie w pisujące się w fizjonom ię tw órczości Sim m la, powodują, że tekst osuw a się w kierunku sw o
jego rodzaju „m łodopolszczyzny” . „H öhe” oddane zostało przez „w zniosłość” (s.
37), choć ta ostatnia to po niem iecku „Erhabenheit” (viele przekłady Kanta, auto
ra o w ielkim znaczeniu dla m yśli Sim mla). „Die B eseeltheit des S eins” nie ozna
cza „uduchow ienia bytu” (s. 47), ale jeg o obdarzenie duszą, czyli ożyw ienie (i sięga A rystotelesa, którego Sim m el bez w ątpienia dobrze znał) „S chw ankun
gen zw ischen den extrem en Polen alles M enschlichen” oddaje tłum aczka jak o
„w ahanie m iędzy skrajnym i biegunam i człow ieczeństw a” (s. 52), co przyw odzi na m yśl ponadczasow ą etyczną kategorię, i znów niepotrzebnie uw zniośla tekst.
„Das M enschliche” - „to, co ludzkie” - ma oznaczać „cale spektrum w rażeń do
stępnych człow iekow i” , zm ysłow ych i intelektualnych. T ym czasem czytelnik skłonny je st raczej sądzić, że chodzi o przeciw staw ienie się czem uś, co „niehu
m anitarne” . W skutek takich przesunięć tekst polski nie oddaje m yślow ego zaple
cza, przenikającego pisarstw o Sim m la, a zatem i uniem ożliw ia taką ścisłość i głę
bię interpretacji, do jakiej stw arza okazję oryginał. Spolszczenia w ym agałyby rów nież zw roty brzm iące po niem iecku dość gładko, takie ja k „ursprüngliche Zw eckm äßigkeit der O rganisation”. Trudno pow iedzieć, czym je st „pierw otna logika, w yznaczona przez organizacyjną celow ość” (s. 39), poza tym , że brzm i w ręcz odstraszająco m ądrze. Po polsku m ów ilibyśm y raczej o „pierw otnej racjo
nalnej organizacji” . Z darzają się rów nież zniekształcenia oryginalnego sensu.
„D ie innere B edeutsam keit der K unststile lässt sich als eine Folge der verschie
denen D istanz auslegen, die sie zw ischen uns und den D ingen hersteilen [ ...] ”, brzm i po polsku: „W ew nętrzne znaczenie stylu artystycznego m ożna interpreto
wać jak o skutek niejednakow ego dystansu dzielącego nas od rzeczy” (s. 46).
Tym czasem to nie rzeczy są od nas oddalone bardziej lub m niej, ale dany styl stw arza w rażenie, że dzieli nas od nich m niejszy lub w iększy dystans. Ukute przez tłum aczkę w yrażenia, ja k „ogniw o zespolonej całości” (s. 105), (G lied im Z usam m enhänge eines G anzen) czy „zawartość w ew nętrzna” (s. 106) (der vere
inheitlichende Z usam m enschluss nach innen) stw arzają w rażenie nieostre, ponie
waż nie w idać w nich logiki stosunku m iędzy częścią a całością, obecnej w ana
lizach Sim m la. C zasem tłum aczce zdarza się też iść za ciosem i kom plikow ać na
wet tam, gdzie w polszczyźnie jest prosty, jednoznaczny odpow iednik. T ak
„Sym bolik” staje się „postacią sym boliczną” (s. 173).
Żal je st pew nej niejednoznaczności, utraconej w przekładach niektórych tytu
łów. W polskim tłum aczeniu nieobecny je st efekt stw arzany w niem czyźnie za pom ocą rodzajnika nieokreślonego. „Eine M etaphysik” to jed n a z w ielu m oż
liw a m etafizyka, podobnie „eine Philosophie der K unst” . N atom iast po polsku
„studia m etafizyczne” pozbaw ione są tego cienia relatyw izm u: każą m yśleć o je
ESEJE SIM M LA I ICH P R ZEK ŁA D Y 139
dynej absolutnej m etafizyce. W ątpliw ości m oże budzić Ucho. Próba estetyczna.
C zytelnik niem ieckiego eseju D er Henkel. Ein ästhetischer Versuch m yśli od ra
zu o uchu od dzbana, w przeciw ieństw ie do refleksji o cielesnym uchu, ja k ą su
geruje na pierw szy rzut oka polski przekład. Jednak problem y z sam ym tytułem byłyby z braku jednoznacznego polskiego odpow iednika zrozum iale, gdyby nie to, że brak w nim skom plikow anej siatki znaczeń, która się gdzieś zgubiła.
W oryginale Sim m el gra ze słow em „ G riff’, czyli „uchw yt” . U cho od dzbana to także uchw yt, a więc ,,B e-g riff’, czyli „pojęcie” ; ucho od naczynia służy do jego chw ytania, „ B e g riff’ do chw ytania św iata za pom ocą „naczyń” , jak im i są po ję
c ia ... U Sim m la w ystępuje też skojarzenie „H and” i „handhaben”: „ręki” i „po
sługiwania się czym ś”. Elias Canetti napisał niegdyś cały esej (Canetti 1960) o ra
dzeniu sobie człow ieka ze światem w oparciu o grę tym źródłosłow em . Inspirując się polskim przekładem nie m ożna wpaść na takie pom ysły. Zapew ne istnieje ja kiś sposób, by pośrednio oddać te sensy w polskim tekście. A ngielski przekład, zatytułow any The H andle bardzo dobrze wkom ponow uje się w zaprojektowane przez Sim m la konotacje znaczeniowe (Simmel 1959). Niewykluczone, że sposób, w jaki Sim mel przekładany jest na angielski, przyczynił się do żywej recepcji jego socjologii i filozofii kultury właśnie w obszarze angielskojęzycznym. Dla przykła
du przytoczmy pasaż rozpoczynający esej D er H enkel: „M odem theories of art strongly emphasize that the essential task of painting and sculpture is the depiction of the spatial organization of things. Assenting readily to this, one may then easily fail to recognize that space within a painting is a structure altogether different from the real space w e experience. W ithin actual space an object can be touched, where
as in a painting it can only be looked at; each portion of real space is experienced as part o f an infinite expanse, but the space of a picture is experienced as a self-enclo
sed world; the real object interacts with everything that surges past or hovers around it, but the content of a work o f art cuts off these threads, fusing only its own elements into a self-sufficient unity. Hence, the work of art leads its life beyond reality. [...]
This holds for every utensil, for every vase, in so far as it is looked upon as having an aesthetic value. [...] A vessel, however, unlike a painting or statue, is not inten
ded to be insulated and untouchable but is meant to fulfil a purpose - if only sym bolically. For it is held in the hand and drawn into the m ovem ent of practical life.
Thus the vessel stands in two worlds at one and the same time: whereas reality is completely irrelevant to the »pure« work o f art and, as it were, is consum ed in it, re
ality does m ake claims upon the vase as an object that is handled, filled and em p
tied, proffered, and set down here and there”. W yraźnie w idoczne jest tu zaintereso
wanie Sim m la fenomenologią codzienności i myślenie w kategoriach logiki części i całości; tekst nie stwarza wrażenia górnolotności, choć znać w nim dystans spoj
rzenia interpretatora, który nie posługuje się przedmiotem, ale próbuje go opisać.
Pow ażne w ątpliw ości budzi - last, but not least - jeszcze jedno: eseje o m o
dzie, przygodzie, rzeźbach Rodina, aktorze, Alpach, ruinie m ają po niem iecku
kilka wersji. Sim m el pisał, publikował, zm ieniał i publikow ał je w odstępach kil
kuletnich. M odzie pośw ięcone są Z u r Psychologie der M ode. Sociologische Stu die (Sim m el 1895b), Philosophie der M ode (Sim m el 1905), D ie M ode (Sim m el 1911c); Alpom : A lpenreisen (Sim m el 1895a), Z u r Ä sth etik d er A lpen (Sim m el 191 ld ), D ie A lpen (Sim m el 191 lb ). O rzeźbach R odina traktują R odins Plastik und die G eistesrichtung der G egenw art (Sim m el 1902a) oraz D ie K unst Rodins und das B ew egungsm otiv in d er Plastik (Sim m el 1909a), natom iast o ruinie Die Ruine. Ein Ä sthetischer Versuch (Sim m el 1907) i Die R uine (Sim m el 1911). P ro
blem aktora analizują Z u r Philosophie des Schauspielers (Sim m el 1908), Über den Schauspieler. A us einer „Philosophie der K u n st" (Sim m el 1909b), D er Schauspieler und die W irklichkeit (Sim m el 1912), a przygody: Philosophie des A benteuers (Sim m el 1910) i D as A benteuer (Sim m el 191 la ). N ajpóźniejsze w er
sje tekstów pośw ięconych m odzie, przygodzie, ruinie i uchu od dzbana weszły w skład w ydanego w 1911 roku głośnego tom u Philosophische K u ltur (w zno
w ionego z popraw kam i w roku 1918) i to one są najczęściej czytane i cytow ane, za w yjątkiem m oże eseju o m odzie, którego najobszerniejsze ujęcie pochodzi z roku 1905. To, co dostajem y w w yborze O ficyny N aukow ej, to w ersje w cze
śniejsze, publikow ane w czasopism ach. O czyw iście kolejne w ersje danego eseju nie są ze sobą identyczne, koncepcja Sim m la dojrzew ała. Jednak polski czytelnik pozostaw iony je st w nieśw iadom ości tego faktu. Z rozum iałe jest, że w ybór w y
dawcy, redaktora tom u bądź tłum acza (niestety, nie znajdziem y w publikacji O fi
cyny N aukow ej inform acji, kto jest w tym przypadku autorem w yboru) m a za
wsze charakter do pew nego stopnia arbitralny. Jednak odbiorca m a praw o do in
form acji, że to, co trzym a w ręku, to nie jed y n a w ersja ujęcia danego tem atu przez Sim m la. K rótka nota bibliograficzna odsyła jed y n ie do aktualnie ukazują
cych się nakładem w ydaw nictw a Suhrkam p we Frankfurcie nad M enem dzieł ze
branych Sim m la, nie podając, kiedy i gdzie owe eseje publikow ane były po raz pierw szy. N ie otrzym ujem y rów nież żadnego w yjaśnienia, dlaczego z bardzo b o gatej tw órczości eseistycznej Sim m la w ybrane zostały te w łaśnie, a nie inne tek sty. T om nie je st przecież przekładem żadnej oryginalnej pozycji książkow ej Sim m la. P rzypom ina to nieco zarzuty, które przedstaw ił przed laty W ojciech A dam ek, kom entując tom zatytułow any po polsku Socjologia. „N ie je st zgodne z prawdą, jakoby Socjologia m iała być przekładem podstaw ow ej socjologicznej pracy Sim m la - Soziologie. U ntersuchungen über die Form en der Vergesellscha
ftu n g [...]. To, czym jest Socjologia, stanowi jedy nie zbiór w ybranych fragm en
tów Soziologie, złożonych w innej niż oryginał kolejności i uzupełnionych taki
mi, które w skład ow ego oryginału nie w chodzą. W edycji polskiej pom inięto m niej więcej połow ę ogólnej liczby rozpraw w chodzących w skład So ziolog ie.”
(A dam ek 1977: 305), A dam ek w yrażał też zastrzeżenia do przekładu niektórych tytułów rozdziałów Soziologie. Rów nież w w ypadku ów czesnej publikacji polski czytelnik pozbaw iony został należnej mu inform acji, o czym w arto w spom nieć,
E SEJE SIM M LA I ICH P R ZEK ŁA D Y 141
gdyż publikacja ta służy studentom socjologii w charakterze podręcznika i w ro
ku 2005 została w znow iona bez zmian.
Literatura
A dam ek, W ojciech. 1977. Georg Simmel: Socjologia. „Studia S ocjologiczne” 1:
304-306.
Baudrillard, Jean. 2005. Symulakry i symulacje. Tłum. S. Królak. Warszawa: Sic!
B aum an, Zygm unt. 1995. Freud, Kafka, Simmel. Próba herm eneutyki socjolo
gicznej. W: E. R ew ers (red.). Pojednanie tożsam ości z różnicą? Poznań: W y
daw nictw o Fundacji H um aniora, s. 19—44.
B enjam in, W alter. 2005. Pasaże. Kraków: W ydaw nictw o Literackie.
Borzym , Stanisław . 1992. D ie Sim m el-Rezeption in Polen bis 1918. „Sim m el N ew sletter” 2: 6 1 -6 4 .
Canetti, Elias. 1960. D ie Hand. W: tenże. M asse und M acht. Ham burg: Claassen, s. 2 3 3-235. (W ydanie polskie: Elias Canetti. 1996. M asa i władza. Tłum . E.
B org i M. Przybylow ska. W arszawa: C zytelnik).
Czekaj, K rzysztof i K azim iera W ódz. 2002. Szkoła chicagow ska. W: E ncyklope
dia socjologii. W arszaw a: O ficyna N aukow a, t. 4, s. 147-154.
Featherstone, M ike. 1996. Postm odernizm i estetyzacja życia codziennego. W: R.
N ycz (red.). Postm odernizm . A ntologia przekładów . K raków : W ydaw nictw o B aran i Suszczyński, s. 299—332.
Frisby, D avid. 1986. Fragm ents o f M odernity: Theories o f M odernity in the W ork o f Simmel, Kracauer, and Benjam in. C am bridge (M ass): M IT Press.
Frisby, David. 1984. Georg Simmels Theorie der Moderne. W: H.-J. Dahm e i O.
Ram m stedt (red.). Georg Simmel und die Moderne. Frankfurt/M: Suhrkamp, s. 9 - 79.
Fuchs, Eduard. 1986. Ich bin der H err dein Gott! W: S. B ovenschen (red.). Die Listen d er M ode. Frankfurt/M : Suhrkam p, s. 156-178. (Pierw odruk: Eduard Fuchs. 1906. Ich bin der H err dein Gott! W: tenże. D ie Frau in d er K arika
tur. Sozialgeschichte der F rau, M onachium : Langen, s. 2 63 -2 8 0 ).
Linton, R alph. 1936. The Study o f Man. New York: A pp leto n -C en tu ry -C ro fts.
Sim m el, G eorg. 1895a. Alpenreisen. „Die Zeit. W iener W ochenschrift für P o li
tik, V olksw irtschaft, W issenschaft und K unst” torn 4: 2 3 -2 4 .
Sim m el, G eorg. 1895b. Z u r Psychologie der Mode. Sociologische Studie. „Die Zeit. W iener W ochenschrift für Politik, V olksw irtschaft, W issenschaft und K unst” torn 5: 2 2 -2 4 .
Sim m el, G eorg. 1902a. Rodins P lastik und die G eistesrichtung der Gegenwart.
„D er Z eitgeist” dodatek do „B erliner T ageblatt” z dnia 29.09.
Sim m el, G eorg. 1902b. Zagadnienia z filo zo fii dziejów. B adanie z zakresu teoryi
poznania, tłum. W. M. Kozłow ski. W arszawa: W ydaw nictw o „Przeglądu F i
lozoficznego” .
Sim m el, Georg. 1904a. Filozofia pieniądza. Tłum . L. B elm ont. W arszaw a: D ru
karnia K. Kow alskiego.
Sim m el, Georg. 1904b. Jak się utrzym ują fo r m y społeczne? Lwów: P olskie T o w arzystw o N akładow e.
Sim m el, Georg. 1905. Philosophie der Mode. Berlin: Pan-V erlag.
Simm el, Georg. 1907. D ie Ruine. Ein Ä sthetischer Versuch. „D er T ag ” z dnia 22.02.1907.
Sim m el, G eorg. 1908. Z u r Philosophie des Schauspielers. „D er M orgen. W o
chenschrift für deutsche K ultur” 31: 992 -9 98 .
Sim m el, G eorg. 1909a. D ie K unst Rodins und das B ew egungsm otiv in d er P la
stik. „N ord und Süd. Eine deutsche M onatsschrift” torn 129: 189-196.
Sim m el, G eorg. 1909b. Uber den Schauspieler. A us einer »Philosophie der Kunst«. „D er Tag. M oderne illustrierte Z eitung” 166: 1-3.
Sim m el, Georg. 1910. Philosophie des Abenteuers. „D er Tag. M oderne illustrier
te Z eitung” 282: 1-3 oraz 284: 1-3.
Sim m el, Georg. 1911a. D as Abenteuer. W: tenże. Philosophische Kultur. G e
sam m elte Essais. Lipsk: Alfred K roner V erlag, s. 11-28.
Sim m el, Georg. 1911b. D ie Alpen. W: tenże. Philosophische Kultur. G esam m el
te Essais. Lipsk: A lfred K roner Verlag, s. 147-154.
Sim m el, Georg. 1911c. D ie Mode. W: tenże. Philosophische Kultur. G esam m el
te Essais. Lipsk: A lfred K roner Verlag, s. 29—64.
Sim m el, Georg. 191 ld . Z u r Ä sthetik der Alpen. „D er Tag. M oderne illustrierte Zeitung” 34: 1-3.
Sim m el, Georg. 1912. D er Schauspieler und die W irklichkeit. „B erliner T age
blatt und H andelszeitung” 1 1: 5 -6 .
Sim m el, Georg. 1959. The Handle. W: K. H. W olff (red.). G eorg Simmel, 1858-19 18: A Collection o f Essays, with Translations an d a Bibliography.
Tłum . R. H. W eingartner. Colum bus: O hio State U niversity Press, s.
267-275.
Sim m el, Georg. 1980a. Filozofia mody. Tłum . S. M agala. W: S ław om ir M agala.
1980. Sim m el. W arszaw a: W iedza Pow szechna, s. 180-212. (Fragm enty tego eseju zostały przedrukow ane jako: G eorg Sim m el. Filozofia mody. W: P iotr Sztom pka i M arek Kucia. 2005. Socjologia. Lektury. Kraków: Znak, s.
2 7 2 -2 7 6 oraz jako: G eorg Sim m el. 2002. Filozofia mody. „Res Publica N o w a” 10: 106-110).
Sim m el, G eorg. 1980b. K onflikt w kulturze współczesnej. W: S ław om ir M agala.
1980. Sim m el. W arszaw a: W iedza Pow szechna, s. 133—154.
Sim m el, Georg. 1980c. W olność i jednostka. W: Sław om ir M agala. 1980. Sim m el. W arszaw a: W iedza Pow szechna, s. 223-232.
E SEJE SIM M LA I ICH P R ZEK ŁA D Y 143
Sim m el, Georg. 1993. Życie i czas. Tłum . G. Sow iński. „Logos i E thos” 1: 213—
216. (Fragm ent z: G eorg Sim m el. 1918. Lebensanschauung. Vier m etaphysi
sche Kapitel. M onachium /Lipsk: D uncker& H um blot).
Sim m el, Georg. 1994. Idea Europy. Tłum. M. Lukasiew icz. „Przegląd H um ani
styczny” 6: 147-150.
Sim m el, Georg. 1996. M ost i drzwi. Tłum . M. Lukasiew icz. „O dra” 5: 3 3-36.
Sim m el, G eorg. 1997. Filozofia pieniądza. Tłum . A. Przyłębski. Poznań: W y
daw nictw o Fundacji Hum aniora.
Sim m el, Georg. 2005a. Problem portretu. Tłum . M. Lukasiew icz, przekład przejrzała K. N ajdek. „Sztuka i filozofia” 27: 8 9 -9 7 . (Pierw otnie wydany ja ko: G eorg Sim m el. 1918. D as Problem des Porträts „D ie N eue R undschau”
29: 1336-1344).
Sim m el, G eorg. 2005b. Rem brandt. Szkic z filo zo fii sztuki. Tłum . W . Zahaczew - ski, przekład przejrzała K. Najdek. „Sztuka i filozofia” 27: 9 8 -1 2 8 . (Frag
m enty z: G eorg Sim m el. 1917. Rembrandt. Lipsk: K u rt-W o lff-V erlag ).
Sim m el, G eorg. 2005c. Żaden poeta. Tłum . M. Tokarzew ska. „Sztuka i filozo
fia” 27: 129—130. (Pierw odruk jako: G eorg Sim m el. 1900. K ein Dichter. „Ju
gend” 2: 8 26-828).
Som bart, W erner. 1902. W irtschaft und Mode. Ein Beitrag zu r Theorie der m o dernen B edarfsgestaltung. W iesbaden: Bergm ann.
Szacki, Jerzy. 2002. H istoria m yśli socjologicznej. W ydanie nowe. W arszawa:
W N PW N.
Szm atka, Jacek. 2000. Rola społeczna. W: E ncyklopedia socjologii. W arszaw a:
O ficyna N aukow a, t. 3, s. 321-326.
V ischer, Friedrich Theodor. 1879. M ode und Zynism us. B eiträge zu r Kenntnis unserer K ulturform en und Sittenbegriffe. Stuttgart: W ittw er.
W eber, M ax. 1994. Etyka protestancka i duch kapitalizm u. Tłum . J. M iziński.
Lublin: Test.
W elsch, W olfgang. 1990. Ä sthetisches Denken. Stuttgart: R eclam . (R ozdział Ä sthetik und A nesthetik z tej pozycji istnieje w polskim przekładzie M. L uka
siew icz w tomie: R. N ycz (red.). 1998. Postm odernizm . A ntologia p rzek ła dów. Kraków: W ydaw nictw o Baran i Suszczyński).
W elsch, W olfgang. 1996. Grenzgänge der Ästhetik. Stuttgart: Reclam .
Znaniecki, Florian. 1971. N auki o kulturze. N arodziny i rozwój. Tłum . J. Szacki.
W arszaw a: PW N.