Krystyna Stefaniak
Z zagadnień czasu i przestrzeni w
opowieści W. Wieriesajewa "Ku
życiu"
Studia Rossica Posnaniensia 13, 91-99
1979
G d a ń sk
Z Z A G A D N IE Ń C ZASU I P R Z E S T R Z E N I W O P O W IE ŚC I W . W IE R IE S A J E W A K U Ż Y C I U
N ap isan a w 1908 roku i op u b lik ow an a w p ierw szych trzech num erach czasop ism a „Sow riem iennyj m ir” w 1909 roku opow ieść W . W ieriesajew a K u życiu ( K żyzn i) n a ty c h m ia st zw róciła u w agę op in ii k rytyczn o-literack iej zarów no ze w zględ u n a p od jętą p ro b lem atyk ę, jak i na u k szta łto w a n ie ję z y k o w o -sty listy c z n e i k o m p o zy cy jn e. N a ogół jed n ak k r y ty c y ograniczali sw oje w y p o w ied zi do podkreślenia poznaw czej str o n y utw oru, upatrując n a jisto t n iejsze w alory opow ieści K u życiu w zain teresow an iu autora ak tu a ln y m i pro blem am i zw iązan ym i z rzeczyw istością sp ołeczn o-p olityczn ą w R osji po 1905 roku. N a le ż y jednak podkreślić, że ta w zględ n ie p o zy ty w n a ocena n ie d o ty czy ła id eo w o -a rty sty czn ej k on cep cji autorskiej w yrażonej w opow ieści. Zarzucano bow iem W ieriesajew ow i, że propagow ana przez n iego teoria „żyw ego ż y c ia ” , zaw ierająca p o z y ty w n ą odpow iedź n a n u rtu jące głów nego bohatera utw oru p y ta n ie „po co ż y ć ” , zo sta ła zbudow ana na p rzesłankach filozofii id e a listy c z nej (B ergson). P odkreślano rów nież ob ecn ość elem en tó w m isty k i, b iologizm u (zw łaszcza w rozw ażaniach C zerdyncew a o ta jem n ica ch d u szy ludzkiej), za leżn ości św iad om ości człow ieka od ta jem n iczy c h czyn n ik ów , p sy ch ik i ludzkiej od k o n d y cji fizyczn ej.
W e w sp ółczesn ej literatu rze k ry ty czn ej pośw ięconej utw orow i K u życiu n a u w agę zasłu gu je zn an a m onografia G. B row m an a, w której autor obok szczegółow ej an a lizy ideow ej ak cen tu je, tr a k tu ją c je sy n te ty c z n ie , n ajw ażn iej sz e cech y p o ety k i op ow ieści W ieriesajew a1. B ad acz w skazuje m ięd zy in n y m i preferow anie przez pisarza narracji p ierw szoosobow ej w form ie n o ta te k lub d zien n ik a prow adzonego przez głów nego b oh atera, k tó ry opow iada o sobie, zap isu je sw oje p rzeżycia, dokonuje sa m o a n a lizy i p en etracji św iata w ew n ętrz n ego.
92 Κ. S t e f a n i a k
Narracja pierw szoosobow a w y k o rzy sty w a n a je st w ięc najczęściej w u tw o rach, które w ięcej m iejsca p ośw ięcają a n a lizie p sych ologiczn ej, bądź też roz w ażaniom filozoficzno-m oralnym , n iż zajm ującej fab u le. N arrator jest tu zaw sze konkretną p ostacią, od jego d ośw iad czeń , k u ltu ry , poziom u m oralnego i św iatopoglądu za leży in terp retacja i ocen a św iata. W św iadom ości odbiorcy teg o ty p u narrator i narracja noszą p iętn o su b iek ty w izm u . P ozycja narratora, jego osobow ość, stosu n ek do św ia ta przed staw ion ego w arunkują k on stru k cję czasu i przestrzeni. Z asady k szta łto w a n ia czasu i p rzestrzen i w opow ieści W . W ieriesajew a K u życiu , rola ty c h k ategorii w realizacji ideow ej koncepcji autorskiej, św ia to p o g lą d u 2 op ow ieści, jest p rzed m iotem rozw ażań w n in iej szym szk icu 3. A n a lity czn e p od ejście do czasoprzestrzeni w om aw ian ym u tw o rze m otyw ow an e je st jed y n ie k on ieczn ością przejrzystej a n a lizy , b ow iem fu n k cje obu ty c h k ategorii w kreacji św ia ta p rzed staw ion ego, a w k onsekw encji w y m o w y ideow ej opow ieści są bardzo zbliżone; charakter czasu i przestrzeni jest tu , n aszym zdaniem , m o ty w o w a n y w zn aczn ym stop n iu przesłankam i id eo lo g iczn y m i.
K azim ierz B artoszyń sk i podkreślając narracyjno-odbiorczą strukturę u tw o ru literack iego w skazuje n a obecność w n im trzech p łaszczyzn czasow ych: czasu zdarzeń, czasu narracji, czasu odbioru i w y n ik ającego stą d problem u d y sta n su czasow ego4. P rzy jrzy jm y się zatem jak k szta łtu je się d y sta n s czasow y narracji w ob ec zdarzeń św ia ta p rzed staw ion ego w om aw ianej opow ieści.
S ty liza cja na d ziennik, a o tak iej m ożna m ów ić w od n iesien iu do utw oru W ieriesajew a, zakłada d u ży sto p ień jaw n ości i k on k retyzacji narratora oraz sy tu a c ji narracyjnej. W opow ieści K u życiu narratorem jest m łod y, d w u d ziestoczteroletn i in telig en t, „w ieczn y stu d e n t” , K o n sta n ty Siergiejew icz Czer- d yn cew . R ozczarow an y jak w ięk szość in telig en cji rosyjskiej rezu lta ta m i re w olucji odchodzi stop n iow o od w yzn a w a n y ch d o ty ch cza s poglądów i id ea łó w , a b y po okresie poszukiw ań sensu ż y c ia odkryć d la sieb ie now ą id eę — teo r ię „żyw ego ż y c ia ” . Sw oje przem yślen ia i rozterki z ty m zw iązane, od czu cia w y n iesion e z k on tak tów z otaczającą go rzeczyw istością, relacje ze zdarzeń i p rze
2 T e rm in u ż y w a n y p r z ez S. E i l l e g o w p r a c y Ś w ia to p o g lą d p o w ie ś c i, W r o cła w 1 9 7 3 . 3 B a d a n ia d o ty c z ą c e p r o b le m a ty k i c z a s u i p r z e s tr z e n i w d z ie le lite r a c k im p r o w a d zo n e są z a sa d n ic z o n ie z a le ż n ie o d sie b ie . S p o śr ó d p ra c, k tó r y c h a u to r z y p o d k r e ś la ją k o n ie c z n o ś ć łą c z n e g o tr a k to w a n ia o b u t y c h k a te g o r ii, c e n n ą p o z y c ją j e s t sz k ic M . B a c h - t i n a , C za s i p rz e s tr ze ń w p o w ie ś c i. W : W o k ó ł p r o b le m u r e a liz m u , W a r sz a w a 1977. B a d a c z w p r o w a d z a t u o d r ę b n e p o ję c ie c h r o n o to p u — c z a s o p r z e str z e n i. W n a s z y c h r o z w a ż a n ia c h k o r z y s ta m y z c e n n y c h u s t a le ń i p r o p o z y c ji K . B a r t o s z y ń s k i e g o , Z p r o b le m a ty k i c za su w u tw o ra ch e p ic k ic h . W : W k r ę g u z a g a d n ie ń te o r ii p o w ie ś c i, W r o c ła w 1967; M. G ł o w i ń s k i e g o , A n a c h r o n izm i k o n s tr u k c ja cza su . W : P o r z ą d e k , c h a o s, z n a c z e n ie , W a r sz a w a 1968; te g o ż a u to r a G r y p o w ie ś c io w e , W a r sz a w a 1973, i P o w ie ś ć m ło d o p o lsk a , W r o cła w 1967; A . M a r t u s z e w s k i e j , P o e ty k a p o ls k ie j p o w ie ś c i d o jrzałego re a liz m u
(1 8 7 6 - 1 8 9 5 ), W r o cła w 1977.
ż y ć n im i w yw o ła n y ch zap isu je w d zien n ik u . C zerdyncew w y stę p u je więc w podw ójnej roli — „ ja ” opow iadającego i „ ja ” przeżyw ającego; jest jed n o cześn ie narratorem i b ohaterem . T rzyk rotn ie jaw i się odbiorcy w trakcie robienia n o ta tek , ty m sa m y m zo sta je u jaw niona sytu acja narracyjna: „To zo sta ło n ap isan e k ilk a god zin tem u . C zytam , jeszcze raz czy ta m , — jak b y n ap isan e w n iezn an ym ję z y k u .” (s. 91); „P atrzę na te dw a n ap isan e słow a. C zegoś w s ty d .” (s. 39)5. W w ięk szości zapisów , w k tó ry ch narrator uw agę sk u p ia na zdarzeniach i sw oim „ ja ” w charakterze biorącego ud ział lub je obserw ującego, pisana sy tu a cja jest u k ryta. O kreślając d y sta n s czasow y m ię- c z y narratorem a św iatem p rzed staw ion ym (w edług term in ologii B artoszyń - sk iego) jako „ m a ły ” , zw iązan y z w ąskim h oryzon tem narracji, zw róćm y uw agę na problem stałości tego d y sta n su . W opow ieści K u życiu ulega on n iezn a cz n y m w ahaniom : od n ajw ięk szego, k ie d y C zerdyncew — narrator podkreśla sy tu a c ję p isan ia bądź op ow iad an ia, poprzez m n iejszy d y sta n s, g d y zdarzenia z y sk u ją n iejak o sam odzielność, a C zerdyncew „usuw a się ” z pola w idzenia od b iorcy (początek drugiej części), aż po n iem al zupełne w y gaszen ie napięcia m ięd zy czasem narracji i czasem zdarzeń w idoczne w ty c h zapisach, które przybierają form ę m onologu w ew n ętrzn ego, a zatem n a jisto tn iejsze ze w zględu n a koncepcję osobow ości bohatera i ew olu cję jego św iatop ogląd u — są to przede w szy stk im rozw ażania i refleksje n atu ry filozoficznej o zależności losu człow iek a od n iezn a n y ch sił, o tajem n icach d u szy ludzkiej, podśw iadom ości.
W ahania d y sta n su czasow ego w iążą się charakterem szeroko pojętego p u n k tu w id zen ia narracji, m ieszczącego się w św iadom ości głów nego bohatera. C zerdyncew przestrzega k o n sek w en tn ie chronologii w relacjonow aniu zdarzeń, ale n iejed n ok rotn ie zdarzenia te zdają się b y ć treścią jego św iadom ości i w sp om n ień . S tąd stosunkow o duża sw oboda poruszania się w czasie w ew n ętrzn ych filozoficznych p rzeżyć bohatera. „ R u c h ” narratora pok azan y w narracji tego ty p u — o d w ołajm y się raz jeszcze do u sta leń K . B artoszyń sk iego — obok ruchu zdarzeń d o ty c z y n ie ty le jego zew n ętrzn ych sy tu a cji, co przem ian jego św iadom ości, jego zasob ów w ied zy , sp osob ów ogląd an ia św iata. J e st to po prostu proces p o zn aw czy, prow ad zący np. od inform acji „ b łęd n y ch ” p rzy j m ow an ych przez narratora w p ew n ym eta p ie zdarzeń, ku „lep szem u ” roz pozn an iu rzeczy w isto ści” 6. „ R u c h ” św iad om ości C zerdyncew a zw iązan y jest ściśle z p ro b lem a ty k ą i id eologią op ow ieści. B o h a ter zanim odkryje n o w y sens ż y c ia w in tu ic y jn y m zesp olen iu się z w ieczn ie żyw ą naturą odbędzie żm udną drogę te o rety cz n y c h rozw ażań, w yraźn ie inspirow anych filozofią N ietzsch ego, K a n ta , H artm an a, w p oszu k iw an iu praw d y o sob ie i św iecie, próbując w y ja śn ić i od n aleźć w artości ży cia , m iłości, śm ierci7. Spokoju zazna dopiero
6 В. В. В е р е с а е в , Собрание сочинений в 5 т омах, t. 4, Москва 1961. W d a ls z y c h c y t a t a c h w m o im tłu m a c z e n iu z te g o w y d a n ia c y fr a a r a b sk a o z n a c z a str o n ic ę .
* K . B a r t o s z y ń s k i , Z p r o b le m a ty k i c z a s u ..., o p . c it ., s. 68. 7 L ite r a tu r a r o s y js k a , t . 2, W a r sz a w a 19 7 1 , s . 585.
94 Κ. S t e f a n i a k
w p a n te isty czn y m p ołączeniu się z przyrodą. Tej m etaforyczn ej drodze pow ro tu „syn a m arn otraw n ego” do m atk i-ziem i p od p orząd k ow an y zo sta ł czasow y i przestrzen n y u k ład zdarzeń.
W sp om n ieliśm y już, że w opow ieści K u życiu sp o ty k a m y się ze sty liza cją dziennikow ą narracji. Co praw da n ie zn ajd ziem y tu ta j ch ara k tery sty czn y ch dla tej o d m ia n y gatu n k ow ej d at, b ęd ących isto tn y m w y zn a czn ik iem czasowej orientacji, je st to jed n ak zab ieg form alny. W analizow anej op ow ieści w y stęp u ją bow iem liczn e określenia pozw alające u sta lić, że n o ta tk i prow adzone przez Czerdyncew a d o ty c zą zdarzeń bądź d ziejących się „ ter a z” , bądź m ających m iejsce w bardzo niedaw nej przeszłości. Z apisy w y d zielo n e są graficznie, a ich autor z regu ły dość p recy zy jn ie określa czas, w jakim p rzebiegało relacjon o w ane zdarzenie: „Trafiłem do M aszy na u rodziny dopiero o dziesiętej w ieczo rem ” (s. 16); „W czoraj w ieczorem A leksiej n ap alił w piecu, w niskim pokoju b y ło gorąco i duszno, długo n ie m ogłem zasnąć. WTstałem p óźn o, o d w u n a stej.” (s. 30); „D łu go dzisiaj chodziłem po m ieście” (s. 74). T ego rodzaju wrzm ianki sugerują konkretność czasow ą zdarzenia i jednocześnie sy tu u ją owo zdarzenie w przebiegu czasow ym całego utw oru, obejm ującego w p rzyb liżen iu p ięcio m iesięczn y fragm en t biografii Czerdyncew a. C zytelnik m a w ięc m ożliw ość śledzenia jego losów praw ie z dnia na dzień, często będąc bezpośrednim św ia d kiem zdarzeń, n iek ied y pozornie od sieb ie niezależn ych , z k tórym i w taki czy in n y sposób zw iązan y je st bohater. Czerdyncew'-narrator w sw oich zapisach WTaca n iejak o do nieco oddalonej od m om entu p isania przeszłości i dokonuje jej rekonstrukcji, k on sek w en tn ie przestrzegając przy ty m , jak w yżej za zn a czy liśm y , porządku chronologicznego relacji o w ydarzeniach, ab y w k olejn ym z zapisów przejść do przekonania przem yśleń, em ocji i stanów' p sych iczn ych ty m i zdarzeniam i najczęściej w yw ołan ych . P rzeżyw an ie „od n o w a ” rek on stru ow an ych zdarzeń, ten d en cja do ich u obecnienia, ak tu alizacji, n iek ied y d od atk ow n podkreślona użyciem czasowników' w praesens historicum w k o n sekw encji prow'adzi do specyficznej dekom pozycji, pozornego rozbicia czasu na m o m en ty . W w yp ad k u nieco w iększych interw ałów m ięd zy p o czy n io n y m i zap isam i, C zerdyncew -narrator w y p ełn ia luki czasow e inform acją w p ostaci określeń te g o rodzaju jak: „Id ą dni. Znowu w szy stk o jak z w y k le .” (s. 38); „P o dw óch d n ia ch .” (s. 75); „M ijają dni, jak powrolne krople sp a d a ją .” (s. 91). Ł ączniki tego ty p u , obok form itera ty w n y ch czasow ników , tw orzą su g e stię przepływ u czasu, a jednocześnie pośrednio podkreślają zm ia n y zachodzące w sposobie w id zen ia św iata przez bohatera w m iarę u p ływ u czasu i w yd arzeń .
W opow ieści K u życiu , jak już zaznaczono, czas p rzed staw ion ych zdarzeń ogranicza się do stosu n k ow o n ied u żego, ale bardzo isto tn eg o W'ycinka z ży cia bohatera. W tek ście utw oru p ojaw iają się liczne w zm ianki, aluzje do zdarzeń h istoryczn ych i, przede w szy stk im , d a to w a n y list A lo szy p ozw alający na przybliżone określenie rozpiętości czasow ej św iata przedstaw ionego. W jed n y m z p ierw szych zapisów' pojaw'ia się w zm ian k a, określająca porę roku — z im ę ,
w k tórej rozpoczynają się zdarzenia (epizod z p o b itą przez m ęża sąsiadką C zerdyncew a, którą te n sp o ty k a sied zącą n a śniegu), a k ilk a zapisów dalej czas zo sta je sk on k retyzow an y przez w p row ad zen ie listu n apisanego przez A lo szę, cioteczn ego b rata C zerdyncew a (d ata 15 i 16 lu ty 1906 roku). W przed o sta tn im zapisie C zerdyncew p isze o p rzygotow an iach zw iązan ych z m ajow ym św iętem (w yszyw an ie m ajow ych flag). S tą d w n iosek , że zdarzenia pierwszej części op ow ieści d o ty cz ą około czterech m iesięc y biografii bohatera. Znacznie m n iej sy g n a łó w p ozw alających dokładniej określić czas p rzed staw ion ych zd a rzeń zn a jd ziem y w drugiej części utw oru. R o zp ięto ść czasow a obejm uje tu w p rzyb liżen iu późną w iosn ę (koniec m aja i czerw iec). Św iadczą o ty m o p isy zm ia n zachodzące w przyrodzie (s. 89), prac roln ych — k oszen ie tra w y (s. 110 - - 112), c z y wTeszcie w zm ian k a o pojaw ieniu się „czerw cow ych ż u k ó w ” (s. 112).
C hronologiczny układ zdarzeń w pierw szej części K u życiu n aruszany je st n ie k ie d y rekonstrukcjam i w y b ieg a ją cy m i poza czas zdarzeń p rzed staw io n y c h , n ie m ających jed n ak charakteru inw ersji. D o ty c z ą one fak tów zw iązan ych z u czestn ic tw em C zerdyncew a w w yd arzen iach rew olu cyjn ych 1905 roku. N ie są on e d atow an e, ale obok d a ty w liście A lo szy , w zm ian ek o partiach p o lity c z n y c h eserow ców , k ad etów , o strajkach i zebraniach, opisu przygotow ań do w y b o r ó w do d u m y (w ykład profesora ze sto licy ), tw orzą w opow ieści su g e s tię , iż czas zdarzeń ew ok ow an y z p e rsp ek ty w y bohatera m ieści się w okreś lo n y m w y cin k u czasu historyczn ego, a p o sta ci C zerdyncew a i jego relacjom n a d a ją p iętn o a u ten ty zm u i rep rezen tatyw n ości w obec rzeczyw istości realnej.
W porów naniu ze stosu n k ow o w yraźn ym ozn aczen iem p łaszczyzn y czasu h isto ry czn eg o w rzeczyw istości przedstaw ionej w pierw szej części opow ieści, czas p rzed staw ion ych zdarzeń w drugiej części p ozb aw ion y jest w zasadzie bezp ośred n ich odw ołań do historii, jest nied ook reślon y. W yd aje się, iż jest to za b ie g ściśle zw iązan y z w arstw ą id eow ą utw oru , w której od zw iercied liły się p o szu k iw an ia przez W ieriesajew a (po k lęsce rew olucji 1905 roku, przyjętej p rzez pisarza jako „w yrodzenie s ię ” id eo lo g ii p roletariackiej) now ej koncepcji id eo w ej, opartej na założen iach filozofii B ergsona i prezentow anej przez g łó w n eg o bohatera opow ieści. C zerdyncew jaw i się na p oczątk u pierw szej części jak o szczerze od d an y spraw ie ruchu rob otn iczego działacz (w ystępuje na w ie cach, p isze od ezw y), ale w m iarę za łam yw an ia się fali rew olucyjnej en tu zjazm i fa sc y n a c ja zam ienia się w rozczarow anie i niew iarę w słuszność obranej drogi ku sp ołeczeń stw u ludzi-braci. D la teg o też ta k w ażną rolę p ełn ią p rzyw ołane p a m ię cią obrazy „ ta m ty ch d n i” , stan ow iące p u n k t od n iesien ia do zdarzeń p rzed sta w io n y ch wr utw orze. K lęsk a rew nlucji p o sta w i bow iem przed głów n ym b oh aterem zasadnicze dla n iego p y ta n ie o sens życia. W ty m m iejscu n ależy zwTÓcić uw agę n a w ażną funkcję, jaką p ełn i w sp o m n ia n y już list A lo szy ,. n a p isa n y przed próbą p op ełn ien ia sam ob ójstw a i adresow any do Czerdyncew a. P rec y zu je on czas zdarzeń św ia ta p rzed staw ion ego, odnosi go do czasu h isto ryczn eg o i sugeruje odbiorcy w sp ółczesn ość i ak tu aln ość poruszanych wr
utw'O-9 6 Κ. S t e f a n i a k
rze zagadnień. J ed n ocześn ie treść listu , jak i sam fa k t p rób y sam ob ójstw a, s t a now ią niejako d o d a tk o w y im p u ls i d eterm in an tę m oralno-filozoficzn ych roz w ażań i p oszukiw ań C zerdyncew a. Pierw sza próba sam ob ójstw a A loszy, a zw łaszcza w n iosek , do którego dochodzi po w y jśc iu z w ięzien ia i k tó ry stan ow i m otyw ację podjętej d ecyzji — ,,ży c ie ludzkie je st w artością ujem ną, a śm ierć — zerem , zero jednakże je st w ięk sze od każdej w artości ujem nej — to m ów i m a te m a ty k a ” (s. 33), i pow tórna próba sam ob ójstw a, zak oń czon a ty m razem tragiczn ie, oddzielone są d w u m iesięczn ym od cin k iem czasu, w ciągu którego C zerdyncew o sta teczn ie rezygn u je z program u p rzeb u d ow y sp ołeczeń stw a drogą w alk i rew olucyjnej i p rzeżyw a k ryzys św iatop ogląd ow y. B o h a ter p o d d a je przede w szy stk im w w ątp liw ość m ożliw ości p ozn aw cze in te le k tu i nauki, bezsiln ych w obec złożoności św iata i zagadki p sy ch ik i ludzkiej (śm ierć A lo szy okazuje się kon sek w en cją dziedzicznego fatu m ). C złow iekow i, k tó ry u tracił cel w ży ciu , dręczonego nieszczęściem i udrękam i, p ozostaje śm ierć-w y z w o li- cielka. D opiero odradzająca się w iosn ą przyroda przyw róci bohaterow i w iarę w sen s ży cia . P roces zach od zący w jego św iadom ości z o sta ł podkreślony zm ian ą pór roku: zim a — w iosn a. M ożna w ięc m ów ić o ich sym b oliczn ej funkcji w a n a lizow anej opow ieści, zw łaszcza w iosn y, uw yp u k lającej zaw artą w n iej k o n cep c ję nowej filozofii życia.
Id ea „żyw iołow ego ż y c ia ” , zaprezentow ana przez W ieriesajew a w form ie a rty sty czn ej, zaw ażyła ta k że w dużym sto p n iu na u k ształtow an iu , ściśle zw iązanej z czasem , przestrzeni w św iecie p rzed staw ion ym analizow anego utw oru.
Centrum orien tacji8 przestrzennej, narzuconej rów nież czyteln ik ow i, z w ią zane jest z narratorem u m ieszczon ym w ew nątrz św ia ta p rzedstaw ionego. C zytelnik śledzi dok on u jący się w jego św iadom ości proces załam ania i n a stę p nie, dość n agłego zresztą, odrodzenia o p ty m isty czn eg o w id zen ia św iata. W zw iązku z p o w y ższy m opow ieść rozpada się n a dw ie odrębne, k o m p o z y c y j n ie zazn aczon e części, z k tórych pierw sza p rezen tu je bohatera-narratora na eta p ie pogłębiającego się k ryzysu ideow ego w rzeczyw istości zim ow ego m ia sta , druga n a to m ia st przed staw ia C zerdyncew a w trak cie d okonującego się w iosn ą na w si odkrycia praw d y ży cia . O kreślenie przestrzen i i jej k on k retyzacja p rze b iegają stopniow o, p rzy czym kreow ana jest on a n a w zór przestrzeni realnej, odzw ierciedlając przestrzeń zn an ą sam em u autorow i z au top sji (Tuła). R a zem z narratorem -bohaterem czy teln ik porusza się p o u licach i zak ątk ach m ia sta T om ilińska, leżącego niedaleko sto lic y i M censka. P ojaw iające się w tek śc ie o p isy k on k retn ych m iejse, zak ątk ów , nazw u lic i m ia st istn ieją cy ch w poza- literackiej rzeczyw istośei (K rem l, B olszaja M oskiew ska, M censk) prow adzą
8 T erm in F . S t a n z e l a s to s o w a n y w jeg o p r a c y S y tu a c ja n a r r a c y jn a i e p ic k i cza s
c z y te ln ik a do p rzek on an ia, iż sp o ty k a się on z opisem przestrzeni istniejącej r e a ln ie lub przynajm niej m ogącej istn ieć. W porów naniu z w yraźną tendencją d o fa k ty czn ej lok alizacji i topografii p rzestrzen nej m iasta przestrzeń w si jest z d ecy d o w a n ie bardziej zrela ty w izo w a n a w stosunku do p u n k tu w idzenia g łó w n eg o bohatera. R ó ż n icę tę p odkreśla w yraźn ie zaznaczająca się opozycja m ię d z y zam k n iętą p rzestrzen ią zim ow ego m iasta i otw artą przestrzenią w io sen n ej w si. W ograniczonej ścian am i dom u, p ok oju , salonu przestrzen i m iasta to c z ą się zdarzenia, które p o tęg u ją rozczarow an ie i w arunkują p esy m isty c z n y p o gląd na św iat bohatera. W za m k n ięty m pokoju „ w y lic z y ł” form ułę sw ojego losu A losza; w oficynie d om u , w k tó ry m m ieszk a bohater, ukryw a sw oje cier p ie n ie k o b ieta upokarzana i m altretow an a przez m ęża alkoholika. O graniczona p rzestrzeń pokoju je st m iejscem sp o tk a ń Czerdyncew a z K atrą; łącząca ich m i- łość-n ien aw iść dostarcza bohaterow i chw ile zapom nienia i szczęścia — to , czego o czek u je rów nież od śm ierci (pojaw ia się tu jeden z m od ern istyczn ych m otyw ów er o ty czn ej k ob iety-śm ierci) (s. 85). Czas i przestrzeń m iasta stają się stopniow o d la b oh atera św iatem obcych ludzi, „m arion etek , n iew oln ik ów N iew iad om ego” (s. 64). C zerdyncew nie znajduje w ty m św iecie p u n k tu oparcia dla rozw iązania n u rtu ją cy ch go problem ów (d ek ad en ck i salon K a try , filozofia Irinarcha). M iasto w sposób d estru k ty w n y działa na rozwój św iadom ości bohatera.
P rzeciw staw ien iem dom in u jących w pierw szej części elem en tów zam kniętej p rzestrzen i m iejskiej jest otw arta p rzestrzeń w iosennej w si, dokąd przenosi s ię w drugiej części narrator opow ieści. W iosen n y pejzaż w yp ełn iający przes trze ń w ie jsk ą sprzyja poszukiw aniom C zerdyncew a, podpow iada niejako w y j śc ie i r o zstrzy g n ięcie teg o n ajw ażn iejszego ak tu aln ie dla bohatera problem u. O bcując z odradzającą się w iosn ą przyrodą i z ludźm i „ w to p io n y m i” w o t w a r tą przestrzeń n a tu ry (p ostać d ziad k a S tiep an a) bohater odkryw a tajem nicę ż y c ia n ied ostęp n ą m u w „ św iecie m a rio n e tek ” . P o d zia ł p rzestrzen i w św iecie p rzed staw ion ym m o ty w o w a n y je st w ięc p rzesłankam i id eo lo g iczn y m i. M ożna w o d n iesien iu do an alizow an ych op ow ieści m ów ić o dw óch zn aczących polach przestrzen i — zim ow ego m ia sta i w iosen n ej w si. Z ty m p od ziałem łą czy się p od ział b oh aterów opow ieści ze w zględ u na sposób w id zen ia św ia ta 9. Ś w iat p rzestrzen i m iejskiej to przede w szy stk im A losza, M asza, Irinarch, R oza now . Im p rzeciw staw ion y jest św iat przestrzen i w iejskiej — chłopi w sy m b o licz n e j sc e n ie zbioru sian a (s. 112), w y m ien io n y już dziad ek S tiep an . Granicą o d d ziela ją cą te dw a ś w ia ty je st „tajem n ica ż y c ia ” . J e d y n y m bohaterem , którem u b ęd zie d an e należeć do obu św iatów je st narrator. P rzejście z m ia s ta do w si b ęd zie m om en tem p rzełom ow ym w drodze, jaką m u siał pokonać C zerdyncew w p oszu k iw an iu sensu ży cia . Z m iana p rzestrzen i prow adzi do m eta m o rfo zy w św iad om ości bohatera, k tó ry odkryw a ta jem n icę żyw iołow ego ż y c ia . W y
9 Z o b . Ю . ЈТ отм ан, Ст рукт ура худож ественного текста, Москва 1970.
98 Κ. S t e f a n i a k
m ow n a jest tu zm iana stosunku C zerdyncew a do K a tr y , z którą sp otyk a się na w si k ilk ak rotn ie w dom u jej m atk i. „K atra króluje. Jej trzy pokoje — piękna baśń przeniesiona do starego obszarniczego dom u ( ...) ta m jesteśm y ukryci przed św ia te m ” (s. 90) — zapisuje na p oczątk u drugiej części Czerdyncew, n ieco dalej jed n ocześn ie ocen iając rom ans z K atrą: „W szy stk o ta k ie płaskie i u bogie. T ak jak b ym w y sz ed ł z sy p ia ln i p r o sty tu tk i.” (s. 91). W krótce dojdzie do o sta teczn eg o zerw ania przyjętego z ulgą przez bohatera — „ I po tej radości w yzw olen ia, która n agle ogarnęła duszę, czuję — n ie m oże byó p ow rotu .” (s. 108). D o zerw ania z K a trą dochodzi na drodze, w czasie przejażdżki b o h a terów . Ł ączyła ich p rzestrzeń zam k n ięta, przestrzeń otw arta ich dzieli. kStąd też K atra zw iązana ściśle z „ ta m ty m ” św iatem narusza harm onię, przekra czając granicę przestrzeni m ia sta i w św iecie w si jest „ o b ca ” .
P rzeprow adzona w yżej próba a n a lizy czasu i p rzestrzen i w opow ieści W . W ieriesajew a K u życiu , n ie pretendująca zresztą do w yczerpującej i p ełn ej, pozw ala jed n ak w ycią g n ą ć isto tn e dla p o ety k i teg o utw oru w nioski. F orm a narracji dziennikow ej i dobór opow iadacza zakłada nieob ecn ość bezpośrednich uogóln ień i poglądów autora. Obraz iikazanej rzeczyw istości relatyw izu je się w stosunku do osob y narratora-C zerdyncew a. Jego p rzyn ależn ość do św iata przed staw ion ego czyn i go poten cjaln ie niew iarygod n ym , a to p ociąga za sob ą k on ieczn ość szczególn ych zabiegów , zm ierzających ku u w ierzyteln ien iu p o gląd ów bohatera oraz w prow adzeniu przekonań i id ei autorskiej. Obok zn a czącego ty tu łu op ow ieści, funkcję um ożliw iającą usan k cjon ow an ie w ypow iedzi narratora i przeprow adzenie poza nim porozum ienia z czyteln ik iem p ełn i, n aszym zd an iem , czasoprzestrzenne u k ształtow an ie św iata przedstaw ionego w analizow anej opow ieści. M etaforyczna droga narratora w czasie i przestrzeni w p oszu k iw an iu sensu ży c ia składa się bow iem na k oncepcję ideow ą u tw oru , głoszącą b lisk ą autorow i filozofię ż y cia , opartą n a założeniach popularnego n a przełom ie X I X /X X w iek u bergsonizm u.
КРИСТИНА СТЕФАНЯК К П РО БЛ ЕМ Е В РЕ М Е Н И И П РО С Т РА Н С Т В А В П О ВЕС ТИ В. ВЕРЕСАЕВА К Ж И З Н И Р е з ю м е В статье рассматривается повесть В. Вересаева К жизни в аспекте ее поэтики. В центре внимания поставлена проблем а структуры времени и пространства. Указывается на сущ ест венную роль временно-пространственной организации изображ енного мира в реализации авторской идеи — концепции „живой жизни” и в договоре с читателем „ за спиной” рас сказчика — Чердынцева.
Идеологическую функцию времени и пространства в повести К жизни подчеркивает мотив — символ дороги , которую соверш ает вересаевский герой — правдоискатель (из зим него города в весенню ю деревню). O N Т Н К P R O B L E M S O F T IM E A N D S P A C E I N T H E S T O R Y T O W A R D S L I F E B Y V . V I E R I E S A I E V b y K RYSTYNA STEFA N IA K S u m m а г у I n th e a r tic le th e a u th o r m a d e a n a t t e m p t a t t h e a n a ly s is o f t im e a n d sp a c e in V . V ie r ie s a ie v ’s s t o r y T o w a r d life . A t t e n t io n h a s b e e n p a id t o t h e e s s e n tia l r o le w h ic h is p la y e d in th e d is c u s s e d w o r k b y th e tim e -s p a c e fo r m a tio n o f t h e w o r ld p r e se n te d in t h e r e a liz a tio n o f th e a u th o r ’s id e a (c o n c e p tio n o f “ v i v id l if e ” ) a n d referrin g t o th e a g r e e m e n t o f t h e a u th o r w it h h is r ea d ers “ b e h in d t h e b a c k ” o f t h e first p e r so n n a rra to r — C her- d in ts e v . I d e o lo g ic a l fu n c tio n o f tim e -s p a c e is e m p h a s iz e d a n d e x p o se d m o tiv e — th e s y m b o l o f th e ro a d (fro m a w in te r to w n to a sp r in g v illa g e ) w h ic h is c o v er ed b y t h e V ie r ie s a ie v ’s se e k e r o f tr u th .