• Nie Znaleziono Wyników

Nasz Przyjaciel : dodatek do "Głosu Wąbrzeskiego" 1924.12.06, R. 1, nr 41

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Nasz Przyjaciel : dodatek do "Głosu Wąbrzeskiego" 1924.12.06, R. 1, nr 41"

Copied!
4
0
0

Pełen tekst

(1)

ale w ięcej żąda od tego, którem u w ięcej udzie­

lił, m niej od tego, którem u m niej dał.

E w an g elja

św . M ateusza rozdział 15, w iersz 14-23.

O nego czasu pow iedział Jezus uczniom S w oim tę przypow ieść. C złow iek niektóry precz odjeżdżając, w ezw ał sług sw oich i oddał im m ajętności sw oje. I dał jednem u pięć talentów , drugiem u dw a, a trzeciem u jeden, każdem u w edle w łasnego przem nożenia: i w net odjechał.

A poszedłszy on, który w ziął pięć talentów , robił nim i i zyskał drugie pięć. T akże i ten, który w ziął był dw a, zyskał drugie dw a. L ecz ten, który w ziął jeden, szedłszy, zakopał w zie­

m i i skrył pieniądze pana sw ego. A po niem a­

łym czasie w rócił się pan sług onych i uczynił rachunek z nim i. ZA przystąpiw szy ten, który w ziął pięć talentów , przyniósł drugie pięć ta­

lentów , m ów iąc: P anie, dałeś m i pięć talentów , otom drugie pięć zyskał. R zekł m u pan jego:

D obrzeć sługo dobry i w ierny, gdyźeś nad m ałem był w ierny, nad w ielą cię postanow ię: w nijdź do w esela P an a tw ego. A przystąpiw szy i on, k tó ry dw a talenty w ziął, rzekł : P an ie : dałeś m i dw a talenta, otom drugie dw a nim i zys­

kał. R zeki pan jeg o : D obrzeć sługo dobry i w ierny, ■ gdyżeś był w iernym nad m ałem , nad w ielą cię postanow ię : w nijdź do w esela P ana

tw ego. _ _ _ _ _ _

N auka z E w angelji.

K ogo oznacza człow iek, który precz odjechał?

O znacza on C hrystusa, naszego Z baw iciela, k tó ry przez S w e W niebow stąpienie opuścił zie­

m ię i w czasie sądu ostatecznego znów pow róci.

■ C o rozum ieć należy przez pięć talentów ? Jeden talen t m iał, licząc na nasze pieniądze, 12 tys. m k T u taj przez talenta rozum ieć nale­

ży d ary łaski B ożej.

Jak rozdziela B óg dary?

B óg rozdziela w edług S w ej nieograniczone!

w szechm ocy i jak® P an w szelkiego stw orzenia rozm aicie Sw e dary ; jednem u da je w iele, d ru ­ giem u m ało. K to w iele otrzym uje, ten nie po­

w inien być pyszny, kto m ało odebrał, ten nie po­

w inien być m ałego ducha, jeno pracow ać tem , co odebrał w edle m ożności na chw ałę B ożą, sw e i bliźnich zbaw ienie. .W ięcej nie żąda B óg,

K ogo oznacza ten, który pięciu talentam i drugie pięć zyskał, a kogo ten, który dw om a talen ta­

m i dw a drugie zyskał?

C i dw aj słudzy oznaczają tych, którzy otrzy­

m anym i od B oga daram i pilnie pracow ali. O by­

dw aj zasłużyli sobie na rów ną pochw ałę i obydw óch też pan dom u z rów ną przyjął ra­

dością i w edle pilności nagrodził. B óg bow iem nie ceni w ysokości zysku, który osiągam y Jego daram i, jeno oko Jego łaskaw ie p atrzy na do­

brą naszą w olę, posłuszeństw o, pilność i skrzę- tność.

K ogo oznacza sługa, który zakopał sw ój talent w ziem ię.

O znacza tych, którzy w ysokiego lub niskie­

go będąc stanu, nie używ ają darów B ożych w edle w oli B oga i dlatego pozbaw ieni ich "bę­

dą w dniu sądu ostatecznego i precz odrzuceni.

D laczego m ów i P an : „w nijdź do w esela P ana tw eg o!8 .

G dyż w ierni słudzy B oga zażyw ać będą w ie­

cznej radości w oglądaniu B oga w niebie i brać będą udział w Jego szczęśliw ości.

□ □ □ □ □ □ □ □ □ □ □ □ □ □ □ □ □ □ □ □ □ □ □ □ □ □ □ □ Aki przebłagalny Ku czci JfiepoKalanei

Bożej.

(D n. 13 czerw ca 1912 r. O jciec św . P ius X . udzieliłodpu- stu zupełnego tym w szystkim , którzy w pierw szą sobotę m ie­

siąca — po w ypełnieniu zw y k ły ch w arunków , spow iedzi, K om unji św . i pom odienia się na intencję O jca św . — odpra­

w ią osobne nabożeństw o przebłagalne za w szystkie niegodzi­

w e zniew agi i bluźnierstw a, jakim i ludzie bezbożn i Im ię i przy­

w ileje P rzeczystej P an n y M aryi obrzucają)-

O N iepokalana P ani, zaw sze i na w ieki prze- błogosław ioną P anno i M atko B oga, M aryo ! M y dzieci T w oje, stajem y przed T obą, aby C ię chw a­

lić, w ielbić i czcić — lecz szczególniej, by C i w ynagrodzić i przeprosić C ię za zniew agi i blu­

źnierstw a, jakie bezbożni przeciw T w em u N ajśw . Im ieniow i i T w oim niezrów nanym przyw ilejom w ygłaszają i rozszerzają.

D latego zapew niam y i przyrzekam y uroczy­

ście, że : Im w ięcej bezbożnicy usiłują ten n aj­

w spanialszy klejnot z korony T w ej w yrw ać, za­

przeczając C i T w ego N iepokalanego P oczęcia, —

(2)

1 6 6 —

T e m m o c n ie j m y w ie r z y m y i te r n g ło ś n ie j i u r o c z y ś c ie j w y z n a je m y , ż e ś T y , o P r z e n a jś w . P a n n o , o d p ie r w s z e j c h w ili T w e g o P o c z ę c ia , z a s z c z e g ó ln ie js z ą |ia s k . i p r z y w ile je m W s z e c h m o c n e g o B o g a , o d w s z e lk ie j z m a z y g r z e c h u p ie r w o r o d n e g o w o ln ą b y ła i p o z o s ta ła i w ła ś n ie d la te g o p o ­ tę ż n ą h e tm a n k ą i n ie z w y c ię ż o n ą p o g r o m ic ie lk ą i o n ą n ie w ia s tą s ię s ta ła ś , k tó r a g ło w ę w ę ż a p ie ­ k ie ln e g o s ta r ła .

I m w ię c e j n ie p r z y ja c ie le T w o i c h c ą C ię z u - lo m n y m i i g r z e s z n y m i lu d ź m i n a r ó w n i p o ­ s ta w ić . —

T e m r a d o ś n ie j m y p o z d r a w ia m y C ie b ie , ja ­ k o ła s k i p e łn ą i b ło g o s ła w io n ą m ię d z y n ie w ia ­ s ta m i i w ie r z y m y , ż e ś p r z e z c a łe T w e ż y c ie z ie m ­ s k ie n ig d y n a jm n ie js z e g o n ie p o p e łn iła g r z e c h u , a p r z e to n a jd o s k o n a ls z y m je s te ś w z o r e m c h r z e ­ ś c ija ń s k ie g o ż y c ia . I m w ię c e j n ie w ie rn i r o z z u ­ c h w a la ją s ię i n a T w o je p r z e n a jc z y s ts z e n a p a ­ d a ją D z ie w ic tw o , T e m g o r ę c e j m y u w ie lb ia m y C ię z e ś w . G rz e g o rz e m , ja k o c a łą p ię k n ą i b e z z m a z y D z ie w ic ę i w y z n a je m y z e ś w - k a to lic k im K o ś c io łe m: T y ś p r z e d n a r o d z e n ie m i p o n a r o ­ d z e n iu T w e g o B o s k ie g o S y n a b y ła i p o z o s ta ła n ie n a r u s z o n ą P a n n ą , P a n n ą c o d o c ia ła , P a n n ą c o d o d u s z y , n a jś w ię ts z ą c ia łe m i d u s z ą D z ie w ic ą .

I m w ię c e j f a łs z y w a w ie d z a s ta w ia C ię w r z ę ­ d z ie z w y k ły c h n ie w ia s t i T w o je j p r z e c u d o w n e j p ło d n o ś c i p r z e c z y ,

T e m w ię c e j b e z z a s tr z e ż e ń m y w ie r z y m y i w y z n a je m y , ż e ś T y o P r z e n a jś w ię ts z a , p o w s z y ­ s tk ie c z a s y p r z e c z y s ta D z ie w ic o , M a ry ® , sja s p r a ­ w ą D u c h a P r z e n a jś w . p o c z ę ła J e d n o r o d z o n e g o S y n a B o g a i b e z n a jm n ie js z e j u tr a ty c z e g o k o l­

w ie k z b la s k u D z ie w ic tw a T w e g o , J e z u s a C h r y ­ s tu s a n a s z e g o P a n a i P a n a w s z e c h ś w ia ta p o r o ­ d z iła , a p r z e to n a jp r a w d z iw ie j i n a jd o s ło w n ie j M a tk ą B o g a i B o g a r o d z ic ą je s te ś i z o w ie s z s ię .

I m w ię c e j g r z e s z n ic y T w e j c z c i u w ła c z a ją i z p o d T w e j w ła d z y w y r w a ć s ię u s iłu ją . —

Z te m w ię k s z y m z a p a łe m m y łą c z y m y n a ­ s z e g ło s y w u w ie lb ie n ia c h , k tó r e s ię d o C ie b ie w z n o s z ą o d n a r o d u d o n a r o d u te m g o r ę c e j m y p r a g n ie m y C i s łu ż y ć , o n a jm iło ś c iw s z a W ła d c z y ­ n i, p r z e k o n a n i o* te j n ie z ło m n e j p r a w d z ie , ż e ś z c ia łe m i z d u s z ą w n ie b o w z ię tą i ja k o K r ó ­ lo w a p o n a d w s z y s tk ic h A n io łó w i lu d z i w y n ie ­ s io n ą i u k o r o n o w a n ą z o s ta ła .

I m w ię c e j p ie k ie ln y w ą ż n a C ie b ie i n a T w o ­ ic h c z c ic ie li n a s ta je , —

T e m p e w n ie js i z w y c ię s tw a s ta je m y m y p o d T w o im s z ta n d a r e m , b y te m m ę ż n ie j w a lc z y ć w o b r o n ie T w o ic h p r z y w ile jó w , b y te m w ie r n ie j s ta ć p r z y T o b ie , o T y p r z e p o tę ż n a i p r z e m o ­ ż n a P o g r o m ic ie lk o w s z e lk ie j p ie k ie ln e j z ło ś c i i p r z e w r o tn o ś c i.

I m w ię c e j n ie w ie r z ą c y i z b łą k a n i s z y d z ą i ś m ie ją s ię z u f n o ś c i, m iło ś c i i c z c i k u T o b ie , d z ie c i T w o ic h , — -

T e m u f n ie j m y u c ie k a ć s ię d o C ie b ie b ę d z ie m w e w s z y s tk ic h p o tr z e b a c h i d o le g liw o śc ia c h n a ­ s z y c h ; b o ś T y p r z e c ie ż n a s z ą n a jle p s z ą M a tk a , n a s z ą p o w s z y s tk ie c z a s y g o to w ą n a s w e s p rz e ć W s p o m o ż y c ie lk ą , n a s z ą n a jp e w n ie js z ą u c ie c z k ą w ż y c iu i ś m ie rc i.

M ó d lm y s ię .

N ie p o k a la n ie P o c z ę ta D z ie w ic o , P r z e n a jś w ię ­ ts z a B o ż a R o d z ie ie lk or.K ró lo w o n ie b io s i z ie m i!

Z w ró ć T w o je m iło s ie r n e o c z y k u n a m i p r z y ­

c h o d ź n a m z p o m o c ą w w a lc e z m o c a m i c ie m n o ­ ś c i, b y ś m y ja k o d z ie c i T w o je , g r z e c h u z a w s z e s ię s tr z e g li, T w o je c n o ty n a ś la d o w a li ii d o C ie b ie , d o T w o je g o n ie b ia ń s k ie g o K r ó le s tw a z d ą ż a li A m e n .

□ □ □ □ □ □ □ □ □ □ □ □ □ □ □ □ □ □ □ □ □ □ □ □ □ □ □ a «>■ ■ -L— u-aJ’aWiMBh Oficer na kazaniu.

N ie z a w o d n ie p r z y n o s i k a z a n ie w ię k s z y p o ­ ż y te k , je ż e li k a z n o d z ie ja n ja o ś w ie c e n ie D u c h a ś w ., a s łu c h a c z le p ie j p r z y g o to w a n y la s k ą B o ż ą . F r a n c u s k i p ro b o s z c z , k s . V ia n n e y w A r s ( f 1 8 9 5 ) w ió d ł ż y c ie ś w ią to b liw e i d la te g o w ie le m ia ł ś w ia tła o d B o g a . P r z e m a w ia ł z p r o s to tą , a le z ta k ą s ilą i p r z e k o n a n ie m , ż e n a w e t b is k u p i s p ie ­ s z y li n a je g o k a z a n ia , R a z p r z y b y ł d o A r s , b y p o s łu c h a ć k a z a n ia k s . V la n n e y ‘a je d e n w y ż ­ s z y o f ic e r , k tó r y p r z e d te m n a js ły n n ie js z y c h ju ż s ły s z a ł k a z n o d z ie jó w F r a n c ji. I le r a z y w y s łu ­ c h a ł ta k ie g o m ó w c y , w y s z e d łs z y z k o ś c io ła , n ie m ó g ł s ię n a c h w a lić s w a d y , g w a r y w y m o w y k a z n o d z ie i. G d y je d n a k w y s łu c h a ł k a z a n ia p r o ­ s to d u s z n e g o p r o b o s z c z a V ia n n e y a i w y s z e d ł z k o ś c io ła , b y l m ilc z ą c y i n ic n ie m ó w ił. D la te g o s łu g a , c h c ą c p r z e r w a ć m ilc z e n ie , r z e k ł: „ W ie l­

m o ż n y p a n ie , ja k ż e s ię p a n u d z is ie js z e k a z a n ie p o d o b a ło F O d p o w ie d z ia ł o f ic e r : „ P r z e d te m z a ­ w s z e m i s ię p o d o b a ł k a z n o d z ie ja , a le d z iś to s ię ja s o b ie n ie p o d o b a m * . — T u w id z im y , ż e n ie p ię k n e s ło w a , le c z r a c z e j o ś w ie c e n ie D u c h a ś w . r o z s tr z y g a .

□ □ □ □ □ □ □ □ □ □ □ □ □ □ □ □ !□ □ □ □ □ □ □ □ □ □ □ □ gdzież dziś zostali ubodzy?

J u ż p ie r w s i c h r z e ś c ija n ie d a w a li w n ie d z ie ­ le i ś w ię ta p r z y M s z y ś w . r ó ż n e d a r y : c h le b , w in o , o liw ę , ś w ie c e , p łó tn a , p ie n ią d z e itp ., b y p r z y c z y n ić s ię d o p o k r y c ia k o ś c ie ln y c h w y d a t­

k ó w i u tr z y m a n ia k a p ła n o w i s łu g o łta r z a . D a r y te k ła d ł lu d p r z e d O f f e r to r ju m n a o łta r z , p o s tr o n ie E p is to ły . ( D la te g o te ż p o o d c z y ta n iu E p is to ły p r z e n io s ło s ię m s z a ł n a s tr o n ę E w a n - g e lji i o p r ó ż n ia ło s tr o n ę E p is to ły n a s k ła d a n ie o f ia r o w a n y c h d a r ó w ) . K a p ła n o k a z y w a ł lu d o ­ w i w d z ię c z n o ś ć i w te j m y ś li o f ia r o w a ł w n ie ­ d z ie le i ś w ię ta z a ż y w y c h i z m a rły c h s w y c h p a - r a f jn n M s z ę ś w . i s tą d p o w s ta ł o b o w ią z e k p r o ­ b o s z c z ó w o f ia r o w a n ia w n ie d z ie le i ś w ię ta M s z y ś w . p r o p o p u lo (z a p a r a f ja n ) . — S tą d te ż i d z iś je s z c z e je s t z w y c z a j z b ie r a n ia w c z a s ie s u m y w n ie d z ie le i ś w ię ta s k ła d e k n a c e le k o ś c ie ln e . N ie s te ty n ie b r a k ta k ic h , c o to n a s tr o je i r o z ­ r y w k i g a r ś c ia m i tr w o n ią p ie n ią d z e , a n a k o ś c ió ł i je g o p o tr z e b y n ie m o g ą s ię z d o b y ć n a w e t n a je d e n g r o s z . D z iw n e , ż e ic h n ie w s ty d ! W s z a k s a m w z g lą d n a B o g a i w d z ię c z n o ś ć d la k o ś c io ła , w k tó r y m d o z n a ją ty lu ła s k i u s łu g d la d u s z y , p o w in n y b y ic h s k ło n ić d o ja k ie j ta k ie j o f ia r n o ­ ś c i. T r a f n ie r z e k i r a z je d e n p ro b o s z c z n a a m b o n ie : „ G d y w n ie d z ie lę p o E w a n g e lji w y jd ę n a a m b o n ę i z o b a c z ę te n o w e , d r o g ie s u k n ie u m y c h p a r a f ja n i te p ię tr o w e , o z d o b n e k a p e lu s z e k o b ie t, to p y ta m s ie b ie s a m e g o : a g d z ie s ię d z iś p o d z ia li u b o d z y , ż e ic h tu n ie m a ? A g d y z n ó w p o n a b o ż e ń s tw ie z o b a c z ę te s k ą p e , m a łe p ie n ią ­ ż k i, k tó r e z b ie rz e k o ś c ie ln y , to z n ó w z a p y tu ję s ię : G d z ie ż s ię p o d z ie li d z iś z a m o ż n i? * — J e ś li w ię c k ie d y z b ie r a s ię w k o ś c ie le s k ła d k i, n ie j s k ą p m y ź ja łm u ż n y .

(3)

1 6 7 —

Kjólowo, Dziewico święta!

O, cala piękna bez skazy, Królowe, Dziewico święta!

Niepokalanie poczęta!

Witaj nam po tysiąc razy,

Niech się dziś wznoszą w niebiosy Radosne z ziemi odgłosy.

Z przybytku chwały Syonu

Rzuć na nas wzrok Twój łaskawy, Przyjmij u stóp Twego tronu Naszej miłości objawy.

Od grzechu strzeż twoje dzieci Przez wszystkie chwile żywota, Niech zawsze w ich sercach świeci Czystości anielska cnota,

A ziemski pyl nie zaprószy Obrazu Boga w ich duszy.

Prowadź nas, prowadź do Boga, Naszymi kieruj krokami,

Niech nam nie szkodzi moc wroga, Ponęta świata nie mami.

Gdy będziem w ciężkiej potrzebie, l smutki serca obarczą,

Matko! woiarny do Ciebie:

Słoń nas opieki Twej tarczą!

I aż do chwili skonania Uproś nam łaskę wytrwania!

Witaj'nam po tysiąc razy Królowo, Dziewico święta, O cala piękna bez skazy, Niepokalanie poczęta!

Ks. Józef Holubowicz.

□ □ □ □ □ □ □ □ □ □ □ □ □ □ □ Z a p o m n i a n e s ł o w a .

M ie s z k a ! w ty s i k ia ju ló w U ió Z g o d n y w S p Ó i- c z u c ia p o e ta . B y ! o n s m u tn y n ie d la te g o , ż e n ie m ó g ! p o w ie d z ie ć s w e j p r z e p ię k n e j k o c h a n c e o w y c h d w ó c h s łó w , s k r a d z io n y c h p r z e z z łą n im fę ; w ła ­ ś c iw ie n ie m ia ł k o c h a n k i, g d y ż z b y t k o c h a ł s w e w ie rs z e , z m a rtw ie n ie je g o p o le g a ło n a te in , ż e n ie b y ! w s ta n ie d o k o ń c z y ć p o e m a tu r o z p o c z ę ­ te g o u s c h y łk u d n ia , w k tó r y m z ła n im fa d o k o ­ n a ła s w e j z e m s ty , n ie b y ! w s ta n ie d o k o ń c z y ć , g d y ż p o e m a t te rn , p o w in ie n b y ! z a k o ń c z y ć s ię s ło ­

w a m i : .K o c h a m C ię ft, a w s z e lk ie in n e z a k o ń ­ c z e n ia b y ły n ie o d p o w ie d n ie .

P o e ta z r o z p a c z y w y r y w a ł s o b ie w ło s y z g ło ­ w y , z a p y tu ją c s ie b ie w m y ś li, c z y p r z y p a d k ie m n ie z w a rjo w a ł? R o z p o c z ą w s z y s w ó j u tw ó r , b y ł p r z e k o n a n y , ż e z n a la z ł ju ż p o tr z e b n e d o z a k o ń ­ c z e n ia s ło w a , a n a w e t w y k r z y k n ik p o n ie b . N a jle p s z y m te g o d o w o d e m b y ła p r z e d o s ta tn ia s tr o f k a , d o k tó r e j s ło w a p o w y ż s z e m ia ły s łu ż y ć ja k o r y m ! W m ię d z y c z a s ie je d n a k n ie ty lk o z a ­ p o m n ia ł p o tr z e b n y c h m u . s łó w , a le n ie p a m ię ta ł n a w e t, c z y je z n a ł k ie d y k o lw ie k . W id o c z n e m b y ło , ż e is tn ia ła tu ja k a ś z a g a d k a , n a d r o z w ią ­ z a n ie m k tó re j ła m a ł s o b ie g ło w ę b ie d n y p o e ta , r o z p a c z a ją c i w z d y c h a ją c : u w y lo tó w la s ó w , n a d b r z e g a m i ź r ó d la n y c h s tr u m y k ó w , g d z ie n im fy ta ń c z ą p o n o c a c h p r z y m ig o tliw e m ś w ie tle g w ia z d .

I V .

P e w n e g o r a z u , g d y m a r z ą c s ie d z ia ł w c ie ­ n iu p o c h y lo n y c h k u n ie m u g a łę z i d r z e w , n im f a f ig la r k a u jr z a ła g o i p o k o c h a ła .

C z a r o d z ie jk i m a ją z w y c z a j n ie k r ę p o w a n ia s w y c h ż y c z e ń ; s z y b c ie j o d m o ty lk a , le c ą c e g o k u r ó ż y p o c a ło w a ła p o e tę w u s ta , a p o m im o ż e m y * ś li je g o b y ły z a ję te n ie d o k o ń c z o n ą o d ą , p ie s z c z o ­ ta ta w y d a w a ła m u s ię p r z y je m n ą .

W g łę b ia c h z ie m i b ie g n ą g r o ty , b ły s z c z ą c e b łę k itn e m i i r ó ż o w e m i p e r ła m i, w o k ó ł k tó ry c h k w itn ą o g r o d y p e łn e lilij i o ś le p ia ją c y c h w z r o k b a r w ; ta m w k a r o c y , z a p r z ę ż o n e j w s k r z y d la te k a r e ty , p r u ją c e z ie m ię s w e m i s k r z y d ła m i, u d a ł s ię p o e ta z n im f ą . I d łu g o s ię k o c h a li, z a p o * m n ia w s z y o w s z y s tk ie m p r ó c z u ś m ie c h ó w i p o ­ c a łu n k ó w . Z a p r z e s ta w a lip ie s z c z o t p o to je d y n ie a b y p o ić s ię p r z e p ię k n y m i w id o k a m i: s łu g i o d z ia ­ n e w p ię k n e je d w a b ie , n im f y o to c z o n e m g łą je ­ z io r , ta ń c z y ły p r z e d n im i w ta k t n ie w id z ia ln y c h o r k ie s tr , je d n o c z e ś n ie ła ta ją c e r ę c e p r z y n o s iły im z a c z a r o w a n e o w o c e z r o b io n e z e ś n ie g u i r o z ­ ta c z a ją c e z a p a c h y ró ż . C h c ą c p r z y p o d o b a ć s ię s w e j w y b r a n e j, d e k la m o w a ł je j p o e ta w ie r s z e , a k o m p a n ju ją c s o b ie n a lu tn i n a jp ię k n ie js z e w ie r­

s z e w ś w ie c ie , a z ła c z a r o d z ie jk a n ie p o ż ą d a ła w ię k s z e g o s z c z ę ś c ia . G d y m ilk n ą ł c z u ła je g o o d ­ d e c h n a d s w y m i w ło s a m i i o g a r n ia ła ją w ó w c z a s s ło d k a n ie m o c .

T a k m ija ły s z c z ę ś liw e d n ie , p o k tó r y c h n a ­ s tę p o w a ły je s z c z e s z c z ę ś liw s z e n o c e . L e c z p r z y ­ c h o d z iły c h w ile , w k tó r y c h n im fa tę s k n iła . K ła ­ d ła s w ą p ię k n ą g ło w ę n a -rę k u , a w ło s y s p ły w a ­ ły z ło tą k a s k a d ą , a ż d o k o la n .

C z e g o c i b r a k u je o k r ó lo w o ? C z e g o m o ­ ż e s z ż ą d a ć w u k o je n iu s ło d y c z y , ty , ta k p r z e ­ p ię k n a i ta k p o tę ż n a ?

N im fa z p o c z ą tk u n ie o d p o w ia d a ła n a te p y ­ ta n ia , le c z g d y n a le g a ł, s z e p n ę ła :

r o z p a c z a m , ż e w y r z ą d z iła m in n y m ty le k r z y w d y . R o z p a c z a m d la te g o , ż e n ie p o w ie d z ia łe ś m i, a n i r a z u : .k o c h a m c ię !*

P o e ta n ie p o w tó r z y ł s łó w , le c z z u s t je g o w y r w a ł |s ię o k r z y k [ z a c h w y tu , z n a la z ł b o w ie m z a k o ń c z e n ie s w e g o p o e m a tu . N a p ró ż n o s ta r a ła s ię n im f a z a tr z y m a ć p ię k n e g o m ło d z ie ń c a w s w e j g r o c ie b ły s z c z ą c e j b łę k itn e m i i r ó ż o w e m i p e r ła m i o to c z o n e j o g r o d a m i p e łn y m i liii], p r o m ie n is ty c h ja k g w ia z d y . P o e ta w r ó c ił n a z ie m ię , s k o ń c z y ł i,w y d r u k o w a ł s w ą o d ę , z k tó r e j m ie s z k a ń c y p o ­ n u r e j k r a in y z a c z e r p n ę li w y k r a d z io n e z ic h p a ­ m ię c i s łó w k a .

O d tą d z n ó w o d b y w a ją s ię s p o tk a n ia w w o - n ią c y c h a le ja c h i r o z b r z w ie w a ją p ie s z c z o tliw e r o z m o w y k o c h a ją c y c h s ię m a łż o n k ó w .

P o e z ja je s t s ło d k a , ja k p o c a łu n k i, a z a k o ­ c h a n i n ie m ó w ią , o n ic z e m , o c z e m n ie p is a lib y p o e c i.

C o ttille M e n d e s .

[®] GOSPODARSTWO i]

Ż y w ie n ie ^ ś w iń w y tło k a m i.

W y tło k i b u r a c z a n e z a w ie r a ją w s o b ie d u ż o w o d y i s ą m a ło p o ż y w n e , le c z m o ż n a je s p a s a ć z d o d a tk ie m o s y p k i z b o ż o w e j, a le ty lk o g o to w a ­ n e , |;d y ż s u r o w e , z w ła s z c z a ś w ie ż e , w y w o łu ją fls ę s to w z d ę c ia . M o ż n a d a w a ć 8 d o 1 0 f u n tó w

(4)

0 1 0 4 9

- 1 6 8 -

n a 1 0 0 fu n tó w ż y w ej w a g i. M a c io ro m w o s ta ­ tn ic h c z te re c h ty g o d n iac h c ięż a rn o śc i w y tło k ó w d a w ać n ie n a le ż y .

K o ń n a ro w n y .

Je ż eli k o ń z n a ro w io n y i n ie c h c e c ią g n ąć p ró ż n e g o w o z u , to a b so lu tn ie b e z b ic ia w y le c z y ć g o m o ż n a .

G d y sta n ie, to n ie z m u sz a ć g o d o b ie g u , a w b ić k o le k ta m g d z ie s ta n ą ł i u w iąz a ć g o d o te g o k o łk a ; n ie c h p o sto i b e z w o d y i o b ro k u z p ó ł d n ia , lu b w ięc e j.

C z ę sto z a je d n e m ta k ie m u k a ra n iem w y le­

c z y się z n a ro w u . B ić n ig d y n ie p o trz eb a , ty l­

k o p a lce m p o g ro z ić i p rz e m a w ia ć . O n ie ś n o ś ć k u r w z im ie .

N a jo b fic ie j n io są w z im ie ju ż p ie rw sz e g o ro k u te k u ry ra s śre d n ic h i d u ż y c h , k tó re p o ­ c h o d z ą z w y lą g u w c z e sn e g o , t. j. m a rco w e g o , lu b k w ie tn io w e g o . K u ry te b o w ie m d o jrz e w a ją i z a cz y n a ją n ie ść ju ż n a p o c z ą tk u z im y , a p rz y o d p o w ie d n ie m c h o w a n iu n io są z m a łe m i p rz e r­

w a m i p rz e z c a łą z im ę. K u ry m n ie jsz y ch ra s śró d z iem n o m o rsk ic h ja k w ło sk ie , h iszp a ń sk ie, m i- n o rk i i in n e są w sk u te k d e lik a tn eg o u p ie rz e n ia b a rd z ie j w ra ż liw e n a z im n o i n io są ty lk o w p o ­ rz e c iep le jsz e j. K to p rz eto p ra g n ie h o d o w a ć k u ry n ie śli w e w z im ie , p o w in ie n je m o ż liw ie ja k n a jw c z eśn iej n a sa d z ić , a b y m o g ły się d o k o ń ­ c a je sie n i z u p e łn ie ro z w in ą ć .

ROZMAITOŚCI =

R a d jo te le g ra fic z n a m a sz y n a p isz ą c a . N a z e b ra n iu a m e ry k a ń sk ie g o z w iąz k u e le­

k tro tec h n ik ó w k o le jo w y c h („ A sso c ia tio n o f R a il­

w a y E le c try c a ł E n g in e ers0) rz e c z o zn a w c y c h ica ­ g o w sc y p rz e d sta w ili m a szy n ę d o p isa n ia , u m o żli­

w iają cą p rz e sy ła n ie d ro g ą ra d jo tele g ra fic z n ą p i­

sm a m a szy n o w eg o b e z m o ż n o śc i o d c z y ta n ia g o p rz e z o so b y p o stro n n e .

W y n a la z e k te n u m o ż liw i z a sto so w a n ie w sz e­

ro k ic h ro z m ia ra c h ra d jo te le g ra fji d o p rz e sy łan ia listó w p ry w a tn y c h , h a n d lo w y c h i w iad o m o śc i p ra so w y c h b e z n a ra ż a n ia się n a to, że p rz e sy ła ­ n e lis ty , lu b w ia d o m o ści p o d c h w y ty w a n e b ę d ą p o d ro d z e .

D la p o k a za n ia te g o p rz e sła n o ze sta cji o d le­

g łe j o p ię ć m il o d sa li z e b ra ń z w ią zk u e le k tro ­ te c h n ik ó w , ra d jo te le g raficz n ie list, a m a sz y n a , u s ta w io n a p rz e d z e b ra n y m i e le k tro te c h n ik a m i, o tw o rz y ła g o z sz y b k o śc ią trz y d z iestu w y ra z ó w n a m in u tę. Je d n o c z e śn ie p o d c h w y ty w a ły te n list in n e m a szy n y , w k tó ry c h je d n ak p rz ew o d n ik i e le k try c z n e b y ły in a c z ej z e sta w io n e . O tó ż n a m a sz y n a c h ty c h list te n b y ł z u p e łn ie z n ie k sz tał­

c o n y i w p ro st n ie m o ż liw y d o o d c y fro w a n ia , co s tan o w iło w y m o w n y d o w ó d , że n a w e t sta c ja o d ­ b io rc za , z n a ją c d łu g o ść fa li s ta c ji w y sy ła ją c e j, n ie m o ż e p o d słu c h iw a ć .

G łó w n a c z ę ść te j m a sz y n y sta n o w i t. w . „ D u n ­ m o re R e lay " p rz y rzą d , w y n a le zio n y p rz e z F . W . D u n m o re‘a i n ie w a ż ą c y n a w et d w u d z iestu fu n ­ tó w . P rz y rz ą d te n p rz e n o si u d e rz e n ia p rą d u ra - d jo te le g ra fu n a z w y k ły k lu c z te le g ra fic z n y , w o ­ b e c c z e g o i p isan ie m a sz y n o w e n a o d le g ło ść je st m o ż liw e . N a stro jo n y p rz y te m n a d a n y to ń w y ­ łą cz a p ra w ie z u p e łn ie m o ż liw o ść w m ie sza n ia się s tac y j, p o sia d a ją cy c h tę sa m ą d łu g o ść fa li.

L . R . S m ith , rz e cz o z n a w ca T o w a rz y s tw a M o rk ru m , b ę d ą c y sp e c jalistą d o p isz ą c y c h p rz y ­ rz ą d ó w te le g rafic z n y c h o św ia d cz y ł, że w w y n a -;

la z k u ty m n ie je st n o w o śc ią p iszą c a m asz^ r* * ra d jo te le g ra fic z n a , le cz z u p e łn e w y łą c z e n ie m o ­ ż liw o ści p o d c h w y ty w a n ia d e p e sz . P o k a z y w an e ! ju ż n ie je d n ą ra d jo tele g ra fic z n ą m a szy n ę p isz ą cą , w te j je d n a k m a szy n ie p rz e w o d n ik i e lek try c zn e są sz tu c zn ie sp lą ta n e i ty lk o m a szy n a , p o sia d a ­ ją ca d ru ty sp lą ta n e w te n sa m sp o só b , o tw o rz y ; lis t w ta k ie j p o sta c i, w ja k ie j g o p o sian o , w sz e l­

k ie z a ś in n e m a szy n y p isa ć b ę d ą b ez se n su .

= WESOŁYKĄCIK =

B ie d n y Jó z io .

C z e m u p lą c ze sz Jó z ie cz k u ?

B o c> o cia ta k d łu g o s ie d z i. .

A c z em u ż n ie m a m sie d z ie ć ?

B o c io c ia u sia d ła n a m o jej b u łc e z m a słe m ..

W ie lk a siła . J e st w św ie c ie je d n a siła , K tó ra w szy stk o z w y c ię ż y ła ...

N a jśm ielsi p rz e d n ią sła b i, C o z a siła ? — ję z y k b a b i!

W re s tau ra c ji.

G a rs o n ! d a łeś m i n ie b e fsz ty k , a le p o d e sz w ę ?

P rz e c ie ż z a tę c e n ę n ie m o g ę d a ć p a ry b u tó w L O n w ie...

W W a rsz aw ie id z ie d w ó c h ź y d k ó w u lic ą i je-*1 1 1 d e n z n ic h p a trzą c n a id ą c y p o śro d k u u licy p a ­ ra d n y p o g rz e b z w ra c a się d o są sia d a z z a p y ta n ie m f

(U ło ż y ł J a n u sz H a rtw ic h z O stro w a )

L itery p o c z ą tk o w e o z n a cz a ją im ię i n azw i-?

sk o w ielk ie g o d ra m a tu rg a lu d z k o ści.

1) M iasto w B e lg ji.

2 ) Im ię m ę sk ie .

3 ) S ły n n y p o d ró ż n ik a n g ie lsk i.

4 ) R o ślin a .

5 ) P a ń stw o w A fry c e . 6) W ó d z p e rsk i.

7 ) P ta k .

8 ) R z e k a w A fry c e . 9 ) S to lic a M e d ji.

1 0 ) W y sp a . 1 1 ) Z w ierz ę . 1 2 ) S te p y .

1 3 ) Im ię ż e ń sk ie . 1 4 ) C zęść c ia ła .

S y la b y: g sto n , ja , a b i, sk o , z a m , k o r, sz aa p re , i, ra , zi, w in , sk ie r, i, li, w a , m a r, b e, w ro s d o , te , u ju rz , e k , n a , ta n , sy , rje, w o , m ię, n e k :s o , .g n a , sy , b a , k a l, n ja , c y , rlo .

T y Ic e k ... ty n ie w ie sz c z y j to p o g rz e b I

C ó n ie w iem ... w ie m !...

N o c z y j? ...

T e g o co u m a rł.

* *

*

S ę d z ia : K ie d y ż eśc ie się d ru g i ra z o ż e n ilit O s k a rż o n y : A n o , d o p iro p o śm ie rc i p ir- se j ż o n y .

* * .

*

B a b ciu , a k ie d y b a b cia b ę d z ie z n ó w c h o ­ ro w a ć ?

— A d laczeg o ?

B o m i p o trz e b n e p u d e łk o o d p ig u łe k .

z l

:

z a g a d k i

-

Cytaty

Powiązane dokumenty

Wiem o tern ciągnęła dalej księżna, — dziś grzyby wam z ośmieleniem się na ostatnią

Jeśli nie rozporządza się odpowiednim stebnikiem, wówczas najlepiej jest ule pojedyń- czc na toczku przysuwać boczncmi ścianami do siebie, a szpary, powstałe przy zetknięciu się

Wąbrzeźno, sobota 4 października 1924* Rok 1.. Ewangelja

nym historję tutejszych stron przed 800 laty, a szczególnie walki prowadzone na tutejszych zie­.. miach

N a drugi dzień o południow ej porze zjaw ił się przed dom kiem robotnika królew ski pow óz z poleceniem , żeby robotnik natychm iast udał się do zam ku kró­.. la, do

Biegano, nawoływano się budzono, nawet krzyki się rozlegały:!. —

Martwiła się więc ogromnie, co jakiś czas, narażając się nawet na niebezpieczeństwo ze strony włóczących się nieustannie koło wieży niewolników, wychodziła na płaski

Pewnego dnia nadarzyła się im dobra spo ­ sobność do ucieczki. Zbiegli więc rzeczywiście i przez nikogo nie spostrzeżeni przybyli na pu ­ stynię. Przebyli już spory