• Nie Znaleziono Wyników

Zgrzyty lubelskie : Sztuka gliniańska i mydła toaletowe

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Zgrzyty lubelskie : Sztuka gliniańska i mydła toaletowe"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

Paragraf [Józef Łobodowski]

„Kurier Lubelski” nr 297, 28.10.1932, s. 3

Zgrzyty lubelskie

Sztuka gliniańska i mydła toaletowe

Jest w Dubnie szyld głoszący:

„Zegarmistrz, pobija beczki, w dni pogodne kosi” (autentyczne – przynajmniej tak twierdzi Nowakowski).

Lublin jednak pobił rekord interesujących szyldów. Na ulicy 3-go Maja 22 jest sklep z najrozmaitszą tandetą wewnątrz, opisaną na frontowej ścianie sklepu w najfantastyczniejszy sposób.

A więc „Wystawa sztuki gliniańskiej, ludowej Koszowskiej [nieczytelne], sprzedaż mydła i towarów galanteryjnych. Wejście i obejrzenie nie obowiązuje do kupna”.

Szanowny właścicielu! Racz przyjąć do wiadomości, że niema żadnej sztuki gliniańskiej, koszowskiej etc, a jest jedna i jedyna sztuka przez duże S.

Spotyka się ją bardzo rzadko i nie w towarzystwie mydła.

Sztuka z mydłem to zgrzyt.

Paragraf.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Nie wątpię, że coś podobnego czują nasi współobywatele żydzi, gdy u źródła kultury, w Uniwersytecie, czytają szyder- cze i niedowcipne ogłoszenie pewnego

Ale brudne śmiecie zeschłych wieńców z zeszłorocznych zaduszek kryją nieprzejrzanym grobem, i tak już szarą małą

Poprzez sinawą mgłę lipcowego wieczoru, gwarną, szumiącą ulicą, jak gdyby nigdy nic, przemknął szybko, prawie galopem karawan.. Na karawanie czarna

Zresztą tylko ci, którzy nie upadli nieszczęśliwie 1 nie wybili sobie zębów.. Chodzić po niech jost naprawdę

Miasto kamienujące własny Teatr Miasto, w którem zamek królów peł- nych chwały oddano na siedzibę zbrod- ni i występku!... Miasto

Para- graf ten figuruje w Dzienniku ustaw, rozliczne władze w rozlicznych rozporzą- dzeniach na ów paragraf się powołują, przypominają, urgują i t.. Paragraf swoja a

Manifesta to biennale sztuki współczesnej, różni się od innych wydarzeń tego typu przede wszystkim tym, że jest nomadyczne, wędruje od miejsca do miejsca.. Jest

też zaśmiecona „Dziennikiem chicagow- skim" i wogóle, dom Akademicki pach- nie Flitem, a "Tugblat" ciągle "nie umie rozumieć i nie może zrozumieć".. Dość