• Nie Znaleziono Wyników

Głos Pomorza : organ PPS na Pomorze północne, Warmię i Mazury 1946.07.27/28, R. 2 nr 170

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Głos Pomorza : organ PPS na Pomorze północne, Warmię i Mazury 1946.07.27/28, R. 2 nr 170"

Copied!
4
0
0

Pełen tekst

(1)

0 <»'er5 ,w o .

Wydanie A

W o l n o ś ć =. ^

0«na coz>mplafg» 2 z l o ' $

° s p o l e e z n a t

GŁOS POMORZA

Rok 2

Organ P P S n a P o m o rze północne, W armią i Mazury

^ mmmaH aB aB H H aaaH anevaHBaB>«nB<

Grudziądz-Kwidzyri-Sztum-Malbork-Elbląg, poniedziałek, dnia 29 lipca 1946 r. Nr. 170

4 0 MORZA!

Ożywiające się szlaki naszych dróg kołowych, żelaznych i wodnych, biegnące od południa w kierunku północnym, za­

roiły się w ubiegłych dniach licznymi^

masowymi wycieczkami.

To polski lud — po, kilkuletniej na- rzuconej przez faszystowskiego okupan­

ta przerwie — rwie się znów do Bałtyku.

To polski lud, który w tradycyjnym dniu Święta Morza naocznie przekonać się pragnie o poczynionych w portach na­

szych postępach. To polski lud, do któ­

rego patriotycznych, miłujących Ojczy znę serc, przemówił donośnym głosem zfcw morza.

Wszechpotężny rytm fal Bałtyku nie napróżno wołał, wtórowały mu syreny okrętów i zgrzyt dźwigów, a już spiżo­

wym wprost głosem wskazuje na prawa obowiązki historyczne zwycięstwo nad wrogiem ludzkości, demokracji i sło­

wiańszczyzny — zwycięstwo nad faszy­

stowskim hitleryzmem! Zwycięstwo, któ­

re jako najcenniejszy skarb dało nam —»

Morze!

W murach miast Szczecina, Gdyni, Gdańska, w ich portach i przyległych wybrzeżach, skoncentrowało się dziś przedstawicielstwo całej Polski, krocie tysięcy zapalonych zwolenników i bojo­

wników Nowej Polski. Bojowników ofiarnych, którzy doceniając przeogrom­

ne znaczenie Morza w odradzającej się Ojczyźnie naszej, pracą swych wypróbo­

wanych dłoni i mózgów realizują w świe­

tlany czyn program tej Nowej Polski, re­

alizują ogromne możliwości rozwojowe naszych szlaków wodnych.

Dwie wielkie rzeki — Odra i Wisła wraz z ich dopływami — tworzą^ wspa­

niałą, naturalną sieć komunikacyjną, wiążącą całą Polskę z Bałtykiem — Bał­

tyk z szerokim światem. A bezpośredni kontakt ze światem — to bogactwo i do­

brobyt dla wszystkich, przede wszystkim dla tych, którzy bogactwo to pomagają tworzyć.

Świat pracy już dał dowody i przez swój ofiarny wysiłek składa je nadal, bezustannie, że w Polskim Morzu widzi szłą potęgę naszą. Widomym tego znakiem jest stan portów naszych, tych portów wzrastające obroty, wykazujące z każdym dniem coraz to wyższe cyfry tonażu w eksporcie i imporcie naszym.

Fakty te posiada ją swoją wagę. Fakty te mówią nam, że wbrew wszelkim gło­

som reakcyjnych pesymistów, olbrzymia większość zjednoczonego Narodu Pol­

skiego w poczuciu pełni swych sił nforal- nych — sił duchowych i fizycznych — pewnym, zdecydowanym krokiem zmie­

rza do ostatecznego zwycięstwa, do peł­

nej odbudowy gospodarczej Polski i w konsekwencji do dobrobytu szerokich mas społeczeństwa naszego na platformie szczerego demokratyzmu. J. W.

Przed konferencją pokojow ą

Jutro* w dniu 28 lipca nastąpi z napięciem oczekiwane otwarcie konferencji po­

kojowej 21 narodów. Otwarcie nastąpi w pałacu Luksemburskim. Zastępcy mini­

strów spraw zagranicznych Anglii, Stanów Zjednoczonych, Związku Radzieckiego i Francji będą od rana pełnić funkcję gospodarzy. Premier i minister spraw zagra­

nicznych Francji — Georgss Bidault — wystąpi z przemówieniem powitalnym w imie­

niu Francji. V

W a r s z a w a . 28. 7. Prezydent Bi?rut i Prem ier tow. Oeóbka-Morawnki w towa­

rzystwie wiceprezydenta KRN tow. Szwal- bego oraz wieaprmiiera Gomółki, przyjęli w dniu dzisiejszym na. specjalnej audiencji wiceministra spraw zagranicznych Modze­

lewskiego i m inistra odbudowy Kaczorow­

skiego. udających się na konferencję poko­

jową do Paryża.

Minister Rzymkowski był nieoboc.ny ze względu na wcześniejszy wyjazd do P a­

ryża.

P a r y ż. (PAP) — Do Paryża zdążają liczne ci elegie je na poniedziałkowe o tw ar­

cie konferencji pokojowej. Delegacja r a ­ dziecka m a się składać z, 300 osób. Delegacja

Stanów Zjednoczonych m a liczyć około 200 osob, a jugosłowiańska. 170. Czechosłowacja

Hzyeyla, jak obliczają ogólnie, 00 osób.

*

I* o n d y n, 28. 7. Dziś po południu udaje się do Paryża na konferencję, pokojową prem ier brytyjski Att.lee, który _w miejsce chorego min. wystąpi jako prze­

wodniczący delegacji brytyjskiej.

*

P a r y ż . 28. 7. Do Paryża przybyli już wczoraj przedstawiciele Związku Radziec­

kiego, Norwegii, Białorusi i Ukrainy.

*

W a s z y n g t o n , 28. 7. W dniu wczo­

rajszym wyleciał samolotem z Waszyngto­

nu dio Paryża min. By m es, udając się na

Wallta. o lia J r y ł Lyla waiLa o Wa r n a w ę

Przeciw rządom Franco

Odezwa K. C.Z.Z.

W a r s z a w a (SAP) KCZZ ogłasza nastę­

pującą odezw ę do świata pracy w P olsce w sprawie faszystow skich rządów Franco w Hisz­

panii:

„Armie Zjednoczonych Demokracji Świata rozgromiły faszyzm w Niemczech, w e W ło­

szech, w Japonii. W yzwolone narody Europy i Azji przejęły władzę w sw oje ręce, budując pokój i lepszą przyszłość dla sw oich ludów.

Tylko Hiszpania nie została jeszcze wypzwolo-

Dziennikarze szwajcarscy w Katowicach

K a t o w i c e, 28. 7. Do Katowic p rzy b y ­ ła z W r o c ła w ia S-osobowa g r u p a d z ie n n i­

karzy szwajcarskich.

Goście zwiedzili kopalnie on#z huty, byli również przyjęci przez wicewojewodę Zięt­

ka i Arka-Bożka- Szwajcarzy inteuee^wali się specjalnie rozwojom przem y tu n* Śląsku i warunkam i pracy.

izy z we WmcławiD

W r o c 1 a w. 38. 7. Delegaci młodzieży zagranicznej, którzy brali udział w zlocie ZWM, przybyli do Wrocławia.

Gaście zwiedzili Państwową Fabrykę W a gonów, gdzie interesowali się żywo pro­

dukcją oictó pracą robotników. Z, kolei mło­

dzież zagraniczna zwiedziła Stzereg zabyt­

ków miasta, m. ki. uniwersytet i politech­

nikę, ratusz o.ra>z kilka kościołów, poczerń udała się do Wałbrzycha, a następnie na parno litiow y wypoczynek do Karpacza.

Nowy dokument zbrodni niemieckiej

War sz a w a, 26. 7. — Żydowska Ko­

misja Historyczna w Polsce wykryła obecnie nowy dokument, świadczący wy­

mownie o planowanym systematycznym tępieniu w czacie okupacji ludności pol­

skiej. Jak wiadomo wysiedlani z b. ghet- ta łódzkiego Żydzi, byli odtransportowy- wani do obozu śmierci w Chełmnie, gdzie palono trupy w piecach krematoryjnych, lub duszono ofiary w specjalnej komorze.

Według danych Komisji do Badania Zbrodni Niemieckich, w Chełmnie zginę­

ło 330.000 Żydów, Polaków i Cyganów.

Dla zatarcia śladów zbrodni. Niemcy po­

czątkowo tłukli spalone kości na drobny miał, którym potem użyźniano pola.

Nowym dokumentem jest list zastępcy kata łódzkiego ghelta do władz żydo­

wskich w ghecie, w którym cpryszki pro­

szą o wysłanie dla nich ręcznego lub. me­

chanicznego młyna do mielenia kości.

na. Lud Hiszpanii, któtfy pierw tzy prtyjąl na sieb ie uderzenie hord faszystow skich, ciągle jeszcze broczy krwią. Lud Hiszpanii jednak nie złożył broni, wiedząc, że w alcząc z faszystow ­ skim reżimem Franco, w alczy o wolność sw e­

go narodu i pokój całego św iata.

Naród Polski i polski rąch zaw odowy był zaw sze i będzie u boku w alczących mas pra­

cujących Hiszpanii. W alka o Madryt była w alką o Warszawę. Rok 1938 w Hiszpanii powtórzył się w roku 1939 w P olsce.

Wiemy, że walcząc z dyktaturą Franco, walcrfymy przeciwko próbom odrodzenia się faszystow skiego niebezpieczeństw a w Niem ­ czech.

Zodnie z uchwałą ŚwialoweJ Federacji Zwią­

zków Zawodowych, Komisja Centralna Zwią­

zków Zawodowych w P o lsce w zyw a W as do zorganizownia wieców dla wyrażenia solidar­

n ości z walczącym ludem Hiszpanii. Domagaj­

cie się zerwania stosunków dyplom atycznych z faszystowskim rządem gen. Franco.

Niech żyj 3 legalny i konstytucyjny R ząd I leptub lik a ń<sk i ej II i szpanu J oze Gira 1 a.

Niech żyje braterstwo m a s pracujących w waikząeej Hiszpanii i Polski.

Niech żyje sojusz ludów Hiszpanii i Pol-

&k i.

Niech żyje solidarność hiszpańskich i pol­

skich Związków Zawodowych.

konferencję pokojową. Na lotnisku w azyngtonte żegnali m in ^ tm tysiączne tłu ­ my z prezydentem Tnjmunem czele.

P a r y ż (PAP) — Policja paiwska za.

Stasia.wia się nad zwiększeniem, bezpieczeń­

stwa w Paryżu w związku z przyjazdem de­

legacji 21 państw n a konferencję pokojową.

Minister Becitr, premier kanadyjski Mackęnzie King oraz australijski minister sprjłw zagranicznych Evatts przybyli do Paryża, w sobotę.

. *

L o n d y n (PAP) — Pierwszym zada­

niem konferencji w poniedziałek będzie o- pracowanie przepisów prooeduralnych. Pa­

nuje 'Ogólne pitzekfominie w kolach zbliżo­

nych do konferencji, że metody procedu­

ralne, zaproponowane na ostatniej konfe­

rencji ministrów spraw zagranicznych zo­

staną przyjęte w komisjach i że w gloso­

waniu w sprawach proceduralnych będzie

•obowiązywała zwykła większość, a w spra­

wach zasadniczych większość 2/3 głosów.

W a s z y n g t o n (PAP) — Amerykański sekretarz staniu Bymes stwierdził na kon­

ferencji prasowej przed wyjazdem do Pa­

ryża na konferencję pokojową, że Stany Zjednoczone będą popierały zasadę, każde państwo, wielkie czy małe, będzie mogło przedstawić swój pogląd. Byrmes do­

dał. że poruszy zagadnienie trak tatu poko­

jowego z Austrią i Niemcami na informa­

cyjnym posiedzeniu ministrów spraw ra- granicanych 4 mocarstw, które odbędzie się w? czasie konferencji pokojowej. Pod­

kreśli! on. że spraw a ta nie będzie poru­

szana w cza sio obrad saniej konferencji.

Kronika dyplom atyczna

W a r s z a w a, ■ 28. 7. Mianowany Rady Ministrów now y podsekretarz Ministerstwie Rolnictwa i Reform

Bolesław Podedworny rozpoczyna urzędowanie w dniu 31 lipca br.

uchwałą stanu vf Rolnycn,

W a r s z a w a , 28. 7. P oseł nadzwyczajny i minister pełnom ocny Polski w Egipcie, prof.

Kuligowski, złożył listy uwierzytelniające kró­

lowi Egiptu Farukowi w letniej rezydencji kró­

lewskiej w Aleksandrii.

Krółkie wiadomości z zagranicy

L o n d y n . W węgierskim m inisterstwie spraw zagranicznych na skutek przeprowadzo­

nej czystki zwolniono 303 urzędników, z poś­

ród ogólnej liczby 800. Dymisja objęła rów­

nież około 100 dyplom atów na placówkach za­

granicznych.

S z a n g h a j . ~General Szu-on-Lai, główny przedstawiciel kom unistów w Nankinie, za­

przecza wiadom ościom , jakoby oddziały ko­

munistyczne m iały zamiar dokonać inwazji na obszary Szanghaju i Nankinu.

h Papierosy!

Głośnym echem odbiła się wśród sipo-

rozipoęznje i. prawdopodobnie będ dzień, w Don Jvnie.

_i. Cjest dla przeciętnego palacza zbyt wysu-

Czechosłowacji, Jugosław ii. Grecji, B e la - »ka. Większość palaczy natomiast po ruesi i Związku Radzieckiego._ Członkowie [^przydzieleniu im tych papierosów sprze-

m i-ji udadzą *ię w podróż po sesji podko. fcdałaby je celem kupienia za uzyskaną

m ^ ii. która rozpocznie się w poniedziałek Stóżnicę wartości, papierosów krajowych.

zie trw ała caiy ty- $ Dlatego też Rząd zdecydował się na

^zwiększenieprzydziałów papierosów kra- Uf nrflfflpin Fbniliin S ,owych ze 150 sztuk na 200 sztuk, nato- n iillitujic ilulluJiu Smiast papierosy amerykańskie rzucić na

P a r y * (PAP) _ B. premier i mmisfer fcrynek,W cenie 8 zŁ opodatkowując w łei .-praw zagranicznych rządu Vichy Pierre § Sp0a0t> Podatkiem pośrednim bogatsze Ktienne Flandin został skazany przez n a j - . s,P°*eczne- W ten sposób Rząd wyższy sąd francuski ńa pozbawienie praw łe z rynku pewną ilość pieniędzy,

^obywatelskich na. okres ó lat. Sąd oświat]- ^[które przeleje do właściwego strumienia czyi. iż działalność Flandina na stanowisku Sobrotu pieniężnego. Jest to sprawa me­

na in tetra spraw zagranicznych rządu'Yichy Sbylejakiej sumy, bo 3-ch do 4-ch miliar- nia ujawniła współpracę z Niemcami. • idów złotych.

(2)

1 1 M

Strona 2 „GEOS P O M O RZ A** Strona 2

P. P. S.

w trosce o rozwój nsofti

Doceniając wagę rozwoju nauki i pragnąc otoczyć ją oipieką, któraby jej zapewniła maksymalne wykorzystanie :ej możliwości, referat nauk i szkół Wyż­

nych przy CKW PPS, zwołał w dniu 25 cm. wewnętrzną konferencję partyjną, poświęconą zagadnieniom nauki polskiej.

Obradom przewodniczył prezes Rady Naczelnej PPS tow. wiceprezydent

^zwalbe. W konferencji wzięli udział:

sekretarz CKW, prezes C, U. P. tow.

Czesław Bobrowski oraz zaproszeni go­

ście,

W ramach konferencji zostały wy­

głoszone referaty tow, Kazimierza Guzi­

ka i tow, Marii Sawickiej,

Tow. Guzik, omawiając stosunek so­

cjalizmu do nauki, nakreślił szeroko tło historyczne problemów nauki polskiej.

Pozwój nauki w każdym kraju był wy­

nikiem układów sił społecznych, gospo­

darczych i politycznych. Indywidualizo­

wanie się poszczególnych naukowych ośrodków międzynarodowych doprowa­

dziło do wytworzenia w nauce polskiej cech wyróżniających ją od nauki innych

państw. -

Przemiany, jakie dokonywują *ię w Polsce — demokratyzacja naszego życia społecznego i gospodarczego — wymaga­

ją rozwiązania problemu nauki w Polsce, określenia jej stanowiska w państwie, które w rozumieniu socjalistycznym win­

no być conajmniej uprzywilejowane, je­

śli nie nadrzędne. x

Tow, Maria Sawicka poświęciła «wój referat konieczności utworzenia instytu­

cji koordynującej i planującej wysiłki nauki polskiej. Cały szereg państw roz­

wiązało już ten problem poprzez związa­

nie świata nauki z wszystkimi dziedzina­

mi życia państwowego. W Polsce dzie­

dzina ta była dotychczas pomijana. Roz­

wiązaniem tego palącego zagadnienia wi­

nien zająć 6ię socjalizm, kroczący zaw­

rze w pierwszym szęregu postępu.

Dyskusja, która wywiązała się po re­

feratach, podkreśliła wielką doniosłość zagadnienia oraz rolę, jaką PPS winna odegrać w tej dziedzinie.

Zebrani postanowili zwołać ogólno- partyjną konferencję naukowców dla szczegółowego omówienia problemów na­

uki polskiej oraz dla opracowania po*

stulatów Socjalizmu Polskiego, pragną­

cego dopomóc do koordynacji wysiłków naszych naukowców oraz do zwiążania ich z wszystkimi dziedzinami ną«zego ży­

cia państwowego. (SAP).

Powić! soidgM ćw straży poźaroej

Statek „Toruń", który w dniu 23 bm.

przybył do Gdyni, przywiózł 14 samo­

chodów straży pożarnej. Są to samo­

chody, zabrane swego czasu przez Niem­

ców z poszczególnych miast Polski.

Samochody zostały przejęte przez gdyńską straż pożarną. Będą one roze­

słane do miast, z których były wzięte.

O dbudow a m iast portowych

Gdańsk, 28. 7, W ciągu 12 osta- | sku, Gdyni i Sopocie o r a z Elblągu. Ga- tnich miesięcy odbudowano na terenie zownie w Gdyni, Sopocie, Gdańsku, i E I- Gdańska i Gdyni elektrownię w Gdań- blągu b ę d ą odbudowane w r . b. W Gdari-

Polska na targach zagranicznych

W a r s z a w a, 28. 7. Z inicjatywy Mi*- nisieratwa Żeglugi i Handlu zagranicznego, Polska poraź pierwszy wzięła udział w ta r.

gach zagranicznych, a mianowicie w ta r­

gach w m aju w Lyonie i w czerwcu w P a .

ryżu. * **

Podska eksponowała tylko te towary, która jest w stania eksportować. Na wy­

stawie eksponaty polskie wzbudziły 'duże zainteresowanie, na co wskazuje nie tylko tłum osób zwiedzających nasze stoisko, ale i nozmouy przeprowadzane zhupcami eu- m pejskim i i pozaeuropejskimi. Rozmów taikich w ciągu 11 dni trw ania wystawy paryskiej 'odbyto pizćsek Propozycje uczy­

niono przez poważnych reflaktamtów, do­

chodzą do 30 milionów dolarów. Większość propozycji dotyczyła wyrobów włókienni­

czych. Eksponowane m ateriały ubraniowa, sukniowe i koszulowa wyróżniły się bardzo dodatnie p i względem jakości.

Drugie miejsce pod względem asaintere, suw ania’ zajmowały wyroby szklane, po­

tem papiernicza, chemiczne, skórzane, włó­

kiennicze, meblarskie, cenam ioaue.

W związku z dodatnim wynikiem wy­

stawy w Lyonie i w Paryżu, przewidziany jest udział Polski -w mających się odbyć w najbliższej przyszłości — targach w Sztok, holmie.

®ku uruchomiono 4 linie tramwajowe;.

Uruchomiono także troylibusy w Gdyni i przeprowadzono linię do Orłowa.

W dziedzinie mieszkaniowej oddano po remoncie około 7 ty®, izb. Duża ilość izb jest w trakcie budowy. Wykańczane są przede wszystkim mieszkania dla ro­

botników.

Odbudowano i oddano do użytku władz rządowych i samorządowych 36 budynków administracyjnych, 9 szpitali,

4 gmachy szkolne, >

Oddano ponadto do użytku większośe budynków gdańskiej politechniki, gdzie już studiuje około 2 tys/studentów.

Odbudowano gmachy politechniki le­

karskiej we Wrzeszczu wraz z klinikami

— w odbudowie są gmachy dla wyższej szkoły handlu morskiego oraz dla wyż­

szej szkoły nauki politycznej w Sopocie.

W ostatnich miesiącach odbudować ponad to szereg mostów, ponad 60 km ulic oraz hale targowe w Gdańsku i Gdyni,

Wybuch drugiej próbnej bomby atomowej

Wynik: efektowne widowisko — mała skuteczność

Londyn, (SAP), W nocy z 24 na 25 bm. na wodach atolu Bikini przeprowa­

dzono doświadczenia z wybuchem bomby atomowej pod wodą. Wybuch nastąpi!

punktualnie o godz. 23.35 czasu środko- wo-europejskiego,

W 31/2 godziny po eksplozji admirał Blandy, szef grupy doświadczalnej ogło­

sił z mostku kapitańskiego okrętu, znaj­

dującego się w odległości kilku kilome­

trów od centrum eksperymentu pierwsze szczegóły, dotyczące wywołanych znisz­

czeń wśród zgromadzonych jednostek floty. Amerykański pancernik „Arkan­

sas", okręt służący do przewożenia czoł­

gów, oraz statek-cysterna. zbudowany z żelbetonu, zostały zatopione. Lotnisko­

wiec „Saratoga" o wyporności 27.000 t zanurzył się dziobem wprzód i jest sil­

nie pochylony na jedną stronę, japoński fbancernik „Kagato" również leży na

bóku.

Blandy oświadczył, że nie można jeszcze stwierdzić, w jakim stopniu po­

szczególne okręty zostały uszkodzone, jakkolwiek niema powodu do wątpienia

W skuteczność działania bomby atomowej.

Podczas wybuchu zaobserwowano oślepiający błysk światła oraz wielką chmurę, która podniosłą się z powierz­

chni morza. Następnie wytrysnął w po­

wietrze słup wody wagi około milio­

na ton koloru biało-różowego. Słup zy­

skiwał na szybkości z każdą sekundą i wznosił się w górę tak, jak gdyby nie miał się zatrzymać. Średnica słupa u podstawy wynosiła około 700 mtr. Ko­

lumna rozszerzała «ię ku górze, wznosząc

®ię na wysokości 1.700 m. W 10 minut po

wybuehu biała chmura u«o*iła się jesz­

cze nad laguną.

Doświadczenie nie wywołało olbrzy­

miej fali na Oceanie Spokojnym, jakiej się spodziewano, nie stwierdzono rów­

nież podziemnych wstrząsów. Ogromna fala, wytworzona wybuchem, rozpłynęła

«ię szybko i kiedy doszła do punktu ob­

serwacyjnego, miała wysokość 2—3 m,

* * *

L o n d y n . (PAP). A gencja R eu tera donosi, że w Nowym J o r k u reasu m u ją obecnie sp ra w o ­ zdania z Bikini. T w iedzi się tam że druga p ró b a zapow iada p o czątek końca floty w jej

obecnej form ie. S tatk i o b serw acyjne w iceadm i­

ra ła B landy zbliżyły się d o w ejścia d o laguny, oczek u jąc na o statn ie radioaktyw ności, poczera przystąpią do szczegółow ego zb ad an ia szkód, i-akie bom ba w y rząd ziła arm adzie 87 statków . Chwilowo tylko łodzie bez załogi, kiero w an e przez radio, p o ru szają się po w odach laguny.

P ierw sza p ró b a w y k azała n ie b ezp ieczeń ­ stw o, na ja k ie n a ra ż a podm uch w ybuchu

w szelkie pokładow e urządzenia. P ró b a podw o­

dna, ja k to się okazało po zato p ien iu „A rk an ­ sa s " (26000 ton) i pow ażnie uszkodzonym o- k rę c ie „S aragota" jest jeszcze n iebezpieczniej­

sza. S podziew ają się, że 6zkody podw odne w yrządzone przez w ybuch s ą tak w ielkie, iż w spółczesne opan cerzen ie o k rętó w o k aże się przestarzałe.

Człowiek w pocisku rakietowym

Londyn. (SAP). Z samolotu „Me­

teor", który leciał z szybkością przeszło 500 km na godzinę i na jakie 3.000 m (8.000 stóp) nad stacją RAF, Chalgrove, wypuszczono rakietę, w której był umieszczony pilot Bernard Lynch, Wy­

lądował bez szwanku między dwoma bu­

dynkami na krańcu aerodromu.

„Meteorem" kierował w czasie do­

świadczenia kpt. Scott. Obserwatorzy amerykańskiej armii i floty oraz szef brytyjskiego ministerstwa lotnictwa by­

li obecni przy eksperymencie.

*

Sztokholm. (SAP). Nowe zjawi­

ska świetlne nad Szwecją środkową opi­

sywane są jako koła świetlne, poruszają­

ce się nieustannie z wielką szybkością na

wysokości 200 m, widzialne tylko w cią­

gu kilku sekund.

Fińskie pismo „Feerooher" donosi, że nowe bomby rakietowe były widziane w wielu miejscach w Finlandii w ostatnim tygodniu. Naoczni świadkowie mówią, że wielkie rakiety, wydające światło i brzęczący dźwięk poruszają się szybko na wielkiej wysokości.

Władze wojskowe otrzymały w czwar­

tek wieczorem wielką ilość doniesień o latających bombach, z czego większość ze Szwecji południowej, co wskazuje na to, że bombardowanie koncentrujące się w ciągu ubiegłych dwóch tygodni w Szwecji północnej przekuwa się na po­

łudnie.

MIROSŁAW BEZŁUDA.

Z pow rotną la lą na zacfióJ

V

P o w i e ś ć . w s p ó ł c z e s n a

6

Pomimo tego, że po powrocie nie mieli nawet chwi­

lowo gdzie zatrzymać się... wróciliby, gdyby nie taki

wypadek. *

„Bauer" uciekając... kazał sobie znosić ze stryohu workami prowiant i ładować na dwa tęgie wozy... co się tylko dało i wlazło.

Czerwiński więc znosił mu... co tylko kazał, ale że hitlerowcowi spieszyło się, kazał też nosić worki i Czerwińskiej. Czerwińska wzięła się ochoczo...

z ukrytą uciechą do tego, bó jakżesz tu nie cieszyć się, kiedy Niemiec już ucieka. Dźwignąwszy duży wór zboża... pękło kobiecie coś w krzyżach i obecnie le­

dwie, że nogami włóczyć może. Gdyby tu jpszcze mo­

żna pojechać koleją... to co innego, ale tak... to nie da rady. '

Zastanawiali się więc czy nie lepiej pozostać tu, na tym opuszczonym folwarku, z którego Niemiec wy­

jechał, a do kraju pozwolić jechać tylko samemu sy­

nowi, który aż rwie się, by zobaczyć jak najprędzej swoje strony.

Obecnie, pa natłuchajuu *ię rozmeb rozmów, z których jedna zwłaszcza utkwiła mu w pamięci...

ta, w jctórej Tomek, chłopak rozumny i na polityce się znający, powiedział do Stefana, że lak... jak jeden a jeden jest dwa, tak pewnym jest, że obecnie po wy­

pędzeniu stąd Niemców, ziemi tej nigdy już im nie

oddamy. /

Czerwiński zrozumiał i głowę sobie tylko tym nabił, że jeżeli tu będzie Polska, to on może pozostać na miejscu... tak jak ria swoim.

Po co ma się tam gdzieś tłuc... po innych folwar­

kach i komuś się wysługiwać, kiedy będzie robił tu u siebie, bo ziemia ta do Polski należeć będzie.

Biorąc te wszystkie myśli pod rozwagę, uradził z synem, przy głośnym potakiwaniu jego kolegów, że on i jego żona zoetaną tu ne. rejie, a kto wW moŁe i m.

stałe. Syn pojedzie, względnie pójdzie te*... na da­

wny, ojczysty zagon, rozpyta się o znajomych, a może i Jadźkę swoją odnajdzie, dowie się, jak to tu będzie z tą ziemią i do nich przyjedzie,

Do tego czasu... może już i pociągi będą chodziły, więc jakby nawet tutaj zostać nie mogli, to jak syn pryjedzie, zabierze ich ze sobą, postarawszy się przed

tym — w kraju — o pracę i kąt dla nich.

Niemcy teraz już tu nie wrócą, gd yż Czerwo**

Armia gna ich przed sobą jak zające. Sami zupełnie zresztą tu nie zostają, gdyż Tomek również nie jedzie i będzie się nimi, starymi opiekował. Tomek zaś zo­

staje dla tego, że żeni się z Francuską, z którą razem w fabryce pracował i która nakłoniła go do tego, by tu z nią zaczekał, aż do rozbicia Niemców a po tym by pojechał z nią do Francji. Wprawdzie on chciał, żeby

ona wracała teraz z nim do Polski, ale wreszcie uzgo­

dnili, że on pojedzie z nią do Francji, gdzie on* chce jak najprędzej zobaczyć się ze swymi rediieaau, a pe­

tem przyjadą do Polski.

łemek zgodził się na to, gdyż nie spieszy mu się tak bardzo do swoich, bo rodziców pochował jeszcze przed wojną, a jedyny brat jest w wojsku polskim,

które walczy we Francji

Zresztą... może tak będzie i lepiej, może we Francji ~ zobaczy gdzieś swego brata... a kto wie — rozumował w myślach i głośno teraz powiedział:

— Pojadę z Jeannette‘ą do Francji, ale zanim to nastąpi, to na pewjno Stefan już tu po was wróci.

Zresztą dałem Stefanowi słowo, że prędzej nie pod­

jadę... dopóki to nie nastąpi.

Ponieważ wojska sprzymierzone dopiero teraz do­

chodzą do Renu, to jest do takiej wielkiej rzeki, która Francję od Niemiec — tłumaczył Czerwiń­

skiemu to zardm droga do Francji będzie wolna...

ja jeszcze będę mógł sam odwieźć pana do syna, gdy­

by on, z jakichś ważnych przyczn, przyjechać tu nie mógł.

Stefanowi żal było zostawiać rodziców i dlatego staczał sam ze sobą wewnętrzną walkę.

Tu rodzice, tam Ojczyzna —- myślał i doszedł do' wniosku, że nie czyni niczego takiego, co by nie było zgodne z wolą rodziców. Matka wracać i tak nie mo­

że, bo chora. Ojciec nie spieszy się, bo nie ma tam do czego wrócić. Zresztą drogi tej pieszo nie wytrzymałby

. 0n da sobie radę. Niech tylko dotrze... gdzieś do jakiegoś miejsca, gdzie będzie stał sowiecki garnizon.

Postara się już o to, by go na jakimś aucie podwieźli do Polski. Pojedzie do Warszawy, a stamtąd do Zamościa. W Warszawie, na Pradze, któr a nie znisz­

czona jak wie to z gazet, jakie mu Staszek od swego

„bauera przynosił — sporo kolegów i nawet jak- y “ I* **• to będą przecież ich rodzice, Wstąpi de nich, dewiesię czegoś... to od ludzi, to z gazet i po- cia przez kogoś wiadomość dla rcfdżiców, lub sam za­

raz do nich powróci, ale wracać do PcH:* musi, bo diasz* mu sic do niej wyrywa. (Ciąg -J:’ " 3h.pi)

(3)

Stron* 3 „GŁOS POMORZA Strona 3

Z Z i e m O d z y s k a n y c h

gt ... ... ... ... ...i'»w5>... :’i-Ł

Karły żyw nościow e d la repatriantów

Minister Aprowizacji i Handlu pod­

pinał w cmiu 15 bm. zarządzenie w spra­

wie uprawnień do kart zaopatrzenia dla repatriantów.

Na mocy tego zarządzenia dotychcza­

sowe różnice w zaopatrzeniu repatrian­

tów zostały zniesione. Wszystkim repa­

triantom przysługuje prawo do kart żywnościowych I kategorii na okres 1 mieniąca od daty osiedlenia się. Prawo to może być przedłużone na dalszy mie­

siąc w razie udowodnionej przez urzędo­

wego lekarza choroby repatrianta. W razie repatriowania całych rodzin karty JŚ kat. otrzymują głowy rodzirt, a pozo­

stali członkowie rodzin karty rodzinne I kat. Poza tym karty I kat. otrzymują repatrianci górnicy, przybywający * 2 ^a- . granicy, którzy mają prawo korzystać 2 tych kart w okresie pierwszych 3 miesię­

cy od daty przybycia ich do Polski.

Poza tym w pierwszym miesiącu korzy­

stają oni ze specjalnego dodatku aprowi- zacyjnego, „P. Z.'*, przysługującego gór­

nikom pracującym pod ziemią.

Zarządzenie powyższe upoważnia rów­

nież władze aprowizacyjne do wydania kart I kat. ojcom rodzin osadników rol­

nych na Ziemiach Odzyskanych, którzy objęli gospodarstwa roine na Ziemiach Odzyskanych bez dostatecznych zapasów żywnościowych do cza^u pierwszych zbiorów. Dla uzyskania karty zaopatrze­

nia należy przedstawić:

a) dowód, stwierdzający datę przyby­

cia i zameldowania;

Bratma Pomoc Uniwersytetu Łódzkie­

go i Akademicki Związek Sportowy, do­

ceniając potrzebę utrwalenia polskości na Ziemiach Zachodnich organizują w okresie wakacyjnym szereg obozów dla studentów łódzkich na Dolnym Śląsku, Ziemi Mazurskiej i Pomorzu Zachodnim.

b) zaświadczenie powiatowego. od­

działu PUR-u, 2 wyszczególnieniem za­

pasów żywności, jakie repatriant p rz y ­ wiózł z sobą i

c) zaświadczenie powiatowego refera­

tu osiedleńczego lub PUR-u, określające, w jakim stanie repatriant otrzymał przy­

dzielone gospodarstwo, jakie zastał tam zapa6 7 8 9y żywności, stan zasiewów ora2 żywy inwentarz.

Obozy, proc2 wypoczynku studentów, mają na celu rozpoczęcie szeroko zakro­

jonej akcji prapagandowo-społecznej na Ziemiach Odzyskanych.

Protektorat nad obozami przyjął na prośbę studentów wicepremier Go^

mółką i Minister Oświaty. (SAP).

O bozy akadem ickie

na Ziemiadi Odzyskanych

M A L B O R K

Działaczka polska fałszywie oskarżona

Fałszyw e oskarżenia, w noszone niejedno­

krotnie przez szabrowników w chęci zaw ład­

nięcia gospodarstwem Ufo mieszkaniem, są su­

rowo tępione przez władze. Typową taką roz­

prawę rozpatrywał Specjalny Sąd Gdański na sesji wyjazdowej w Malborku. Kazimiera Szy­

manowska, znana polska działaczka na tym te­

renie, która prowadziła polskie szkółki w cza­

sie okupacji i z tego powodu znosiła szykany ze strony gestapo, została oskarżona o dzia­

łanie n» szkodę robotników polskich. Prze­

wód sądowy wjykazal całkow itą niew inność o-

Barty ty w p tó im dla dzieci nlctluiioych

W zw iązku z w ydaną o statnio in stru k c ją w sp raw ie upraw nień do k a rt zao p atrzen ia, M i­

nisterstw o A prow izacji i H andlu w y jaśn ia, że instrukcją tą o b ję te z o sta ły rów nież dzieci n ie ­ ślubne, uznane p rzez opiekunów -rodziców w 6posób praw em przew idziany lub n aw et nie- uznane, lecz faktycznie w spólnie z p raco w n i­

kiem zam ieszkuje i prze* niego utrzym yw ane.

0 zwalczani! kradzieży w ogrodach działkowych

Na p odstaw ie pisma M in isterstw a A prow i­

zacji i H andlu z d n ia 10 m a ja rb . w y d a n y zo­

s ta ł okólnik G łów nego K om endanta M ilicji 0 - b y w atelsk iej w spraw ie zw alczania uagm innycn krad zieży płodów ogrodniczych z ogrodów działkow ych i osiedli.

W zw iązku z pow yższym k o m e n d an ci w o ­ jew ódzcy M ilicji O byw alelskiej m ają w ydać odpow iednie zarządzenia, zm ierzające d o z a ­ bezpieczenia ogrodów działkow ych, pom ocni­

czych i osiedli przed kradzieżam i i zw alcza­

nia oraz ścigania k ra d z ie ż y ogrodow ych.

Zabezpieczenie ma polegać n a zw racaniu uwagi na ogrody działkow e i pom ocnicze p o d ­ czas V y k o n y w an ia słu żb y patrolow ej przez jed n o stk i M ilicji O byw atelskiej n a te re n ie m iast, czy okolic podm iejskich i n a udzielaniu pom ocy w w ypadkach p o trzeb y strażo m o- chronnym tych ogródków .

skarżonej, to też sąd uwolnił Szymanowską, a prokurator zrzekł się oskarżenia. Oskarżyciele stanę skolei sami przed sądem.

W pfaw a DcroUku Miast Wybneża

Gdańsk. (PAP). Dnia 25 liipca br, nastąpiło uroczyste otwarcie Wystawy Dorobku Gospodarczego Wybrzeża, któ­

rą można uważać za zaczątek przyszłych międzynarodowych targów gdańskich.

Na uroczystości otwarcia byli obecni pro­

tektor wystawy wojewoda gdański, inż.

Zrałek, pełnomocnik do Spraw Wybrze­

ża minister Kwiatkowski, oraz przedsta­

wiciele Ministerstwa Żeglugi i Handlu Zagranicznego, Min. Przemysłu i Gene­

ralnego Urzędu Planowania. Z gości za­

granicznych obecni byli m. in. przedsta­

wiciel ambasady francuskiej*w Warsza­

wie oraz konsul francuski w Gdańsku, Uroczystego otwarcia wystawy dokonał wojewoda Zrałek.

Wystawa obejmuję 2 pawilony i 56 sal stóiskowych. Biorą w niej ud2iał in­

stytucje państwowe, których praca* zwią­

zana jest z odbudową życia gospodar­

czego Wybrzeża, jak Biuro Odbudowy Portów, Gdańska Dyrekcja Odbudowy, Urząd Wojewódzki Gdański. Morski In­

stytut Rybacki, po za tym zjednoczenia przemysłowe, pracujące na terenie Wy­

brzeża, spółdzielnie, zakłady użyteczno­

ści publicznej, przemysł prywatny ora2 warsztaty rękodzielnicze.

Wystawa zaznajomi społeczeństwo z ogromem pracy, dokonanej na Wybrze­

żu i trwać będzie do 30 sierpnia hr.

Z Pomorza

POMYŚLNY PRZEBIEG AKCJI ŻNIWNEJ Żniwa w w o jew ó d ztw ie pom orskim są w c ałej pełni. W po w iatach południow ych w o­

jew ództw a, ja k inow rocław skim , nieszaw skim , w łocław skim , szubińskim i w yrzyskim zak o ń ­ czono już z b ió r ży ta i p rzystąpiono do zbioru jęczm ienia. N a razie ilo ść rą k roboczych je st w y starczająca. Z w y d atn ą pom ocą przychodzą w ojsko i b ry g ad y pow iatow ych U rzędów PW i W F, M iejscow e je d n o stk i w ojskow e przydzie­

lały konie i sam ochody d o zwózki zbóż.

O gółem w a k cji żniw nej n a te ren ie w oje w ództw a b ie rz e u d ział o k o ło 100.000 koni i 300 traktorów . Z m iast zm obilizow ano d o ty c h ­ czas około 1500 k oni w raz z obsługą, k tó re przydzielone zo stały do pom ocy w akcji żni­

wnej w m a jątk ach państw ., ponadto w m a­

ją tk a c h państw ow ych p ra c u je 10.000 Niemców, przydzielonych z obozu p racy ,

TORUŃ

~ Szubienica dla konfidenta gestapo. Spe­

cjalny Sąd K a rn y w T oruniu sk azał na k arę s'mierci S tan isław a G runw alda z M urow ańca, w pow. bydgoskim . G runw ald w czasie o kupa­

cji zad en u n cjo w ał do gestapo Polaków — H e­

lenę W yrzykow ską i Jó zefa G orzejew sluego, k tó ry ch sk azan o n a 15 la t w ięzienia. Oboje zm arli w w ięzieniu.

B Y D G O S Z C Z

;— Banda „Jędrusia" zlikwidowana. W w o­

jew ództw ie bydgoskim w ład ze bezpieczeństw a zlikw idow ały b an d ę, k tó ra grasow ała n a te ­ ren ie p o w iatu w yrzyskiego i sępolińskiego pod daw ó d ztw em P a ła c a Józefa, pseudonim ,,Ję- d ru ś 1'. B anda, licząca 12 osób, dokonała s z e re ­ gu napadów rab u n k o w y ch i aktów terro ry sfy cz nych na d zia ła c z a c h ' stro n n ic tw d em o k raty cz­

nych. W czasie likw idacji b andy do w ó d ca jej został zab ity , a 9 członków aresztow ano. Skon­

fiskow ane 1 RKM, 8 KBK, 7 pistoletów i 3 dubeltów ki.

IMiirn

i wyniki

strzeli

K om isja sędziow ska ustaliła n astę p u ją c e w yniki:

I. Konkurencja męska — strzelacie ostre punktów 1 G rabow ski F ran ciszek — nagr. 1 pług 55 2. Ignaś A ndrzej — ‘pantofle d am sk ie 55 3. Ziółkow ski Edm und — w aza k ryszt. 55 1. Szczepański Ja n — sam ow ar 54 5. T rzepiatow ski •— szam pan 51 6. P etrykow ski Józef — portfel 53 7. R aniszew ski F rane, — bom bonięra 53 8. W ierzchow ski A lbin — 500 zł gotów ki 53 9. Cichaczew ski A dam — 2C0 zl 53 10. Radziw iński W itold — krąg k ie łb asy 52 11. Nawrocki Jó zef — p o rtm o n etk a 51 l ż S lerski Józef — ezapka m ęska 50 13. Ciebaezew ski W iteld — ben Ha z d ię e e 50 II. Liezm aaski Stefan — ap arat do golenia 50

II. Konkurencja daipska — strzelanie ostre 1. Pelrykowska Jadwiga — kompl. toąl. 41 2. Żolyniak B arbara — k asetk a okrągła 43 G rabow ska Franc. — k ap elu sz d am sk i 45 4. W aw rzyniak Iren a — bon na zdjęcie 41 III. K onkurencja m ęska — strzelan ie sp o rto w e 1. Sworowjski A lojzy — półm isek sre b rn y 60 2. Cichaczew ski A dam — czek na 500 zł 59 3. Tom aszew ski A dam —■' to rt piek. 53 4. Z iółkow ski E d m .— 2 kręgi k ie łb a sy oa 5. Zieliński K azim ierz — san k i 53 '6. C ichaczew ski W ito ld — 1 k ie łb a sa dfc 5»

7. W ę ita sjk M ichał — w* jo n 8. Jackowski W acław — bon na zdjęcie 56 9. Łucki D yonizy — 2 szufelki i łopatkę* 55 IV. Konkurencja damska — strzelanie Sportowe 1. Żpłyniąk B arb ara — k a se ta l^wadr. 58 2 V ” - =>k I r e n akom pl. [kuchenny bó

ia J i u n M f w G iilr itfn

3. Stójkow ska St. - 2 szufelki i ło p a tk a 56 4. P etry k o w sk a Ja d w ig a - 1 bon n a zdjęcie 56

V. Konkurencja strzelania sportowego dla m łodocianych

1. T om aszew ski C zesław — 1 bon na 50

- złotych i o b ra z 53

2. Ziółkow ska M irosław a — o b raz w. 51 . 3. Skibiński Jerzy* — 70 zł gotów ki 51 4. F e tte r Zygmunt — piórnik i 30 zł 50 5. Tym iński R yszard — pió rn ik i 20 zł 49 6. Dam W acław — p ió rn ik 48 7. F ali K azim ierz — 30 zł 47 Mistrzami poszczególnych konkurencji zostali:

Strzelanie ostre męskie — Grabowski Franci­

szek, st. sierżant MO

Strzelanie ostre dam skie — Petrykow ska Ja­

dwiga, Grudziądz

Strzelanie sportowe męskie — Sworowskl AK st. sierżant MO

Strzelanie sportowe damskie Żolyniak Bar­

bara, urzędniczka MO

Strzelanie sportowe młodocianych — Toma­

szew ski Czesław.

Mistrzami Zarządu M iejskiego zostali:

S trzelanie ostre i sp o rto w e m ęskie — Licz-

m aaski Stefan ę

S trzelanie o stre i sp o rto w e dam skie — wiee- prezydenipwa W aw rzyniakęw a Irenę,, etrzy*

mając ? kąjdąj kęgktjręnęja jedną nągfpds, ufundow aną p rzez Zarząd Miejski.

Mistrzem Związku Pracowników Spółdzielczych Mgr. ob. S ly isk i Józef, otrzym ał dodatkowo ufundow aną nagrodę przez t,Soo!em'' 1000 złotych,

W ielki zap ał i w spółzaw odnictw o okazały nasze panie, k tó re mimo bólu i odbitej kości obojczykow ej k ilk ak ro tn ie pow tarzały nowe s e ­ rie, by uzyskać ty tu ł m istrz y n i.N ie w ą tp liw ie pob iłab y re k o rd w ice-prezydentow a W aw rzy- niakow a Iren a, gdyby n ie o d d a ła strzału przy sk ład an iu się, nie m a jąc wyeelowa-nego k a r a ­ binu. N astępne cztery s trz a ły o d d ała po m i­

strzow sku, b ijąc 9, 10, 10, 10.

F rek w en cja m ęska b y ła dosyć duża, s p o t­

k ały się tu s ta re asy strzelectw a ja k : Strzelcy B ractw a K urkow ego, Zaw odniey Zawodów S trzeleckich W ojsk Polskich, Milicji O byv|atei- skiej, długoletni in § tru k to rzy w y s z k o le n i s trz e ­ leckiego i m iłośnicy ętrzelnictw a, śledząc co­

dzien n ie najw yższe w yniki i uporczyw ie po w tarzali now e serie.

I naszych najm łodszych tu nie zabrakło, z w ielkim entuzjazm em przychodzili na strz e ln i­

cę, prosząc srę o oddanie strzału.

Ogólna, frek w en cja strzelający ch bv?a do- . syć duża. pow iększyła by e ę znacznie, gdyby nie deszcz w poszczególnych dniach, w któ ryeh strzelan ie odbyć się m e mogło.

S trona techniczna strz e la n ia była bardzo utrudniona z pow odu zdew astow anej strze-ni cy. Tu o k azał nam pom oc K om endant MiLc,I O byw atelskiej, por. Sędzicbow ski, którem u s e r ­ decznie dziękujem y. z

W yżej w yszczególnione nagrody ofiarowane zostały przez:

Jedaą płyg d e eraaią. — ' Fabryką „Ugi.§.”,

^fcOtsfl* damski* — C**h Szewski, waza. kry­

ształow a-^ Cech Zegarmistrzowski, samowar

•*- Cech B udow lany, szam pan — Państw ow a I C entrala H andlow a portfel f-a .Z a n d e r, bom boniera — F a b ry k a C zekolady i Cukierków nr 4, 500 zł gntow ki — Grudz. Spółdzielnia Spożyw ców, 200 zł — Pom . Społdz. Ryb. W. Dą-

„Społem"

na Bysławia t o io s la . Przemysłu i

Handlu

w Bydgoszczy

„Społem” na Pomorzu na Wystawie Rzem., Przem. i Handlu w Bydgoszczy wystąpiło z całym dorobkiem. Każda dziedzina i każdy odcinek objęty rama­

mi „Społem” został uwypuklony. Nie pominięto niczego, co by mogło uszczu­

plić bogate osiągnięcia „Społem lub po­

mniejszyć jego rolę w życiu gospodar?

czym i przemysłowym Pomorza.

W trzech salach ozdobionych godłami

„Społem” w budynku Gimnazjum Ku=*

pieckiego, przy ul. Konarskiego, przy­

dzielonych „Społem” przez Komitet Wy­

stawy, oryginalne i gustownie urządzo­

ne stoiska przyciągają niezliczone rze­

sze zwiedzających. Pokaźna ilość wy­

kresów, statystyk i tablic unaocznia zwie­

dzającym całokształt prac, osiągnięć i zasług, położonych przez „Społem” nad uaktywnieniem gospodarczym Pomorza.

Na pierwszy plan wysuwa się wielkich rozmiarów mapa, ustawiona w pośrodku głównej «ali wystawowej, pomiędzy ory­

ginalnie zbudowanymi stoiskami. Na tle eksponatów, wykresów i tablic artystyc^

nie wykonane plakaty i slogany spoi?

dzielcze zwracają uwagę na momenty ideologiczne „Społem”. Efektowna i nie­

zwykle ciekawa jest budowa stoisk. Każ­

de stoisko zamyka w sobie poszczególny dział. Oddział rolniczy, działy produk­

cji i mleczarsko-jajczarski budzą wielki#

zainteresowanie wśród zwiedzających sa­

lę wystawową „Społem” mnóstwem eks­

ponatów, artykułów z poszczególnych odcinków branżowych i pomysłowo wy­

konaną szatą dekoracyjną.

Także od A do Zet uwydatniona zo­

stała wytwórczość Zakładów Przemysło­

wych „Społem”. Poza produkcją dużó miejsca zajmuje zdjęcie obiektów fa?

brycznych, hal, urządzeń i poszczegól­

nych maszyn. Najwięcej jednak uwagi poświęcono wytwórczości. Pierniki, ciastka, czekolada, cukierki i aąjróżno- rodniejszego gatunku słodycze, wypeł­

niają po brzegi obszerne, lśniące czysto­

ścią stoiska. Dział młyński ilustrowany jest tablicami; dotyczącymi obrotów ora*

wysokości rozprowadzonej mąki na apro­

wizację i wolny rynek. Na wzmiankę zasługuje również dział zielarski, sku­

piający w swych ramach wszystkie rośli­

ny krajowe, posiadające jakiekolwiek

■wartości lecznicze,

„Społem” na Pomorzu na Wystawie Rzemiosła, Przemysłu i Handlu w Byd­

goszczy zademonstrowało cały swój do­

robek niezwykle okazale. Dowiodło, że rozwija się, powiększa swe wpływy i

umacnia się na każdym odcinku.

K. Chyła.

brow ski. 3 kg k ie łb a sy — Państw. W ytw órni*

W yrębów M ięsnych, portm onetka — Cech Sio?

diareki (Ryszkowski), czapka m ęska— f-a Sker piński, sześć bonów na zdjęcia w artości a 250 złotych — Cech Fotografów , a p a ra t do golenia

— Cech Zegarm istrzow ski, je d en kom plet to a ­ letow y — Spółdzielnia B udow lana, k a s e tk a e- k rąg ła — P aństw . T artak i, kapelusz dam ski — f-a Szym ańska, półm isek sreb rn y — Cech Mły­

narski, czek na 500 zł — Z rzeszenie Kupców, to rt — Cech Piekarski, sanki — Cech K owai sk o -K o ło d zie:eki, w azon jeden i dw a obrazy.?—■

K oźlinka i Cech K raw iecki, sześć szufelek —i Cech B lacharsko-Instalaeyjny, k a se ta k w a d ra ­ tow a — Cech K om iniarski, kom plet k u c h e n ­ ny ; trzy piórniki — Cech Stolarski, 25 kg m ąki żytniej Pow. Spółdz. Sam opom ocy Chłopskie:, 302 zł — Cech Fryzjerski. M ąkę i 302 zł p rzek azan o dia Koła W dów i S ie r ó t 1000 zł jak o nagroda dodatkow a — „Ś p ełem ’ , jedną w alizkę, leden jitr wódki, je d n ą p a rę pończoch dam skich i jeden grzebień dam ski — Fracnw n ey Z arządu M iejskiego jako nagrndy dodatkow e.

W szyetkim ofiarodaw com za złożenia cenf nych nagród serd eczn ie dziękujem y.

Ob. G aciorow skiem u za oddanie nam okna w ystaw ow ego i w spółpracę dziękujem y w szcze­

gólności, z apelem by okno to było tra d y c y j­

nym oknem w ystaw ow ym w szystkich im prez naszego m iasta.

D ziękujem y rów nież wszystkim tym, k tó rz y stalj nam z pom ocą w każdym w ypadku, p rzez co przyczynili się do zapoczątkowania staro­

polskiej łrędyeji j k is U -= „Ćwieg oka i dłonią w Ojczyzny da-wue".

W yżej w ym ienionych strzelców prosim y o odbiór dyplom ów strzeleckich d n ia 31 bm., w kan celarii Polskiego Związku Zachodniego przy ul. L egionów 31. o go-dz, 16-ej.

Komitet, ,

Cytaty

Powiązane dokumenty

Niemcy posługiwali się tu przeważnie maszynami rolniczymi, nie używając prawie zupełnie sierpów, na skutek czego u nowoosiedleńców daje &#34;się odczuwać

nictwa, znajomość tych spraw, zaufanie, jakim się cieszył u Hitlera, nie było mu trudnym to zadanie spełnić.. Oczywista mogło się to stać kosztem

Wniosek powyższy został uchwalony przez Radę Ministrów jednomyślnie przy jednym wstrzymującym się od głodowania wicepremierze Mikołajczyku.... Sfrona 2 „GLOS

kadach płonącej Warszawy i czy cały naród zjednoczył się dziś we wspólnym wysiłku odbudowy kraju, jak zjednoczył się wczoraj w nieustępliwej walce z wro-'

Po rozważeniu i zastanowieniu się odnośnie stanowiska, zajętego przez Naczelny Komitet Wykonawczy Polskiego Stronnictwa Ludowego w stosunku do pierwszego pytania

dzie dla Macieja Rataja, że nie tylko walczył ó wolność i sprawiedliwość, ale że się nie ugiął, że był wzorem patrioty w chwilach dla narodu

Wojewódzki Międzypartyjny Komitet rlo spraw ghsowania ludowego w Bydgoszczy zawiadamia, że lokal komitetu majduję się w Bydgoszczy, przy Al. Dyżury przy

mian społecznych w ZSRR, zdawały so- Jbie sprawę z tego, że państwo, w którym zobotnik buduje nowe życie, realizując gigantyczne plany pięcioletnie, nie ma i