• Nie Znaleziono Wyników

Odwołanie z urzędu wojewody - Jan Wojcieszczuk - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Odwołanie z urzędu wojewody - Jan Wojcieszczuk - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
2
0
0

Pełen tekst

(1)

JAN WOJCIESZCZUK

ur. 1951; Lublin

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, PRL

Słowa kluczowe projekt Polska transformacja 1989-1991, PRL, NSZZ

„Solidarność”, Urząd Wojewódzki, rząd Jana Olszewskiego, Adam Cichocki

Odwołanie z urzędu wojewody

Potem powstał rząd Jana Olszewskiego i zaczęły się schody, bo pojawiła się konieczność dokonania zmian w województwie. Może to był błąd – uważałem się za państwowca, jestem wojewodą, rozmawiam z partiami – ale pewnej granicy nie chciałem przekraczać. Okazało się, że w momencie kiedy przyszedł rząd Olszewskiego, są inne plany personalne i Adam Cichocki – mój kolega z celi, a wówczas szef Porozumienia Centrum w Lublinie – został, że tak powiem, namaszczony przez Jarosława Kaczyńskiego na wojewodę. Olszewski to popierał.

Był jeszcze poseł Wojciech Włodarczyk, szef Urzędu Rady Ministrów, który nie wiem dlaczego, ale uznał za priorytet, żeby mnie odwołać i tego dokonał.

Przyczyny, które mi podano, były kuriozalne. Powiedziano mi, że ogólnie sytuacja jest kiepska, że budownictwo fatalne. Przesłano kontrolę, która miała sprawdzić, czy izby skarbowe działają dobrze, czy źle. A wcześniej ja wnioskowałem o odwołanie dyrektora Izby Skarbowej. Takie różne historie były. Człowiek na moim miejscu, który byłby nieprzygotowany, uznałby, że mu się jakaś krzywda dzieje.

Miałem jedną tylko wątpliwość dotyczącą tego odwołania, ponieważ można odwołać wojewodę bez podawania przyczyn. Gdyby premier Olszewski wezwał mnie i powiedział: „Proszę Pana, nie jest nam po drodze, widzę inną opcję personalną, jest inny stan, otwarcie inne. Koniec”. A tutaj właśnie takie historie, jakaś tam kontrola, takie gry były, powiedzmy, nie do końca czyste. Muszę powiedzieć, że byłem lekko zaszokowany tym w pierwszej chwili.

Ale nie jest prawdą, co jakiś kolega powiedział w „Gazecie Wyborczej”, że: „Janek nigdy nie zrozumiał, że on ma charakter państwowca, a tutaj przychodzi władza i nagle jakieś polityczne rozgrywki”. Doskonale to rozumiałem, tylko uważałem, że tego rodzaju sprawy trzeba komunikować face to face i nie szukać śmiesznych, nierzeczywistych powodów.

Był okres, że rząd Olszewskiego jeszcze bronił się przed odwołaniem i weszli

(2)

w kontakty z Mazowieckim. W czasie kiedy Mazowiecki rozmawia z Olszewskim otrzymuje informację, że odwołują wojewodę lubelskiego. Rzuca ją na stół i mówi:

„O czym my mamy rozmawiać? O koalicji? Jak wojewodę lubelskiego bez powodu odwołujecie?”. Tak trafiłem do gry politycznej, na te stoły negocjacyjne – koalicji nie rozszerzono i tak się skończyło. Żałowałem, bo liczyłem, że będziemy mieć możliwość działania w województwie trochę dłużej, a miałem bardzo dobry zespół dyrektorów. I mieliśmy plan dla województwa wypracowany z Lubelskim Sejmikiem Samorządowym.

Data i miejsce nagrania 2013-11-12, Warszawa

Rozmawiał/a Łukasz Kijek

Transkrypcja Jakub Biesak

Redakcja Janka Kowalska

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

[W marcu 1992 roku, zaraz po odwołaniu pana, złożono również wniosek o odwołanie Norberta Wojciechowskiego z funkcji przewodniczącego Lubelskiego Sejmiku Samorządowego

Bardzo wstrzemięźliwie wypowiadała się w sprawie mojego odwołania partia Izabeli Sierakowskiej.. Osobiście uważała moje metody związane z personaliami w Urzędzie Wojewódzkim

Dopiero po paru godzinach puka do drzwi pracownik z biura kadr Urzędu Rady Ministrów i wręcza panu Andrzejowi Podchulowi odwołanie ze stanowiska wojewody suwalskiego. Da ktoś

prawnicy mają bardzo szerokie horyzonty polegające na tym, że łapią procesy, które wokół nich się dzieją, potrafią myśleć syntetycznie i są nastawieni na

Cały wydział zajmujący się prywatyzacją był rzeczywiście bardzo dobry i duże zasługi w tej materii położył Marek.. Generalnie sukcesów z wprowadzaniem kapitału

Wolność to jest taki stan, w którym człowiek uświadamia sobie, że może wszystko z wyjątkiem tego, co szkodzi innym. Tyle i

Dynamika historii jest taka, że nie można listy krajowej utrzymać, nie można utrzymać partii, która rozłazi się w rękach.. Reaktywacja partii nie nastąpi, nie ma takich

Wśród moich ludzi był Paweł Bryłowski, prezydent Lublina, poseł, obecnie wzięty adwokat, radca prawny; Marian Buczek, mój wicewojewoda, który też dawał sobie świetnie