• Nie Znaleziono Wyników

"Commerce extérieur et développement économique de l'Europe au XIXe siècle", Paul Bairoch, Paris-La Haye 1976 : [recenzja]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share ""Commerce extérieur et développement économique de l'Europe au XIXe siècle", Paul Bairoch, Paris-La Haye 1976 : [recenzja]"

Copied!
8
0
0

Pełen tekst

(1)
(2)

5 9 9

1976 r. m ieliśm y okazję usłyszeć o pracach nad inwentaryzacją inskrypcji, głów nie nagrobnych, podjętych w w ielu ośrodkach. Przyczynią się one do utrwalenia tych napisów, stw orzą też rozległe pole dla nowych prac badawczych.

Stefan K r zy szto f K u czyń sk i

Paul B a i r o c h , Com m erce ex térieu r e t dévelo p p em en t économ ique de l’Europe au X I X e siècle (seria „Civilisations et Sociétés” 53, École des Hautes Études en Sciences Sociales), Mouton, Paris — La Haye 1976, s. 355.

P aul B a i r o c h jest ekonomistą i historykiem gospodarczym, związanym z ośrodkami naukowym i Belgii i Francji, a ostatnio Szwajcarii. Dzięki licznym publikacjom z zakresu historii wzrostu ekonom icznego znalazł się on w czołówce współczesnych historyków gospodarczych i z każdym rokiem w zrasta rozgłos jego prac. Są one oparte na założeniu m etodologicznym , że historia gospodarcza może i powinna dostarczać elem entów do konstrukcji teorii ekonomicznej (por. s. 5 re­

cenzowanej książki).

Punktem w yjścia zainteresow ań Bairocha są kraje słabo rozw inięte, głów nie Trzeciego Świata, ale w nioski o przyczynach i m echanizm ie zacofania oraz p o­

stulaty w zakresie w yboru odpowiednich w ariantów polityki gospodarczej w kra­

jach opóźnionych w ynikają głów nie z analizy h istorii gospodarczej Europy od schyłku X VIII w. Szczegółowa analiza tej historii nie w ykracza poza I w ojnę światową i dane z późniejszego okresu potrzebne są autorowi do porównań, e k s­

trapolacji i pokazania punktu dojścia. Autor uważa, że okres 1815— 1914 jest szczególnie dogodny do obserwacji, gdyż w o ln y b ył od w ielkich w strząsów, za ­ kłócających trend rozw ojowy, takich jak w ojn y napoleońskie, obie w ojn y św ia­

towe czy w ielk i k ryzys 1929— 1933 (s. 17). W nioskowanie o m ożliwościach wzrostu ekonomicznego krajów opóźnionych na podstaw ie historii Europy w ynika n ie­

w ątpliw ie z tego, że Bairoch stosuje m etody k w antytatyw ne, co jest m ożliwe tylko w ów czas, gdy dysponuje się odpowiednim m ateriałem statystycznym dla długiego czasu — a tylko k raje europejskie (nie w szystk ie zresztą) m ają stosun ­ kowo w czesne notow ania statystyczne. Podjęcie takich badań porównawczych usprawiedliw ione jest tym , że rozwój gospodarczy Europy w X IX w . był n ie ­ równomierny. Wielka Brytania była super-potęgą ekonom iczną i dystans pom iędzy nią a innym i krajam i rozw iniętym i był w ięk szy niż dzisiejszy dystans m iędzy najw iększym i p otęgam i i innym i krajami uprzem ysłowionym i (s. 172 i inne). Trze­

ba przyznać, że Bairoch jest bardzo ostrożny w form ułow aniu w niosków; odnosi się w rażenie, że zainteresow anie ekonom iką Trzeciego, Św iata jest dla n iego tylk o pretekstem do jeszcze jednego spojrzenia na w zrost gospodarczy Europy.

Tak sam o recenzow ana książka pisana jest — w ed łu g sam ego autora — na użytek krajów Trzeciego Św iata, ale na próżno szukalibyśm y w niej inform acji o tych krajach. Cel badaw czy w ten sposób określony n ie rzutuje ani na m etody, ani na treść pracy. Jedynym w nioskiem adresowanym w prost do Trzeciego Św iata jest ten, że polityka w olnego handlu w krajach opóźnionych może być n iebezpie­

czna, na co ju ż w sk azyw ali tak znani ekonomiści, jak G. M y r d a l (s. 313). Zaraz jednak autor dodaje, że stosow anie protekcjonizm u n ie może być dyrektywą u ni­

wersalną, gdyż n ie zaw sze i n ie w szędzie polityka w olnohandlow a m usi być zgub­

na z punktu w idzenia w zrostu gospodarczego. W su m ie w ięc n ie dowiadujem y się wiele, poza tym , że Bairoch kieruje sw oje spostrzeżenia przeciw niektórym ten ­ dencjom, panującym w e współczesnej ekonom ii politycznej i wyrażanym głów nie Przez S a m u e l s o n a , L e r n e r a , T i n b e r g e n a, M e a d e i L a u r s e n a (s. 185 n.). Tendencje te polegają na przypisyw aniu w olnem u handlow i w łaściw ości

(3)

600 RECENZJE

stym ulatora postępu technicznego, czynnika w yrów nującego koszty produkcji i sprzyjającego dyfuzji nowoczesności, a tym sam ym — motoru wzrostu ekono­

micznego. Bairoch uważa, że doświadczenia europejskie b yły wręcz odmienne i jego praca ma dostarczyć na to dowodów.

Problem atyka wzrostu jest więc prawdziwą osnową licznych prac Bairocha, z których najw ażniejszym i są „Diagnostic de l ’évolution du Tiers-M onde 1900—

1966” (kilka w ydań, tłum aczenie n a język angielski) i „Révolution in dustrielle et sou s-développem ent” (pierw sze w ydanie 1963, czw arte — 1974). Zwłaszcza ta druga jest godna polecenia — jest ona jedną z najbardziej udanych syntez rewolucji przem ysłowej i zaw iera kilka nowych, dobrze udokum entowanych i logicznie w y­

łożonych tez, zwłaszcza na tem at w arunków niezbędnych dla dokonania się t a k e - o f f Z ogólną problem atyką w zrostu związane są też prace o bezrobociu w krajach rozw ijających się, o gospodarce Belgii, o ruchu ludności i cenach ar­

tyku łów żyw n ościow ych 2. Liczne są też artykuły, opublikowane w „Revue Écono­

m ique”, „Annales É.S.C.”, „European Economic R eview ” i innych czasopism ach3 W chw ili publikacji recenzowanej pracy w przygotowaniu znajdow ały się dwie now e pozycje: „Commerce extérieur du Tiers-M onde 1800— 1972” oraz fundam en­

talna (jak m am y praw o sądzić z artykułów na ten sam tem at opublikowanych w cześniej) „World Gross National Product 1800— 1975 (Computations Estimates and G uesses)”. Interesujące są też niektóre w ystąpienia Bairocha na konferencjach m iędzynarodowych 4.

P. Bairoch uważa, że w latach 1815— 1914, w okresie najsilniejszego wzrostu ekonomicznego Europy, handel zagraniczny nie w yjaśniał wprawdzie wszystkich problem ów towarzyszących tem u wzrostowi, ale był najw ażniejszym czynnikiem w historii gospodarczej, w ażniejszym niż kiedykolw iek przedtem lub potem (s. 7).

D latego p odstaw ow e pytanie brzmi: jaki był w p ływ handlu zagranicznego na roz­

wój gospodarczy? W ramach tego pytania w yłaniają się następne: jak ie b y ły kon­

sekw encje polityki w olnego handlu? czy w oln y handel był korzystniejszy od pro­

tekcjonizm u? w jakich warunkach dokonywał się najszybszy wzrost obrotów m ię­

dzynarodowych itd.

Odpowiedzi na te pytania autor szuka w drodze drobiazgowej analizy, prowa­

dzonej raz na płaszczyźnie ogólnoeuropejskiej, raz na gruncie poszczególnych kra­

jów. Pociągnęło to za sobą podział książki na d w ie uzupełniające się części.

1 Diagnostic de l'évolution économ ique du Tiers-M onde 19001960, 4-e éd ., P a ris 197;

R év o lu tio n in d u strielle et so u s-d évelo p p e m en t, 4-e é d .; P a r is —L a H a y e 1974, p o r . ta k ż e : L e T iers-M onde d a n s l ’im passe: le dém a rra g e é co n o m iq u e d u X V I I le a u X X e siècle, P a ris 1971 i T h e E conom ic D e ve lo p m e n t o f th e T h ird W orld sin ce 1900, L o n d o n 1975.

* Le chômage urbain dans les pays en voie de développem ent, G en èv e 1072; L ’Ëcono belge et in tern a tio n a le: ta b le a u x sy n o p tiq u e s 19001965, B r u x e lle s 1966; L a F o rm a tio n des p r ix d e fr u its , lég u m e s e t p ro d u its la itiers, B r u x e lle s 1964, -w spólnie z G . T h o r n .

« C om m erce e x té r ie u r e t d é ve lo p p e m e n t économ ique: q u e lq u es en se ig n e m e n ts d e l ’ex­

p érience lib re-é ch a n g iste de l a F rance au X I X e siècle, „ R e v u e E c o n o m iq u e ” 1970, n r 1!

C o m m erce in te rn a tio n a le e t génèse d e la r é q o l u t io n in d u strie lle a n glaise, „ A n n a le s E -S .C ” 1973, n r 2; L e s É carts d e n iv e a u x d e d é v e lo p p e m e n t é co n o m iq u e e n tre p a y s d évelo p p és e t pays so ns-développés d e 1770 à 2000, „ T ie rs -M o n d e ” Μ7Ί, n r 47; E uropean F oreign T ra d e in the X I X th C e n tu ry: th e D e ve lo p m e n t o f th e V a lu e a n d V o lu m e o f E x p o r ts (P relim in a ry R esults),

„ T h e J4 > u m al o f E u r o p e a n E c o n o m ic H is to r y ” 1873, nir 2; E urope’s G ross N a tio n a l product 1800—1975, ta m ż e 1976, nir 2; Free T rade and E uropean E conom ic D eve lo p m en t in th e C e n tu ry, „ E u r o p e a n E c o n o m ic R e v ie w ” 1972, n r 3; G eographical S tr u c tu r e and T ra d e B a la n c e o f E uropean F oreign T rade fr o m 1800 to 1970, „ T h e J o u r n a l o f E u r o p e a n E c o n o m ic H is to ry ” 1974, n r 3; N iv e a u x d e d é ve lo p p e m en t économ ique d e 1810 à 1910, „ A n n a le s Ê S C ” 1965, n r 6!

E vo lu tio n de la p o p u la tio n a c tiv e dans le m o n d e p a r b ranches d ’a c tiv ité e t p a r régions 18801960, „ R e v u e lIMtTsmarbioaial d u T r a v a il” 11*68, rar 4.

4 L a P lace d e la F rance s u r les m a rch é s in te r n a tio n a u x au X I X e siècle: présentation d e q u elq u es fa its [w:] Congrès d es H isto rie n s E co n o m istes Français, P a r i s 1973; Tendances d ém o g ra p h iq u es e t d é ve lo p p e m e n t in d u striel d a n s u n e p e rsp e ctive h isto riq u e, |w :l Sym p o ­ s iu m on P o p u la tio n a n d D evelo p m en t, N a tio n s U n ie s, L e C a ir e 1973.

(4)

RECENZJE

601

Część I nosi tytu ł „Handel zagraniczny i rozwój ekonom iczny Europy: analiza glo­

balna” (s. 9—163); autor próbuje w niej zrekonstruować w ielk ie agregaty (dochód narodowy, stopień uprzem ysłowienia, w ielkość handlu zagranicznego itp.), odnieść je do różnych faz polityki gospodarczej i w yciągnąć w stępne w nioski. W częś­

ci II — „Wolny handel, protekcjonizm i rozwój ekonomiczny: analiza przypad­

ków ” (s. 165—307), autor szuka potwierdzenia dla w niosków w ynikających z I częś­

ci i daje egzem plifikacje skutków polityki wolinohandlowej. Każda z tych części ma osobne podsum owanie, zaś na końcu zam ieszczono podsum owanie ogólne (s. 309—314).

Obie części dzielą się na 14 rozdziałów, po 7 w każdej z nich. K olejne roz­

działy poświęcone są następującym problemom: 1 — „Miejsce X IX w. i Europy w gospodarce św iatow ej”, 2 — „Demografia, technika, transport i kruszce szla­

chetne”, 3 — „Historia ceł w Europie 1815—1914”, 4 — „Ewolucja europejskiego handlu zagranicznego”, 5 — „Przem ieszczenie czynników produkcji: inw estycje za­

graniczne i m igracja m iędzynarodowa”, 6 — „Industrializacja”, 7 — „Wzrost eko­

nomiczny", 8 — „Protagoniści około 1860”, 9 — „Prezentacja nadziei zw olenników w olnego handlu i rezu ltatów tej polityki”, 10 — „Handel i rozwój gospodarczy Francji”, 12 — „Handel i rozwój gospodarczy innych dużych krajów Europy konty­

nentalnej’’, 13 — „Handel i rozwój gospodarczy m ałych krajów Europy” i 14 —

„Wolny handel a n iw elacja poziomu rozwoju”. W książce zam ieszczono aneks m etodologiczno-statystyczny, w którym zostały w yjaśnione m etody sporządzenia w skaźników i opracowania m ateriału liczbowego. U jęty jest ten m ateriał w 87 tablic statystycznych i 4 w ykresy. Bibliografia liczy około 350 tytułów , głów nie w języ­

kach angielskim i francuskim , poza tym w niem ieckim , w łoskim i hiszpańskim . Zakres chronologiczny pracy obejm uje głów n ie lata 1815— 1914. Bairoch ulega przejawiającej się fetyszyzacji pojęcia w ieku, czyli konwencjonalnej jednostki po­

działu czasu. W idać to z tytu łu i treści podrozdziału: „M iejsce X IX w ieku w pro­

cesie ekonomicznym ” (s. 13). D latego w iele m iejsca zabiera m u w yjaśnienie, czemu do w iek u X IX m u si w łączyć lata 1900—1914 (s. 11— 16). Czyż n ie lepiej zastosować periodyzację w ynikającą z obserwacji empirycznej i m ówić po prostu o okresie 1815—1914, jako najbardziej charakterystycznym i najlepiej nadającym się do obserwacji?

Zakres terytorialny obejm uje Europę bez europejskiej części Im perium Otto- m ańskiego (w edług stanu posiadania w 1913 r.), natom iast z całym Cesarstwem R osyjskim w raz z jego azjatycką częścią, bowiem jednostką gospodarczą jest pań­

stwo, które prowadzi jedną politykę, m a jeden obszai· celn y itd. Faktycznie jed ­ nak dane, jakim i dysponuje autor odnoszą się tylk o do części — czasem m niejszej, innym razem w iększej — k rajów europejskich. Najczęściej są to Wielka Brytania, Francja i Niem cy, a także A ustro-W ęgry, Belgia, Dania, Hiszpania, Holandia, Por­

tugalia, Rosja, Szw ecja i Szwajcaria, rzadziej Grecja, N orw egia lub W łochy, spo­

radycznie zaś Bułgaria, Finlandia, Luksem burg i Serbia. Dla porównania przyta­

czane są dane z krajów zamorskich zam ieszkałych przez ludność pochodzenia euro­

pejskiego — USA, Kanady i Australii. W szystkie kraje autor dzieli na duże, do których zalicza „potęgę ekonomiczną super-dom inującą” — W ielką Brytanię, Fran­

cję, Niem cy, Włochy, Austro-W ęgry i H iszpanię, m ałe kraje kom plem entarne w o­

bec W ielkiej B rytanii (Dania i Portugalia) i m ałe k raje konkurencyjne wobec Wielkiej Brytanii (Belgia, Szwajcaria i Szwecja). Poza Europą w yróżnia „potęgi schyłkowe” — Imperium Ottom ańskie, Indie i Chiny, przy których plasuje także kraje A m eryki Łacińskiej twierdząc, że po w yzw oleniu się spod hiszpańskiego i portugalskiego panowania popadły one w zależność od W ielkiej Brytanii (s. 176 n.), a także „potęgi przyszłości” — USA, Japonię, Kanadę i Australię.

N azwanie Imperium Ottomańskiego, Chin i Indii „potęgami schyłkow ym i”, gdy kryteria podziału zaczerpnięte są z teorii wzrostu, czyli z arsenału pojęć odnoszą­

12

(5)

cych się do zjaw isk w ystępujących nie w cześniej n iż w fazie bezpośrednio poprze­

dzającej start, jest oczyw iście dyskusyjne. W spólnego m ianow nika potencjału eko­

nomicznego można szukać dopiero wów czas, gdy utworzył się system zw iązków , zwanych gospodarką św iatow ą, a w ięc nie w cześniej niż w X IX w. Trudno też zgodzić się z m ilczącym założeniem, że rola ekonom iczna krajów A m eryki Łaciń­

skiej m alała — raczej w idzielibyśm y, n aw et przed I wojną św iatow ą, proces odwrotny (s. 17 i inne). W reszcie w ątp liw ie brzm i sform ułowanie: „dezindustriali- zacja” Indii (s. 17, 83 i inne); jest ono rezultatem m echanicznego i ahistorycznego operowania w spółczesnym i kategoriam i ekonom icznym i w odniesieniu do sytuacji w samej sw ej istocie odmiennych od ekonom iki współczesnej. W edług Bairocha Indie przed 1800 r. m iały dodatni bilans handlow y w handlu wyrobam i m anu­

fakturow ym i (co jest zapew ne prawdą), a od 1800 — ujem ny (bowiem zaczęły n a­

pływ ać tow ary europejskie). Rzecz w tym , że na tej podstaw ie autor m ów i o „dez- industrializacji”, w yolbrzym iając stopień rozwoju gospodarczego dawnych Indii.

W iem y też, jak sztuczne jest w tym w ypadku zastosow anie pojęcia „bilans han­

dlow y”. N a szczęście tego rodzaju sform ułowania w ystępują na m arginesach pracy i nie zm niejszają jej ogólnych w alorów.

Bairoch rozpoczął zbieranie m ateriałów do prezentowanej pracy już w 1965 r.

Korzystał z opracowań znanych historyków gospodarczych i ekonom istów, takich jak Ph. D e a n e , A. G e r s c h e n k r o n , H. J. H a b a k k u k , D. L a n d e s , P. M a t h i a s i inni, z zestaw ień statystycznych opublikowanych (W. L. W o y - t i n s к y, statystyk i ONZ, statystyki historyczne poszczególnych krajów), ale także starał się w ypełnić luki w tych zestawieniach n ow ym i danym i ze źródeł dotych­

czas nieopracowanych. Mocną stroną książki jest duża staranność w prezentacji liczb i sporządzaniu indeksów lub szacunków. Autor inform uje nas system atycznie o podstawach sporządzania zestaw ień, stopniu reprezentatyw ności i sk ali błędu.

Indeksy ogólnoeuropejskie sporządzane są jako średnie w ażone indeksy poszcze­

gólnych krajów, przy czym wagą jest udział danego kraju w gospodarce (docho­

dzie, produkcji, handlu) europejskiej. Waga jest zmienna, bowiem udział ten był zm ienny w czasie. Punktem w yjścia dla w skaźników i indeksów poszczególnych krajów są średnie ruchome 3- lub 5-letnie. Zastosow ane są też oryginalne w sk aź­

niki i agregaty, np. w skaźnik potęgi ekonomicznej (s. 19), wskaźnik wzrostu linii kolejowych (s. 33) czy też zespół pięciu w skaźników industrializacji (s. 129). Autor w yjaśnił też, w jakim znaczeniu używa takich pojęć, jak ekspansja, wzrost, roz­

wój, postęp (s. 146),

Bairoch zwraca uwagę na niepewność niektórych danych i konieczność doko­

nywania szacunków, a zwłaszcza neguje wartość statystyk ludnościowych Rosji.

Jest rzeczą ciekawą, że do tej negacji dochodzi sam na podstaw ie obserwacji sprzeczności i nieprawdopodobieństw w liczbach, bowiem n ie może znać całej

„kuchni” rosyjskiej sprawozdawczości. K rytyka źródeł statystycznych przeprowa­

dzona jest w ięc dość rzetelnie, ale jest to krytyka form alno-rachunkowa bardziej niż krytyka wiarygodności informacji. Autor m usiał posługiwać się danym i glo­

balnym i i przyjm ować je takim i, jakie zostały sporządzone. Tym czasem wiem y, że zwłasecza w Europie Wschodniej dane te pow staw ały w sposób przypadkowy, że były często nieporów nyw alne w czasie (co Bairoch dostrzegł przy liczb ie ludności Rosji) i oparte na zm iennych kryteriach zaszeregowania. Dość powiedzieć, że nie jesteśm y pewni, czy dane ogólnorosyjskie zawierają zawsze, czy też od czasu do czasu liczby dotyczące K rólestwa Polskiego lub Finlandii. Ze w zględu na specyfikę krajów w ielonarodow ościowych, których prow incje uzyskiw ały — czasem przej­

ściowo — autonomię, szczególnie w ątpliw e są globalne szacunki i tylko historyk- -specjalista jest w stanie je zw eryfikować. Niepokój budzą także szacunki produktu narodowego brutto (PNB) w tych krajach, w których komercjalizacja gospodarstw rolnych b yła m ało posunięta. Historyk będzie w ięc dość sceptycznie odnosił się

(6)

RECENZJE 603

do tych tak starannie opracowanych liczb. Odpowiedzialność jednak spada na historyków -specjalistów od dziejów poszczególnych krajów: trudno np. wymagać, aby zachodnioeuropejscy badacze czekali na krytyczną publikację danych statys­

tycznych polskich, zw łaszcza udostępnienie jej w jednym ze św iatow ych języków.

Dopóki publikacje dotyczące historii Polski będą udostępnione praw ie w yłącznie w języku polskim dopóty historycy polscy n ie będą uprawnieni do rzeczyw istego uczestnictwa w św iatow ym ruchu naukowym .

Drobiazgowość i rzetelność analizy statystycznej góruje nad odkrywczością i oryginalnością w niosków . Książka św ietnie system atyzuje, uzupełnia i porządkuje dane, natom iast nie przynosi rew elacji w uogólnieniach i ustępuje znacznie pracy 0 rew olucji przem ysłowej i zacofaniu ekonomicznym. Streśćm y pokrótce podsta­

w ow e konkluzje:

W rozwoju gospodarczym Europy można wyróżnić cztery fazy: 1) 1815—

1841 — fazę w zrostu um iarkowanego, 2) 1842—1874 — fazę wzrostu gw ałtow nego, 3) 1875— 1886 — quasi-stagnację, i 4) 1886— 1913 — fazę bardzo gw ałtownego wzrostu (s. 134 n.). Okresy szczególnego zw olnienia tem pa wzrostu przypadały na lata 1867—1869 i 1889— 1891, przy czym w rolnictw ie były nieco dłuższe (1866— 1870 1 1888— 1892). W latach 1840— 1885 następow ała ekspansja inw estycji zagranicznych, a w latach 1885— 1915 — szybsza ekspansja handlu zagranicznego. Jest to w niosek nowy i na p ierw szy rzut oka dość zaskakujący. Bairoch tłum aczy to zjaw isko tym, że eksport kapitału pociągał za sobą ekspansję tow arów europejskich ku krajom zamorskim. K apitały lokow ane były głów nie w infrastrukturze i faw oryzow ały produkcję oraz eksport surowców , zw łaszcza zbóż.

Autor stw ierdził dużą korelację w czasie i przestrzeni m iędzy wzrostem i ekspansją handlu zagranicznego (m.in. w spółczynnik korelacji PNB i volum enu eksportu Europy w ynosił 0,986 — s. 159). Jednakże to w zrost ekonom iczny był motorem handlu zagranicznego, a nie odwrotnie: hand el zależał od stopy wzrostu (s. 162 n., 296 n. i inne), chociaż znaczenie handlu w gospodarce w X IX w . osiąg­

nęło rozmiary n iesp otykan e już po I lu b II w ojn ie św iatow ej (s. 162 n.). N ajw ięk ­ szy w zrost obrotów handlow ych m iędzynarodowych nastąpił w okresie najw iększe­

go w zględnego (w stosunku do kosztów produkcji artyk ułów rolnych i przem ysło­

wych) spadku kosztów transportu, co zresztą zbiegło się z gw ałtownym wzrostem światowych zapasów srebra i złota, spowodow anym odkryciam i nowych złóż m etali szlachetnych (s. 71). H andel zagraniczny Europy polegał głów nie na w ym ianie intraeuropejskiej, z czasem także na w ym ianie z krajam i zam orskimi o ludności pochodzenia europejskiego (przed I wojną św iatow ą — 80°/o su m y eksportu euro­

pejskiego).

Od około 1860 r. n astąpił okres szczególnie korzystny dla m ałych krajów, zaś Europa kontynentalna w ogóle w yrów nyw ała dystans dzielący ją od W ielkiej Bry­

tanii, korzystając z otwartych rynków brytyjskich i pozaeuropejskich (s. 188 nn., 258 nn.). W okresie panow ania polityki liberalnej nastąpiło zw olnienie wzrostu ekonomicznego i znaczne jego przyśpieszenie po pow rocie do protekcjonizmu od 1890 r. Kraje, które zastosow ały politykę silnej ochrony celnej przeżyw ały n aj­

szybszy wzrost (w yrażany w liczbach bezwzględnych czy w stosunku do liczby ludności). W początkowych fazach zastosowania system u w olnocłow ego lub pro­

tekcyjnego następow ało zw olnienie obrotów handlu zagranicznego, potem zaś ich Wzrost, szybszy jednak w krajach konsekw entniej protekcjonistycznych. Zwolnienie ekspansji gospodarczej w okresie liberalizmu było znaczniejsze w rolnictwie niż W przem yśle. N egatyw ny charakter polityki w olnego handlu ujaw nił się m niej lub bardziej w yraźnie — w zależności od tego, jak długo stosow ano taką politykę i od jakości danych statystycznych — w e w szystkich badanych krajach, poza W iel­

ką Brytanią w jej pierw szej fazie liberalizm u. W ówczas to W ielka Brytania dy­

stansowała całą Europę kontynentalną i m iała ty lk o 22% ludności zatrudnionej

(7)

6 0 4 RECENZJE

w rolnictw ie, gdy tym czasem kraje Europy kontynentalnej zastosow ały w olny handel m ając jeszcze 63®/o ogółu zawodowo czynnych w rolnictw ie, a kied y już zaczął się napływ zboża spoza Europy (s. 296 n.). Autor powtarza znaną od dawna tezę, że z liberalizm u handlowego korzystali bogaci, co doprowadziło do zw iększe­

nia dystansu m iędzy bogatym i i biednym i (s. 296 n.).

Bairoch w idzi też n egatywne skutki transferu podstaw owych czynników pro­

dukcji: kapitału i ludzi (emigracja) ku krajom pozaeuropejskim (s. 115, 162 n., 239 nn., 296 n.). Dochodzimy tu do k w estii najbardziej naszym zdaniem dyskusyj­

nej. A utor operuje pew nym i ogólnym i w ielkościam i i abstrahuje od w ielu czyn­

n ików specyficznych lub n ie dających się ująć w globalne zestawienia. Uproszcze­

nie m odelu jest jednak zbyt duże i pew nym w skaźnikom przydaje się nazbyt w ielką w artość eksplikacyjną. Rozumowanie Bairocha jest następujące: wprawdzie istniały korzyści z em igracji, jak zapobieżenie ew entualnem u bezrobociu, były one jednak zbyt n ikłe i naw et w ątpliw e, b y m ogły zrównoważyć straty. Te zaś polegały na tym , że Europejczycy, którzy przenieśli się do USA i innych krajów zam orskich, spow odow ali tam znaczny w zrost produkcji rolnej i przem ysłowej.

LurŁzsn'. nastąpiło zm niejszenie rozm iarów rynku w ew nętrznego w krajach m a­

cierzystych. Bairoch przelicza liczbę em igrantów — mężczyzn w w iek u produk­

cyjnym i przeciętną w artość produkcji przem ysłowej na 1 zawodowo czynnego m ężczyznę w kraju m acierzystym i otrzym uje w ten sposób rzekome straty pro­

dukcyjne, jakie poniosła Europa. Trudno się zgodzić z takim rozumowaniem.

Przeludnienie powoduje przecież n ie tylko bezrobocie (w X IX w. było ono zresztą utajone), ale tak że niską wydajność, niski poziom dochodów na głow ę i niski poziom konsumpcji. Trzeba w ziąć pod uwagę także i to, że gdyby n ie em igracja, inaczej zapew ne kształtow ałyby się ceny, które są istotne przy sporządzaniu w szystkich w skaźników , jakim i Bairoch operuje. N ie bierze on pod uwagę także dualizmu gospodarczego, panującego w w ielu krajach i polegającego na współżyciu rozwiniętych form kapitalistycznych, do których można zastosować w spółczesne kategorie ekonomiczne, z gospodarką tradycyjną, quasi-sam ow ystarczalną. Naszym zdaniem em igracja um ożliw iała zanik sektora autokonsum pcyjnego, którego istn ie­

nie było przeszkodę dla ta k e -o ff i ham ulcem wzrostu k rajów opóźnionych. Zbyt też generalnie traktow ana jest Europa, a zastosow any podział na grupy krajów uwzględnia tylko ich w ielkość wyrażoną w powierzchni i liczbie m ieszkańców.

Podział ten zastosow ano zresztą tylko do niektórych porównań. A przecież istniała nierównom ierność w sam ej Europie, co jest punktem w yjścia badań Bairocha.

Rzecz w tym, że tę nierównom ierność autor m ierzy paroma ogólnym i wskaźnikam i, nie zastanaw iając się nad różnicam i w charakterze i funkcjonow aniu gospodarki.

Nie uw zględnia też m igracji wew nątrzeuropejskich, a przecież m asow e przesunięcia rąk do pracy ze wschodu na zachód Europy b yły n ie bez znaczenia dla przedsta­

wionego powyżej rozumowania.

Tak sam o w sposób ogólnikow y traktow ana jest polityka celna, którą autor dzieli na protekcyjną lub liberalną. Z rozum owania w yelim inow ano całkowicie zagadnienia zróżnicowania ceł, a zwłaszcza stosow ania złożonej polityki — ochron­

nej w stosunku do przem ysłu, liberalnej w stosunku do rolnictwa lub odwrotnie.

Poza jednym zdaniem (s. 49) n ie znajdujem y żadnych inform acji o okolicznościach, w jakich dochodziło do zw rotów w polityce handlowej, choć jej historii poświęcono cały rozdział (s. 38 nn.). Autor pisze, że polityka w olnohandlow a spowodow ała na­

pływ zboża am erykańskiego, a w ślad za tym spadek cen artyk ułów rolnych i spa­

dek dochodów ludności rolniczej, która stanow iła w iększość ludności Europy. Do tej pory jesteśm y w zgodzie z Bairochem, ale już w następnym punkcie wnioski się rozchodzą: o ile dla Bairocha to w szystko jest jednoznaczne z zawężeniem rynków zbytu i zaham owaniem wzrostu, to naszym zdaniem n ie było tak we w szystkich krajach europejskich. Tak np. w K rólestw ie Polskim , a zapewne

(8)

RECENZJE 605

i w innych rolniczych krajach opóźnionych, większośść ludności rolniczej stanow ili chłopi prow adzący gospodarkę rodzinną, w małym stopniu rynkową, którzy nie uczestniczyli praw ie w konsum pcji artykułów przem ysłowych. K ryzys agrarny uniem ożliw ił jednak przetrwanie w dotychczasowych warunkach i zm usił część ludności do odejścia do m iast lub za morze. Odejście z rolnictwa zbędnych rąk do pracy n ie zm niejszyło rynku wewnętrznego, a dość szybko nawet powiększyło jego chłonność. N astąpił wzrost dochodów na głow ę ludności w kraju, przyśpie­

szenie industrializacji dzięki napływ ow i tanich rąk do pracy, a w większej w łas­

n ości — w ięk sza specjalizacja i pewien postęp w rolnictwie, zw łaszcza pow iększenie irozmiaTÓw hodowli. W k onsekw encji w krajach o ekstensyw nej produkcji rolniczej zaczęło się przełam yw anie stagnacji i u schyłku X IX w. dokonywał się start. Sam Bairoch przecież dostrzega ekspansję gospodarczą m niejszych krajów już od około 1860 r. P ow stały w ięc w arunki uprzem ysłowienia, a le aby m ogło się ono dokonać, potrzebna była ochrona m łodego przemysłu.

Obawiamy się, że proponowany przez nas m odel gospodarki opóźnionej nie będzie nigdy podparty analizą kw antytatywną, gdyż sektor autokonsum pcyjny, nieuw zględniany przez Bairocha, a naszym zdaniem bardzo w ażny w badaniach historyczno-gospodarczych, nie pozostawiał źródeł, zwłaszcza statystycznych. Pozo­

staną w ięc dwa skrajne stanowiska: fanatycy statystyk i zdyskw alifikują w szelk ie Iwnioski niepodparte liczbam i jako nieudokum entowane, zaś równie fanatyczni przeciwnicy liczenia w historii n ie będą uznawać syntetycznych ustaleń, dokona­

nych m etodam i kw antytatyw nym i, takich jak te, które prezentuje w sw ej książce Bairoch. Jesteśm y jednak optym istam i: problem atyka pozostanie ciągle otwarta i jeszcze pokolenia będą ją uprawiały.

E lżbieta K aczyń ska

J. S k o w r o n e k , P o lity k a bałkań ska H otelu L am bert (1833— 1856), Rozprawy U niw ersytetu W arszawskiego, W arszawa 1976, s. 278.

Praca n iniejsza jest drugą książką Jerzego S k o w r o n k a (zob. „Antynapoleoń-

;skie koncepcje Czartoryskiego”, W arszawa 1969) poświęconą działalności politycznej ks. Adama. Autora interesow ały w jego polityce etap y najciekaw sze i najow oc­

niejsze, gdyż zarówno w latach 1801—1807 w Rosji, jak i w 1833— 1856 na Bałka­

nach jego działalność liczyła się w p olityce europejskiej. W obu wypadkach w y n i­

kała z uniw ersalistycznej koncepcji federacji w olnych narodów i św iadczyła o roz­

woju polskiej m yśli 'politycznej. Z tych w zględów now ą pracę Skowronka można uznać za kontynuację jego poprzednich zainteresowań.

Polityka bałkańska H otelu Lambert nie jest dla historiografii polskiej tem atem nowym. Przed w ojną interesow ał się nią M. H a n d e l s m a n i jego uczniowie, po w yzw oleniu zaś studia nad rucham i narodowym i przyniosły jej nową interpre­

tację i pogłębienie znajomości {zwłaszcza w latach 1848— 1849 i w czasie w ojny krymskiej). U kazało się także w iele w spom nień, pam iętników i publikacji źródło­

w ych dotyczących om aw ianej tem atyki. P olityka ta interesow ała rów nież history­

ków krajów bałkańskich, Węgier i Rumunii; być m oże n aw et bardziej n iż P o­

laków.

Autor na początku pracy om ów ił stan dotychczasowych badań, u nas i za gra­

nicą. N iestety, z braku m iejsca n ie przeprowadził szerszej analizy literatury (pole­

mika w tekście jest rów n ież lakoniczna), która uzasadniłaby m.in. celowość opu­

blikowania w łasnej pracy.

W odróżnieniu od dotychczasowych opracowań, Skow ronek om awia politykę bałkańską H otelu Lam bert w całości i w długim ok resie czasu. Po raz pierwszy jej opracowanie zostało oparte na solidnej bazie źródłowej, gdyż w szystkie po­

Cytaty

Powiązane dokumenty

Stefan Sołtyszewski Z przygotowań do II-go Watykańskiego Soboru Powszechnego. Prawo Kanoniczne : kwartalnik prawno-historyczny

Om de temperatuur na adiabatisch smoren te vinden moet a ls volgt te werk gegaan worden.. Bij

Dla pracowników zatrudnionych na etacie i na pierwszej zm ianie oznacza to konieczność pozostania w pracy lub udania się do m iejsca poza zakładem pracy, w

czyły się w ów czas jed ynie do wąskich kręgów, od tłumu zaczęto zaś wym agać tylko zew nętrznej pobożności, ograniczającej się do gestów i posłusznego

CIRCULATIONMONETAIRE 6----BILLETS UEBANQUE ETEXIGIBILITÉSAVUE ---BILLETS DEBANqUE ---ESCOMPTE ORET REVISESCOURS PU DOLLAR AVARSOVIE C——COUVERTUREDUZLOTYEN%... CRÉDITS A COURT

Roderick Usher avait souffert d’une hyper-acuité sensorielle, ce qui faisait de lui un personnage que tout affec- tait, aussi bien physiquement (les sons trop aigus, les vêtements

A challenging signal processing problem is the blind joint space- time equalization of multiple digital signals transmitted over mul- tipath channels.. This problem is an abstraction

Sie berufen sich bei ihren Aussagen auf Einschätzungen zur Eurokrise, die der bundesdeutsche Sachverständigenrat zur Begutachtung der gesamtwirtschaftli- chen Entwicklung gegeben