• Nie Znaleziono Wyników

"Listy Kazimierza Brodzińskiego do stryjecznej siostry Szczęsnej", wyd. i zaopatrzył wstępem Aleksander Łucki, "Przewodnik nauk. i liter.", 1906, z. VII-VIII : [recenzja]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share ""Listy Kazimierza Brodzińskiego do stryjecznej siostry Szczęsnej", wyd. i zaopatrzył wstępem Aleksander Łucki, "Przewodnik nauk. i liter.", 1906, z. VII-VIII : [recenzja]"

Copied!
3
0
0

Pełen tekst

(1)

Stanisław Kossowski

"Listy Kazimierza Brodzińskiego do

stryjecznej siostry Szczęsnej", wyd. i

zaopatrzył wstępem Aleksander

Łucki, "Przewodnik nauk. i liter.",

1906, z. VII-VIII : [recenzja]

Pamiętnik Literacki : czasopismo kwartalne poświęcone historii i krytyce

literatury polskiej 5/1/4, 518-519

(2)

5 1 8 R ecenzye i Sprawozdania.

dyum nad nim. W zór tej kom edyi znalazł się może nie tylko u Cani- pistriona i D estou ch es’a (p. 24), ale też w komedyach Dancourt’a, N ivelle de la C haussée’go i Mariveaux.

Trudno na razie przyznać rozprawce pana B. miano naukowej, a nie wiadomo, co p rzyniesie część II. J e ś li rozprawkę swoją ogłosił autor w tym zamiarze, b y ją dać do rąk m łodzieży szkolnej, która z podręcznika literatury nie w iele się dowie o ,,Molierze polskim “ , to u czyn ił rzecz chwalebną, bo Zabłocki zasługuje na to, b y się z nim bliżej zapoznać.

N ależałoby też nieco w ięcej uważać na sty l i zwroty. Takie w yrażenie, jak ,,w p ływ w łosk i, w z g l ę d n i e k la sy czn y “ (p. 4) n ie j e s t w cale polskie; to samo można powiedzieć o w yrażeniu: ,,jak to m a m i e j s c e “ (p. 11) i „Czartoryscy, n i e p o w o d o w a n i nizką am bicyą“ (p. 12). A już zupełnie niepotrzebnie kładzie autor orze­ czenie im ienne w przypadku V I, zam iast w I i pisze : „było t o . .. w prost zgubnem “ (p. 14) ; „m usiały się one w y d a ć . . . nudnem i“ (p 1 0 ); „smak jej tak je s t zepsutym “ (p. 1 5 ); „ s t o s u n e k ... b y ł nie mniej serdecznym “ (p. 16) i t. d.

Władysław Jankowski.

Aleksander Łucki:

L i s t y K a z i m i e r z a B r o d z i ń s k i e g o

d o s t r y j e c z n e j s i o s t r y S z c z ę s n e j .

W ydał z autografu

i zaopatrzył w stępem .. „Przewodnik nauk. i liter.“ 1906, zeszyt za

lipiec, str. 628— 44, za sierpień str. 733 —47.

O m łodych latach autora „Dworu w L ipiń cach “ do niedawna w ied zieliśm y bardzo n iew iele. U ryw k i autobiograficznych wspom nień i również u ryw ki tylko dzienniczka, ogłoszone jeszcze w w ileńskiem w ydaniu D . Chodźki, stanow iły jed y n y i cały prawie m ateryał, jak i m ieliśm y, do tych lat dziecinnych, po części sielskich, lecz w cale nie anielskich, a nader w ażnych dla zrozumienia w ielu momentów w pó­ źniejszej tw órczości Brodzińskiego. W yd an ie wspom nień poety, w for­ mie znacznie pomnożonej, przez prof. Tretiaka i odnalezienie dalszego ich ciągu przez dr. C ubrynow icza m ateryał ten cokolwiek w zm ogło ; mimo w szystk o jed nak m łodość Brodzińskiego zostaje do dziś k w e­ sty ą w jeg o biografii otwartą i niezapełnioną, a brakowi temu nie zaradził również najobszerniejszy b iograf poety, Arabażyn. A m ateryał niezawodnie znalazłby się po bibliotekach.

Z takich bibliotecznych rękopisów (B ib l. J a g iell.) w ydał obe­ cnie p. Ł u ck i 18 listó w Brodzińskiego do Szczęsnej, siostry stryje­ cznej, listó w bardziej natury prywatnej, niż literackiej, pełnych bra­ terskich wynurzeń i serdeczności, lecz nie mniej ciekaw ych. W ich św ietle znajduje pełne potw ierdzenie to przekonanie, jakie do tej pory żyw im y o poecie, duszy ogromnie miękkiej i czułej, otwartej na niedolę innych, a gorącej i zapalnej do ofiarnych porywów ; i w tem ich

(3)

R ecenzye i Sprawozdania. 5 1 9

charakter, jako korespondencyi prywatnej. Jednak tu i ówdzie porozrzucane są pew ne szczegóły, które i do B rodzińskiego-poety przy­ noszą nieco now ego m ateryału. I tak wzmianki o lekturze, jakiej się oddaje, i jej jakości, w idzim y w czem się lubował i co na niego w tych bardzo w czesnych latach najwięcej działało, słyszym y, źe tłum aczył jak iś dramat, o czem dotąd nie w iedzieliśm y („Sydonia, cz y li mniemana czarnoksięźniczka“) ; lecz co najgłów niejsze, to pewne poetyckie u żyw ki, drobne bajeczki, epigramy i w ierszyki, dodawane i wplatane w korespondencyę (bo sentym entalnie nastrojona panienka poezyę lubiła), niektóre niepozbawione naw et wartości, tworzone — co widoczne — jak bajeczki, pod w pływ em rozczytyw ania się w Kra­ sickim , nieliczne, zaprawne humorem, objawem dla nas zupełnie obcym w całej późniejszej twórczości poety. Słyszym y nawet w tych braterskich odkryciach serca o popularności, jaką te utw ory m ło­ dzieńczej m uzy cieszy ły się w kole znajomych, czytamy o prośbach, jak im i zasypyw ano poetę, b y p isał w ierszyki. Lecz co głów na, to dw a fakty, które w ejdą w skalę oceny twórczości poety, a które zmieniają p oglądy dotychczasowe : pierw szy, źe lata pierwocin lite ­ rackich śpiew aka „W iesław a“ m usim y przesunąć o la t kilka (z r. 1809 przyjętego obecnie, na rok 1806, a może i 1 8 0 5 ); fakt drugi, to sprawa niedoszłej pierwszej edycyi jeg o utworów młodzieńczych, jaka m iała w yjść w r. 1810 (dziś najwcześniejszą mamy z r. 1817). Miała ona niezawodnie pomieścić również te w szy stk ie drobiazgi, których ślad y błąkają się w korespondencyi. To zostanie zyskiem literackim ogłoszonych listów .

Poprzedził je w ydaw ca przedmową, w której stara się ocenić ich wartość jako m ateryału literack iego; na w yw od y te można zgo­ dzić się w zupełności. Sposób ogłoszenia staranny.

Stanisław Kossowski.

E m i l P e t z o l d : R e m i n i s c e n c y e z T i e c k a w „ D z i a d a c h “

N a p is a ł... (We Lwowie, 1906), 8°, str. 12.

W

maleńkiej rozmiarami broszurce podejmuje

p.

Petzold zaga­ dnienie kardzo interesujące, bo w rozprawce chodzi mu nie tylko o rem iniscencye, ale i o „granicę, poza którą się to pokrewieństwo kończy“ , o „linię cienką i krótką, ale ostro się rysującą, zdolną przy­ czynić się do charakterystyki odrębności romantyzmu niem ieckiego z jednej strony, polskiego z d ru giej“ .

Zestaw ia autor poszczególne m otyw y z cz. I. i IV . „D ziad ów “ z powiastką Tiecka „Der R un en berg“, nadm ienia jednak, że i po­ w iastka „Der P ck a l“ (pomieszczona wraz z „D. R unenberg“ i innymi w zbiorze „Phantasus“) nie pozostała również bez w pływ u na poemat M ickiewicza.

Cytaty

Powiązane dokumenty

ad 3). Nie można dopuścić do tego, aby orzeczenie sądu zagraniczne­ go m ogło rywalizow ać, a nawet w niektórych wypadkach być sprzeczne z orzeczeniem w

Z problematyki prawnej uchwał walnych zgromadzeń spółdzielni : (dokończenie). Palestra

D rugą część książki stanowią prace poświęcone mniejszości niemieckiej w powojennej Polsce: Michała Musielaka - Ludność niemiecka w Wielkopolsce po I I wojnie

Towarzystwo uczone nasze pracowało nad spolszczeniem trybuszona, lichtarza itd., a potrzebne do filozofii słowa leżały odłogiem ; i niechby lichtarz został

Tekst tych materyałów, o ile porównać mogłem, wydrukowany jest starannie; sprostować jednak trzeba, że nie tylko cztery listy Brodzińskiego z Szwajcaryi, tutaj

Oto pięknie pisana książka była przeznaczona dla jakiejś wielkiej damy (godzinki do Anioła Stróża są wyraźnie pisane dla kobiety), może nawet królewny i

To assess the opportunities and risks of conversion of vacant office buildings to dwellings and to define its conversion potential in a systematic, efficient way,

O szkodliwości działania alkoholu na organizm człowieka przekonana jest większość badanych, częściej taką wiedzę deklarują dziewczęta niż chłopcy, oraz