• Nie Znaleziono Wyników

Uchwała Prezydium Naczelnej Rady Adwokackiej z dnia 27 października 1993 r.

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Uchwała Prezydium Naczelnej Rady Adwokackiej z dnia 27 października 1993 r."

Copied!
9
0
0

Pełen tekst

(1)

Uchwała Prezydium Naczelnej Rady

Adwokackiej z dnia 27 października

1993 r.

Palestra 38/1-2(433-434), 143-150

1994

(2)

ORZECZNICTWO

■ Uchwała Prezydium Naczelnej Rady

Adwokackiej z dnia 27 października 1993 r.

T eza głosow anej uchw ały brzmi:

Przepis art. 163 k.p.k. nie ma zastosowania do adwokatów z uwagi na treść art. 6 prawa o adwokaturze określającego istotę wykonywania zawodu adwokata*.

G L O S A

1. Przede w szystkim należy w yjaśnić, w jak ich okolicznościach do szło d o podjęcia przez Prezydium N R A tej uchw ały. O tó ż dw óch ad w o k ató w w arszaw skich zostało wezw anych jesienią 1993 r. do U rz ęd u O ch ro n y P aństw a o ra z P ro k u ra tu ry w celu p rzesłu chan ia w c h a ra k te rz e św iadków . W obec tego, że okoliczności, z p o w o d u któ ry ch adw okaci ci mieli być przesłuchani łączyły się z w iad o m o ś­ ciam i uzyskanym i przez nich w zw iązku z w ykonyw aniem zaw odu, odm ów ili zeznań. N astęp nie zwrócili się do N aczelnej R ad y A d ­ w okackiej z pytaniem , czy stan ow isko ich jest słuszne i czy n ało żon y na ad w o k ató w obow iązek doch o w an ia tajem nicy zaw odow ej m a c h a ra k te r bezw zględny i nie m oże być uchylony decyzją w ładz państw ow ych, p ro k u ra to rsk ic h czy sądow ych.

2. W tej b ard zo istotnej dla naszego zaw odu kwestii trzeba przede w szystkim podkreślić, że instytucja tajem nicy zaw odow ej a d w o k a ta od lat uzn aw an a jest przez ad w o k atu rę ja k o gw arancja p ra w id ­ łow ego w ykon yw ania zaw odu. T rzeba d o tego d o d ać, że tajem n ica ta nie ty lko gw aran tu je praw idłow e w ykonyw anie czynności ad w o k a c ­ kich, lecz przede w szystkim zapew nia klientow i o chro nę jeg o p ra w do ob ro n y .

3. O d najdaw niejszych czasów uw ażano , iż d ochow anie tajem nicy przez a d w o k a ta stanow i isto tn y w aru nek w ykonyw ania tego zaw o ­ du. Ju ż w ro k u 1822 znany ad w o k at w arszaw ski D. Torosiew icz pisząc swe M y śli o powołaniu obrońców sądow ych1 i fo rm u łując w nich po d staw o w e obow iązki a d w o k a ta zauw aża, że o b ro ń c a „w inien jak n ajsk ru p u latn iej ob jaw ione sobie przez stro n y do spraw y należące w iadom ości i tajem nice w sekrecie zacho w ać” . D o tej myśli w raca

* Plenum N aczelnej R ady A dw okackiej w dniu 12 g ru d n ia 1993 r. podjęło uchw ałę następującej treści: N aczelna R ada A dw okacka zajmuje stanowisko, iż tajem nica adw okacka jest tajem nicą bezwzględnie obowiązującą z mocy art. 6 praw a o adw okaturze.

(3)

O rzecznictw o

w ro k u 1911 H. C ed erb au m w książce pt: A dw okatura w K rólestwie

P olskim , pisząc m iędzy innym i, że „d o ch o w an ie tajem nicy za w o d o ­

wej jest jednym z głów nych obow iązków etycznych a d w o k a ta . A choćby z za chow ania tajem nicy złe sku tk i w ypaść m ogły dla kog o ś trzeciego, dla ogółu, a naw et dla sam ego ad w o k ata, nie w olno m u nigdy, n ik o m u i p o d żadnym pozo rem tajem nicy zd rad zić” 2.

4. S tanow isk o sam o rz ąd u ad w okackieg o w tej kwestii było o d lat ja k najbardziej kategoryczne. I tak W ydział W ykonaw czy N aczelnej R ady A dw okackiej w uchw ale z d n ia 13 paźd ziernika 1934 ro k u stw ierdził, że „o bow iązek zachow an ia tajem nicy zaw odow ej o b ej­ m uje nie tylko za k o m u n ik o w an e ad w o k ato w i w iadom ości, lecz w ogóle wszelkie w iadom ości o ch a rak terze p oufnym , uzyskane przez a d w o k a ta w bezpośrednim zw iązku z w ykonyw aniem zaw o du , nie w yłączając w iadom ości uzyskanych dzięki osobistym obserw acjom itp .3.

W orzeczeniu S ądu D yscyplinarnego O dw oław czego z 1936 ro k u przyjęto tezę, że „sk o ro ustaw a up raw n ia a d w o k a ta do uchylenia się od zeznań, w yjaw ienie tajem nicy w zeznaniu stanow i w ykroczenie” 4.

W okresie pow ojennym stanow isko w ładz sam orządow ych o d n o ś ­ nie obow iązk u doch o w an ia tajem nicy zaw odow ej nie uległo zm ianie. I tak W ydział W ykonaw czy N aczelnej R ady A dw okackiej w uchw ale z d n ia 21 listo p a d a 1958 r.8 wyjaśnił, że „ a d w o k a t o b o w iązany jest zachow ać w tajem nicy w szystko, o czym dow iedział się z ty tu łu w ykonyw ania zaw odu ad w okackiego ” . O bow iązek ten ciąży na ad w okacie p o d sankcją odpow iedzialności dyscyplinarnej. W tejże uchw ale czytam y dalej: „ D o zachow ania tajem nicy zaw odow ej ob ow iązany jest a d w o k a t we wszelkich okolicznościach rów nież w obec w ładz państw ow ych. Ż aden org an państw ow y nie m oże w ym agać od a d w o k a ta , by przez w ydanie a k t podręcznych ujaw nił ich treść o bjętą zakazem ujaw nienia w obec kogokolw iek. Bez znaczenia jest okoliczność, czy przeciw ad w o k ato w i, od k tó reg o żąd a się w ydania a k t spraw y przez niego p ro w ad zo n ej, czy też przeciw jego klientow i toczy się postępow anie k arn e” .

N iestety, to kategoryczne i słuszne stan o w isk o zostało zm ienione w uchw ale P rezydium N aczelnej R ady A dw okackiej z d n ia 10 listo p a d a 1966 r.6 O dstąpienie od dotychczasow ego stan ow iska polegało na tym , że u zn an o , iż przepisy p ro ced u ry karnej i cywilnej dotyczące tajem nicy zaw odow ej ad w o k ató w są przepisam i szczegól­ nym i w sto su n k u do p raw a o adw o k atu rze. O znacza to w p rak ty ce, że w p o stęp o w an iu k arn y m sąd lub p ro k u ra to r m oże zwolnić ad w o k ata od obow iązku doch o w an ia tajem nicy i w ów czas ad w o k at, zeznając ja k o św iadek, m usi ujaw nić fakty objęte tajnością. W ten sposób przez przyznanie pierw szeństw a tym p ro ced u ro m przepisy praw a

(4)

0 adw o k atu rze zostały zepchnięte na drugi plan. Było to stanow isko nietrafne.

5. Z agadn ieniu dyskrecji adw okackiej pośw ięcono wiele uwagi nie tylko w Polsce. O bszernie om ów ił ten tem at francuski ad w o k at F. Payen, dziekan rady paryskiej, w pracy pt: O pow ołaniu adw okatury

1 sztuce obrończej. M iędzy innym i pisze on tak: „A d w o k a t o b o w iąza­

ny jest ściśle strzec tajem nicy pow ierzonej m u przez klienta; p od żadną postacią, pod żadny m pozorem nigdy nie w olno m u jej ujawnić. D aw ne przepisy m ów ią, że klient pow inien m óc p o k ład ać w swoim adw okacie bezgraniczne zaufanie. P ow inien w obec niego nie lekceważyć ostrożności, jak ie się przedsiębierze przy załatw ianiu zwykłych spraw . T rzeba, ażeby m ógł bez obaw y otw orzyć duszę przed swoim o b ro ń c ą i zaufać jego dobrej woli. N ie chodzi jed n ak tylko o psychiczny stan klienta, ani naw et o to , czy d o m ag ał się do cho w ania tajem nicy, wcale tego nie oczekując. Stanow i to jego obow iązek publiczny, to znaczy że nic i nikt, naw et sam klient, nie m oże go od tego obow iązku zw olnić” .

F. Payen poświęca w swej pracy d użo m iejsca tem u tem atow i. P rzytacza też interesujące k o n k re tn e p rzy pad ki z tego zakresu. Pisze np. o pew nym adw okacie, k tó ry w ystępując ja k o o b ro ń c a złodzieja, proszony był o pośredniczenie w bezim iennym zw rocie p rzed m io tu kradzieży. A dw o kat, m ając w ątpliw ości, czy m oże się po djąć takiej czynności, zw rócił się o p o ra d ę d o dziekana. Z aleco no m u, by odm ów ił udziału w tej misji, gdyż m ogłoby to do p ro w ad zić do ujaw nienia nazw iska jego klienta, czyli do n aru szenia instytucji tajem nicy adw okackiej.

A u to r ten przytacza też uchw ałę R ad y A dw okackiej w Paryżu z 8 m arca 1887 ro k u , w której zajęte zostało rygorystyczne stan ow is­ ko w yrażone w takim o to zdaniu: „ A d w o k a t m oże milczeć, chociaż klient zezw ala m u m ówić. T en o statn i nie jest sam sędzią swego w łasnego interesu. N ajw yższym co do tego cenzorem jest a d w o k a t” . A teza jednego z w yroków S ądu K asacyjnego w P aryżu, p rzy to czo n e­ go przez F. Payena, brzm i: „ A d w o k at jest u p raw n io n y d o odm ow y zeznaw ania o fak tach , k tó re stały się dlań w iadom e w zw iązku z jego urzędow aniem ” .

W dekrecie z 1972 ro k u , dotyczącym w yk on yw ania zaw odu adw okackiego, in stytucja tajem nicy zaw odow ej a d w o k a ta p o tra k ­ tow ana została bard zo kategorycznie (art. 89). A d w o k a t w żadnym w ypadku nie m oże dopuścić d o naruszenia tajem nicy zaw odow ej.

W Szwajcarii tem aty k ą zw iązaną z obow iązkiem d o ch ow ania tajem nicy zaw odow ej przez ad w o k ata zajm ow ał się R. Blass8. P odkreśla on, że obow iązek dyskrecji w ynika przede w szystkim z lojalności w obec klienta. M usi on mieć zau fan ie d o swego

(5)

O rzecznictw o

ad w o k ata. T o zaufanie niechybnie straciłby, gdyby jeg o o b ro ń c a lub pełnom ocnik użył pow ierzonych m u w iadom ości przeciw ko niem u. A kceptując w pełni ten p u n k t w idzenia, M . G u ld e n e r9 zauw aża, że naruszenie obow iązk u tajem nicy zaw odow ej je st przestępstw em w rozum ieniu szw ajcarskiego kod eksu karneg o. A u to r ten w ypow ia­ da się kategorycznie przeciw ko do puszczalności łam an ia tajem nicy, gdy w grę wchodzi tzw. interes publiczny. A d w o k a t nie jest u p ra w ­ niony d o tego, by rozstrzygać, czy w k o nk retnej spraw ie zachodzi ta k a w łaśnie sytuacja. N ie m a takich praw ani p ro k u ra to r, ani sąd. Z obow iązku dochow ania tajem nicy m oże a d w o k a ta zwolnić - zd a­ niem M. G u ld en era - jego klient, b ądź w ładza sam o rz ąd u ad w o k ac­ kiego. O bow iązek d o chow ania dyskrecji rozciąga w ym ieniony a u to r także na personel kancelaryjny ad w ok ató w .

O bow iązujące w A ustrii praw o o a d w o k atu rze (z 1868 ro k u z późniejszym i zm ianam i) w § 9 ust. 2 i 3 stanow i, że ad w o k at obow iązan y jest zachow ać w tajem nicy p ow ierzone m u w iadom ości. O rzecznictw o sądów karny ch przyjęło ja k o zasadę, że obow iązek d o chow an ia tajem nicy przez ad w o k ata rozciąga się nie tylko na fakty, k tó re zako m u n ik o w ał m u klient, ale rów nież na wszystkie w iadom ości, k tóre uzyskał w zw iązku z p ro w adzen iem spraw y, naw et jeśli nie p o ch o d zą od jego k lie n ta ".

Z tego krótkiego przeglądu w ypow iedzi teorety k ó w oraz praw a obow iązującego w E urop ie Z achodniej w ynika, ja k wielkie znaczenie przyw iązuje się, w liczących się środ ow iskach adw okackich, do dyskrecji adw okackiej. Oczywiście sp o ty k am y się z różnym i ujęciami redakcyjnym i samej zasady, jed n ak że nie m a w ątpliw ości co do tego, że m am y tu do czynienia z podstaw ow y m obow iązkiem adw okackim , na k tórym opiera się k o n stru k cja niezawisłej a d w o k a tu ry 12.

6. A rt. 6 obow iązującego p ra w a o ad w o k atu rze brzm i: „A d w o k at ob ow iązan y jest zachow ać w tajem nicy w szystko, o czym dow iedział się w zw iązku z udzielaniem pom ocy p ra w n ej” . U zupełnieniem tego tek stu jest treść p arag ra fu 19 Zbioru zasad etyki adwokackiej

i godności zawodu.

W punkcie pierw szym tego p a ra g ra fu p o w tarza się w ym ienioną wyżej zasadę. W p u n k tach następnych przechodzi się niejako do szczegółowego określenia zak resu tajem nicy.

Jest rzeczą charak tery sty czn ą, że u staw o d aw ca używ a słowa „w s z y s t k o ” . W ynika z tego, że k ażda w iad om o ść u zy skana przez ad w o k ata z ty tu łu w ykonyw ania zaw od u adw ok ackiego stanow i tajem nicę, choćby chodziło o szczegół ocen iany przez ad w o k ata ja k o nic nieznaczący.

U staw a nie uzależnia o bo w iązk u d o ch o w an ia tajem nicy o d tego, czy w iadom ość zo stała pow ierzon a ad w o k ato w i ja k o tajna. T a

(6)

okoliczność jest bez znaczenia. T a k ja k bez znaczenia jest źró d ło , z k tóreg o ad w o k at uzyskał w iadom ości. T ajem nicą objęte są w ia d o ­ m ości uzyskane od klienta, od św iadków , od sędziego, a n aw et te, k tó re po ch o d zą od przeciw nika. Istnieje bow iem ty lk o jed en w a ru ­ nek, a m ianow icie, żeby w iadom ości te zostały uzysk ane z ty tu łu w ykonyw ania zaw odu adw okackiego.

Ja k trafnie zauw ażono w orzeczeniu Sądu N ajw yższego z d n ia 18 gru d n ia 1964 ro k u (R . A dw 74/64 - „ P a le stra ” 1965, n r 3, s. 61), społecznym celem przepisu o och ro n ie tajem nicy zaw odow ej a d ­ w o k a ta jest m .in. zag w aran to w an ie nie tylko klientow i, ale także osobie, k tó ra w zw iązku ze sp raw ą rozm aw ia z ad w o k atem , że okoliczności rozm ow y nie z o sta n ą ujaw nione przez a d w o k a ta na zew nątrz i w ykorzystane na szkodę rozm ów cy.

Id e n ty c zn y p o g lą d w y ra ż o n o w u ch w ale W y d z ia łu W y k o n a w ­ czego N R A z d n ia 5 lu teg o 1960 ro k u ( „ P a le s tr a ” 1960, n r 4, s.

105).

7. Z agadnienie tajem nicy adw okackiej jest przed m iotem u re g u lo ­ w ań w obow iązującym kodeksie p o stęp o w an ia karneg o. P rzede w szystkim chodzi o art. 163 k .p .k ., k tó ry stanow i, że osob y z o b o w ią­ zane d o zachow ania tajem nicy zaw odow ej m ogą odm ów ić zeznań co do okoliczności, n a k tó re rozciąga się ten o bow iązek, chy ba że sąd lub p ro k u ra to r zwolni te osob y od o bo w iązk u zach o w an ia tajem nicy. Jak z tego w ynika art. 163 k.p .k. nie koreluje z przepisem p ra w a o ad w o k atu rze, gdyż art. 6 p ra w a o ad w o k atu rze nie przew iduje „zw o ln ień ” od obow iązku d o ch o w an ia tajem nicy.

W d o k try n ie b ra k jest jed n o liteg o p o g ląd u co d o tłum aczenia sto su n k u art. 6 praw a o ad w o k atu rze do art. 163 k.p.k. W edług poglądów : S. Śliwińskiego, S. K alinow skiego, S. Janczew skiego, Z. K rzem ińskiego, Z. Ł ączyńskiego i Z. Skoczka przepisy p ra w a o ad w o k atu rze stan ow ią lex specialis w sto su n k u d o przepisów k o deksu p ostęp o w an ia k arnego. A d w o k a t - zdaniem tych a u to ró w -z w ią z a n y jest obow iązkiem doch o w an ia tajem nicy zaw odow ej i ani sąd, ani p ro k u ra to r nie są w ładni zw olnić a d w o k a ta od tego o b o w ią z k u 13.

O dm ienny po gląd w tej kwestii głosi w ym ieniana wyżej uchw ała Prezydium N aczelnej R ad y A dw okackiej z d n ia 10 listo p a d a 1966 ro k u („ P a le stra ” 1966, n r 12, s. 137) oraz autorzy: R . Łyczyw ek, A. M ogilnicki, K. B uchała, M . C ieślak, S. G arlicki, A. K a ftal, K . Łojew ski, A. M urzynow ski, L. P eiper i T. Sem adeni. A u to rz y ci tw ierdzą, że przepisy p ro c ed u ry karnej stan o w ią le x specialis w sto ­ su n k u do p raw a o ad w o k atu rze i w w y p ad k u u zy sk an ia zw olnienia ze stro n y sądu lub p ro k u ra to ra m oże on ujaw nić fa k ty objęte tajem n icą a d w o k a c k ą 14.

(7)

O rzecznictw o

8. T akże kodeks p o stęp o w an ia cywilnego zajm uje się z a g a d ­ nieniem tajem nicy zaw odow ej ad w o k ata. Z godnie z brzm ieniem art. 261 k.p.c. (§ 2) św iadek m oże odm ów ić odpow iedzi na za d an e p ytanie, jeżeli zeznanie m ogłoby być połączone z pogw ałceniem i s t o t n e j tajem nicy zaw odow ej. R óżnica m iędzy tym przepisem a art. 6 p raw a o ad w o k atu rze sprow adza się przeto do słow a „ isto tn a ” , określającego bliżej pojęcie tajem nicy.

P raktyce sądow ej nie są znane k onflikty n a tle w zajem nego sto su n k u art. 261 § 2 k.p.c., do art. 6 praw a o ad w o k atu rze, gdyż kw estia zw iązana z odpow iedzią na pytanie, czy chodzi o „ isto tn ą tajem nicę” , p o zostaw iona jest do rozstrzygnięcia przez zeznającego ad w o k ata. S tanow isko św iad k a-ad w o k ata w tej kwestii nie podlega k o n tro li ze stro ny sądu.

9. W obec różnicy w redakcji i treści przepisów k.p.k. i k.p.c. z jednej stro n y , a zasad ą w yrażoną w sposób kategoryczny przez art. 6 p raw a o ad w o k atu rze, m usim y rozstrzygnąć, k tó re przepisy m ają c h a ra k te r ogólny, a k tó re szczególny.

W teorii p raw a znany jest podział przepisów n a n o rm y ogólne (ius

com mune) i na n o rm y szczególne (ius speciale). Pierwsze n orm u ją

pewien typ sto su n k u praw nego w sposób jed n o lity i ogólny, drugie regulują go w sposób szczególny dla pewnej kategorii osób, p rzed ­ m iotów lub sto su n k ó w 15. S tosując te podstaw y po d ziału przepisów , należy mieć na uw adze, że ani art. 163 k.p .k ., ani art. 261 § 2 k.p.c. nie używ a term in u „ a d w o k a t” . Przepis ten jest adresow any d o w szyst­ kich św iadków , którzy m ogą się zasłonić instytucją tajem nicy zaw odow ej. M am y p rzeto do czynienia z przepisam i o ch arak terze „ o g ó l n y m ” .

N a to m iast art. 6 p raw a o ad w o k atu rze ad resow an y jest do pewnej kategorii osób, k tó re m ogą znaleźć się w sytuacji zeznającego w spraw ie św iadka. K o n k retn ie chodzi o adw o k ató w . Jest to więc klasyczny przepis „ s z c z e g ó l n y ” adreso w an y jedynie do a d ­ w okatów , czyli d o nielicznej grupy osób, k tó re m ogą być św iadkam i. W edług ogólnie przyjętych w teorii zasad przepis szczególny uchyla norm ę ogólną. G ło so w an a uchw ała zasługuje przeto na pełną ap ro b atę. N ałożony n a ad w o k ató w obow iązek d och o w an ia tajem ­ nicy zaw odow ej m a c h a ra k te r bezwzględny i przez nikogo nie m oże być uchylony.

10. O ceniając obow iązujący stan praw ny w zakresie tajem nicy zaw odow ej, trzeb a stw ierdzić, że cechuje go d u ża rozbieżność redakcyjna w obow iązujących przepisach. M am tu n a myśli różnice i niejasności m iędzy przepisam i p raw a o ad w o k atu rze z jednej strony a tekstam i p ro ced u ry karnej i cywilnej z drugiej stro ny . T akiego stan u nie m ożna uznać za praw idłow y. Z uwagi na to , że chodzi w tym

(8)

w ypadku o je d n ą z podstaw ow ych gw arancji praw idłow ego w y ko ny ­ w a n ia zaw odu adw okackiego, konieczne jest ujednolicenie tekstów odnoszących się do tajem nicy zaw odow ej.

I tu trzeba zw rócić uw agę, że najw łaściw sza p o d tym w zględem jest redakcja art. 83 § 2 k o deksu p o stęp o w an ia adm inistracyjnego. Przepis ten stanow i bow iem , że św iadek m oże odm ów ić odpow iedzi n a p y tan ia, gdy odpow iedź m ogłaby spow od ow ać naruszenie o b o ­ w iązku za chow ania praw nie chronionej tajem nicy zaw odow ej. W przepisie tym m am y odesłanie d o przepisów szczególnych. Przy takiej redakcji przepisu nie m ogą p ow stać w ątpliw ości in terp re tacy j­ ne.

Przypisy:

1 D. T orosiew icz: M y śli o pow ołaniu obrońców sądow ych w kró tko ści zebrane, W arszaw a 1822, s. 35. Vide także: A d w o ka t P olski za cnotą, W arszaw a 1791.

2 H . C ed erb au m : A dw okatura w K rólestwie P olskim , W arszaw a 1911, s. 54. 3 Z. Ł ączyński: Prawo o ustroju adw okatury, K ra k ó w 1938, s. 62.

4 Z. Ł ączyński, op. cit., s. 62. 5 „ P a le s tra ” n r 2 -3 /5 9 , s. 21.

6 U ch w ała zo stała o p u b lik o w an a w num erze 12 „ P a le stry ” , 1966, s. 138 i n. 7 F. P ayen: O pow ołaniu adw okatury i sztuce obrończej, W arszaw a 1938, s. 158 i n. 8 R. Blass: Standespflichten der R echtsanw älte, Z u ry ch 1945, s. 21.

9 M . G ü ld en er: Schw eizerishces Zivilprozessrecht, Z u ry ch 1958, s. 617. A u to r ten p o d aje o b szern ą lite ratu rę d o ty cz ąc ą instytucji tajem nicy zaw odow ej adw okackiej.

10 E. Ja h o d a : Z u r Frage der anwaltlichen Verschw iegenheitspflicht, „Ö ste rre ich i­ sches A n w a ltsb la tt” 1973, n r 5, s. 122.

T em aty k ą tą zajm uje się też G . S to ib ler w: H ausdurchssuchungen in R echtsanw altskanz­

leien, „Ö sterreich cisch es A n w a ltsb la tt” 1974, n r 5, s. 148 i n.

11 W. H eller, E. Ja h o d a , W. Schuppich: Rechtsanw altsordnung, W iedeń 1974, s. 8. 12 Z uw agi na c h a ra k te r niniejszej glosy nie om aw iam szczegółow o, ja k to zag ad n ien ie ureg u lo w an e było w u staw o d aw stw ie k rajó w tzw. b lo k u w schodniego. O dsyłam n a to m ia s t C zy teln ik a d o pracy Z. K rzem ińskiego: Z a sa d y w ykonyw ania

zaw odu adw okackiego , W arszaw a 1980, s. 33 i n.

13 S. Śliwiński: P olski proces k a rn y p rze d sądem pow szechnym - zasady ogólne, W arszaw a 1948, s. 644; S. K alinow ski: S ta n o w isko obrońcy w p o lsk im procesie karnym , „ P a le s tra ” 1962, n r 8, s. 14-15; S. Janczew ski i inn.: U strój a d w okatury - K om entarz, W arszaw a 1960, s. 118-123; Z. K rzem iński: A d w o k a t ja k o pełnom ocnik strony według

p ro je ktu k.p .c. „B iuletyn N aczelnej R a d y A d w o k ack iej” 1966, n r 2, s. 47; tegoż a u to ra : Problem tajem nicy zaw odow ej adw okata w św ietle przepisów praw nych, „ P a le s tra ”

1959, n r 10, s. 31; Glosa do uchwały N R A , „ P a le stra ” 1969, n r 4, s. 15; P ełnom ocnik

w sądow ym postępow aniu cyw ilnym , W arszaw a 1971, s. 64 i n.; Tajem nica zaw odow a adw okata, „ P a le s tra ” 1974, n r 6, s. 19 i n.; Z a sa d y w ykonyw ania zaw odu adw okackiego

W arszaw a 1980, s. 27 i n.; Z. Skoczek: Spór o tajem nicę adw okacką, „ P a le stra ” 1969, n r 2, s. 28 i n.

(9)

O rzecznictw o

14 K . Buchała: W sprawie sporu o tajem nicę adw okacką, „ P a le s tra ” 1969, n r 2, s. 35 i n.; M . C ieślak: W sprawie tajem nicy zaw odow ej adw okata, „ P a le s tra ” 1964, n r 3, s. 6 i n.; tegoż a u to ra : Glosa do uchwały S N z dnia 29 listopada 1962 VI K o 61/62, PiP 1963, n r 7, s. 170; P rzegląd orzecznictw a S N z zakresu praw a karnego procesowego, N P 1966, n r 3, s. 369; G losa do orz. S N I I K 1018/61, P iP 1966, n r 3, s. 589; Z agadnienia

dowodowe w procesie k a rn y m , W arszaw a 1955, s. 273; a także: S. G arlicki: W sprawie tajem nicy zaw odow ej adw okata, „ P a le stra ” 1964, n r 3 ,s . 12 i n.; A . K aftal: O niektórych zagadnieniach p rzestrzegania tajem nicy zaw odow ej p rez a d w okata podejrzanego w p ro ­ cesie ka rn ym , „ P a le s tra ” 1963, n r 4, s. 10 i n.; tegoż a u to ra : W sprawie zwolnienia adw okata od zachow ania tajem nicy zawodowej, „ P a le s tra ” 1965, n r 7 -8 , s. 120 i n.;

P rocesow e zag ad n ien ie tajem nicy adw o k ack iej, „ P a le stra ” 1970, n r 1, s. 31 i n.; K. Łojew ski: Jeszcze o tajem nicy zaw odow ej adw okata, „ P a le s tra ” 1964, n r 12, s. 21 i n.; tegoż a u to ra : W obronie in stytu c ji odm ow y zeznań, „ P a le s tra ” 1966, n r 5, s. 52 i n.;

P ro b lem a tyka tajem nicy zaw odow ej adw okata, „ P a le s tra ” 1967, n r 3, s. 42 i n.; Instytucja odm ow y zeznań w procesie ka rn ym , W arszaw a 1970, s. 151 i n.; R. Łyczywek: Tajem nica zaw odow a obrońcy, PiP 1962, n r 1, s. 106 i n.; tegoż a u to ra : Jeszcze o tajem nicy zaw odow ej adw okata, „ P a le stra ” 1963, n r 11, s. 49 i n.; A. M urzynow ski:

Z zagadnień postępow ania dowodowego na rozprawie głównej, N P 1962, n r 3, s. 395 i n.; A. M ogilnicki: K o d eks postępow ania karnego - K om entarz, W arszaw a 1933, s. 234; L. Peiper: K om entarz do k o d ek su postępow ania karnego, W -w a bez d aty , s. 172; T. Sem adeni: Prawo o ustroju adw okatury, W -w a 1938, s. 129.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Profile Bromina 1, horizon ACca; neoformation of calcite - crystal tubes (ct) inside the biopores, Omnisepic (от) plasma in the zone decalcitation of marls, crossed nicols..

Można jednak mieć nadzieję, że wykorzystanie wszystkich możliwości tkwiących w przyrodniczych walorach naszego kraju, w niektórych dobrych tradycjach naszej dyscypliny

Gęstość objętościowa i właściwości wodno-powietrzne poziomów Ap czar­ noziemów zerodowanych polepszyły się i były zbliżone do właściwości poziomu Ap czarnoziemu

О рош ение коммунальны ми сточны ми водами оказы вало благоприятное влия­ ние на рост и развити е растений и на повы ш ение

WOJEWÓDZTWO OLSZTYŃSKIE (1953—36) * Problem ochrony zabytków na zniszczonych wojną terenach województwa olsztyńskiego przedstawia nam nieprzebraną ilość zadań. Tym

[r]

[r]

W nioski wy­ nikające z przeprowadzonej analizy wska­ zują na konieczność powołania nowych kom itetów m iędzynarodowych, obejmują­ cych sw oim zakresem działania