N s
1 5 7
.MONITOR WARSZAWSKI.
W WARSZAWIE, DMA 17 WRZEŚNIA 1827 ROKU, W PONIEDZIAŁEK.
D o s t r z e ż e n i a
m
et e
o r o1
o # i »• * n e w W a r s z a w i e .C ir/ibnneri II Haramelr. II ' i ą 1 r. Suin nieba.
I). i5 Września
r. rana • - f o południu I Wieczorem
__________
Stopni ciepła + <
Stcpni ciepła +- l - Stopni czepia - f 11
flali 27 tiniy n ,0 f , —
— i i,5
Północny
; Pólnocno-włoliodni
Północno-wschodni
Słone,pobie.
Stonce. I G w i a z d y . , 6
Z rana . . l’o południu
|\VieC7.oreii[
Stopni ciepła ■+- 9 Slapni ciepła 4- 1 8 IStopni ciepła -f- 1 1
Cali 1 7 liniy \ 1,4 , , ' — 1 1,6 2 8 0 . 1
i’ólnocny Północno-w.chodni Pótnocno-wschodni
11 Północno wschodni
Stonce.
Stonce.
|Xięźyc.
W A R S 7. A W A .
— N . C E S A R Z i K R Ó L J m ć , postanowieniem
7
.
dnia Sierpnia r. b., npy łą s ka wi e y m i a n o -i wać r a c z y ł J P a n a F i l i p aKincJa,
doktora med y c y n y , lekarzem zamku król esko wa rs z aw
skiego.
— W przyszłą Środę, to iest dnia icj b. m., uni
wersytet króleski odbędzie w sali przeanacxnncy n a uroczystości akademickie posiedzenie publicz- ■ ne poświęcone pam iatce założenia swoiego, któ
re poprzedzi, tegoż dnia, o godzinie pół do dzie- * siątey, nisza ś. w kościele P P . Wizytek, i na kló- rem Rektor uniwersytetu zda sprawę ó stanie in- stytńtu z roku uplyniouego, a professorowie Hu
bę i Jarocki czytać będą rozprawy.
D n ia następnego, to iest 2 0 t. m. ro zp o czną się zw y cza y n e p re le k c je .
W Warszawie, dnia 1 4 Września 1 8 2 7 .
’1
■ B ró d z iń s k i,S .V . •
— Dzi e ł o doktora
B igel,
pod t y t uł e m:W y . k ła d systematu doktora Hannernanna, zwanego fio- m eopalya (Eccawen de rhomtfopaiiś
e łr .J w ys zł o i u ł 7.
druku i sprzedaie się. u N . Gf fl iksbergn;2 tomy
in-&vo,
zł.18
., •;*> !-»*
' rr '
i •’ «if*- ;
-— Ro ma ns hist oryczny
V a n dęr Trelda
( z w a . negoW alterem Scotem niemieckim)
pod t y t u ł e mZdobycie M ęliiku
wy sz ed ł z druku w l ęz y ku poi- 1 skini. N a b y ć go można w ' księgarniach R r z e 7.iny, Szteblera i S zc*epańs kiey; ni»niniey i no urzędach pocz towy c h na p r owi n cy i . R o m a n s ten 2 trzećh tomówin
8f o s kł a d a j ą c y się kosztuie z ł p , 10.— W drukarni N . Gl iicksberga wy s z edł 7
.
dr uk u ner
26 Dziennika warszawskiego
i zawiera:1
) S ta t ys ty cz ny obraz handlu fr.mcuzkiegoW r . ’
1824
, t ł umaczenia J a c k aG ołyńskiego. 2
) Odezwa Te o dóz egoSierocińskiego
do r e da ktora
Dzień, w arsz.,
o potrzebie kommento- wania lepszych pisarzy.3
) Uwagi tego?, o s o necie w ogólności 7.
z a ł ą c z on y m k r y t y cz n y m r o z b io r e m sonetów Micki ewi cza.4
) Niektóre p r z y s ł o w i a narodowe przez K . W .W o y d c k ie
-go. 5
) Oda R a y m u n d aK o rsaka
dó JanaB o gusza.
6)M iło ść i p rz y ia iń \
naślidow mie z L a - fontena przez tegoż.7
) D o E . . . . ,' e l e g i a przez S . S. 8 )O djazd;
f a n t a z j a wyięta z romansu wr«»kopismie
Bożena G ronow ska,
przez M .G o
-sławskiego. 9
) Li st Zygmunta Augusta do r e wizorów puszcz król ewskich.1 0
) K o ś c i o f katedralny’ 8 .Ja n a
; wy j ą t e k z opisu mi »- at» W a r s z a w y i iey okoli c przez K . W.W o j - ickkiego.
z P o r y t a , 6 itrżfcśnia .
— Dui a
3
o5
godzinie z r a n i , K r ó l J m ć , w y s ł uc ha ws z y mszy ś., w y i e c h a ł z S t - Cl o u d. W karecie z N . Panem j e c h a l i X i ą z ę P o l i g n a c pierwszy K o n i u s zy ; X i ą ż e Rlacas , pierwszy K a - merjunkier; i X i ą ż e LuKenboii fg, Kapit an g wa r - dyi prz yb o ćz ń e y. D o drugie'y karety król e- skiey, I dą c e y zaraz za pierwszą, wsiedli: H r a b i a Pra de l , pierwszy S za mb el an , n a cz el ny S z ł t n y k r ó l e s k i ; X i ą ż ę M o r t e m a r t , Kapitan g war dy i z w y * c z a yn ć y liorpusu król eskiego; i X i ą ż ę Maille', pi e rws z y Adjutant N . Pana.W Soissons dano z dz i a ł
22
razy; K r ó l w y si adł w bur mistrzostwie, gdzie zastał zebrane różne wł adz e które mu s k ł a d a ł y cześć swo- ię. O d wi ed zi ł potem wszyst ki e warownie twierdfcy, i z d a ł się b y ć zadowol onym za yłszelkich r o bó t, które szybko postępuią i któ
re kiedyś''■postawią Sissons n» stopie obr on n ey twi erdzy.
O godz.
5
K r ó l J m ć p r z y b y ł do Saint- Quentin. C a ł e miasto z n a y d o w ał o się przed bramami dla przyięcia go, na weyściu do k an a ł u ; kilkadziesiąt rzemi eśl ników z białenii wstążkami u kapeluszów, odprzęgli, pomimo wz br a niania g w a r d y i bonorowey, konifc, i ciągnęli po- ttóz aż do pałacu podprefektury. „ M o r przy- iaciele, m ó w i ł do nich K r ó l , nie mam potrze
b y takiego poświęcenia się, ażebym b y ł prze
k o n a n y o waszem przywiązaniu' !4*
Wy s i a d ł s z y z powozu, N . P a n pr z eg lą da ł z pilnością m a ł ą wys tawę produktów przemys ł u de pa rt ame n t owe go, które P a n Ro uz e, P o d - p r e łt k t , k a z a ł umieścić w s wy m salonie.
Ztamtąd N. P a n u da ł się do wi el kiego k o ścioła tv St. Quentin. J W . Riskup z Soissons, na czele duchowieństwa , z n a y d e w a ł się iuż tam na iego przyięcie. N. Pan ■•aezył sain p o ł o ży ć pi e r w
szy k ami eń na przerobienie na n owo wi el ki ego
oł tarz a , flo którego Ś . L ud wi k p o ł o ż y ł pi e r w
szy kamień w r.
125
?.K r ó l , przebiegł szy pieszo, przez trzy godziny, wpośród tł umu zewsząd cisnącego się dla od
dania mu swoich h oł dów, wszyst ki e ulice, ws i adł do powozu o kwadrans na szóstą. Opuszcza- czaiąc S t. Quentin, odd.ił tam burmistrzowi
4000
fr. dla ubogich. Wieczorem miasto b y ł o o ś w i e c o n y ratusz przeds tawiał świetny widok.L u d nu pl-n-ti ś piewał i t a ń c z y ł w czasie kiedy w salach ratuszowych l iczny i świetny bal zgro
ma dz i ł wszystko co t y l ko niiaslo mi a ł o nay- y.aozniey sZ(*go.
Dnia -Ijjn, K r ó l J m ć p r s y b y ł do L a o n . N a drodzt* z M e s n i l , gdzie ś n i a d a ł , lud 7.ew*7.ąd z b i e g a ł się dla Wyrażenia mu p r z y w i ą z a n i a s w o i r g o . Często z at r z ymy wa no poiazd i e g o , a monarcha powt a rz ał postyli onom:
Zw ol
na , przyiaciele, zwolna; chcę widzieć wszystkich!
T e g o ż ilnia i i godzinie
7
wi e c z ó r . K r ó l J m ć s t an ą ł w Cambrai , gdzie niezliczona ludność pr/.yięła go z nayżyw»zyni zapałem.Wszędzie, p owt arzamy, N . Pan p r z y y m o w a n y ć b y ł iednomyślnemi ok rz yk ami niezliczonego lii- rin kt óry Wychodził na spotkania iego, S ł o ń ce d.
12
Kwi etnia1814
znowu iaśniało, a K r ó l d o i w i a d e z y ł uczuć które n ap e ł n i a ł y serce Mon- sił-ura. Duch rewtauracyi nie prz<*staie ożywiać p r o wi nc y y królestwa; umacnia go cała p o m y ś l ność F r a n c y i i cała wd/.ięczność narodu, błogie skutki dobrodziej stw św ietnego panowania Bour- bonów,— Od kil ku miesięcy k aż d y statek pocz.towy który przyleywa z A mer y ki uwiadamia nas o no*
wem inkiemś wyhuchniętem powstaniu w o- wyoh okolicach : powstanie w G u a t i m a l a , bunt i pr o s kr y pc y a w M e b i k u , powstanie w Peru przeciw despotyzmowi woyskoweniu, p o wi t a nie w P erna mhuco na k orz yś ć r z ąd u, na osta
tek konspiracya na życie prezydenta rzptey H a i ti. Li beralizm nie przestaje b y n a y m n i e y za
pewniać nas, ze to n a na yw i ę k s z e szczęście lu- dów amerykańs ki ch i n aywi ęk s zą k o r z y ś ć h a n
dlu europeysk iego z dz i ał ał o się oswobo
dzeniu osad hiszpańskich. P o ośinnastu latach w o y n y i bezrządu, b y ł b y iuż dobrze czas ażf- t>y to tak obiecane szczęście zaczęło się obj awi ać ; lecz my widzimy przeciwnie iż się codzienni*
o d d a l i bardziey.
Co do St . D o m i n g o , od dawna iuż o nie się obawiamy; p o r ów n y w am y tę rzeczpospolitę do iednego z tych lud/.i, którzy, zrodzeni b o gatymi i przeznaczeni i ) ć w dostaskach i szczę
ściu umieraią w niesposobności z apł aceni a d ł u g ó w , po dł ugiem życiu p e ł n y m nieładu, szczę
śliwi ieszcze ieżeli iaki wi erzyciel, zniechęco
n y i znudzony oczekiwaniem, nie nastaie p r a w nie na wolność dł użnika niewdzięcznego i rozrzut
nego. Osada St. Do mi ng o , mł odsza córka F r a n c y i , z erwawszy wszystkie związki ł ą c z ą c e ią z matką o y cz y zną , nie może b y ć iuż u w a żaną przez na«, iak za krny cudzoziemski niedo- tr z y mu i ąc y swoicli obietnic, i przeciw któremu ostre środki staną się nieuchronne.
—
Gazeta fra n cu sk a
pod a r t y ku ł em z M a d r y tu donosi co następuie:O gł os i li ś my przed kilku dniami odmianS w ministeryum hiszpańskiem. Wiadomość ta zda wa ł a się być potwi erdzoną, co do kil ku i- mion, przez gońca na dz wy cz a yne go p r z y b y ł e g o do B a i o n y
26
Sierpnia w wieczór. Oto są na zwiska c z ł o nk ó w, którzy go skł a da i a :W wydzial e w o y n y , P . OarvajaVvieneralny inspek.
tor ochotników króleskich.
W sk a rb ie , P. de Eit o, a nie S t e r r o , iak g o na
zywa
l'Indicateur de Bordtauoc.
W żegludze, P. S ila/.ar.
W ministeryum spraw wewnętrznych, P. Cał o- marde.
X i ą ż ę Infantado do ministerstwa spraw zu- granicznych.
►--- ■ g a ^ o ^ T T i — ---- —•■
% BruxeU,\.
—
Gazeta amsterdamska
znwjera, pod a r t y k u ł e m z L e y d y , co następuie: ,,Donos zą z Mar - liurgu, iż, z okazyi stuletniego uhehodu zał ożenia tego uniwersytetu, który z wi el ką świetno
ścią b y ł ' o b c h o d z o n y przy końcu miesiąca L i p ca, fakultet filozoficzny akademicki pr z y z na ł uczoney Joli >nni* Wytteghacll, wdowie s ł a w n e .
f r
literata Daniela Wy tlen bach, doktorat m a t e matyczny i magrtterslwro nauk nadobnych.X f . u u J y n u , S W t j e i l l i a .
— C zy t a my w
Times:
,,Okól ni k dworski wczoray w wieczór uwia
d o m i ł nas, iż zmiany proiektowane w g a bi n e cie zost ał y ostatecznie wczora poczynione w obecności N. Pana w Wi nds or. P. Huskisson o- t r z y m a ł od N. P.ma pieczęć wy dzi a ł u o»»d; P . Herries, Kanclerza izby skarbowey; » P . K a r o l G r a n t iest mianowany Prezydentem biura han
dl ow e g o i s karbnikiem żeglugi.
— Z powodu mianowania P . Herries', M a r grabia Lonsdnwn p o da ł się do dy mi sp y i , któ- r e y iednak K r ó l nie chci ał p r z y i ą ć , i M ar grabia zostanie w ministerstwie.
W I A D O M O S C 1 L I T E R A C K I E .
Ouvres de Bossuet completes.
D zieła Bossueta zupełne.
P a r y ż ;60
tomów.( 3 tyuotid.enue.')
P rz y z wy c z a j o n o się uważać Bossueta z ie- dney t y l ko strony. Od dawnego iuż czasu wi
dzimy w nim t y l ko iednego z pierwszych pi- sarzów klussycanych w ięzyku naszym, i dla te- go-to ludzie świstowi p r z y wi ą z u j ą się t yl ko
do
m ów pogrzebowych i do rozpraw o historyi p o
-wszechney;
nay wi ęce y , i e ł *l if prócz tego, ieszcze w bibliotece swey użyczą mieysna dla iego dziełu:///-stoire des variations.
Uczeni nawet sami r i e postępuią nigdy da l ey w nauce i badaniu dzieł tego wi elkiego pisarza. W y n i k a z t ą d , iż ia- k o b y rozmyś l ni e zrzekano się zadziwienia ia-■kie wzbudza gieniusz Bossueta w tych którzy go w c a ł e y znaią rozciągł ości. Z drugiey stro
ny sialiśmy się niezdolnymi do osądzenia w p ł y w u iaki w y w i e r a ł na swych współczesnych, a k tóry -to w p ł y w służy r.am z r es z t ą do w y t ł umaczenia obyczaidw r e l i g i j n y ch wieku L u d wika X I V . Dl a tych którzy czytali wszyst- ko co w y p ł y n ęł o z pióra Bossueta, iest on pr a w
dziwie c udowny m czł owiekiem. Jakiźt o wspa
n i a ł y zbiór dzieł mai ących iedynie na celu
rozszerzenie wiary katohckiey przez wzbudzenie za
miłowania do niey!
Z iakąż-to rozkoszą poslę- puiemy za biskupem 7. M « a u x w rozbiorze p r y watnego iego życia, bądź w dziecinnym wieku, bądź towarzysząc mu do dworu gdzie nauc z a ł syna L u d w i k a X I V , bądź nakoniec w po- d e s ł ł y m wieku kiedy widzimy udzielaiącego początkowe nauki religiyne ubogim i dzieciom s we y dyecezyi.
S ł a w a prz y gotowa na Bossuetowi wcześnie bardzo s pos trzeg. ć się dal a: od
7
roku życia s w e g o , z a m y k a ł się w bibliotece iednego z swych wuiów, gdzie dni cał e przepędzał na czytaniu. l 'o n . yśw ietnieyizem przepędzeniu na uk, p r z y b y ł do P a r y ż a ; taką iuż m i a ł u towarzystw w\ żs z yc h wziętość iż go z aprowa
dzono do hotelu 11 a mb ou i l le t , gdzie bez przy
gotowania m i a ł mowę zadziwiaią cą wszystkich i*-go s ł uchaczów. Bossuet wówczas m i a ł lat szesnaście. Z b y t często po ch wa ł y dawane ta
l entowi wcześnie r ozwiiaiącemu się niszczy go w s a m y m wzroście ; nie tak lię stało n*
t>-n raz. W y r y w a j ą c się Z pośród wszelkich po
wabów stolicy,. Bossuet, zostawszy wy ś wi ęc ony na X i ę d z a , p o wr óc i ł do M e t z , gdzie u zy s k a ł b y ł kanonią. T a m przez lat szaść nie przesta
w a ł zastana wiać się nad pismem Ś. i Oycanti k o ś cioł a. P o s i a n y od k ap i t u ł y w Metz do stoli
cy w obronie ważnych spraw, Bossuet wkr ó t c e d a ł się poznać iako pierwszy kaznodzieia francuzki. Za l e dwo kil ka w y r z e k ł kazań, lud ci s n ął się zewsząd do niego. Mat ka L u d wi k a X I V chciała go s l y s z y ć k a ż ą c e g o , i odtąd iuż nie przestała wzrastać iego s ł a w a. W ciągu l al dziesięciu |>o sobie i d ą c y c h , znaczną m i a ł liczbę k a z a ń , lecz wiele z nich bez p r z y g o t o wania mówi onyc h dziś zaginęło. Co do kazań nam pozost ał ych, znayduiemy w nich w bardzo wielu mieyscacli popęd nieznaney aż do owy ch czasów wynios ł oś ci stylu.
Bossuet zostawszy biskupem iruie z nal azł za trudnienia. L u d w i k X I V doszedł wówczas szczytu s we y c h w a ł y . F r a n c y a tylokrotnie drę
czona zaburzeniami p o l il y c z n e m i , wówczas za
t r u dni ał a się religiynemi sporami. Z d a w a ł o się iż monarchowie, pisarze świeccy i duchowni, ubiegali się kto z nich z wi ęks zym zapał em o g ł a szać będzie p r a wd y religii. Gor l iwoś ć reiigiy- na, napełniaiąca kat ol i kó w, uniosła także pro
testantów. Duchowni ich dzień i noc u k ł a da l i dzieła czytane w c a ł e y E ur opi e. Bossuet w s ze d ł w szranki , a zwycięztwo prz ec hy l ił o się na iego stronę. N i * licząc nieśmier-V telnego p ł o d u , to iest:
H istoryi zmian ko
ścioła protestanckiego,
Bossuet u ł o ż y ł mnóstwoinnych pistit, w których wyi a wi a się b n y ny iń- go talent. Pomi mo sporów z kaznodzieiami pro*
testanckimi , Bossuet m i a ł udział we ws z y st kich ważnieyszycli sprawach kościoła francuz- kiego. W roku
1681
, iako de l egowany na z g r omadzenie duchowne, przy zagaieniu tegoż m i a ł mowę. Na koni ec żadne pismo sciągaiąre się do religii nie wy c hod zi ł o dopókąd Bossuet swego nieodzownego nie w y r z e k ł o n i e ® zdania.
Jeżeli ieszcza zwrócimy uwagę na mnóstwo książek napisanych przez Biskupa de M e a u x dla w ielkiego Delfina, s wego ucznia , rów nie zdziwi
my się nad ich liczbą iak had ich ważnością, i nie możemy sobie nawet wyobrazi ć il« p o święcał się wielki ten cz ł owi e k na uk om, oby tum godniey w y pe ł n ić powierzone sobie w i e l kie obowiązki. Opuszczając rozprawę o
H i sto- ry i jiowszechney ,
z ns y d zi e my w dziełach iego uwagi o
mocy i użyciu spóyników, o czę
ściach mowy nieodmiennych
, obok traktatu z metafizyki.
Nakoniec B o s s ue t , prócz matematyki , sam wszystko w y k ł a d a ! synowi L ud wi k a X I V . P ra w- d i , iż dla wystarczenia tylu p r a c o m , mi a ł nieiakoby pomnażać godziny. W zimie i w le- cie ws ta wa ł o godzinie
3
z rana; a ubr anyw
podwóyne futro znos i ł naydotkli wsze zimna.Z d a w a ł o się iz z postępem wieku pomnażała się iego gorliwość; często w kościele s w y m k a tedralnym w M ea ux bez przygotowania mi e wa ł mo wy przeszło godzinę t r w a i ą c e ; kilka t y l ko chwil przed w»yściem na mównicę p omy ś l i ł klęcząc z o d k ry t ą g ł ową . M i e w a ł ciągle k a zania aż do
75
roku życia swego. Korres pon- dencya którą u t r z y m y w a ł z ludźmi s ł a w n y m i E ur op y iest niezmierna. Pozos tało nam iey7
tomów, « część ta t worów iego u m y s ł u u cz y niła szczegól niey potrzebnym wydanie z u p e ł ne dzieł B i s k u p i de Meaiix. A b y takowe te’m bardziey rozszerzyć, trzeba b y ł o ustanowić m a ł ą cenę i format kies zonkowy. P . Beauce B us a nd d o p e ł n i ł wszystkich tych warunków;o b r a ł on do wydania swego format w 12tce, papier piękny i druk czysty.
Inne jeszcze prenumeruiącym o f i a r u j e k o r z y ści. Osoba prenumerująca siedm ekzemplarzów, ós my otrzymuie darmo. Ogó l ny wy ka z przed
miotów i rys życia Bossueta ed y cy i tey no
wą nadaią wartość. P i ę k n y portret ma l ow an y przez B iga ud a r y c o n y przez Cheraud d o ł ą c z o n y iest do pierwszego tomu.
— Opty k w Zjednoczonych Stanach A m e r y k i P ó ł no c n ey ,
W illiam s Lesli,
wyna.lazł teleskop, mocą którego dno n ay g łę bs z ey w o d y doyrzeć można.— Wielu czytaj ącym znane są poezye P . W i n centego M o n t i , dziś iednego z nayś wi etni e y - szych gieniuszów wł os ki ch . D ł u g o znany w B z y m i e pod nazwiski em X .
M o n ti
, al bowi em nosił suknię zakonną nie będąc wcale X i ę - d z e m , w y d a ł s ł awn e poemata:la B a w ilia n a ,
R O Z M A I T O Ś C I .
-
690
-la M usogonia, la Faroniada
i poematP ie l
grzym katolik
, w kt órych o p i e w a ł p o c h w a ł y P iu s a VI, mocnym, pędzlem s k r e ś l a ć obraz n ie pr zy i a ci oł religii i ko śc i oł a. Po zaięciu R z y m u w r.1798
, p r z y b y ł do Med y o l a nu , wszedł w urzędowanie za ówczasowego stanu kra- i u , poi ą ł J o n ę , i p i s a ł wiersze na czrść Bo- naportego i rzec/.ypospolitey. Szczegól niey przyt aczają z i e g o sonetów ieden bezbozny i r ew o l u c y j n y kt<
5
r y wiele b y ł n a r o b i ł wr za wy . Cho r o b a którey po dp ad ł p r z yw i od ła P . Monti do lepszych u c z u ć ; powr ót ten wi nni śmy księż om Barnubitom z Muza, w czem iednak i p r z y rodzona prawość poety wiele p o mo g ł a. P o I wy wi ąz a n i u si<j z d ł u g u S t w ó r c y i koś ci oł owi , Monti da ł świetny dowód s wych uczuć w pi ę k n y m liście do uczonego X . Cesaris. D z i s , dzieląc czas s wó y pomiędzy nauki i pacierze , to lubi r ozmawi ać o przedmiotach r e l i g i y n y c h
•t
pobożny mi i ś wi a t ł ymi X X . B a r n n b i t a m i , to pracuie nad ukończeniem swoieyF ero m a d y o
osuszeniu bagn pontskich. P. Monti ma lat 74, i ws zysc y światli uczeni, z prz y j emnoś c i ą dowiedzą się o t e m , że ów s ł a w n y poeta usiłuje nakoniec zatrzeć tę plamę którą r z u c i ł y na jego chwał ę opł akane nieszczęścia czasów rewo- l u c y y n y c h .
O B W IE S Z C Z E N IA H Z Ą D O W E .
Urząd m unicypalny miasta stołecznego
,W a rsz p w y .
Podaiąc do wiadomości pujbliczney ze nasię- puiace bilety zastawne lombardowe iako to:
Nro
4438
na złpt 80— 1076 — 60
— 6342 — 60
— 6343 —
4269 — i p °
45 3 5 —
3
o— ao
3
a — 100rfTTo
2033
’ — ;\p
— 3763 —
4
o■(.» 1006:) — ,
4
o— 1 0 1 9 5 — 290
posiadaczom t ychże, zaginęły; wzywa każdego w czyich ręku takowe znaydowaćby się mogły: aże
by, wprzeciagu sześciu tygodni od daty, a nayda- ley do dnia 20 Października r. b., do Dyrekcj i lombardu miasta stołecznego Warszawy, w ratu- tuszu głównym przy ulicy Senatorska posiedze
nia swe odbywaiacey, zgłosił się, i prawo posia
dania ony<;h udowodnił; po uplynieniu bowiem terminu wyżey oznaczonego nowe bilety zasta
wn e w miejs ce zagubionych i fanty w zastawie będące tym iedynie osobom za opłaceniem przy- padaiących nale/.ytości wydane zostaną, których nazwiska w księgach Dyrekcj i lombatdu są za>
pisane.
W Warszawie, dnia 7 Września 1 8 2 7 roku.
Radca stanu, Prezydent,
W o y d a .
Sekretarz ieneralny:G.
Jahołkow aki
S ą d pokoiu p ó k i atu błońskiego,
Z powodu źądaney regulacyl n owey li j polek i;
z. Przez Szczepana Szymanowskiego ob yw a t e la w m i e ś c i e Warszawie przy ulicy Leszno pod liczbą 661 zamieszkałego, wierzyciela summy
3
ooo zł., zapewnionej”' na nieruchomości to iest:domu masiw murowanego niedokończonego
w
mieście Mszczonowie w rynku pod liczba 107 i j o 8 w iedno złączonego polozoney, staroz. Pin- kusa i Marye z Betcherów Goldbergów małżonków wlasney.2. Przez Jana Buchcrta hamernika w hamerni radzieiowskiey zamieszkałego ‘ właściciela nieru
chomości: placu przy ulicy Rawskiey w mieście Mszczonowie położoney, od Macieia Gi ł odowi cza nabytey.
3
. Przez Laie i Lewka Albertów opiekonow nieletnich Albertów po zmarłym Chaimie Albert pozostałych dzieci, w Mieście Grodzisku zamieszkałych, właścicieli nieruchomości: pół domu masiw murowanego w mieście Grodzisku, pod Li czbą 1 6 położoney.
4
- Przez Wincentego Detrych rymarza we wsi Mosinach zamieszkałego; właściciela nieruchomości domu drewnianego w mieście Grodzisku pod Liczbą 1 7, wraz z tylnemi zabudowaniami i ogrodem poło/.oney. Uwiadomią i n t e r e s a n t ó w , ze takowa regulacya hypoteki, co do pierwszey nieruchomości Staroz. Pinkusa i Marye z Bete- clierów Goldbergow małżonków, i drugiej Jana Buclierta, dnia
Ągn
Grudnia r. h. o godzinie 9 ranney;to
do trzeciey,— nieletnich Chaima, i I.ai Albertów pozostaljch dzieci, dnia 6go G r u dnia r. b. o godzinie 9 ranney, co do czwartey, Wincentego Detrych dnia 1 1 Grudnia r. b. o g o dzinie 9 ranney w tuteyszym sądzie pokoiu n a stąpi.W z y w a ich pr z et o , aby, do ta k owey regu~
l ac y i , osobiście, lub przez pełnomocnika, urzę- downie i szczególnie na to umo cowan e go, z g ł o sili się, żądania swe i wnioski do protokół u regul.icyi podali, i w dokumenta prawa icłi u- dowodniaiące opatrzyli się. Ostrzega ich oraz że nieżgł aszaiący się w terminje podpadną sk ut kom prekluzyi w art.
154
i160
pr&w,a o hypotekach z roku1818
przepisanej’ .J e ź ł i b y właściciel nieruchomości w y w o ł a n e y w terminie do regułacyi nie s ta w i ł się; tenże na żądanie któregokol wiek z interessantów, na kurę
10
do50
zł. s ka z an y m zostanie, i, p o d ł u g art.150
tegoż pra wa , utraci wszelkie dobrodz i e j s twa prawne względem s wych wierzyciel!*
Ogł oszeni e d e c y z j i , iaka vv skutek aktu reguła- cyi wy d an ą będzie : co do pierwszey, drngiey i trzeciey nieruchomości, nastąpi dnia i a Grudnia r. b. o godzinie 9 ranney ; co do czwartey nie
ruchomości, nastąpi dnia 1 9 Grudnia r. b. o g o dzinie g ra nney ; na posiedzeniu publicznem sądu l u t e y s z e g o : i od tegoż dnia czas do o d w o ł a nia się od ni e y u p ł y w a ć zacznie. Iriteres- sanci przeto, bez dalszego we zw an i a , w t ymże dniu, ogł oszeniu iey p r z y t o mn ymi b y ć po
winni.
Błonie, dnia
1
Września1&27
r.Podsędek