• Nie Znaleziono Wyników

"Ethik der Medienkommuinikation: Grundlagen", Freiburg i Br. 1992 : [recenzja]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share ""Ethik der Medienkommuinikation: Grundlagen", Freiburg i Br. 1992 : [recenzja]"

Copied!
3
0
0

Pełen tekst

(1)

Zbigniew Sareło

"Ethik der Medienkommuinikation:

Grundlagen", Freiburg i Br. 1992 :

[recenzja]

Studia Philosophiae Christianae 30/1, 149-150

(2)

Studia Philosophiae Christianae A TK

30(1994)1

RECENZJE

Ethik der Medienkommunikation. Grundlagen, Hrsg, von A drian Holderegger, Herder,

Freibaurg i. Br. 1992, ss.191.

Wszędzie tam , gdzie efektem ludzkiej aktywności, oprócz pozytywnych owoców, zachodzą również następstw a wątpliwej lub problematycznej wartości, tam muszą być stawiane pytania natury etycznej. Dziedziną, w której w ostatnich dziesięcioleciach obserwujemy nieznane dotąd tem po innowacji, jest społeczne komunikowanie. C oraz to nowsze środki techniczne oferujące wciąż większe możliwości przekazu przy­ czyniają się nie tylko do gwałtownych przem ian w zakresie samego kom unikowania, lecz także do przeobrażeń kulturow ych i obyczajowych, a nawet do przekształceń struktur społecznych. N ic więc dziwnego, że współczesne innowacje techniczne w dziedzinie społecznego kom unikow ania rodzą nieznane dotąd problem y moralne. Są one niejednokrotnie niezwykle skom plikowane. D o ich rozwiązania nie wystarczy już ogólna znajom ość zasad moralnych i umiejętność posługiwania się m etodam i filozoficznego dyskursu. Poszukiwanie odpowiedzi na pytania etyczne, które pojaw ia­ ją się wraz z nowymi możliwościami kom unikow ania, wymaga coraz bardziej, oprócz znajom ości podstaw życia m oralnego, wiedzy z zakresu wielu dyscyplin. Przede wszystkim konieczne jest dogłębne poznanie samych środków technicznych i sposo­ bów posługiw ania się nimi oraz uwzględnienie wielu danych z dziedziny psychologii i socjologii. Badania etyczne problem ów , które stwarza postęp w zakresie środków społecznego przekazu, muszą więc posiadać charakter interdyscyplinarny. Taki też profil m a om aw iana tu publikacja. Zawiera ona siedem artykułów , w których problem podporządkow ania opinii publicznej (Öffentlichkeit) norm om etycznym miał być (według deklaracji sfrorm ułow anaej przez A. H oldereggera we wprowadzeniu) rozważany z p u nktu widzenia filozoficznego, socjologicznego i teologicznego.

Pojęciu opinii .publicznej dość często jest przypisywany status klucza do rozwiązania wielu kwestii. A utorzy o liberalnej orientacji postulują, aby w opinii publicznej widzieć ostateczne i jedyne kryterium wszelkich reguł obowiązujących w danej społeczności. Nie ulega wprawdzie wątpliwości, że opinia publiczna w dem okratycznych społeczeń­ stwach posiada charakter norm otw órczy, ale trudno się zgodzić, aby była ona instancją absolutną w tym zakresie.

W pierwszym artykule S. K. Pfürtner próbuje uzasadnić, że fundam entem autentycznego ładu społecznego musi być język wolny od etycznych przekłam ań. Tam bowiem, gdzie w języku, którym posługują się korzystający ze środków społecznego przekazu, zostają w prowadzone zafałszowane relacje pomiędzy pojęciami (np. przerywanie ciąży usprawiedliwiane prawem do sam ostanow ienia), tam zostają zniszczone podstaw y życia społecznego. Swoje poglądy ilustruje on przykładem destrukcji więzi społecznych w faszystowskich Niemczech pod wpływem przekłam ań w prow adzonych do języka przez nazistowską propagandę.

W następnym artykule U rs Meier ukazuje najpierw zagrożenia, jakie dla osoby niosą współczesne techniki przekazu, aby potem podać kryteria etycznego działania w zakresie społecznego kom unikow ania. N atom iast W. Lesch w swoim artykule

(3)

poddał krytyce czołowych teoretyków postm odernizm u: filozofa Jean-Francois L yotarda i socjologa Jean Baudrillarda. Obaj francuscy myśliciele ściśle wiążą postm odernizm z nowoczesnymi technologiam i przekazu. K ońcowym wnioskiem W. Lescha jest teza, że krytykowani przez niego autorzy tw orzą ideal, który należałoby określić jak o pseudo-postm odernizm , ponieważ dominuje w nim tendencja do unifikacji i zagubienia jednostki w masie.

Ulrich Saxer z kolei próbuje odpowiedzieć na pytanie, w jaki sposób można kształtować etos dziennikarski. Praw o do wolności słowa, o ile nie ma przerodzić się w manipulację, wymaga wysokiego poziom u postaw moralnych dziennikarzy. Muszą oni podporządkow ać swoją działalność w artościom etycznym. M oralna formacja żurnalistów wymaga, jego zdaniem, daleko idącego zaangażow ania instytucji przygo­ towujących do zawodu oraz sam orządowych organizacji dziennikarskich.

W kolejnym artykule G. K. M ainberger poddaje krytyce koncepcję U. Saxera etyki dziennikarskiej zakorzenionej w teorii komunikacji. N atom iast D. M ieth uzasadnia tezę, że Kościoły chrześcijańskie powinny przede wszystkim tam się zaangażować, gdzie są one najważniejsze, czyli na poziomie wspólnot lokalnych. Podstawow ym bowiem sposobem kom unikow ania w przekazie wiary jest osobowe spotkanie, a jest ono wręcz niemożliwe do osiągnięcia za pom ocą środków technicznych. Nie neguje on potrzeby udziału Kościołów w przekazie masowym, a jedynie uwydatnia, co jest priorytetowym sposobem kom unikow ania w realizacji ewangelicznego posłannictwa. O m aw ianą pozycję zamyka artykuł A. Bondolfiego na tem at trudności bezpośred­ niego zastosowania zasady praw a do praw dy w przekazie za pom ocą środków masowego komunikowania.

Bliższe zapoznanie się z publikacją A. Holdereggera pozwala zauważyć, że nie dotyczy ona zadeklarowanego we wstępie problem u relacji opinii publicznej do norm moralnych, lecz jest raczej dość luźno ze sobą powiązanym zbiorem rozw ażań na tem aty z zakresu etyki publicznego przekazu. T rudno też dopatrzyć się w omawianej pozycji nowatorskich idei lub twórczego pogłębienia jakiejś kwestii. A utorzy po­ szczególnych artykułów bardziej przedstaw iają znane skądinąd idee lub co najwyżej ustosunkow ują się do nich, niż prezentują własne poglądy. Pewne novum wnoszone przez publikację A. Holdereggera m ożna widzieć w ukazaniu słabo uzasadnionych lub kontrowersyjnych tez w poglądach niektórych z bardziej poczytnych teoretyków współczesnej kultury i środków społecznego przekazu.

Zbigniew Sarelo

Hans Rotter, Person und Ethik. Z ur Grundlegung der Morallheologie, Tyrolia Verlag,

Innsbruck-W ien 1993, ss. 149.

W ymóg nadania etyce personalistycznego charakteru jest podnoszony od kilku dziesięcioleci. N adal jednak brakuje zgodności w kwestii, jakie kryteria rozstrzygają w istotnej mierze o tym, czy dane ujęcie etyki posiada charakter personalistyczny, czy nie. Nie brak też autorów , którzy kwestionują samo pojęcie etyki personaiistycznej, ponieważ jest niemożliwe, ich zdaniem, ujmowanie problem atyki m oralnej w oder­ w aniu od osoby. I tak np. Alfons A uer uważa, że każda etyka jest personalistyczna, o ile osoba jest uznaw ana za ostateczną instancję rozstrzygającą o ludzkim działaniu (por. A. A uer und H. R otter im G espräch,w: M oral bergründen - M oral verkünden. Innsbruck - Wien 1985, s.60).

Hans R otter w omawianej tu publikacji nie próbuje ukazać co w jego rozum ieniu oznacza, że etyka posiada charakter personalistyczny, lecz podejm uje zagadnienia, w ujm owaniu których m ożna dostrzec różnice pomiędzy personalistycznym i

Cytaty

Powiązane dokumenty

Spektakl jest mocno osadzony w tekście, do tego stopnia, że wszystko, co się dzieje, zawiera się w tym, co wypowiadane – niczym w tragedii antycznej.. Materia językowa

"Priestertum der Frau?", Haye van der Meer,

Metodologicznie chybiony jest pogląd, jakoby nauka powstawała tak, iż najpierw wskazuje się przedmiot zamie- rzonego badania, niczym pole do uprawy; potem szuka się stosownej

Poziom epistemologiczny, jako fundamentalna perspektywa Fichte- ańskiej Teorii Wiedzy, poprzedza zatem dopiero wyłonienie się owego podmiotu, który zdaniem krytyków

Taka organizacja przebiegu lekcji umożliwia nauczycielowi udzielenie indywidualnej pomoc

O polskim szpitalnictwie piszą Piotr Warczyński – były wiceminister zdrowia, Jarosław Kozera – ekspert Pracodawców RP, właściciel firmy konsultingowej, Szczepan Cofta

kiedy władca zasiadł na tebańskim tronie w okolicznych górach pojawił się dziwny stwór który porywał ludzi i rzucał ich w przepaść miał twarz kobiety a z

Podczas gdy Immanuel Kant stawiając pytanie „czym jest człowiek?” starał się człowieka — światowego obywatela, który jest obywatelem dwóch światów, uczynić