• Nie Znaleziono Wyników

Nowiny Raciborskie. R. 22, nr 40 (1120).

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Nowiny Raciborskie. R. 22, nr 40 (1120)."

Copied!
40
0
0

Pełen tekst

(1)

PS

A M m l

map e

7 z synem

p AKTUALNO ŚCI ►

WTOREK 1 PAŹDZIERNIKA 2013 r.

ce n a 2 ,8 0 zł (8% VAT)

nowiny

R A C IB O R S K IE

Rok XXII

Nr indeksu 38254X | ISSN 1 2 3 2 -4 0 3 5 | w w w .n o w in y .p l | n r@ n o w in y.p l | Nr 40 (1120) G M IN Y ► 14

w r

LU D ZIE JU Z NIE W YTRZYM UJĄ. CHCĄ ISC ZE SPRAWĄ DROGI KRAJOW EJ 45 DO SĄDU

Pękające ściany dom ów , nieustan­

ny hałas i uciążliwe natężenie ruchu - to codzienność raciborzan miesz­

kających przy drodze krajowej nr 45.

T iry jadące przez Racibórz do Opola budzą tu strach. Dzielnica pamięta śm iertelny w ypadek kobiety, któ­

rą ciężarówka potrąciła na pasach

(na zdjęciu). Ludzie w Studziennej są bliscy desperacji i chcą złożyć zb io ro w y pozew przeciw zarządcy drogi licząc, że w ym ia r sp ra w ie d li­

w ości rozwiąże ich problem y. Plany m ieszkańców dzielnicy w y ja w ił na sesji Ryszard Frączek, tam tejszy radny. Jego zdaniem zaplanow any

przez zarządcę rem ont nawierzchni to prow izorka, bo niezbędna jest kom pleksowa naprawa. Tyle, że trzeba nań 38 mln zł, a pieniędzy na raciborski fra g m e n t krajówki w budżecie państwa brak.

CZYTAJ DALEJ [ f l 3

iW eronika

Reportaż Katarzyny Gruchot i Jerzego Oślizłego z magla O |20 - 21

A KLASA - p o d o k r ę gr a c ib ó r z 1. Rój'___________________ 9 21 2 2 :18 2. R a d z ie jó w -P o p ie ló w 9 18 29:11 3. B o g u s z o w ic e 9 18 18:13 N O W I N Y ► TABELE I WYNIKI

9

ISSN 1 2 3 2 -4 0 3 5

7 7 1 2 3 2 4 0 3 1 0 5 4 0

Ludzie tej ziemi P R ZEŻY Ł W O JN Ę DW UKROTNIE R A N N Y W GŁOW Ę

► PREZENTUJE EWA OSIECKA 1

Morderca z Opawskiej SPĘDZI RESZTĘ ŻYCIA W WIĘZIENIU

O PATROL 8

Reklamacje i zwroty bez tajemnic

RADZI RZECZNIK JO A N N A URBAN

O STRONA SENIORA 17

Nędza nie potrzebuje

już radnych

23 września podczas sesji rady gminy w Nę­

dzy miały m iejsce niespotykane dotąd sytu­

acje. Radni zostali tego dnia potraktowani jak stado baranów. Co najlepsze, większość z nich nawet na to nie zwróciła uwagi. Dlacze­

go władza w Nędzy o krytyce i problem ach woli nie słuchać na głos? Wszystko dzieje się przy milczącej zgodzie większości radnych i pod okiem orła białego wiszącego na ścianie sali obrad. O swoich wrażeniach z obserwacji samorządowej rzeczywistości pisze M arcin

Wojnarowski. GMINY H 12

REKLAMA

(2)

FOT MARIUSZ WEIDNER

2

a po drugie

Nowiny RACIBORSKIE • wtorek, 1 października 2013 r.

Ich korzenie są w SN-ie

Danuta Marosz-Jirousek (z lewej) i Aleksandra Orłowska poznały się na początku lat 50-tych. Podczas zjazdu absolwentów studium nauczycielskiego wróciły do wspólnych wspomnień.

Danuta Marosz wspominała młodość z Aleksandrą Orłow­

ską, a Piotr Klima spotkał zna­

jomych z roku, jedynego jaki tu spędził. Zjazd absolwentów studium nauczycielskiego to sentymentalna podróż w prze­

szłość.

Studium N auczycielskie powstało w 1954 roku. Jego następ cąjest obec­

na PW SZ. A bsolw enci pierwszego rocznika z kierunku w ychow anie m uzyczne przyjech ali 21 w rześnia do Raciborza na spotkanie po latach.

Słynny raciborski aptekarz, były kan­

dydat na prezydenta Raciborza Piotr K lim a m iał tu swój edukacyjny epi­

zod. Na uczelnię uczęszczał przez rok w latach 70-tych, potem wybrał farm ację. Ze stolicy C zech przyje­

chała jedyna absolw entka pierw ­

szego rocznika. Prażanka Danuta M arosz-Jirousek została bliską kole­

żanką córki swego wykładowcy prof.

A leksandra Orłowskiego. Przyjaźń ta trw a do dziś. - Pam iętam , że były tu filary dzielące ów czesną podsta­

wówkę i liceum pedagogiczne, a dziś oba budynki są połączone - m ówiła zw iedzając budynek PW SZ. Była je ­ dyną reprezentantk ą rocznika 1954 - 56 na zjeździe.

Z obecności pierwszych studentów uczelni cieszyła się jej obecna prorek­

tor Teresa Jem czura. - Oto powrót do przeszłości, która ukształtowała przyszłość - mówiła do gości PW SZ.

Jeszcze w tym roku będzie okazja by w spom nienia znów odżyły, bo na 16 listopada zaplanow ano sesję nauko­

w ą pośw ięconą profesorow i Orłow­

skiemu. Będzie też okolicznościow y koncert, nad którego przygotowa­

niem czuw ają Eryk O koń i Piotr Li­

bera. m aw

Pomysł na kryzys:

połączmy Dni Raciborza z Memoriałem

Radny miejski Robert M y ­ ś liw y zło ży ł propozycje do projektu budżetu 2014. Su­

geruje prezydentow i gdzie szukać oszczędności. N ajle­

piej w kulturze i rozryw ce.

Na chude lata w samorzą­

dowej rzeczywistości, gdzie wpływy będą ograniczać słabnące dochody podatni­

ków, niezależny rajca pro­

ponuje ograniczyć rozmach imprez plenerowych organi­

zowanych przez miasto. Na sztandarowe cztery wielkie koncerty w ramach: Majówki z RCK, Dni Raciborza, strażac­

kiego Memoriału i Pożegnania Lata przeznacza się łącznie od 250 do 300 tys. tys. zł. My­

śliwy sugeruje zbić te koszty do jednej znaczącej imprezy i połączyć wspomniane wyda­

rzenia. Oczywiście przy dużo niższym budżecie. Symptomy takiego podejścia do sprawy są już zauważalne w magi­

stracie. Pożegnanie lata było

płatne (Zakopower w RCK), a Dni Raciborza miały jedną dużą gwiazdę (Ray Wilson) za­

miast tradycyjnych dwóch.

Radny proponuje pójść da­

lej. Rzuca pomysłem bez kon­

kretów, np. daty wspólnej imprezy miejskiej: przed, po czy w trakcie wakacji. Idea oszczędnościowej kumula­

cji rozrywki może napotkać problemy natury ambicjo­

nalnej. Każda z imprez ma swego „patrona”. Memoriał nierozerwalnie kojarzy się ze Stanisławem Borowikiem (też radny), Pożegnanie lata weszło w kalendarz imprez za sprawą wiceprezydent Ludmiły Nowackiej, a majów­

kę organizuje RCK. Tylko Dni Raciborza od zawsze kojarzą się z urzędem miasta. Na rok wyborczy pomysł Myśliwego wydaje się zbyt odważny by go zrealizowano.

m aw

redakcja prosi

ojiom oc

W związku z przygotowy­

waną publikacją na temat Złotych lat ulicy Długiej, osoby pracujące w latach 80-tych we wskazanym sklepie ze słodyczami PSS Społem przy ul. Długiej (najprawdopodobniej są to panie Rozwita Wija, Urszula Kampka i Łucja Tymoń) prosimy o kontakt z redakcją Nowin Raciborskich pod nume­

rem telefonu 32 415 47 27 lub Katarzyną Gruchot (tel. 600 082 303).

Piórem naczelnego

Mariusz Weidner

Redaktor naczelny Nowin Raciborskich

Ścianka wspinaczkowa podzieliła na razie los grodu rycerskiego. Co roku obserw uję sm utny serial o za­

pale jakiegoś środowiska zachwy­

conego swym pom ysłem , który na papierze nosi znam iona znakom i­

tości p od niebiosy. Oto powstać ma coś, czego nie m a ani u nas, ani w okolicy. Sen o turystach z daleka i całkiem bliska zaczyna zam ieniać się w jaw ę. O choczo do roboty przystępują samorządowe władze.

Dwoją się i troją by cudeńko zre­

alizować. Wtem niespodziew anie wyrastają te paskudne przeszko­

dy, których nie sposób pokonać.

Z grodem poszło niby o lokalizację (tyle było propozycji, że hełm ry­

cerski ich n ie pom ieścił) ale powo­

dem bardziej były braki w kasie na realizację śmiałych planów. Teraz historia powtarza się ze ścianką.

Już ją praw ie um ieszczono w hali sportowej gdy - oczywiście niespo­

dziew anie - okazało się, że obiekt n ie nadaje się na taką budowlę.

Gdy wybrano inną lokalizację wy­

szło, że trzeba wydatkować nań ja­

k ieś 2 m ln zł czyli koszt rem ontu dwóch dróg długości Warszawska - Wileńska. W pew ną niepokojącą praw idłow ość zaczyna zm ieniać się podejście sam orządu do ini­

cjatyw środowiskowych. Z dużej chm ury powstaje ledw ie mżawka.

O grodzie rycerskim już się zaczy­

na zapom inać, ale pocieszające, że ze ścianką wspinaczkową m oże być inaczej. N adchodzi bowiem rok w yborczy - czas, o którym mówi się, że n ie m a lepszego jeśli chodzi o spełnione obietnice poli­

tyków.

REKLAMA

TARTAK EUROCLAS

OFERUJEMY:

• Więźba dachowa

• Łaty, deski, krawędziaki

• Boazeria, podbitka, podłogi

• Wyroby hutnicze

• Impregnacja

ciśnieniowo-próżniowa

salon meblowy studio kuchni

• Płyta OSB I MFP

CZYŻOWICE

ul. N ow a 2 8 a(strefa przemysłowa)

tel. 32 451 02 32 lub 32 451 33 38 www.euroclas.pl, euroclas@wb.pl

PROMOCJA N A FARBY

!3Vaillant

Technika Grzewcza J. Furman

O ferujem y:

nowoczesne instalacje grzewcze gazowe kotły kondensacyjne instalacje: w od-kan gazowe

^ instalacje solarne Autoryzowany Serwis Vaillant 47-400 Racibórz

ul. Piaskowa 7a Tel. 32 415 88 81 kom. 603 772 547

OGRODZENIA KUTE BALUSTRADY 504 138 235

32 417 16 07

E -IW IA li ■ C C D I Ż D M / ^ C C D I / n M Dl

SKUP ZBÓŻ I KUKURYDZY

17

Od kilku lat zajm ujemy się doczyszczaniem, załadunkiem i transportem buraków cukrowych.

Posiadamy również sam ojezdną m ieszalnię pasz.

E L D A

S p . z o.o.

(3)

Nowiny RACIBORSKIE • wtorek, 1 października 2013 r.

aktualności 3

Dzielnice położone wzdłuż drogi krajowej mają dość uciążliwości z ruchem samochodowym

Tiry zabierają spokój z mieszkań

Dokończenie ze str. 1

W rz e ś n io w a sesja, k o ń ­ cówka obrad. Radny miejski Ryszard Frączek (O blicza) p r z e k a z u je p r e z y d e n t o ­ w i Lenkow i, że m ieszkań­

cy d z ie ln ic y S tu d z ie n n a poskarżą się w sądzie na G e n e ra ln ą D yrekcję D róg K ra jo w y c h i A u to s tr a d . K luczow ym zarzute m jest niedostosow anie drogi kra­

jow ej do rosnącego n atęże­

nia ruchu. Prezydent miasta przyjm uje wieści z z ad o w o ­ leniem : taka postaw a nam tylko pomoże.

Frustracja w Studziennej (ale nie tylko tam, bo głosy niezadowolenia płyną także z innych miejsc zlokalizowa­

nych przy drodze krajowej nr 45 (DK 45) jak Kozielska czy Sudół) narasta, bo trwa uciąż­

liwy remont chodnika połą­

czony z budową kanalizacji.

Inwestycja jest spóźniona o blisko 10 lat, resztę dzielnicy skanalizowano jeszcze za ka­

dencji Jana Osuchowskiego.

- Kto o nas zapomniał? - cie­

kawiło Frączka na sesji. Prezy­

dent Lenk nie wie, bo wtedy nie pracował w magistracie.

To nie koniec robót na Bogu- mińskiej, jeszcze przed zimą ma zostać wymieniona na­

wierzchnia drogi. Termin jest istotny, jeśli drogowcy odnotu­

ją poślizg, to będzie powtórka ze spartaczonej roboty jak z pobliską Opawską, gdzie wy­

konawca też kończył prace przy niskich temperaturach i niedoróbki poprawia do dziś.

Liczba tirów budzi przerażenie

Ale w Studziennej obawia­

ją się, że wymiana asfaltu to prowizorka, bo trasa wyma­

ga remontu kompleksowego, jak ten prowadzony w Miedo- ni i Rudniku oraz na ul. Jana Pawła. Tam wymieniano p o d b u d o w ę

szosy tak, by dostosować ją do natężenia ruchu. To jest teraz znacz­

nie wyższe w p o ró w n an iu do lat ubie­

głych, radny Frączek, któ­

ry mieszka przy DK 45

„zabawił” się kiedyś w liczenie przejażdżających ciężarówek i był przerażony ich liczbą.

W sprawie hałasu i nie­

bezpieczeństwa na krajówce interweniował inny tutejszy radny Marceli Klimanek (Ra­

zem dla Ziemi Raciborskiej).

Wywalczył w raciborskim

ZWiK wymianę „klawiszu- jących” klap od studzienek kanalizacyjnych i doprowa­

dził wspólnie ze starostą do z o b o w ią z a ­ nia GDDKiA, które zade­

klarowało spe­

c ja lis ty c z n y audyt na dro­

dze krajowej.

Wcześniej sa­

morządowiec ze Studzien­

nej pilotował zbiórkę pod­

pisów pod apelem do dyrekcji dróg by remontować szosę i chodnik biegnące przez dzielnice mia­

sta. Działanie było skuteczne, w okresie wyborów parlamen­

tarnych drogowcy dokonali poprawek, ale to naprawy do­

raźne i wciąż niedokończone.

Chodnik przez prawą część

Studziennej i cały Sudół ma powstać w 2014 r. - Tak mamy przyobiecane w Katowicach - podkreśla Mirosław Lenk, ale zaraz dowiadujemy się, że na początku przyszłego roku w stolicy województwa policzą pieniądze na inwestycje i oby starczyło ich na raciborskie zadanie, które najwcześniej zostanie zrealizowane w dru­

giej połowie 2014 r.

Kto się burzy tego słuchają

Na kompleksowy remont DK 45 potrzeba 38 mln zł, a takich pieniędzy - zdaniem prezydenta Lenka - katowic­

ki oddział dyrekcji dróg nie dostanie z Warszawy. Przy­

pomniał problemy miasta z ul.

Kwiatową w Miedoni, gdzie urząd zapłacił za dokumen­

tację projektową chodnika a i tak nic nie wskórał z realiza­

cją inwestycji. - Doczekamy się tego pewnie na świętego nigdy - ironizował na sesji.

Mirosław Lenk przyjmuje z dystanem zapowiedzi wkro­

czenia mieszkańców na drogę sądową w sprawie uciążliwo­

ści na DK 45. - Radny F rączek już zajmował się tą sprawą, przekazywaliśmy do GDD- KiA jego zarzuty - zaznacza prezydent. Dyrekcja bagateli­

zowała głos radnego, odpisała, że krajówka jest dostosowana do ruchu tirów. Ale inicjaty­

wę dzielnicy uznaje za przy­

datną w staraniach o zmiany na DK 45. - Nie możemy do niczego namawiać, jednak taka postawa nam posłuży bo wyczerpaliśmy już wszystkie argumenty w negocjacjach z Katowicami - podsumowuje prezydent.

maw

m ln zł 38

ty le trzeb a na ko m p le kso w y

rem on t D K 45

Jesienny objazd dzielnic Spragniony

i ochlapany

M irosław Lenk, jak co roku, chce spotkać się z mieszkań­

cami. Zapowiada cykl w izy t w dzielnicach, gdzie ro zli­

czy się z dotychczasowych obietnic i złoży kolejne, już przedwyborcze.

O d d w ó c h la t o p a rę miejsc postojow ych przed reze rw a te m stara się szef opozycyjnego N a M -u . D o ­ stał odpow iedź, że to n ie ­ m ożliw e. Gdy te m a t zgłosił rad ny k o a lic y jn y , p o m y s ł w ró c ił do łask.

W 2011 roku, gdy na sesji miejskiej gościł szef rudzkie­

go nadleśnictwa i opowiadał o inwestycjach w Rezerwacie Przyrody Łężczok, radny Da-

W odróżnieniu od lat ubie­

głych, spotkania z mieszkań­

cam i rozpoczną się nieco wcześniej. - Wystartuję w połowie października - po­

wiedział prezydent na pose- syjnej konferencji prasowej.

wid Wacławczyk spytał go o możliwość budowy parkingu od strony Raciborza. Zenon Pietras odparł, że postój by się przydał, ale musiałoby go zbudować miasto. Szef NaM-u składa interpelację, a prezy­

dent Lenk zapowiadał moż­

liwość inwestycji. Po dwóch latach, gdy Wacławczyk wró­

cił do tematu, włodarz Raci­

borza rozwiał jego nadzieje, podkreślając, że realizacja

Włodarz chce skończyć przed zimą, wyciąga wnio­

ski z poprzednich edycji. W Oborze ludzie marzli w nie- ogrzanej salce na kempingu.

Zgłoszenia ze spotkań m ają trafić do budżetu na kolejny, teraz wyborczy rok. Seria spotkań w 2014 trafi idelanie w jesienny, przedwyborczy

pomysłu jest „merytorycznie i technicznie nieuzasadnio­

na”. Turystom polecił parking w pobliskich Babicach.

Na wrześniowym posiedze­

niu rady temat postoju przy rezerwacie powrócił. Zgło­

sił go Franciszek Mandrysz, koalicyjny radny z Racibórz 2000. Wskazał konkretną lo­

kalizację, przy alei lipowej w rejonie ul. Królowej Jadwigi.

Teren jest prywatny, to grunt

termin i będzie uzupełnie­

niem kampanii promującej kandydata na prezydenta.

Tak było w 2010 roku, a póź­

niejsze wyniki - zwycięstwo w pierwszej turze sugerują Lenkowi ponowne skorzy­

stanie ze sprawdzonych roz­

wiązań.

rolny o pow. 0,5 ha. Mirosław Lenk powiedział na sesji, że kojarzy to miejsce i wie, że było zalane w trakcie powo­

dzi w 2010 roku. Zaznaczył, że pół hektara miasto nie kupi bo potrzebuje działkę pod kil­

ka aut. Obiecał radnemu, że rozważy temat. Zdaniem rad­

nego Mandrysza Racibórz po­

winien mieć własny parking zamiast posiłkować się posto­

jem sąsiadów. m aw

Z d ró j n ie d a le k o t a r g o ­ w is k a s p ra w ia ł p ro b le m y z a m ia s t p ro m o w a ć w o d ę

„raciborzankę".

Od roku na Skwerze Kre­

sowian w Raciborzu działa tzw. zdrój uliczny. Radnemu, inspirowanemu przez głosy wyborców, brakuje przy nim tabliczki „woda zdatna do pi­

cia”. A przecież to okazja do promocji raciborskiej, wyso- kozmineralizowanej wody.

- Tymczasem mieszkańcy i potencjalni turyści niewiele wiedzą na temat parametrów wody wypływającej z kranu przy placu Dominikańskim - zwraca uwagę Myśliwy.

Problemy nie kończą się na braku tabliczki. - Chcąc uga-

sić pragnienie, wodę należy zaczerpnąć w dłonie. Tym­

czasem strumień jest na tyle mocny, że nie sposób to zro­

bić - dodaje rajca, podwójnie zawiedziony bo ochlapany i nadal spragniony.

Uwagi niezależnego człon­

ka rady znalazły posłuch w magistracie. Powiatowa Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna wykonała na zlecenie Miasta badanie wody ze zdroju. Wy­

niki potwierdzają zdatność wody do spożycia. Tablica, o którą poprosił Robert My­

śliwy zostanie umieszczona przy urządzeniu. Ciśnienie wody zredukowano tak, by spragnieni mogli pić ją bez

ochlapywania. m aw

Parking w Łężczoku. Radni nie dają za wygraną.

Gdzie W acławczyk nie może tam M andrysza poślą

m

REKLAMA

M IE S Z A N K A P R Z E B O J O W A

OD 17:00 ŁUKASZ JAKUBCZYK

WYBIERACIE, GŁOSUJECIE I MIESZACIE.

MIESZANKA PRZEBOJOWA - MUZYKA WYBRANA

PRZEZ CIEBIE

R A D i O

. . ■ __, ; c n h n tp n d a o d z . ^

Zapraszamy w każdy piątek i soboty od godz. 20.00

~ f ---- Rezerwacie

^•Wieczory panieńskie, rjQ4 2 8 2 8 0

— kawalerskie 3 . -.i,, -i

= • Imprezy urodzinowe^

R y b n i k ,

ulrBrudn.oka 1 ze Imprezy firmowe www.bahamas.com.pl

BENO

w y p o ż y c z a l n i a s a m o c h o d ó w

tel. 600 940 381 47-341 Brożec (k. Krapkowic), ul. Kwiatowa 14

www.beno.opole.pl______

K re d y ty

Promocyjna oferta!

- bez ograniczeń wieku - także z komornikiem - konsolidacje, oddłużenia Z a d z w o ń ! czynne: 9-17

RYBNIK: tel. 32 427 10 52 KĘDZIERZYN-KOŹLE:

tel. 77 471 00 76

(4)

4 aktualności

Nowiny RACIBORSKIE • wtorek, 1 października 2013 r.

UBYŁY 24 ETATY W SZKOŁACH MIEJSKICH ALE TO NIE KONIEC

Nauczycieli czekają lata strachu o posadę

Dopiero za trzy lata za­

trzy m a się spadek liczby u c zn ió w w racibo rskich szkołach, wcześniej trzeba spodziewać się kolejnych zwolnień nauczycieli w pla­

cówkach. - Nie utrzymamy o becnego stanu z a tr u d ­ nienia - m ó w ił radnym z komisji budżetu prezydent Lenk.

Na 2016 rok w magistra­

cie zapowiadają stabilizację zatrudnienia w podległych szkołach. W obecnym roku szkolnym, w stosunku do ubiegłego ubyło 219 uczniów,

4 oddziały (klasy) i 24 etaty nauczycielskie. Takie wyli­

czenia przedstawił członkom komisj i budżetu kieruj ący nią Franciszek Mandrysz, a przy­

słuchuj ący się prezydent mia­

sta z zastępcami potwierdzili dane.

Jednocześnie radni usły­

szeli wyjaśnienia w uspoka- j aj ącym tonie, że w miej skich placów kach nie doszło do znaczących ruchów kadro­

wych. - Nasi nauczyciele zgodzili się na pracę poniżej pensum 18 godzin - podkre­

ślał Mirosław Lenk. Nie prze­

dłużano umów na zastępstwo oraz ze stażystami. Miasto udzieliło 9 osobom urlopów na poratowanie zdrowia, część pedagogów oddelego­

wano do nauczania indywi­

dualnego, którego wciąż jest dużo w Raciborzu. Oddziały w szkołach są teraz mniej liczne, uczy się w nich do 23 uczniów.

Bardzo popularne w nabo­

rze okazało się Gimnajzum nr 1, gdzie utworzono 2 od­

działy więcej niż rok wcze­

śniej. Najtrudniejsza sytuacja jeśli chodzi o uczniów jest w

G5 (Opawska). - Próbujemy tworzyć klasy o profilach, jak koszykarska w G1 czy przy­

gotowujące do zawodu w

„piątce”. Szukamy pieniędzy w projektach unijnych - opo­

wiadała o sposobach na niż demograficzny wiceprezy­

dent Ludmiła Nowacka. W przyszłym roku w gimna­

zjach ubędzie kolejnych 200 uczniów, dopiero w 2016 roku sytuacja się ustabilizu­

je.

W październiku rada mia­

sta zapozna się z raportem nt.

polityki oświatowej. m aw

Aquapark pod liczydłem

Krzysztof Borkowski bę­

dzie kierował aquaparkiem.

O becny wicedyrektor O SiR zdecyduje o zatrudnieniu i wysokości zarobków na no­

wym basenie. Do połowy października m a powstać plan finansowy działalno­

ści obiektu, który zostanie otwarty w 2014 roku.

Borkowski wizytował ostatnio 6 aquaparków przy­

glądając się ja k funkcjonują.

Prezydent Lenk czeka na jego raport i projekt przyszłego funkcjonow ania krytej pły­

walni. W iadomo, że obiekt będzie nosił nazwę H2Ostróg i ruszy w pierwszej połowie przyszłego roku. - Będzie zupełnie innym obiektem od np. tego w Rudzie Ślą­

skiej. Szacujem y ostrożnie, że dzienna średnia osób na

obiekcie wyniesie ponad 400 ale w Ż orach sięga tysiąca i u nas to też możliwe - powie­

dział prezydent Raciborza na posesyjnej konferencji prasowej.

O sołdatach bez moralności

17 września w murach Zamku Piastowskiego w Raciborzu odbyła się prelekcja dra Nor­

berta Miki pt. „Wkroczenie Armii Czerwonej na ziemię ra­

ciborską oraz represje wobec miejscowej ludności śląskiej", w ramach projektu „Historia lo­

kalna na przykładzie wybranych powiatów, miast i gmin", finan­

sowanego ze środków Fundacji Rozwoju Śląska oraz Wspie­

rania Inicjatyw Lokalnych. Or­

ganizatorem przedsięwzięcia było Starostwo Powiatowe w Raciborzu i Dom Współpracy

Polsko-Niemieckiej w Gliwi­

cach. Wystąpienie raciborskie­

go historyka spotkało się z bar­

dzo dużym zainteresowaniem lokalnego środowiska.

Na prelekcji pojawiło się ponad 200 słuchaczy, tak że zabrakło krzeseł. Prezentując zagadnie­

nia związane z historią ziemi raciborskiej w 1945 r., dr Mika oparł swoje wywody na bo­

gatym materiale źródłowym, zaczerpniętym z polskich i cze­

skich archiwów. Do maja 1945 roku czerwonoarmiści trakto­

wali powiat raciborski jako zdo­

bycz wojenną, wywożąc mają­

tek i maszyny przemysłowe w głąb ZSRR, rabując przy tym, gwałcąc i mordując miejscową ludność śląską według swoje­

go uznania. Później sowieci nie czynili już tego otwarcie z uwagi na działalność władz polskich, które usiłowały powstrzymy­

wać zdemoralizowaną solda- teskę przed aktami bezprawia wobec autochtonów. Historyk wzbogacił swoje wystąpienie prezentacją multimedialną z ciekawymi zdjęciami z tamtych

czasów. red.

Miasto chce pomoc w utrzymaniu kina Bałtyk

Seans z dopłatą

Wicemarszałek Śląska po­

prosiła prezydenta Lenka by wziął na garnuszek kino Bał­

tyk. - Jeśli chcemy mieć w mieście kino z premierami to musimy pomóc - zapowie­

dział włodarz radzie miasta.

Choć gmina ma własne kino to zdaniem Lenka „Przemko istnieje już tylko w naszej wy­

obraźni”.

O pogarszającej się kondycji finansowej Bałtyku prezydent powiedział radnym na sesji.

Kłopoty z dopięciem budżetu jednostki samorządu Woje­

wództwa Śląskiego skłoniły wicemarszałek Aleksandrę Gajewską do wizyty u prezy­

denta Raciborza. Zaapelowa­

ła o pomoc finansową wzorem prezydenta Katowic, który do­

łożył się do kina.

Według informacji jakie przekazała Lenkowi, roczne koszty utrzymania kina wyno­

szą około miliona złotych. - Są luki do wypełnienia w tym budżecie, rozważymy w jaki sposób możemy pomóc - wy­

jaśniał prezydent na posesyj-

nej konferencji. Zapowiedział wpierw działania, potem decy­

zje finansowe. Konkretów na razie nie zdradził, bo czeka na spotkanie z dyrektorem Silesia Film, instytucji zarządzającej kinem. Zdaniem prezydenta temat pomocy Bałtykowi nie ma związku z wydatkami na miejskie kino Przemko. - Nie mamy ambicji rozbudowy tej placówki, zostanie utrzymana w obecnym wymiarze póki cieszy się jakimkolwiek zain­

teresowaniem - podsumował M. Lenk.

Końcówka roku powinna być lepsza dla Bałtyku pod względem frekwencji. 31 paź­

dziernika zorganizuje nocny maraton Haloween z trzema horrorami, będzie nowa ko­

media Machulskiego „Am- bassada”, a w grudniu druga część „Hobbita”, największego tegorocznego hitu. Dobrze ra­

dzi sobie filmowy Klub Kone­

sera (seanse co wtorek, bilety po 2 zł) gdzie na obecny kwar­

tał wykupiono już ponad 120

karnetów. m aw

Czeskie bandy na Zamkowej

Takie plany mają raciborski m a g is tra t z m iejscow ym ośrodkiem sportu, bo chcą oszczędzić na wydatkach.

Bandy przyjadą z Ostrawy.

Chodzi o nowe wyposaże­

nie dla lodowiska w OSiR.

Zamiast płacić 400 tys. zł za nowy sprzęt, ośrodek spro­

wadzi używany, kosztujący kilkadziesiąt tys. zł. To począ­

tek inwestycji w lodowisko,

które ma posłużyć studentom PWSZ. Uczelnia porozumiała się z działaczami hokejowymi i będzie kształcić trenerów tej dyscypliny. Do zajęć potrzeb­

ne jest lodowisko wyższej klasy niż to znajdujące się w Raciborzu. Niezbędne są m.in. bandy z górnym pleksi.

Mowa jest też o małych try­

bunach, a przede wszystkim zadaszeniu obiektu. (r)

WSPINACZKA ZA 2 MLN ZŁ

Ś c ia n k a w s p in a c z k o w a - planowany na ten rok hit rekreacyjny już na pewno nie powstanie. Plan z zamia­

ną Areny Rafako na wieżę ciśnień rozbił się o koszty.

Pomysł z adaptacją zabytkowe­

go obiektu raciborskich w odo­

ciągów odłożono na co najmniej rok, bo wymaga olbrzymich na­

kładów w porównaniu z dotych­

czasowym kosztem ścianki. Tę zaprojektowaną w hali przy ul.

Łąkowej wycenionano na ok.

170 tys. zł a umieszczenie jej na wieży przy ul. 1 Maja na jakieś 10 razy więcej! Na przedział między 500 tys. zł a 2 mln zł pre­

zydent Lenk oszacował wydatki związane z przystosowaniem obiektu by mógł posłużyć fa­

nom wspinaczki. O inwestycji mówił w kontekście przyszłego roku, możliwe, że zaproponuje zadanie w projekcie budżetu miasta na 2014 rok. (r)

REKLAMA

K O M P L E K S O W E

U S Ł U G I P O G R Z E B O W E

J e ru za le m

CAŁODOBOWO Trumny, obsługa pogrzebu,

miejsca pochówku, wieńce, przewóz zwłok

Formalności pogrzebowe w biurze na terenie cmentarza (czerwony budynek)

32 415 57 03 602 692 349

w w w .acjeruzalem .pl, e-m ail: biuro@ acjeruzalem.pl

AU TO M EN TEL CENTRUM

GWARANCJA JAKOŚCI I PROFESJONALIZMU

AUTORYZOWANY DEALER MAGNETI MARELLI

ZAPRASZA NA AKCJĘ SERWISOWĄ WYMIANY ROZRZĄDU

? u­

DO WSZYSTKICH MODELI RENAULT W PROMOCYJNYCH CENACH DLA SILNIKÓW:

OFI UMO

1. Ofertazawierakompleksowąwymianęrozrząduobejmującawymianępompywodyorazpłynuchłodzącego

2. Cenymogąbyćzróżnicowanewzależnościodwyposażeniadanegomodeluirokuprodukcjipojazdu

A u to m e n tel C e n tru m S p . z o.o.

4 7 -4 0 0 R a c ib ó rz , K ró le w s k a 55 te l. 32 41 81 4 00 , te l. 32 45 51 8 9 0

www.automentel.com.pl, e-mail: salon@automentel.com.pl

Z a p ra s z a m y;

j użj d zis!l|

Salon Fryzjerski IWONA

Racibórz, ul. Rybnicka 97 (Auchan)

tel. 5 1 2 0 8 0 3 3 3

■ cięcie

i m odelow anie

■ pielęgnacja w ło só w

■ stylizacja paznokci

■ solarium stojące czynny: poniedziałek - sobota 9.00 - 21.00

niedziela: 9.30 - 20.00

(5)

Nowiny RACIBORSKIE • wtorek, 1 października 2013 r.

aktualności 5

OBROŃCY BOGATYCH

Prezydium rady: (od lewej) Artur Jarosz, Tadeusz Wojnar i Ryszard Wolny. Wszyscy byli za ulgą dla zamożnych raciborzan.

Prezydent Lenk chciat ograniczyć ulgę w przekształcaniu prawa użytkowania wieczy­

stego we własność i wykluczyć z niej osoby o dochodach powyżej 1800 zł.

Oponował wiceprzewod­

niczący rady Artur Jarosz twierdząc, że przywilej ulgi powinien być dla wszystkich.

Przy poparciu szefa NaM-u Wacławczyka, w glosowaniu Jarosz przeforsował swoje sta­

nowisko i prezydencki projekt upadł.

Sprawa dotyczy 4,5 tys.

mieszkańców, którzy uisz­

czają co roku opłatę od użyt­

kowania wieczystego. To roczny wpływ do budżetu miasta rzędu pól miliona zl.

Wedle planów urzędu, zyska­

ją oni prawo do uwłaszczenia się i przejęcia nieruchomo­

ści na własność, z bonifikatą 90%. Prezydent Lenk nie wie jakie będzie zainteresowanie ulgą, bo nawet tak wysoka zniżka nie zmieni faktu, że przekształcenie może kosz­

tować podatnika od kilku do kilkunastu tysięcy złotych.

- Ale jednorazowa zapłata może być i tak korzystniejsza od corocznego wpłacania po tysiąc i więcej złotych - wyja­

śniał prezydent radnym.

Motywował wprowadzenie tego rozwiązania chęcią ulże­

nia budżetom niezamożnych raciborzan. Dlatego zapropo­

nował ograniczenie dla miesz­

kańców, których dochód wynosi ok. 1800 zł na osobę w gospodarstwie domowym.

Popierał go Jan W iecha (PO), twierdząc, że pomagać trzeba

tym, co potrzebują wsparcia.

Sprzeciwiał się wiceprzewod­

niczący rady Artur Jarosz (PO) twierdząc, że przywilej powin­

ni zyskać wszyscy raciborza- nie, a ograniczanie dostępu do ulgi to forma kary i braku sza­

cunku dla zaradnych, lepiej zarabiających mieszkańców.

Z jego opinią zgodził się Da­

wid Wacławczyk (Nasze Mia­

sto). - Wyślijmy sygnał, żeby raciborzanie się dorabiali - tłumaczył swe poparcie.

Kolega Wacławczyka z opo­

zycji Tomasz Kusy (PiS) wolał by taki sygnał poszedł inną dro­

gą, przez np. obniżkę podatku od nieruchomości. Głosował przeciw stanowisku Jarosza, gdzie dostrzegł nadużywanie określeń o krzywdzeniu za­

radnych i przedsiębiorczych.

Prezydencki pomysł upadł, bo reszta członków komisji - aż 7 radnych - wstrzymała się od głosowania. 2:1 wygrał duet Jarosz - Wacławczyk (dwaj radni prowadzący działalność gospodarczą).

Na sesji prezydent Lenk pod­

kreślał, że projekt uchwały w sprawie ulg w przekształcaniu użytkowania wieczystego w prawo właśności nie ma cha­

rakteru wsparcia socjalnego.

Podkreślał, że zamożni nie potrzebują wsparcia, bo mając kapitał już dawno przekształ­

cili teren użytkowany wieczy­

ście w swoją własność.

Głos zabrał też Artur Jarosz.

Przyznał, że kwota dochodu 1800 zł na osobę w rodzinie dla „przytłaczającej większo­

ści raciborzan” jest nieosią­

galna, ale przyświeca mu cel przyznania przywileju ulg dla wszystkich mieszkańców miasta, bez wyłączania osób dobrze zarabiających, przy­

znających się do swych za­

robków.

Radni posłuchali Jarosza.

Na 20 obecnych 12 głosowa­

ło za jego wnioskiem dającym zamożniej szym raciborzanom możliwość 90-proc. bonifi­

katy. 4 radnych sprzeciwiło się: Ryszard Frączek, Tomasz Kusy, Jan W iecha i Eugeniusz Wyglenda. 4 członków rady wstrzymało się od głosu. Pro­

jekt uchwały z poprawką Ja­

rosza przeszedł w głosowaniu:

14 za, 5 przeciw i 1 wstrzymu­

jący się. M ariusz W eidner

Prezydent Lenk stara się o ciepło dla Ostro ga i Nowych Zagród

Dymy precz z osiedli

W łodarz negocjuje z PEC- -em by w łączył do systemu d w ie d zielnice m iejskie.

O g ra n ic z y ło b y to niską emisję w tym rejonie Ra­

ciborza.

Na osiedlu tzw. niskiego Ostro­

ga i Nowych Zagród w prze­

szłości już działały instalacje Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej, do dziś pozostała tam infrastruktura. Klienci rezygno­

wali z powodu wysokich kosz­

tów ogrzewania. - Przechodzili na grzanie węglem i gorszym sortem węgla - w spom niał na wrześniowej sesji prezydent Lenk.

Chce on namówić PEC do spo­

rządzenia oferty dla obu dziel­

nic, z odpowiednim systemem zachęt cenowych i paroletnich gwarancji. - Miasto wspierało­

by finansowo takie przyłącza - zadeklarował włodarz. Aktu­

alnie urząd miasta udziela do­

tacji do wym iany źródeł ciepła na ekologiczne, ten warunek spełniałyby urządzenia do podłączenia ogrzewania sys­

tem owego. - Sprawa dotyczy kilkuset budynków, to rynek zbytu dla PEC, a dla miasta szansa na zminimalizowanie skutów niskiej emisji - podsu­

mował Mirosław Lenk. m aw

ARTYKUŁ SPONSOROWANY

Kostka na cztery kota ® bruk - bet

Zasady dotyczące projektowania podjazdów przy domach jednorodzinnych są dość jasne. Po­

w inniśm y wytyczyć wystarczającą ilość miejsca na manewrowanie samochodem, zadbać o to, aby wygląd podjazdu wpisywał się w stylistykę posesji, wreszcie - wybrać materiał, który podoła obciążeniom ruchu kołowego i będzie odporny na zabrudzenia.

Podczas p rzyg o to w yw a n ia projektu p o w in n o się z w ró ­ cić szczególną uw agę na w ytycze n ie o d p o w ie d n ie j ilości m iejsca, pozw alającej sw o b o d n ie m anew row ać pojazdem . - Kluczow e znaczenie dla estetycznego w y ­ glądu i w y trz y m a ło ś c i podjazdu ma rów nież d o b ó r na­

w ie rzch n i, która w y trz y m a ciężar s a m o c h o d ó w - m ó w i Tomasz Ługow ski, G łó w n y Projektant firm y Bruk-Bet, produkującej naw ierzchnie.

Kostka brukowa Visio, ciepło terakoty

Manewry projektowe

W ygodę przem ieszczenia się sa m o ch o d e m zapew ni m i­

n im u m trz y m e tro w a droga dojazdow a do garażu. - Jeże­

li d y s p o n u je m y o d p o w ie d n ią ilością w o ln e j przestrzeni, m ożem y zaprojektow ać przy garażu w iększy plac m a­

n e w ro w y lub małą zatoczkę. Dzięki nim będziem y m o g li bezpiecznie w yje ch a ć ty łe m z b udynku, na w ró cić i ruszyć przodem w kierunku b ram y - w yja śn ia ekspert Bruk-Be- tu. N awierzchnia w m iejscach, po których poruszają się sam ochody, p o w in n a m ieć sześć c e n ty m e tró w grubości.

Podjazd to przestrzeń szczególnie narażona na zabru­

dzenia, takie jak pla m y z oleju czy ślady opon. Dlatego w a rto naw ierzchnię w yko n a ć z m ateriału pow leczonego och ro n n ą p o w ło ką i ła tw e g o do czyszczenia. Dla zw ięk­

szenia stabilności podjazdu, dobrze będzie w zm o cn ić je g o krawędzie o brzegow aniam i. Jeśli ze w z g lę d ó w es­

tetycznych nie o d p o w ia d a nam takie rozwiązanie, zaleca się, aby zabezpieczyć obrzeża naw ierzchni podjazdu, o b ­ sadzając je na b e to n o w y m podłożu.

Kostka na podjeździe

- D obrym rozw iązaniem w przypadku naw ierzchni na podjazd są kostki Prom enada oraz V isio z serii Prestige firm y Bruk-Bet. Ich sze ścio ce ntym e tro w a g ru b o ść jest o p tym a ln a dla p rzyd o m o w ych p o d jazd ó w - m ó w i To­

masz Ługow ski. P rom enadę tw o rz y kilkanaście różnią­

cych się w y m ia ra m i, p rostokątnych elem entów . Są one rozdzielone w pakiety, które ułatw iają przyg o to w a n ie kon­

kretnych w z o ró w ułożeń naw ierzchni - od regularnych rzędów po s w o b o d n e mozaiki. Prom enada została zapro­

jektow ana tak, by w ie rn ie oddać piękno naturalnych ka­

m iennych posadzek. W w e rs ji c o lo r-m ix ® posiada w y g ła ­ dzone pow ierzchnie oraz lekko nieregularne krawędzie.

Jej sto now ana kolorystyka nawiązuje do naturalnych skał w a p ie n n ych . S ubtelne w y b a rw ie n ie dobrze w s p ó łg ra z tra d y c y jn y m i zabudow aniam i - w a p ie n n e inspiracje to

Kostka Promenada, wapień muszlowy

częsty m o ty w pow tarzający się na elewacjach. D osko­

nałym rozw iązaniem dla o sób ceniących nieszablono­

w e podejście do aranżacji terenu przy d om u jest z kolei kostka Visio firm y Bruk-Bet. S w ój w y ją tk o w y w y g lą d na­

w ie rzch n ie z kostki V isio zawdzięczają o s try m , m o cn o zaznaczonym s p o in o m o geom etrycznej linii. Visio tw o ­ rzy dzięki nim nieregularną, elegancką mozaikę. D odat­

ko w ym atutem kostek Prom enada i V isio od Bruk-Betu jest n ie w id o czn y dla oka system H yd ro sto p , któ ry c h ro ­ ni naw ierzchnie przed zabrudzeniam i oraz niekorzyst­

nym działaniem niskich te m p e ra tu r czy w ilg o c i. Dzięki te m u rozwiązaniu podjazd ła tw o jest w yczyścić naw et z u porczyw ych zabrudzeń.

Zapraszamy do naszych dystrybutorów

na Śląsku

w w w . b r u k - b e t . p l / s l a s k

(6)

6 aktualności

Nowiny RACIBORSKIE • wtorek, 1 października 2013 r.

Po co nam wystaw ka jak w Niemczech, skoro wystarczy tablica ogłoszeń?

WYSTAWKA

z obsługą śm ie cia rz y

Radni miejscy są zdania, że bogaci powinni dzielić się stanem posiadania z biedniej­

szą częścią Raciborza. Temat zaczął Robert Myśliwy, teraz włączyli się Dawid Wacław- czyk z Arturem Jaroszem, każdy z innym pomysłem na platformę podziału dóbr.

Myśliwy zaczął z magazy­

nem rzeczy używanych, ale w dobrym stanie, czymś na wzór niemieckich wystawek sprzed lat, gdy na ulicy można było znaleźć używany mebel lub sprzęt RTV wystawiony przez jego właściciela, bo ten kupił sobie nowy model. Pre­

zydent Lenk pomysł odrzucił, wskazując, że pociągnie za sobą koszty (wynajem lokalu, zatrudnienie magazynierów itp.) a na to Miasta nie stać.

W czasie wrześniowego po­

siedzenia komisji budżetu do sprawy wrócił Dawid Wacław- czyk, który wpadł na pomysł

„bezkosztowy, wymagający jedynie modyfikacji termi­

nów wywózki” j aką prowadzi PK odbierając od mieszkań­

ców stare meble i inne wysta­

wiane rzeczy. Zaproponował nagłośnioną medialnie akcję,

przeprowadzaną w konkret­

nym terminie, by chętni mie­

li szansę obejrzeć i wybrać przedmioty z wystawki.

Prezydent Lenk jest jednak nieugięty, uważa, że pomysł z wystawką był dobry kilkadzie­

siąt lat temu, a teraz na starą pralkę czy telewizor jest mniej­

szy popyt niż na początku lat 90-tych. Jego zastępca Woj­

ciech Krzyżek stwierdził, że istnieje możliwość, że PK po zbiórce tzw. wielkogabarytów może je udostępnić na terenie bazy przedsiębiorstwa by zain­

teresowani przyszli i dokonali wśród nich wyboru.

Jeszcze dalej poszedł wice­

przewodniczący rady Artur Jarosz, który wymyślił tabli­

cę pod urzędem, gdzie ludzie będą przypinać karteczki typu

„oddam meble” z namiarami i potrzebujący będą zgłaszać się do nich po odbiór.

Dawid Wacławczyk prosił o rozważenie pomysłu na formę wystawki, bo gdy niedawno czyścił piwnicę i pozbywał się rupieci doznał szoku „co jest drogocenne dla niektórych ludzi”.

m aw

List do redakcji

W RCI ODDYCHAJĄ JAK CO DZIEŃ!

Z dużą przykrością prze­

czytaliśmy w Nr. 39 Nowin Raciborskich artykuły „W centrum odetchnęli z ulgą”

oraz „Centrum Informacji o stekach”, które są kolejnymi dowodami medialnej nagon­

ki na dwuosobowe grono pracowników RCK, pracu­

jących w Raciborskim Cen­

trum Informacji. Podłoża tej kampanii możemy się tylko domyślać, jakkolwiek „odkry­

cia” o zbędności RCI dokonał radny, którego przy Długiej 2 w życiu nie widziano! Dla porządku do tendencyjnych, więc szkodzących naszemu wizerunkowi, sformułowań odnosimy się w punktach:

1. Wysoko cenimy intelekt i morale radnego Michała Fity i wierzymy, że spra­

wę RCI poruszałby nawet wtedy, gdy pracowaliby tu ludzie mu nieznani. W wy­

powiedzi /m/ odczytujemy wyraźną sugestię kumoter­

stwa. Oświadczamy więc:

naszej działalności, z której 2,5-roczne sprawozdanie leży na biurku Prezydenta Miasta, nie trzeba bronić

„po znajomości”. Nasza wszechstronna działalność kulturalna oraz informa­

cyjna niczego „nie powie­

la”, jest natomiast wysoko oceniana przez Śląską Or­

ganizację Turystyczną, w której rankingu zajmujemy jedno z czołowych miejsc.

Zamek Piastowski i punkt informacyjny tam istnie­

jący ma swoje ogromne walory, natomiast powsta­

łe wcześniej RCI leży w samym sercu miasta, tak jak to ma miejsce w całej Europie i odwiedza je bli­

sko co roku około 10 000 ludzi (w tym blisko 1000 turystów - obcokrajow­

ców). To m.in. gościom z zagranicy pokazujemy drogę na Zamek. Próba przeciwstawiania tych dwóch ośrodków pachnie na odległość dewizą „divi- de et impera”.

2. Tekst podpisany przez Ar­

kadiusza Gruchota trud­

no nazwać inaczej jak niestrawnym (polityczna salmonella) paszkwilem.

Drwina z trzech plakatów, wybranych spośród setek materiałów reklamowych, jakie umieszczamy w wi­

trynach RCI, napisana jest z jadem wartym lepszej sprawy i zdumiewa swo­

ją napastliwością. Zaś po­

większony specjalnie dla czytelników N owin plakat

reklamujący restaurację w miasteczku Twin Peaks w Żorach jest konsekwen­

cją istnienia RCI w sieci punktów informacji tury­

stycznej w województwie śląskim (90 podmiotów), finansowanej w ramach projektu UE „ŚLĄSKI SYSTEM INFORMACJI TURYSTYCZNEJ”. Pro­

porcje reklamy inicjatyw raciborskich w stosunku do zamiejscowych są jak 100:1, zatem trzeba wyjąt­

kowej nieżyczliwości, by skupiać uwagę czytających na takim detalu.

3. Pytając siebie i znajomych zastanawiamy się: o co cho­

dzi? Nie dość, że sugeruje się zamknięcie potrzebne­

go turystom i mieszkań­

com punktu, to jeszcze próbuje się deprecjonować naszą działalność zawodo­

wą, tak by łatwiej było, bez żalu, „ożywić rynek”, który dusi się już od nadmiaru parasoli i niebotycznych konstrukcji.

4. Na koniec oświadczamy:

oddychamy normalnie, bez ulgi, ale też bez gorącz­

ki. Nie jesteśmy stroną w tym sporze, ale być może lokatorami, których wy­

pada najpierw oczernić, zanim się ich wyrzuci.

Danuta Jarosz Marek Rapnicki

Szanowni Państwo,

„N agonka m edialna", „ja d ", „n a p a stliw o ść"

to u lubiona śpiew ka urzędniczej braci za­

wsze, kiedy ktoś ośm ieli się ją skrytykow ać.

Państwa o ry g in a ln y w kła d d o w s p o m n ia ­ nej m a n try to w yłącznie śm iałe zwierzenia na te m a t w y d o ln o ś c i sw oich u kła d ó w o d ­ d ech o w ych. W b re w oskarżeniu a u to ró w o „w yją tko w ą nieżyczliw ość", chodzi mi ty lk o o to , że z w itry n RCI z ro b io n y został m e ryto ryczn y i e stetyczny śm ietnik, a do zakam arków logiki e ksponow ania różnych m a te ria łó w nikt z zewnątrz nie ma dostępu.

W ieszane są plakaty rekla m o w e brata kole­

gi, p rom u je się czyjeś b iu ro podróży, stu ­ d io jo g i, knajpę ze stekam i i d ia b li w iedzą co jeszcze. I nie je s t w ażne, ile na szybach je st m e tró w kw ad ra to w ych czyjejś reklamy, a ile w ia d o m o ści o tzw. przedsięwzięciach m isyjn ych . Dużo w ażniejsze za to jest, że ta sytuacja trw a już od bardzo d łu g ie g o czasu. Już w u b ie g łym roku dziennikarze

„N R " u siło w a li się d ow iedzieć na jakich zasadach prow adzona je s t ta ew id e ntnie reklam ow a działalność. Niestety, okazało się, że państw a przełożeni też nie wiedzą.

Jedyne wasze a rg u m e n ty czyli o „p ro p o r­

cjach" i ja kim ś „p ro je k c ie " trącą kpiną. Po pierw sze, w szystkie wskazane przeze m nie p rzykłady reklam ow ania różnych przed­

sięw zięć w w itryn a ch RCI nie są żadną m isją społeczną tylko biznesem w czystej postaci. Po drugie, nie ma takiej p ro p o rcji, która określałaby, ile urzędnik może zrobić rzeczy szkodliw ych na każde 100, które zro b ił pożytecznie. I po trzecie, fa kt że ktoś napisał sobie jakiś „p ro je k t" nie zwalnia urzędnika od m yślenia „czy?" i „jak? " go w spie rać. R ozum iem , że ja k zgłosi się do państw a ktoś z p roje kte m „Insem inacja śląskich ja łó w e k przy akom paniam encie m uzyki V iva ld ie g o " to też o tw o rzycie sze­

roko ram iona? Arkadiusz Gruchot

Silna reprezentacja

14 w rześnia dotarły z R aciborza do W arszawy dwa autobusy pełne związ­

kowców z wielu raciborskich zakładów pracy oraz innych organizacji, stowa­

rzyszeń i inicjatyw obywatelskich. W m anifestacjach i innych akcjach wzię­

li udział członkowie w szystkich 38 regionów „Solidarności”. Nasz region

Śląsko-Dąbrowski był reprezentowany najliczniej - do Warszawy udało się 16 tysięcy związkowców. Bardzo silnie była reprezentowana raciborska oświa­

ta. Do W arszawy wyruszła kilkudzie­

sięcioosobow a delegacja nauczycieli, na czele ze sw ą przewodniczącą Teresą Frencel. - Związkowcy protestowali nie

o w ięcej pieniędzy i m niej pracy, lecz o w ażne dla państwa sprawy - pisze w portalu nowiny.pl Piotr Sput z NSZZ

„Solidarność” Pracow ników Oświaty i W ychowania w Raciborzu. Tam znajdą państwo jego obszerną relację z pobytu w stolicy.

red.

AKCJA SPOŁECZNA

POLSKA UNIA ONKOLOGII

P R Z E D

C Z E R N IA K IE M M O Ż E M Y

C H R O N IĆ S IĘ SAM I

www.obserwujznamiona.pl

w s k r ó c i e

KRUS nie płaci czynszu

Z uwagi na poniesione przez najemcę koszty na adaptację po­

mieszczeń na cele biurowe, zarząd powiatu odstąpił od nalicza­

nia czynszu Kasie Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego, Od­

dział Regionalny w Częstochowie za pomieszczenia zajmowane

w budynku w Raciborzu przy ul. Ludwika 4 do czerwca (włącz­

nie) 2014 r. Będzie to kwota 12 673,50 zł.

Handel z lekarzami

Powiat Raciborski zamierza sprzedać obiekt przy ulicy Klasztor­

nej 10 na rzecz spółki „Centrum Zdrowia". Chce zań 1,5 mln zł i um ożliwia zakup w trybie bezprzetargowym. Spółka wyraziła zainteresowana przejęciem nieruchom ości, którą dzierżawi.

Mało plastyków

Zm niejszył się stan osobow y uczniów obecnej klasy II Liceum Plastycznego. Jest ich 13. W następnym roku szkolnym klasa I Liceum Plastycznego zostanie otwarta, gdy po przeprowadzeniu egzaminu wstępnego w olę podjęcia nauki potwierdzi m inim um 16 uczniów. Informacja zostanie umieszczona w inform atorze z ofertą edukacyjną skierowaną do uczniów III klas gimnazjum.

Zamek zarobił

Zarząd powiatu zapoznał się z inform acją o dochodach w y k o ­ nanych przez Agencję na Zamku Piastowskim, w okresie od 1 stycznia do 31 sierpnia. Dochody z tytułu w ynajm u pom iesz­

czeń, dziedzińca i urządzeń na Zamku Piastowskim w Raciborzu w yn io sły 16 840,70 zł, a dochody z tytułu biletów wstępu, sprze­

daży m ateriałów prom ocyjnych i publikacji oraz inne w yn iosły 26 523 zł.

(7)

Nowiny RACIBORSKIE • wtorek, 1 października 2013 r.

aktualności 7

A n i o ł y c z u w a j ą n a d „ Z ło t ą J e s ie n ią ”

Jednym z miejsc, w któ­

rym coraz bardziej starzeją­

ca się społeczność, również Raciborszczyny, ma szansę doczekać późnego wieku w dobrej sprawności jest Dom Pomocy Społecznej „Złota Jesień". Obchodząca ju b i­

leusz 30-lecia raciborska placówka dziś jest domem dla 208 mieszkańców i za­

trudnia 120 pracowników.

30 lat domu dla seniorów

Budowany początkowo z myślą o młodych robotnikach obiekt mieszkalny, ostatecz­

nie stał się Domem Rencisty.

W 1983 r. przyjęto pierwsze 60 osób, a w następnych la­

tach uruchomiono kolejne budynki obiektu. W 1987 r.

liczba mieszkańców wzrosła do 167 i placówka zamieniła się w Dom Pomocy Społecz­

nej, który w efekcie reformy samorządowej, stał się jed­

nostką powiatu raciborskie­

go. W ciągu 30 minionych lat placówka otoczyła opieką łącznie 1450 podopiecznych.

Trudnymi momentami w historii DPS „Złota Jesień”

była powódź w 1997 r., a 10 lat później dom ucierpiał w wyniku pożaru.

W placówce funkcjonuje Stowarzyszenie na rzecz osób niepełnoprawnych „Dom”.

DPS „Złota Jesień” jest niemal samowystarczalny, posiada własną kuchnię, pralnię, ga­

binet fryzj ersko-kosmetyczny oraz kaplicę.

- Jubileusz 30 lat minął w lutym, ale z myślą o rocznico­

wej uroczystości postanowi­

liśmy przesunąć ją na „złotą”

jesień, żeby dobrze kojarzyła się z naszą nazwą. I choć po­

goda spłatała figla, dziś jest tak jak w naszej codziennej pracy z osobami chorymi i niepełnosprawnymi - trochę złotej j esieni i trochę pluchy - przyznała dyrektor DPS „Zło­

ta Jesień” Joanna Rabczuk.

Jubileuszowe spotkanie, odbyło się w raciborskim Zamku Piastowskim i stało się okazją do uhonorowania osób najbardziej zaangażowa­

nych w działalność DPS.

- W pracy ze starszymi, nierzadko chorymi ludźmi, dotkniętymi różnymi zda­

rzeniami losowymi, często czujemy się bezsilni. W swej bezsilności albo przyzywamy do pomocy anioły, albo anio­

łami stają się zatrudnieni w naszym domu pracownicy oraz współpracujące instytu­

cje dostarczające minimum potrzebnego nam poczucia bezpieczeństwa - przyznała dyrektor Joanna Rabczuk.

Pani dyrektor wraz ze sta­

rostą Adamem Hajdukiem

i wicestarostą Andrzejem Chroboczkiem wyróżnili naj­

bardziej zaangażowanych w życie DPS mieszkańców:

Marię Obuchowską, Marię Adamiec (najdłużej, bo 29 lat mieszkającą w DPS), Witolda Tuczyńskiego, Eugeniusza Martynusa, Eugenię Wy- glendę, Janinę Kałużną, Te­

klę Pruską i Annę Marciniak.

Nagrody otrzymali również pracownicy „Złotej Jesieni”:

Eryka Mroczka, Alicja Tokar­

ska, Halina Jureczko, Joanna Ficke, Iwona Olszewska, Te­

resa Wojciechowska, Edyta Białdyga, Urszula Wytrzyma­

ły, Teresa Pietrow, a także kie­

ruj ący zespołami i działami w DPS: Danuta Krzywania Anna Ładok, Aleksandra Kołodziej, Ewa Kopisz, Violetta Zaleska, Maria Zalewska, Robert Polis, Danuta Hopko i Jolanta Kop­

czyk.

DPS nie tylko dla wybranych

Wbrew obiegowym, opi­

niom, że trzeba m ieć dużo pieniędzy, aby zamieszkać w DPS „Złota Jesień”, wystar­

czy emerytura, z której płaci się 70 proc., a 30 proc. zostaje do dyspozycji pensjonariu­

sza. Do wynoszących 2900 zł kosztów pobytu w domu, w

razie potrzeby dopłaca gmi­

na, która ma prawo obarczyć obowiązkiem alimentacyj­

nym najbliższą rodzinę.

Praca w DPS staje się coraz trudniejsza, ponieważ trafia tam dużo osób w późnym wieku, nawet powyżej 90 lat.

Najstarsza mieszkanka doży­

ła 102 lata.

- Często podopieczni wy­

magają całodobowej opieki.

Zdarzają się osoby z choroba­

mi nowotworami. Ponieważ przez lata wypracowaliśmy metody współpracy ze służ­

bą zdrowia, pełnimy również rolę hospicjum - tłumaczy dy­

rektor Joanna Rabczuk.

W raciborskim DPS miesz­

kają bardzo różni ludzie, od wykształconych po osoby z problemami alkoholowymi.

Wszyscy jednak traktowa­

ni są jednakowo. Zadaniem pracowników domu j est więc również umiejętne konsolido­

wanie tej społeczności.

- Większość naszych miesz­

kańców pochodzi z powiatu, ale mamy dobrą sławę w Katowicach, skąd systema­

tycznie są nam przysyłane nowe osoby. Kilka jest też małżeństw, jedno zawarte w ostatnim czasie w DPS - opo­

wiada pani dyrektor.

(ewa)

JA - C ZY TELN IK , JA - K LIE N T

Prasa się kończy, n ik t teg o nie c zy ta , dlaczego mam w yb rać akurat gaze­

tę? - s tw ie rd z ił znajom y, s to ją c p rz e d w y b o r e m ro d za ju k a m p a n ii re k la ­ m o w e j dla s w o je j firm y.

Trochę się oburzyłem , że k to ś m n ie - c z y te ln ik a prasy odw iedzającego co ty d zie ń salonik p raso w y z rz e k o m y m i r e lik ta m i przeszłości i sw ojego p o ­ te n c ja ln e g o k lie n ta , ta k ła tw o unicestw ia.

Kim więc j estem j a - czytel­

nik, ja - nikt, że tak pochop­

nie negujesz m oje istnienie i nie chcesz do m nie dotrzeć ze sw oją ofertą? Jestem w w ieku produkcyjnym i wy­

konuję pracę przynoszącą m i dochód, naw et całkiem nieźle zarabiam, skoro stać m nie na luksus cotygodnio­

wego kupienia gazety. To chyba ważne dla ciebie, by klienta było stać na twój produkt czy usługę. Oczywi­

ście korzystam z Internetu, jeśli chcę uzyskać jak naj­

w ięcej inform acji w jak naj­

krótszym czasie, natom iast jeśli szukam wiarygodnych i rzetelnych treści (niestety w chaosie Internetu trudno o takie) sięgam do m oich ulubionych tytułów. Poja­

w ienie się w ięc w prasie, na łam ach wiarygodnego i opi­

niotwórczego tygodnika, do którego m am zaufanie, na

pewno w zm ocni pozytyw­

ny w izerunek Twojej firmy w M oich oczach. M oja gaze­

ta towarzyszy m i wszędzie:

w domu, w pracy, w pocią­

gu, w poczekalni u lekarza, m am ją zawsze w torebce, bo jest poręczna i nigdy nie wia­

domo kiedy się przyda. Jeśli zatem reklam a Twojej firmy pojawi się na jej stronach, nie grozi jej ryzyko bycia ulotnym spotem reklam o­

wym w radiu czy telewizji i zawsze kiedy zajdzie taka potrzeba będę mógł spraw­

dzić twój adres, num er tele­

fonu czy stronę internetową.

Czytanie angażuje m nie bez reszty, w ięc czytam od deski do deski. Newsy z „mojego podwórka”, artykuły, horo­

skopy, sondy, porady, listy, kom entarze, ogłoszenia, na­

w et reklam y - w końcu za to

zapłaciłem. Ciekawe numery i dodatki przechow uję i czę­

sto w racam do nich. Istnieje w ięc duża szansa, że będę oglądać Twoją reklam ę co jakiś czas. M oją gazetą często dzielę się z rodziną, przyja­

ciółmi, znajomymi, a nawet obcymi. Oni też m ogą zapo­

znać się z Twoją ofertą. To jak chciałbyś, żebym został twoim klientem?

Nie opieraj istotnych de­

cyzji o rozwoju firmy na błędnych przekonaniach.

W Polsce co tydzień ponad 3 miliony czytelników sięga po lokalne tygodniki*.

C zyteln ik

* badania czytelnictwa z grudnia 2012 roku, które przeprowadził instytut Millward Brown SMG/KRC na zlecenie Stowarzyszenia Gazet Lokalnych

TEKST SPONSOROWANY

wizer

Jak rozpocząć działania PR i m ierzyć ich efekty?

Przygodę z PR-em i budo­

waniem wizerunku firmy rozpocznę od opracowania strategii, czyli planu działal­

ności PR. Taki plan powinien określać cele i zadania, kon­

kretne działania na najbliż­

szy czas, ale również sposo­

by pomiaru efektów.

Prace nad strategią rozpocznę od analizy celów, jakie chcesz osiągnąć. Zastanów się, co i komu chcesz przekazać, przeanalizuj miejsca obecno­

ści (komunikacji) odbiorców Twoich przekazów, a następ­

nie dobierz odpowiednie narzędzia komunikacji (PR).

W poprzednich częściach na­

szego poradnika om ów iliśm y te najbardziej popularne: so- cial media (m.in. Facebook), współpraca z dziennikarzami, produkcje film ow e i inne w y ­ dawnictwa własne (firmowe magazyny, ulotki, foldery itd.). Na koniec zastanów się, jak będzie mierzył efekty działań PR-owych.

W brew powszechnemu prze­

konaniu, nie będą to zapyta­

nia ofertowe! W przypadku social m ediów efektywność

działań ocenisz po analizie liczby fanów na Facebooku czy subskrybentów kanału YouTube oraz stopnia ich za­

angażowania. Na Facebooku będą to przede wszystkim dane dotyczące zasięgu, ak­

tyw ności fanów i interakcji, zaś na YouTube będzie to ilość wyświetleń film u. W mediach tradycyjnych waż­

nymi wskaźnikami będą licz­

ba publikacji i ekwiwalent reklamowy AVE, ale Twoja ocena powinna skupić się przede wszystkim na jakości publikacji - czyli jakie tytułu o Tobie piszą i w jaki sposób.

Do oceny efektywności PR-u - i to wszystkich narzędzi - mogą posłużyć także wszel­

kie działania angażujące od­

biorców Twoich działań w ize­

runkowych, a które umożliwią Ci jednocześnie uzyskanie odpowiedzi na pytanie, jak odbiorcy Ciebie postrzegają.

Będą to m.in. ankiety, akcje prom ocyjne czy konkursy.

Analizę efektów powinieneś prowadzić miesiąc do m ie­

siąca, a później także rok do roku - wzrost poszczegól-

nych wskaźników oczywiście oznacza dobrze prowadzony PR, ale nie w patruj się ty l­

ko w liczbowe zestawienia!

Słuchaj swojego otoczenia, bo Twoi współpracownicy, klienci, dostawcy... dostarczą Ci cennych inform acji i po­

m ysłów na przyszłość.

Wykorzystaj potencjał PR Działania PR-owe w ym aga­

ją dużego zaangażowania, czasu, wiedzy i doświadcze­

nia, aby w pełni można było wykorzystać ich potencjał.

Stąd wielu przedsiębiorców decyduje się na outsourcing działań marketingowych i PR-owych. To dobre rozwią­

zanie, bo nie wym aga inw e­

stycji w rozwój działu marke­

tingu i PR w firm ie, a my od razu możemy czerpać korzy­

ści z prowadzonych działań.

Zewnętrzni specjaliści mają najświeższą i sprawdzoną w praktyce wiedzę, szero­

kie kontakty wspomagające realizację zadań oraz... zdy­

stansowane spojrzenie na firm ę, bo obserwują ją z innej i bardziej szerokiej perspek­

tywy.

Chcesz budować pozytywny wizerunek Twojej firmy?

Zadbaj z INTRO PR o dobry wizerunek!

KONTAKT: tel. 507 099 957, kontakt@ intropr.pl, www.intropr.pl

Cytaty

Powiązane dokumenty

W ratuszu mają jednak nadzieję, że jeszcze w tym roku znajdą się chętni do sięgnięcia po samorządowe

Wieś jest także bez syreny i być może wypadnie kiedyś pojechać przez wieś z trąbką - skarży się pan Depta.. Prezesem OSP jest

cego tereny osadnicze i przewidziane pod planowany rozwój wraz z prognozą oddziaływania na środowisko Na podstaw ie art.17 pkt 9 ustawy zdnia 27 marca 2003 r. Nr 199,

uglasa, jego menadżera, 8-krotny mistrz świata być może w przyszłym roku pojawi się jeszcze w kilku imprezach typu show, nie mających jednak w żadnej mierze cha­.

Być może w przyszłym roku w budżecie gminy znajdą się pieniądze na etat dla kogoś, kto zajmie się turystyczną promocją

cowywany dokument ma służyć także do pozyski ­ wania funduszy unijnych i zewnętrznych funduszy wspierających. Z tego wzglę ­ du w diagnozie dotyczącej aktualnego stanu

G eneralnie mieszkańcy domagali się, by ścieki pozwalano im dalej wpuszczać do gleby, bo czynili tak przez trzydzieści lat zaś szkodliwość takiego działania n ie

Również przy wszystkich drogach wylotowych z miasta znajdują się obszary przeznaczone dla działalności