TYTUŁ - NAJMNIEJSZY TEKST
PRASOWY
STRESZCZENIE
A rtykuł dotyczy tytułów prasowych, jed n ych z najmniejszych tek stów dziennikarskich. Wypowiedź dziennikarska m usi zawierać tytuł, bo to on w pew ien sposób j ą określa. Jest on jednocześnie reklamą sam ego tekstu, sposobem na pozyskanie odbiorcy. Analizując główne tytuły dzienników, m ożna zbadać strategie nadaw ania tytułów p ra so wych. Niektóre redakcje będą preferow ać zasadę tytułu streszczające go informację, a inne będą chciały zaskoczyć swojego czytelnika. Nie istnieje współcześnie po d zia ł na tytuły inform acyjne i publicystyczne. Większość głównych tytułów dzienników spełniała kryteria nagłówka publicystycznego, często prezentując stanowisko autora tekstu bądź redakcji gazety. Nagłówek je s t je d n ą z ważniejszych pozycji strategicz nych, bez niego nie m a tekstu dziennikarskiego. Nie m a też je d n e j wy branej reguły konstrukcji tytułu prasowego.
SŁOWA KLUCZOWE: Tytuł prasowy, nagłówek prasowy, tekst głów ny, informacja, publicystyka, infotainment.
WOKÓŁ POJĘCIA „TYTUŁ"
T y tu ł je s t jed n y m z najm niejszych tekstów 1 pojaw iających się w m ediach, ale jed n ocześnie je s t jed n y m z najistotniejszych. „Nie m a w ypow iedzi d z ie n n ik a r skiej bez ty tu łu ! ”2, „Tytuł m usi być!”3 - n a p isz ą badacze i z tym i w ypow iedzia m i tru d n o się nie zgodzić. Nagłówek wypowiedzi prasow ej je s t niezw ykle w ażny dlatego, że to dzięki n iem u w ybieram y ja k iś te k s t d z ie n n ik a rsk i spośród innych. To on w pływ a n a św iadom y w ybór lektury, poniew aż - ja k napisze W alery P isa rek, a u to r pierwszej m onografii dotyczącej nagłówków prasow ych4 - ty tu ł „jest 1 Za najm n iejszą, „gatunkow o w yprofilow aną” w y p o w ied ź p raso w ą uw ażana je s t w zm ian k a,
por. M. W ojtak, W zm ianki d o za d a ń specjalnych,„M edia - K ultura - Społeczeństw o”, red. J. D unin, Ł ó d ź 2007, n r 2.
2 S. B ortnow ski, W arsztaty d zie n n ik a rskie.W arszaw a 1999, s. 19.
3 B. Sułck-K ow alska, K rótko i tre ściw ie[w:] O w arsztacie d zie n n ik a rskim ,red. J. A dam ow ski, W arszaw a 2002, s. 36.
4 W. Pisarek, P oznać p ra są p o n a g łó w ka c h ! N a g łó w ek w y p o w ied zi p ra so w ej w ośw ietlen iu lingw istycznym , K raków 1967.
oknem w ystaw ow ym w ypow iedzi w ydrukow anej : inform uje o tow arze i zachęca do jego n aby cia”5. M ichał F u ra , pisząc o jego sile, w ykorzysta m etaforykę przy praw: „z dobrym tytu łem , leadem i n a d ty tu łe m do te k s tu je s t ja k z potraw am i: jeśli b ęd ą kiepsko dopraw ione, n ik t ich nie ruszy. (...) To one n a d a ją tekstow i sm a k i c h a ra k te r”6. W ym aga się więc od ty tu łu , aby był fu n kcjonaln y i stanow ił całość z m ateriałem d zie n n ik arsk im , d la którego je s t „etykietką”.
Przy tym niezw ykłym tekście d z ie n n ik arsk im je s t je d n a k sporo niejasności. H enryk M arkiewicz, a n alizu jąc ty tu ły literackie, zw raca uwagę, że m a on „na tu rę p a ra d o k s a ln ą ”7. J e s t niejako w ypow iedzią o tekście, k tó ry „nazyw a”, czyli je s t m etatekstem , a jedn o cześn ie może być ujm ow any w kategoriach paratek-
stu , czyli ja k o jed e n ze składników , k tó ry prezen tu je tek st główny (korpus) i je s t jedynie jego otoczeniem .
Ten najm niejszy te k s t praso w y byw a n azy w any dwojako: to ty tu ł bądź n a główek. Rozgraniczenie podaje Słow nik terminologii m edialnej: ty tu ł to „istotna, początkow a część każdej publikacji: to on zachęca do lek tu ry i odpow iada treści u tw o ru ” 8, nagłów ek n a to m ia st to „początkowy elem ent m a te ria łu d z ie n n ik ar skiego (wypowiedzi d ziennikarskiej) skład ający się z ty tu łu oraz p o d ty tu łu lub n a d ty tu łu ”. 9 W w ielu te k s ta c h prasow ych ty tu ł je s t rozbudow aną k o n stru k c ją , k tó ra obejmuje ty tu ł główny, n a d ty tu ł lub podty tuł. Najczęściej stosow ane są k o n stru k c je sk ład ające się z ty tu łu z n a d ty tu łe m lub podtytułem . M nóstwo je d n a k je s t tekstów, które posiadają w yłącznie ty tu ł. T erm inu ty tu ł będę używ a ła n a określenie głównego ty tu łu , niezależnie od tego, czy istnieje w otoczeniu większej ilości składników , czy też nie.
TYTU Ł - POZYCJA STRATEGICZNA
B adane tek sty d zie n n ik arsk ie będę tra k to w a ła , zgodnie z u sta le n ia m i lingw i styki te k stu , ja k o m a k ro s tru k tu rę , p rze strz e ń zorganizow aną. J a k pisze U rszu la Ż ydek-B ednarczuk: „Każdy tek st m a swoje pozycje strategiczne, to znaczy takie, n a któ ry ch zw iększa się uw aga odbiorcy, jedno cześn ie pozycje te s ą celo wo k o n stru o w an e przez nadaw ców ” l0. One u łatw iają p o ru sz a n ie się w obrębie tek stu . Tytuł je s t w łaśnie je d n ą z w ażniejszych pozycji strategicznych, dla tek s tu je s t m iejscem niezw ykle w ażnym , przyciąga uw agę odbiorcy i pozw ala in te r pretow ać m ate ria ł d zie n n ik arsk i. „Tytuły s ą zapow iedzią te k stu . Pełnią funkcję o rientującą. Zajm ują in icjaln ą pozycję w tekście, w zw iązku z czym n a n ich n aj bardziej s k u p ia się uw aga odbiorcy d y sk u rsu . Lokalizacja ty tu łu m a znaczenie strategiczne. Z jednej stro n y a k tu a liz u je tek st, z drugiej - je s t m agnesem przy ciągającym potencjalnych czytelników ” ".
Na tytuły, ja k o m iejsca strategiczne, spojrzę przez p ry zm at głównych ty tu łów w yd ań polskich dzienników. O bserw ow ałam stro n y tytułow e „Gazety Wy
5 W. Pisarek, Now a re to ry k a dzie n n ik a rska , K raków 2002, s. 163. 6 M. Fura, S ztu k a p rzyp ra w ia n ia , „ P re ss”, VI fi 2005, s. 58.
7 Por. H. M arkiew icz, Tytuły d zie l literackich [w:] H. M arkiew icz: Z a b a w y literackie, K raków 1992, s. 14. 8 W. F urm an, Tytuł [w:] S ło w n ik term inologii m edialnej, red. W. Pisarek, K raków 2006, s. 225.
9 W. F urm an, N agłów ek | w:J S ło w n ik term inologii m edialnej, red. W. Pisarek, K raków 2006, s. 127. 10 U. Ż ydek-B ednarczuk, W prow adzenie do lin g w isty czn ej a n a lizy tekstu,K raków 2005, s. 171. u Ibidem , s. 172.
borczej”, „Rzeczpospolitej” i „D ziennika. Polska. E uropa. Ś w iat” przez m iesiąc. A nalizie p od d ałam główne nagłów ki w y d ań dzienników. Nie m iałam problemów ze w sk azan iem najw ażniejszego ty tu łu w ydania. M ożna bowiem, przyw ołując b a d a n ia T om asza P iekota12, w yróżnić k ilk a podstaw ow ych czynników spraw ia jących, że je d n a w iadom ość w w y d an iu d z ie n n ik a je s t w ażniejsza i atrakcyjniej sz a od innych. Najważniejszy te k s t w y d an ia m u si sp ełniać pew ne kry teria, są to: m iejsce n a pierwszej stro n ie i obecność dużego nagłów ka. W iększość głów nych w iadom ości publikuje się n a górnej połowie strony, w lewym lub w praw ym rogu, a czasem ta k ż e w śro d k u . „Wynika to z sem an ty k i p rzestrzen i (to, co n a górze, je s t najw ażniejsze) oraz z lekturow ych przyzw yczajeń (oglądamy tak , ja k czytam y, czyli od góry do dołu), ale ta k a lokalizacja kluczow ych tekstów wiąże się z bliskim sąsiedztw em logo pism a, które dzięki tem u u trw a la się w pam ięci odbiorcy” l3. N atom iast im w iększy je s t nagłów ek w iadom ości i tow arzyszące m u zdjęcie, tym bardziej w iadom ość przyciąga uwagę odbiorców. R eguła t a pozw ala w skazać najw ażniejszy te k st n a stro n ie - zawsze je s t n im w iadom ość, k tó rą zapow iada najw iększy tytuł.
P o stara m się przybliżyć strateg ie n a d a w a n ia tytułów prasow ych w głównych w y d an iach w ybranych dzienników. „Nagłówek prasow y, zw łaszcza n a pierwszej stronie, je s t w ażnym środkiem po zy sk an ia czy teln ik a (klienta), szczególnie dziś, gdy oferta p raso w a je s t ta k b o g ata i postępuje w izualizacja prasy, czyli w z ra sta ilość inform acji przekazyw anych za pom ocą o b raz u ” l4. R edaktorzy dzienników do głównego ty tu łu w y d an ia z pew nością p rzyw iązują ogrom ną wagę. Główne ty tu ły są nad aw an e najczęściej tekstom n e w so w y m , poniew aż to one przycią gn ą potencjalnego czytelnika. W iadom ość z pierwszej stro n y (czasem w yłącznie jej tytuł) n a odbiorców będzie oddziaływ ać najsilniej, i to o tej inform acji ludzie b ęd ą dyskutow ać w ciąg u d nia. J a k głoszą b a d a n ia m edioznawców dotyczące hipotezy p o rząd k u dziennego (agenda setting)l5, m edia w yw ierają w pływ nie tyle n a ludzkie opinie, ile n a k ie ru n k i ich m yślenia. To w łaśnie nadaw cy m ediów w skazują, które inform acje s ą w ażne, k s z ta łtu ją niejako h iera rc h ię w ydarzeń w św iadom ości odbiorców. Czytelnicy n a to m ia st trw ale zap am iętu ją najczęściej jedynie ty tu ły tekstów d z ie n n ik arsk ic h i to one często s ą sygnałem w sk azu ją
cym wagę danego w ydarzenia. Nagłówek p rzedstaw ia główny, kluczow y tem at wiadomości. Czytelnicy, czasem zupełnie nieśw iadom ie, odbierają inform ację przez jego pryzm at. „Rola w iadom ości publikow anych w p rasie nie o granicza się jedynie do odzw ierciedlenia rzeczyw istości, w której m iało m iejsce pew ne zd a rzenie. Ich zadaniem je s t ko nstru o w an ie zakodow anej definicji tego, co pow inno być tra k to w a n e ja k o rzeczyw iste zd arz e n ie ” l6.
12 Por. T. Spiekot, D yskurs p o lsk ic h w iadom ości p ra so w yc h , K raków 2006, s. 135-149. 13 Ibidem , s. 138.
14 J. Fras, D zie n n ika rski w arsztat ję z y k o w y , W rocław 2005, s. 115.
15 Por. T. G oban-K las, M edia i kom u n iko w a n ie m asow e. Teorie i a n a lizy prasy, radia, telew izji i Internetu, W arszaw a 2005, s. 267-269.
SKŁADNIA TYTUŁÓW
W sierp n iu 2007 ro k u „G azeta W yborcza”, „Dziennik. Polska. E uropa. Ś w iat” i „Rzeczpospolita” u k a z a ły się dw adzieścia sześć razy. A nalizie p o d d ałam więc siedem dziesiąt osiem głównych nagłów ków tych dzienników, zw racając szczegól n ą uwagę n a ich s tr u k tu r ę składniow ą.
B a d a n ia potw ierdzają p rzekonanie, że w iększość tytułów to rów now ażniki z d a ń b ądź k o n stru k cje, gdzie czaso w nik został w yzerow any i w ypow iedzenie istnieje w p o staci elipsy. P rzykładam i rów now ażników z d a ń są n a stę p u jąc e ty tuły: Obwodnica don ikąd („G azeta W yborcza” 1.08.), S ta n w yją tko w y 2012 (GW 7.08.), Tajemnice P a ń stw a PiS (GW 24.08.), Nadpremier Ziobro (GW 25-26.08.), S k a żo n e strzy k a w k i - cisza p rzez pól roku („Dziennik. Polska. E uropa. Ś w iat” 1.08.), Cios z a cios. Ziobro kontra Kaczm arek (Dz 25-26.08.), Resort Leppera dla PiS („Rzeczpospolita”, 1.08.), Niemieckie roszczenia (Rz 3.08.), A w antura o Kacz m arka (Rz 24.08.).
T ytuły w formie w ypow iedzeń, w k tó ry ch czaso w n ik został w yzerow any17, to: W yrzucony ‘z o sta ł’ z a przeciek (Dz 9.08.), M arcinkiewicz ‘je s t’ na podsłuchu (Dz 29.08.), K aczm arek ‘z o sta ł’ za trzy m a n y (Dz 31.08.), W izow a m afia ‘je s t’ w e Lw ow ie (GW 2.08.), Liniowy ‘je s t’ górą w regionie (Rz 28.08.). Najczęściej w yzero w ane łączn ik i to: je s t i został lub czaso w n ik być w zn aczeniu egzystencjalnym , w różnych form ach osobowych.
D rugą g rup ę ty tu łów stan o w ią z d a n ia pojedyncze, najczęściej nierozw inięte. Oto przykłady: Inspektor K luza tropi (GW 4-5.08.), Komisja pra w d ę pow ie (GW 13.08.), K aczm arek się sta w ia (GW 21.08.), Religa wini szpital (Dz 2.08.), Plat fo rm a rządzi sa m a (Dz 16.08.), Ziobro nagrał Leppera (Rz, 14-15.08.), A B W po szu -
kuje Krauzego (Rz 31.08.).
Z d a n ia pojedyncze rozw inięte w ty tu le pojawiły się tylko trz y razy. Podam jed e n przykład z „Rzeczpospolitej”: Rom an Giertych w alczy o odsunięcie w ybo
rów (29.08.).
N atom iast z d a n ia złożone pojaw iły się w ty tu le pięć razy. Przykładem będzie ty tu ł z „Gazety W yborczej” z 6 sierpnia: Lepper grozi, ale nie strzela. Z d a n ia złożone i z d a n ia pojedyncze rozw inięte to najrzadziej w ybierane k o n stru k cje składniow e. Nagłówek m a bowiem „w m ak sy m aln ie skondensow anej formie przekazyw ać to, co zaw iera c a ła w ypow iedź” ls. Ma być jej skrótem , pow inien być lap id arn y i jed no cześnie treściw y.
W arto w tym m om encie zwrócić uwagę n a to, że najkrótszych, jednow yrazo- w ych tytułów nie było. Dw uw yrazow e rów now ażniki z d a ń pojawiły się wielokrot nie. N atom iast ty tu ł złożony z dwóch słów z osobową form ą czasow nika, czyli zdanie, pojawił się zaledw ie ra z w „D zienniku” 23 sierpnia: Kaczm arek oskarża. Tytuł te n dotyczył inform acji odnoszącej się do z e z n a ń byłego szefa MSWiA, k tó
ry tw ierdził, że pod rzą d a m i PiS p ro k u ra tu ra i tajn e służby rozpracow yw ały poli tyków, właścicieli m ediów i dziennikarzy. Myślę, że red ak to rzy d z ie n n ik a celowo użyli czasow nik a ‘o sk a rż a ć ’, poniew aż ty tu ł O skarżam 19 a u to rstw a E m ila Zoli i? Szerzej o w y pow iedzeniach n iczdaniow ych pisze. R. G rzcgorczykow a, W ykłady z p o lsk ie j skła d n i,
W arszaw a 2002, s. 139-143.
18 W. P isarek, Now a re to ry k a d zie n n ik a rska , K raków 2002, s. 164.
i? Był lo ly Lui listu otw artego opublikow anego w „L’A urorc” do prezydenta Francji w spraw ie oficera sztabu - A lfred a D rey fu sa, skazanego n iesłu szn ie za szpiegostw o, podaję za H. M arkiew icz, A. R om anow ski,
z 1989 ro ku je s t tekstem , k tó ry należy do skrzydlatych słów. Ten jednow yrazo- wy ty tu ł w ydrukow any ogrom ną czcionką spraw ił, że w ciągu czterech godzin sp rzed ano 3 0 0 tys. egzem plarzy gazety „L’A urore” 20. Dodatkowo ty tu ł Kaczm a rek o skarża to wypowiedź, w której zo stały w yzerowane inne argum enty: kogo i o co. W ten sposób ak cen t przenosi się n a s a m ą czynność o s k a rż a n ia i do d atko wo j ą podkreśla. Tytuły jednow yrazow e m ają zatem ogrom ną moc ekspresyjną i być może dlatego w ykorzystyw ane są przez gazety niezwykle rzadko 21.
Najkrótsze tytuły, złożone z dwóch, trz e ch w yrazów prezentow ała „Gazeta W yborcza”. N atom iast jeżeli ju ż zd arzały się ty tu ły dłuższe, to najczęściej były to ty tu ły „Rzeczpospolitej”.
Kilka ra z y pojawiły się p y ta n ia w ty tu łach . P y tanie to zabieg strategiczny. A utor staw ia py tan ie, n a które czytelnik znajduje odpowiedź w m ateriale
dzien n ik arsk im . Przykładowo:
Wybory j u ż w p a źd zierniku ? (Rz 10.08.), Sam orozw iązanie w piątek? (Rz 23.08.),
Kaczm arek syp n ął tajne konta lewicy? (Dz 22.08.), S za ta n z szó stk ą z religii? (GW 20.08.).
W arto przyw ołać ta k ż e gru p ę tytułów, które s ą cy tatam i. S ą to najczęściej fragm enty wypowiedzi polityków. Oto k ilk a przykładów:
ABW: N asze w iny (GW 8.08.),
Rząd: Kobiety, w yjd źcie z kuchni (Dz 8.08.),
Kaczmarek: Wiem, ale nie pow iem (Dz 21.08.), Marcinkiewicz: mogę zezn a w a ć (Dz 30.08.),
Ziobro: M am dow ód zd ra d y (Dz 13.08.).
Tę formę najczęściej w ybierał „D ziennik”, ta g azeta jak o je d y n a w ty tu le za prezentow ała ta k ż e formę dialogową, choć ten „dialog” był raczej w irtu aln y , m e dialny: Kaczyński: w ilki z PO, Tusk: zdrajcy z PiS (27.08). Ten te k s t poprzedza w gazecie n a d ty tu ł: Wojna na słow a rozpoczęła kam panię wyborczą n ajw iększych partii prawicy. Dla sk o n tra sto w an ia tego ty tu łu przyw ołam typowo inform acyj ny nagłów ek z „Rzeczpospolitej” z tego sam ego dnia: Starcie T u ska i K a czyńskie go. Tytuł złożony z c y ta tu je s t zdecydow anie bardziej „dynam iczny”, ciekaw szy i bardziej zapadający w pam ięć.
TYTUŁY INFORMACYJNE A TYTU ŁY PUBLICYSTYCZNE
W alery P isare k w swojej m onografii dotyczącej nagłówków, w której b ad ał p rasę lat sześćdziesiątych, w yraźnie w prow adził podział Tytułów n a nagłów ki wypowiedzi inform acyjnej i wypowiedzi publicystycznej22. Tytuły tekstów inform acyjnych m ają za zad an ie streszczać wypowiedź, najczęściej przyjm ują postać z d a ń lu b oznajm ień. N atom iast ty tu ły tekstów publicystycznych w sk azują20 Por. J. Fras, D z ie n n ika rski w arsztat ję z y k o w y , W rocław 2005, s. 118.
21 Por. S. B ortnow ski, W arsztaty d zien n ika rskie, W arszaw a 1999, s. 20-21 ; W. P isarek, N ow a re to ryka
d ziennikarska, K raków 2002, s. 249-250.
22 W. Pisarek, P oznać p ra sę po nagłów kach ! N agłów ek w y p o w ied zi p ra so w ej w o św ietlen iu lingw istycznym , Kraków 1967, s. 108-109.
głów ną myśl, w niosek, n astaw ien ie au to ra. Nagłówki publicystyki pow inny być ciekawe, atra k cy jn e i oryginalne. O bserw acje w spółczesnych tytułów w yb ran ych przeze m nie dzienników nie potw ierdzają po dan ych przez b ad acza praw idłowości. W iększość głównych ty tułó w dzienników sp e łn ia ła k ry te ria nagłów ka publicystycznego, często p rezen tując stanow isko a u to ra te k s tu bądź redakcji gazety. Z atem m im o że b ard zo często prezentow ane n a pierwszej stro n ie tek sty były rozbudow anym i inform acjam i, to ich ty tu ły w ykraczały poza poetykę inform acji, nie były obiektyw ne.
Do typow ych tytułów inform acyjnych b ęd ą należeć: K aczm arek odw ołany z MSWiA (Rz 09.08.),
Rom an Giertych w alczy o odsunięcie wyborów (Rz 29.08.), A B W p o szu k iy e Krauzego (Rz 31.08.).
P rzykładam i ty tu łó w publicystycznych będą: A A A A A A A A A A A by do je sie n i (GW 10.09.), Misja. D ym isja . Draka. (GW 14-15.09.), Nadpremier Ziobro (GW 25-26.09.), Im j u ż d zięku jem y (Dz 14-15.08.).
Badacze zw racają uwagę n a to, że „czysta inform acja to jedy nie sw oista k o n stru k c ja teoretyczna, niem ożliw a do zrealizow ania w a k ta c h kom unikacji językow ej” 23, ao d b io rc am a je d y n ie „odnosić w ra ż en ie ”, że c zy ta tek sty bezstro n n e i obiektyw ne. Każdy opis je s t zawsze w artościow aniem , poniew aż inform ując o zdarzen iu , d z ie n n ik arz dokonuje selekcji polegającej n a tym , że w ybiera te elementy, które w edług niego s ą najw ażniejsze. N adanie ty tu łu wiadomości, k tó rą prezentuje, też je s t w pew ien sposób subiektyw ne, w n im bowiem ok reśla w łasny sposób w idzenia danego w ydarzenia, a ta k ż e niejednokrotnie w ty tu le je kom entuje.
W ty tu ła c h dzienników przejaw ia się jeszcze je d n a nowość: m ają n a s one nie tylko inform ow ać o otaczającej rzeczyw istości, ale ta k ż e bawić i szokować. Badacze nazy w ają to połączenie inform acji z rozryw ką - iixfotainment2Ą. Inform acja staje się tow arem , k tó rem u trz e b a n ad ać ciekawy, atrak cy jn y ty tu ł. „Pomysłowe, dowcipne ty tu ły przyciągają uw agę czytelników, intrygują, prow okują, a często przez sw ą aluzyjność i niejednoznaczność zachęcają do polem ik. (...) Nie je s t to b ezin tereso w na gra, lecz sposób n a pozyskanie czytelnika, n a jego uw iedzenie”25.
23 Z. Bajer, G a tu n ki d zie n n ik a rsk ie , [w:] D zie n n ika rstw u i św ia t m ed ió w , red. Z. B auer, E. C h udziński, K raków 2004, s. 152.
24 Por. K. W olny-Z m orzyński, A. K aliszew ski, W. F urm an, G a tu n ki d ziennikarskie. Teoria - p ra k ty k a
- język. W arszaw a 2006, s. 37-39.
TYTUŁY - GRY Z CZYTELNIKIEM
A nalizując nagłów ki dzienników, m ożna w yodrębnić gru pę tytułów, w k tó rych in te rte k stu a ln o ść stanow i podstaw ę k o n stru k c ji26. „W o sta tn ic h lata ch w zrosła m oda n a ty tu ły przyciągające, reklam ujące i często nieeksplicytne oraz niejednoznaczne”27. Nagłówki w ykorzystują n a w ią z a n ia do tekstów literackich, ale tak ż e filmowych, a naw et program ów telewizyjnych. S ą b ardzo czytelne i najczęściej m otyw owane tre śc ią inform acji, k tó ra przyw ołuje podobne skoja rzenia. „Czytelnikowi d o sta rc z a się satysfakcji z rozszyfrow ania w ten sposób zakodow anej inform acji i przede w szystkim stw a rz a więź m iędzy nadaw cą i od biorcą, dając do zrozum ienia, że n ależą do w spólnego k ręg u kulturow ego”28. D użą g ru p ę stan o w ią nagłów ki naw iązujące do zn a n y ch tytułów literackich, filmowych. B ardzo często zostaje zm ieniony jed e n człon w zn an y m ty tu le i po w staje b ardzo wymowny, aluzyjny nagłówek. Pierw szy sierpniow y ty tu ł „Gazety W yborczej”: Obwodnica donikąd je s t naw iązan iem do ty tu łu powieści au to rstw a Józefa M ackiewicza Droga donikąd. Tytuł S za ta n z szó stk ą z religii? (GW 20.08.) je s t w y ra ź n ą g rą z ty tu łem powieści S za ta n z siódm ej k la sy Kornela M akuszyń
skiego. Do innej powieści M akuszyńskiego A w an tura o B asię naw iązuje ty tu ł z „Rzeczpospolitej”: A w antura o Kaczmarka. Z kolei ty tu ł: Powieść krym inalna w zięta prosto z życia? Zbrodnia i k s ią ż k a z „Rzeczpospolitej” je s t w yraźny m od niesieniem do Zbrodni i kary Fiodora Dostojewskiego. N atom iast Z ajazd Kielec ki z „Gazety W yborczej” z 30 sie rp n ia je s t in te rte k stu a ln y do p o d ty tu łu naszej epopei narodow ej Pan Tadeusz, czyli ostatni za ja zd na Litwie A dam a Mickiewi cza. Dwa ty tu ły z 29 sie rp n ia n aw iązu ją do głośnego film u Życie na podsłuchu w reżyserii F lorian a H en ck ela-D onnersm arcka, są to: R z ą d na podsłuchu (GW) i Marcinkiewicz na podsłuchu (Dz). Co PO zrobi z Polską to ty tu ł „Gazety Wybor czej” kojarzący się z program em T om asza Lisa i k sią ż k ą o tym sam ym ty tu le Co z tą Polską?
Ciekawą g ru p ą tytułów były tek sty aluzyjne, p rzek ształcające z n an e cytaty. T akim ty tu łem je s t Cios z a cios. Ziobro kontra Kaczm arek z „D ziennika”, k tóry je s t przekształceniem starotestam entow ego „oko za oko, ząb za z ąb ”. Biblijnym n aw iązaniem je s t tak ż e ty tu ł z „Gazety Wyborczej": ABW: N asze winy. Przywo łuje on fragm ent m odlitw y „Ojcze n a s z ”: „I odpuść n a m n a sze w iny”. Tytuł Ko m isja praw d ę pow ie je s t aluzją do anonim owej form uły „Cyganka praw dę ci powie”. N atom iast ty tu ł W ybory tak. Komisje nie wydaje się być wzorowany n a h aśle stoczniowców z sie rp n ia 1980 roku: „Socjalizm ta k , w ypaczenia n ie”29. C ytat um ieszczony w nowym kontekście w nosi nowe znaczenie, je s t bardziej persw azyjny i ekspresyw ny, często w prow adza efekt hum orystyczny.
26 A n alizy tyluiów in tcrtck stu aln y ch w „G azecie W yborczej”, naw iązujących ciąg le do tych sam ych tekstów literackich dokonała B, G rochala, In tertekstu a ln o ść w n a g łów kach „ G azety W yborczej", [w:] Tekst
w m ediach, red. K. M ichałow ski, Ł ó d ź 2002, s. 222-22§.
27 U. Z ydck-B cdnarczuk, S tra teg ie ję z y k o w e w tytu ła ch d ysku rsó w naukow ych, [w:] Ś lą sk ie studia
lingw istyczne, red. K. K leszczow a, J. Sobczykow a, K atow ice 2003, s. 224.
28 1. K am ińska-S zm ąj, Słow a na w olności, W rocław 2001, s. 66.
W arte przyw ołania są, m oim zdaniem , ty tuły : POPiS-owy pla n na w ybory (Dz), A A A A A A A A A A A b y do jesie n i i Misja. Dymisja. Draka. (GW), poniew aż są to tek sty o p a rte n a grze form ą foniczną.
T ytuły o p arte n a grze z czytelnikiem , oprócz funkcji inform ow ania, m ają też oddziaływ ać n a odbiorcę. „M echanizm em gry je s t w yzyskiw anie efektu zasko czenia, zaintrygow ania, przyciągnięcia uw agi przez zastosow anie określonych p rzek ształceń językow ych” 30.
TO SAMO WYDARZENIE - RÓŻNE TYTUŁY
Tylko pięć dn i w m iesiącu w szystkie trz y dzien nik i p odały tę sa m ą w iadom ość ja k o najw ażniejszą. J a k o przykład w y b rałam ty tu ły z 6 sierpnia:
Lepper grozi, ale nie strzela
Raz, dw a, trzy - zryw a ją cym b ęd ziesz ty (GW): Sh ow Leppera: W ychodzimy, ale zostajem y (Dz); Samoobrona w ychodzi i zostaje (Rz).
W iadom ości kom entow ały decyzję Sam oobrony, k tó ra w ycofała się z koalicji, ale jedn ocześnie nie odw ołała swoich m in istró w z rządu. Nie będę analizow ać podejścia poszczególnych dzienników do podanej inform acji (choć je s t ono widoczne w ty tu łach ), skupię się w yłącznie n a p rześledzeniu tytułów. „Gazeta W yborcza” w tym d n iu ja k o je d y n a posłu żyła się k o n stru k c ją złożoną z ty tu łu głównego: Lepper grozi, ale nie strzela i p o d ty tu łu : Raz, dw a, trzy - zryw a jącym będ ziesz ty. Jed n o cześn ie je s t to ty tu ł najbardziej ekspresyw ny, n a uwagę zasługuje w ykorzystanie dziecięcej w yliczanki. „D ziennik” i „Rzeczpospolita” m iały ty tu ły podobne: Show Leppera: W ychodzimy, ale zostajem y i Samoobrona w ychodzi i zostaje. D zienniki w ykorzystały czasow niki przeciw staw ne w ychodzić i zostać. Zdecydowanie je d n a k ty tu ł „D ziennika”, dzięki użyciu sform ułow ania Sh ow Leppera z a m ia st n azw y p a rtii, wydaje się być bardziej persw azyjny. W szystkie trzy ty tu ły oddaw ały se n s inform acji, były dosyć celne. Uw ażam , że ty tu ł „Rzeczpospolitej” był ty tu łem najbardziej inform acyjnym .
W ośm iu d n iac h sie rp n ia dw a d zien n ik i w ybrały tę sa m ą w iadom ość jak o najw ażniejszą. A oto k ilk a przykładów:
W ybory j u ż w p a źd ziern iku ? (Rz 10.08.), A A A A A A A A A A A by do jesie n i (GW10.08.); S za ta n z szó stk ą z religii? (GW 20.08.), R z ą d o dpuszcza religię (Dz 20.08.); K aczm arek za trzym a n y (Dz 31.08.), PiS za m y k a św ia d k ó w (GW 31.08.).
Te przykłady doskonale o b razu ją pew ne strateg ie dzienników. „Gazeta W yborcza” zdecydow anie w ybiera ty tu ły n ajbardziej ekspresyw ne, „Rzeczpo sp o lita” bardziej inform acyjne, „D ziennik” n a to m ia st próbuje w ypośrodkow ać te dwie strategie. E kspresy w n o ść ja k o w a ż n a cecha nagłów ków stoi w opozycji do inform acyjności. Głównym celem nagłów ka ze stra te g ią e k sp resy w n ą je s t
zareklam ow anie te k s tu 31. N atom iast ty tu ły inform acyjne to niejako sk ró t w ia dom ości.
FUNKCJE TYTUŁU
Tytuł może spełniać trz y fun k cje32. Pierw szą z n ich je s t fu n k cja nom inatyw na, polegająca n a n a z y w a n iu tek stu . D rugą desk ry p ty w n a, k tó ra przedstaw ia tre ść m ate ria łu prasowego. Tytuły spełniające tę funkcję s ą streszczeniem inform acji. O sta tn ia fu n k cja to fu n k cja pragm aty czn a, czyli oddziałująca n a odbiorcę. T ytuły o tej funkcji m ają c h a ra k te r persw azyjny i ekspresyw ny. F unkcję d e sk ry p ty w n ą najczęściej p ełn ią ty tu ły „Rzeczpospolitej” (Zabytki pozo stan ą w Polsce 8.08. ; Speckom isja z a żą d a ła sejm owego śle d ztw a 25-26.08.). N atom iast p rag m atyczn ą sp ełn iają najczęściej ty tu ły „Gazety W yborczej”, gdzie tru d n o znaleźć ty tu ł czysto inform acyjny, przykładowo: Komisja pra w d ę pow ie (13.08.), czy Nadpremier Ziobro (25-26.08.).
„Opanowanie sz tu k i u k ła d a n ia dobrych tytułów je s t jed n y m z elem entów m istrzo stw a w zawodzie”33. Dobry ty tu ł to ty tu ł przykuw ający uwagę, zwięzły i oddziałujący n a emocje, ale jedno cześn ie ja sn o opisujący treść a rty k u łu . Tytuł je s t najm niejszym tekstem , bez niego nie m a wypowiedzi dziennikarskiej, poniew aż to on w pew ien sposób j ą n a m określa. J e s t jednocześnie rek lam ą sam ego tek stu , sposobem n a pozyskanie odbiorcy. Dzięki niem u możemy rozpoznać strategie, ja k ie w ybiera d a n a gazeta. Niektóre redakcje b ędą preferować zasad ę ty tu łu streszczającego inform ację, a in n e b ęd ą chciały zaskoczyć swojego czytelnika.
„Doborem i k ształtow an iem ty tu łów we współczesnej p rasie rządzą n astęp u jące sprzeczne zasady: re le w a n c ja w sto su n k u do tem a tu i g a tu n k u - b ra k relewancji; h a rm o n ia stylistyczna - b ra k h a rm o n ii (w zestaw ieniu z segm entem głównym); inform acyjność - persw azyjność; p rasow a użytkow ość - a rty sty c z n a k reaty w n o ść”34. A nalizując najw ażniejsze ty tu ły w y d ań dzienników, tru d n o się z tą opinią nie zgodzić. Nie m a jednej w ybranej reguły mówiącej o tym , ja k k onstruow ać ty tu ły prasow e. Wiadomo je d n a k , że te k st d z ie n n ik arsk i bez tego w ażnego elem entu nie pozyska czytelnika, je s t niedokończony i nie m a swojej
siły-31 Szeroko o cksprcsyw ności nagłów ków prasow ych pisała E. P ału sz y ń sk a, N agłów ki w „G azecie W yborczej "
(ekspresyw na leksyka, fra zem a tyka , m etaforyka), Ł ó d ź 2006.
32 S. G ajda, S p o łeczn a d eterm in a cja n a zw w łasnych tekstów (tytułów ), „S o cjo lin g w isty k a”, red. W. Lubas, t. 6, W arszaw a K raków 1987, s. 83.
33 W. F urm an, Tytuł, [w:] S ło w n ik term in o lo g ii m edialnej, red. W. P isarek, K raków 2006, s. 225. 34 M. W ojtak, G atunki pra so w e, Lublin 2004, s. 23.
SUMMARY
The article concerns p ress headlines, which are the sm allest am ong the jo u rn a listic texts. E very article has to have a title, because it describes the article a n d at the sam e tim e it is an advertisem ent o f the text and the way to gain readers. When analyzing m ain new spapers ’ headlines, the strategies o f givin g p re ss titles can be exam ined. Som e editorial of fic e s p refer headlines which sum m arize the a rtic le ’s content whereas
others want to surprise the readers. N ow adays there is not a division into inform ation a n d jo u rn a listic titles. M ajority o f m ain new sp a p ers’ headlines are jo u rn a listic ones. They often p re sen t a p o in t o f view o f an author or p a p e r ’s editorial office. A headline is one o f the m ost si gnificant p a rts o f an article. Journalistic text cannot exist w ithout it. U nfortunately there is not one rule o f creating a headline which could be alw ays successfully used.
KEYWORDS. press title, press headline, main text, information, journalism, infotaiment.