• Nie Znaleziono Wyników

Zasądzenie odszkodowania z urzędu

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Zasądzenie odszkodowania z urzędu"

Copied!
13
0
0

Pełen tekst

(1)

Wiesław Daszkiewicz

Zasądzenie odszkodowania z urzędu

Palestra 6/9(57), 41-52

(2)

WIESŁAW DASZKIEW ICZ

Zasqdzenie odszkodowania z urzędu

I

Ustawa z 27.XI. 1961 r.1 przyniosła interesujące zm iany w zakresie upraw nień sądu do orzekania o odpowiedzialności cywilnej w ynikającej z faktu popełnienia przestępstw a. Nowe przepisy art. 3311 § 1 i 2 k.p.k. pozw alają sądowi karnem u zasądzić odszkodowanie z u r z ę d u , nieza­ leżnie od tego, czy wytoczone zostało powództwo adhezyjne. W myśl tych przepisów możliwość ta istnieje wobec dwóch kategorii spraw. P ierw szą z nich stanowią spraw y o przestępstw a zagarnięcia mienia społecznego; w tych spraw ach zasądzenie odszkodowania, w wysokości zagarniętego mienia, jest obligatoryjne (§ 1). Drugą kategorię stanowią spraw y o wszelkie inne przestępstw a, w skutek których wyrządzona zo­ stała szkoda w mieniu społecznym; w stosunku do tej drugiej kategorii spraw zasądzenie odszkodowania z urzędu jest fakultatyw ne (§ 2).

Ustanowienie tego rodzaju przepisów, podyktowanych dążeniem do wzmożenia ochrony własności społecznej,2 oznacza dalszy rozwój proce­ su karnego w kierunku zasady oficjalności. Stopniówo więc zasada ta rozszerzana jest także na te elem enty procesu, które wiążą się z po­ stępow aniem co do odpowiedzialności cywilnej.

Początek tem u kierunkow i przem ian dała nowela z r. 19503 przez wprowadzenie przepisu, w edług którego sąd k arn y przy zasądzaniu po­ wództwa adhezyjnego nie jest związany zakresem roszczeń zgłoszonych przez powoda cywilnego (art.- 331 k.p.k.). Dalszym krokiem w tym kie­ ru n k u były zm iany spowodowane nowelą z r. 1955.4 Nowela ta przy­ znała prokuratorow i praw o do wytoczenia i popierania powództwa ad- hezyjnego w interesie społecznym (art. 66 § 3 k.p.k.). Na uwagę za­ sługuje wreszcie nowela z r. 1959.5 Wprowadziła ona przepis stanow ią­ cy, że w spraw ach, w których jako pokrzywdzony w ystępuje Skarb P aństw a lub jednostka gospodarki uspołecznionej, praw a pokrzywdzo­ nego przysługują także organom inspekcji i kontroli państw ow ej, jeże­ li ujaw niły one przestępstw o lub spowodowały wszczęcie postępowania

1 Dz. U. N r 53, poz. 296.

2 P or. S p ra w o z d an ie sten o g raficzn e z 4 p o sied zen ia S erm u P olsk iej Rzeczypospo­ lite j L udow ej w eta. 27 'listopada i:9ol r., W arszaw a 1981, łam 74—75; p o r. te ż J. B a f i a: - Z mi e n a p rz e p isó w p o stę p o w a n ia k a rn e g o z d n ia 27.XI.1S61 r., „Now e P ra w o ” 3/62, s. 314.

3 Dz. U. N r 38, poz. 348. 4 Dz. U. N r 46, poz. SOS. 5 Dz. U. N r 36, poz. 290.

(3)

42 W i e s ł a w D a s z k i e w i c z , N r 9 (57)

karnego (art. 58 § 2 k.p.k.). Równolegle do powyższych zmian, odnoszą­ cych się do powództwa adhezyjnego, następow ały też zm iany dotyczące zabezpieczenia roszczeń. W tej m aterii na szczególną uwagę zasługuje znów ustaw odaw stw o z la t 1958— 1961.6

Zmiany dokonane nowelą z 27.XI.1961 r. są zatem ukoronow aniem tych wszystkich przem ian, k tó re zostały wprowadzone w celu podnie­ sienia rangi odszkodowania cywilnego, należnego pokrzywdzonem u z ty tu łu szkód wyrządzonych czynem przestępnym . Że są one n ajb ar­ dziej radykalne ze w szystkich dotychczasowych zmian, nie trzeba chyba podkreślać. Zm iany te w prowadziły nowy, zupełnie odm ienny try b za­ sądzania odszkodowania, tryb, który' w zasadniczy sposób odbiega w swoich założeniach od starych, tradycyjnych form procesu adhezyjne­ go.

-Przyznanie sądowi praw a do orzekania z urzędu o odszkodowaniu c y w i l n y m steintowi łmteiwą/fjpiiilwiie ru>vum w niaisizyim lujsltiaiwodawstwie karnym .7 Niemniej jednak samo wyposażenie sądu karnego w praw o orzekania, i to z urzędu, o obowiązku napraw ienia szkody nie jest w ca­ le nowe. System y p raw n e różnych państw przew idują przepisy, które pozw alają sądowi orzekać w spraw ie napraw ienia szkody, niezależnie od ew entualnego powództwa adhezyjnego, przy czym upraw nienia są­ d u do orzekania z urzędu o kw estiach odszkodowawczych rozw ijały się jak dotychczas dwutorowo.

Z jednej więc strony ustaw odaw stw a karnoprocesow e niektórych państw socjalistycznych znają przepisy, które w swojej istocie zbliżone są do wspomnianego wyżej art. 3311 naszego k.p.k.8 Z drugiej stro ny w ustaw odaw stw ie w ielu państw — zarówno socjalistycznych, jak i b u r- żuazyjnych — przew iduje się inny jeszcze sposób, który pozwala sądo­ wi karnem u na ustosunkowanie się do kw estii napraw ienia szkody mi­ mo braku w danej spraw ie powództwa adhezyjnego. Sposób ten pole­ ga na tym, że sąd, bynajm niej nie na podstawie norm praw a cywilnego, lecz specjalnych przepisów m aterialnego praw a kanego, może zobowią­

6 P o r. .nćsirpuiiące przep. rorawn:-: a rt. 3—« ustEw y z 21.1.19f8 r. o w zm ożeniu o ch ro n y m ien ia spiołecznego p rzed szk o d am i w y n ik a ją c y m i z p rz e stę p s tw a — Dz. U. .Nr 4, ipc.z. 11; a rt. 3 § 3 u s ta w y z 28.I I I .1958 r. o z m ian ie p rz e p isó w p o stę p o w a n ia k a rn e g o — Dz. U. N r 3®, '{■■oz. 76; a rt. 3 § 1—5 u s ta w y z H6.VI.18S9 r. o zm ian ie p rz e p isó w p c s ię p e w c n ia ‘k c rn a g o — Dz. U. N r 35, • ipaz. 229 (w raz ze am l& aą:

Dz. U. z 1C61 r. N r Ł3, poz, 286).

7 .leżeli, oczyw iście, p o m n ie m y p e w ie n szczegół z n a jn o w sz e j hisitord p ra w a w ojsk ew sg o . W d a n y m w y p a d k u chodzi o . a rt. 234 k.p.k. BoŁskich Sił Z b ro jn y ch w ZEiRIt z r. 1943, które@ otr.aść b y ła n so tę p u ją c a : ,,G dy w to k u p c s tę p o w m ia k a r ­ nego z o sta je 'Jjaw n ic n a s ilk o ja w y rz ąd z o n a S k arb o w i P a ń stw a , ćnstytaiejom , zw iązkom lu b 'Oscbcm p r y w a tn y m , a p r o k u ra to r n ie w nosi p o w ó d ztw a cyw ilnego — sąd z w ła tn e j in ic ja ty w y o rzeka w p rze d m io cie pow ó d ztw a cyw ilnego, je śli w sp ra w ie są d o sta te c z n e m ile .-ia ły dla ro zstrz y g n ięc ia te j k w e stii.” N a m a rg in e sie n in iejszej u w a g i n a le ż y zaznaczyć, że av m yśl a rt. 233 -tego k o d ek su pow ództw o cy w iln e p rze d «sądami w o jsk o w y m i m ógł w nosić i p o p ie ra ć t y l k o p ro k u ra to r. Je śli są d nie ro z strz y g n ą ł zgłoszonego przez p ro k u ra t/o ra pow ództw a, u p ra w n io ­ n y m pcdm io-tcm p rz y sh ig .w a ło p ra w o p o w ó d ztw a p rz e d sądem p o w szech n y m <art. 235). C zynności z m ierza ją ce ido zŁbi ą ie c z sn ia p ow ództw a p o d ejm o w ał z u r z ę :u oficer śledczy w te k u śle d ztw a (art. 232).

8 P o r.: a rt. 305 k.p.k. z r. 1S27 U k ra iń sk ie j SR R ; a rt. 5 ust. 1 k.p.k. z r. 1932 T u rk m e ń sk ie j SR.R; a rt. 29 ,ust. 4 i a rt. 3C8 ust. 7 k.p.k. ,z r. ’<960 RiSFRR; a rt. 1« u st. 5 k.p.k. z r. 1953 A lb a rs k ie j R e p u b lik i L udow sj.

(4)

№ 9 (57) Zasądzenie odszkodoioanla z u rzęd u 43=

zać skazanego, by w ynagrodził szkody, które spowodował przestępstw em . W tym w ypadku nałożenie obowiązku w ynagrodzenia szkody nie ozna­ cza rozstrzygnięcia 'kwestii cyw ilnoprawnej. M amy tu raczej do czynie­ nia z możliwością stw orzenia w stosunku do skazanego specjalnego k a r n o p r a w n e g o obowiązku odszkodowawczego. Obowiązek ten ty l­ ko pozornie ma cechy zobowiązania cywilnego i dlatego wymaga on ści­ słego odróżnienia od zasądzenia odszkodowania na podstawie przepisów praw a cywilnego.

Ustawodawstwo polskie zna karnopraw ny obowiązek odszkodowania jedynie w postaci przew idzianej w art. 62 § 2 k.k. i w art. 55 § 3 k.k. W ujęciu tych przepisów nałożenie obowiązku w ynagrodzenia szkody ma ch arak ter s z c z e g ó l n e g o ś r o d k a k a r n e g o , powiązanego z w arunkow ym zawieszeniem kary. Wypada jednak zaznaczyć, że do niedawna ustaw odaw stw o nasze przewidywało jeszcze jedną postać karnopraw nego obowiązku odszkodowawczego. O kreślał ją uchylony już teraz art. 46 § 5 k.k. W.P.9 Stosownie do tego przepisu nałożenie obo­ w iązku wynagrodzenia szkody m iało ch arak ter k a r y dodatkow ej.10

11

Istnienie w naszym ustaw odaw stw ie dwóch podstaw praw nych, któ­ re upow ażniają sąd do wydania z u r z ę d u orzeczenia dotyczącego obo­ wiązku napraw ienia szkody, zmusza nas, rzecz jasna, do rozważenia różnic, jakie istnieją między orzeczeniami opierającym i się na jednej lub drugiej podstawie. P ow staje mianowicie pytanie, na czym polegają za­ sadnicze różnice między zasądzeniem odszkodowania w trybie art. 3311 § 1 lub 2 k.p.k. a nałożeniem na skazanego obowiązku wynagrodzenia szkody na podstawie /art. 62 § 2 k.k.

Problem m a zresztą nieco szerszy aspekt. W istocie rzeczy chodzi bo­ wiem o różnice m iędzy zasądzeniem odszkodowania na podstawie takich przepisów jak interesujący nas art. 3311 § 1 i 2 k.p.k. a nałożeniem na skazanego obowiązku wynagrodzenia szkody na podstaw ie praw a k a r­ nego m aterialnego, inaczej mówiąc — obowiązku, k tó ry nazwaliśm y karnopraw nym obowiązkiem wynagrodzenia szkody.

W tym m iejscu należy zaznaczyć, że w ostatnich czasach zakres dzia­ łania art. 62 § 2 k.k. został poważnie ograniczony przez art. 8 ustaw y z 18.VI.1959 r. o odpowiedzialności k arn ej za przestępstw a przeciw własności społecznej.11 Ja k wiadomo, przepis ten mówi m. in. o tym, że w spraw ach o przestępstw a określone w tejże ustaw ie sąd może zawie­ sić wykonanie k ary tylko wtedy, gdy szkoda wyrządzona przestępstw em została w catości pokryta. Przestępstw a zaś, o których mówi art. 3311

0 A rt. 46 g 5 k.k. W.P. u ch y lo n y został n o w elą z 31.I.1&61 r. (Dz. U. N r 6,

poz. 40). W m iejsce tego przeipisu ^ p ro w a d z o n o d o k.k. W.P. w yżej w y m ien io n y

g 3 a rt. 55.

10 N iesłuszne by!o tw ie rd z e n ie A. MogiCmickteg», k tó ry o b ja śn ia ją c d a w n y a rt. 41 § 3 k.w .pjk., zw iązan y ściśle z a rt. 46 § 5 k.k. W.P., ipćsa!, ż ę u p ra w n ie n ia p rz y słu g u ją c e p o k rzy w d zo n em u n a 'podstaw ie w ym ienionego p rz e p isu (aant. 41 § 3 k.w .p.k.) są w łaściw ie „zam askow cinym ipow ództwem cy w iln y m ” (A. M o g i ł - n i c k i : K odeks w o jskow ego p o stę p o w an ia k a rn e g o z taom entarzem , 1947, s. 93).

(5)

Ą 4 W i e s ł a w D a s z k i e w i c z Nr' 9 (57)

§ 1 k.p.k., są w łaśnie przestępstw am i określonym i w przepisach wy­ m ienionej ustaw y. Tak więc, praktycznie rzecz biorąc, art. 62 § 2 k.k. nie może mieć zastosowania do spraw, do których stosuje się art. 3311 § 1 k.p.k. Wszelkie zatem rozważania na te m at stosunku art. 62 § 2 k.k. do nowych przepisów praw a procesowego m ają sens tylko na g ru n ­ c ie art. 3311 § 2 k.ip.k., tzn. gdy chodzi o szkody w yrządzone w skutek

popełnienia innego przestępstw a niż zagarnięcie mienia społecznego. P rzystępując obecnie do m eritum zagadnienia, tj. do omówienia róż­ nic między stosowaniem art. 62 § 2 k.k. a w ydaniem orzeczenia na pod­ staw ie art. 3311 § 1 i 2 k.p.k., musim y przede w szystkim zwrócić uwagę na odm ienny c h arak ter tych dwóch rodzajów orzeczeń z punktu widze­ nia deklaratyw ności i konstytutyw ności orzeczeń sądowych.

Orzeczenie w spraw ie wynagrodzenia szkody w ydane na podstawie a rt. 62 § 2 k.k. jest orzeczeniem konstytutyw nym .12 Obowiązek w yna­ grodzenia szkody pow staje w tym w ypadku przez w ydanie w yroku zo­ bowiązującego skazanego do określonego zachowania się. Dopóki nie m a prawom ocnego w yroku, sprawca przestępstw a obowiązku takiego nie ma. Ciąży na nim jedynie cyw ilnopraw ny obowiązek napraw ienia szkody, w ypływ ający z przepisów kodeksu zobowiązań. Obowiązek na­ łożony na skazanego na podstawie art. 62 § 2 k.k. je st zresztą obowiąz­ kiem specyficznym, nie odpowiada m u bowiem upraw nienie poszkodo­ wanego do żądania świadczenia. Sankcja, będąca znów sankcją szczegól­ nego rodzaju (odwołanie w arunkowego zawieszenia wykonania kary), spoczywa wyłącznie w rękach sądu, który dysponuje nią fakultatyw nie. Słusznie kiedyś Sąd Najwyższy zwrócił uwagę na to, że możliwość w y­ konania zawieszonej k ary jest środkiem presji na oskarżonego, a jedno­ cześnie jedyną sankcją w razie niedopełnienia tego obowiązku.13

W odróżnieniu od orzeczenia w ydanego na podsławie art. 62 § 2 k.k. orzeczenie w ydane w trybie art. 3311 § 1 i 2 k.p.k., podobnie jak orze­ czenie w kw estii powództwa adhezyjnego, m a ch arakter dek larato ryj­ ny. Sąd stw ierdza w nim pow stały wcześniej obowiązek cywilnoprawny. Dalsza różnica polega na tym, że orzeczenie w ydane na podstawie art. 62 § 2 k.k. nie m a żadnego w pływ u na dopuszczalność procesu o rosz­ czenia cywilne. N aw et wówczas, gdy obowiązek nałożony na skazanego został przez niego w ykonany i w skutek tego cyw ilnoprawne roszczenia poszkodowanego jako wierzyciela wygasły, nie można uważać za niedo­ puszczalne wytoczenie powództwa w drodze procesu cywilnego, gdyż o tym, czy przez wykonanie świadczenia zgasło roszczenie powoda, moż­

12 K o n sty tu ty w n y c h a r a k te r m ia ły talkże orzeczenia w y d a w a n e n a p o d sta w ie d a w n e g o a rt. 46 § 5 k k . W .P. Z tego p o w o d u inie m ożna się zgodzić w .pełni z tw ie rd z en ie m z a w a rty m w o rz e c je n iu N ajw yższego S a d u W ojskow ego z ll.X I. 1959 r. ZG Og 48/59— „W ojskow y P rz e g lą d P ra w n ic z y ” 1/60, s. 95—97. W in te r e s u ją ­ cej n as k w e stii N.S.W . w y ra z ił pogląd, że „ten, k to w y rz ąd z ił czynem p rz e stę p n y m szkodę, je s t i ta k — zg o d n ie z, a rt. 134 k o d ek su zobow iązań — obow iązany d o jej w y n ag ro d zen ia. W yrok są d u k a rn e g o zobow iązujący sk a za n eg o do w y n ag ro d ze n ia w y rz ąd z o n ej sz k o d y n ie tw o rz y w ięc .nowego obow iązk u p ra w n e g o , le cz ju ż is tn ie ­ ją c e m u n a d a je w ięk szą potwagę i m ożność w y k o n an ia w dnodze p ro c e so w e j”. Por. te ż J. S l i w o w i s k i : P ra w o k a rn e — Część II. Z a g a d n ie n ia k a r y i p rz e p isy j e j dotyczące, T o ru ń I1960, s. 60.

(6)

Nr 9 (57) Z asądzenie o dszkodow ania z u rzęd u 45

na orzec jedynie w procesie, i to orzeczeniem m aterialnym .14 Orzeczenie wydane na podstawie art. 62 § 2 k.k. nie stw arza więc stanu rzeczy osą­ dzonej w stosunku db ew entualnego procesu o roszczenia cywilne m a­ jące podstawę faktyczną w tym samym czynie przestępnym . N atom iast orzeczenie w ydane w trybie art. 3311 § 1 lub 2 k.p.k., jako orzeczenie rozstrzygające kw estię cywilnoprawną, stw arza taki stan. Tylko wtedy, gdy wartość zagarniętego mienia lub wyrządzona w m ieniu społecznym szkoda jest wyższa od zasądzonego odszkodowania, pokrzywdzona in­ stytucja państwowa, jednostka g osp o d ark i' uspołecznionej lub organiza­ cja społeczna może dochodzić różnicy na drodze cywilnej (art. 3311 § 3 k.p.k.). Wynika z tego, że dopiero różnica między zasądzonym odszko­ dowaniem a rzeczywistym i rozm iaram i szkody pozostaje poza stanem rzeczy osądzonej.

Nie można tu też pominąć tej okoliczności, że karnopraw ny obowią­ zek odszkodowania przew idziany w art. 62 § 2 k.k. może być nałożony także wówczas, gdy zasądzenie odszkodowania w trybie art. 3311 § 1 i 2 k.p.k. jest niedcipuszczalne (art. 3311 § 4 k.p.k.). Można np. zastosować art. 62 § 2 k.k. mimo iż wiadomo, że proces o roszczenia cywilne toczy się przed sądem cywilnym albo że w postępow aniu cywilnym została już rozstrzygnięta kw estia odpowiedzialności cywilnej. To samo zresztą, można powiedzieć, jeśli chodzi o proces adhezyjny pow stały w skutek wytoczenia powództwa przez powoda cywilnego lub przez inny upraw ­ niony do tego podmiot. Przepis art. 62 § 2 k.k. może być zastosowany naw et w trybie postępowania, w którym wytoczenie powództwa adhe- zyjnego nie jest w ogóle dopuszczalne. Sąd może np. na podstaw ie art. 62 § 2 k.k. zobowiązać skazanego do wynagrodzenia szkody w nakazie karnym (arg. z art. 33 § 2 przep. wprow. k.p.k.), gdy tymczasem po­ wództwo adhezyjne pozostawia się w postępow aniu nakazowym bez rozpoznania (art. 33 § 3 przep. wprow. k.p.k.).

Istotna różnica między tym i dwoma rodzajam i orzeczeń polega także na tym, że obowiązek orzeczony na podstawie art. 62 § 2 k.k. nie pod­ lega przym usowem u wykonaniu, tym samym więc orzeczenie w ydane w tym przedmiocie nie może stanowić ty tu łu egzekucyjnego.15 Komisja Kodyfikacyjna, w prow adzając art. 62 § 2 k.k., w yjaśniła, że owo zobo­ wiązanie do wynagrodzenia szkody nie jest ani zasądzeniem* powództwa cywilnego, ani nawiązką, ale samodzielną instytucją, oddającą w ręce sędziego praw o nakładania na skazanego obowiązku (pod grozą w ykona­ nia zawieszonej kary) wynagrodzenia — w rozm iarach uznanych przez

14 S. Ś l i w i ń s k i : K ilk a słów o p o w ództw ie cyw ilnym w 'postępow aniu k a r ­ ny m , „Pol. P roc. C yw .” 10/3.6, >s. 285 i in.

10 W o d ró żn ie n iu od orzeczeń, k tó re były w y d a w a n e n a po1st9.w 'e daw n eg o , a rt. <6 § 5 k.k.W .P. T e o s ta tn ie p o d le g ały bow iem w y k o n a n iu w trylbie egzeku­ cji a d m in istra c y jn e j ‘adibo w tr y b ie p rze w id zia n y m p rze z .przepisy o p rz e p a d k u m a ­ ją tk u . D zięki te m u zastosow anie ow ego a rt. 46 § 5 k.k.W .P. mogło, p ra k ty c z n ie rzecz biorąc, ©ćinieść itakie sam e s k u tk i ijaik zaisądizenie pow ó d ztw a cyw ilnego. I to m ia ł cihyiba na m yśli N.S.W. w orzeczeniu z 23.V II.1957 r. W 1887/51, O SPiK A 21/59. A le n a w e t w ty m s ta n ie rzeo zy orzeczen ie oibowdązfcu w y n ag ro d ze n ia szkody n a p o d sta w ie a rt. 46 § 5 k.k.W .P nie stw a rz a ło s ta n u rei iu dicatae w sto su n k u d o ew en tu aln eg o p ro cesu cyw ilnego. P or. W. D a s z k i e w i c z : D cc h o fc ec re roszczeń, m a ją tk o w y c h w w oj.skow ym p ro ce sie k a rn y m , „R uch P ra w n . i Ekcsn.”, 1/58, .s. 1(C9—

(7)

'48 W i e s ł a w D a s z k i e w i c z N l 9 (57)

sędziego za słuszne — szkody. M otywy Komisji K odyfikacyjnej podkreś­ lają, że „instytucja ta nie ma w pływ u na praw o cywilne poszkodowane­ go, nie likw iduje ona pretensji cywilnych w ogóle, a jest tylko in sty tu ­ cją krym inalnopolityczną, m ającą na względzie osobę skazanego, a nie pretensje cywilne poszkodowanego” .16 Ten specyficzny ch ara k ter obo­ w iązku nałożonego w trybie art. 62 § 2 k.k. nie wywołał zresztą nigdy żadnych w ątpliwości ani w literatu rze praw niczej, ani w orzecznictwie Sądu Najwyższego.17

Inna jeszcze różnica polega na tym, że nałożenie zobowiązania na pod­ staw ie art. 62 § 2 k.k. zależy od swobodnego uznania sądu, a określone przez sąd rozm iary odszkodowania nie muszą odpowiadać rzeczywistej szkodzie, jaką skazany wyrządził czynem przestępnym . Sąd może np. zobowiązać skazanego do częściowego w ynagrodzenia szkody.18 Od uzna­ nia sądu zależy więc nie tylko samo nałożenie obowiązku w ynagrodze­ nia szkody, ale również określenie rozm iarów tego wynagrodzenia. Wy­ sokość w ynagrodzenia może np. być m niejsza od rzeczywistej w artości szkody. Niższe w ynagrodzenie może sąd orzec w szczególności wówczas, .gdy nałożenie na skazanego obowiązku wynagrodzenia szkody w peł­

nym rozm iarze przekraczałoby możliwości gospodarcze skazanego.19 Wy­ pada dodać, że przy zastosowaniu art. 62 § 2 k.k. orzeczenie obowiązku wynagrodzenia szkody nie następuje na podstaw ie przepisów kodeksu zobowiązań, które przew idują pełne wynagrodzenie szkody. Przepis art. 62 § 2 k.k. stanow i samoistną podstaw ę praw ną, dającą sądowi praw o nałożenia na skazanego obowiązku w ynagrodzenia szkody. Norm y p ra­ wa cywilnego, w szczególności przepisy kodeksu zobowiązań, mogą być stosowane w takich wypadkach co najw yżej posiłkowo, w drodze an a­ logii. W przeciw ieństw ie zaś do tego orzeczenie w ydane w trybie art. 3311 § 1 lub 2 k.p.k. musi opierać się na przepisach praw a cywilnego.

Sum ując, można zatem powiedzieć, że w w ypadku art. 3311 § 1 i 2 k.p.k. m am y do czynienia ze zjawiskiem procesowym, ze specjalnym try ­ bem zastosowania w ram ach procesu karnego norm m aterialnego p ra ­ wa cywilnego. N atom iast w w ypadku art. 62 § 2 k.k. m am y do czynie­ nia z instytucją o charakterze m aterialnopraw nym , z instytucją należą­ cą do dziedziny praw a karnego m aterialnego.

1C KomCsja K o d y f;k ac y jm a , Setecja P ra w a K arn eg o , <t. V, z. 6, s. 1:5— 16.

17 S. Ś l i w i ń s k i : P ra w o k a m e , W arsizawa 1)946, is. 504; J. M a k a r e w i c z : K odeks karm y z k o m e n tarze m , L w ów 1938, s. 232; E. S. R a p p a p o r i t : T eo ria i p ra k ty k a skazEmia w aru n k o w eg o w Polsce, W arszaw a 1939, s. 29; S. G l a s e r , A. M o g i l n i e k i : K odeks k anny — K cm ew tErz, K ra k ó w 1934, s. 286; J. S l i - w o w s k i : FilozofiezracH-prajwne znaczenie a rt. 62 p o lsk ieg o kod. k a rn ., „ P a le s tra ” 4/34, iS. 2124 i n.; M. C i e ś l a k : O w y ty cz n y ch S ą d u N ajw yższego z I8.X.1&57 r. w sp ra w ie w y m ia ru k a r y , „ P a le s tra ” 3—4/58, s. 13— 14; M. L e o n i e n i : W y n a­ g ro d zen ie w y rz ąd z an e j szkody a w a ru n k o w e sk azan ie, N.P. 12/58, s. 22 i n.; E. J a r r a : G losa do o rzeczenia S.N. z 18.I.1S35 r . C II 2229/34, O SP, t. 14, s. 3116 i n.; L. L e r n e l l <red.): M a te ria ły do n a u k i >prawa kannego, W arszaw a 1985, s. 93; L. L e r n e l l : W ykład (prawa k a rn e g o — Część Ogólna, W arsza,wa 19191, s. 330; K. D a s z k i e w i c z ‘P ra w o k a r n e (waruimkowe zaw ieszenia w y k o n a n ia k a ry , w a ­ ru n k o w e zw olnienie, środki zabezpieczające), P o z n a ń 1951, s. 13—15.

18 K. D a s z k i e w i c z : op. cdt. Opatrz pnzyp. H7), s. 14.

19 S. G l a s e r , A. M o g l i n i c k i : op. cit., s. 266; W. M a k o w s k i : Kodeiks k a r n y — Kcimemitarz, W arszaw a 1S37, s. 223; S. Ś l i w i ń s k i : P ra w o k a rn e , jw ., 5. 504.

(8)

Nr 9 (57) Zasądzenie o d szkodow ania z urzędu 47

. I wreszcie ostatnia uwaga. Zastosowanie owego try b u procesowego nie może stać na przeszkodzie ew entualnem u skorzystaniu przez sąd z u pra­ w nienia przewidzianego w art. 62 § 2 k.k. — oczywiście gdy pow stanie odpowiednia ku tem u sytuacja, tzn. wówczas, gdy sąd w spraw ie o inne przestępstw o przeciwko m ieniu społecznemu niż jedno z przestępstw określonych w ustaw ie z 18.VI.1959 r. o odpowiedzialności karnej za przestępstw a przeciw własności społecznej, zechce zastosować w arunko­ we zawieszenie wykonania kary. Problem jednoczesnego zastosowania a rt. 3311 i art. 62 § 2 k.k. sprowadza się zatem do tego, czy norm y m a­ terialnego praw a karnego pozwalają na korzystanie z warunkowego za­ wieszenia k a ry i związanego z nim przepisu a r t . '62 § 2 k.k.

i i i

Istotnym zagadnieniem jest problem stosunku art. 3311 k.p.k. do tra ­ dycyjnego procesu adhezyjnego, procesu opartego na zasadzie skargo- wości. Dla dopełnienia rozważań na tem at wyrokowania na podstawie § 1 i 2 art. 3311 k.p.k. konieczne je st więc ponadto omówienie stosunku przepisów tych dwóch paragrafów do tego, co zwykliśm y nazywać pro­ cesem adhezyjnym .

Rozpatrywanie tego zagadnienia w ypada zacząć od pytania, czy prze­ pisy art. 3311 k.p.k. ustanow iły odm ianę procesu adhezyjnego, czy też w prow adziły one zupełnie nową form ę sądowego rozstrzygania kw estii cywilnych, form ę nie mieszczącą się w pojęciu procesu adhezyjnego. Z tym wiąże się dalsze pytanie, które można w yrazić w następujący spo­ sób: jeżeli.w danym w ypadku m am y do czynienia z procesem adhezyj­ nym, to kiedy ten proces się zawiązuje? Inaczej mówiąc: jaka czyn­ ność procesowa stanowi m om ent, k tó ry zapoczątkowuje tego rodzaju proces?30 Odpowiedź na te pytania ma znaczenie nie tylko teoretyczne, ale i praktyczne, przy czym to ostatnie przede w szystkim z pun k tu w i­ dzenia zawisłości procesowej w stosunku do ew entualnego procesu cy­ wilnego.

>Pyitanie to je s t o ty le aktusune, że d la prtfcesu cy w ilnego -istnienie p ro ce su ad h ezy jn eg o je st rów niraaacjin« z istn ien iem w ctemiaj s p ra w ie d ru g ie g o (procesu cyw ilnego. WynOk-a to s tą d , że w yto czen ie (powództwa adh ezy jn eg o sta w ia n e je s t n a ró w n i z w ytoczeniem p o w ó d ztw a w p ro ce sie cyw ilnym . KciK^kwiencja za ś t a ­ kiego stam ow -ska -jest o czyw ista: stw ie rd z e n ie , że sp ra w a ju ż toczy się m ię.izy ty ­ m i sa m y m i stro n a m i o to sam o ro szczen ie (idem ), p ro w a d zi w p rocesie cyw ilnym

do o d rzu c en ia p o zw u (por. J. J o d ł o w s k i , W. S i e d l e c k i : P o stęp o w a n ia cy ­ w iln e — Część ogólna, W arsizawa 1958, s. 114; W. S i e d l e c k i : P o stęp o w a n ie c y ­ w iln e, W arszaw a 19Si9, is. 221 i 43). In n y m za g ad n ien iem j e s t to , że w p rocesie k a rn y m d ro g a p ro ce su cyw ilnego je s t zaw sze u p rzy w ile jo w an a . S ąd k a r n y pozo­ s ta w ia bow iem bez ro zp o z n an ia p o w ództw o cy w iln e, ©dy w y jd zie n a ja w , że .pro­ ces o te isame ro szczen ia ju ż się boczy w p o stę p o w a n iu cy w iln y m lufo z o stał ro z ­ strz y g n ię ty w ty m p o stę p o w a n iu (art. 67 lit. a) k p jk .). Z p u n k tu w id ze n ia d o p u sz ­ czalności p ro c e su ad h ezy jn eg o o b o ję tn ą je s t w ięc rzeczą, czy proces p rze d są d em cy w iln y m w szczęto p rz e d czy te ż p o w y to cz en iu pow ó d ztw a adhezyjnego. W y to ­ cz en ie s p o ru p rz e d są d em cy w iln y m p ro w a d zi zaw sze d o n iedopuszczalności ro z ­ p o zn a n ia s p ra w y cy w iln ej p rz e z sąd k a m y . A z a te m n a w e t w ad liw ie w szczęty — ze w zględu na zaw isło ść sp ra w y p rz e d są d e m k a rn y m — proces cy w iln y m a p ie rw sz e ń stw o p rz e d pro cesem adhezyjnym . Por. W. D a s z k i e w i c z : P ro ces a d h e z y jn y n a tle p ra w a polskiego, W a rsz a w a 1961, s. 37.

(9)

48 W i e s ł a w D a s z k i e w i c z N r 9 (57У

Odpowiedź zaś na wymienione wyżej pytania powinna być taka, że nie należy wiązać orzekania na podstaw ie art. 33l ł k.p.k. z tą drogą do­ chodzenia roszczeń cywilnych, k tó rą nazyw am y procesem adhezyjnym . Za takim ujęciem problem u przem awia to, że w razie zastosowania art. 3311 § 1 i 2 k.p.k. istnieje inny układ stosunków procesowych niż w tedy, gdy zostało wytoczone powództwo adhezyjne. U kład ten w ynika stąd, że w danym w ypadku nie ma odrębnych stron procesowych, które by w y­ stępow ały w zakresie rozstrzygania kw estii cyw ilnoprawnych. Podmio­ ty, na rzecz których następuje zasądzenie odszkodowania, nie są by­ najm niej stronam i procesowymi. Nie są one w ogóle uczestnikam i proce­ su, jedną zaś z konsekw encji tego stanu rzeczy jest to, że nie można od tych podmiotów żądać uiszczenia opłaty sądowej, którą pobiera się od powództwa adhezyjnego.

Inaczej natom iast przedstaw ia się ten problem w procesie adhezyj­ nym. T utaj oskarżony jest jednocześnie pozwanym cywilnie, a stroną czynną je st zazwyczaj odrębny podmiot — powód cywilny. W tym wy­ padku, kiedy powództwo wnosi lub popiera prokurator, państwo, k tó re on reprezentuje, w ystępuje w dodatkow ej roli. Staje się ono jednocześ­ nie stroną iprocesli adhezyjnego. Oznacza to, że państw o wchodzi w do­ datkowe stosunki procesowe, przyjm uje na siebie rolę uczestnika od­ miennego, dodatkowego sporu procesowego, a pro ku rato r zyskuje do­ datkowe upraw nienia procesowe, które bynajm niej nie są zbieżne z upraw nieniam i oskarżyciela.21 Ta podwójna rola państw a uzew nętrz­ nia się jeszcze bardziej wówczas, gdy z powództwem w ystępuje organ inspekcji lub kontroli państw ow ej (art. 58 § 2 k.p.k., art. 10 ustaw y z 25.11.1958 r. o Państw ow ej Inspekcji Handlowej — Dz. U. N r 11, poz. 39). W tedy państwo, które w ystępuje w podw ójnej roli (można rzec: podmiotu kum ulującego funkcje procesowe dwóch stron'czynnych), reprezentow ane je st przez dwa odrębne organy: jako strona oskarżająca w zakresie ścigania karnego — przez p rok u rato ra lub inny organ oskar­ żenia publicznego, a jako strona pozywająca w sprawie cyw ilnej — przez odpowiedni organ inspekcji lub kontroli państw ow ej. Inaczej mó­ wiąc, w w ypadku procesu adhezyjnego m am y zawsze tak ą sytuację, że albo do postępow ania karnego w kraczają odrębne, dodatkowe strony procesowe, albo też strony procesowe, w ystępujące w zakresie ścigania karnego, p rzy jm u ją na siebie dodatkową funkcję procesową, rolę stro ­ ny procesu adhezyjnego.22

W przeciw ieństw ie do tego, w razie zasądzenia odszkodowania w try ­ bie a rt. 3311 § 1 i 2 k.p.k., stosunki procesowe istniejące w sferze ści­ gania karnego zlew ają się niejako w jedną całość ze stosunkami, k tó re pow stały na tle zagadnień cyw ilnoprawnych. N aturalnie, innym pro­ blem em jest to, że zakres działania istniejących stro n procesowych ule­ ga w takiej sytuacji pew nem u rozszerzeniu. N ajw yraźniej zaznacza się

21 OPoćcibrre p rz e d s ta w ia się tein p ro b le m w r a z ie k u m u la c ji fu n k c ji o sk a rż y ­ ciela p ry w a tn e g o z fu n k c ją p o w o d a cyw ilnego. W te j sy tu a c ji za g a d n ie n ie w y g lą­ da Em<3lcig}ezin;e ja k w w y p a d k u k u m u la c ji d w ó ch ró l pro caso w y ch p rze z p a ń ­ stw o. O skarżyciel iprywaitny, k tó ry w s p ra w ie k a rn e j w y tacza pow ództw o a d h e - zyjrae, w y s tę p u je w p o d w ó jn ej roJii: ijaiko o sk a rż y c ie l w sp raw ie k a r n e j i jatoo strom a p o z y w a ją c a w o p raw ie cyw iln ej.

22 W. D a s z k i e w i c z : P rocce ad h ezy jn y ..., jw ., s. 104— 138; por. te ż W. D a s z ­ k i e w i c z : P ow ó d ztw o ad h e z y jn e p r o k u ra to ra , „N ow e P ra w o ” 11/60, s. 1430— 1442.

(10)

№ 9 <57) Z asądzenie odszkodowania z u rzędu ; 4 9

to w stosunku do oskarżonego, k tó ry „zyskuje” w w ykonyw aniu funk­ cji obrony dodatkową sferę zainteresow ań. Stąd pewne pozory kum ula­ cji dwóch fu n k cji procesowych: oskarżonego i .pozwanego cywilnie.

Istnieje jeszcze jeden argum ent, k tó ry przem aw ia za słusznością pe- wyższej odpowiedzi.

Uznając, że art. 3311 k.p.k. w prow adza do naszego ustaw odaw stw a k ar­ nego odmia-nę procesu adhezyjnego, musielibyśm y tym samym przyjąć, że w danym w ypadku w grę wchodzi proces inkwizycyjny. Należałpby więc zająć stanowisko, że istnieje jakiś tw ór procesowy, k tó ry pojĘp»- wo da się wyodrębnić z procesu prowadzonego w spraw ie odpowiedzial­ ności karnej, ale w którym nie w ystępują żadne strony procesowe. Pod­ m ioty w ystępujące w tej „części” procesu, która dotyczy ścigania kar­ nego, nie mogłyby bowiem brać udziału w rozważaniach na tem at od­ powiedzialności cywilnej oskarżonego, gdyż nie byłyby one jednocześnie uczestnikam i owego procesu adhezyjnego (z w yjątkiem sądu). N awet oskarżonem u trzeba byłoby odmówić stanow iska stro n y w tym zakresie procesu, k tóry dotyczyłby spraw y cywilnej.

Pogląd taki należy jednak odrzucić. Przeciwko niemu przem awia to, że tego rodzaju tw ierdzenie zaw ierałoby pew ien paradoks. Oznaczało­ by ono, że w ram ach procesu, k tó ry w gruncie rzeczy je st procegem kontradyktoryjnym , istnieje jakiś tw ór procesowy będący postępow a­ niem inkwizycyjnym. Temu zaś przeczy cała stru k tu ra naszego procesu karnego, odnosząca się i do tych jego elementów, które dotyczą orzeka­ nia w kw estii praw i obowiązków cywilnych. Z tego, że sąd zasądza odszkodowanie bez powództwa adhezyjnego, nie w ynika jeszcze, że w toku procesu oskarżony nie może ustosunkowyw ać się do kw estii cywil­ nopraw nych, zwłaszcza gdy chodzi o spraw y wymienione w art. 3311 § 1 k.p.k., w których wydanie orzeczenia o cyw ilnopraw nych skutkach przestępstw a jest obligatoryjne. W prost przeciwnie, należy przyjąć, że oskarżony mimo wszystko może ustosunkowyw ać się do tych kw estii w toku przew odu sądowego, a także po jego zakończeniu, w głosach stron, jak również może zaskarżyć w yrok w części dotyczącej orzecze­ nia o roszczeniach cywilnych. Należy przyjąć, że w tych kw estiach może też wypowiadać się oskarżyciel. Może on np. w końcowym przem ówieniu zwrócić uwagę sądu na potrzebę zastosowania art. 3311 § 1 lu b 2 k.pJc.

W kw estiach dotyczących zastosowania art. 3311 k.p.k. uczestnicy po­ stępowania karnego mogą się zatem wypowiadać. Więcej naw et, mogą powstawać m iędzy nimi kontrow ersje co do kw estii cywilnoprawnych. Praw o oskarżonego do wykazywania, że nie odpowiada on cywilnie bądź że odpowiada w m niejszym stopniu, niżby to można było wnioskować z tw ierdzeń oskarżyciela, w ynika z ogólnej zasady, w myśl której oskar­ żony może przedstaw ić sądowi wszystko, co je st dla niego korzystne. Żaden przepis nie pozbawia go możliwości podejmowania obrony w za­ kresie odpowiedzialności cywilnej, ograniczenie więc jego obrony do sfe­ ry odpowiedzialności karnej stanowiłoby po prostu naruszenie praw oskarżonego. Co się zaś tyczy oskarżyciela, to należy przyjąć, że jeżeli sąd może coś uczynić z urzędu, to w tej kw estii oskarżyciel publiczny,

W szczególności prokurator, może też złożyć odpowiedni wniosek proee- sowy, chyba że specjalny przepis ustaw y w skazuje na coś innego. Je st rzeczą jasną, że zasądzenie odszkodowania z urzędu wyraża elem ent

(11)

50 W i e s ł a w D a s z k i e w i c z Nr 9 (57)

czy w procesie, ale stanow i to już nieco inną kw estię. Istota rzeczy polega tu jednak na tym, że na gruncie naszego procesu karnego możemy co n aj­ wyżej mówić o pew nych elem entach śledczych, nigdy zaś o jakim ś w y­ odrębnionym (choćby tylko pojęciowo) procesie inkwizycyjnym.

Za takim, a nie innym stanow iskiem w poruszonej kw estii przem a­ wia wreszcie a rt. 3311 k.p.k. O kreśla on wypadki, kiedy nie stosuje się przepisów o- zasądzeniu odszkodowania z urzędu. Przepis § 4 ustanaw ia zatem negatyw ne przesłanki owego szczególnego try bu procesowego, który je st przew idziany w § 1 i 2 art. 3311. In teresu je zaś nas ten prze­ pis z tego względu, że w szystkie w skazane w nim w ypadki niedopusz­ czalności zastosowania § 1 i 2 art. 3311 wyszczególnione są też w odpo­ wiednich przepisach dotyczących procesu adhezyjnego (por. art. 67 lit. a) k.p.k., art. 475 § 1 k.p.k., art. 12 p k t 3 d ek retu z 16.XI.1945 r. 0 postępow aniu doraźnym — Dz. U. z 1949 r. N r 33, poz. 244). Gdyby więc zasądzenie odszkodowania w tiy b ie art. 3311 § 1 lub 2 k.p.k. miało oznaczać szczególny rodzaj procesu adhezyjnego, to istnienie § 4 byłoby co najm niej zbędne. We wszystkich wymienionych przepisach dotyczą­ cych procesu adhezyjnego mówi się w praw dzie o pozostawieniu powódz­ tw a cywilnego bez rozpoznania (art. 67 k.p.k.) albo o niedopuszczalności tego rodzaju powództwa (art. 475 § 1 k.ip.k., art. 12 p k t 3 dekretu o po­ stępow aniu doraźnym), a jak wiem y w w ypadku art. 3311 k.p.k. powódz­ tw a takiego w ogóle nie ma, jednakże — przyjm ując, że przepisy te ustanaw iają negatyw ne przesłanki procesu adhezyjnego — należałoby dojść do wniosku, że muszą one być zastosowane także w stosunku do owego szczególnego rodzaju procesu adhezyjnego. A skoro ustaw odaw ­ ca uznał za konieczne oddzielne uregulow anie kw estii negatywnych przesłanek procesowych try b u określonego w art. 3311 § 1 i 2 k.p.k., to dał tym samym w yraz temu, iż nie wiąże on tych dwóch w skazanych tu

przepisów z pojęciem procesu adhezyjnego.

Na m arginesie niniejszych uwag należy dodać, że ów szczególny try b postępow ania przew idziany w § 1 i 2 art. 3311 k.p.k. jest jedynie trybem posiłkowym w stosunku do procesu adhezyjnego. Wchodzi on w grę ty l­ ko wówczas, gdy powództwo adhezyjne nie zostało wytoczone. U staw o­ dawca bynajm niej nie zrezygnował przy odzyskiw aniu mienia społecz­ nego z drogi procesu adhezyjnego. Przeciwnie, nowe przepisy a rt. 85 § 2 i art. 248 § 4 k.p.k. w skazują na inne zamierzenia ustawodawcy. W prowadzone one zostały po to, by ożywić instytucję procesu adhezyj­ nego.23

IV

Rozwiązanie, które przyjęliśm y, prowadzi do pewnych konsekw en­ cji praktycznych. W szczególności na tle te?o rozwiazania odpada ko­ nieczność ustalenia m om entu, k tóry zapoczątkuje postępowanie w spra­ wie odszkodowania cywilnego. W sytuacjach, w których może mieć za­ stosowanie art. 3311 § 1 i 2 k.p.k., ustalenie m om entu początkowego wyodrębnionego procesu adhezyjnego byłoby bardzo trudne. Pom ijając spraw ę zabezpieczenia roszczeń, które — jak wiadomo — może nastąpić 1 poza ram am i procesu adhezyjnego, trzeba byłoby chyba przyjąć, że

(12)

Nr 9 (57) ) Z asądzenie odszkodow ania z u rzęd u

początkiem tego rodzaju procesu jest wydanie przez sąd orzeczenia za­ sądzającego odszkodowanie, ale taka interpretacja ignorow ałaby jednak fakt, że sąd w ydaje orzeczenie na podstawie m ateriałów ujaw nionych w toku przew odu sądowego i że art. 233 § 1 k.p.k. w swej obecnej re ­ dakcji nakazuje zbieranie danych o stanie m ajątkow ym oskarżonego już w toku postępow ania przygotowawczego, nie mówiąc już o tym, że kwe-. stia odszkodowania cywilnego może być poruszona przez oskarżyciela i oskarżonego jeszcze przed w ydaniem przez sąd orzeczenia zasądzają­ cego takie odszkodowanie. Jeżeli natom iast zajmiemy stanowisko, iż w ydanie orzeczenia w trybie art. 3311 § 1 lub 2 k.p.k. nie oznacza wszczę­ cia procesu adhezyjnego, to możemy powiedzieć, że cały problem został rozw iązany w sposób jasny, nie powodujący żadnych dodatkowych kom­ plikacji. Po prostu nie ma wówczas wyodrębnionego procesu adhezyj­ nego. Toczy się tylko jednolite postępowanie karne, w którym kw estia odszkodowania istnieje cały czas obok kw estii ukarania. Zasądzenie od­ szkodowania m usi być w danym w ypadku potraktow ane tak samo jak rozstrzygnięcie każdej innej kw estii ubocznej, np. nawiązki, środków zabezpieczających, kosztów postępowania itd.

Powyższe stanowisko rzutuje też na iproblem zawisłości spraw y w stosunku do procesu cywilnego. K onsekw entnie idąc po tej >linii rozu­ m owania, m usim y dojść do wniosku, że samo wszczęcie postępowania karnego w spraw ie, w której może zapaść orzeczenie w trybie art. 3311 § 1 lub 2 k.p.k., nie w yw ołuje jeszcze staniu zawisłości wobec spraw y cy­ wilnej. S tan taki pow staje dopiero z chwilą wydania przez sąd orzecze­ nia na podstaw ie wymienionych przepisów i trw a on do m om entu u p ra­ womocnienia się tegoż orzeczenia. Z chw ilą uprawomocnienia się orze­ czenia pow staje stan rzeczy osądzonej, oczywiście w zakresie zasądzone­ go odszkodowania, gdyż różnica między odszkodowaniem a rzeczyw isty­ m i rozm iaram i szkody może być nadal dochodzone w drodze procesu cywilnego (art. 3311 § 3 k.p.k.).

Inną konsekw encją tego stanowiska jest to, że sąd karny, jeżeli nie zasądza odszkodowania, nie potrzebuje wydawać orzeczenia o pozosta­ w ieniu bez rozpoznania kw estii cywilnej. P rzy takim ujęciu problem u nie ma najm niejszej potrzeby formalnego zakończenia jakiejś wydzie­ lonej części procesu, gdyż taka w yodrębniona część w danej sytuacji w ogóle nie istnieje. Powyższa konsekw encja ma, rzecz jasna, znaczenie tylko w stosunku do art. 3311 § 2 k.p.k. Jeśli chodzi o § 1 tegoż a rty ­ kułu, to zasądzenie rów nowartości zagarniętego mienia jest obligatoryj­ ne, a z żadnego przepisu k.p.k. nie wynika, by sąd mógł odstąpić od te ­ go obowiązku.

Odmienne stanowisko od tego, które przyjęliśm y w niniejszych w y­ wodach, prow adziłoby też do pewnych komplikacji, gdy chodzi o zało­ żenie rew izji od w yroku w części dotyczącej odszkodowania cywilnego. Problem rew izji m usiałby skomplikować się wówczas w związku z art. 360 i 373 § 3 k.p.k. Pierw szy z tych przepisów stanowi, że rew izje mogą zakładać strony, drugi zaś mówi o tym, że w rew izji można zarzu­ cać tylko uchybienia obrażające praw a tej strony, na której korzyść za­ łożono rew izję. Jeżeli teraz przyjęlibyśm y, że w w ypadku art. 3311 k.p.k. * m am y do czynienia z adhezyjnym procesem inkwizycyjnym, to możli­ wość założenia rew izji w m aterii, której dotyczy art. 3311, m usiałaby

(13)

62 W i e s i a » D a s z k i e w i c z Nr 9 (57)

co najm niej być pod znakiem zapytania. P rzy takim bowiem założeniu teoretycznym któż byłby legitym owany do zaskarżenia w yroku na pod­ staw ie uchybień popełnionych na tle a rt. 3311 k.p.k.? A słuszne jest je­ dynie takie rozwiązanie, że strony procesu karnego mogą w określonych sytuacjach zakładać rew izję ód w yroku sądu I instancji także w związ­ k u z art. 3311.

Dotyczy to w szczególności oskarżonego, dla którego założenie rew izji w procesie k arn y m je st jedyną możliwością zakwestionowania słusznoś­ ci orzeczenia w ydanego z powołaniem się na art. 3311 § 1 i 2 k.p.k. Gdybyśm y więc uznali, że oskarżony nie m a możliwości zaskarżenia w y­ roku w części dotyczącej jego odpowiedzialności cywilnej, to tym sa- piym m usielibyśm y przyjąć, co byłoby całkowicie sprzeczne z zasadą praw dy obiektyw nej, że każde orzeczenie w ydane na podstawie art, 3311 § 1 i 2 k.p.k., naw et najbardziej niesłuszne, byłoby w skutek niezaskar- żalności niemożliwe do napraw ienia, przynajm niej w drodze zw yczaj­ nego środka odwoławczego.

Także p ro k u rato r może zaskarżyć w yrok w części dotyczącej cyw il­ nych skutków przestępstw a. Trudno sobie wyobrazić, by prokurator, zakładając rew izję, nie mógł np. połączyć z żądaniem zaostrzenia k ary w niosku o w ydanie orzeczenia w trybie art. 3311 § 1 lub 2 k.p.k. Oko­ liczność, że w razie nieuwzględnienia odszkodowania w w yroku karnym może ono być dochodzone w procesie cywilnym, nie stoi bynajm niej na przeszkodzie zaskarżeniu tego w yroku w procesie karnym . Należy przy­ jąć, że w pew nych sytuacjach p ro k u rato r może założyć rew izję naw et wyłącznie w tych kw estiach, k tó re wchodzą w zakres działania art. 3311 k.p.k.

I wreszcie ostatnia uwaga. Przyjm ując, że* w razie zastosowania a rt. 3311 § 1 lub 2 k.p.k. m am y do czynienia z procesem adhezyjnym , w y­ padałoby też uznać, że term in, o którym mowa w art. 66 § 3 k.p.k., jest nieaktualny w tych w szystkich spraw ach, w których szkodę m a ją t­ kową poniosła instytucja państwowa, jednostka gospodarki uspołecz­ nionej lub organizacja społeczna. Tymczasem pogląd taki byłby błęd­ ny. Powództwo adhezyjne może być wytoczone przez prokuratora tylko w term inie określonym w § 1 art. 66 k.p.k., między zaś procesem adhe­ zyjnym spowodowanym wytoczeniem powództwa a zasądzeniem odszko­ dowania z urzędu istnieją zasadnicze różnice. Tak np. w razie w niesie­ nia powództwa przez pro ku rato ra pokrzywdzony może popierać to po­ wództwo, co oznacza, że może on w ejść do procesu także po upływ ie term inu przewidzianego w art. 66 § 1 k.p.k. N atom iast jeżeli pro kurator nie wytoczył powództwa, a sąd działa tylko z urzędu, to pokrzyw dzony możliwości takiej nie ma. Inny je st również zakres przedm iotu orzeka­ nia w tych dwóch różnych sytuacjach procesowych. W razie wytoczenia powództwa przez p ro ku rato ra m a zastosowanie art. 331 k.p.k., co ozna­ cza, że przedm iotem procesu jest wówczas kw estia pełnej odpowiedzial­ ności cywilnej oskarżonego. W przeciw ieństw ie do tego zakres orzeka­ nia z urzędu je st ograniczony. Ta różnica w ystępuje na tle a rt. 3311 § 1 k.p.k., w myśl którego orzeczenie o odszkodowaniu m usi być ograniczo­ ne do w artości zagarniętego mienia. W stosunku do art. 3311 § 2 k.p.k. różnica ta odpada, gdyż w tym w ypadku przedm iotem zasądzonego od­ szkodowania może być cała szkoda.

Cytaty

Powiązane dokumenty

sezonu najczęściej pojawiają się Misha Col- lins (anioł Castiel) i Mark Sheppard (demon Crowley). Częste występowanie tych postaci jest nie tylko związane z ciekawymi

Tragedja miłosna Demczuka wstrząsnęła do głębi całą wioskę, która na temat jego samobójstwa snuje

„Nie umiał!” a dyrektor tego szpitala abramowickiego, wiadomo że to jest psychiatryczny szpital, Brennenstuhl, był absolwentem liceum Staszica, zadzwonił do pani

Aby odczytać liczbę minut, można pomnożyć razy 5 liczbę znajdującą się na zegarze, którą wskazuje wskazówka.. Przedstawia się to następująco: 1 na zegarze to 5 minut, 2

Własność, paradoksalnie, nie jest już czymś trwałym, staje się dynamiczna, jest wręcz aktem, gdyż terminem „włas ­ ność” obejmuje Fichte nie tylko materialne

W praktyce, uczestnicy sporu mogą zgadzać się co do „aktualnego stanu wiedzy ” , mimo że wcale takiej zgody nie ma, mogą różnić się pozornie a mogą też

Zespół powołany przez ministra zdrowia zaproponował jeden organ tworzący i podział szpitali na cztery grupy w zależności od ich kondycji finansowej?. Z ujednolicenia szybko

Tak jak łatwiej niż kiedyś aklimatyzują się przybywający tutaj młodzi lekarze, nauczyciele, farmaceuci.. Ale i tak przez długi jeszcze czas czułby się obco