• Nie Znaleziono Wyników

Panorama Ziemi Gogolińskiej 1998, nr 4 (41).

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Panorama Ziemi Gogolińskiej 1998, nr 4 (41)."

Copied!
20
0
0

Pełen tekst

(1)

Ziemi Gogolińskiej

KWIECIEŃ Cena 0,70 zł

(2)

RADNI UCHWALILI

BUDŻET GMINY NA ROK 1998

W dniu 25 marca 1998 roku odbyła się sesja Rady Miejskiej Gminy Gogolin, na której radni uchwalili budżet gminy Gogolin na rok 1998.

Budżet gminy na rak 1998 określają następujące parametry:

* planowane dochody w wysokości

w tym dotacje na zadania zlecone i powierzone w kwocie wydatki ustalono w wysokości

rozchody - spłaty rat kredytów i pożyczek Niedobór budżetowy w wysokości

pokryty zostanie z nadwyżki budżetowej z lat poprzednich w kwocie

oraz transzami pożyczki

Dochody budżetu gminy pochodzić będą z podatków i opłat lokalnych od osób prawnych i fizycznych, w tym: z podatków od nieruchomości, podatku rolnego, od środków transportowych, spadków i darowizn, opłat targowych, podatku od posiadania psów, wpływów za sprzedaż biletów z pływalni krytej i basenu, opłat za dzierżawy, ze sprzedaży mienia komunalnego oraz opat za wieczyste użytkowanie gruntów.

15.526.853 zł 662.854 zł 17.276.853 zł 600.000 zł 2.350.000 zł

1.000.000 zł 1.350.000 zł.

Przewidywane w budżecie wydatki w roku 1998 kształtują się następująco:

na rolnictwo uchwalono kwotę z czego na utrzymanie rowów

postęp biologiczny w produkcji zwierzęcej oraz klęski żywiołowe

w dziale transportu postanowiono wydatkować kwotę która przeznaczona zostanie m.in na remont i utrzymanie oznakowania poziomego i pionowego dróg

remonty chodników i kanalizacji burzowych a także remonty dróg

na finansowanie wykonania zadań w dziale gospodarka komunalna zaplanowano środki w wysokości <

które przeznaczone zostaną na następujące zadania:

- oczyszczanie miasta - utrzymanie zimowe dróg - remonty dróg

- wydatki na inwestycje drogowe - utrzymanie parków i placów zabaw - oświetlenie ulic i remont oświetlenia

- wydatki na inwestycje w zakresie oświetlenia ulic - dopłata do ZGKiM

- budowa kanalizacji sanitarnej w Kamieniu Śląskim j

w dziale gospodarka mieszkaniowa przewidywana kwota wynosi

z czego na utrzymanie OSP przeznaczono opracowania kartograficzne i geodezyjne

oraz operaty szacunkowe, podział działek i wykup nieruchomości

na oświatę i wychowanie zaplanowano

■ z tego przeznaczono na utrzymanie szkół podstawowych 3.990.000 zł

dowóz dzieci do szkół 39.000 zł

na utrzymanie Gminnego Zarządu Oświaty wyasygnowano 265.000 zł na utrzymanie przedszkoli przeznacza się

na kulturę i sztukę zaplanowano

z tego na biblioteki gminne wydatkowana zostanie kwota kluby i świetlice oraz organizację imprez kulturalnych utrzymanie orkiestry, zespołów i akordeonistów

na potrzeby ochrony zdrowia w budżecie przewidziano środki w wysokości

z czego na przeciwdziałanie alkoholizmowi wyasygnowano 60.000 zł reszta kwoty przeznaczona zostanie na dofinansowanie

szpitali w Gogolinie i Krapkowicach, zakup środków medycznych i utrzymanie szkolnych gabinetów stomatologicznych, itp.

na potrzeby opieki społecznej przeznacza się środki w wysokości

z czego na zasiłki i pomoc w naturze zaplanowano na dodatki mieszkaniowe

dotacje dla “Caritasu" wyniosą

na kulturę fizyczną i sport planuje się wydatkowanie 835.000 zł z czego na utrzymanie klubów sportowych przeznaczy się 90.000 zł pozostała kwota wydatkowana będzie na utrzymanie

i remonty obiektów rekreacyjno-sportowych;

■ Planowane wydatki na działalność administracji

państwowej i samorządowej wynoszą 2.725.319 zł w tym mieści się utrzymanie Urzędu Miasta i Gminy,

wydatki na funkcjonowanie Rady Miejskiej, dotacje na Sejmik Samorządowy i kontakty zagraniczne.

■■■

Potrzeby naszej gminy i jej mieszkańców są dużo większe od możliwości finanso­

wych, dlatego Rada Miejska wybrała te najważniejsze, jakie uznała do wykonania w bieżącym roku.

INWESTYCJE

60.000 zł 40.000 zł 8.000 zł 12.000 zł;

288.200 zł

(20.000 zł) (82.200 zł) (186.000 zł)

4.254.800 zł

53.000 Zł 20.000 zł 105.000 zł 740.000 zł 30.000 zł 280.000 zł 227.000 zł 200.000 zł 2.300.000 zł

265.000 zł 100.000 zł 130.000 zł

35.000 zł.

6.129.068 zł

1.580.250 zł 420.000 zł 155.000 zł 225.000 zł 40.000 zł

140.000 zł

1.127.922 zł 359.883 zł 100.000 zł 50.000 zł

■ budowa chodnika w Odrowążu

■ budowa nawierzchni ulicy Stawowej w Zakrzowie

■ wykonanie nawierzchni ulicy Szpitalnej

■ wykonanie ulicy Leśnej w Malni

■ budowa ulicy Bagiennej w Gogolinie

■ przebudowa oświetlenia na ulicy Krapkowickiej

■ doprowadzenie energii elektrycznej i budowa oświetlenia ulicznego ul.

Sportowej w Gogolinie

■ wykonanie punktów świetlnych na terenie gminy

■ budowa kanalizacji w Kamieniu Śląskim

■ modernizacja budynku usług socjalnych

■ budowa zadaszenia estrady

■ zakup ksero dla Urzędu Miasta

■ zakup komputerów

■ zakup urządzeń łączności „Motorola”

REMONTY

■ remont kraty odwadniającej ul. Prosta w Odrowążu

■ remont ulicy Kolejowej w Gogolinie

■ dokończenie nawierzchni ul. Wiejskiej w Odrowążu

■ remont nawierzchni ul. Parkowej i Parkowej w Gogolinie

■ remonty w szkołach podstawowych

■ remont kanalizacji burzowej

■ remont nawierzchni ul. Szkolnej w Dąbrówce

■ remont ulicy Kolejowej w Górażdżach

■ remont nawierzchni ulicy Kopernika w Kamionku

■ wykonanie placu zabaw w Obrowcu

■ remonty w OSP

Ponadto radni na sesji zatwierdzili przedstawiony przez pana burmistrza plan przychodów i wydatków Gminnego Funduszu Ochrony Środowiska.

Środki finansowe tego funduszu w wysokości ponad 3.500.000 z przeznaczone zostaną m.in. na:

■ edukację ekologiczną

■ modernizację wysypiska śmieci

■ wymianę rur azbestowych w instalacji wodociągowej

■ utrzymanie urządzeń melioracji wodnych

■ dofinansowanie budowy kanalizacji sanitarnej w Kamieniu Śląskim

■ przygotowanie projektu i rozpoczęcie inwestycji kanalizacji sanitarnej w Gogolinie

■ urządzenie i utrzymanie terenów zielonych oraz parków na terenie gminy.

opr. Borys Masny - skarbnik

(3)

w

NR 4/41/98 ISSN 1233-6823

iemi Gogolińskiej

MAJÓWKA ’98

PIKINIK DLA WSZYSTKICH

1-3 maja 1998 r.

Park rekreacyjny przy ulicy Ligonia w Gogolinie

1 maja 1998 - piątek

godz. 17.00 występ zespołu :RETURN"

2 maja 1998 r. - sobota

godz. 17.00 - występ zespołu „KING-SIZE"

3 maja 1998 r. - niedziela

godz. 16.00 - Parada taneczna w wykonaniu grup tanecznych z Krnova (Czechy)

godz. 17.00 - występ zespołuTERC" z Opavy (Czechy) koncert muzyki Country

KIERMASZ HANDLOWY OGRÓDKI PIWNE

ZAPRASZAMY ŻYCZYMY

MILEJ

ZABAWY

Zarząd Gminy Gogolin

W numerze:

str. 5 str. 6 str. 7 str. 8 str. 9 str. 10-11 str. 12 str. 13 str. 14 str. 15 str. 16 str. 17 str. 18-19

- Wykopaliska w Obrowcu - Nasi w Jabłonkowie - Szkolne konkursy - Adwokat Adam Kudrisch - Prawo na co dzień

- Z Gogolina na estrady świata - Lasy po nowemu

- Godka o Kamieniu - Mamy tylko jedno zdrowie - Ruch a starość

- Jak Polska od Śląska się odwracała - Zachowania

- Horoskop, krzyżówka, „Piękne ogródki”

❖ Zazieleni się - trwają wiosenne nasadzenia drzew i krzewów ozdob­

nych. Zakupu sadzonek dokonano zgodnie z zamówieniami sołtysów oraz Wydziału Rolnictwa.

❖ Propozycje - wychodząc na przeciw potrzebie zagospodarowania wol­

nego czasu dzieciom i młodzieży zostaną zainstalowane nowe tablice z koszami do koszykówki w Odrowążu, Obrowcu i Gogolinie-Karłub- cu. Zamiast nudy i dewastacji tego, co się nawinie po drodze, proponu­

jemy czynny wypoczynek. Ruch to zdrowie...

❖ Apetyt rośnie - zgodnie z założeniami tegorocznego gminnego bu­

dżetu wykonano odcinek chodnika w Odrowążu. Mieszkańcy są zado­

woleni, ale chcieliby wydłużenia chodnika. Zadanie to będzie jednak realizowane etapami.

❖ Na dzień dziecka - zaplanowano oddanie do użytku nowych pomie­

szczeń w przedszkolu w Malni. Z posiłków przedszkolnej kuchni korzy­

stać będą również uczniowie miejscowej Szkoły Podstawowej.

EKSPRESEM PRZEZ GMINĘ

❖ Koniec kłopotów - trwają przygotowania do wymiany instalacji grzew­

czej oraz kotłów CO w Szkole Podstawowej w Malni. Będzie ekologicz­

nie - nowe ogrzewanie będzie olejowe i, co najważniejsze, zimową aurą zajęcia będzie można prowadzić bez zakłóceń. Póki co w szkole przy­

stąpiono do modernizacji WC.

❖ Nie ma problemów w zaopatrzeniu się w materiały potrzebne do bu­

dowy domu. Na miejscu swoje usługi oferują firmy budowlane. O tym, że obsługa jest fachowa, można się przekonać w Gogolinie chociażby w firmie BUD-MAL na ul. Górnej. Gdy domek będzie już gotowy, zapra­

szając gości możesz zajrzeć do nowootwartej kawiarenki Cafe Cappu- cino przy ul. Powstańców Śl.

❖ Kiedy zaprosić gości i jak planować urlopy? - Tegoroczne, organizo­

wane już po raz ósmy, Dni Gogolina zostaną zainaugurowane „Świę­

tem radości” w dniu 7 czerwca. W dniach 13-14 czerwca do Gogolina zjadą najlepsze orkiestry dęte i kabarety Opolszczyzny. Nie zabraknie gości z zagranicy. Szczegółowy program w następnym numerze Pano­

ramy Ziemi Gogolińskiej i na afiszach!

❖ Kanalizacja sanitarna dla Gogolina - zadanie będzie realizowane etapami. Obecnie trwają prace projektowe.

❖ Poza podium - dziewczęta z Liceum Ogólnokształcącego w finale mi­

strzostw województwa w piłce ręcznej zajęły czwarte miejsce. Apetyty były większe...

❖ Zaprzyjaźnione z Gogolinem Opolskie Towarzystwo Kulturalno-Oświa­

towe wybrało w sobotę 18 kwietnia br. nowe władze. Prezesem ponow­

nie został poeta i wielki miłośnik regionu - Jan Goczoł.

❖ W dniu 17 maja br. o godz. 8.30 wybuchł groźny pożar w budynku przy ul. Fabrycznej 1 w Gogolinie. Spłonęły doszczętnie dwa mieszka­

nia. Lokator jednego ze spalonych mieszkań zmarł. Przyczyny pożaru i śmierci lokatora bada policja.

❖ Już niedługo ukaże się zbiorek reportaży Krystiana Szafarczyka, re­

daktora „Panoramy Ziemi Gogolińskiej, pt. „Gogolińskie portrety". Ksią­

żeczka traktuje o ludziach, którzy mieszkają na Ziemi Gogolińskiej i z tą Ziemią związali swój los.

JW

MAGAZYN REGIONALNY

URZĘDU MIASTA I GMINY GOGOLIN

__________________ REDAGUJE ZESPÓL_________

Redaktor naczelny: Krystian Szafarczyk Redaktor techniczny: Henryk Kobiela

Adres redakcji: UMiG 47-320 Gogolin, ul. Krapkowicka 6, tel. 666-240, 666-319, 666-247

Skład komputerowy: Pracownia Komputerowa "Virtual" s.c.

45-

075 Opole, ul. Krakowska 24, tel. 542-171 w. 50 Druk: Zakład Poligraficzny w Malni, tel. 671-705

Zdjęcia na okładce (str. 20) - Konkurs zdobienia jaj wielkanocnych

(4)

OPŁATY ZA WODĘ

I ODPROWADZANIE ŚCIEKÓW

Rada Miejska Gminy Gogolin podjęta w dniu 25 marca 1998 roku uchwałę w sprawie ustalenia opłat za dostawę wody z sieci wodociągowej oraz wprowa­

dzania ścieków do kanalizacji sanitarnej.

§1

Ustala się wysokość opłaty za wodę pobraną z urządzeń zaopatrzenia w wodę miasta i gminy Gogolin:

♦ dla gospodarstw domowych - 1,00 zł/m3 pobranej wody

♦ dla pozostałych odbiorców - 2,00 zł/m3 pobranej wody

§2

Ustala się wysokość opłaty za wprowadzanie ścieków do urządzeń sieci kana­

lizacyjnej w sposób następujący:

♦ dla gospodarstw domowych' -0,80 zł/m3 wprowadzanych ścieków

dla pozostałych jednostek - 2,20 zł/m3 wprowadzanych ścieków

Z*

§3

Opłaty za wprowadzanie ścieków do kanalizacji stosuje się także w przypadku przewozu i zrzutu nieczystości płynnych do wyznaczonego punktu zlewnego.

§4

Uchwala wchodzi w życie z dniem 1 kwietnia 1998 roku.

PROGRAM

ZJAZDU ABSOLWENTÓW LICEUM OGÓLNOKSZTAŁCĄCEGO W OGOLINIE

| 19 czerwca 1998 r. (piątek)

♦ godz. 18.00 - „Spotkanie po latach" (sala gimnastyczna) w programie m.in.:

spotkanie z wychowawcami występy zespołów muzycznych 20 czerwca 1998 r. (sobota)

godz. 11.00 - Msza święta w kościele parafialnym w Gogolinie godz. 12.30 - przemarsz ulicami Gogolina do budynku szkoły godz. 13.15 - uroczysty apel

godz. 14.00-15.30 - przerwa na gorący posiłek godz. 15.30 - kontynuacja spotkań klasowych godz. 19.00 - Uroczysty Bal Absolwentów

(„Zajazd" w Krapkowicach lub Klub w Kamieniu Śląskim)

ZAKŁAD USŁUGOWY

Stolarsko-Ciesielski

Wykonuje:

* schody z drewna

* poręcze

* boazerie

* bramy i ogrodzenia z drewna

* montaż paneli podłogowych i ściennych

* sufity podwieszane oraz

* roboty ciesielskie

Kamionek

tel. 671-264

USŁUGI

OGÓLNO-BUDOWLANE

■ dekarstwo

■ montaż płyt karton-gips

■ ocieplanie mieszkań

Kamionek, Plac Stawowy 3

Podziękowanie

Serdeczne Bóg zapłać księdzu proboszczowi

HERMANOWI PIECHOTA

za bezpłatne przekazanie kaloryferów wartości 7.700 zł.

dla Szkoły Podstawowej w Kamieniu Śląskim

składają

uczniowie, rodzice, nauczyciele, dyrekcja szkoły.

GABINET WETERYNARYJNY

GABINET WETERYNARYJNY

lek. wet.

Andrzej Skóra

Krapkowice

ul. Kozielska 4 tel. 661-984 Czynny:

codziennie: 9°M200 sobota: 1000-l 200

Opole

ul. Wrocławska 16 Czynny:

codziennie 13 00 - 1 9 °

sobota: 1300-1600

GABINET LEKARSKI

lek. med.

JOANNA ŚWIERCZYNA

neurolog

Przyjmuje poniedziałki, środy

godz. 16.00

Krapkowice, ul. Damrota 2, Ip.

REJESTRACJA I WIZYTY DOMOWE

tel. 66-51-62

Sponsorem

drzwi wejściowych do Szkoły Podstawowej w Kamieniu Śląskim jest pani

BEATA KRZYŻ

za co serdecznie dziękują

uczniowie, rodzice, y^nauczyciele, dyrekcja szkoły^

Przyjacielowi szkoły Panu

NORBERTOWI ŁYSKOWI

wyrazy współczucia z powodu śmierci

OJCA

składają

uczniowie, Rada Pedagogiczna, dyrekcja Szkoły Podstawowej w Kamieniu Śląskim

Tadeusz Fijałkowski

lekarz weterynarii

Osiedle XXX-lecia - Pawilon Handlowy Krapkowice-Otmęt czynny codziennie 10.00-12.00 i 15.00-18.00

sobota 9.00-11.00 wizyty domowe: tel. 661-247 Poleca usługi w zakresie:

O

szczepienia psów przeciw9

i

wściekliźnie, nosówce, f

1

parwowirozie *

□ czyszczenia uszu

□ obcinania pazurów

8

□ odrobaczania psów i kotów

□ leczenia małych zwierząt

□ szczepienia gołębi

KRZEWY OZDOBNE

Bogaty wybór roślin iglastych, liściastych, krzewów róż.

Drzewka i krzewy owocowe:

❖ agrest pienny

❖ porzeczka czerwona i czarna

jabłonie, grusze, śliwy, wiśnie, brzoskwinie, nektaryna

w wielu atrakcyjnych odmianach a także po konkurencyjnych cenach producenta

OFERUJE:

Szkółka Drzew i Krzewów Owocowych oraz Ozdobnych

Piotr i Hubert Konieczko, 46-

077 Górażdże, ul. Główna 5, tel. 671-637

Panu

Norbertowi Łyskowi

Prezesowi Zarządu Śl. ZPW

„Opolwap" SA w Tarnowie Opolskim wyrazy najgłębszego współczucia

z powodu śmierci OJCA

RYSZARDA ŁYSKA

składają

Burmistrz i Zarząd Gminy Gogolin

Podziękowanie

Kierownictwo Stacji „Caritas"

w Gogolinie składa podziękowanie panu

Joachimowi Koch

za bezpłatne odmalowanie pomieszczeń Stacji „Caritas"

(5)

Teren Obrowca jest niezwykle bogaty w odkrycia archeologiczne. W ponad trzydziestu miejscach natra­

fiono tutaj na ślady kultury materialnej ludzi sprzed wielu wieków. Najstarsze znaleziska zdaniem archeologów pochodzą jeszcze z młodszej epoki kamiennej czyli ne­

olitu, a być może są jeszcze starsze. Okres neolitu trwa) od około 4000 do 1800 roku przed naszą erą. Charak­

teryzował się on na Śląsku początkiem osiedlania się ludności, a następnie rozpoczęciem uprawy roli oraz hodowli bydła. Znaleziska z neolitu w Obrowcu to ka­

mienne narzędzia, w tym toporek oraz motyka.

Nowsze znaleziska pochodzą z epoki brązu. W ogro­

dzie szkolnym w Obrowcu odkryto skorupy naczyń z V okresu brązu, a więc

z

IX-VII wieku pne. Skorupy z tej samej epoki znaleziono m.in. koło stawu w środku wsi oraz nad Odrą. Był to na Śląsku okres tzw. kultury łu­

życkiej, której cechą m.in. było wytwarzanie przed­

miotów z brązu, czyli stopu miedzi z cyną. Ludność stosowała ciałopalny obrządek pogrzebowy. W okresie tym budowano już osady obronne.

Miejscem, gdzie dokonano niezwykle interesujących odkryć, jest pole pod lasem, na prawo od drogi do Kręp- nej, noszące nazwę “Świętokierz”. Być może ta bardzo stara nazwa nawiązuje do dawnego kultu drzew. Poda­

nia ustane dotyczące tego miejsca wskazują, że był tam kiedyś zamek, który się zapadł a także, że w tym miej­

scu zamierzano w przeszłości budować kościół. W1925 roku w trakcie wybierania piasku na polu rodziny Mi­

chalik natrafiono na czarną warstwę paleniskową, w której były różne przedmioty. Powiadomiono o tym odkryciu miejscowego nauczyciela Ericha Kałużę, a ten sprowadził archeologów. Na Świętokrzu natknięto się na zwęglone słupy i poziomo leżące belki wyznaczają­

ce zarys chaty z przełomu IV i V wieku naszej ery. Cha­

ta posiadała wylepioną gliną podłogę. Obiekt miał 660 cm długości i 600 cm szerokości. W nim znaleziono dużą ilość zabytków ceramicznych i przedmiotów me­

talowych, przeważnie wtórnie przepalonych w ogniu.

Podczas prac wykopaliskowych prowadzonych na Świętokrzu w październiku 1925 roku znaleziono m.in.

następujące przedmioty: fragmenty zapinek brązowych i żelaznych, prostokątną sprzączkę do pasa, różnego rodzaju zniekształcone blaszkowate i taśmowe okucia brązowe, żelazny nóż, gwóźdź.

Wśród znacznej ilości przepalonych kości ludzkich wyróżniono też pewną ilość kości zwierzęcych, w tym ptasich. Na uwagę zasługuje znaleziony tam srebrny denar panującego w latach 98-117 naszej ery cesarza rzymskiego Trajana oraz częściowo zżużlone skorupy wytłaczanej importowanej ceramiki. Znaleziska te są dowodem, że przez Obrowiec przebiegał boczny szlak handlowy i docierali tutaj kupcy rzymscy. Jeździli oni przez Bramę Morawską wzdłuż Odry, nad morze, przede wszystkim po bursztyn. Oprócz bursztynu kupcy ku­

powali skóry i płody rolne, a w zamian przywozili na nasze ziemie naczynia z brązu, broń, ozdoby, monety i ozdobną ceramikę.

Na temat wykopalisk na Świętokrzu pisała ówcze­

sna prasa, poświęcono też im szereg artykułów nauko­

wych. Badania na Świętokrzu w roku 1925 prowadził uczony o nazwisku Mótefind. Przypuszczał on, że zna­

leziska są następstwem pochówku w spalonym domu, bądź skutkiem szczególnie okrutnego napadu połączo­

nego ze spaleniem obrońców w drewnianej chacie. W późniejszych latach w tym miejscu, na powierzchni zie­

mi nadal znajdowano skorupy naczyń, przepalonych kości i grudki stopionego brązu. Wszystkie znaleziska pochodziły z czasów rzymskich z IV i V wieku naszej ery. Analiza zebranego materiału skłoniła prowadzące­

go już po wojnie Jerzego Szydłowskiego do wysunię­

cia tezy, że Świętokierz był w okresie wpływów rzym­

skich miejscem spalenia zwłok, zgodnie z obowiązują­

cym wówczas obrządkiem pogrzebowym. Za takim sta­

nowiskiem przemawiają liczne ludzkie szczątki kostne

oraz przepalona i rozrzucona bogata zawartość. Obrzęd ciałopalenia odbywał się poza osadą w miejscu poświę­

conym zmarłym. Decydowały w tym przypadku wzglę­

dy wierzeniowe oraz praktyczne, gdyż istniało nie­

bezpieczeństwo pożaru dla osady i dla zbiorów na po­

lach. Jeszcze inną tezą zaprezentowała Lucyna Szafran- Szadkowska. Uznała bowiem, że obiekt odkryty na Świę­

tokrzu jest pozostałością po łaźni rzymskiej. Łaźnia mia­

ła stanowić element zespołu leczniczo-kuracyjnego, słu­

żącego do skutecznego leczenia dolegliwości.

Znaleziska

z

czasów rzymskich odkryto w Obrowcu również na Postowej Górze. W ostatnich dziesięciole­

ciach znajdowano tam ceramikę

z

okresu rzymskiego i przepalone kości. Znaleziono tam również mały grot oszczepu. W 1954 roku natrafiono na Postowej Górze na grób, z którego uratowano fragmenty popielnicy, przepaloną miseczkę oraz przepaloną bogato zdobio­

ną czarkę. W 1960 roku badania tutaj prowadzi) Jerzy Szydłowski, który zebrał szereg skorup, niektóre

z

nich były zdobione.

Fakt istnienia w czasach rzymskich, a więc blisko dwa tysiące lat temu, na terenie Obrowca osady potwier­

dzają ponadto znaleziska w kilku innych miejscach na terenie wsi oraz wzdłuż brzegu doliny Odry. Obok dro­

gi nad Odrą natrafiono na szereg fragmentów naczyń, z których jedno, pochodzące z V wieku, było wykonane na kole. Jeszcze liczniejsze są w Obrowcu miejsca, z których znaleziska (najczęściej ceramika) pochodzą już z okresu średniowiecza. Wielość miejsc znalezisk ar­

cheologicznych oraz ich charakter potwierdza tezę, że w rejonie dzisiejszego Obrowca ludzie osiedlili się już bardzo dawno temu.

Miejscem tajemniczym w Obrowcu jest owiane le­

gendami średniowieczne grodzisko nad Odrą, zwane Tempelbergiem. Położone około 200 metrów od kory­

ta rzeki grodzisko otoczonej jest szeroką fosą. Wyso­

kość usypanego stożka ziemi, licząc od zewnętrznego otoczenia, dochodzi do czterech metrów. Przeprowa­

dzone na Tempelbergu pod koniec ubiegłego stulecia oraz w 1957 roku badania archeologiczne doprowa­

dziły do znalezienia kawałków naczyń z XII l-XV wieku.

Tempelberg może pamiętać wyprawę wojsk tatarskich z 1241 roku, gdyż część z nich posuwała się wzdłuż prawego brzegu Odry od Koźla do Opola. Prawdopo­

dobnie Tempelberg, położony w pobliżu dogodnego przejścia przez Odrę, stanowił w tych czasach umoc­

nioną strażnicę chroniącą bród. Etymologia miejsco­

wa nazwę tego miejsca wyprowa­

dza od rycerskiego zakonu Templariu­

szy, którzy swoje zamki mieli posia­

dać w Otmęcie, Rogowie Opol­

skim i Krapkowi­

cach. Zgodnie z le­

gendą z Tempel­

bergu miały pro­

wadzić podziemne ganki właśnie do tych zamków. Do­

dać należy, że Templariusze są na Śląsku wymieniani od 1226 roku.

Pierwszą ich ślą­

ską posiadłością otrzymaną od księcia Henryka Brodatego była Mała Oleśnica koło Oławy. Znamienne jest to, że wioskę

tę zwano później polem Templariuszy czyli Tempelfeld.

Być może w podobny sposób powstała nazwa Tempel­

berg, jako góra-wzgórze-kopiec Templariuszy. Nie moż­

na jednak też wykluczyć innego pochodzenia tej na­

zwy. Nadmienić w tym miejscu trzeba, że teza o praw­

dopodobnej bytności Templariuszy w naszej okolicy występuje w literaturze historycznej od dawna. Jedno­

znacznie jednak trzeba wskazać, że dotąd nie natrafio­

no na żaden średniowieczny dokument, który by to potwierdza).

Z grodziskiem nad Odrą wiążą mieszkańcy Obrow­

ca pochodzenia nazwy swojej miejscowości. W Tem­

pelbergu w czasach późniejszych miało znajdować się gniazdo rozbójników, tzw. Raubritterów, którzy napa­

dali na kupców i rabowali towary. Stąd miejsce to zgo­

dnie z legendą nazwano Obrabowcem, od którego wy­

prowadza się już bezpośrednio dzisiejszą nazwę wio­

ski. Podanie mówi, że za grzechy rozbójników ich sie­

dziba zapadła się pod ziemię, a później miała być widy­

wana na Tempelbergu “biała pani”

z

psem oraz miało tam straszyć.

Wśród interesujących średniowiecznych znalezisk archeologicznych na terenie Obrowca wymienić moż­

na monety a także ceramikę. Kawałki średniowiecznych naczyń znaleziono w ponad 20 miejscach na terenie całej wioski.

Ponieważ niektóre znaleziska w Obrowcu pochodzą też

z

czasów nowszych można się spotkać z hipotezą, iż te są pozostałością po Szwedach z wojny trzydzie­

stoletniej (1618-1648). Wskazuje się też miejsca na naszym terenie, gdzie Szwedzi mają być pochowani.

Ustne przekazy dotyczą m.in. Wygody i Ciecieszonki.

To chyba Ciecieszonki dotyczy informacja zawarta w

“Kwartalniku Opolskim"

z

1986 roku pod tytułem “Grób szwedzki na bagnach blisko Obrowca”. Autor powołu­

jąc się na opracowanie

z

1926 roku napisał m.in. tak:

“W bagnie tym, jak mówi miejscowe podanie, znalazło swój grób podczas ucieczki blisko 3 tysiące Szwedów, gdy ich armia została pobita przez żołnierzy cesarskich.

Podanie to przechodząc z ust do ust wciąż otrzymuje nowe wsparcie, ponieważ od czasu do czasu wygrze­

buje się w suchych miejscach broń. Badacze dowodzą, że nie idzie tu o Szwedów lecz o część oddziałów Man­

sfelda”.

Dodać należy, że Mansfeld by) protestanckim do­

wódcą, którego wojska w czasie wojny trzydziestolet­

niej przebywały w naszej okolicy.

Podsumowując dotychczasowe wyniki badań arche­

ologicznych w Obrowcu stwierdzić trzeba, że dostar­

czyły one bardzo interesujących informacji na temat przeszłości tego terenu. Równocześnie można też wy­

razić przekonanie, że nasza ziemia kryje jeszcze wiele archeologicznych tajemnic.

Józef Szulc

(6)

Pisali o nas iv Czechach

GŁOS LUDU - gazeta Polaków w Republice Czeskiej odnotowała wizytę delegacji Gogolina, która gościła w zaprzyjaźnionym Jabłonkowie.

KAROLINKA l WIZYTĄ U JABŁONKOWSKICH JACKÓW

Jabłonków (kor) - „Z jednodniową wizytą przebywała w Jabłonkowie delegacja władz Gogolina (woj. opolskie) z burmistrzem Norbertem Urbańcem na czele. Głównym tematem rozmów między radnymi z miasta słynnego z pieśni o Karolince a ich partnerami ze stolicy Podbeskidzia, którego mieszkańców ongiś nazywano “Jackami”, była współpraca między obu miastami w oparciu o podpisaną niedawno umowę o partnerstwie.

Jubileusz państwa M. i A. Halenka

W dniu 16 marca br. miała miejsce niezwykła uroczystość: 57 rocznica pożycia małżeńskiego państwa Marii i Alojzego Halenka. Z tej to okazji do domu Jubilatów w Kamieniu Śląskim zwitało wielu gości z serdecznymi życzeniami i gratulacjami. Gościem honorowym był burmistrz MiG pan Norbert Urbaniec, który prócz kwiatów przekazał pani Marii i panu Alojzemu życzenia wielu jeszcze lat w szczęściu, wzajemnej miłości i zdrowiu. Do życzeń i gratulacji dołącza się redakcja „Panoramy Ziemi Gogolińskiej”.

Umowa ta, którą podpisali burmistrzowie Norbert Urbaniec i Leo Legiersky 15 lutego br. w Gogolinie, mówi przede wszystkim o potrzebie rozwoju kontaktów między miastami-partnerami, czemu służyć mają m.in. wymiana zespołów kulturalnych, klubów sportowych czy spotkania mieszkańców Jabłonkowa i Gogolina, w tym głównie młodzieży. “Spotkania winny prowadzić do wzajemnego poznania tradycji socjalnych i kulturowych, jak również do pielęgnacji myśli europejskiej, a ścisła współpraca i obustronna wymiana doświadczeń powinny rozszerzać się także na płaszczyźnie gospodarczej” - tak można przeczytać w tekście umowy.

Goście z Gogolina zwiedzili nie tylko ratusz, ale również Dom PZKO oraz sanatorium chorób płucnych. Odwiedzili też piłkarzy z Miejskiego Klubu Sportowego Gogolin, którzy od 10 już dni przebywają w stolicy Podbeskidzia na obozie kondycyjnym i trenują na boisku KS „Spartak” Jabłonków. Z gospodarzami zmierzyli gogolińscy futboliści siły we wtorek i pokonali Jacków” w stosunku 2:1”.

UJIELHI TYDZIEń Ul GUIIUIC G0G0LII1

Jak wynika z raportów Policji i Straży Miejskiej Wielki Tydzień na terenie mia­

sta i gminy minął spokojnie. Nie brako­

wało jednak zdarzeń, które warte są odnotowania.

❖ Dwie osoby nadużyły alkoholu i zo­

stały odwiezione do izby wytrze­

źwień.

❖ Miało miejsce jedno ‘‘krótkotrwałe użycie samochodu” marki Nissan - sprawca został ujęty.

❖ W miejscowości Kamień Śląski skra­

dziono samochód marki BMW. Pod­

czas ucieczki eskortujący go samo­

chód Audi zderzył się czołowo z sa­

mochodem marki Opel. W wyniku zderzenia kierowca Opla zmarł.

Sprawcy zbiegli samochodem BMW.

❖ Przybywa nieletnich wandali, którzy niszczą i dewastują obiekty użytecz­

ności publicznej. Szczególnie upodobali sobie park przy ulicy Li­

gonia, gdzie został zdemolowany amfiteatr (powyrywano betonowe słupy służące do siedzenia), poma­

lowano ściany, poprzewracano ko­

sze na śmieci. Po raz kolejny zosta­

ły zniszczone huśtawki. Porządku­

jący wywieźli z parku niezliczoną ilość szkła z rozbitych butelek. Rów­

nież znaki drogowe w okolicy dwor­

ca PKS padły ofiarą wandali. Beto­

nowe kwietniki, stojące wzdłuż ulic

naszego miasta również nie są w stanie (pomimo znacznej wagi) oprzeć się niespożytej energii mło­

dych ludzi. J.B.

Spotkanie w Caritasie

Z okazji Światowego Dnia Chorych kierownictwo Stacji „Caritas” w Go­

golinie zorganizowało w dniu 12 lu­

tego br. uroczyste spotkanie swoich podopiecznych. Uczestniczyły w nim osoby objęte stałą opieką gogoliń- skiego „Caritasu” z miasta i gminy Gogolin. Wpierw była msza święta w intencji chorych i samotnych, a później wspólne rozmowy przy ka­

wie i pączkach. Aby było bardziej uroczyście na spotkanie zaproszono chór parafialny pod kierownictwem pani Brygidy Czekały. Urząd Mia­

sta i Gminy, który sprawuje opiekę nad Stacją “Caratias”, reprezentowa­

ła pani Barbara Syjczak - sekretarz UMiG.

Do Gogolina

w dniu 28 marca

powrócił bocian.

(7)

KONKURSY „MUZYKA ŁĄCZY

KONKURS FIZYCZNY

W dniu 21 marca br. w Szkole Podstawowej nr 1 w Gogolinie odbyły się miejsko- gminne eliminacje Konkursu Fizycznego. Uczestniczyło w nich 20 uczniów z sze­

ściu szkół podstawowych naszej gminy. Komisja konkursowa pod przewodnic­

twem p. Zuzanny Długosz ustaliła następującą kolejność uczestników:

1. Roman Szweda 2. Michał Łyka 2. Adama Tomeczek 3. Agnieszka Woźna 4. Robert Simon 5. Paweł Matuszek 5. Sebastian Macha 5. Maciej Kwiatkowski 6. Adam Zajdel 6. Izabela Hawryluk

Zdobywcy trzech pierwszych miejsc otrzymali nagrody książkowe, ufundowane przez Burmistrza MiG pana Norberta Urbańca.

nr 1 Gogolin) nr 1 Gogolin) nr 1 Gogolin) nr 1 Gogolin) Kamień Śląski) nr 3 Gogolin) nr 3 Gogolin) Kamień Śląski) Kamień Śląski) (SP Górażdże) (SP (SP (SP (SP (SP (SP (SP (SP (SP

opiekun Zuzanna Długosz opiekun Zuzanna Długosz opiekun Zuzanna Długosz opiekun Zuzanna Długosz opiekun Jan Kołodziej opiekun Eugeniusz Zawieja opiekun Eugeniusz Zawieja opiekun Jan Kołodziej opiekun Jan Kołodziej opiekun Katarzyna Krzywdzińska

KONKURS CHEMICZNY

I m. Agnieszka Woźna II m. Roman Szweda III m. Jakub Jasiński

(SP nr 1 Gogolin) (SP nr 1 Gogolin) (SP nr 2 Gogolin)

opiekunTeresa Misiorek opiekun Teresa Misiorek opiekun Wiesława Świerad

KONKURS BIOLOGICZNY

I m. Katarzyna Wojtaszek II m. Marcin Karski

Justyna Kurowska III m. Agnieszka Woźna

Robert Kondziela Jakub Jasiński

(SP nr 2 Gogolin) (SP Zakrzów) (SP Malnia)

opiekun Wiesława Świerad opiekun Krystyna Myczewska opiekun Joachim Stiebler (SP nr 12 Gogolin) opiekun Teresa Misiorek (SP nr 2 Gogolin)

(SP Nr 2 Gogolin)

opiekun Wiesława Świerad opiekun Wiesława Świerad

KONKURS MATEMATYCZNY

I m. Agnieszka Woźna (SP nr 1 Gogolin) II m. Roman Szweda (SP nr 1 Gogolin) III m. Katarzyna Wojtaszek (SP nr 2 Gogolin) IV m. Julianna Mnich (SP nr 3 Gogolin)

V m. Alicja Śleziona (SP nr 2)

opiekun Władysława Lubaszka opiekun Władysława Lubaszka opiekun Alicja Mrugała opiekun Eugeniusz Zawieja opiekun Alicja Mrugała

EMOCJE KONKURSOWE DOBIEGAJĄ KOŃCA

W konkursach przedmiotowych, organizowanych w roku szkolnym 1997/98, bra­

ło udział wielu uczniów ze Szkoły Podstawowej nr 1 w Gogolinie. Na szczególne wyróżnienie zasługują: Agnieszka Woźna, która uczestniczyła w 5-ciu konkursach i uzyskała w nich czołowe miejsca na szczeblu miejsko-gminnym i zakwalifikowała się do Konkursu Matematycznego na szczeblu wojewódzkim oraz Roman Szwe­

da, który wziął udział w trzech konkursach, zajmując I i II miejsca na szczeblu miejsko-gminnym i został zakwalifikowany do finału Wojewódzkiego Konkursu Fizycznego. Udział w konkursach to dla uczniów szansa na utrwalenie i rozszerze­

nie zakresu matariału programowego oraz konfrontacja z rówieśnikami z innych szkół. Dlatego udział w nich jest ze wszech miar zalecany. Sukcesy uczniów, nawet te najmniejsze, to również radość dla ich opiekunów-nauczycieli.

Zuzanna Długosz

JAK W KARŁUBCU DZIECI WIOSNĘ WITAŁY

W dniu 23 marca br. barwnym korowodem wesoła gromada uczniów klasy dru­

giej Szkoły Podstawowej nr 3 w Gogolinie z radosnym śpiewem wyruszyła ze swoją wychowawczynią E. Janczewską na powitanie wiosny.

Kolorowi przebierańcy przeszli ulicami Karłubca, odwiedzając mieszkańców i wrę­

czając im śliczne, własnoręcznie wykonane laurki z następującą dedykacją: “14/

nowej wiośnie życzymy Paniom, życzymy Panom, by się wszystko działo samo”.

W ten śnieżny, prawdziwie zimowy poranek, kolorowy korowód dzieci stanowił bardzo malowniczy obrazek. Budził nadzieję na rychły koniec zimy, która w tym roku wyjątkowo długo u nas gościła.

Cieszymy się, że uczniowie naszej szkoły pielęgnują tradycję witania wiosny i że­

gnania zimy.

Wierzymy też, że jak co roku tak i teraz, cała młodzież szkolna przystąpi do walki z

“królem śmieciem”, a za jej przykładem pójdą wszyscy mieszkańcy naszej dzielni­

cy, aby znów z nastaniem wiosny było u nas czysto i kolorowo.

D. Briill PS: Dzieci dziękują wszystkim ofiarodawcom za złożone do koszyka pieniążki, które przeznaczone zostaną na zorganizowanie konkursu ortograficznego klas drugich.

LUDZI”

Hasło to powtarzane jest od wielu lat, a o jego aktualności we współcze­

snym świecie świadczy fakt istnienia chórów i zespołów muzycznych.

Kamień Śląski od dawna słynął ze wspaniałego chóru szkolnego, który staraniem pani dyrektor Szkoły Podstawowej Jadwigi Kozioł nigdy nie zaprzestał swej działalności. Trzeba tu dodać, że jest on jednym z nie­

licznych szkolnych chórów w województwie opolskim, których łącznie jest tylko około dwudziestu.

30-osobowa grupa dzieci i młodzieży szkolnej od klasy II do VIII spotyka się raz w tygodniu poza zajęciami lekcyjnymi na dwugodzinnych próbach.

Początkowo trudno było zachęcić dzieci do pozostania na te dwie godzi­

ny w szkole, ale dzisiaj już uczniowie chętnie uczęszczają na cotygodnio­

we próby.

Repertuar zespołu przedstawia się całkiem okazale. Większość utworów to dwu- i trzygłosowe śpiewy a’capella a także młodzieżowe piosenki z akompaniamentem keybordu, fortepianu bądź z innym podkładem mu­

zycznym. Aktualny program chóru to m.in.: “Rota" (muz. F Nowowiejski, sł. M. Konopnicka), “Marsz” (muz. J. Świder), “Mazur” (opr. W. Bukowiec­

ki), kanony: “Dona nobis pacem” i “Słuchajcie dźwięcznie bije dzwon”, a także “Familijny blues”, “Rozkołysane dzwony”, “Nie zabijajcie ziemi" (muz.

J. Tyszkowski), “Pamiętajcie o ogrodach” (muz. i sł. J. Kofta). W repertu­

arze chóru są także kolędy “My też pastuszkowie”, “Cicha noc” w trzech wersjach językowych, “Gdy śliczna panna" a także “Przybyli ułani” i “Pio­

senka dla mamy".

Do tej pory chór występował kilka razy podczas wszystkich uroczystości szkolnych oraz dał koncert kolęd w kościele parafialnym w Kamieniu Ślą­

skim.

Największym sukcesem zespołu było uczestnictwo w edycji wojewódz­

kiej Ogólnopolskiego Przeglądu Chórów Szkolnych w dniu 2 marca br. w Nysie, gdzie uzyskał czwarte miejsce w kategorii chórów szkół podsta­

wowych.

Marzeniem śpiewających dzieci z Kamienia Śląskiego jest, aby w przy- szłm roku szkolnym zebrać fudusze na jednolite stroje, gdyż do tej pory występowały w swoich prywatnych ubiorach.

Dyrekcja szkoły, w nagrodę za sumienność w uczęszczaniu na zajęcia chóru, zamierza zorganizować jeszcze w tym roku szkolnym wycieczkę, aby tym samym zachęcić pozostałe dzieci do uczestnictwa w tym wspa­

niałym dziele. Pewnym utrudnieniem, hamującym rozwój chóru, są kło­

poty z dojazdem na próby dzieci z Kamionka, które również mogłyby za­

silić szeregi zespołu.

Niech słowa piosenki Jonasza Kofty: “Śpiewać każdy może, trochę le­

piej, trochę gorzej” dotrą do wszystkich naszych dzieci. Naprawdę warto śpiewać a muzyka pod każdą postacią zawsze wywiera pozytywny wpływ na rozwój osobowości i odczuć estetycznych. Wychowuje ona i ksztatuje młodego człowieka, pomaga dostrzec piękno i dobroć otaczającego nas świata. Rozwija wrażliwość dziecka i pozwala na oderewanie się od sza­

rej rzeczywistości życia codziennego. W tym miejscu warto przypomnieć motto dobrze znane tym wszystkim, którym muzyka i śpiew nie są obojęt­

ne: „Gdzie usłyszysz śpiew tam idź, tam dobre serca mają. Źli ludzie nigdy nie śpiewają”.

Tomasz Friedrich - nauczyciel muzyki SP Kamień Śl.

Panorama Ziemi Gogolińskiej " sir.

7

(8)

Niewielka wieś Obrowiec słynie nie tylko ze swoich wielkich tradycji w dziedzinie kultury ludowej, ale także z taktu, iż wyszło z niej wielu wybit­

nych postaci, które na trwale wpisały się w historię Ziemi Gogolińskiej.

Wśród nich wymienić można np. księdza Adolfa Hytrka, redaktora m.in.

“Katolika" - najpoczytniejszego w drugiej połowie XIX wieku pisma pol­

skiego na Śląsku oraz autora wielkiego dzieła pt. “Górny Śląsk pod wzglę­

dem obyczajów, języka i usposobienia ludności", księdza Stanisława Schul­

za a także Adama Kudrischa - opolskiego notariusza i adwokata, zmarłego w obozie koncentracyjnym w Dachau, (red.)

Adam Kudrisch urodził się w wigilię 24 grudnia 1886 roku. Jego ojciec Józef był rolnikiem; przez kilka lat był sołtysem a także członkiem Komitetu Budowy Ko­

ścioła w Obrowcu. Matka Wiktoria (z d. Szczakiel) była gospodynią domową.

Adam do szkoły podstawowej uczęszcza) w Obrowcu, później w Krapkowicach.

Studia prawnicze ukończył na Uniwersytecie w Berlinie jeszcze przed wybuchem I wojny światowej. Po wojnie zamieszkał w Opolu przy ulicy Schmidtstrasse 6, gdzie miał swoje biuro adwokackie i notarialne.

Adam Kudrisch w tamtym czasie by) częstym gościem w swojej rodzinnej wsi.

Tam mieszkała siostra Klara, która wyszła za mąż za Antoniego Kaptura (druga siostra, Anna, zmarła w wieku 13 lat). Zawsze przyjeżdżał, gdy w Obrowcu odby­

wał się odpust, a także na wszystkie uroczystości rodzinne (szczególnie na urodzi­

ny swojej siostry i szwagra). Pamiętający go obrowczanie wspominają, że był wiel­

kim przyjacielem dzieci. Na placu (przy dzisiejszym sklepie GS-u), gdzie podczas odpustu ustawione były karuzele, huśtawki, strzelnice i inne “budy”, zawsze oto­

czony by) gromadką dzieci, którym fundował jazdę na karuzelach i huśtawkach.

Nigdy też nie zapomniał o wielkiej torbie cukierków, którymi częstował obrowiec- kie dzieciaki.

Podczas swoich pobytów w Obrowcu udziela) licznych bezpłatnych porad pra­

wnych; każdego - niezależnie od statusu finansowego, bogatego czy biednego - traktował poważnie, wnikliwie wysłuchiwał, co go “boli”.

W swoim biurze adwokackim w Opolu rozmawia) ze swoimi klientami zarówno po niemiecku jak i po polsku. Kiedy któregoś dnia pewna starsza kobieta ze wsi kale­

czyła niemiłosiernie język niemiecki powiedział jej krótko: - “Muterko, nie łomcie sobie języka, rządźcie tak jak umiecie, joł wszystko rozumiam”.

Główna działalność prawnicza Adama Kudrischa przypada na okres Republiki Weimarskiej i III Rzeszy.

W okresie międzywojennym, zaraz po I wojnie światowej i po III powstaniu ślą­

skim, występował jako adwokat i obrońca nawet przed Sądem Wojennym i Sądem Rzeszy w Lipsku. Już wtedy dał się poznać ze swego wielkiego daru oratorskiego i odwagi. Krytykował bezprawność surowych przepisów, z rozmachem i zacię­

ciem wygłaszał swoje przemówienia. Logicznie i przekonywująco uzasadnia) swo­

je argumenty. To wszystko sprawiło, że uznawany był za wybitnego adwokata.

W Republice Weimarskiej broni) w procesach politycznych osoby lub całe grupy, którym zarzucano nawet przewinienia najcięższe - zdradę narodową. Bardzo czę­

sto jego argumenty, które wywoływały wielkie wrażenie, przekonywały sędziów i ławników. Zapadały wtedy wyroki uniewinniające, a kosztami procesów obciąża­

no kasę państwową.

Jeszcze dziś starsi ludzie z Obrowca (i nie tylko), którzy go pamiętają, wyrażają się o nim z szacunkiem i podziwem. Pamiętają go jako człowieka prostego i wyjątko­

wo szlachetnego.

Adam Kudrisch nie należał do polskich organizacji w Niemczech. Był Górnośląz- kiem i obywatelem niemieckim, prawnikiem w państwie niemieckim. Jako katolik wierzy) w uniwersalny system wartości chrześcijańskich. Nie da) się także nakło­

nić ani przekonać do “nowego myślenia”, które propagowali władcy III Rzeszy.

Swoim pracownikom zabronił odpowiadać na pozdrowienia inne niż te, które były praktykowane za czasów Republiki Weimarskiej.

Problemy narodowościowe nie znaczyły dla niego wiele. Dla niego najważ­

niejszy by) człowiek, niezależnie jakiej był narodowości, rasy lub wiary. Wie­

lokrotnie w swoich wystąpieniach podkreśla), że prawdziwy chrześcijanin musi odrzucić przemoc i dyskryminację. Nie akceptowa) dyktatury nie z powodów politycznych, lecz moralnych. Był też przekonany, że niezależnie od tego, jakim językiem człowiek się posługuje, jakiego jest wyznania - każ­

dy człowiek ma prawo do życia w swoim rodzinnym gnieździe.

Był już wtedy prawdziwym Europejczykiem!

Krytykował zarządzenie z dnia 28 lutego 1933 roku o tzw. “Schutzhaft”.

Było to rozporządzenie wyjątkowe o ochronie narodu i państwa. Miał też zastrzeżenia do rozporządzenia o czystości krwi i honoru. Niemiecki naro­

dowy socjalizm uważał za system nieludzki i niezgodny z wartościami chrze­

ścijańskim, szczególnie, gdy w prasie i radiu rozpętano nagonkę przeciw­

ko Żydom. Wtedy to pojawiły się takie gazety jak np. “Der Sturmer” i pla­

katy, podjudzające zwykłych obywateli przeciwko Żydom i obrażających ich godność. Adam Kudrisch podjął się wtedy obrony Niemców opozycjo­

nistów, Górnoślązaków, Cyganów. Znał dobrze historię Górnego Śląska i pogmatwane losy tego ludu.

W latach 1933 - 39 z takimi poglądami stał się “solą w oku" ówczesnych władców, bo obowiązywała wtedy zasada: “Kto nie jest z nami - jest prze­

ciwko nam”. Nie pasowa) więc Adam Kudrisch do nowego systemu i był coraz bardziej izolowany, aż w końcu bez wyroku sądowego został are­

sztowany i wzięty “in Schutzhaft”.

Aćaa v-

Adwokat Adam Kudrisch

z Obrowca

Za swoją chrześcijańską postawę wobec nietolerancji, za obronę praw człowieka, za obronę wolności i demokracji musiał zapłacić życiem. Zmart jako męczennik w wie­

ku 56 lat w obozie koncentracyjnym w Dachau.

Zgodnie z informacją podaną przez dyrektora Muzeum w Dachau z dnia 31 maja 1995 roku, które są wyciągiem z kartoteki obozowej, podaje się, że Adam Kudrisch został przywieziony do obozu w dniu 6 sierpnia 1942 roku, jako obywatel niemiecki i nosi) numer 33300. Jako przyczynę aresztowania podaje się “Schutzhaft”, co oznacza

“uwięzienie ochronne”. W dniu 6 sierpnia 1942 roku do obozu w Dachau przybyły dwa pociągi: jeden przybył z Wawelsburg koło Paderborn a drugi z Warszawy. Skąd do Dachau przywieziono Adama Kudrischa - nie wiadomo.

Po trzech zaledwie tygodniach pobytu w obozie koncentracyjnym Adam Kudrisch zmar) w dniu 26 sierpnia 1942 roku.

Urna z jego prochami została przekazana siostrze Klarze. Pogrzeb odbył się w dniu 7 października 1942 roku na cmentarzu w Obrowcu w obecności zaledwie kilku osób: dwóch „tajniaków”, którzy przywieźli do Obrowca urnę, księdza Mu­

chy, siostry Klary i jej męża Antoniego Kaptura. Przypadkowym świadkiem po­

grzebu była jedna z mieszkanek Obrowca, która wraz z pięcioletnim synem przy­

była tu w celu uporządkowania grobu swojej matki. Jej synek przygląda) się z ciekawością ceremonii pogrzebowej i w pewnym momencie zapyta): - „Mamo, mamo, co oni tam kopią?”. Matka odpowiedziała spokojnie: - „Oni tam sadzą kwiatki mój synku...”.

Przed cmentarzem zatrzymała się bryczka z parą koni, którą przyjechał ksiądz Mucha, siostra Klara i szwagier Antoni. W pobliżu, ukryte za cmentarnym murem, stało również auto „tajniaków”. Dziwny był to pogrzeb; odbył się on w wielkiej tajemnicy a urny z prochami nie pozwolono nawet wnieść do kościoła. Nie pozwo­

lono także, aby ostatniej drodze prochów Adama Kudrischa, towarzyszył dzwon z miejscowego kościoła.

Siostrę Klarę zawsze nurtowało pytanie: “Co takiego złego uczynił jej brat, że po­

chowany został jak zbrodniarz lub wisielec?

Ksiądz Mucha, który od sierpnia do listopada 1942 roku dojeżdżał do Obrowca po śmierci księdza Piusa Lercha, wspomina: - “Dziwny by) to pogrzeb, bez udziału społeczeństwa. Pierwszy raz w życiu odprowadzałem na cmentarz męczennika z obozu koncentracyjnego, którego prochy zamknięte były w urnie”.

Dopiero gdy “tajniacy” odjechali do Opola, na cmentarz odważyli się przyjść są- siedzi, krewni, przyjaciele i znajomi, aby oddać hołd i szacunek temu szlachetne­

mu człowiekowi.

Dzisiaj Adam Kudrisch jest prawie zapomniany, choć najstarsi ludzie mile go je­

szcze wspominają. I dobrze się stało, że Zarząd DFK w Obrowcu umieści) jego nazwisko na pamiątkowej tablicy ofiar II wojny światowej.

Adam Kudrisch winien stać się symbolem dla nowotworzonego modelu współ­

pracy polsko-niemieckiej. Pokój jego prochom!

Rafał Zając K2-L.0dcnl<0t3ttc Dochou Mu»u<i<.AiUiiv^iu:u<ri.x ,7*

Atie Jłlm*r5fr. 7! D-fcKŻf Dłduu TeLdjtj 71741 -17 42 UB13J/32W

AOSIDC l.ve SIMEK HACaKRIECSASSCtUtlM' bkr oticim-

AUŁ UKH LACHAU 5

24.12.55. op&flln ri/S. -

Oteswltz o/3.x.sohailtrtr.5 " i.8.*3

g»«t.

2fe£iłSjgl|||j

EcklMtung Ser AjbZilzzungea:

jesu 24.12.B6 in Oberwitz

let-zter Wabnsitz; Oppelft,□ctwLdtstr. 6 Eiaftlingsnimmer: 33 330

Sch.: ’Schutzhćft"

DRs Dcubaciar

Zugang 6,8.42 Yerrautlich warsbhau gestorben; 26.8.42

(9)

UDZIELANIE URLOPOW WYCHOWAWCZYCH

nowa regulacja prawna Przesłanki udzielenia urlopu

Warunki uzyskania urlopu wychowawczego, zasady jego udzielania oraz zakres uprawnień przysługujących pracownicy określa rozporządzenie Rady Ministrów z 28 maja 1996 r. w sprawie urlopów i zasiłków wychowawczych (Dz.U. nr 60 poz.

277). Rozporządzenie to, wchodząc w życie z dniem 2 czerwca 1996 r„ zastąpiło obowiązujące do tego czasu rozporządzenie Rady Ministrów z roku 1981.

Prawo do urlopu wychowawczego przysługuje pracownicom, jeżeli spełniają one łącznie dwa warunki:

■ posiadają 6-miesięczny staż pracy;

■ wychowują dziecko w wieku do 4 lat.

Do 6-miesięcznego okresu zatrudnienia wlicza się poprzednie okresy zatrudnienia a także (m.in.): okres urlopu macierzyńskiego, okres pracy nakładczej, okres po­

bierania zasiłku dla bezrobotnych i zasiłków szkoleniowych.

Urlop wychowawczy udzielany jest pracownicy tylko na jej wniosek. Obecnie wymagane jest zachowania formy pisemnej takiego wniosku. Pracodawca nie może wówczas odmówić udzielenia urlopu, ponieważ przysługuje on pracownicy z mocy prawa.

Długość urlopu wychowawczego

Omawiane rozporządzenie określa jedynie maksymalny wymiar urlopu wychowaw­

czego, który nie może wynosić więcej niż trzy lata, przypadające na okres do ukoń­

czenia przez dziecko 4 lat życia. Jednakże pracownicy zatrudnionej na podstawie umowy o pracę na okres próbny, umowy o pracę na czas określony lub na czas wykonania określonej pracy, pracodawca udziela urlopu wychowawczego na czas nie dłuższy niż do końca okresu, na jaki została zawarta umowa. Natomiast pra­

cownicy, która złożyła wniosek o udzielenie urlopu wychowawczego po wypowie­

dzeniu umowy o pracę, pracodawca udziela tego urlopu na czas nie dłuższy niż do dnia rozwiązania umowy wskutek upływu okresu wypowiedzenia.

0 wymiarze konkretnego urlopu, z zastrzeżeniem powyższego, decyduje sama pracownica, która określa go w złożonym wniosku. Jeżeli pracownica skorzysta z urlopu w wymiarze mniejszym niż trzy lata, pracodawca obowiązany jest na jej wniosek udzielić jej dalszego urlopu w takim wymiarze, aby łącznie z urlopem już wykorzystanym nie przekroczył okresu 3 lat. Pracownica może w każdym czasie zrezygnować z urlopu, jeżeli pracodawca wyrazi na to zgodę

W dwóch przypadkach pracodawca może pracownicę odwołać z urlopu wycho­

wawczego: w wypadku zaprzestania przez pracownicę osobistej opieki nad dziec­

kiem lub w razie stwierdzenia przez pracodawcę, że z urlopu korzystają w tym samym czasie oboje rodzice lub opiekunowie dziecka.

Uprawnienia pracownicy

Pracownicy korzystającej z urlopu wychowawczego przysługuje wiele uprawnień.

Może ona przez okres 24 lub 36 miesięcy korzystać z zasiłku wychowawczego, a w przypadku sprawowania osobistej opieki nad dzieckiem, które takiej opieki wy­

maga ze względu na stan zdrowia - do 72 miesięcy.

Jeżeli pracownica w okresie urlopu wychowawczego urodziła dziecko (lub przyję­

ła na wychowanie), to przysługuje jej zasiłek macierzyński. Korzysta ona też ze świadczeń z zakładowego funduszu świadczeń socjalnych.

Okres urlopu wychowawczego w dniu jego zakończenia wlicza się (z niewielkimi wyjątkami) do okresu zatrudniania u pracodawcy, który udzielił tego urlopu. Okres tego urlopu wlicza się także do okresu pracy, od którego zależy wymiar urlopu wypoczynkowego. Z dniem podjęcia pracy pracownica nabywa prawo do urlopu wypoczynkowego za dany rok kalendarzowy w wymiarze proporcjonalnym do okresu pozostałego do końca roku.

Od dnia złożenia wniosku o udzielenie urlopu wychowawczego do dnia zakończe­

nia tego urlopu, pracodawca nie może wypowiedzieć pracownicy umowy. Dopu­

szczalne jest to tylko wtedy, gdy zachodzą przyczyny określone w szczególnych zasadach rozwiązywania stosunków pracy z przyczyn dot. pracodawcy (zwolnie­

nia grupowe, ogłoszenie upadłości lub likwidacja) lub uzasadniające rozwiązanie umowy o pracę z winy pracownicy albo jeżeli pracownica zaprzestała sprawowa­

nia osobistej opieki nad dzieckiem.

Po zakończeniu urlopu wychowawczego pracodawca obowiązany jest dopuścić pracownicę do pracy na stanowisku równorzędnym z zajmowanym przed rozpo­

częciem urlopu lub na innym stanowisku odpowiadającym jej kwalifikacjom za­

wodowym, za wynagrodzeniem nie niższym od wynagrodzenia za pracę przysłu­

gującego w dniu podjęcia pracy na stanowisku zajmowanym przed tym urlopem.

Znowelizowany kodeks pracy przyznał pracownikom - mężczyznom takie same uprawnienia do korzystania z urlopu wychowawczego jak kobietom.

Mecenas

Jubileusz 50-lecia OSP Odrowąż

GMINNEZAWODY SPORTOWO-POŻARNICZE

o puchar Burmistrza MiG Gogolin

PROGRAM

30.05. 1998 r. (sobota)

godz. 11.00

(Stadion Sportowy MKS Gogolin)

GMINNE ZAWODY

SPORTOWO-POŻARNICZE JEDNOSTEK OSP O PUCHAR BURMISTRZA MiG GOGOLIN

w poszczególnych konkurencjach i grupach wiekowych

godz. 17.00 - 24.00

(namiot

w

Odrowążu) PIKNIK STRAŻACKI

- występy dziecięcych zespołów artystycznych - występ Gminnego Zespołu Akordeonistów „AKORD”

- koncert Młodzieżowej Orkiestry Dętej „Gogolin”

- zabawa taneczna - Big Band „Górażdże”

31.05 1998 r. (niedziela)

JUBILEUSZ 50-lecia OSP ODROWĄŻ

❖ godz. 11.30

- zbiórka pododdziałów OSP z całej gminy (plac przy remizie w Odrowążu)

❖ godz. 12.00

- uroczysta dziękczynna msza św. (połowa) w intencji wszystkich strażaków i ich rodzin

- poświęcenie figury św. Floriana - wręczenie sztandaru dla OSP Odrowąż - defilada pododdziałów OSP

godz. 14.00

- wręczenie odznaczeń i medali wyróżniającym się strażakom

- ogłoszenie wyników Gminnych Zawodów Sportowo- Pożarniczych

- wręczenie pucharu burmistrza MiG i nagród - strażacka grochówka

❖ godz. 15.00-24.00

FESTYN STRAŻACKI

- koncert Orkiestry Dętej Beskov z Niemiec

- Gość Specjalny - występ zespołu „Śląskie Pierony” (śląskie pieśniczki, humor, rozrywka)

- zabawa ludowa - kiermasz handlowy

- niespodzianki dla najmłodszych

ŻYCZYMY MIŁEJ ZABAWY!

Zarząd Gminy Gogolin

(10)

Z cyklu: „Losy absolwentów gogolińskiego liceum”

Z GOGOLINA NA ESTRADY ŚWIATA

To, że Agata Młynarska (matura 1964) wy­

brała zawód artystyczny nie powinno dziwić, gdy się zważy, że pochodzi z rodziny, w której bez mała wszyscy posiadali lub posiadają nieprzecięt­

ne talenty artystyczne.

Dziadek ze strony matki, Franciszek Wolf, był skrzypkiem, wujek Roman Wolf był koncertmi­

strzem w Filharmonii Szczecińskiej, ciotka Iza­

bela Himelowa jest znaną malarką, malarką jest również inna ciotka Janina Krzyszkowska. Czyn­

nym zawodowo muzykiem jest jej kuzynka, także absolwentka gogolińskiego LO, Teresa Wolf-Ma- rynowicz.

- “W7

genach to mieliśmy widać zapisane -

mówi dziś pani Agata Młynarska-Klonowska.

znana, nie tylko w Polsce, śpiewaczka operowa. -

Poza tym

>v

naszym domu był taki specyficzny klimat, wielkie umiłowanie muzyki i przeświad ­ czenie, że nauka na instrumencie muzycznym, przede wszystkim na fortepianie, to nieodzowny kanon wykształcenia. I chcąc czy nie chcąc mu- siałarn przy fortepianie spędzić każdego dnia po kilka godzin, ćwicząc “ palcówki" i „wprawki".

Jej rodzice, państwo Helena i Józef Młynar­

scy, osiedli w Gogolinie bezpośrednio po II woj­

nie światowej i szybko uznali to miasto za swoje.

Pan Józef sprawował w latach pięćdziesiątych ważne funkcje w odradzającej się na tych ziemiach administracji państwowej, pani Helena dała się później poznać jako niestrudzona animatorka ży­

cia kulturalnego wśród gogolińskich seniorów. W Gogolinie urodziła się im się córka, Agata, która po latach będzie tutaj wracać jak do swojego mia­

sta rodzinnego, w którym nawet urodzony we Wrocławiu syn Bartek ma swoich przyjaciół.

Pierwszą nauczycielką muzyki młodziutkiej Agaty była pani Dyla, która udzielała jej lekcji gry na fortepianie. Potem, już w trakcie nauki w szkole, równolegle uczęszczała do Państwowej Podstawowej Szkoły Muzycznej w Opolu (klasa fortepianu u prof. Zofii

Smilgis). Wtedy to na utalentowaną dziewczynę z Gogolina zwrócił uwa­

gę prof. Malinowski, i za­

angażował do prowadzo­

nego przez siebie Zespo­

łu Pieśni i Tańca “Opole”.

Zainteresowania mu­

zyczne musiała więc go­

dzić z nauką, co, zwła­

szcza gdy było się uczen­

nicą liceum, nie było ła­

twe. A Liceum Ogólno­

kształcące w Gogolinie, już za czasów dyrektora Niesnera a później Kręż­

la, uchodziło nie bez racji za szkołę o bardzo wy­

sokim poziomie nauczania. Wymagania uczących tam profesorów, często mających doświadczenia jeszcze przedwojenne, zmuszały do sumiennego przykładania się do lek­

cji i o żadnych “taryfach ulgowych” mowy być nie mogło.

Dziś pani Agata z roz­

rzewnieniem wspomina swoich dawnych gogo­

lińskich nauczycieli:

profesora Maletę, który ze swoich uczniów za­

mierzał uczynić „praw­

dziwych mistrzów spor­

tu”, państwa Pyków, pro­

fesora fizyki Dębickie­

go, u którego pozyskała sobie specjalne względy „perfekcyjnym” myciem probówek...

Po maturze w roku 1964 wybrała się na studia w... Akademii Rolniczej we Wrocławiu. W ro­

dzinnym domu, choć muzykę tam traktowano ze szczególnym pietyzmem, panowało przekonanie o konieczności posiadania „konkretnego” zawo­

du. A takim na przykład był fach inżyniera zoo­

technika. I taki też tytuł uzyskała w roku 1969 pani Agata.

Ale “zakodowane” w genach umiłowanie mu­

zyki zwyciężyło, tym bardziej, że ujawniły się jej nieprzeciętne zdolności wokalne: równolegle ze studiami zootechnicznymi uczęszczała do Średniej Szkoły Muzycznej, tym razem już do klasy śpie­

wu solowego prof. Gizeli Posch. Ukończyła ją z wyróżnieniem. Z wyróżnieniem też ukończyła w roku 1973 Państwową Wyższą Szkołę Muzyczną we Wrocławiu, w klasie śpiewu solowego profe­

sora Eugeniusza Sąsiadka.

Już w okresie studiów młoda sopranistka brała udział w licznych koncertach i nagraniach Pol­

skiego Radia i Telewizji; pierwszym zaś znaczą-

Ch. Gounod - „Faust” (Małgorzata)

(11)

G. Puccini - „Madame Butterfly”

cym sukcesem początkującej artystki była I na­

groda w Ogólnopolskim Konkursie Arii i Pieśni im. Jana Kiepury w Krynicy w roku 1973. Rok później rozpoczęła pracę w Państwowej Operze Wrocławskiej jako solistka-śpiewaczka.

A potem jej kariera potoczyła się zgoła lawi­

nowo. Została laureatką wielu znaczących kon­

kursów krajowych i zagranicznych: była finalist­

ką Międzynarodowego Konkursu Śpiewaczego w S'Hertogenbosch (Holandia) - 1974 r., zdobyła II nagrodę w Ogólnopolskim Konkursie Wokalistów w Łodzi (1975 r.) oraz 1 nagrodę i Złoty Medal w Międzynarodowym Konkursie Śpiewaczym im.

Francisco Vinas w Barcelonie (1975 r.).

W

Uczestniczyła też we wszystkich znaczą­

cych krajowych i zagranicznych festiwalach muzycznych: “Warszawska Jesień”, “Wratisla- via Cantans”, “Dni Starych Mistrzów”, “Kra­

kowskie Wieczory na Wawelu”, “Wiosna Po­

znańska”, “Festiwal Moniuszkowski” w Ku­

dowie Zdroju, “Wameńskie Lato” (Bułgaria),

“Praska Wiosna, “Styryjskie Święto Muzycz­

ne” (Austria), “Festiwal Muzyki Dawnej” we Florencji (Włochy), “Festiwal Kruszelnickiej”

we Lwowie.

W Operze Wrocławskiej występowała przez 22 lata (po głośnym strajku pracowników Ope­

ry w roku 1996 nie przedłużyła kontraktu); go­

ścinnie występowała też na scenach polskich teatrów operowych (Bytom, Poznań, Łódź, Kraków, Bydgoszcz) i zagranicznych.

Partię Halki z opery “Halka” St. Moniuszki śpiewała m.in. w Liege (Belgia), Dreźnie, Miń­

sku oraz w Kanadzie i USA. W Liege śpiewa­

ła też partię Tatiany z opery “Eugeniusz Onie­

gin” Piotra Czajkowskiego. W październiku 1987 roku śpiewała w premierowym przedstawie­

niu “Fausta” Ch. Gounoda (rola Małgorzaty) w Hawanie na Kubie.

Partię Madamme Butterfly z opery “Madam- rne Butterfly” G. Pucciniego śpiewała m.in. w Niemczech i Belgii, zaś partię Aidy z opery “Aida”

G. Verdiego - w Niemczech (m.in Monachium, Augsburg), Danii, Norwegii. Odbyła też tourne z

“Balem maskowym” G.

Yerdiego (partia Amelii) po Hiszpanii i Włoszech.

Od wielu też lat odby­

wa tourne z operą „Cza­

rodziejski flet” W. A. Mo­

zarta po wszystkich większych miastach RFN, Danii, Szwajcarii, Belgii, Holandii.

W swoim repertua­

rze Agata Młynarska- Klonowska ma ponad 30 partii operowych.

Prywatnie pani Aga­

ta jest żoną znanego muzyka Czesława Klo­

nowskiego, który jest pierwszym fagocistą w Fil­

harmonii Wrocławskiej a także profesorem ty­

tularnym w Akademii Muzycznej im. K. Lipiń­

skiego we Wrocławiu (w tej samej Akademii p. Agata jest adiunktem). Syn Bartłomiej też odziedziczył rodzinne uzdolnienia muzyczne

(“ słuch ma wręcz absolutny -

mówi p. Agata), ale w dobie komputerów one to właśnie stano­

wią jego pasję i główne zainteresowanie.

Pani Agata Młynarska-Klonowska w dalszym ciągu bierze udział w recitalach organizowanych

przez Filharmonię Narodową, Krakowską, Łódz­

ką, Opolską... Często też koncertuje za granicą.

Dokonała też szeregu nagrań radiowych, m.in. ar­

chiwalnego nagrania Mszy h-moll J.S. Bacha, pod dyrekcją prof. St. Wisłowskiego, pieśni S. Rach­

maninowa. K. Szymanowskiego... Nagrała też dwie płyty: “Koncerty wokalno-instrumentalne polskiego baroku” z zespołem “Complesso di

Musica Antica” i Oratorium J. Łuciuka “Franci­

szek z Asyżu” z WOSPRiT Katowice pod dyrek­

cją prof. St. Wisłockiego.

Teraz pani Agata wielce się raduje na czerw­

cowy Zjazd Absolwentów gogolińskiego Liceum.

Ma nadzieję na spotkanie ze swoimi wychowaw­

cami i dawnymi koleżankami i kolegami. O lo­

sach wielu z nich nic nie wie, jako że drogi matu­

rzystów z rocznika 1964 rozeszły się w ciągu tych ponad trzydziestu lat...

Krystian Szafarczyk

(12)

Kwiecień - miesiącem lasu i zadrzewień

ZAKŁADANIE I PIELĘGNACJA ZADRZEWIEŃ I ŻYWOPŁOTÓW

Planując zakładanie zadrzewień i zakrzewień w gospodarstwie i jego oto­

czeniu należy dokonać rozpoznania warunków siedliskowych, w szczegól­

ności glebowych, ocenić uwarunkowania krajobrazowe i istniejące zadrze­

wienia oraz określić potrzebę tworzenia nowych (występujące zagrożenia i potrzeby ochrony). Stosownie do tego trzeba dokonać wyboru gatunków drzew i krzewów i określić formy zadrzewień, jakie mają być tworzone.

Zakładając zadrzewienia należy pamiętać o pewnych ograniczeniach tech­

nicznych i nakazach bezpieczeństwa, dopuszczających sadzenie drzew i krzewów w określonych odległościach, m.in.:

od budynków mieszkalnych - 5 m

od ogrodzeń - 2m

od napowietrznych linii energetycznych

i telekomunikacyjnych - 5 m

od podziemnych rurociągów gazowych - 2 m

od wodociągów - 1,5 m

od kanalizacji podziemnej - 2m

W zależności od doboru gatunków (wielkość docelowa i pokrój) oraz form zadrzewień różnicuje się gęstość sadzenia. Drzewa i krzewy można sadzić pojedynczo, grupowo oraz w rzędach, pasach i jako żywopłoty.

W nasadzeniach pojedynczych drzewa sadzi się przeważnie w odstępach 4-5 m, zaś docelowy rozstaw dla większości gatunków wynosi 8-10 metrów.

W żywopłotach naturalnych sadzone są przeważnie krzewy, najczęściej w odległości 50-70 cm, czasem do 1 metra.

Drzewa rosną bardzo wolno

LASY

PO NOWEMU

W latach 90-tych odbywa się rewolucja w gospodarce lasami nie będący­

mi własnością Skarbu Państwa, a więc lasami prywatnymi. Skrajne podej­

ście do metod użytkowania lasu ma bowiem niebagatelny wpływ na ogólny stan leśnictwa prywatnego. W okresie siedmiu lat doświadczyliśmy już skraj­

nego liberalizmu w tej dziedzinie, który wykorzystywali energiczni drwale i poniektórzy właściciele lasów.

Wyrąb drzew był wówczas niekontrolowany i odbywał się na zasadzie radykalnych cięć wszelkich dostępnych gatunków drzew. Kiedy więc pra­

wodawcy spostrzegli błąd w przepisach a w lasach brakowało wielu kubi­

ków drewna, pojawił się nowy zapis-kontrola i nadzór nad pracami leśnymi w wykonaniu Urzędów lub Nadleśnictw. Powstrzymało to częściowo prace pił, ale lasy, które nie posiadały opracowanego planu urządzania nie podle­

gały stosownej ochronie.

Obecny rok wnosi kolejną nowelizację. Od połowy kwietnia wszystkie drzewa wywożone z lasu muszą posiadać oznakowanie oraz podlegają szcze­

gółowej ewidencji. Każdy teren będzie posiadał stosowny numer a sorty­

menty drewna będą oznakowane. Właściciel drewna otrzyma dokument po­

świadczający legalność pozysku.

Drzewa i krzewy owocodajne należy sadzić w większych odstępach (3-4 m), dla zapewnienia miejsca do rozrostu i lepszego dostępu do światła podczas dojrzewania owoców.

Najmniejsze odstępy stosuje się do żywopłotów ciętych (formowanych) - między rzędami 30-40 cm, między krzewami w rzędach 20-40 cm.

Przygotowanie miejsca do nasadzeń polega na odchwaszczeniu terenu, głę­

bokim spulchnieniu i użyźnieniu podłoża, zwłaszcza na bardzo słabych glebach.

Do nawożenia najlepszy jest obornik lub kompost, który stosuje sięjesienią i głęboko przekopuje. Pod krzewy obornik lub kompost można rozrzucić po całym terenie, natomiast pod drzewa można użyźniać tylko dołki. Do uży­

źniania gleby nadają się również mieszanki nawozowe, np. Fructus - 1. W przypadku podłoża bardzo słabego lub zniekształconego (np. blisko muru, chodnika, ogrodzenia) konieczne jest specjalne przygotowanie glebą próch- niczną i użyźnienie obornikiem lub kompostem.

Sadzenie drzew lub krzewów można przeprowadzać w różnych terminach:

drzewa i krzewy liściaste przeważnie wiosną lub jesienią, iglaste zaś i li­

ściaste zimnozielone w ciepłej porze roku. Sadzonki uprawiane w donicz­

kach z bryłą ziemi mogą być sadzone cały rok.

Najlepszą porą sadzenia drzew i krzewów liściastych jest okres od połowy października do końca listopada, kiedy zakończyły wegetację, a gleba je­

szcze nie jest zamarznięta.

Wiosną istnieje ryzyko występowania suszy oraz zbyt wczesnego rozpoczę­

cia wegetacji przez rośliny w szkółce, a więc niekorzystnego sadzenia ich z rozwijającymi się liśćmi.

Taki zapis w Rozporządzeniu Rady Ministrów stanowczo zobowiązuje właścicieli lasów do stosowania opisanych w planach zasad gospodarki le­

śnej, a kary za nielegalne pozyskanie drewna znacznie przekraczają jego wartość. Daleko idąca sprawa legalności wynika z potrzeby ochrony zaso­

bów leśnych i konieczności kontroli obrotu drewnem, pracy tartaków oraz punktów sprzedaży.

Przepisy takie mają za zadanie wsparcie programu powiększenia lesisto­

ści kraju (do 30% w roku 2010), ale dla lasów gminy Gogolin (200 ha) mają znaczenie większe - pomogą bowiem w racjonalnym i korzystnym funkcjo­

nowaniu terenów leśnych, których na naszym terenie nie ma przecież tak wiele.

Leśnik rejonowy

Cytaty

Powiązane dokumenty

Wymiar urlopu dla pracownika zatrudnionego w niepełnym wymiarze czasu pracy ustala się proporcjonalnie do wymiaru czasu pracy tego pracownika, biorąc za podstawę wymiar urlopu

go Roku stała się naszym mieście tradycją. Przyznać musimy, że trady ­ cją bardzo sympatyczną. Tak też było i tym razem.b. Wydarzeniu temu towarzyszył reporter

Oczywiście mogą zdarzyć się niespodzianki, ale na pewno nie będą one tak dotkliwe jak w przypadku gołębi, przy których nikt nic nie zrobił. * Przełom lutego i

Stał się bowiem Gogolin od roku 1990 niezwykle popularny po drugiej stronie Odry: właśnie to miasteczko, leżące na kra­. wędzi Wyżyny Śląskiej, naczelne władze

Dokucza jedynie brak kanalizacji, ale jako iż jest to inwestycja bardzo droga, wszyscy wiedzą że nie może być założona z dnia na dzień.. Do Odrowąża się „wżeniłem&#34;,

- „Obcy często zarzucają nam, że tu gdzie jest mniejszość niemiecka, są podziały wśród ludności. Chcieliśmy więc pokazać, że jest akurat odwrot ­ nie, że

Nadchodzący czas nie będzie dla Ciebie tak łatwy, spiętrzyło się trochę spraw i będziesz musiał się bardzo gimnastykować żeby do końca roku zapiąć wszystko na

pracodawca dopuszcza pracownika po zakończeniu urlopu macierzyńskiego, urlopu na warunkach urlopu macierzyńskiego, urlopu rodzicielskiego oraz urlopu ojcowskiego do pracy na