• Nie Znaleziono Wyników

Wizje fortyfikacji Modlina i Warszawy w dwudziestoleciu międzywojennym

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Wizje fortyfikacji Modlina i Warszawy w dwudziestoleciu międzywojennym"

Copied!
5
0
0

Pełen tekst

(1)

Andrzej Stępień, Beata Grzeszczuk

Wizje fortyfikacji Modlina i

Warszawy w dwudziestoleciu

międzywojennym

Ochrona Zabytków 44/2 (173), 101-104

(2)

the west, and preserved up to a height of several score cms, - the m ultilateral annexe next to the sou th-w e st apse. Present-day literature on the subject accepts that the rotunda was bu ilt at the end of the tenth or the beginning of the eleventh century, and that it constitutes part of pre-Romanesque architec­ ture connected w ith the reign of Bolesław Chrobry. Originally, the rotunda was dedicated to the Holy Virgin Mary. The second annexe is considered to date from the eleventh century. After it was incorporated into the line of fortificatio ns (1241), the rotunda ceased to fu lfill its sacral functions. In the m id-fourteenth century Kazimierz the Great renovated the building, restored its functions and dedicated it to St. Felix and St. Adauctus. During the construction of the Royal Kitchens (1 51 6-1 517), the rotunda was once again deprived of its status as a chapel, and merged w ith the new building. A t the time of the 1 809 reconstruction, its walls were pulled do w n to the level extant today.

The basic conservation premise was to protect the object w ith the use of m ethods w h ich w o u ld make possible further research and studies. A dd itio nally, it was intended to make the relics more legible. Despite new hypotheses as regards the original form of the edifice, it was decided that the arrangement of the display originally made by A. Szyszko-Bohusz w o uld be maintained, in cluding the reconstruction of part of the upper rotunda as a w ooden model. In the 1920s, this was a truly pioneering solution and today posseses certain historical value of its ow n. W ork proper was preceded by inventories of the w alls conducted by means o f a photogram m etric method, laboratory studies o f the stone and mortar, and an analysis of the archive documents w hich made feasible a chronological assesment of the walls, i.a. the determ ination of the supplements dating from the 1 920s. For the sake of differentating the mortars, the observation concerned also luminescence activated by ultraviolet radiation.

Examinations of the mortar showed that in the pre-Romanesque parts of the walls use was made of lime mortar w ith a filler of broken limestone and probably carbonized lime. The G othic mortar consists of typical lim e-sand material. The stones of the pre-Romanesque material are dom inated by fine-grained, grey­ -greenish glau conictic sandstone w ith a calcitic binder, possibly from the region of Wieliczka. We also come across hard Mesozoic limestones, coarse-grained sandstones w ith silicious of fe rru g i­ nous binder or even conglomerates. Stone slates were placed in layers th ro u g h o u t tne w h ole thickness of the wall.

The basic problem w h ich was decisive for embarking upon conservation was the destruction of the mortar, noticeable in many places, w hich was pow dering, crum bling and pouring out of the jo ints. This damage resulted in the subsequent detachment of stones. Part of the sandstones, especially in the outer face of the rotunda, powdered and became subject to foliation. The entire process was caused by the centuries-old im pact of atmospheric factors, but the direct reasons was excessive drying

after the disclosure of the w alls and the installation of a ce n t­ ral-heating system.

Cleaning was differentiated depending on the state of the preservation of the material. Considering the very poor state of the stone and mortar, original portions o f the w all in the outer face of the south-east apse were cleaned w ith bread erasers. The original floor and walls of the annexes were dusted w ith paintbrushes and vaccum cleaners. It was possible to clean the inside of the rotunda and the northern side gently w ith water. In many places, splashes of paint, old repairs w ith cement m ortar and epoxy resin, w hich did not play their original role, were removed.

Desalination w ith distilled water pads was performed in the lowest parts of the w all. The original pattern of the stones was restored in sections of the w all upon the basis of archive documents.

The consolidation of the material included three technologies: - com pounds based on ethyl silicates: VP 1 287 and Steinfestiger OH, produced by W acker-Chem ie as w ell as NT 6425SF pro d u ­ ced by Nünchritz intended m ainly to strengthen the sandstone, clay and the lim e-sand mortar; other com pounds w h ich c o n ­ solidate the mortar slightly less contain calcitic fillers. It must be stressed that use was made o f no n-h ydrop ho bic, exclusuvely consolidating measures, in order not to disturb the evaporation of dampness;

-a c ry lic and derivative resins m ainly in th e fo rm of water diffusion (Osakryl KM and S-4, Oktamid K S M -W (Polish p ro du ction)), sporadically in the form of a solution of organic solvents (Osolan KL), intended for the consolidation of the mortar, plaster, and the fixing of old plaster and smaller fragments of stone to the base; - lime milk was rarely used for a surface preconsolidation of the crum bling mortar before the strengthening of the w h ole w all w ith ethyl silicates.

The restoration of tne mortar is practised only w hen necessary in the form of edge bands along the old plaster, in order to strengthen the stones etc. Greater replenishm ents of the mortar were conducted only in those cases when it was required to consoliaate loose stones into a w all structure. This entailed the use of lime-sand mortar, m odified w ith a small addition of a water diffusion of acrylic resin. A tech nolog y different from the above described pre-Romanesque mortar was applied purposefully, in accordance w ith the assum ption of making it possible for future scholars to easily distinguish the authentic substance from the later additions. The appearance of the mortar is similar, so as not to disturb visual perception.

Disinfection intended to destory m icroorganism s as w ell as a number of auxiliary undertakings were additionally performed. The above described tasks were carried o u t in the years 1986-1 990 by a team from the W orkshop for the Conservation of M onum ents, directed by the author of this article.

A N D R Z E J S T Ę P I E Ń B E A T A G R Z E S Z C Z U K

WIZJE FORTYFIKACJI M O D L IN A I W A R S Z A W Y W DWUDZIESTOLECIU

M IĘ D Z Y W O JE N N Y M

„ Przejeżdżałem w ty c h d n ia ch przez najbliższe o ko lice tw ie rd z y M o d lin [. . . ] . Po p o w ro c ie z te j w y c ie c z k i śpię lepiej, n iż n ie któ re nasze urzędy, a p e ty t m am taki, ja k N ie m c y na o d b u d o w ę R o s ji [ . .. ]. A w szystko to z p rz y ­ czyny. iż u sp o k o iłe m się na m o je m su m ie n iu o b y w a te ls ­ k im , p rze ko n a w szy się, że p lo tk i z ło ś liw e o m ilita ryzm ie p o ls k im są bajką taką ja k w ia d o m o ś ć p e w n e j a g e n c ji te le g ra fic z n e j o u c h w a le n iu przez Izbę D e p u to w a n y c h - cenzury [. .. ]. W b e zp o śre d n im sąsiedztw ie tw ie rd z y [ . . . ] wsie, obejścia ch ło p s k ie o p le c io n e są prześlicznie drutem ko lcza stym i w kilk a rzę d ó w Ucząc o d g ó ry na d ó l [■■■],

O lb rzym i szm at p o la zasiany rozm aitem żelastw em , dziś ju ż zrudzialem o d rd zy [. . . ] . W oźnica [ . . . ] да d a j om ludzie, że w fo rte c y to ja k i sei dach u k ra d li naw et, n ie ta bele jaki,

ka w a łe k zielaza " 1.

W styczn iu 192 2 r., g d y au to r o p u b lik o w a ł sw o je w rażenia z podróży. C ytadela M o d liń s k a nie była już d obrym m iejscem do eksploracji.

1 W. S t a n к i e w i с z, Na widnokręgu, felieton z 19.01.1 922 r., wycinek prasowy w aktach Centralnego A rchiw um W ojskowego.

(3)

Od trzech lat p ro w a d z o n o prace przy jej o d b u d o w ie . M a te ria ły, w ty m g łó w n ie złom oraz sprzęty, k tó ry c h nie w y w ie ź li N iem cy, p o z y s k iw a n o jeszcze przez d łu g ie lata z fo rtó w , tra k to w a n y c h ja k o d o b ro w s p ó ln e , p o m im o w y s ta w io n y c h w a rt. P roceder ten na n ie co m niejszą skalę b ył u p ra w ia n y także po za w a rciu u m o w y z firm ą „ D z ie r ­ ża w ski i S -k a ” na ro zb ió rkę w y s a d z o n y c h podczas działań w o je n n y c h fo rtó w . W o d ró ż n ie n iu od dzieł m o d liń s k ic h fizyczn ą lik w ia a c ję fo r tó w w a rs z a w s k ic h z a p o c z ą tk o w a ły w ła d ze rosyjskie w latach 1 9 0 9 -1 913. Była to d zia ła ln o ść p la n o w a , p o d y k to w a n a o b o w ią z u ją c ą w tym okresie s z ta b o w c ó w ro syjskich d o k try n ą w o je n n ą . W prze d e d n iu ś w ia to w e g o k o n flik tu p o w ró c o n o do p ie rw o tn e j k o n c e p ­ cji u m o c n ie n ia przedm ieść le w o b rze żn e j W arszaw y, o d ­ b u d o w u ją c i na n o w o w yp o sa żają c u p rze d n io niszczone fo rty . Na praskim brzegu z d e c y d o w a n ie d o k ła d n ie j prze­ biegała p ro w a d z o n a przez Rosjan akcja lik w id a c ji fo rtó w . M ia ła b o w ie m charakter system atyczny. U sta lo n o k o le j­ ność czyn n o ści, z k tó ry c h pierw sza o b e jm o w a ła p la n ­ to w a n ie fos, skarp i w a łó w , druga - rozb ió rkę m u ró w c e g la n y c h , a osta tn ia w ysa d ze nie urządzeń b e to n o w y c h i u p rzą tn ię cie terenu. W zw ią zku z ty m w okresie m ię d z y ­ w o je n n y m nie b y ło p ro b le m ó w z p ro w a d ze n ie m akcji b u d o w la n e j na terenie fo rtó w . Tak na przykład, na d a w ­ nym obszarze fo rtu XI p o w s ta ło osiedle G órki G ro c h o w s ­ kie, zaś d a w n y fo rt XIV z n ik n ą ł pod b a ra ko w ą z a b u d o w ą osiedla b ie d n y c h A n n o p o l.

Z m ia n y w stra te g ii g e n e ra ln ie nie d o ty c z y ły M o d lin a . W czasie g d y W arszaw ę na kilka lat u w o ln io n o z gorsetu esplanad, w sąsiedniej tw ie rd z y na w ie lk ą skalę p ro w a ­ d z o n o prace fo rty fik a c y jn e . Stare, X IX -w ie c z n e dzieła m o d y fik o w a n o oraz w z n o s z o n o n o w e , w e d łu g o b o w ią ż u ją cych te o rii, w m yśl k tó ry c h d o m in u ją c ą rolę p e łn iły fo rty p ie ch o tn e , a a rtyle rię p rze n ie sio n o na m iędzypola. Z re a liz o w a n o także p o m ysł u s y tu o w a n ia w lin ii u m o cn ie ń g ru p fo rto w y c h , w k tó ry c h poszczególne dzieła łączył s p ó jn y ystem o b ro n y.

Po pierw szej w o jn ie ś w ia to w e j całe to gorzkie „d z ie d z ic t­ w o z a b o ru " p o w s ta łe na terenach w y w ła s z c z o n y c h i za pieniądze p o ls k ic h p o d a tn ik ó w b yło ju ż nasze. W ła d zo m w o js k o w y m w y d a w a ło się naturalne, iż w sze lkie dobra należące d o tą d do arm ii carskiej przechodzą w e w ła d a n ie M S W o jsk. Na tym tle przez całe d w u d z ie s to le c ie p o ­ w s ta w a ły ro zliczn e k o n flik ty . Tereny zg o d n ie z u sta w a m i s ta n o w iły n o m in a ln ą w ła s n o ś ć S karbu P aństw a reprezen­ to w a n e g o przez w ła ś c iw e insta n cje te re n o w e . W W a r­ szaw ie stro n a m i w sporach prócz M a g is tra tu b y ły przede w s zystkim o so b y nie g dyś p o z b a w io n e z a b u d o w a ń i g ru n ­ tó w . D o d a tk o w ą tru d n o ś ć s ta n o w ił brak d o k u m e n tó w , w y w ie z io n y c h przez w y c o fu ją c ą się a d m in is tra c ję ro s y js ­ ką. R óżnice in te re s ó w u ja w n iły się zw łaszcza w latach d w u d z ie s ty c h i trzyd zie stych , w okresie w z m o ż o n e g o ru ch u b u d o w la n e g o , k ie d y to sp ó łd z ie ln ie o fic e ró w , k o m ­ b a ta n tó w i u rz ę d n ik ó w c y w iln y c h w y łą c z n ie za zgodą D e p a rta m en tu B u d o w n ic tw a M S W o jsk. starały się zre a li­ z o w a ć s w o je cele, nie zaw sze z g o d n e z planam i M a g is t­ ratu, p ra w n e g o d ysp o n e n ta terenu.

Przykładem może być histo ria b u d o w y osie d li m iesz­ k a n io w y c h w o k ó ł fo rtu M o k o tó w czy Ja ro sła w a D ą b ro w ­ skiego. W ie lo le tn ia ko re sp o n d e n cja m iędzy z a in te re s o ­ w a n y m i s tro n a m i przesunęła w czasie s fin a liz o w a n ie zam ierzeń i s p o w o d o w a ła rezygnację miasta z p la n o w a ­ nych in w e s ty c ji m ie jskich , sp o łe czn ych , np. szkoły. W M o d lin ie g ru n ty p a ń s tw o w e jeszcze podczas o k u p a c ji pruskiej stały się o b ie k te m za in te re so w a n ia o k o lic z n y c h m ie szka ń có w . Z e z w o lo n o w ó w c z a s na b u d o w ę k ilk u n a s ­ tu d o m ó w na g la c is i prze d p o lu fo rtu O strołęka. S a m o ­

w o ln e o b e jm o w a n ie działek n a siliło się zw łaszcza po 1 9 1 8 r. S am orzutni dzie rża w cy n ie ś w ia d o m i ko n c e p c ji stra te g iczn ych p o w s ta ją c y c h w c ie n iu g a b in e tó w , a tym sam ym potrzeb m ilita rn y c h państw a, tak n a praw dę n ie ­ zm ie n n ych od w ie k ó w , w y ró ż n ia li zw łaszcza tereny a d ­ m in is tro w a n e przez w o js k o . M a ło ro ln i i bezrolni z a jm o ­ w a li ziem ie pod u p ra w y, pastw iska i zagrody. „W s a m y m

M o d lin ie [ . . . ] 6 0 -c iu w y s ta w iło za b u d o w a n ia a n a w e t całą osadę p rz y s ta c ji k o le jo w e j M o d lin na terenach w o js k o w y c h ” 2.

Takie w y d z ie lo n e obszary w zam kniętej do nie d aw n a strefie, ja ką sta n o w iła esplanada, przy w yzn a cza niu której N aczelnik Zarządu Inżynierii T w ie rd z y M o d lin (N o v o g e o - rgievsk) m iał w 188 8 r. p ow ażne k ło p o ty z o k o lic z n y m i m ieszkańcam i, nie zezw alającym i na skła d o w a n ie oraz u sta w ia n ie na s w o ic h polach z n a kó w g ra n iczn ych , na m ocy u s ta w y z 1 91 9 r. o d ro b n y c h dzierżaw ach p o d le g a ły o ch ro n ie . W p ie rw szych tru d n y c h latach b u d o w a n ia p a ń ­ s tw o w o ś c i polskiej g ru n ty w o js k o w e były też p om ocne w u zu p e łn ie n iu skro m n e g o budżetu arm ii, służąc je d n o ­ cześnie celom społecznym . W miarę p o p ra w y o g ó ln e j s ytu a cji ziem ię o d d a w a n o w arendę.

W W arszaw ,e nie w szystkie fo rty zostały obsadzone przez fo rm a cje w o js k o w e . N iektóre, w m yśl u m o w y zaw artej z M a gistratem , b yły już od 1 9 1 9 r. w y k o rz y s ty w a n e przez „ A g r il" za jm u ją cy się na terenie miasta i g ru n ta c h p o d ­ m iejskich up ra w ą w a rz y w , o w o c ó w i h o d o w lą , która to d zia ła ln o ść była przez w ła d ze d o ceniana ja ko w z b o g a c a ­ jąca rynek m iejski w p ro d u k ty spożyw cze.

U ż y tk o w n ik rozstrzygał o sposobie za g o sp o d a ro w a n ia terenu. D e cyd o w a ła o tym m o ż liw o ś ć w yko rzysta n ia p o zo sta łych m u ró w i g ru n tó w dla w ła s n y c h c e ló w , bez ponoszenia w y s o k ic h ko sztó w . Forty w arszaw skie zostały z a k w a lifik o w a n e do o b ie k tó w o sta tn ie j k a te g o rii - C, p o n a d to każdy z nich został s k la s y fik o w a n y w skali od A - D . Przy oznaczaniu k a te g o rii brano pod u w agę stan za ch o w a n ia z a b u d o w a ń . P row adzone w tym okresie prace b u d o w la n e w fo rta c h , przede w szystkim należących do w o js k a , nie w y n ik a ły w najm niejszej mierze z troski 0 z a ch o w a n ie p rz y k ła d ó w m yśli fo rty fik a c y jn e j. D y k to w a ł je o g ro m n y g łó d b u d y n k ó w dla ro zw ija ją ce j się armii. S porządzony w 193 3 r. w yka z o b ie k tó w fo rty fik a c y jn y c h W arszaw y i o k o lic m iał rubrykę dla oznaczenia w a rto ści. 1 ch o ć w e w szy s tk ic h w y p a d k a c h za sto so w a n o okre ś­ lenie: historyczna, nie należy przeceniać te g o s fo rm u ło ­ w ania, gdyż nie m iało o n o te g o znaczenia co pojęcie: z a b ytko w a . Ś w ia d c z y o tym niep rze rw a n ie trw a ją ca d e ­ w astacja o b ie k tó w nie u ży tk o w a n y c h . R ó w nocześnie za ch o w an e w d o b ry m stanie b u d o w le w o js k o w y k o rz y s ­ ty w a ło po a d a p ta cji zg o d n ie z a k tu a ln y m i potrzebam i. N a jisto tn ie jszą in w e s ty c ją zrealizow aną w tym okresie są W arszataty Z a k ła d ó w A m u n ic y jn y c h nr 1 w fo rcie Bema. W zn ie sio n e b u d y n k i o d p o w ia d a ły n o w o czesn ym w y m o ­ gom p ro d u k c ji, d ys p o n u ją c boczn icą k o le jo w ą i d w o m a ram pam i. Do prac ty c h w łą c z o n o re m o n t b u d y n k ó w h isto ryczn ych , które n o siły jeszcze ślady po o tw o ra c h przeznaczonych na założenie ła d u n k u w y b u c h o w e g o . U danej a d a p ta cji d o k o n a n o także w fo rcie M o k o tó w , gdzie spółka akcyjna „P o ls k ie R a d io " u lo k o w a ła ra d io s ta ­ cję. M o n ta ż urządzeń b y ł p oprzedzony rem ontem k a p ita l­ nym b u d y n k u k o sza ro w e g o i w yposażeniem go w p o ­ trzebne instalacje. W M o d lin ie tym czasem w iększość fo rtó w obsadzona była przez załogi w o js k o w e . Znalazły w nich, m iędzy in n ym i, pom ieszczenie m agazyny uzb ro je

-2 Referat Szefa Dep. Bud. dla Pana II W icem inistra Szefa A dm inistracji Arm ji z 1931 r., CAW.

(4)

nia i sprzętu. O b ie kty zniszczone po rozstrzygnięciu prze­ ta rg u przekazano firm ie „D z ie rż a w s k i i S -k a ” w 1921 r. do ro zb ió rki. Ideą zam ierzonych prac b yło nie ty lk o p ozys­ kanie w y s o k ie j jakości m a te ria łó w , ale także p rzyw ró ce n ie ru in o m m aksym alnej w a rto ś c i b o jo w e j.

Z a c h o w a n e fra g m e n ty b u d o w li m iały stać się p o d sta w ą n o w y c h , ty m razem p o lo w y c h u m ocnień. P odobną d z ia ­ ła ln o ścią o b ję to ró w n ie ż inne d a w n e tw ie rd z e rosyjskie, ja k Brześć, D ęblin czy O sow iec. W o b ie kta ch nie u ż y t­ k o w a n y c h , co do któ rych plany nie b y ły sprecyzow ane, s ta w ia n o ogrodzenia i strażnice dla w a rto w n ik ó w . W C ytadeli M o d liń s k ie j, która m iała charakter miasta w o js k o w e g o , ruch b u d o w la n y zaczął się niem al n a ty c h ­ m iast po opuszczeniu jej przez arm ię pruską. Pracami o b ję to przede w szystkim b u d yn e k koszarow y, przezna­ czony g łó w n ie dla korpusu ka d e tó w . A u to re m projektu adaptacji z 1 919 r. był inż. L. W o lski, a g łó w n y m k o n s u l­ tantem i w ła ś c iw ie w s p ó ła u to re m gen. por. I. Latour. Kadetom o d d a n o p o ło w ę gm achu o d łu g o ś c i praw ie 2,2 km w zn o szą ceg o się w o k ó ł dziedzińca założonego na planie niere g u la rn e g o sześcioboku. W ie lki, p ie rw o tn ie za m kn ię ty p o d w ó rze c o tw ie ra ł się teraz na rzekę w p o łu d ­ n io w o -z a c h o d n ie j, p arkow ej części d w u s tu m e tro w y m o d cin kie m ruin, które później rozebrano. R ów nocześnie w z d łu ż lin ii z a b u d o w y , straszącej w y p a lo n y m i m uram i k o m in ó w , za ch o w a ł się kró tki o d c in e k nie naruszonego przez og ie ń c y n k o w e g o dachu. W k w ie tn iu roku n a stę p ­ nego w ie ń c z y ł już pom ieszczenia przydzielone kadetom , ch o ć rozw ażano też in n y sposób przykrycia, zrealizow any w cześniej bez p o w o d ze n ia w redutach fo r te c z n y c h -z a ło ­ żenie c e m e n to w e j czapy na oczyszczone z ziem i i gruzu sklepienia oraz przebicie w g ru b y c h ścianach ze w n ę trz ­ nych o tw o ró w dla ka m ie n n ych z le w ó w o d p ro w a d z a ją ­ cych w o d ę . Z apew ne z inspiracji generała Latoura p rz y ­ s tą p io n o d o n a d b u d o w y jednej ko n d y g n a c ji nad przejaz­ dem p ro w a d zą cym na dziedziniec od bram y Ks. Józefa P o n ia to w s k ie g o . M ia ła ona po m ie ścić salę a kto w ą k o r­ pusu. O statecznie po je g o rozw iązaniu ten o d cin ek koszar został p rzyd zie lo n y C entrum W yszkolenia Saperów. W pozostałej części gm achu prace p ro w a d z o n o jeszcze przez w ie le lat. W tym czasie m .in. założono instalację, przebito n o w e o tw o ry okie n ne d o ś w ie tla ją c e ciem ne w nętrze, o d b u d o w a n o także 6 przęseł b iegnących za w ieżą zachodnią, w z d łu ż N arw i.

Z Funduszu K w aterunku B u d o w la n e g o w z n ie s io n o za koszaram i d o m y m ieszkalne dla o fic e ró w , hotele i baraki dla p o d o fic e ró w , nie zapom inając o ko n se rw a cji starszych b u d o w li i u m ocnień. Na Kojcu M e cisze w skie g o z a c h o w a ­ nym do poziom u posadzki III ko n d y g n a c ji w y s ta w io n o letnie kasyno oficerskie z w id o k ie m na m o n u m e n ta ln y spichlerz, ro z b u d o w u ją c y się p o rt i fo rty fik a c je Kazunia. Znaczną przeszkodę, w działaniach m ających na celu p rz y w ró c e n ie w a rto ś c i u ż y tk o w y c h bez naruszenia w ra ­ żący s p o só b form histo ryczn yh , s ta n o w ił brak o ry g in a l­ nych p la n ó w . Z u p e łn ie specjalne m iejsce w p o z o s ta w io ­ nym przez Rosjan system ie w a rsza w skich u m ocnień zaję­ ła w o d b io rze społecznym Cytadela. U jęty bastionam i teren nie b y ł utożsam iany z w y tw o re m sztuki in ż y n ie ry j­ nej, lecz s ta n o w ił sym b o l rosyjskiego p a n ow ania nad m iastem . K ulm in a cją te g o odczucia b ył X P a w ilo n - m ie js­

ce m a rty ro lo g ii p o lskich p a trio tó w , któ re g o rangę p o d ­ wyższał fa k t p rzebyw ania w nim N aczelnika Państw a. Już w 1919 r., m ocą rozkazu Józefa P iłsu d skie g o z 22 maja, b udynek i M iejsce S traceń m ia ły zostać w y łą c z o n e z te re ­ nu u ż y tk o w a n e g o przez w o js k o i przekazane d o restytucji. D ziałania p o w o ła n e j w ty m celu K om isji M ię d z y m in is ­ terialnej do S praw Pam iątek N a ro d o w y c h c e c h o w a ł p ie ­ tyzm dla bu d yn ku w yra ża ją cy się w zapraszaniu do w s p ó ln y c h obrad h is to ry k ó w , szerokiej kw e re n d zie a r­ c h iw a ln e j, badaniach a rc h ite k to n ic z n y c h . P o n a d to p o d ­ ję to uchw ałę, iż w szelkie przeróbki s ty lo w e należy u zg a d ­ niać z kustoszem z a b y tk ó w . U s to s u n k o w a n o się także do historycznej za b u d o w y, w łą c z o n e j niegdyś do w nętrza Cytadeli, na którą składały się b u d y n k i d a w n e g o K o n w ik ­ tu Pijarskiego, d a w n y c h Koszar G w a rd ii Pieszej K oronnej oraz kam ieniczki przy u lic y F aw ory. S ko n s ta to w a n o , iż w szystkie b u d o w le p o w in n y pozostać w stanie nie z m ie ­ nionym , a ich rem ont należy p ro w a d z ić w ścisłym k o n ta k ­ cie z konserw atorem .

W ielce znacząca je st także dyskusja, która toczyła się w o k ó ł ob e lisku cara A leksandra i po m n ika Ś liw ic k ie g o w fo rcie Ja sińskiego.

K onserw ator s ta n o w czo o p to w a ł za p o zo sta w ie n ie m obelisku m ającego w a rto ś ć artystyczną i po usunięciu n a p isów , m o gącego s ta n o w ić d o b ry akcent a rc h ite k to n i­ czny. P om niki raziły je d n a k p o czu cie dum y n a ro d o w e j i po w y k o n a n iu d o ku m e n ta c ji fo to g ra fic z n e j i przeniesieniu z w ło k kpt. Ś liw ic k ie g o na cm entarz c a łk o w ic ie je znisz­ czono.

Innym przedsięw zięciem , które b u d z iło mieszane uczucia konserw atora i w yższych w ła d z w o js k o w y c h była p rze b u ­ d o w a bliźn ia czych ce rkw i w obu C ytadelach na ko ś c io ły katolickie.

Kolejne etapy prac w zasadniczy sposób zm ieniające p ie rw o tn ą fo rm ę s p o ty k a ły się z krytyką. W e d le o p in ii w y g ło s z o n e j przez inż. arch. E. A. N o rw e rth a po p rzep­ ro w a d zo n e j w 1931 r. w iz y ta c ji „ gorsze o d z e w n ę trzn e j

re sta u ra cji są w n ę trz a ” 3.

P rzedstaw ione p o kró tce działania p o d e jm o w a n e w ciągu d w u d z ie s tu lat istnienia II R zeczypospolitej m ia ły ch a ra k­ ter czysto u ty lita rn y . P om ijając u w a ru n k o w a n ia p o lity c z ­ ne w y d a je się, że w a żn ym czyn n ikie m b ył nieprzyjazny stosunek do dziedziczonej spuścizny. N ajbardziej czytelne b yło to w W arszaw ie, gdzie samo w s p o m n ie n ie nazw y raniło najgłębsze uczucia patriotyczne.

O b ie kty te m iały je d n a k jeden, niezaprzeczalny w a lo r - iz o lo w a ły zawsze żądne z a ch o w a n ia ta je m n ic y w o js k o . Szerokiem u p ro g ra m o w i ich przekształceń sprzyjała k ró t­ ka perspektyw a historyczna, p o m im o że w p u b lik a c ja c h tego okresu u w z g lę d n io n o m iejsce tw ie rd z w dziejach ro zw o ju fo rty fik a c ji stałej.

B eata Grzeszczuk A n d rz e j S tępień 3 Dep. Bud. MSW ojsk. 1.342.77, CAW

Równocześnie z powyższym i przedsięwzięciami, w części użyt­ kowanej przez wojsko, wznoszono nowe budynki, m.in. Zakłady Rusznikarskie, baraki mieszkalne i gospodarcze. Przy projek­ tow aniu zalecano, by nowa zabudowa dopasowana była kom ­ pozycyjnie do zabytkowej.

(5)

THE M O D L IN A N D W A R S A W FORTIFICATIONS DU RING THE INTER-WAR PERIOD

The Polish state, reborn in 1918, too k over the legacy o f alm ost 150 years of bondage. The testim ony of the activity pursued by the • partitioners included the form er A ustrian, Prussian and Russian fo rtifictio n s. A m ong the latter an im portant place was held by the M od lin and W arsaw forts.

In contrast to the "b itte r relics of the past", w h ic h proved to be easy to destroy, such as the Russian O rthodox church in the Saski Square or the obelisque of Aleksander I in the Alexander Citadel, the liquida tion o f the fo rtific a tio n s presented a com plex task. On the one hand, the issue involved the needs of the new ly em erging Polish army, w h ic h constituted a rational premise for

the retention of the forts. On the other hand, a considerable role was played by em otions and the memory of the forts’ guns turned against the Poles.

The undertakings conducted in both fortificatio ns in the inter-w ar period show that they retained their utilitarian nature. Even the classification of the guns, carried out by the army, w h ich recognised their historical value, did not prevent hurried, careless repairs or serious adaptations tha t did not take into account the original substance of the monuments. This attitude was favoured also by a brief historical perspective, since w ork on some o f the objects was performed already upon the eve of W orld War I.

A D A M K R A J E W S K I

W YKO R ZYSTA N IE P R O M IE N IO W A N IA G A M M A DO O CH R O N Y ZA B YTK Ó W 1

P ro m ie n io w a n ie gam m a w o c h ro n ie z a b y tk ó w stosuje się d o p ie ro od k ilk u n a s tu lat - w e Francji, G recji, N iem czech i C z e c h o s ło w a c ji. Badania zaś nad je g o w yko rz y s ta n ie m do te g o celu p ro w a d z i się już od ponad 3 0 lat. W p ie rw ­ szych p u b lik a c ja c h na ten te m a t określane jest ja k o o b ie cują ce , a w n o w s z y c h - m ianem ro z w o jo w e j m e to d y k o n s e rw a c ji. W n ie k tó ry c h o p ra c o w a n ia c h jest o n o n a w e t re kla m o w a n e w s p o só b z b yt bezkrytyczny.

S to s o w a n ie p ro m ie n io w a n ia gam m a d o o c h ro n y z a b y t­ k ó w nie może być tra k to w a n e ja k o je d n a m etoda k o n s e r­ w a c ji - d o ty c z y d w ó c h o d rę b n y c h zakresów działań: zabijania s z k o d n ik ó w z a b y tk ó w (b a kte rie , grzyby, o w a d y ) oraz p o lim e ryza cji m o n o m e ró w w p ro w a d z a n y c h w p o ro ­ w a tą su b sta n cję z a b y tk o w e g o o b ie k tu (d re w n o , kam ień, tk a n in a ) w celu je j s tru k tu ra ln e g o w z m o c n ie n ia .

W y k o rz y s ty w a n ie p ro m ie n io w a n ia gam m a w k o n se rw a cji z a b y tk ó w na szeroką skalę w ym a g a jeszcze (zdaniem a u to ra ) uzyskania o d p o w ie d z i na kilka s z c ze g ó ło w ych p yta ń i ro z w ia n ia p e w n y c h w ą tp liw o ś c i.

P ro b le m o w i te m u p o ś w ię c o n o ju ż w ie le badań i są one na ty le za a w a nso w a n e , że m ożna d o k o n a ć o g ó ln e j o ce n y m e to d y d ezynsekcji i d e z y n fe k c ji z a b y tk ó w oraz m e to d y s tru k tu ra ln e g o w zm a c n ia n ia su b s ta n c ji z a b y tk o w e j przy użyciu p ro m ie n io w a n ia gam m a. A rty k u ł ten napisany z m yślą o w y p e łn ie n iu lu ki w tym zakresie w p o ls k im p iś m ie n n ic tw ie .

Zwalczanie o w a d ó w niszczących zabytki

(dezynsekcja)

C hem iczne ś ro d ki o c h ro n y d re w n a , o b o k w ie lu korzyści, w y k a z u ją p o d s ta w o w e braki. Im p re g n a ty solne, ro zp u sz­ czalne w w o d z ie , nie m ogą być sto s o w a n e w w ie lu o b ie k ta c h ze w z g lę d u na tow a rzyszą ce ich użyciu p ę cz­ n ie n ie i skurcz dre w n a .

Im p re g n a ty o le jo w e m ogą p o w o d o w a ć tw o rz e n ie się plam i zm ianę barw , szczególnie w o b ie k ta c h p o lic h

-1 Publikacja ta prezentuje część w y n ik ó w badań uzyskanych przez autora w ramach realizacji tem atu z F PT Fizyczne metody dezynsekcji drewna prow adzonego w OBiK PP PKZ w latach 1 9 8 8 -1 9 8 9 . Badania te kontynuow ane są przez autora we w spółpracy z Instytutem Chemii i Techniki Jądrow ej w W ar­ szawie (Zakład V II). A u to r pragnie wyrazić gorące po dziękow a­ nie dr W. S tach ow iczow i za stworzenie m ożliw ości kontynuacji badań zapoczątkowanych w PP PKZ. Niniejsze opracow anie zostało pomyślane jako ogólne w prow adzenie do serii publikacji przedstawiającej problem atykę zastosowania prom ieni gamma w ochronę zabytków. ctpioić dqad w Hi i

o*-A

10“ - i 10*

1020 - i

1019

— 10,e -

1017 —

10' —

1014

— 1013 —

10

1 2 — < Ю « -10l ° _ 10* — 10e —

107

-10* — 105 — 10* —

10

* — 101 _ 101 -1 — é o — d/ugok

fali n m urny pasm

10

' * 10-« 1 o-12 — 10-11 •10-10 .10-9 Ю'8 10'7 . premteniołwnie gопта, twarde V С _ 5 8 średnie § f ’ miękkie promieniowanie nadfioletowe B B S światło widzialne U 105 — 106 - 1 0 7 pnomemowanie podczerwone fale seWi'metrowe • tale milimetrowe fale centymetrowe ■ fale decymetrowe ■ fale ultrakrótkie (metrowe)

fale krótkie (dekamefyowe)

• fale średnie (befctomehfaoe) file długie (blowełraoe)

, (ale ba id го długie

7 Miejsce promieniowania gamma w widmie promieniowania elektromagnetycznego (wg. Z. Płochockiego) '

1. The site o f gamma radiation in the phantom o f electromagnetic radiation (according to Z. PlochockT)

Cytaty

Powiązane dokumenty

Osoby stawiające się do kwalifikacji wojskowej, które z ważnych przyczyn nie mogą stawić się w wyznaczonym terminie i miejscu są obowiązane zawiadomić o tym fakcie Wydział Spraw

Do najczęstszych zaliczono zaburzenia zachowania (44%), zaburzenia lękowe (42%) i tiki (26%) [...] u osób z zespołem Aspergera rozpoznaje się aż 80% innych,

Główne dane techniczne ekspresów BCC01 – BCC02.

Natomiast to, czego musiałaś się nauczyć w drodze zdobywania wiedzy i treningu - to umiejętności (kompetencje) twarde, czyli specyficzne, bardzo określone,

„Różaniec bowiem z natury swej wymaga odmawiania w rytmie spokojnej modlitwy i powolnej refleksji, by przez to modlący się łatwiej oddał kontemplacji tajemnic

Zachęcam Was również do zapoznania się z poradami dr Lisy Damour, która ukazuje, w jaki sposób, każdy z nas, może zadbać o swoje dobre samopoczucie w tym trudnym czasie....

W ubiegłym tygodniu odbyły się pierwsze sesje rady miejskiej i rady powiatu.. Czytelnicy „G azety&#34; w ybiorą

urzędu jaki piastuje, Stanie przed nim in te res a n t, o którym wie, że zalicza się do obozu przeciwnego jego przekonaniem,— zasię temu urzędnikowi do