• Nie Znaleziono Wyników

Bombardowanie Lublina - Wiesława Majczak - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Bombardowanie Lublina - Wiesława Majczak - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

WIESŁAWA MAJCZAK

ur. 1931; Lublin

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, II wojna światowa

Słowa kluczowe Lublin, II wojna światowa, wybuch wojny

Bombardowanie Lublina

Z okien [naszego mieszkania] było widać ogromne łąki, widać było Bronowice, stąd ja widziałam pierwsze bombardowanie Lublina 2 września [1939 r.] Mój ojciec, trzymając mnie w objęciach, mówił tak: „Nic się nie bój, Wisienko – na mnie w domu mówiono »Wisienko« – to tylko bombardują fabrykę Plagego i Laśkiewicza, nas bombardować nie będą”. To nieprawda, bo cały Lublin był kilka dni później bombardowany.

Data i miejsce nagrania 2016-06-22

Rozmawiał/a Dominika Majuk, Wioletta Wejman

Transkrypcja Piotr Krotofil

Redakcja Piotr Krotofil

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Tam stała policja i [słychać było] bombowce, a ludzie klaszczą, mówią: „Nasz, nasz.”, a ten nasz, jak zaczął sypać bombami, straszna się zrobiła panika, [bomba

Nie wiem, co się stało, że ósmego września nie zdążyliśmy do schronu, tylko schowaliśmy się w piwnicach masywnego domu, przecież był z cegieł.. I było tak

Po jakichś kilkunastu minutach, kiedy już nadleciały nad Lublin usłyszałem huk jeden raz, drugi, tu bomby tu bomby, ale wciąż nie zdawałem sobie sprawy z grozy tego, co się

Słowa kluczowe Lublin, II wojna światowa, bombardowanie Lublina, Adolf Hitler, Krakowskie Przedmieście, ulica Targowa, Zamek Lubelski, szpital im.. Jana Bożego, ulica

Dla bezpieczeństwa tata wywiózł mnie i kuzynkę, która była w ciąży za Kijany, do wsi, która chyba nazywała się Nowogród.. Wtedy gospodarze komentowali, że Lublin jest

To właśnie przyjechało pogotowie, i ja pytam: „Czy ja będę dzisiaj operowana, jak mnie zabiorą dzisiaj do szpitala?”, a ten, nie wiem, kto tam był lekarz czy sanitariusz,

A moi rodzice i tłumy na Wzgórzu Chełmskim, jak samoloty leciały i zrzucały bomby, to kładli się wzdłuż rynsztoków na jezdni.. Popłoch był podobno

Kilka dni wcześniej prosili, żeby nalepić pasy papierów na oknach i na wszystkich miejscach gdzie jest szkło. Data i miejsce nagrania 2017-12-11,