• Nie Znaleziono Wyników

Bombardowanie Lublina w 1944 roku - Anna Soroka - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Bombardowanie Lublina w 1944 roku - Anna Soroka - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

ANNA SOROKA

ur. 1936; Lublin

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, II wojna światowa

Słowa kluczowe Projekt Lublin. Opowieść o mieście, Lublin, II wojna światowa, bombardowanie Lublina

Bombardowanie Lublina w 1944 roku

Nie pamiętam bombardowania Lublina z początku wojny. Dla bezpieczeństwa tata wywiózł mnie i kuzynkę, która była w ciąży za Kijany, do wsi, która chyba nazywała się Nowogród. Wtedy gospodarze komentowali, że Lublin jest potwornie zbombardowany, że dworzec jest zbombardowany, że dzielnice są zniszczone.

Bardzo to przeżywałam, ponieważ jako dziecko myślałam, że już do domu nie wrócę, że mój dom też jest zbombardowany.

Doskonale pamiętam bombardowania Lublina po wyzwoleniu. To były bardzo częste naloty i bardzo częste ostrzeliwania Lublina. Na obecnym stadionie „Startu” przy Nowej Drodze stały ruskie działa, katiusze czy zenitówki, jakoś to się tak nazywało.

Był straszny huk, kiedy oni te samoloty, które nadlatywały ostrzeliwali. U nas przy ulicy Piłsudskiego było to bardzo dobrze słyszalne. Najczęściej były to naloty nocne.

Na balkonie stała syrena i gdy ojciec słyszał jęk nadlatujących samolotów, to włączał syrenę i wszyscy schodzili do piwnic. Schronu tam nie było.

Data i miejsce nagrania 2013-02-13, Lublin

Rozmawiał/a Marek Nawratowicz

Redakcja Łukasz Kijek

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

[Rodzice] zapisali mnie do szkoły prywatnej, nie pamiętam dokładnie adresu, i chodziłam tam rok do tej prywatnej szkoły, do szóstej klasy.. Było bardzo

Była zima, padał śnieg, było zimno, przyjechaliśmy w obdartych ubraniach.. Mój ojciec starał się wyremontować jakiś pokój w tym samym domu na trzecim

I dlatego nie pamiętam daty, ale wiem, że to było na przełomie, na pewno w marcu, bo były już troszeczkę wiosenne roztopy.. Było

Dzięki temu, że doskonale znał rosyjski, po tych dziewięciu latach dzieciństwa spędzonych w Rosji, wyłgał się po prostu, przekonując ich, że to nie on, tylko jego brat

To właśnie przyjechało pogotowie, i ja pytam: „Czy ja będę dzisiaj operowana, jak mnie zabiorą dzisiaj do szpitala?”, a ten, nie wiem, kto tam był lekarz czy sanitariusz,

Kilka dni wcześniej prosili, żeby nalepić pasy papierów na oknach i na wszystkich miejscach gdzie jest szkło. Data i miejsce nagrania 2017-12-11,

Później jak mama poszła i sklepy tam porozbijane, to jakieś takie zdjęcia przyniosła, bo sklep fotograficzny był rozbity i ona przyniosła, a ja oglądałam te

[Podstawione] autokary były małe, wtedy nie było w nich miejsca na walizki, bagaże były na dachu, trzeba było grubym sznurem przywiązywać, bo inaczej w miarę jazdy