• Nie Znaleziono Wyników

Znajomość języka niemieckiego - Dominik Fijałkowski - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Znajomość języka niemieckiego - Dominik Fijałkowski - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
2
0
0

Pełen tekst

(1)

DOMINIK FIJAŁKOWSKI

ur. 1922; Huta Borowska

Miejsce i czas wydarzeń Kijany, dwudziestolecie międzywojenne

Słowa kluczowe Kijany, dwudziestolecie międzywojenne, Średnia Szkoła Ogrodnicza im. Erazma Plewińskiego w Kijanach, język niemiecki, edukacja

Znajomość języka niemieckiego

Ja byłem w szkole ogrodniczej przed wojną, to się nazywało Średnia Szkoła Ogrodnicza im. Erazma Plewińskiego w Kijanach koło Lublina. To była trzyletnia szkoła męska – na drugim roku jak byliśmy, przyjechał do nas nowy nauczyciel, profesor Urbański, wtedy był tylko magistrem. I ten właśnie Urbański pochodził z Poznańskiego i znał doskonale niemiecki. Prawdopodobnie miał jakieś powiązania rodzinne niemieckie. I on dobrowolnie wskazał na możliwość udzielenia nam pomocy w poznawaniu języka niemieckiego. Ja między innymi zgłosiłem się, prawie wszyscy zgłosili się, bo język niemiecki krótko przed wojną cieszył się wielkim uznaniem. Było kilku uczniów pochodzenia niemieckiego, tak że chętnie wszyscy zapisali się na te dodatkowe lekcje, bo one nie były zarejestrowane w programie. I ja przez dwa lata uczyłem się tego języka, poza innymi oczywiście przedmiotami, do wybuchu wojny.

Skończyłem w [19]39 roku szkołę w Kijanach, dostałem dyplom technika ogrodnika.

Było około stu uczniów na każdym roku, obecnie to jest ogromna szkoła, która kształci nie tylko ogrodników – bo tam była Średnia Szkoła Ogrodnicza, nie rolnicza, ale były przedmioty rolnicze, z hodowli, z uprawy roślin.

Takie były moje początki znajomości języka niemieckiego. Ja dość dobrze znałem ten język, w każdym razie nie sprawiało mi kłopotów jakichś tłumaczenie tekstów niemieckich. Tylko w wymowie – ponieważ do wymowy trzeba się przyzwyczaić w dużym stopniu, wymowa nigdy nie jest taka, jak się pisze – początkowo miałem kłopoty. Nawet w Niemczech, jak mnie wywieźli w [19]39 roku jeszcze, miałem kłopoty z rozumieniem Niemców. Ale szybko się do tego przyzwyczaiłem, no i wykorzystałem później dla siebie znajomość tego języka.

(2)

Data i miejsce nagrania 2012-05-30, Lublin

Rozmawiał/a Łukasz Kijek

Redakcja Justyna Molik

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Były szelki, w szelkach się jeździło, tylko trzeba było pchać.. I były tak zwane drogi, układało się samemu, to nie na stałe, bo to w zależności,

Mając małą maturę, zwróciłem się do Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej, powiedziano mi, że mogą mnie przyjąć na pierwszy rok studiów, ale w ciągu roku muszę

Takie zbiory maja duże znaczenie naukowe, bowiem pozwalają nie tylko poznać gatunki jakie występują na danym obszarze, ale również dają możliwość opracowania

Ja, żeby znaleźć jakąś roślinę, znając ekologię tej rośliny, szukałem jej tam, gdzie ona ma dobre warunki występowania w siedliskach naturalnych i zawsze znajdywałem w

Profesor Krzyż – wtedy był magistrem znanym już w świecie naukowym matematycznym – też musiał poddać się, tak jak i ja, egzaminom w

Musiałem się oczywiście, jeżdżąc po terenie, na wsi meldować sołtysom, sołtys dawał skierowanie, gdzie tam siano jest w stodołach, tam chciałem, żeby mnie dano na spanie..

Te kartofle, to przekleństwo nas, uczniów tej szkoły rolniczej w Sobieszynie, bo jak przyszedł wrzesień to już nic tylko codziennie po lekcjach bierze się kosz i motykę, i

Słowa kluczowe projekt Pożar Lublina - 298 rocznica ocalenia miasta z wielkiego pożaru, Wojciechów, PRL, praca strażaka, pożarnictwo, Ochotnicza Straż Pożarna w Wojciechowie,