• Nie Znaleziono Wyników

Polak Natalia

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Polak Natalia"

Copied!
24
0
0

Pełen tekst

(1)

1

(2)

o*, j u t ) i

SPIS ZAWARTOŚCI

ii*

b i a t & . t w

teczki . . . T s J z . k .

171. Relacja ^ K ' ,f! t 'i- i

172. Dokumenty ( sensu stricto) dotyczące relatora 173. Inne materiały dokumentacyjne dotyczące relatora — II. Materiały uzupełniające relację —

III./l. Materiały dotyczące rodziny relatora —

III./2. Materiały dotyczące ogólnie okresu sprzed 1939 r. —

III./3. Materiały dotyczące ogólnie okresu okupacji ( 1939-1945) — III./4. Materiały dotyczące ogólnie okresu po 1945

IIłL/5. Inne ...

IV. K orespondencja ;

)

V. Nazwiskowe karty informacyjne

J

4

VI. F o to g r a fie /

2

(3)

3

(4)

Sl*\< sK Ł-2-2_i_2_r_y_§

Urodziłam się w 1914 r. /26.07/ w Sosnowcu jako najstarsza w rodzinie 7-mioosobowej. Po ukończeniu szkoły podstawowej i średniej handlowej rozpoczęłam praktyki, początkowo w handlu, a następnie:

a/ w Kop.Węgla Gwar."Hr.RENARD" w Sosnowcu od lipca 1933 r. do września 1934 r. jako prac. umysł., skąd z powodu kryzysu zostałam zwolniona z pracy razem z 40-ma pracownikami;

b/ w Domu Techn.Handl. Braci L. i M. Rudowskich w Sosnowcu jako prac.

umysł., z którego to przedsiębiorstwa przeniosłam się na lepsze warun­

ki materialne do

c/ Zw. Eksportowego Polsk.Hut Żel. w Katowicach jako sekretarka Zarządu, gdzie pracowałam do wybuchu wojny. »v dniu 1 .września 1939 r. firma ewaku­

owała nas do Warszawy, skąd wróciłam do domu w II-giej połowie września 1939 r. V/ czasie okupacji niem. pracowałam:

a/ w okupacyjnym przedsiębiorstwie budowlanym Helmut Prestel w Sosnowcu od kwietnia 1940 do maja 1941 r. jako prac. umysł.,

b/ następnie od 1941 r. /czerwiec/ do czerwca 1944 r. w Chemicznych Zakładach w Ząbkowicach k/Dąbrowy Górniczej jako prac. umysł.

/•Do Związku Walki Zbrojnej, potym A.K. wstąpiłam za pośrednictwem mej / szkolnej koleżanki Wandy Nowak,*' córki Jana i Anieli w roku 1942. Zaprzy­

siężona byłam przez Wandę Nowak ps. "Wandzia” i Adama Parysa ps. "Zagłoba"

Ponieważ Wanda Nowak miała przydział nrzy Sztabie Okręgu w Służbie Infor­

macyjnej, moim zadaniem było jako łączniczki przekazywanie meldunków o pro dukcji Zakładów Chemicznych w Ząbkowicach i adresów wysyłkowych oraz prze­

kazywanie meldunków z terenu Ząbkowic /p. Skrzeszewski/ do skrzynki kon­

taktowej w Sosnowcu ul.Dębowa lb, mieszczącej się w domu pp.Nowaków.

W dniu 23.czerwca 1944 r. udałam się do Wandy Nowak w Sosnowcu ul.Dębowa lb z meldunkami i zostałam w jej domu aresztowana przez Gestapo; ponieważ tego dnia /jak później się dowiedziałam/ została aresztowana w Katowicach Wanda Nowak w czasie akcji /poszła odebrać od współpracującego maszynisty pociągu przesyłkę z Warszawy/ niemcy natychmiast założyli "kocioł"

w domu Nowaków, zaaresztowali w ten sposób 5 osób, wśród nich mnie i ojca wandy. Dzięki nieuwadze niemców, którzy znużeni wielogodzinnym czuwaniem, kazali mi sobie przygotowywać posiłki, wyskoczyłam przez okno i udało mi się zbiec. Nie mogąc wrócić ani do domu ani do zakładu pracy, zwróciłam się o pomoc i schronieni^, którego udzielili mi pp. Szczerbowie /Marian­

na, Barbara i Kazimierz/ w Sosnowcu - Pogoń, gdzie przebywałam od 24-30.

czerwca 1944 r. Potym przez zieloną granicę przeszłam do Gen.Gub., udając się do mojej rodziny /ciotka Janina Bzdak z d.Grzesik ora# Aniela Muszyńs­

ka z d.Grzesik/ w Gidlach k/Radomska, gdzie przebywałam do końca wojny,

\ęracując w gospodarstwie polnym. Po zakończeniu wojny wróciłam do rodzin­

nego miasta i podjęłam pracę w Centr. Zarz.Przem.Hutn. w Katowicach jako prac.umysł, od marca 1945 do czerwca 1948 r. W międzyczasie wyszłam zamąż.

Dłuższy czas chorowałam. Po wyzdrowieniu wychowywałam 3 własnych dzieci i jednocześnie pracowałam zawodowo, doszkalając się w jęz. obcych. Z powo­

du choroby miałam przerwy w pracy zawodowej. Po przerwie podjęłam ponownie pracę zarobkową w "Miastoprojekcie" w Katowicach w listopadzie 1954 r. do czerwca 1956 r. jako prac. umysł. Pracowałam również dorywczo w Centr.

Zw.Sp-ni Rzem. w W-wie /Deleg. w Katowicach/ jako st.inspektor organizacji pracy /od listopada 1962 r. do maja 1963 r./Skolei w P.H.Z. "Stalexport"

w K-cach od stycznia 1964 r. do listopada 1969 r.jako st.korespondent, skąd zostałam zwolniona orzez lekarza na rentę inwalidzką /sprawa korzon­

ków nerwowych/. Jestem żoną b.członka ZBoWid-u Stan.Polaka, który zmarł w 1982 r.Od tego czasu aż do chwili obecnej jestem na leczeniu reumatolo­

gicznym. Ponieważ na starsze lata pragnęłabym mieć pewne oparcie w organ zacji, przeto staram się o prąęjęcie mnie do ZBoWiD-u i mam nadzieję na przychylne załatwienie mego wniosku. „ r, n .

K-ce, 1987.08.31. N.iolak

40-881 Katowice

4

(5)

5

(6)

JLl_£_ł_§_£_

Otmuchów, marzec 1987. __i Irena Nowak-Stamirowska

ps."Mewa"

49-250 Otmuchów ul

OŚWIADCZENIA 3a'IADKA Ja, jako uczestniczka :

Ruchu O^-oru "Zw.Walki Zbrojnej" od maja 1940 do maja 1942 r. oświadczam, że ob.Natalię Polak /z d.Dziurowicz/...

znam jeszcze z lat szkolnych. Wiem, że od 1942 r. była członkiem Zw.rtalki Zbrojnej A.K.

współpracowała ona z moją 3tarszą siostrą Wandą, która miała przydział w śłużbie Infor­

macyjnej przy Sztabie Okr.31.

W/w ps."Sosna" od 1942 r. do chwili aresz­

towania, t.j. do 23.czerwca 1944 r.pełniła funkcję łączniczki i często przychodziła do

naszego domu z meldunkami. Po aresztowaniu przez gestapo mojej siostry w Katowicach niemcy zało­

żyli "kocioł" w naszym domu i wśród innych osób w moim domu w Sdisnowcu przy ul.Dębowej lb /Baumwegstr./została aresztowana Nat.Iolak.

Wiem, że Natalia Polak /z d.Dziurowicz/ wyko­

rzystując nieuwagę niemców, wyskoczyła oknem naszego mieszkania i nim niemcy wszczęli pościg, zdążyła ujść z rąk gestapowców. Wiem, że od

tego czasu ukrywała ytaię, a po wojnie wróciła do swego domu.

Nr legit.ZBotfiD w Opolu 0190173

Prezes Zarz.Miejsko-Gminn. w Otmuchovie / -/podp.nieczyt.

pieczęć trójkątna : Zw.Boj.o Woln.i Dem.

Zarząd Koła Miejsko-Gmin.

Otmuchów /-/ Irena Nowak-Stamirowska

6

(7)

7

(8)

N.Polak Katowice,05.09.87. --"I

ul.

40-881 Katowice_

tel.

[l O i e c-u -n-Łi Szanowna i droga Pani!

Mile byłam zaskoczona wiadomością od Pani i niespodziewanym poda­

niem mi adresu. Bardzo uprzejmie dziękuję.

Jednocześnie bardzo przepraszam za tak długą zwłokę w odpowiedzi, ale byłam chora na nieżyt żołądka, co uniemożliwiło mi skupienie się nad żadną korespondencją. 1V ostatnim natomiast czasie groma­

dziłam różne formalności i czyniłam przygotowania do wyjazdu na parę tygodni za granicę. Mam nadzieję, że Pani łaskawie mi to uwzględni.

Moja prośba do Pani jest następująca:

Ponieważ pragnę zapisać się do ZBotfiD-u jako członek zwyczajny, zbieram do tetro celu potrzebną dokumentację. Brakuje mi jednak zeznania 2-go świadka na formularzu

O Ś W I A D C Z E N I E Ś W I A D K A .

W związku z tym, czy Pani, która doskonale je3t zorientowana w siatce organizacyjnej konspiracji w latach okupacji niem.

na tut. terenie, mogłaby mi polecić osobę, która mogłaby mi takie oświadczenie podpisać.

Jak Pani zauważy z mojego życiorysu, osoby, które mnie zaprzysię—

żały, nie żyją. Poszukiwanie 2-&o świadka na tut. terenie,X/od któ­

rego otrzymywałam meldunki /z Ząbkowic k/Dąbrowy Górn./ na razie jest bezskuteczne. Obecnie poszukuję go przez Centralne Biuro Adresowe w ti-wie i czekam na odpowiedz.

Wdowa po zamordowanym Mizerkiewiczu /powieszony na drzewie wiśni w Ząbkowicach/, której dostarczałam pomoc materialną ze skrzynki kontaktowej /Nowaków/ w Sosnowcu, nie żyje również.

Jednocześnie przesyłam Pani mój życiorys, z którego dowie sięj£

Pani o moim zadaniu w czasie okupacji.

Załączam znaczki pocztowe za z ł . 5 o , ~ na łask.odpowieź.

życiorys uprzejmie proszę zwrócić po przeczytaniu.

Łączę wyrazy głębokiego czacunku i oczekuję odpowiedzi.

P.3. Jeżeli Pani będzie w naszych stronach, miło mi będzie gościć Panią u siebie.

1/ życiorys

2/ znaczki 50,-zł.

x/ p.Skrzeszewskiego Józefa

8

(9)

Katowice 30.11.1987.

Szanowna łani!

Po powrocie z zagranicy zastałam Pani pocztówkę z 2.X., za któ­

rą uprzejmie dziękuję.

Rzeczywiście zapomniałam w życiorysie podae moje nazwisko panieńskie, które brzmi : Dziurowicz.

Co do pierwszego świadka jest nią siostra zamordowanej Wandy Nowak ps. "Wańdzia" - p.Irena Stamirowska-Nowak zw.czł.ZBoWiD w Otmuchowie /zam.tamże - woj.Opole/, a w latach okupacyjnych zam. w Sosnowcu przy ul.Dębowej lb /Baumwegstr./.

W domu Nowaków - jak Pani wspominałam - była skraynka kontaktowa.

® z y niniejszym załączam wypis z "POSHADCZENIA ŚWIADKA.".

Jednocześnie przesyłam Pani zachowany w archiwum mego męża jego działalność kombatancką, spełniając Pani życzenie.

Jeżeli chodzi o drugiego świadka, to w dalszym ciągu go poszu­

kuję.

Niestety spotkanie z p.dr Niekraszem nie przyniosło żadnego re­

zultatu. Więcej nawet mogę powiedzieć^ spotkało mnie rozczarowa­

nie, a to dlatego że p.dr N. zakwestionował mi nawet tego jedy­

nego świadka, którego mam /i uważam za •koronnego’/ , stwierdzając, że jest on nieważny.

Kto może być bardziej miarodajnym świadkiem od p.Ireny Stamirows- kiej-Nowak, która - jakkolwiek ze mną bezpośrednio nie współpra­

cowała, to jednak pośrednio poprzez swoją siostrę "Wańdzię", która mnie zaprzysiężała.

P.Irena Stamirowska miała za zadanie opiekować się bronią

/łącznie ze swoim bratem ladeuazem i Ant.Siemiginowskim "Jackiem"/, która była w domu Nowaków na strychu.

Przy tej sposobności podaję Pani wypis z korespondencji z p.Ireną Stamirowską-Nowak /z którą jestem w kontakcie korespondencyjnym/:

" Widzi Pani, gdyby mnie Pani posłuchała wcześniej, to w Zarzą­

dzie Wojew. był Major "Jacek" Siemiginowski /ten, który z Wan­

dą był w Katowicach w dzień jej aresztowania i cudem udało mu się uciec,przyjechać do domu natychmiast i usunąć z mym bratem Tadeuszem radiostację schowaną u nas na strychu, broń i mate­

riały wywiadowcze/. Oni nie mogli nikomu dać znać, co się

stało, bo wszystko"na łeb i szyję1'wynosili pod nasyp do zboża, a mama z dachu okienkiem patrzyła, czy nie jadą niemcy/, potem sami schowali się za nasypem i myśleli, że jak na rewizję przy­

wiozą Wandę, to ją odbiją, ale gestapo przyjechało samo.

Widzi Pani "Jacek" też umarł, nie poświadczy Pani, a przecież zrobił by to chętnie"...

Pan dr N. zrobił na mnie wrażenie człowieka, trzymającego się

fanatycznie suchej litery prawa, nie zwracając uwagi i nie wgłębia­

jąc się w udokumentowane konkretnie zaistniałe fakty i wydarzenia.

Załączam Pani moje serdeczne pozdrowienia.

2 zał

9

(10)

Wpłynęło dnia }L ] $

L j , ^ ^ ( n & / W j 9 8 , ( K a t o w i c * , 1 3 . 0 6 . 9 8

----— V'"

jzanowna Pani! I s

Erzed kilko** tygodniami wystąpił w IV1 niejaki carski ja<« " kurier"

który przerzucał pocztę do aliantów. /Jest on rodem z Łodzi/./ Nie *•-

•^ę sobie przypawaieć takie??;© "kuriera". Przytyć cgłosił wsze* i wobec, że AK-ov:cy współpracował i z hitlerowcami. Jeste* oburzona ma tę jeg© wy­

powiedź. Niedawno to*u tenże Karski zastał uhonorowany nrzez prezydenta Kwaśniewskiego . To i*st Jakieś zafałszowanie historii na-zego kr»1u.

J^k "?i wiadome prezydentowi zarzuć -no pewne luki w wykształceniu /brak wykształcenia wyższego. Przytyć jest to człowiek młody /chyba isłodszy

o* połowę od KarsM*'-© i być może nie zr<a histerii naszego kranu, chociaż to nie usprawiedliwia/.

Ale ja znata zagadnienie z innej strony.

Pariętam jak Pani występowała w telewizji jako ten prawdziwy kurier p s. "Ż0n , który *im© rożnych przeszkód zawsze dotarł .1© aliantów z pocz­

ty .

Przy tej okazji c^oiałar Panią uprzej*ie zapytać, czy Pa.,i przewoziła również **'/©je materiały? Pracowałam wtedy w Zakł 'ach chemicznych w Z;b- kowicaeh, które produkowały na rzecz jednostki wojskowej ni**i*ckiej w Kassel: w « ^ utlenioną, czyli Wasaerstofsuperexyd, Chlor i elektrody.

Dostarczała® te materiały do skrzynki kontaktowej wandy Nowak. Byłam wt%y zaprzysiężona przez Wandę Fowak i Adasia Parysa.

KASSEL.

Trzeba >ia*« "ięgnaó wstecz parięcią i przypomnieć sobie, czy Pani dostar­

czyła materiały iotyczace zapotrzebowania na woddutleniona> czyli Wasaer- stofsuperoxyd, Chlor do aliantów?, których specyfikacje ja wynosiła* przv jednoczesnej kontiCLi przez portiernię.

Bowier. w Ka3 3el - jak się później dowiedziałam stacjonowało niemieckie wojskolw ilości 10.000 żołnierzy i niejacy obchodzili 20-tą rocznic/

ich zbombardowania /nie miałam wtedy nawyku notowania w*żaveh dat/

SłyszałaK o ty* wydarzeniu w polskim radio nadany przez naszego p r e z e n ­ tera o nazwisku Tepli. Psrr-stu chciałabyś ar.ieć osobiste satysfakcję

Czy Pa*i może mi t© potwierdzić? Czj’ -ari »*oie notwierdzić, że to Parti przewoziła te niedozwolone ma+eriały do aliantów?

;cjv; r.ok.

:,SvJ-95Q^

P.S. A teraz coś o sobie. Za 1 miesiąc skończę 84 lata. Joate* chora na nieuleczalną chorobę /goścxec/. Miałam 3-je dzieci. Jed(po z nich syn mieszka stale zagranica we Francji. Zajr.uje b. wysokie stanowisko.

V* drodze konkursu zdał e~zamin r.a Sorbonę. Dzięki rodzinie zwiedziła*

prawie rćł Europy. Obecnie znajduję się pad»®ś*]esjbsjs!5£e pod opieką dru­

giego syna.

Jeżeji Pani będzie wr tych stronach, t* bardzo uprzejmie zaprasza*.

Jeżeli chodzi o Stowarzyszenie AK - to nic się specjalnie nie dzieje.

Jakieś 10 lat temu było ostatri* zebranie, dzie p.Niekrasza obrsno aplauzem na przewodnicząc - go. Trzy laty. teau spotkała® 50 na ulicy słabego .ledwie powłóczył nogami. Już nie żyje. ~

JT c d J U ^ < M ~

•uA P.S. Sporo czasu zabrała mi ^znalezienie mi drugie?©

świadka. Wskazał *i aa jego adres członek innego

ugrupowania>niejaki p. B^Jroń. \

Tym świadkiem był p. Walter Jankę, .który napisał 7 0 /0) książkę p.+ . Armii Krajowej na Śląsku” . ^

specjalnie do Warszaw^' w? sprawie poświadczenia przez niego mego udziału w pracy podziemnej AK. i uzyskała* to poświadczenie z jednoczesną dedykacją r? książce dla mnie.

Jeszcze raz mile pozdrawiam i zapraszam do Katowic.

10

(11)

11

(12)

12

(13)

L i s t y P o l a k N a t a l i a T o r u ń 26 06 1998

, , Sza n o w n a Pani

Elżbieta Zawacka N a t a l i a Polak

^ ^ / j ’/

40 881 Katowice

S z a n o w n a P a n i ,

D z i ę k u j ę z a list z 16 b m . , o t r z y m a n y 22 bm. O d p o w i a d a m n a Pani z a p y t a n i a :

K a r s k i j e s t z a s ł u ż o n y m e m i s a r i u s z e m D e l e g a t u r y R z ą d u n a Kra j i d o d a t k o w o k u r i e r e m K o m e n d a n t a g ł ó w n e g o A K gen. S t e f a n a R o w e c k i e g o - o dbył b a r d z o t r u d n ą d o g ę k u r i e r s k ą , k t ó r ą s z c z e g ó ł o w o o p i s a ł . O n p i e r w s z y ś w i a d c z y ł o l u d o b ó j s t w i e

'K -

h i t l e r o w c ó w n a Żydach. ^(przebywał p r z e z j e d e n d z i e ń p o t a j e m n i e .na- o b o z i e z a g ł a d y - z d a j e się w M a j d a n k u , a b y m ó c ś w i a d c z y ć

Ą s* j

a u t o p s y j n i e ) w i o z ą c d r u z g o c ą c e d o k u m e n t y n a Zacliód. R e f e r o w a ł n i e s t e t y b e z w y n i k ó w - u s a m e g o R o o s e v e l t a .

A l e t e r a z j e g o w y p o w i e d z i z a s k a k u j ą , n i e s ł u ż ą d o b r e j i n f o r m a c j i o P o l s k i m P a ń s t w i e P o d z i e m n y m . Dał się o z d o b i ć

" B i a ł y m O r ł e m " p r z e z K w a ś n i e w s k i e g o

2/ J a k o e m i s a r i u s z k a i k u r i e r k a K o m e n d y G ł ó w n e j A K p r z e w i o z ł a m w i e l k ą l i c z b ę d o k u m n e t ó w do L o n d y n u , b y ć m o ż e też te, o k t ó r y c h P a n i t a k i n t e r e s u j ą c o w s p o m i n a . A l e n i e z n a ł a m i c n tr e ś c i ani z a s t o s o w a n e g o s z y f r u (Proszę s o b i e w y o b r a z i ć co m o g ł o b y się st a ć p r z y m o j e j e w e n t u a l n e j w p a d c e ) . W i o z ł a m je z a p a k o w a n e j a k o m i k r o f i l m y u k r y t e w n i e d a j ą c y c h się r a c z e j o t w o r z y ć k l u c z u i z a p a l n i c z c e .

/

J T o co Pani p i s z e w l i ś c i e j e s t b a r d z o w a ż n e . C z y p a n i n i e z e c h c i a ł a b y o t y m s z e r z e j n a p i s a ć n i e z a l e ż n i e o d tego, c z y P a n i już g d z i e k o l w i e k z ł o ż y ł a o t y m r e l a c j ę . P r o s z ę P a n i ą o z ł o ż e n i e r e l a c j i do n a s z e g o A r c h i w u m W o j e n n e j S ł u ż b y P o l e k , k t ó r e . p r o w a d z ę o d k i l k u lat (a n i e o f i c j a l n i e o d lat p r z e s z ł o 20 w13

(14)

Toruniu. Jeat to Arcniwum specjalistyczne, liczące już Koło 2000

A*—,ryJL,

r e l a c j i i K i l k a n a ś c i e tysięcy* K a r t I n d y w i d u a l n y c h i n f o r m u j ą c y c h TT w+fa Ś **

o s ł u ż b i e K o b i e t n a w s z y s t K i c n f r o n t a c h r ^ Z a ł ą c z a m o s t a t n i K o m u n i k a t M e m o r i a ł u Gen. H a r i i W i t t e K 1 s e r d e c z n i e P a n i ą p r o s z ę o j a R ą R o l w i e K w s p ó ł p r a c ę .

Z a ł ą c z a j ą c w y r a z y s z a c u n K u s p o d z i e w a m się o d p o w i e d z i t a

14

(15)

Natalia Polak z d. Dziurowicz

ul. i

40-881 Katowice

tel. e x 2_r_e_s_£

Katowice, 1607.98 r

Szan.Pani 'Elżbieta Zawadzka łi Szlachetne zdrowie nikt się nie dowie

jako smakujesz aż się popsujesz11 Szanowna Pani !

Motto: Archiwum Wojenne

Służby Kobiet w Toruniu 87-4 00 TORuń'

ul.Wielkie Garbary 2 Dziękuję Pani uprzejmie za list z dn.26.06.b.r. Odnośnie kuriera Kars­

kiego, to byłam niedoinformowana. Niemniej wypowiedź jego jest nisłusz- na, gdy wyraził swoją opinię o tym, że AK-owcy współpracowali z hitlerow­

cami. Ja sama jestem ofiarą aresztowania przez gestapo oraz znam wypadki aresztowania bliskich mi osób, które zostały spalone w piecu oświęcim­

skim.

Do pracy w AK zostałam wciągnięta przez koleżanką szkolną, z którą uczęsz czałam' do średniej szkoły handlowej im król. Jadwigi w Sosnowcu.

Zaprzysiężona przez tę koleżankę Wandę Nowak oraz Adama Parysa. Wand^

Nowak była skrzynka kontaktowa. Ado** rarys wyjechał zagranicę. U Wandy"

Nowak gestapo zrobiło t.zw. "kocioł11, do którego ja wpadłam. Cudem tylko uniknęłam saierci.

A było to 24.06.1944 r, Przyszłam złożyć życzenia imieninowe. Niestety nie zastałam Wandy w domu, tylko jej ojca, który siedział w lruchni na wersalce b. zmartwiony. Doszła do niego wiadomość, że Wanda została aresz towana w Katowicach w czasie przewożenia "materiałów niedozwolonych".

Jak później się dowiedziałam - Wanda była torturowana i bita do tego stopnia, że krew przebijała przez c.zielony kostium, który wtedy nosiła.

W okolicy, w której mieszkała Wanda Nowak, mieścił się obóz jeńców kana­

dyjskich. Jeńcy ci nawiązali kontakt z Wandą Nowak. Korespondencja była prowadzona w ję>. niemieckim i gm Wanu&ic ^ov^ak pomagał*«, gayż z.-.rac* • się do mnie o tłumaczenia tej korespondencji. Bliższe szczegóły omówimy, gdy Pani przyjedzie do Katowic.

Jeżeli chodzi o dalszą współpracę, to niestetyb będę musiała zrezygnować ze względów zdrowotnych. Mianowicie jestem chora na nieuleczalną chorobę /gościec/ od 16-tu lat. Ostatnio nawet wzywałam pod rząd 2 razy lekarzy, gdyż moja lekarka z przychodni reumatologicznej, pod której stałą opieką znajduję się, wyjechała na urlop na 2 miesiące. Moje zdrowie pogorszyło się na tyle, że nie wychodzę z domu. Poruszam się przy pomocy trójkoln%o rowerka. Zakupy załatwia i posiłki przyrządza mój syn, który ostatnio został zwolniony z pracy i ma obecnie zajęcie ze mną. A ja piłykam kilka­

naście pastylek dziennie i pilnuję kolejności ich pobierania.

Załączam miłe pozdrowienia i oczekuję Panią w Katowicach.

szona, zapomniałam mojego pseudominu.

Miałam koszmarne sny. gestapowcy śnili mi się przez kilka misięcy.

Siostra Wandy, p. Stamirowska Irena Otmuchów^mówi, że mój pseudomin był

"Sosna" ?

P.S. Jednocześnie zawiadamiam, że wpłaciłam na wiadome konto Fundacja Archiwum Pomorskie Armii Krajowej 40,- zł.

/słownie czterdzieści/

x/ Była rewizja w domu Wandy, gestapo oznajmiło mi, co mnie czeka, że wylecę kominem

" durch Schornstein". Niezmiernie wystra-

Kopia: Warszawa

1 zał. : fotegraiia xer*. + jmaczek na

15

(16)

16

(17)

17

(18)

18

(19)

19

(20)

20

(21)

21

(22)

22

(23)

23

(24)

24

Cytaty

Powiązane dokumenty

całkowitej wartości umowy, - prośba o zgodę na złożenie oferty bez tego zapisu, ponieważ wady się naprawia przez ponowne sekwencjonowanie.. Przy wysyłce

Pamiętajcie, że jest to praca grupowa, więc dobrze ją sobie zorganizujcie, szczególnie czas pracy - może już po kilku obliczeniach warto zastanowić się nad punktem 2..

Bolesław Heibert pyta syna: „Czy to się zaczyna złoty wiek rodu czy jego, z przeproszeniem, dekadencja.

Prace związane ze zwiększaniem widoczności strony w Google, jakie wykonuje (nie współpracujący z firmą SEO) właściciel strony obejmuje najczęściej poniższe

 Ważne jest wietrzenie pokoju - mózg pochłania 20 % tlenu zużywanego przez organizm; komórka mózgowa... WZROKOWCY: uczą się czytając,

Do obu serii można przystąpić ekster- nistycznie, choć na bardziej zaawansowanym poziomie nauka biologii, fizyki czy chemii staje się niepraktyczna – przychodzi moment, kiedy

Odpowiedz na pytanie w zeszycie:jakie 2 sakramenty ustanowił Pan Jezus podczas Ostatniej

Kiedy dziecko przejawia trudne zachowania zwykle odczuwamy frustrację, bezsilność, obawę, że coś jest nie tak, skoro ono się tak zachowuje.. Zdarza się, że