• Nie Znaleziono Wyników

Spór o "Żywot i sprawy poćciwego szlachcica polskiego Mikołaja Reja z Nagłowic"

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Spór o "Żywot i sprawy poćciwego szlachcica polskiego Mikołaja Reja z Nagłowic""

Copied!
43
0
0

Pełen tekst

(1)

Tadeusz Witczak

Spór o "Żywot i sprawy poćciwego

szlachcica polskiego Mikołaja Reja z

Nagłowic"

Pamiętnik Literacki : czasopismo kwartalne poświęcone historii i krytyce literatury polskiej 65/2, 3-44

(2)

I.

R O Z P R A W Y

I

A R T Y K U Ł Y

P a m ię t n ik L ite r a c k i L X V , 1974, z. 2

T A D E U S Z W ITC ZA K

S PÓ R O „ŻYW OT I SPR A W Y POĆCIW EGO ŚLACHCICA PO LSK IEG O M IK O ŁA JA R E JA Z NA GŁO W IC” *

1

O dbity n a „listach ” 273v— 276 foliału Zw ierciadła i wieńczący jego p ro zę Ż y w o t i sp ra w y poćciw ego ślachcica polskiego M ikołaja Reja z N a­

głow ic, k tó r y b ył za sła w n ych królów polskich: Z y g m u n ta W ielkiego, pirw szego ty m im ien ie m króla polskiego, a p o ty m za Z y g m u n ta A u g u sta sy n a jego, ta kże w ielkiego a sław nego króla polskiego; k tó r y napisał A n ­ d r z e j T rzecieski, jego dobry to w a rzysz, k tó r y w iedział w s z y tk i sp raw y jego — budził od w ieków zain tereso w an ie ludzi zajm ujący ch się n a róż­ n y m polu dziejam i narodow ej przeszłości. W pierw ocinach ek sp lo racji rac z e j go nie osądzano. T ak uczynił np. h e ra ld y k doby saskiej K a sp e r N iesiecki, czerpiąc z tego źródła w iadom ości o zn am ien ity m członku ro d u R ejów ; podobnie, choć oszczędniej skorzy stał z Ż y w o ta Ignacy K rasicki, a później Euzebiusz Słowacki, by przed staw ić a u to ra Zw ierciadła pośród in n y c h p isarzy bez słow a oceny; nie inaczej w istocie a u to r P rzed m o w y do now ego w y d an ia R eja, Ł ukasz G ołębiow ski — i jeszcze p arę ówczes­ n y c h leksykonów h

* J est to u zu p ełn io n a red ak cja rozp raw y odczytanej 21 I 1969 na zeb ran iu K o m isji F ilo lo g iczn ej P o zn a ń sk ieg o T ow arzystw a P rzy ja ció ł N auk. Zob. „S p raw o­

zd a n ia P T P N ” 1969, nr 1, s. 9. '

1 P om ijam w cześn iejsze ła ciń sk ie w y c ią g i z Ż y w o t a w d ziełach A. W ę g i e r ­ s k i e g o (1652, 1679). — K. N i e s i e c k i , K o r o n a P olska. T. 3. L w ó w 1740,

s. 858—859. — I. K r a s i c k i , O r y m o t w o r s t w i e i r y m o tw o r c a c h . W: D zieła p o e ­

ty c k i e . T. 3. W arszaw a 1803, s. 210. R ej n ie cie sz y ł się w ó w cza s u znaniem ; n ie

dojrzał w ogóle jego ob ecn ości w ó w czesn y ch op in iach o epoce odrodzenia B. N a - d o l s к i (E poka s t a n i s ł a w o w s k a w o b e c p o ls k ie g o renesansu. W zbiorze: Z j a z d n a u ­

k o w y im . I. K r a s i c k ie g o [...]. K s i ę g a r e f e r a tó w . Z. 2. L w ó w 1936). — E. S ł o ­

w a c k i , D zie ła z p o z o s ta ły c h r ę k o p i s ó w ogłoszone. T. 3. W ilno 1826, s. 71—72, 80—81. — [Ł. G o ł ę b i o w s k i ] , w stę p w : M. R e j , Ż y w o t c z ł o w i e k a p o c z c i w e g o . W arszaw a 1828, s. I: „życie R eja przez w sp ó łczesn eg o jem u T rzeciesk iego sk reślo n e tu się znajd u je: po u p ły w ie trzech n iem a l w ie k ó w n ie je ste śm y w sta n ie co k o l­ w iek bądź do n ieg o przyd ać [...]”. R ozpoznania autora w osob ie Ł. G o łęb io w sk ieg o , w sp ółp racow n ik a w y d a w n ic tw a „A. G a łęzo w sk i”, dok on ał Z. J. N o w a k (w: K.

(3)

W szelako już w spółczesny N iesieckiem u E fraim O loff ocenił, że lata m łodości R eja opisał biograf „sehr artig” 2, rodzim a zaś histo rio g rafia lite­ rack a X IX w . ry ch ło w yzbyła się obojętności. Ż y w o t [...] R eja ró sł w ce­ nie jako rzek om y ra ry ta s bibliograficzny, n ad e w szystko zaś jak o dziełko niepow szedniej w artości poznaw czej i a rty sty c z n e j, co zresztą pojm ow a­ no całkiem dowolnie. I ta k Feliks B entkow ski do jrzał w n im „ n a tu ra ln y obraz z a tru d n ie ń R eja m iędzy 18 a 20 rokiem życia tudzież sposobu życia przodków n aszy ch ” i „próbkę p ro sto ty s ty lu ówczesnego” 3. H ieronim «Tuszyński p rzed ru k o w ał „dosłow nie” tek st Ż y w o ta d la „oryginalności” i „niesłychanej rzadkości” te k stu 4. A dam M ickiew icz w w ykładzie p a ry s­ kim z 28 m aja 1841 u ją ł jego znaczenie, jak n a stę p u je:

P o siad am y ży w o t M ikołaja R eja, n ap isan y przez jednego z jego przyjaciół, jed n eg o ze w sp ółczesn ych . J est to zarazem ży cio ry s w szy stk ich szlach ciców p o lsk ich X V I w iek u , życiorys w a r stw y n ajbardziej ośw ieco n ej, n a jw sp a n ia l­ szej i n ajbardziej zajm ującej w S ło w ia ń szczy źn ie pod k on iec X V i na po­ czątk u X V I w iek u . P o w in ie n on w ię c zająć n ie ty lk o P o la k ó w , a le całe p lem ię sło w ia ń sk ie, k tórego szlach ta p olsk a b yła n aten czas jed yn ą . przed sta­ w ic ie lk ą 5.

M ichał W iszniew ski orzekł, iż choć to u tw ó r Skreślony „pospiesznym p ió rem ” ,

do n a jlep szy ch d zieł litera tu r y zy g m u n to w sk iej n a leży , [...] do n a jp ięk n iejszy ch teg o periodu żyw otów ; jest to flam an d zk i obrazek d om ow ego życia zn ak om i­ teg o P o la k a [...], na który n igd y dosyć napatrzeć się n ie m o ż n a 6.

B r o d z i ń s k i , P is m a e s t e t y c z n o - k r y t y c z n e . T. 2. W rocław 1964, s. 215). — I. C h o ­ d y n i с к i, D y k c j o n a r z u czo n ych P o la k ó w . T. 3. L w ó w 1833, s. 19—20 (tu pod­ k r e śle n ie — w y ra źn ie za H. J u szy ń sk im — sp rzeczn ości m ięd zy ch arak terystyk ą R eja w Ż y w o c i e a św ia d ectw a m i k a to lick im i w . X V I). — T. S w i ę c k i , H i s t o ­

r y c z n e p a m i ą t k i z n a m ie n i ty c h r o d z in i osób d a w n e j Polski. T. 2. W arszaw a 1859,

s. 24, 231.

2 E. O l o f f , Po ln isch e L ie d e r g e s c h ic h t e [...]. D anzig 1744, s. 140 n. (na s. 142— 143 ob szern y cy ta t z Ż y w o t a ) .

3 F. B e n t k o w s k i , H i sto ria l i t e r a t u r y p o ls k ie j. T. 1. W arszaw a 1814, s. 258— 259, p rzyp is (y). O w ą „prostotę” p od k reśli (za B en tk ow sk im ?) tak że K. B r o d z i ń ­ s k i (L i t e r a t u r a p ols ka. O d c z y t y u n i w e r s y t e c k i e [1822/23]. W: P ism a. T. 4. P oznań 1872, s. 2); dalej autor a rty k u łu R e j z N a g ło w ic („P rzyjaciel L u d u ” 1835, nr 12, s. 95: „opisał ży c ie jego w p rostocie o w ych w ie k ó w ”); n ie inaczej w isto cie K. W. W ó j c i c k i (H istoria l i t e r a t u r y p o ls k ie j w za r y sa c h . T. 2. W arszaw a 1845, s. 127).

4 H. J u s z y ń s k i , D y k c j o n a r z p o e t ó w pols kic h. T. 2. K rak ów 1820, s. 107— 115. In form acja Ju szyń sk iego, jakoby Ż y w o t [...] R e ja b y ł ró w n ież „osobno d ruko­ w a n y ” (s. 274—275), n ie zn alazła p o tw ierd zen ia w bad an iach I. R o s t k o w s k i e j

(B ib lio g ra f ia d z i e ł M i k o ła ja R eja . O k r e s staro p o ls k i. W rocław 1970, poz. 29, 30).

5 A. M i c k i e w i c z , Dzieł a. W yd an ie J u b ileu szo w e. T. 9. W arszaw a 1955,

s. 109.

6 M. W i s z n i e w s k i , H isto ria l i t e r a t u r y p o ls k ie j. T. 7. K rak ów 1845, s. 20; t. 8 (1851), s. 143.

(4)

W edług J a n a M ajorkiew icza „Trzycieski, o p isujący prosto życie R eja, a p rzy u w ielb ien iu go n ie u k ry w a ją c y w ad w cale”, zasłużył na w iększą w iarę niż Ju szy ński:

[B iografia ta] jest n au czająca i z tego jeszcze w zględ u , że daje obraz ta m to - czesn ego w y ch o w a n ia m łod zieży. [...] Co k ilk a słów , to m y śl w b io g ra fii n a ­ szego T acyta, którego sty l n iep orów n an y, w yb orn y, p rześliczn y 7.

L udw ik K ondratow icz podziw iał w niej tw ó r ułożony „szczerze a po p ro s tu ” , i to „istnie W ujkow ską polszczyzną” . Z daniem W acław a A le­ k s a n d ra M aciejow skiego je st to opis w y k o n an y „pięknie, ale n ied ok ład­ n ie ” 8. Józef Ignacy K raszew sk i w y raził przekonanie, iż to „biografia, ja k ie j u nas w daw n ej lite ra tu rz e drugiej podobnej nie pytać U chodzący za m istrza „ p o rtre tu ” literackiego L u c jan Siem ieński stw ie r­ dził, że biografię R eja nakreślono „z tak ie m hum orem , z ta k ą p raw d ą m alow niczą, że k ilk a ty c h k a r t liczy się w naszej lite ra tu rz e do n ajsza­ cow niejszych zab y tk ó w ” 9. D la J u lia n a Bartoszew icza „m alow niczy” Ż y w o t był

p rześliczn y, [...], p ełen obrazów i treści, a czk o lw iek za k rótk i i są w n im b łęd y h istoryczn e. [...] p om n ik [...] R ejo w i p o sta w ił T rzeciesk i tym życiorysem . N iesły ch a n ie m ało m ożem y dziś co dodać do tego, co o R eju p o w ied zia n o w ten cza s, przed trzystu la ty 10.

Józef Przy bo ro w sk i n azw ał go „w y b o rn y m ”. W oczach F ran ciszka M arii Sobieszczańskiego była to „rzadkość n ie z m ie rn a ” (jako rzekom a ed ycja osobna p rzed zgonem Reja) i „flam andzki obrazek dom owego ży­ cia daw nych P olak ó w ”. A u to r n ajstarszeg o stu d iu m m onograficznego o R eju, B ronisław Zaw adzki, pochw alił „w iarogodność w szelkich p o d ań ”

7 J. M a j o r k i e w i c z , H istoria , l i te r a tu r a i k r y t y k a . P ism a. W arszaw a 1847, s. 131.

8 L. K o n d r a t o w i c z , D z ie j e l i t e r a t u r y w Polsce. Т. 1. W ilno 1850, s. 258, 282. — W. A. M a c i e j o w s k i , M i k o ła j R e j z N a g ło w ic. W w yd . K. W. W ó j - c i с к i e g o: Ż y c i o r y s y z n a k o m i t y c h ludzi. T. 1. W arszaw a 1850, s. 333 (tam że na s. 212—216 p rzedruk Ż y w o t a z ed y cji 1568 jako te k stu „m ało zn an ego i u p o w szech ­ n io n eg o ”). Por. W. A. M a c i e j o w s k i , P i ś m i e n n i c t w o polskie. T. 1. W arszaw a 1851, s. 413. U przednio ten że badacz (M i k o ła j R e j z N agłow ic. „P anoram a L ite ­ ratury K rajow ej i Z agran iczn ej” 1838, s. 66, 67, 71) ty lk o ob ojętn ie w zm ia n k o w a ł o Ż y w o c i e .

9 J. I. K r a s z e w s k i , D ziś i lat t e m u t r z y s t a . S t u d i u m o b y c z a j o w e . (C h a r a ­

k t e r y s t y k a R e ja z N agło w ic ). „G azeta C od zien n a” 1859, nr 2. W yd. osobne: W ilno

1863, s. 3; zob. też s. 23. — [L. S i e m i e ń s k i ] , M i k o ła j R e j z N a g ło w ic i je g o

pisma. W: M. R e j , Ż y w o t c z ł o w i e k a p o c zc iw e g o . W yd ał K. J. T u r o w s k i . K raków 1859, [D odate k], s. 14 n., 23. P rzed ru k z n iezn a czn y m i zm ian am i w : P o r ­

t r e t y lite r a c k ie . P ozn ań 1865, s. 30.

10 J. B a r t o s z e w i c z , H isto ria l i t e r a t u r y p o ls k ie j. T. 1. W arszaw a 1861,

(5)

•o ty m pisarzu, jakie zaw iera „tak pięk n y , ta k b arw n y, ta k ciepłym uczu­ ciem napo jo n y [...] obraz jego ży w o ta” ; u sch y łk u zaś w ieku d rugi po

Zaw adzkim tw órca syntezy, badacz k ry ty c z n y i zd yscy plin ow an y S tan i­ sław W indakiew icz nazw ie owe k ilk a stronic Ź w ierciadła „śliczną bio­ g ra fią ” n .

P rz y chórze ocen brzm iących m niej lu b b ardziej przy chy lnie, a n aw et entuzjasty czn ie, X IX -w ieczni „zoile” odzyw ali się rzadko. P ierw szy m był bez w ątpien ia Juszyński, k tó ry uruchom ił pokaźny zasób św iadectw zadających k łam c h a ra k te ry sty c e Reja, jak ą zaw iera Ż y w o t; d rugim Józef Łukaszew icz, k tó ry „n aiw n em u ” życiorysow i z r. 1568 odm ów ił w a r to ś c i12 ; n astęp n y m — jeden z b y śtrz e j szych czyteln ikó w spuścizny Rejow ej, B ronisław Chlebow ski. D la niego owa rzecz o R eju to „z g rub a kreślony, nieudolny, choć bogaty w ciekaw e szczegóły, szkic”, obciążona n iedostatkiem isto tn y ch d anych i skażona błędam i —

g aw ęd a starca [...], n ie troszczącego się o zap row ad zen ie ład u w sw y c h w sp o ­ m n ien iach n i o sp ra w d zen ie m iesza ją cy ch się w osłab ion ej p am ięci f a k t ó w 13.

Z daje się, że w iele w y ja śn i zw rócenie uw agi n a sam e postaci ganią­ cych i na recen zy jny , często polem iczny c h a ra k te r ich w y stąpień . W J u - szyńskim ocknął się tu ta j ksiądz katolicki, a n a d to ch y b a re d a k to r K a ta­ logu [...], czy też D ykcjonarza ascetów polskich [...] (zatraconego), grom adzący d o k um entację polem ik ortodoksów z n o w o w ie rc a m i14. Ł u ­ kaszew icz m iał za sobą źródłow e stu d ia n a d dziejam i całych połaci re fo r­ m acji w Polsce i nasilony — jak u nielicznych wówczas — tru d e m h e u rezy k u lt k o n k retu . O pinia C hlebow skiego p ad ła w a rty k u le resu - m ującym w ym ow ę m ateriałó w archiw alnych, k tó re opublikow ał był w łaśnie Zbigniew K n ia z io łu o k i15, a k tó re do b io g rafii tw órcy Ź w ierciadła w nosiły zasadnicze u zupełnienia i popraw ki. Ż y w o t [...] Reja k o n fro n to ­ w ano z innym i św iadectw am i (Jan a z W oźnik, Józefa W ereszczyńskiego etc.) reg u la rn ie od czasu Juszyńskiego: co do w iarogodności n a jp ie rw p re ­

11 J. P r z y b o r o w s k i , R o k u ro d z e n ia i r o k ś m ie r c i M ik o ła j a Reja . „T ygod - dnik P o zn a ń sk i” 1862, nr 3, s. 22. — F. M. S [o b i e s z с z a ń s к i], T r z y c i e s k i

(A ndrzej). W: E n c y k lo p e d i a p o w s z e c h n a O rgelbranda, t. 25 (1867), s. 668. — B. Z a ­

w a d z k i , M i k o ła j R e j z N a g ło w ic. L w ó w 1875, s. 29; zob. też s. 33. — S. W i n ­ d a k i e w i c z , M ik o ła j R e j z N a g ło w ic . „P rzegląd P o lsk i” t. 117 (1895), s. 6. W yd. osobne (w yd. 3): L u b lin 1922, s. 14.

12 H. J u s z y ń s k i , op. cit., t. 2, s. 115 n. — J. Ł u k a s z e w i c z , rec.: B a r ­ t o s z e w i c z , op. cit. „B ib liotek a W arszaw sk a” 1861, t. 3, s. 413.

13 B. C h l e b o w s k i , M i k o ła j R e j w ś w i e t l e n o w y c h ś w i a d e c t w . „ A ten eu m ” 1893, t. 1, s. 90. P rzed ru k w : P ism a. T. 2. W arszaw a 1912, s. 38, 48; zob. też s. 59.

14 J. К o r p a ł a, J u s z y ń s k i M ichał H ieron im . W: P o ls k i s ł o w n i k b io g r a fic z n y , t. 11 (1964— 1965), s. 357.

15 M a t e r ia ł y do bio g r a fii M ik o ła j a R e ja z N a g ło w ic . Z ebrał i w y d a ł Z. K n i a - z i o ł u c k i . „A rch iw u m do D ziejó w L iteratu ry i O św iaty w P o lsc e ” t. 7 (1892).

(6)

zen tacji m o ralnej b o h atera, potem szczegółów — w skazując rozm aite corrigenda, lecz dom inow ał pogląd, iż całe złoża now ych dokum entów nie zdołały zastąpić stareg o tek stu . P u b lik u ją c spory ich zestaw , S tanisław P taszy ck i określał go przecież jako „драгоценную записку” , acz k ró tk ą i n a d e r skąpą w in fo rm a c je 16 ; K niaziołucki zaś, przeryw szy setki akt, stw ierd ził, że „cały zrąb fa k tó w ” z Ż y w o ta „zgodny je st z rzeczyw isto­ śc ią ” , n a to m ia st te n d e n c y jn ie pochlebne okazuje się ich ośw ietlenie i u g r u p o w a n ie 17. Połow iczna p rzy g an a nie zadow oliła Chlebowskiego, chociaż i on n ie negow ał bogactw a „ciekaw ych szczegółów” w opowieści 0 R eju . J a k się rzekło, „zoile” tra fia li się nieczęsto. Górę w zięli przeko­

n a n i w yznaw cy w ysokich w alorów Ż yw o ta .

Jubileuszo w y ro k 1905 i jego pokłosie przyrzuciło dalsze, lecz znów przew ażn ie dodatn ie opinie. Dość będzie przytoczyć najb ard ziej a u to ry ­ ta ty w n e . A lek san der B rü c k n e r n a w stępie swej m onografii oświadczył, że „u sta je w szelka chęć czy m ożliwość ry w alizo w ania z nim — m ożna by Trzecieskiego ty lk o p o w tarzać” ; Ż y w o t nap isan y „k rótk o a żywo, b a rw ­ nie a d osadnie” to szkic „życzliw y, ciepły [...]”, a choć w p a ru szczegółach nied o k ład n y i niepełny, to w y ra z isty i w iarogodny; „W artość tego k le j­ nocik u daw nej prozy polskiej ogólnie też uznano: pierw szy to i n ajlepszy nasz p o rtre t litera c k i p rzed Siem ieńskim ” 18. W edług M ichała Jan ika, T rzecieski „w zniósł [...] dla R eja »pom nik trw alsz y od spiżu«”, tw orząc w ciąż „n ajw ażniejsze źródło d la późniejszych historyk ów żyw ota R e ja ”. Jó zef K allenbach nazw ał tę biografię „ treściw ą” , „n iezrów nan ą” , „nie- prześcignio ną” 19, a W ilhelm B ru ch n alsk i — „cudow ną”, „k tórej sta re m u p iśm ien n ictw u polskiem u [...] zazdrościć b y m ogli T rith em iu sy e u ro p e j­ s c y ” 20, i przek o n an ie to p odtrzym ał, k ied y w polem icznym k om entarzu K azim ierza M iaskowskiego (którego lekka iro n ia godziła raczej w pew ną

16 С. П т а ш и ц с к и й , Новыя данныя для биографии Николая Рея. W zbiorze: Сборник

статей по славяноведению [...]. Санкт Петербург 1883, s. 127.

17 M a t e r i a ł y do bio g r a fii M ik o ła j a R e j a z N a g ło w ic , s. 242.

18 A. B r ü c k n e r , M i k o ła j R ej. S t u d i u m k r y t y c z n e . K rak ów 1905, s. 1— 3,

15 i in. P o la ta ch k w a lifik o w a ł rzecz o w ie le k ry ty czn iej, w ręcz ostro, jako n ie ­ p ow ażn ą i n ie śc isłą , choć n ad al jako „pyszny w zór d aw n ej p o lszczy zn y ” (M i k o ła j

Rej. C z ł o w i e k i dzieło . L w ó w 1922, s. 1— 2). O stre (obok poch w ał) sądy p ow tórzył

1 później, m. in. w recen zji k sią żk i S. W a s y l e w s k i e g o R e j z N a g ło w ic (L w ów 1934. „ P a m iętn ik L ite r a c k i” 1934, s. 213), który ja w n ie za sm a k o w a ł w h ip otezie G aertn era (s. 122— 124), lecz — chyba w ob ec zastrzeżeń opin iod aw ców : S. K ota, J. K rzy ża n o w sk ieg o i R. P o lla k a — w y ra źn ie „d oczep ił” zdanie: „A le ta hipoteza nie da się u trzym ać”.

19 M. J a n i k , M i k o ł a j R e j z N a g ło w ic . L w ó w 1905, s. 3—4. W yd. 2: M i k o ła ja

R eja ż y w o t i p is m a . K rak ów 1923, s. 4; zob. też s. 130. — J. K a l l e n b a c h , M ikoła j Rej. S z k i c ju b i l e u s z o w y . „P rzegląd P o lsk i” t. 159 (1906), s. 4, 5.

20 W. B r u c h n a l s k i : R o z w ó j tw ó r c z o ś c i p is a r s k i e j M i k o ła j a R eja . „R oz­

praw y W yd ziału F ilo lo g iczn eg o A U ” t. 44 (1908), s. 176; C z y R e j p i a s to w a ł ja k i

(7)

niekonsekw encję rozum ow ania lw ow skiego uczonego niż w zalety Ż y w o ­ ta) d op atrzył się k ry ty k i sam ej biografii R eja 21. Z w y b itn iejszy ch b ad a­ czy w strzem ięźliw y okazał się S tan isław D obrzycki, dla k tó reg o rzecz była tylko „ in te re su ją c a ” 22 i k tó ry w ysun ął zastrzeżenia w obec zachw y­ tów B rü ckn era: w Ż yw o cie u jm u je naiw ność p o rtre tu („człow ieka zre­ sztą, nie p isa rz a ”), ceni się jego w yjątkow ość, w szelako nie jest on ani p ełny, ani zb y t w iarogodny, poniew aż to „ p a n eg iry k ” — pism o „ p rz y ja ­ ciela, w ielbiciela i w spółw yznaw cy” , toteż m onografista R eja, rów nież

p rz e ję ty dlań sym patią, przecenił i dziełko o nim 23.

N ikły o kruch stareg o p iśm ien n ictw a przeszedł więc przez ręce ludzi k ilku epok i n iek ied y niby w soczewce Skupiał c h a ra k te ry sty c z n e dla nich k ry te ria w artościow ania. N aprzód źródłow y przekaz bio- i b ibliograficzny i zaraz potem (gdy bibliografia k ład ła podw aliny dla n au k o w ej h isto rii lite ra tu ry ) rzekom a rzadkość edytorska, z kolei doczekał się Ż y w o t [...] R eja pochw ał m. in. za „p ro sto tę” — cechę, k tó ra w odnośnych opiniach była chyba pogłosem k lasycystycznej jeszcze estety k i 24 i to zapew ne nie bez w y p a try w a n ia w ow ym dziełku ry sów zgoła sielanki; następ n ie p rz y ­ bijano na nim różne stem ple in d y w id u aln y ch koncepcji badaw czych, w ja ­ kie obfitow ał w iek X IX , albo zapożyczano się od m iaro d ajn y ch p o p rzed­ ników , ceniąc w Ż yw ocie już to z a b y te k idealizow anej przeszłości zyg- m untow skiej, już to w izeru n ek szczeropolskiej n atu raln o ści, k u n szt n a r ­ racji, im presyjne, nie w yrozum ow ane piękno, w reszcie wiarogodność. Sąd potom ności n ad X V I-w ieczną opow ieścią o M ikołaju R eju, co praw da w ypow iedziany expressis verb is ty lk o przez część dziej opisów książki i li­ te ra tu ry , okazał się w ielce łaskaw y.

Rzadziej niż o u tw orze mówiono z jego przyczyny o A n d rz e ju T rze- cieskim, ale każde p rzy ch y lne słow o dotyczące Ż y w o ta oprom ieniało tę postać blaskiem szczególnego ta le n tu , choć w iedza o niej długi czas była n a d e r s k ro m n a 25. C ytow any e n tu z jasta B artoszew icz w ręcz głosił, iż

ży cio ry sem sw o im tak ie stan ow isk o za ją ł T rzeciesk i w dziejach litera tu r y , że go obok R eja zaraz sta w ić potrzeba, a p om ijać n ie m ożna.

21 K. M i a s k o w s k i , C z y R e j p i a s t o w a ł j a k i urząd? „R oczniki T o w a rzy stw a P rzy ja ció ł N au k P o zn a ń sk ieg o ” t. 34 (1908), s. 158. — W. B r u c h n a l s k i , rec. w : „ P am iętn ik L itera c k i” 1908, s. 641.

22 S. D o b r z y c k i , Rej. Jw ., 1905, s. 392. P rzed ru k w : Z d z i e j ó w l i t e r a t u r y

p o ls k ie j. K rak ów 1907, s. 90 oraz su ch e w zm ia n k i na s. 92, 104.

23 S. D o b r z y c k i , rec.: A. B r ü c k n e r , M i k o ła j R ej. K rak ów 1905. „P a­ m iętn ik L itera c k i” 1905, s. 521— 522.

24 O p o stu la cie prostoty zob. S. P i e t r a s z k o , D o k t r y n a lite r a c k a p o ls k ie g o

k l a s y c y z m u . W rocław 1966, s. 120 n., 561 n.

25 Jak w iad om o, aż po a rty k u ł H. Ł o p a c i ń s k i e g o z r . 1905 (zob. p r z y ­ pis 27).

(8)

W yjątkow o znów cierpko zasłudze biografa i Bartoszew iczow i opono­ w ał Łukaszew icz:

N a iw n y m ży cio r y sem sw o im R eja n ie za ją ł T rzeciesk i żadnego stan ow isk a w litera tu r ze n aszej. [...] J e ż e li [...], to je zajął [...] n ie ży cio ry sem R e j a 26.

R zeczyw isty w y m iar pow szechnej opinii o T rzecieskim daleko tra fn ie j u jęli dw aj in n i badacze. Ju ż w 1876 r. k o n stato w ał K arol M echerzyński:

Z n aczen ie jego jako p o lsk ieg o pisarza ograniczono do sam ej n iem a l b io­ gra fii R eja, która jest w p ra w d zie zn ak om itym , a le n ie jed y n y m prac i ta le n ­ tó w jego pom n ik iem .

— a poglądow i tem u p rzy w tó rzy pierw szy praw dziw ie k o m p ete n tn y znaw ­ ca Tricesiusa, H ieronim Łopaciński: „O w szystkich p raw ie pracach pol­ skich T rzecieskiego oprócz życiorysu R eja zapom niano [...]” 27.

N ad w y ra z szacow ne dziełko staropolskie uchodziło więc za koronę w e rn a k u la rn e j tw órczości A n d rzeja Trzecieskiego. Tym potężniejsze w ra ­ żenie w y w a rło w r. 1925 w ystąp ien ie ówczesnego profesora nadzw yczaj­ nego K U L i d o cen ta U J, sp ecjalisty od sty listy k i językoznaw czej — H en­ ry k a G a e rtn e ra (1892— 1935), w edług k tó reg o Ż y w o t i sp raw y [...] M iko­

łaja R eja to a u t o b i o g r a f i a 28.

\

2

Teza, że jest to auto bio g rafia, w y ło n iła się w tok u badań G aertn era n a d sk ład n ią dzieł R ejow ych. W sy stem aty czn y m rozbiorze cech m orfo­ logicznych, słow nictw a i Składni języ k a Ż y w o ta tudzież ew identnych tek stó w R eja, G a e rtn e r zastosow ał m etodę k o n k o rd an cy jn ą, ustalając ich całkow itą tożsam ość. R ezultat te n w sp a rł dociekaniam i psychologicznym i. W edług G a e rtn e ra Ż y w o t okazał się sy n tezą cech językow ych człowieka 0 znacznej pobudliw ości em ocjonalnej i tem peram encie, z w y razistą 1 k o n k retn ą w yobraźnią, posługującego się sty le m m ow y potocznej —

cech przeto p rzy sta ją c y ch do osobowości M ikołaja Reja. Biografię naszki­ cował Rej n ib y re je s tr dobrego gospodarza, m . in. po to, aby wobec ofi­ cjalnej anonim ow ości sw oich dzieł ocalić pam ięć o ich autorstw ie.

26 B a r t o s z e w i c z , op. cit., s. 219. P ow tórzy to A. Z d a n o w i c z (R y s

d z i e jó w l i t e r a t u r y p o l s k i e j [...J. T. 1. W iln o 1874, s. 301; o Ż y w o c i e też na s. 278,

302). — Ł u k a s z e w i c z , loc. cit.

27 К. M e c h e r z y ń s k i , O p o e z j a c h p o ls k ic h i ła c iń sk ic h A n d r z e j a T r z e c i e s ­

kiego. „A ten eu m ” 1876, t. 3, s. 329. — H. Ł o p a c i ń s k i , T r z e c i e s k i [...] A n d r z e j .

W arszaw a 1906, s. 14. O dbitka z: E n c y k lo p e d i a ko śc ie ln a N ow o d w o rsk ieg o , t. 29. f 28 H. G a e r t n e r , Ze s t u d i ó w n a d j ę z y k i e m p o l s k i m w X V I w ie k u . (K to

jest a u to r e m ż y c i o r y s u Reja?). W arszaw a 1925. Zob. też „Spraw ozdania z C zyn­

(9)

W św ietle an alizy pieśn i A n d rzeja Trzecieskiego językow i t e g o pisarza b ra k jakiegokolw iek p okrew ień stw a z Rejow ym ; ich fo rm a, w yrobiona kunsztow nie i nowocześnie, g ó ru je n a d spontaniczną, bezładną stru k tu rą utw orów R eja; n ie k tó re zaś fra g m en ty Ż y w o ta , z u jem n y m i bądź tylko o biek ty w n y m i ry sam i c h a ra k te ry s ty k i b o h atera, tc h n ą b a rd z iej żarto­

bliw ą a u to iro n ią niż w ysokim panegiryzm em , ja k i p rz e p a ja w szystkie w ypow iedzi Trzecieskiego o R eju. S tą d w niosek, iż tak że b iog rafia prozą, gd y b y w yszła spod rę k i h u m an isty i o w iele m łodszego to w arzysza sztuki pisarsk iej — b rzm iała b y pod każd y m w zględem inaczej.

Ż y w o t s ta ł się p ierw szy m tek ste m z tw órczości R ejow ej, k tó ry uzys­ k a ł ta k w ielo stron n ą i g ru n to w n ą ocenę językoznaw czą, a ro zp raw a G aer­ tn e ra — p ierw szym w ogóle m eto d y czn y m p rze k ro je m językow ego tw o ­ rzy w a pisarza. A czkolw iek m ateriało w o niek o m p letna, a rg u m e n ta c ja na rzecz identyczności system ó w językow ych w Żyw ocie i w oczyw istych dziełach R eja je st ta k sum ien n a i bogata, iż t e g o tw ierd zen ia nie po­ daw an o — z chw ilow ym w y ją tk ie m — w w ątpliw ość 29. N atom iast dwie pozostałe w a rs tw y dow odzenia G a e rtn e ra n ie m iały ta k ie j siły dowodo­ w ej. N azbyt lakoniczne uw agi o cechach języ k a Trzecieskiego nie u n a­ oczniły po dstaw rów now ażnej an ty tezy , ro ztrząsan ia zaś psychologiczne w n io sły czy n n ik w pow ażnej m ierze niesp raw d zalny . Sam w szakże ba­ dacz p ew ien b y ł słuszności sw ego stanow iska, co jeszcze w tym że 1925 r. zad em on stro w ał 'krytyczną ed y c ją inkry m in o w aneg o te k s tu jako ,,Ż ycio­ r y s u w ła sn ego ” M ikołaja R e j a 30.

M om entalnie ro zp ętan a d y sk u sja b y ła sp o rem zarów no o m etodę, do­ k ład n iej — o jej skuteczność w zastosow aniu do potrzeb h isto rii lite ra tu ­ ry , jak o celność zasadniczej k o n k lu zji G aertn era. G łów nym oponentem sta ł się A lek sand er B rü c k n e r, k tó re g o k o n tra rg u m e n ty , ogłaszane w paru

29 G a e r t n e r (op. cit., s. 20) op erow ał, zresztą św ia d o m ie, ty lk o w yb ran ym m a teria łem d o w o d o w y m , toteż sto so w n e cy ta ty m ożna zn aczn ie pom nożyć. Np. dla k o n stru k cji sy n ta k ty czn y ch sp o ty k a n y ch w Ż y w o c i e , a to dla sp ó jn ik a „i” przed w y ­ rażen iem p rzy im k o w y m „z ...”, w sk a za ł on (s. 49— 50) jed y n ie d ia lo g (nie R ejow y!)

R z e c z p o s p o lit a c h r a m ią c [...] oraz Figlik i, podczas gd y roi się od tego w utw orach

R eja (np.: K u p i e c [w.] 342, 1677, 2760, 5673, 6156, 7131, 7529; P o s t y l l a 210, 215v, 220, 239, 240, 251v, 258v, 264, 270v, 273, 282, 303, 309 itd.; W i z e r u n k I 278, II 482, IV 10, 368, 372, V 373, V I 225, 422, 526, 660 itd.; A p o c a l y p s i s 70, 101, 104v, 107, 109, 127, 157v itd. — a są to p rzyk ład y w y r y w k o w e ; p od ob n ie w K r ó t k i e j r o z p r a w i e , Z w i e ­

r z y ń c u i Z w ie rc ia d le ). T ak że d la zw rotu em fa ty czn eg o w Ż y w o c i e : „tem u i liczb y

n ie b y ło ” — m ożn a w sk a za ć od p ow ied n ik i, np.: „jużby ta k im przyk ład om snadź i lic z b y n ie b y ło ” (P o s t y l l a 200), „tym źw irzęto m i liczb y n ie m asz” (A p o c a ly p s i s 132).

30 M. R e j z N a g ło w ic, Ż y c i o r y s w ł a s n y . W yd ał i o b ja śn ił H. G a e r t n e r . W arszaw a 1925. P o d k reślen ia w cytatach , je ś li n ie zaznaczono in aczej, pochodzą od au tora a rtyk u łu .

(10)

a rty k u ła c h 31 i nie zaw sze ze sobą zgodne, re s u m u ją się zw ięźle, jak n a ­ stępu je. A utobiografii w epoce R eja n ie upraw iano . Ję zy k Ż y w o ta jest

„rejow ski” jako re z u lta t osłuchania się a u to ra z m ow ą R eja i św iadom ego naślado w nictw a oraz posługiw ania się o b ydw u ty m sam y m n arzeczem m ałopolskim . Szczegółowość życiorysu zaw dzięcza b iog raf w ielo k ro tn y m opow iadaniom b o h atera. Dobór i c h a ra k te ry sty k a postaci i sp ra w nie od­ pow iada n a pew no pow ażniejszym in ten cjo m Reja. W ym ienienie pełnego n azw iska żyjącego człow ieka jako a u to ra szkicu dow odzi bezap elacy jn ie au tentyczności au to rstw a, poniew aż sam Rej p osługiw ał się w yłącznie albo p seud o n im am i zm yślonym i, albo allonim am i od n azw isk ludzi już zm arłych ; in n a m isty fik acja b y łab y n iep o trze b n a i zgoła n ie do po m yśle­ nia w tam tej epoce, k ied y słowo d ru k o w an e zażyw ało szacunku. Co się ty czy m etody, porów naw cza analiza językow a m oże prow adzić do tez tra fn y c h pod w a ru n k ie m w sp arcia jej ró w n o rzęd n y m i arg u m e n ta m i rze ­ czow ym i, czego G a e rtn e r nie dokonał.

Te orzeczenia i z a rz u ty p arow ał z kolei G a e r tn e r 32. Jeg o zdaniem , id ea ln e podrobienie języ k a je s t niem ożliw e. P ie rw ia stk i osobiste w tw ó r­ czości renesansow ej są częste, p rze d Ż y w o te m au to b io g rafie n a k re ślili u nas Jan ick i i Orzechow ski. Psychologiczna p o trz e b a resu m p cji i apolo- gii d orobku swego życia n a tu ra ln ie j w yzw oliłaby się w autobiografii niż w w y ręczan iu się cudzą pom ocą. Ż artobliw e ujęcie n ie k tó ry c h szczegółów nie uw łacza Rejowi, a bard ziej p rzy stoi jem u sam em u. W iersz T enże A n ­ d r z e j T rzecieski o ślachcicu (zam ieszczony po Ż y w o c ie ), sk ła d a n k a z po­ w iedzeń i ry m ó w tw ó rcy Żw ierciadła, jest p ió ra R eja, użycie zatem ow e­ go allonim u przy Ż yw o cie posiada analogię w najbliższym kontekście.

Obaj polem iści n ie cofnęli później -swoich zasadniczych poglądów , choć m odyfikow ali pew ne ogniw a rozum ow ań. G a e rtn e r n p . w zm ocnił obserw acje n a d rzadkością archaicznego p o d w ajania p rzyim ków poza p is­ m am i Reja, sprostow ał za B ru c k n e re m m n iem an ie o a u to rstw ie jednego z w ierszy p rzy W iz e r u n k u i w ik łał się tro ch ę p rzy id e n ty fik a c ji C atechis- m u s a 33. B rü c k n e r w y k o n ał z czasem istn ą w oltę w dw óch kw estiach o fu n d am e n ta ln y m znaczeniu: o rzek ł (co w łaśn ie było chw ilow ym w y ją t­

kiem ), że proza Ż y w o ta „odbija w y ra ź n ie ” od pro zy dzieł R eja, i zrezy ­ gnow ał z dociekań n a d genezą przedsięw zięcia Trzecieskiego 34. P ierw sza

31 A. B r ü c k n e r : H i sto ria l i t e r a t u r y p o ls k ie j. L i t e r a t u r a z y g m u n t o w s k a .

„Przegląd W a rsza w sk i” 1925, t. 3, z. 48, s. 225— 226; S p o r y o a u to r ó w . „P rzegląd W sp ółczesn y” t. 15 (1925), s. 142— 148; rec. w : „R eform acja w P o ls c e ” 1926, s. 229— 230; T r y b u n a ł lite r a c k i. S zk ic . „ P a m iętn ik W a rsza w sk i” 1929, s. 72— 77.

32 H. G a e r t n e r , O j ę z y k o w e s p r a w d z i a n y a u t o r s t w a . II. A u t o r s t w o Ż y c i o ­

r y s u Reja. „P am iętn ik L ite r a c k i” 1928. I odbitka: L w ó w 1928.

33 H. G a e r t n e r , O d p o w i e d ź [...] prof. Al. B r ii c k n e r o w i. Jw. 34 A. B r ü c k n e r , O d p o w i e d ź [...] H. G a e r tn e r o w i . Jw.

(11)

więc faza d y sku sji nie przyniosła rozstrzygnięcia. Sędziw y o p o n e n t zanie­ dbał uderzen ia w n ajsłabszą wówczas stro n ę p rac G a e rtn e ra : w m a te ria ­ łow ą i m etodyczną nierów norzędność analizy języ k a T rzecieskiego. Nato­ m iast G a e rtn e r nie docenił al'bo n ie dostrzegł k ilk u faktów , k tó re dobrze by się p rzy słu ży ły jego poglądom .

Z upływ em la t ogół filologów podzielił się n a trz y g ru p y : zw olenni­ ków, u m iark ow anych k ry ty k ó w u w ażających kw estię raczej za o tw a rtą oraz antagonistów tezy G a e rtn e ra. P ierw sza i trz e cia g ru p a w y od ręb niła się dość k laro w n ie w edług specjalności: z a opow iadali się przew ażnie językoznaw cy, p r z e c i w — h isto ry cy lite ra tu ry . I ta k , G a e rtn e r p rze­ konał naty ch m iast W iktora Porzezińskiego, k tó ry „osłuchanie się ” Trze­ cieskiego jako źródło rejow skiego s ty lu Ż y w o ta uznał ró w nież za nie­ praw dopodobne, oraz Ja n a Łosia 35; później do jego tezy sk łon ili się Ste­ fan H rabec, W itold Taszycki, S tan isław R o sp o n d 36, S ta n isław Bąk i W ładysław K uraszkiew icz, zaś spośród h isto ry k ó w lite r a tu r y K o n rad G órski i K azim ierz B udzyk 37, z obcych — Ilja G oleniszczew -K utuzow 38.

Rzeczowy w k ła d językoznaw czy po G aertn erze pom nożył naprzód H rabec, zw racając uw agę n a obecność w Żyw o cie rusy cy zm u „płoskonki”, znanego rów nież z W ize ru n k u 39. Bąk, w yd ając polską spuściznę T rzecies­ kiego i b ad ając d o kładnie jej język, stw o rzy ł po ra z p ierw szy podstaw ę do zabiegu porów naw czego o p o p raw n iejszy ch p ro p o rcjach m ate ria ło ­ w ych. Odnośne k o n statacje B ąka objęły, obok szeregu n a tu ra ln y c h zbież­ ności, n astęp u jące w ażkie różnice: b ra k u Trzecieskiego końców ki -och w m iejscow niku rzeczow ników m ęskich i n ijak ich oraz aory sty czn ej -ch w form ach czasu przeszłego i try b u w arunkow ego, bardzo rzadk ie są d e m in u tiva i p lu sq u a m p e rfe c tu m , rzadszy celow nik zaim ka em fatycznego -ci/J-ć. W w y n ik u badacz orzekł powściągliw ie, iż teza o au tob iog rafii p rzedstaw ia się „dość p raw dopodobnie”, gdyż „ a rg u m en ty język ow e zda­ ją się przem aw iać n a korzyść znanej tez y H. G a e rtn e ra [...]” 40.

35 W. P o r z e z i ń s k i , J ę z y k o z n a w s t w o . [Rec. zbiorcza]. „P rzegląd H u m a n i­

sty c z n y ” 1925, s. 330—331. — Zob. K. N i t s c h , H e n r y k G a e rtn e r . „Język P o ls k i” 1935, z. 2, s. 43.

36 S. R o s p o n d , J ę z y k ren es a n su a ś r e d n io w ie c z a na p o d s t a w i e l i t e r a t u r y p s a l t e r z o w o - b i b l i j n e j . W zbiorze: O d r o d z e n i e w Polsce. M a t e r ia ł y S e s j i N a u k o w e j P A N 25—30 p a ź d z i e r n i k a 1953 r. T. 3, cz. 1. W arszaw a 1960, s. 171.

37 K. B u d z y k , Z y c i e i tw ó r c z o ś ć M i k o ła j a R eja . W : S z k i c e i m a t e r i a ł y d o

d z i e j ó w l i t e r a t u r y sta r o p o ls k ie j. W arszaw a 1954, s. 183 i in.

38 И. H. Г о л е н и щ е в - К у т у з о в , Итальянское возрождение и славянские литерату­

ры XV-XVI веков. Москва 1963, s. 266. P rzek ład : W arszaw a 1970, s. 348.

39 S. H r a b e c , E l e m e n t y k r e s o w e w j ę z y k u n ie k t ó r y c h p i s a r z y pols kich X V I

i X V I I w . Toruń 1949, s. 26—27.

40 S. B ą k w : A. T r z e c i e s k i , Pis m a polskie. Cz. 1. W rocław 1961, s. 24, p rzyp is 50; s. 119. B P P , В 9.

(12)

Z kolei K uraszkiew icz poddał k o n tro li Ż y w o t i sp raw y oraz słow nik Trzecieskiego (iwedług m ate ria łó w B ąka) m etodą sta ty sty k i lingw istycz­ nej. U naoczniła o n a cyfrowo, że słow a częste w Ż yw o cie (użyte trz y i w ięcej raz y ) p o jaw iają się n ag m in n ie w u tw o rac h R eja — u Trzecies­ kiego zaś są niezn ane lu b n a d e r rzadkie; odm ienny jest u obydw u rozkład w arian tó w synonim icznych, liczne zw ro ty typow e dla R eja okazują się całkiem obce b ądź u n ik aln e w języku drugiego pisarza. Obok danych z fleksji i składni, jakie zeb rał G aertn er, jak też p ra k ty k i R eja p rzy b ie­

ra n ia pseudonim ów (m. in. m iana „A ndrzej T rzecieski” p rzy w ierszu O ślachcicu), k o n fro n ta c ja leksykograficzna — zakonkludow ał K urasz­ kiew icz — potw ierdza słuszność hipotezy o a u to b io g ra fii41. Równocześnie A nn a B artkow iakow a, objąw szy bad an iam i m etodą tzw . takso no m etrii w rocław skiej kilk a u tw o ró w R eja, W yp ra w ę a rm a ty tu re c k ie j Trzecies­ kiego oraz Ż y w o t [...] Reja, potw ierdziła, że te n o sta tn i różni się ew iden ­ tn ie od prozy W y p ra w y , jest zaś dość podobny do tek stów Rejow ych, co zgadza się z w nioskam i K uraszkiew icza 42.

P ierw szy h isto ry k piśm iennictw a, k tó ry obszerniej w ypow iedział się na korzyść tezy G aertn era, K on rad Górski, ocenił polem ikę specjalnie pod k ą te m jej podstaw teorety czn y ch , p rzy jm u ją c , iż rozbieżność opinii językoznaw ców i h isto ry k ó w lite r a tu r y jest pochodną odm iennego w a r­ tościow ania spraw dzian ów językow ych. Tw ierdzenie B ru ck n era o konie­ czności p rio ry te tu w ielo rak ich k ry te rió w rzeczow ych okazało się sprze­ czne ta k z p ew nym i sytuacjam i, jak z jego w łasną p ra k ty k ą badawczą, przy czym odnośnie do Ż y w o ta [...] R eja niekonsekw encja B rü c k n e ra w y ­ n ikła w idocznie z przy w iązania do p rzek azu trad y cy jn eg o . Sam G órski uznał, że o d k ry cie G a e ttn e ra m a za sobą „potężne a rg u m e n ty ” , m ianow i­ cie w ręcz n iepraw dopodobną u innego pisarza ilość i zgodność cech języ­ ka w spólnych Ż y w o to w i oraz pozostałym dziełom Reja. N aśladow nictw o m im ow iedne nie m ogło doprow adzić do zupełnej ich tożsam ości, św ia­ dom e zaś w ym agałob y uprzednio solidnej p ra c y an ality cznej n ad języ­ kiem pism R eja, tym czasem Trzecieski jako ty p ow y w swoich czasach hum anista b y ł zd o lny do tak ic h studiów n a d klasycznym i tek sta m i łaciń­ skim i, lecz nie n a d polskim i, k tó ry ch sam stw orzył n ie w ie le 43.

41 W. K u r a s z k i e w i c z , É tu d e d e la p a te r n it é d es t e x t e s a n o n y m e s d ’a p rè s

la m é th o d e d e la s t a t i s t i q u e linguis tique. W zbiorze: Poetics. T he H ague 1962,

s. 625—627. — P o g lą d y ta k ich u czonych, jak S. B ąk, S. H rabec, W. K u raszk iew icz, S. Rospond, W. T aszyck i, zazn aczyły się w k w a lifik a c ji a u torstw a, jaką w y k a zu je redagow any m. in. przez n ich S ł o w n i k p o l s z c z y z n y X V I w i e k u (t. 1, s. L X X X V III, CV).

41 A. B a r t k o w i a k o w a , O p e w n y m spo s o b ie bad a n ia a u t o r s t w a ró ż n ych

te k s tó w . W arszaw a 1961. (T ekst p o w iela n y , p rzed sta w io n y jako refera t na II M ię­

dzynarodow ej K o n feren cji P o e ty k i w Jabłonnie.)

(13)

Spośród grona osób tra k tu ją c y c h k w estię jako o tw a rtą (jeśli ich lako ­ niczne niek ied y uw agi pozw alają n a 'popraw ne przyporządkow anie) nie przekonani b y li G abriel K o rb u t i Ignacy C hrzanow ski, niezdecydow ani czy też ty lk o ostrożni — Ju liu sz K le in e r 44, przejściow o J e rz y S ta rn a w ­ ski, którego zdaniem „udow odnił G a e rtn e r m ożliw ość au to rstw a R e ja ” , jed n ak rów nież „możliwość a u to rstw a Trzecieskiego istn ieje [...]” n ad al, gdyż wobec b rak u polskiej prozy Trzecieskiego, k tórego k ilk a zaledw ie w ierszy w języ k u polskim dochow ało się do naszych czasów, p o d staw y do w nioskow ania zupełnie pew nego są w ą t ł e 45; n a stę p n ie — M aria R enata M ayenow a, Jan u sz Pelc, chyb a M aria K arp lu k ów n a, S tefan N ieznanow - ski, S tefan Zabłocki, J e rz y Ziom ek i Ju liu sz N o w ak -D łu żew sk i46. R afał Leszczyński, w im ię ry g o ró w m etodycznych, rozróżnił w dow odzeniu G a e rtn e ra zasadną tezę o tożsam ości języka Ż y w o ta i Rejowego, obok nie udow odnionej — o b ra k u p o k rew ień stw z językiem Trzecieskiego, gdyż

Zob. też K. G ó r s k i , W. T a s z y c k i , W s t ę p w y d a w c ó w . W: M. R e j , K r ó t k a r o z p r a w a [...]. W rocław 1953, s. 4. B PP , В 1.

44 G. K o r b u t (L it e r a tu r a pols ka. T. 1. W arszaw a 1929, s. 214) o d n o to w a ł bez kom entarza tezę G aertnera, lecz poza tym (s. 208—211, 213) p o w o ły w a ł się b ez cu d zysłow u na T rzeciesk iego. — I. C h r z a n o w s k i (H i sto ria li t e r a t u r y n i e p o d ­

ległej Polski. (965— 1795). W arszaw a 1930, s. 78, p rzypis 1) ośw iad czył: „ Istn ieje

śm iałe, a le d ostateczn ie n ie u d ow od nion e przyp u szczen ie, że autorem tej b io g ra fii jest sam R ej”. — J. K l e i n e r , Z arys d z i e j ó w l i t e r a t u r y pols k iej. T. 1. L w ó w 1932, s. 50. W yd. n astęp n e: W rocław 1958, s. 52; W rocław 1963, s. 51, W edług uprzejm ej listo w n ej in fo rm a cji T. U l e w i c z a (którem u zaw d zięczam też w ia ­ dom ość o poglądach S. K ota, S. P ig o n ia i R. P icch ia) z 16 IX 1967, K lein er tuż przed zgonem o św ia d czy ł, że n ieg d y ś u le g ł su g e stii G aertnera, ale „ob ecn ie” (1957) sądzi inaczej.

45 J. S t a r n a w s k i , W a r s z t a t b ib l io g r a f ic z n y h i s t o r y k a l i t e r a t u r y p o ls k ie j .

W arszaw a 1957, s. 34; zob. też s. 200. N ie z w y k le zn am ien n a je s t ró w n ież red ak cja innej w zm ia n k i tegoż badacza na ów tem a t (S z y m o n a S t a r o w o l s k i e g o „ H e k a t o n ta s ”

i p o c z ą t k i bib lio g r a fii p o ls k ie j. „R oczniki H u m a n isty czn e” 1964, z. 1, s. 133): „N ie

b y ł odosobniony M ikołaj Rej z N a g ło w ic, k tóry w "Zwierciadle ogłaszając Ż y w o t

i s p r a w y [...] — sw ą b io g ra fię pióra p rzyjaciela, podał czy teln ik o m n o w ej k sią żk i

listę sw ych d zieł p op rzednich i p rzyzn ał się [...]” etc. W sp ra w ie zm ian y sta n o ­ w isk a zob. p rzypis 56 n in iejszeg o artyk u łu .

46 M. R. M a y e n o w a , M o ż liw o ś c i i n ie b e z p i e c z e ń s t w a m e t o d m a t e m a t y c z ­

ny c h w p o e ty c e . W zbiorze: P o e t y k a i m a t e m a t y k a . W arszaw a 1965, s. 19. —

J. P e l c , Dialo g i w iz e r u n e k . D w a d o m i n u ją c e t y p y k o n s t r u k c j i w y p o w i e d z i w p o e ty c e Reja . W zbiorze: M i k o ła j R ej. W c z t e r e c h s e t le c i e śm ie rci. W rocław

1971, s. 148, p rzyp is 55. — M. K a r p l u k ó w n a : A u t o r s t w o „H isto rii w L a n d z i e ”. „P am iętn ik L itera c k i” 1969, z. 4, s. 178; „ H istoria w L a n d z i e ” nie j e s t u t w o r e m

R eja . W zbiorze: jw ., s. 215. — S. N i e z n a n o w s k i , R e c e p c ja R e j a w l i t e r a ­ tu r z e sta r o p o ls k ie j. W: jw ., s. 225—227. — S. Z a b ł o c k i , S p o r y o r e t o r y k ę w X V I w . a tw ó r c z o ś ć M ik o ła j a R eja . „Prace L ite r a c k ie ” t. 11/12 (1970), s. 120,

124. — J. Z i o m e k , Renesans. W arszaw a 1973, s. 166— 167, 198. — J. N o w a k - - D ł u ż e w s k i , S tu d i a i sz kic e. W arszaw a 1973, s. 33.

(14)

płaszczyzna porów naw cza b yła zb y t w ąska m iast jak najszerszej, ta k szerokiej, ab y skutecznie w yłączyć m ożliwość działania in n y ch jeszcze piór 47.

Tak form ułow ane poglądy b yły ato li w y jątk o w e, bo n a ogół opow ia­ dano sięv bez w ah ań . Nie w szyscy czynili to w osobnych arty k u łach , ale po r. 1925 k a ż d a w zm ian k a o Żyw ocie, jeśli jego ty tu ło w i to w arzy ­ szyło jedno bądź dirugie nazw isko, eo ipso m usiała i m u si — zwłalszcza u filologa — stanow ić d e k la rac ję św iadom ego w y b o ru poglądów . Prócz B ru c k n e ra w ięc z a tra d y c y jn y m au to rstw e m opow iedzieli się: K azi­ m ierz K olbuszew ski, J u lia n K rzyżanow ski, S tan isław Pigoń, S tanisław Kossowski, J e rz y K rokow ski, T adeusz Ulewicz, R iccardo Picchio, Rom an Pollak, Czesław Hermas, H anna D ziechcińska, S tefan Saw icki, B ronisław N adolski, E d m u n d K o tarski, a z h isto ry k ó w k u ltu ry S tan isław B odniak, S tanisław K ot i H en ry k B arycz 48. Spośród w y m ienionych K ossow ski dys­ kw alifikow ał hipotezę G a e rtn e ra jako o p a rtą n a p rzesłan k ach zw odni­ czych, k tó re „ n a jm y ln ie j” p rz y jm u je się za rozstrzygające, zam iast co

47 R. L e s z c z y ń s k i , P o e ta i d y p l o m a t a . U w a g i n ad r ę k o p i s e m B ib l io t e k i Z a m o y s k i c h n r 1049. „P race P o lo n isty czn e” 1961, s. 24— 25.

48 K. K o l b u s z e w s k i , P r o z a p o ls k a X V I w ie k u . W zbiorze: K u l t u r a s t a r o ­

p olska. Cz. 2. K ra k ó w 1932, s. 518. — D o in fo rm a cji T. U lew icza (por. przypis 44)

zob. też S. P i g o ń , P o c z ą t k i p r a c y b a d a w c z e j n a d d z i e j a m i l i t e r a t u r y pols k iej. „R uch L itera c k i” 1959, z. 1/2, s. 5. P rzed ru k w : M iłe ż y c i a drobiazgi. Pokło sie. W arszaw a 1964, s. 9. — R. P o l l a k , w stę p w : J. P a s e k , P a m i ę tn i k i. W arszaw a 1955, s. 10. P rzed ru k w : W ś r ó d l i t e r a t ó w sta ro p o ls k ich . W arszaw a 1966, s. 391. — Cz. H e r n a s , H e j n a ł y p ols kie . S t u d i u m z d z i e j ó w p o e z j i m e lic z n e j. W rocław

1961, s. 51. — H. D z i e c h c i ń s k a : Z z a g a d n i e ń g a tu n k u b io grafic znego w p i ś ­

m i e n n i c t w i e s t a r o p o ls k im . „Ruch L itera c k i” 1967, z. 4, s. 178 (toż w : P r o z a s t a r o ­ polska. P r o b l e m y g a t u n k ó w i lite rackości. W rocław 1967, s. 88); B io g r a f i s t y k a s t a r o p o ls k a w latach 1476— 1627. ( K ie r u n k i i o d m ia n y). W rocław 1971, s. 69, 103 n. —

S. S a w i c k i , P o c z ą t k i s y n t e z y h i s t o r y c z n o li te r a c k i e j w Polsce. W arszaw a 1969, s. 30, przypis 9. — B. N a d o l s k i , D roga M i k o ła j a R e j a d o l i t e r a t u r y n a r o d o w e j. W zbiorze: S tu d i a n a d M i k o ł a j e m R e je m . T w ó r c z o ś ć i re c e p c ja . G dańsk 1971, s. 16, 17. — E. K o t a r s k i , D ia lo gi M ik o ła j a R e ja w p e r s p e k t y w i e t r a d y c j i li te r a c k ie j. W: jw ., s. 99. — S. B o d n i a k , P r z y c z y n e k d o b io g r a fii M i k o ła j a R eja . „ P a m ięt­ n ik L itera c k i” 1930, s. 633. — H. B a r y c z : K t o b y ł a u t o r e m p o e m a t u „ A p o lo -

ge tic u s” z 1582 r. „R eform acja w P o lsc e ” 1934, s. 131; W o k ó ł a u t o r s t w a „ P ro teu s a ” (1564). W: Z e p o k i re nesansu, r e f o r m a c j i i baroku. W arszaw a 1971, s. 679. — G w oli

kom p letow an ia m a teria łu w a rto dodać, że spór ten zo sta ł od n otow an y przez S. E s t r e i c h e r a (X X X I, 369) bez w ła sn ej d ek la ra cji oraz że A. B a r (S ł o w n i k

p s e u d o n i m ó w i k r y p t o n i m ó w p i s a r z y p o ls k ic h [...]. T. 3. K rak ów 1938) n ie u w z g lę d ­

n ił przy h a śle „Rej M ik ołaj” ew en tu a ln o ści a llo n im u „A ndrzej T rzeciesk i”. — Można też w sk azać w y p a d k i, gd y osoby, k tóre p rzyp u szczaln ie n ie śle d z iły sporu, przygodnie cytu ją Ż y w o t pod au to rstw em trad ycyjn ym . O statnio np.: S. P a u l o - w c , M a t e r ia ł y do b io g r a fii M i k o ła j a R e ja [...]. „A rch eion ” 1970, s. 84. — J. B a n - d r o w s k a - W r ó b l e w s k a , N o ta bio graficzna. W: M. R e j , P o e z je w y b r a n e . W arszawa 1971. — S. M i j a s, Ś w i ę t o k r z y s k i e s z la k i li ter a ck ie. Łódź 1973, s. 19.

(15)

najw yżej za „jeden z dowodów pośrednich w b rak u inn ych, n a tu ry h isto ­ ry c z n e j” 49. K rókow ski obstaiwał p rzy lY zecieskim głów nie n a mocy: za­ pisu z jaw n ym nazw iskiem (podczas gdy „A n d ry ch d w o rz a n in ” n iek o n ie­ cznie odnosi się do A n d rzeja Trzecieskiego); możliwości, że w Ż yw o cie i w pism ach R eja odbiły się cechy w spólne d la języ ka epoki bądź św ia­ dom e dostosow anie się biografa do „to n u Źw ierciadła”; przejęcia cech sty lu rejow skiego z n a rra c ji sam ego R eja, z k tó re j b io g raf m u siał czerpać jako człow iek dużo m łodszy; n iead ek w atn o ści tek stó w poddanych analizie porów naw czej, n ie m a bow iem in n y ch okazów p rozy polskiej T rzecies­ kiego, jego zaś pieśni to m ate ria ł szczupły, a całkiem o d m ienn y n a sk u tek odimiennej fo rm y i te m a ty k i50. N ajpocześniejsze je d n a k po B ru ck n erze stanow iska w poczcie obrońców A n d rzeja Trzecieskiego zajęli J u lia n K rzyżanow ski i Tadeusz Ulewicz.

J u lia n K rzyżanow ski stw ierd zał n a jp ie rw przygodnie, że sen sa c y jn y w zam yśle w yw ód G a e rtn e ra jest „nieuzasadniony” bądź uzasadniony „bardzo n ik ły m i” argu m en tam i, to też „z m iejsca i bez d y sk u sji” został o d rz u c o n y 51 ; gdzie indziej n ad m ien ił, iż opow iadanie Trzecieskiego jest „stylizow ane n a m odłę R ejow ską do teg o stopnia, że m ogło w yw ołać przypuszczenie, iż tw ó rcą jego b y ł sam Rej [...]” 52. W in n y m zaś e k s k u r- sie na ów tem a t pow ołał się n a treść długiego ty tu łu Ż y w o ta jako św ia­ dectw o zażyłości a u to ra z Rejem , czyli k d m p eten cji biografa; n a u p raw ia ­ nie przez Trzecieskiego p ry m ity w n e j k r y ty k i literack iej (tzn. — p raw d o ­ podobnie — n a p ew n ą ru ty n ę w rozpoznaw aniu cech sty lu ró żny ch p isa ­ rzy); na u w y d atn ien ie w Ż yw ocie ro li R eja jak o szerm ierza reform acji, zrozum iałe u tw ó rcy , k tó ry w zn an ej elegii sław ił pionierów ru c h u 53. Po czym swą opinię o relacji R ej— Trzecieski dopełnił n astę p u jąc y m i u w ag a­

49 Zob. R. P i ł a t , H isto ria l i t e r a t u r y p o l s k i e j [...]. O p racow ali L. B e r - n a c k i i S. K o s s o w s k i . T. 1, cz. 3. W arszaw a [ok. 1941], s. 293— 294.

50 J. K r ó k o w s k i la k o n iczn ie d e k la ro w a ł się już w r. 1930 w stu d iu m

J ę z y k i p i ś m i e n n i c t w o ła c iń sk ie w P o lsce X V I w i e k u (w zbiorze: K u l t u r a s t a r o ­ p olska, cz. 2, s. 404); ob szerniej w k sią żce A n d r z e j T r z e c i e s k i. P o e t a - h u m a n i s t a i d zia ła c z r e f o r m a c y j n y (W arszaw a 1954, s. 7): „G dybyśm y jeszcze m ie li przed

sobą in n e okazy p o lsk iej prozy T rzeciesk ieg o i gd yb y m ożna b y ło w y k a za ć różn ice m ięd zy n im i a języ k iem Z y w o t a l ” — gd zie in d ziej w sza k że (s. 75— 76) w z m ia n k o ­ w a ł o prozaicznej W y p r a w i e a r m a t y t u r e c k i e j [...] pióra T rzeciesk iego, zn iszczonej w r. 1944 (fragm en taryczn y odpis K ro k o w sk ieg o w y d a ł B ą k , ed. cit., s. 194— 204). R ozu m ieć trzeba, że ten fra g m en t K ró k o w sk i u w a ża ł za n ied o sta teczn y dow ód.

51 J. K r z y ż a n o w s k i : Z p r o b l e m ó w r e j o w s k ic h . „ P a m iętn ik L itera c k i” 1952, s. 464. P rzed ru k w : W w i e k u R e ja i S ta ń c z y k a . S z k i c e z d z i e j ó w O d r o d z e n i a w Polsce. W arszaw a 1958, s. 187; U w a g i w y d a w c y . W: M. R e j , Ż y w o t c z ł o w i e k a p o czciw eg o . W rocław 1956, s. L X IX . B N I 152. 52 J. K r z y ż a n o w s k i , P r o z a p o ls k a w i e k u X V I . W zbiorze: O d r o d z e n i e w Polsce, t. 4 (1956), s. 274. P rzed ru k w : W w i e k u R e ja i S t a ń c z y k a , s. 146. 53 J. K r z y ż a n o w s k i , N a u k a o lite r a tu r z e . W rocław 1966, s. 454.

(16)

mi. W polskiej spuściźmie Trzecieskiego w y b ija się Ż y w o t, będący p o rtre ­ tem R eja od jego d zieciń stw a do zgonu. P ierw sza w a rstw a Ż y w o ta to ciąg życiow ych p rzygód b o h a te ra, d ru g a — to nieoczekiw ane ogólniki na tem at politycznej i refo rm a c y jn e j działalności R eja; trzecią stanow ią m iaro d ajn e in fo rm acje o jego pisarstw ie; jako epilog zam yka tę sielank o­

w ą biografię w zm ianka o kościele w Okszy, gdzie p ra g n ą ł R ej spocząć po śm ierci, i zdanie, k tó re podkreśla, iż tem a t został w yczerp any . N arracja u trz y m a n a k on sek w en tn ie w czasie p rzeszły m sp ra w ia w rażenie, że Ż y ­ w o t je s t nekro logiem p rzy sto so w an y m do fin aln y ch pożegnań w Z w ie r­ ciadle. Sugestię ta k ą k o m p lik u je niepew ność, czy dacie zgonu R eja (jesień

1569) odpow iada czas w y jścia całego dzieła z o ficy ny W ierzbięty, „w r. 1568 czy może dopiero 1569” . Co d'o w ysokiej k lasy stylizacji, m ogła się ona udać T rzecieskiem u, w p raw n em u w ocenie cudzej twórczości, bie­ głem u w k o n ceptach litera c k ic h i w sp a rte m u opowieściam i samego R eja 54.

W iele rzeteln eg o w y siłk u k ry ty czn eg o pośw ięcił problem ow i Tadeusz Ulewicz. Z daniem tego badacza, w y n ik i lingw istycznej analizy sty lu m a­ ją d la h isto ry k a lite ra tu ry w artość ty lk o fa k u lta ty w n ą , tzn. u w aru n k o w a­ ną in n y m i arg u m en tam i, czyli m o ty w acją historyczną, bez k tó rej grozi niebezpieczeństw o w niosków fałszyw ych. N iedocenienie przez G aertn era tego w ym ogu m etodologicznego spowodow ało, że u sta le n ia jego są ogól­ nie p rzek o n y w ające w zakresie tożlsamośei języ k a Ż y w o ta i języ k a prozy Reja. N atom iast nie p rze k o n u je o d rzucenie św iadectw a o auto rstw ie Trzecieskiego z n agłów ka życiorysu, bow iem św iadectw o to jest „niepo- d e jrż a n e ” i potw ierdzone n iep rz erw an ą tra d y c ją tu d zież szeregiem fa k ­ tów , k tó ry c h k ilk a Ulewicz w łączył do d y sk u sji w n o w ym ujęciu. Rej, „najw iększy w Polsce a u to ry te t k u ltu ra ln y sz la c h ty ”, um iejący m anifes­ tow ać sw oją w artość, nie p otrzebow ałby ani m istyfiko w ać czytelników , an i o kryw ać się czy zdobić nazw iskiem pow szechnie znanego hu m an isty . Rejow skie znam iona języ k a Ż y w o ta niczego nie dowodzą „wobec zu pełnie oczyw istej sty lizacji literack iej te k s tu ” , k o n d en sującej cechy typow e dla Reja, i wobec jednostron n o ści ich c h a ra k te ry sty k i sk u tk iem b rak u p ara­ leli z prozą Trzecieskiego oraz in g eren cji d ru k a rn i opracow ującej Z w ie r ­ ciadło. Zam ysł sty lizacji pow ziął Trzecieski z trz e c h pobudek: estety cz­ nej — jako h u m a n ista o w ysokiej k u ltu rz e literack iej; in te le k tu a ln e j — ze s tro n y środow iska kalw ińskiego, skąd w ty m sam ym ro k u i rów nież z oficyny W ierzbięty w yszła g ram a ty k a P io tra S tato riu sa, o p arta (według odkrycia P. Zw olińskiego z 1953 r.) n a W ize ru n k u Reja, co je st św iadec­ tw em , iż język naszego pisarza uchodził wów czas za w zór polszczyzny

54 J. K r z y ż a n o w s k i , R e j i T rze c ie sk i. „R ocznik T o w a rzy stw a L iterack iego im . A d am a M ick iew icza ” 1969. W ersja częścio w o zm ien ion a — zob. p rzypis 59.

(17)

i zalecano naśladow anie go; trzecią podnietą b y ły przypuszczalnie suges­ tie 'postaci tem aty czn ej, zgodnie z jej dbałością o w łasn ą renom ę pisar­ ską 55. Taką apologię p ra w au to rsk ich A n d rzeja Trzecieskiego określił w r. 1966 S ta rn a w sk i jako rozstrzygnięcie „ostateczne i p rzek o n y w ają­ ce” 56, chociaż w cześniej odrzucił ją zdecydow anie Józef Trypućko.

W edług T ry pu ćk i — doskonały la ty n is ta T rzecieski w ład ał polszczyz­ n ą niechy b n ie ró żn ą od w łaściw ej sam oukow i z Ż óraw na; zapew nienie, iż język R eja stanow ił w zór d la ów czesnych pisarzy, jest nie do w ykaza­ n ia („indém ontrable”), zaś atm o sfera in te le k tu a ln a środow iska tłoczni W ierzbięty nie m oże służyć za arg u m e n t, poniew aż u tw o ry Trzecieskiego pow staw ały poza ow ym środow iskiem . T rypućko p rzy sta ł ty lk o n a uw agę o retu szu dokonyw anym n a języ k u au to ró w p rzez d ru k a rz y , a zam knął sw ą recen zję w nioskiem , że w Ż yw o cie należy do Trzecieskiego jedynie nazw isko 57.

D w u kro tn ie z ab rał głos W iktor W ein trau b . Szkicując dzieje dysk u sji w y raził szereg sądów o dotychczasow ych w y stąpieniach. M. in. a rg u m e n ­ ty G a e rtn e ra ocenił jako m ocne w zakresie języka i ro zb rajająco n aiw ne („disarm in g ly n a ïve ”) w w yw odach psychologicznych; gw ałtow ność k o n tra tak ó w B rü ck n era tłum aczy ł tem p e ra m en te m i oddaniem uczonego d la jego um iłow anego p rzedm iotu badań; z now szych stw ierdzeń za szcze­ gólnie w ażk ie uznał w ykazanie przez B ąka profuzji form czasu zaprze­ szłego w pism ach R eja i w Ż yw o cie oraz ich rzadkości w utw o rach T rze­ cieskiego. N ajw nikliw iej a polem icznie om ówił rozum ow anie Ulewicza. Tw ierdzenie krakow skiego badacza, że re k o n stru k c ję zaginionej części p rzekładu Cycerona z P hainom enai A ratosa próbow ał J a n K ochanow ski

55 T. U 1 e w i с z, „ Ż y w o t i s p r a w y p o ć c iw e g o ślach cica pols k ieg o M iko ła ja R eja ”, c z y l i d laczego o p o w i a d a m y się je d n a k za a u t o r s t w e m A n d r z e j a T r z e c i e ­ sk iego. W zbiorze: S t u d i in onore d i E tto re Lo G a tto e G io v a n n i M a ver . R om a

1962. P o zy ty w n a notka C. B a c k v i s a o tym a rty k u le — w : „R evue des É tu d es S la v e s ” 1963, z. 1/4, s. 275.

56 J. S t a r n a w s k i , N o w e m a t e r i a ł y a r c h i w a l n e d o bio g r a fii M ik o ła ja R eja . „A rchiw um L ite r a c k ie ” t. 10 (1966), s. 5, przypis 1. O drzucenie tezy G aertnera p od trzym ał J. S t a r n a w s k i tak że później (W a r s z t a t b ib l io g r a fic z n y h is to r y k a

l i t e r a t u r y p o ls k ie j. {Na tle d y s c y p l i n p o k r e w n y c h ) . W arszaw a 1971, s. 35— 36, p rzy ­

pis 7), w sk a zu ją c na n ie e fe k ty w n o ść próby, jaką p rzeprow adzono przy p om ocy m a szy n y m atem atyczn ej (zob. przypis 42 n in iejszeg o artyk u łu ): „ w ła ściw ie b ad a­ nia te n ie w n io sły nic now ego. P rzecież już G aertner [...] n ajzu p ełn iej u d o w o d n ił m ożliw ość au to rstw a R ejow ego, n ie u d o w o d n iw szy n iem o żliw o ści a u torstw a T rze­ ciesk iego, i w tym p u n k cie zatrzym ała się też m aszyna m a tem a ty czn a ”. Zob. też J. S t a r n a w s k i : M ik o ła j Rej. K rak ów 1970, s. 21; O „ Z w i e r z y ń c u ” M ik o ła j a R e ja

z N agłow ic. W rocław 1971, s. 7—8; P ra c a w y d a w c y . W arszaw a 1973, s. 25— 26.

57 J. T r y p u ć k o , C ollana di „ R ic erche S la v i s t ic h e ” 1 [...]. [Rec.]. „ S la v ic

and E ast-E u rop ean S tu d ie s” t. 7 (1962), z. 3/4, s. 247— 248. U T ryp u ćk i la p s u s

ca la m i: U n gler, zam iast W ierzbięta, o k tórym m ów i U lew icz. U W ierzbięty is to t­

Cytaty

Powiązane dokumenty

First EAGE Eastern Africa Petroleum Geoscience Forum 17-19 November 2015, Dar es Salaam, Tanzania Courses planned and given during the first year.. are shown in the attached

Figure 1 The source-related ghost response in marine data is caused by the strong surface

 De lasten voor aankoop gronden en overige aankopen en uitbestedingen duurzame goederen zijn hoger dan in het eerste halfjaar van 2014, maar gemeenten zijn nog wel terughoudend

MV cables were maintained correctively in the Netherlands. However, the necessity to diagnose them is increasing nowadays due to four reasons. 1) As mentioned in Situation

The resulting metrics can effectively be used to exploit the relationship between the topology, operation, and robustness performance of power grids, and help to enhance the

This would mean that our findings and list of quality criteria for feature requests in open source projects (OSS) would also be applicable to feature requests in closed source

The goals of this study are to (1) determine the relationship between the sensor response and leaf moisture content, and (2) identify the effects of water stress on leaf

To obtain answers onto these questions, several activities were carried out: (i) Stakeholder analysis (quick-scan & for workshops), (ii) Stakeholder workshop 1: SEES –