• Nie Znaleziono Wyników

Nowiny Wodzisławskie. R. 15, nr 29 (714).

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Nowiny Wodzisławskie. R. 15, nr 29 (714)."

Copied!
24
0
0

Pełen tekst

(1)

LU

iR

<

c- O

LU

< R

O

C-

LU

R <

c- O

WSZYSTKIE

st

WTOREK

22

LIPCA2014 r. cena 2,80 zł (8% VAT)

GMIN UNAS

MARKLOWICE

Wiejskie domy kultury upadają

- wójt Tadeusz Chrószcz o tym, dlaczego Marklowice są jedyną gminą w powiecie wodzisławskim bez domu kultury

GORZYCEPrzybywa pszczelarzy i pszczół

LUBOMIA Mażoretki jadą na mistrzostwa świata

Odwiedziliśmy Elę i Martę w ich pokoju wyremontowanym przez Piękne Anioły

MSZANAMieszkańcy

narzekają na hałas z autostrady

RYBNIK

Emeryci wygrywają z w sądzie

Kilkunastu górników z kopalni Chwałowi- ce wygrało z Kompanią Węglową przed sądem. Chodzi o odebrany górniczym emerytom węgiel. To pierwsze takie wyroki w rybnickim sądzie.

CZYTAJ NA STRONIE 5

\Z

WODZISŁAW ŚLĄSKI

c- Czterech chętnych na Golgotę

LU

R <

c- o

Czterech inwestorów zainteresowanych roz­

kręceniem biznesu na wzgórzu w Parku Miej­

skim zgłosiło się do piątku w urzędzie miasta.

Stąd urzędnicy przygotowują się do ogłosze­

nia przetargu, którego przedmiotem będzie zawarcie umowy najmu.

oCZYTAJ NA STRONIE 3

29

nowiny

WODZISŁAWSKIE

RADLIN

C|

8

Legendarny Turek

Przeżył dwie wojny, komunizm, disco polo oraz lata chorej demokracji. Jednak po ponad 160 la­

tach słynny radliński bar Turek przestał istnieć.

Rok XV Nr indeksu 323942 | ISSN 1508—8820| www.nowiny.pl | nw@nowiny.pl | Nr 29 (714)

Uczniowie szkół górniczych utracili gwarantowane im wcześniej angaże w zakładach Kompanii Węglowej

KONIEC Z GWARANCJAMI PRACY DLA UCZNIÓW

Kompania zrywa umowę

Uczniowie pierwszych klas gór­

niczych z Wodzisławia Śląskiego i Radlina objętych gwarancjami pracy, stracili pewność zatrudnie­

nia w kopalniach Kompanii Węglo­

wej. Wszystko za sprawą zerwania przez Kompanię porozumienia

z powiatem wodzisławskim. - To zmiana reguł w trakcie gry. Tak się nie robi - mówi Eugeniusz Wala, przewodniczący rady powiatu.

Szczegóły na str 6

28 listopada 2013 r., barbórka powiatowa w Wodzisławskim Centrum Kultury.

Marek Kwiatek, dyrektor Biura Strategii Personalnej Kompanii Węglowej wręcza uczniom klas pierwszych gwarancje pracy. Był to ostatni rocznik przyjęty do klas górniczych w powiecie wodzisławskim objęty gwarancjami Kompanii Węglowej.

Podaruj Oliwce oddech

FESTYN W OLZIE

c CZYTAJ NA STRONIE17

Marsz

narodowców

UCZCILI PAMIĘĆ BOHATERÓW

CCZYTAJ NASTRONIE 2

Sześć dni spędził na występach na Węgrzech Zespół Pieśni i Tańca Vladislavia.

STRONA KONSUMENTA

Instruktorze, na terapię odwykową

Władysław Szymura, długoletni instruktor szkolenia kierowców pi­

sze o nadużywaniu klaksonu.

OCZYTAJ NA STRONIE10

Lampy

na Kolejowej

CZEKALI 10 LAT

CCZYTAJ NA STRONIE 5

Praca

dla młodych

KIERUNEK RADLIN

C CZYTAJ NASTRONIE10

WODZISŁAW ŚLĄSKI

Syska grozi Kiecy?

Prezydent Mie­

czysław Kieca złożył doniesie­

nie do prokura­

tury w sprawie esemesa, który jego zdaniem za­

wierające groźby pod jego adresem kierowane przez Grzegorza Syskę.

Co na to autor esemesa?

O STR 4

RYDUŁTOWY

Oko kamery patrzy na Plebiscytową

- Kiedyś podawaliśmy miejsca, które naszym zdaniem powinny być objęte monitoringiem.

Ulica Plebiscytowa jest jednym z nich - mówi komendant rydułtowskich strażników Krzysz­

tof Mocarski.

© CZYTAJNA STRONIE 7

POWIAT

Liderzy i maruderzy czyli dochody naszych samorządów

Miesięcznik „Wspólnota” opublikował tego­

roczny ranking dochodów samorządów lokal­

nych. Przodują Mszana i Marklowice, na dole wylądował Pszów.

C CZYTAJNA STRONIE 9

(2)

2 a po drugie...

Nowiny WODZISŁAWSKIE • wtorek, 22 lipca 2014 r.

Tomasz Raudner Redaktor naczelny Nowin Wodzisławskich

Na wstępie Narodowcy maszerowali dla uczczenia pamięci bohaterów

Wśród organizatorów była Wodzisławska Inicjatywa Patriotyczna

Niezależnie

od

tego,coGrzegorz

Syska

miał

na

myśli wy

­ syłając

sms

prezydentowi,

tosłowa

o

nieszczęściach

cho­

dzących

po ludziach

połączone

z prośbą o zastanowienie

sięi

głęboką

rozwagę

przed podjęciem jakichkolwiek

ko

­

lejnych

działań

można

było

odczytać

jako groźbę. Swoją

drogą

prezydent Mieczysław Kieca musiał dopiec

swojemu

podwładnemu,

skoroten

odpowiedział dosadnym

eseme-

sem.

Ciekaw jestem,

czym

tosię

skończy?

Czy rzeczywiście Grzegorz Syska

przyciśnięty

do

muru

zdradzi co

nieco ku­

lis działania mieszkaniówki, które,

jak

mniemam,

postawią prezydenta

w

niekorzystnym świetle?Pozostajeczekać

i śledzić sytuację.

Drodzy

Czytelnicy, na stronachgminnych

polecam

artykuł

o braku ośrodka kultury

w

Marklowicach. Jest

to

jedyna gmina

w powiecie

bez

jakiejkolwiek

placówki

kulturalnej.

Pytamy władze gminy,

dlaczegotaksię

dzieje. Nie

sądzę, żeby nie było

odbiorców kultury

wśród marklowiczan.

Wiem,

że

kultura niepotrzebąpierwszego, anidrugiego rzędu.

I wiem, że wiąże

się

z

wydatkami,ale akurat pienię

­ dzy

w

Marklowicach

nie

brakuje. Z publikowanego

przez naszestawienia

dochodów samorządów

wynika,

że

Mar

­ klowice są

jedną

z

bogatszych gminw

Polsce.

Moim zdaniem lepiej by nam było grać z Gołkowicami niż na przykład jechać 40 km do Gaszowic na nudny mecz. Z Gołkowi­

cami to przynajmniej byłoby trochę adrenaliny, a i za każdym razem pełne trybuny kibiców i fajna atmosfera. Poza tym sezon składa się z 30 meczy i wtedy okaże się, kto będzie w stanie awansować i pewno będzie dużo niespodzianek. [...] Na koniec życzę Gołkowicom, by zostały w gr III i wielu sukcesów:)

Około stu osób uczestniczyło w III Marszu Wyzwolenia Wodzi­

sławia Śląskiego zorganizowa­

nym 19 lipca przez Inicjatywę Patriotyczną, Obóz Narodowo- -Radykalny oraz kibiców Odry Wodzisław. Celem inicjatywy było uczczenie bohaterów, którzy przyczynili się do odzy­

skania ziemi wodzisławskiej 4 lipca 1922 roku.

Uczestnicy przeszli ulicami Wodzisławia Śląskiego. Pod Pomnikiem Powstańców Śląskich odśpiewali hymn narodowy i złożyli kwiaty. - Frekwencja w tym roku była podobna do tej sprzed roku.

PRZYGARNIJ PSIAKA

- internauta LeonRuptawa komentujący na portalu nowiny.pl artykuł o prze­

niesieniu KS 27 Gołkowice do drugiej grupy klasy okręgowej, przez co będą grać m.in. z Zabrzem, Rudą Śląską, Sosnowcem, a nie ze Skrzyszowem,

Czyżowicami czy Marklowicami.

W przytulisku na terenie Służb Ko­

munalnych Miasta Wodzisławia Śl. na nowego pana czeka Wili. Biały, śliczny pies, trochę nieufny, ale grzeczny.

Nie jest ona jednak do końca zadowalająca, ale zważyw­

szy na fakt, że Wodzisław jest małym miastem nie możemy narzekać. W przyszłym roku ponownie będziemy chcieli upamiętnić rocznicę, ale nie wiemy jeszcze w jakiej formy.

W grę wchodzi również tur­

niej piłki nożnej czy koncert.

- powiedział Michał Jurek, organizator wydarzenia. W pozytywnym tonie na temat marszu wypowiadali się jego uczestnicy, którzy przyznali, że taka inicjatywa jest przy­

kładem patriotyzmu. - Jest to bardzo dobra inicjatywa i

Kontakt w sprawie adopcji:

Basia

- 603

113 859 Asia - 506

237

788 Marta

- 604

168

136

Ewa -

605 782

401

cieszę się, że są osoby, które zajmują się organizowaniem takich wydarzeń. Uważam, że ten marsz pomoże wielu osobom poznać prawdziwą historię miasta i docenią wy­

siłek ludzi, którzy poświęcili się dla Wodzisławia. - ocenił jeden z uczestników marszu.

Pochód przebiegał w spokoj­

nej atmosferze. W najbliższych latach możemy spodziewać się kolejnych wydarzeń o podob­

nym charakterze. Wszystko za sprawą młodych ludzi, którzy zamierzają podtrzymać histo­

rię Wodzisławia Śląskiego.

(maj)

Pięć

pozytywnych inicjatyw

Od 15 września do końca października Wodzisław Śląski będzie miastem pozy­

tywnych inicjatyw. W tym okresie przeprowadzonych będzie pięć przedsięwzięć kulturalno - społecznych wymyślonych przez wodzi- sławian. Projekty te wyłoniła komisja spośród 14 propozy­

cji mieszkańców nadesła­

nych na konkurs „Wodzisław Śląski - miasto pozytywnych inicjatyw” przeprowadzony przez Wodzisławskie Cen­

trum Kultury, a współfinan­

sowany przez Narodowe Centrum Kultury. (tora)

WYBRANE

projekty i autorzy

1

Wodzisław legendą owiany i zabawą ocza­

rowany - Olga Bauerek

2

Działam, tworzę, więc jestem... - Teresa Rybka

3

Śląska kuchnia - tra­

dycja, zdrowie i dobry smak - Wodzisławski Uniwersytet Trzeciego Wieku

4

szkoLna chAndra kon­

Tra młOdzi - Młodzi dla kultury

5

Noc teatrów - Witold Bornikowski

FELIETON REMIGIUSZA RĄCZKI

OSTRYNŻLIC MOC

Momy już pomału czas ku żniwom, a nojlepszy poznać to po tym, że ostrynżlice som czorne jak smoła. A musza wom pedzieć, że latoś je jich pierońsko dużo. Łoto szoł żech se na szpacer do pola i

ani żech sie nie naspodzioł, jak żech stoł w krzokach kie- re czerniyły sie jak wongliki.

Starzi ludzie godajom, że jak ostrynżlic dużo, to by- dzie ostro zima. Nie wiym, czy tymu wierzyć, ale jak po-

czekomy, to sie doznomy.

A o ostrynżlicach szło by godać godzinami, bo same w nich zdrowi.

Nie wiym czy wiycie, że ma­

jom pieronym dużo wita­

miny E, kiero nazywano je

przeca witaminom młodo­

ści. A i poprawiajom krążyni krwie, majom dużo potasu i żelaza.

Dobrze działajom na baby kiere majom weksle, a wszy- sko skiż tego, że majom dużo wapnio i antocyjanow. Łone też, te antocyjany majom działani antyrakowe. I wto by pomyśloł, że taki ostrynż- lice tela mogom.Yno jedyn problym ś nimi je- obiyrani.

Troszka rynki szczypiom jak sie człowiek kompie.

Kochani Ludkowie, bier- cie żbonki, kible i ciście na ostrynżlice. A idzie ś nich robić kompoty, dżymy, no i pyszne nalywki. To do robo­

ty. Pyrsk!

Weksle - menopauza Ostrynżlice - jeżyny Żbonek - dzbanek na mleko latoś - w tym roku

REKLAMA

TAREffiTA*

Oferujemy deski tarasowe

ze świerku, modrzewia i daglezji

STUDIO KUCHNI SALON MEBLOWY

U nas kupisz legary i wkręty do montażu ©naz ©Os do matowania tarasów

___________________________________________________

DOB

D V/ A

CZYŻOWICE

ul. Nowa 28a

(strefa przemysłowa)

tel. 3245102 32 lub 3245133 38 www.euroclas.pl euroclas@wb.pl

X

u

00

brut

V

DACHÓWKA TITANIA

CREATON 50 LAT GWARANCJI

Hurtownia Czyżowice 44-352 ul.Nowa 28e tel. 32 4564072 Oddział Gorzyce 44-350

ul.Rybnicka 26a tel. 32 4547262

Sikora

POKRYCIA DACHOWE

-■ brutto/m2

z usługą 8%vat

błyskawiczna

zadzwoń 525

225 525 www.kredytok.pl

Kredyt OK

POŻYCZKA na co tylko chcesz!

V ...

do 1500 zł

dowolne źródło dochodu

I bez zbędnych

1 pytań

RYBNIK

.Powstańców Śląskich 10

(3)

Nowiny WODZISŁAWSKIE • wtorek, 22 lipca 2014 r.

aktualności 3

Golgota, Giewont czy Wzgórze Zakochanych PRZEŚWIETLAMY + PORTFELE

- są chętni do postawienia tam lokalu

WODZISŁAW ŚLĄSKI Czte­

rech inwestorów zaintere­

sowanych rozkręceniem biznesu na wzgórzu w Parku Miejskim zgłosiło się do piąt­

ku w urzędzie miasta. Stąd urzędnicy przygotowują się do ogłoszenia przetargu, któ­

rego przedmiotem będzie za­

warcie umowy najmu.

Przypomnijmy, że temat od­

dania wzniesienia zwanego potocznie Golgotą, Giewon­

tem czy Wzgórzem Zakocha­

nych wypłynął kilka tygodni

temu. Do prezydenta zgłosiło się małżeństwo z pomysłem urządzenia tam kawiarenki czy cukierni. Potencjalni in­

westorzy zwrócili się z wnio­

skiem o podpisanie umowy najmu na lat 20 w trybie bez- przetargowym. Deklarowali, że mają gotówkę, która po­

zwoli im zrealizować pomysł.

Inicjatywa spodobała się pre­

zydentowi Mieczysławowi Kiecy. Jeszcze w czerwcu na sesji zaproponował radzie miasta projekt uchwały w

sprawie wyrażenia zgody na odstąpienie od obowiąz­

ku oddania terenu w najem w drodze przetargu. Kwota najmu miała być ustalona później. Jak już informowa­

liśmy tryb bezprzetargowy skrytykowała część rady.

Grażyna Pietyra mówiła, że miasto powinno ogłosić za­

miar wynajęcia części parku, by każdy miał równe szanse.

Większa liczba chętnych po­

zwoliłaby też wynegocjować lepszą cenę. Przewodniczą­

cy zarządu dzielnicy Stare Miasto Alojzy Szymiczek mówił, że mógłby podać oso­

by zainteresowanych tere­

nem. Ostatecznie uchwała przeszła, jednak prezydent zadeklarował, że odstąpi od przetargu, jeśli zgłoszą się na­

stępni chętni. Okazało się, że w ciągu kilkunastu dni swo­

je zainteresowanie zgłosiło trzech kolejnych inwestorów.

- Do dzisiaj cztery podmioty zadeklarowały chęć najmu tego terenu i ewentualnego

zainwestowania własnych środków. Dlatego też, zgodnie z deklaracją prezydenta, mia­

sto szykuje się do przetargu.

W pierwszej kolejności musi- my zlecić wykonanie opera­

tu szacunkowego - wyjaśnia Barbara Chrobok, rzecznik prasowy Urzędu Miasta w Wodzisławiu Śląskim.

Przyszły najemca będzie musiał uzgodnić ostateczny kształt swojej inwestycji z konserwatorem zabytków.

(tora)

BERNARD OŚLIZŁO, 66 l., emeryt KWK Dębieńsko, radny gminy Godów

oszczędności: 50 tys. zł

papiery wartościowe: nie dotyczy nieruchomości: mieszkanie o pow.

90 m kw. - dożywotne nieodpłatne użytkowanie w domu córki; dom letniskowy całoroczny o pow. 95 m kw. na działce o pow. 550 m kw.

o wartości 150 tys. zł,

dochody: 51 638 zł 96 gr emerytu­

ry, 7152 zł diety radnego

Rynek zmienił się w kino

WODZISŁAW ŚLĄSKI Niedziela, 20 lipca. Tego dnia pierwszy raz w dziejach Wodzisławia Ślą­

skiego na rynku urządzone zostało kino plenerowe. Dorośli zobaczyli komedię „Licencja na uwodzenie”, dzieci śledziły losy bohaterów „Epoki lodowcowej 4”. Nie brakło też zabaw z ani­

matorami, konkursów. Głównym organizatorem pikniku filmowego był Bank BGŻ, partnerami Wodzisławskie Centrum Kultury i Izba Gospodarcza.

(tora), fot. wck

Motocyklista i pieszy trafili do szpitala

OLZA Motocyklista potrącił na przejściu dla pieszych 27- -letniego mężczyznę. Oboje z obrażeniami ciała trafili do szpitala. To wstępne ustale­

nia policjantów dotyczące wypadku, do którego doszło 18 lipca kilka minut po godz.

22.00 na prostym odcinku drogi. W wyniku zdarzenia 29-letni motocyklista z licz-

Pijany staranował płot i wpadł do rowu

SYRYNIA Ponad 3,5 promi­

la alkoholu miał we krwi 35-letni mężczyzna, który kierując audi nagle stracił panowanie nad autem, zje­

chał do rowu i uderzył w ogrodzenie. Do zdarzenia doszło 18 lipca około godz.

10.00 na ul. Raciborskiej. O samochodzie w rowie poli­

cję zawiadomił anonimowy rozmówca. Według zawia­

damiającego kierowca mógł

nymi złamaniami i ogólnymi potłuczeniami trafił do wo­

dzisławskiego szpitala, zaś pieszy ze złamaniami koń­

czyn i urazem głowy został przewieziony do szpitala w Raciborzu. Mundurowi po­

brali krew do badań piesze­

mu. Kierowca jednośladu był trzeźwy.

(tora)

być pijany. Kiedy policjanci przyjechali na miejsce, przy kierowcy było już pogotowie.

Policjanci zbadali kierujące­

go na zawartość alkoholu. W organizmie 35-latka było po­

nad 3,5 promila. W wyniku uderzenia mężczyzna doznał obrażeń ciała i został zabrany do szpitala. Trwa wyjaśnia­

nie przyczyn i okoliczności tego zdarzenia.

(tora)

samochód: ford fusion z 2005 r.

kredyty: nie dotyczy

ŁUKASZ SIWARSKI, 30 l., doradca klienta w Placówce Part­

nerskiej Alior Bank, radny gminy Godów oszczędności: nie dotyczy papiery wartościowe: nie dotyczy nieruchomości: 1/6 domu o pow.

110 m kw. warta 15 334 zł; 1/6 nieruchomości rolnej (łąki) o pow.

całkowitej 0,33 ha, 1/6 gruntu rolnego o pow. całk. 0,25 ha, 1/6 działki zabudowanej domem oraz budynkiem gospodarczym o pow.

całkowitej 0,07 ha, 1/6 budynku gospodarczego o pow. całk. 40 m kw. o wartościach całkowitych odpowiednio 3,6 tys. zł, 3 tys. zł, 5,5 tys. zł, 2 tys. zł;

dochody: 28 298 zł 46 gr dochodu z Gros sp. z o.o., 1187 zł 26 gr dochodu z Partner sp. z o.o., 5296 zł 51 gr diety radnego

samochód: fiat punto z 2003 r.

kredyty: nie dotyczy

Prezentowane w rubryce kwoty pochodzą z oświadczeń majątkowych.

Redakcja nie ma wpływu na ich treść.

Nie prowadzi również weryfikacji wycen nieruchomości.

REKLAMA

[GARAŻE'

Ocynkowane i akrylowe

nautica

Gorzyce, ul. Bogumińska 31

tel. 32 45146 34 NAJNIŻSZE CENY

32/793-90-00

693/600-800

Sprzedaż Ratalna ŻAGIEL

"%iF tel/fax: 32 45157 70

ERA Sp. z o.o. zatrudni PRACOWNIKÓW

USŁUG CZYSTOŚCIOWYCH

do MARKETU BUDOWLANEGO na terenie Gliwic, Raciborza,

Bytomia, Rybnika

Mile widziane orzeczenie o niepełnosprawności.

Największy portal informacyjny

w regionie

PROMOCJA

!

J Brutto z VAT

TRANSPORT I MONTAŻ

J

ERA Sp. z o.o.

tel. 691 704 608 tel. 660 788 510

e-mail: praca@era.com.pl

HLirjiuO

^^^44-310 Radlin, ul. Rybnicka 361cwww.garaze.rybnik.pl

Z & R Beruwtcr

-

ZijchmA

44-350 Gorzyczki, ul. Raciborska 6,

tel./fax

32 451 57 70

czynne:

pon-pt.

8.00 - 17.00

sob. 8.00

- 13.00

e-mail:

benauer_zychma@onet.eu

(4)

4 aktualności

Nowiny WODZISŁAWSKIE • wtorek, 22 lipca 2014 r.

Dyrektor Syska groził prezydentowi?

WODZISŁAW ŚLĄSKI Pre­

zydent Mieczysław Kieca złożył doniesienie do proku­

ratury w sprawie esemesa, który jego zdaniem zawiera­

ły groźby pod jego adresem.

- Każda osoba, która ma oba­

wy, iż zostało popełnione wy­

kroczenie bądź przestępstwo powinna powiadomić odpo­

wiednie organy ścigania.

Nadesłany sms zawierający sformułowania „niektóre sprawy ostatecznie kończą się źle” oraz „nieszczęścia chodzą po ludziach” wraz ze słowami „proszę zatem o zastanowienie się i głęboką rozwagę przed podjęciem

jakichkolwiek kolejnych działań” ma charakter groź­

by i jest próbą zastraszenia prezydenta. Nie można stanąć biernie wobec słów

„mam nadzieję, że dobrze rozwinięty instynkt samo­

zachowawczy pozwoli ich (patrz: kłopotów, nieszczęść, wypadków) Panu uniknąć”.

W takim wypadku chyba nikt nie ma wątpliwości, że sprawa powinna zostać zgło­

szona organom ścigania: dla porządku, w celu przestrze­

gania prawa, ale i własnego bezpieczeństwa - informuje Barbara Chrobok, rzecznik Urzędu Miasta Wodzisławia

Śl. Wiadomość wysłał pre­

zydentowi Grzegorz Syska, przebywający na zwolnieniu lekarskim dyrektor Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej i Remontowej. - Słowa o tym, że nieszczęścia chodzą po ludziach dotyczyły mojej osoby. Mnie się przydarzył wypadek. Prezydent zin­

terpretował to po swojemu i powiadomił prokuraturę.

Dlaczego miałbym grozić prezydentowi? W mojej sy­

tuacji byłoby to niemądre.

Moim celem było ostrze­

żenie prezydenta, żeby się zastanowił, zanim zacznie mnie szkalować w mediach,

bo też mam prawo do obrony, czy poprzez media czy różne instytucje - mówi Grzegorz Syska. Uważa, że donos do prokuratury to kolejny ruch prezydenta mający go zdys­

kredytować. - Jeżeli prezy­

dent chce ze mną rozmawiać przez prokuraturę, proszę bardzo. Nie boję się proku­

ratora - dodaje dyr. Syska.

Doniesienie do prokuratury o prawdopodobnym popełnie­

niu przestępstwa wpłynęło w ubiegłym tygodniu. - Proku­

rator wszczął postępowanie z art. 190 p. 1 kodeksu karnego.

To punkt wyjścia, jeśli będą przesłanki do poszerzenia

kwalifikacji, to tak uczynimy - mówi Witold Janiec, Pro­

kurator Rejonowy w Wodzi­

sławiu Śl. Artykuł, z którego prowadzone jest śledztwo brzmi „Kto grozi innej osobie popełnieniem przestępstwa na jej szkodę lub szkodę oso­

by najbliższej, jeżeli groźba wzbudza w zagrożonym uza­

sadnioną obawę, że będzie spełniona, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.

(tora)

Grzegorz Syska

List do redakcji

Moje odniesienie do tez (ponoć faktów) w przedstawionym przez rzecznika prasowego U.M. w artykule NW z dn.

15 lipca 2014 r. „Na dyrektora mieszkaniówki czeka wypo­

wiedzenie”:

I. ) „Zespół (czyt. Członkowie komisji rewizyjnej RM Pan J. Czyżak i Pani G. Pietyra) przyjrzeli się na przykład wy­

najmowi lokali komunalnych i socjalnych. Wyłonił się tu ob­

raz bałaganu i opieszałości, bo proces najmu wydłużał się na­

wet do kilku miesięcy”.

Tymczasem zespół w podsu­

mowaniu protokołu stwierdził literalnie, że: „Zespół kontrolny nie stwierdził nieprawidłowo­

ści w zakresie kontroli”.

We wszystkich kontrolo­

wanych przypadkach w la­

tach 2010, 2011, 2012 i 2013, wszystkie (bez najmniejsze­

go wyjątku) umowy o najem z nowymi najemcami lokali komunalnych i socjalnych były prez ZGMiR spisywane w przepisowym terminie tj.

do 14 dni od daty otrzymania przez ZGMiR skierowania do zawarcia przez najemcę umowy z Urzędu Miasta. Jeśli więc zarzuca się komuś w tym miejscu bałagan i opieszałość

to należy najpierw spojrzeć do „własnego ogródka” i zapy­

tać, ile czasu zakład czekał na przydziały mieszkań z Urzędu, bez których nie mógł przecież spisać stosownych umów z lo­

katorami.

Swoją drogą ciekawe czemu mają służyć takie, przedsta­

wiane publicznie kłamstwa i oszczerstwa pod adresem moim i Zakładu?

2.

) W miejscu, gdzie w artykule widnieje tekst, „..że (ten sam) zespół doliczył się łącznie ok.

184 tys. zł strat”, ..w innym miejscu artykułu pisze się, że „kwota ta jest - delikatnie mówiąc - grubo przesadzo­

na”. Nasuwa się więc w tym miejscu pytanie jakie są kwali­

fikacje członków tegoż zespo­

łu, skoro ostatecznie kwota ta pozostaje na poziomie 36 tys.

złotych.

Na ostatecznie zarzucaną ZGMiR kwotę w/w rzeko­

mych strat składają się zaniżo­

ne w przypadku 3 lokali kwoty rzekomego zaniżenia stawek czynszowych odnoszących się do powierzchni ich maga­

zynów i zapleczy.

ZGMiR formalnie nie przyjął protokołu kontroli składając odpowiednie wyjaśnienia i

nigdy w tym miejscu nie zgo­

dził się z tezą komisji jakoby za te pomieszczenia miała być na­

liczana taka sama stawka, jak wynegocjowana lub ustalona w przetargu stawka bazowa, ustalana zawsze dla zasadni­

czej powierzchni lokalu.

Zastosowane przez ZGMiR stawki były zgodne z obo­

wiązującymi zarządzeniami Prezydenta Miasta W-aw Śl.

(OR.I.0151-00057/11) oraz Dy­

rektora ZGMiR (DPOiK/0161- -7/2011) w sprawie urealnienia stawek czynszu lokali użytko­

wych - stanowią one, że za powierzchnie magazynowe obowiązuje stawka równa 50proc stawki bazowej najmu określonego lokalu (tj. stawki wynegocjowanej lub określo­

nej w drodze przetargu).

Z punktu widzenia prawa bu­

dowlanego należy obowiąz­

kowo wykonać ponowne pomiary lokali już po ich ada­

ptacji przez najemcę w odnie­

sieniu do funkcji konkretnie nowo powstałych lub wyre­

montowanych pomieszczeń.

Stawki w umowach najmu lo­

kali muszą być zaś być zgodne z rzeczywistą - tj. aktualną ich powierzchnią - i rzeczywistym charakterem najmowanych

pomieszczeń. Stawki lokali użytkowych były zresztą wyli­

czane w ten sposób od zawsze - tj. nawet w przypadku władz­

twa wielu poprzednich prezy­

dentów i dyrektorów zakładu - nic od tamtej pory w tym względzie nie zostało zmienio­

ne. Dziwi więc fakt, że dopiero teraz ktoś robi z tego rzekomą

„nieprawidłowość” i stawia za­

rzuty strat z tego tytułu.

Zgodnie zatem z obowiązu­

jącymi przepisami naliczone przez ZGMiR stawki zostały przyjęte

właściwie i - wbrew uporczy­

wym twierdzeniom członków komisji - nie są źródłem żad­

nych strat zakładu.

3.

) Co do zarzutu „zapomina­

nia o wywieszaniu wykazu wolnych lokali użytkowych na okres 21 dni” - to niepraw­

da. Wszystkie wykazy zawsze ZGMiR wywieszał w stosow­

nym czasie na tablicach ogło­

szeń w Zakładzie, Urzędzie Miasta oraz publikował w Biuletynie Informacji Publicz­

nej - co jest w każdej chwili do sprawdzenia i zweryfikowa­

nia. Przetargi zaś każdorazowo były zgodnie z przepisami nie­

zależnie ogłaszane w ten sam sposób oraz w oddzielnych

ogłoszeniach prasowych.

Ciekawe komu i dlaczego za­

leży na stworzeniu wrażenia, że było inaczej?

4.

) Co do podpisanych - w wydźwięku opinii komisji - „niekorzystnych” dla zakła­

du umów najmu, które ko­

misja zaleca zweryfikować lub wręcz rozwiązać, sprawy dotyczą okresu, gdy nie pra­

cowałem jeszcze w ZGMiR, więc nie mogłem być za nie odpowiedzialny (choć ze zdzi­

wieniem stwierdziłem, że ko­

misja w stworzonym przez siebie protokole i tu operuje moim nazwiskiem). Z mojej wiedzy wynika jednak, że zo­

stały one podpisane przez ów­

czesnego Dyrektora Zakładu za zgodą i wiedzą Prezydenta i co najmniej dwóch komisji Rady Miasta.

Ogólnie sądzę, że wszystkie, kłamliwie podane w artykule informacje mają na celu stwo­

rzenie wrażenia, rzekomego chaosu i bałaganu w zakładzie oraz zarzutów mojej osobistej odpowiedzialności za taki, fał­

szywie i tendencyjnie przed­

stawiany w mediach obraz opisywanych spraw.

Przecież, gdy chce się zmienić dyrektora, trzeba najpierw

udowodnić wszystkim, że jest zły i za wszystko co tylko złe odpowiedzialny, a zakład do­

prowadzić do finansowej za­

paści - wtedy bez problemu można wprowadzać pożądane przez siebie zmiany.

Ciekawe tylko czemu tak na­

prawdę ma to służyć?

Ciekawy jest również styl in­

formowania przebywającego na zwolnieniu lekarskim po wypadku pracownika poprzez prasę o tym, że po powrocie z L4 czeka na niego gotowe już wypowiedzenie, gdy tylko po­

jawi się w pracy.

Podkreślam, że nie zależy mi na rozgłosie, nie szukam sen­

sacji ani jakiejkolwiek formy

„zemsty” za to jak mnie po­

traktowano, odpowiadam tyl­

ko dlatego, że nie mogę sobie pozwolić na to, by publicznie mnie oczerniano i szargano moje dobre imię oraz reputa­

cję Zakładu. Naprawdę nie chciałbym dalej już ciągnąć takiej polemiki z Urzędem za pomocą mediów, choć jeśli zostanę zmuszony jestem do tego gotowy.

Z poważaniem Grzegorz Syska Dyrektor ZGMiR

Po L4 wracam do pracy w ZGMiR - rozmowa z Grzegorzem Syską

Jak pan się poczuł w momen­

cie, kiedy dowiedział się, że jest przyjęty na pana miejsce nowy dyrektor?

Rozumiem takie posunięcie pana prezydenta, bo jeśli zakład był bez dyrektora, to mógł tak postąpić, natomiast nie do końca. Moje miejsce zajmował mój zastępca, któ­

ry zakład normalnie cały czas normalnie prowadził.

Nic nie stało na przeszko­

dzie, aby pełnił tę funkcję do czasu mojego powrotu. Nie trzeba było przyjmować no­

wego dyrektora. Ten pan jest zatrudniony do czasu moje­

go powrotu za zastępstwo, a nie tak jak się powszechnie mówi - docelowo.

Panie dyrektorze, gdyby ze­

stawić fakty, to odszedł pan na L4 tuż po rozmowie, jaką odbył pan z prezydentem po kontroli przeprowadzonej w zakładzie. Można odnieść wrażenie, że poszedł pan na zwolnienie lekarskie, aby się chronić.

Nie wygląda to w ten sposób, bo wyniki z kontroli zostały opublikowane przez komisję już po moim odejściu na L4.

Ale mówimy o kontroli we­

wnętrznej z urzędu miasta.

Komisja rewizyjna później wkroczyła.

To znaczy komisja rewizyj­

na prowadziła równoczesne działania, przy czym wyniki zostały podane później, już

po moim odejściu na choro­

bowe. Natomiast jeśli chodzi o kontrolę z miasta, to rów­

nież nie wykazała niczego takiego, abym musiał ucie­

kać. Tym bardziej, że myśmy (mówię my - bo nawet będąc na L4 interesowałem się tym, co dzieje się w zakładzie i ra­

zem z moim zastępcą przygo­

towywałem odpowiedzi) na wszystkie ustalenia, uwagi odpowiedzieli w protokole pokontrolnym i nie czujemy się winni.

Czyli mam rozumieć, że pana L4 nie ma niczego wspólnego z sytuacją w za­

kładzie?

Nie, natomiast cała sytuacja, która się wytworzyła nie

przysporzyła mi zdrowia i też mogła być powodem, dla którego zachorowałem.

Ale jaka sytuacja, nie do koń­

ca rozumiem?

Sytuacja wokół mojej osoby (szerzej o tym w liście do re­

dakcji Grzegorza Syski publi­

kowanym na tej stronie).

Panie dyrektorze, wrócił pan do pracy na jeden dzień i znów jest pan na L4. Moż­

na powiedzieć - wybieg tak­

tyczny.

To nie był wybieg taktyczny, tylko wypadek przy pracy. I to wypadek, którego się nie wymyśla. Zostałem nieprzy­

tomny przyjęty do szpitala, z różnymi urazami. Musiał-

bym nie być przy zdrowych zmysłach, żeby sobie sam ta­

kie rzeczy zrobić.

To co się panu stało?

Poślizgnąłem się na metalo­

wych schodach i spadłem.

Było przy tym wiele osób, widziało jak to wyglądało.

Trudno mówić, żebym to sfingował.

Kiedy się można spodziewać powrotu pana do pracy?

Nie wiem. Urazy, których się nabawiłem są leczone. Mam problem z wiązaniami kola­

nowymi. To są neurologiczne sprawy. Lekarz będzie decy­

dował.

Dobrze, to załóżmy, że jest

dzień pana powrotu. Wy­

obraża pan sobie, że staje się pan dyrektorem, a oso­

ba przyjęta na pana zastęp­

stwo czyli Krystian Stępień odchodzi?

Panu Stępniowi umowa koń­

czy się w dniu mojego powro­

tu do pracy. Natomiast co zrobi pan prezydent, jest jego sprawą. Jeżeli nie będziemy się zgadzać co do mojej przy­

szłości w ZGMiR, spotkamy się w sądzie.

Czyli rozumiem, że jeżeli zostanie wręczone panu wypowiedzenie, będzie się pan bronił?

Będę się bronił.

rozmawiał Tomasz Raudner

(5)

Nowiny WODZISŁAWSKIE^ wtorek, 22 lipca 2014 r.

aktualności 5

Nasi emeryci wygrywają z Kompanią Po 10 latach doczekali się oświetlenia

RYBNIK Kilkunastu górników z kopalni Chwałowice wy­

grało z Kompanią Węglową przed sądem. Chodzi o ode­

brany górniczym emerytom węgiel.

Sprawa dotyczy porozumie­

nia podpisanego pomiędzy związkami zawodowymi a Kompanią Węglową w lutym, bez konsultacji z emerytami Z dnia na dzień emeryci górni­

czy otrzymali o tonę mniej węgla. Postanowili się zorga­

nizować i oddać sprawę do sądu. Może chodzić o ponad półtora tysiąca pozwów. - Bę­

dzie ich jeszcze więcej gdy wszyscy emeryci dowiedzą się o możliwości walki o wę­

giel w sądzie - mówi Mieczy­

sław Węgrzyk, koordynator masowego składania pozwów z rybnickich kopalń.

Bez krzywdy

8 lipca w Sądzie Rejonowym w Rybniku odbyły się rozpra­

wy w sprawie pierwszych kilkunastu pozwów. Pełno­

mocnik spółki zwróciła uwa­

gę na kryzys w Kompanii.

- Powodowie, to osoby, które nadal są w pełni sił pracowni­

czych, są jeszcze aktywni za­

wodowo. Zasądzając te kwoty i koszty procesu w skali całej Kompanii tworzą się kolosal­

ne kwoty, które z punktu wi­

dzenia Kompanii Węglowej mają duże znaczenie. Nato­

miast kwota 597 zł z punktu widzenia poszczególnego emeryta, nie mówię, że każ­

dego, nie wydaje się być klu­

czowa - tłumaczyła mecenas Małgorzata Stęchły.

Zawalili fachowcy Górników reprezentował mecenas Michał Zapart.

- Pragnę zwrócić uwagę, że Kompania Węglowa tworząc stratę ponad miliarda zł była zarządzana przez wysokiej klasy managerów, opłaca­

nych bardzo sowicie, o wie­

le wyżej niż emeryci. Wobec tego nie wiem dlaczego ciężar nieudolnego zarządzania ma spocząć na emerytach górni­

czych - pytał na sali. Zapart przypomniał również o ukła­

dzie zbiorowym z 2004 r., na który teraz powołują się górni­

cy. - Jeżeli decyzja podjęta już w tym roku, dotycząca pozba­

wienia węgla, została podjęta niezgodnie z prawem, to nie można mówić, że dlatego, że jest źle Kompanii, to możemy łamać prawo- dodał.

Zbiorówka podstawą Tego samego dnia sąd wydał wyrok nakazujący wypłatę kilkunastu górnikom 597 zł przyznając równocześnie,

że źródłem prawa jest układ zbiorowy z roku 2004 a decy­

zja podjęta w lutym 2014 r. jest bezprawna. - Nie tylko górnicy otrzymują węgiel - mówi Mie­

czysław Węgrzyk. Dodaje, że nawet pani pełnomocnik ma otrzymywać węgiel. - Dziw­

nie się słucha na sali sądowej pani mecenas reprezentująca Kompanię Węglową, która ża­

łuje jednej tony dla emerytów, podczas gdy jej przysługuje aż osiem ton. Pracownicy żyją wypracowanym układem zbiorowym z grudnia 2004 r. a nie węglem i kartkami - mówi emerytowany górnik.

Czas na ruch Kompanii - Próbuje nam się narzucić, że my chcemy wykończyć Kom­

panię Węglową. To nie praw­

da, bo nie wymagamy całości tego, co należy się górnikom.

Wychodzę z założenia, że Kompania ma teraz czas aby wydać jakieś decyzje i uregu­

lować swoje sprawy. Nic nie stoi na przeszkodzie aby się pochyliła nad tymi wyrokami, które już teraz zapadły i zapro­

ponowała jakieś rozwiązanie dla emerytów górniczych - mówi mecenas Michał Za- part. Wyroki są nieprawomoc­

ne. W kolejce czekają na swoje rozprawy emeryci z powiatu wodzisławskiego. (acz)

WODZISŁAW ŚLĄSKI Miesz­

kańcy ulicy Kolejowej tak bar­

dzo ucieszyli się z montażu latarń ulicznych, że postano­

wili podziękować wszystkim, którzy do tego się przyczyni­

li. - Przede wszystkim dzię­

kujemy przewodniczącemu zarządu dzielnicy Stare Mia­

sto. Podejrzewam, że gdyby nie zmiana rady dzielnicy, to światła dalej by nie było.

Oczywiście dziękujemy też radzie miasta oraz prezyden­

towi, bo bez nich tego by nie było - mówi Alicja Langner.

Mieszkańcy mówią, że długo starali się o oświetlenie ich ulicy. - Z dziesięć lat jak nic staraliśmy się. Odpowiedź zawsze była negatywna - do- daje mieszkanka.

- Dzięki oświetleniu znacznie poprawiło się bezpieczeń­

stwo. Wcześniej był to rejon, w którym gromadził się ele­

ment pijacki - mówi Marian Plewnia, przewodniczący rady dzielnicy Stare Miasto.

- Pojawiają się też patrole po­

licji. Jak nie było światła, to nikt nie patrolował. A narko­

mania się tu szerzyła, dilerzy przyjeżdżali - stwierdza Tere­

sa Okrent.

Projekt oświetlenia ulicy po­

wstał jeszcze za poprzedniej rady dzielnicy. - Ale nie było środków na realizację - mówi Marian Plewnia. Istniało ry-

Mieszkańcy z przedstawicielami rady i zarządu dzielnicy Stare Miasto. Za nimi część nowego oświetlenia.

zyko, że projekt budowlany straci ważność w zeszłym roku. - Dlatego jeszcze w ze­

szłym roku tak jakby zaczęli­

śmy budowę poprzez wpisy do dziennika - dodaje Alojzy Szymiczek, przewodniczący zarządu dzielnicy. Montaż oświetlenia kosztował około 70 tys. zł, z czego około 27 tys.

zł dołożyła rada dzielnicy.

Przy okazji mieszkańcy liczą jeszcze na wyremontowanie obecnej, lub położenie nowej kładki nad rzeką Leśnicą.

Teraz wracając z centrum muszą nadkładać drogi i ko­

rzystać z mostu oddalonego o kilkaset metrów od ich do­

mostw. Most w ciągu ul. Ko­

lejowej, przy skrzyżowaniu z ul. Witosa jest praktycznie jedynym łącznikiem wodzi- sławian ze światem. Od po­

wodzi w 1997 r. ul. Kolejowa jest ślepym zaułkiem. Przed powodzią drugi koniec ulicy łączył się również mostkiem z ul. Witosa.

- Znany nam jest temat kład­

ki. Obecnie jesteśmy na eta­

pie sprawdzania czy remont tej kładki w ogóle jest przez nas możliwy. Ta część rzeki jest własnością Zarządu Me­

lioracji i Urządzeń Wodnych, który nie jest zainteresowany remontem obiektu. (tora)

REKLAMA

promocja

Drzwi drewniane KR Center z serii Solid w rewelacyjnie niskiej cenie!

KRCENTER9

producent drzwi

Salon firmowy

producenta drzwi ul. Łużycka 42d

44-300 Wodzisław Śląski

O

Godziny otwarcia

od poniedziałku do piątku w godz. od 9 do 18

V

Numer telefonu

+48 32 478 15 80

Pełna oferta

oraz katalog drzwi na

www.krcenter.pl

Dobre otwarcie na świat

(6)

6 aktualności

Nowiny WODZISŁAWSKIE • wtorek, 22 lipca 2014 r.

Dokończenie ze str. 1.

Kompania zrywa umowę 83-letni pacjent wyskoczył z czwartego piętra szpitala

WODZISŁAW ŚLĄSKI, RA­

DLIN Zerwanie przez Kom­

panię Węglową umowy z powiatem wodzisławskim w sprawie gwarantowanych za­

trudnień w kopalniach spół­

ki nie wzięło się z niczego. 26 maja Mirosław Taras, prezes KW S.A. zorganizował spo­

tkanie z przedstawicielami wszystkich samorządów, z którymi spółka miała zawarte porozumienia o gwarancjach pracy dla absolwentów klas górniczych. Samorządowcy dostali do podpisu zmienione porozumienia. Zmieniony pa­

ragraf brzmiał: „W przypadku wstrzymania przyjęć do pra­

cy podyktowanych sytuacją ekonomiczno-finansową spółki Kompania gwarantu­

je absolwentom szkół zatrud­

nienie w pierwszej kolejności po wznowieniu przyjęć.” Uza­

sadnieniem przedstawianym przez prezesa Tarasa była kiepska sytuacja finansowa spółki.

Pułapka w zapisach Starosta wodzisławski Tade­

usz Skatuła jako jeden z bo­

daj dwóch samorządowców spośród jedenastu postano­

wił nie podpisywać doku­

mentu. Tłumaczy, że nowe zapisy były niekorzystne dla samych uczniów jak i powia­

tu. Kryły pułapkę, bo Kompa­

nii pozwalały praktycznie na wszystko. - Ktoś, kto nie zna kulis byłby w stanie to poro­

zumienie podpisać. Ale padły wówczas również stwierdze­

nia, że przez co najmniej trzy lata nie będzie tych przyjęć - mówi starosta. Twierdzi, że wolał zostać przy dotych­

czasowym porozumieniu, zawartym z KW S.A. jeszcze w maju 2012 roku i anekso- wanym w 2013 r., z powodu jednego ważnego zapisu.

Stanowił on, że w razie wy­

powiedzenia umowy Kompa­

nia Węglowa ma obowiązek dochować wszystkich zobo­

wiązań wobec absolwentów i uczniów, którzy już rozpoczę­

li naukę zawodu górnika. Sta­

rosta tłumaczy, że gdyby zaś podpisał nowe porozumienie, gwarancji pracy nie miałby nikt. Tadeusz Skatuła pod­

czas spotkania w siedzibie spółki zwrócił się do prezesa o czas do namysłu. 4 czerw­

ca odesłał prezesowi KW SA niepodpisane porozumienie.

- Uzasadniłem to na piśmie, że chciałem zachować wia­

rygodność i dobry wizerunek Kompanii jak i powiatu. Nie chciałem narażać się na za­

rzuty ze strony uczniów i ich rodziców podpisania czegoś, co pozbawia uczniów tego, co im wcześniej gwaranto­

waliśmy. W związku z tym zaproponowałem podtrzyma­

nie dotychczasowego porozu­

mienia - mówi starosta.

Reakcją wypowiedze­

nie

W odpowiedzi Kompania po­

informowała o zerwaniu po­

rozumienia, z zachowaniem dwumiesięcznego okresu wypowiedzenia. Umowa przestanie obowiązywać 31 sierpnia. To znaczy, że wszyscy uczniowie, którzy zdecydowali, że 1 września rozpoczną naukę w klasach górniczych z gwarancją za­

trudnienia w Wodzisławiu Śląskim i Radlinie, już tych gwarancji mieć nie będą. Sta­

rosta zapewnia, że cały nowy narybek klas górniczych zo­

stał już poinformowany o zmianie.

Kpina z uczniów Postępowanie Kompanii Węglowej budzi niesmak władz powiatu. - Nie można tak zakpić z uczniów. Mam nadzieję, że cała branża gór­

nicza nie powieli tego błędu, kiedy zaprzestano szkolenia i potem nie było komu praco­

wać. Mam nadzieję, że z cza­

sem wrócimy do Kompanii i tego porozumienia - mówi starosta.

- Jeżeli komuś się obiecuje:

chłopie, będziesz się szkolił

3,4 lata, dasz mi dyplom i ja cię przyjmuję, to co ma zro­

bić ten młody człowiek, który skończył technikum czy szko­

łę zasadniczą? To jak wyglą­

da ich przyszły pracodawca, który zawsze był stabilny i dotrzymywał słowa? - wtóru­

je mu Eugeniusz Wala, prze­

wodniczący rady powiatu.

Należy przewidywać Starosta rozumie, że ważne są kondycja finansowa ko­

palń i utrzymanie miejsc pra­

cy. Niemniej problemy nie zaczęły się wczoraj. - Przecież to są ludzie, którzy ponoć zna­

ją się na prowadzeniu firmyi mogli po prostu nie podpisy­

wać umów, jeśli trudna sytu­

acja była już wcześniej. Mało tego, wiceprezes Piotr Ryka- la ustalał na początku roku szkolnego liczbę osób, które mogę przyjąć do klas górni­

czych. W tym aneksie z 2013 r. ustaliliśmy, że Kompania będzie co roku określała licz­

bę uczniów, którym udzieli gwarancji. Powiat niczego nie narzucał - mówi Tadeusz Skatuła. W listopadzie 2013 r.

podczas barbórki powiatowej przedstawiciele Kompanii wręczali uczniom gwarancje.

Nikt nie wspominał wówczas o problemach.

Kształcenie kadr dla kopalń wiązało się z kosztami pono­

szonymi przez powiat. - Czy mamy teraz ponosić koszty przekwalifikowywania? - pyta retorycznie starosta.

- Pretensje tu mamy do właści­

ciela, Skarbu Państwa repre­

zentowanego przez ministra gospodarki. Bo zarząd robi to, na co mu pozwala właściciel.

Skoro właściciel pozwolił za­

rządowi porozumienie pod­

pisać, to nie może sam sobie zaprzeczać cofając teraz zgo­

dę na to porozumienie. To nie ma znaczenia, kto był w za­

rządzie spółki kiedyś i teraz.

Układ właściciel - zarząd jest ten sam - kończy przewodni­

czący Wala.

Tomasz Raudner

WODZISŁAW ŚLĄSKI Do tra­

gedii doszło 16 lipca około godz. 3.30 na oddziale chi­

rurgii. 83-letni pacjent wy­

skoczył z czwartego piętra i zginął na miejscu. Mężczy­

zna prawdopodobnie popeł­

nił samobójstwo. Śledczy wykluczyli działanie osób trzecich. Prokurator pozwo-

23-letnia rydułtowianka zginęła w Tatrach

RYDUŁTOWY, ZAKOPANE 15 lipca około godz. 15.00 w re­

jonie Hali Gąsienicowej zgi­

nęła 23-letnia rydułtowianka.

- Zgłoszenie otrzymaliśmy tuż przed godz. 15.00 od tu­

rysty, który widział osobę spadającą ze szlaku żółtego prowadzącego z Czarnego

Vladislavia zdobywała węgierskie serca

Pod koniec sierpnia ruszy nabór do zespołu. Informacje o naborze pojawią się na stronie i nternetowej www. wck.wodzislaw. pl.

WODZISŁAW ŚLĄSKI Sześć dni spędził na występach na Wę­

grzech Zespół Pieśni i Tańca Vladislavia. 60 osób w czte­

rech grupach wiekowych ry­

walizowało od 9 do 14 lipca w Międzynarodowym Festi­

walu Wędrownym w Makó.

Zespół z Wodzisławia Śląskie-

lił wydać ciało rodzinie.

Pielęgniarki w rozmowie z policjantami poinformowały, że jeszcze około godz. 2.00 widziały 83-latka śpiącego w łóżku. Pół godziny później zauważyły, że mężczyzny nie ma w sali. Szukały go w oddziale na korytarzach, w toalecie. W jednej z sal

Stawu na Granaty - mówi dyżurny ratownik TOPR Ja­

kub Hornowski. Na miejsce natychmiast zadysponowa­

no śmigłowiec ratowniczy TOPR. Niestety, kobieta była martwa. Ciało zostało prze­

transportowane na płytę lot­

niska w Zakopanem, gdzie

go zaprezentował m.in. tańce krakowskie, lubartowskie, kurpiowskie, spisz, tańce gó­

rali śląskich, śląską poleczkę puszczaną i polkę warszawską.

Występował obok formacji ta­

necznych z Turcji, Bułgarii czy Włoch. - Wspaniała atmosfera, węgierski klimat, gorące wody

zauważyły otwarte okno, przystawiony taboret i le­

żące obok kapcie. Podeszły do okna i dostrzegły leżące na ziemi ciało. - Obrażenia, jakich doznał mężczyzna spowodowały, że zginął na miejscu - mówi podkom.

Marta Pydych, rzecznik wo­

dzisławskiej policji. (tora)

zostało przekazane policji.

23-latka najprawdopodobniej poślizgnęła się w eksponowa­

nym miejscu skrętu szlaku. - Tego dnia w tamtym rejonie panowały trudne warunki.

Było mokro i ślisko, zbierało się na burzę - mówi ratownik

TOPR (tora)

termalne, zagraniczne zespoły, taniec, śpiew i muzyka na dłu­

go pozostaną w pamięci człon­

ków zespołu - mówi Agnieszka Trzeciok, instruktor impresa­

riatu w Wodzisławskim Cen­

trum Kultury, przy którym od lat działa Vladislavia.

(tora)

REKLAMA

OFERUJEMY:

47-4@® Racibórz uUGłubczyckawl fx3a41523 33 FHU

EKSPORT - IMPORT

Nauka gry na instrumencie w twoim domu

na instrumentach

Nauka śpiewu

ZADZWOŃ I UMÓW SIĘ JUŻ DZIŚ

WYPOŻYCZALNIA

instrumentów muzycznych /

Tel.

502-107-314

e-mail: biuro@fulnart.pl, www.fulnart.pl

www.weiser.xo.pl 47-400 RACIBÓRZ e-mail: romanweiser@wp.pl ul. Piotrowska 12 tel./fax 32-415-59-73 tel. kom. 602-794-286, 692-012-587

(7)

Nowiny WODZISŁAWSKIE • wtorek, 22 lipca 2014 r.

aktualności 7

Oko kamery patrzy

na Plebiscytową

Komendant Krzysztof Mocarski mówi, że kolejna kamera zamontowana zostanie w parku za urzędem stanu cywilnego

Dojazd do działek

mieszkaniowych gotowy

RYDUŁTOWY Zasięg monito­

ringu miejskiego poszerzył się o rejon ulicy Plebiscyto­

wej. Kamera obrotowa zo­

stała zamontowana przy ul.

Plebiscytowej 37, na budyn­

ku dawnego MOPS. - Swoim zasięgiem obejmuje prak­

tycznie całą ulicę od zakrętu przy probostwie do skrzy­

żowania z ul. Bohaterów Warszawy - mówi Krzysztof Mocarski, komendant Stra­

ży Miejskiej w Rydułtowach.

Montaż kamery wraz wide- otransmiterem, podpięciem energii, urządzenia radio­

wego kosztowało około 18 tys. zł. Założenie kamery w tym miejscu wskazała straż miejska. - Kiedyś podawali­

śmy miejsca, które naszym

Jaśniej u świętego Jacka

RYDUŁTOWY Dobiegła końca rozbudowa oświetlenia ulicy Św. Jacka. 8 lipca nastąpił odbiór końcowy wykonanych robót.

Inwestycja objęła ustawienie pięciu słupów, zabudowę sze­

ściu opraw oświetleniowych, w tym pięciu na nowych słupach i

Boisko na finiszu

PSZÓW W tym tygodniu ma się rozpocząć kładzenie sztucznej nawierzchni na boisku przy gimnazjum. Ekipa budowla­

na powinna również ruszyć z montażem paneli wypełnia­

jących ogrodzenie obiektu.

Boisko ma być gotowe do koń­

ca lipca. Uczniowie zaczną z

zdaniem powinny być ob­

jęte monitoringiem. Ulica Plebiscytowa jest jednym z nich. Jeszcze tego lata po­

winna zostać zainstalowana kolejna kamera, mianowicie w parku za urzędem stanu cywilnego - mówi komen­

dant.

W sumie w Rydułtowach pracuje teraz 16 kamer mo­

nitoringu. Dodatkowo w serwisie przebywają dwa urządzenia obsługujące skrzyżowanie ul. Racibor­

skiej z Piecowską oraz osie­

dle Orłowiec. Kiedy wrócą z naprawy, a urządzenie w parku za USC zostanie za­

montowane, monitoring będzie liczył 19 kamer.

(tora)

jednej na istniejącym, wykona­

nie odcinka linii napowietrznej, ochronę przeciwprzepięciową i przeciwporażeniową. Zadanie wraz z nadzorem inwestorskim kosztowało około 17,5 tys. zł.

(tora)

niego korzystać we wrześniu.

Inwestycja pochłonie blisko ćwierć miliona zł. Przypomnij- my, że boisko zostało tak wy­

tyczone, aby nie kolidowało z halą sportową. O jej postawie­

niu myślą władze Pszowa o ile uda im się zdobyć pieniądze zewnętrzne. (tora)

PSZÓW W ubiegłym tygo­

dniu nastąpił odbiór odnogi ulicy Traugutta stanowiącej dojazd do około 20 działek pod budownictwo jedno­

rodzinne. Nieruchomości sprzedało miasto na prze­

strzeni ostatnich czterech lat. - Do tych nieruchomo­

ści nie było w ogóle dojaz­

REKLAMA

Reggaen^pi

rWim.pl Irrr.com.pl]

25126.07.2014 M

•>s*

wodzislaw-slaski.pl

facebook

(Wi£c^.

ui^tma^L

nmnz.pl

WODZISŁAW SL.

PARK MIEJSKI

BEDNAREK | TABU | JAFIA NAMUEL JAH FREE & MC GARY JAMES (UK) BURNING SPECTACULAR (JA) | BIG UP!

NATURAL MYSTIC | DJANGO’S TRIP BAOBAB | SLAVEAH & DR LOVE & CHEEBA

DflNCEHRLL MflSRK-RRH | ZJEDNOCZENIE SOUND

Tn.AŁ

PROMOTION

BSB WM

dziennik

LftiiZJFl naszemiasto.pl ZACHODNI

Wodzisław Śląski®

^rama^ffLsłf.'

^edia: . ■...

Hówiiwr ni

nowiny |5i

Pl

SPONSOR du, nawet drogi gruntowej.

Wystawiając działki na sprzedaż zobowiązaliśmy się wykonać dojazd. Przy­

puszczam, że inaczej ofer­

ta nie spotkałaby się ze zbyt dużym zainteresowaniem - mówi Tomasz Dzierża­

wa, zastępca burmistrza Pszowa. Wybudowany od­

cinek bocznej Traugutta mierzy około 230 metrów.

Jest pierwszym etapem in­

westycji. Drugi etap to bu­

dowa około 500 m kanału odprowadzającego desz­

czówkę z nowej drogi do potoku Nacynka. Kanał będzie przebiegał przez grunty rolne. Ich właściciel

- Agencja Nieruchomości Rolnych Skarbu Państwa zastrzegła, że budowlańcy będą mogli wejść w teren dopiero po żniwach. Dlate­

go prace rozpoczną się naj­

wcześniej 15 sierpnia. Cała inwestycja pochłonie około 600 tys. zł.

(tora)

(8)

8 aktualności

Nowiny WODZISŁAWSKIE • wtorek, 22 lipca 2014 r.

Kultowy lokal w Radlinie - bar Turek - został zamknięty. Pod koniec maja odbyła się impreza pożegnalna. Przyszło wielu bywalców. Świadkowie mó-

RADLIN - Są dwie knajpy, co do lokalizacji których chy­

ba nikt w Radlinie nie ma wątpliwości. Jedna z nich to Marcelinka naprzeciwko ko­

palni. Drugą jest Turek przy ul. Hallera. Lokal z tradycja­

mi, z klimatem, z rzeszą sta­

łych klientów - mówi o tym miejscu poproszony przez nas o komentarz do tematu wiceburmistrz Radlina, Zbi­

gniew Podleśny.

Supermarket?

Na miano legendy kolejni właściciele Turka pracowali przez długie lata. - Powstał około 1850 r., a jego pierw­

szym właścicielem był bier- tułtowski żyd Wallner. Turek

„wychowoł” wielu biertuł- towskich lumpów takich jak Szisza, Patyk, Lapatała, itp.

Przeżył dwie wojny, komu­

nizm, disco polo oraz lata chorej demokracji - taki wpis na temat Turka znaleźliśmy na portalu biery.webh.pl. Jak

Podczas okupacji w obecnym Turku doszło do zaskakującego wy­

darzenia. - Na ścianie wisiał portret Hitlera.

Wtedy było to obo­

wiązkiem.

I co takiego się tam stało? Alkohol, wy­

miana myśli, szczegól­

nie politycznych, ktoś wziął kufel i rzucił w ten portret ze słowami

„a napij się naszego piwa, to szybciej skoń­

czysz” - przekazuje Błażej Adamczyk.

się dowiedzieliśmy, w miej­

scu danego baru, w pobliżu skrzyżowania ulic Hallera i

Rogozina, prawdopodobnie powstanie market. W urzę­

dzie miasta były osoby, które sprawdzały przeznaczenie tego terenu w miejscowym planie zagospodarowania.

W gronie najważniej­

szych

By przybliżyć historię kulto­

wego lokalu, spotkaliśmy się z Błażejem Adamczykiem, współautorem książki „Ra­

dlin - wypisy do dziejów”, chodzącą skarbnicą wiedzy o mieście. - Według mnie to fak­

tycznie jedna z najstarszych i najbardziej znaczących knajp w Biertułtowach - potwierdza Błażej Adamczyk. Na dowód pokazuje stare pocztówki, które zaczęły ukazywać się w II poł. XIX w. Na kilku z nich widoczny jest obecny Turek.

Najpierw jako parterowy budynek, później z dobudo­

wanym piętrem. Skupiamy się na jednej z widokówek.

Na niej podpis „Wollner Ga-

Bar Turek już po oficjalnym zamknięciu

sthaus Inhaber Wilhelm Mrosek”. - Niemcy nazywali takie miejsca „Gasthaus”, co odpowiada „gospodzie”, w której można zatrzymać się, zjeść i napić. Przypuszczalnie Wollner był właścicielem, a Mrosek zarządzał - tłumaczy Błażej Adamczyk.

Lokalizacja gospody nie była przypadkowa. Powstała przy drodze, która prowadziła działem wodnym przez Gło- żyny w kierunku Raciborza.

Trasę przemierzały furmanki z węglem. - Dlatego kiedy po­

patrzy się na dawne pocztów­

ki, przeważnie przed gospodą stoi jakaś bryczka. To bardzo charakterystyczne - zaznacza Błażej Adamczyk.

wówczas niejaki Turek i to od jego nazwiska wzięła się funk­

cjonująca do dziś nazwa.

Punkt szczepień

Przez lata, zanim w Radlinie powstały liczne instytucje kulturalno-sportowe, gospo­

da pełniła wiele funcji. Było to

Gospoda na pocztówce - to ta po lewej stronie, na górze. Z podpisem:

„Wollner Gasthaus.

Inhaber Wilhelm Mrosek”

Trzepiesz jak Wollnerka Charakterystyczna w woll- nerowskiej gospodzie musia- ła być też barmanka. - W czasach przedsta­

wionych na M||^ widokówce gospoda należa­

ła prawdopodob­

nie do niejakiego Wollnera. A ser- wująca w niej trun-

Pod gospodą" zawsze stały glj?fur mankifz^ęglem

f Sit " * d

Łrlr-^M ■ t. < g .l, , TurxkitoBNbyś„u!

■ TUREK

I to kiedyś

„u Słaniny

ki barmanka musiała być osobą bardzo ży­

wotną i „wygadaną”,

**' -->ąr skoro jeszcze niedawno krążyło po Biertułtowach powiedzenie: „Trzepiesz

■k jak Wollnerka za szynkwa- sem” - możemy przeczytać w Biuletynie Informacyjnym Radlina z 1998 r.

i 1951

Tam zabawę weselną w 1951 roku mieli moi ro­

dzice. Tam też odbywały się przedstawienia operetkowe.

Cieszyła się ta restauracja dobrą sławą, niekoniecznie zaś w czasach późniejszych - internautka o Turku na stronie biery.webh.pl

Wieczne błoto

W pobliżu gospody prospero­

wał rzeźnik. Do swojej działal­

ności potrzebował lodu, żeby mięso się psuło. Lód zmagazy­

nowany w zimie wykorzysty­

wany był przez całe lato. - Więc od północy Wollnerowskiego szynku usypana była 5-10 me­

trowa hałda lodu, zabezpieczo­

na trocinami. Ten lód, chociaż w wystarczającej ilości na cie­

płe miesiące, w jakiejś mierze topił się. Dlatego obok gospody Wollnera było ciągle błoto - tłu­

maczy Błażej Adamczyk.

Skąd nazwa?

Kolejnym właścicielem gospo­

dy był Słanina. Wtedy knajpa nie działała jeszcze pod nazwą Turek. Stało się to na pewno po 1950 r., kiedy lokal przeszedł pod przymusowy zarząd pań­

stwa. Jego zarządcą stał się

miejsce zebrań, spotkań oświa­

towych, festynów, wesel czy zabaw tanecznych. Zatrzymy­

wało się tam kino objazdowe, organizowane były przed­

stawienia teatralne (prawdo­

podobnie w sali, gdzie teraz działa piekiarnia). - Pamiętam, że gdy miałem 3 lata, ciocia za­

brała mnie do „Słaninowca”.

Zorganizowano tam punkt szczepień. Po wszystkim po­

sadzili mnie na motorze, który stał przed lokalem i w tamtych czasach był ogromną atrakcją, po czym zrobili mi na pamiąt­

kę zdjęcie - uśmiecha się Błażej Adamczyk.

Obecny Turek miał w Radli­

nie konkurencję. - Dużą sta­

nowił Grodoń, który oprócz tego, że miał dużą werandę, ładniejszą salę i ogród, orga­

nizował festyny, na których grała orkiestra kopalniana.

Miał też kręgielnię - wylicza Błażej Adamczyk.

Atmosfera schyłkowa Teraz, kiedy Turek jest już nie­

czynny, wiele osób podkreśla, że kawał historii Radlina zo­

stał zamknięty. - W barze Tu­

rek byłem raz, niedługo przed zamknięciem. Przyjechałem z naszymi miejskimi biuletyna­

mi. Miejsce okazało się nośne, jeśli chodzi o ich kolportaż.

Klienci obstąpili mnie, żeby czytać. Sami mężczyźni, za ladą była jedna kobieta. Pa­

miętam duże, przeszklone pomieszczenie dla palących.

Wszyscy siedzieli właśnie tam. Atmosfera była specy­

ficzna, niepewna. Dało się wyczuć niepokój o przyszłość.

Był to naprawdę kultowy lokal - podsumowuje Marek Gajda, rzecznik radlińskiego Urzędu Miasta.

(mak)

Cytaty

Powiązane dokumenty

Przetargi odbędą się w dniu 26 maja 2015 r. w siedzibie Urzędu Miasta Wodzisławia Śl. 10.30.. Wadia w podanej wysokości winny być wniesione w formie pieniężnej przelewem

7 kwietnia w Miejskim Ośrodku Kultury w Radlinie odbyło się spotkanie dotyczące re­.. montów dróg, a dokładnie ulic:

(np. NWD Kowalska Tak). Konkurs trwa do 25 lipca do godz. Wy- bierz jedną z pięciu potęg XIX-wiecznej Europy i poprowadź ją zarówno pod względem militarnym, jak i ekonomicz-

POWIEDZ NAM CZY….. Moja mama Małgosia Szymczyk przytuliła mnie pierwszy raz 14 sierpnia o godzinie 11:40. Zaraz po urodzeniu ważyłem 3740 g i miałem 58 cm wzrostu. Już nie

w Wysokie zwycięstwo odniósł zespół młodzików starszych Odry Wo- dzisław w kolejnym meczu finału A rozgrywek o mistrzostwo Śląska. Podopieczni trenera Marka Malika podejmowali

1) społeczna lub krwi, 5) narzę- dzie chłosty, 9) litera alfabetu greckiego, 10) zdobycz pochodzą- ca z rabunku, 11) giemza, 13) drę- czący, przykry sen, 15) staroż.. Jubilaci

Babcia jest dla mnie bardzo dobra i lubi mnie rozpieszczać.. Pomagam jej w

W Miejskim Ośrodku Kultury w niedzielne po- południe odbył się koncert, który cieszył się ogromnym zaintere- sowaniem.. Sala była praktycznie cały