• Nie Znaleziono Wyników

Nowiny Wodzisławskie : Godów, Gorczyce, Lubomia [...]. R. 7, nr 4 (313).

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Nowiny Wodzisławskie : Godów, Gorczyce, Lubomia [...]. R. 7, nr 4 (313)."

Copied!
32
0
0

Pełen tekst

(1)

WTOREK 24 stycznia 2006 Nr 4 (313) Rok VII

Nr indeksu 323942 ISSN 1508-8820

cena 2 zł (w tym 7% VAT) nw@nowiny.pl

www.nowiny.pl

REKLAMA

» 2

ªxHRLFKIy882009zv-:'

ISSN 1508-882X 04

» 7

» 2

Przez osiem miesięcy była więziona, głodzona i bita.

Bernadeta D. z Radlina oraz jej trzyletnia córecz- ka przeżyły koszmar.

Kobieta opuściła już szpital i w szczegó- łach opowiedziała nam o tym co się stało.

» 5

DRAMAT DRAMAT

WODZISŁAW

Dworzec sprzedany

W grudniu ubiegłego roku dru- gi przetarg wyłonił kupca wodzi- sławskiego dworca PKS. Jest nim Krzysztof Zając – przedsiębiorca z Poznania. Mężczyzna nie ukry- wa, że dworzec zamierza sprzedać jednej z dużych sieci handlowych.

Czy będzie to „Lidl”? Jeszcze nie wiadomo. Jest natomiast pewne, że niewielki dworzec powstanie kilkadziesiąt metrów dalej – w po- bliżu parku miejskiego.

LUBOMIA

Kontrakt z rodzicami

W gminie trwa dyskusja na te- mat sposobu walki z narkomanią wśród młodzieży. Projekt zapro- ponowany Radzie Gminy przewi- dywał zobowiązanie szkół do pod- pisywania kontraktów z rodzicami, w których wyrażaliby oni zgodę na kontrolowanie swoich dzieci.

Sprawa wywołała sporo kontro- wersji. Część rajców twierdzi, że istnieją bardziej cywilizowane spo- soby załatwienia tej kwestii.

WODZISŁAW

Kontrola za kontrolą

Miejscowi policjanci w dalszym ciągu sprzeciwiają się praktykom stosowanym przez swojego szefa.

Gdy pojawiło się pismo popierające komendanta, trzeba było je znisz- czyć. Policjanci odmówili składania na nim swoich podpisów.

POWIAT

Odśnieżanie bez głowy

Przepisy są twarde: za od- śnieżanie chodnika odpowiada właściciel przylegającej posesji.

Jeśli tego nie robi, może zostać ukarany mandatem. W praktyce wygląda to tak, że jedni odśnieża- ją, a inni nie. Jedni są karani za zaniedbanie obowiązku, a innym szczęśliwie się upiecze.

» 4

TURZA ŚLĄSKA

Śmierć w płomieniach

W pożarze jednego z domów zginął 58-letni mężczyzna. Zna- leziono go gdy sąsiedzi zauważyli wydobywającą się z domu… wodę.

Okazało się, że ogień uszkodził in- stalację wodociągową i po chwili woda ugasiła pożar. Niestety zbyt późno. Wśród spalonych sprzętów znaleziono zwłoki Stanisława W.

» 5

uperbabcia uperbabcia

Ze względu na awarię jednej z sieci GSM przedłużamy konkurs

„Superbabcia” o tydzień. Jednocześnie informujemy, że wszyst- kie sms-y wysłane do tej pory będą brane pod uwagę. Zliczymy wszystkie sms-y wysłane od 17 do 27 stycznia (do południa) i wyniki zamieścimy w następnym wydaniu naszego tygodnika.

Za kłopoty powstałe z przyczyn od nas niezależnych, wszystkich

przepraszamy. Redakcja

Jubileusze

Wygraj jedną z 5 książek

Wyślij SMS na 7101 wg wzoru NWF HP imię i nazwisko.

SMS kosztuje 1,22 zł z VAT.

Finał o północy 27/28 stycznia w Miejskiej Bibliotece w Rydułtowach

Nadzieja

na cud » 10 360

OGŁOSZEŃ DROBNYCH

Godów Gorzyce Lubomia Marklowice Mszana Pszów Radlin Rydułtowy Wodzisław

28 małżeństw z Gorzyc świętowało 50-lecie swojego ślubu.

Zdjęcia jubilatów na stronie 22, 23

(2)

n Redakcja:

44- 300 Wodzisław Śląski, ul. Piłsudskiego 10,

tel. 0-32/455 68 66, fax 0 -32/455 66 87, e-mail: nw@nowiny.pl

nDyrektor Wydawnictwa Prasowego Katarzyna Gruchot

nRedaktor naczelny Rafał Jabłoński nRedakcja techniczna Marcin Woźnica

© Wszystkie prawa autorskie do opra co wań graficznych reklam ZA STRZE ŻO NE.

Materiałów nie zamówionych nie zwracamy.

Ogłoszenia przyjmuje sekretariat redakcji w Wodzisławiu Śl., w godz. od 8.00 do 16.00.

Za treść ogłoszeń, reklam i tekstów płatnych redakcja nie ponosi odpowiedzialności.

n Skład: NOWINY RA CI BOR SKIE Sp. z o.o.

n Druk: PRO MEDIA, Opole.

Nowiny Ra ci bor skie sp. z o.o.

Wydawnictwo Prasowe

sonda

Jak oceniasz pracę wodzisławskiej policji?

d

Jan Wileński z Wodzisławia Jestem taksówka- rzem, często cze- kam na klientów przy wodzisław- skim dworcu auto- busowym. Widzę, że patrole są tutaj obecne. Myślę, że jest bezpiecznie.

Oczywiście możemy ponarzekać ,bo zawsze by się chciało więcej i więcej. Z własnego doświadczenia wiem, że policja reaguje na wezwa- nia i jest na czas.

Zygmunt Wita z Wodzisławia Jestem zadowolo- ny z pracy policji.

Uważam, że jest coraz lepiej na drogach, a także pod względem bezpieczeństwa.

Jest więcej patroli, policja jest bar- dziej widoczna. Kiedyś było gorzej, ale teraz oceniam ich pracę bardzo dobrze.

Dariusz Szymura z Wodzisławia Obok mojego domu przebiega objazd związany z remontem wia- duktu. Co się dzieje na naszej ulicy, lepiej nie mówić. W związku z tym wiele osób krytykuje policję. Ja też nie jestem entuzjastą, ale w sumie uważam, że nie jest aż tak źle.

Bogusław Nikiel z Wodzisławia Nigdy nie wi- działem naszego dzielnicowego.

Mieszkam na Wilchwach 11 lat. Obok jest komenda i być może dlatego jest tutaj spokojniej. Osobiście nie mam wrażenia, że jest niebezpiecznie.

Długo pracowałem jako barman, znam tych wszystkich „łobuzów”, oni znają mnie i żonę. Dogadujemy się. Pamiętam, że korzystałem z interwencji policji, gdy młodzież rozrabiała w klatce. Przyjechali i zrobili porządek.

n INFORMACJE n

REKLAMA

REKLAMA

WYJAZD: Wodzisław Śl. godz. 7.05

RACIBÓRZ - ZAKOPANE

JEDŹ Z NAMI JEDŹ Z NAMI

na Puchar Świata

w skokach narciarskich

Podróżuj luksusowymi autoka

Podróżuj luksusowymi autokarami!rami!

Zarządca PKS w Rybniku Sta- nisław Herbut nie chce zdradzać szczegółów transakcji. Wiadomo jedynie, że przetarg, który wyło- nił nowego właściciela odbył się w grudniu ubiegłego roku. Teren kupił Krzysztof Zając – przedsię- biorca z Poznania. Nie ukrywa on, że dworzec zamierza sprzedać jednej z dużych sieci handlowych.

Czy będzie to „Lidl”? Nie wia- domo. Może to być zupełnie inna marka. Jeszcze nie podjąłem decy- zji w tej sprawie – powiedział nam Krzysztof Zając. Również i on nie chce zdradzać szczegółów sprawy.

Dodaje, że przyjęty projekt prze- budowy dworca zakłada wydzie- lenie terenów pod pawilony han- dlowe dla miejscowych kupców.

W październiku na łamach Nowin Wodzisławskich zadeklarowałem, że te miejsca dla kupców będą i to stanowisko podtrzymuję. Nie za- mierzam na tych ludziach zarabiać dużych pieniędzy. Stawki czynszu nie będą wcale wyższe od tych obo- wiązujących obecnie na dworcu.

Poza tym myślimy o mieszkańcach, którzy będą przyjeżdżać na miejsco- we targowisko. Planujemy wykona- nie parkingów, z których także i oni będą mogli korzystać – zapewnia poznański przedsiębiorca.

Termin rozpoczęcia budowy uzależniony jest od uzyskania stosownych zezwoleń budowla- nych. Dopiero potem zostanie Przypomnijmy, że chodzi o

sprawę rzekomych nadużyć, stoso- wanych przez komendanta KPP w Wodzisławiu nadkomisarza Dariu- sza Ostrowskiego. Zdaniem części policjantów znęca się on nad nimi psychicznie i niesprawiedliwie ocenia ich pracę. Jak już pisaliśmy (Nowiny Wodzisławskie z 10 stycz- nia), sygnały o nieprawidłowoś- ciach docierały do komendy wo- jewódzkiej już w ubiegłym roku.

Na tej podstawie przeprowadziliśmy badania atmosfery pracy i stylu kie- rowania jednostką – mówi podin- spektor Andrzej Gajda, rzecznik prasowy Śląskiego Komendanta Policji w Katowicach.

WODZISŁAW

Doniesienia prasowe i program telewizji Polsat na temat atmosfery w Komendzie Powiatowej Policji w Wodzisławiu wywołały burzę. Komendant wojewódzki zlecił kolejną kontrolę, a miejscowi funkcjonariusze odmówili poparcia działań swojego przełożonego.

Kontrola za kontrolą

uperbabcia

WTOREK 10 stycznia 2006 Nr 2 (311) Rok VII Nr indeksu 323942 ISSN 1508-8820 cena 2 zł (w tym 7% VAT) nw@nowiny.pl www.nowiny.pl

REKLAMA

»5

»9 »8

  

Chcesz zam ieścić O

GŁOSZENIE

Nowiny Wodzisławskie, WODZISŁAW , ul.Piłsudskiego 10, od

pn. do pt. w godz. 8.00 - 16.00, t el. 032 455 68 66 PSZÓW Firma”Profit”

ul. Pszowska 553 od pn. do pt. w godz.

9.00 - 12 .00 i 15.00 - 18.00, tel. 032 455 86 66

RADLIN Forum Firm Miasta Radlin

ul. Rymera 15/3 od pn. do pt. w g odz.

9.00 - 16.00 tel. 032 45 68 200 wew. 257 WODZISŁAW

Przedstawicielstw o Usług Turystycznych ”WW”, ul. Powstańców 5

pn. i pt. w godz. 9.00 - 17.00, wt., śr., pt. w godz. 9.30 - 17.30, sob. w godz. 9.30 - 13.00, tel. 032 455 55 00

Godów Gorzyce Lubomia Marklowice Mszana Pszów Radlin Rydułtowy Wodzisław

uperbabcia

i ńńń

W W W W

BUNT

Po

z po w tw że D O (n si ps Te za i n sk sp

WODZISŁAW

Dość kłótni!

Konflikt wokół oczyszczalni ścieków p

rzybiera na sile.

Koś- cią niezgo

dy jest obecnie wycen a starych obiektów K

arkoszki. Wo- dzisław,

ku zaskoczeniu pozosta- łych gmin, wycenił je n

a ponad 8 mln zł. Władze Radlina, G

orzyc, Marklowic i PW

iK protestują.

Twierdzą, że we wc ześniejszych umowach nie ma m

owy o takich sumach i domagają się zachowa- nia poprzedniej wartości.

OLZA

Groził wybuchem

Henryk L. został oskarżony m.in. za znęcanie się nad

żoną i spowodowanie n

iebezpie czeń- stwa wybuchu gazu. W pierw

szej instancji został skazany na lata pozbawienia wol dwa

ności. Z da- niem w

odzisławskiej prokuratu wyrok jest zbyt łagodn ry

y.

RADLIN

Kompromis osiągnięty

Radni większośc ią głosów przyjęli nową koncepcję zagospo- darowania tzw

. Piątkowca pod pawilon handlowy. W

ten sposób zakończył się długotrwały s

pór.

»15

Funkcjonariusze z Wodzisła- wia twierdzą, że badania te nie odzwierciedlają rzeczywistości.

Ja na tych badaniach nie byłem i połowa moich kolegów policjantów z plutonu również, bo nie widzieli w tym żadnego sensu. Ankieta ta była przeprowadzona w stosunku do bezpośredniego przełożonego, a moim bezpośrednim przełożonym nie jest komendant powiatowy, tyl- ko naczelnik prewencji. Odnośnie komendanta powiatowego wypo- wiadali się tylko i wyłącznie jego bezpośredni podwładni, czyli ko- mendanci komisariatów – mówi sierż. sztab. Krzysztof Gajda.

Na początku stycznia komen-

dant wojewódzki zlecił kolejną kon- trolę. Powodem tej decyzji są m.in.

doniesienia medialne. Tym razem działania policjantów i psychologów z Katowic są intensywne i bardzo szczegółowe. Codziennie przyjeżdża kilku funkcjonariuszy i dokładnie przygląda się temu, co się tutaj dzieje.

Wcześniej udawano, że się sprawdza, a teraz robi się to na serio – powie- dział nam jeden z policjantów.

Komendant Ostrowski twier- dzi, że policjanci, wypowiadając się w mediach nie mają racji, a ich argumenty są odosobnione. W ko- mendzie pojawiło się nawet pismo adresowane do komendanta woje- wódzkiego (miało trafić także do

TV Polsat), w którym policjanci protestują przeciwko działaniom swoich kolegów pojawiających się w telewizji i w prasie. Ostatecznie pismo zostało zniszczone. Po- wód? Policjanci go nie podpisali.

To nie była moja inicjatywa. Uwa- żam, że takie działanie niczego nie załatwia. Może jedynie szkodzić.

Należy poczekać aż sprawa będzie wyjaśniona – mówi nadkomisarz Dariusz Ostrowski.

Rafał Jabłoński

WODZISŁAW

Miejscowy dworzec PKS już sprzedany. Nowy właściciel zapewnia, że niebawem stanie tutaj market.

Dworzec PKS sprzedany

Dworzec wkrótce zniknie. Niewielkie miejsce dla autobusów pojawi się od strony wodzisławskiego ronda w okolicy parku miejskiego SIŁA KOBIET

Wodzisław: Tutejszy Klub Amazonek skupia kilkadziesiąt kobiet z całego powiatu wodzisławskiego. Panie spotykają się w każdą ostatnią środę miesiąca o 17.00, a miejsca użycza im MOK „Centrum”. „Amazonki po- winny się jednoczyć i szukać wsparcia w swoim gronie” - mówi Gabriela Kowalska, prowadząca w Wodzisławiu sklep „Zioło-Lek”. To tutaj wszyst- kie zainteresowane osoby mogą szukać pomocy. Mogę też dzwonić pod numer kontaktowy (032) 456 07 53. Jest to telefon zaufania, zapewniający dyskrecję i anonimowość. Personel sklepu został przeszkolony pod tym kątem, tak więc panie nie muszą się niczego obawiać - dodaje Gabriela Kowalska, z której inicjatywy powstał klub. (izis)

podpisana umowa na realizację projektu. Wówczas poznamy wię- cej szczegółów dotyczących tego przedsięwzięcia. Obecnie wiado- mo jedynie, że w miejscu dworca powstanie market o powierzchni użytkowej ok. 1200 m2. Całkowi- ta powierzchnia ma wynieść ok.

1800 m2. Oznacza to, że budynek marketu będzie znacznie mniejszy niż miejscowy sklep MiniMal.

(raj)

(3)

skró cie

W

POWIAT

Starostwo Powiatowe oraz samorządy Rydułtów, Radlina i Pszowa wsparły Komendę Po- wiatową Policji. Funkcjonariusze wzbogacili się o osiem nowych samochodów. W komendzie pojawiły się cztery nowe skody octavia, dwa auta marki Chev- rolette, jeden peugeot i seicento.

Pieniądze na zakup samochodów przekazało Starostwo Powiatowe w Wodzisławiu (60 tys. zł). Poza tym samorządy wymienionych miast wydały ze swoich budżetów po ok. 20 tys. zł. Niebawem w komendzie powiatowej mają się pojawić kolejne dwa peugeoty.

RADLIN

Centrum Informacji w Radli- nie zmieniło swoją siedzibę. Pla- cówka od dwóch dni przyjmuje w radlińskim Urzędzie Miasta. Do tej pory funkcjonowało w budyn- ku Ośrodka Pomocy Społecznej.

Centrum znalazło pomieszczenia w centrum miasta, dzięki czemu ich dotychczasowe lokum mogła zająć pomoc społeczna.

v

26 stycznia o godz. 14.00 w Urzędzie Miasta odbędzie się sesja Rady Miejskiej. Tematem przewodnim będzie podjęcie uchwały w sprawie regulaminu utrzymania czystości i porządku na terenie miasta. Radni po- dejmą także decyzję w sprawie przekształcenia wodzisławskiego ZOZ-u. Chodzi o ograniczenie liczby łóżek na oddziale urolo- gicznym.

WODZISŁAW

Ponad 24 tysiące złotych zebrał Specjalny Ośrodek Szkolno-Wy- chowawczy w Wodzisławiu Śl., podczas Charytatywnego Koncer- tu Noworocznego „Czyń dobro”.

Dochód z imprezy przekazany zostanie na organizację terapii podopiecznych ośrodka dzieci i młodzieży niepełnosprawnej umysłowo. Sama tylko licytacja prac artystycznych towarzysząca imprezie przyniosła ponad 17 tys.

zł. Za sprzedane bilety otrzymano ponad 6 tys. zł, za „cegiełki” do- datkowy tysiąc. Koncert odbył się 15 stycznia w Miejskim Ośrodku Kultury „Centrum” w Wodzi- sławiu Śl. Gwiazdą wieczoru był światowej sławy tenor Marek To- rzewski. Honorowy patronat nad koncertem objęli: Anna Dymna oraz wodzisławski starosta Jan Materzok.

v

27 stycznia odbędzie się kolejna sesja Rady Miejskiej.

Podczas obrad przedstawione zostaną zadania inwestycyjne przewidziane do realizacji w tym roku. Ustalone mają być również zasady utrzymania czy- stości na terenie miasta, a także górne stawki opłat, obowiązu- jących na terenie miasta. Ma być także zawarte porozumie- nie z Marklowicami dotyczące organizowania, prowadzenia i finansowania nauki religii dla uczniów wyznania ewangelicko – augsburskiego.

n INFORMACJE n

Czy mamy do czynienia z epi- demią grypy i na ile jesteśmy zagrożeni niebezpieczną jej od- mianą przenoszoną przez ptaki?

Na te pytania ma dać odpowiedź działający w naszym powiecie sy- stem SENTINEL.

Dokładne badanie ilości wy- stępujących zachorowań na grypę ma pomóc w podejmowaniu sto- sownych działań na czas. System SENTINEL to wykrywanie i ocena skupisk zachorowań grypopodob- nych lub zgonów. Dane dotyczące zachorowań trafiają najpierw do Powiatowej Stacji Sanitarno-Epi- demiologicznej w Wodzisławiu, a następnie do jednostki wojewódz- kiej i centralnej w Warszawie. Na terenie powiatu wodzisławskiego gromadzi je 16 lekarzy pierwsze- go kontaktu. Wyznaczone ośrodki zdrowia to: NZOZ „Na Żerom- skiego” w Wodzisławiu Śl., NZOZ

„Remedium” w Syryni, NZOZ

Komendant Wojewódzki Policji w Katowicach nadinsp. Kazimierz Szwajcowski ogłasza nabór do pra- cy w policji dla osób, które czeka służba wojskowa. Kandydaci mogą się zgłaszać w Zespole Kadr KPP w Wodzisławiu Śl. na os. 1 Maja (tel. 032 729 33 58). Wcielenie do służby ma nastąpić wiosną tego roku. Obecnie zainteresowanie tą formą służby zastępczej nie cieszy się zbyt dużym zainteresowaniem.

Do biura komendy wojewódzkiej wpłynęło zaledwie 100 ofert. Licz-

POWIAT

Osoby, które mają przed sobą służbę wojskową mogą ją zastąpić pracą w policji.

Praca w policji

ba miejsc jest dwa razy większa.

Z tego względu komendant wo- jewódzki za pośrednictwem m.in.

mediów i powiatowych urzędów pracy zachęca młodych ludzi do wstąpienia w szeregi policji. Spra- wa dotyczy przede wszystkim ucz- niów ostatnich klas szkół ponad- gimnazjalnych, którzy nie planują dalszej nauki na wyższej uczelni.

Oczywiście każda z osób powinna być zdrowa i zdolna do odbycia służby.

(raj) Przypomnijmy, że uprawnienia

strażników co do kontrolowania prędkości na drogach podwa- żył rzecznik praw obywatelskich.

Twierdzi, że do ich zadań należy czuwanie nad bezpieczeństwem i porządkiem ruchu na drogach.

Jego zdaniem, kierowanie ruchem i jego kontrolowanie to sprawa po- licji. Już w listopadzie 2005 r. swoje stanowisko przekazał ministrowi spraw wewnętrznych i admini- stracji. Ten bardzo długo zwlekał z odpowiedzią, aż w końcu wydał dokument, w którym stwierdza, że sprawa budzi kontrowersje. Za- znacza, że mimo tego korzystanie przez straże gminne z fotoradarów jest zgodne z prawem.

WODZISŁAW

Fotoradar w rękach strażników miejskich budzi poważne kontrowersje wśród prawników. Znamy już stanowisko ministra spraw wewnętrznych i administracji.

Płać i nie gadaj

Ford mondeo z fotoradarem „namierza” kierowców poruszających się po wodzisławskich drogach

Minister ma wątpliwości czy uprawnienia strażników do korzy- stania z fotoradarów powinny być zapisane w ustawie czy wystarczy taki zapis w rozporządzeniu. Nie wpływają one jednak na wykonal- ność obowiązujących przepisów.

Tym bardziej, że ani Trybunał Kon- stytucyjny, ani Sąd Najwyższy, jako organy powołane do stwierdzania legalności prawa i jego zgodności z

innymi przepisami, nigdy nie kwe- stionowały treści rozporządzenia.

Zatem mandaty wystawione przez strażników mają moc prawną i trzeba je opłacać – mówi Tomasz Skłodowski, Rzecznik Prasowy MSWiA. Dodaje, że z inicjaty- wy ministra zasady korzystania z fotoradaru zostaną wpisane do ustawy o ruchu drogowym.

Tak więc mieszkańcy powiatu wodzisławskiego „namierzeni”

przez srebrnego forda mondeo nie mają wyjścia i muszą płacić wystawione mandaty.

Sprawa jak żywo przypomina kontrowersje wokół abonamentu radiowo-telewizyjnego. Trybunał Konstytucyjny uznał w tym przy-

padku, że sprawa powinna być regulowana ustawą a nie rozpo- rządzeniem Krajowej Rady Ra- diofonii i Telewizji. Mimo tego nie jesteśmy zwolnieni z obowiązku płacenia abonamentu. Podobnie jak musimy przy pierwszej reje- stracji samochodu w Polsce płacić 500 zł niezgodnej z konstytucją opłaty recyklingowej.

(raj)

POWIAT

Epidemia bez szans

„Eskulap” w Gorzycach, NZOZ

„Salus” w Gołkowicach, ośrodek zdrowia w Mszanie oraz Poradnie Rejonowo-Specjalistyczne w Pszo- wie i Radlinie. Lekarze biorący udział w programie informacje na temat zachorowań przesyłają w każdy poniedziałek.

Aby dane odzwierciedlały rze- czywistość wybraliśmy 3 % spośród wszystkich lekarzy działających na terenie powiatu wodzisławskiego.

Ważne jest również, by pracowa- li oni w różnych gminach – mówi Beata Janosz z wodzisławskiego Sanepidu.

Obecnie nie zauważono zwięk- szonego zachorowania na gry- pę. W ciągu pierwszych dwóch tygodni grudnia 2005 na terenie powiatu wodzisławskiego zanoto- wano 446 zachorowań. Przez dwa tygodnie stycznia zachorowało z kolei 360 osób.

(raj)

MARSZ ŚMIERCI

Wodzisław: 20 stycznia w mieście obchodzono 61 rocznicę Marszu Śmierci. W intencji poległych mieszkańców powiatu wodzisławskiego od- prawiono mszę św. w kościele pw. Wniebowzięcia NMP. Delegacje kom- batantów oraz władz samorządowych złożyły także kwiaty na Cmentarzu Ofiar Oświęcimskich i w wielu innych miejscach miasta upamiętniających tragiczne wydarzenia sprzed lat, m.in. na dworcu PKP, skąd wywożono więźniów do obozów koncentracyjnych. (raj)

Zmiany w sprawie zwolnień lekarskich.

Zwolnienia lekarskie od 16 stycznia wydawane są na nowych zasadach. Mogą być wypisywa- ne do czterech dni po badaniu i stwierdzeniu niezdolności do pracy. Takie zmiany wprowadza rozporządzenie zmieniające za- sady wystawiania zwolnień le- karskich, na podstawie których Zakład Ubezpieczeń Społecznych wypłaca zasiłki chorobowe. W praktyce oznacza to niewliczanie do zwolnienia wolnych dni week- endowych. Na przykład idąc na badanie w piątek, zwolnienie z

POWIAT

Zwolnienie z poślizgiem

pracy możemy otrzymać dopiero w poniedziałek.

Anna Lepiarczyk z ZUS w Rybniku zaznacza, że jeżeli ubez- pieczony ma więcej niż jednego płatnika, czyli jest zatrudniony w więcej niż jednym zakładzie pra- cy, lekarz dla każdego z nich po- winien wystawić zwolnienie lekar- skie. Jeżeli w czasie badania chory nie poda wszystkich płatników, le- karz może w późniejszym czasie wy- stawić dla każdego z nich zaświad- czenie, potwierdzające wcześniej orzeczoną niezdolność do pracy – tłumaczy Anna Lepiarczyk.

(raj)

(4)

n INFORMACJE n

STOMATOLOGIA

N

OWOCZESNA

E

NDODONCJA

Marcin Luboń

Rybnik ul. Raciborska 38

(obok Straży Pożarnej)

tel. 032 422 45 76, 0502 052 414

GODZINY PRZYJĘĆ: pn. - pt. 13.00-18.00 PEŁNY ZAKRES USŁUG W ZAKRESIE STOMATOLOGII Ponadto:

A Nowoczesne leczenie kanałowe jednego dnia

A Na miejscu cyfrowy rentgen stomatologiczny z redukcją dawki promieniowania do 90%

A Leczenia pod mikroskopem w dużym powiększeniu A Odbudowa zębów na złamanych

korzeniach

A Kontrola efektów leczenia przy pomocy kamery

REKLAMA

Przepisy są twarde: za od- śnieżanie chodnika odpowiada właściciel przylegającej posesji.

Jeśli tego nie robi, może zostać ukarany mandatem. W praktyce wygląda to tak, że jedni odśnieża- ją, a inni nie. Jedni są karani za zaniedbanie obowiązku, a innym szczęśliwie się upiecze.

Wydłużenie godzin pracy miej- scowych handlowców, uporządko- wanie bałaganu na wodzisławskich drogach, a także intensywna pro- mocja miasta w regionie, to głów- ne postulaty nowo powstałego sto- warzyszenia „Nasz Wodzisław”.

Pomysł utworzenia organizacji zrodził się w grudniu ubiegłego roku. Inicjatywę poparło 76 firm, m.in. PSS Społem, Dywyta, ING Bank Śląski czy PZU. Członkowie stowarzyszenia uważają, że od lat w mieście niewiele się dzieje. Ich zdaniem, zagrożenie totalnej izo- lacji Wodzisławia od mieszkańców innych gmin jest coraz bardziej re- alne. Po zamknięciu wiaduktu na ul. Jastrzębskiej okazało się, że je- steśmy odcięci od naszych sąsiadów, a do centrum wjeżdża się tyle samo co do Warszawy. Niestety odbiło się to na miejscowych przedsiębior- cach. Przed świętami ich dochody były znacznie niższe niż w porów- nywalnym okresie poprzednich lat.

Proponujemy uruchomienie starej ul. Jastrzębskiej, a także dokładne oznakowanie dróg – mówi prezes

WODZISŁAW

Musimy działać

stowarzyszenia Marlena Toman.

Jej zdaniem, oprócz zarządzania ruchem bardzo poważnym prob- lemem jest brak promocji miasta w regionie. Należy stworzyć czytel- ną domenę dla strony internetowej Urzędu Miasta. Jesteśmy gotowi w tym pomóc - mówi z kolei Mie- czysław Kieca. Poza tym ważną sprawą jest wydłużenie czasu pracy miejscowych sklepikarzy. Punkty handlowe powinny być otwarte co najmniej godzinę dłużej. Osoby wybierające się na zakupy po godz.

17.00 mogłyby korzystać z bezpłat- nych parkingów w całym mieście.

Wśród założycieli stowarzy- szenia pojawiają się także inne propozycje. Mówi się m.in. o or- ganizacji cyklicznych jarmarków oraz stworzeniu w przyszłym roku na płycie rynku sezonowego lo- dowiska. Naszym zdaniem część spraw jest bardzo pilnych i należy je realizować już teraz. Jesteśmy na- stawieni na działanie długofalowe.

Zamierzamy wprowadzać kolejne propozycje i je z uporem realizować – przekonuje Mirosława Musioł.

Z członkami stowarzyszenia spot- kał się prezydent Adam Krzy- żak. Zapewnia, że jest gotowy do współpracy. Przedstawiono mi po- mysły, które wcześniej nie wpadły mi do głowy, a także te, które już proponowałem wcześniej. Trzy lata temu „Cechowi” przedstawiałem propozycję wydłużenia czasu pracy sklepów jednak odzewu nie było.

Jeśli chodzi o bezpłatne parkowa- nie w określonych godzinach to już przygotowałem w tej sprawie pro- jekt uchwały. Będzie on przedsta- wiony radnym na najbliższej sesji – zapewnia Adam Krzyżak.

Niestety, niemożliwe jest utwo- rzenie przejazdu starą ul. Jastrzęb- ską. Zarządu Dróg Wojewódzkich twierdzi, że zabieg ten kosztował- by 1 mln 300 tys. zł, a w kasie woje- wództwa nie ma na to pieniędzy.

Członkowie stowarzyszenia zapewniają, że nastawieni są na działania długofalowe. Do współ- pracy zapraszamy wszystkich, nie tyko przedsiębiorców. Mamy na- dzieję, że mieszkańcy poznają nas nie po głoszonych hasłach, ale po efektach naszego działania – mówi Mieczysław Kieca.

(raj) Założyciele stowarzyszenia „Nasz Wodzisław”. Od lewej: Mieczysław Kieca, Mirosława Musioł i Marlena Toman

OLZA, WODZISŁAW

Alojzy Matuszek z Olzy ma już dość tej zimy i śniegu. Jego dom stoi u zbiegu dwóch ulic, więc do odśnie- żania przypada mu około trzystu metrów chodnika. Ledwo co odgarnę śnieg, a tu przejeżdża ciężki sprzęt odśnieżający drogę krajową i cały śnieg z ulicy zwala mi prosto na chodnik. Siatka ogrodzenia cała mi się wyburzyła. Kto mi zapłaci za szkody? - denerwuje się mieszkaniec Olzy. Od nikogo ze swojej gminy nie do- czekał się skutecznej pomocy.

Odśnieżanie bez głowy

Alojzy Matuszek z Olzy pokazuje góry śniegu usypane przy domu przez odśnieżarki. Pokazuje też wybrzuszoną siatkę ogrodzeniową.

Prawdopodobnie płot został uszkodzony. Kto mi zapłaci odszkodowanie?

- pyta mieszkaniec gminy Gorzyce

Pobocza są nieodśnieżone. Ku utrapieniu kierowców piesi chodzą środkiem drogi. Na zdjęciu: ulica Wolności w Połomi

Alojzy Matuszek z Olzy miesz- ka u zbiegu ulic i ma do odśnie- żenia około 300 metrów chodni- ka przy ulicy Dworcowej i przy ulicy Bogumińskiej. Czuje się pokrzywdzony obowiązującymi przepisami. Pierwszą ulicą zarzą- dza Powiatowy Zarząd Dróg, a drugą - Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad. Nieraz odgarnę śnieg, a tu przejedzie pług i zwala mi cały śnieg z drogi prosto na oczyszczony chodnik! Musiał- bym całą pracę zaczynać od nowa!

Na co to moja robota? - oburza się mieszkaniec Olzy. Mówił o tym na zebraniu wiejskim. Zadzwonił też w tej sprawie do rejonu GDD- KiA w Gliwicach. Od nikogo nie doczekał się skutecznej pomocy.

A najgorsze jest to, że całą górę

śniegu odśnieżarka zwaliła mi na siatkę ogrodzenia i obecnie jest ona wybrzuszona tak, że nie wiem, czy na wiosnę nie będę miał płotu do naprawy - mówi Alojzy Matuszek.

Również i ten problem zgłosił w GDDKiA. Usłyszał od jednego z urzędników, że nie ma pienię- dzy na wywożenie śniegu. Jasne,

to najlepiej komuś zwalić na płot?

- denerwuje się nasz rozmówca.

W końcu udało mu się ściągnąć do Olzy jednego z pracowników rejonu. Ręce rozkładał, mówił, że odśnieżanie to praca zlecona i że to

nie oni odpowiadają. Był miły, ale tak jak przyjechał, tak pojechał, a ja dalej jestem z tym sam - żali się Alojzy Matuszek.

Grzegorz Błaszczyk, zastępca naczelnika Wydziału Dróg w GD- DKiA mówi, że jeśli doszło do naruszenia interesów mieszkańca Olzy, to może on wystąpić z rosz- czeniem do wykonawców zimo- wego utrzymania drogi krajowej.

Jeśli rzeczywiście płot mieszkańca został zniszczony, wówczas może on napisać do nas pismo i wyjaś- nimy tę sprawę - dodaje Grzegorz Błaszczyk.

Iza Salamon

Miasto postanowiło pomóc swoim mieszkańcom w odśnieżaniu chodników przy drogach powiatowych i wojewódz- kich. Odśnieżamy, bo inaczej byśmy się nie doczekali, aż wszyscy to zrobią. Trzeba byłoby karać mandatami, ale czy to jest dobry sposób? Znamy dobrze te sytuacje, kiedy samochód z pługiem zwala cały śnieg z ulicy na odśnieżony właśnie chodnik i dlatego przy tych większych drogach pomagamy ludziom w odśnieżaniu. Wywieźliśmy już masę śniegu - mówi Gilbert Kramarczyk, zastępca burmistrza Pszowa.

W PSZOWIE POMAGAJĄ W ODŚNIEŻANIU

Zadzwonił do nas w tej sprawie Zbigniew Jurkiew, kierowca z Wodzisławia. Niektóre drogi w mieście są fatalnie odśnieżane. Zwały śniegu zsypywane są na pobocza ulic tak, że autobusy mają ograniczone pole manewru na przy- kład skrętu. Urwałem już lusterko, nie wspomnę o tym, ile czasu tyram z łopatą. Codziennie jeżdżę z górnikami i co- dziennie przeżywam to samo. Nie ma odśnieżonych chodników w mieście, piesi chodzą po ulicy i jeszcze wygrażają kierowcom. Problem źle odśnieżonej drogi dotyczy głównie dwupasmowej ulicy Matuszczyka i jej skrzyżowania z ulicą Radlińską. Zgłaszałem to już w Urzędzie Miasta. Interweniowałem, ale na próżno. Czy służby drogowe tego nie widzą? Przecież ten śnieg leży już tam blisko miesiąc!

W WODZISŁAWIU HORROR PRZEŻYWAJĄ KIEROWCY AUTOBUSÓW

(5)

997

Czołowe zderzenie

21 stycznia ok. godz. 8.00 w Poło- mi doszło do groźnego wypadku.

38-letni mężczyzna jadąc tico zde- rzył się czołowo z fordem escor- tem, którym kierował 45-latek z Jastrzębia. Samochody zderzyły się czołowo. Poszkodowany kie- rowca tico ma poranioną twarz i ogólne potłuczenia ciała.

Atak nożem

20 stycznia ok. godz. 21.20 w Wo- dzisławiu przy ul. Kubsza dwaj nieznani sprawcy pobili i ugodzili nożem 24-latka. Próbowali ukraść mu telefon komórkowy.

Zdemolowali piwnicę

19 stycznia ok. godz. 17.00 na ko- misariat policji w Pszowie zgłosił się mężczyzna, który poinformo- wał, że okradziono mu piwnicę.

Nieznani sprawcy wyrwali zawiasy i zdjęli drzwi. Potem splądrowali pomieszczenie. Straty wyniosły 300 zł.

Dwóch na jednego

19 stycznia ok. godz. 1.30 w Rad- linie przy u. Hutniczej dwóch nieznanych sprawców pobiło 55- latka. Rozcięli mu łuk brwiowy.

Poszkodowany mężczyzna ma tak- że opuchnięty nos i ogólne otłu- czenia ciała.

Kolorowy blok

16 stycznia nieznani sprawcy ok.

godz. 12.00 pomalowali sprayem elewację bloku przy ul. Wyszyń- skiego w Wodzisławiu. Straty na szkodę Spółdzielni Mieszkanio- wej „Jas-Mos” oszacowano na 5 tys. zł.

Potrącił i uciekł

16 stycznia ok. godz. 13.00 na ul.

Wyzwolenia w Gorzycach niezna- ny kierowca potrącił 22-letniego mężczyznę. Poszkodowany ma stłuczoną rękę. Nie udało się usta- lić marki samochodu, ponieważ kierowca uciekł z miejsca zdarze- nia. Wiadomo jedynie, że było to auto o rozmiarach busa.

Gotówka zniknęła

15 stycznia nieznani sprawcy wła- mali się do sklepu rolno-spożyw- czego przy ul. Pszowskiej w Pszo- wie. Z kasy zabrali 1360 zł.

Gwałcił żonę

13 stycznia Sąd Rejonowy w Wo- dzisławiu zastosował dozór policyj- ny wobec 29-latka, który od maja 2005 r. do stycznia 2006 r. znęcał się nad żoną. Nie tylko zmuszał ją do współżycia, ale także kopał i bił po całym ciele.

n KRONIKA POLICYJNA n

Wszystko zaczęło się od tajem- niczych odwiedzin. Pod koniec 2004 r. do kuzynki pani Bernadety przyjechali goście. Zaprzyjaźni- li się również z nią. Mieszkanka Radlina zaufała przyjezdnym, wierzyła w ich każde słowo i nie podejrzewała, że opiekuńczość Magdaleny Łyczak i Zbigniewa Ciszonka przerodzi się w kosz- mar. W moim małżeństwie dzia- ło się wówczas źle. Od dłuższego czasu byłam bita i poniewierana przez męża. Połamał mi nawet że- bra. Oni przyjechali i zaoferowali pomoc. Wykorzystali moją trudną sytuację – mówi Bernadeta D. Po- tem wszystko potoczyło się bar- dzo szybko. Kobieta odstąpiła im swoje mieszkanie. Nie zrezygno- wała z przyjaźni nawet wtedy, gdy za jej plecami zostało ono wyna- jęte. Podpisała także kilka umów kredytowych, m.in. na zakup tele- wizora i zestawu kina domowego.

Sprzęt trafił do oszustów. Mimo tego pani Bernadeta się nie zbun- towała. Dała się nawet namówić na dwutygodniowe wczasy. 21 marca 2005 r. zabrała trzyletnią córeczkę Dominikę i ruszyła w Polskę.

ZABIJAŁA ŚWINIE Zanim wszyscy dotarli do Ka- nina (województwo pomorskie) zatrzymywali się w kilku innych miejscowościach. Jakich? Do- kładnie nie wiadomo. Ona była zajęta swoją sytuacją. Cieszyła się, że może uciec od męża i trochę wypocząć. Nie przywiązywała wagi do miejsc, w których się znajduje – mówi policjant zajmujący się

RADLIN

Co przez osiem miesięcy działo się z Bernadetą D.? Kobieta zniknęła w marcu ubiegłego roku. Od tego czasu zaczął się jej koszmar. Była więzio- na i głodzona. W listopadzie wycieńczona wróciła do domu. Opowiedziała nam o tym co się stało. Policjanci prowadzący sprawę oraz psycholog twierdzą, że jej zeznania są wiarygodne.

Dramat

tą sprawą. Bardzo szybko kobieta przekonała się, że ma do czynienia

z przestępcami. Po drodze, posłu- gując się różnymi nazwiskami, wy- najmowali oni mieszkania i domy.

Wynosili znajdujący się tam sprzęt i uciekali. Zabierali ze sobą nawet kaloryfery i prysznice – mówi funk- cjonariusz radlińskiego komisaria- tu. Część rzeczy trafiała na sprze- daż. Zabrali mi dowód osobisty i kazali mi stać z tymi sprzętami na rynku w Darłowie oraz Sławnie.

Czaili się w samochodzie za drze- wem i obserwowali. Nie mogłam z nikim rozmawiać. Bali się, że po- proszę o pomoc – mówi Bernade- ta. Zarobione przez nią pieniądze przeznaczano m.in. na alkohol.

Ciągle ich brakowało. Kobieta nie miała prawa upominać się o swoje. Jej zadaniem była praca.

Musiała m.in. rąbać drewno, zabi- jać kupione wcześniej świnie czy kurczaki. Nigdy tego nie rozbiłam.

Nie miałam wiele siły. Gdzie tu mocować się z takim zwierzęciem jak świnia? Oni tylko krzyczeli i poniżali mnie – mówi mieszkanka Radlina.

KRADŁA ZIEMNIAKI Kiedy policja rozpoczęła po- szukiwania pani Bernadety i jej córki, Magda Łyczak i Zbigniew Ciszonek zmieniając miejsce pobytu ukrywali ją w przyczepie samochodowej. Była przyzwy- czajona do takich warunków.

Najczęściej przestępcy trzyma- li ją w ciasnym pokoju, piwnicy czy chlewie. Nie mogłam stamtąd wychodzić. W jednym z domów pojawił się pracownik „Wodocią-

gów” i upomniał się o zaległą za- płatę. Zauważył mnie i zapytał o gospodarzy. Oni akurat nadjechali i zastali mnie na rozmowie. Wów- czas dostałam deską przez plecy.

Kobieta natomiast wytargała mnie za włosy. Dostawało mi się także, gdy Dominika miała problemy z zaśnięciem – relacjonuje kobieta.

Dodaje, że codziennie walczy- ła o przeżycie. Nie otrzymywała jedzenia, a gdy się nad nią zlito- wano mogła zjeść kromkę chleba czy zupę sprzed kilku dni. Często kradłam ziemniaki dla Domi- niczki. Ona była najważniejsza.

Oni dobrze o tym wiedzieli i kiedy chcieli mnie wypuścić do domu bez niej, mieli świadomość, że ni- gdzie nie pójdę – mówi mieszkan- ka Radlina.

POWRÓT

Ostatnim miejscem pobytu była miejscowość pod Szczecinkiem.

Kiedy Bernadeta nie zarabiała, a jej dokumenty stały się bezużytecz- ne była niepotrzebna. 10 listopada zbudzono ją o 4.00. Kazano zabrać torbę i iść na dworzec kolejowy do

Szczecinka. Nie miałam siły się ru- szyć. Byłam wykończona. W końcu mnie tam zawieźli i bez grosza przy duszy zostawili. Na szczęście ludzie po drodze się nade mną zlitowali i wsparli – wspomina kobieta.

11 listopada dotarła do Rad- lina. Tam zaopiekowały się nią dwie siostry, które o jej powro- cie poinformowały znajomego policjanta. Kiedy ją zobaczyłem leżącą w domu, nie mogłem uwie- rzyć. Była wykończona. Ważyła 32 kg (przed wyjazdem jej waga wynosiła blisko 50 kg – red.).

Natychmiast zawiadomiłem po- gotowie i przewieziono ją do szpi- tala. Tutaj lekarz stwierdził, że zwlekanie z leczeniem kilka dni mogłoby się zakończyć śmiercią – mówi policjant z komisariatu w Radlinie. U kobiety stwierdzono skrajne wyczerpanie organizmu, odwodnienie i uszkodzenie ner- wu strzałkowego. Choroba jest poważna i może się zakończyć trwałą niesprawnością nogi. Ber- nadeta D. w szpitalu spędziła po- nad miesiąc.

Rafał Jabłoński

ROZPOZNAJ SWÓJ ROWER

Powiat: Policjanci odszukują właścicieli skradzionych rowerów. Jednoślady odzyskano i obecnie znajdują się w siedzibie Komendy Powiatowej Policji przy ul. Górniczej w Wodzisławiu. Znaleziono je u schwytanych dilerów narkotyków, którzy odbierali kradziony wcześniej sprzęt od swoich klien- tów. Dokładne fotografie wszystkich rowerów można znaleźć w galerii por- talu nowiny.pl. (raj)

W pożarze zginął 58-letni męż- czyzna.

Ogień pojawił się 19 stycznia w budynku przy ul. Powstańców w Turzy Śląskiej. Z relacji sąsiadów wynika, że od września ubiegłego roku stał on pusty. Twierdzą, że właściciel popełnił samobójstwo.

Okazało się, że wcześniej przyjął on pod swój dach Stanisława W. z Wodzisławia. Ten zajmował jedno z pomieszczeń piwnicy i pomagał w prowadzeniu gospodarstwa.

Mimo śmierci swojego kolegi pozostał na miejscu. 19 stycznia w godzinach popołudniowych są- siadka zauważyła wydobywającą się spod drzwi wodę. Natychmiast powiadomiła o tym rodzinę z Ry- dułtów opiekującą się domem. Po- dejrzewano wówczas, że nastąpiła awaria instalacji wodociągowej.

Po wejściu do środka, w piwnicy, znaleziono zwłoki Stanisława W.

zalane wodą. Obok leżał silnie zwęglony stół, szafki oraz inne spalone przedmioty. Ogień strawił także skórę mężczyzny na głowie, rękach i plecach. Wówczas było już jasne, że mieszkaniec Wodzi- sławia stał się ofiarą szalejącego ognia. W pomieszczeniu wybuchł pożar, który uszkodził instalację wodociągową. Wydobywająca się woda po kilkudziesięciu minutach ugasiła płomienie. Dzięki temu

TURZA ŚLĄSKA

Śmierć w płomieniach

ocalała pozostała część budynku.

Z ustaleń policji wynika, że męż- czyzna unikał kontaktów z nią.

Przez ostatnie trzy lata bardzo rzadko kontaktował się z rodzi- ną, a ostatni raz odwiedził swój dom w Wodzisławiu tydzień przed tragedią. Od tego czasu nikt z do- mowników nie miał z nim kontak- tu. Jego syn twierdzi, że leczył się neurologicznie i od 1998 r. (silny uraz głowy) miewał zaburzenia osobowości.

(raj)

Śląscy pogranicznicy zatrzyma- li 38-letniego Armeńczyka, który zajmował się fałszerstwami.

Do zdarzenia doszło w mi- nionym tygodniu na giełdzie to- warowej w Katowicach, gdzie przeprowadzona została kontrola legalności pobytu cudzoziemców.

W jej wyniku zatrzymano prze- bywającego od kilku lat w Polsce Armeńczyka. Mężczyzna nie miał paszportu ani żadnego innego do- kumentu, który uprawniałby go do pobytu w Polsce. Posiadał za

REGION

Fałszerz z Armenii

to wart około 15 tys. zł samochód przywieziony z naruszeniem prze- pisów celnych.

Interesujące rzeczy znaleź- li śląscy pogranicznicy w jego mieszkaniu. Zabezpieczono m.in.

podrobione karty ubezpieczenia, druki ubezpieczeń pojazdów, armeńskie i rosyjskie dyplomy ukończenia szkół, polskie świa- dectwa ukończenia liceum, fałszy- we armeńskie prawa jazdy wraz z komponentami do ich wytwarza- nia. Zarekwirowano także sprzęt komputerowy wraz z dyskami, które zawierały materiały związa- ne z dokonywaniem fałszerstw.

Armeńczyk przesłuchany w cha- rakterze podejrzanego przyznał się do zarzucanego mu czynu.

(waw)

(6)

n GMINY n

Wieści

gminne

GORZYCE

q Kolędowy koncert w wyko- naniu chóru „Moniuszko” z Czyżowic odbył się w miejsco- wym Wiejskim Domu Kultury.

Impreza była związana z przy- padającym w tym roku 85-le- ciem powstania chóru.

q W Wiejskim Domu Kultury w Czyżowicach odbył się rów- nież koncert kolęd w wykonaniu zespołu „Trojok”. Składa się on z solistów zespołu pieśni i tańca

„Śląsk”.

q Rada Gminy podjęła uchwa- łę ustalającą wydatki, które nie wygasają z końcem roku budże- towego. Za taki wydatek uzna- no budowę krytej pływalni w Gorzycach. Ostateczny termin realizacji wyznaczono na 31 maja 2007 r.

q Radni podjęli uchwałę w sprawie ustalenia wysokości przychodów i wydatków Gmin- nego Funduszu Ochrony Śro- dowiska i Gospodarki Wodnej w 2006 r. Wyniosą one 445 790 zł. Z tej kwoty 324 tys. zł zo- stanie przeznaczone na udział gminy w budowie oczyszczalni Karkoszka, prawie 67 tys. zł na wykonanie dokumentacji pro- jektowej kanalizacji sanitarnej w Rogowie i Bluszczowie, 19,5 tys. zł na budowę kanalizacji przy ul. Ligonia w Turzy Ślą- skiej, ponad 9 tys. zł na budowę kanalizacji w Rogowie i Bełsz- nicy, 15 tys. zł na dofinansowa- nie mieszkańcom modernizacji systemów ogrzewania w budyn- kach mieszkalnych, 5 tys. zł na wycinkę drzew i zalesienia, po 3 tys. zł na utrzymanie zieleńców i zorganizowanie Dnia Ziemi.

LUBOMIA

q Tradycyjny koncert z okazji Dnia Babci i Dziadka odbędzie się w WDK w Syryni 25 stycznia o godz. 16.00.

q Rada Gminy podjęła uchwa- łę w sprawie zaciągnięcia dłu- goterminowego kredytu w wy- sokości 1 mln zł. Pożyczka zo- stanie przeznaczona na budowę hali sportowej w Lubomi. Radni przyjęli uchwałę jednogłośnie.

REKLAMA

Firma nas okłamuje – oburzał się sołtys Lubomi Serafin Ździeb- ko podczas ostatniej sesji Rady Gminy. Mieszkańcy rozumieją, że jest dużo śniegu i trudno jest do- jechać do niektórych posesji. Ale obiecywano, że śmieci zostaną wy- wiezione, a w wyznaczonych przez firmę terminach nie przyjechali.

Mieszkańcy wystawiają kubły, któ- rych nikt nie odbiera. Przychodzą do mnie z pretensjami, ja im prze- kazuję informacje od firmy i nie chcę wychodzić na błazna. Zapew- niają, że przyjadą po śmieci w kon- kretnym dniu a się nie wywiązują.

Ludzie się buntują.

W Nieboczowach przez miesiąc nie wywozi się śmieci – stwierdził Łucjan Wendelberger, sołtys tej wsi.

Kosze są już pozamarzane. Firma ka- suje za wywóz zgodnie z umowami, ale śmieci nie wywożą. Mieszkańcy dzwonili do firmy, uzyskiwali różne odpowiedzi. To trzeba wyjaśnić.

LUBOMIA

Rok temu ogromne niezadowolenie mieszkańców wywołała nieso- lidność firmy wywożącej śmieci z terenu gminy. Nieopróżnione kubły stały przez kilka tygodni a nieczystości się z nich wysypywały. W tym roku ten problem się powtarza.

Brudna sprawa

Jak mówiła nam wicewójt Maria Fibic, firma z Gliwic tłumaczy się, że nie posiada mniejszych samocho- dów. Ze względu na śnieg leżący na poboczach drogi są węższe i więk- sze auta nie są w stanie dojechać do części posesji. Jednak skoro firma podpisała umowy z mieszkańcami to powinna się z nich wywiązywać.

Jej zadaniem jest zapewnienie so- bie odpowiedniego sprzętu do wy- konywania działalności.

Po „śmieciowym” zamieszaniu zeszłej zimy na zebraniach wiejskich poruszano ten problem. Władze gminy zapewniły możliwość przed- stawienia swojej oferty różnym fir- mom zajmującym się wywożeniem nieczystości. Jak tłumaczył wójt, to mieszkańcy muszą wybrać najodpo- wiedniejszą dla siebie ofertę. Więk- szość nie wypowiedziała dotychcza- sowych umów – teraz okazało się, że problem sprzed roku się powtórzył.

(jak)

Trzecie miejsce podczas finału konkursu „Młode wilki” zajął ze- spół muzyczny „Tabu”. Ten sukces okazał się dobrą promocją grupy, która prezentuje muzykę reggae.

W najbliższą niedzielę, 28 stycz- nia, „Tabu” wystąpi w Telewizji Katowice w programie „Gramy”

o godz. 18.45.

Konkurs „Młode Wilki” został zorganizowany w warszawskim klubie studenckim „Stodoła”.

Przez wiele tygodni co środę pre- zentowało się wiele różnorodnych zespołów. Jury wybierało z każ- dego koncertu jeden zespół do finału. W tym gronie znalazła się grupa „Tabu”. I okazało się, że muzycy z naszego regionu dobrze sobie poradzili. W koncercie fina- łowym zajęli trzecie miejsce.

„Jesteśmy bardzo zadowoleni – mówi Rafał Karwot z zespołu

„Tabu”. Po tym sukcesie mieliśmy wiele wywiadów w radiu i telewizji, zaowocowało to również wieloma propozycjami koncertów. To nie jest nasze pierwsze osiągnięcie. W sierpniu wygraliśmy Ostróda Reg- gae Festival. To był dla nas duży sukces, konkurs oceniali muzycy, którzy od wielu lat grają muzykę reggae. Występowało około 50 ze-

GORZYCE

Młode wilki

społów z całej Polski a byli nawet goście z Jamajki. Nagrodą, którą tam wygraliśmy było nagranie płyty, na które trudno nam było znaleźć czas. Ciągle koncertujemy w Polsce, Czechach i na Słowacji. Koncerty w „Stodole” to było dla nas kolejne ciekawe doświadczenie muzyczne.

Jest to najstarszy klub studencki w Polsce, z dużą renomą.

Zespół powstał dwa lata temu.

Na początku tworzyły go cztery osoby, ale potem muzyków przy- bywało. Okazało się, że w naszym regionie jest duże zainteresowa- nie muzyką reggae. Na koncerty przychodzi nawet kilkaset osób.

Po festiwalu w Ostródzie prze- staliśmy być anonimowi – opo- wiada Rafał Karwot. Nasz zespół jest już znany w środowisku muzyki reggae. Nie gramy jeszcze tego, co chcielibyśmy, wiele nam brakuje, krytycznie podchodzimy do swo- jej muzyki. Z każdym koncertem nabieramy doświadczenia, gramy z czystej przyjemności. Pieniądze, które zarabiamy na koncertach in- westujemy w sprzęt. To dla nas fraj- da spotykać się, grać razem i jeździć na koncerty. Jesteśmy jak rozpędzo- ny pociąg – rozkręcamy się.

(jak) Muzyka reggae jest dla młodych muzyków wielką frajdą

PODZIĘKOWANIA DLA SPOŁECZNIKÓW

OLZA: Noworoczne spotkanie przedstawicieli różnych środowisk i stowa- rzyszeń jest formą podziękowania za ich całoroczną działalność. Dla gości zaproszonych przez władze gminy do domu kultury w Olzie wystąpił ze- spół „Aleja Gwiazd” z Gimnazjum w Gorzycach (na zdjęciu). W spotkaniu uczestniczyli m.in. dyrektorzy szkół i domów kultury, radni, sołtysi, straża- cy, prezesi klubów sportowych, chórów, przewodniczące Kół Gospodyń Wiejskich oraz przedstawiciele innych organizacji i stowarzyszeń. (jak)

(7)

n GMINY n

Zespoły już się nie mogły do- czekać, pytały kiedy ten przegląd się odbędzie – mówi Anna Kopy- styńska z „Biesiady Olzańskiej”.

To miłe i sympatyczne, że chcą się spotykać i wspólnie śpiewać.

Stefania Zadęcka, podopiecz- na Domu Pomocy Społecznej w Gorzycach, obchodziła swoje 102.

urodziny. Z tej okazji został zorga- nizowany koncert kolędowy – wy- stąpił zespół muzyczny „Coral”, uczniowie szkół z Olzy i Gorzyc oraz gimnazjaliści z Rybni- ka. Życzenia jubilatce składali przedstawi- ciele władz gminy Gorzyce, obecni byli również człon- kowie rodziny, któ- rzy mieszkają w Pol- sce.

GORZYCE

Koncert na urodziny

Stefania Zadęcka cieszyła się z urodzinowego koncertu

Cieszę się z tego koncertu – stwierdziła Stefania Zadęcka.

Bardzo mi się podobał.

W Domu Pomocy Społecznej w Gorzycach mieszka od 2002 r.

Wtedy właśnie wróciła z Francji, gdzie żyje jej córka. Urodziła się 19 stycznia 1904 r. w Pstrągowie pod Rzeszowem, ale bardzo dłu- go mieszkała we Francji i Belgii.

Wyjechała z Polski w 1924 r. do pracy. We Francji poznała męża, który pracował tam na kopalni.

Po powrocie do kraju kupili go- spodarstwo pod Wolbromiem.

Życie na gospodarce było bardzo

dobre – opowiada Stefania Zadę- cka. Mieliśmy 20 hektarów ziemi, parę koni, krowy, świnie i dużo kur.

Doiłam krowy, z mleka robiliśmy na- turalne, prawdziwe masło, które było zdrowe. Na maśle dobrze się znam, poznam czy jest prawdziwe. Moja

mama lubiła porządek i tego się od niej nauczyłam. W mieszkaniu zawsze mia-

łam czysto, wszyscy się dziwili skąd mam czas, żeby sprzątać. Mąż wy- najął się też do pracy w ogrodzie, wszystko co posadził dobrze ro-

sło. Wszyscy mówili, że muszą się od niego nauczyć jak uprawiać ziemię.

W Polsce na gospodarce robi się bar- dziej dokładnie niż we Francji. Córka urodziła się we Francji. Gdy ogłosili, że kto chce może się uczyć polskiego to się zgłosiła. Dobrze mówi po pol- sku i nauczyła swoją córkę.

Stefania Zadęcka cieszy się dobrym zdrowiem i jest bardzo pogodna. Porusza się na wózku w obrębie swojego pokoju. Rzadko wychodzi na zewnątrz, ale na kon- cert zorganizowany z okazji jej urodzin przyszła z radością.

(jak) Zgodnie z propozycją szkoły

miałyby podpisywać kontrakty z uczniami, w których zobowiązy- waliby się oni, że nie będą zażywać środków odurzających, natomiast na podstawie kontraktów z ro- dzicami uczniowie mogliby być kontrolowani w szkole czy nie posiadają narkotyków, alkoholu lub papierosów.

Nie możemy zmusić rodziców do podpisywania takich kontrak- tów – argumentowali dyrektorzy szkół. Niektórzy będą chcieli chro- nić swoje dzieci. Zdajemy sobie sprawę z zagrożenia, ale nie mamy możliwości zawierania takich kon- traktów z rodzicami.

Duża część szkół coś takiego organizuje i są z tego zadowoleni – argumentował Roman Bizoń, przewodniczący Komisji Oświa- ty, Kultury, Zdrowia i Spraw

LUBOMIA

Program przeciwdziałania narkomanii przedstawiony do uchwalenia Radzie Gminy przewidywał zobo- wiązanie szkół do podpisywania kontraktów z rodzicami, w których wyrażaliby oni zgodę na kontrolowanie swoich dzieci. To wywołało kontrowersje podczas dyskusji.

Kontrakt z rodzicami

Społecznych. Podczas spotkania z pełnomocnikiem wojewody za- chęcano do podpisywania takich kontraktów. Nikt nie ma prawa zmuszać rodziców do podpisywa- nia, ale chodzi o to, żeby rodzice byli świadomi tego problemu. Moż- liwość kontrolowania uczniów czy nie posiadają narkotyków, alkoho- lu czy papierosów nie będzie naru- szeniem prawa. W przypadku, gdy- by nauczyciele stwierdzili dziwne zachowanie ucznia mógłby on być poddany badaniom na obecność środków odurzających.

Na niebezpieczeństwo związa- ne z upowszechnianiem się nar- kotyków wśród uczniów radny Roman Bizoń zwracał uwagę już wcześniej podczas sesji poświęco- nej sprawom oświatowym. Mówił, ze gimnazjaliści z terenie miny jeżdżą na dyskoteki do Krzyżano-

wic, gdzie stykają się ze środkami odurzającymi. Trafiają one nawet do uczniów podstawówek. Stwier- dził, że uczniowie wiedzą gdzie można kupić narkotyki i za ile.

Nauczyciele i dyrektorzy błęd- nie rozumują – ocenił Roman Bi- zoń. Obawiają się, że „dostaną po głowie”, gdy okaże się, że w szkole coś takiego jest. A powinno być odwrotnie – za to, że są w stanie wyłapać takie przypadki powinni być nagradzani.

Wicewójt Maria Fibic zapro- ponowała, by uchwalić program przeciwdziałania narkomanii, ale bez szczegółowych zadań – m.in.

kontraktów z rodzicami. W najbliższym czasie zostaną zorga- nizowane spotkania ze szkołami, podczas których zostanie przedy- skutowany ten problem.

(jak)

OLZA

Gminne kolędowanie

ZŁOTO ZA BABECZKI

SYRYNIA: Organizowana co roku szkolna biesiada kolędowa jest okazją do integracji środowiska a dochód przeznaczany jest na potrzeby gimna- zjum i szkoły podstawowej w Syryni. Impreza cieszy się dużym zaintere- sowaniem – goście wypełniają salę gimnastyczną po brzegi. W bardzo ciekawy sposób zorganizowano loterię. Rodzice upiekli 400 babeczek – każda miała swój numer a nabywcy wzięli udział w losowaniu złotej bi- żuterii. Dochód uzyskany z tej loterii oraz wejściówek zostanie podzielony pomiędzy rady rodziców obu szkół i one zdecydują na jaki cel te pienią- dze zostaną wydane. W programie biesiady znalazły się przedstawienia jasełkowe w wykonaniu uczniów (na zdj.). Na scenie zaprezentowali się również nauczyciele i pracownicy szkoły. Najważniejsze było zaprezento- wanie działalności szkoły społeczności lokalnej – mówi Joanna Frydrych, dyrektor Gimnazjum w Syryni. Naszym celem jest integracja ze środowi- skiem. Bardzo dobrze układa się współpraca z rodzicami, którzy włączają się w organizację tej biesiady. (jak)

W koncercie wzięli udział również najmłodsi śpiewacy

W zorganizowanym po raz piąty przeglądzie kolędowym w Olzie wzięły udział prawie wszystkie grupy śpiewacze z terenu gminy Gorzyce a także „Syryniczki” z Syryni. Zespoły, które uczestni- czyły w tym spotkaniu zaprezen- towały bardzo różnorodne utwory o tematyce bożonarodzeniowej – niektóre z oryginalnymi własny- mi tekstami. Przegląd został zai- nicjowany przez „Biesiadę Olzań- ską” a wsparcia organizacyjnego udzielają Wiejski Dom Kultury w

Olzie, Koło Gospodyń Wiejskich oraz Ochotnicza Straż Pożarna.

Zespoły wyszukują różne mniej znane kolędy i pastorałki, tak aby nie powtarzały się z innymi – tłuma- czy Anna Kopystyńska, szefowa

„Biesiady Olzańskiej”. Niektóre panie są chore, mówiły, że nie przy- jadą, ale jednak się pojawiły. Wi- dać mają potrzebę, by się spotkać i pośpiewać kolędy. Dużym zainte- resowaniem cieszą się również zloty chórów, które organizujemy latem.

Niedawno zrodził się też pomysł, by na polu biwakowym zorganizować imprezę z okazji babiego lata po- łączoną z pieczeniem ziemniaków.

Chcemy, żeby ludzie się spotykali i coś wspólnie robili.

(jak)

Powiat Sörmland zamieszkuje nieco ponad 250 tys. mieszkańców.

Od prawie 20 lat jest partnerskim powiatem niemieckiego powia- tu Recklinghausen. Ten z kolei współpracuje z powiatem wodzi- sławskim. Zainteresowanie gości ze Szwecji wzbudził m.in. sposób opieki nad osobami starszymi w powiecie wodzisławskim. Od- wiedzili DPS w Gorzycach, gdzie zapoznali się również z zasadami działania Ośrodka Dziennego Po- bytu dla Osób Starszych i powiato- wego Ośrodka Adopcyjno-Opie- kuńczego. Goście ze Szwecji w ciągu trzech dni (wizyta trwała od 16 do 19 stycznia) odwiedzili także PCPR, Zespół Szkół Technicznych i Powiatowe Centrum Kształcenia Ustawicznego w Wodzisławiu Śl.

Podczas wizyty w powiecie wo- dzisławskim Szwedzi odwiedzili ponadto kopalnię „Marcel”, a nawet zjechali na dół szybem w Marklowicach. Delegacja z Sörm- land brała też udział w sesji Rady Powiatu Wodzisławskiego. Szansa na kolejną szwedzką wizytę nastą- pi być może jeszcze przed waka- cjami. W planach wodzisławskiego Starostwa jest organizacja między- narodowej konferencji z udziałem naszych partnerów z niemieckiego powiatu Recklinghausen, partne- rów z czeskiej Ostrawy i być może również powiatu Sörmland. Tema- tem konferencji ma być ochrona środowiska oraz zarządzanie w służbie zdrowia i administracji.

(raj)

POWIAT

Kilka dni na terenie powiatu przebywała trzyosobowa delega- cja szwedzkiego powiatu Sörm- land.

Goście

zza morza

(8)

n INFORMACJE n

Masz więcej niż 50 lat i zamie- rzasz założyć firmę? Zgłoś się do Górnośląskiej Agencji Rozwoju Regionalnego.

Projekt realizowany przez GARR jest finansowany ze środ- ków europejskich. Zakłada wspie- ranie osób planujących prowadze- niem własnego biznesu. Jest jeden warunek. Zainteresowany musi mieć więcej niż 50 lat. Realizowa- ny projekt pod nazwą „Biznes na 5-dzieciąt” zakłada korzystanie z bezpłatnego doradztwa i szko- leń, a także dotację. W projekcie weźmie udział 20 osób. Wsparcie szkoleniowo-doradcze otrzyma- ją wszystkie zakwalifikowane do projektu osoby. Pomoc finanso- wa przyznana zostanie 10 naj- lepiej ocenionym biznesplanom opracowanym w trakcie trwania projektu. Prowadzone szkolenia dotyczyć będą podstaw zakłada- nia i prowadzenia własnej firmy.

Uczestnicy będą mogli skorzystać również z doradztwa specjali- stycznego i wsparcia indywidu- alnego opiekuna. Jednorazowe wsparcie finansowe może wynieść nawet 10 tys. euro. Będzie ono udzielane w formie refundacji Na dworze śnieg i kilkustop-

niowy mróz. Nie wiadomo, co ubrać, żeby było cieplej. Józef Fusik z ulicy Mszańskiej w Tu- rzy Śl. wykonuje najpierw krótką gimnastykę, a następnie wychodzi przed swój dom boso, w samych kąpielówkach. Tarza się w śniegu, obsypuje białym puchem, jakby to był piasek na plaży i pełnia lata, a nie środek stycznia. Wystarczy przełamać swój strach. Po pierwszej takiej kąpieli człowiek się czuje jak nowo narodzony - mówi. Od dwu- nastu lat należy do jastrzębskiego

WODZISŁAW

Kąpiel w zimnej wodzie nie wymaga specjalnych umiejętności czy przygotowań. Wystarczy przełamać swój strach przed niska temperaturą.

Morsy kochają zimę

Dla wielu ludzi kąpiele w lodowatej wodzie to sposób na zachowanie zdrowia. Na zdjęciu: członkowie jastrzębskiego Klubu Morsów. Józef Fusik – czwarty od lewej

Pod odpowiednim przygotowaniu organizmu wejście do zimnej wody jest przyjemnością. Nie odczuwa się chłodu, którego tak bardzo się boją nowi- cjusze. Wręcz przeciwnie, czuje się ciepło, pod warunkiem oczywiście, że nie przekracza się dozwolonego czasu kąpieli. Dla początkujących jest to 30 sekund, a dla zaawansowanych 3 minuty. Zarówno przed wejściem do wody, jak i po wyjściu konieczna jest gimnastyka rozgrzewająca: szybkie biegi, energiczne wymachiwanie rękami i nogami, tarzanie się w śniegu.

Kąpiel w zimnej wodzie po spożyciu alkoholu jest zabroniona! Z kąpieli w zimnej wodzie mogą korzystać właściwie wszyscy. Przeciwwskazaniem są m.in. choroby serca oraz cukrzyca. Warto poradzić się w tej sprawie swojego lekarza.

ZASADY KĄPIELI ZIMNOWODNYCH

POWIAT

Biznes po pięćdziesiątce

części (maks. 50%) wydatków związanych z prowadzeniem dzia- łalności gospodarczej w okresie 6 miesięcy od dnia rejestracji firmy.

Refundacji podlegać będą także wydatki związane ze składkami na obowiązkowe ubezpieczenia spo- łeczne, Fundusz Pracy oraz Fun- dusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych.

Jeśli uda się dzięki temu projek- towi utworzyć kilkanaście nowych firm, to oznacza to już kilkadziesiąt nowych miejsc pracy. Chcemy też przełamać pewien obowiązujący na naszym rynku pracy stereotyp i po- kazać, że ludzie w sile wieku mają doświadczenie zawodowe i życiowe, z którego można i trzeba z powodze- niem korzystać – mówi Katarzyna Renka z GARR w Katowicach.

Aby wziąć udział w projekcie należy wypełnić formularz znaj- dujący się na stronie interneto- wej www.50plus.garr.pl i wysłać go pocztą elektroniczną na adres biuro50@garr.pl. Można oczy- wiście osobiście odwiedzić biuro znajdujące się w Katowicach przy ul. Astrów 10, a także zadzwonić pod nr tel. (32) 251 22 21 w. 223.

(raj) Klubu Morsów. Namówił go do

tego wieloletni szef klubu, a zara- zem jego kolega - Otto Michałek, który pochodzi z Wodzisławia.

Przekonywał mnie przez kilka lat, aż powiedziałem sobie, że muszę się wreszcie z tym zmierzyć i tak to się zaczęło - wspomina.

IM CIEPLEJ, TYM…GORZEJ Już po pierwszej zimnej kąpieli czuł się jakby innym człowiekiem.

Dzisiaj korzysta z kąpieli zimno- wodnych dość często, przy każdej okazji, z korzyścią dla swojego

zdrowia. Na nic nie choruje. W se- zonie zimowym, prawie co tydzień kąpie się wraz z członkami klubu w jastrzębskim Parku Zdrojowym.

Nieraz wyjeżdżają do Brennej. W zorganizowaniu jednej z imprez pomógł morsom Jacek Achinger, przedsiębiorca z Pszowa.

Przed świętami Józef Fusik zro- bił sobie także mały basenik przy domu. Namówił do kąpieli zimno- wodnych swojego zięcia - Tomasza Matuszka. Zima to prawdziwy raj dla morsów. Rodzice, którzy prze- sadnie chronią swoje dzieci przed

zimnem, nie wypuszczają ich na dwór, zupełnie pozbawiają je od- porności. Niskie temperatury służą człowiekowi i go leczą – wyjaśnia Józef Fusik. Zimne kąpiele hartują organizm i na przekór powszech- nym przekonaniom - zapobiegają przeziębieniom. Podwyższają też ciśnienie krwi, zwiększają ilość czerwonych i białych ciałek krwi, regulują pracę serca, poprawiają przemianę materii oraz stan na- czyń krwionośnych, zwiększają wydolność układu oddechowego, pobudliwość nerwów czuciowych i ruchowych, zmniejszają wydzie- lanie się potu i wzmagają napięcie mięśni szkieletowych. Leczenie zimną wodą i wodolecznictwo odkrył i z powodzeniem stosował niemiecki ks. Sebastian Kneipp, który przed stu pięćdziesięcioma laty napisał: „Gdyby ludzie tylko połowę swojej energii, którą zuży- wają na pogorszenie swojego sta- nu zdrowia, zużywali na zabiegi profilaktyczne, połowa wszystkich chorób, które zna ludzkość, zosta- łaby im oszczędzona”.

W KĄPIELÓWKACH NA MRÓZ W jastrzębskim klubie najstar- si członkowie mają powyżej sie- demdziesięciu lat. Najmłodsi to

kilkuletnie dzieci, które przycho- dzą wraz z rodzicami. Najczęściej kąpielom morsów towarzyszy publiczność. Ludzie poubierani w kożuchy, grube swetry, szale i czapki podziwiają tych, którzy biegają na mrozie w kąpielów- kach. Można korzystać z zimnych kąpieli w swojej łazience, w wan- nie czy pod prysznicem, Ale lepiej jest kąpać się z innymi, w udziałem publiczności. To wyzwala dodat- kowy entuzjazm i energię - mówi Józef Fusik. Przystał do morsów, bo, jak mówi, lubi ludzi, którzy mają inne, szersze spojrzenie na świat, którzy nie boją się wyzwań i gotowi są przełamywać swoje uprzedzenia i strach. Wolny czas poświęca swoim licznym zainte- resowaniom. Jeździ na nartach i na łyżwach (korzysta z lodowi- ska w Pszowie albo w Pszczynie, gdzie można obecnie pojeździć w samym środku miasta, na ryn- ku). Interesuje go świat, piękne widoki oraz medycyna niekon- wencjonalna. Zajmuje się radie- stezją, czyta sporo książek. Jeżeli ktoś chciałby z nim porozmawiać na te tematy, nawiązać kontakt, może zadzwonić pod numer tel.

691 852 568.

Iza Salamon

Można zacząć od chodzenia boso po śniegu, zimnych prysznicy w łazience, aż po kąpiele w lodowatej wodzie – mówi Józef Fusik. Przed swoim domem zażywa „kąpieli w śniegu”

Cytaty

Powiązane dokumenty

„Epicentrum” w Jastrzębiu Zdro- ju zaprasza na otwarcie wystawy grafiki Łukasza Klisia „Portfolio Łukasza K.”, które odbędzie się 17 marca o godz. Łukasz Kliś, ur.

Ponadto w pobliżu znajduje się osiedle, dzięki któremu będzie można określić, na ile powietrze jest zanieczyszczane przez mieszkańców blokowisk.. Należy również

Może nie wszyscy mają taki dar - zastanawia się.. Krzysztof Fulek, wikariusz w

25 marca w sali sportowej Szko- ły Podstawowej nr 21 w Wodzisła- wiu Śląskim odbędzie się ostatni już turniej tenisa w ramach roz- grywek Grand Prix Wodzisławia

Najpierw były listy z imieniem i pierwszą literą nazwiska, teraz dłużnikom SM ROW odcina się prąd, wkrótce w rejestrze człon- ków spółdzielni znajdą się pełne dane

ç 30 kwietnia mija termin nadsyła- nia zgłoszeń do MOK Centrum na warsztaty gitarowe prowadzone przez Grzegorza Kapołkę, które od- będą się 6 maja w ramach

Jego firma zajmuje się nie tylko sprzedażą pomp, ale także arma- tury przemysłowej ciężkiej.. To- wary różnych producentów (m.in. zawory, zasuwy, przepustnice czy

Wniosek jest już zaakceptowany przez Unię Euro- pejską a prace mają się rozpocząć w tym roku.. Samorządy podjęły uchwały o całkowitej rezygnacji z podatku rurowego od