• Nie Znaleziono Wyników

Nowiny Wodzisławskie : Godów, Gorczyce, Lubomia [...]. R. 7, nr 2 (311).

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Nowiny Wodzisławskie : Godów, Gorczyce, Lubomia [...]. R. 7, nr 2 (311)."

Copied!
32
0
0

Pełen tekst

(1)

uperbabcia

WTOREK 10 stycznia 2006 Nr 2 (311) Rok VII

Nr indeksu 323942 ISSN 1508-8820

cena 2 zł (w tym 7% VAT) nw@nowiny.pl

www.nowiny.pl

REKLAMA

» 5

» 4

» 8

ªxHRLFKIy882009zv-:'

ISSN 1508-882X 02

Chcesz zamieścić OGŁOSZENIE

Nowiny Wodzisławskie, WODZISŁAW, ul.Piłsudskiego 10, od pn. do pt. w godz. 8.00 - 16.00, tel. 032 455 68 66

PSZÓW

Firma”Profit”

ul. Pszowska 553 od pn. do pt. w godz.

9.00 - 12.00 i 15.00 - 18.00, tel. 032 455 86 66

RADLIN

Forum Firm Miasta Radlin ul. Rymera 15/3 od pn. do pt. w godz.

9.00 - 16.00 tel. 032 45 68 200 wew. 257

WODZISŁAW

Przedstawicielstwo Usług Turystycznych ”WW”, ul. Powstańców 5

pn. i pt. w godz. 9.00 - 17.00, wt., śr., pt. w godz. 9.30 - 17.30, sob. w godz. 9.30 - 13.00, tel. 032 455 55 00

Godów Gorzyce Lubomia Marklowice Mszana Pszów Radlin Rydułtowy Wodzisław

uperbabcia Już za tydzień

WIELKI FINAŁ

BUNT

Policjanci z komendy powiatowej w Wodzisławiu twierdzą,

że komendant Dariusz

Ostrowski

(na zdj.) znęca się nad nimi psychicznie.

Ten wszystkiemu zaprzecza

i nie wyklucza skierowania sprawy do sądu.

w policji

WODZISŁAW

Dość kłótni!

Konflikt wokół oczyszczalni ścieków przybiera na sile. Koś- cią niezgody jest obecnie wycena starych obiektów Karkoszki. Wo- dzisław, ku zaskoczeniu pozosta- łych gmin, wycenił je na ponad 8 mln zł. Władze Radlina, Gorzyc, Marklowic i PWiK protestują.

Twierdzą, że we wcześniejszych umowach nie ma mowy o takich sumach i domagają się zachowa- nia poprzedniej wartości.

OLZA

Groził wybuchem

Henryk L. został oskarżony m.in. za znęcanie się nad żoną i spowodowanie niebezpieczeń- stwa wybuchu gazu. W pierwszej instancji został skazany na dwa lata pozbawienia wolności. Zda- niem wodzisławskiej prokuratury wyrok jest zbyt łagodny.

RADLIN

Kompromis osiągnięty

Radni większością głosów przyjęli nową koncepcję zagospo- darowania tzw. Piątkowca pod pawilon handlowy. W ten sposób zakończył się długotrwały spór.

» 15

(2)

n Redakcja:

44- 300 Wodzisław Śląski, ul. Piłsudskiego 10,

tel. 0-32/455 68 66, fax 0 -32/455 66 87, e-mail: nw@nowiny.pl

nDyrektor Wydawnictwa Prasowego Katarzyna Gruchot

nRedaktor naczelny Rafał Jabłoński nRedakcja techniczna Marcin Woźnica

© Wszystkie prawa autorskie do opra co wań

graficznych reklam ZA STRZE ŻO NE.

Materiałów nie zamówionych nie zwracamy.

Ogłoszenia przyjmuje sekretariat redakcji w Wodzisławiu Śl., w godz. od 8.00 do 16.00.

Za treść ogłoszeń, reklam i tekstów płatnych redakcja nie ponosi odpowiedzialności.

n Skład: NOWINY RA CI BOR SKIE Sp. z o.o.

n Druk: PRO MEDIA, Opole.

Nowiny Ra ci bor skie sp. z o.o.

Wydawnictwo Prasowe

sonda

Czy padnie w tym roku rekord Wielkiej Orkiestry Świątecznej

Pomocy?

d

Marcin Grzenia szef sztabu WOŚP w Pszowie Moja przygoda z WOŚP za- częła się 10 lat temu. Od tego czasu systematycznie wzrasta liczba wolontariuszy. W ubie- głym roku zebraliśmy ponad 13 tys. zł. Mam nadzieję, że w tym roku padnie ogólnopolski rekord.

Józef Olszewski z Wodzisławia z synem Piotrusiem Liczę na to, że suma zebranych pieniędzy będzie rekordowa.

Całą akcję oceniam bardzo pozytywnie, dlatego przyszed- łem tutaj do SP 9 przyglądać się występom najmłodszych.

Na scenie ma się pojawić także moja córka Marzenka. Takich inicjatyw powinno być więcej.

Ryszard Miechówka z Wodzisławia Z rekordem tego roku może być problem.

Społeczeństwo nie jest bogate. W piątek byłem w kinie na filmie i przeczytałem informacje o imprezach WOŚP.

Przyszedłem się zabawić i do- rzucić się do całej zebranej puli.

Kamil Witek z Wodzisławia Myślę, że będzie rekord.

W tym roku po raz pierwszy zgłosiłem się na wolontariusza.

Wszystko za sprawą Samorządu Uczniowskiego LO I, którego jestem członkiem. Uczniowie naszej szkoły co roku włączają się w akcję WOŚP. Zbieram pieniądze od godziny i widzę, że jest coraz lepiej.

n INFORMACJE n

REKLAMA

REKLAMA

WYJAZD: Wodzisław Śl. godz. 7.05, Zakopane godz.15.30

RACIBÓRZ - ZAKOPANE

JEDŹ Z NAMI JEDŹ Z NAMI

na Puchar Świata

w skokach narciarskich

Podróżuj luksusowymi autoka

Podróżuj luksusowymi autokarami!rami!

Jak co roku akcję WOŚP zorganizowano w SP 9 na Wilchwach. Na zdjęciu od lewej: Beata Stradomska i Dariusz Jainta (nauczyciele), Aleksandra Szczepaniak, Barbara Surowiec

Kapitan Odry Wodzisław Jan Woś licytował przedmioty podczas imprezy w MOK „Centrum” w Wodzisławiu

W Pszowie wystąpiły także mażoretki W Wodzisławiu sztab akcji

znajdował się w Gimnazjum nr 1. Pieniądze zbierało 68 wolonta- riuszy. Zebrano 23 262 zł. Należy dodać, że 930 zł z tej puli uzyska- no podczas licytacji, która odbyła się w Miejskim Ośrodku Kultury

„Centrum”. Na rzecz WOŚP przekazano prace wychowanków Domu Dziecka w Gorzycach, duże piernikowe serca (sprzeda- ne za 50 zł każdy), gadżety MKS Odra Wodzisław, ogromny tort (sprzedany za 30 zł). Rekordową cenę (135 zł) uzyskano za maskę afrykańską z Gabonu. W licytacji wziął udział kapitan Odry Wodzi- sław Jan Woś. W Gimnazjum nr 4 zebrano ponad 5 tys. zł (1250 zł uzyskano z licytacji, natomiast 202 zł zebrały przedszkolaki z Wilchw). Poza tym na terenie ca- łego powiatu kwestowało 170 har- cerzy, którzy zebrali 24 198 zł.

W Pszowie główne imprezy od- POWIAT

Nieco ponad 100 tys. zł zebrano w powiecie wodzisławskim podczas XIV Finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.

Zebrali ponad 100 tysięcy

były się w miejscowym domu kul- tury. Wystąpiła tutaj orkiestra dęta KWK „Rydułtowy-Anna”oraz mażoretki. Poza tym na scenie za- prezentowały się grupy taneczne

„Diablo” i „Tornado”. Wystąpił także kabaret „Chicago”. Ponad- to odbyła się loteria fantowa oraz licytacja. Najwięcej pieniędzy uzyskano za złote serduszko, któ- re „poszło” za 230 zł. W Pszowie zebrano 12 636 zł.

Sercem sztabu WOŚP w Ryduł- towach był Dom Orkiestry. Pie- niądze zbierało 49 wolontariuszy.

W organizacji imprez wspomagał wolontariuszy Urząd Miasta oraz Ognisko Pracy Pozaszkolnej. W programie artystycznym publicz- ność mogła zobaczyć jasełka w wykonaniu najmłodszych. Nieco później odbył się koncert zespo- łów młodzieżowych. W Ryduł- towach uzbierano 17 121 zł. Na konto WOŚP wpłynęła także obca

waluta oraz pokaźnych rozmiarów złoty łańcuszek.

Jak co roku organizacją Wiel- kiej Orkiestry Świątecznej Pomo- cy w Radlinie zajęli się nauczycie- le Zespołu Szkół Sportowych. Na terenie miasta kwestowało prawie 70 wolontariuszy z ZSS, Gim- nazjum nr 1 i Zespołu Szkół Po- nadgimnazjalnych. W Miejskim Ośrodku Kultury w niedzielne po- południe odbył się koncert, który cieszył się ogromnym zaintere- sowaniem. Sala była praktycznie cały czas pełna. Wystąpiły zespoły

młodzieżowe i Teatr Wodzisław- skiej Ulicy. Zaprezentowały się też zespoły szkolne z ZSS i Gim- nazjum nr 1. Czynna była kawia- renka, gdzie można było kupić ciasto a na scenie prowadzono licytację gadżetów WOŚP. Orga- nizatorzy uzyskali wsparcie od wielu lokalnych sponsorów, OSP Biertułtowy oraz policji. Podczas tegorocznego finału WOŚP w Radlinie zebrano ponad 17,6 tys.

zł, walutę obcą oraz przedmioty ze srebra.

(raj, jak, izis)

(3)

skró cie

W

WODZISŁAW

13 stycznia o godz. 17.00 rozpoczynają się Przygranicz- ne Konfrontacje Muzyczne GITARIADA 2006. Impre- za odbędzie się w Miejskim Ośrodku Kultury „Centrum”, który jest organizatorem przedsięwzięcia. Kolejne koncerty eliminacyjne odbę- dą się 10 lutego, 17 marca i 7 kwietnia. Drugi etap to war- sztaty gitarowe prowadzone przez Leszka Cichońskiego, koncert finałowy z udziałem laureatów, wręczenie na- gród i koncert gwiazd bluesa i jazzu. Wystąpią mistrzowie gitary z całego kraju. Wszyst- ko zaplanowano na 6 maja.

RADLIN

Rada Miejska wystąpiła do Stowarzyszenia Gmin Górni- czych oraz Śląskiego Związku Gmin i Powiatów z postula- tem podjęcia działań w spra- wie nowelizacji ustawy Prawo geologiczne i górnicze. Chodzi o problem opłat sądowych, które - zgodnie ze zmianami wprowadzonymi przez po- przedni sejm - mieliby wnosić poszkodowani przy składaniu pozwów o naprawienie szkód górniczych. Samorządowcy postulują przywrócenie zapi- sów zwalniających poszkodo- wanych w wyniku eksploatacji górniczej z opłat sądowych.

Z podobnymi inicjatywami jak radlińscy radni wystąpiły wcześniej inne gminy.

v

Tutejsza Rada Miejska uchwaliła Program profilak- tyki, rozwiązywania proble- mów alkoholowych i prze- ciwdziałania narkomanii na 2006 r. Przewiduje on m.in.

przeprowadzenie sondaży i diagnoz pozwalających oce- nić stan zagrożenia narkoty- kami, utrzymanie istniejącej świetlicy środowiskowej dla dzieci z rodzin zagrożonych, organizowanie akcji profilak- tycznych w szkołach, spek- takli teatralnych, koncertów i konkursów poświęconych tej problematyce, zwiększa- nie dostępności pomocy te- rapeutycznej i rehabilitacyj- nej dla osób uzależnionych i ich rodzin oraz ograniczanie dostępności alkoholu – nie- przekraczanie ustalonej ilości punktów sprzedaży alkoholu.

PSZÓW

Aż trzy pszowskie szkoły będą miały u siebie „Inter- netowe centrum informacji multimedialnej w bibliotekach szkolnych”. O wytypowaniu do realizacji projektu poinfor- mowało Kuratorium Oświa- ty w Katowicach. O zupełnie nowe stanowiska komputero- we wzbogacą się Szkoła Pod- stawowa nr 1 im. Kpt. Lucjana Szenwalda, SP nr 2 z Oddzia- łami Integracyjnymi oraz SP3.

Projekt ten jest współfinanso- wany z Europejskiego Fundu- szu Społecznego.

n INFORMACJE n

TECZKA INTERWENCJI

Jeżeli uważasz, że wokół Ciebie dzieją się rzeczy warte przedstawienia na naszych łamach skontaktuj się z dziennikarzami

Iza Salamon izis@nowiny.pl Rafał Jabłoński

raj@nowiny.pl

Marek Jakubiak jak@nowiny.pl

TEl. 455 68 66, 455 66 87

wew. 24 wew. 22 wew. 21

Nowy dyrektor stawia głównie na promocję i reklamę, a także doposażenie MOK-u w nowoczes- ny sprzęt. Już niebawem ma tutaj powstać Centrum Multimedialne.

Do zakupionego już projektora cyfrowego dołączą kolejne urzą- dzenia. Będą to kamery cyfrowe, które pozwolą m.in. na prowadze- nie zajęć edukacyjnych w szko- łach. Dysponujemy również dość dobrym sprzętem niewykorzystywa- nym tutaj od lat. Chodzi o kamery analogowe, dzięki którym możemy tworzyć ciekawe rzeczy – mówi An- drzej Sobek.

WODZISŁAW

Andrzej Sobek od początku roku jest nowym dyrektorem Miejskiego Ośrodka Kultury „Centrum”. Wszystko wskazuje na to, że szykują się tutaj duże zmiany.

Z grubej rury

Andrzej Sobek zamierza wprowadzić w MOK-u duże zmiany

REKLAMA

W związku z tragiczną śmiercią

Karoliny Rduch i Darii Sobali

kapłanom za uroczyste celebrowanie ceremonii pogrzebowych, wszystkim, którzy oferowali i udzielili pomocy w trudnych chwilach oraz tak licznie uczestniczyli w pogrzebie, serdeczne

podziękowania składają pogrążeni w żalu Rodzice

Czy warto oszczędzać? Pszow- scy urzędnicy oszczędzali cały mi- niony rok na nowe oprogramowa- nie i o mały włos nie stracili tych oszczędności. Niektórzy radni uznali, że nie trzeba kupować no- wego oprogramowania, bo jest to tylko napychanie kieszeni firmom komputerowym, które mamią gminę jakimiś zniżkami.

PSZÓW

Gadu-gadu zakazane

Jolanta Fojcik, skarbnik miasta, nie ukrywa, że po ostatecznej decyzji radnych kamień spadł jej z serca

Pszowski Zespół Obsługi Placó- wek Oświatowych i Kulturalnych cały rok oszczędzał na nowe opro- gramowanie. Na ostatniej sesji pszowscy radni mieli zdecydować o wprowadzeniu zaoszczędzonej kwoty 11 tys. zł do budżetu. Mało jednak brakowało, a pieniądze te poszłyby na coś innego, bo nie- którzy radni uznali, że zakup pro- gramu Windows to niepotrzebny wydatek. Luksus, na który miasto nie stać. Po co nam Windows XP.

Przecież DOS nie jest gorszy. To jest program nie do zawirusowa- nia. A tak będziemy bulić pieniądze za kolejne aktualizacje po to, żeby urzędnicy mogli sobie na gadu-gadu pogadać! - grzmiał radny Leszek Piątkowski. Wtórowali mu Paweł Kołodziej, Ignacy Basztoń i Sta- nisław Lorek. Proszę nie mówić, że Marklowice mają, to my też musimy mieć - stwierdził radny Lorek Tymczasem Jolanta Fojcik, skarbnik miasta, usiłowała wszyst- kich przekonać, że nowy program jest niezbędny do pracy. Chodzi o synchronizację pracy trzech placówek: Ośrodka Pomocy Spo- łecznej, Urzędu Miasta oraz właś- nie ZOPO. Dwie pierwsze już

pracują na nowych programach, stare ma tylko ZOPO. Może nie stanie się tragedia, ale utrudni nam to sposób sporządzania jednolitej sprawozdawczości. Byłby to dla nas kłopot. Wprowadzając jedno- lity program finansowo - księgowy można zarazem ujednolicić sposób prowadzenia rachunkowości zgod- nie z ustawą o rachunkowości, a

także sposób segregowania zbioru danych. Jednolite oprogramowa- nie po prostu ułatwi nam pracę.

Na razie mamy problemy, bo pro- gram DOS-owski nie spełnia wy- mogów. Nie przetwarza wszystkich danych, nie przyjmuje - argumen- towała skarbnik Jolanta Fojcik.

Po jej stronie stanął radny Jacek Sowa, który stwierdził, że zmia- ny w oprogramowaniu są nie do uniknięcia i trzeba iść z duchem czasu. Nie będziemy pierwsi, którzy wprowadzają ten program, a raczej ostatni - dodała skarbnik miasta.

Czy naprawdę coś się stanie, jeśli teraz nie kupimy tego oprogramo- wania? – drążył radny Piątkowski.

Radził przyjrzeć się firmie, która złożyła ofertę miastu i poczekać z zakupem miesiąc, czy dwa. Jolan- ta Fojcik odpowiedziała, że jest to niemożliwe, ponieważ od stycznia zaczyna się tworzenie baz danych.

Zakup programu w lutym czy nawet później mija się z celem. To będzie za późno - mówiła. Ostatecznie większość radnych głosowała za wprowadzeniem tych 11 tys. zł do budżetu i zgodziła się na zakup nowego programu.

(izis) Swoje doświadczenie filmowe

dyrektor zamierza wykorzystać do zarobienia niezbędnych pieniędzy.

W planach jest utworzenie mini- studia nagrań, gdzie będą mogły powstawać teledyski czy inne ma- teriały filmowe wykonywane na zewnętrzne zmówienia. Poza tym w niedługim czasie przestarzały hol domu kultury ma być przebu- dowany. W planach jest stworze- nie miejsca na organizację werni- saży, wystaw czy konferencji.

Zmiany dotyczyć będą także samej struktury funkcjonowania MOK-u. Biuro Organizacji Im- prez ma być podzielone na dwie odrębne jednostki. Impresa- riat zajmie się samą organizacją przedsięwzięć kulturalnych, na- tomiast dział promocji i reklamy

odpowiadał będzie za dotarcie do mediów. To nasze główne zadanie.

Przez lata z tym było niezbyt dobrze.

Wiele imprez organizowanych tutaj jest bardzo dobrych, zawodziło jed- nak docieranie z tymi informacjami do mieszkańców – mówi dyrektor.

Andrzej Sobek od dwudziestu lat mieszka w Wodzisławiu. Ukoń- czył Wydział Radia i Telewizji w Katowicach. Pracował głównie w telewizji regionalnej. Jest dzienni- karzem i producentem filmowym.

Obecnie w regionalnej „Trójce”

tworzy program „Gramy”, w któ- rym prezentowani są młodzi wy-

konawcy. Poza tym jest m.in. au- torem teleturnieju z udziałem lice- alistów „Lala”, a także programu

„Klasa z klasą”. Od 2002 r. pracuje niezależnie realizując projekty dla różnych stacji telewizyjnych. Przez lata był także menedżerem zespołu

„Aya RL”, a następnie grupy „Pier- si”. Przypomnijmy, że poprzedni dyrektor Ryszard Kozłowski od dawna był negatywnie oceniany przez prezydenta miasta. Najpierw była „fatalna pomyłka”, kiedy w MOK-u dzieciom pokazano film dla dorosłych, a potem konflikty z instruktorami pracującymi w domu kultury. Władze miasta uważają, że pieniądze przeznaczane z budżetu na kulturę nie były odpowiednio wydawane.

(raj)

(4)

n INFORMACJE n

Intensywne opady śniegu spo- wodowały zawalenie się dachów budynków m.in. w Rybniku i w Jankowicach k. Kuźni Racibor- skiej. W Rybniku przy ul. Prostej zawalił się dach jednej z hurtowni.

Przyczyną były zalegające na nim potężne zwały śniegu. Właścicie- lem hurtowni jest Jerzy Kurowski.

Gdy doszło do zdarzenia, siedział w biurze. Usłyszał trzeszczenie i wybiegł z pomieszczenia. Gdyby osuwający się dach nie zatrzymał się na komorze chłodniczej, mo- głoby dojść do tragedii. Na miej- sce zdarzenia przyjechali strażacy.

Ocenili, że zagrożenie było bardzo duże. Obsunęło się 15 metrów da- chu. Strażacy przez kilka godzin usuwali z budynku mokry śnieg.

Pod jego ciężarem mogło runąć całe zadaszenie. Jerzy Kurowski czeka teraz na decyzję nadzoru budowlanego, który może nie zezwolić na dalsze użytkowanie obiektu. To oznaczałoby dla właś- ciciela koniec biznesu.

Podobne zdarzenie miało miej- sce w hurtowni budowlanej przy ul. Mikołowskiej w Rybniku. Pod ciężarem mokrego śniegu zawali- ły się zadaszenia nad rampami za- ładowczymi. Na szczęście nikomu nic się nie stało. Inspektorat nad- zoru budowlanego sprawdza, czy w wyniku oderwania się daszków o długości 25 i 35 metrów, uszko- dzeniu nie uległo całe zadaszenie hurtowni, a co za tym idzie, nie stanowi ono zagrożenia dla ludzi.

3 stycznia, w Jankowicach w gmi- nie Kuźnia Raciborska, zawaliła się część dachu stodoły przy ul.

Wiejskiej. Przyczyną był oczywi- ście śnieg zalegający grubą war- stwą na dachu. W środku znaj- dował się fiat 126p. Na szczęście samochód nie został uszkodzony.

Po tym incydencie kilku miesz- kańców Jankowic zabrało się in- tensywnie za odśnieżanie.

LODOWISKO POD CIĘŻAREM Na szczęście bezpiecznie jest na lodowisku w Pszowie. Straża- cy z Pszowa, Krzyżkowic i Ryduł- tów zrzucili tony śniegu z nowego dachu. Wszystkich zelektryzowa- ła wiadomość o tragicznym wy- padku na bawarskim lodowisku w Bad Reichenhall, w którym zginęło kilkanaście osób. To lo- dowisko jest oczkiem w naszej głowie, jesteśmy na nie szczególnie wyczuleni. Kiedy tylko usłyszeliśmy o wypadku w Bawarii, że tam pod wpływem ciężaru śniegu zawalił się dach i zginęli ludzie, wówczas postanowiliśmy natychmiast dzia- łać. Pokrywę śniegową na naszym POWIAT

Informacja podana w telewizji publicznej, jakoby w Wodzisławiu zawalił się dach supermarketu, okazała się pomyłką. Mimo tego służby odpowiedzialne za bezpieczeństwo w powiecie wodzisławskim apelują do mieszkańców o usuwanie zalegającego śniegu.

Szufle w ruch

Każdy z właścicieli nieruchomości powinien odśnieżać chodnik znaj- dujący się przed ogrodzeniem. Ma taki obowiązek, gdy przylega on bezpośrednio do posesji. Za niedo- stosowanie się do obowiązujących przepisów może otrzymać mandat.

Do tej pory Straż Miejska w Wodzi- sławiu ukarała dwóch mieszkań- ców mandatem 100 zł. Jak mówi komendant Andrzej Wuwer, są to osoby, które nie reagowały na upomnienia. Warto dodać, że gdy posesję i chodnik oddziela nawet niewielki pas zieleni, za odśnieżanie odpowiada zarządca drogi.

Śnieg i lodowe sople usuwają z dachów głównie strażacy. Na zdjęciu kamienica przy ul. Kubsza w Wodzisławiu

dachu oceniliśmy na około pół metra. Zdecydowaliśmy się podjąć akcję przy pomocy naszych straża- ków - mówi Ryszard Zapał, bur- mistrz Pszowa.

Na czas prac lodowisko było zamknięte. Przypomnijmy, że za- daszenie na pszowskim lodowi- skiem niedawno zostało oddane do użytku. Jest to konstrukcja szkieletowa, drewniana. Wpraw- dzie drewno pracuje. Ale przy ta- kim zwale śniegu na powierzchni prawie 3 tysięcy metrów kw. ist- nieje zawsze obawa, że coś może się stać. Ile to jest ton! Odetchnę- liśmy, kiedy śnieg został zrzucony - dodaje burmistrz. Władze mia- sta zwróciły też uwagę dyrekto- rom szkół z betonowymi dacha- mi, żeby monitorowali sytuację.

Śnieg został zrzucony m.in. z da- chu Przedszkola nr 2 na osiedlu Tytki oraz z dachu Gimnazjum.

KOMENDANT APELUJE Przykłady te udowodniły, że ze śniegiem nie ma żartów. Apel do wszystkich mieszkańców wo- jewództwa za pośrednictwem mediów wystosował także Ko- mendant Wojewódzki Państwo- wej Straży Pożarnej w Katowi-

cach nadbryg. Janusza Skulicha.

Szczególne niebezpieczeństwo stwarzają dachy o płaskiej po- wierzchni, na których gromadzą się warstwy śniegu o znacznym ciężarze. Muszą być one usunię- te w sposób mechaniczny przez właścicieli. Strażacy na bieżąco starają się usuwać zalegający śnieg na dachach obiektów uży- teczności publicznej (takich jak szkoły, przedszkola, szpitale) oraz w innych obiektach w przy- padku, gdy istnieje bezpośrednie zagrożenie życia. W związku z powyższym apeluję i przypomi- nam zarządcom i właścicielom budynków i posesji o obowiązku usuwania zalegającego na da- chach śniegu, nawisów śnieżnych i sopli – czytamy w piśmie Janu- sza Skulicha.

(raj, izis)

rozmowy na czasie

Już 10 stycznia rozpoczyna się IX Przegląd Widowisk Bożonaro- dzeniowych „Radlińskie Betlejki”.

Patronat prasowy nad tą imprezą objęły „Nowiny Wodzisławskie”.

Prezentacja konkursowych widowisk odbywać się będzie w dniach 10-12 stycznia w godz. od 9.00 do 16.00 na scenie Miejskie- go Ośrodka Kultury w Radlinie a 15 stycznia o godzinie 16.00 roz- pocznie się koncert laureatów.

Celem przeglądu jest kultywowa- nie zwyczajów i obrzędów zwią- zanych z Bożym Narodzeniem, wychowanie w duchu szacunku dla wartości chrześcijańskich, na- rodowych i rodzinnych, kultywo- wanie gwary śląskiej i elementów wielokulturowości, a także stwa- rzanie warunków dzieciom i mło- dzieży ze szkół specjalnych i grup integracyjnych do prezentacji własnego dorobku artystyczne- go. W radlińskim Domu Kultury wystąpią zespoły i grupy kolędo- we z podstawówek, gimnazjów, szkół średnich oraz innych pla- RADLIN

Betlejki tuż, tuż

cówek nie tylko z naszego regio- nu, ale także Kończyc, Lublińca i Radzionkowa. W eliminacjach udział weźmie ponad 40 zespo- łów liczących ponad 1200 wyko- nawców.

Żałuję, że nie przyjadą zespoły z Czech, które również zapowiadały swój udział – mówi Piotr Cybuł- ka, inicjator „Betlejek” Zgłosiło się bardzo wiele zespołów z po- wiatu wodzisławskiego i okolic, w Radlinie zaprezentują się laureaci przeglądu powiatowego w Racibo- rzu. Wsparcia udzieliły nam kopal- nia „Marcel”, Elektrociepłownia

„Marcel”, Krajowe Stowarzyszenie Pomocy Szkole oraz Piekarnia „So- bala”.

Organizatorami „Betlejek” są Ognisko Pracy Pozaszkolnej w Radlinie, Miejski Ośrodek Kul- tury w Radlinie, miasto Radlin, powiat wodzisławski oraz Parafia Rzymskokatolicka p.w. Wniebo- wzięcia Najświętszej Maryi Panny w Radlinie-Biertułtowach.

(jak)

Ponad 45 tys. zł otrzymały lo- kalne stowarzyszenia za pośredni- ctwem Centrum Rozwoju Inicjatyw Społecznych w Rybniku. W ramach konkursu „Działaj lokalnie IV”

dofinansowano dziesięć projektów z Radlina, Rydułtów, Pszowa, Żor, Raciborza i Czernicy.

RADLIN

Po nitce do kłębka

Gabriela Halamoda prezentuje projekt zrealizowany w SP 4 w Radlinie

Podsumowanie tej akcji odbyło się podczas konferencji zorganizo- wanej w Miejskim Ośrodku Kultu- ry w Radlinie. Jak podkreślano, to pierwszy przypadek w naszym re- gionie, gdy jedna z organizacji po- zarządowych przekazuje pieniądze innym tego rodzaju podmiotom.

Środki na granty pozyskano głów- nie od Akademii Rozwoju Filan- tropii w Polsce a także ze Związ- ku Subregionu Zachodniego oraz Stowarzyszenia Gmin Górniczych w Polsce. Dotacje na przedstawio- ne projekty wyniosły od 2,8 do 6,3 tys. zł. Świadczy to o tym, że za sto- sunkowo małe pieniądze można zrobić coś ciekawego.

W SP 4 w Radlinie zrealizowany został projekt „Po nitce do kłębka”, którego celem był rozwój zainte- resowań uczniów zdolnych. Podej- mowano wiele działań a jednym z tematów był „Chleb w tradycji ślą- skiej” – uczniowie zwiedzali m.in.

muzeum chleba.

Powrót do korzeni i tradycji miał na celu projekt realizowany w szko- le w Czernicy. Uczestnicy wykony- wali korony dożynkowe, wypiekali chleb, uczestniczyli w szkubaczkach czy spotkaniu z pszczelarzem. Za- jęcia cieszyły się dużym zaintereso- waniem i nadal się odbywają.

Przedstawiciele CRIS mówili o propozycji stworzenia Forum Organizacji Pozarządowych Sub- regionu Zachodniego. Propagują też tworzenie rad organizacji po- zarządowych na szczeblu gmin.

Ich celem byłaby wymiana do- świadczeń oraz reprezentowanie stowarzyszeń wobec samorządów.

(jak)

(5)

997

Zabrali wódkę

8 stycznia w Radlinie przy ul. Kor- fantego, kwadrans przed godz.

7.00, policjanci zatrzymali dwóch niebezpiecznych mężczyzn. Obaj panowie pod bankiem ING w Wodzisławiu przy ul. ks. Kubsza zaatakowali 24-latka. Grozili mu zniszczeniem samochodu i pobi- ciem.

„Artyści” grasują

6 stycznia ok. godz. 20.00 na dwor- cu kolejowym w Wodzisławiu po raz kolejny nieznani sprawcy po- malowali wagon pociągu. Straty oszacowano na 2,5 tys. zł.

Śnieg za ciężki

7 stycznia o godz. 8.50 zawalił się dach drewnianego budynku znaj- dującego się przy ul. Nowej w Wodzisławiu. Przyczyną zdarzenia były zwały zalegającego śniegu.

Nie widział

5 stycznia o godz. 12.00 przy ul.

Fornalskiej w Lubomi jadący mer- cedesem 28-latek cofając potrącił 42-latkę. Kobietę przewieziono do szpitala na obserwację.

Kasa w fotelu

5 stycznia ok. godz. 11.50 w Ryduł- towach przy ul. Plebiscytowej do- szło do niecodziennej kradzieży.

Nieznani sprawcy, podając się za pracowników spółdzielni miesz- kaniowej, skradli 1,2 tys. zł. Pie- niądze znajdowały się w książce umieszczonej w fotelu.

Złodzieje węgla

5 stycznia ok. godz. 18.10 przy ul. Tetmajera w Rydułtowach zatrzymano 5 sprawców, którzy kradli węgiel. W pobliżu KWK

„Rydułtowy-Anna” skradli 32 worki węgla.

n KRONIKA POLICYJNA n

Nie mamy zastrzeżeń co do usta- lenia stanu faktycznego przez sąd oraz kar jednostkowych za poszcze- gólne czyny – mówi prokurator Wal- demar Nowak. Nie zgadzamy się z łącznym wymiarem kary. Oskarżony to osoba o bardzo wątpliwej repu- tacji, wielokrotnie karana. Część zarzucanych mu przestępstw popeł- nił w warunkach recydywy. Nie ma powodu by premiować takie zacho- wania łagodnym wyrokiem.

Henryk L. został skazany w pierwszej instancji na 2 lata po- zbawienia wolności, podczas, gdy prokurator żądał dwukrotnie wyż- szego wyroku. Prokuratura uzna- ła, że kara jest niewspółmiernie niska w stosunku do wagi popeł- nionych przestępstw. Kilka dni temu skierowano więc apelację od wyroku.

48-letni Henryk L. został oskar- żony o szereg przestępstw prze- ciwko mieniu, znęcanie się nad żoną oraz spowodowanie niebez- pieczeństwa wybuchu gazu. Pod- czas przeszukania pomieszczeń mieszkalnych i gospodarczych, zajmowanych przez Henryka L.

OLZA

Za zbyt niski uznała wodzisławska Prokuratura Rejonowa wyrok przeciwko Henrykowi L., który został oskarżony o spowodowanie niebezpieczeństwa eksplozji gazu w familoku w Olzie. Skierowała więc apelację od decyzji Sądu Rejonowego w Wodzisławiu.

Groził wybuchem

w Olzie znaleziono przedmioty, które zostały skradzione w wyniku włamań do klubów sportowych na terenie gmin Lubomia i Gorzyce oraz budynku Polskiego Związku Wędkarskiego w Olzie. Podejrza- ny nie przyznał się do popełnienia tych włamań i odmówił składania zeznań. 24 czerwca 2004 r. Henryk L. zadzwonił do Komisariatu Poli- cji w Gorzycach grożąc wysadze- niem budynku w Olzie, w którym mieszkał. Po przybyciu na miejsce jednostki straży pożarnej i grupy szybkiego reagowania KPP w Wo- dzisławiu oraz karetki pogotowia ustalono, że Henryk L. poprze- cinał węże w dwóch przenośnych butlach gazowych. Zagroził, że zapali ulatniający się gaz i wysa- dzi mieszkanie razem z sobą. Na zewnątrz budynku ewakuowano 20 osób – mieszkańców familoka.

Lekarzowi pogotowia ratunko- wego oraz strażakom udało się nawiązać kontakt z desperatem.

Henryk L. wpuścił ich do swego mieszkania i mogli oni zakręcić butle oraz przewietrzyć mieszka- nie. Henryka L. karetka zabrała Nie, no to jest po prostu zupełna

głupota. Już mi sił brakuje. Jeżdżę do Wodzisławia codziennie i po- wiem szczerze: kosztuje mnie to sporo nerwów - wścieka się hur- townik z Jastrzębia. Oczywiście, winien jest objazd z powodu re- montu wiaduktu. Ale nie tylko.

Bo jakby tego było mało, włączo- no trzecią sygnalizację świetlną na ulicy Witosa. Na bardzo krótkim odcinku drogi kierowcy mają więc do pokonania aż trzy sygnalizato- ry. Nie byłoby w tym nic takiego, gdyby nie fakt, że jedna drugą blokuje! To zrobił ktoś zza biurka, kto chyba nie widział tej ulicy! Na pierwszej zdążymy przejechać, na drugiej teoretycznie też, bo jest zie- lone, ale niestety dalej stoimy, bo blokują nas auta czekające na zie- lone światło na trzeciej sygnalizacji i tworzy się niepotrzebny nikomu korek. To po prostu horror - zżyma się inny kierowca.

WODZISŁAW

Miała być „zielona fala”, auto miało sunąć za autem. Raj dla kierow- ców. Tymczasem są korki, przepychanie się z pasa na pas. A wszystko z powodu trzech niezsynchronizowanych ze sobą sygnalizacji świetlnych na bardzo krótkim odcinku drogi. Wszyscy kierowcy w Wodzisławiu wiedzą o czym mowa. O ulicy Witosa, równoległej do dworca PKS.

Zawinił śnieg?

ŚWIATŁA DŁAWIĄ RUCH

Grzegorz Błaszczyk, zastępca naczelnika Wydziału Dróg w Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w Katowicach

Stare sygnalizacje wymagają modernizacji, ale nie ma na to środków. Zdecy- dowaliśmy się na postawienie nowej tam, gdzie była najbardziej potrzebna.

Zdajemy sobie sprawę z tego, że stare światła mogą dławić ruch na tym odcin- ku. Ale winne tym utrudnieniom są przede wszystkim objazd i ostra zima, bo w normalnych warunkach nie byłoby tak źle. Mogę tylko zapewnić, że nie robimy nic pochopnie ani zza biurek i jeśli tylko dostaniemy akceptację z Warszawy, natychmiast przystąpimy do modernizacji pozostałych dwóch sygnalizacji.

Warto dodać, że sygnalizacje nie mają za zadanie zwiększenie przepustowości, ale głównie bezpieczeństwo jazdy. Trzeba więc uzbroić się w cierpliwość.

Kierowcy stoją w gigantycznych korkach

Światła nie są dostosowane do ruchu

NIEZGODNE Z PROJEKTEM?

Arkadiusz Łuszczak, naczel- nik Wydziału Komunikacji w Starostwie Powiatowym w Wo- dzisławiu mówi, że projekt mo- dernizacji sygnalizacji na tym odcinku przewidywał tak zwaną

„zieloną falę”. Niestety, koncep- cja nie została zrealizowana do końca. Powód? Zabrakło pie- niędzy. W 2004 roku Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Au- tostrad, czyli administrator drogi, zleciła na tym odcinku projekt modernizacji dwóch sygnalizacji świetlnych i budowę jednej. Nie znalazła jednak pieniędzy na re- alizację całego przedsięwzięcia - mówi naczelnik Łuszczak. Do- daje, że obecnie każda z tych syg- nalizacji działa odrębnie, mimo że projekt przewidywał skoor- dynowanie świateł, czyli powsta- nie tak zwanej „zielonej fali”.

Umożliwiałoby to dosyć szybkie i bezkolizyjne przejechanie od ulicy Targowej drogą krajową aż do uli- cy Kopernika - dodaje Arkadiusz Łuszczak. Według zapewnień GDDKiA, w tym roku prawdo- podobnie zostaną zmodernizo- wane pozostałe dwie sygnaliza- cje. Dopóki jednak nie ujrzę ludzi w pomarańczowych kamizelkach, którzy wbijają pierwszą łopatę w plac budowy, dopóki nie zostanie rozstrzygnięty przetarg, to nie będę wierzył - zaznacza Arkadiusz Łuszczak.

ŚNIEG MYLI STEROWNIKI Jak wyjaśniono nam w sta- rostwie, sygnalizacje na dwóch skrzyżowaniach ulicy Witosa z ulicą Targową i Kopernika są starego typu. Sterowane są tak zwaną sygnalizacją stałą czasową, co oznacza, że wszystkie elemen- ty programu sygnalizacji, czasy

sygnałów czerwonych i zielonych i czasy ewakuacji pojazdów są stałe, bez względu na to, jakie jest natężenie ruchu. Natomiast nowa sygnalizacja na skrzyżowaniu z ulicą Pszowską jest sygnalizacją akomodacyjną, czyli taką, która dostosowuje się do potrzeb ruchu w miarę zgłaszania się pojazdów na danych kierunkach – wyjaśnia naczelnik Arkadiusz Łuszczak.

Sterowanie ruchem odbywa się w tym miejscu na zasadzie detekcji z poziomu jezdni. W asfalcie jest kawałek metalu, który wyczuwa ciężar pojazdu i posyła informa- cję do sterownika. Jedynie śnieg może komplikować sytuację, gdyż zawęża tor jazdy pojazdów i na przykład kierowcy jadący prosto, nie widząc oznakowania poziomego przejeżdżają przez pętlę detekcyjną, która dotyczy lewoskrętu. W związku z tym

automatycznie, mimo że jadą na wprost, wstrzymują ruch jadą- cych z naprzeciwka. Sterownik wyczuwa, że ktoś chce skręcić w ulicę Pszowską. Nalicza, że tych pojazdów jest bardzo dużo, więc zamyka kierunki na wprost. I to

jest ten problem. Dlatego bardzo ważne jest utrzymanie szerokości na skrzyżowaniu, trzeba by było zadbać, żeby pojazdy jechały włas- nym pasem - dodaje Arkadiusz Łuszczak.

Iza Salamon

do szpitala dla psychicznie i ner- wowo chorych w Rybniku.

Kilka dni później mieszkanka tego budynku zawiadomiła Ko- misariat Policji w Gorzycach, że z mieszkania Henryka L. ulatnia się gaz. Policjanci szybko przybyli na miejsce i wyczuli zapach gazu na klatce schodowej. Mieszkańcy budynku zostali ewakuowani. Po przybyciu straży pożarnej poli- cjanci przekonali Henryka L. do otwarcia mieszkania. Przedtem zakręcił on butle i otworzył okno.

Henryk L. przyznał się i wyjaś- nił, że odkręcił gaz i chciał zasnąć w sypialni. Gdy usłyszał pukanie do drzwi zakręcił zawory, otworzył okno i przewietrzył mieszkanie.

Tłumaczył, że kilka dni wcześniej chciał popełnić samobójstwo, gdyż opuściła go żona i dzieci. Zadzwo- nił na policję, by porozmawiać o swoich problemach. Nie czuł gazu w mieszkaniu, gdyż od rana był pod wpływem alkoholu – wypił 0,7 litra nalewki na spirytusie.

Henryk L. został też oskarżony o to, że od 1994 r. znęcał się fizycz- nie i psychicznie nad żoną. Wyzy- wał ją, bił rękami po ciele i groził wyrzuceniem z domu. Kobieta wie- lokrotnie musiała uciekać z miesz- kania z piątką dzieci. Henryk. L.

do znęcania się nie przyznał, ale potwierdzają to zeznania synów.

16 grudnia Sąd Rejonowy w Wodzisławiu wydał w tej sprawie wyrok, od którego odwołała się Prokuratura Rejonowa.

(jak)

(6)

n GMINY n

Wieści

gminne

GODÓW

q Z początkiem stycznia teren gminy zaczęła obsługiwać wo- dzisławska Straż Miejska. Poro- zumienie w tej sprawie zostało zawarte już kilka miesięcy temu.

Władze gminy stawiają przed strażnikami zadanie pilnowa- nie porządku i przestrzegania uchwały o utrzymaniu czystości w gminie a także bezpieczeństwa na drogach. Ponadto w gminie liczą, że działania Straży Miej- skiej zwiększą bezpieczeństwo na drogach dzięki fotoradarowi, w który jest ona wyposażona.

Rozmowy na temat porozumie- nia o wspólnej straży z Wodzisła- wiem prowadzono już w połowie ubiegłego roku. Weszło ono w życie od 1 stycznia 2006 r. W ubiegłorocznym budżecie gminy nie było pieniędzy na ten cel.

q Starosta wodzisławski prze- kazał gminie do dyspozycji na- leżący do Skarbu Państwa budy- nek opuszczony przez jednostkę Straży Granicznej. Obiekt zo- stanie wyceniony w styczniu i starosta wystąpi do wojewody o przekazanie gminie budynku na własność. Władze Godowa zapo- wiadają starania o utworzenie w tym obiekcie posterunku policji.

Wójt zwróci się w tej sprawie do KPP. Prowadzone są także roz- mowy w sprawie przeniesienia do obiektu ośrodka zdrowia.

GORZYCE

q Gmina otrzymała z MEN nowy autobus szkolny. Wniosek o przy- znanie gimbusa władze Gorzyc złożyły w maju 2005 r. w Kurato- rium Oświaty w Katowicach. In- formacja o przyznaniu autobusu nadeszła po kilku miesiącach. Jest to autosan liczący 41 miejsc, ma on także jedno miejsce przystosowa- ne dla osoby niepełnosprawnej.

q Rada Gminy podjęła uchwa- łę w sprawie powierzenia obsłu- gi bankowej budżetu Bankowi Spółdzielczemu w Gorzycach.

Umowa w tej sprawie zostanie podpisana między wójtem a bankiem. Wyboru banku doko- nano w wyniku przetargu nie- ograniczonego.

REKLAMA

Bój Piotra Łyczko z kopalnią trwa już blisko dwa lata. Mieszka- niec długo domagał się remontu, jednak do porozumienia z kopal- nią nie doszło. Jego zdaniem pra- ce powinny być przeprowadzone znacznie wcześniej, zanim rozpo- częła się kolejna eksploatacja wę- gla na tym terenie. Teraz to nie ma co remontować. Zniszczenia są tak duże, że niektóre części domu, takie jak przedsionek, należy wybudować od podstaw. Przecież odchylenia od pionu wynoszą już ponad dziesięć centymetrów, a szpary w drzwiach ok. 5 cm – mówi Piotr Łyczko.

W ubiegłym roku marklowi- czanin zdecydował się skierować sprawę na drogę sądową. Na mocy wyroku kopalnia za ponad 40 tys.

zł miała wyremontować budynek.

MARKLOWICE

Zniszczony przez kopalnię dom Piotra Łyczko miał być wyremonto- wany do końca ubiegłego roku. Tak się jednak nie stało. Dyrekcja kopalni twierdzi, że wszystkiemu winne są skomplikowane procedury. Miesz- kaniec nie chce o tym słyszeć i nie wyklucza ponownego skierowania sprawy na drogę sądową.

Walka trwa

Szpary w drzwiach zakrywam kocem – pokazuje Piotr Łyczko

Z projektem budowy hali spor- towej w Godowie zapoznali się radni podczas ostatniej sesji. Nie jest jeszcze znany przewidywany koszt tej inwestycji. Na rozpoczę- cie budowy w tegorocznym bu- dżecie przeznaczono 450 tys. zł.

GODÓW

Hala przy szkole

Radnym zaprezentowano projekt budowy sali Decyzja, że po wybudowaniu sali gimnastycznych przy gimna- zjach w Skrzyszowie i Gołkowi- cach, gmina przystąpi do budowy podobnego obiektu w Godowie, zapadła już kilka lat temu. Jed- nak gdy przyszło do konkretów wywołało to wiele dyskusji. Po- czątkowo Rada Gminy podjęła uchwałę, że wybudowana zosta- nie sala gimnastyczna przy szkole podobnej wielkości jak w Skrzy- szowie i Gołkowicach. Jednak zwolennicy budowy większej hali sportowej nie dali za wygraną.

Ograniczeniem była wielkość i ukształtowanie terenu przy szko- le w Godowie. Zdecydowano się więc w końcu na budowę hali przy szkole a kłopoty związane ze szczupłością terenu zostały rozwiązane. Obok hali sportowej nie będzie miejsca na parking, użytkownicy wykorzystywać będą miejsca postojowe znajdujące się w sąsiedztwie – koło kościoła i Urzędu Gminy.

Podczas sesji przedstawiciel pracowni projektowej z Rybnika zaprezentował wstępne plany bu- dowy hali. Będzie ona połączona ze szkołą łącznikiem. Aby zmieś- cić obiekt na terenie szkolnym konieczne będzie wyburzenie

istniejących garaży i budynków gospodarczych. Zlikwidowane zo- stanie istniejące szambo. W gmi- nie budowana będzie kanalizacja, więc wybudowane zostanie małe szambo na okres przejściowy. Ze względu na istniejącą skarpę ko-

nieczne będą szeroko zakrojone prace ziemne. Potem sala i szkoła zostaną włączone do sieci kana- lizacyjnej. Hala sportowa będzie miała wymiary 35 x 45 metrów, na trybunach przewidziano 300 miejsc siedzących.

Dyrektor Gimnazjum w Gołko- wicach Waldemar Paszylka pytał o dwufunkcyjność sali – możliwość korzystania z zaplecza zarówno przez dzieci jak i dorosłych. Ra- fał Paszenda z firmy projektowej tłumaczył, że zaplecze zostało tak zaprojektowane, by mogły z niego korzystać dzieci, dorośli a także osoby niepełnosprawne.

Aby można było oszacować kosz- ty utrzymania sali przewidziano oddzielne od szkolnych instalacje i liczniki. Kotłownia ogrzewająca salę znajdzie się w szkole pod- stawowej. Zastosowane zostaną dwa piece – jeden z nich będzie uruchamiany tylko w przypadku większych imprez i zwiększone- go zapotrzebowania na ogrzewa- nie i ciepłą wodę. Radny Henryk Klyszcz stwierdził, że zakres prac jest ogromny i pytał jaki będzie koszt budowy tego obiektu. Oka- zało się, że kosztorysy jeszcze nie zostały opracowane.

(jak) W lipcu przedstawiciel KWK

„Marcel” poinformował nas, że trwa przygotowywanie dokumen- tacji technicznej i remont zostanie wykonany przed końcem 2005 r.

Taki zapis pojawił się również w piśmie skierowanym w sierpniu 2005 r. do zainteresowanego. Pis- mo pismem, zapewnienia zapew- nieniami, a remontu jak nie było

tak nie ma – denerwuje się męż- czyzna.

Przetarg na wykonanie prac w domu pana Łyczko odbył się 6 grudnia ubiegłego roku. Dzień później została spisana umowa pomiędzy kopalnią a wykonawcą, natomiast 8 grudnia obie stro- ny pojawiły się przy zniszczonym domu. Miało nastąpić przekazanie placu budowy. Właściciel posesji domówił. To nieporozumienie. Jak można rozpoczynać remont w grud- niu. Tutaj mieszkają dwie rodziny, to trzeba jakoś zorganizować. Prze- cież teraz jest zima, kto to wymyślił żeby tego typu prace robić przy takiej pogodzie. Termin wykonania mijał i nagle wszyscy wzięli się do roboty – mówi Piotr Łyczko.

Kierownik szkód górniczych

w KWK Marcel, Tadeusz Skaba twierdzi, że procedura przetargo- wa nie jest prosta i opóźnienia wy- stępują bardzo często. Pan Łyczko nie jest wyjątkiem. Jeśli zaintereso- wany zdecyduje się współpracować i dojdziemy do porozumienia to re- mont ruszy natychmiast, w pierwszej kolejności – dodaje Tadeusz Skaba.

(raj)

(7)

OKO WIELKIEGO BRATA

LUBOMIA: Na budynku Urzędu Gminy zainstalowane zostały kamery, które „obserwują” okoliczny teren. Na monitoring zdecydowano się ze względu na powtarzające się akty wandalizmu w centrum Lubomi. Wła- dze gminy już od pewnego czasu narzekały, że chuligańskie wybryki wią- żą się z kosztami dla budżetu gminnego. Poniszczone znaki drogowe czy lustra na skrzyżowaniach trzeba przecież odtwarzać z pieniędzy podatni- ków. Apele do mieszkańców nie przynosiły skutku a w minionym roku doszło do kilku spektakularnych aktów wandalizmu. Młodzi chuligani w lipcu podczas swoistego „przemarszu” ul. 3 Maja w Syryni poniszczyli ko- sze i ogrodzenia a w końcu przy ul Bukowskiej postawili na dachu „malu- cha”. W sierpniu mieszkańcy ul. Tartakowej w Lubomi znaleźli ogrodzenia swoich posesji na środku drogi. A w pewien poniedziałkowy ranek pra- cownicy zastali drzwi wejściowe do budynku Urzędu Gminy zastawione betonowym kwietnikiem oraz koszem na śmieci. Wójt Czesław Burek po- stanowił ukrócić te praktyki. Przy okazji remontu budynku urzędu zainsta- lowano monitoring. Kamery teraz obserwują i nagrywają wszystko co się dzieje w okolicy – wandale nie unikną więc kary. Na monitoring wydano z budżetu gminy 15 tys. zł. (jak)

n GMINY n

Już po raz trzeci władze Godowa zakładają deficyt budże- towy. Pierwszy taki budżet uchwa- lono na 2004 r. W ciągu roku okazało się, że w wyniku starań o środki zewnętrzne rok zakoń- czono nie tylko bez deficytu, ale nawet z nadwyżką. Podobnie stało się w 2005 r. Czas pokaże czy uda się to również tym razem.

Do budżetu na 2006 r. zgłoszono wyjątkowo dużo pomysłów – mówił wójt podczas niedawnej sesji. Za- kładaliśmy, że budżet będzie zrów- noważony, ale po przeanalizowaniu potrzeb i dochodów okazało się, ze będzie deficyt. Ponowna analiza i pozostawienie tylko niezbędnych wydatków nie zlikwidowała tego deficytu. Jest on na bezpiecznym poziomie.

Jednym z najpoważniejszych wydatków w 2006 r. będzie wyku- pienie akcji Jastrzębskiego Zakła- du Wodociągów i Kanalizacji za kwotę 1,5 mln zł. Gmina przystą- piła wraz z Jastrzębiem i Mszaną do wspólnego projektu budowy kanalizacji. Zostanie on w znacz- nym stopniu dofinansowany przez Unię Europejską. Udział własny Godów sfinansuje właśnie poprzez

Nie dalibyśmy sobie rady bez jed- nostek OSP działających na terenie naszego powiatu – podkreślał Kazi- mierz Musialik, komendant powia- towy Państwowej Straży Pożarnej.

W gaszeniu pożarów w 2005 r. uczest- niczyło około 1400 strażaków zawo- dowych i ponad 2100 ochotników.

Przy pożarach ochotników jest więcej niż zawodowców. Odwrotnie jest przy tzw. zagrożeniach miejscowych. W minionym roku odnotowaliśmy 1186 interwencji o ponad 500 mniej niż w 2004 r. Ograniczyliśmy wyjazdy do usuwania gniazd os i szerszeni do nie- zbędnych przypadków. W 2005 r. było 655 zagrożeń miejscowych, w tym bardzo wiele wypadków drogowych.

W minionym roku do interwencji wy- jechało około 3 tys. strażaków ochot- ników. Oby nasza współpraca zawsze dobrze się układała.

W spotkaniu uczestniczył prezes Zarządu Wojewódzkiego ZOSP RP Alojzy Gąsiorczyk, który pod- kreślał, że na wyróżnienie zasługu- je jednostka z Pszowa. Po raz ko- lejny zdobyła ona złoty medal na olimpiadzie strażackiej w Chorwa- cji. Alojzy Gąsiorczyk zaznaczył, że porozumienie o współpracy z Czechami na szczeblu wojewódz- GODÓW

Uchwalony przez Radę Gminy budżet na 2006 r. przewiduje deficyt w wysokości prawie 770 tys. zł. Wójt zapowiedział starania o środki zewnętrzne, by zmniejszyć ten niedobór. Wydatki gminy wyniosą w tym roku 17 mln 643 tys. zł a dochody 16 mln 874 tys. zł.

Braki w budżecie

SKRZYSZÓW

Okazją do podsumowania pracy w minionym roku było powiatowe spotkanie opłatkowe strażaków- ochotników, które odbyło się w Skrzyszowie. Wśród gości znaleźli się przedstawiciele czeskich strażaków z Karwiny.

Potrzebni ochotnicy

Podczas spotkania podsumowano całoroczną działalność Życzenia wodzisławskim strażakom składali goście z Czech wykup akcji JZWiK. Jak zaznaczył

wójt, ze względu na zmiany kursu euro oraz zmianę definicji przyłą- cza kanalizacyjnego udział własny gminy może okazać się wyższy niż zakładano.

Na roboty drogowe gmina w 2006 r. wyda 950 tys. zł. W tym na budowę i asfaltowanie dróg gminnych oraz dofinansowanie do budowy chodników – 600 tys.

zł. Do zaasfaltowania w gminie pozostało 11 km dróg, przy tym tempie prac jest to zadanie na 10 lat. Trzeba też wykonać 12 km chodników.

Ponad 2,1 mln zł kosztować będzie podatników administracja publiczna, w tym 1,8 mln zł zosta- nie wydane na utrzymanie Urzędu Gminy (wynagrodzenia i utrzyma- nie budynku). Około 51% wydat- ków budżetu pochłoną oświata i wychowanie – jest to ponad 9 mln zł. Subwencja oświatowa z budże- tu państwa pokryje 86% wydat- ków, resztę musi dołożyć gmina.

W budżecie przewidziano 450 tys. zł na rozpoczęcie budowy hali sportowej w Godowie. Jak stwier- dził wójt w 2006 r. nie ma szans na dofinansowanie, bo fundusze

unijne zostały już wyczerpane. Po- winno to pokryć koszty projektu i wykonania fundamentów. Szacuje się, że inwestycja może kosztować około 4 mln zł. Wydatki na go- spodarkę komunalną zaplanowa- no na 500 tys. zł, w tym 210 tys.

zł na oświetlenie uliczne, 130 tys.

zł na utrzymanie brygady gospo- darczej i 79 tys. zł na segregacje i rekultywacje wysypisk śmieci. Do dyspozycji sołtysów przewidziano 21 tys. zł. Na kulturę w budżecie przeznaczono 753 tys. zł. Wydatki wiejskich ośrodków kultury utrzy- mane zostały na poziomie roku poprzedniego - dotacje osiągną kwotę 498 tys. zł. Natomiast 210 tys. zł przewidziano na bibliote- ki. Wydatki na kulturę fizyczną i sport wyniosą 142 tys. zł, w tym 122 tys. zł to dotacje do klubów sportowych. Gmina przeznaczy też 7 tys. zł na ligę szkolną oraz 6,5 tys. zł na rozgrywki Szkolnego Związku Sportowego.

Nie stać nas na więcej przy pla- nowanej budowie kanalizacji i sali sportowej w Godowie – tłumaczył wójt Józef Pękała. Deficyt posta- ram się do końca roku zmniejszyć.

(jak)

twa będzie oparte o doświadczenia powiatu wodzisławskiego.

Strażacy-ochotnicy przygra- nicznych gmin czeskich i polskich współpracują ze sobą od kilku lat. W listopadzie 2005 r. w Kar- winie podpisana została umowa partnerska między Zarządem Po-

wiatowym Związku Ochotniczych Straży Pożarnych w Wodzisławiu a tamtejszym oddziałem Związ- ku Strażaków Moraw i Śląska.

Goście z Czech uczestniczyli wcześniej jako obserwatorzy w powiatowych zawodach sporto- wo-pożarniczych. W swoim spra-

wozdaniu z działalności w 2005 r. prezes Zarządu Powiatowego w Wodzisławiu, Jerzy Szkatuła przypomniał również o innych im- prezach zorganizowanych przez strażaków – dorocznym turnieju wiedzy pożarniczej dla młodzie- ży, turnieju piłkarskim o puchar

starosty oraz jubileuszach kilku jednostek. Stulecie obchodziły OSP Gołkowice i OSP Połomia, 80-lecie OSP Olza i 75-lecie OSP Jedłownik. Nowe samochody po- żarnicze otrzymali ochotnicy z Pszowa, Głożyn i Radlina II.

(jak)

(8)

n INFORMACJE n

Najpierw bardzo długo władze Wodzisławia przekonywały inne gminy do wspólnej inicjatywy.

Ogłoszono przetarg i w pośpie- chu namawiano je do wyłożenia pieniędzy. W końcu udało się wy- konać montaż finansowy i za 44,7 mln zł wybudować oczyszczalnię.

W styczniu 2004 r. na Karkoszkę popłynęły pierwsze ścieki, a 10 listopada oficjalnie oczyszczalnię otwarto.

JESTEŚMY ZASKOCZENI Nie minęło wiele czasu, gdy za- częły się problemy. Obecnie wy- raźnie już widać podział i walkę dwóch stron. Po jednej stoją wła- dze Wodzisławia, po drugiej wła- dze Radlina, Marklowic, Gorzyc i Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji. Pierwszym powodem sporu było zwlekanie Wodzisławia z rozliczeniem inwestycji. Okazało się, że część gruntów, na których powstała oczyszczalnia nie należy do miasta. Poza tym prezydent Wodzisławia rozpoczął procedurę wyceny majątku starej, istnieją- cej tutaj wcześniej, oczyszczalni.

Gdy padła kwota wyliczona przez rzeczoznawcę, pozostałe gminy i PWiK przeżyły niemałe zdziwie- nie. Z 528 tys. zł (wartość księgo- wa obiektów) zrobiło się 8,2 mln zł. W piśmie z 13 lipca prezydent Wodzisławia kolejny raz określił wartość oczyszczalni na 44,7 mln zł, nie informując nas o zamiarze przeszacowania obiektów „starej Karkoszki”. Na spotkaniu 15 grud- nia zostaliśmy zaskoczeni nową wyceną. Domagamy się utrzymania wyceny księgowej – mówi Barba- ra Magiera, burmistrz Radlina.

Identyczne stanowisko reprezen- tują władze Marklowic, Gorzyc i PWiK.

Prezydent Adam Krzyżak jest oburzony. Przez ostanie trzy kwar- tały mówiło się, że należy oczyszczal- nię rozliczyć, spisać akt notarialny.

My staliśmy na stanowisku, że jeżeli mamy dopuszczać do współwłas- ności to musimy wiedzieć jaka to jest wartość. Powołaliśmy biegłego, który wycenił wartość nakładów poszczególnych gmin i wartość nie- ruchomości, które leżą na naszym terenie– twierdzi Adam Krzyżak.

Nie rozumiem skąd wzięto tę cenę – mówi prezes PWiK Wie- sław Blutko. Wycenę wykonano gdy nowa oczyszczalnia dawno ru- szyła. Po starych obiektach nie było śladu. Jeśli Wodzisław chciał robić wycenę miał to zrobić dużo wcześ- niej, gdy one jeszcze stały. Należa- łoby wówczas uwzględnić ich stan techniczny, a nie posługiwać się tyl- ko dokumentacją – dodaje prezes Blutko.

Władze Wodzisławia twierdzą, że działanie trzech gmin i PWiK jest nastawione na sparaliżowanie WODZISŁAW

Walka o pieniądze wydane na budowę oczyszczalni ścieków Karkoszka II rozgorzała na dobre. Najpierw władze Wodzisławia zwołują konferencję prasową, na której przedstawiają swoje racje, a trzy godziny później robią to samo pozostałe gminy oraz Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji. Kością niezgody jest ponad 8 mln zł, na które Wodzisław wycenił swoje obiekty starej oczyszczalni.

Dość tych kłótni!

OD POCZĄTKU DO BAŁAGANU

1995 r. – pierwsze plany wybudowania wspólnej oczyszczalni ścieków przy finansowym zaangażowaniu kilku gmin

2000 r. – Pszów decyduje się na odstąpienie od wspólnych planów i rozpo- czyna myślenie o własnej oczyszczalni ścieków, która powstaje w 2004 r.

25 czerwca 2002 r. – podpisanie porozumienia pomiędzy Wodzisławiem, Radlinem, Gorzycami i Marklowicami w sprawie wspólnej budowy oczysz- czalni Karkoszka II

Sierpień 2002 r. – uchwała Rady Miejskiej Radlina w sprawie odstąpienia od finansowania budowy

15 października 2002 r. – pismo władz Radlina do prezydenta Wodzisławia z prośbą o unieważnienie przetargu. Powodem miały być zbyt duże wydat- ki ze strony Radlina.

7 stycznia 2003 r. – nowe władze Radlina podtrzymują stanowisko swoich poprzedników

17 lutego 2003 r. – Godów zgłasza chęć przystąpienia do budowy oczysz- czalni wspólnie z innymi gminami

25 lipca 2003 r. – zmiana decyzji władz Godowa, które decydują się wspól- nie z Mszaną odprowadzać ścieki do Jastrzębia Zdroju

13 sierpnia 2003 r. przystąpienie do finansowania inwestycji przez Przed- siębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji

3 października 2003 r. aneks do porozumienia z 25 czerwca 2002 r., zmienia- jący podział udziałów w budowie Karkoszki. Uwzględniono 6 mln zł wkładu PWiK.

3 stycznia Urząd Miasta w Marklowicach. Spotkanie Radlina, Marklowic, Gorzyc i PWiK. Na zdjęciu Helena Lazar - wiceburmistrz Gorzyc i Wiesław Blutko - prezes PWiK.

5 stycznia godz. 10.00, Urząd Miasta w Wodzisławiu. Konferencja prasowa prezydenta miasta. Na zdjęciu wiceprezydent Jan Zemło.

5 stycznia godz. 13.00, Urząd Miasta w Radlinie. Konferencja prasowa Radlina, Gorzyc, Marklowic i PWiK. Na zdjęciu Piotr Śmieja - wiceburmistrz Radlina, Barbara Magiera - burmistrz Radlina i Krystyna Durczok - wójt Gorzyc

A miało być tak pięknie... Otwarcie oczyszczalni - listopad 2004 UDZIAŁY

POSZCZEGÓLNYCH GMIN

Przed dodatkową wyceną Wodzisław - 51,26 %; Radlin 23,47

%; Marklowice 6,15 %; Gorzyce 5,72 %; PWiK 13,41 %.

Po wycenie

Wodzisław - 59,65%; PWiK - 11,12%; Radlin - 19,43%; Marklo- wice – 5,08%; Gorzyce – 4,72%

całego projektu. Poza tym czu- ją się poszkodowane. Prezydent twierdzi, że jego miasto zostało obarczone przygotowaniem in- westycji i jej administracyjną ob- sługą. Poza tym 26-milionowa po- życzka obciążyła budżet i zablo- kowała szereg innych inwestycji.

Najpierw mówiło się, że Wodzisław nie rozlicza oczyszczalni, a teraz gdy chcemy to zrobić pozostałe gminy się uchylają. To jest nic innego jak działanie na szkodę mieszkańców Wodzisławia – mówi wiceprezy- dent Jan Zemło.

PROBLEMY JUŻ NA STARCIE Zawirowania wokół Karkoszki to nie jedyny przykład kłótni po- między gminami. Do tej pory nie uruchomiono kolektora łączące- go Radlin z Wodzisławiem. Stro- ny kłócą się o dotację marszałka.

Radlin twierdzi, że została ona przyznana na całe zadanie i pie- niądze należą się obu gminom.

Przeciwnego zdania jest Wodzi- sław, który całą przyznaną kwotę uznał za swoją. Do tej pory nie ma pozwolenia na użytkowanie kolek- tora i ścieki spływają do rzeki Leś- nicy. Warto w tym miejscu dodać, że obie strony wspólnie mają się starać o pieniądze na kanalizację.

Potrzeba na nią ponad 400 mln zł, a więc dziesięć razy więcej niż na samą oczyszczalnię. Kłótnia na starcie nie wróży nic dobrego.

CZY ZAPŁACISZ WIĘCEJ?

Utrzymanie wartości nie ist- niejących już obiektów starej oczyszczalni na poziomie 8,2 mln zł spowoduje dodatkowy wpływ podatku od nieruchomości do Wodzisławia w wysokości 160 tys.

zł rocznie. Będzie go musiało za- płacić PWiK, które z tego powodu podniesie cenę wody o 8 do 10 gr za m3.

Po drugie, dalszy impas w rozmowach może doprowadzić strony na salę sądową, za co tak- że zapłacą mieszkańcy. Prezes PWiK Wiesław Blutko nie ukry- wa, że jeśli Wodzisław będzie się upierał przy swoim, to on wystąpi do sądu o zwrot zapłaconych już przez PWiK 6 mln zł. Będę musiał zapłacić koszty sądowe a więc ok.

5% żądanego zwrotu. To są ogrom- ne pieniądze, które niestety wliczę w cenę wody – mówi prezes Blutko.

Nieśmiało mówi się również o utworzeniu na oczyszczalni odrębnego przedsiębiorstwa.

Zwolennikiem tego pomysłu jest Adam Krzyżak. Jego zdaniem skorzystaliby na tym mieszkańcy.

Przeciwnego zdania jest prezes PWiK Wiesław Blutko.

Jak długo potrwa ta przepy- chanka nie wiadomo. Jedno jest pewne. By mogły być spisane akty notarialne, decyzję w tej sprawie muszą wcześniej podjąć radni po- szczególnych gmin. Ci w Wodzi- sławiu muszą zdecydować o zby- ciu swojego majątku, natomiast pozostali o jego nabyciu.

Rafał Jabłoński

Cytaty

Powiązane dokumenty

Pamiętam, że w pewnym momencie otworzyłam drzwi wyjściowe z domu, a przed domem stało pełno samochodów, zjechały się media, dziennikarze i wszystko przybrało niesamowitego

„Epicentrum” w Jastrzębiu Zdro- ju zaprasza na otwarcie wystawy grafiki Łukasza Klisia „Portfolio Łukasza K.”, które odbędzie się 17 marca o godz. Łukasz Kliś, ur.

Może nie wszyscy mają taki dar - zastanawia się.. Krzysztof Fulek, wikariusz w

25 marca w sali sportowej Szko- ły Podstawowej nr 21 w Wodzisła- wiu Śląskim odbędzie się ostatni już turniej tenisa w ramach roz- grywek Grand Prix Wodzisławia

Najpierw były listy z imieniem i pierwszą literą nazwiska, teraz dłużnikom SM ROW odcina się prąd, wkrótce w rejestrze człon- ków spółdzielni znajdą się pełne dane

ç 30 kwietnia mija termin nadsyła- nia zgłoszeń do MOK Centrum na warsztaty gitarowe prowadzone przez Grzegorza Kapołkę, które od- będą się 6 maja w ramach

Jego firma zajmuje się nie tylko sprzedażą pomp, ale także arma- tury przemysłowej ciężkiej.. To- wary różnych producentów (m.in. zawory, zasuwy, przepustnice czy

Wniosek jest już zaakceptowany przez Unię Euro- pejską a prace mają się rozpocząć w tym roku.. Samorządy podjęły uchwały o całkowitej rezygnacji z podatku rurowego od