• Nie Znaleziono Wyników

Nowiny Wodzisławskie : Godów, Gorczyce, Lubomia [...]. R. 6, nr 35 (292).

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Nowiny Wodzisławskie : Godów, Gorczyce, Lubomia [...]. R. 6, nr 35 (292)."

Copied!
32
0
0

Pełen tekst

(1)

WTOREK 30 sierpnia 2005 Nr 35 (292) Rok VI

Nr indeksu 323942 ISSN 1508-8820

cena 2 zł (w tym 7% VAT) nw@nowiny.pl

nowiny.pl

Godów Gorzyce Lubomia Marklowice Mszana Pszów Radlin Rydułtowy Wodzisław

REKLAMA

» 7

» 2 » 9

GŁOSUJ

NA SANDRĘ!

ªxHRLFKIy882009zv.:;

ISSN 1508-882X

Gigantyczna

KARA

Kazimierz Moric (na zdjęciu) z Pszowa ma do zapłacenia 257 tysięcy zł kary! Za co? Za wycięcie dwunastu topoli. Wysokość tej kary jest niewspółmierna do czynu - dziwią się tak wysokiej kwocie mieszkańcy Pszowa. Czytaj szerzej na stronie 8.

WODZISŁAW

Szczur w szpitalu

Jeden z pacjentów wodzisław- skiego ZOZ-u „zdębiał” na widok szczura, który spacerował po sali.

Przerażony natychmiast zawiado- mił pracownika szpitala. Niestety ten nie bardzo wiedział co zrobić z gryzoniem i sprawą musieli zająć się strażacy. Nie można mówić, że w szpitalu pojawiły się gryzonie. Był to jednostkowy przypadek. Szczur szary wędrowny. Nie był groźny.

Siedział na łóżku i czekał. Był osłu- piały co należy tłumaczyć systema- tycznie przeprowadzaną w szpitalu deratyzacją – tłumaczy zastępca dyrektora szpitala Henryk Wojta- szek. Dodaje, że w pomieszczeniu nie znajdowały się żadne urzą- dzenia, które mógł on uszkodzić przegryzając na przykład przewo- dy. Prawdopodobnie szczur dostał się do środka z byłego zakładu

„Zgoda” produkującego obuwie, który sąsiaduje ze szpitalem. Nie wykluczone, że przywędrował on z pobliskiego targowiska. Może w każdej chwili próbować powrotu, ponieważ strażacy wypuścili go za ogrodzeniem szpitala.

(raj)

GODÓW

Piotrówka wylała

Obfite opady deszczu dały się we znaki także mieszkańcom po- wiatu wodzisławskiego. Poważne problemy związane z wylaniem rzek pojawiły się w Skrbeńsku, Gołkowicach i Godowie.

RYDUŁTOWY

Nie pomogą

Mieszkańcy, walczący o spokój i porządek na ul. Narutowicza, zjawili się na sesji Rady Powiatu.

Domagają się ograniczenia ruchu ciężkich samochodów przed ich domami. Poskarżyli się radnym na działanie starosty i samorzą- dowców decydujących o ich losie.

RADLIN

Naprawią szkody

Firma wykonująca remont da- chu w Zespole Szkół Sportowych zapłaci za swoje. Prace były wy- konane na tyle niedokładnie, że doszło do zalania pomieszczeń.

Zamokły sufity i ściany, doszło do wybrzuszenia parkietu.

REMIS Z REMIS Z MISTRZEM MISTRZEM

» 5

» 8

Grube pieniądze przeszły obok nosa Międzygminnego Związku Wodociągów i Kanalizacji w Wo- dzisławiu Śl. Najpierw za ok. 50 mln zł wybudowano nowoczesną oczyszczalnię ścieków Karkoszka II, potem czekano na blisko 200 mln zł z Funduszu Spójności. Tyle ma kosztować kanalizacja odpro- wadzająca ścieki do oczyszczalni.

Niestety, wniosek był niekom- pletny i został odrzucony. Radni są oburzeni. Twierdzą, że miasto tonie w długach i taka decyzja dodatkowo pogarsza sytuację fi- nansową. Żądają od prezydenta wyjaśnień. Szerzej w następnym numerze Nowin Wodzisławskich.

(raj) POWIAT

Miliony stracone

ogłoszeń drobnych 390

(2)

n INFORMACJE n

REKLAMA

,,LEŚNICZÓWKA”

zaprasza na

Wodzisław Śl., ul. Marklowicka 21 tel. 32/453 01 10, 453 01 11, kom. 0 502 538 068

www.lesniczowka.wodzislaw.pl

JUŻ 4 WRZEŚNIA

Piknik grillowy z nutką kuchni tyrolskiej z udziałem zespołu „IN PLUS” (od godz. 15.00)

NIEDZIELNE OBIADY-PIKNIKI GRILLOWE w każdą niedzielę od godz.12.00 do 23.00

Organizujemy również: wesela, bankiety, przyjęcia

n Redakcja:

44- 300 Wodzisław Śląski, ul. Piłsudskiego 10,

tel. 0-32/455 68 66, fax 0 -32/455 66 87, e-mail: nw@nowiny.pl

nDyrektor Wydawnictwa Prasowego Katarzyna Gruchot

nRedaktor naczelny Rafał Jabłoński nSekretarz redakcji

Aleksandra Matuszczyk-Kotulska nRedakcja techniczna Marcin Woźnica

© Wszystkie prawa autorskie do opra co wań graficznych reklam ZA STRZE ŻO NE.

Materiałów nie zamówionych nie zwracamy.

Ogłoszenia przyjmuje sekretariat redakcji w Wodzisławiu Śl., w godz. od 8.00 do 16.00.

Za treść ogłoszeń, reklam i tekstów płatnych redakcja nie ponosi odpowiedzialności.

n Skład: NOWINY RA CI BOR SKIE Sp. z o.o.

n Druk: PRO MEDIA, Opole.

Nowiny Ra ci bor skie sp. z o.o.

Wydawnictwo Prasowe

Sandra Wilczok z Wodzisła- wia przez dziesięć lat tańczyła w zespołach „Miraż” i „Impuls”.

Wysoka, zgrabna blondynka jest dzisiaj wśród trzydziestu jeden finalistek konkursu Miss Polonia 2005. Występuje z numerem star- towym „9”. Obecnie przebywa na zgrupowaniu nad Zalewem Zegrzyńskim, gdzie wszystkie pa- nie przygotowują się do wielkiej gali, która odbędzie się w sobotę, 2 września, w Teatrze Wielkim w Warszawie. Dzwonimy do siebie wieczorami, bo w ciągu dnia San- dra nie ma czasu. Ćwiczy inten- sywnie, bez wytchnienia i mimo wielkiego doświadczenia na sce- nie, jest nieraz bardzo zmęczona - powiedziała nam w ubiegłym tygodniu Iwona Wilczok, mama pięknej osiemnastolatki. Wraz ze starszą córką, Izabelą, trzymają za nią kciuki. Śledzą publikacje w internecie, w prasie i wywiady w telewizji.

Wszystko zaczęło się w czerwcu.

Sandra pojechała do Opola i tam, wraz z koleżanką, czarnowłosą Malwiną Ratajczak, zgłosiła się do eliminacji konkursu Miss Polonia 2005. Obie zajęły czołowe miejsca.

Malwina sięgnęła po koronę Miss Opolszczyzny, a Sandra została I wicemiss. Obie też pojechały na ćwierćfinał i półfinał do Warszawy.

Wreszcie, spośród setek dziewczyn z różnych regionów kraju i zza granicy, obie znalazły się w gro- nie najpiękniejszych Polek. Teraz tak niewiele dzieli ich od korony WODZISŁAW

Mamy wodzisławiankę wśród najpiękniejszych Polek! Osiemnastolet- nia Sandra Wilczok zakwalifikowała się do finału konkursu Miss Polonia 2005. 2 września wystąpi podczas wielkiej gali w Teatrze Wielkim w Warszawie.

Głosuj na Sandrę!

dla najpiękniejszej. Przez cały czas wzajemnie się wspierają, to dobrze, że mogą na siebie liczyć - mówi mama Sandry. Wodzisławianka przeżywa udział córki w finale nie pierwszy raz, bowiem w ubiegłym roku Sandra Wilczok dotarła do finału konkursu Miss Polski Na- stolatek. Gala finałowa odbyła się wtedy we wrocławskim teatrze.

Cieszymy się z sukcesu Sandry, bo robi to, co lubi najbardziej. Kocha tańczyć, nie boi się sceny, ma dobry kontakt z publicznością, jest odważ- na i wie, czego w życiu chce. Życzę jej powodzenia - mówi o córce pani Iwona. Wodzisławianka prowadzi w centrum miasta sklep. W pro- wadzeniu rodzinnego interesu pomaga jej starsza córka, Izabela, z wykształcenia technik organiza- cji reklamy ze specjalizacją grafik komputerowy. W sklepie towa- rzyszy im nieustannie pupilek Ty- sonek - sympatyczny piesek. Cała rodzina trzyma kciuki za Sandrę.

Każdy, kto chce się dołączyć do kibicowania urodziwej wodzisła- wiance, może wysłać sms o treści

„9” na nr 7350. Głosowanie trwa do końca sierpnia.

Sandrę Wilczok można było już zobaczyć m.in. w TVP2 podczas prezentacji kandydatek do koro- ny Miss Polonia 2005. Wywiady z finalistkami prowadzi Marcin Prokop. Na co dzień Sandra jest uczennicą trzeciej klasy II Liceum Ogólnokształcącego w Wodzisła- wiu.

Iza Salamon Sandra Wilczok

Stypendia przyznano 38 ucz- niom szkół średnich i 31 stu- dentom. Uczniowie otrzymają po 1775 zł wsparcia a studenci po 1900 zł. O ile nie mamy re- prezentanta wśród studentów, to w gronie uczniów jest ich aż trzech. Patryk Biazik z Ryduł- tów jest uczniem Zespołu Szkół Technicznych w Wodzisławiu Śl. Jak mówi, jest to nie tylko zastrzyk finansowy, ale także motywacja do dalszej pracy. W październiku rozpocznie on stu- dia na Wydziale Budownictwa POWIAT

Patryk Biazik, Andrzej Kania i Kamil Staszowski otrzymali stypendia marszałka województwa śląskiego. Mają za sobą osiągnięcia naukowe i artystyczne.

Marszałek dał pieniądze

Politechniki Śląskiej w Gliwi- cach. Uczniem „Budowlanki”

jest także Andrzej Kania z Rad- lina. Nie tylko osiągnął bardzo dobre wyniki w nauce, zajmował czołowe miejsca na olimpiadach przedmiotowych, ale także włas- noręcznie produkuje gitary elek- tryczne. Trzecim stypendystą z powiatu wodzisławskiego jest Kamil Staszowski mieszkający w Wodzisławiu. Obecnie uczy się w Państwowej Szkole Muzycznej I i II stopnia w Rybniku, a także w II LO im. Ks. J. Tischnera w

Patryk Biazik z Rydułtów, Zespół Szkół Technicznych w Wodzisławiu Śl.

Andrzej Kania z Radlina, Zespół Szkół Tech- nicznych

w Wodzisławiu Śl.

Kamil Staszowski, Państwowa Szkoła Muzyczna I i II stopnia w Rybni- ku, II LO im. Ks.

J. Tischnera w Wodzisławiu Śl

Wodzisławiu Śl. Wśród kilku stypendiów, które już otrzymał najważniejsze jest to przyznane przed laty przez premiera.

W tegorocznej edycji o sty- pendia ubiegało się 151 osób.

Pieniądze będą wypłacane w pięciu miesięcznych ratach od sierpnia do końca roku. Należy dodać, że budżet konkursu w porównaniu z poprzednią edycją wzrósł prawie dwukrotnie. Po- zwoliło to na przyznanie pomo- cy większej liczbie uczniów. W ubiegłym roku wsparcie otrzy- mało 20 uczniów i 16 studentów.

Uroczyste wręczenie stypendiów odbędzie się dzisiaj, we wtorek, 30 sierpnia o godz. 10.00 w sali audytoryjnej Biblioteki Śląskiej w Katowicach.

(raj)

skró cie

W

POWIAT

Sprawa radnego powiatowego Mariana H. wciąż budzi emocje.

Przypomnijmy, że odkąd został on aresztowany część radnych do- maga się jego rezygnacji z funkcji radnego. Piotr Cybułka twierdzi, że skoro Marian H. nie wykonuje swoich zadań to należy go zastąpić kolejną osobą z listy. Wysłał w tej sprawie apel do innych klubów za- siadających w radzie (głównie do SLD, z którego wywodzi się rad- ny), by postarali się nakłonić go do rezygnacji. Próbował to zrobić za pośrednictwem przewodniczą- cego Rady Powiatu Eugeniusza Wali, jednak ten odmówił twier- dząc, że prawo nie upoważnia go do ponoszenia przez starostwo wydatków związanych z wysyła- niem tych informacji. Ireneusz Skupień z SLD stwierdził z kolei, że jest pełna zgoda co do tego by Marian H. przestał być radnym, jednak radni nic w tej kwestii nie mogą zrobić. Głos w sprawie zabrał także Henryk Wojtaszek, zastępca dyrektora ZOZ w Wo- dzisławiu, który zostałby radnym w przypadku rezygnacji Mariana H. Jego zdaniem dyskusje na ten temat są jałowe, ponieważ radny przebywa na chorobowym. Może z niego korzystać nawet 270 dni.

Dodatkowo ma prawo do rocz- nych świadczeń rehabilitacyjnych.

RYDUŁTOWY

Zarząd Powiatu odniósł się do protokołów z kontroli szpitala w Rydułtowach. Trzech radnych:

Tadeusz Sobala, Piotr Cybułka i Jarosław Szczęsny przeprowadzili kontrolę od 28 listopada 2003 r.

do 5 listopada 2004 r. Ze względu na błąd kontrolerów sporządzono dwa protokoły pokontrolne. Wi- cestarosta Józef Żywina twierdzi, że wielokrotnie zespół kontrolny przekroczył swoje uprawnienia.

Poza tym nie wywiązał się z dzie- sięciodniowego terminu przedsta- wienia protokołu, nie był on pra- widłowo podpisany, w dokumencie było ok. 40 proc. informacji nie na temat. Dodaje on, że stwierdzenia zawarte w obu dokumentach są tendencyjne, pełne politycznych komentarzy i mają znamiona groź- by. Nieprawdziwe jego zdaniem są głównie informacje na temat pogotowia. Piotr Cybułka, szef ze- społu kontrolnego uważa, że kon- trola była potrzebna, a zarzuty nie wzięły się z sufitu. Oburza go fakt, że Komisja Rewizyjna nie podjęła działań a sprawę przekazała do Zarządu Powiatu, który sama na co dzień powinna kontrolować.

(3)

n INFORMACJE n

skró cie

W

POWIAT

Gimnazja mogą starać się o bezpłatne warsztaty i dofinanso- wanie. Umożliwia to Fundacja Komandor. Prowadzi ona autor- ski projekt „Pakiet Wrześniowy”, składający się z pakietu lekcji multimedialnych, uzupełnionych zajęciami praktycznymi. Program jest bezpłatny, może być prowa- dzony we wszystkich gimnazjach, które zechcą w nim uczestniczyć.

Mogą one również liczyć na wsparcie finansowe przyznawane przez fundację na zakup lub mo- dernizację sprzętu komputerowe- go, opłacenie łącza do Internetu, czy innych pomocy potrzebnych przy realizacji programu. Do te- gorocznej edycji „Pakietu Wrześ- niowego” nabór będzie trwał do 9 września. Wszelkie informacje dotyczące warunków zgłaszania szkół można znaleźć na stronie fundacji: www.fundacja.koman- dor.pl/pakiet. Poza tym w tym roku szkolnym Fundacja Koman- dor uruchomiła II edycję progra- mu stypendialnego skierowanego m.in. do uczniów szkół gimnazjal- nych. Mogą się o nie ubiegać wszy- scy, którzy osiągnęli bardzo dobre wyniki w nauce, są laureatami lub finalistami konkursów i olimpiad przedmiotowych, lub na inne spo- soby aktywnie realizują swoje za- interesowania. Pod uwagę będzie także brana sytuacja materialna kandydatów. Wniosek o przyzna- nie stypendium może zostać zło- żony przez Radę Pedagogiczną szkoły, rodziców lub opiekunów.

Wnioski można nadsyłać na adres Fundacji do 15 września. Potrzeb- ne informacje, jak również formu- larz zgłoszeniowy znajdują się na stronie internetowej www.funda- cja.komandor.pl/stypendia.

WODZISŁAW

Od 1 sierpnia działa w Wo- dzisławiu Punkt Informacyjny EUROPE DIRECT. Prowadzi go Wodzisławskie Stowarzy- szenie Integracji Europejskiej.

Punkt znajduje się przy ul. Za- mkowej w budynku CECH-u i jest czynny od poniedziałku do piątku od godz. 10.00 do 17.00.

Wszystkie usługi są bezpłatne.

Kontakt telefoniczny jest moż- liwy pod numerem 4555 272.

Punktem informacyjnym kieruje Jarosław Szczęsny. Jest to jedna z trzech tego typu instytucji w województwie śląskim. W Polsce rozpoczyna działanie 21 takich punktów, natomiast w całej Unii jest ich 393. Głównym zadaniem punktów EUROPE DIRECT jest udzielanie informacji na temat instytucji UE i wszelkich aspektów integracji. Poza tym tworzą one i aktualizują dane dotyczące praw europejskich, a także współpracują z samo- rządami i organizacjami poza- rządowymi. Oczywiście zajmują się one również promowaniem idei integracji przy współpracy z Urzędem Komitetu Integra- cji Europejskiej. Wodzisławski punkt prowadzi m.in. konsulta- cje, wykłady otwarte i szkolenia dla rolników, nauczycieli oraz przedsiębiorców. Ponadto bę- dzie organizował lekcje euro- pejskie dla uczniów wszystkich rodzajów szkół. Każda z osób odwiedzających EUROPE DI- RECT może również liczyć na udostępnienie wszystkich publi- kacji znajdujących się w punkcie oraz otrzymanie informacji dro- gą internetową i telefoniczną.

REKLAMA

TECZKA INTERWENCJI

Jeżeli uważasz, że wokół Ciebie dzieją się rzeczy warte przedstawienia na naszych łamach skontaktuj się z dziennikarzami

Iza Salamon izis@nowiny.pl Rafał Jabłoński

raj@nowiny.pl

Marek Jakubiak jak@nowiny.pl

TEl. 455 68 66, 455 66 87

wew. 24 wew. 22 wew. 21

REKLAMA

Groźna sytuacja utrzymuje się tutaj od kilku lat. Koryto rze- ki Leśnica znajduje się zaledwie dwa metry od wielu posesji poło- żonych przy tej ulicy. Nie możemy dopuścić do tego, by powtórzyła się sytuacja z 1997 r. Wówczas woda zalała nie tylko nasze piwnice, ale także domy. Wdarła się na schody mojego domu i niewiele brakowa- ło bym miała ją w środku – mówi Zdzisława Kubatko. Podobne obawy towarzyszą pozostałym mieszkańcom. Stefania Lerch od dawna nie może się doprosić, by pogłębiono koryto rzeki i wyko- szono chwasty na jego brzegach.

Jak najszybciej trzeba to zrobić.

Nie ma na co czekać. Za chwilę będzie za późno. Tą rzeką woda WODZISŁAW

Mieszkańcy ul. Chrobrego żyją w strachu. Wszystko za sprawą niewielkiej rzeki, która przepływa za ich domami. Wystarczyło kilka godzin opadów by woda podniosła się w niej o 1,5 metra.

Woda ciągle groźna

Stanisława Malec ze Śląskiego Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych w Rybniku

Lada dzień rozpocznie się pogłę- bienie koryta tej rzeki i wyko- szenie brzegów. Już zleciliśmy jednej z firm prace, które mają objąć obszar od skrzyżowania (miejsce planowanego ronda – przyp. red.) aż do oczyszczalni ścieków w Karkoszce. Szczegól- nie dokładnie mają one zostać wykonane na odcinku ul. Chro- brego do wlotu z ul. Rybnicką.

Trudno określić, kiedy roboty się zakończą. Na pewno do 15 listo- pada, bowiem wtedy mija termin wszystkich zlecanych przez nas prac. Myślę jednak, że nastąpi to znacznie wcześniej.

Stefania Lerch i Zdzisława Kubatko (na pierwszym planie) nad brzegiem Leśnicy

spływa z Głożyn i innych terenów.

Nikt nie myśli o tym, że tutaj sto- ją nasze domy. Płacimy kolosalne podatki, a nie mamy zapewnione- go bezpieczeństwa. Lepiej przecież by woda została skierowana na pola, które są po drugiej stronie niż na nas – denerwuje się Stefa- nia Lerch.

(raj)

65 tysięcy zł - takie straty od po- czątku tego roku spowodowali na kolei w powiecie wodzisławskim wandale i złodzieje. Wystarczy po- jechać do Turzy Śl. czy do Godowa i zobaczyć zarośnięte drzewami, zrujnowane i zdewastowane toro- wiska. Sprawcy niszczą mienie ko- lejowe, kradną metalowe pokrywy studzienek, wyposażenie wagonów, wyrywają śmietniczki, wieszaki i siedzenia, wyburzyli nawet jedną z nastawni na szlaku kolejowym Wodzisław-Orzesze. Wodzisławska policja w każdym miesiącu odno- towuje co najmniej kilka takich zdarzeń. W styczniu stróże prawa interweniowali aż dziesięć razy, w lutym - osiem, a w lipcu - siedem.

Żeby nie ta kolej, mamy połowę ro- boty - mówią policjanci. Często pra- cownicy kolei mają jeszcze do nas pretensje, ale nie jesteśmy w stanie codziennie patrolować torów jeżdżąc drezyną! Dlaczego PKP polikwido- POWIAT

Kolej donikąd

wała komisariaty kolejowe. Teraz nie ma kto czuwać nad ich majątkiem - dodają stróże prawa.

Jakby tego było mało, w ubiegłym tygodniu głośno było o prowadzo- nym śledztwie w sprawie nieprawid- łowości na kolei. Służby specjalne wyjaśniają niezgodności w bilansie rocznym PKP. Na papierze wykazany został majątek wartości kilkunastu milionów zł, którego w rzeczywi- stości nie ma! Informacje o tym, że prowadzone jest śledztwo w tej spra- wie potwierdził porucznik Michał Cichy, rzecznik prasowy katowickiej Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrz- nego. Do sprawy włączyli się kole- jowi związkowcy, którzy na własną rękę sprawdzili i wyliczyli, że zniknął sprzęt warty co najmniej 17 mln zł.

Na papierze w dalszym ciągu jednak istnieje. Czy ktoś w ten sposób chciał zatuszować kradzieże? Wyniki śledz- twa mają być znane za miesiąc.

(izis)

W najbliższą sobotę, 3 września, rolnicy z Pszowa obchodzić będą tradycyjne Święto Plonów. Wzorem minionych lat, tegoroczne dożynki odbędą się na boisku LKS Naprzód 37 Krzyżkowice. W sobotę, na go- dzinę 15, zaplanowano zawody sportowo-pożarnicze. Wieczorem, o godzinie 18 odbędzie się festyn rodzinny oraz zabawa taneczna.

Niedzielne obchody zainaugu- ruje o godzinie 15 uroczysta msza dożynkowa w bazylice Narodze- nia Najświętszej Marii Panny w Pszowie. Po mszy ulicami Pszowa w kierunku boiska w Krzyżkowi- cach ruszy tradycyjny korowód.

Tutaj o godzinie 17 rozpoczną się uroczystości dożynkowe. Godzinę PSZÓW

Miejmy nadzieję, że nie zabraknie słońca podczas tegorocznych doży- nek w Pszowie. Tradycyjne Święto Plonów rozpoczyna się w sobotę, 3 września, a główne obchody odbędą się w niedzielę. Rolniczemu świętu patronują „Nowiny Wodzisławskie”.

Słońca dla rolników

później uczestnicy pszowskich do- żynek będą się bawić przy gorących rytmach cygańskich i węgierskich melodii ludowych zespołu Rikkony Testverek. Wieczorem, o godzinie 19.30, z biesiadną muzyką wystąpi zespół Kwaśnica Bavarian Show. O godzinie 21 rozpocznie się zabawa taneczna na wolnym powietrzu.

Organizatorzy przewidzieli także wiele innych atrakcji. Odbędą się m.in. pokazy drobnego inwentarza, i tresury psów. Będzie można wy- brać się na przejażdżkę bryczką, a także odwiedzić tradycyjne stoisko pszowskich pszczelarzy. Tegorocz- nym dożynkom w Pszowie patronu- ją „Nowiny Wodzisławskie”.

(izis)

Autoryzowany Dealer Opla FIJAŁKOWSKI

ODDZIAŁ Jastrzębie Zdrój ul. Armii Krajowej 70 tel. 47 67 000, fax 47 45 130 SIEDZIBA

Rybnik, ul. Żorska 75 tel. 42 39 700, fax 42 29 440

ww.fijalkowski.pl

Rodzina daje Ci znaki, że czas na nowy samochód? Posłuchaj ich i ruszaj do salonu Opla. Tylko teraz czeka na Ciebie Corsa, Astra Classic II, Meriva oraz nowa Astra z klimatyzacją gratis oraz w promocyjnym kredycie 2,99%*. Odwiedź salon Opla.

* minimalna wpłata własna 35% (dla Corsy 20%). Okres kredytowania 36 miesięcy.

(4)

n INFORMACJE n

REKLAMA

W programie zabawy znala- zły się zawody konne (początek godz. 15.30) oraz występ kabaretu MASZTALSCY, który rozpocznie się o godz. 21.00. Ponadto odbę- dzie się rozstrzygnięcie konkursu na estetyczne otoczenie domu i na najciekawszy pojazd korowodu.

Początek imprezy zaplanowano na godz. 14.00. Wówczas z pla- cu przed „Zameczkiem” przy ul.

MSZANA

Właśnie Mszanę wybrano na gospodarza VI Dożynek Wojewódzkich. Mieszkańcy i goście spoza gminy nie wystraszyli się kapryśnej pogody i szczelnie wypełnili teren przed Szkołą Podstawową w Połomi. Tłumy zjawiły się także na trasie korowodu dożynkowego. Najbardziej widoczni byli w nim reprezentanci gmin powiatu wodzisławskiego. Po raz kolejny udowodnili, że pomysłów im nie brakuje.

Titanic dopłynął do Mszany

Marklowice zapraszały do odwiedzenia Tropikalnej Wyspy (kompleks rekreacyjno-sportowy), która ma się tutaj pojawić za kilka lat

Gospodarze jak zwykle zaskoczyli. Po tym jak w ubiegłym roku na dożynki powiatowe „przylecieli” rakietą, tym razem ich ciężarówka zamieniła się w Titanica.

MARKLOWICE

Również w Marklowicach mieszkańcy będą świętować i oceniać tegoroczne żniwa. Dożynki rozpoczną się tutaj w najbliższą niedzielę 4 września.

Masztalscy na zakończenie

Jankowickiej wyruszy korowód.

Przejedzie ulicami: Wyzwolenia, Krakusa, Szymanowskiego, Go- plany i ul. Wyzwolenia dojedzie za Urząd Gminy. O godz. 8.00 w Kościele p.w. Narodzenia NMP odbędzie się msza św., godzinę później Eucharystia rozpocznie się w Kościele p.w. Św. Stanisława Biskupa i Męczennika.

(raj) Głównym punktem dożynek było przekazanie przez rolników chleba wypieczonego z tegorocznych plonów. Od lewej na zdjęciu: Józef Śliwa – wiceminister rolnictwa i rozwoju wsi, Michał Czarski – marszałek województwa śląskiego i Andrzej Waliszewski – wicewojewoda śląski.

Maria Salamon i Roman Rduch, starostowie dożynek

Pani Maria wraz z mężem prowadzi 40-hektarowe nowo- czesne gospodar- stwo. Roman Rduch ma 101 ha ziemi. Gospodarstwo przejął 4 lata temu od rodziców. Oboje stosują najnowsze rozwiązania techniczne.

Aleksandra Polak z Katowic Przyjechałam do Połomi do rodziny.

W ubiegłym roku byłam tutaj na dożynkach gmin- nych. Jeśli chodzi o tę imprezę to w tak wielkiej fecie biorę udział po raz pierwszy. Organi- zatorom należą się brawa.

Andrzej Lisiak z Połomi z synem Piotrem

Nawet padający deszcz nie zdołał zakłócić zabawy.

Jestem pod wra- żeniem zarówno zespołów, które wystąpiły na scenie, jak i korowodu. Wszystko jest przygotowane perfekcyjnie.

Angelika i Zuzia Wrożyna z Jankowic Przyjechałyśmy do Połomi bo tutaj mieszka nasza babcia. Najbardziej podobają się nam konie, które jadą w korowodzie i ten statek Titanic zrobiony z tira. Nie wiedziałyśmy, że to będzie tak duża zabawa.

(raj)

(5)

n KRONIKA POLICYJNA n

997

Cegłą w głowę

27 sierpnia policjanci zatrzyma- li dwie 18-latki z Raciborza, które zaatakowały 23-letnią ekspedient- kę sklepu w Godowie. Dziewczyny wracały z dyskoteki, która odbyła się dwa dni wcześniej. Szły przez Go- dów i weszły do sklepu. Tutaj zaata- kowały kobietę i uderzyły ją w głowę cegłą. Zareagował jeden z mężczyzn i napastniczki zatrzymano. Lekarz stwierdził, że poszkodowana miała dużo szczęścia, bo nie nastąpił bar- dzo groźny krwotok.

Opróżnił bak

W nocy z 26 na 27 sierpnia na ul.

Grota Roweckiego w Pszowie nie- znany sprawca włamał się do zbior- ników paliwa czterech samochodów ciężarowych. Skradł 800 litrów ole- ju. Straty oszacowano na 3 tys. zł.

Zabrał buty i spodnie

25 sierpnia doszło do kolejnej kradzieży na terenie kopalnianej łaźni. Tym razem nieznany sprawca grasujący na kopalni Marcel w Radli- nie zdjął z haka spodnie, buty i doku- menty. Straty wyceniono na 170 zł.

Kolorowo na dworcu

W nocy z 26 na 27 sierpnia zniszczono wagon pociągu stojący na wodzisławskim dworcu przy ul.

Rybnickiej. Nieznani sprawcy po- malowali go farbą.

Nie widział strażnika

24 sierpnia ok. godz. 20.30 w Czyżowicach na ul. Nowej doszło do wypadku. 21-latek jadący audi A4 wyjeżdżając z posesji nie zauważył jadącego na motorowerze funkcjo- nariusza Straży Granicznej. Kierow- ca jednośladu ma złamaną nogę.

Butle znikają

24 sierpnia w nocy 11 butli z gazem propan-butan skradziono z kontenera znajdującego się przy ul.

Wodzisławskiej w Mszanie. Straty wyniosły 1,5 tys. zł. Kolejne 3 sztu- ki zniknęły z posesji znajdującej się przy ul. Bema w Rydułtowach. W tym przypadku straty wyniosły 405 zł, złodziei złapano. Są nimi 18-latek i dziewczyna w tym samym wieku.

Ogrodzenie rozebrane

24 sierpnia nieznany sprawca zniszczył ogrodzenie Szkoły Podsta- wowej nr 2 znajdującej się przy ul.

Ks. Roboty w Wodzisławiu. Męż- czyzna zrzucił na ziemię 20 sztuk betonowych elementów. Straty oszacowano na 660 zł.

REKLAMA

Mieszkańcy ul. Narutowicza w Rydułtowach walczą o ogranicze- nie tutaj ruchu ciężkich pojazdów.

Pojawili się na sesji Rady Powia- tu, by do swoich racji przekonać radnych. Nic z tego. Ci odrzucili wszystkie skargi na starostę. Miesz- kańcy z „hukiem” opuścili salę.

Wielokrotnie zapewniano ich o wprowadzeniu ograniczeń tonażu dla ciężkich samochodów wyjeżdża- jących z kopalni. Do wstrzymania ruchu nie doszło. W długiej histo- rii konfliktu były momenty, gdy pracownik kopalni podczas wizji lokalnej wprost zaproponował, by mieszkańcy się wyprowadzili, jeśli działania kopalni im nie odpowia- dają. Nie brakowało poważnych zgrzytów. Adam Mielimąka - prze- wodniczący Komitetu Protestacyj- nego Mieszkańców ul. Narutowicza stoczył poważny bój słowny ze sta- rostą. Ten drugi poczuł się obrażony i sprawę skierował do prokuratury.

Na sesji Rady Powiatu głównym tematem było posiedzenie Ko- misji Bezpieczeństwa i Porządku obradujące z inicjatywy starosty.

Uczestnicy spotkania mieli wyrazić stanowisko w tej sprawie. Tak też się stało. Wszyscy jak jeden mąż uznali, że starosta ma rację. Miesz- kańcy nie zgadzają się z tą decyzją.

Uważają, że doszło do manipulacji i tendencyjnego działania niektó- rych członków tejże komisji. Twier- dzą, że zarówno Arkadiusz Łusz- czak, naczelnik Wydziału Komu- nikacji w Starostwie Powiatowym, jak i burmistrz Rydułtów Alfred Si- kora, oraz wiceburmistrz Radlina Piotr Śmieja nie mają racji. Podob- nie oceniają zachowanie dyrektora kopalni, nie mówiąc już o staroście Materzoku. Przypomnijmy, że po- siedzenie tejże komisji odbyło się za zamkniętymi drzwiami. Do sali nie wpuszczono dziennikarza na- szej gazety. Nie rozumiem dlaczego nie wpuszczono dziennikarza. Moż- na więc zadać pytanie, w czyim inte- resie działali uczestnicy rozmów? Je- żeli w interesie społeczeństwa to dla- czego nie zgodzili się na obecność tej osoby? Wszystkie komisje powinny być jawne i nie może być wyjątków – mówi radny Ireneusz Skupień.

Skargę mieszkańców podczas se- sji Rady Powiatu odczytał Piotr Cy- POWIAT

Radni nie pomogą

bułka. Początkowo dyskusja miała spokojny przebieg. Do czasu aż głos zabrał radny Tadeusz Skatuła. Ne- gatywnie odniósł się do propozycji przewodniczącego Rady Powiatu Eugeniusza Wali, by sprawę skie- rować do komisji infrastruktury i komisji organizacyjno-prawnej. Już tą sprawą się zajmowaliśmy i uznali- śmy, że starosta działa zgodnie z pra- wem. Współczuję mieszkańcom, ale w tej sytuacji nie możemy nic zrobić.

O tym czy należy zmienić obowiązu- jące na drodze zasady poruszania się powinien zdecydować wojewoda – mówił radny Skatuła. Jego wypo- wiedź wywołała wzburzenie obec- nych na sali mieszkańców. Miarka się przebrała, gdy podawał on dane dotyczące natężenia ruchu na ul.

Narutowicza. Zdaniem mieszkań- ców są one nieprawdziwe, dlatego też wyraźnie zdenerwowani opuś- cili salę. To są kpiny. Jak można wygadywać takie bzdury? – krzyczeli oburzeni zmykając za sobą drzwi.

(raj)

Niedawno Ligota i Nieboczowy pozbawione były łączności telefo- nicznej w wyniku kradzieży kabla.

W alarmującym tonie o tym problemie mówiono podczas ostat- niej sesji Rady Gminy. W związku z planami budowy zbiornika wod- nego na Odrze Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej wykupuje od mieszkańców posesje na terenie tej wsi. W takich opuszczonych domach pojawiają się złomiarze, którzy wywożą wszystko co ma ja- kąkolwiek wartość. Mieszkańcy wsi obawiają się o swoje mienie.

Staje się to plagą – mówi Leon Szulc, sołtys Ligoty Tworkowskiej.

– Niedawno doszło nawet do wła- mania do niewykupionego domu.

Gdy budynek jest wykupiony i nie- zamieszkały to zaraz go plądrują.

Wynoszą grzejniki, rury i rynny.

Straż Miejska powinna patrolować wieś szczególnie w nocy.

W policyjnych kartotekach od- notowane zostały dwa przypadki

Obiecał miłe spędzenie czasu i smaczne cukierki. Policjanci dowiedzieli się o zdarzeniu od jednej z matek. Gdy funkcjona- riusze zajęli się sprawą okazało się, że podobnie wodzisławianin zachowywał się w stosunku do kolejnych trzech osób – także chłopców. W momencie zatrzy- mania znaleźliśmy przy nim pis- ma pornograficzne i wibrator. Le- karz zdecydował, że jest on chory i nie powinien trafić do aresztu – mówi Ernestyn Bazgier z Ko- mendy Powiatowej Policji w Wo- dzisławiu Śl. Z opinią lekarza nie zgodził się zastępca proku- ratora rejonowego Rafał Figu- ra i zlecił kolejne przebadanie 73-latka. Lekarz sądowy uznał, że mężczyznę można zatrzymać.

Wczoraj, gdy zamykaliśmy ten numer gazety policjanci udali się do mieszkania 73-latka, by

Artur Mazurkiewicz zaginął 20 sierpnia ok. godz. 22.00 na te- renie ośrodka wypoczynkowego po byłej kopalni 1 Maja w Olzie.

Poszukiwania były bardzo inten- sywne. Rodzina rysopis nastolatka opublikowała w prasie. Początkowo policjanci z Gorzyc wykluczyli uto- nięcie. Siedemnastolatek nie lubił pływać. Niestety, 25 sierpnia z wody wypłynęło jego ciało. Były na nim ubrania, co świadczy o tym, że mło- dzieniec nie wszedł do wody, by się kąpać. Nie stwierdzono obrażeń ze- wnętrznych. Ustalono, że wcześniej nad brzegiem rozlewiska pił alkohol z grupą znajomych. Jest to już piąty przypadek utonięcia stwierdzony w tym roku na terenie powiatu wodzi- sławskiego.

(raj) LIGOTA TWORKOWSKA

Złodzieje biorą wszystko

kradzieży złomu na terenie Li- goty Tworkowskiej. Głośne było zwłaszcza włamanie do zakładu galwanizacyjnego, którego spraw- cy zostali ujęci przez mieszkańców na gorącym uczynku. Było to więc tzw. ujęcie obywatelskie. Dwaj mieszkańcy Lubomi dokonali kra- dzieży rynien oraz piorunochronu, uszkodzili też elementy dachu.

Straty zostały wycenione na 2 tys.

zł. Mieszkańcy powiadomili poli- cję, która aresztowała sprawców.

Zastosowano wobec nich dozór policyjny a sprawę skierowano do prokuratury. Obaj zatrzymani byli podejrzewani również o dokona- nie innej kradzieży – z jednego z domów zginął miedziany odgrom- nik o wartości 500 zł. Policji nie udało się jednak im tego udowod- nić.

Na policji zgłoszona została również wspomniana kradzież kabla telefonicznego.

(jak)

OLZA

Poszukiwany siedemnastolatek z Rybnika nie żyje.

Alkohol topi kolejną osobę

WODZISŁAW

Mieszkańcy ul. 26 Marca są zaniepokojeni zachowaniem 73-letniego mężczyzny. Przyłapano go na tym, że trzem dziewczynkom w wieku 9, 11 i 13 lat proponował oglądanie pism pornograficznych i zapraszał je do domu.

Pedofil do aresztu

go aresztować. Postawiono mu zarzut nakłaniania do innych czynności seksualnych i propa- gowanie pornografii. Grozi mu nawet do 12 lat pozbawienia wolności.

(raj) Jak mówi Ernestyn Bazgier z Komendy Powiatowej Policji w Wodzisławiu Śl., o sprawie funkcjonariuszy poinformowała matka jednej z dziewczynek.

Zeznały one, że mężczyzna proponował cukierki i zapraszał do swojego domu.

Póki co 73-latek przebywa na wolności, ponieważ lekarz uznał, że na zatrzymanie nie pozwala jego stan zdrowia. Postawiono mu jednak zarzut namawiania nieletnich do “innych czynności seksualnych” oraz namawiania do oglądania pornografii. Może spędzić za kratkami nawet 12 lat.

(6)

n GMINY n

Wieści

gminne

GORZYCE

q Zarząd województwa za- twierdził 86 projektów złożo- nych przez gminy w ramach działania „Odnowa wsi oraz zachowanie i ochrona dziedzi- ctwa kulturowego”. Spośród 130 złożonych wniosków 108 przeszło pozytywnie ocenę for- malną. Projekt Gorzyc znalazł się na 68 miejscu listy rankin- gowej. Dotyczy on modernizacji placu przy ul. Piaskowej. Dofi- nansowanie wyniosło 313 932 zł.

Wnioski, które na liście rankin- gowej znalazły się na pozycjach od 87 do 108 stanowią listę re- zerwową i mogą być ponownie rozpatrzone po ewentualnym wygospodarowaniu oszczęd- ności po przetargach. Łączna kwota (wartość projektowanych inwestycji) złożonych wniosków wyniosła ponad 47,61 mln zł, natomiast kwota wnioskowana (bez udziału własnego wniosko- dawców) wyniosła ponad 29, 81 mln zł. Na finansowe wsparcie 86 wybranych projektów prze- znaczono 18,673 mln zł. Gminy będą mogły odzyskać 80% kosz- tów inwestycji jednak nie więcej niż 450 tys. zł w ramach jednego projektu.

MSZANA

q Trwa przyjmowanie wniosków najzdolniejszych uczniów ubie- gających się o stypendia. Ucznio- wie Liceum Ogólnokształcącego w Gogołowej mogą to zrobić do 15 września, natomiast studenci (do 26 roku życia) do 31 paź- dziernika. Warunkiem ubiega- nia się o stypendium przez stu- dentów jest uzyskanie średniej za wyniki w nauce powyżej 4,1.

Uczniowie LO powinni uzyskać wzorową ocenę za zachowanie, średnia ocen z kolei powinna wynieść co najmniej 4,2 (bez ocen dostatecznych). Składając wniosek uczeń powinien przed- stawić kserokopie świadectwa czy indeksu, dokumenty świad- czące o dorobku i osiągnięciach naukowych. Ważne jest także oświadczenie, że uczeń/student nie korzysta z innych funduszy stypendialnych za osiągnięcia w nauce. Wnioski należy składać w Urzędzie Gminy (Referat Edu- kacji, Kultury, Sportu i Promocji – pokój nr 24).

REKLAMA

Z platformy ustawionej na brze- gu można by obserwować rzadkie gatunki ptaków, które mieszkają w tym rejonie. Józef Toboła, czło- nek władz czeskiej gminy Lutynia Dolna zgłosił nawet pomysł, że mogłaby to być kładka na linach nad rzeką, co pozwoliłoby oglą- dać meandry Olzy. Jak stwierdził Stanisław Sitek, przewodniczący Rady Gminy Gorzyce taka pod- wieszona kładka byłaby bardzo atrakcyjna dla turystów.

Wśród projektów turystycz- nych znalazł się również punkt widokowy na terenie polderu Buków, który pozwalałby podpa- trywać żyjące tam ptactwo wod- ne. Kolejny pomysł to zakładanie GORZYCE

Z winnicami do Europy?

Uczestnicy projektu zastanawiali się nad techniczną realizacją zgłoszonych pomysłów

Punktualnie w południe w miejscowym kościele rozpocznie się jubileuszowa msza święta. Wy- marsz spod szkoły zaplanowano na godz. 11.30. Wspólnie do koś- cioła ruszą uczniowie i zaproszeni goście. Oczywiście jednym z punk- tów eucharystii będzie poświęce- nie sztandaru szkoły. Poza tym, zaraz po powrocie do budynku odsłonięta zostanie tablica pa- miątkowa przedstawiająca patro- na. Kwadrans przed godz. 14.00 rozpocznie się akademia, podczas MARKLOWICE

W najbliższą sobotę, 3 września, Szkoła Podstawowa nr 2 świętować będzie 100-lecie swojego istnienia.

Jubilatka ma się dobrze

Tadeusz Kocjan starannie mocuje tablicę pamiątkową, która zostanie odsłonięta w najbliższą sobotę

której wójt Marklowic oficjalnie przekaże pedagogom prawo do posiadania sztandaru.

Druga część uroczystości będzie miała mniej oficjalny charakter.

Podczas festynu, którego początek zaplanowano na godz. 15.30 wystą- pi młodzieżowy zespół wokalny, a także zespół folklorystyczny „Przy- tup” z domu kultury w Radlinie.

Humor i satyrę śląską zaprezentuje grupa „Antyki”. Jak mówi dyrek- torka szkoły Maria Staszak, atrakcji nie zabraknie i każdy znajdzie coś dla siebie. W święcie szkoły, oprócz uczniów i nauczycieli udział wezmą miejscowi radni i pracownicy magi-

stratu. Zaproszono także trzydziestu byłych pracowników SP 2.

KRÓTKA HISTORIA Starania o budowę szkoły roz- poczęto w 1896 r. Niestety zakoń- czono je cztery lata później i szko- ła nie powstała. W końcu prace na dobre ruszyły 18 września 1903 r. Budowę zakończono 18 listopada 1904 r. W czasie działań wojennych szkoła została bardzo zniszczona. Dzięki zaangażowa- niu miejscowej ludności udało się

ją reaktywować już w maju 1945 r. W roku szkolnym 1974/75 po- wstał oddział przedszkolny dla sześciolatków. W roku 1983/1984 ostatnia klasa czwarta opuściła mury tutejszej szkoły. Odtąd jest to szkoła z klasami I-III i oddzia- łem przedszkolnym. W 1987 r.

na stanowisko dyrektora powo- łano Marię Staszak. Rok później szkoła stała się samodzielną jed- nostką administracyjną. Niestety jako Szkoła Podstawowa nr 30 w Wodzisławiu Śl., była placówką nieekonomiczną dla miasta. Na remonty otrzymywano bardzo niewiele pieniędzy. Dopiero od Dyrektorka szkoły Maria Staszak przegląda albumy z historycznymi zdjęciami szkoły

1995 r., gdy Marklowice stały się samodzielną gminą prace remon- towe ruszyły na dobre. W kwietniu 2004 r. Rada Gminy nadała szko- le imię Kornela Makuszyńskiego.

Tak w głosowaniu zdecydowali uczniowie, nauczyciele i rodzice.

Kandydatów było czterech. Poza patronem był to Julian Tuwim, Janusz Korczak i Maria Konopni- cka. Warto dodać, że od listopada ubiegłego roku do maja 2005 r. co dwa tygodnie organizowano tutaj spotkania absolwentów. W tym czasie spotkało się w szkole ok.

500 osób. Najstarsza miała 87 lat.

(raj)

Tomek Gembalczyk U nas to wszystko jest fajne. Najlep- sze boisko i książki.

Lubię sport i grę w piłkę. Już się przygotowujemy do uroczystości.

Będzie fajnie.

Justyna Gruszka

Musimy się posta- rać, aby święto- wanie wypadło bardzo dobrze.

Nasza szkoła jest mała, ale bardzo przyjemna.

winnic, w których turyści mogliby zapoznać się z tradycjami winiar- skimi i produkcją wina. W prze- szłości prawdopodobnie na tych terenach uprawiano winorośl o czym świadczy nazwa jednego z pagórków – Winna Góra. Koor- dynator projektu Wacław Wrana stwierdził, że południowa część województwa śląskiego w pobliżu Bramy Morawskiej jest jednym z najcieplejszych miejsc w kraju.

Józef Toboła zauważył natomiast, że na tego typu projekty można uzyskać dofinansowanie z Unii Europejskiej. Należałoby znaleźć chętnych, którzy zainteresowaliby się uprawą winorośli.

(jak)

(7)

n GMINY n

„Spieszmy się kochać ludzi, tak szybko odchodzą”

Serdeczne podziękowania

za modlitwę, wyrazy współczucia, złożone kwiaty, ofiarę pieniężną na cele charytatywne oraz udział w

uroczystości pogrzebowej

ś.p. Krzysztofa Meisel

ks. dziekanowi Bogusławowi Płonce, ks. Tomaszowi Trunk oraz ks. A.D. Everest, wszystkim delegacjom,

krewnym, przyjaciołom, kolegom, koleżankom szkolnym, dr Peterowi Bobbert oraz prof. dr inż. K.

Kopinga z Technicznego Uniwersytetu w Eindhoven, prof. dr hab. Markowi Szymońskiemu z Uniwersytetu

Jagiellońskiego jak i pozostałym uczestnikom składa pogrążona w smutku rodzina

REKLAMA TEKST PŁATNY

Wieści

gminne

LUBOMIA

q W Gminnym Ośrodku Kultury czynna jest wystawa obrazów Ja- nusza Palika, nieprofesjonalnego malarza z Lubomi. Jest to już dru- ga ekspozycja prac tego twórcy w galerii lubomskiego domu kul- tury. Wystawiał on swoje obrazy jako pierwszy po uruchomieniu galerii GOK na początku tego roku. Na obecnej wystawie pre- zentowane są prace o różnorod- nej tematyce, przeważają jednak obrazy przedstawiające sceny kawaleryjskie m.in. z czasów na- poleońskich czy powstania stycz- niowego. Wystawa będzie czynna do końca września.

GORZYCE

q Maria Kmiecik będzie nowym dyrektorem Wiejskiego Domu Kultury w Czyżowicach. Została ona wybrana w konkursie prze- prowadzonym przez Urząd Gmi- ny spośród czterech kandydatur.

Konkurs ogłoszono w związku z tym, że na emeryturę przechodzi obecna dyrektorka WDK Czyżo- wice.

q Zmienił się podział gminy na obwody do głosowania w nadcho- dzących wyborach parlamentar- nych i prezydenckich w porówna- niu do dotychczasowych wyborów.

W sołectwie Turza utworzono dwa odrębne obwody głosowania w związku z tym, że ilość miesz- kańców przekroczyła 3 tysiące.

Tym samym zwiększyła się ilość obwodów głosowania na terenie gminy z 13 do 14. Lokale wybor- cze w Turzy będą się mieścić w Szkole Podstawowej oraz Gimna- zjum. Takie rozwiązanie powinno usprawnić przebieg głosowania i ułatwić pracę komisjom wybor- czym. Osoby niepełnosprawne, które chcą wziąć udział w wybo- rach będą mogły głosować w loka- lu wyborczym dostosowanym do ich potrzeb w Domu Pomocy Spo- łecznej w Gorzycach. W tym celu powinny one złożyć najpóźniej na 10 dni przed wyborami stosowny wniosek o dopisanie ich do spisu wyborców w innym obwodzie niż miejsce zamieszkania w Urzędzie Gminy w Gorzycach lub pobrać zaświadczenie o prawie do głoso- wania w innym obwodzie. Takie zaświadczenia można otrzymać do czasu przekazania spisu wyborców komisjom obwodowym.

GODÓW

Piotrówka wylała

Niestety doszło do zalania wielu budynków Około 70 hektarów terenów

położonych wzdłuż Piotrówki i Olzy zostało zalanych przez wez- brane wody tych rzek w Skrbeń- sku, Gołkowicach, Godowie aż po Łaziska. W wyniku wystąpienia granicznej Piotrówki z brzegów zamknięte zostało przejście gra- niczne w Gołkowicach.

WODA W GÓRĘ

W wyniku obfitych opadów deszczu w środę doszło do zalania kilku miejscowości na Śląsku Cie- szyńskim. W oczekiwaniu na falę powodziową zwołany został sztab antykryzysowy w gminie Godów.

Co kilka godzin monitorowano stan wód na rzekach i potokach.

Szczególnym zagrożeniem były wezbrane wody Piotrówki. Mię-

Gminna Spółdzielnia „Samo- pomoc Chłopska” w Gorzycach należy do największych nie tylko w powiecie, ale także na Śląsku.

Niedawno obchodziła 60-lecie swojego istnienia.

GORZYCE

Nikogo nie zwalniamy

W siedzibie władz gorzyckie- go GS-u została urządzona Izba Pamięci i Promocji Spółdzielczej.

Uświetnieniem 60-lecia było ot- warcie po remoncie zmoderni- zowanego domu handlowego

„Wenus” w Gorzycach oraz nowo utworzonego centrum budowla- nego w Bełsznicy. W ten sposób pamięć o założycielach, historii i tradycjach spółdzielni połączono z zaakcentowaniem jej nastawie- nia na rozwój gospodarczy.

Nasza spółdzielnia jest naj- większą w województwie – mówi prezes Jan Skóra. Zatrudniamy 132 osoby, a od czasu wprowa- dzenia gospodarki rynkowej niko- go nie wysłaliśmy na bezrobocie.

Zachowaliśmy większość swojej działalności gospodarczej z po- przednich lat. W związku z ogrom- nym zapotrzebowaniem na nasze pieczywo postanowiliśmy rozbu- dować piekarnię, a przede wszyst- kim zakupić kolejne gazowe piece piekarnicze. Stworzy to możliwość

Odsłonięcie tablicy pamiątkowej ku czci założycieli spółdzielni

sprzedaży pieczywa niemal prosto z pieca, jeszcze ciepłego.

Gminna Spółdzielnia „Samo- pomoc Chłopska” w Gorzycach bierze swój początek od Okręgo- wej Spółdzielni Spożywczo-Han-

dlowej Bełsznica, która powstała 27 maja 1945 r. Po 10 latach sie- dzibę spółdzielni przeniesiono do Rogowa zmieniając jedno- cześnie jej nazwę. W marcu 1946 r. powstała spółdzielnia. Obie spółdzielnie przechodziły róż- ne koleje losu, często zmieniały się zarządy. Czasy były trudne a wiele towarów reglamentowa- no. To powodowało niezadowo- lenie członków związane z ich rozdziałem. W 1964 r. nastąpiło połączenie spółdzielni Rogów i Gorzyce.

Podczas uroczystości 60-lecia w lokalu „Diament” w Bełsznicy zasłużonym spółdzielcom wręczo- no odznaczenia państwowe i spół- dzielcze.

Po części oficjalnej w pobli- skim parku rozpoczął się festyn spółdzielczy. Z okazji 60-lecia nadano mu imię Leona Smołki, jednego z założycieli spółdziel- ni.

(jak) dzy godziną 12 a 19 w środę stan wody tej granicznej rzeki podniósł się o 1,8 metra.

POWROTU BRAK

Kłopoty z powrotem do domu mieli mieszkańcy Godowa pra- cujący w czeskich kopalniach. Na terenie Godowa znalazła się gru- pa mieszkańców Czech, która nie mogła powrócić do swoich miej- scowości po zamknięciu przejścia w Gołkowicach.

Jedyną drogą umożliwiającą im dotarcie do domów pozostało nie- dawno otwarte przejście turystyczne w Skrbeńsku – mówi wójt Godo- wa Józef Pękała. Jednak goście z Czech przyjechali samochodami a w Skrbeńsku przekraczać granicę można tylko pieszo lub na rowerze.

Dzięki przychylności służb granicz- nych udało się rozwiązać ten prob- lem. Grupa około 20 czeskich sa- mochodów przejechała przez przej- ście w Skrbeńsku, jest tam ciągłość drogi. Ten przypadek potwierdza, że przejście w Skrbeńsku, które zosta- ło uruchomione dzięki staraniom przygranicznych gmin jest potrzeb- ne i nie może mieć tylko charakteru turystycznego. W sytuacjach nad- zwyczajnych nie można się ściśle trzymać przepisów.

Na terenie gminy Godów wez- brały również Szotkówka – o 1,46 m oraz Leśnica - o 0,8 m, jednak główna fala powodziowa nadeszła od Piotrówki zalewając 70 hek- tarów gruntów. Na szczęście nie doszło do zalania posesji. Jeśli woda zalała piwnice budynków mieszkalnych to pochodziła ona z opadów deszczu a nie z wezbra- nej rzeki. Dużo gorsza sytuacja była po czeskiej stronie Piotrów- ki, gdzie doszło do zalania bu- dynków. Władze gminy Petrovice odwołały zaplanowany na sobotę festyn związany z 700-leciem tej miejscowości.

POMPY W RUCH Jak poinformował nas zastęp- ca komendanta powiatowego Państwowej Straży Pożarnej w Wodzisławiu Marek Misiura, doszło do zalania terenu prze- pompowni wody przemysłowej w Godowie. Jednostki strażackie interweniowały w 9 przypadkach na terenie całego powiatu – wy- pompowywano wodę z zalanych

piwnic i udrażniano kanalizację.

Doszło do zalania odcinka ul.

Pszowskiej w Pszowie w wyniku dużych opadów deszczu. Na Ol- zie i Odrze były przekroczone stany alarmowe w Olzie i Krzy- żanowicach, ale nie było zagro- żenia przerwania wałów i zalania budynków. Na terenie powiatu wprowadzono pogotowie prze- ciwpowodziowe. W usuwaniu skutków opadów deszczu brało udział 11 zastępów państwowej i ochotniczej straży pożarnej.

Wraz z Regionalnym Zarządem Gospodarki Wodnej strażacy przeprowadzili akcję informa- cyjną na terenie polderu Buków.

We środę wieczór przy pomocy środków nagłaśniających ostrze- gano przebywające tam osoby – głównie wędkarzy – o zagrożeniu powodziowym.

Nasi strażacy brali też udział w usuwaniu skutków powodzi na terenie powiatu cieszyńskiego – mówi Marek Misiura. Skie- rowaliśmy tam dwa samochody, trzy pompy i łódź. Kompania od- wodowa OSP została zgrupowa- na w naszej komendzie, ale nie doszło do jej wyjazdu na teren powiatu cieszyńskiego. Najwyż- szy stan wody na terenie powiatu – na Odrze w Krzyżanowicach – osiągnął 615 cm, o 115 cm został przekroczony stan alarmowy. Od czwartku woda opada i sytuacja się stabilizuje. Śledzimy komuni- katy meteorologiczne, pogoda się poprawia.

(jak)

(8)

n INFORMACJE n

Wiele dyskusji wśród radnych wywołała sprawa dofinasowania z budżetu miejskiego dożynek wo- jewódzkich organizowanych w gminie Mszana. W końcu jednak przyjęto uchwałę, która przewiduje przekazanie na ten cel 3 tys. zł.

Miasto organizowało różne impre- zy. Ile gmin się do nich dokładało?

– pytał radny Paweł Rduch.

Burmistrz Barbara Magiera tłumaczyła, że miasto nie orga- nizowało imprez o charakterze wojewódzkim i nikogo nie pro- siło o wsparcie. Radny Andrzej Menżyk chciał wiedzieć, ile osób z Radlina otrzymało za- proszenia na te dożynki. Wyjaś- niono mu, że oprócz burmistrza Niefrasobliwość wykonawcy remontu dachu doprowadziła do zalania pomieszczeń w Zespole Szkół Sportowych w Radlinie.

Firma zobowiązała się do napra- wy poczynionych szkód.

Roboty remontowe w budynku ZSS firma, która wygrała przetarg rozpoczęła już w lipcu. Jednak postępowały one dość niemrawo.

W końcu wykonawca przystąpił do naprawy dachu, ale nieodpo- wiednio go zabezpieczył przed opadami deszczu. I silna ulewa, która miała miejsce w nocy z wtor- ku na środę spowodowała zalanie pomieszczeń znajdujących się nad salą gimnastyczną ZSS. Zamokły sufity i ściany, doszło do wybrzu- szenia parkietu. Jak mówi Henryk Brachmański, dyrektor Miejskie-

ŚMIAĆ SIĘ CZY PŁAKAĆ?

Tego dnia, kiedy przyszło za- wiadomienie o nałożonej karze za wycięcie drzew, Celina i Kazi- mierz Moricowie nie zapomną do końca życia. Kwota, która widnia- ła na kartce papieru, wydała im się wręcz nierealna. Blisko 257 ty- sięcy złotych! I to za co? Za wycię- cie drzew? Wysokość tej kary jest niewspółmierna do czynu - dziwią się tak wysokiej kwocie mieszkań- cy Pszowa. Decyzja pszowskich urzędników spadła na nich, jak grom z jasnego nieba. Tym bar- dziej, że mieli przecież zezwolenie na wycinkę.

ZAGRAŻAŁY ŻYCIU

Staraliśmy się o pozwolenie na ścięcie 30 topoli, dostaliśmy jednak zgodę na wycinkę tylko trzynastu drzew, w tym sześciu topoli i siedmiu PSZÓW

Celina i Kazimierz Moricowie z Pszowa mają do zapłacenia 257 tysięcy zł kary! Za co? Za wycięcie dwunastu topoli.

Gigantyczna grzywna

Ryszard Zapał, burmistrz Pszowa Samorządowe Kolegium Odwo- ławcze uchyliło decyzję, prze- kazując sprawę do ponownego rozpatrzenia pierwszej instancji, czyli burmistrzowi. Uzupełnienia wymaga dokumentacja, SKO nie zakwestionowało jednak wysokości kary. Kwota jest faktycznie kolosalna, ale wynika z obowiązujących przepisów, a nie z mojego „widzimisię". Nowe przepisy zaostrzyły wysokość kar za usunięcie drzew i krzewów, które wymagają zezwolenia.

Myślę, że ponowne postępowa- nie pomoże nam znaleźć środki łagodzące. Przecież nie chodzi o to, żeby tych mieszkańców zrujnować, musimy jednak zasto- sować przepis, który obowiązuje wszystkich. Nie przyjmuję zarzutu mówiącego o tym, że jestem nieprzychylny państwu Moricom.

Nie przypominam sobie, żebym w ich sprawie występował jako strona. Oczywiście, że wszystkie decyzje firmuję swoim nazwi- skiem, ale trzeba wziąć pod uwagę, że są one przygotowane według określonych przepisów.

Obojętnie kogo to dotyczy. Inna sprawa, że teren tak zwanego

„Ignaca" jest kontrowersyjny dla mieszkańców. Był to kiedyś ośrodek wypoczynkowy. Odby- wały się tam festyny, była też tam restauracja, basen. Kontrowersje wzbudzają jednak nie państwo Moricowie, ale kwestia sprzedaży tego terenu przez ówczesną ko- palnię. Obszar ten, w połączeniu z Kalwarią Pszowską, jest świetnym terenem rekreacyjnym. Jest to oaza zieleni, ze specyficznym klimatem. Moim zdaniem można tam było zrobić bazę odpoczynku sobotnio-niedzielnego. Nie wiem, czy przeznaczanie tego obiektu na działalność gospodarczą było akurat dobrym pomysłem.

brzóz. Uznaliśmy jednak, że topole bardziej zagrażają bezpieczeństwu.

Przy silniejszym wietrze, mogły prze- cież runąć na dom. W sumie ścięli- śmy o jedno drzewo mniej, niż mie- liśmy w zezwoleniu. Przyszła jednak komisja z Urzędu Miasta i sprawdzi- ła gatunki ściętych drzew - relacjo- nuje wydarzenia sprzed roku Celi- na Moric. Uważa, że obowiązkiem urzędników było zaznaczenie, któ- re drzewa mają być wycięte, co nie wynikało z wydanego zezwolenia.

Mieszkankę Pszowa dziwi tak wy- soka kara za wycinkę drzew, które powszechnie uważa się za chwasty.

Co innego, gdybyśmy ścięli brzozy, buki czy dęby - argumentuje. To jed- nak nie przekonało urzędników.

Wkrótce przyszło zawiadomie- nie o nałożonej karze. Moricowie mieli najpierw zapłacić około 17 tysięcy zł. Odwołali się od tej de-

cyzji, sprawa trafiła do Samorządo- wego Kolegium Odwoławczego w Katowicach, które uchyliło decyzję i skierowało ją do ponownego roz- patrzenia. Czekaliśmy na kolejną decyzję, aż tu nieoczekiwanie przy- szło pismo o nałożonej karze w wy- sokości blisko 257 tys. zł. Podobno w tym czasie zmieniły się przepisy. Ale przecież prawo nie działa wstecz - mówią Moricowie. Obecnie złożyli kolejne odwołanie.

Dodajmy, że podobne zdarzenie miało miejsce na początku sierpnia w Pietrowicach Wielkich. Właści- ciel terenu po byłej roszarni, który bez zezwolenia ściął na swojej po- sesji 40 drzew, w większości kilku- dziesięcioletnich topoli, zapłaci ponad milion złotych kary! Topole, które wprawdzie nie są gatunkiem szlachetnym, podlegają pod ustawę o ochronie środowiska. Na ich wy- cinkę, nawet na terenie prywatnym, trzeba mieć administracyjną zgodę.

Karą za nielegalny wyrąb jest trzykrotność stawki za legalne ścięcie, w tym przypadku nawet kilkaset złotych za centymetr każ- dego drzewa.

CHCĄ SIĘ NAS POZBYĆ Celina i Kazimierz Moricowie pochodzą z Radlina. Dziewięć lat temu wygrali przetarg na ko- palniany budynek nazywany po- pularnie „Ignacym”. Do Pszowa sprowadzili się sześć lat temu

z zamiarem prowadzenia tutaj stolarni. Mnóstwo pieniędzy włożyli w remont obiektu, dzi- siaj są zniechęceni i żałują tego kroku. Mówią, że od początku mają z tego powodu tylko same kłopoty. Najpierw ówczesny i obecny burmistrz - Ryszard Zapał nie chciał nam dać zgody na pro- wadzenie działalności gospodar- czej. Potem urząd chciał nałożyć na nas wysoki podatek za korzy- stanie z prywatnej drogi, po której wszyscy jeżdżą, aż wreszcie nało- żył horrendalną karę za wycięcie drzew. Nie rozumiem, czy w tym mieście urzędnikom nie zależy na przedsiębiorcach? Płacą przecież większe podatki, dlatego urząd powinien o nich zabiegać. Tym- czasem ci, którzy rozpoczynają działalność, uciekają z tego mia- sta! - uważa Kazimierz Moric.

Dodaje, że rok temu przeniósł swój zakład do Czyżowic. Za- trudnia w nim dwadzieścia osób.

W budynku po kopalni „Anna”

mieszka wraz z rodziną.

„IGNAC” SIĘ PODOBA Teren jest bardzo atrakcyjny.

Dom po kopalni stoi w otoczeniu drzew, z dala od ulicznego ru- chu. Jest to wymarzone miejsce na spacery, wypoczynek. Chętnie przychodzą tutaj dzieci ze szkół i przedszkoli, organizowane są tutaj rajdy rowerowe, a nawet wyścigi MTB. Mamy wrażenie, że urząd chce nas stąd wykurzyć i od- zyskać ten obiekt dla siebie. Dla- tego rzuca nam pod nogi kłody. I pewnie dlatego też dostaliśmy taką karę za wycięcie drzew - mówią rozgoryczeni Moricowie. Podej- rzewają, że horrendalna kara to tylko pretekst, żeby się ich po- zbyć.

Iza Salamon RADLIN

Naprawią szkody

go Zespołu Obsługi Placówek Oświatowych w Radlinie, szkody nie zostały oszacowane. Firma wykonująca remont zobowiązała się do ich naprawienia we włas- nym zakresie. Wykonawca będzie musiał na nowo ułożyć i poma- lować parkiet a po wyschnięciu ścian odnowić je. Jak najszybciej trzeba zakończyć remont dachu, by kolejne deszcze nie poczyniły następnych strat. Woda najbar- dziej przeciekała do pomieszczeń szkolnych przy kominach, gdyż nie zostały wykonane okucia bla- charskie. Kiedy prace remontowe zostaną ukończone, zależy w du- żej mierze od pogody. Zgodnie z umową remont powinien zakoń- czyć się w sierpniu.

(jak)

RADLIN

Nie chcą się dołożyć

i przewodniczącego Rady za- proszone zostały Koło Gospo- dyń Wiejskich i Kółko Rolnicze do udziału w korowodzie do- żynkowym. Zwrócono radnym uwagę, ze organizacja dożynek wojewódzkich to wyróżnienie dla powiatu wodzisławskiego i należy wykazać solidarność z gminą Mszana, która jest ich gospodarzem.

Wątpliwości co do dofinan- sowywania dożynek wojewódz- kich z budżetu gminy mieli nie tylko radlińscy radni. Sprawa ta wywołała dyskusję również pod- czas sesji Rady Gminy w Lubo- mi.

(jak)

Wybudowanie własnej oczysz- czalni nie będzie możliwe ze wzglę- du na niewyjaśnioną sprawę budo- wy zbiornika wodnego na Odrze – mówił podczas ostatniej sesji wójt Czesław Burek. Wracamy więc do sprawy porozumienia z Ra- ciborzem. Uchwała do niczego nas nie zobowiązuje, ale pozwoli starać się o środki pomocowe na wykona- nie dokumentacji technicznej.

W 1999 r. deklaracje przy- stąpienia do wspólnego syste- mu oczyszczania ścieków zło- żyło 10 podraciborskich gmin, w tym Lubomia. Przewidywano skanalizowanie sołectw Lubo- mia, Syrynia, Grabówka i Bu- ków i odprowadzanie ścieków do oczyszczalni w Raciborzu.

Opracowanie wykonane w 2003 r. przewidywało, że inwestycja ta dla Lubomi będzie kosztować 23 mln zł, natomiast przy budowie własnej oczyszczalni koszty mia- ły wynieść 26 mln zł. Tymczasem jedna z krakowskich firm okre- śliła koszt budowy kanalizacji z własną oczyszczalnią na ok. 15 mln zł. Dlatego też Lubomia nie zdecydowała się na przystąpienie do porozumienia z Raciborzem.

Sprawa budowy kanalizacji zna- LUBOMIA

Ścieki do Raciborza?

lazła się więc w zawieszeniu. Ze względu na brak projektu budo- wy zbiornika Racibórz Dolny na Odrze budowa własnej oczysz- czalni ścieków napotkałaby na wiele nieprzewidzianych trudno- ści.

Natomiast gminy Kornowac i Krzyżanowice, które zawarły po- rozumienie z Raciborzem w spra- wie budowy kanalizacji uzyskały dofinansowanie w ramach tzw.

pomocy technicznej w wysokości 87,5% kosztów projektowania i przygotowania inwestycji. Termin składania wniosków o „pomoc techniczną” mija w końcu grud- nia tego roku. Dlatego też władze Lubomi postanowiły ponownie przedyskutować sprawę zawar- cia porozumienia z Raciborzem.

Nasuwało się wiele wątpliwości związanych z tą inicjatywą a naj- ważniejsze dotyczyły zarządza- nia wspólną siecią kanalizacyjną oraz cen zrzutu ścieków i wpływu gminy na ich ustalanie. Mimo to radni zdecydowaną większością – przy jednym głosie przeciwnym i dwóch wstrzymujących - podjęli uchwałę o przystąpieniu do tego porozumienia.

(jak)

Na wymianę okien przeznaczo- no 17 tys. zł, a przewidziano też la- kierowanie parkietów. Większość robót już wykonano, pozostałe zakończą się przed rozpoczęciem roku szkolnego.

Jak powiedział nam wicewójt Franciszek Gajdosz, w tym roku nie zaplanowano poważniejszych robót, większość prac w placówkach oświa- towych miała charakter drobnych remontów. W przedszkolu w Godo- wie wymieniono 11 okien i pomalo- wano pomieszczenia kuchenne, w przedszkolu w Gołkowicach wymie- niono okna na korytarzu i parterze, w Skrbeńsku przeprowadzono gene- ralny remont łazienki (płytkowanie, wymiana armatury). W szkole w Go- dowie odnowiono elewację szkoły od strony wschodniej i południowej, ocieplono ściany wejścia do szko- ły, pomalowano parkiety w salach lekcyjnych. W Krostoszowicach wy- mieniono uszkodzone rynny a także stare okna. W Łaziskach przewidzia- no remont kotłowni oraz instalacji elektrycznej w kuchni. W szkole w Skrzyszowie zaplanowano remont dachu na budynku szkolnym.

(jak) GODÓW

Najpoważniejsze prace remon- towe podczas mijających wakacji wykonano w szkole w Skrbeńsku.

Remonty

Cytaty

Powiązane dokumenty

Najcenniejsze jest to, że przez te 10 lat udało się wypracować wiele spraw w zgodzie.. Wszystko było możliwe dzięki niesamowitej mobilizacji

Jeśli jest już jasne, że podatki zostały źle obliczone, to dlaczego ta sprawa ciągnie się tak długo.. Czy prezydent zakłada w tym momencie, że ludzie machną na to ręką i

Dużą wagę przywiązuje się też do tego, czy kupowany towar jest łatwy w utrzymaniu czystości, łatwo się go myje czy też prze- ciwnie, będzie się na nim zbierał

Niekonwencjonalny policyjny ne- gocjator Scott Roper (Eddie Mur- phy) wraz z partnerem ruszają w pościg za psychopatą, który obra- bował bank, uprowadził Scottowi dziewczynę i

Jak mówi Benedykt Lanuszny - dyrektor Biura MZK w Jastrzębiu Zdroju, specyfikacje przetargowe odebrało bardzo dużo firm z całej Polski, jednak do przetargu zgło- siły się

Zarząd Powiatu Wodzisławskiego może odmówić podmiotom wyłonionym w konkursie przyznania dotacji i podpisania umowy w przypadku, gdy okaże się, że rzeczywisty zakres

Płytki gresowe mają wiele zalet – wytrzymują długie lata użytkowania, w trakcie eksploatacji nie zmieniają swojego koloru i wzoru – jednak mogą sprawiać kłopoty

PS: (śmiech) Silesia 2000 zajmu- je się obsługą sprzedaży ratalnej od ponad 8 lat. Zgodnie z moją wiedzą Beneficial Kredyt jest obecnie najlepszym w Polsce sy- stemem