• Nie Znaleziono Wyników

Kulisy Powiatu Kluczbork - Olesno 2014, nr 37 (560).

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Kulisy Powiatu Kluczbork - Olesno 2014, nr 37 (560)."

Copied!
40
0
0

Pełen tekst

(1)

Potrącony pieszy zmarl w szpitalu

ISSN 1731 -9897 Indeks 381314 Nakład 6000 cena

Gazeta jest członkiem ZKDP i SGL

i AZLÖB ä R

OLESNO

BETON

transport pompa

46-300 Olesno ul. Leśna 3 tel. 034 359 84 08,603 689 021

www.wlodar.com.pl

BEZPŁATNE BADANIE WZROKU!*

TYLKO od 20.09. do 20.11.

"1 — •prĄ^akupje^kUarówJwrekcy^nyę^

Kluczbork - Rynek 9 / tel.77 447 13 79

PROGRAM TV NA 8 DNI

N estrct

usługi cięcia laserem

Wycinani« leierem dowolnych kształtów

• Max. format blachy 1500 mm x 3000 mm

Stal konstrukcyjna (węglowa) do jrubotól: 20 mm

• Stal nierdzewna do grubości', 15 mm

Aluminium do grubości: 10 mm

gięcie na prasie krawędziowej CNC

- Dl. gięcia do 3200 mm, nacisk2000kN.

infora9nestro.pl www.nestro.pl

2,50 zł (w tym 5%VAT) Nr 37 (560) czwartek 11 września 2014

IMEX PIECHOTA

Nowootwarte CENTRUM OPAŁOWE

ZDZIECHOWICE 195A tel./fax. 34 350 21 01 PN-PT 8:00-16:00 S0B 8:00-13:00

- węgiel przesiewany

- sprzedaż węgla luzem i workach po 25 kg

- szeroki asortyment -ekologiczne paliwa - gwarancja wysokiej jakości - transport gratis do 30 km

[oraz'

WĘGŁOWA 6X TAURON

GMINA RUDNIKI

Niemal 360 tysięcy złotych kosztowało dopo­

sażenie czterech gminnych przedszkoli.

Inwestycja została zrealizowana dzięki unij­

nemu projektowi.

s. 4

OLESNO

Joanna Hęcińska połączyła to, co kocha - dzieci i fotografowanie. Z pomocą Unii - i naj­

bliższych - założyła własną firmę, będąc świeżo upieczoną mamą.

s «7

NASZE POWIATY

Samorządowcy, mundurowi, społecznicy, księża, uczniowie i wszyscy inni, którzy kocha­

ją literaturę, wzięli udział w Narodowym Czyta­

niu Trylogii Henryka Sienkiewicza.

s.8-9

PRASZKA

Ku zaskoczeniu, ale i zadowoleniu organiza­

torów w I Ogólnopolskim Biegu Masowym 10 - km trasę pokonało 132 zawodników z kilku­

nastu miejscowości.

s.32 -33

R

eklama

?

EXTRA MASŁA

smak z Olesna

(2)

2 KULISY POWIATU

WOKOŁ NAS

11 września 2014

LICZBA TYGODNIA

80

Tyle tysięcy euro kary nałożyła na Legię Warszawa UEFA za wywieszenie nielegalnego transparentu oraz odpalenie środków pirotechnicznych podczas meczu eliminacji Ligi Europy z Aktobe.

CYTAT TYGODNIA

- NATO po 25 latach od zakończenia zim­

nej wojny uznało, że zagrożenia dla Europy są znowu na wschodzie i swoimi decyzjami jedno­

znacznie potępiło rosyjską agresję na Ukrainie.

Tomasz SIEMONIAK, minister obrony narodowej

KALENDARZ

Czwartek, 11 września

254. dzień roku. Do końca pozostało 111 dni.

Imieniny: Feliksa, Jacka, Piotra, Wincentego.

Piątek, 12 września

255. dzień roku. Do końca pozostało 110 dni.

Imieniny: Amadeusza, Franciszka, Marleny.

Światowy Dzień Zdrowia Jamy Ustnej, Święto Wojsk Lądowych.

Sobota, 13 września

256. dzień roku. Do końca pozostało 109 dni.

Imieniny: Filipa, Juliana, Marii.

Międzynarodowy Dzień Programisty.

Niedziela, 14 września

257. dzień roku Do końca pozostaje 108 dni.

Imieniny: Alberta, Bernarda, Jana, Szymona, Wiktora.

Poniedziałek, 15 września 258. dzień roku. Do końca pozostaje 107 dni.

Imieniny: Albina, Kamila, Katarzyny, Rolanda, Teodora.

Międzynarodowy Dzień Demokracji, Dzień Soli­

darności z Osobami Chorymi na Schizofrenię.

Wtorek, 16 września

259. dzień roku. Do końca pozostaje 106 dni.

Imieniny: Cypriana, Edyty, Kornela, Ludmiły, Łucji, Sebastiana.

Dzień Bluesa, Międzynarodowy Dzień Ochro­

ny Warstwy Ozonowej.

Środa, 17 września

260. dzień roku. Do końca pozostaje 105 dni.

Imieniny: Justyny, Roberta, Zygmunta.

Światowy Dzień Sybiraka.

SZCZYPTA POLITYKI

Tworzenie

Za kolizję stracił prawko

JAWORZNO Kierujący samochodem osobowym wjechał w tył pa­

sażerskiego mercedesa. Policjanci uznali jego zachowanie za niebezpieczne i zatrzymali mężczyźnie prawo jazdy. Czy je odzyska, zdecyduje sąd.

D

o zdarzenia doszło we nic jej się nie stało. Po bada- Sprawa trafiła do sądu i to sąd wtorek 9 września przed niach pacjentka została wypi

Prenumerata 2014

"wtorek 9 września przed godziną szóstą rano.

- Czterdziestoczterolatek kierujący samochodem marki Seat Ibiza wjechał w tył pasa­

żerskiego mercedesa, prowa­

dzonego przez czterdziesto­

dwuletniego mężczyznę - wyjaśnia młodszy aspirant Stanisław Filak, oficer praso­

wy Komendy Powiatowej Policji w Oleśnie. - Przyczyną kolizji było niezachowanie bezpiecznej odległości.

Obaj kierujący pojazdami byli trzeźwi. Przybyli na miej­

sce zdarzenia ratownicy medyczni odwieźli do oleskie­

go szpitala 40-letnią kobietę, pasażerkę seata. Na szczęście reklama

sana do domu.

- Zachowanie kierowcy seata policjanci uznali za nie­

bezpieczne, dlatego też zatrzy­

mali mu prawo jazdy - dodąje mł. asp. Stanisław Filak. -

ostatecznie zdecyduje czy mężczyzna odzyska dokument uprawniający go do prowadze­

nia pojazdów, czy też zostanie on mu czasowo zatrzymany.

AK Zdjęcie KPP Olesno

Zamów prenumeratę

tygodnika

“Kulisy Powiatu”

w urzędach pocztowych na terenie woj.opolskiego

lubu listonoszy.

ROBOTY ZIEMNE, ROZBIÓRKI, BUDOWY USŁUGI ŁADOWARKĄ

TELESKOPOWĄ 12M TRANSPORT AUT

reklama

Kierowca seata nie zachował należytej odległości i uderzył w tył pasażerskiego busa.

Katarzynaośrodka

Tel. 696992640

e-mail. katarzyna.osrodka@o2.pl . www.artystycznawahzka.pl

URODZINY ZAPROJEKTOWANE NA MIARĘ

MGR INŻ. MAREK JURCZOK

TEL 888 010 696

KREDYT BEZ

ZAŚWIADCZEŃ 77 456 31 99.

pudełka nazdjeaa koperty na zdjęcia etui napłytyCD

karty okolicznościowe pudełka okolicznościowe urozmaicony zestaw fascynujących

scenariuszyimprez urodzinowych doświadczonychwpracy z dziećmi wszystkie potrzebne materiały i rekwizyty

gwarancje bezpieczeństwa wyjątkowazabawę urodziny Twoich marzeń

SCRAPBOOKING

Albumy na zdjęcia bony upominkowe

przygody z Tarzanem Mała księżniczka Sport to zdrowie wieczórz bajka iwiele wiele innych..

♦ Układanie kostki brukowej orazgalanterii betonowej

***Montażodwodnieńliniowych i studzienek kanalizacyjnych

STOPKA REDAKCYJNA

WYDAWCA: Centrum “KOLISKO”KrzysztofŚwieykowski; 46-320 Praszka, ul. Senatorska 3,tel. 34/3588774,fax.: 34 359 19 21 Nakład: 6000 Redaktor naczelny: AleksanderŚwieykowski.

Zatępca redaktora naczelnego- redaktor prowadzący:Andrzej Szatan tel. 34 35886 21 lub603 85 14 14 (a.szatan@wp.pl) Sekretarz redakcji i korekta: Milena Zatylna(milenazatylna_pro@o2.pl).

Redakcja: Andrzej Szatan (a.szatan@wp.pl), Milena Zatylna (milenazatylna_pro@o2.pl), Małgorzata Kuc (malgorzatakue@interia.pl),Agnieszka Kozłowska (ramkozlowska@op.pl), Anna Paduszek (aniapaduszek@gmail.com), Martin Huć (kulisypowiatu@interia.pl).

Współpraca: Stanisław Banaśkiewicz,Agnieszka Jasiniak, Marcin Szecel, EdwardTomenko, Elżbieta Wodecka.

Marketing: MartinHuć, tel. 663 932314, ZdzisławPochorecki, Kazimierz Zaręba.

Skład komputerowy: MartinHuć, tel. 663932 314, (redakcja_pro@o2.pl)

Prenumerata “Kulis Powiatu”: Nasz numer konta bankowego BSNamysłów 46 8890 0001 0000 5962 2000 0001,Księgowość: Biuro Rachunkowe -Kordian Poniatowski, tel. 34/35-91-310.

Druk: Druk: Polskapresse Sp. z o.o., Oddział Poligrafia, drukarnia w Łodzi

Redakcja zastrzegasobie prawo skracania materiałów. Niezamówionych tekstów nie zwracamy. Redakcja nie odpowiada za treść ogłoszeńireklam.

Festiwal wirtualnej rzeczywi­

stości - tak chyba można nazwać obraz Polski prezentowany w wypowiedziach polityków naj­

większej partii opozycyjnej. Tusk - najgorszy premier. Rząd pod jego kierownictwem - najgorszy.

Tuska szanse na przewodnicze­

nie Komisji Europejskiej to mrzonki. Polska po siedmiu latach rządów PO i PSL? Niby są nowe drogi, przybyło trochę orlików, ale za te same pieniądze można by zrobić więcej i lepiej!

Kiedy już nasz premier otrzymał w Brukseli nomina­

cję, to dowiedzieliśmy się, że stanowisko wcale nie jest tak bardzo znaczące. Wmawia się ludziom, że to tylko prestiż bez żadnych możliwości decyzyj­

nych. Na wszelki wypadek prezes i jego otoczenie doma­

gają się, by w Brukseli starał się załatwiać sprawy dla Polski, a nie dla samego sie­

bie, co ma sugerować, że dla własnej kariery poświęcił par­

tię i „zrujnowany ekonomicz­

nie” kraj.

Zanim Ewa Kopacz stała się oficjalnie desygnowana na premiera, próbowano tymi samymi ustami przekonać Polaków, że jest dramatyczny konflikt pomiędzy premierem i prezydentem. Kiedy jednak i to okazało się próbą oszukania ludzi, to wyszedł przed kamery prezes i oświadczył, że prezy­

dent właściwie nie ma nic do powiedzenia i jest tylko wyko­

nawcą poleceń Tuska, a Ewa Kopacz to w ogóle najgorszy kandydat jakiego Tusk mógł wymyśleć na swego następcę.

Przeprowadzono nawet son­

daż, w którym ludzie już przyję­

li do wiadomości opinie PiS i w większości twierdzą, że to będzie zły premier. Z kolei son­

daż wskazujący na skok popar­

cia dla PO to wypadek przy pracy, a nie dowód na zmianę

nastrojów.

Na szczęście wszelkie dotych­

czasowe zapowiedzi katastrof, które miały nawiedzić kraj pod rządami PO nie potwierdziły się.

To wystarczający argument, by wierzyć, że dokonywane teraz zmiany są pomysłami dobrymi, służącymi Polsce i Polakom, i warto im zaufać.

Aleksander ŚWIEYKOWSKI

(3)

W ieści gminne

O krok od tragedii

GIERAŁGIGE W nocy z czwartku na piątek dwudziestu siedmiu strażaków ratowało miejscowy drewniany kościół. Niewykluczone, że było to podpalenie.

P

ożar zauważono kilka minut po północy.

Do zdarzenia wysłano osiem zastępów straży pożarnej, w tym pięć ochotniczych.

- Zgłoszenie przyjęliśmy dwadzieścia pięć minut po północy - relacjonuje Maciej Kochanowski, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej PSP w Kluczbor­

ku. - Pierwsze jednostki ochotników były na miejscu już kilka minut później.

Ogień objął część ściany zewnętrz­

nej. Sytuację udało się opanować i zapobiec przedostaniu się żywiołu do wnętrza świątyni.

- Zadecydowała o tym szybka reakcja i zaangażowanie osób zgłaszających zdarzenie - przyznaje strażak. - Dodat­

kowo, zasypywały ogień piaskiem, dzię­

ki temu pożar nie rozprzestrzenił się.

Akcja trwała blisko dwie godziny.

Ogień zajął 6 m kw. poszycia z gontów.

Nadpalone zostały także belki ścian nośnych. Straty oszacowano na około 10 tys. złotych. Uratowano mienie o warto­

ści pięćdziesięciokrotnie większej.

Według strażaków pożar drewniane­

go zabytku to jednoznaczne podpalenie.

W miejscu zarzewia znajdował się znicz.

Ślady zabezpieczyła policja.

- W sprawie prowadzone jest postępo­

wanie-mówi asp. sztab. Wiesław Misiak, kierownik Posterunku Policji w Wołczynie.

- Rozpatrzone zostaną różne hipotezy.

Kościół w Gierałcicach należy do parafii ewangelicko-augsburskiej w Woł­

czynie. Jego historia sięga przełomu XV i XVI wieku. W związku z odnalezie­

niem w drewnianej konstrukcji śladów grzyba domowego i innych szkodników, właśnie zakończył się pierwszy etap jego remontu. Do ostatnio zrealizowanych inwestycji zaliczyć można też instalację odgromową..

- Ten pożar to było pełne zaskoczenie - przyznaje pastor Bartosz Cieślar. - Akurat

wracałem z Opola. Zupełnie nie wiedzia­

łem, co zastanę na miejscu. Miałem godzi­

nę, żeby przygotować się właściwie na wszystko. Gdy zobaczyłem, że nie jest tak najgorzej, byłem już spokojniejszy.

Obok świątyni znajduje się cmen­

tarz, z którego korzystają wierni kościo­

łów katolickiego i ewangelickiego. Oba wyznania od lat współistnieją w okolicy.

Mieszkańcy wioski z niedowierzaniem relacjonują zdarzenie.

- Aż trudno w to uwierzyć - przyznaje sołtys Szczepan Mały. - Raczej uznałbym to za chuligański wybryk, ale nie tłumaczył­

bym tego różnicami religijnymi. Nigdy nie było tu żadnych antagonizmów na tym tle.

AJ/Zdjęcia archiwum prywatne

Dzięki akcji strażaków kościół w Gierałcicach nie spłonął.

Salon Firmowy

Opatów k/Byczyny 63-645 Łęka Opatowska Tel. 519 190 122 Pn-Pt 8:00-16:00, sb 8:00-12:00

. www.meble-marzenie.pl

Potrącony zmarł w szpitalu

OLESNO 75-latek został potrącony na przejściu dla pieszych. Po przewiezieniu do szpitala zmarł.

D

o tragicznego wypad­

ku doszło w ponie­

działek 8 września ok.

godz. 19.30. Czterdzie- stoczteroletni kierowca skody fabii wyjeżdżając z ronda na ulicę Sądową potrącił przechodzącego po przejściu dla pieszych mieszkańca Olesna.

- Siedemdziesięciopię- ciolatek został przewiezio­

ny do szpitala, tam zmarł -

informuje młodszy aspirant Stanisław Filak, oficer prasowy policji w Oleśnie.

Prokuratura rejonowa w Oleśnie zarządziła przeprowadzenie sekcji zwłok, która ma wykazać czy śmierć 75-latka nastą­

piła na skutek obrażeń odniesionych w wyniku potrącenia.

Kierowca skody fabii

był trzeźwy. MK

Przy Kotwicy będzie parking

PRASZKA Niemal 316 tysięcy złotych będzie kosztował pierwszy etap prac przy budowie parkingu obok hali sportowej Kotwica.

I

nwestycję wykona Przed­

siębiorstwo Handlowo - Usługowe Larix, które jako jedyne uczestniczyło w ogło­

szonym przez gminę Praszka przetargu. Koszt pierwszego etapu budowy parkingu przy hali sportowej to niemal 316 tysięcy złotych. Zakres prac

obejmuje roboty ziemne pod część parkingów, chodników i dróg wewnętrznych, wyko­

nanie podbudowy i nawierzchni dróg z miesza­

nek mineralno - bitumicz­

nych oraz wykonanie chodni­

ków i parkingów z kostki brukowej, betonowej. AK

Redakcja "Kulis Powiatu" przyjmuje zlecenia na ogłoszenia wyborcze od kandydatów i komitetów wyborczych, startujących w najbliższych wyborach samorządowych. Tel.: 663 932 314.

_____ PRODUCENT MATERACY

KHeblemarzenie

jesteśmy po to..:

by spełniać marzenia

Z nami dopasujesz właściwy materac !

Przyjdź i korzystając z porady naszych ekspertów dobierz właściwy dla siebie materac wraz z całym wyposażeniem sypialni

MATERAC ESKADA

Dwustronny, średnio twardy materac kieszeniowy, jednostronnie otoczony matą kokosową

yyi99 ^199 \

STELAŻ PROSTY

Stelaż o regulowanej twardości wykonany w całości z drewna bukowego

WATER GEL

Profilowana poduszka o właściwościach ortopedycznych zapewni właściwe podparciekręgów szyjnych

DOLORES

Piękne, nowoczesne łóżko tapicerowane dostępne z pojemnikiem na pościel

(4)

4 KULISY POWIATU ___________ WIEŚCI GMINNE______________________________ 11 września 2014

Bajkowo kolorowe przedszkola

GMINA RUDNI KI Niemal 360 tysięcy złotych kosztowało doposażenie czterech gminnych przedszkoli. Inwestycja mogła zostać zrealizo­

wana dzięki unijnemu projektowi.

G

mina, jako jedna z trzech gmin województwa- opolskiego, realizowała pro­

jekt pod nazwą „Doposażenie oddziałów przedszkolnych gminy Rudniki”, a współfi­

nansowany ze środków unij­

nych w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego.

- Projekt mógł być realizo­

wany w tych przedszkolach, które są oddziałami w szko­

łach - wyjaśnia Elżbieta Ciszkiewicz, dyrektor Biura Obsługi Oświaty Samorządo­

wej w Rudnikach, koordynu­

jąca projekt. - W gminie Rud­

niki mamy siedem oddziałów w czterech miejscowościach:

Żytniowie, Jaworznie, Dala- chowie i Cieciułowie.

Do każdego z nich trafiły unijne fundusze. W ramach projektu możliwe było dosto­

sowanie toalet do potrzeb dzieci, zmodernizowanie toa­

let dla personelu, zakup wyposażenia do utrzymania

Pierwszego września najmłodsi trafili do odnowionych sal przedszkolnych z nowymi kolorowymi zabawkami i meblami.

- Nowy sprzęt i tablice multimedialne bardzo nam się podobają - zapewniają przedszkolacy z Dalachowa. - To nie nauka, a superzabawa.

czystości, mebli, rolet okien­

nych, wyposażenia wypo­

czynkowego, czy takiego do szatni i pomieszczeń gospo­

darczych.

- Ponadto do przedszkoli trafiły również nowe zabawki i pomoce dydaktyczne, a tak­

że sprzęt audiowizualny, tabli­

ce interaktywne, kserokopiar­

ki oraz oprogramowanie - mówi Aleksandra Białkow­

ska z BOOS. - Sam sprzęt elektroniczny i multimedialny wart był ponad sto pięćdzie­

siąt cztery tysiące złotych.

Najmłodsi 1 września naj­

bardziej jednak ucieszyli się

kiedy zobaczyli piękne odno­

wione kolorowe wnętrza z mnóstwem nowych zaba­

wek: domków dla lalek, samochodzików, maleńkich fotelików, czy rzutników do gier ruchowych.

- Na pewno nie będziemy się nudzić, tu jest super -

zapewniali przedszkolacy z Dalachowa. - Wszystko bar­

dzo nam się podoba.

- Gdyby nie ten projekt, na pewno nie byłoby nas stać na taką inwestycję - dodaje Elż­

bieta Ciszkiewicz. - W sumie na doposażenie przedszkoli wydaliśmy niemal trzysta

sześćdziesiąt tysięcy złotych.

Oddział przedszkolny przy Publicznej Szkole Podstawo­

wej w Cieciułowie otrzymał wyposażenie za ponad 53 tys.

zł. Do dwóch oddziałów przedszkolnych przy PSP w Dalachowie trafiło prawie 106 tys. zł. Ponad 107 tys. to koszt wyposażenia jakie otrzymały dwa oddziały przy PSP w Jaworznie, a kolejne 90 tys.

wydane zostało na doposaże­

nie dwóch oddziałów w PSP Żytniów.

W gminie Rudniki w sumie jest 275 miejsc przed­

szkolnych.

-1 wciąż jest też kilka wol­

nych miejsc, poza tymi zare­

zerwowanymi dla sześciolat­

ków, które po próbie rozpo­

częcia nauki w szkole chciały- by powrócić do przedszkoli - dodaje Elżbieta Ciszkiewicz.

- Z wolnymi miejscami cze­

kamy na dzieci trzyletnie.

Tekst i zdjęcia AK

Wielka, wielka wina

FELIETON 7

podręcznik, czy zostawić już ten nieprzydatny - mówi Joanna Gawlita.

Używany nie znaczy gorszy BYCZYNA Do końca września w biblio­

tece miejskiej potrwa kiermasz podręczników używanych.

K

iermasz organizowany jest na zasadzie: kto ma książki na zbyciu, przynosi, kto chce kupić - przychodzi.

- Osoby zostawiają pod­

pisane podręczniki, propo­

nują kwotę, a ja je sprzedaję - mówi Joanna Gawlita, kustosz biblioteki. - Nie ma potrzeby, by stały i traciły czas. Przygotowałam sobie ściągawkę - co komu potrze­

ba, spisałam numery telefo­

nów i kiedy już mam dobre wiadomości, po prostu dzwonię.

Podręczniki nie są dro­

gie. Ceny tych w dobrym stanie oscylują w granicach dziesięciu złotych, no góra

piętnastu, ale wtedy to już są książki do nauki języ­

ków obcych, które ogólnie należą do droższych. Sporo już udało się sprzedać, ale mimo wszystko jeszcze trochę egzemplarzy zosta­

ło. Największy wybór pod­

ręczników mają uczniowie klas IV - VI.

- Wydanie pięciuset - sze­

ściuset złotych na książki, to bardzo duży wydatek - mówi Joanna Gawlita. — Używane są zdecydowanie tańsze. I jeśli w ten sposób pomogliśmy choć kilku oso­

bom, to warto było zorgani­

zować kiermasz.

Tekst i zdjęcie EW

Rząd na uchodźstwie - to najbardziej zgrabna propagandowo formułka, jaką opozycja stworzyła w reakcji na wieść o rychłym objęciu przez premiera i wicepremiera wysokich unijnych stanowisk.

Zgrabna, bo obrazowa, a zarazem utrzymana w sta­

rej, uszczypliwej manie­

rze, która jest oczywiście prawem opozycji i dziwić

się nie ma czemu.

Aliści spora część opo­

zycyjnych reakcji tuż po wyborze państwa premie­

rostwa wydała mi się co najmniej zabawna. Wyglą­

dała trochę jak dość cha­

otyczne próby znalezienia się w sytuacji niczym z najgorszego opozycyjnego koszmaru. Oto bowiem Tych Dwoje, odsądzanych tu w kraju od czci i wiary, spotkało się z uznaniem na arenie międzynarodowej.

No i jak ten fakt pogodzić z od lat wysuwanymi twierdzeniami, że to nie­

udacznicy, lenie i osoby niekompetentne?

Czy przywódcy euro­

pejscy zwariowali, czy w opozycyjnej narracji były jednak jakieś nielogiczno­

ści, niedomyślenia czy wręcz otwarte fałsze?

Pierwszą próbę wyja­

śnienia sytuacji podjął

niezawodny Jarosław Kaczyński, który podczas któregoś ze swych spotkań z ludem rzecz całą skwito­

wał mniej więcej tak: „A niech go (Tuska) sobie biorą gdziekolwiek, byle jak najdalej od Polski”.

Cel osiągnął, wyznawcy bowiem posłusznie zare­

chotali, no ale jednak jakaś forma dezorientacji

i zaskoczenia pozostała.

Niebawem w sukurs przyszła Marta Kaczyń­

ska, postać w polskiej polityce na tyle dziwna, że warto ją wspomnieć. Cór­

ka byłego prezydenta oznajmiła bowiem w wywiadach dla kilku pra­

wicowych portali, że pre­

mier zwyczajnie uciekł z kraju przed odpowiedzial­

nością. Nie dopowiedziała wprawdzie, czy miałaby to być odpowiedzialność prawna, czy moralna, ale też i prawdą jest to, że prawicowi dziennikarze niezbyt mocno ją w tej kwestii dociskali.

Tu niewielka dygresja.

Od dawna intryguje mnie jej postać. Szukałem inten­

sywnie w internecie, z jakich to powodów pani Marta cieszy się takim wzięciem w opozycyjnych mediach. Czy można to wytłumaczyć jakąś jej

większą wiedzą w kwe­

stiach politologicznych?

Czy jest ekonomistką z dorobkiem naukowym?

Czy może wreszcie ma jakieś szczególne talenty w znajdowaniu ukrytych mechanizmów rządzących sceną polityczną?

Nie chciałbym wydawać deprecjonujących opinii, ale w tym wypadku mam wrażenie, że jedyną kompe­

tencją pani Marty jest to, że jest córką byłego szefa pań­

stwa. Ona może tego nie dostrzegać, nie rozumieć, jednak tzw. prawicowe media, jeśli w tej branży istnieje jeszcze jakaś przy­

zwoitość - powinny. Nie dostrzegają. Robią z kobie­

ty pośmiewisko, a ona win­

duje sprzedaż.

Wracam do naszych Dwojga. Gdy opozycja nieco ochłonęła po szoku ich wyborów, w antytusko- wej narracji pojawił się nowy wątek. Taki oto, że (prawie już były premier) zarabiał będzie na bruk­

selskiej posadzie coś koło 80 tysięcy złotych mie­

sięcznie. Kończąc kaden­

cję będzie zatem milione­

rem co najmniej.

Drugi celny propagan­

dowo strzał. Bo tak: to tu Kowalski jak dostanie tysiaka na miesiąc i tak

Tuska

musi się cieszyć, bo lepszy tysiak niż zasiłek, a tam ten cały premier zarobi tyle w pól dnia, albo jesz­

cze lepiej. Patrzcie ludzi­

ska — oto prawdziwe obli­

cze premiera-ljberala-afe- rała! Tu mu się grunt pod nogami zapalił, to cwa­

niak umknął do Brukseli i jeszcze sałaty naczesze!

Mecz naszych z Gibralta­

rem oglądałem w zaprzy­

jaźnionym pubie (to zna­

czy: ja się .z nim jedno­

stronnie zaprzyjaźniłem), więc nie fantazjuję, lecz sprawozdaję tutaj komen­

tarze z przerwy.

No i strzał trzeci: rola Tuska, który będzie (potocznie mówiąc) prezy­

dentem Europy jest w isto­

cie marginalna, bowiem będzie on jedynie organi­

zował prace Komisji Euro­

pejskiej, a nie podejmował decyzje jak Obama w USA.

Stara anegdota wyja­

śnia, dlaczego w piekle żaden diabeł nie musi pil­

nować kotła z Polakami.

Bo otóż gdy któryś spró­

buje się z niego wydostać, czy choćby wychylić, rodacy sami go wciągną z powrotem.

A kto winien temu, żeśmy tacy? Tusk - rzecz jasna.

Marek MARTYNIAK

(5)

Chce się żyć panie wójcie

JAWORZNO BANKOWE We wtorek 9 września symbolicznym przecięciem wstęgi oficjalnie otwarta została nowo zbudowana droga w wiosce. W uroczystości uczestniczyli niemal wszyscy mieszkańcy.

M

ieszkańcy Jaworzna Bankowego o utwar­

dzenie drogi dojazdowej nie tylko do pól, ale i usytuowa­

nych wzdłuż niej posesji zabiegali od dawna.

- Realizacja tego zadania była utrudniona, a to z tego względu, że droga leżała na terenie kolejowym - wyja­

śniał Andrzej Pyziak, wójt gminy Rudniki. - Dopiero po wyprostowaniu wszelkich spraw formalnych i zawarciu porozumienia z koleją mogli­

śmy zacząć projektowanie jej przebudowy.

Po tych niełatwych zabiegach inwestycja ruszyła z kopyta. Jeszcze w maju zawarta została umo­

wa z firmą Remost z Ole­

sna, która po zwycięstwie w przetargu (złożyła naj­

niższą ofertę spośród pię­

ciu zabiegających o inwe­

stycje przedsiębiorstw), zajęła się realizacją zada­

nia. Prace ruszyły niemal zaraz po przekazaniu placu budowy i przebiegały na tyle sprawnie, że zakończy­

Eternit do kosza

GMINA BYCZYNA W mieście i sołectwach trwa usuwanie azbestu z dachów. Na podstawie przeprowadzonej inwentaryzacji jest go w gminie ponad 1500 ton.

W

2013 roku została przeprowadzona inwentaryzacja materiałów zawierających azbest.

Remanent zrobiło Centrum Integracji Społecznej w Polanowicach. Wyszło, że na terenie gminy jest jesz­

cze ponad 1500 ton azbestu.

Głównie jest on położony na dachach budynków gospodarczych, zdarza się jeszcze, że również na mieszkalnych.

- Jeśli chodzi o obiekty gminne, eternitem pokryte są ubikacja przed przed­

szkolem w Jakubowicach, która została przeznaczona już do rozbiórki oraz budy­

nek gospodarczy w Siero- sławicach i świetlica w Wojsławicach - wylicza Dorota Wawrzyniak z Urzędu Miejskiego w Byczynie.

Od początku stycznia 2014 roku do 21 marca, bo taki czas był wyznaczony, wpłynęły do gminy 92 wnioski od osób zaintere­

sowanych dofinansowaniem

ły się sporo przed termi­

nem, który upływa dopiero 30 września. Ł

Wyremontowane zostały dwa odcinki dróg. Pierw­

szy, niemal dwustumetro­

wy, połączył wylaną już przed kilkunastoma laty asfaltową nakładkę z drogą krajową, a wykonany jest z- kostki brukowej. Drugi, ponad kilometrowy odcinek stanowi dojazd nie tylko do posesji, ale i do pól. Ten

W otwarciu drogi uczestniczyli i włodarze, i wykonawcy, i mieszkańcy - zarówno ci starsi, jak i ci najmłodsi. I ilu było ludzi, tylu też chętnych do przecięcia wstęgi.

usunięcia azbestu, albo zabrania go z podwórka.

Obliczono, że usuniętych zostanie 150 ton. Na to zadanie gmina pozyskała pieniądze z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środo­

wiska i Gospodarki Wodnej w Opolu.

Zasada finansowania jest taka, że 85 proc, kosztów pokrywa właśnie fundusz wojewódzki, pozostałą część - właściciel nieru­

chomości. Być może jed­

nak te brakujące 15 proc, dołoży gmina. Ten wydatek nie byłby większy niż 8-9 tysięcy. Ale najpierw ten pomysł zostanie przedłożo­

ny radnym na wrześniowej sesji. Project wymagał też wcześniej zasięgnięcia opi­

nii w Urzędzie Ochrony Konkurencji i Konsumen­

tów oraz w Ministerstwie Rolnictwa.

- Prezes urzędu nie zgło­

sił zastrzeżeń - mówi Doro­

ta Wawrzyniak.

Ministerstwo nie odpo­

wiedziało, ale ponieważ ter­

zyskał asfaltową nakładkę.

- Budowa dróg w Jaworz­

nie Bankowym w sumie kosztowała pięćset jeden tysięcy złotych - kontynu­

ował wójt. - A realizacja zadania przebiegła tak spraw­

nie między innymi dzięki przychylności mieszkańców - wykonawcy inaczej bowiem się pracuje, gdy czuje wspar­

cie. Za tę przychylność i wyrozumiałość chciałbym serdecznie podziękować.

Świetlica w Wojsławicach jako jedyna w gminie pokryta eternitem wkrótce będzie miała nowy dach.

min czternastodniowy już minął, bo pismo wysłano 11 sierpnia, więc uważa się, że dało ono tak zwaną zgodę milczącą. Ale na decyzji radnych sprawa się nie zakończy.

- Po podjęciu uchwały, bo zakładam, że radni ją przyj- mą, trafi ona do wojewody - tłumaczy Szymon Kondrac­

ki z byczyńskiego magistra­

tu. - Jeżeli nie będzie uwag, mieszkańcy nie poniosą żad­

nych kosztów.

Zresztą otwarcie drogi z małym poczęstunkiem dla wszystkich chętnych oraz przybyłych gości również zorganizowane zostało z ini­

cjatywy mieszkańców, co zainicjowali Eugeniusz Biskup i Marian Krzak.

Stąd też w przecięciu wstęgi udział wzięło tak wielu ludzi.

Był wójt, sekretarz Marian­

na Krzykawiak, przedstawi­

ciel wykonawcy Henryk Mrozek, gminni pracownicy

Ale z tego powodu budżet samorządu nie był­

by obciążony.

- Gmina ma prawo do zwrotu podatku VAT, więc korzystając z tej możliwo­

ści, moglibyśmy pokryć koszty faktycznie obracając pieniędzmi tych państwa, którzy zostali ujęci w pro­

jekcie - dodaje Szymon Kondracki.

Mimo korzystnej, jak na razie osiemdziesięciopięcio- procentowej dotacji, niektó­

wspierający inwestycję, rad­

ni, sołtys i mieszkańcy repre­

zentujący niemal wszystkie posesje usytuowane przy nowej drodze.

- Tylu nas tu jest, bo nadeszła wiekopomna chwila - żartował Euge­

niusz Biskup. - Panie wój­

cie w tej sytuacji nie zapy­

tam jak żyć, ale powiem:

chce się żyć panie wójcie.

Czekaliśmy na tę drogę tyle lat i doczekaliśmy się.

rzy już po podpisaniu umo­

wy na demontaż zrezygno­

wali z niego. Bo owszem, firma zdejmie płyty z dachu, ale o nowe pokrycie właści­

ciel musi postarać się sam. A to kosztuje. Nie każdy port­

fel może sobie pozwolić na taką operację.

- Szacujemy, że w tym roku nie zbierze się stu pięćdziesięciu ton odpadów, jak zostało zaplanowane, a jakieś siedemdziesiąt - dziewięćdziesiąt ton - mówi urządnik.

Cieszyć mogą się miesz­

kańcy Wojsławic. Ich świe­

tlica wiejska jako jedyna z funkcjonujących na terenie gminy pokryta eternitem już niedługo będzie miała poło­

żony inny materiał.

- W urzędzie interwenio­

wałem prawie przez trzy lata, ten dach był przedmio­

tem sporu - przyznaje soł­

tys Krzysztof Rożniatow- ski. - Bardzo się cieszę, że inwestycja wreszcie doszła do skutku.

Wszystkie prace na terenie

Stąd i nasza ogromna radość.

Spotkanie było również okazją do krótkiego podsu­

mowania drogowych inwe­

stycji. W ciągu ostatnich czterech lat w gminie Rudni­

ki zbudowano 28 kilometrów dróg asfaltowych. Koszt tych inwestycji to 11 milionów złotych, z czego 5 milionów stanowiły pozyskane zewnętrzne dofinansowania.

Tekst i zdjęcie AK

Gdzie ile azbestu Ilość azbestu w poszcze­

gólnych miejscowościach jest następująca: Biskupice - 152 tony 634 kilogra­

mów; Borek - 17 545;

Byczyna - 50 894; Chudo­

ba - 40, 052; Ciecierzyn - 61 051; Dobiercice - 184 085; Gołkowice - 30 162; Gosław - 17 457;

Jakubowice - 31 592;

Janówka - 78 111; Jaśko- wice - 26 565; Kochłowice -45 728; Kostów-44 599;

Miechowa - 54 372; Nasa­

le - 58 475; Paruszowice - 39 380; Pogorzałka - 5 720; Polanowice - 82 855; Proślice - 34 350;

Pszczonki - 2 442; Rosz- kowice - 50 587; Sarnów - 9 207; Sierosławice -

13 585; Wojsławice - 45 100.

gminy Byczyna powinny zakończyć się z końcem września. Wykonuje je firma Go Bud z Namysłowa. Zapla­

nowany koszt zadania to 119 tys. zł, a dotacja - 101 tys.

- Ponieważ część osób zrezygnowała z usługi, więc dotacja na pewno zmniejszy się mniej więcej o połowę - wyjaśnia Szymon Kon­

dracki.

Tekst i zdjęcie Elżbieta WODECKA

(6)

6 KULISY POWIATU W ieści gminne 11 września 2014

Ta sama, a jednak inna

SZYMONKOW Miejscowa szkoła podstawowa jest jedną z trzech w powiecie kluczborskim i jedną z dwóch w gminie Wołczyn prowadzo­

nych przez stowarzyszenie.

N

iedawno minęły dwa lata od likwidacji szkoły pod­

stawowej w Szymonkowie, a wraz z nią oddziału przedszkol- nego. Rodzice dzieci, zdając sobie sprawę, że nie da się utrzymać placówki, utworzyli wraz z mieszkańcami Stowa­

rzyszenie Rozwoju i Odnowy Wsi Szymonków, które uru­

chomiło procedurę ponownego jej utworzenia.

- Radość z faktu, że pla­

cówka pozostanie, była ogromna - mówi dyrektor Eulalia Domagała. - Przez długi czas wszystkim towarzy­

szyła jednak obawa, czy sto­

warzyszenie poradzi sobie z jej utrzymaniem. Dzięki panu Adamowi Zarychowi, który jest nie tylko prezesem stowa­

rzyszenia, ale również sołty­

sem i radnym, uwierzyliśmy w powodzenie pomysłu. W naszej szkole zmian nie odczu­

wają rodzice i uczniowie.

Zajęcia nadal odbywają się w tym samym budynku, a nauka

jest bezpłatna. Zmiany dotyczą głównie zasad finansowania i statusu nauczycieli oraz liczby ich godzin pracy.

Placówka, podobnie jak inne szkoły stowarzyszeniowe, utrzymuje się z comiesięcznej dotacji przekazywanej z sub­

wencji przez gminę. Jej wyso­

kość zależy od ilości dzieci.

- Pieniądze muszą wystar­

czyć na ogrzewanie budynku, energię elektryczną, wodę, wypłaty dla pracowników, ubezpieczenia, remonty, napra­

wy, pomoce dydaktyczne - kontynuuje dyrektor. - Nie zda­

rzyło się, aby na któryś z celów zabrakło nam funduszy.

1 września do podstawówki w Szymonkowie pomaszero­

wało zaledwie 41 uczniów.

Szkoła stwarza im takie same warunki nauki i rozwoju, jak większe, miejskie placówki.

. - Mamy szeroką ofertę zajęć pozalekcyjnych - dodąje Eulalia Domagała. - Dzieci mogą uczęszczać na

kółka przedmiotowe, muzyczne, sportowe, teatral­

ne, języka angielskiego, brać udział w zajęciach wyrów­

nawczych, logopedycznych, terapii pedagogicznej, gim­

nastyki korekcyjnej. Popra­

wiamy bazę dydaktyczną, w ubiegłym roku kupiliśmy tablicę multimedialną,

pomoce do zajęć logope­

dycznych.

A co jest największym pro­

blemem?

- W przypadku szkoły sto­

warzyszeniowej często prawo jest niejednoznaczne - konty­

nuuje kierująca placówką. - Konieczność całkowitego rozli­

czenia nie daje szansy na robie­

nie drobnych oszczędności na nowy rok. W efekcie w grudniu niewykorzystana dotacja podle­

ga zwrotowi do gminy. Szkoła ma obowiązek planowania dodatkowych godzin dla zdol­

nych i słabszych dzieci. A to oznacza dodatkowe wydatki i podnosi niebezpiecznie koszty -jej utrzymania

W szkole stowarzysze­

niowej współpraca z rodzi­

cami nabiera dodatkowego znaczenia.

- Rodzice aktywnie włącza­

ją się w szkolne życie - wyja­

śnia pani dyrektor.- Ich opinie są w pełni uwzględniane, a dodatkowo mają oni prawo współdecydować o życiu szkoły i sami podejmować działania dotyczące organiza­

cji czasu wolnego dzieci, współorganizacji konkursów, uroczystości oraz imprez szkolnych. Zaangażowanie rodziców jest zdecydowanie większe niż w poprzedniej szkole. Sami przychodzą z

pytaniami: „W czym możemy pomóc?”, „Co trzeba zrobić”?

Mimo że gmina nie jest organem prowadzącym szko­

łę, jej sprawy nie są obojętne samorządowi.

- Przykładem jest zrezy­

gnowanie przez gminę ze zwrotu przez szkolę pieniędzy za zakup kotła centralnego ogrzewania - tłumaczy Eulalia Domagała. - Samorząd wsparł nas też przy wymianie okien w części frontowej szkoły.

Po dwóch latach funkcjo­

nowania nowej-starej szkoły na starcie nowego roku szkol­

nego można zadać pytanie - czy było warto?

- Każdego dnia, gdy idę szkolnym korytarzem pośród radosnych dzieci, kiedy mijam nauczycieli rozmawiających o uczniach i ich problemach, a nie zamartwiających się likwidacją szkoły, to wiem, że było warto - kończy dyrektor Domagała

AP/Zdjęcie archiwum szkoły

Oznakuj swój rower

POWIAT OLESKI Policyjna akcja znakowania rowerów cieszy się dużym zainteresowaniem.

- Głównym celem akcji jest możliwość identyfikacji właściciela w przypadku odzyskania skradzionego roweru, a tym samym ograni­

czenie kradzieży jednośladów - informuje młodszy aspirant Stanisław Filak, oficer praso­

wy oleskiej policji.

Jak to ważne przekonała się Urszula Poraj, której 1 sierpnia spod oleskiego okrą­

glaka skradziony został rower.

- Nie zgłosiłam jego kra­

dzieży - mówi mieszkanka Olesna. - Uznałam, że policja ma ważniejsze sprawy niż szukanie mojego roweru.

Jakież było zdziwienie mieszkanki Olesna, kiedy na lamach poprzedniego wyda­

nia „Kulis Powiatu” przeczy­

tała artykuł „Czyj to rower?”.

- Straciłam nadzieję, że kiedykolwiek odzyskam moje dwa kółka - opowiada Urszula Poraj. - Myślałam już nawet o kupnie nowego roweru, a tu policja odzyskała mój stary. Cieszę się bardzo.

Dziękuję i policji, i gazecie.

Ml. asp. Stanisław Filak zaznacza, że gdyby rower był oznakowany, policjanci od razu ustaliliby jego właściciela.

- Procedura znakowania polega na wygrawerowaniu

w co najmniej dwóch miej­

scach na ramie roweru ozna­

czenia składającego się z liter i cyfr - dodąje oficer prasowy.

Następnie jednoślad jest rejestrowany w elektronicz­

nym rejestrze przedmiotów oznakowanych. Dzięki temu systemowi każdy rower będzie miał indywidualny numer, po którym będzie można ustalić jego prawowi­

tego właściciela.

Policyjna akcja cieszy się bardzo dużym zainteresowa­

niem. W ciągu jednego dnia w Komendzie Powiatowej Policji w Oleśnie swoje jed­

noślady oznakowało dwa­

dzieścia pięć osób.

- Kilka lat temu skradziono mi rower, więc teraz chu­

cham, dmucham na zimne - mówi Mariusz Dembowski z Olesna. - Zawsze zamykam jednoślad na kłódkę, wtedy złodziejowi wystarczyły tylko trzy minuty. Policyjne znako­

wanie traktuję jako kolejną formę zabezpieczenia.

Rowery można znakować 15 - 17 września w godz.

12.00 - 16.00 w Komisariacie Policji w Dobrodzieniu przy ul. Edyty Stein 5 b, 22 - 24 września w godz. 12.00 - 16.00 w Komisariacie Policji w Praszce przy ul. Piłsudskie­

go 35.

Tekst i zdjęcie MK

Swój rower oznakować zdecydowałsię Mariusz Dembowski z Olesna. Grawer wykonał mł. asp. Stanisław Filak.

ogłoszenie

Lokalna Grupa Działania „Górna Prosną”

zaprasza na

FESTIWAL „LUPOWEaO^SAJAM^rRĘKOPZIELA

który odbędzie się 14 września ZO14 r.

w Gorzowie Śląskim (amfiteatr)

Festiwal organizowany w randach projektu współpracy

„Kampinos, Prosną, Granit - Dziedzictwo Kulturowe Trzech Regionów" - DK.3R

• * ''' Między Wiałą a Kampinosom \

Program Festiwalu:

11.00 - 17.00

* Uroczyste rozpoczęcie Festiwalu iprzywitanie zaproszonych gości

* Występy „ludowych bajarzy” trzech regionów - mazowieckiego, dolnośląskiego i opolskiego

J

* Prezentacja stoisk z wyrobami rękodzieła

fH

ludowego trzech regionów - mazowieckiego, dolnośląskiego

i opolskiego

* gościnny występ zespołu PROSNĄ

* Zakończenie Festiwalu.

I; W

(7)

P

Mama z aparatem

OLESNO Półtora roku temu Joanna Hęcińska założyła własną firmę. I nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że dopiero co została świe­

żo upieczoną mamą.

J

oannę Hęcińską w stronę dzieci ciągnęło od zawsze.

Być może dlatego, że ma młod­

szą siostrę.

- Różnica wieku pomiędzy mną a Kasią jest duża i zawsze uwielbiałam się nią opiekować - rozpoczyna pani Joanna. - Bawiłam się w taką prawdzi­

mamę, co to gotuje, co ubiera, co pierze...

Nic więc dziwnego, że mieszkanka Olesna wybrała stu­

dia pedagogiczne. Przez pół roku pracowała nawet w szkole, ale to wciąż nie było to.

- Pełnia szczęścia nadeszła, kiedy kilka miesięcy po ślubie zaszłam w ciążę - przyznaje pani Joasia. - Spełniło się moje największe życiowe pragnienie.

Dwudziestego piątego kwietnia 2012 roku o godzinie dwudziestej urodziła się Len­

ka. Termin porodu zbiegł się z końcem umowy o pracę, nawet to nie było w stanie zakłócić tego „czterokilogramowego szczęścia”.

- To zasługa mojego męża Piotrka i najbliższej rodziny - mówi Joanna Hęcińska. - To oni pomogli mi odzyskać siłę i wia­

rę. Pomogli uwierzyć, że młoda mama też ma szansę zaistnieć na konkurencyjnym rynku pracy.

Z miłości do dzieci i aparatu Tylko który pracodawca odważy się zatrudnić świeżo upieczoną mamuśkę z dziesię­

ciomiesięcznym brzdącem u boku. Wiadomo - pierwsze zęby, kolki, nieprzespane noce, zaczną się zwolnienia lekarskie. Taki pracownik nie jest atrakcyjny.

- Miałam tego świadomość, dlatego postanowiłam założyć własną firmę - mówi młoda mama. - Postanowiłam połą­

czyć miłość z pasją. Czyli dzieci, które kocham, z fotografią, którą uwielbiam. Zresztą przez długi

Być może Lorenzo w przyszłości zostanie gitarzystą.

Joanna Hęcińska z mężem Piotrem i czas pracowałam w zakładzie

fotograficznym.

Joanna Hęcińska z pomocą męża napisała biznesplan. Zło­

żyła odpowiednie dokumenty w pośredniaku i cierpliwie czekała.

- Udało się, dostałam dota­

cję, dokładnie dwadzieścia jeden tysięcy siedemset złotych - mówi młoda mama. - Wyda­

wać by się mogło, że to pokaź­

na suma, a tak naprawdę wystarczyła na zakup profesjo­

nalnego aparatu, komputera i obiektywu. Oprogramowanie, monitor do fotografii, drukarkę i inne akcesoria kupił mi mąż.

Dziękuję kochanie.

Szewc bez butów chodzi Pierwsi modele, pierwsze modelki fotografowane nowiu­

teńkim aparatem? Oczywiście, pierwsza była Lenka.

- To prawda, że szewc chodzi bez butów, moja córeczka nie ma profesjonalnej sesji nowo­

rodkowej - mówi młoda mama.

- Zawsze coś stawało na drodze, a to nie ta pora, nie ten uśmiech, a to zlecenie, a to trzeba jechać

do klienta... I tak w kółko coś, czas leciał, a Lena rosła.

Dziś prawie dwuipółlatka woli stać za aparatem niż przed nim.

- Lena sama chce robić pstryk, pstryk - wyjaśnia Joan­

na Hęcińska. - A już obowiąz­

kowo ogląda wszystkie zdjęcia sesyjne. Gdy tylko wracam do domu, każę sobie je od razu pokazywać. Jako jedyna widzi je przed obróbką.

Studio w domu malucha Pani Joanna wykorzystała rynkową niszę, dlatego nie ma... stacjonarnego studia foto­

graficznego.

- Moje studio jest w domu mojego małego klienta, bo tam on czuje się najbezpieczniej - śmieje się fotografka. - Dlate­

go, czasem kilka razy w tygo­

dniu, pakuję do samochodu aparaty, obiektywy, czapki, spodenki, stoliczki, koszyki...

To pakowanie i rozpakowywa­

nie jest męczące, ale potem jest wielka radość. Złapany w

obiektywie uśmiech, grymas daje mi ogromną satysfakcję.

A radość z fotografii rodziców, dziadków jeszcze większą.

W podziękowaniu.. .kupka A modele są wymagający.

Przykład? Proszę bardzo. Sie­

demnasty grudnia, święta tuż, tuż.

Rodzice trzyipółtygodniowego malucha już wiedzą, że chcą dać dziadkom w prezencie zdjęcia swojej ukochanej pociechy.

- A ja zapalenie zatok, z nosa się leje, mama mnie przekonuje, że mały jest karmiony piersią, odporny, nie zarazi się - opowia­

da pani Joanna. -No więc pako­

wanie sprzętu, Leny do samo­

chodu Jedziemy pięćdziesiąt kilometrów w jedną stronę.

Sesja nie powinna być zbyt długa, ale..

- .. .mój mały model przez siedem godzin nie śpi - kon­

tynuuje Joanna Hęcińska. - Na szczęście, udało mi się zrobić śpiące zdjęcia, kiedy mrużył óczy.

Na koniec jeszcze specjalne

„podziękowanie”.

- Okazało się, że ten mały skarb przez tyle godzin nie spał, bo chciał zrobić...kupkę - ze śmiechem wspomina sytuację pani Asia.

Udało mu się to na koniec, prosto na tło fotografia.

Oddają mi swój największy skarb - Rodzice czasem stresują się, że dziecko nasikało na poduszkę, na kocyk - mówi Joanna Hęcińska. - Ale ja im zawsze tłumaczę, że to fizjolo­

gia, normalne zachowanie dziecka. I to ja powinnam się stresować, bo klienci oddają mi na te kilka godzin swój naj­

większy skarb. Często jest tak, że mama w tym czasie bietze prysznic, albo biegnie załatwić sprawę w urzędzie.

A kocyki, ubranka.. .Kupi się, sic! uszyje się nowe. Pani Joanna większość akcesoriów potrzebnych do sesji wykonuje ręcznie. Niezastąpione są przyja­

ciółki. Jedna szyje fikuśne spodenki, nietypowe bluzeczki.

Kolejna dzierga czapeczki. A

zaprzyjaźniony stolarz zrobi miniłóżeczko, którego na marne szukać w centrach meblowych.

- Mamy moich klientów sta­

ją się moimi dobrymi znajomy­

mi - tłumaczy pani Joanna. - A przy okazji oferują swój talent.

Pani Justyna Górok - Jura z Artystycznego Kogla Mogła na przykład ręcznie robione minial- bumiki na zdjęcia. Pani Kasia ze ScandiArt Studio szyje piękne, stylizowane poduszki i tildowe zabawki.

Bycie młodą mamą i bizne­

swoman nie jest łatwe, ale możliwe.

- Jak się nad życie kocha swoje dziecko i nie mniej pracę to nie ma rzeczy niemożliwych - podsumowuje fotografka.

MK/Zdjęcia Joanna HĘCIŃSKA

Więcej zdjęć pani Joanny Hęcińskiej z sesji ciążowych, noworodkowych i dziecięcych zobaczyć można na www.laicoti.

pl lub facebookowym profilu.

(8)

8 KULISY POWIATU W ieści gminne 11 września 2014

Wszyscy czytali Trylogię

NASZE POWIATY W tym roku odbyła się już trzecia edycja Narodowego Czytania. W akcję włączyli się także mieszkańcy powiatów kluczborskiego i oleskiego.

W

piątek 5 września Miejska i Gminna Biblioteka Publiczna oraz filia Pedagogicznej Biblio­

teki Wojewódzkiej zwarły szyki i wspólnie zaprosiły kluczborczan, aby na nowo wsłuchali się w tekst Sien­

kiewiczowskiej Trylogii.

Lektorkami były: Wan­

da Słabosz - skarbnik powiatu, Dagmara Kawoń - Noga - dyrektor PB W w Opolu, poetka Agnieszka Chrobot, Maria Filecka - dyrektor MiGBP oraz bibliotekarki Zjizanna Gruszczyńska i Joanna Baran, a także licealistki Zespołu Szkół Ogólno­

kształcących - Anna Utta, Weronika Dutko i Kata­

rzyna Dominik.

W rolę autora Trylogii wcielił się uczeń Gimna­

zjum Społecznego STO Leszek Moniakowski, któ­

ry do występu przygotowy­

wał się pod okiem polonist­

ki Anety Gieselbert.

- Będę mówił o sobie, czyli o Henryku Sienkiewi­

czu, o tym jak powstawały

„Potop”, „Pan Wołodyjow­

ski” oraz „Ogniem i mie­

czem”, a także o moich dwóch miłościach - Mary­

sieńce i literaturze - wyja­

śniał Leszek.

Literackich interpretacji wysłuchali uczniowie ZSO, Publicznego Gimnazjum nr 5 oraz STO.

Po raz pierwszy w akcję zapoczątkowaną przez pre­

zydenta Bronisława Komo­

rowskiego włączyli się uczniowie Publicznej Szko­

ły Podstawowej w Kunio­

wie. Przedsięwzięcie zorga­

nizowały nauczycielki Agnieszka Kowalska i Małgorzata Gabryk. Z prozą Sienkiewicza — i to bez żadnych prób - mierzy­

li się: sołtys Wojciech Fudali, Anna Szewczyk - przewodnicząca rady rodzi­

ców, Danuta Dereń, która

Tak liczna ekipa uczestniczyła w tegorocznym Narodowym Czytaniu, które zorganizowała Publiczna Szkoła Podstawowa w Kuniowie.

przez wiele lat uczyła w Kuniowie języka polskiego, Beata Rasztar - zastępca dyrektora placówki, nauczy­

cielka Beata Kowalska oraz uczennice Angelika Olszok, Jessica Pawłow­

ska, Martina Kinder i Julia Nowak.

Słuchacze, zgromadzeni w sali wiejskiego domu kul­

tury, mieli okazję m.in.

posłuchać fragmentów try­

logii opowiadających o:

pojedynku między Kmici­

cem a Panem Wołodyjow­

skim, Onufrym Zagłobie, a także o pannie Basi.

Czytanie było przeplata­

ne filmem, a jako prowa­

dzący - w szlacheckich strojach sarmackich prosto z teatru - wystąpili Malwi- na Kojka i Jakub War­

szawski.

- Na pamiątkę akcji otrzymaliśmy z Kancelarii Prezydenta okolicznościo­

wą pieczęć i każdy, kto zgłosi się do naszej szkol­

nej biblioteki z książkami Henryka Sienkiewicza, będzie mógł je sobie nią ozdobić - zachęca Agniesz­

ka Kowalska.

W Oleśnie organizatorem akcji był Zespół Szkół. A wielkie czytanie „Potopu”

odbyło się w rynku, w sobo­

tę 6 września. Nim jednak

głos zabrali lektorzy, histo­

rię i cele akcji przypomnieli licealiści Zuzanna Kałwak i Piotr Izydorczyk.

- Narodowe Czytanie rozpoczęło się dwa lata temu, od wspólnej lektury

„Pana Tadeusza” Adama Mickiewicza - mówią uczniowie. - W ubiegłym roku w ponad siedmiuset miejscowościach w całej Polsce odbyło się czytanie dzieł Aleksandra Fredry.

Także w rynku w Oleśnie słuchaliśmy bajek i frag­

mentów słynnych komedii tego autora.

W tym roku było aż 22 lektorów: Sylwester Lewic­

ki - burmistrz Olesna, Bogusława Szychowska, naczelnik Wydziału Eduka­

cji, Kultury i Sportu Staro­

stwa Powiatowego, Elżbie­

ta Stengritt -Talik - dyrek­

tor Żłobka Miejskiego, Piotr Antkowiak - prze­

wodniczący Rady Miej­

skiej, Halina Szklanny - dyrektor Oleskiej Biblioteki Publicznej, Jerzy Jezio­

rowski - dyrektor Zespołu Szkół nr 2, Marek Leśniak - dyrektor Zespołu Szkół, Katarzyna Wiecha zastępca dyrektora Zespołu Szkół Zawodowych, Ewa Cichoń - dyrektor Oleskie­

go Muzeum Regionalnego,

Korneliusz Wiatr - dyrek­

tor Młodzieżowego Stu­

dium Muzyki Rozrywkowej - Grażyna Lipińska - dyrektor Publicznej Szkoły Podstawowej nr 3, Kata­

rzyna Kałwak - sędzia Sądu Rejonowego w Ole­

śnie, Jolanta Górka - dyrektor Powiatowej Publicznej Poradni Psycho­

logiczno-Pedagogicznej, Ewa Janiszewska-Dandyk - kierownik Warsztatów Terapii Zajęciowej, Izabela Klimza - współwłaścicielka firmy Klimza, Krzysztof Baron - radny Rady Miej­

skiej, Maciej Flank - dyrek­

tor Powiatowego Urzędu Pracy, Elżbieta Zalewska - starszy ogniomistrz Pań­

stwowej Straży Pożarnej, Maria Mitrenga - prze­

wodnicząca Oleskiej Rady Seniorów, Jan Jaskulski - skarbnik miejski, Jerzy Chęciński - zastępca bur­

mistrza Olesna, ks. Maciej Poznański - wikariusz ole­

skiej parafii.

W Dobrodzieniu dzieła Sienkiewicza również czy­

tano w rynku.

- W akcji udział wzięli uczniowie, nauczyciele, strażacy, policjanci, księża, aktorzy Teatru Mimowolne­

go - wylicza Agnieszka Hurnik, dyrektor Dobro-

dzieńskiego Ośrodka Kultu­

ry i Sportu. - Tak naprawdę mógł przyjść każdy i prze­

czytać swój ulubiony frag­

ment powieści. Wspólnie przekonywaliśmy się, że Sienkiewicz obecny jest w każdym pokoleniu.

A dobry przykład dali Róża Koźlik - burmistrz Dobrodzienia i Damian Karpiński - przewodniczą­

cy Rady Miejskiej.

- Nasze władze ubrane były w szlacheckie stroje, wypożyczone z Teatru imie­

nia Jana Kochanowskiego w Opolu - mówi Agnieszka Hurnik.

W ramach akcji w rynku Beata Sikora wykonała

"Dumkę na dwa serca" przy akompaniamecie Witolda Jureczko. Podziwiać można było wystawę z Wojewódz­

kiej Biblioteki Publicznej w Opolu „Słowem malowane”, która przedstawiała ilustra­

cje do dzieł Henryka Sien­

kiewicza.

- W domu kultury odbyły się projekcje filmów „Mary­

nia” i „W pustyni i w pusz­

czy” - podsumowuje dyrek­

torka. -A każdy, kto przyniósł dzieło Sienkiewicza, otrzymał pamiątkowy stempel.

W Byczynie Narodowe Czytanie odbyło się - po raz pierwszy - w sobotę 6 wrze-

Lektorka Wanda Słabosz - skarbnik powiatu.

śnia w Ekspozeum Donata Woźniakowskiego i trwało trzy godziny. Do wspólnej lektury włączyły się aż czter­

dzieści trzy osoby. Czytali uczniowie, studenci, nauczy­

ciele, dyrektorzy placówek, dziennikarze, urzędnicy, przedstawiciele stowarzy­

szeń i samorządu mieszkań­

ców, radni, emeryci.

- Nikogo nie trzeba było zachęcać, namawiać, prze­

konywać - mówią nauczy­

ciele Anna Pliszek i Krzysztof Chojak, którzy wspólnie z Kaliną Włodek, koordynowali tę akcję. - Każdy chętnie wziął udział, pomimo że język Sienkie­

wicza jest ciężki dla współ­

czesnego czytelnika, wystę­

puje dużo zapożyczeń z łaciny.

Emocji nie brakowało, czytający wzruszali się do głębi - jednym łza i to wca­

le niemała w oku się zakrę­

ciła, drudzy rozczulili się bez powodu, trzecich ogar­

nęła taka trema, że aż wprost o niej publiczności powiedzieli.

- Ale nawet ta trema była warta tego, by wystąpić — mówi Zofia Piórczyńska, najstarsza uczestniczka Narodowego Czytania, przewodnicząca Katolickie­

go Stowarzyszenia Civitas

Charakteryzacją zajęła się Aneta Gieselbert.

-Tę pieczęć otrzymaliśmy do naszej kuniowskiej biblioteki z Kancelarii Prezydenta - pokazuje Agnieszka Kowalska.

Z Sienkiewiczowską prozą mierzyli się uczniowie dobro- dzieńskich szkół.

(9)

KULISY POWIATU 9

W Oleśnie w rynku Sienkiewiczowski "Potop" czytało aż dwudziestu dwóch lektorów.

A organizatorem akcji był Zespół Szkół.

Pajujo na składankach

PRASZKA Singiel „Momenty” promujący wydaną w 2013 roku płytę „Bieguny” zespołu Pajujo znalazł się na składaiice reggae dance- hall zawierającej reprezentacyjne dla tego gatunku utwory zarówno znanych już artystów, jak i debiutantów.

Christiana w Byczynie. - To było coś wspaniałego. Ludzie częściej powinni spotykać się na takich wydarzeniach kul­

turalnych, a przede wszyst­

kim w nich uczestniczyć. I tu nie ma limitu wieku, każdy jest mile widziany.

Swoim występem wszyst­

kich zaskoczyła Karolina Chyła z Polanowie, która wcale niekrótki fragment

„Trylogii” powiedziała z pamięci. W nagrodę otrzyma­

ła od Donata Woźniakow­

skiego ceramiczny upomi­

nek.

Najmłodszym czytającym był piątoklasista Maksymi­

lian Zimoch. Wszyscy otrzy­

mali dyplomy uczestnictwa w wydarzeniu, słodki upomi­

nek i mieli również okazję

opieczętowania swoich lektur pieczęcią przesłaną przez prezydenta Komorowskiego.

Sienkiewicza czytali: Ewa Bartosiewicz, Iwona Sar­

nowska, Joanna Gawlita, Barbara Dereń, Elżbieta Bitner, Przemysław Mącz­

ka, Elżbieta Wodecka, Magdalena Bednarek, Wio­

letta Kardas, Karolina Kryściak, Bartosz Półto­

rak, Kinga Bartosiewicz, Halina Marek, Maksymi­

lian Zimoch, Marek Men­

del, Karolina Chyła, Karo­

lina Kalis, Zofia Piórczyń- ska, Helena Kołtowska, Zdzisław Comporek, Kaje­

tan Ewertowski, Halina Czumałowska, Marta Dzie­

dzic, Julia Dziamarska, Kazimiera Liebert, Donat

Woźniakowski, Zbigniew Woźniakowski, Jan Pawlic­

ki, Lidia Urbańska, Elżbie­

ta Merta, Teresa Nocoń, Danuta Zawierta, Zdzisła­

wa Czerwiak, Paweł Półto­

rak, Sylwia Jakubowska - Mączka, Aleksandra Foj- tar, Paweł Świlak, Joanna Radziewicz, Renata Iskier­

ka, Krystyna Rybka, Krzysztof Chojak, Gabriela Paszek, Zdzisława Kresta - Kluga.

W ramach akcji w ponie­

działek 8 września gimna­

zjaliści obejrzeli w ośrodku kultury w Byczynie

„Potop”.

MZ/MK/EW Zdjęcia MZ/EW/

Zuzanna STYSIAK/

Janusz HURNIK

T

en wyjątkowy i jedyny w swoim rodzaju podwój­

ny album „Our Roots Are Here” - oprócz piosenki, z którą praszkowska grupa dotarła do półfinału muzycz­

nego show Polsatu "Must Be The Musie" - zawiera trzy­

dzieści utworów między innymi takich wykonawców jak Kamil Bednarek, Tabu, Mesajah, Vavamuffin, Bak- shish, Baobab. Na składance znalazły się nowe, nie wyda­

ne jeszcze utwory oraz te, które ukazały się w ostatnim czasie, nie dalej niż na prze­

łomie 2013 i 2014 roku.

- To dla nas duże wyróż­

nienie znaleźć się w gronie takich ciekawych artystów - podkreśla Przemek Fujar­

czuk, wokalista i lider zespo­

łu. - Jednocześnie jest to niezła promocja zarówno naszych utworów jak i muzy­

ki reggae w ogóle. Dla

Muzycy Pajujo w ostatnim czasie dużo koncertowali. Myślą już też o kolejnej - trzeciej autorskiej płycie.

naszych fanów to znak, że jeszcze działamy i nie powie­

dzieliśmy ostatniego, zdania.

W ostatnim czasie nie tyl­

ko piosenka „Momenty”

zaistniała na krajowej scenie muzyki reggae. Dwa kolejne single Pajujo „Patrząc w przyszłość” i „Nie zatrzy­

masz miłości” znalazły się także na kolejnym albumie

„This is reggae time”, pre­

zentującym tym razem wyjątkowe utwory zarówno polskich, jak i zagranicznych artystów. W magiczną podróż przez muzykę reggae i okoli­

ce zabierają słuchaczy mię­

dzy innymi Gentleman, Bob Marley, Junior Stress, Maleo Reggae Rockers, Duberman, EastWest, Habakuk i oczywi­

ście Pajujo.

- Już dawno nie byliśmy na żadnej składance, więc wiadomość od naszego wydawcy, że wspomniane

piosenki znajdą się na dwóch różnych płytach, była dla nas sporym, ale bardzo miłym zaskoczeniem - dodąje Prze­

mek Fujarczuk. - Co najważ­

niejsze, albumy te zostały stworzone do posłuchania nie tylko dla fanów muzyki reg­

gae i dancehall, ale także osób lubiących po prostu dobrą zabawę.

Ohie składanki, których premiery odbyły się w sierp­

niu, dostępne są w Empi­

kach i sklepach muzycz­

nych. Tymczasem muzycy Pajujo nieśmiało myślą już o kolejnej - trzeciej autor­

skiej płycie.

- Kilka utworów na następny nasz krążek już powstaje - podsumowuje wokalista. - Za wcześnie jednak, by mówić o konkret­

nej dacie jego wydania.

AP/Zdjęcie Magda FUJARCZUK

W Byczynie Trylogię Sienkiewicza przypominali m.in. Kajetan Ewertowski i Kazimiera Liebert.

LISTY, POLEMIKI

Publikujemy list, jaki wpłynął do redakcji, zawierający krytyczne uwa­

gi dotyczące festynu rodzinnego, który odbył się w Praszce w dniach 29-31 sierpnia.

Droga Redakcjo

Jestem matką dwojga małych dzieci (rocznego i trzyletniego). W weekend 29-31 sierpnia braliśmy udział w „Festynie rodzinnym”. W piątek bardzo miło spędzi­

liśmy czas. W sobotę wybraliśmy się rodzinnie na festyn i - jak to z dziećmi bywa - rozpoczęliśmy od dmuchańców.

Zaczęło kropić więc panowie obsługujący dmuchane zamki zaczęli spuszczać z nich powietrze, nie zwracając uwagi na to, że bawią się jeszcze w nich dzieci. Przerażone dziecko ze składającego się dmuchańca wyciągali rodzice (...).

Z czasem zaczęło coraz mocniej padać, nad miastem przeszła ulewa. Widzieliśmy, że pod namiotem są miejsca, więc chcieli- śmy się tam schować z dziećmi, żeby prze­

czekać ulewę. Gdy weszliśmy pod namiot jedna z pań emerytek - organizatorek (taką plakietkę miała przypiętą do ubrania) pode­

szła do nas i powiedziała nam, że nie mamy prawa być pod namiotem, bo to jest impreza zamknięta i mamy mieć bilety. Kobieta była

bardzo nieuprzejma, a na moje pytanie czy dzieci mają moknąć powiedziała „Co mnie to obchodzi, to jest impreza zamknięta!” W podobny sposób ta Pani zwracała uwagę wszystkim, którzy wchodzili pod namiot, żeby się schronić (...)

Ulewę przeczekaliśmy pod parasolem.

Do domu wróciliśmy z przemokniętymi i zmarzniętymi dziećmi (...).

Osoby w starszym wieku często narze­

kają na młodzież czy dzieci, bo tak się zachowują czy inaczej, ale droga Pani

„czym skorupka za młodu nasiąknie tym na starość trąci”. Dzieci i młodzież biorą przykład z góry, więc warto być uprzej­

mym. A co do imprez zamkniętych czy prywatnych to urządza się je w domu czy na terenie ogrodzonym, a nie ogólnodo­

stępnym.

Tak właśnie spędziliśmy dzień na „Festy­

nie rodzinnym”, niestety tylko z nazwy.

Z poważaniem Stała czytelniczka „Kulis Powiatu”

(Imię i nazwisko znane redakcji) W Dobrodzieniu dzieła Sienkiewicza czytali m.in. (od lewej) przewodniczący Rady

Miejskiej Damian Karpiński, burmistrz Róża Koźlik i dyrektor DOKiS Agnieszka Hurnik.

Cytaty

Powiązane dokumenty

ny jest już drugi, który odbędzie się w sobotę 6 września. Chętni mogą zapisywać się

Tegoroczna Stolica ruszyła w piątek 8 sierpnia i trwała do niedzieli 10 sierpnia. Na scenie zaprezentowali się m.in. Marika, Jafia Namuel, a także brytyjska kapela Dub Pistols,

- Doświadczenie w organizacji dużych imprez mamy, bo przecież co roku jest u nas festyn świętojański, ale dożynki to jednak zupełnie inna sprawa, dlatego też już w

Młodzi radłowianie do woli wyszaleć mogli się m.in.. 28 sierpnia 2014 W ieści gminne KULISY POWIATU 9.. Do Madejowa na coroczne miodu smakowanie licznie przybyli rowerzyści z

- Już Kabaret Starszych Panów śpiewał, że piosenka może być dobra na wszystko i nic w tej kwestii się nie zmieniło - mówiła podczas otwarcia festiwalu Bożena

Uczestnicy projektu uczyli się także jak oznakowana jest zdrowa żywność, byli uświadamiani, że podczas zakupów warto sprawdzić termin ważności produktów, które

- Oj, ciężko było poskromić tę złośnicę, ale udało mi się - mówi z uśmiechem Patryk Poremba, który wcielił się w rolę Petruchio... 26 czerwca 2014 W ieści gminne

KLUCZBORK Szesnasty już raz w sobotę i niedzielę 28 i 29 czerwca na terenie ogrodu przy plebanii kościoła pod wezwaniem Matki Bożej Wspomożenia Wiernych odbył się parafialny