Opłata pocztow a uiszczona ryczałtem.
»°kv,,~ P rzegląd Z e s z y t 14.
Elektrotechniczny
organ Stowarzyszenia Elektrotechników Polskich
i Maikiem Przeglądu Radiotechnicznego, organu Siowattruenn lallalnkalkiw filitltl.
W ych od zi 1 i 15 każdego m iesią ca . o o o Cena z e szy ta 1 z ł .
o o o W a r s z a w a , (Czackiego 5 ) 15 lip ca 1 9 2 5 r. o o o
■ ■ ■ ■ .
SPÓŁKA AKCYJNA
Siła i Światło
Warszawa, ul. M arszałkow ska 94. (dom własny)
Telef. 318-65, 309-48, 42-99. 42-98 , 42-97, 41-33. Adres telgraf. »Eses” W a rsza w a ,
Kapitał akcyjny Mk. 1 . 300 . 000.000
Elektryfikacja kraju. Budowa i finansowa
nie wielkich elektrowni okręgowych i kolei elektrycznych.
T o w arzystw a finansowane przez Spółką:
E l e k t r o w n i a O k r ę g o w a w Z a g ł ę b i u O ą b r o w s k i e m S p . A k c .
Kapitał akcyjny Zł. 7.500.000.000 Z a r z ą d : Sosnowiec, ulica Sienkiewicza K i 9-
E l e k t r o w n i a O k r ę g o w a w P r u s z k o w i e . S p . A k c .
Kapitał akcyjny Zł. 2.500.000
Z a r z ą d : Warszawa, ulica Marszałkowska 94.
Telefony 290-41, 90-34.
S p . A k c . E l e k t r o w n i O k r ę g o w y c h w S i e r s z y W o d n e j
Kapitał akcyjny Zł. 4.285 700 Z a r z ą d : Siersza Wodna pod Trzebinią.
E l e k t r y c z n e K o l e j e D o j a z d o w e S p . A k c .
Kapitał akcyjny Zł 300.000
Z a r z ą d : Warszawa ul. Marszałkowska 94. tel. 269-00
S p . A k c . „ S i e c i e l e k t r y c z n e 1'
Kapitał akcyjny Zł. 250.000 Z a r z ą d : Warszawa, Marszałkowska 94.
„ K o l e j e l e k t r y c z n a W a r s z a w a - M ł o - c i n y - H l o d l i n " S p . A k c .
Kapitał akcyjny Mk. 250.000.000 Z a r z ą d : Warszawa, ulica Marszałkowska 94.
Telef.: 269 00.
T r a m w a j e E l e k t r y c z n e w Z a g ł ę b i u D ą b r o w s k i e m S p. A k c .
'Kapitał akcyjny Zł. 250 000
Biuro Warszawskie, ul Marszałkowska 94. Tel, 269-00.
T o w . A k c . „ K a b e l P o l s k i ”
Kapitał akcyjny Zł 1.000 000 Z a r z ą d : Bydgoszcz, ul. Gdańska 153.
U b e z p i e c z e n i a g r u p o w e
elektrowni, tramwajów I kolei elektrycznych oraz przemysłu elektrotechnicznego przez „ZAKUP i DOSTAWĘ“
Warszawa, ulica Marszałkowska 94 Telef.: 41-33.
P R ZE G L Ą D ELEKT R O TE C H N IC ZN Y______________________________________
" m
G A N Z
ZAKŁADY ELEKTRYCZNE i MECHANICZNE w POLSCE Sp. Akc.
\ ZARZĄD i DYREKCJA w WARSZAWIE.
Wiejska 16 Tel.: 30-50, 30-90. Adres telegr. „ELGR-W flRSZflW R“ .
Oddziały: w KRAKOWIE, POZNANIU i LWOWIE
G łówny Rynek Nr. 6. Św. Marcina Nr. 33. Legjonów Nr. 3.
Centrale elektryczne, turbogeneratory, transformatory, m o
tory, dynamomaszyny, liczniki, aparaty wysokiego napię
cia, tramwaje.
Motory ropowe Diesla, turbiny parowe, turbiny wodne sy
stemu Francisa, postawy walcowe dla młynów, silniki ben
zynowe, pompy odśrodkowe.
S k ła d y w W a r s z a w ie i O d d z ia ła c h s ta le o b fic ie z a p a t r z o n e .
JiSlEtlE limo ELEKICI Sp. z ogr. odp. 1 . Ł i."
.W ARSZAW A, Krak.-Przedmieście 16|18.
KRAKÓW
ul. Dunajewskiego 3.
ŁÓ D Ź POZNAŃ
ul. Piotrkowska 65. *=* ul. Św. Marcina 41.
SOSNOWIEC
ul. Warszawska 6
Wszelkie instalacje elektryczne.
Wielkie składy materjałów
elektrycznych.
PPZEG LĄD ELEK TRO TE CH N IC ZN Y
O D D Z I A Ł P R A D Ó W S Ł A B Y C H
W A R S Z A W A
Krucza 31 . Tel. 3 0 - 3 1 , 3 0 - 3 5 , 3 0 - 4 6 , 3 0 - 4 7 .
Telefony ręczne i automatyczne Sygnalizacja kopalniana i fabryczna
Ostrzegacze pożarowe,* zegary elektryczne Wzmacniaki telefoniczne
Radjotechnika
Mierniki elektrotechniczne: tablicowe, labo
ratoryjne i przenośne
Urządzenia laboratorjów naukowych i prze
mysłowych
Elektryczne analizatory spalin i urządzenia do kontroli gospodarki cieplnej
Urządzenia probiercze do liczników elektrycz
nych
Mierniki temperatur
Urządzenia rentgenowskie i elektromedyczne Ozonizatory i urządzenia elektrochemiczne Wodomiary, urządzenia probiercze do nich, oraz mierniki pary, gazu i powietrza.
O D D Z I A Ł Y P R Ą D Ó W S I L N Y C H
Warszawa Kraków Lublin Lwów Łódź Sosnowiec
Nowy Świat 30 Grodzka58 Krak. Przedni. 47 Jagiellońska7 Piotrowska96 D ęblińskal.
Fabryko u Radzie Pabianickie]. Dyrekcja Warszawa, Foksal 18.
:e
PRZEGLĄD ELEKTROTECHNICZNY
l , --- — B
Zakłady Akumulatorowe syst. „TUDOR”
Inż. Fr. MULLER
Warszawa, Al. Jerozolim ska 45. Tel. 17-45.
A dres telegraf.. AKUMULATOR.
Konto czekow e: P. K. O. Warszawa 3870.
Rach. bieżący Bank Handlowy w Warszawie.
O D D Ź IA Ł Y
Bydgoszcz, ul. Błonia 7. teief, 13-77.
Poznań, ul. Mostowa 4—a. telef. 11-67.
AK UM U LA TO R Y
stacyjne do celów ośw ietlen iow ych i pędnych,A K U M U LA TO R Y
przenośne do elektrow ozów , lok om oty w , sam ochodów i star
terów sam ochodow ych,
A K U M U LA TO R Y
do ośw ietlenia p ocią gów , do ce ló w telefonicznych, telegraficzn ych i radiotelegraficznych,
L A M P Y
kopalniane i ręczne akum ulatorowe,M A TE R JA ŁY
akum ulatorow e i części z a pasow e,KWAS SIARKOWY
do napełniania akum ulatorów.
W A R S Z T A T Y
reperacyjne i S T A C J A do Ł A D O W A N IA Z łota 35 w W arszaw ieh - B
lylander &Rudolphi Fabriks DIB. Htniihsflal
( S z w e c j a ) .
najstarsza i najw iększa na p ółn ocy specjalna w ytwórnia
ogniw suchych, szczotek węglo
wych, grafitowych i metalowych dla dynamomaszyn, motorów elek
trycznych i węgli telefonowych.
S zczegółow e oferty, Katalogi, cenni i w zory na żądanie.
Zastępstwo na Polskę: „ D Y N A M O*' T ow . dla przem . techn. i eleKtrotech.
Kraków, ul. W olsk a 20. Tel. 4230 i 3129.
Wszelkie urządzenia elek
tryczne
r e m o n t m o t o r ó w
i materjały.
iii. B -cia M okintr.
Biuro Zamówień Warszawa ul. Foksal 21.
tel. 9 3 -4 4 .
Lampa lustrzana
GOERZft
t wskutek zastosowania
7 parabolicznego lustra
osiąga 50 — 70 %
oszczędności
N A P R Ą D Z I E
J®n®ralne Przedstaw icielstw o .B l r. L i N y na całą R zeczpospolitą Polską
HUGON FRIED
W ARSZAW A
M o n iu szki 4. Telef. 14-71.
A. M A R C IN IA K 1 S - k a
FABRYKA ŻYRANDOLI ELEKTRYCZNYCH
SP. AKC.
W A R S Z A W A ,
Zarząd i Oddział sprzedaży wraz z W zorow nią, Z łota 49.
Z a r z ą d = . - :--- T e l . 2 6 0 - 0 6 S K l a d i W z o r o w n i ą --- T e l . 2 6 0 - 7 6 F A B R Y K A . W R O N I A 2 3 . ( d o m w ł a s n y ) .
NOWY KATALOG Z 1925/6 R. WYSYŁAMY NA ŻĄDANIE GRATIS I FRANKO.
PRZEGLĄD ELEKTROTECHNICZNY
SPCfŁKA
B iu r o C e n t r a l n e
: KRAKÓ W ,
Ś w . A n n y 1A d r e s t e le g r a f ic z n y : „ E L I N ” K R A K Ó W — t e l e f o n u J\fa 1 1 3 7 B iu r o in ż y n ie r s k ie : K a to w ic e , u l. S o k o ls k a L p . 10.
AKCYJNA DLA PRZEMYŚLU ELEKTRYCZNEGO
—
Turbogeneratory o najwyższej ekonomji.
Instalacje dla oświetlenia i przeniesienia siły. — Budowa sieci dla wyso
kiego napięcia.
Transformator na 110.000 wolt
w wykonaniu napowietrznem
3 „transform atory dla prądu trzyfazow ego zfw tórnem 'chło- dzeniem oleju typu E D O R
6000 dla 60004K V A ., 110.000 wolt górnego napięcia w wykonaniu napowietrznem, dostarczone dla stacji prze
tw órczej W egscheid (Austrja).
PRZEGLĄD ELEKTROTECHNICZNY
Najekonomiczniejszemi urządzeniami telefonicznemi są łącznice i aparaty telefoniczne L. M. E R I C S S O N .
Projekty i kosztorysy bezpłatnie
ff ERICSSON ii
Polska Akcyjna
Spółka Elektryczna
l
Al. Ujazdowska N° 47.
Filja w Łodzi, ul. Piotrkowska JSfs 79.
PRZEGLĄD ELEKTUTEMCnn
ORGAN STOWARZYSZENIA ELEKTROTECHNIKÓW POLSKICH.
W Y C H O D Z I 1 - g o ¡ 1 5 - g o K A Ż D E G O M IE S IĄ C A .
P R Z E D P Ł A T A : k w a r t a ln i e... zł. 6 .—
Cena z e s z y tu 1 z ł.
B iu ro R e d a kcji i A d m in is tra c ji: W a rs z a w a , C z a ckie g o Mb 5 m 24, I p ię tro (G m ach S to w a rz y s z e n ia T e c h n ik ó w ), te le fo n N i 90-23.
A d m in is tra c ja o tw a rta co d z ie n n ie od g. 12 d o g. 4 p o poł.
- R e d a k to r p rz y jm u je w e w to r k i od g o d z in y 7-eJ do 8 -e j w ie czo re m . -
Konto N° 363 P ocztow ej Kasy O szczęd n ości.
CEN NIK O G Ł O S Z E Ń : O g ło s z e n ia je d n o ra z . na i / i s t r -*.1. 120
» »> na V a r. »> 75
na l / 4 „ „ 40 na l / 8 „ „ 20 S tro n a ty tu ło w a (1) 50 p ro c. d ro ż e j,
„ o k ła d k i z e w n . ( II ) 2 0 % „
„ „ w e w n . (II) i (III) 2 0 % d ro ż . O g ło s z e n ia s tro n y ty tu ło w e j p rz y jm o w a n e
są ty lk o c a ło s tro n ic o w e . P o d w yżka ce n n ika o g ło s z e ń o b o w ią z u je w s z y s tk ie ju ż zle co n e o g ło s z e n ia od dnia z m ia n y cen bez u p rz e d n ie g o z a w ia d o m .
Rok VII. Warszawa, 15 lipca 1925 r. Z eszyt 14.
Opłaty koncesyjne.
Adwokat Adam Chełmoński, poseł na Sejm.
W edłu g n ow y ch warunków udzielania upraw
nień elektryczn ych „od w pływ ów brutto będzie uprawniony uiszczał opłaty, nie przekraczające 1,5%
na rzecz Skarbu Państwa; nadto jeżeli doch ód netto, o b liczo n y w sposób, podany w uprawnieniu, prze
k roczy pew ien określony odsetek kapitału a k c y j
nego, upraw niony m oże b y ć obow iązany oddawaó określoną w uprawnieniu częśd nadw yżki Skarbow i P ań stw a” .
G d y b y istotnie warunki takie m iały b y ć w pro
w adzone do now ych uprawnień, m usiałoby to nader niekorzystnie odbić się na rozw oju elektryfikacji w P olsce. T rzeba jasno zdać sobie spraw£ z tego, że podobne opłaty b y ły b y niczem innem, jak uzu
pełniającym podatkiem obrotow ym oraz doch odow ym w stosunku do n ow ych przędsiębiorstw elektrow nia- nych. Pom ijam y tu formalną stronę sprawy. Nie- będziem y rozw ażali zasadniczego pytania, c z y można w prow adzić podobny ciężar w drodze rozporządze
nia, czy też konieczne b y ło b y uchw alenie od p o
wiedniej ustawy. Tutaj ogran iczym y się jedyn ie do om ów ien ia celow ości podobn ego rodzaju opłaty.
Jest rzeczą niesporną, że elektryfikacja posuwa się u nas, niestety, nader pow oli. Jest także niew ąt
pliw e, iż jeżeli chodzi o państwa kulturalne, jesteśm y m oże najbiedniejsi w zaopatrzeniu w energję elek
tryczną. T o też w ydaw ałoby się, iż dążyć musimy w szelkiem i siłami do współdziałania w rozw oju elek
tryfik acji i do czynienia tej gałęzi przem ysłu w szel
kich m ożliw ych ułatwień. Sam o się przez się rozu
mie, że w prow adzenie uzupełniających podatków stawia przem ysł elektrow niany w sytuację cięższą, aniżeli to fiskalne położenie, w jakiem znajdują się inne gałęzie przem ysłu.
Jakież m ogą b y ć zasady dla w prow adzenia om aw ianych tu opłat?
M oty w y do odnośnego wniosku, jako podstawę do wprowadzenia tego n ow ego opodatkowania, wska
zują:
1) iż elektrow nie korzystają w m yśl U staw y elektryczn ej, z praw w yw łaszczania,
2) iż korzystają one bezpłatnie z dróg pu blicz
n ych dla przeprow adzenia przew odów , w reszcie 3) iż potrzebny jest fundusz na budow ę pań
stw ow y ch zakładów elektrycznych, który stw orzony
będzie z pobieranych od zakładów elektrycznych opłat.
P rzy bliższem rozważaniu argum entów tych w ydaje się, iż nie są w one w stanie w ytrzym ać naw et ogólnej krytyki.
Istotnie, zakłady elektryczne w m yśl art. 10 U staw y elektrycznej korzystają z prawa w yw łasz
czenia. A to li jest rzeczą zupełnie niezrozumiałą, jak z tego prawa w yw łaszczenia cu dzych nieruchom ości,
— prawa, przyznanego zakładom u żyteczn ości pub
liczn ej, właśnie ze w zględu na tę u żyteczn ość,— m o
żna w prow adzać prawo do pobierania jakich kolw iek opłat? Nie m ów im y już o tem, że przy w yw łasz
czeniu, jeżeli są pogw ałcone czy jeś prawa,— to tylko prawa w łaścicieli. Z azn aczyć należy, że wszak właś
ciciel ten ma otrzym ać słuszne w ynagrodzenie, które stanow ić musi całkow ite odszkodow anie za odstą
pienie prawa. R ola Państwa wszak sprowadza się jed yn ie do tego, iż w danym w ypadku zachodzą w zględy u żyteczn ości publicznej (a w ięc nie interes zakładu elektrycznego), nakazując zastosow anie tego w yją tk ow ego środka, jakiem jest w yw łaszczenie. P o- zatem Państw o współdziała w określeniu w ysok ości odszkodow ania i do tego też rola je g o się ograni
cza. Trudno b y ło b y znaleźć jakiekolw iek u m o ty w o wanie pobierania przez Państwo z tego tytułu ja
kichś opłat, naturalnie poza opłatami stem plow em i i sądowem i, stanow iącem i zw rot kosztów urzędowania.
Jeszcze mniej przek onyw u jącym zdaje się b y ć argument, upow ażniający do pobierania specjalnych opłat z tego w zględu, iż art. 8 U staw y elektrycz
nej zezw ala na bezpłatne korzystanie z dróg p u bliczn ych dla prowadzenia przew odów . Jeśli bow iem ustaw odaw ca zw olnił zakłady elektryczne od opłaty odszkodow ań, to uczyn ił to właśnie w tej intencji, aby ułatw ić rozw ój przedsiębiorstw elektrow nianych.
W każdym razie nie m ożna b y ło b y się zgod zić z poglądem , iż w ob ec tego, że ustawa zezw ala na bezpłatne korzystanie z dróg, należy właśnie w pro
wadzić specjalne opłaty od zakładów elektrycznych.
G dyby naw et zresztą uważać, że ustawa w tym w zględzie poszła zadaleko, to i w ów czas nawet m ogłaby b y ć m owa jed yn ie o zapłacie odszk odow a
nia, nie zaś — opłat od obrotów i udziale w doch o
dach przedsiębiorstw a. W reszcie— w zgląd trzeci.
P otrzebny jest fundusz na budow ę państw o
w ych zakładów elektrycznych! Nie przesądzając, cz y i w jakich warunkach należałoby stw orzyć u nas tego rodzaju państw ow e zakłady przem ysłow e, g d y b y jednak nawet uznać, że państw ow y fundusz elek
222 PRZEGLĄD ELEKTROTECHNICZNY JNł> 14 tryczn y winien b y ć stw orzony — pow inienby on
znaleźć pok rycie z ogóln ych środków budżetu Pań
stwa. U ważać należy natom iast za bezw zględnie niepożądane wprowadzanie podatków celow ych , tem- bardziej o ile one utrudniają rozw ój elektryfikacji, zm odernizow anie naszego przemysłu, a tem samem uzdolnienie do konkurencji. R ozw ój życia naszego gospodarczego w bardzo znacznym stopniu zależy od tego, czy i w om awianej tutaj dziedzinie potra
fim y pójść po linji, jaką w skazują nam przodujące pod w zględem rozw oju przemysłu Państwa. Nie są
dzim y, aby protekcjonizm w stosunku do prze
mysłu elektrow nianego, który w idzim y ch o ćb y np.
w A n glji, można b y ło w jakiejkolw iek m ierze p o rów nać z zam ierzeniem specjalnego opodatkowania enejgji elektrycznej u nas.
Opodatkowanie elektryczności,
przewidziane w nowych zasadach udzie
lania uprawnień na zakłady elektryczne
inż. K. Straszewski,
dyrektor elektrowni okręgowej w Pruszkowie.
W M onitorze Polskim Nr. 114 z dnia 16 maja b. r. na stronie 4 w dziale nieurzędow ym pod tytu łem „Z Ministerstwa R ob ót P u b liczn y ch “ podana jest w iadom ość, że K om itet E k on om iczn y R ady M i
nistrów na posiedzeniu swem w dniu 26 marca b. r.
ustalił zasady przy udzielaniu koncesji (t. j. w myśl U staw y elektrycznej z dnia 21 marca 1922 r.,— upra
wnień) na zakłady elektryczne. Z ajm iem y się w arty
kule niniejszym tylk o punktem piątym tych „zasad“ , który brzmi:
„O d w p ły w ów brutto będzie uprawniony uisz
czał opłaty, nie przekraczające 1,5% , na rzecz Skar
bu Państwa... i t d.”
N ow e te zasady stawiają starającym się o upra
wnienia warunek płacenia od w pływ ów brutto opła
ty, która dojść m oże do 1,5% , oraz w sposób mniej k ategoryczn y zalecają Ministrowi R ob ót P ublicznych, aby żądał udziału w zyskach.
P ierw szy warunek nie jest niczem innem, jak nałożeniem now ego podatku obrotow ego, który, jak w iem y, tak zaciążył na życiu gospodarczem kraju naszego, że już po je g o jednorocznem istnieniu Rząd w ystąpił do ciał ustaw odaw czych z wnioskiem o rew izję, a społeczeństw o całe w ierzy w to, że podatek ten jest przejściow y. Zapew ne, oddał on Skarbow i Państwa w ielkie usługi w czasach sana
cji, jednak będzie musiał być kiedyś zniesiony.
Opłata wspomniana podw yższa obecnie obow ią
zu jący podatek z 2 ,5 % do 4 % - Jeżeli zauw aży
m y, że czysty zysk przedsiębiorstwa po opłace
niu kosztów ruchu i poczynieniu koniecznych od pisów , (które, o ileby nowe „zasady“ wprowadzone zostały w życie, m usiałyby b y ć szczególnie w yso
kie), obraca się około 20 % obrotu, widzim y że już z tytułu tego dodatkow ego obciążenia zysk akcjonarjuszów zmniejszony, zostaje o ok. 7,5% . Jest to jednak obciążenie, którego nie ponosi ża
den inny przem ysłow iec,— na którym w dodatku nie ciążą żadne z tych obow iązków , co na przed
siębiorstwie użyteczności publicznej, jak np. o b o
w iązek rozbu dow y elektrowni i sieci oraz dostar
czania pod pew nem i warunkami każdemu energji elektrycznej. M ożnaby tu odpow iedzieć, że upraw n iony ma m ożność uzyskania przy uprawnieniu ta
kich taryf, które pozw olą na ponoszenie tej opłaty.
B y ło b y to słuszne, g d y b y elektrownia mogła w y łą cz
nie lub w znacznej mierze stosow ać przyznane jej taryfy maksymalne. T ak jednak,— i to tylko z ma- łem i w yjątkam i kilku w ielkom iejskich elektrowni,—
nie jest, a przedew szystkiem nie jest tak w elektro
wniach ok ręgow ych , które mają się stać podwaliną elektryfikacji kraju i które też słusznie pow inny li
c z y ć na szczególną opiekę władz. E lektrow nie okrę
g ow e opierać muszą doch od y swe przedew szystkiem na przemyśle, z którym zawierane b y ć muszą indy
widualne um ow y, a ceny uzyskiwane znacznie są niższe od ich maksymalnie dopuszczalnych granic.
K on ieczn ość uw zględniania w kalkulacji cen w szel
kich tego rodzaju dodatkow ych obciążeń stanowić m oże nieraz o niem ożności przyłączenia odbiorcy przem ysłow ego.
U dział w zyskach przedsiębiorstwa, — o ile przekroczy on pewien odsetek kapitału ak cyjn ego, w staw iony został do „n ow y ch zasad“ w form ie m niej kategorycznej, gdyż nie jest tu pow iedziane, że „uprawniony będzie oddawał część zysku Skar
bow i Państw a“ , lecz, że „m oże b y ć do tego z o b o w iązan y“ . Jest tu zdaje się pewna w ąt-pliw ość ze strony M inisterjum R ob ót Publicznych, czy taki udział w zyskach jest m ożliw y w każdym przy
padku.
1’rzedew szystkiem nasuwa się pewna wątpli
w ość formalna. N ie jest pow iedziane w Ustawie elektryc^pej, że dla każdego zakładu uprawnionego stwarzane ma b y ć osobne tow arzystw o akcyjne, — ow szem zach odzić będą napewno i zachodzą już przypadki, że jedna spółka akcyjna jest właścicielką kilku zakładów uprawnionych. Spółka taka zajm o
w ać się m oże i inną w ytw órczością, może też finan
sow ać w całości lub w części inne przedsiębiorstwa, w ytw arzające energję. T e g o rodzaju łączenie i m ie
szanie przedsiębiorstw m oże b y ć w pew nych razach korzystne i pod w zględem finansowym i z punktu widzenia elektryfikacji. Zachodziłoby pytanie, czy obow iązek ten b yłb y nakładany i na takie spółki, których tylk o mała część kapitałów zaangażowana jest w zakładach uprawnionych. Jest to naturalnie niem ożliwe. W ob ec tego mogą istnieć zakłady o b ciążone w ten sposób i nie obciążon e. N ie ulega kwestji, że kapitał będzie szukał takiej form y zaan
gażowania się w elektryfikacji, która na n iego cię żaru tego nakładać nie będzie. Żądanie takie w y daje się w ięc nierealnem. W o b e cn y ch warunkach kapitał nie narzuca się z ch ęcią angażow ania się w elektryfikacji Polski, le cz - w brew zapewnieniom sfer rządow ych— musi b y ć w szelkiem i sposobam i do tego zachęcany; jeżeli w ię c „zasada“ ta nie p o z o stanie na papierze, lecz żądanie to będzie w ysuw a
ne w każdym przypadku przez M inisterjum R obót P ublicznych, skutki je g o będą dla elektryfikacji fa talne. Istniejące zakłady nie będą się starały o roz
szerzanie sw ych k on cesji i uprawmień a nowe nie będą pow staw ały.
Udział w zyskach jest pewną formą p od w yż
szenia podatku d och od ow ego, podobnie jak opłata od w ływ ów brutto — podw yższeniem podatku ob ro tow ego. Z ach odzi w ięc tu znowu pokrzyw dzenie
M 14 PRZEGLĄD ELEKTROTECHNICZNY 223 przedsiębiorstw elektrow nianych w stosunku do in
n ych przedsiębiorstw przem ysłow ych i handlowych.
W naszych „n o w y ch zasadach” sprawa udziału w zyskach pozostaw iona jest w idocznie pertraktacjom ze starającym i się o uprawnienie. W pertraktacjach tych w lepszem położeniu będą grupy finansowe niezaangażowane, gdyż od nich zależeć będzie, cz y na takich warunkach mają uprawnienie przyjąć.
W g orszych warunkach będą ci starający się, k tó
rzy zaangażow ani są już w elektryfikacji i na nią ponieśli koszty, a ok oliczności zmuszają ich m oże do rozszerzenia swej działalności, w ym agającego no
w y ch uprawnień, a w ięc ci, którzy, licząc na daw niej ustalone w ytyczn e, ponieśli już ofiary dla ełek tryfikacji.
Nasuwają się tu przytem następujące prak
tyczn e rozważania.
Elektrow nie nie należały nigdy do w ysoko ren- tu ją cych przedsiębiorstw , ustalenie w ięc w ysok iego odsetka od kapitału jako m inim alnego zysku, od k tórego rozpoczyn a się oddawanie je g o części, nie przyniesie Skarbow i Państwa korzyści, zaś— niskiego będzie jeszcze bardziej krzyw dzące ‘), zwłaszcza, jeżeli się zw aży, że elektrow nie przechodzić muszą perjodyczn ie okresy gorszych i lepszych lat, nieza
leżnie naw et od panujących konjunktur.
In w estycje, szczególn ie w w ytw órniach prądu, są bardzo kosztow ne. W o b e c znanego stałego w zro
stu zapotrzebow ania energji i obow iązku zaspokaja
nia go przez upraw nionego, zakład w y tw órczy musi w odstępach kilkuletnich pow iększać się. P o p o większeniu, podobnie jak po pierw szej budow ie, ciążą odrazu na kosztach w ytw arzania w yższe w y datki kapitalistyczne i w yższe k oszty ruchu, w p ły w y zaś nie rosną równom iernie. P o pew nym , w n a j
lepszym razie kilkuletnim , okresie czasu następuje rodzaj nasycenia zakładu, pracuje on przy najekono- m iczniejszem obciążeniu, wydatki na w ytw orzoną jednostkę są najm niejsze, rów nocześnie zaś w p ły w y od w zm ożonej sprzedaży — najw iększe. Jest to najkorzystniejsza chw ila dla elektrowni, w której m oże ona dać i lepszy zysk a naw et i pow etow a ć sobie pewne niedobory zysku z lat poprzednich. Trwa ona jednak krótko, gdyż rów nocześnie w ystępuje za wsze obow iązek now ego rozszerzenia, now ej in w e
sty cji kapitałów i w racają znowu lata chude. Z przed- przedsiębiorstwa, obciążon ego obow iązkiem oddawania części zysku Skarbow i Państwa, będzie skarb czer
pał zyski w latach tłustych, a pozostaw i je je g o w łas
nemu losow i w latach chudych; jem u też p ozosta wia troskę starania się uzyskanie n ow y ch kapitałów, potrzebnych dla rozw oju przedsiębiorstwa.
Udział Skarbu Państwa w zyskach b y łb y lo g ic z nie jeszcze zrozum iały, g d y b y Państwo gw arantow ało przedsiębiorstw u minimum dy windy i konieczne odpi
sy. W tedy, gwarantując mu przetrwanie w latach ch u dych, słuszne b y łob y gdyb y, Państwo chciało czerpać zyski w latach tłustych. W iem y jednak, iż Skarb tego nie uczyni, gdyż nie pozw ala on nawet zarządom miast na dawanie gw arancji takich elektrow niom , posiadającym k on cesje m iejskie. Taka gwarancja nie leżałaby zresztą w interesie elektryfikacji, gdyż Państwo, zapew niając przedsiębiorstwu mini-
') A wogóle jest w stanie uniemożliwić zupełnie lokowanie kapitałów prywatnych, które będą wolały leżeć w bankach lub też podążą do innych gałęzi przemysłu czy handlu.
mum dochodu, nie budziłoby w niem dążenia do oszczędności w rozchodach i ham ow ałoby in icja ty wę w kierunku zw iększenia doch odów . W o b e c po
w yższej' argum entacji łatw o zrozum ieć, że warunki te są w y soce szkodliw e dla rozw oju elektryfikacji.
N ależy poruszyć jeszcze jeden punkt, d oty czą c y ogólnej polityk i skarbowej Państwa. Z ust p. N a
czelnika W ydziału E lektryczn ego podczas dyskusji nad „n ow em i zasadami” w K ole W arszawskiem S tow a
rzyszenia E lektrotechników Polskich słyszeliśm y, że Ministerjum zamierza z w pływ ów z tego dodatkow ego opodatkow ania elektryczności stw o
rzy ć fundusz na w ykup zakładów pryw atnych i budow ę n ow ych zakładów państw ow ych. Mamy wrażenie, że Rząd, operujący odpow iednim budżetem , będzie na je g o pokrycie używ ał w szystkich w p ły w ów bu dżetow ych i że w tych warunkach stwarzanie płynnych funduszów, zbieranych przez szeregi lat, które na w ym ienione cele zawsze m usiałyby stać do dy sp ozy cji, b y ło b y nie do p rzeprow a d zen ia 2)
P rzypuszczam y, że starający się o uprawnienie tern trudniej g odzić się będzie na oba te obciążenia, jeżeli wie, że pieniądze przez niego płacone Skar
bow i Państwa użyte b y ć m ają na w ykupienie jeg o własnego przedsiębiorstwa i to jeszcze na warun
kach, w ym ienionych w § 2 „n ow y ch zasad” .
nowe zasady udzielania uprawnień
inż. K. Gayczak.
Ustawa elektryczna z dnia 21 marca 1922 ro
ku bezpłatnego przejścia zakładu elektrycznego na własność Państwa nie przew iduje (art. 7). Państw o m oże tylko zakład w ykupić lub też nie przedłużyć uprawnienia, a w tedy upraw niony obow iązan y jest działalność zakładu zlikw idow ać.
Jeżeliby w okresie uprawnienia Państwo z e ch ciało zakład nabyć, pow inno ono przedew szystkiem zapłacić odszkodow anie za w a rto ść’ urządzeń, t. j.
teoretyczn ie kw otę, przedstaw iającą różnicę m iędzy kw otą wydaną za urządzenia i sumą, pozostającą na ruchunku funduszu odnowienia. Uprawnionemu na
leży się poza tem odszkodow anie za straty, pon ie
sione w pierw szych latach w stosunku do w artości handlowej przedsiębiorstw a w ch w ili w ykupu i od szkodow anie za pozbaw ienie go zysku z pow odu n iew yzysk an ego okresu uprawnienia. N ależy jednak zdać sobie sprawę z tego, że żadne przedsiębiorstw o funduszów rezerw ow ych do banku nie odnosi, lecz używ a je w obrocie, w zm agającym się z roku na rok. R óżnica, o której tu m owa, zależy w ięc w w y sokim stopniu od likw idacji ak tyw ów i pasyw ów spółki. P rzyjęcie n. p. zapasów m agazynow ych po cenach niższych, niż bilansowe m oże spow odow ać tak pow ażne straty, że będzie trzeba na pokrycie ich zu żytkow ać istn iejący fundusz rezerw ow y. D la
tego słuszne było stanowisko Państw ow ej Rady E lektryczn ej, którem u dano wyraz w formularzu
s) Jeżeli zresztą fundusz taki mógłby być zbierany, to nie
słuszne byłoby kazać na niego łożyć zakł dom nowo powsta
jącym, raczej słuszniejsze byłoby, podobnie jak w Ustawie o roz
budowie miast, gdzie opodatkowane są stare budynki na rzecz pomocy kredytów dla budynków nowych.—opodatkować elektrow
nie istniejące celem subwencjowania zakładów nowopowstających.
224 PRZEGLĄD ELEKTROTECHNICZNY uprawnienia rządow ego, ogłoszonym przez Minister
ium R ob ót P ublicznych dnia 31 października 1923 r., że cena wykupu będzie określona na podsiaw ie war
tości użytk ow ej urządzeń, a nie na podstawie n ie ż y cio w e j formułki m atem atycznej, a w ięc nie na różn icy m iędzy ceną nabycia i stanem funduszu od
now ienia. W określeniu wartości użytkow ej m ie
ści się niew ątpliw ie ocena w stosunku do czasu, przez k tóry b y ły urządzenia używane, jak były utrzy
m yw ane, kiedy b yły odnow ione itd.
J eżelib y Państwo po ekspiracji uprawnienienia nie chciało zakładu wykupić i jeżeliby nie przedłu
żyło uprawnienia, to likw idacja zakładu musi spo
w odow ać pow ażne straty. Nik nie zaprzeczy b o wiem , że urządzenia będą w tedy m iały wartość bardzo problem atyczną. Nie będą w ykupione dla
tego, że są przestarzałe i do dalszego użytku mało zdatne; koszt ich przeniesienia będzie też stosunko
wo tak w ysoki, że nie będzie stał w korzystnym stosunku do ich wartości. W ted y fundusz odno
w ienia nie w ystarczy na pokrycie łtrat i nie będzie dostatecznem uzupełnieniem wartości urządzeń. K aż
dy przezorny uprawniony będzie zatem musiał tw orzyć rów nież fundusz um orzenia kapitału zakładow ego, aby go m ieć do d y sp ozy cji w razie likw idacji za
kładu. Okres n. p. 50 o letni uprawnienia w ym agać będzie, aby z roczn ych 2 % -y ch dotacji tw orzyć fun
dusz, z k tórego będzie m ożna akcjonarjuszom zw ró
cić ich wkłady. Poniew aż kapitał zakładow y obracany jest w elektrow niach— dobrze prow adzonych— w ciągu przeciętnie 4 lat, przeto dotacja roczna w yniesie w stosunku do obrotu roczn ego ok oło 8°/0, inaczej m ów iąc 8 % doch od ów ze sprzedaży prądu musi b y ć zarezerw ow ane i nie w ypłacane akcjonarjuszom jako zyski. G dybyśm y tego wydatku ponosić nie b y li zmuszeni, cen y sprzedażne m og ły b y b y ć niższe o te 8 % -
N ależy nadmienić, że Państwo nie m oże sobie rościć pretensji do m nożenia finansów. Upraw niony tw orzy go przecież z czy stego zysku, który jest nie
zaprzeczalną je g o własnością i on nim tylko ma pra
w o dysponow ać.
Czas trwania uprawnienia został w now ych zasadach, obow iązu jących w przyszłości przy udzie
laniu uprawnień, skrócony do 25 lat, a m oże b y ć przedłużony, zależnie od w ielkości i ważności zakła
du, do 40 lat, dla zakładów w odn ych — do 60 lat. M o żem y w ięc przyjąć, że elektrow nie okręgow e będą m ogły praw dopodobnie licz y ć na uprawnienia 40-o letnie.
N ow e zasady nie podają terminu wykupu.
P rzyjm ijm y jednak, że Państw o zech ce w ykupić za
kład po 20 latach; zapłaci ono w tedy kw otę, równą niezam ortyzow anym w ydatkom , poniesionym na w y konanie urządzeń. A m orty za cja odb yw a ć się ma w ciągu 15 lat. T y lk o w w ypadkach w y ją tk ow ych ma b y ć przyznana am ortyzacja 18-letnia. A m o rty zacja ta nie ma nic w spólnego z odpisami na odno
wienie. P rócz tego upraw niony ma otrzym ać do końca w ygaśnięcia uprawnienia rentę, równą w y so
kości przociętn ych doch odów , zm niejszonych o w y datki na eksploatację, na utrzymanie i na odnow ie
nie. W yd a tk i na oprocentow anie i um orzenie ka
pitału nie będą odciągnięte. Renta równa się w ięc tak zwanemu zyskow i „n e tto ” , ujawnionem u w bi
lansie rocznym .
Jakaż będzie w ysok ość tej renty ?
Nowe zasady m ówią, że uprawniony m oże b y ć zobow iązany do oddawania części dochodu netto (w zrozum ieniu kupieckiem : zysku netto), jeżeli do
chód ten przekroczy pew ien określony odsetek kapitału ak cyjn ego. N ie ch cem y dyskutow ać na te mat w ysok ości dochodu, k tóry należy się słusznie akcjonarjuszow i, i przyjm ujem y, że wypada nań przeciętnie w ciągu ostatnich siedmiu lat, poprze
dzających w ykup (jak to przepisują now e zasady), 7% . Rząd gwarantuje w ięc, że w ypłacać będzie rentę w w ysokości 7 % od przeciętn ego z 7 lat kapitału a k cyjnego przez dalsze 20 lat A b y ocen ić wartość tego wynagrodzenia w ch w ili w ykupu, musimy ren
tę skapitalizować. P rzy 6 % -e j stopie dyskontow ej wartość renty w yniesie 80 ,5 % teg oż kapitału a k c y j
nego.
Należy jednak uw zględnić, że Państw o w yku puje tylko zakład elektryczny a nie przedsiębiorstw o i płaci rentę w rocznych ratach. L ikw idacja przed
siębiorstwa będzie musiała zatem trw ać przez n a stępne 20 lat. Zarząd spółki musi w ięc pozostać. P o czą tkow o będzie potrzebny w iększy personel urzęd
niczy, później mniejszy lub inne pokrew ne przed
siębiorstw o będzie m ogło objąć likw idację i w ypła
tę renty. Akcjonarjusze nie m ogą jednak żądać, a by te czyn n ości w ykonane b y ły za darmo. J eżeli przyjm iem y, że wydatki wraz z podatkami i należy- tościam i rządow em i wyniosą około 32,5°/0 w pływ ów , a m ogą b y ć ewent. w yższe, bo sam podatek od d o
chodu i podatek od obrotu dosięgnie 27,5% , to c y fra ta nie będzie praw dopodobnie przesadzona. Z te go w idać, że akcjonarjusz otrzym a z pow odu prze
ję cia zakładu już tylk o rentę w w ysok ości n a jw y żej 4 ,7 % od kapitału, co skapitalizowane wyniesie tylk o 54,3% kapitału zakładow ego, a nie 80,5% - Na pokrycie czeg o ma ta renta w ystarczyć?
Umorzenie kosztów budow y ma nastąpić w cią
gu 15 lat. W pierw szych 5 latach istnienia, które liczą się od chw ili wydania uprawnienia, w co w liczone są w ięc lata budow y, zakład nie będzie da
wał nadw yżek dostatecznych, jak to u czy dośw iad
czenie. O dpisy am ortyzacyjne rozpoczną się dopiero w 6-m roku eksploatacyjnym . Corocznie trzeba bę
dzie zatem zatrzym ać na ten cel poza rezerwą na odnow ienie 6,67% kosztów budow y. P oniew aż kapi
tał zakładow y obraca się w elektrow niach w w y padkach korzystnych jeden raz na 4 lata, przeto w ydatek na samo umorzenie kapitału stanowi 26,68%
dochodów rocznych. T ak iego obciążenia żadna elek trownia, która opiera swój b y t na przem yśle, która zatem spełnia najgłów niejsze zadanie elektryfika
cyjn e, nie zniesie. Cały dochód zakładu, a w ięc ta ryfy sprzedaży prądu m usiałyby b y ć przeciętnie podniesione o ten odsetek; do tego dochodzi je sz cze podatek od obrotu (2 ,5 % ) i podatek od elek
tryczności (1,5% ), zażądany od now oupraw nionych w w yżej w ym ienionych „n o w y ch zasadach” . Czyni to razem 30,68% - D robny odbiorca prądu podw yższe
nie to praw dopodobnie zapłaci. P rzem ysłow iec nato
miast ustawi sobie własną w ytw órnię, poniew aż nie opłaci mu się pobierać prądu z zakładu elek try cz
nego. Tak postaw iona sprawa godzi w ięc w samą ideję elektryfikacji.
U praw niony po tej linji iść nie m oże, bo jeg o zakład nie b y łb y konkurencyjny. Musi on obniżyć roczną dotację funduszu umorzenia.
JV2 14 PRZEGLĄD ELEKTROTECHNICZNY 225
Jeżeli przedsiębiorstw o będzie grom adziło ty l
ko taki fundusz am ortyzacyjn y, który um orzy każdy wkład w ciągu 40 lat, a w ięc jeżeli będzie robiło rezerw y w w ysok ości 2 ,5 % od w łożon ego kapitału, to po 15 latach nagrom adzi się na rachunku fun
duszu a m ortyzacyjn ego 3 7 ,5 % pierw otnego wkładu oraz stosowna suma d ota cji z tytułu w kładów n a stępnych. Państw o, obejm u jąc zakład, nic nie zapłaci za urządzenia, nabyte za pierw otny wkład pieniężny, akcjonarjusze poniosą zatem stratę w w ysok ości 62,5% - Straty te początk ow o wzrastają w miarę rozb u dow y zakładu i m ogą w razie inw estowania w ięk szych sura bardzo łatw o osiągnąć 8 0 % , pon ie
waż fundusz am ortazycyjn y w tym czasie w ięcej niż 2 0 % ostatniego kapitału zakładow ego nie w y niesie. Otrzymana renta nie w ystarczy w ięc, aby w zupełności pok ryć tą stratę.
Pow in n o się wydawać, że argument ten w zu
pełności w ystarczy do n ależytego ośw ietlenia tych stosunków, które zapanują w razie zastosowania w praktyce instrukcji, zaw ierającej now e zasady udzielania uprawnień i które dla akcjonarjusza nie są ponętne. D och odzą jednak jeszcze inne.
W spom nieliśm y, że w pierw szych 5-u latach akcjonarjusze nie m ogą lic z y ć na oprocentow anie kapitału. Dwa lata odpadną na budow ę, a trzy pierw sze lata zysk ów nie dadzą. Każda późniejsza inw es
ty cja w iększa rów nież pow odu je w strzym anie wzrostu zysku *w stosunku do kapitału zakładow ego i procen
tow o zysk często m aleje. M ożnaby straty te przeboleć, jeżeli za to otwarte są nadzieje na w yższe zyski stałe w latach późn iejszych . Jednak Rząd w z y s
kach bierze udział; określiliśm y je na 7 % . Nie są one tak ponętne, aby m og ły przyciągnąć kapitał do przed
siębiorstwa, zw łaszcza jeżeli mu się pow ie, że nie rnoże lic z y ć na zw rot strat, poniesionych w la tach pierw szych i że właśnie w tedy, gdy zakład zacznie przynosić w iększe zyski, Państw o go w y kupi. T ak nie m oże b y ć; akcjonarjuszom należy się odszkodow anie conajm niej za niezapłacone odsetki w ciągu pierw szych 5 lat, które w yniosą 3 5 % pier
w otn ego kapitału zakładow ego. Poniew aż realizacja tego odszkodow ania m oże nastąpić dopiero przy w yku pie zakładu, należy d oliczy ć do strat odsetki za zw łokę, przez co dojdzie się do sumy, w ynoszą
cej co najm niej 4 5 % ostatniego kapitału zakłado
w ego. Na to odszkodow anie też nie ma pokrycia.
Brak rów nież odszkodow ania za pozbaw ienie upraw nionego w yższych zysk ów podczas dalszych lat k oncesji. P aństw o przejm ie zakład tylk o w tedy, jeżeli się tych zysków będzie sp o iz ie w a ć; są one jednak ow ocem skrzętnej i zapobiegliw ej pracy spół
ki, a nie Państwa.
P ow y ższy m w yw odom m ożna postaw ić dwa zarzuty, które są dlatego ciężk ie, że znajdują bar
dzo łatw y posłuch. M ożna podejrzew a ć, że sprawa cała jest postaw iona zb y t pesym istyczn ie i można p ow oła ć się na to* że przecież gdziein dziej nie jest lepiej. P ierw szy zarzut jest o tyle cięższy, że m oże b y ć słuszny, b o ć za przeczyć się nie da, że wyniki g o spodarcze n iektórych zakładów m ogą b y ć o czy w iście lepsze. N iestety, stw ierdzam y, że znane nam są bar
dzo pow ażne zakłady, które w ykazują znacznie g or
sze w yniki, a m am y na m yśli zakłady typu okrę
g ow ego. N ależy w ięc przyjąć, że przytoczon e cy fry znajdują wiarę, ja k o c y fry średnio korzystne.
A b y m ódz odp ow ied zić na zarzut drugi, trze-
baby nietylko dokładnie poznać tekst ustaw odaw stwa innego kraju, ale rów nież stopień nasycenia elektryfikacyjnago i poziom , na którym stoją m iaro
dajne czynniki co do zrozum ienia doniosłości elek
tryfik acji kraju.
P ozostaje jeszcze jeden zarzut natury m ate
m atycznej. Z daw a ćb y się m ogło, że dotacja roczna na rzecz funduszu um orzenia nie pow inna w yn osić 6.6 7 % przy am ortyzacji 15-letniej, lecz mniej, poniew aż kapitał nagrom adzony powinien się sam procen tow ać. I ten zarzut jest pozornie słuszny. P o nieważ jednak żadna elektrow nia nie posiada dosta
teczn eg o kapitału obrotnw ego, w ięc nagrom adzone fundusze muszą b y ć na ten cel zużyte. Elektrow nia musiałaby zatem własnemu funduszowi płacić o d setki a oprócz tego datow ać go ratami am ortyza- cyjnem i, co w sumie stanow iłoby 6.67% , jeżeli ta
bela am ortyzacyjna będzie ułożona w sposób nor
malny, t. zn. że sumy z każdorocznej raty um orze
nia i raty odsetkow e będą jednakow e.
Jak przedstawia się wykup, jeżeli Rząd przy
stąpi do niego nie później, niż po 20 latach?
Jeżeli poza pierw otnym wkładem n ow ych w kła
dów nie będzie, to z odpisów po 2 ,5 % rocznie fundusz umorzenia w zrośnie po latach 40 do 100% kapi
tału zakładow ego. Jest to założenie przypuszczalne, poniew aż zakłady w ym agają coroczn ych w kładów . J eżeli koncesjonarjusz będzie robił rezerw y po 2 ,5 % rocznie od każdorocznej sumy wkładów, to fundusz um orzenia również będzie wzrastał i zależnie od w y sokości n ow ych w kładów m oże w ciągu 40 lat uróść ewentualnie do 5 0 % całkow itych w kładów . Sytu
acja poprawia się jednak tylk o pozornie, pon ie
waż jednocześnie skraca się czas, podczas k tórego ma b y ć w ypłacana renta, m aleje zatem skapitalizo
wana jej wartość. P rzykładow e obliczenie wskazuje, że renta w żadnym wypadkn nie w ystarczy na cał
k ow ite pok rycie poniesionych strat. Nie w yrów nają ty ch strat tak samo ewentualne resztki, pozostałe na funduszu odnowienia.
Sprawa poruszona ma tak zasadnicze znacze
nie, że osłabilibyśm y m oże wrażenie, jakie p r z y to cz o ne cy fry zrob ić muszą, jeżelib yśm y jeszcze o m ó wili szereg innych ciężarów , niedom ów ień niejas
nych p ojęć, specjalnych trudności dla elektrow ni istniejących, które zech cą starać się o uprawnienie i t.d.
Sama sprawa tytułu w łasności urządzeń i m ożności sw obodnego rozporządzania niem i nasuwa dnżo wątpli
w ości. N iewiadom o, np. jak postąpić z urządzeniem, które zostało odnow ione, albo z takiem, które stało się nieużyteczne itd . i td. P ozw alam y sobie tylk o zw ró
c ić uw agę jeszcze na na jedną sprawę, która zw ią
zana jest z 15-letniem um orzeniem kapitału.
W ykup przedterm inow y obejm uje zakład elek tryczn y a nie przedsiębiorstw o. U rządzenia będą w ięc przez Państwo w ykupione a samo przedsię
biorstw o, t. j. osoba prawna, pozostanie niet
knięta ze swem i aktyw am i i pasywam i. O ile za
tem przedsiębiorstw o będzie miało długi za zaku
pione urządzenia, to długi te pozostaną przy niem.
Poniew aż za urządzenia ma b y ć zapłacone w yna
grodzenie, zm niejszające się 6 ,67% rocznie, przeto i dług pow inien się w tem samem tem pie am orty
zow ać. Z w y k le układa się tabele am ortyzacyjne, jak to już zaznaczyliśm y, w ten sposób, aby roczne raty, na które się składają odsetki i am ortyzacja, b y ły jednakow e. W danym w ypadku trzeba będzie
226 PRZEGLĄD ELEKTROTECHNICZNY JM® 14 ułożyd tabele inaczej, a m ianow icie tak, aby na
am ortyzację w ypadło zawsze 6,67°/0 i pozatem na
leży pokryd odsetki od niezam ortyzow anej reszty.
Pierw sze raty będą w ięc najw yższe i będą się zm niejszały w miarę um orzenia kapitału. Taki spo
sób am ortyzacji jest oczy w iście nienorm alny, nie- praktykow any i dla przedsiębiorcy nie do zniesienia.
Skutki tej polityk i Rządu będą musiały m ieć także ujem ny w pływ na gospodarkę w ew nętrzną za
kładu.
A b y nie zm n iejszyć sobie renty, polityk a in
w estycyjn a zakładu będzie musiała byd prowadzona w ostatnich 7 latach bardzo w strzem ięźliw ie. N ow e urządzenia m ogą na razie podnieść w ydatki eksplo
atacyjne.
Dalej b y ło b y dzisiaj błędem, je ż e lib y przed
siębiorstw o starało się pow iększać zakład z d o ch o dów bieżących lub z w łasnych rezerw. Jeżeli przed
siębiorca ma otrzym ać rentę, zależną od czystych zysków , to będzie zrozumiała je g o tendencja do w y kazyw ania ich w jak najw iększej w ysokości. Zyski te będzie uprawniony w ypłacał lub je przelewał do funduszu um orzenia a nie do funduszu odnowienia.
W ten sposób zyska wprawdzie Skarb Państwa, b o ć najpierw o b ło ży je podatkiem doch odow ym , a potem zabierze pewną część z tytułu udziału w zyskach—
cz y jednak zyska na tem elektryfikacja kraju, na
leży bardzo w ątpić.
T o, przeciw czem u broniła się Państw ow a R a
da E lektryczna przez prawie 2 lata, zostało, nieste
ty, w prow adzone drogą ogłoszenia instrukcji, słowem:
w prow adzono system kon cesji przedw ojennych z ich niedom ów ieniam i, brakiem ścisłych określeń, nie
jasnością i nieszczerością. — Caveant consules!
Strzałki kierunkowe w obwodach elektrycznych.
Dr. inż. Stanisław Fryzę, Lwów.
(Ciąg dalszy).
4. D ośw iadczalny s p o s ó b w y z n a c z a n i a s t r z a ł e k k i e r u n k o w o ś c i w o b w o d a c h p r ą d ó w s i n u s o i d a l n y c h . Badania ob w odów prądów zm iennych zapom ocą oscylografów m ożem y uskutecznić w tym razie, gdy analizę przeprow adzi
liśm y na sinusoidach
W — W m sin (iot-f-oc).
Zasady, ustalone poprzednio dla prądów o prze
biegach dow oln ych — oczy w iście i tu obow iązują.
Zastosow anie do analizy m etody sym bolicznej wym aga odrębnej m etody dośw iadczalnego badania.
Dane, w zględnie obliczon e w ielkości (W ) przed
stawiają prom ienie o długościach, które odpow iadają m axyraalnym lub skutecznym wartościom W .
Prom ienie te są odchylone od dodatniego kierun
ku osi x -ów o kąt położenia (w), który dla jednej chw ili czasu t m ożem y ustalić dośw iadczalnie zapom ocą fazom ierza o czterech kwadrantach (860°) n. p. w w y konaniu firm y H artm ann-Braunl). Fazom ierz taki
-o <\j
Nr. 2.
‘ ) Opis znajdzie czytelnik w czasopiśmie „Helios“ 1921
Rys. 42-b. #
oddzielnych ob w odów wewnętrznych, sprzężonych z sobą indukcyjnie. Oznaczenie końców ek jest tak dobrane, że po włączeniu fazomierza na sinusoidal
ne źródło prądu o napięciu U w sposób, podany na rys. 43, w skazów ka przyrządu ustawia się na 0 °.
W yobraźm y sobie, że mamy do dysp ozycji tak o c e chow ane fazom ierze prądu i napięcia i że m ożem y je łą czy ć na dow olne napięcia i dowolne prądy (p ra k tyczn ie zapom ocą transformatorków m iern iczych ).
(rys 42 a, b) ma dwie pary koń ców ek, które opa
trzym y cecham i n. p. LII i 1,2 należących do dwu
jYs 14 PRZEG LĄD ELEKTROTECHNICZNY 227 T rzy takie fazom ierze prądu w łączam y końców kam i
1,2 w rozgałęzienia obw odu sinusoidalnego, przed-
Rys. 43.
staw ione na rys. 44. Sposób załączenia koń ców ek niech będzie dow olny, jednakże strzałki prądów
Rys. 44.
J 2, J 3 zorjentujem y, jak przy oscylografach, ku k oń ców k om „1” przyrządów . W szystkie trzy fazom ie
rze w yobraźm y sobie załączone końców kam i I i II na jedno dow olne napięcie lub prąd sinusoidalny o tej samej częstotliw ości co prądy J t, J2, J 3. B ę
dzie to napięcie, w zględnie prąd o d n i e s i e n i a . O czy w iście połączenia k oń ców ek I, II, w szystkich przyrządów muszą b y ć iden tyczn e (w szystkie koń
ców k i, oznaczone cechą I będą przyłączone do jednej koń ców ki, a w szystkie, oznaczone cechą II, do drugiej k oń ców k i elem entu obw odu odniesienia).
Na rys. 45 przedstaw iony jest taki sposób p o łączenia; tu w ielkością odniesienia (w zględem k tó rej kąty fazow e będą m ierzone) jest napięcie U generatora A B . W dalszych schem atach połączeń wskażemy, że prądem lub napięciem odniesienia m oże b y ć rów nie dobrze jeden z prądów lub jedno napięć m ierzonych. P rzypuśćm y, że fazom ierz P t na rys. 44, w skazuje kąt fazom ierz F „ w skazuje qr=120®.
Pom iar prądu am perom ierzam i w gałęziach ac i bc daje n. p. w artości s k u t e c z n e J t= 2 0 A , J2= 1 5 A .
M ożem y w ięc napisać
J, = 2 0 . e i 30°, J2= 1 5 . e i 120°-
sym bole i J2 odpow iadają w artościom skutecznym
Rys. 45.
Dla podanych kierunków strzałek J ,, J2, J3.
J i 4 " J j J 3 =
skąd:
J3 = ^1 “ H ^a- W staw iając wartości, otrzym am y:
J3= 2 0 e i 30 + 15 el 120° = 25 e i600^
Am perom ierz, w łączony w gałęź cd, wskaże 25A, a fazom ierz P 3 w skaże kąt *p3 = 66° 50'.
Ten sam wynik dla J 3 otrzym am y przy połą-' czeniu fazom ierzy w sposób, podany na rys. 46. F a
zom ierz F x wskaże tu kąt »Ft = 30°, fazom ierz F 2 (z pow odu skrzyżow ania k oń ców ek w odniesieniu do połączenia poprzedniego) kąt <f2= 1 2 0 ° -f- 1800= 3 0 0 „.
Stosow nie do kierunku strzałek na rys. 46 napi
szemy:
J1 4*2 J3 — O J3 = Jj — J2
J3 = 20 e l 300 - 15 e i 300° = 25 e 166° 50'.
Fazom ierz F 3 wskaże i teraz ten sam kąt, co poprzednio, a rachunek, przeprow adzony z pom ocą strzałek, daje w obu przypadkach te same w yniki.
228 PRZEGLĄD ELEKTROTECHNICZNY .Na 14 W yk on u ją c obliczenie graficznie, sporządzam y
dla pierw szego przypadku, wykres podany na rys. 47, a dla drugiego— wskazany na rys. 48.
Chcąc dojść k o n s t r u k c y j n i e do promienia J3 należy na w ykresie pierw szym do J, dodać J2, zaś na w ykresie 2-im od Jx odjąd J2, czy li do Jx
dodad promień (— J2). Jakie działanie należy w da
nym przypadku w ykonać, w skazują strzałki (analo
giczn ie jak przy prądach stałych w zględem liczb).
Z p ow y ższego w ynika jasno, że dla w ęzła o b wodu sinusoidalnego równanie
£ J = 0
b e z o z n a c z e n i a s t r z a ł e k (kierunkow ości) w układzie połączeń pozbaw ione jest tak samo sensu, jak w analogicznym przypadku dla obw odu prądu
stałego.
W zadaniu rozważanem jest:
a ( j „ j,) = o
lecz z u w z g l ę d n i e m z w i ą z k ó w , w y p ł y w a j ą c y c h z k i e r u n k ó w s t r z a ł e k !
Dla rys. 44 napiszem y:
J i + —
20 e i 30° + 15 e J1200— 2 5 e i 66050' = O.
a dla rys. 46:
j1- j2- i3 = o.
20 e i 30° — 15 e i 300° — 25 e i650 50' = O.,
Znow u w idzim y najzupełniejszą jednolitośd w rozważaniu w szystkich obw odów , którą niepo
trzebnie i ze szkodą dla sam ych siebie n iw eczym y, w prow adzając do obliczeń same tylk o kąty fazow e (cp) bez strzałek. Operowanie kątami położenia (4’) prow adzi nierównie prościej i nieledw ie autom atycz
nie do celu, gdy tym czasem sprawne operowanie kątami fazow em i (cp) w ym aga niełada natężenia umysłu ze w zględu na wieloznacznośd i prowadzi łatw o do pom yłek. Nie wynika z tego jednakże, aby w yznaczanie kątów fazow ych i liczenie niemi należało zarzucid. M ożem y się dalej posługiwad tym środkiem p om ocn iczym , jednakże z uwzględnieniem strzałek kierunkow ości (jak to dalej pokażem y).
Zam iast używad osobnego prądu lub napięcia jako w ielkości odniesienia (prądnica A B , rys. 45), m ożem y użyd do teg o celu równie dobrze jedne
go z prądów lub napięd obw odu. Na rys. 49 poka-
Rys. 49.
zany jest układ połączeń czterech fazom ierzy (F 1(
F 2, F „ F 4), w łączon ych w obw ód prądu sinusoidal
nego, zaw ierający idealny generator o SEM -cznej E
—y
(strzałka ab) i elem enty o stałych charakterystycz
nych R, L i 0 . (O pory połączeń i indukcyjnośd pętlicy obw odu pom ijam y).
Dla podanych kierunków strzałek E, J oraz Ur, Ul, = Es i U c jest
U r = J R , Ul == Es = J (-f- j L o>), U c = J ( - l / C o ) ) . E = JZ, Z = R -j- j (L <0 — 1/Cw).
G dy poszczególn e fazotnierze załączym y tak, aby prąd J b ył w ielkością odniesienia, F x wskaże kąt = 0 °, F 2 kąt <F2 = -f- 9 0 ° / 3 kąt = — 90°,
LtO — l/Cd) a F 4 kąt *f4 = arc t g —--- .
O to— korzy ścijstrzałko wania odnośnie do o b w o dów sinusoidalnych. U łatw iam y sobie z ich pom o
cą nietylko liczenie, ale i ewentualne doświadczenia.
T rzeba tylk o ulepszyd m etodę sym boliczną tak, aby z równań sym boliczn ych można było bez trudu przejść na równania realne 1), a mamy wprost świetne na
rzędzie do operowania na obw odach sinusoidalnych i otwiera się przed nami pole do ulepszeń ob ecn y ch m etod pom iarów, których w obecnem stadjum rozw oju nie m ożna uw ażać w cale za zadawalniające. W szak wiadom e jest ogólnie, jak niedokładne w yn ik i dają pom iary kątów , uskutecznione z pom ocą woltom ierza, am perom ierza i watom ierza przy kątach fa zow ych bliskich 0 ° lub 90° 2). Zapom ocą fazom ierza można
J Udało mi się załatwić i tę sprawę, wyniki jednakże podam oddzielnie.
3) Patrz: Arnold „Wechselstromtechnik” t. I. str. 360 (wyd.
H-gie).
No 14 PRZEGLĄD ELEKTROTECHNICZNY 229 pomiaru tych kątów dok on ać znacznie dokładniej,
a przytem m ierzym y je w stopniach a nie pośrednio stosunkiem cos cp = — waty .
T wolty, ampery
Mierząc w ielkości E, J, Uh, Ul i U c w olto
mierzam i w zględnie amperomierzami (pom iar E ide
alny), otrzym ujem y w ielkości promieni E, J, LU, U l, Uc, proporcjonalne do w artości skutecznych prądu i napięć. F azom ierze, w łączone w sposób podany na rys. 49, wskażą położen ie tych promieni w zg lę dem prom ienia J, u żytego tu za promień odniesienia.
Stan, określony poprzednio równaniami zdustro- wać m ożem y wykresem, wskazanym na rys. 50, z g o d nym z pomiarem na rys. 49.
Rys 50.
W yk res ten, jak zresztą każdy w ogóle wykres obw odu prądu sinusoidalnego ma znow u sens je d y nie w łączności z układem połączeń (rys. 49). Strzał
ki kierunkow ości tam oznaczone wskazują, ż e : E — U R - Ul — Uc = O
(prawo koła napięć), czy li ż e : E = Ur+U )l+ U_ .
A b y (k on stru k cyjn ie) znaleźć E, trzeba u tw o rzy ć sumę geom etryczną promieni Ur, Ul, Uc w myśl podanego wzoru.
K loss 3) zastanawia się nad tem, jak ma w y glądać taki w ykres przy p o p r a w n e j konstrukcji.
O czy w iście m oglibyśm y napięcia na rys. 49 ostrzał- kow ać także w inny sposób n. p. tak, jak wskaza
no na rys. 51.
£ UL U U
O dpow iedni wykres wskazuje rys. 52. W ynika on ze w zoru :
E — Ur+ U l— U c = 0 , E = + U r - Ul+ Uc,
Rys. 52.
ważnego dla kierunków strzałek, oznaczonych na rys. 51. A b y otrzym ać promień E należy do sumy (g eom etryczn ej)— U l i Uc dodać promień Ur.
W końcu m oglibyśm y w szystkie strzałki o b wodu skierow ać w jedną stronę (jak właśnie radzi Kloss). Dla tak oznaczonych w ielk ości (rys. 5 3 ):
U r = — JR
Ul = Es = J — J (j Lio) U c = — J (—-1/Ow) E = J Z
Z = R + j (Leo - l/C<o)
O dpow iedni wykres prom ieni wskazuje rys. 54, bo stosow nie do ozn aczon ych na rys. 53 kierunków strzałek n a p iszem y :
E + Ur + Ul + Uc= 0 , z czeg o w yn ik a:
E = — Ur — U l — U c .
Rys. 51.
Rys. 53.
Dla strzałek ozn a czon ych w ten sposób napi
szemy: Prom ień E otrzym am y, dodając odw rócone
U a = J R , U L = Es = - J ( + jL a> ) (o 180°) promienie U R , UL i U c
, Pytanie, który z pow yższych trzech w ykresów
U c = J ( — 1/Cw), E = J Z jest „ p o p r a w n y ” , niema sensu. W szystkie są po- 2 = R - j - j (Leo__ 1 /Oto) prawne z przynależnem i do nich strzałkami, nie
________ w szystkie jednak są praktyczne w użyciu. Mnie
3) „Vorzeichen-und Richtungsregeln“ , rozprawa cytowana osobiście najlepiej dogadza konstrukcja pierwsza
we wstępie. (rys. 50), w p od ręczn ik a ch ' najczęściej podana jest
230 PRZEGLĄD ELEKTROTECHNICZNY Ke 14
wartości stałych lub ch w ilow ych E, a w ięc dla rzędnych osią czasu funkcji Ę = f (t), wreszcie dla położeń promienia E = Em e i (“ * + “ ) względnie prom ienia E — E m e i 11 osią rzeczyw istą (x-ów ) kierunek działania („pa rcia “) E, w yw ieranego na
^ujemną* e le k tr y c z n o ś ć 1).
2. Strzałka p r ą d u wskazuje dla dodatnicth war-
r ^ 11 ujemnych
tości stałych lub ch w ilow ych J, a w ięc dla rzędnych osią czasu funkcji J = f (t), wreszcie dla p oło
żeń promienia I = J m e 1(U)t + “ ) względnie promienia i r i ur nad
I = e J ^ Rys. 54.
druga (rys. 52), K loss zaleca Konstrukcję analogiczną do trzeciej (rys. 54), i to bez strzałek!
III. Zastosow anie ogóln ego sposobu strzałkowania.
1. Z a s a d y . Z rozważań w poprzednim roz
dziale w ynika jasno, że jednoznaczność określenia ja
kiejkolw iek w ielkości kierunkow ej (W ) wym aga p o dania w a r t o ś c i i k i e r u n k u tej w ielkości.
W obw odach prądów stałych określam y war
tość liczbą jednostek W , a kierunek— strzałką w ukła
dzie połączeń. Jakkolw iek przyjęty ogólnie sposób oznaczania ogranicza się jedynie do dodatnich war
tości E , J, 4> i t. d „ m ożem y z korzyścią dla elek
trotechniki rozszerzyć go także na ujem ne wartości tych w ielkości.
N apięcia także należy strzałkow ać nie k otow ać, rozszerzając i tu oznaczanie na dodatnie i ujemne w artości U.
Dla ob w odów prądu zm iennego dociekania ujaw niły, że sama funkcja W = f (t) nie określa jeszcze w ielkości zmiennej W jednoznacznie. J a k kolw iek funkcja ta m oże b y ć wyrażona w takiej postaci, że poza w artościam i chw ilow em i wskazuje, w których chw ilach czasu zachodzą zmiany kierunku W , to jednakże i takie uzupełnienie nie wystarcza.
A nalogiczn ie jak w obw odach prądów stałych trzeba i tu, w obw odach prądów zm iennych, uzupełnić oznaczenie W strzałką w układzie połączeń. Nie należy strzałek kierunku W odnosić do w arto
ści ch w ilow ych , lecz ty lk o do funkcji. Oznaczenie strzałek dla funkcji [W <= f (t)] m ożliw e jest jedynie przy p om ocy n ow ego pojęcia „k ieru n k ow ości” . W iel
kość kierunkowa zmienna jest jednoznacznie okreś
loną, g d y podam y funkcję czasu W = f (t) oraz wskażem y strzałką w układzie połączeń k i e r u n k ó w o ś ć W .
Strzałki kierunkow ości mają znaczenie fizykal
ne, bo wskazują dla dodatnich w artości ch w ilow ych funkcji W to samo, co strzałki kierunkowe dla d o
datnich wartości stałych W . Przy tein strzałki kie
runkow ości pouczają, jak należy dokonać dośw iad
czalnego badania W odpow iednio przygotow an ym przyrządem.
U staliliśm y poprzednio następujące zasady ozna
czania, które obow iązują zarówno dla stałych jak, i zm iennych w ielkości kierunkow ych W :
1. Strzałka S E M - c z n e j wskazuje dla
ruchu dodatniej ujemnej
pod osią rzeczyw istą (x -ó w ) kierunek elektryczności.
3. Strzałka n a p i ę c i a wskazuje dla dodatnich ujemnych wartości stałych lub ch w ilow ych U, a w ięc dla rzęd
nych osią czasu funkcji U = f ( t ) , wreszcie dla połączeń promienia U = Um e i (“ t + «) względnie promienia U = U m e i ^ osią rzeczyw istą (x-ów ) koń ców kę o wyższym potencjale. e niższym r 0
4. Strzałka strumienia m agnetycznego w ska
zuje dla d-odatnic,-- wartości stałych lub chw ilow ych* momntirh «
4
>, a wujemnych
ięc dla rzędnych — ~ osią czasu funkcji
= f (t), w reszcie dla położeń promienia (t> = 4>m e
. . , | . . nad
j (u>t a) WZgiędnie promienia <t> = 4>m e 1 p ^ f osią rzeczyw istą (x-ów ) kierunek w jakim poruszałby się sw obodny po ^ ° ^ y~biegun m agnetyczny, umie szczon y wewnątrz strumienia 4>.
Oznaczone w pow yższy sposób strzałki wska
zują dla w ielkości stałych, s t a ł e kierunki działania W = const, a dla w ielkości zm iennych— s t a ł e k ie
runkow ości działania W = f (t).
W obu wypadkach strzałki (kierunkowe i k ie
runkow ości) pouczają, jak ma b y ć w ykonane doświad
czalne ustalenie kierunku względnie kierunkowości.
S posoby dośw iadczalnego badania kierunków działania są ogólnie znane, nie potrzebują w ięc b y ć w yliczane.
Doświadczalne sposoby ustalania kierunkowości sprowadzają się do dwu następujących zasad:
1. P rzyrządy (dwukierunkowe w oltom ierze w zględnie amperomierze, oscylografy, w reszcie fazo- m ierze) muszą m ieć końców ki cechow ane (cyfram i
„ 1 ” , „2 ” , lub znakami „— ” ), które określają działania prądu stałego względnie sinusoidalnego p o rów naw czego (fazomierze). Znak „1 ” względnie ma zawsze oznaczać dopływ prądu, końców ka „ 2 “ względnie „ — ” odpływ prądu. (C echow anie przyrzą
dów do badań innych w ielkości oprócz J i U należy uzgodnić odpow iednio do pow yższego).
2. Tak cechow ane przyrządy należy zawsze i) Oczywiście można oznaczenie kierunku odnieść także do W = W, e i T , gdzie W = (wartość skuteczna)
f/2