• Nie Znaleziono Wyników

Fałszywe dokumenty - Sarah Tuller - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Fałszywe dokumenty - Sarah Tuller - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
2
0
0

Pełen tekst

(1)

SARAH TULLER

ur. 1922; Piaski

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, II wojna światowa

Słowa kluczowe projekt W poszukiwaniu Lubliniaków, projekt W poszukiwaniu Lubliniaków. USA 2010, projekt Lublin.

Pamięć Zagłady, fałszywe dokumenty, kenkarta

Fałszywe dokumenty

To jest mój dokument. Myśmy wszyscy, nie wszyscy, kto sobie tylko mógł pozwolić, gdzie miał możliwości, miał fałszywe dokumenty. Że jak uciekniemy z getta i nas złapie ten Niemiec, co tak nie poznaje Żydów, to mu pokazujemy ten dokument.

Polacy poznawali, Niemcy nie. Ja jestem Polka. Czasami [działało], czasami nie. Były dwa dokumenty. Polacy sprzedawali nam te dokumenty [jak ktoś umarł]. Myśmy kupowali. Jak ten Niemiec mnie złapał i on nie był pewny, to wziął mój dokument do magistratu i ten dokument mu pokazał tak –ta pani żyła i ona umarła, bo tam jest zarejestrowane. Był drugi dokument, gdzie nie było [takiej osoby] - to fałszowali te dokumenty. One wyglądają identycznie. To jest sfałszowany, to jest prawdziwy.

Ja miałam [takie sytuacje, że Niemiec sprawdzał mi dokument]. Ale nigdy nie wziął dalej. Spojrzał na dokument… „Auf Wiedersehen. Heil Hitler! Heil Hitler!” Moja mama fałszowany miała. Ten Niemiec, jakby nie poszedł dalej, też by nie wyszedł. Ale jak by nie był pewny i by poszedł do magistratu, to magistrat by powiedział: „Taka kobieta nigdy nie istniała i jej nie mamy. To jest żydówa”. Żydóra, albo żydówa.

Nawet nie Żydówka, żydóra, albo żydówa z fałszywymi papierami. Ale było lepiej niż nic, bo ten Niemiec nie poznawał. Ten Polak poznawał. Jak ten Niemiec nie poszedł do tego Polaka, to on by nie wiedział.

Dużo pieniędzy kosztowały te dokumenty. Ten kosztował zdaje się trzy pięciorublówki, a ten kosztował dwie pięciorublówki. I mój ojciec też miał.

(2)

Data i miejsce nagrania 2010-12-11, Boynton Beach

Rozmawiał/a Tomasz Czajkowski

Transkrypcja Magdalena Kożuch

Redakcja Maria Radek

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

To jak żeśmy się wprowadzili do tego domu, naprzód naturalnie na Narutowicza 20, ja dostałam mój pokój, to ja się od razu zapytałam: „A gdzie Surcia będzie?” To

To on mówi: „Ja się mogę nauczyć” Mój ojciec weszedł z nim, przez pierwsze dwa tygodnie weszedł, siedział w interesie, po dwóch tygodniach on przejął ten interes,

On był wybitnie cichy, on nie miał za dużo przyjaciół, ja go ciągnęłam ze sobą, on lubiał siedzieć w kącie i czytać, on nie lubiał dużo chodzić, on też nie był dużo

Jak ja powiem «zegarek», to masz wiedzieć, że ja noszę zegarek, ja go nie noszę teraz i powiedzieć, że szukać mojego zegarka albo iść naokoło łóżka, wziąć mój zegarek”

To mój ojciec mówi: „Ja mam wystarczająco pieniędzy” „Gdzie masz?” „To nie jest twój interes, gdzie ja mam wystarczająco” I to tak szło parę godzin, aż w końcu

Drugi wyjmuje nóż, niedługi i wchodzi like this w pierzynę, a ja leżę w środku i ja widzę, jak te pióra latają, ale ja szczerze mogę powiedzieć, że z tego co pamiętam, ja

Mój ojciec został rabinem, bo jeszcze wtedy uważali, że Żydzi potrzebują rabina.. Mój ojciec

Ojciec był dla tej władzy bardzo niebezpieczny, dlatego, że należał do jednostki wyspecjalizowanej - to byli komandosi, ale w takim wydaniu maksymalnym. Szkoleni