• Nie Znaleziono Wyników

"Mój ojciec miał smykałkę do interesów" - Sarah Tuller - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share ""Mój ojciec miał smykałkę do interesów" - Sarah Tuller - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

SARAH TULLER

ur. 1922; Piaski

Miejsce i czas wydarzeń Piaski, dwudziestolecie międzywojenne Słowa kluczowe projekt W poszukiwaniu Lubliniaków, projekt W

poszukiwaniu Lubliniaków. USA 2010, Piaski, Feldzamen, Symcha, handel

„Mój ojciec miał smykałkę do interesów”

Mój ojciec był z małego miasteczka, urodzony od bardzo biednych rodziców, ale on miał cudowną smykałkę do interesów. Jak on miał jedenaście lat, to on pojechał furmanką tylko, naturalnie nie mógł sobie pozwolić na samochód, z Piask do Lublina i tam błagał pana, co miał duży sklep, żeby mu pozwolił wziąć jeden kawał, jedną belę materiału. Pojechał z tym do Piask, sprzedał tą belę, zarobił pieniądze, pojechał drugiego dnia, nie poszedł do szkoły, nie poszedł do chederu, tymczasem był z religijnego domu i wtedy dzieci żydowskie, szczególnie chłopcy chodzili do chederu, żeby się uczyć, od czwartego roku życia byli w szkole. On wtedy miał jakieś 10 czy 11 lat, to postanowił, że miał wystarczająco wykształcenia, pojechał do Lublina, zapłacił za tą belę i drugim razem dostał jeszcze jedną belę. I tak zaczął interes w swoim miasteczku. Jego matka zaczęła pilnować ten interes, zrobiła się businesswoman, a on jechał tam i z powrotem i ciągle przyprowadził więcej materiałów. On się urodził gdzieś w 1896 roku, to wtedy był początek 1902 roku, i powoli otworzył, co matka prowadziła piękny sklep, co był największy sklep w Piaskach Luterskich. A on postanowił, że to miasteczko nie jest dla niego i on się przeprowadził jako kawaler do Lublina i otworzył ze wspólnikiem maleńki sklep w Lublinie i powoli ten sklep rósł.

Data i miejsce nagrania 2010-12-07, Boynton Beach

Rozmawiał/a Tomasz Czajkowski

Transkrypcja Piotr Krotofil

Redakcja Maria Radek

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Ale ona powiedziała do mnie: „Salu, ja cię nauczę, ja cię wezmę do kościoła, ja cię nauczę modlić, tak że jak cię złapią, to powiesz: «Jestem Polka», jak znasz modlitwy,

Dlatego niech mężczyźni idą do Rosji, oni przeżyją w Rosji, kobiety i dzieci zostają tutaj, co będą żyć jak tylko mogą, przecież Niemcy nie zabiją ich, to jak oni co

Później ten główny doktór przyszedł do tego Szyja i powiedział mu: „Słuchaj, ten pan tutaj długo nie wytrzyma.. On umrze, my go

Bałam się być, żeby jakie zwierzę mnie uderzyło, to była okropna, okropna noc.. Ale nad ranem zobaczyłam

Tośmy się wszyscy zbierali zanim żeśmy poszli, to żeśmy zawsze mieli wódkę i każdy pił, żeby sobie dodać

Chodzenie do pracy do Lublina było… Ja się nauczyłam pić wtedy, bo przed pójściem do Lublina, do pracy myśmy się zbierali i jakoś żeśmy zawsze mieli butelkę

Mój ojciec został rabinem, bo jeszcze wtedy uważali, że Żydzi potrzebują rabina.. Mój ojciec

Ale przyszedł taki chłopak właśnie z dzielnicy, gdzie mówili tylko po żydowsku, albo z miasteczka, gdzie mówili tylko po żydowsku, to on został od razu ofiarą?. Od razu kula