• Nie Znaleziono Wyników

Informacyjny sabotaż

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Informacyjny sabotaż"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

od wydawcy

Po czym od razu poznać czy placówka jest publiczna, czy prywatna? Właśnie po tym, że w prywatnej jest czysto, szpital ma przejrzyste strony internetowe, recepcja i wszystko w jednostce jest urządzone przyjaźnie dla pacjenta

W Niemczech system rozliczeń świadczeń zdrowotnych wykonuje się w oparciu o amerykańską licencję. Tymczasem u nas twórcy katalogu działali na zasadzie woluntaryzmu, co po polsku zostało nazwane chciejstwem

Informacyjny sabotaż

Już od dawna wiadomo, że przedstawiciele świadczeniodawców uważają, iż

katalog procedur medycznych jest niedoszacowany i wiele świadczeń jest wycenionych poniżej kosztów ich wy- konania. Z kolei płatnik uważa, że wiele pozycji katalogu wyceniono zbyt wysoko i dlatego z NFZ następuje nadmierny wypływ środków finansowych. Jakie są przyczyny takich rozbieżności; zbyt skuteczny lobbing nie- których środowisk, czy też zwykła niestaranność i zaniedbania NFZ?

Odpowiadając na postawione pytania warto przypomnieć, że w USA przed wprowadzeniem systemu DRG, przed ustaleniem ceny procedur przeprowadzono wieloletnie analizy ich kosztów. Z kolei w Szwecji czy Austra- lii, wzorując się na modelu amerykańskim, dokonano korekty wyceny usług medycznych w oparciu o własną, do- głębną analizę statystyczną i rachunek kosztów. Nawet w Niemczech system rozliczeń świadczeń zdrowotnych wykonuje się w oparciu o amerykańską licencję. Tymczasem u nas twórcy katalogu działali na zasadzie wolunta- ryzmu, co po polsku zostało nazwane chciejstwem. Dlatego w naszym kraju system DRG wprowadzany jest bez od- powiedniej wiedzy wymaganej przed jego wdrożeniem. Z kolei zapłata za udzielone i odpowiednio szczegółowo udokumentowane w sprawozdaniach świadczenia medyczne miała być odpowiednim argumentem do prowadze- nia w szpitalach prawidłowej sprawozdawczości. Tymczasem ani administracja ochrony zdrowia, ani dysponent środków przeznaczonych na finansowanie świadczeń zdrowotnych nie przywiązują odpowiedniej wagi do groma- dzenia tych informacji. Prowadzono wręcz działania zmierzające do zaprzestania gromadzenia (w międzynarodo- wej klasyfikacji ICD9CM) danych dotyczących wykonywanych procedur. Czy ma to oznaczać, że po raz kolejny kadencyjność polityków odmierza etapy reformy sektora ochrony zdrowia? Warto przy tym przypomnieć, że od 1999 r. nie sposób nie dostrzec olbrzymiej dyscypliny lekarzy w zakresie ewidencji wykonanych usług medycz- nych. Każda dyscyplina wymaga jednak wspomagających narzędzi kontrolnych. Narzędzia te są, ale nie wyko- rzystuje się ich. Kto zatem odpowie za to zaniechanie?

Jacek £ukomski przewodnicz¹cy Kolegium Redakcyjnego

Pacjent, g³upcze

Otrzymaliśmy niedawno – jako że Menedżer Zdrowia jest postrzegany jako sprzyjający elementom rynkowym w służbie zdrowia – e-mail od dyrektora pewnego publicznego szpitala, w którym wykazuje on, że gdyby wpro- wadzić rzeczywistą konkurencję w systemie, gdyby znieść wiele ograniczeń, które – w przeciwieństwie do szpi- tali prywatnych – mają szpitale publiczne, to okazałoby się, że żadnej przewagi w zarządzaniu jednostką nie ma.

Bo – jego zdaniem – nie forma własności o tym decyduje, a umiejętności menedżerów, którzy w szpitalach pu- blicznych są spętani obowiązkami, których menedżerowie w niepublicznych nie mają. I pewnie słusznie. Argu- mentem na poparcie tego stwierdzenia są choćby prezentowane przez nas w tym numerze (art. Szpital Ameryka) najlepsze szpitale amerykańskie. Nie są prywatne, nie są nastawione na maksymalizację zysku, bo mają działać non profit, a – w logicznym systemie – zarządzane są w sposób znakomity.

I pewnie przyszłoby mi po prostu zgodzić się z tą argumentacją, gdyby nie wizyta w jednostce, której dyrekcja – na poziomie deklaracji – jest również za utrzymaniem i dowartościowaniem przede wszystkim szpitali publicznych, a za marginalizacją sektora niepublicznego. Zaraz po wejściu do tego szpitala uderza kontrast. Na dole szpital wy- dzierżawił część diagnostyczną i laboratoryjną prywatnej firmie, która oczywiście pomieszczenia wymalowała, posta- wiła kwiatki, zrobiła wygodną i estetyczną recepcję. A u góry? Brud i – jak opowiadają sami lekarze – karaluchy spa- cerujące po pacjentach. Jak się więc mają deklaracje do praktyki menedżerskiej dyrekcji tej jednostki?

Czy rzeczywiście nie można wygospodarować środków na podstawową estetykę? Bo po czym od razu poznać czy placówka jest publiczna, czy prywatna? Właśnie po tym, że w prywatnej jest czysto, szpital ma przejrzyste strony internetowe, recepcja i wszystko w jednostce jest urządzone przyjaźnie dla pacjenta… A w publicznym zakładzie, który pewnie ma dziesiątki razy większe możliwości terapeutyczne, dyrekcja tylko jęczy, jak jest jej źle, a całkowicie lekceważy podstawowe potrzeby pacjentów.

Janusz Michalak redaktor naczelny

Cytaty

Powiązane dokumenty

3. Reboul, Kiedy słowo jest bronią, [w:] M. Następnie pyta, co to jest reklama, czemu służy i gdzie jest obecna. Dzięki tym pytaniom nauczyciel dowiaduje się, jaką wiedzą na

[r]

W uzasadnieniu postanowienia sąd podał, że co prawda materiał dowodowy wskazuje na duże prawdopodobieństwo, że podejrzany dopuścił się popełnienia zarzucanego

Aby się w nich nie pogubić, sporządzimy teraz ich listę, do której można będzie zawsze w razie wątpliwości

Jednym z dowodów na istnienie atomów i cząsteczek jest mieszanie się substancji lub rozpuszczanie się substancji stałych w cieczach.. Mniejsze cząsteczki wchodzą wtedy w

Zafascynowani lekturą „W osiemdziesiąt dni dookoła świata” Juliusza Verne’a, postanowiliśmy przeliczyć ile taka podróż mogłaby trwać w obecnych czasach, przy

Podczas takiego określania monotoniczności funkcji jeśli ludzik w pewnym przedziale wspina się ku górze to mówimy, że funkcja jest rosnąca.. przypadku, gdy schodzi na dół

Udowodnić, że kula jednostkowa w dowolnej normie jest