Ceno egzemplarza zł
iqcxnie * caUitowltym
wynagrodzeniem sprzedawcy
ILUSTROWANY
Wydanie BPrenumerato poczt zł120
przez roznosiciela zł
130
URIER POLSKI
I Centrala telefoniczna 1KF Bydgoszcz 13-41 i 33-42
Rok V Telefon dla Korespondentów zamiejscowych 33-00
I Sekretariat redakcji przyjmuje od godŁ 10—12 Wtorek, dnia 25 stycznia 1949 r, Konto PKO Zryw" tu VI-135 PKO IKF nr VI-140 Konto bież Bank Gospodarstwa Spółdzlelczeer
__________Bydgoszcz konto ni 808® Nr 24
z <7S/1
Pomyślałbyś Czytelniku, że te dziewczyny są świadkiem jakiegoś mro żącego krew w żyłach wydarzenia. Wcale nie! Tak zachowują się stu’ dentki filadelfijskiego uniwersytetu w USA na meczu basketballu w chwili, gdy pada decydująca o wyniku bramka.
Wokół wycofania się Czang-Kai-Szeka:
Spóźnione reformy Kuomlntangu
NOWY JORK (PAP) Rozgłośnia Chińskich wojsk ludowych w komen=
tarza, poświęconym sprawie wycofa’
nia się Czang’Kai’Szeka, podkreśla, że Czang’Kai’Szek nie ogłosił oficjał’
nie o swej rezygnacji ze stanowiska prezydenta. Rozgłośnia chińskich wojsk ludowych stwierdza, że ozna=
cza to najwidoczniej, iż Czang’Kai’
Szek pragnął pozostawić sobie otwar’
tą drogę do ponownego objęcia wła5 dzy w „odpowiedniej chwili". Swiad’
czy to o tym podkreśla rozgłośnia chińskich wojsk ludowych — że reak’
cyjny rząd kuomintangowski nie ma szczerego zamiaru rozpoczęcia roko’
wań o prawdziwie demokratyczny pokój.
LONDYN (PAP) Agencja Reutera donosi, że oddziały chińskich wojsk ludowych, liczące około 200.000 żoh nierzy, po przekroczeniu rzeki Hwai, posuwają się na południe w kierunku Nankinu. Na wielu odcinkach chińskie wojska ludowe osiągnęły północny brzeg rzeki Jang’Tse’Kiang.
NANKIN (obsł. wł.) Rząd Kuomin’
tangu nie otrzymał jeszcze od dos wództwa chińskiej armii ludowej od’
powiedzi, czy władze komunistyczne są skłonne przyjąć delegację 5 parła’
mentariuszy kuomintangowskich. Rząd nankiński oświadczył, że jest gotów podjąć pertraktacje na podstawie ogłoszonych przez radio Chin ludo’
wych warunkach, k:óre, jak wiadomo, zawierają 8 punktów.
Korespondenci donoszą, że urzędni’
ey Kuomintangu mają nadzieję, iż warunki, na jakich skapitulował osta’
tecznie Pekin, b4dą mogły służyć za wzór dla warunków, jakie by otrzy’
mały Chiny kuomintangowekie dla eałych Chin. Przy tej okazji wspomi’
nają korespondenci, że w Pekinie wa*
mnki kapitulacji przewidywały utrzy’
manie nadal komunikacji pocztowej, gwarancję wolności wyznań i bezpie*
ezeństwo dła obcokrajowców.
HHIHUHIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIHIHIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIlim,
| 25 stycznia 1945 r. |
Wyzwolenie Chrzanowa |
i 1 GMwfe. 5
r.rfmnilHIHIIIIIUlIWMHWMIHiUMmMMłHmMIWHlff
O konsternacji, jaka ogarnęła rząd kuomintangowski, świadczy fakt, o którym również donoszą korespon’
denci, że rząd ten postanowił przepro’
wadzić cały szereg... daleko idących
; reform. M. in. postanowił też rząd : kuomintangowski zwolnić natych’
miast z więzień wszystkich więźniów politycznych...
LONDYN (PAP) Jak donosi z Nan=
kinu Agencja Reutera, rząd Kuomin’
tangu wyznaczył 5’osobową delega=
cję, która ma nawiązać rokowania z dowództwem chińskich wojsk ludo’
wych. Na czele tej delegacji ma sta’
nąć b. ambasador chiński w Moskwie
— Szo’Li’Tsi.
W Pekinie
zapanował spokój
Nankin (obsł. wł.). Wczoraj nastąpi’
ło w Pekinie zawieszenie broni mię’
dzy ostatnimi broniącymi się oddziała’
mi wojsk kuomintangowskich a od’
działam1 armii ludowej okupującymi Pekin. W Pekinie zapanował kom’
pletny spokój. Poprzednio zrezygno’
wał dowódca tych oddziałów kuomin’
tangowskich, generał Fu So Yi ze swego stanowiska.
Poza tym donoszą z Nankinu, że rząd nankiński wyznaczył 5’osobową delegację, która ma się udać do głów’
nej kwatery dowództwa armii ludo’
wej celem wszczęcia pertraktacji w sprawie zawieszenia broni na wszyst’
kich frontach.
Katastrofa łożnicza ameryk. obserwatora wojskowego
ATENY (obsł. wł.). Jeden z przeby’
wających w Grecji amerykańskich obserwatorów wojskowych uległ wczoraj w Grecji środkowej katastro
fie kotoiczej, ponosząc śmierć na miejsca. Okoliczności, w jakiej doszło do katastrofy, są biiaej nie znana.
Apel Biura Wykonawczego SFZZ
do robotnic i robotników świata
PARYŻ (PAP). Biuro Wykonawcze Światowej Federacji Związków Za
wodowych zakończyło w sobotę swe obrady. Na ostatnim posiedzeniu Biuro ustaliło porządek dzienny zebrania Komitetu Wykonawczego, któ
ry będzie obradował w dniach 28 — 31 stycznia w Paryżu.
Komitet Wykonawczy rozpatrzy: 1) wniosek brytyjski, proponujący zawieszenie na okres roczny działalności SFZZ; 2) sytuację związków zawodowych w Meksyku; 3) przyjęcie nowych członków do ŚFZZ;
4) sprawy związane z organizacją 2 Kongresu ŚFZZ, który odbędzie się
i
27 czerwca br.
Pierwszą umowę handlową z Albanią
podpisaliśmy w Warszawie
WARSZAWA (PAP). Po rokowaniach, które toczyły się początkowo w Tiranie, a następnie w Warsza
wie, w dniu 22 bm. podpisana zo
stała w Ministerstwie Przemysłu i Handlu polsko-albańska umowa handlowa na rek 1949, która stano
wi zapoczątkowanie normalnych sto
sunków handlowych między obu krajami.
Trzeci dzień obrad
Krajowego Zjazdu Literatów
w Szczecinie
SZCZECIN (PAP). Trzeci dzień obrad krajowego zjazdu literatów w Szczecinie, kt remu przewodni
czył Adam Walyk, rozpoczął się dyskusję.
Pierwszy zabrał głos Mieczysław Jastrulń. M; wca, naw i .izuj-ac do współczesnej twórczości poetyckiej i literackiej, podkreślił znaczenie łączności z przeszłością, poddał jed
nak krytyce zakorzeniony wpływ okresu „Młodej Polski", który nie
jednokrotnie przejawia się w druku pod płaszczykiem haseł socjalistycz
nych.
Z kolei nastąpiło powitanie przy
byłego na zjazd Władysława Bro
niewskiego, którego na wniosek przewodniczącego zaproszono do pre
zydium.
Po wypowiedzi Leopolda Lewina na temat upowszechnienia kultury i metody pisarskiej, przewodniczący powitał przybyłych na obrady dele
gatów bułgarskich Kristo Wasiliewa, Padewskiego i Weselina Georgiewa, ppłk, brygady partyzanckiej, jedne
go z najwybitniejszych tłumaczy utworów pisarzy radzieckich.
W dalszym ciągu dyskusji zebrali głos pisarze: Jerzy Turowicz, Jan Dobraczyński i Adam Polewka.
Po dyskusji zarządzono przerwę, w czasie której uczestnicy obrad udali się na zwiedzenie portu.
W godzinach popołudniowych roz
począł się dalszy ciąg dyskusji.
^Przyjazd pisarzy radź seek ścb
na /jazd Literatów
WARSZAWA (PAP) W dniu 22 bm.
przybyła do Warszawy delegacja pi’
sarzy radzieckich, udających się do Szczecina na Krajowy Zjazd Litera’
tów. W skład delegacji wchodzą:
dramaturg Aleksander Korniejczuk, dramaturg Anatol Soforonow, poeta Paweł Tyczyna, poeta Stefan Szczypa*
czow, poeta Antoni Wenclova oraz krytyk literacki Iwan Anisimow.
W imieniu Towarzystwa Przyjaźni Poleko’Radzieckiej pisarzom radziec’
kim wręczono wiązanki kwiatów.
W dni® wczorajszym delegacja Kite’
retów radzieckich udała sśę do Shcw
Na zakończenie obrad Biuro Wy
konawcze ŚFZZ ogłosiło apel do ro
botników i robotnic, w którym czy
tamy m. in.:
„Jedność robotników jest w nie
bezpieczeństwie. Przedstawiciele bry
tyjskich TUC i amerykańskich CIO, związków zawodowych, postawili Biuro Wykonawcze przed alterna
tywę — albo zawieszenia działal
ności ŚFZZ, albo jej rozwiązania.
W przeciwnym razie zagrozili oni wystąpieniem z Federacji. Ohcieli oni narzucić 67 centralom krajowym, które to;cąą zorganizowane masy pracujące całego świata, wolę TUC i CIO. Większość członków Biura . j konawczego zaproponowała roz
patrzenie kwestii spornych i znale
zienie porozumienia w sprawie dzia
łalności ŚFZZ. Przedstawiciele bry
tyjskich i amerykańskich związków zawodowych pozostali nieprzejed
nani, zdiądali od innych członków Biura podporządkowania się ich woli i rozwiązania Federacji. Większość członków Biura nie mogła przyjęjt tego ultimatum. Decyzja w sprawie istnienia Federacji może być powzię
ta jedynie przez Kongres. Więk
szość Biura zaproponowała przeka
zanie wniosku brytyjskiego Komite
towi Wykonawczemu, Radzie Gene-
Wybory powszechne
w JAPONII
TOKIO (obsł. wł.) Wczoraj odbyły się w Japonii wybory powszechne do Izby Niższej w całej Japonii. Liczba uprawnionych wyborców wynosi oko>
ło 40 milionów, a liczba kandydatów na posłów około 2.000. W godzinach rannych frekwencja była stosunkowo słaba. Rezultatu wyborów należy się spodziewać dopiero jutro lub poju=
trze.
LEGALIZACJA —
podsłuchu telefonicznego w Ameryce
WASZYNGTON (PAP) Przewodni’
czący komisji prawnej senatu USA Mac Carren przedłożył Kongresowi projekt ustawy, zatwierdzony przez ■ ministerstwo sprawiedliwości i wy’
wiad wojskowy. Projekt ten przewi’
duje przyznanie władzom wojskowym i Federalnemu Biuru Śledczemu (ame= . rykański wywiad) nadzwyczajnych i pełnomocnictw do śledzenia poszczę’
gólnych osób pod pozorem ^.obrony przed szpiegostwem". Pełnomocnictwa upoważniają również do przejmowa’
nia wszystkich wiadomości łącznie z rozmowami telefonicznymi, przy czym rozmowy te mogą być ujawnione w czasie rozprawy sądowej dla popar’
era .^podejrzeń”.
Wnosząc powyższy projekt ustawy, ograniczający faktycznie wszelkie prawa demokratyczne, Mac Carren stwierdził, iż projekt ten może być wykorzystany „w celu skasowania indywidualnych praw człowieka, lub ograniczenia ich".
Mkńster aprawiecfiswości Clark w
ralnej oraiz Kongresowi. Członkowie Biura: Deakin (W. Brytania), Carey (Stany Zjednoczone) i Kupers (Ho
landia) oświadczyli, że nie zamierza
ją brać pod uwagę opinii większości i opuścili salę obrad, wykazując w ten sposób, że wycofują się z ŚFZZ.
Jednakże Biuro Wykonawcze kon
tynuowało swe prace pod przewod
nictwem wiceprzewodniczącego SFZZ di Vittorio (Włochy).
Robotnicy i robotnice! ŚFZZ jest wspólnym dobrem mas pracujących.
Wyraża ona ich aspiracje i spełnia ich nadzieje. W chwili swego po
wstania ŚFZZ określiła w swym sta
tucie następujące cele: 1) walka zwiąizków zawodowych wszystkich krajów przeciwko zamachom na pra
wa społeczne i gospodarcze oraz na swobody demokratyczne mas pracu
jących; 2) zapewnienie pełnego za
trudnienia; 3) polepszenie warun
ków płacy i podniesienie poziomu życia; 4) skrócenie czasu pracy;
5) ubezpieczenia pracowników i ich rodzin na wypadek bezrobocia, cho
roby lub nieszczęśliwego wypadku;
6) zaopatrzenie na starość; 7) walka o ostateczne wykorzenienie pozosta
łości faszyzmu, bez względu na jego formę czy nazwę; 8) walka przeciw
ko wojnie i jej przyczynom oraz walka o trwały pokój; 9) obrona (Ciąg dalszy na stronie następnej)
Poseł Pritt
broni Reimanna
PRAGA (PAP). Jak donosi lon
dyński korespondent Agencji „Tele- press", znany brytyjski prawnik, niezależny poseł labourzystowski — Pritt, wyraził gotowość obrony prze
wodniczącego partii komunistycznej zachodnich Niemiec — Maksa Rei- manna. Proces przeciwko Herman
nowi rozpocznie się w dniu 27 stycz
nia przed sądem brytyjskim w Niem
czech.
Pritt nadmienił, ifź! z prośbę o wy
stąpienie w obronie Reimanna zwró
ciła się do niego grupa posłów la- bourzystowskich, na której czele stoi Konni Zilliacus.
liście, komentującym projekt, napisał do Mac Carrena, iż uważa ujęte w ustawie propozycje za „nieodzowne".
Tajna konferencja w Kopenhadze
KOPENHAGA (obsł. wł.). Wczo
raj miała się zakończyć tajna kon
ferencja ministrów 3 państw skan
dynawskich, na której miano zade
cydować o stosunku do Unii zach.- europejskiej i „obronnego" paktu atlantyckiego. W konferencji wzięli udział premierzy, ministrowie spraw zagranicznych i ministrowie obrony wszystkich 3 państw. Jak donoszą, korespondenci, delegacja szwedzka wypowiedziała się ponownie prze
ciwko przytoczeniu się do paktu at
lantyckiego.
SZTOKHOLM (obsł. wł.). Rząd szwedzki postanowił wprowadzić z powrotem cenzurę prasow na wia
domości, dotyczące spraw wojsko*
wych.
Str. 2 ILUSTROWANY KURIER POLSKI Nr 24
Apel Biura Wykonawczego SFZZ »
(Dokończenie ze strony poprzedniej) i reprezentowanie interesów mas pracujących we wszystkich organi
zacjach międzynarodowych.
Od przeszło 3 lat ŚFZZ rozwija intensywny działalność, dsl'hc do osiągnięcia tych celów. SFZZ mogła by uczynić znacznie więcej, gdyby jej działalnoifc nie była hamowana przez tych, którzy dzilś domagają się jej rozwiązania.
Przywódcy brytyjskich związków zawodowych, występując ze swa pro
pozycją nie zrozumieli widocznie głębokich przemian, jakie zaszły w sytuacji związków zawodowych na kwiecie w wyniku drugiej wojny
Plenarne posiedzenie Zarządu Głównego
Związku Nauczycielstwa Polskiego
WARSZAWA (PAP) W dniach 21 i 22 bm. obradowało plenum Zarzą
du Głównego Zw. Nauczycielstwa Polskiego z udz’alem 70 delegatów z całego kraju.
Sekretarz generalny ZNP poseł Ku- roczko nakreślił zadania ZNP na tle uchwał Kongresu Zjednoczeniowego."
Analizując przyczyny w wielu wy
padkach nie zadawalającej jeszcze postawy ideologicznej nauczyciel
stwa, mówca stwierdza, że tkwią one w dotychczasowym systeriiie kształ*
cenią personelu nauczycielskiego. Sy stem ten izolował masy nauczyciel
skie od socjalistycznego ujmowania pedagogiki 1 od marklstowskp-leni- nowskiej nauki.
W najbliższym czaste ZNP przystą
pi w sposób zorganizowany do Ideo
logicznego kształcenia nauczyciel
stwa.
Poza tym stwierdził prelegent, że jednym z kardynalnych zadań ZNP jest obrona szkoły przed atakami części rozpolitykowanego kleru.
Trzecie zadanie — to walka o wy
soką wydajność pracy nauczyciela w szkole. Wysoka wydajność pracy na
uczyciela w szkole polegać musi na podniesieniu poziomu nauczania we wszystkich typach szkół, na najlep- szyrn opanowaniu przez uczniów ma
teriału naukowego tak, aby ograni
czyć do minimum Ilość drugorocznych uczniów.
Celem przyspieszenia prac nad przygotowaniem programu nauczania i podręczników w oparciu o podsta
wy naukowe marksfzmu'lenlwizmu, oraz celem rozwinięcia i pogłębienia rozpoczętych już prac nad zwiększe
niem wydajności pracy szkoły i nau
czyciela, plenum wzywa Prezydium
Światowej.
Minął czas, kiedy jedna centrala krajowa, dzięki liczbie swych człon-
! ków, mogła opanować międzynaro
dowy ruch zawodowy i nim kiero
wać.Próba rozbicia lub zlikwidowania ŚFZZ jest wyrazem absolutnego ne
gowania elementarnych zasad de
mokracji.
Międzynarodowa jednodć mas pra
cujących w ramach SFZZ opiera się na dobrowolnej współpracy związ
ków zawodowych. Związki te nie sa organizacjami politycznymi. Ich głównym celem jest polepszenie wa
runków bytu klasy robotniczej, nie-
do gruntownego przepracowania wspólnie z władzamf szkolnymi tych zagadnień i najszybszego ich rozwią
zania.
Specjalną rezolucję uchwaliło ple
num ZNP w sprawie szkoły świeckiej W rezolucji tej czytamy m. in.: „Za
rząd Główny ZNP wita ze szczegól
nym zadowoleniem stanowisko Kon
gresu Zjednoczeniowego, jak również oświadczenie Premiera Rządu w Sej
mie 10 stycznia br. w sprawie niedo
puszczenia do nadużywania przez część kleru rellgti dla celów poljtycz-
। nych sprzecznych z interesami nasze
go ludowego Państwa.
W sprawie problemu szkoły świec
kiej Zarząd Główny stoi na stanowi
sku swoich uchwal, podjętych we Wrocławiu w październiku 1948 r.
Zagadnienie to należy traktować na terenie szkolnym z całą powagą.
Plenum ZNP uchwaliło również, po omówieniu i przedyskutowaniu sytua
cji międzynarodowej, rezolucję w sprawie jedności światowej Federa
cji Zw. Zawodowych.
BERLIN (obsł. wł.) Omawiając obec ną sytuację polityczną w Niemczech, oświadczył przewodniczący CDU (Nie
mieckiej Unii Chrześcijańskiej), Otto Nuschke, że zakłamana propaganda imperializmu zachodniego w Niem
czech ,która doprowadziła do separa
tystycznego „parlamentu" w Bonn i osławionego statutu dla Zagłębia Ruh-
Cachin przemawia w RZYMIE
RZYM (obsł. wł.). Senior komu
nistów we francuskim Zgromadzeniu Narodowym — Cachin, przybył do Rzymu, gdzie przemawiał wczoraj na wielkim wiecu obok przywódcy komunistów włoskich — Togliat- ti‘ego. Przed wiecem oświadczył Cachin przedstawicielom prasy, że byłoby pożądane, by prezydent Tru
man spotkał się z generalissimusem Stalinem, lub też wysłał swego spe
cjalnego pełnomocnika do Moskwy.
Jeżeli — oświadczył Cachin — Ame
ryka i Zw. Radziecki mogły współ
pracować harmonijnie w czasie wojny, to tym bardziej powinno to i być możliwe w czasie pokoju.
Zjednoczone Niemcy
w oparciu o Wschód
zalegnie od zapatrywań politycznych, religil czy reay ich członków. Związ
ki zawodowe nie mogą byń terenem rozgrywek politycznych.
Biuro Wykonawcze oświadcza, że SFZZ istnieje nadal. Nie wyklucza ona ze swego łona żadnej krajowej
; organizacji zwijizkowej. Istnieje ona : nadal, ponieważ, na całym świecie se robotnice i robotnicy, których należy bronić i jednoczyć.
Usiłowanie rozbicia jedności klasy robotniczej jest czynem karygod
nym, aa który masy pracujące i hi- I starła wydadzą wyrok.
Biuro Wykonawcze postanowiło zwołać do Paryża na dzień 28 stycz
nia zebranie Komitetu Wykonaw
czego ŚFZZ. Zaleca ono Komitetowi zwołanie w drugiej połowie czerwca bież, roku 2 Kongresu ŚFZZ. Ze wszystkich krajów świata napływa
ją, depesze, domagające się utrzyma
nia i wzmocnienia jedności ŚFZZ."
„Niech żyje jedność mas pracują
cych całego świata! Niech żyje Świa
towa Federacja Związków Zawodo
wych 1“
ry, nie rozwiązuje problemu niemiec
kiego. Muschke stwierdził, że partie we Wschodnich Niemczećh nie dążą do rozwiązania tego problemu przez stworzenie państwa wschodniomie- mieckiego. Niemcy, powiedział Nusch- ke, muszą nadal walczyć o jedność Niemiec, ■ ten cel może być urzeczy
wistniony tylko w oparciu o Wschód.
X"SP@RT>
Ziednoczenie-Samorzadowiec 14:2
BYDGOSZCZ (tj) W meczu o wej
ście do Ligi bokserskiej bydgoskie Zjednoczenie rozgromiło zespól Samo
rządowca z Wrocławia w stosunku 14:2. Wyniki techniczne przedstawiają się następująco (na pierwszym miej
scu Zjednoczenie): Klobuchowsk! u- legł przez t.k.o. w III starciu Żuraw
skiemu, który w II randzie poszedł do 5 na deski. Kowalewski wygra’ przez t, k. o. w II rundzie z Dylakiem. Kru-
Gwardia (W-wa) - Włókniarz 12:4
ŁÓDŹ (W) W wypełnionej po brze
gi publicznością hall ,.W1my" odby
ło s»ę niezwykle atrakcyjne spotka
nie pięściarskie o wejście do I Ligi bokserskiej pomiędzy jednym 2 fa
worytów — stołeczną Gwardią a mi
strzem okręgu łódzkiego Włóknia
rzem. Spotkanie t° zakończyło się wy sokim zwycięstwem Gwardii w sto
sunku 12:4,
Wyniki techniczne (w kolejności wag: rutynowany Patora (G) nie rozstrzyga walki z Kargierem (W):
Sobkowiak (G) pokonał na punkty Małeckiego; silniejszy fizycznie Ma*
zur (W) zwyciężył lepszego technicz
nie Tomczyńskiego. Ostatni punkt dla Włókniarza zdobył młody ambitny ’ żywo walczący Kawczyński, który nie rozstrzygnął walki z Komodą: z powodu nie stawienia się na ring Trzęsowskiego (W) punkty w pół- średniej zdobył dla Warszawy Ga-
Poznań posiada dobry narybek do Losz>Lówbi
POZNAŃ (G) Odbył się tu sparrin- gowy mecz koszykarski między dwo
ma teamami juniorów. W meczu tym Team A pokonał Team B 28:15 (15:9).
Na podstawie obserwacji kpt. sport.
PZPR Patrzykąjt wyznaczył 8 juniorów poznańskich na obóz treningowy, któ' ry odbędzie siię przed spotkaniem ju
niorów Polska—Czechosłowacja w dn.
od 21—26 2. w Warszawie. Z Warty pojedzie do Warszawy Klewenhagen, Harry, Karaims, z ZZK Węgierski, Bei
er, Szemis; z HCP Bulski i z ZZK (Gniezno) Jańczak. Poznańscy junio
rzy posiadają doskonałe warunki do gry w koszykówkę, gdyż 8 z nic., ma wzrostu ponad 1,80 m.
ża gonił przez trzy rundy po ringu Kurowskiego II, wygrywając wysoko na punkty. Baranowski po najładniej
szej walce dnia wypunktował Walu- gę. Wynik ten krzywdzi wrocławiani
na, który zasłużył na remis. Wikliń- ski wysoko wypunktował Boguck ego.
Sosnowski wygrał z Horboniem. Gnat pokonał Ciećwierza. Chyła pokonał przez t. k. o. w III starciu Barbarowśr cza.
jewski; Szczepański (W) poddał się w pierwszej rundzie „staremu repo
wi" Kolczyńskiemu; szybko walczą
cy Kubasiewicz uległ Archacklema (G):; Szymura zdobył dla Gwardii o- statnie punkty zwyciężając mistrza Polski Jaskułę. który zapisał się b. źle i nieprzepisowym uderzeniem w gto*
skaleczył czysto jak zwykle walczą
cego „gwardzistę*', za co został zdy
skwalifikowany. Zwycięstwo Szyme- ry ::ic podlega dyskusji.
Liga Loszvbowa
ZZK — ZGODA 36 : 19 POZNAŃ (G) W meczu o mistrz. Li
gi koszykowej poznański ZZK poko
nał świętochłowicką Zgodę-w stosun
ku 36:19 (9:7). Kosze dla ZZK zdoby
li: Kolaśniewski 16, Jarczyński 9, Grzechowiak 7, Matysiak i Śmigielski po 2. Dla Zgody punkty uzyskali: Na
górski 8, Wcześniak 5, Krawczyk, Ska
wiński i Goertier po 2.
WARTA — ZGODA 32 : 27 POZNAŃ (G) W drugim swym me
czu o mistrzostwo Ligi koszykowej Zgoda (Świętochłowice) uległa War
cie w stosunku 27:32 (15:16). Punkty I dla Warty zdobyli: Dylewicz 14, Dziel 8, Ruszkiewicz 6 Golimowski i SL Szymura po 2, dla Zgody Krawczyk 11, Skawiński 10, Nagórski, Goertier i Tatarczuk po 2. ą
WISŁA — YMCA 38 : 31 KRAKÓW Koszykarze Wisły po swym ostatnim zwycięstwie nad poz
nańskimi kolejarzami sprawili jeszcze jedną wielką niespodziankę, bijąc tym razem łódzką YMCA w stosunku 38:3-1 (20:14).
YMCA — AZS (Kr) 34 : 22 KRAKÓW. W drugim swym spotka
niu ligowym na terenie Krakowa łódz
ka YMCA pokonała tamt. AZS w sto
sunku 34:22 (12:4).
KAZIMIERZ GODZIEMBA
chłopiec.
— Nic nie dała by ci moja nauka, gdyby nie twój ta
lent, jaki przyniosłeś z sobą na świat.
Zabrali się do pracy. Tomek na przestrzeni roku zrobił w języku włoskim duże postępy. Znając łacinę i język irancuski, uczył się przy swoich zdolnościach szybko i ła- j two, W swej znajomości włoskiego nie ustępował Klarze, ' która uczyła się od niego dłużej. Z nią też i Jakubem pro- i wadził przy każdej sposobności konserwację. Dzięki temu . chłopiec był Jakubowi w jego pracy twórczej dużą wy- L ręką. Pisywał na maszynie prace Jakuba pod jego i dyktando.
0 zmroku, gdy Tomek odchodził po pracy do domu, Ja- i kub oznajmił mu na pożegnanie:
— W ciągu roku pracy ze mną zasłużyłeś sobie na urlop. Zacznij go od jutra. Możesz z nim robić co chcesz, lecz radzę ci, abyś nie zaniedbywał ćwiczeń. Sezon musi cię zastać w pełnej formie.
Tomkowi nie potrzeba było przypominać o konieczno
ści zachowania formy. Świadomość talentu piłkarskiego, wzbogaconego i dojrzałego pod kierunkiem Jakuba, wzbu
dziła w nim sny i pragnienia, dła których zrealizowania gotów był do wszelkich poświęceń. Zdobycie uznania Ja
kuba kosztowało chłopca nie tylko rok ciężkiej pracy.
Przyszło za cenę przezwyciężenia dziesiątków chwil sła- . bości, niewiary we własne możliwości. Nikt nie znał wa
hań, które przeżył, prócz niego samego — nikt nta pra»-
czuwał walk, jakie z sobą stoczył aby przebrnąć przez Jakubowa wymagania. Kiedy przeszedł czas największej próby, woli i wytrzymałości; od momentu, w którym zro
zumiał i co ważniejsze — zdołał wprowadzać w czyn nie
uchwytny słowami, niewyrażalny w języku ideał wyma
rzonego przez Jakuba gracza, Tomek pozbył się uczucia niepewności, niewiary w swoje możliwości i wahań. Od- | nalazłszy drogowskaz, który prowadził go ku celowi, kro
czył naprzód, ciągle spragniony zdobywania nowych umiejętności w swej sztuce, nienasycony wartości, jakie dawał mu każdy etap w procesie doskonalenia się. Żadna siła nie byłaby wówczas zdolna zawrócić go z drogi, po której kroczył z trudem, lecz wytrwale. Równocześnie i zmienił się wewnętrzny stosunek ucznia do mistrza, j W początkowych okresach kształcenia się Tomkowi przy
chodziła myśl, że jest ofiarą nierealnych zachceń Jakuba; i iż dla swej idee fixe Jakub kupił go po prostu za cenę po- | sady swego sekretarza i wykorzystywał jego zależność.
W okresach tych stosunek Tomka do Jakuba cechowała nieufność i niechęć. W dniach przezwyciężania trudno
ści, jakie sprawiało mu wykonywanie wykoncypowanych przez Jakuba ćwiczeń, Tomek posądzał swego mistrza o sadyzm i bezrozumne hołdowanie wypracowanym przez siebie nierealnym teoriom. Od chwili jednak, w której po raz pierwszy Tomek z powodzeniem wykonał niewy
konalny — jak zdawało mu się — chwyt piłki w niewia
rygodnej pozycji; od chwili kiedy poprawnie wykonał
„wyteoretyzowany" przez Jakuba skok, chłopak dostrzegł ' w tym, czego wykonania żądał od niego Jakub, sens. Prze- ' konał się o wykonalności zarządzeń Jakuba, wkrótce też przekonał się, że ćwiczenia przez niego wykonywane, ma
ją znaczenie praktyczne. Pożyteczność wielu z nich wielu 1 z nich została przez Tomka stwierdzona w czasie gry.
Wobec tych odkryć Tomek stanął początkowo pełen zdzi
wienia dla mądrości Jakuba i jego umiejętności przewidy
wania. Szybko podziw dla Jakuba zamienił się w naj
szczerszą admirację. Z niechętnego ucznia Tomek prze
rodził się w stosunku do swego mistrza w przyjaciela, całym sercem oddanego współpracownika i współposzn- i kiwacza dróg, na których widzieli możliwość wydoskona- I baia geakasMą tkwiącego w chłopcu, •
ROZDZIAŁ XII
Jakub w czasie urlopu Tomka dopiero spostrzegł z pew
nym zdziwieniem, że w okresie ostatniego roku pracy nad chłopcem zużył nad miarę swój system nerwowy.
W chwili, w której uznał Tomka za bramkarza potrafią
cego wykonać w specjalności piłkarkiej wszystko, co leży w granicach możliwości ludzkiej, odprężył się nerwowo.
To odprężenie dopiero dało mu poznać stopień wysiłku nerwowego, jaki zużywał w szkoleniu swojego pupila.
— Spadło mi to z głowy — mówił do Klary. — Teras w spokoju mogę zabrać się do swojej pracy.
W krótkim też czasie przygotował pracę doktorską, na
pisał charakterystyczną rozprawę o Włochach i studium krytyczne o D'Anunzio. Równocześnie z tym ożywił swo
ją korespondencję z Anną-Barbarą, Paolo i kolegami klu
bowymi z Bolonii.
Anna-Barbara zapowiadała swój przyjazd do Polski, nie wyznaczała jednak jeszcze jego terminu. Wkrótce miała się odbyć jej promocja doktorska, zostawiała też sobie pewien czas na likwidację swoich spraw w ojczyź
nie i na spędzenie kilku tygodni na łonie rodziny, której zdawało się, że dziewczyna wyjeżdża na krańce świata — jak dc Jakuba pisała,
Skończył się urlop Tomka. Chłopiec był Jakubowi dużą pomocą. Swobodnie pisał już dyktowane mu prace w ję
zyku włoskim, korygował też niejednokrotnie prace Ja
kuba w języku polskim. Były bramkarz Avanti zaczął bowiem pisać i w tym języku, nawiązawszy kontakt z kil
ku polskimi tygodnikami.
Włoscy przyjaciele Jakuba nie pozostawali mu dłużni z odpowiedziami na jego listy. Na każdy z listów otrzymy
wanych z Włoch Jakub odpisywał natychmiast. Spostrze
gawcza Klara zwróciła na tę ożywioną korespondencję uwagę.
— Nareszcie przypomniałeś sobie o swoich dalekich przyjacielach — powiedziała kiedyś, wręczając mu list
— Tak, Nawiązałem korespondencję ze swoim klubem w Bolonii w sprawie Tomka.
— Jakto? — pytała zaciekawiona Klara,
— Jakub wtajemniczył ją w swój plan, ... (Ciąg dalszy nastąpi).