• Nie Znaleziono Wyników

DNI K U L T U R Y R O B O TN IC ZEJ W K RAKOW IE (20 I 21 CZERW CA 1936 R.)

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "DNI K U L T U R Y R O B O TN IC ZEJ W K RAKOW IE (20 I 21 CZERW CA 1936 R.)"

Copied!
9
0
0

Pełen tekst

(1)

DNI K U L T U R Y RO BO TN ICZEJ W KRAKOW IE (20 I 21 CZERW CA 1936 R.)

Jednym z ważniejszych problemów przewijającym się w działalności partii robotniczych w Polsce był problem oświaty i kultury. Główna u- waga badaczy dziejów ruchu robotniczego w Polsce skupia się jednak głównie nad jego działalnością polityczną, w mniejszym stopniu zawo­

dową, stosunkowo najmniej miejsca poświęcając problematyce kultural­

nej i oświatowej. Powstało wprawdzie kilka artykułów, a nawet mono­

grafii o tej tematyce, ale szereg kwestii pozostaje w dalszym ciągu poza zasięgiem badań historyków. Odnosi się to zwłaszcza do okresu między­

wojennego. Poza pracami E. Rudzińskiego, który skoncentrował się nad działalnością Organizacji Młodzieżowej Towarzystwa Uniwersytetu Ro­

botniczego (OMTUR), D. Protalińskiej o „czerwonym” harcerstwie, wresz­

cie M. Kuzańskiej-Obrączkowej o koncepcjach wychowawczych Robot­

niczego Towarzystwa Przyjaciół Dzieci (RTPD), pozostałe rozprawy ma­

ją charakter przyczynkarski, bądź też zwracają uwagę na potrzeby ba­

dawcze 1.

Zamierzeniem niniejszego artykułu jest wskazanie na zakres tematycz­

ny problematyki kulturalnej i oświatowej głównie w działalności Polskiej Partii Socjalistycznej (PPS), jako głównej części składowej polskich po­

stępowych i demokratycznych tradycji i koncepcji kulturalno-oświató- wych. Pretekstem natomiast jest przedstawienie w dużym skrócie Kra­

kowskich „Dni Kultury Robotniczej”, które odbyły się w okresie „Dni Krakowa” w czerwcu 1936 r. 1

1 E . R u d z i ń s k i , Działalność polityczna O M T U R w latach 1931—1936. W a r­

szaw a 1961; D . P r o t a l i ń s k a , Czerw one H arce rs tw o T U R 1926—1939. Z ałoże­

nia w ychow aw cze i działalność. W arszaw a 1963; H . J a b ł o ń s k i , Koncepcje w y ­ chowawcze R T P D . W rocław 1966; M . K u z a ń s k a - O b r ą c z k o w a , C z te r­

dziestolecie O M T U R . „P ok o len ia ” 1965 nr 3; R . J a s i ń s k i , Działalność ośw iato­

w a O M T U R . „O św iata dorosłych” 1959 nr 2; J . M a r k o w s k a , K u rs y in s tru k ­ torskie O M T U R . „O św iata dorosłych ” 1959 nr 2; W . M a r c z y k , K lu b P P S Rady M ie js k ie j W arszaw y w w alce o oświatą i k u ltu rą w latach 1927—Ü930. „P rzegląd H isto ry czn o -O św iatow y ” 1962 nr 3.

(2)

Jest rzeczą szczególnie symptomatyczną, że w 1936 r., a więc w okre­

sie największego napięcia w walce klasowej polskiego proletariatu w ca­

łym okresie międzywojennym, uwaga partii robotniczych zwróciła się ku sprawom kultury i oświaty. Problematyka kulturalna i oświatowa poja­

wiała się często na łamach prasy robotniczej. 5 maja ukazał się artykuł Adama Próchnika postulujący potrzebę współpracy środowisk literackich z ruchem robotniczym. Autor podkreślił, że wśród robotników dużą po­

pularnością cieszą się dzieła takich twórców jak Leon Kruczkowski i Wan­

da Wasilewska, a spotkania z udziałem W. Broniewskiego, Szymańskiego, Szemplińskiej, Szenwalda, Czuchnowskiego, Słobodnika, Cieplińskiego i wielu innych pisarzy i poetów gromadzą tłumy uczestników. Autor stwierdził z żalem, że klasa robotnicza i literatura kroczą wprawdzie w jedną stronę, ale bardzo rzadko razem, i dlatego zaapelował o stworzenie jednego wspólnego szeregu. Jego zdaniem zaproszenie literatury do wspól­

nego szeregu z klasą robotniczą nie wynikało tylko z chęci wyzyskania talentów pisarskich i wprzęgnięcia ich do ciężkiej pracy organizacji ro­

botniczych, ale przyniosło także korzyści literaturze, dając jej możność oddziaływania, kształtowania poglądów i dróg. Rozważania Próchnika do­

tyczyły zresztą nie tylko środowisk literackich. Pisał on bowiem m.in.:

Klasa robotnicza ma rozwinięty szeroki ruch oświatowy, w którym stoi niemal samotna. Kiedyś liczne grupy inteligencji odsunęły się potem w znacznej części wstydliwie i bojaźliwie. Zostali w wielu ośrodkach sami robotnicy i tworzyli swój ruch oświatowy i kulturalny bez niczyjej pomocy, bez żadnego współdziałania.

Ten ruch stanowi teren jakby stworzony dla czynnej akcji lewicowego świata in­

telektualnego w Polsce 2.

Podobnie rolę postępowej literatury i środowisk twórczych formuło­

wał na ramach „Robotnika” T. Świecki, podsumowując dyskusję jaka rozwinęła się w pierwszej połowie 1936 r. nad powieścią Emila Zegadło­

wicza

Zmory.

W artykule Świeckiego czytamy m.in.:

W dyskusjach na temat Z m ó r podnoszono wiele szczegółów, czepiano się tych czy innych usterek konstrukcji, tych czy innych rażących wyrażeń czy obrazów, pomijano najczęściej świadomie istotną i społeczną wartość utworu — szczerze odczuty tragizm, dobre zrozumienie fałszu w wychowaniu młodego pokolenia, du­

szącego się w bezideowej i bez przyszłości atmosferze istniejącego układu sił spo­

łecznych a wychowywano na jego obrońców. Nic też dziwnego, że powieść Zegadło­

wicza jak zmory spędza sen z powiek sytych drobnomieszczan, pobudza do gniewu duchownych i świeckich obrońców panującego ustroju3.

Wydarzeniem, które odbiło się szerokim echem w całym kraju nie tyl­

ko w kręgach intelektualnych i twórczych, był trwający 16 i 17 maja

2 A. P r ó c h n i k , W spółpraca lite ra tu ry z o św iatow ym ru ch em robotniczym .

„Robotnik” nr 149 z 5 V 1936 r.

3 T. Ś w i e c k i , Z m o ry drobnom ieszczaństwa. „Robotnik nr 155 z 10 V 1936.

(3)

lwowski zjazd pracowników kultury 4. Wprawdzie, jak pisała W. Wasilews­

ka, zjazd nie sformułował żadnego teoretycznego programu artysty­

cznego, bowiem czas i miejsce zjazdu nadały mu barwę wyraźnie poli­

tyczną, ale została na nim opracowana wspólna platforma twórców anty­

faszystowskich, w której określili oni swoje żądania wyrażając „pełną solidarność z kształtującym się pomimo wszelkich trudności Frontem Ludowym w Polsce” 5. Zjazd odbył się we Lwowie, w mieście, w którym wówczas w walce strajkowej brało udział 25 tys. robotników, a kilka ty­

godni wcześniej był on widownią krwawych starć robotników z policją.

Udział robotniczego i postępowego Lwowa w zjeździe był dominujący.

Po raz pierwszy sprawami intelektualnymi w tak olbrzymiej masie zo­

stali zainteresowani robotnicy. Podczas obrad zjazdu, znaczną część sali wypełniali delegaci strajkujących robotników, delegaci związków zawo­

dowych, delegaci amnestionowanych więźniów politycznych. Wieczór został powtórzony dwa razy, a mimo to nie wszyscy chętni mogli w nim uczestniczyć. „Zjazd wyraźnie wykazał — pisała W. Wasilewska — że miejsce pisarza, miejsce twórcy jest dziś w szeregach proletariatu miast i wsi, walczącego o swe wyzwolenie. Jest dla kogo pisać i tworzyć, jest miejsce, w którym pisarz może być i jest pożyteczny, jest potrzebny” 6.

Wyrazem łączności z klasą robotniczą był udział wielu uczestników zjazdu w zgromadzeniach strajkujących robotników, zebraniach młodzie­

żowych i innych. W. Wasilewska powtórzyła za Próchnikiem:

Nasze miejsce jest po tej stronie barykady. Po tej stronie barykady jest miejs­

ce wszystkich tych, którzy rozumieją odpowiedzialność pisarza. Nie wolno być ka­

mieniem pod nogami maszerującego w wielką przyszłość tłumu.

Kiedy Broniewski na akademii recytował swój wiersz

Zagłębie

przy słowach: „Zapalać! Gotowe?” — Trzytysięczna sala odpowiedziała grzmo­

tem jednej odpowiedzi: „Gotowe” 7.

Zjazd lwowski był pierwszym wielkim krokiem, pierwszą podwaliną, scemen- towaną najgłębszymi przeżyciami pod ową gotowość, z którą stajemy w szeregu walczących8.

Wprawdzie CKW P P S publicznie odgrodził się od zjazdu lwowskiego jako „komunistycznej imprezy”, ale na łamach „Robotnika” ukazał się artykuł W. Wasilewskiej omawiający dorobek zjazdu. „Naprzód” nato­

4 S. A j z n e r, Ruch robotniczy w Polsce w latach 1933—1939. Warszawa 1964 s. 56— 57.

5 Tamże.

6 W. W a s i l e w s k a , L w o w sk i Z ja z d P ra co w n ikó w K u ltu ry . „Robotnik” nr 167 z 21 V 1936 r.

7 Tamże.

8 Tamże.

(4)

miast udzielił swoich łamów dla wyjaśnienia platformy programowej zjazdu, zamieszczonych przez kilku jego uczestników i organizatorów9.

Procesy dokonujące się w środowiskach literackich znajdowały swój wy­

raz także na łamach lewicowych pism społeczno-politycznych i literackich jak „Lewar”, „Sygnały”, „Oblicze Dnia”, „Poprostu”, „Karta”, „Hory­

zonty”, „Kronika” i innych. Można więc stwierdzić, że polski ruch ro­

botniczy w drugiej połowie lat trzydziestych na platformie wspólnej wal­

ki z sanacją nawiązał ścisłe i bezpośrednie związki ze znacznym odłamem postępowych i demokratycznych literatów i pisarzy.

Ze środowiskiem literackim solidaryzowały się inne grupy twórców i intelektualistów. Dali temu dowód artyści-plastycy Warszawy, Łodzi Lwowa, Poznania i Krakowa, którzy zorganizowali zjazd swojego związku zawodowego 21 czerwca w Krakowie, a zatem w okresie „Dni Krakowa”

i „Dni Kultury Robotniczej”. Zjazd miał zajmować się wyłącznie sprawa­

mi zawodowymi i gospodarczymi środowiska artystów-plastyków, tym­

czasem okazało się, że nie zdołał on uniknąć wyraźnych akcentów poli-1 tycznych. Uczestnicy uchwalili bowiem protest przeciwko represjom i pró­

bie pozbawienia pracy Andrzeja Pronaszki — długoletniego prezesa związ­

ku zawodowego artystów-plastyków we Lwowie i artysty-dekoratora w tamtejszym teatrze, za jego czynny udział w lwowskim Zjeździe Pra­

cowników Kultury. W jednej z rezolucji uchwalonej na zjeździe związku artystów-plastyków w Krakowie podkreślili możliwość ogłoszenia po­

wszechnego strajku plastyków całej Polski, polegającego na powstrzy­

maniu się od organizowania wystaw i przedsięwzięć artystycznych dla osiągnięcia postulatów, które ich zdaniem były nieodzowne dla rozwoju sztuki i zapewnienia artystom plastykom znośnych warunków bytu 10 11.

Postępowa i demokratyczna opinia w Polsce, a także partie robotnicze, niepokoiły się stanem szkolnictwa i jego przyszłością. Problem ten często przewijał się na łamach prasy robotniczej. „Robotnik” w kilku artykułach opublikowanych w maju i czerwcu 1936 r. wskazywał na alarmującą sy­

tuację w zakresie szkolnictwa. W jednym z nich podkreślił:

Proletariat dziś już dobrze rozumie, że walcząc o swoje wyzwolenie — równie zaciekle walczyć musi o oświatę, jak o chleb, bo bez niej nie będzie mógł spełnić swojej misji, nie będzie mógł oprzeć nowego życia na sprawiedliwości, prawdzie i pięknie 11.

Nawiązując do udziału w krakowskich „Dniach Kultury Robotniczej”

TU R stwierdzał, że dorobek kultury jest dostępny „tylko dla klas po­

siadających, szkolnictwu powszechnemu zagraża ruina, oświata stała się

» „Naprzód” nr 189 z 11 V I 1936 r.

10 „Czas” nr 170 z 22 V Ï 1936 r„ s. 7.

11 T. S., P ap ierow e w a lk i... P a p ie ro w i lud zie; W. S„ O szkołę dla dziecka ro ­ botniczego. „Robotnik” nr 181 z 4 V t 1936 r.

(5)

przywilejem, faszyzm i niebezpieczeństwo wojny grozi kulturze i cywi­

lizacji zagładą” 12 * 14.

By tezy o katastrofalnej sytuacji szkolnictwa nie były bezpodstawne w drukarni „Robotnika” w maju 1936 r. wydano broszurę Rafała Pras­

kiego:

Walczmy o szkołą

1S. Broszura składała się z dwóch części, które omawiały politykę szkolną w Polsce w pierwszej połowie lat trzydziestych oraz wytyczne polityki szkolnej na najbliższą przyszłość. Autor wskazy­

wał na znacznie zmniejszone dotacje na szkolnictwo w budżecie państwo­

wym, na spadek ilości uczniów przy zwiększonej liczbie dzieci w wieku szkolnym oraz na spadek liczby nauczycieli. Wskazał również na niepo­

kojące tendencje programowe i organizacyjne w szkolnictwie, które pro­

wadzą do ograniczenia możliwości zdobywania wiedzy przez dzieci warstw uboższych. Autor nie ograniczał się tylko do krytyki, lecz rozwijał pro­

gram pozytywny. Zważywszy na termin ukazania się broszury i propa­

gowanie jej przez prasę PPS należy uznać, że spełniała ona z góry określo­

ną rolę w programie oświatowym tej partii i to w powiązaniu z przygo­

towywanymi „Dniami Kultury Robotniczej” w Krakowie.

Centralne miejsce w programowaniu koncepcji programowych PPS w dziedzinie kultury i oświaty zajmowało w okresie międzywojennym To­

warzystwo Uniwersytetu Robotniczego.

Równocześnie z informacją o zorganizowaniu w Krakowie „Dni Kul­

tury Robotniczej”, zamieszczoną w pierwszomajowym numerze „Robotni­

ka”, zostały sformułowane przez Z. Piotrowskiego następujące zadania TUR: 1) kształcenie i wychowywanie proletariatu polskiego, 2) kształto­

wanie mocnych, ideowych ludzi i przygotowywanie kadr pracowników i działaczy — systematycznych, obowiązkowych solidnych w czynie i sło­

wie, 3) propagowanie ideologii socjalistycznej, 4) przygotowanie do wal­

ki o socjalizm i realizacja ideałów: Wolność, Równość, Braterstwo, 5) bu­

dzenie poczucia godności człowieka.

Jan Krzesławski w tym samym numerze „Robotnika” zwrócił ponadto uwagę, że swoją działalność TU R prowadzi w oparciu o fundusze spo­

łeczne bez żadnych dotacji państwowych, przygotowując działaczy dla na­

rodu i państwa, niekiedy z narażeniem na prześladowania i szykany ze strony biurokracji i wielu organów władz lokalnych

u.

Kampania przygotowawcza do obchodów „Dni Kultury Robotniczej”

zapoczątkowana 1 maja trwała zatem blisko dwa miesiące. W jej toku zostały poruszone wszystkie wzmiankowane problemy. Na dwudniowe ob­

chody złożyły się zasadniczo cztery główne imprezy oraz kilka towarzy­

szących o nie małym znaczeniu.

W sobotę 20 czerwca odbyła się konferencja działaczy oświatowych

12 Tamże.

18 R. P r a s k i , W alczm y o szkołę. Warszawa 1936.

14 „Robotnik” nr 145 z 1 Vl 1936 r.

(6)

TUR, którzy wysłuchali następujących referatów: Kazimierza Czapińskie­

go:

Faszyzm a kultura,

Władysława Szymanowskiego:

Upadek kultury mieszczańskiej,

Adama Próchnika:

Formy oświatowego ruchu robotniczego,

Zygmunta Piotrowskiego:

Doświadczenia pracy oświatowej TUR,

Ro­

berta Frohlicha:

Praca oświatowa w związkach zawodowych,

Jana Sola­

rza kierownika Uniwersytetu Ludowego im. Orkana w Gaci Przeworskiej:

Kultura wsi,

Feliksa Grossa:

Badania i ankiety robotnicze

i Leona Krucz­

kowskiego:

Nowa obyczajowość 1S.

Podobna problematyka została przedstawiona w niedzielę na ponad trzygodzinnym zgromadzeniu robotniczym na Placu Jabłonowskich (o- becnie Plac Sikorskiego), z udziałem około pięciu tysięcy uczestników.

Zgromadzenie odbywało się pod hasłem: „Robotnicy w obronie kultury”

i było centralnym punktem „Dni”. Uczestnicy zgromadzenia wysłuchali referatów: K . Czapińskiego:

Oświata a wojna,

Z. Piotrowskiego:

Szkoła a robotnicy,

A. Próchnika:

Faszyzm a oświata,

S. Garlickiego:

Młodzież a oświata

i J . Michałowicza:

Sport a oświata.

Na zgromadzeniu została uchwalona programowa rezolucja przedłożona w imieniu Zarządu Głów­

nego T U R 16.

Nurt teoretyczno-programowy „Dni”, poza tymi dwiema głównymi imprezami, był również realizowany na konferencji przewodników gro­

mad czerwonoharcerskich, obradującej nad ideologią, obozownictwem i wycieczkami. Wprowadzenie do dyskusji stanowiły referaty Romana Jasińskiego i Kazimiery Kurnikowskiej. Ponadto wieczorem w niedzielę odbyła się pod przewodnictwem Leona Kruczkowskiego konferencja pisa­

rzy proletariackich 17 18.

Na część artystyczną „Dni” złożyły się: festiwal robotniczych zespo­

łów artystycznych i dwie akademie. Festiwal odbył się w sobotę wieczo­

rem, na dziedzińcu budynku Biblioteki Jagiellońskiej (przy ul. Anny).

Wystąpiło wówczas kilkanaście najlepszych zespołów artystycznych z ca­

łej Polski. Po występach odbył się pochód ulicami miasta, który prze­

maszerował pod pomnik Mickiewicza, a następnie ulicą Floriańską, obok Barbakanu i ulicą Basztową do Dworca Głównego P K P 1&. Trasa pochodu nie była przypadkowa, bowiem przebiegała ona obok gmachu Urzędu Wojewódzkiego, gdzie kilka miesięcy wcześniej polała się krew robotnicza od kul policyjnych. Uczestnicy pochodu oddali w ten sposób hołd poległym robotnikom a jednocześnie zadokumentowali, że klasa robotnicza potrafi walczyć nie tylko o swoje ekonomiczne postulaty, ale jest w stanie two­

rzyć wyższe wartości duchowe i artystyczne. Występy robotniczych

15 Tamże.

16 „Robotnik” nr 197 z 20 V I 1936 r.

17 „Robotnik” nr 200 z 23 V I 1936 r.

18 Tamże.

(7)

zespołów artystycznych odbywały się również podczas akademii w Te­

atrze Starym i akademii w Domu Górników.

Sprawozdania z przebiegu „Dni Kultury Robotniczej” zamieszczane przez prasę P P S zwracały uwagę na ich masowość, samodzielność oraz sprawną organizację. Zdaniem „Robotnika” „Dni” były też protestem przeciwko faszyzmowi i nacjonalizmowi, przeciwko „klęsce szkolnictwa i monopolowi oświatowemu dla bogatych”. Miały one być zarazem we­

zwaniem do walki o robotniczą kulturę, okazją dla konfrontacji poglądów robotniczych działaczy oświatowych i reprezentantów koncepcji chłop­

skiej oświaty i wreszcie stwarzały możliwość mówienia o potrzebach i dążeniach młodzieży19.

Wszyscy uczestnicy „Dni” otrzymali bezpłatnie wydrukowane stresz­

czenia wszystkich referatów, wydane w formie książkowej oraz

Informa­

tor działacza oświatowego.

Z okazji „Dni” został też wykonany okolicz­

nościowy znaczek metalowy oraz wielobarwne pocztówki zaprojektowane przez Eryka Lipińskiego.

Krakowskie „Dni Kultury Robotniczej”, chociaż zajmują znaczące miejsce w dziejach i tradycji kultury robotniczej, miały nieco inny cha­

rakter aniżeli lwowski Zjazd Pracowników Kultury, który odbył się mie­

siąc wcześniej. Organizatorzy „Dni” nie dopuścili do nadania im większej wymowy politycznej, do czego zmierzał KZM P. Zasłaniając się napiętym programem „Dni” organizatorzy podczas zgromadzenia na Placu Jabło­

nowskich nie udzielili głosu mówcom komunistycznym, ograniczając się do wcześniej zaplanowanych referatów. Program „Dni” nie przewidywał też spotkań ze strajkującymi wówczas robotnikami niektórych zakładów i fabryk. Mimo to z inicjatywy K ZM P odbyły się występy niektórych zespołów artystycznych w „Artigraphie” i w „Kablu”, gdzie robotniczy zespół z Łodzi wykonał dla strajkujących robotników własny program artystyczny20 21. „Dni Kultury Robotniczej” w Krakowie należy również rozpatrywać w kontekście rozwiązania przez naczelne władze P P S OM TU R za jej kontakty z K ZM P i wzrost radykalnych nastrojów w jej szeregach. „Dni” miały więc także zapewne za zadanie skupiać młodzież robotniczą pod sztandarami PPS.

Nawet ten umiarkowany charakter „Dni” wywołał ataki ze strony prasy sanacyjnej. Publiczne śpiewanie pieśni rewolucyjnych przez przy­

bywającą do Krakowa młodzież robotniczą, „Ilustrowany Kurier Codzien­

ny” nazwał działalnością „antypaństwową” i „wywrotową”, stawiając prowokacyjne pytanie: „gdzie była policja?” S1.

W sumie należy stwierdzić, że krakowskie „Dni Kultury Robotniczej”

19 Tamże.

20 Z. K o z i k , Jed n o lity fro n t K P P i P P S w K ra k o w s k ie m 19331937. Kraków 1971, s. 245— 246.

21 „Ilustrowany Kurier Codzienny” nr 200 z 21 V I 1936 r.

(8)

jako jedyna tego rodzaju impreza zorganizowana przez PPS i TU R sta­

nowiły ważne wydarzenie w dziejach kultury robotniczej. Podsumowały one dorobek teoretyczny i praktyczny TU R w całym okresie międzywo­

jennym. Problemy wysunięte w toku akcji przygotowawczej i w refera­

tach wygłoszonych podczas obchodów stanowią tematy, które mogą być przedmiotem oddzielnych rozważań i badań historycznych.

Umiarkowany charakter „Dni” wynikał z ogólnych założeń progra­

mowych i koncepcji kulturalnych i oświatowych PPS. Dzięki nim jednak P P S i TU R sprecyzowały dokładniej swoje stanowiska w tych kwe­

stiach, wskazując zarazem na wiele problemów czekających na rozwiąza­

nie. Klasa robotnicza mogła sobie dzięki temu uświadomić, że problemy te nie dadzą się rozwiązać w ramach państwa kapitalistycznego. „Dni”

odegrały więc niebagatelną rolę w pogłębianiu świadomości klasowej polskiego proletariatu. Poczyniony też został dalszy krok w procesie zbli­

żenia do ruchu robotniczego postępowych kręgów inteligencji i środowisk twórczych. „Dni” należą zatem do najbardziej postępowych tradycji polskiej kultury i oświaty.

JERZY ZAWISTOWSKI

L E S JO U R N É E S DE L A C U L T U R E O U V R IÈ R E À C R A C O V IE (20— 21 JU IN 1936)

A l’époque où la lutte politique et économique de la classe ouvrière de Cra- covie entra dans son apogée au printemps de 1936 on assistait dans cette ville aux Journées de la Culture Ouvrière. Les manifestations culturelles de ces deux jours du 20 au 21 juin étaient l’expression spontannée d’un programme progressif des ouvriers dans le domaine de culture et d’instruction. Elles sont dignes d’attention du fait de leurs caractère exceptionnel pour toute la période d’entre-deux-guerres.

La Direction Centrale de la Société de l’Université Ouvrière (T.U.R.) et sa section de Cracovie étaient chargées de l’organisation des Journées dont le programme embrassait quatre manifestations principales:

1° la conférence des hommes d’action culturelle de la T.U.R.

2° le festival des ensembles artistiques ouvriers dans la cour du bâtiment de la Bibliothèque Jagellonne, rue Ste Anne et manifestation dans les rues principales de la ville.

3° l’assemblée à la Place de Jabłonowski, dont les participants ont entendu cing conférences concernant l’acquis et les conception de culture et d’instruction pro­

létariens conçus sous la devise: „Les ouvriers dans la défense de la culture”.

4° deux reunions simultannées au Vieux Théâtre et dans la Maison des M i­

neurs avec les conférences de programme et les spectacles donnés par des en­

sembles artistiques ouvriers.

Les Journées de la Culture Ouvrière à Cracovie étaient donc la présentation de l’acquis de la T.U.R. dans le domaine de culture et l’instruction du prolétariat.

(9)

Leur expression politique était multiple: anticapitaliste et antifasciste mais aussi anticommuniste et dirigé contre la „sanacja”. Elles avaient sûrement pour le but de grouper la jeunesse ouvrière sous l’étandard du Parti Socialiste Polonais ce qui est compréhensible après la dissolution de l’Organisation de Jeunesse de la So­

ciété de l’Université Ouvrière à tendance gauchisante.

Е Ж И З А В И С Т О В С К И

ДН И РА БО Ч Е Й К У Л Ь Т У Р Ы В К Р А К О В Е (20°е— 21°е И Ю Н Я 1936 Г.)

В период напряженной политической и экономической борьбы рабочего класса Кракова, весной 1936 г. были организованы в этом городе Дни Рабочей Культуры. Они состоялись 20-го и 21-го июня и были выражением положитель­

ной, прогрессивной рабочей программы в области культуры и просвещения.

Это было единственное мероприятие этого рода в междувоенный период. Дни Рабочей Культуры были организованы Главным Управлением Общества Ра­

бочего Университета и его краковским отделением, Торжество состояло из че­

тырех основных мероприятий:

1. Конференция деятелей О.Р.У. в области просвещения.

2. Фестиваля ансамблей рабочей художественной самодеятельности во дворе Ягеллонской Библиотеки на улице Анны и шествие по главным улицам города.

3. Собрание на Площади Яблоновских, участники которого выслушали 5 докладов, посвященных теме достижений и концепций рабочей культуры и про­

свещения под общим лозунгом: „Рабочие в защиту культуры”.

4. Два параллельных торжественных заседания в Старом Театре и в Доме Горняков с программными докладами и выступлением рабочих художествен­

ных ансамблей.

Краковские Дни Рабочей Культуры подвели итоги достижений О.Р.У. в области культуры и просвещения. Они носили также разносторонний характер:

антикапиталистический, антисанационный, антифашистский и тоже антикомму­

нистический. Их целью являлось очевидно тоже объединение рабочей моло­

дежи под знаменами Польской Социалистической Партии, особенно после рас­

формирования левого крыла организации Молодежного Общества Рабочего Уни­

верситета.

18 — R ocz. N a u k .-D y d . P r a c e h is to r. V III

Cytaty

Powiązane dokumenty

Powyższe wymaganie nie dotyczy urządzeń, które można łatwo zdemontować w celu oczyszczenia (z wyjątkiem, nagrzewnic i chłodnic). Między otworami rewizyjnymi nie

mówiący jest powiązany wielorakimi związkami z sytuacją, adresatem, tradycją kulturową [...]. Może je przytaczać, parafrazować, parodiować [...] 10. W świadomości jednostki

PAŁUBICKI Janusz: S ch lüter Jo- hann, stolarz?, pochodził z Gdańska // In: Słow- nik artystów polskich i obcych w Polsce działają- cych (zmarłych przed 1966 r.) :

cyzmu, idea wypływ ająca i utożsamiająca się z duchem chrześcijaństwa Jezusa Chrystusa, stała się szczególnie żyw a i atrakcyjna..

Nawiązania do dramatu Williama Szekspira pojawiają się w wielu miejscach w utwo- rze Słowackiego w formie wyraźnych, bezpośrednich intertekstów (m.in. wspomnia- na już

Z uwagi na krótki zakres chodnika ok 45m oraz fakt, że najwyższy punkt chodnika znajduje się w jego połowie nie ma przesłanek do projektowania kanalizacji deszczowej,

Niniejsza dokumentacja ani żadna jej część nie może być powielana ani rozpowszechniania za pomoca urządzeń elektronicznych, kopiujących, nagrywających i innych bez pisemnej

Projektowane przyłącze elektroenergetyczne ma na celu wykonanie zasilania w energię elektryczną projektowanej biologicznej oczyszczalni ścieków sanitarnych przy