• Nie Znaleziono Wyników

Kronika Politechniki Śląskiej Studium dla Pracujących w Katowicach X-cio lecie istnienia

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Kronika Politechniki Śląskiej Studium dla Pracujących w Katowicach X-cio lecie istnienia"

Copied!
186
0
0

Pełen tekst

(1)
(2)
(3)

K R O N I K A

P O L I T E C H N I K I Ś L Ą S K I E J STUDIUM DLA PRACUJĄCYCH

W K A T O W I C A C H X - C I O L ECI E

I S T N I E N I A

(4)
(5)

K R O N I K A

P O L I T E C H N I K I Ś L Ą S K I E J STUDIUM DLA PRACUJĄCYCH

W K A T O W I C A C H

X-CIO LEGIE

I S T N I E N I A

K A T O W I C E 1960

(6)

K O M I T E T R E D A K C Y J N Y

1. S t. A s y s t e n t M g r M a r i a K A L A B I Ń S K A 2. P r o f. n a d z w . M g r In ż. K a z i m i e r z K U T A R B A 3. In ż. M i e c z y s ł a w P O C H O P I E Ń

4. Z - c a P r o f. M g r In ż. J e r z y S Z Y M A Ń S K I 5. A d j u n k t M g r Z d z i s ł a w T r y t k o

K om itet Organizacyjny Zjazdu A bsolw entów i Obchodu X -c ia Studium W ieczorowego P olitechniki Śląskiej W K atowicach

K I E R O W N I C T W O U C Z E L N I

1. P r o f. D r In ż. T a d e u s z L a s k o w s k i — R e k to r P o lit e c h n ik i Ś lą s k ie j w G liw ic a c h

2. P r o f. M g r In ż. K a z i m i e r z K u t a r b a — P r o r e k t o r S t u d iu m W ie c z o ­ r o w e g o P o lit e c h n ik i Ś lą s k ie j K a t o w ic e

3. Z - c a P r o f. M g r In ż. J e r z y S z y m a ń s k i

4. Z - c a P r o f. M g r I n ż . A n d r z e j G a d o m s k i — P r o d z ie k a n W y d z ia łu B u d o w n ic t w a P r z e m y s ło w e g o i O g ó ln e g o

5. Z - c a P r o f. D r In ż. L u d w i k C h r o m y — P r o d z ie k a n W y d z ia łu C h e ­ m ic z n e g o

6. Z - c a P r o f. M g r In ż. S ta n is ła w ; K o p a c z P r o d z ie k a n W y d z ia łu E le k t r y c z n e g o

7. Z - c a P r o f. M g r In ż. B r o n i s ł a w S k i n d e r o w i c z — P r o d z ie k a n W y ­ d z ia łu G ó r n ic z e g o

8. Z -c a P r o f. M g r In ż. F a u s t y n K r a l — P r o d z ie k a n W y d z ia łu H u t n i­

c ze g o

9. Z - c a P r o f. M g r In ż. A n t o n i N i e m e n t o w s k i — P r o d z ie k a n W y d z ia łu M e c h a n ic z n e g o

10. Z -c a P r o f. M g r In ż. S t e f a n S z a n c e r

11. A d iu n k t M g r M a r i a n J ę d r y c z k a — I S e k r e t a r z P O P 12. S t. A s y s t e n t M g r M a r i a K a l a b i ń s k a

13. M g r Z y g m u n t T a r n a w s k i — P r z e w o d n ic z ą c y ZO Z A B S O L W E N C I

1. in ż. B a r t e ł E r w i n

2. m g r in ż. C i s e k W ł a d y s ł a w a 3. in ż . C i u r ł o k J a n

4. in ż . D ą b r o w s k i S t a n i s ł a w 5. in ż . D e x h e i m e r E d m u n d 6. in ż. H e r n a s F r a n c i s z e k

7. .inż. K a c z m a r e k E d m u n d — s k a r b n ik 8. in ż . M a j e u r s k i K a z i m i e r z

9. in ż . O ł c z y k H e n r y k

10. in ż . P o c h o p i e ń M i e c z y s ł a w — s e k r e ta r z 11. in ż. R o g a c z J e r z y — p r z e w o d n ic z ą c y 12. in ż . R u s e k J ó z e f — v - c e p r z e w o d n ic z ą c y 13. in ż . T o ł k a c z J e r z y

K a to w ic k ie Z a k ła d y G raf., Z akład 3, K a to w ice , W a r sz a w sk a 58, te ł. 313-30 Zam. 1433/60 N a k ła d 1000 e g z . a 180 str. — W -9

(7)

70

70 72 72 79 80 94

100

123

123 130 130 132 132 132 133 133 133 133 136 136 137 138 157 159 159 161 161 161

161 162 163 164 167 167

E R R A T A

r s z

o d dołu J e s t P o w in n o b y ć

3102 1958/59 W a r sz a w sk ie j K a r o lc z y k S ta n is ła w 18 M a c ie jo w s k i

15 i 16 M a c ie jo w s k i F ra n cisz ek z -ca prof. inż. a b s o lw e n t

A d a m e k J e rz y

S reb rn y K rzyż Z a słu g i

1 s ta lo w e

la b o ra to riu m m ier n ictw a 9 (ta b lica ) 332

E n e r g o -M e c h a n iza c ji G ór- n ic tw a

W ę g lo w e g o

A d a m ek R yszard 1952— 1960 m gr in ż. B ę ć S ta n is ła w inż. K w ie c iń sk i J u lia n 19 m gr inż. L eśn ia k H en ry k

w y k ła d o w c a mgr inż.

18 m gr in ż.

1 3 m gr P o lito w ic z A n n a, z-ca prof.

m gr inż. P o p c z y ń sk i B roni­

s ła w — a s y s te n t m gr in ż P a sz ek W la d . m gr 'inż. P a lu c h Jan inż. S te la k J ó z e f-a s y s te n t

1951

15 m gr in ż. S w ie r tu n Łucjan dr inż. T u r o w sk i Jan m gr. inż. W y r a S zczep a n M ic h a ło w s k i Z b ig n ie w S tę p in J e rz y

M o rc in ek Ł ucjan 7 Z ap ała Ł ucjan 6 Ł a szc ze k T a d e u sz

F ilip e k R u d olf J a r z ę b o w s k i B r o n isła w 1 A b ra c h a m o w sk i M.

2 W a r sz a ło w sk i R.

10 K ociu m ąk a M.

P etr ó w W ł.

3191 1959/60 W r o c ła w s k ie j K a ro lc zy k S ta n is ła w a M a c ie je w s k i

s k r e ś lić

z -c a prof. m gr inż.

a b s o lw e n t A d a m ek R yszard s k r e ś lić

s ta lo w n i s k r e ś lić s k r e ś lić

E n e r g o -M e ch a n icz n e g o M i­

n is te r s tw a G ó rn ic tw a W ę g lo w e g o , K a to w ic k ie g o

i B y to m sk ie g o

A d a m ek R y sza rd 1952 i na- . dal

m gr in ż. B ęd ż S ta n is ła w m gr inż. K w ie c iń s k i J u lia n dr in ż. L eśn ia k H en r y k z-ca prof.

inż.

dr inż.

m gr P o lito w ic z A n n a , a s y ­ ste n t

m gr P o p c z y ń sk i B r o n isła w

— le k to r dr inż. P a sz ek W ł, dr inż. P a lu ch Jan m gr iż. S z te la k J ó z e f w y ­

k ła d o w c a 1951— 1955 inż. S w ie r tu n Lucjan dr inż. T u r o w s k i A d am sk r e ślić

M ic h a ło w s k i J e r z y S tę p ie ń J e r z y M o rcin ek Lucjan Z apała Lucjan Ł a szczo k T a d e u sz

P a tu ch a W ła d y s ła w (d op i­

sać)

F ilip c z y k R u d olf J a r zą b k o w s k i B r o n isła w A b ra m sk i M .

W e r s a lo w s k i R.

K o ciu m a k a M.

P e tr o w W ł.

(8)
(9)

S P I S T R E Ś C I

P r z e d m o w a ...

P o w s t a n ie i r o z w ó j U c z e l n i ...

P r o g r a m y n a u c z a n ia i p la n y s t u d i ó w ...

Z e s p ó ł p r a c o w n ik ó w n a u k o w y c h ...

K ie r o w n ic tw o W ie c z o r o w e j S z k o ły I n ż y n i e r s k i e j ...

S k ła d O s o b o w y P r a c o w n ik ó w N a u k i ...

S t u d e n c i i a b s o lw e n c i ...

W y d z ia ł B u d o w n ic t w a P r z e m y s ło w e g o i O g ó l n e g o ...

W y d z ia ł C h e m ic z n y ...

W y d z ia ł E l e k t r y c z n y ...

W y d z ia ł G ó r n ic z y ...

W y d z ia ł H u t n i c z y ...

W y d z ia ł M e c h a n i c z n y ...

W y d z ia ł W łó k ie n n ic z y ...

P o d s t a w o w a O r g a n iz a c ja P a r ty jn a P .Z .P .R ...

Z r z e s z e n ie S t u d e n t ó w P o l s k i c h ...

D z ia ła ln o ś ć Z w ią z k u N a u c z y c ie ls t w a P o ls k ie g o n a t e r e n ie u c z e ln i . S p is P r a c o w n ik ó w N a u k i ...

Z m a r li p r a c o w n ic y ...

A b s o lw e n c i P o lit e c h n ik i Ś lą s k ie j S t u d iu m d la P r a c u j ą c y c h w e d łu g W y d z ia łó w i O d d z ia łó w i l a t ...

7 9 33 41 50 60 80 83 89 9 ! 98 101 104 103 111 114 119 123 140

141

(10)
(11)

PRZEDM O W A

10-lecie Wieczorowej S zko ły Inżynierskiej w Katowicach — obecnego S tud iu m Wieczorowego Politechniki Śląskiej — przypada na okres w z m o ­ żonej walki o rozwój postępu technicznego w całym naszym kraju. Stano­

w i to odpowiedni m o m en t do podsumowania w yn ikó w naszej pracy i ustalenia, jaki jest wkład Uczelni w rozbudowę socjalistycznego prze­

m ysłu województwa katowickiego.

Przem ysłowy charakter Śląska, wielkie skupiska ludności robotniczej

— śioiadomej swoich zadań i celów — stwarzają na ty m terenie szcze­

gólną atmosferę rozwoju dynam izm u, przedsiębiorczej inicjatywy, tw ó r­

czej, codziennej pracy. Są to cechy zbiorowości, ale zarazem jednostek.

Atmosfera ta była sprzyjającym czynnikiem dla powstania i rozwoju Uczelni. Liczba 3102 dyplomów inżynierskich w ydanych przez Uczelnię w ciągu 10 lat jej istnienia najlepiej świadczy nie tylko o potrzebie jej egzystencji, ale i o sile charakteru ludzi, którzy ją ukończyli, w trudnych warunkach łączenia pracy zawodowej z nauką. Przem ysł śląski został pokaźnie zasilony kadrą naszych absolwentów inżynierów mechaników, elektryków , górników, hutników, chemików, włókniarzy. Wielu spośród nich zajmuje kierownicze stanowiska w zakładach produkcyjnych, z je ­ dnoczeniach, ministerstioach. Większość pochodzi ze śląskiej i zagłębio- w skiej klasy robotniczej. Dzięki tem u nasza Uczelnia ja k żadna inna za­

sługuje na miano Uczelni robotniczej, Uczelni, która wychow uje szeregi nowej, socjalistycznej inteligencji technicznej.

Historia Uczelni ma swoje blaski i cienie. Cechuje ją jednak przez w s z y st­

kie latu jedno: walka o toychowanie i 'wykształcenie wartościowego pra­

cownika dla przem ysłu, uzbrojonego w nowoczesną wiedzę techniczną, samodzielnie myślącego i samodzielnie działającego. W n o w y m okresie życia Uczelni, jaki rozpoczynamy, ukazują się dalsze trwałe persp ektyw y rozwojowe placówki, z uwagi na bogate zaplecze przemysłowe śląskiego okręgu, gwarantujące stały dopływ kandydatów na studia, jak również i ich właściwe wykorzystanie przez rozrastający potencjał przem ysłowy i ludnościowy.

W ierzym y, że nasi absolwenci wniosą swój dalszy wkład w dziedzinę postęrm technicznego i ty m sam ym przyczynią się do podniesienia ja­

kości produkcji i wydajności pracy. W ten sposób będą realizować wska-

zan;a Partii i Rządu

10

toalce o wzrost gospodarczy kraju.

(12)
(13)

POWSTANIE I ROZWÓJ UCZELNI

1. Podłoże gospodarczo-społeczne

Zniszczenia, wywołane przez drugą wojnę światową, spowodowały w p ier­

wszych latach pow ojennych konieczność szybkiej odbudowy i urucho­

m ienia nie tylko starych i zdew astow anych zakładów przem ysłowych, ale i równoczesnego opracow yw ania planów rozbudow y i budowy nowych zakładów dostosowanych do potrzeb nowego, form ującego się społeczeństwa socjalistycznego. P rzedw ojenne doświadczone kadry naukowców, inży­

nierów i techników polskich zostały w znacznej m ierze wyniszczone przez okupanta, k tó ry obok zam ierzeń zlikwidowania przem ysłu i gospo­

darki polskiej postaw ił sobie za cel zdziesiątkowanie szeregów naszej twórczej inteligencji, m iędzy innym i również i technicznej. Zam knięcie w czasie okupacji szkolnictwa wyższego oraz ograniczenie średniego szkolnictw a technicznego zahamowało n arastan ie m łodych k ad r inżynie­

ryjno-technicznych. U ruchom ione bezpośrednio po okupacji uczelnie w yż­

sze, jak Politechnika Śląska w Gliwicach i bliska Śląskowi Akademia Górniczo-Hutnicza w K rakowie, nie mogły w ypełnić luk i zaspokoić coraz bardziej rosnącego zapotrzebow ania n a specjalistów do różnych dziedzin gospodarki narodow ej. Okręg przem ysłow y Śląska i Zagłębia D ąbrowskie­

go, będący sercem przem ysłu polskiego, wolał o k adry inżynierskie, po­

trzebow ał specjalistów : górników, hutników , elektryków , metalowców i Wielu, wielu innych dla swych kopalń, h u t oraz zakładów ciężkiego przem ysłu maszynowego, elektrycznego, dla budow nictwa oraz odradza­

jącej się na Śląsku w ielkiej chemii.

Z drugiej stro n y znajdow ało się w k ra ju bardzo w ielu ludzi w artościo­

wych, którym przedw ojenna sytuacja ekonomiczno-społeczna oraz oku­

pacja uniem ożliw iły zdobycie w iedzy inżynierskiej, a tru d n e powojenne w arunki bytow e nie pozw alały na norm alne kształcenie się w szkole wyższej. Bardzo w ielu spośród nich posiadało bogate doświadczenie za­

wodowe zdobyte przez długie lata p racy technicznej.

W związku z powyższym zaistniała potrzeba umożliwienia pogłębienia wiedzy technicznej, na wyższym inżynierskim poziomie, w szystkim tym , którzy by tego pragnęli i to w najdogodniejszych dla nich w arunkach, t.j. bez odryw ania ich od pracy zawodowej. Takie rozw iązanie zagadnie­

nia szkolenia k ad r technicznych było jedynym rozwiązaniem korzystnym

(14)

S ie d z ib a S t u d iu m W ie c z o r o w e g o P o lit e c h n ik i Ś lą s k ie j

(15)

z jednej strony dla gospodarki socjalistycznej, a z drugiej dla zatrudnio­

nych w przem yśle zainteresow anych pracowników. Ponadto umożliwiało ono awans społeczny w ielu w ybitnym jednostkom spośród klasy robotni­

czej, co oczywiście w pływ ało w znacznym stopniu na powiększanie sze­

regów socjalistycznej inteligencji. Te w szystkie przesłanki oraz koniecz­

ność szybkiego uzupełnienia k ad r technicznych w zakładach przem ysło­

w ych nie tylko Śląska i Zagłębia, ale całego k ra ju doprow adziły do zro­

dzenia się m yśli zorganizowania W ieczorowej Szkoły ¡Inżynierskiej w Warszawie.

Ta śm iała m yśl rzucona przez Stow arzyszenie Inżynierów i Mechaników Polskich w W arszawie została w krótce zrealizowana. W dniu 6 września 1948 roku uruchomiono pierwszą Wieczorową Szkołę Inżynierską w W ar­

szawie. Spowodowało to podjęcie inicjatyw y przez Naczelną Organizacją Techniczną, któ ra odtąd roztacza opiekę nad W arszawską Szkołą Inży­

nierską i podejm uje próby zorganizowania dalszych wieczorowych szkól inżynierskich w innych ośrodkach k raju . Równolegle ze staraniam i o utw orzenie uczelni w Warszawie, Oddział Śląsko-Dąbrowski Naczelnej O rganizacji Technicznej podjął starania w 1948 roku o utw orzenie Uczelni Wieczorowej w Katowicach.

2. Wieczorowa Szkoła Inżynierska i jej dalsze przekształcanie W końcu ostatniego k w artału 1948 roku został powołany, za wiedzą i przy udziale K om itetu Wojewódzkiego Polskiej Zjednoczonej P a rtii Robotni­

czej, K om itet O rganizacyjny W ieczorowej Szkoły Inżynierskiej w K ato­

wicach, do którego weszli przedstaw iciele branżow ych stow arzyszeń technicznych zgrupow anych w Oddziale Śląsko-Dąbrowskim NOT w K a­

towicach. Skład ówczesnego K om itetu O rganizacyjnego Szkoły był n a­

stępujący:

1. mgr. inż. W acław M azur — przewodniczący SIT. H utn.

2. tow. inż. Józef G alante — przedstaw iciel KW PZPR— SIT Ch-m . 3. mgr. inż. St. Bladowski — SIT Górn.

4. inż. M ichał Berger — SIT Górn.

5. m gr inż. Józef Czerpa — SIT Chem.

6. m gr inż. Jerzy Dikman — SIM P

7. m gr inż. Łukasz Gluszczak — Sekr. Oddz. Woj. NOT — SIT Górn.

8. m gr inż. S tefan K rzycki •— SEP 9. m gr inż. Zygm unt K eh — SIMP 10. m gr inż. H enryk P arnas — PZITB 11. inż. Józef Pierzynka — SIT Hutn.

12. m gr inż. Józef Słomiński — SIT Górn.

13. m gr inż. W ładysław Siadek — SIM P

14. m gr inż. Jerzy Szym ański •— SIMP

15. inż. Lecn Unicki — SITP Włók.

(16)

Powołany K om itet opracował w stępny sta tu t organizacyjny Uczelni w oparciu o zasady określone dekretem Rady M inistrów z dnia 28 paź­

dziernika 1947 roku o organizacji nauki i szkolnictw a wyższego. Dzięki usilnym staraniom K om itetu O rganizacyjnego oraz poparciu w ojewódz­

kiej władzy terenow ej i K om itetu Wojewódzkiego Polskiej Zjednoczo­

nej P artii Robotniczej, k tó ry udzielił organizatorom w ydatnej pomocy i opieki, na wniosek władz naczelnych NOT, ówczesne M inisterstw o Oświa­

ty zgodziło się na otw arcie Uczelni w Katow icach i zatwierdziło jej sta tu t w lutym 1950 r. Jednym z zasadniczych punktów sta tu tu był i pozostał nadal wniosek, że studentam i ówczesnej Wieczorowej Szkoły Inżynier­

skiej, a obecnego S tudium Wieczorowego Politechniki Śląskiej w K ato­

wicach, mogą być tylko osoby pracujące zawodowo w kierunku, w k tórym zam ierzają studiować. Ponadto studentam i mogli zostać tylko kandydaci posiadający świadectwo dojrzałości i trzyletnią p rak ty k ę w zawodzie.

■Warunkiem przyjęcia do Uczelni było zdanie z w ynikiem pomyślnym egzaminu wstępnego. Na siedzibę Uczelni w ybrano ówczesne Śląskie Techniczne Zakłady Naukowe w K atowicach, stw arzając ty m sam ym do­

bre w arunki lokalowe oraz możliwość praktycznego nauczania w dobrze wyposażonych pracow niach i laboratoriach tego znanego w całej Polsce zakładu naukowego. Wieczorowa Szkoła Inżynierska NOT w Katow icach w założeniu sw ym została zorganizowania jako trzechletnia z siedmio­

ma wydziałami, z których pięć t.j. budowlany, elektryczny, górniczy, hutniczy i m echaniczny zostały zlokalizowane w Katowicach, a dwa pozo­

stałe w ydziały jako eksterytorialne, chem iczny w Gliwicach w gm achu Technikum Chemicznego dla W ysuniętych przy ul. Okrzei 20 i w łókien­

niczy w Bielsku w gm achu Technikum W łókiennicznego przy ul. Marksa 14. Pom yślana w ten sposób organizacja szkoły w pierw szej fazie jej istnienia obejm ow ała te w szystkie specjalności, których brak wówczas daw ał się bardzo we znaki przem ysłowi śląskiemu, a mianowicie:

1. W ydział Budowlany: a) budownictwo ogólne b) budownictwo przem ysłowe c) budownictwo san itarne

2. W ydział Chemiczny: a) technologia związków fosforowych i kw a­

su siarkowego

b) technologia związków azotowych c) technologia sm oły węglowej d) koksownictw a i gazownictwa 3. W ydział Elektryczny: a) sieci elektryczne

b) elektroenergetyka przem ysłowa c) m aszyny elektryczne

d) technika przenoszenia

(17)

4. W ydział Górniczy: a) m iernictw o górnicze b) eksploatacja złóż c) m echanizacja 5. W ydział H utniczy: a) wielkopiecownictwo

b) stalownictw o c) walcownictwo d) kuźnictw o / e) odlewnictwo

6. Wydział M echaniczny: a) technologia m aszyn górniczych i h u t­

niczych

b) konstrukcja m aszyn i urządzeń górni­

czych

c) siłow nie cieplne

d) m aszyny i urządzenia dźwigowe 7. W ydział Włókienniczy: a) tkactw o

b) przędzalnictw o c) w ykańczalnictw o

d) oddział energetyczno-ruchow y.

Na zebraniu, któ re odbyło się w połowie lutego 1950 roku w Komitecie W ojewódzkim PZPR w Katowicach, organizatorzy Uczelni w ybrali do kierow ania nią następujące osoby:

m gr inż. Józefa Koszutskiego

— jako rektora, ówczesnego dyrektora naczelnego Zakładów w Starachowicach

m gr inż. Jerzego Szymańskiego

— jako prorektora, ówczesnego dyrektora nacz. Zakładów Budowy Urządzeń Technicznych w Gliwicach

m gr inż. Józefa Będź

— na dziekana W ydziału Budowlanego m gr inż. Józefa Kossowskiego

— na dziekana W ydziału Chemicznego w Gliwicach mgr inż. Bonifacego P ietranka

— na dziekana W ydziału Elektrycznego m gr inż. Jerzego Rabsztyna

— na dziekana W ydziału Górniczego m gr inż. Antoniego Burę

— na dziekana W ydziału M echanicznego m gr inż. Adolfa Elsnera

— na dziekana W ydziału Włókienniczego.

Z powodu braku kandydata Wydział H utniczy uzyskał w term inie

późniejszym jako dziekana m gr inż. Kiersnowskiego.

(18)

Na prodziekanów w początkowej fazie istnienia zostali powołani:

m gr inż. Mikołaj Biliński

— jako prodziekan W ydziału Chemicznego w Gliwicach inż. Leon Unicki

— jako prodziekan W ydziału Włókienniczego w Bielsku.

Skompletowano rów nież pierw szą obsadę pracowników naukow ych, p rz y j­

m ując jako podstaw ow e k ry teriu m doboru konieczność zaangażowania do w ykładania przedm iotów zawodowych tylko w ybitnych specjalistów z poszczególnych gałęzi przem ysłu śląskiego. Założenie powyższe było niezbędne, jeśli chciało się utrzym ać jak najściślejszy k o ntak t Uczelni z przem ysłem . W ybór pierw szych władz Uczelni potw ierdził to stano­

wisko. Do bezpośredniego zaangażowania Uczelni oraz przeprow adzenia pierwszego naboru i egzaminów w stępnych został upoważniony pismem L.dz. 1268/79/50 z dnia 21 II. 1950 roku prezesa NOT w W arszaw ie m gr inż. Bolesława Rumińskiego pierw szy prorektor Uczelni m gr inż. Jerzy Szymański.

O d p i s

Nesz z n a k : J G /jm L d z .: 1268/71/50

Naczelna Organizacja Techniczna w Polsce NOT

W a r s z a w a , u l. C z a c k ie g o 3/5 W a r s z a w a , d n ia 21 l u t y 1S50 r

PEŁNOMOCNICTWO

U p o w a ż n ia m y Ob. m g r inż. S z y m a ń s k ie g o J e r z e g o — d y r . G li­

w ic k ie g o Z je d n o c z e n ia M a s z y n o w e g o G liw ic e u l. Z w y c ię s t w a 7 d o w y k o n y w a n ia w s z e lk ic h c z y n n o ś c i z w ią z a n y c h z z o r g a n iz o w a ­ n ie m , i p r o w a d z e n ie m S z k o ły I n ż y n ie r s k ie j N a c z e ln e j O r g a n iz a c ji T e c h n ic z n e j w K a t o w ic a c h i d o c z y n ie n ia w z w ią z k u z ty m w y ­ d a t k ó w d o w y s o k o ś c i s u m p r z e w id z ia n y c h n a t e n c e l w z a t w i e r ­ d z o n y m p r z e z M in is t e r s t w o S k a r b u b u d ż e c ie .

S e k r e t a r z G e n e r a l n y (— ) M g r in ż . J. W . C z a r n o w s k i

P r e z e s

(— ) M g r in ż . B. R u m i ń s k i

Pic-rwsze wpisy do Uczelni otw arto w dniu 1 m arca 1950 roku i w tym miesiącu przeprow adzono pierw sze egzaminy w stępne dla kandydatów do Uczelni. N apływ kandydatów b y ł bardzo duży. W płynęło 1500 zgło­

szeń. P o przeprow adzeniu egzam inów w stępnych przyjęto na I ro k stu ­ diów tylko najlepszych w ilości 575 n a w szystkie w ydziały.

W dniu 1 kw ietnia 1950 roku odbyła się uroczysta inauguracja pierw sze­

go roku akadem ickiego w obecności licznych przedstaw icieli władz p a r­

(19)

tyjnych, wojewódzkich oraz przedstaw icieli przem ysłu. W ten sposóh spełniły się w ieloletnie m arzenia licznych rzesz techników, którym Odro­

dzona Polska Ludowa stw orzyła w arunki, um ożliwiające im pogłębienie posiadanych wiadomości praktycznych i uzyskanie dyplom u inżyniera.

Okazało się w międzyczasie, że nie wszyscy, którzy pragnęli się dokształ­

cać, mogą korzystać ze studiów wieczorowych ze względu na b rak up raw ­ nień do studiow ania w szkole wyższej.

O d p i s

W a r s z a w a , d n ia 21 s ie r p n ia 1950 r M IN I S T E R

S z k i.i W y ż s z y c h i N a u k i N r O s 4-605fT0

O b y w a te l

inż. J e r z y S z y m a ń s k i w K a t o w i c a c h

N a p o d s t a w ie a rt. 100, p k t 3 d e k r e tu z d n ia 28 p a ź d z ie r n ik a 1847 r. o o r g a n iz a c ji n a u k i i s z k o ln ic t w a w y ż s z e g o (D z. U . R . P . N r 66 poz. 415) o r a z § 40 S t a t u t u S z k o ły I n ż y n ie r s k ie j N a c z e ln e j O r g a n iz a c ji T e c h n ic z n e j w K a t o w ic a c h (D z. U r z . M in . O św . N r 2 p oz. 31 z 1950) — z a t w ie r d z a m w y b ó r O b y w a t e la n a z a s tę p c ę R e k to r a te j S z k o ły n a o k r e s d o k o ń c a r o k u s z k o ln e g o 1949/50 i n a la ta s z k o ln e 1950/51 i 1951/52.

(o k r ą g ła p ie c z ę ć ) M in is t e r s t w o S z k ó ł W y ż s z y c h i N a u k i

M IN I S T E R (—) p o d p is n i e c z y t e l n y

Zgłaszający się kandydaci byli ludźmi posiadającym i niejednokrotnie długą praktykę, lecz nie mieli średniego wykształcenia. W związku z po­

wyższym został zorganizowany w 1951 roku K urs Przygotowawczy, um ożliwiający słuchaczem zdobycie w arunków niezbędnych do roz­

poczęcia studiów wyższych. W ten sposób K urs Przygotow aw czy dopo­

mógł jeszcze jednej grupie zdolnych i w yróżniających się pracowników przem ysłu w w ieku dojrzałym do uzyskania w nowych w arunkach w yż­

szego w ykształcenia technicznego, a zatem i możliwości dalszego startu życiowego.

K u rs

Przygotow aw czy był prow adzony w W ieczorowej Szkole Inży­

nierskiej w K atow icach tylko do roku 1955, ponieważ w ciągu 4 la t swego istnienia spełnił w w ystarczającej m ierze powierzone m u zadania.

W 1951 roku w szystkie Wieczorowe Szkoły Inżynierskie, a wśród nich

i Wieczorowa Szkoła1 Inżynierska w Katowicach, zostały przejęte przez

państw ow e w ładze oświatowe, a m ianowicie przez M inisterstwo Szkół

Wyższych i N auki (obecne M inisterstw o Szkolnictwa Wyższego).

(20)

P r o f. d r in ż. W ła d y s ła w K u - Z -p r o f. m g r in ż. A n to n i B u r a — c z e w s k i R e k to r w la ta c li p r o r e k to r w la ta c h 1954/55

1952— 1954

M g r in ż . J ó z e f K o s z u t s k i — p ie r ­ w s z y R e k to r U c z e ln i w la ta c h od 1950— 1952 — o b e c n y a m b a s a ­

d o r P R L w S z w a j c a r ii

(21)

W ten sposób Uczelnia nasza uzyskała jednolity k ierunek w ytyczony dla całego szkolnictw a wyższego oraz opiekę w ładz państw ow ych. Ówczesne zarządzenia organizacyjne przew idyw ały początkowo trzyletni, następnie trzy i pół-letni okres studiów, a w reszcie stud ia czteroletnie, przy czym podkreślić należy, że w yróżniający się absolwenci Wieczorowej Szkoły Inżynierskiej mogli w dalszym ciągu uzupełniać swe studia przez ukoń­

czenie Zaocznego S tudium Magisterskiego, zorganizowanego w P olitechni­

ce Śląskiej im. W incentego Pstrowskiego w Gliwicach.

Z -p r o f. m g r inż. J e r z y S z y m a ń s k i P r o f. m g r in ż . K a z im ie r z K u ta r b a

— ip ie r w s z y P r o r e k t o r w la t a c h —• o b e c n y p r o r e k t o r o d r o k u 1957 1950— 1954, 1955— 1957

W roku 1952/53 nastąpiła zm iana na stanow isku rek to ra Uczelni, spowo­

dowana przyjęciem przez m gr inż. Józefa Koszutskiego obowiązków p rze­

wodniczącego W ojewódzkiej Rady Narodowej w Katowicach. Na stano­

wisko rektora został powołany prof. d r inż. W ładysław Kuczewski, który pełnił funkcję do roku 1954/55. Trzeba podkreślić, że w tym okresie czasu Uczelnia weszła w ścisły k o n tak t z Politechniką Śląską w zakresie opiniowania i doboru pomocniczych pracow ników naukow ych na stano­

wiska asystentów i adiunktów . Poza tym rek to r prof. d r inż. W ładysław Kuczewski, jako długoletni rek to r i organizator Politechniki Śląskiej w Gliwicach, starał się nadać Uczelni akadem icki ch arak ter i prow adzić Uczelnię wg wzorów szkoły wyższej.

W roku 1954/55 obowiązki rek to ra Uczelni przejął ówczesny p rorektor

do spraw nauki Wieczorowej Szkoły Inżynierskiej oraz daw ny dziekan

W ydziału Elektrycznego prof. nadzw yczajny m gr inż. K arol M orsztyn

(22)

P ro f. dr inż. S t a n is ła w O c h ę d u s z k o — R e k to r P o lit e c h n ik i Ś lą s k ie j w la ta c h

o d 1956— 1959

P r o f. dr in ż . Z b ig n ie w J a s ic k i — R e k to r P o lit e c h n ik i Ś lą s k ie j w la ­

ta c h od 1955— 1956

P r o f . dr inż. T a d e u s z L a s k o w s k i

o b e c n y R e k to r P o lit e c h n ik i.

S lą s k ie j od 1959 r.

(23)

któ ry pełnił je do chwili połączenia Wieczorowej Szkoły Inżynierskiej z Politechniką Śląską, t.j. do roku 1955/56. Od tego m om entu Wieczorowa Szkoła Inżynierska została przem ianow ana na S tudium Wieczorowe Po­

litechniki Śląskiej z siedzibą w Katowicach.

Zm iany na stanow iskach prorektorów były następujące: po rezygnacji pierwszego p rorektora z-prof. m gr inż. Jerzego Szymańskiego zostało powołanych w roku 1953/54 dwóch prorektorów , a mianowicie: prof.

m gr inż. K arol M orsztyn na stanow isko prorektora do sp raw nauki i z-prof. m gr inż. A ntoni Bura, ówczesny dziekan W ydziału M echanicz­

nego, do spraw nauczania.

W roku 1955/56 obowiązki prorektora objął ponownie z-prof. m gr inż.

Je rz y Szym ański i pełnił je do czasu w ejścia w życie nowej ustawy 0 Szkolnictwie Wyższym. Z dniem 10 w rześnia 1956 roku weszła w ży­

cie ustaw a o zm ianach w organizacji szkolnictw a wyższego. W iązało się to z większą samodzielnością Uczelni, z obieralnością jej władz oraz z roz­

szerzeniem kom petencji senatu i ra d wydziałowych, a więc w sum ie z szerszą cd dotychczasowej ich działalnością.

Pierw sze w ybory do Rad Wydziałowych, w ybory dziekanów, prodzie­

kanów i senatu Politechniki Śląskiej w Gliwicach odbyły się w początku października 1956 roku, a w listopadzie 1956 roku S enat Politechniki Śląskiej dokonał w yboru rektora i prorektorów w tym rów nież i dla Studium Wieczorowego Politechniki Śląskiej w K atow icach. Na stano­

wisko Rektora S enat Politechniki powołał prof. d r inż. Stanisław a Ochę- duszkę, zaś na stanowisko prorektorów do spraw nauczania prof. dr inż. M ariana Janusza, do spraw nauki doc. d r inż. Tadeusza Zagajew skie­

go, do spraw S tudium Zaocznego prof. m gr inż. K azim ierza K utarb ę 1 do spraw S tudium Wieczorowego z-prof. m gr inż. Jerzego Szym ańskie­

go-

W roku 1957/58 spraw y S tudium Wieczorowego przejął prof. m gr inż.

Kazim ierz K u tarb a — obecny prorektor n ie tylko Studiów W ieczoro­

wych, ale i Studiów Zaocznych w związku z przew idyw anym połącze­

niem w jedną całość studiów dla pracujących.

W ażnym w ydarzeniem w rozwoju Uczelni było w prow adzenie w 1955/56 roku przedłużenia nauczania do la t sześciu wg jednolitego program u studiów m agisterskich. W ten sposób do roku 1958 Uczelnia prow adziła dla części studentów studia na poziomie I-go stopnia, czyli inżyniera zawodowego oraz dalsze kontynuow anie studiów na poziomie m agister­

skim. Zdaw ałoby się, że w ten sposób został ostatecznie uregulow any profil Uczelni i pozostała tylko praca n ad pogłębieniem m etod i odpo­

w iednim przygotow aniem program ów kształcenia. P rak ty k a i dośw iad­

czenia w ykazały jednak, że prow adzenie S tudium Wieczorowego na po­

ziomie m agisterskim nie jest celowe, że przem ysł potrzebuje inżynierów o przygotow aniu praktycznym do prow adzenia ru ch u zakładów i bezpo­

średniej produkcji oraz, że przedłużenie okresu n auki do la t sześciu

(24)

przemęcza studentów , usuwa ich na długi okres czasu z życia społeczne­

go i rodzinnego, jak rów nież naraża zakłady pracy na pew ne s tra ty z po­

wodu konieczności zw alniania pracow ników na długoletnie studia. Te w szystkie argum enty w yw ołały konieczność przedyskutow ania celowości prow adzenia stu d iu m wieczorowego na poziomie m agisterskim . W w y­

niku dyskusji postanowiono powrócić do studium na poziomie inżynier­

skim z okresem 4,5 la t nauki.

Do skrócenia czasu nauczania i pow rotu do poziomu inżynierskiego p rzy ­ czyniły się w znacznym stopniu i wypowiedzi studentów , k tó rzy na n a­

radach w skazyw ali na u jem ne strony tak długiego okresu studiow ania.

Trzeba jednak podkreślić, że wśród studentów zdania były podzielone.

Początkowo w yłoniła się pew na grupa łudzi, k tó rzy dążyli do uzyskania ty tu łu inżyniera m agistra i ci byli rzecznikam i i propagatoram i k ursu m agisterskiego. Jednakże w krótce po bliższym, osobistym zapoznaniu się z w arunkam i staw ianym i przy egzam inach i pracach przejściowych na stu d iu m m agisterskim i ta część studentów znacznie ochłonęła, a n a ­ stępnie wycofała się z akcji zm ierzającej do utrzym ania poziomu m a­

gisterskiego.

Spraw a uzyskania ty tu łu inżyniera m agistra jest otw artą, ponieważ każdy z absolw entów Uczelni po uzyskaniu dyplom u inżyniera może po zło­

żeniu egzam inu wstępnego, spraw dzającego jego znajomość przedm iotów podstawowych (jak m atem atyka) i kierunkow ego— zależnie od specjali­

zacji, zostać ponownie studentem Wieczorowych Studiów M agisterskich, zorganizowanych przy Studiach D ziennych Politechniki Śląskiej.

W szystkie m ateriały dotyczące profilu studiów , zarówno z narad ze studentam i, ja k i z narad kierow nictw a Uczelni, zostały za pośred­

nictw em R ektoratu P olitechniki Śląskiej przekazane do M inisterstw a Szkolnictwa Wyższego w W arszawie. Te same zagadnienia i problem y nu rtow ały i inne Uczelnie wieczorowe, a w szczególności Wieczorową Szkołę Inżynierską w W arszawie. Uczelnia ta podjęła więc inicjatyw ę przedyskutow ania palących zagadnień w szerszym gronie.

W związku z zaistniałym stanem rzeczy Zarząd Główny Związku Nauczy­

cielstw a Polskiego — Sekcja Szkół Wyższych i Insty tu tó w Naukowych, doceniając znaczenia ośrodka warszawskiego, powołał K om isję Studiów dla Pracujących. K om isja ta zorganizowała w dniu 8 m aja 1958 roku K rajow ą N aradę Przedstaw icieli W yższych Uczelni Technicznych dla pracujących z udziałem M inisterstw a Szkolnictw a Wyższego, R ady Głównej MSW i delegatów ZNP. W naradzie wzięli udział poza przedsta­

w icielam i szkół wieczorowych rów nież i przedstaw iciele politechnik prowadzących studia wieczorowe i zaoczne.

K rajow a narada postulowała, że studia dla pracujących stanow ią jedną z podstaw ow ych form szkolnictw a wyższego odpowiadającą aktualnym potrzebom rozw oju techniki. Pow inny więc umożliwiać studia ta k na po­

ziomie inżynierskim jak i m agisterskim . Samodzielne ośrodki studiów

(25)

dla pracujących na podstaw ie dotychczasowej prak ty k i i wymogów gospodarczych w inny być skoncentrow ane w dwóch podstawowych ośrodkach z możliwością organizowania dalszych, w m iarę w yłaniających się uzasadnionych potrzeb.

Jak z powyższego sform ułow ania w ynika, K rajow a N arada wzięła pod uwagę zarówno w ielkie znaczenie, jakie m ają studia dla pracujących dla gospodarki narodow ej, jak rów nież i poważny dorobek dwóch dotych­

czasowych ośrodków szkolenia, a mianowicie: w Katowicach i w W ar­

szawie. W yniki K rajow ej N arady w postaci uchw alonych przez uczestni­

ków wniosków zostały m iędzy innym i przesłane do M inisterstw a Szkol- nctw a Wyższego z prośbą o przekazanie ich Komisji, opracowującej wów­

czas p ro jek t ustaw ow y o szkołach wyższych, jak m ateriał opiniodawczy pracow ników naukow ych studiów dla pracujących.

N iestety, ustaw a o Szkołach Wyższych, któ ra ukazała się w dniu 5 listo­

pada 1958 roku (Dziennik U staw Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej N r 68 z dnia 20 listopada 1958 roku) nie obejm uje szkolnictw a dla p ra ­ cujących. W dziale V III a rty k u ł 141 p. 1 znajduje się tylko w zmianka o w ydaniu nowej ustaw y, któ ra obejm uje szkolnictwo dla pracujących, określone jako wyższe szkolnictwo zawodowe.

Toczące się obecnie po dłuższej przerw ie n arad y w spraw ie organizacji szkolnictw a dla pracujących, zarówno odnośnie jego form organizacyjnych, jak i metod nauczania, nie spraw iają wrażenia, że by nowa ustaw a, jaka ma być dla tego szkolnictwa uchwalona, przyniosła oczekującym na nią w szystkim zainteresow anym właściwe rozwiązanie i korzyści.

3. Działalność Wieczorowego Studium Politechniki Śląskiej w Katowicach Przechodząc od założeń działalności daw nej Wieczorowej Szkoły Inży­

nierskiej do działalności obecnego Studium Wieczorowego Politechniki Śląskiej w K atowicach, trzeba stwierdzić, że ze względu na jej utereno- wienie była i je st ściśle związana ze Śląskiem i Zagłębiem — sercem przem ysłu polskiego. To związanie Uczelni z przem ysłem województwa katowickiego zobowiązało i nadal nakłada na szkołę obowiązek czujnego obserwowania kierunków jego rozw oju. Dlatego też i plany rozwoju Uczelni m usiały iść w parze z perspektyw am i rozw oju Górno-Sląskiego Okręgu Przemysłowego. Dążenie do spełnienia w ynikających stąd zadań przejaw iało się przede w szystkim w podstawowych założeniach progra­

mowych i w przystosow aniu utw orzonych na W ydziałach Uczelni specjal­

ności do potrzeb przem ysłu śląskiego. Dlatego też rozbudow ana początko­

wo ilość specjalności na poszczególnych W ydziałach została następnie

w ydatnie zmniejszona, w zględnie skomasowana lub przekształcona tak,

aby móc sprostać staw ianym Uczelni przez przem ysł zadaniom.

(26)

W łaściwemu rozw iązaniu tych problem ów pomogły ścisłe k o n tak ty Uczelni z poszczególnymi óśrodkam i i gałęziami przem ysłu, jak również i kluczowym i zakładam i, utrzym yw ane poprzez część pracowników naukow ych Uczelni, a więc personalnie — oraz działaczy organizacji technicznych, czyli stow arzyszeń inżynierskich branżow ych skupionych w Naczelnej O rganizacji Technicznej.

Obecne S tudium Wieczorowe, zarówno ja k i daw na Wieczorowa Szkoła Inżynierska, zawsze przestrzegały zasady re k ru ta c ji studentów spośród kandydatów kierow anych na studia przez zakłady pracy.

Ilość zgłaszających się na studia kandydatów stale przekraczała ilość wolnych miejsc w stosunku średnim co najm niej jeden do dw u i pół, a nie rzadko i wyższym. N ajw iększa ilość kandydatów zgłasza się zawsze na W ydział M echaniczny, gdzie stosunek ilościowy kandydatów do li­

m itu przyznanego dla tego W ydziału w ynosił często 1 : 4. Tak samo i po­

zostałe W ydziały m iały zawsze dobrą, lub jak trudniejsze W ydziały Górnmzy i H utniczy — dostateczną ilość kandydatów do przeprow adzenia praw idłow ej re k ru ta c ji na każdy rozpoczynający się now y rok szkolny.

Aby zapewnić możliwie najpełniejszy ko n tak t z przem ysłem rów nież w dziedzinie prac przejściow ych i dyplom owych Uczelnia stosowała i n a­

dal stosuje ustalanie tem aty k i tych prac zgodnie z życzeniami zakładów pracy, które tą drogą uzyskiw ały i uzyskują naukowe opracowania i roz­

wiązania w ażnych dla siebie problem ów technicznych.

Należałoby podkreślić konieczność dalszego w zm acniania więzów z prze­

mysłem i ściślejszej z nim w spółpracy poprzez organizowanie n arad kie­

row nictw a z przedstaw icielam i resortów i przem ysłem , tym bardziej że ta współpraca, jakkolw iek jeszcze niedostateczna, przyniosła Uczelni spore korzyści, jak np: wyposażenie gabinetu bezpieczeństwa i higieny pracy — ofiarowanego, dzięki staran io m z-prof. m gr inż. Jerzego Szy­

mańskiego, z-prof. m gr inż. Łukasza Głuszczaka naszem u W ydziałowi Górniczemu w 1955 roku przez M inisterstw o G órnictw a za pośrednic­

tw em Stacji R atow nictw a Górniczego P rzem ysłu Węglowego w Bytomiu.

Ten w spaniale wyposażony w przeszło 200 w artościow ych eksponatów gabinet bhp daje możnoiść studentom górnikom już na terenie Uczelni dokładnego zapoznania się z w arunkam i bezpieczeństwa i higieny pracy w górnictwie w drodze odbyw ania w gabinecie ćwiczeń ze stosowanym sprzętem ratow niczym .

Różne inne zakłady pracy przyczyniły się do uzupełnienia wyposażenia dydaktycznego naszych W ydziałów przez dostarczanie m odeli urządzeń i t.p.

Byłoby pożądanym, a naw et koniecznym, ażeby w zakładach p racy był

powołany dla studentów opiekun, k tó ry jednocześnie byłby łącznikiem

m iędzy Uczelnią a zakładem pracy. Tak ustaw ione zagadnienie łączności

przem ysłu z Uczelnią spowodowałoby lepsze w yniki pracy studiującego

(27)

ta k w zakładzie jak i w Uczelni, ponieważ istniałaby możliwość niesienia studentow i pomocy w ciężkich nieraz jego w arunkach życiowych. Nieza­

leżnie od jego trudności osobistych, można byłoby unikać tru d n o ści obiek­

tyw nych ja k delegowanie studentów z zakładów pracy na w yjazdy służ­

bowe w dni zajęć w Uczelni, dodatkowe, pozagodzinowe zatrudnianie studentów w okresie ich studiów, brak ulg i zwolnień, brak bliższej opie­

ki kierow nictw a zakładu pracy nad studiującym i i w nikania w omówio­

ną powyżej tru d n ą nieraz ich sytuację.

Pomimo tych ogólnych braków niektóre zakłady in teresu ją się stu d en ta­

mi. P rzejaw ia się to w sporadycznych wprawdzie, ale jednak istn ieją­

cych w ypadkach troski kierow nictw a k adr zakładowych o postępy s tu ­ dentów w nauce. Dobrze pojęta opieka nad studiującym i przyniosłaby obydwu stronom olbrzym ie korzyści w postaci lepszych postępów w n a­

uce ze strony studentów i wzajemnego zrozum ienia między Uczelnią, a zakładam i pracy.

Należy sugerować, że opiekunam i studentów pow inni stać się w pierw ­ szym rzędzie członkowie branżow ych stow arzyszeń techniczno-nauko- wych zrzeszeni w Naczelnej O rganizacji Technicznej.

Można z całą pewnością stwierdzić, że absolwenci, którzy opuścili Uczel­

nię, zostali właściwie docenieni przez przem ysł. Spośród 3100 naszych absolw entów conajm niej 25% pełni odpowiedzialne, kierow nicze funkcje w przem yśle, jak np. dyrektorów zakładów, naczelnych inżynierów , sze­

fów produkcji, szefów działów biur konstrukcyjnych, szefów kontroli i t. p. Można też powiedzieć, że dodatnie usługi, jakie Uczelnia w yśw iad­

cza przem ysłow i przez odpowiednie przygotow anie technicznej k adry inżynierskiej, znajdują sw oje potw ierdzenie w dalszej ilości kandydatów na studia, jacy corocznie w okresie naboru do Uczelni zgłaszają się skie­

row ani przez zakłady pracy. Oznaczałoby to również, że prowadzone przez Uczelnię specjalizacje jak i realizow ane program y odpow iadają aktualnym potrzebom przem ysłu, ponieważ uw zględniają zdobycze no­

woczesnej wiedzy technicznej. W ten sposób Uczelnia sta ra się przygo­

towywać swych absolw entów do w łaściwej realizacji postępu techniczne­

go w przem yśle w oparciu o mocną podbudowę teoretyczną, jaką otrzy­

m ują studenci w toku nauki.

Studium Wieczorowe Politechniki Śląskiej w Katowicach, ja k również i daw na Wieczorowa Szkoła Inżynierska, zawsze dbało i dba o odpowiedni poziom nauczania i właściwe specjalistyczne wychowanie studentów . Ważną rolę w tej dziedzinie p racy spełniają: Podstaw ow a O rganizacja P arty jn a, oddziaływująca na studentów poprzez w ydziałowe grupy p ar­

tyjne, Zrzeszenie Studentów Polskich oraz ognisko Zw iązku Nauczyciel­

stw a Polskiego istniejące przy Uczelni. Odbywane narady i zebranih otw arte, w ykłady na tem aty ogólno-społeczne i światopoglądowe po­

magają rów nież Uczelni w kształtow aniu osobowości studentów i przygo­

(28)

tow aniu ich do w ypełniania zadań w socjalistycznej gospodarce przem y­

słowej i do współżycia w socjalistycznym społeczeństwie.

Dążność do rozw ijania atm osfery w spółpracy na terenie Uczelni i za­

kładów przem ysłowych znalazła swój w yraz między innym i (w szcze­

gólności w latach od 1952 do 1958) w tw orzeniu się sam okształce­

niowych zespołów studenckich, organizowanych bądź w jednym zakła­

dzie pracy, bądź też w m iejscu zamieszkania studentów zatrudnionych w różnych zakładach. Liczne g ru p y studenckie pracują razem jeszcze i obecnie i dlatego koniecznym staje się podtrzym yw anie tej form y udzielania sobie w zajem nej pomocy.

W ydaje się, że dorobek 10-cio letniej p racy daw nej Wieczorowej Szkoły Inżynierskiej, a obecnego S tudium Wieczorowego P olitechniki Śląskiej

— w dziedzinie m etodyki i dydaktyki nauczania dorosłych, zatrudnio­

nych w przem yśle 'śląskim, jest dość poważny i zostanie odpowiednio doceniony.

P raca lat m inionych przyniosła bardzo w iele poważnych doświadczeń, dlatego też dla właściwego, dalszego rozw oju studiów dla pracujących w arto i koniecznym jest w ym ienianie tych doświadczeń z innym i Uczel­

niam i dla pracujących.

Zapoczątkowana na początku bieżącego roku w ym iana z Wieczorową Szkołą Inżynierską w W arszawie pow inna być kontynuow ana dla dobra obydw u wyżej w spom nianych Uczelni, gdyż w yniki jej w każdym p rzy ­ padku mogą być tylko dodatnie. Pozostaje jednak jeszcze w iele do zrobie­

nia, zwłaszcza w kierun ku stw orzenia odpowiednich w arunków dla pracy naszej Uczelni, mieszczącej się w gm achu Śląskich Technicznych Zakła­

dów Naukowych. W spółpraca tych dwóch szkół techniczńych układała się i układa nadal bardzo popraw nie, jednakże istnieje jeszcze wiele możliwości dla jej polepszenia, co z pewnością będzie bardzo korzystne dla obydwu stron.

Życiową koniecznością staje się dalsze zacieśnianie kontaktów z prze­

m ysłem śląskim, polepszy to bowiem wyposażenie laboratoriów i za­

kładów dydaktycznych Uczelni, doprow adzi do podniesienia poziomu nauczania, pomoże do zrealizow ania am bitnego celu, jaki sobie postaw ili pracow nicy S tudium Wieczorowego: uczynienia w przyszłości z sam odziel­

nej Wiec7< rowej Szkoły Inżynierskiej w K atowicach, jednej z przodują­

cych tego typu Uczelni w k raju , oddanej całkowicie służbie dla dobra przem ysłu śląskiego i jego pracowników.

24

(29)

INAUGURACJA

szkolnego Politechniki Slqskiej Studium dla pracujqcych

w Katowicach

195911960

(30)
(31)

I n a u g u r a c ja r o k u a k a d . 1959/60

W y j ś c ie S e n a tu z a u li

(32)

O t w a r c ie u r o c z y s to ś c i in a u g u r a c y jn y c h

C z ło n k o w ie S e n a tu p o d c z a s in a u g u r a c ji

(33)

R e k to r p ro f. dr inż. T a d e u s z L a s k o w s k i p o d c z a s p r z e m ó w ie n ia in a u g u r a c y jn e g o

P r o r e k to r p ro f. m g r in ż. K a z im ie r z K u ta r b a o m a w ia d z ia ła ln o ś ć U c z e ln i p o d c z a s in a u g u r a c ji

(34)

D o c. m g r in ż. J e r z y R a b s z ty n w y g ła s z a w y k ła d in a u g u r a c y jn y

P r o d z ie k a n W y d z ia łu H u t n ic z e g o z - p r o f. m g r inż.

m ó w ie n ia

F a u s t y n K r a l p o d c z a s p r z e -

(35)

P r z e m ó w ie n ie s tu d e n ta I - g o r o k u p o im m a t r y k u la c j i

P r a c o w n ic y n a u k i i s t u d e n c i p o d c z a s in a u g u r a c ji

(36)
(37)

PROGRAMY NAUCZANIA I PLANY STUDIÓW

Program nauczania i plany studiów Wieczorowej Szkoły Inżynierskiej w K atowicach w ynikają z sytuacji polityczno-gospodarczej k ra ju — ze specyficznych potrzeb przemysłowego Śląska oraz z polityki M inister­

stw a Szkół Wyższych, zm ierzającej do podwyższania kw alifikacji in te­

ligencji technicznej.

W okresie odbudow y zniszczonego przem ysłu Śląska i Zagłębia, jak i w pozostałych częściach kraju, zachodziła gw ałtow na potrzeba szybkie­

go dokształcania zdolnej kad ry technicznej.

Wieczorowa Szkoła Inżynierska w K atow icach oraz inne uczelnie tego typu, m iały za zadanie kształcenie k ad ry technicznej w ścisłej w spółpra­

cy i w bezpośrednim pow iązaniu z zakładam i produkcyjnym i. Program y dla Wydziałów Elektrycznego i M echanicznego Wieczorowa Szkoła Inży­

nierska w Katowicach opracowała w oparciu o doświadczenia Wieczoro­

wej Szkoty Inżynierskiej w W arszawie, czynnej już od 1948 roku. Na­

tom iast dla W ydziałów Budowlanego, Chemicznego, Górniczego, H utni­

czego i Włókienniczego, Uczelnia opracowała w łasne program y, metodę i styl kształcenia inżynierów.

P rogram y i plany studiów były k ilkakrotnie popraw iane i udoskonalane.

W pracach n ad program am i i planam i studiów — analogicznie do Wieczo­

row ej Szkoły Inżynierskiej w W arszawie — zarysow ały się cztery okresy.

Okres I (1950 — 1952)

Pierw szy okres istnienia Uczelni był ściśle związany z okresem odbudo­

wy przem ysłu i całej gospodarki narodow ej w latach pow ojennych. Był to okres, jak już w spom inano na wstępie, wielkiego niedoboru kadr technicznych i konieczności jak najszybszego ich uzupełnienia. W płynęło to na skrócenie czasu studiów i dało typ inżyniera zawodowego nieraz o bardzo wąskiej specjalności.

W ogólnym ówczesnym układzie program ów studia politechniczne dzien­

ne zostały Skrócone do trzech lat, obejm ujących łącznie 3300 godzin

zajęć, przy równoczesnej szerokiej rozbudowie w ąskich specjalizacji.

(38)

P o s ie d z e n ie K o le g iu m P r o d z ie k a ń s k ie g o

(39)

Dlatego też na uruchom ionych równolegle studiach wieczorowych dla pracujących, spośród których rek ru tu ją się studenci Wieczorowej Szko­

ły Inżynierskiej, można było zmniejszyć ilość godzin zajęć w tygodniu i szkolić inżynierów zawodowych bez odryw ania ich od pracy.

Trzeba podkreślić, że kandydaci zgłaszający się na studia w tym okre­

sie byli zawodowo bardzo dobrze przygotowani, ponieważ byli to p ra ­ cownicy posiadający często dużą p rak ty k ę zawodową, nieraz przodow ni­

cy pracy i racjonalizatorzy.

Studenci w pierw szych latach istnienia Uczelni byli ludźm i poważnymi nieraz w starszym wieku, dążyli oni w ytrw ale do pogłębiena wiadomości fachowych, stąd ówczesne obniżenie ilości zajęć tygodniowych nie w pły­

nęło ujem nie na ich dokształcanie.

Program nauczania dla studentów studiów wieczorowych opracowano w oparciu o sylw etkę inżyniera zawodowego w przem yśle, przygotow a­

nego dc bezpośredniego prow adzenia produkcji, nadzorow ania ru ch u m a­

szyn i urządzeń i t.p.

Dla Okręgu Śląskiego w yłaniała się z n a tu ry rzeczy sylw etka inżyniera górnika o specjalności eksploatacyjnej, m echanizacji i m iernictw a górni­

czego.

Dla hutnictw a — inżyniera m etalurga, obróbki plastycznej, walcownika i "t.p. Dla chem ii — inżyniera — specjalności technologii nieorganicznej, organicznej oraz koksochemii.

Dla przem ysłu maszynowego — w pierw szym rzędzie inżyniera techno­

loga, następnie inżyniera energetyka i t.p. U stalona w ten sposób syl­

w etka inżyniera zawodowego, opracowana w spólnie przez w ładze szkol­

ne w raz z zainteresow anym resortem , określała zakres specjalizacji i związane z nim m inim um wiadomdści podstaw ow ych — teoretycznych i specjalizacyjnych — potrzebnych kandydatow i do spełniania powierzo­

nych m u zadań w przemyśle.

Biorąc pod uwagę wspom nianą już sylw etkę inżyniera oraz związany z nią zakres specjalizacji, opracowano na podstaw ie tych założeń progra­

my nauczania studiów wieczorowych. Początkowo przew idyw ały one 6-cio sem estralny (3 letni) okres nauki, a następnie 7-mio sem estralny, przyjm ując że tygodniowe obciążenie studenta zajęciam i w Uczelni bę­

dzie wynosiło 22 do 26 godzin. W rzeczywistości średnia ilość godzin zajęć wynosiła 24 godziny, a zatem przy okresie nauki 7-mio sem estralnym łączna ilość godzin wynosiła średnio 2570, czyli około 78% ilości godzin zajęć w uczelniach technicznych dziennych. Tak ustalona ilość godzin była zupełnie w ystarczająca dla studiów wieczorowych, ponieważ d łu ­ goletni staż przem ysłowy kandydatów pozw alał opuścić bez szkody dla stu d en tó w przedm ioty encyklopedyczne oraz godziny na przysposobienie fizyczne itp. W tych więc ram ach opracowane zostały szczegółowe pro­

gram y studiów .

(40)

Liczba godzin przypadająca na poszczególne przedm ioty ogólnokształcą­

ce była dla każdego W ydziału ustalona osobno i różnie w zależności od specyfiki jego potrzeb, przy jednoczesnym zachowaniu ogólnego sche­

m atu, k tó ry przew idyw ał:

w sem estrach I, II, III — w ykłady przedm iotów podstaw ow ych i ogól­

nych

w sem estrach IV, V, VI — w ykłady przedm iotów kierunkow ych d specja­

listycznych

w sem estrze VII — p ro jek t dyplom owy

Okres II (1952 — 1955)

W yniki obserwacji, jakie przeprowadzono w pierw szych latach istnienia szkól wieczorowych oraz zebrane doświadczenia, wykazały, że dotychcza­

sowe program y nauki są nie w ystarczające, że przy zachow aniu w d a l­

szym ciągu w ąskiej specjalności inżynier pow inien posiadać znacznie większy zasób wiadomości tak z przedm iotów podstawowych, jak i ogól­

nych.

Innym i słowy w yłoniła się konieczność dania inżynierow i znacznie szer­

szego w ykształcenia technioznego. Po ponow nym przedyskutow aniu „syl­

w etki inżyniera” i w w yniku zapadłych postanowień okres nauczania w wieczorowych szkołach inżynierskich został przedłużony do 8 sem e­

strów czyli czterech lat.

W prowadzenie 4-letniego okresu nauczania okazało się konieczne rów nież i dlatego, że w okresie 1952— 1955 do Uczelni zaczęli zgłaszać się k an d y ­ daci w w ieku od 20 do 23 lat, z ukończonym technikum zawodowym lub liceum ogólnokształcącym oraz m ałą p raktyk ą w przem yśle, wynoszącą zaledwie 2 lata.

Zaistniała przeto konieczność położenia większego nacisku na przedm ioty podstawowe i w prow adzające do przedm iotów specjalizacyjnych.

P rzy zachowaniu dotychczasowego obciążenia stu d en ta zajęciam i na uczel­

ni, łączna ilość godzin zajęć w okresie ośmiu sem estrów n au k i wzrosła do 238Ü godzin, czyli stanow iła już 87% zajęć trzyletniej szkoły dzien­

nej na kursie inżynierskim . W ten sposób program studiów szkoły w ie­

czorowej, biorąc pod uw agę dodatkow e zajęcia w szkole dziennej, był w zasadzie zgodny z program em inżynierskich studiów dziennych.

Szczegółowe p la n y Studiów opracow ane wg powyższych założeń prze­

w idyw ały:

w sem estrach I, II, III, i IV — przedm ioty podstawowe i ogólne

w sem estrach V, VI, VII, i VIII — przedm ioty kierunkow e i specjali­

styczne.

W VII sem estrze obowiązywało w ykonanie pro jek tu przejściowego.

(41)

W sem estrze VIII — przedm ioty uzupełniające i pro jek t dyplomowy.

Taki podział pracy studenta, a w szczególności w prow adzenie projektu przejściowego i związane z tym jego konsultow anie, w ydatnie przyczy­

niło się do lepszego przygotow ania studentów do dyplomu.

Ilość pracy n ad pro jek tem przejściow ym w Uczelni przew idyw ana była na około pięć godzin tygodniowo, a n ad projektem dyplom owym około 12 godzin tygodniowo. Resztę czasu na w ykonanie projektów studenci poświęcali poza Uczelnią.

Procentow y podział czasu zajęć na Uczelni w tym okresie przedstaw iał się następująco:

P rzy realizow aniu ta k opracowanego program u nauczania została zw ró­

cona specjalna uwaga na konieczność uzupełnienia wiadomości uzyska­

nych przez stu den ta w p racy zawodowej, jak również i w yrobienia u stu­

dentów ścisłego i logicznego rozumowania.

Stanowisko M inisterstw a Szkół Wyższych jak i w ładz uczelnianych było ze w szechm iar słuszne, ponieważ tylko przy spełnieniu tych w arunków stu d en t mógł w czasie studiów uzyskać podstaw y do samodzielnego' i lo­

gicznego myślenia, jak rów nież do rozw iązyw ania problem ów i zagadnień w ystępujących w jego pracy zawodowej.

Okres lat 1955 — 1957 to okres dalszych nowych zm ian w szkolnictw ie wyższym. Okres ten spowodowany został w ejściem do przem ysłu ze szkolnictwa wyższego dość poważnej ilości inżynierów zawodowych, k tó ­ rzy przez swój czynny udział w produkcji przyczynili się do stw orzenia trw ałych podstaw i rozbudow y przem ysłu, a tym sam ym do przyspiesze­

nia rozw oju i ugruntow ania gospodarki narodowej.

D alszy rozwój gospodarki narodow ej i rozbudow a przem ysłu w ym agały coraz bardziej wysoko kw alifikow anych k a d r inżynierskich na poziomie magisterskim .

Dlatego też zwołana przez M inisterstw o Szkolnictwa Wyższego w 1955 roku w Polanicy konferencja rektorów wyższych uczelni technicznych, w ypowiedziała się za w prow adzeniem jednolitych studiów m agister­

skich we wszystkich uczelniach technicznych bez w yjątku. Czas trw ania tych studiów został określony dla studiów dziennych na 10 sem estrów czyli 5 lat, a na studiach wieczorowych został przedłużony do 12 sem e­

przedmiOty podstaw ow e i ogólne przedm ioty kierunkow e

przedm ioty specjalizacyjne

projekty: przejściow y i dyplom owy

około 42%

Okres III (1955 — 1957)

(42)

strów , czyli do 6 lat. W ten sposób Wieczorowa Szkoła Inżynierska w K atow icach w toku połączenia z Politechniką Śląską im. W incentego Pstrowskiego w Gliwicach rozpoczęła now y rok akademicki, jako S tu ­ dium Wieczorowe P olitechniki Śląskiej z m agisterskim program em n a­

uczania.

W prow adzenie studiów m agisterskich pociągnęło za sobą konieczność opracow ania now ych szczegółowych planów studiów dla w szystkich kie­

runków prow adzonych na W ydziałach S tudium Wieczorowego w K a­

towicach. P la n y studiów zostały zaprojektow ane w oparciu o konsultacje przeprow adzone z innym i Uczelniami, prow adzącym i studia wieczorowe oraz o p lany studiów opracow ane przez uczestników konferencji w Po­

lanicy dla studiów dziennych. P rz y opracow yw aniu planów studiów po­

m inięto W ydział W łókienniczy w Bielsku, ze względu na postanowioną likwidację.

P rzedłużenie czasu trw ania nauki na S tudium Wieczorowym do la t 6-ciu w yniknęło ze stw ierdzenia, że m iędzy obciążeniem tygodniowym s tu ­ denta na studiach dziennych i wieczorowych jest bardzo poważna różni­

ca. Z konieczności więc rozplanow anie poszczególnych przedm iotów w se­

m estrach m usiało ulec poważnym zmianom. Po dokonaniu koniecznych zm ian program ow ych p lany studiów d la poszczególnych Wydziałów przedstaw iały się następująco:

W ydział Budoionictwa Ogólnego i Przemysłowego

a) Na Oddziale Budow nictwa plan studiów przew idyw ał 29 przedm io­

tów, przy czym przedm ioty podstaw ow e m iały być prow adzone n a se­

m estrach od I do VII, przedm ioty specjalizacyjne w sem estrach od VIII do XI oraz praca dyplom owa n a sem estrze X II. Ilość godzin przeznaczo­

nych n a pracę dyplom ową n ie pow inna przekraczać 250 do 300. Łączna ilość godzin w okresie studiów m iała wynosić dla tego kieru nk u około 3200, z czego około 2200 przypadało na przedm ioty podstawowe i kie­

runkowe.

b) N a Oddziale Inżynierii S anitarnej plan studiów przew idyw ał 28 do 33 przedm iotów zależnie od tego, czy był to kierunek wodociągów i k a ­ nalizacji, czy też urządzeń klim atyzacyjnych. P rzedm ioty podstawowe i kierunkow e m iały być prow adzone w sem estrach od I do X przy jedno­

czesnym w prow adzaniu przedm iotów specjalizacyjnych od sem estru VI do XI. P raca dyplom owa została przew idziana do w ykonania na sem estrze X II w ilości około 240 godzin. Łączna ilość godzin w okresie studiów m iała wynosić około 3100.

Wydział Chemiczny w Gliwicach

P lan studiów przew idyw ał 22 przedm ioty, p rzy czym przedm ioty podsta­

wowe były prow adzone n a sem estrach od I do VIII, przedm ioty specja­

Cytaty

Powiązane dokumenty

Po 1939 roku Mieczysław nie odwiedził już Polski, nie spotkał się również z ojcem. Rozmawiał z nim jedynie jeden raz przez

Urządzenia Katedr Politechniki Śląskiej.. Gmach W ydziału

Według niego nie można argumentować, że w przypadku absolutnej tożsamości chodzi po prostu o te same przedmioty, jako że pojęcie przedmiotu nie jest pojęciem

Biuro Prasowe - Rudna - Rynek - Ratusz, 15 minut po dekoracji konferencja prasowa ze zwyciêzc¹ etapu Press Office Rudna the market place the town hall 15 minutes after

mieccy bracia Huschke, walczyli o mistrzostwo. Zastosowanie do rozmaitego wieku składowych pierwiastków lekcji, odbywa się według stopniowania, opierając się na sile,

W dalszej części pracy zostanie zanalizowany w pływ zastosowanej m etody dostępu do m edium transmisyjnego CSMA/CD na param etry transmisji m ow y i jakość

Przy obecnych warunkach rynkowych wiemy, że nie jest możliwym wprowadzenie takiej ilości mieszkań, do jakiej byliśmy przyzwyczajeni w ostatnich latach, co sprawia, że

Właśnie wtedy działy się te męskie sprawy między nami - w ciszy, jak na OIOM-ie.. Tylko mężczyźni potrafią tak milczeć - pełnymi zdaniami,