• Nie Znaleziono Wyników

W lokomotywowni chodziło o skandaliczne warunki pracy. Strajki wLublinie - Wojciech NN (Wagon) - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "W lokomotywowni chodziło o skandaliczne warunki pracy. Strajki wLublinie - Wojciech NN (Wagon) - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

WOJCIECH NN

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, PRL

Słowa kluczowe Projekt Wagon 2010, Lubelski Lipiec, strajki na PKP

W lokomotywowni chodziło o skandaliczne warunki pracy. Strajki w Lublinie

W lokomotywowni chodziło o skandaliczne warunki pracy. W kanałach były parowozy i trakcja elektryczna, woda stała po pas, a nawet gorzej. Nikt z pracowników nadzoru nie reagował na to więc ci robotnicy dopóki robili to robili, ale w którymś momencie człowiek ma dosyć. Nawet nie chodziło tutaj, za co podziwiam kolejarzy, wcale nie chodziło im o pieniądze, ani o te przysłowiowe kotlety jak w Świdniku. Chodziło o poprawę warunków pracy. Gdyby teraz gdzieś ktoś naprawiał samochody i miał stać w błocie, w smarach w dodatku w zimie, kiedy woda potrafiła zamarzać, to jest skandal. Kolejarze podobno wielokrotnie zwracali się do związków komunistycznych, związków zawodowych, do komitetu wojewódzkiego, do PZPR-u. Wtedy autentycznie sekretarz w zakładzie pracy miał możliwość szeregowania, był po prostu rządzącym i nie reagował na ich prośby. Nie wiadomo dlaczego był upór i opór w drobnych sprawach w węźle lubelskim. Kolej nie kosztowała dużo pieniędzy, chcieli trochę pomocy w poprawie warunków socjalnych i trwało to miesiącami.

Data i miejsce nagrania 2010-07-18, Warszawa

Rozmawiał/a Piotr Lasota

Transkrypcja Justyna Maciejewska

Redakcja Piotr Lasota, Justyna Maciejewska

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Telewizja, jak to się mówi, była źródłem komunistycznym i nie podawano w niej rzetelnych wiadomości. Dużo dawały tak zwane

To jak z odkryciem Kopernika, wszystko się po prostu składa z jakichś małych, niby nie małych gestów, a potem się okazuje, że [jak] te gesty zsumowane, to robi się coś

Bo wolność to nie tylko to, że możemy mówić, pisać, słuchać, czytać, wyrażać swoje zdanie o każdej sprawie, o każdej rzeczy, która nas dotyczy, ale między innymi wolność

Data i miejsce nagrania 2010-08-01, Katowice Rozmawiał/a Karolina Kryczka, Piotr Lasota. Transkrypcja

Słowa kluczowe Lublin, dwudziestolecie międzywojenne, fabryki w Lublinie, ulica Bychawska 40, dzielnica Podzamcze, Żydzi, ulica Piaskowa, kolejarze, projekt Lublin 1944-1945 –

Oczywiście teraz jestem w stanie zrozumieć, że ze względów propagandowych przerysowywano sytuacje, czyli był tylko kolor czarno-biały, na przykład „komuna cacy” zdaniem

Na zasadzie Gomułki, który też podobny manewr gospodarczy zrobił, że to co było dla ludzi najbardziej podstawowe, bytowe rzeczy nagle podniesione zostały w górę. W tamtym

Okazuje się, że niestety nawet będąc w zarządzie regionu takim zaawansowanym działaczem nie była możliwa ta działalność nawet przed stanem wojennym, kiedy był okres swobody