• Nie Znaleziono Wyników

Przyjazd Jana Pawła II do Lublina - Krystyna Bogusz - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Przyjazd Jana Pawła II do Lublina - Krystyna Bogusz - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

KRYSTYNA BOGUSZ

ur. 1931; Lublin

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, PRL

Słowa kluczowe Lublin, PRL, Jan Paweł II, wizyta Papieża w Lublinie

Przyjazd Jana Pawła II do Lublina

Nie uczestniczyłam w pierwszej pielgrzymce Jana Pawła II do Lublina, ponieważ miałam problemy z chodzeniem. Wizytę ojca świętego oglądałam cały dzień w telewizji. Myślę, że lepiej widziałam niż jak bym była tam, bo ludzi było bardzo dużo.

Dzieci moje były, [to jest] córka z zięciem, bo dzieci dorosłe miałam w tym czasie . To było przeżycie dla nich. W telewizji także widziałam jak papież odjeżdżał helikopterem.

Data i miejsce nagrania 2010-05-18, Lublin

Rozmawiał/a Piotr Lasota

Transkrypcja Justyna Lasota

Redakcja Piotr Lasota, Justyna Lasota

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

dorożki, wsiadamy do dorożki, jedziemy ulicą, to wtedy była ulica chyba Dworcowa, do ulicy Zamojskiej, bo to jeszcze przed tunelem była Zamojska, po drodze, obok poczty, tam był

[W domu] miałam takie starsze towarzystwo zawsze - babcia i ciocia, no to już starsze osoby, wiec przyjaźniłam się z tymi dziećmi z Wilczego Przewozu.. Miałam bardzo

Na ulicy Towarowej była bożnica, chłopcy chodzili tam i w czasie gdy Żydzi się modlili wrzucali żaby dla rozrywki, dla żartów.. Ja nie bardzo pamiętam tą

Mama wyszła wtedy do sklepu, ja byłam trochę przeziębiona, chorowałam, sąsiadka szła po wodę, pamiętam właśnie takie jakby sceny, obrazki bezpośrednio

Na Zamku dostał niby ułaskawienie kary śmierci, ale tam jakiś Niemiec mówił, że go wujek dusił czy coś takiego i wtedy właśnie go wywieźli do Oświęcimia.. I stamtąd miał

I właśnie tego wujka żona z dziećmi razem mieszkali z dziadkami, najpierw na [ulicy] Niecałej, potem na tej [ulicy] Szerokiej, tylko [stamtąd] dziadków wysiedlili do Opola.. Pod

Ojciec przyjechał wcześniej do Lublina i był jakiś czas w Lublinie.. Wiem, że go z pewnymi referencjami traktowały władze, w szczególności minister

Na [ulicy] Krzywej mieszkaliśmy w internacie, mieliśmy bardzo dobrego dyrektora: społecznik, bardzo zaangażowany w sprawy społeczne, [nazywał się] Anatol Jamiński.. Uczył,