• Nie Znaleziono Wyników

Homoseksualizm jako przyczyna nieważności małżeństwa według najnowszej jurysprudencji rotalnej (1956-1976)

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Homoseksualizm jako przyczyna nieważności małżeństwa według najnowszej jurysprudencji rotalnej (1956-1976)"

Copied!
21
0
0

Pełen tekst

(1)

Antoni Stankiewicz

Homoseksualizm jako przyczyna nieważności małżeństwa według najnowszej jurysprudencji rotalnej (1956-1976)

Prawo Kanoniczne : kwartalnik prawno-historyczny 22/3-4, 179-198

1979

(2)

P ra w o K anoniczne 22 {1979) n r 3—4

K S. A N TO N I STA N K IEW IC Z

HOMOSEKSUALIZM JAKO PRZYCZYNA NIEWAŻNOŚCI MAŁŻEŃSTWA WEDŁUG NAJNOWSZEJ JURYSPRUDENCJI

ROTALNEJ (1956—1976)

T r e ś ć : W stęp. I. K w alifik a cja p ra w a ty tu łu niew ażności. 1. B ra k jednoznacznej k w alifik acji. 2. K w a lifik a c ja ty p u schorzenia psychicznego.

3. Im p o te n c ją fu n k c jo n a ln a 4. N iezdolność do p rzy ję cia obow iązków m ałżeńskich. II. P o d staw y fak ty c zn e orzecznictw a rotalnego. 1. P ró b a typologii. 2.. Ciężkość i nieuleczalność. 3. K onieczność opinii biegłych.

Zakończenie.

Wstęp

D otychczas o bow iązujący K odeks P ra w a K anonicznego n ie p rz e w id u ­ je ty tu łu n iew ażności m a łżeń stw a z pow odu hom oseksualizm u. N iem n iej je d n a k ju ry sp ru d e n c ja ro taln a, stojąc p rze d nieprzew id zian y m i przez u staw o d aw cę sta n am i fakty czn y m i, u siłu je je rozw iązać w ra m a c h obo­

w iązu jący ch n o rm p raw n y ch , np. w ykluczenie poto m stw a osądza n a po d ­ staw ie kan. 1086 § 2, m im o że je st ta m m ow a jed y n ie o w ykluczeniu p ra w a do aktów m ałżeń sk ich choroby psychiczne oraz zakłócenie czynności psychicznych tr a k t u je pod w sp ó ln y m ty tu łe m „ a m e n tia ” 2.

W ty m a rty k u le chcem y ukazać rozw ój ju ry sp ru d e n c ji ro ta ln e j w od­

n ie sie n iu do hom oseksualizm u jako p rzyczyny niew ażności m a łż e ń stw a

I. K w alifikacja prawna tytułu nieważności.

1. B ra k jed n o zn a czn e j k w a lifik a c ji: „am entia, dem entia, insania circa re m u x o r ia m ”, im p o te n c ja fu n k c jo n a ln a , w y k lu c ze n ie p raw a do aktóio

m a łże ń sk ic h

W rozw oju orzecznictw a ro taln eg o w o m aw ianym tem acie należy odnotow ać znaczny rozw ój, p o d y k to w an y p rze d e w szystkim lepszą zn a ­ jom ością p ro b lem aty k i, w y n ik a ją c ą z postępów b a d a ń seksuologii, p sy ­

1 Por. SRR Dec., vol. L V III, Dec. 19 febr. 1966 c. De Jorio, n. 4, s. 97. G i a c c h i O., II consenso n el m a trim o n io canonico, M ilano 1968, s 1 2 0 nn.

2 K an. 1982. Ż u r o w s k i M. Al., K a n o n iczn e praw o m a łże ń sk ie o k re su posoborow ego, K ato w ic e 1976, s. 244—251.

(3)

180

Ks. A. Stankiewicz [2]

chologii i p s y c h ia tr ii3 oraz w n ik liw y m za in tereso w an iem się d o k try n y k a n o n isty c zn ej pow yższym za g ad n ien iem 4.

Jeszcze bow iem stosunkow o niedaw no, bo w w y ro k u z dn ia 15 m a rc a 1956 r., T u rn u s ro taln y , coram L am as, z dużym k ry ty cy z m em odniósł się do orzeczenia T ry b u n a łu w Chicago, uznającego hom oseksualizm ja k o p rzyczynę u n ie zd a ln ia jąc ą pozw anego do p rzy ję cia i p rze k a z a n ia p ra w a do ciała, gdyż w te n sposób o tw ie ra się drogę d eterm in iz m o w i o n ie p o - k o n aln ej m ocy in s ty n k tó w 5. Z dru g iej stro n y w m o ty w acji w y ro k u r a ­ taln eg o u w idacznia się pew nego ro d za ju bezradność, do jakiego ty tu łu niew ażności m a łże ń stw a n ależy zaliczyć hom oseksualizm . Sędziow ie bo­

wiem- usiłow ali zastosow ać do tego w y p ad k u aż 4 ty tu ły niew ażności m a łże ń stw a: w yklu czen ia d o b ra p otom stw a (exclusio b. prolis), d o b ra w ierności m ałżeń sk iej (b. fidei), im potencję fu n k c jo n a ln ą oraz b ra k ro ­ zezn an ia (defectus discretionis iudicii). Je d n ak ż e sta n fak ty c zn y okazał się n ie a d e k w a tn y w zględem fo rm a ln y c h ty tu łó w niew ażności. W yrok bo­

w iem stanow i, że zastrzeżenie w y k o n y w an ia aktów hom oseksualnych po ślubie, nie oznacza w ykluczenia d o b ra p otom stw a lub w ierności m a łż e ń ­ skiej, a osłabienie te n d e n c ji h etero sek su aln y c h nie spow odow ało im po­

te n c ji fu n k cjo n a ln ej, poniew aż m ałżeństw o stro n zostało fak ty czn ie do­

p ełnione 6.

N astępnie T u rn u s ro ta ln y w y ra ż a przekonanie, że hom oseksualizm n ie w y w o łał u pozw anego zakłócenia czynności um ysłow ych, sk u tk ie m czego należałoby go uznać za niezdolnego do w y ra że n ia zgody m a łż e ń ­ skiej 7. P re s ja bow iem p opędu i p a s ji przy tej d ew iacji nie w yłącza p o ­ czytalności, a ty m sam ym i zdolności do w y ra że n ia zgody m ałżeń sk iej,

3 P or. T h o m p s o n C. M., C hanging concept o f h o m o se x u a lity in psychoanalysis, N ew Y o rk 1949; E l l i s A., H o m o sex u a lity : Its causes a n d cure, N ew Y ork 1965; S o c a r i d e s Ch., L ’h o m o seksu a litć, th io r ie - -clin iq u e-th e ra p ie, P a ris 1970; S a n t o r i G., C om pendio di sessuolo- gia, T orino 1972.

4 O e s t e r l e G., De rela tio n e h o m o sek su a lita tis ad m a trim o n iu m , R e v ista E sp an o la de D erecho C anonico 10 (1955) 7—60; Tenże, W el­

ch en E iflu ss h a t die H o m o se x u a litä t a u f die Ehe, Oest. A rc h iv f ü r K irc h e n re c h t 12 (1961) 305—337; C o b u r n V. P., H o m o sex u a lity and th e in v a lid a tio n o f m arriage, T h e J u r is t 20 (1960) 441—459; T o b i n W. J., H o m o sex u a lity and m arriage, R om a 1964; Tenże, A canonical e v a lu a tio n o f th e rela tio n sh ip o f h o m o se x u a lity to th e v a lid ity o f m a r ­ riage in th e lig h t o f recen t R otal Ju risp ru d e n ce , R o m ae 1964;

S c h m i d t J. R. H o m o sex u a lity and v a lid ity o f m arriage, The, J u r is t 32 (1972) 381—399; 494—530, D i J o r i o O., L ’om osessualita com e causa di n u llita m a trim o n ia le e u n a re ce n tissim a decisione rotale, II D iritto E c- c lesiastico 80 (1969) 147— 159. In n e pozycje b ę d ą cy to w a n e w to k u ro z­

p raw y .

5 SRR. Dec. vol. X L V III, n. 4, s. 240; n. 9, s. 244; n. 10, s. 245.

6 Tam że, nn. 8—18, ss. 243—251.

7 Tam że, n. 10, s. 245: „Sed om nes in cau sa deponentas... Nos ed o - ce n t v iru m n u lla tu rb a tio n e fa c u lta tu m m e n ta liu m laborasse. E rgo re i- cien d a est assertio de in c a p a c ita te v ir i ad v e ru m con sen su m m a trim o ­ n ia le m elicien d u m ”.

(4)

chociaż w yp ełn ien ie obow iązków m ałżeń sk ich w ta k im w y p ad k u m oże n a strę c z a ć tru d n o ści. M ałżeństw o bow iem p o w sta je z w oli jego z a w a r­

cia, a nie z nadziei w y p ełn ien ia obow iązków m a łż e ń s k ic h s.

P ow yższa decyzja zn alazła uznanie w T u rn u sie apelacy jn y m coram M attio li, który, w w y ro k u z dn ia 24 m a rc a 1960 r. całkow icie u zn ał słusz­

ność jej arg u m e n tac ji. N iezdolność bow iem do re la c ji h etero sek su aln y c h ty lk o w ted y stanow i p rz e sła n k ę p rzy o rze k an iu o niew ażności m a łż e ń ­ stw a, jeśli spow odow ała uszkodzenie w ład z w yższej sfery psychicznej, sk u tk ie m czego osobnik obciążony hom oseksualizm em zaliczałby się do k a te g o rii um ysłow o chorych 9.

P ró b ę b ard z iej a d e k w atn e j k w alifik acji hom oseksualizm u spotykam y w w y ro k u z d n ia 20 g ru d n ia 1963 r., coram S a b a t ta n i10.

Chociaż nie tr a k tu je on hom oseksualizm u ja k o przeszkody sam oistnej, to je d n a k dopuszcza m ożliw ość orzeczenia niew ażności m a łże ń stw a z te ­ go pow odu, jeśli zostanie sprow adzony do jednego z n a stęp u jący c h ty tu ­ łów : a) im p o ten c ji psychicznej lu b fu n k c jo n a ln e j, b) choroby um ysłow ej ty p u : „am entia, d em entia, in sa n ia circa rem u x o ria m ”, c) pozytyw nego w y k lu cz en ia p ra w a do ak tó w m ałżeńskich (exclusio boni prolis) W o m aw ianym w y p a d k u w y rok ro ta ln y orzekł niew ażność m a łże ń stw a z po ­ w odu w yklu czen ia przez pozw aną p ra w a do ak tó w m ałżeń sk ich i p o to m ­ stw a, a jej hom oseksualizm uznano jako przyczynę s y m u la c ji12.

2. K w a lifik a c ja ty p u schorzenia psychicznego: „ a m e n tia , d em e n tia , insania in re uxo ria , d e fe c tu s discretionis iu d ic ii”

W om ów ionych pow yżej w y ro k a ch ro ta ln y c h o b se rw u je się pew nego ro d za ju niepew ność p rzy u jm o w a n iu hom oseksualizm u w ra m a c h u s ta ­ lonych ty tu łó w niew ażności m ałżeństw a, k tó ra u ja w n ia się n a w e t w tym , czy stanow i on sam w sobie rodzaj schorzenia psychicznego, czy też ■— ja k sug ero w ał S a b a tta n i — m ożna zakw alifikow ać tę dew iację do am en -

{3] Homoseksualizm i nieważność małżeństwa 181

8 Tam że, n. 15, s. 248: „Sed m a trim o n iu m fa c it no n spes ad im p le n - di, sed v o lu n ta s c o n tra h e n d i”.

9 W yrok n ieo p u b lik o w an y (A rchiw um R otalne: P.N. 5264, n r 40/60 in c. C hicagien.): „ in h a b ilita s iu ri tra d e n d o ac ce p ta n d o ad actu s h e te ­ ro sex u a les tu n c tan tu m ... a d m itti posset, cu m p ro b a ta re s u lta re t laesio su p e rio ru m fa c u lta tu m , ita u t v ic tim a p ra c tic e ta m q u a m „a m n e s” r e - p u ta ri d e b e re t”.

10 SRR Dec., vol. LV, nn. 3—5, ss. 960—962.

11 Tam że, n. 3, ss. 960—961: „N am h o m o sex u alitas: a) v el g ra d u m a ttin g it, u t in d u c a t ab so lu ta m et in v in c ib ilem rep u lsio n em ph y sicam vel psy ch icam in a lte ru m sexum ... e t tu n e h a b e tu r im p o te n tia p sy c h i- ca vel functionalis...; b) vel aliis so c ia tu r d isto rsio n ib u s m en tis v e l d e- fe c tib u s v o lu n tatis... E t tu n e h a b e tu r a m en tia, vel dem entia, vel in sa ­ n ia circa re m u x o ria m ; c) vel... positiivo v o lu n ta tis a c tu e x c lu d a t

„a ctu s p e r se ap to s ad p ro lis g e n e ra tio n e m ”, eius a b n o rm i se x u a lita te illi s u b m in istra n te v a lid a cau sa exclusionis copulae coniugalis”.

12 Tam że, n. 12, s. 967; n. 15 s. 970. Z atw ierd zo n o d n ia 22. 10. 1964 r., c. M attioli (SRR Dec., vol. LV I, nn. 2—7, ss. 731—737).

(5)

182 Ks. A. Stankiewicz

cji, d em encji czy in sa n i „circa rem u x o ria m ”, jeśli łączy się z za b u rz e ­ n ia m i u m y słu lu b d efe k tam i woli.

N ie k tó re z późniejszych w y ro k ó w z a cz y n ają n a d a w a ć h om oseksualizm o­

w i jako ta k ie m u k w alifik ację ty p u schorzenia psychicznego. T akie s ta ­ now isko spo ty k am y w w y ro k u z d n ia 20 p aź d ziern ik a 1966 r., coram L e f e b v r e 13. S tw ierd za się w nim , że hom oseksualizm ty p u kobiecego zm ienił w pozw anej te n d e n c ji psychiczne i sta ł się n ie p o k o n aln ą p rze sz­

k odą do n aw ią za n ia n o rm aln ej re la c ji pożycia m ałżeńskiego. W yrok za­

p a d ł za niew ażnością m ałżeń stw a, chociaż w jego części dyspozycyjnej n ap o ty k am y n a p ew n ą niekonsekw encję, poniew aż niew ażność m a łż e ń ­ stw a orzeczono z ty tu łu am encji, nie zaś — ja k się tego m ożna było spodziew ać w m yśl zasad w y rażo n y ch w sta n ie p raw n y m , tj. „ex de- m e n tia seu m onom ania circa u n u m ” 14.

N iezależnie w ięc od specyfiki „a m e n tia -d e m e n tia ” — hom oseksualizm ja k o ta k i został uzn an y za p rzyczynę niew ażności m a łże ń stw a poniew aż spow odow ał niezdolność u pozw anej do w y ra że n ia zgody m ałżeń sk iej, og ran iczając jej w olność w y b o ru 15.

N ależy zaznaczyć, że stanow isko L e feb v re’a w u jęciu h om oseksuali­

zm u jako ty p u schorzenia psychicznego było do tego sto p n ia k o n se k ­ w entne, że w ykluczył m ożliw ość ap lik ac ji ty tu łu w yk lu czen ia d o b ra p o to m stw a lub d o b ra w ierności m ałżeńskiej — ja k to p rze d tem suge­

ro w a ł S ab attan i. W ty m bow iem w ypadku, zdaniem L e fe b v re ’a, osobnik

3est niezdolny pozytyw nym a k tem woli w ykluczyć „bona m a trim o n ii”, poniew aż jego w ola je st o słabiona co do m ożliw ości sw obodnego w ybo­

ru , tj. p rzy ję cia lub o d rzucenia określonego zobow iązania le.

P odobne stanow isko z a jm u ją rów nież in n e decyzje ro taln e.

W w y ro k u z dn ia 2 g ru d n ia 1967 r. L efeb v re stw ierd za, że hom o­

seksualizm stanow i przyczynę b ra k u należnego rozeznania (defectus dis- cretio n is iudicii), poniew aż te n d e n c ja h om oseksualna znosi w olność w y ­ b o ru ze w zględu n a sta n nerw ico w y i sta ły k o n flik t ze sw ym „ego” 17.

18 SRR Dec., vol. L V III, nn. 2—11, ss. 718—722.

14 Tam że, n. 2, s. 718: „ Isti a u te m q u i la b o ra n t in su ffic ie n ti iud icii d isc re tio n e d is tin g u u n tu r se cu n d u m canonicam tra d itio n e m a u t a m e n - te s a u t d em en te s seu m onom aniaci, si ta n tu m m o d o in sa n ie n t circa u n u m vel a lte ru m obiectum . Iam v e ro in te r m orbos istos in v e n itu r ho- m o se x u a lita s”.

15 Tam że, n. 10, s. 722; „A pud C aro lam m a trim o n iu m est ad p ro - p ria m h o m o se x u alitatem d issim u la n d am , nec a g itu r de election© lib e ­ r a a b ' ipsa adm issa. F u it ista unio effectus v o lu n ta tis m o rb o sae p ro p ­ te r eius in stin c tu s p e rv e rso s e t incoercibiles, e t d e fu it v e ru s a c tu s vo- lu n ta r iu s ”.

10 Tam że, n. 3, s. 719: „...p ro p te r la esa m in te rn a m v o lu n ta te m ra tio - n e m o rb i psychici, p ra e fa ta exclusio h a b e ri no n p o te st le g itim e”.

17 S R R Dec., vol L IX , n. 2, s. 799; „ In c ap ax est v ir h om osexualis iste p ro p te r d efe ctu m d iscretio n is iudicii...” ; n. 4, s. 800; „Iam vero haec d e te rm in a tio (i.e. conscia et lib era) saepius im p e d itu r a p u d h o m o se x u a- les... R evera, h o m o se x u alitas c o n s titu itu r saepius, q u an d o m a n ife sta est n e v ro si qua te n e a n tu r in p e rm a n e n te con flictu cum seipsis...”.

(6)

K w a lifik a c ję hom oseksualizm u ty p u „in san ia in re u x o ria ” z n a jd u ­ je m y w w y ro k u z d n ia 22 czerw ca 1968 r., coram E w ers 1S.

S p ra w a t a w p ierw szej in sta n c ji została ro zstrz y g n ięta pozytyw nie .z ty tu łu w yklu czen ia n ierozerw alności m a łże ń stw a przez m ężczyznę, a p rz y c z y n ą sy m u lac ji był jego hom oseksualizm . T u rn u s ro ta ln y odrzucił t ę k w alifik ację, orzekając, że pozw any nie w y ra ził w ażnej zgody m a ł­

żeń sk iej z pow odu sw ej niezdolności do św iadom ego i sw obodnego p rz y ­ ję c ia p r a w m ałżeń sk ich n a sk u te k obciążenia hom oseksualnego, a nie ze w zględu n a w ykluczenie d o b ra s a k ra m e n tu 19. I tę w łaśn ie niezdol­

n ość pozw anego do p rze k aza n ia p ra w a do ciała, w y p ły w ają cą z hom o­

sek su alizm u , A u d y to rzy o k reślili m ia n em „in san ia in re u x o ria ” i n a t e j p o d sta w ie o rzek li niew ażność m a łże ń stw a 20.

P odobne rozstrzygnięcie spotykam y w w y ro k u z d n ia 14 m a rc a 1969 r.,

■coram F e r r a r o 2I. S tw ierd za on, że k oniecznem u ro zeznaniu do w y ra ż e ­ n ia zgody m ałżeń sk iej sprzeciw ia się zarów no schorzenie um ysłow e ab ­ so lu tn e (insania absoluta), w łaściw e am en cji, ja k rów nież ograniczone ty lk o do p ew n e j sfery, co m a m iejsce przy dem encji i m onom anii. I w ła ś n ie w ty m kontekście F e rra ro um ieszcza hom oseksualizm , który, jego zdaniem , stanow i pew ien rodzaj m onom anii, dotyczącej „rem ux o - Tiarn” czyli m a łż e ń s tw a 22. W praw dzie dotychczas zw ykło się p rzy jm o ­ w a ć , że hom oseksualizm m oże stać się przy czy n ą im potencji psychicz­

n e j czy fu n k cjo n a ln ej, albo te ż sym u lacji konsensu, niem niej je d n a k

•dane p sy c h iatrii, zdaniem F e rra ro , u p o w aż n iają do tego, by hom osek­

su a liz m zaliczyć do defektów u m y s łu 23. W yrok w ięc zapadł za n ie w a ż­

15

] Homoseksualizm i nieważność małżeństwa 183

№ W yrok n ie o p u b lik o w an y (A rchiw um R otalne: P.N. 9078, n r 133/68, î n c. L ugdunen.).

19 T am że, n. 20: „P atres... c e n su e ru n t e a d e m fa c ta e t verba... fir- m a r e p o tiu s d ed u c tio n e m q u a m penes eonventus, ob turpe' v itiu m ho- m o se x u a lita tis, quo a ffe c tu s fu it e t ad h u c a ffic itu r (ab sq u e spe m e- d e n d i ab eodem ), v a lid iu m consensum n o n p ra e stitit, no n q u ia po sitiv e x e c u sa re v o lu it u n u m a lte ru m v e b o n u m m a trim o n ii, sed quia n o n v a - lu i t a s su m e re cum p le n a a d v e rte n tia m en tis e t p ra e s e rtim cu m v o lu n ­ t a t i s lib e ra d eterm in a tio n e , iu ra ex consensu m a trim o n ia l! p ro flu e n -

ti a ” .

20 Tam że, (pars disp.): „...ob in c a p a c ita te m eiusdem (viri) tr a d e n d i

■sponsae ius in p ro p riu m corpus p e rp e tu u m et e x c lu siv u m in o rd in e a d ac tu s p e r se a p to s ad p rolis generationem ... Q uod iu ris n om en P a ­ t r e s tr ib u u n t n u llita tis capiti... v erb is in sa n ia in re u x o ria ”.

« W yrok n ieo p u b lik o w an y (A rch iw u m R otalne: P.N. 9039, n r 60/69, in c. T au rin e n ). Z atw ie rd z a on p o p rze d n i w y ro k z d n ia 20 p aź d ziern i­

k a 1966, c. L efebvre.

22 T am że, n. 9: „D iscretioni a u te m iud icii ad m a trim o n iu m in te lłi- g e n d u m e t elig en d u m a p e rte re f ra g a tu r in sa n ia , sive ab so lu ta, u t in

■amentibus, q u i in o m nibus re b u s in sa n iu n t, sive circ u m sc rip ta, u t in d e m e n tib u s (m onom aniacis) q u i ta n tu m q u o ad u n a m v el a lte r a m rem in s a n iu n t. M onom aniac q u id e m species, q u a e re m u x o ria m resp icit, e s t h o m o se x u a litita s”.

23 T am że, n. 11 „Nos vero, qui in d efe ctu ta n tu m m entis... ad h u c s is te r e m alum us... a d d im e n tie n d a m in sa n ia e h o m o se x u alitatis g ra v i- ta te m ”.

(7)

184

Ks. A. Stankiewicz m

nością m ałżeń stw a z ty tu łu am en c ji po stro n ie n ie w iasty czyli je j n ie ­ zdolności do w y ra że n ia zgody m ałżeńskiej. Z pow yższego sfo rm u o w a n ia w ynika, że sędziow ie n a d a li hom oseksualizm ow i k w alifik ację am en cji, w ychodząc z założenia, że w spółczesna p sy c h ia tria sta w ia n a ró w n i am en cję z d em encją 24.

P odobną k w a lifik a c ję hom oseksualizm u za w iera rów nież w y ro k z d n ia 20 stycznia 1973 r., coram E w e r s 25. D ew iację h om oseksualną o k reśla się:

tu — w re la c ji do ty tu łu niew ażności m a łże ń stw a •— jako „defectus discretionis in re u x o ria ”, „d em en tia ad u n u m (quoad rem uxoriam )- oraz „in san ia circa re m u x o ria m ”, czyli spro w ad za się ją do b ra k u r o ­ zeznania co do m a łż e ń s tw a 20. Je d n a k ż e w y rok te n orzekł w ażność m a ł­

żeństw a, poniew aż zostało dow iedzione, że pozw ana w chw ili za w ie ra ­ n ia m a łże ń stw a p rz e ja w ia ła skłonności biseksualne, a hom oseksualizm ty p u kobiecego i to eksk lu zy w n y po jaw ił się dopiero po ś lu b ie 27.

3. Im p o te n c ja fu n k c jo n a ln a

Zgodnie z sugestiam i w ielu decyzji ro taln y ch , o k tó ry ch ju ż w spom i­

naliśm y, k ilk a spraw , w k tó ry ch w chodził w g rę hom oseksualizm je d ­ n e j ze stron, zostało ro zp a trz o n y ch z ty tu łu im p o ten c ji oraz w sposób p odporządkow any — o niedopełnienie m ałżeństw a.

I ta k w spraw ie barcelo ń sk iej w Rocie — ja k o w p ierw szej in sta n c ji

— dodano ty tu ł im potencji oraz w sposób p o d p orządkow any — nied o ­ p ełn ien ie m ałżeństw a. S p raw ę tę ro zstrzy g n ął C anals w yrokiem z d n ia 24 p aź d ziern ik a 1967 r . 28.

N aw iązując do p o przednich decyzji ro taln y ch C anals stw ierdza, że h o ­ m oseksualizm często znosi całkow icie, a n ie ra z zm niejsza, popęd do płci odm iennej ty m sam ym p o w odując im p o te n c ję 29. Je d n ak ż e m o ty w a c ja fak ty c z n a w y ro k u u ja w n iła tru d n o ść udo w o d n ien ia nieu leczaln o ści te j dew iacji i dlatego też, za k ła d a ją c istn ien ie ścisłego zw iązku p rz y ­

24 Tam że, n. 10.

25 W yrok n ie o p u b lik o w an y (A rchiw um R otaln e: P.N. 10111, n r 7/73, in c. F lo ren tin a).

26 Tam że, n. 3: „P er consequens, d e te rm in a ri p o te rit cau sa ir rita n s p ra e s titu m consensum : idest d efectu s discretionis in re u x o ria, a u t in c ap a citas sese o bligandi vel a d su m en d i o n era c o n iu g alia” ; n. 4:

„N u llita tis c a p u t h u iu s causae... est pro p o situ m : d em en tia ad u n u m (quoad rem uxoriam ) o w e r o p e r „defectus d iscretio n is iu d ic ii” ; n. 1 0;

„non co n śtat ea n d em la b o ra sse in sa n ia circa re m u x o ria m ”.

27 Tam że, n. 10: m u lier c o n v e n ta ex actis v id e tu r laborasse, te m ­ p o re c e le b ra ti connubii, a m b ise x u a lita te et n o n n isi p o st n u p tia s tr a c ta fu isse ad ex c lu siv am h o m o se x u a lita te m ”.

28 W yrok n ie o p u b lik o w an y (A rch iw u m R otaln e: P.N. 8233, n r 162/67 in c. B arcinonen.).

29 Tam że, s. 4 „in ju r e ” : „...hom osexualitas seu psychica d ev ia tio e rg a p erso n a s eiusdem sexus v itiu m c o n stitu it quod n o n r a ro m in u it vel a liq u an d o a u fe rt p ro c liv ita te m se x u ale m in p erso n a s a lte riu s se - x u s ”.

(8)

Homoseksualizm i nieważność małżeństwa

185"

czynow ego m iędzy hom oseksualizm em a im potencją, orzeczono w ażność m ałżeństw a, poniew aż nie zdołano w ykazać trw ało śc i im p o te n c ji30. Na p odstaw ie m a te ria łu dow odow ego stw ierdzono je d n a k niedopełnienie m a łże ń stw a i O jciec św. u d zielił dyspensy „su p er r a to ”.

C iekaw y sta n fak ty c zn y za w iera decyzja z dn ia 18 g ru d n ia 1975 r., c D avino 31.

T ry b u n a ł p ierw szej in sta n c ji w G orzow ie W lkp. ro zp a trz y ł hom osek­

sualizm po stro n ie pozw anego w ra m a c h ty tu łu im potencji oraz w y k lu ­ czenia pożycia m ałżeńskiego. W yrok za p ad ł n egatyw ny, od którego pow ódka zaap elo w ała w p ro st do R oty R zym skiej, jednocześnie prosząc o ro zp atrzen ie n ied o p ełn ien ia m a łż e ń s tw a 32. W yrok ro ta ln y orzekł w aż­

ność m ałżeń stw a, w ychodząc z przesłan ek , że w ty m w y p ad k u hom o­

seksualizm pozw anego nie sta ł się p rzyczyną jego im potencji lub w y­

k lu czen ia d o b ra potom stw a, albo też am encji. Je śli chodzi o ty tu ł im ­ potencji, D avino stw ierdza, że zasadniczą tru d n o ść n ap o ty k a udow od­

nienie jej tr w a ło ś c i33. S tąd też sędziow ie p rzy ję li za udow odnione n ie ­ dopełnienie m a łże ń stw a i przedłożyli O jcu św. w niosek o udzielenie d y s p e n s y 34.

Je d n a k ż e p rzejście n a drogę p ostępow ania „super r a to ” św iadczy o niepew ności sędziów w k w estii zasadniczej, czy hom oseksualizm sam w sobie stanow i przyczynę niew ażności m ałżeń stw a, czy też nie. W y­

n ik a to zre sztą z p raw n y ch m otyw ów pow yższego w yroku, w któ ry ch D avino w sposób hipotetyczny w y ra ża tw ierdzenie, że hom oseksualizm pow oduje raczej ra d y k a ln ą niezdolność do sw obodnej d eterm in a cji na m ałżeństw o 35.

4, N iezdolność do p rzy jęc ia o b o w ią zkó w m a łże ń sk ic h (incapacitas a ssu m en d i onera coniugalia)

Po ra z p ierw szy w te n sposób k w a lifik u je hom oseksualizm w śród ty tu łó w niew ażności m a łżeń stw a — L efeb v re, k ó try w w y ro k u z dnia

30 Tam że, s. 5 „in fa c to ” : E tenim , nim is am b ig u a est talis p e r­

v e rsa te n d e n tia q u a e de se h au d d e m o n s tra tu r in c u ra b ilis, ideoque ad m issa q u o q u e re la tio n e in te r h o m o se x u alitatem et im p o ten tiam no n - d u m d e m o n stra ri p o te st p e rp e tu a im p o ten tia. Q uod in casu, ad iu ri- dicam sa lte m p ro b atio n em quod a ttin e t, p ro rsu s im possibile v ide- t u r ”.

31 W yrok n ieo p u b lik o w an y (A rchiw um R otaln e: P.N. 11164, n r 151/75, in c. G orzovien.).

32 Tam że, n. 1 .Należy zaznaczyć, że „ T rib u n a l P o lo n iae P rim a tia le a c ta ad S.C. d e S acra m e n tis tra n s m itte re n o lu it”, gdyż K o n su lta to rzy praw d o p o d o b n ie w ypow iedzieli się za dopełn ien iem m ałżeństw a.

33 Tam że, n. 11: „N on p rim u m (i.e. fo n tem im potentiae), cum... tu to a f ir m a ri n a q u it p e rp e tu ita s a d s e rta e im p o te n tia e ”.

34 Tam że, n. 12. O jciec św. u d zielił dyspensy, m im o że pozw any tw ie r ­ dził o d o p ełn ien iu m a łże ń stw a a A u d y to rzy zarzucili S ądow i I in s ta n ­ cji zb y t pobieżnie p rze p ro w ad z o n ą in stru k c ję.

35 Tam że, n. 2: „M elius fo rsa n dici p osset adesse in casu in c ap a cita- te m ra d ic a le m sese ré v é ra lib e re d e te rm in a n d i ad m a trim o n iu m ”.

(9)

186

Ks. A. Stankiewicz [8]

2 g ru d n ia 1967 r. dow odzi, że ta d ew ia cja w y w o łu jąc n ie p o k o n aln ą a - w e rsję do płci przeciw n ej uniem o żliw ia p rze k aza n ie i p rzy ję cie p ra w a do ciała, zm ierzającego do a k tó w m ałżeńskich z d a tn y c h z siebie do w y ­ d a n ia p o to m s tw a 36. W ychodząc z założenia, że n ik t n ie m oże zaciągnąć zobow iązania, któ reg o n ie m oże w ypełnić, a to zgodnie z za sa d ą „ad im possibile nem o te n e tu r ”, L e feb v re uw aża, że um ow a je st niew ażna, jeśli dotyczy p rze d m io tu niem ożliw ego do r e a liz a c ji37. To tw ie rd z en ie w e ry fik u je się p rzy hom oseksualiźm ie, poniew aż w ta k im w y p a d k u zachodzi b r a k p rze d m io tu zgody m ałżeńskiej (defectus obiecti). K o n ­ tr a h e n t bow iem obciążony d ew ia cją h o m o sek su aln ą nie je st zdolny do p rz y ję c ia -p rz e k a z a n ia p ra w a do ciała, zgodnie z w ym ogam i p ra w a n a ­ tu r y 3S. D latego też n ie w y m ag a się, by niezdolność m o ra ln a (im poten- tia m oralis) dotycząca p rze d m io tu zgody m ałżeńskiej b y ła tr w a łą (per- p etu a), poniew aż p rze d m io t zgody m ałżeńskiej nie istn ie je w chw ili . jej w y ra ż e n ia 3S. I w y ro k ro ta ln y orzekł niew ażność m ałżeństw a, p rz y j­

m u ją c za udow o d n io n ą niezdolność pozw anego do p rz y ję c ia -p rz e k a z a ­ n ia p ra w a do ciała, w yłączonego i dozgonnego, n a sk u te k ciężkiego o b ­ ciążen ia hom oseksualnego 40.

P rz y jm u ją c pow yższą a rg u m e n ta c ję , A nne w w y ro k u z dnia^ 25 lu te ­ go 1969 r. w y su w a problem , czy głęboko za korzeniony hom oseksualizm

36 SRR Dec., vol. L IX , n. 9, ss. 802—803: „V id e tu r ta m e n alia m hy - p o th e sim a d m itte n d a m esse... trib u s re la tis in p r a e fa ta M ediolanem , c.

S a b a tta n i” ; n. 1 0, s. 803: „...ii q u i ta li a ffic iu n tu r v itio tr a d e re a c ce p ta - r e n e q u e u n t ius in corpus...”. V e r n a y J., L ’év o litio n de la ju risp ru ­ dence rotale en m a tiè re d ’h o m o sex u a lité e de n ym p h o m a n ie , R ev u e de D roit C a nonique 26 (1976) 82.

37 SRR Dec., vol. L IX , n. 10, s. 803.

38 Tam że, n. 10, s. 804.

80 Tam że, n. 10, s. 804: „Nec haec m oralis im p o te n tia ad consensus o b ie ctu m r e q u ir itu r p erp e tu a...”. O p in ia „de im p o te n tia m o ra li” już od d a w n a b y ła la n so w an a w k an o n isty c e — por. H u i z i n g P., S ch e m a cle m a trim o n io , R o m ae 1963, ss. 346 nn.; R i t t y Ch. J., Possible in ­ v a lid ity o f m arriage b y reason o f se xu a l anom alies, J u r is t 33 (1963) 394—422; K e a t i n g J. B., T h e bearing o f m e n ta l im p a irm e n t on th e v a lid ity of m arriage, R om a 1964, ss. 191—192; zob. ta k że : F i n n e g a n J. T., T h e ca pacity to m a rry , J u r is t 29 (1969) 141— 156; V i l l e g g i a n - t e S., Rïle va n za giuridica dell’om osessualità nel consenso m a trim o ­ niale, A tti del C ongresso In te rn a z io n a le di D iritto C anonico — L a C hie- sa dopo il Concilio, t. II, M ilano 1972, ss. 1346— 1367; L i b e r a t i C., La rilev a n za giuridica d ell’om osessualità nella recente g iu risp ru d en za rotale (m aszynopis),, Rom al975, ss. 24 n n ; B e r n h a r d J., L e sens des in te rv e n tio n s des o fficia litê s en m a tiè re d’incapacité m orale, R evue de D roit C anonique, 26 (1976) 90—99. Je d n a k ż e w p ro je k c ie „de M a trim o ­ n io ” H uizing w sk a z u je n a konieczność odrzu cen ia tego te rm in u , ze w zględu n a m ożliw ość pom ieszania z im p o te n c ją fizyczną — por. Com - m u n ic atio n es 3 (1971) 77. T a k sam o i N a v a r e t t e U., Incapacitas a ssu m e n d i onera u ti ca p u t a u to n o m u m n u llita tis m a trim o n ii, P erio d ica 61 (1972) 73—74.

40 SRR Dec., vol. L IX , n. 15, s. 807: „...virum iam te m p o re c e le b ra ­ tio n is m a trim o n ii fu isse h o m o sex u alem in g ra d u adeo g ra v i u t n e q u i- v e rit tra d e re -a c c e p ta re ius in corpus..., q u ale r e q u iritu r a iu r e ”.

(10)

19]

Homoseksualizm i nieważność małżeństwa

187

e ta n o w i p er se ty tu ł niew ażności m a łże ń stw a z pow odu b ra k u p rze d ­ m io tu fo rm aln eg o zgody m a łż e ń s k ie j41. Otóż zd an iem A nne, hom osek­

s u a liz m u n ie zd a łn ia do p rz y ję c ia -p rz e k a z a n ia p ra w a do ciała, ja k ie w ed łu g n a tu r y pow inno być ow e „ius co n iu g ale”, m im o że n ie w y k lu ­ cza m ożliw ości sporadycznego sp e łn ie n ia a k tu m a łż e ń sk ie g o42 N ie m o­

ż n a bow iem u jm o w ać p rz e d m io tu zgody m ałżeń sk iej „ius in co rp u s”

je d y n ie z p u n k tu w id ze n ia fizjologicznego, poniew aż o b e jm u je on ró w ­ n ież obow iązek w sp ó ln o ty życia m ałżeńskiego, czyli tzw . „ c o n so rtiu m v ita e ” 43. I w ła ś n ie hom oseksualizm m oże do tego sto p n ia n aru sz y ć s ta n osobow ości w sw ej te n d e n c ji n a tu ra ln e j, że n u p tu r ie n t w czasie z a w ie ra n ia m a łże ń stw a je st niezdolny do zap o czątk o w an ia „in suis p ri- n c ip iis” ow ej ca łk o w ite j w spólnoty życia m ałżeńskiego, po w o d u jąc p rze z to n ie za istn ie n ie p rze d m io tu zgody m a łż e ń s k ie j44.

Je d n a k ż e sta n fak ty c zn y w ykazał, że pozw an a (chodziło o h om osek­

su a liz m ty p u kobiecego) w chw ili z a w ie ra n ia m a łżeń stw a by ła zd o ln ą d o p rzy ję cia isto tn y ch obow iązków m ałżeń sk ich i dlatego pow yższy w y ro k u zn a ł w ażność m a łże ń stw a stro n , m im o że w to k u p ro w a d ze n ia p ro c e su d ew iacja, zdaniem b ie g ły ch ,’ o kazała się ju ż n ie o d w r a c a ln ą 45.

Je st rzeczą c h a ra k te ry sty c z n ą , że sędziow ie ro zp a trz y li rów n ież ho­

m o sek su alizm w aspekcie b ra k u należnego ro ze zn an ia (ob d efe ctu m d isc re tio n is iudicii) i orzekli, że i pod ty m w zględem m ałżeń stw o n a ­ le ży uznać za w ażnie z a w a r te 46.

W n u rc ie ju ry sp ru d e n c ji, zapo czątk o w an y m przez L e fe b v re ’a należy um ieścić rów n ież w y ro k z d n ia 6 p aź d ziern ik a 1969 r. co ra m P o m p ed - d a 47.

41 W yrok o p u b lik o w an y p ra w ie w całości w : II D iritto E cclesiastico S I (1970) 219—234 z k ró tk ą n o tą O. Di Jorio. Całość w y ro k u w A rc h i­

w u m R o taln y m : P.N. 9325, n r 39/69 in c. M arian o p o litan a.

42 Tam że, n. 11: hom ineńi a fflic tu m vitio h o m o se x u alitatis etiam g rav issim o capacem e x iste re posse, u n a a lte ra vice, q u am v is ra ris s i- rne, p e ra g e n d i copulam co n iu g alem p e r e x tre m a m v o lu n ta tis vim..., sed ille h an c ob ra tio n e m n o n d u m h a b e ri posse c a p ax tra d e n d i et accip ien - d i ius in corpus q u ale a ju r e n a tu ra e r e q u iritu r u t sit co n iu g ale”.

43 Tam że, n. 12: „...iłlud ju s in corpus c irc u m sc rib i n e q u it q u asi ta n ­ tu m faciem m e re biologicam e t physiologicam sig n ific et” ; n. 16:

„O biectum , exinde... istiu s consensus... co m p lec titu r etiam ius ad v i­

ta e co n so rtiu m seu co m m u n ita te m v ita e q u a e p ro p rie d ic itu r m a tri- m onialis, necn o n c o rre la tiv a s obligationes, seu ius ad in tim a m p erso - n a r u m a tq u e o p eru m co n iu n ctio n em ”.

44 Tam że, n. 18: „...ob a lte riu s c o n tra h e n tiu m con d itio n em p en itu s d e p ra v a ta m , in isto iam te m p o re n u p tia ru m p la n e et in sa n a b ilite r ea d e fic e re elem enta, sin e q u ib u s nem o ex a e d ific a re v a le a t q u o d cu m q u e o m nis v ita e co n so rtiu m in suis p rin cip iis e t hoc in ca su deest ip su m o b ie ctu m consensus m a trim o n ia lis”.

45 T am że, n. 29.

40 Tam że, n. 32.

47 W yrok o p u b lik o w an y p ra w ie w całości w : Ił D iritto E cclesiastico 80 (1969) 147—159, z k o m e n tarze m O. Di Jorio. C ały w y ro k w A rc h i­

w u m R o taln y m : P.N. 9419, n r 183/69, in. c. V ivarien.

(11)

188

Ks. A. Stankiewicz

[10]

P o w o łu jąc się n a p o p rze d n i w y ro k w te j spraw ie, w y d a n y przez L e- fe b re ’a. P o m p ed d a stw ie rd z a, że k o n tr a k t je st n iew ażn y z pow odu b r a k u jego przedm iotu, jeśli k o n tra h e n t je st n a sta łe niezdolny do w y k o n y w a n ia w y n ik a ją c y c h z niego obow iązków , poniew aż n ik t n ie m oże zobow iązać się do rzeczy n ie m o ż liw e j48. A p lik u ją c tę zasadę do sta n u faktycznego, sędziow ie przy jęli, że pozw any ze w zględu n a ho­

m oseksualizm był niezdolny do po d jęcia obow iązków w y n ik a ją c y c h z um ow y m ałżeńskiej, tj. do p rze k aza n ia i p rzy ję cia w yłącznego i doz­

gonnego p ra w a do ak tó w m ałżeńskich, czyli owego p ra w a specjalnego, k tó re sta n o w i isto tn y p rze d m io t zgody m a łż e ń s k ie j49. S tąd też i d e­

cyzja zap ad ła za niew ażnością m ałżeństw a. N iem niej jed n ak , p o d o b n ie ja k A nne, ta k i P om pedda, w y k a z u je pew ne w a h a n ie w fo rm u o w a n iu jednoznacznego osądu hom oseksualizm u, tr a k tu ją c go jako sta n p a to ­ logiczny 50, k w a lifik u ją c y się pod „defectus discretionis iu d ic ii’ oraz jako niezdolność do p rzy ję cia obow iązków m ałżeńskich, zaliczaną do b ra k u p rze d m io tu zgody m ałżeńskiej.

To w ah a n ie, w fo rm ie ja sk ra w e j, w y stę p u je zw łaszcza w w y ro k u p rzytoczonym już pow yżej c. E w ers, z d n ia 20 stycznia 1973 r . 51.

Z alicza on bow iem b r a k ro ze zn an ia m ałżeńskiego „defectus d isc re­

tio n is in re u x o ria ” oraz niezdolność p rzy ję cia obow iązków m ałżeń ­ skich, do b ra k u p rze d m io tu fo rm aln eg o zgody m a łż e ń s k ie j52, a o w aż­

ności m a łżeń stw a o rzeka n a te j p odstaw ie, że pozw an a by ła zdolna do w y ra ż e n ia zgody m ałżeńskiej w chw ili za w ieran ia ślu b u E3.

M ożna w ięc uw ażać, że w w y ro k u n astąp iło pew nego ro d z a ju p om ie­

szanie m iędzy zdolnością do w y ra że n ia zgody m ałżeńskiej, a zdolnością do p rzy ję cia obow iązków m ałżeńskich ze w zględu n a zdolność do św ia­

dczenia p rze d m io tu zgody m ałżeńskiej.

O niezdolności do p rzy jęcia obow iązków m ałżeńskich z pow odu h o ­ m oseksualizm u obszernie tr a k t u je w y ro k z dn ia 6 lu teg o 1973 r., co - ra m A nne 54.

48 T am że, n. 2: „...recolendum est enim n em in em o b łig a re se posse ad id quod d a re a u t fa c e re non valet...”.

49 Tam że, n. 14: „P atres... c e n su e ru n t Jo a n n e m non v alu isse o b li- g atio n es sta tu s coniugalis suscipere, id est incapacem fuisse tra d e n d i e t a c ce p ta n d i ius p e rp e tu u m e t e x c lu siv u m ad ac tu s coniugales p r a e - p ed ien te o m o se x u alitatis v itio ” ; „V ir igitur... ob su u m s ta tu m in c ap a x in co n tra h en d o fu it assu m en d i o n era coniugalia, id est trad en d i... iu s p ec u lia rissim u m quod consensus m a trim o n ia lis o b iectum e ssen tiale c o n s titu it”.

50 Tam że, n. 3.

51 P or. n. 25.

52 Tam że, n. 3: „d efectu s d isc re tio n is in re u x o ria , a u t incapacitas- sese o bligandi vel a d su m en d i o n era coniugalia, aliis v erb is ob d efec­

tu m obiecti fo rm a lis co n sen su s” .

53 Tam że, n. 10: „...facta in actis re la ta longe s u n t a d e m o n stra n d a a s s e rta co n v e n ta e in c a p a c ita te v a lid u m consensum p ra e s ta n d i”.

64 W yrok o p u b lik o w an y częściowo w : Ił D iritto E cclesiastico I, 1974„

3—7 z k ró tk ą n o tą M onety. Całość w y ro k u w A rc h iv u m R otale: P .N . 10373, n r 22/73, in c. V igornien.

(12)

Homoseksualizm i nieważność małżeństwa

189

Z godnie z d u ch em re fo rm y p ra w a m ałżeńskiego A nne tw ierd zi, że w m yśl d o k try n y S oboru W a tykańskiego II dotychczasow y kan. 1081

§1 — 2 z a w iera w szy stk ie przyczyny, w y w o łu jąc e niew ażność zgody m a ł­

żeńskiej, a w ięc zarów no te, k tó re dotyczą isto tn y ch elem entów sam ej zgody, ja k rów n ież w ym ogów ze stro n y p rze d m io tu k o n s e n s u 55.

P o w o łu jąc się n a p o p rze d n ie w y ro k i w podob n y ch sp ra w a c h A nne stw ie rd z a , że ciężkie w y p ad k i h om oseksualizm u n ie d adzą się pogodzić z n a tu r ą zgody m ałżeńskiej, poniew aż p o w o d u ją one niezdolność do p rz y ję c ia isto tn y c h obow iązków m ałżeńskich. T a niezdolność pochodzi z p e rw e rsji in s ty n k tu seksualnego, k tó ry „p e r se” zw rócony je st n a osobników te j sam ej płci, a ty lk o „p e r accid en s” n a płeć przeciw ną, sk u tk ie m czego d o tk n ię ty tego ro d z a ju d ew iacją, n a w e t m im o d obrej w o li ze sw ej stro n y , n ie je st w sta n ie p rz y ją ć w sp ó ln o ty życia h e te ro ­ sek su aln eg o 5e. P o niew aż p rze d m io t zgody m ałżeńskiej stan o w i w sp ó l­

n o ta życia h etero sek su aln e g o i to tr w a ła i w yłączna, d latego w fen o m e­

n ologii re la c ji in te rp erso n aln y c h , dotyczących życia hetero sek su aln eg o , m e m ożna pom inąć a s p e k tu cielesnego, k tó ry stan o w i owe m in im u m te jż e w s p ó ln o ty 57.

W pow yższej sp ra w ie sędziow ie doszli do przek o n an ia, że pozw any n ie po siad a m in im u m zdolności do stw o rze n ia w sp ó ln o ty życia m a łże ń ­ skiego, trw a łe j i w yłącznej, i n a te j p o d sta w ie o rzekli niew ażność m a ł­

że ń stw a 58.

W reszcie w w y ro k u z d n ia 28 sty czn ia 1974 r. H u o t stw ie rd z a, że iio m o sek su alizm n ie m ożna oceniać ty lk o w asp ek c ie fizycznym , albo je d y n ie ja k o d e fe k t um ysłow y, poniew aż sta n o w i on d ew ia cję in s ty n ­ k tu zm ierzającego ze sw ej n a tu ry do w spólnoty życia m ałżeńskiego z osobą płci odm ien n ej i to zarów no w aspekcie fizycznym , ja k też. p sy ­ ch iczn y m i a fe k ty w n y m 59. W ykluczyw szy w ięc im p o stac ję hom osek­

su alizm u w ra m a c h im p o ten c ji psychicznej czy fu n k c jo n a ln e j, czy też w o b ręb ie schorzeń um ysłow ych (am entia, d em en tia, in sa n ia in r e u x o -

56 Tam że, s. 5: „E x hoc canone... e ru i possunt... sive ob defectu m cju alitatu m su b sta n tia liu m ipsius consensus..., sive ob c a re n tia m eo ru m

■qui r e q u ir u n tu r e x p a rte o biecti co n sen su s”.

56 T am że, s. 6 (cy tu ję w edług te k s tu o ryginalnego w y roku): „...hanc in c a p a c ita te m sese o bligandi ad o n e ra m a trim o n ia lia s u b stà n tia lia im - p le n d a, in g ra v ib u s h o m o se x u alitatis casibus, q u a e re n d a m esse in ista in v e te ra ta in stin c tu se x u alis p erversione...; ...id genus in stin c tu im p e- d iu n tu r q u om inus po ssin t a c c e p ta re co n so rtiu m v ita e h etero sex u a le , e tiam si id v e lle n t”.

57 Tam że, s. 9: in quo (consortio v ita e h etero sex u a lis) ...aspectus co rp o reu s p r a e te r iri n eq u e a t, u t effici v a le a t illu d m in im u m e ssen tiale h etero sex u a lis' v ita e c o n so rtii”.

58 T am że, s. 22: „...ob d iu tu rn u m v itii habitum ... P a tre s e x istim a n t iliu m c a re re ilia m in im a c a p a c ita te ad in s ta u ra n d u m illu d a ltissim u m co rp o ris a n im iq u e co n so rtiu m v ita e (i.e. m a trim o n iu m )”.

so W yrok n ieo p u b lik o w an y (A rchiw um R otaln e: P.N. 10898, n r 11/74, .in c. P arisien.).

(13)

190

Ks. A. Stankiewicz

ria), H u o t odw o łu je się do w y ro k u z d n ia 6 p aź d ziern ik a 1969 r., c_

P o m p ed d a, i p rz y jm u je h o m oseksualizm jako przyczynę autonom iczną, niew ażn o ści m ałżeństw a, tj. z pow odu b ra k u p rze d m io tu zgody m a łże ń ­ skiej 60. Ze sw ej stro n y H u o t dodaje, że p rzy hom oseksualiźm ie popęd k ie ru je się na przed m io t zu pełnie in n y niż w sp ó ln o ta pożycia m ałżeń ­ skiego i dlatego niezdolność do p rzy ję cia obow iązków m ałżeńskich po ­ sia d a sw o je u za sa d n ien ie w b ra k u p rze d m io tu um ow y m a łż e ń s k ie jal.

Je d n a k ż e i w ty m w y ro k u należy odnotow ać b ra k je d n o lite j lin ii w sfo rm u ło w an iu ty tu łu n iew ażności m a łżeń stw a z pow odu h om oseksuali­

zm u, gdyż H u o t stw ierd za, że ta d ew ia cja może przeszkodzić w w y ra ż e ­ n iu w ażn ej zgody- m ałżeńskiej, albo też uniem ożliw ić za istn ien ie p rz e d ­ m io tu um ow y m a łż e ń s k ie j62. T a k ie stanow isko m ożna w ytłum aczyć:

w zlę d am i p rak ty c zn y m i, poniew aż h o m oseksualizm m oże łączyć się z.

za b u rzen iam i n a tu ry psychicznej i w ted y jego an a liz a w ra m a c h t y ­ tu łu b ra k u ro zezn an ia (defectus d iscretio n is iudicii) je st w pełn i u za­

sa d n io n a 63.

P o d su m o w u jąc p rzeg ląd ju ry s p ru d e n c ji ro ta ln e j w przedm iocie d e­

w ia c ji hom oseksualnej, zw łaszcza w okresie ostatniego dziesięciolecia, trz e b a stw ierdzić, że istn ie je już dobrze u g ru n to w a n a te n d en c ja, k w a ­ lifik u ją c a hom oseksualizm w ra m a c h tzw. niezdolności do p rzy jęcia isto tn y c h obow iązków m ałżeńskich. P o d k re śla ją to rów n ież decyzje:

ro ta ln e , tr a k tu ją c e o in n y c h d ew ia cjac h sek su aln y ch a ty lk o m im ocho­

dem stw ie rd z ając e, że hom oseksualizm u ja w n io n y w ciężkiej p o sta c i p o w o d u je niezdolność do p rzy ję cia obow iązków m a łż e ń s k ic h C4.

Na w łaściw e u k ie ru n k o w a n ie ju ry sp ru d e n c ji w ty m za k re sie w p ły n ę ­ ło n ie w ą tp liw ie stan o w isk o o rzecznictw a ro taln eg o w m a te rii n im fo m a - nii. W arto bow iem przypom nieć, że ju ż Jem olo sugerow ał, by dla te g a ro d z a ju w y p ad k ó w stosow ać ty tu ł niezdolności m ałżeńskiej o ile je d n a ze stron, n a sk u te k schorzenia, n ie b y ła b y w sta n ie przyrzec zachow a­

00 Tam że, n. 4: „H o m o sex u alitas g rav issim a et inem endabilis... p e r se ipsa, seu autonom e, est ca u sa n u llita tis m a trim o n ii ob d efe ctu m obie- cti, seu in c a p a c ita te m p a tie n tis tra d e n d i e t a c ce p ta n d i ius p e rp e tu u m et e x c lu siv u m in o rd in e ad ac tu s p er se aptos ad p ro lis g e n e ra tio n e m ”..

N ależy w y jaśn ić, że pow yższy fra g m e n t nie pochodzi z w y ro k u c. P o m ­ ped d a, lecz ze streszczenia zam ieszczonego przez O. D i J o r i o w p u ­ b lik a cji: II dolo n el consenso m atrim o n ia le, C itta del V aticano 1972, s. 156.

61 Tam że, n. 6.

62 Tam że, n. 6: „ O p o rte t u t (hom osexualitas) re v e ra g ra v is et in s a - n ab ilis a p e ritis a g n o sca tu r perversio, q u ae v e ru m consensum a u t v e - r u m c o n tra tu s ob iectu m im p e d ia t”.

63 A rg u m e n t „a c o n tra rio ” z te k stu „H om osexualitas.. q u am v is f o rte n eq u e im p o te n tia m n e q u e d efe ctu m d iscretio n is iud icii im p lice t” (z c y tt w y ro k u , n. 4).

w W yrok z d n ia 30 k w ie tn ia 1974 r. c. S erra n o (P.N. 10285, n r 80/74*

in c. L ugdunen.): „...gravem h o m o se x u alitatis fo rm a m s ta re no n posse:

cu m c a p a c ita te a ssu m en d i o n era co n iu g alia” (n. 6).

(14)

{13]

Homoseksualizm i nieważność małżeństwa

191

n ia w iern o ści m ałżeńskiej, będąc n ie zd o ln ą do jej p rze strzeg a n ia e5. J u - • ry sp ru d e n c ja zaś początkow o dopuszczała tę niezdolność przy zbiegu - ch oroby psychicznej lu b b ra k u w e w n ę trz n e j w oli, o k reśla ją c ją „in- sa n ia in re u x o r ia ” 66 lub „defectus d iscretio n is iu d ic ii’ 67, n a s tę p n ie ja - ■ ko im p o ten c ję 6S, a w reszcie p rz y ję ła ją ja k o je d n o stk ę sam odzielną, tj.

z pow odu b ra k u istotnego elem e n tu p rze d m io tu zgody m ałżeń sk iej, ja ­ kim jest w yłączn e p raw o do ciała 69.

N ależy zaznaczyć, że ty tu ł niew ażności m a łże ń stw a z pow odu n ie - • zdolności do p rzy ję cia isto tn y ch obow iązków m ałżeńskich, sto so w an y ju ż w zn acznym z a k resie w ju ry s p ru d e n c ji ro ta ln e j, został w p ro w a d zo ­ n y do p ro je k tu now ego p ra w a m ałżeńskiego. U zn a je on bow iem za n iezdolnych do zaw arcia m ałżeństw a, k tó rzy n ie są w sta n ie p rz y ją ć ■ isto tn y ch obow iązków m ałżeń sk ich ze w zględu n a zachodzącą an o m alię p sy c h o sek su a ln ą ™. Do tego ro d z a ju a n o m alii z ca łą pew nością należy zaliczyć hom oseksualizm .

P o w sta je je d n a k p y ta n ie, czy je st dopuszczalne sto so w an ie pow yższe­

go ty tu łu n iew ażności m a łżeń stw a przed p ro m u lg a c ją now ego p ra w a m ałżeńskiego.

O dpow iedź pozy ty w n a w y n ik a ju ż z analizy ju ry s p ru d e n c ji ro ta ln e j w o m aw ian ej m a terii. P o n ad to w ed łu g te jże ju ry sp ru d e n c ji niezdol­

ność do p rzy ję cia isto tn y ch obow iązków m ałżeńskich w yw odzi się z p ra w a n a tu ra ln e g o 71 i dlatego posiada m oc w iążącą. S tąd też ow a „in-

® J e m o 1 o A. C., II m a trim o n io nel d iritto canonico, M ilano 1941, s. 132.

08 SRR Dec., vol. X X IX , Dec. 30 decem b ris 1937 c. Q uattrocolo, n. 6,, s. 812.

87 SRR Dec., vol. X X X IV , Dec., 16 oct. 1942 с. Ju llien , n. 10, s. 780.

68 SRR Dec., vol. X L IX , Dec. 21 iu n ii 1957 c. S a b a tta n i, n. 5, s. 503;.

vol. L, Dec. 26 ap rilis 1958 c. L efeb v re, n. 5, s. 278; vol. L I, Dec. 19 d ecem b ris 1959 c. L efeb v re, n. 2, s. 610. C hodzi oczyw iście o im p o ten - cję-niezdolność do zach o w an ia w iern o śc i m ałżeńskiej.

69 SRR Dec., vol. L IX , Dec. 17 ia n u a rii 1967 c. A nne, n. 2, s. 50;

S ent. d. 15 ia n u a rii 1972 c. L e fe b v re (nieopubł. P.N. 10392, n r 8/72 in c. M ediolanen.), n. 7: „Q uidquid sit, deficit o b iectum m a trim o n ia lis co n tra ctu s, cum d esit ex c lu siv itas iu r iś ” ; Sent. d. 22 iulii 1972 c. L e­

fe b v re (nieopubł. P.N. 10558, n r 219/72 in c. R om ana), n. 3; Sent. d. 15 dec. 1972 с. B ru n o (nieopubł. P.N. 10727, n r 295/72, in c. M ediolanen.), n. 6: „...in casu sim p lic iter a g itu r de in c a p a c ita te tra d e n d i e t a ssu m en - di ob lig atio n em fid e lita tis”. Por. ta k ż e S e r r a n o R u i z J. M., La n u llid a d del m a trim o n io por anom alias p sico-sexuales, S ala m an c a 1975, s. 64; V e r n а у J., dz. cyt., ss. 84—90.

70 Por. C om m unicationes 3 (1971) 77; C an 55 (novus): „ S u n t in c a- paces m a trim o n ii c o n tra h e n d i q u i ob g ra v e m an o m aliam p sy c h o sex u a - lem obligationes m a trim o n ii essen tiale s a s su m e re n e q u e u n t” (P erio d i- - ca 63 (1974) 634).

71 SRR Dec., vol. L IX , Dec. 2 decem b ris 1967 c. L efebvre, n. 11, s. 804; Sent. d. 25 febr. 1969 с. A nne, n. 11; Sent. d. 6 oct. 1969 c.

P om pedda, n. 2; Sent. d. 28 ian. 1974 c. H uot, n. 5; Sent. d. 30 apr.

1974 c. S erra n o , n. 6; Sent. d. 14 apr. 1975 c. P in to (P.N. 11037, n r 48/75, in c. L ugdunen.), n. 2; Sent. d. 18 dec. 1975 с. D avino, n. 2 — oraz w sposób g e n e ra ln y sent. d. 28 octobris 1976 с. P in to (P.N. 11377, n r ■

(15)

192

Ks. A. Stankiewicz

[14}

' ca p a c ita s”, ja k o w ym óg p ra w a n atu ra ln e g o , w in n a być stosow ana przy -ro z strzy g a n iu sp ra w m ałżeńskich.

II. Podstawy faktyczne orzecznictwa rotalnego

U sta le n ie p o d sta w fak ty c zn y c h p rzy o rzek an iu o niew ażności m a ł­

ż e ń stw a z pow odu h o m oseksualizm u sta n o w i zasadniczy pro b lem w każdej poszczególnej sp raw ie, ro z p a try w a n e j p rzed try b u n a łe m K o­

ścielnym . O ile bow iem k w a lifik a c ja p ra w n a pozw ala n a ujęcie po­

w yższej d ew ia cji w ra m a c h określonego ty tu łu niew ażności m a łże ń ­ stw a, o ty le w każdym w y p ad k u , przedłożonym do ro zstrzygnięcia, b ę­

d ą n asu w a ły się tru d n o śc i w u sta la n iu p o d sta w faktycznych. S tąd też m oże okazać się pom ocną an a liz a orzecznictw a ro taln eg o w ty m w ła ­ śnie aspekcie.

1. Próba typologii

Nie bez słuszności u trz y m u je się, że istn ieje ty le ty p ó w h om oseksu­

alizm u, ile je st osób p rzeży w ający ch eg z y ste n cja ln ie ta k ą s y tu a c ję 72.

D latego też orzecznictw o r o ta ln e p o stu lu je, by ujm o w ać całościow o osobow ość h om oseksualisty, n a jp ie rw sam ą w sobie, n a stę p n ie w r e ­ la c ji do w spólnoty życia m ałżeńskiego z osobą płci odm iennej. T ę zaś re la cję należy] oceniać egzysten cjaln ie, tj. n a ile pow yższa d ew iacja, całkow icie i n ie o d w ra caln ie uniem ożliw ia p o w sta n ie ta k ie j w spólno­

ty 73.

P rz e d e w szy stk im hom oseksualizm w sensie ścisłym , czyli p ra w d z i­

wy, m oże sprzeciw iać się p o w sta n iu w spólnoty m ałżeńskiego życia.

C hodzi w nim o w y łąc zn ą i d o m in u jąc ą te n d e n c ję do re la c ji se k su a l­

n y ch z o sobnikam i te j sam ej p ł c i 74, a w ięc nie ty lk o o fo rm y p rz y ­ godnego zach o w an ia s i ę 7S, p rzy czym n ie je st tu n ajw a ż n ie jsz e zacho­

w an ie się g en italn e, ale im p o stac ja psychiczna, k tó ra m u to w arz y szy 76.

120/76, in c. Bostonien.), n. 7: „ In c ap ac ita s essentialia- m a trim o n ii on era adim plendi, an tec ed e n s et p e rp e tu a , m a trim o n iu m iu re n a tu ra e i r r i ­ t â t ”.

72 G i u s E., Una m essa a p u n to della om osessualitd, T orino 1972, s. 77.

73 Por. cyt. w y ro k z d n ia 25 lutego 1969 c. A nné, n. 18; z d n ia 6 lu ­ tego 1973 c. A nné, p. 12: „Iudices... in causis m a trim o n ia lib u s ob ho­

mos e x u a lita tis vitiu m , u n u m q u e m q u e v itii id genus casum ... p e rsc ru - te n tu r o portet, h a u d n eg lecta co n sid eratio n e ipsius, u ti d ic itu r perso - n a lita tis contrahent.is...”.

74 K a m m e r e r Th., E ncyl. m éd. chir., P sychiatrie, t. I, 3710510, p. 1; E c k M., L ’om osessualità (tł. wł.), T orino 1967, s. 13.

75 B i e b e r I., A s p e tti clinici d ell’om ossessualità m aschile, M ilano ] 970, s. 250.

76 C a l l i e r i - F r i g h i , A s p e tti psicopatologici e p sichiatrici dell’o- m osessualità, S essuologia 4 (1963) 196 nn.

(16)

T)la uściślenia pojęć w ty m za k re sie w a rto przytoczyć ro zró żn ie n ie m ię­

d z y ak tem , zachow aniem się i te n d e n c ją , p rzy czym pierw szy m a c h a­

r a k t e r p rzygodny, d ru g ie zaś n a sk u te k p o w ta rz a n ia a k tó w g en italn o - -se k su a ln y c h u ja w n ia c h a ra k te r stab iln y , w o sta tn im w reszcie istn ieje s ta ła te n d e n c ja zw rócona w y łączn ie n a p a r tn e r a te j sam ej płci P rzy te n d e n c ji przeto zachodzi już u k ie ru n k o w a n ie osobow ości p rzeciw ne d o h etero sek su aln eg o , k tó re u n iem ożliw ia in te g ra c ję w e w spólnocie m a łżeń sk iej.

Lecz cała tru d n o ść zasadza się n a w y k ry c iu praw dziw ego hom osek­

su a liz m u , tj. p rzy z a istn ien iu te n d e n c ji hom oseksualnej, zakorzenio­

n e j w głębi psychicznej m o ty w a cji i p rz e n ik a ją c e j całą osobowość.

N ie chodzi tu bow iem o h o m oseksualizm w y k o n y w an y z chęci zysku (p ro sty tu c ja h om oseksualna), z m otyw ów przejściow ych, chociaż w tych w y p a d k a c h n ie m ożna w ykluczyć te n d e n c ji u k r y t e j 78, z m otyw ów a n ty k o n fo rm isty c z n y c h , z w y ra fin o w a n ia i rozw iązłości, gdzie raczej ch o d zi o n ew ro ty k ó w h e te ro s e k s u a ln y c h 79, lu b też o hom oseksualizm s y tu a c y jn y 80, k tó ry je d n a k m oże m ieć znaczenie ze w zględu n a u s ta ­ b ilizo w an y n ie o d w ra c a ln ie n aw y k , albo też o tzw . h o m oseksualizm b i- se k su a ln y (biseksualizm ), zaliczany rac zej do fo rm p se u dohom oseksu- a liz m u czyli tzw . h om oseksualizm u rzekom ego B1.

P rz y jm u ją c ro zró żn ie n ie m iędzy zachow aniem się i te n d en c ją, należy stw ie rd z ić , że m ogą zachodzić w y p a d k i istn ie n ia te n d en c ji, k tó ra je d ­ n a k n ie u ja w n ia się w a k ta c h w łaściw y ch te j dew iacji. D latego też n ie k tó rz y w o k reśle n iu h o m oseksualizm u p rz y jm u ją jako te n d e n c ję ze­

sp ó ł su b ie k ty w n eg o d ośw iadczenia i zach o w an ia się seksualnego (m y­

śli, p rag n ie n ia, sny, w yo b rażen ia) u k ie ru n k o w a n y w y łącznie do te j sa ­ m ej p łc i82.

P ro b le m y w łaściw e hom oseksualizm ow i ty p u m ęskiego m a ją zasto ­ so w an ie rów n ież w odniesien iu do h om oseksualizm u ty p u kobiecego, zw łaszcza jeśli chodzi o o d ró żn ien ie h om oseksualizm u praw dziw ego o d rzekom ego oraz o u sta le n ie sto p n ia te n d e n c ji h o m o se k su a ln e j8S.

Od h om oseksualizm u w sensie ścisłym (ideopatyczny) należy odróż­

n ić tzw . hom oseksualizm sym p to m aty czn y , w k tó ry m o b jaw y te j d e­

115

] Homoseksualizm i nieważność małżeństwa 193

77 G ius E., dz. cyt., s. 22.

78 S c h l e g e r W., Gli is tin ti sessuali dell’uom o (tł. wł.), R om a 1965, 8.

79 G i u s E., dz. cyt., s. 231 nn.

80 H a u s e r R., L a societä om osessuale (tł. wł.), M ilano 1965, s. 40 nn.

81 G i u s E., R iflessio n i su ll’om osessualiiä, A n to n ia n u m 47 (1972) 404.

82 G o 11 s c h a 1 k J. B. F., L ’om osessualitä (tł. wł.), B rescia 1970, s. 35. Istn ie je też h o m oseksualizm u k r y ty — por. F o r d - B e a c h , 11 sesso nel co m p o rta m e n to degli u o m in i e degli anim a li (tł. wł.), M ila­

n o 1961, s. 293.

83 C a p r i o F., O m osessualitä della do n n a , stu d io psicodinam ico del le sb ism o , R om a 1961, ss. 15— 19.

13 — P ra w o K a n o n ic z n e

(17)

194

Ks. A. Stankiewicz

[16]

w ia c ji są tylk o sy m p to m am i określonej je d n o stk i n o z o g ra ffc z n e j84.

W ta k im bow iem w y p a d k u o b jaw y h om oseksualizm u sta n o w ią jed en w śró d w ielu sym ptom ów p a to lo g ic z n y c h85 i w ów czas zupełnie słusz­

n ie łączy się go ze sch o rzen iam i psychicznym i w u sta le n iu ty tu łu n ie ­ w ażności m a łżeń stw a jako „a m e n tia , d em en tia, d efectu s d isc re tio n is iudicii, in sa n ia in re u x o ria ” 86. Je d n a k ż e ta k ie ujęcie należałoby w y ­ kluczyć p rzy hom oseksualizm ie ideopatycznym , ch y b a że głęboko za­

k o rzen io n a d ew ia cja p o pędu seksualnego w y w o łu je za b u rzen ia n e rw i­

cow e czy też p sy c h o ty c z n e 87. S tą d też zrozum iałe sta je się sta n o w isk o w ielu w y ro k ó w ro taln y ch , k tó re hom oseksualizm je d n ej ze stro n oce­

n ia ją zarów no w asp ek cie je j zdolności do p rzy ję cia obow iązków m a ł­

żeńskich, ja k rów nież sw obodnego p o k ie ro w a n ia sw oim p o stę p o w a­

niem , czyli w ra m a c h ty tu łu niew ażności m ałżeństw a, w łaściw ego scho­

rzeniom p sy c h ic z n y m 88. Co w ięcej, jed en z w y ro k ó w orzekł n ie w a ż­

ność m a łżeń stw a z obu ty tu łó w , p rz y jm u ją c ciężkie za b u rzen ia a fe k - ty w n e po stro n ie pozw anego jako p o d staw ę b ra k u należnego roze­

zn a n ia (defectus discretio n is iudicii), a ciężki jego hom oseksualizm ja ­ ko p o d sta w ę niezdolności do p rzy ję cia obow iązków m a łż e ń s k ic h 89.

2. C iężkość i nieuleczalność

Z asadniczy p rze d m io t p o stę p o w an ia dow odow ego w ty c h sp ra w a c h dotyczy u sta le n ia ciężkości oraz n ieodw racalności, czyli n ieu leczaln o - ści, h om oseksualizm u i to ju ż w czasie z a w ieran ia m a łżeń stw a przez k o n tra h e n ta . O rzecznictw o ro ta ln e w ty m z a k resie n ie p o d aje zasad ogólnych, k tó re u ła tw ia ły b y ocenę te j dew iacji w pow yższym aspekcie, ale n a p o d sta w ie analizy k o n k re tn y c h w y p ad k ó w m ożna pod su m o w ać n ie k tó re sfo rm u ło w an ia , k tó re będ ą stanow ić ja k ą ś d y rek ty w ę p rzy ocenie sta n u faktycznego w re la c ji do niew ażności m ałżeństw a.

a) Nie k ażd a fo rm a h om oseksualizm u w p ły w a n a niew ażność m a ł­

84 B i n i - B a z z i , T ra tta to di psichiatria, t. II, M ilano 1967, s. 292.

85 Por. C a 11 i e r i - F r i g h i, dz. cyt., s. 210; B l e u l e r E., T r a tta ­ to di psichiatria (tł. wł.), M ilano 1967, s. 629.

86 P or. cyt., w y ro k z d n ia 25 lutego 1969 r., c. A nne, n. 8: „S epo- n a n tu r casus h o m o se x u alitatis sym ptom aticae, q u ae ta n tu m e s t sy n - th o m a e t effectu s g ra v iu m q u o ru m d am m o rb o ru m n e u ro tic o ru m veł psychoticorum , u ti su n t schizophrenia, d em en tia senilis et, aliq u an d o , p ara ly sis g e n e ra lis”.

87 Tam że: „...vitium h o m o se x u alitatis in v e te ra tu m n o n n u m q u a m m o r- bos neu ro tico s v el psychoticoa m o v e re”.

88 P or. część p ierw szą a rty k u łu , ad. 4.

89 W te n sposób czyni L e fb v re w w y ro k u z d n ia 2 g ru d n ia 1967 r.

(SRR Dec., vol. L IX , n. 8, s. 802 i n. 14, s. 807). R e fe ru je to rów nież P o m p ed d a w cyt. już w y ro k u z d n ia 6 p aź d ziern ik a 1969 r., n. 1:

„...die 2 d ecem bris 1967 se n te n tia p ro d iit T otalis edicens co n stare de m a trim o n ii n u llita te eo quod co n v e n tu s in c a p a x fu it p ro p te r d efe ctu m d iscretio n is iud icii necnon p ro p te r in c a p a c ita te m assu m en d i o n era co-

n iu g a lia ”. '

(18)

117]

Homoseksualizm i nieważność małżeństwa

195

żeń stw a, lecz ty lk o ciężki i nieu leczaln y h o m oseksualizm u niem ożli­

w ia św iadczenie p rze d m io tu zgody m ałżeń sk iej, pow o d u jąc n iezdol­

ność k o n tra h e n ta do p rzy ję cia isto tn y ch obow iązków m ałżeńskich. T ę zasad ę z n a jd u je m y w w iększości w y ro k ó w ro ta ln y c h tra k tu ją c y c h o hom oseksualizm ie, m im o że n ie w szy stk ie z nich um ieszczają go w ra m a c h tego sam ego ty tu łu n iew ażności m a łż e ń s tw a " .

b) C iężki i nieu leczaln y h o m oseksualizm w in ie n się u ja w n ić już w czasie z a w ie ra n ia m ałżeństw a. Nie w y sta rc zy bow iem stw ie rd z en ia ciężkości i n ie o d w ra caln o ści d ew ia cji p o pędu seksualnego po za w arciu m ałżeń stw a, poniew aż m ożna przypuszczać, że w ok resie p rz e d ślu b ­ n y m chodziło o b isek su alizm 91.

c) U jaw n io n y w ok resie z a w ieran ia m a łżeń stw a d łu g o trw ały , ja k b y w ro d z o n y i n ie p o k o n aln y popęd do te j sam ej płci, dow odzi istn ie n ia głęboko zakorzenionego i nieuleczalnego h om oseksualizm u niezależnie od tego, czy w yw odzi się on z n a w y k u czy też z n a t u r y 92.

d) N ależy je d n a k w y strze g ać się pochopnego osądu co do ciężkości d ew ia cji h o m o sek su aln ej i ostrożnie oceniać k ażdy przedłożony w y ­ padek. N iek tó re bow iem form y te j d ew ia cji n ie w y k lu cz ają ero ty z m u h etero sek su aln eg o , np. h o m oseksualizm u k ry ty , sy tu a c y jn y czy też n a ­ w ykow y 9S. Co w ięcej, n ab y w a n y n aw y k może u stą p ić p rzy zm ianie w aru n k ó w życiow ych i w ów czas osobnik w ra c a do sta n u n o rm a ln e ­ go 94. S kłonności ho m o sek su aln e m ogą bow iem p ojaw ić się epizodycz­

90 S ent. d. 6 oct. 1-969, c. P om pedda, n. 3: „...ex tan t hom osexuales, q u i sive ex n a tu r a sive ex h a b itu ra d ic itu s a ffic iu n tu r vitio pessim o n ec ab eo in q u a m a v e rti p o te ru n t, q u iq u e ideo in e p ti om nino s u n t a m a trim o n io ” ; S ent. d. 14 m a rtii 1969 c. F e rra ro , n. 9: „Si quis re p e - r ia tu r g ra v i et ty p ic a h o m o se x u a lita te affectu s, eo ipso in eo in d u c i- t u r ta m p ro fu n d a a lte ra tio to tiu s v ita e psychicae u t in c ap a x sit eli- ciendi v a lid u m con sen su m ” ; S ent. d. 6 fe b ru a rii 1973 c. A nne, (in ju ­ re): „In c ap ac ita s a ssu m en d i obligationes m a trim o n ia les su b stan tia te s, u ti accid it in n o n n u llis casibus g ra v io rib u s h o m o se x u alitatis...” ; S ent, d. 28 ian. 1974 c. H uot, n. 6: „Non q u a e lib e t ta m e n h o m o se x u alitas m a trim o n iu m ir r ita r e valet. O p o rtet u t re v e ra g rav is et in sa n ab ilis a p eritis a g n o s c a tu r p e rv e rsio ”.

91 Sent. d. 20 ia n 1973 c. E w ers, n. 4: „...ex actis sa t co n sta t earn n u n c la b o ra re g ra v i h o m o se x u alitatis tabe...; H aec ta m e n v a le n t q uoad p o stn u p tia le m p e rio d u m ” ; n. 1 0: „ m u lie r c o n v e n ta ex actis v id e tu r la b o ra sse te m p o re c e le b ra ti connubii, a m b ise x u a lita te et n o n n isi post n u p tia s tr a c ta fu isse ad a x c lu siv am h o m o se x u a lita te m ”. Por. ta k ż e cyt.

w y ro k z dn. 2. 12. 1967 r., c. L e fe b v re (vol. L IX , n. 15, s. 807).

92 P or. cyt. w y ro k z d n ia 6 p a ź d ziern ik a 1969 c. P om pedda, n. 14:

„Sed sive ce te ri medici... sive acta... p r o b a n t d iu tin a m v e lu ti c o n n a tu - rale m , sa lte m te m p o re m a trim o n ii in v in c ib ilem v iri p ro p en sio n e m in ip siu s sexum , necn o n a v e rsio n em ac re p u g n a n tia m in fo em in as”. P or.

T akże n. 3 cyt. w nocie 90 arty k u łu .

93 P or. cyt. w y ro k z d n ia 25 lutego 1969 r., c. A nne, n. 6; „Q uod a ttin e t ad g ra v ita te m v itii h o m o se x u alitatis p a ri m odo p ru d e n tissim e casu s d is tin g u a tu r o p o rtet...”.

94 P or. cyt. w y ro k c. P om pedda, n. 2: „...qui d a ta occasione seu tr a n s e u n te r a u t ex n ec essita te contingenti... eiusm odi im p ro b a p a tra n t,

Cytaty

Powiązane dokumenty

Bez względu na to, jak odniesiemy się do ostatecznych wyników tej pracy, zwłaszcza w к westj i kolej­ ności powstawania trenów i rekonstrukcji ich pierwotnego

Być może, źródłem jego melancholii było nie tylko wyrzeczenie się pracy, której pom ysły snuł przez lat trzydzieści, ale i przeczucie, że nie sądzone

Późne me­ tody ustalania tekstu zakończenia traktowało się wobec tego jako przypadki subiektywnej gospodarki w autografach poety, względ­ nie dowolnej interpretacji

W ytknię­ tych powyżej braków z pewnością da się uniknąć w dalszych zeszytach wydawnictwa, gdy tylko Kom itet Redakcyjny, złożony z przedstawicieli róż­

poza tem atem gołąbka pojaw iają się trzy dystychy, z k tórych dw a są nieznane w pozostałych przekazach, jeden zaś pow tórzy się w Dumie, ale zm ieniając

 ]F]RáRZ\FKĞZLDWRZ\FKHNVSRUWHUyZLLPSRUWHUyZRUD]MHGQą]QDMG\QDPLF]

Nadzory archeologiczne przy pracach ziemnych pod budowę szeregowego budynku mieszkalno- usługowego, przeprowadzone w dniach od 5 do 14 maja, przez mgr.. Finansowane przez

Już zarówno objętość, jak i liczba haseł wskazują, że ta pionierska encyklopedia nie może w sposób choćby zbliżony do pełnego zaprezento­ wać tak