• Nie Znaleziono Wyników

Pojęcie parafii w nowym Kodeksie Prawa Kanonicznego

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Pojęcie parafii w nowym Kodeksie Prawa Kanonicznego"

Copied!
27
0
0

Pełen tekst

(1)

Walenty Wójcik

Pojęcie parafii w nowym Kodeksie

Prawa Kanonicznego

Prawo Kanoniczne : kwartalnik prawno-historyczny 29/3-4, 49-74

1986

(2)

P r a w o K an on iczn e 29 (1986) n r 3— 4

B P WALENTY WÓJCIK

POJĘCIE PARAFII W NOWYM KODEKSIE PRAW A KANONICZNEGO

T r e ś ć : Wstęp. — 1. Rozwój historyczny: a) W p aństw ie rzym ­ skim , b) W państw ach germ ańskich, c) Prawo patronatu-beneficja- -inkorporacje, d) Parafia w Polsce. 2. E lem enty struktury parafii. 3. Parafia w praw ie kodeksu z 1917 r. 4. Opis parafii w now ym kodek­ sie. — Zakończenie.

Wstęp

P a ra fia budzi coraz większe zainteresow anie w śród socjologów, pastorologów i kanonistów . Stanow i ona przecież podstaw ow ą ko­ m órkę życia religijnego. W niej realizu je się w bezpośredniej tro ­ sce o dusze całość posłannictw a zbaw ienia. Ona czyni w idzialnym cały Kościół n a danym tere n ie i w dan ej społeczności. Nie jest ona jed n ak w pełni sam odzielna ale stanow i zasadniczą substru kcję diecezji. Kościół Pow szechny dzieła się i p racu je w kościołach p a r­ ty k u larn y c h , tj. biskupstw ach. O bejm ują one zespoły lu d u Bożego, k tó ry stanow i elem ent k o n sty tu ty w n y — społeczność ludzi pow oła­ nych przez Boga. B iskup jako pastor proprius re p rez en tu je powie­ rzonym m u w iern y m niew idzialnego P an a. P ara fia jest częścią b i­ skupstw a, p racu jącą pod zw ierzchnictw em biskupa. Nie jest ona ko rporacją w znaczeniu jurystycznym , gdyż nie pow staje przez sw obodną decyzję jednostek łączących się w społeczność — ius

sociatw um ale w oparciu o praw o nie pochodzące od członków

Kościoła — ius co nstitu tivu m . Tw orzy ją w ładza kościelna. P a ra ­ fia nie jest czymś w rodzaju zakładu łaski Bożej, z którego ludzie m uszą korzystać, ale stanow i zespół osób pow ołanych przez Bo­ ga. Dla niej jest proboszcz przysłany przez biskupa pastor proprius. N ie je st on tylko przedłużeniem ram ien ia biskupiego, k tó re prze­ k azu je dalej to, czego udziela biskup, ale jest w podporządkow a­ niu wobec biskupa na niższym szczeblu praw dziw ym re p rez en tan ­ tem niew idzialnego Pana. W yróżnia się o n przez to spośród innych w spółpracow ników biskupa

1 K. M ö r s d o r f , K om en tarz do art. 11 i 30 D ekretu soborow ego

C h ristu s D om inus, W: L exikon für Theologie und K irche — Vaticanum

II, Freiburg 1967 s. 172—173, 209; H. S c h m i t z , P fa rrei und G em ein­

de, Archiv für Kath. K irchenrecht 148(1979) 55—58.

(3)

50 Bp W. Wójcik P3

P ierw sze gm iny chrześcijan były biskupstw am i, kierow anym i i obsługiw anym i duszpastersko przez biskupów i prezb iteram i i ‘diakonam i. Ze względu na organizację socjalną a na znaczenie o r­

ganizacji m iejskiej w państw ie rzym skim pow staw ały one i roz­ w ijały się tylko w m iastach — civitates oraz w osiedlach. Przez pierw sze wieki było chrześcijaństw o religią wyłącznie m iejską. Z czasem zakładano stolice biskupie rów nież w osiedlach nie b ę ­ dących m iastam i. Nowe m iasta niie zawsze m iały od razu b isk u p ­ stwo. Zespoły w iernych obsługiw ane duszpastersko poza gm iną biskupią ta k w m ieście ja k i w okolicznych wsiach pow staw ały ale nie jednocześnie i nie ró w n o m iern ie2. R ozw ijały się stopnio­ wo otrzym ując z czasem coraz większe upraw nienia. Stąd też w y ­ tw arzały się w ciągu w ieków różne nam iastki placów ek duszpa­ sterskich i różne m odele in sty tu tu zwanego z czasem parafią. Akcentow ano w nich zależnie od sytuacji tak i lub inny elem ent organizacji czy funkcjonow ania. Jak im ś etapem w ewolucji tego in sty tu tu jest reform a podjęta przez V aticanum II i zyskująca swój w yraz w now ym kodeksie praw a kanonicznego.

1. Rozwój historyczny a) W państw ie rzym sk im

G ranice b iskupstw działających w m iastach b yły niepewne. Nie pokryw ały się z granicam i civitas. Choć próbow ano naw iązać do granic okręgów cyw ilnych, w p raktyce bisk upi kierow ali się sw o­ im i kryteriam i. G ranice ich okręgów obejm ujących także d ro b n e osiedla sięgały po tere n y niezam ieszkałe: agri deserti, lasy, w ody. Zasiedlanie terenów dokonyw ało się nierów nom iernie. W M ałej Azji i w G recji pow staw ały wcześnie wsie-komiaii i w ielkie w sie- -m etrokom iai. Potrzebne by ły w nich placów ki duszpasterskie. W drugiej połowie II w ieku zaczęli pojaw iać się w M ałej Aizji i w Syrii biskupi wiejscy-chorepiskopoi. Rozszerzyli się w III w. S p ra­ wowali duszpasterstw o. Zależni byli jednak od biskupów w m ia­ stach. W IV w. synody w ystępow ały przeciw rozszerzaniu ich upraw nień. Na Zachodzie pojaw iali się oni sporadycznie od V w. In sty tu t ten nie rozw inął się ale ze w zględu na niebezpieczeństw o konk urencji z biskupam i m iast ulegał zan ik o w i3.

2 W. M. P 1 ö c h 1, Geschichte des K irchenrechts, t. I, W ien-München 1953 s. 53; E. I s e l e , P farrei, W: Lexikon für Theologie und Kirche, wyd. II, t. VIII, Freiburg 1963 s. 398—399.

S J. G a u d e m e t , L ’Eglise dans l ’E m pire Rom ain (IV—V siècles), Panis 1958 s. 326; W. M. P l ö c h l , dz. cyt., t. I s. S3; W. W ó j c i k ,

C horepiskop, W: Encyklopedia Katolicka, t. II, kol. 232; J. D a n i e l o u -

H. I. M a r r o u , H istoria Kościoła od początków do r. 600, Warszawa 1984 s. 130, 175, 226.

(4)

13] P o ję c ie p a ra fii 51 Około połowy III w. n astąpił w m iastach jak Rzym, A leksandria, A ntiochia, K artagin a, M ediolan w zrost ludności, szczególnie na przedm ieściach. W Rzym ie utw orzono dodatkow e m iejsca k u ltu -

-ecclesiae secundariae, tzw. tituli. O bsługiw ali je kapłani z ko­

ścioła biskupiego — presbiteri cardinales. W A leksandrii pow stał w IV w. okręg M aroetos, obsługiw any przez kapłanów . Nie m ieli oni jed n ak pełni u p raw n ień duszpasterskich. R. N az sądzi, że titu li stały się zaczątkiem p arafii m iejskich. N atom iast W. M. P lochl ocenia, że jest rzeczą sporną, czy m iały one w pływ na pow stanie p a r a f ii4. P ew ne jest, że nie b yły parafiam i, gdyż cał­ kow icie zależały od biskupa. Jeszcze w r. 416 chleb konsekrow a­ ny przez biskupa zanosili akolici kościołom ty tu larn y m . Z czasem otrzym ały one praw o udzielania chrztu. Dalsza ew olucja w skazuje raczej, że titu li nie m iały także w pływ u na pow stanie in sty tu tu parafii.

Od połow y III w. zaznaczył się okres ekspansja Kościoła. P o ja­ w iali się na teren ach zam ieszkałych m isjonarze w ędrow ni. P ostę­ pow ała ew angelizacja wsi. F ale prześladow ań powodowały odpływ chrześcijan z m iast na wsie. C entralizow anie d uszpasterstw a w ręk u biskupa w mieście było coraz trudniejsze. W prow adzania cho- repiskopów nie uznano za w skazane. Zaczęto otw ierać ośrodki k u l­ tu w skupiskach ludności w iejskiej: w castra-kasztele obronne, uici-wsie, uillae-zespoły dóbr ziem skich. S tanow iły one p ry w a tn ą własność w łaścicieli teren u. Można przyjąć, że w końcu III w. istn iały kościoły w iejskie w H iszpanii i w Galii południow ej. Mno­ żyły się one w IV w. po edyktach tolerancyjnych. W Ita lii cen­ traln e j i południow ej oraz w A fryce P rokonsularnej, gdzie było w iele m iast, bisk up i obsługiw ali całość terenu. Placów ki w iejskie pow staw ały n ajp ierw tam , gdzie było m ało m ia s t Do w iejskich ośrodków dojeżdżali duchow ni. Z daje się, że osiedlali się p rzy nich n ajp ierw diakoni. Synod w Elwiira, w k tórym uczestniczyli k ap ła­ ni z 40 miejscowości hiszpańskich po r. 300, podał w kan. 77 n o r­ m ę ogólną: jeśli jak iś diakon regens pleb em ochrzci ludzi bez udziału biskupa lub kapłan a, biskup m a uzupełnić te n chrzest przez błogosław ieństw o. D iakon m iał więc kierow nictw o i opiekę duszpasterską nad m ieszkańcam i wsi. U zupełnienie chrztu przez b i­ skupa odnosiło się praw dopodobnie do bierzm ow ania. O sam odziel­ ności diakonów w ośrodkach w iejskich podaje kan. 15 synodu w A rles podkreślając, że jak stw ierdzono, diakoni w w ielu m iej­ scowościach skład ają Ofiarę. Gdy podczas prześladow ań za rządów D ioklecjana brak ło w Galii południow ej biskupów i kapłanów , za­

4 R. N a z , Paroise, W : Dictionnaire de droit canonique, t. VI, Paris 195Ï7 koL 1236; W. M. P l ö c h l , dz. cyt., t. I s. 1158; E. I s e l e , dz. c y t, s. 399; H. E. F e i n e , K irch liche Rechtsgeschichte — Die Kathol. K irche, w yd. IV, Köln-Graz 1964 s. 100.

(5)

52 B p W. W ójcik

k ra d ła się p ra k ty k a , że diakoni usiłow ali celebrować Ofiarę, do­ puszczając się ciężkiego nadużycia. Synod zakazuje tego diako­ nom s. N asuw a się wniosek, że w kościołach i ośrodkach w iejskich odpraw iano w tedy nabożeństw a eucharystyczne. W wielkie św ię­ ta jed n ak urządzano nabożeństw a tylko w k ated rze biskupiej. K a­ p łan i otrzym yw ali stopniowo upraw nienia duszpasterskie od swego biskupa. W w. V postępow ała chrystianizacja H iszpanii i Galii po­ łudniow ej. M arcin z Tours założył 6 p arafii w iejskich. Pow staw a­ ły one nieraz na m iejscach po kulcie pogańskim . Czy to były p a ­ ra fie z odpowiedzialnością duszpasterską, tru d n o odpowiedzieć. W y­ daje się słuszne przypuszczenie, że kościoły chrzcielne po w siach były pomocne w zaham ow aniu arianizm u. W Ita lii północnej za­ kładano kościoły baptyzm alne i archidiakonalne z kolegiam i k le ­ ryków . N ie można jednak tw ierdzić, że sieć p arafialn a w ypełniała w tedy całkow icie tery to riu m biskupstw a.

T rudno przyjm ow ać, że m iejsca k u ltu poza kościołem biskupim obsługiw ane przez dojeżdżających czy na stałe przy nich m ieszka­ jących diakonów lub kapłanów stanow iły cen tra parafialne. D u ­ chow ny b y ł tylko pom ocnikiem ozy delegatem biskupa. Nie m iał ju rysdykcji, odpowiedzialności i autonom ii duszpasterskiej. Nie było w yodrębnionego terytorium . B rakow ało stałych środków u trz y ­ m ania. Można przyjąć, że zaczęło się od d otacji ze strony w łaś­ ciciela kasztelu czy posiadacza latyfundium oraz od ofiar m iesz­ kańców wsi. W zorowano się zapew ne na p rak ty k ach w m ieście wobec kościoła biskupiego i duchow ieństw a. Na początku były d o ­ chody o ch arak terze pry w atnopraw nym : dobrow olne d atk i a z czasem św iadczenia obowiązkowe i opłaty. Od V w. wprow adzono dziesięciny. Od tego czasu biskupi nadaw ali wzorem rzym skim ziem ię w używ anie-precaria. W pływ am i dzielili się duchow ni z b i­ skupem , zostaw iając d la siebie trzecią lu b czw artą część. W y datki były na potrzeby kultu, utrzy m an ia pracow ników kościoła i na akcję chary tatyw n ą. Duchow ni dążyli do uniezależnienia się pod w zględem gospodarczym od biskupa. N iew ątpliw ie siłą fa k tu uzy­ skiw ały placów ki duszpasterskie na w siach półautonom ię a z cza­ sem autonom ię tak co do obsługi w iernych jak i w spraw ach m a­ jątkow ych. Podlegały jed n ak nadzorow i i kierow nictw u biskupa. Można przyjąć, że od VI w. placów ki duszpasterskie staw ały się ekonom icznie sam odzielne, gdyż posiadały swój m ajątek , i były ju ż p a r a fia m i6. K ieru jący nim i kapłani zyskiw ali z czasem władzę

zw yczajną i własną.

5 C. J. H e f e l e - H . L e c l e r c q , H istoire des Conciles, t. I, Paris 1907 s. 261—262, 291—292; P. H i n s c h i u s , K irch en recht, t. II, Graz 1959 (I druk 1878) s. 202—266.

• J . B. S a g m ü l l e r , Lehrbuch des K ath. Kirchenrechts, wyd. III, Freiburg Br. 1914 s. 474.

(6)

[5] Pojęcie parafii 53

N a teren ach daw nego im perium rzym skiego pow staw ały p ań ­ stw a plem ion germ ańskich. Ich m onarchow ie dla ustalenia swego w ładztw a n adaw ali ziemię sw ym dygnitarzom i wojownikom . A riań - scy w ładcy ja k Wizygoci i B urgundow ie pozostaw iali wolność k u l­ tu katolickiego. Coraz częściej katoliccy a tza nim i i niekatoliccy właściciele ziem scy w znosili w sw ych laty fu n d iach orato ria i ko­ ścioły. P rzy k ład daw ali biskupi b u dując w sw ych posiadłościach ko­ ścioły naw et na teren ie obcej d ie c e z ji7. Te m iejsca k u ltu służyły dla dom ow ników właściciela g ru n tu i dla ludności pracującej w jego dobrach ziem skich. N a teren ach biskupich pleb an zależał cał­ kow icie od biskupa pod względem duszpasterskim , d yscy plin ar­ nym i gospodarczym . Podobna zależność b y ła w m ajątk ach klasz­ tornych. N atom iast w dobrach świeckich pozostaw ała zależność eko­ nomiczna. Z czasem dążono do rozszerzenia jej na inne dziedziny. Ze stron y Kościoła polecano n ajp ierw uposażanie duchow nych, pracujących p rzy m iejscu kultu . Synod w E paon w 517 r. n ak a­ zał w kan. 25, aby właściciele dóbr-uillae chcąc zatru dn ić p rzy ufundow anych przez siebie budynk ach k u ltu religijnego k apłana w yznaczyli m u przed przyjęciem przez niego święceń odpow iedni m ajątek na w yżyw ienie i ubranie. Jeszcze d alej poszedł synod w O rleanie w 541 r. W kan. 33 zalecił on, aby każdy, kto posiada lub chce m ieć w swych dobrach p arafię (nazyw aną w ted y diece­ zją), w yznaczył n ajp ierw dobra w ystarczające dla u trzym an ia d u ­ chownego. W zam ian za to zyskiw ał w łaściciel ziem ski praw o, uznane przez tenże synod do przedstaw iania biskupow i duchow ne­ go n a duszpasterza w d anej p arafii. Te sam e u p raw n ien ia m ieli także opaci z tym , że duchow ny na tere n ie zakonnym trak to w a n y był jako stały zastępca-vicarius perpetuus. Na sku tek te j akcji pow staw ały kościoły pryw atne, przy któ ry ch właściciel ziem i niie tylko przedstaw iał k an d y d ata do obsługi duszpasterskiej i daw ał m u stałe uposażenie, ale z czasem dokonyw ał jego in w esty tu ry czyli n ad ania ty tu łu i w prow adzenia go w urząd bez zw racania się do biskupa. Co w ięcej, pobierał d la siebie ofiary i dziesięciny składane tem uż duchow nem u jako rzeczy dodatkow e do nierucho­ mości w yznaczonych na u trzym anie duszpasterza 8.

In s ty tu t kościołów p ryw atnych spowodował rozluźnienie więzi m iędzy duszpasterzam i a biskupem , cofnięcie się p ra w biskupich a w zm ocnienie zależności p arafii od właścicieli ziem skich. Po­ w staw ało coraz więcej m ałych p arafii z ograniczonym i praw am i.

b)

W państwach germańskich

7 H. J e d i n, H andbuch der Kirchengeschichte, t. 11/1, Freiburg-Ba- sel-W ien 1973 s. 216; t. II/2 s. 225.

8 R. N a z, dz. cyt., kol. 1236—1237; C, J. H e f e l e - H . L e c l e r c q , dz. cyt., t. II s. 1174.

(7)

54 B p W. W ójcik

Pod w zględem gospodarczym m iało znaczenie upowszechnienie we F rank onii a za nią i w innych k rajach dziesięciny. Jak o odszko­ dow anie za sekularyzow ane m ajątk i kościelne w prow adził P epin

a po nim K arol W. w k ap itu larzu z H e rista l w 779 r. ustaw ow y obowiązek składania dziesięciny kościołom chrzcielnym i innym , k tó re były położone na teren ie fiskalnym . L udw ik Pobożny roz­ szerzył te n obowiązek na kościoły p ryw atne. W ierni oddaw ali dzie­ sięciny i inne świadczenia kościołom w edług swego w yboru. Ś la­ dem praw a germ ańskiego p arafia uzyskała upraw nienia zw ane

b a n n u s p a ro e c ia lis. W zorowane były one na praw ach m łynów , p iek arń i innych zakładów rzem ieślniczych. Zobowiązywały w ie r­ nych z okręgu parafialnego do udziału w nabożeństw ach w ich w łasnych kościołach, do przyjm ow ania tylko tam sakram entów i sakram entaliów , do składania tylko tam dziesięciny, ofiar, opłat

iu ra sto la e itd. B ył to przym us parafialny. Poza tym K arol W. w prow adził kontrolę biskupią nad osadzaniem , zw alnianiem i p ro ­ w adzeniem się duszpasterzy przy kościołach pryw atnych. C a p itu - la re e c c le s ia s tic u m z 818/819 r. zarządziło, aby duchow ny m iał za­ pew nione m inim um egzystencji: wolny łan ziemi ornej, dom, ogród, dziesięciny, ofiary itd. B iskup przydzielał dziesięciny 9. W te n spo­ sób w ytw orzył się karoliński m odel parafii. Obok niego pow sta­ w ały okręgi dziesięcinne, nie zawsze pokryw ające się z teren em obsługiw anym przez m iejscowego duszpasterza. Odrębności w y k a ­ zyw ał m odel parafii rzym sko-biskupi. Zwłaszcza tam , gdzie ja k np. w B aw arii pierw pow staw ały kościoły i klasztory niż organizacja biskupstw , żądano, ab y kościoły p ry w a tn e podporządkow ane były m iejscow em u biskupow i. W ytw orzyły się parafie królew skie, szla­ checkie, biskupie i wspólnotowe, zwłaszcza w miastach. Nie można jed n ak tw ierdzić, że od czasów karolińskich te re n biskupstw a po­ k ry ty był pełną siecią p arafialną 10.

c) P r a w o p a tr o n a tu — b e n e fic ja — in k o r p o r a c je

R ealizację reform y gregoriańskiej na odcinku kościołów p ry w a t­ nych zapoczątkow ały sobory laterań skie: I — c.8 w 1123 r. i II — c.25 w 1139 r . 11 D oktrynę rozw inął G racjan w swym Dekrecie. W 15 kanonach C.10 q .l zebrał on tek sty synodów od IV w. po­ przez uchw ały synodalne z VI—VII w. aż do soboru laterańskiego * H. E. F e i n e , dz. cyt., s. 300—301; E. I s e l e , dz. cyt., s. 400; H. J e- d i n , dz. cyt., t. III/l s. 127.

10 A. W r e t s c h k o , Rec.: E. K 1 e b e 1, Zur Geschichte der Pfarren und Kirchen Kärntens, K lagefurt 1925— 1926; W: Zeitschrift der S avi- gn y Stiftung für R echtsgeschichte, Kan. A b t 16 (1927) 439—442 (skröt ZSavRGk); P. H i n s c h i u s , dz. cyt., t. II s. 282.

11 Conciliorum Oecumenicorum Decreta, Basileae-Barcinone-Friburgi- -Rom ae-Vindobonae 1962 s. 167, 178.

(8)

17] P o ję c ie p a ra fii 55 I w 1123 r. N aw iązał więc do u stro ju p arafii wspólnotowej w o kre­ sie rzym skim , do uchw ał synodów toledańskich i dek retów p a­ pieży Damazego i K aliksta II. W ystąpił w C.10 przeciw w ładzy świeckich w parafiach. Postulow ał poddanie kościołów władzy biskupa i przeznaczenia o fiar dla duchow nych. Sposób rozw iąza­ nia konflik tu m iędzy duchow nym i a świeckim i podsunął uczeń G racjana R ufinus nazyw ając up raw n ien ia właściciela kościoła p a­ tro n ate m i przyznając m u praw o zgłaszania biskupow i k and yd a­ tów na stanow isko duszpasterskie. W yjaśnił, że ta k łączy się p ra ­ wo p rezenty z patronatem , iż p arafian ie prezen tu jący dotąd k a n ­ d y d ata na proboszcza a nie posiadający p atro n atu , nie mogą nadal prezentow ać, gdyż b ra k im podstaw y praw nej. Do biskupa należa­ ło nadaw anie kościoła i przydzielanie dziesięcin. Podobnie nauczał R olandus B andinelli. Jak o papież A leksander III podniósł on te norm y do rzęd u ustaw y pow szechnej n a soborze laterań sk im III w 1179 r. Zdecydowano w tedy, że prezen tacja k andydatów m a się dokonać w 3 m iesiące. L ist tegoż papieża do k róla A nglii w y ­ jaśniał, że spraw y p a tro n a tu ta k są zw iązane ze spraw am i d u ­ chow nym i, iż tylko sędzia duchow ny może je rozstrzygać. P raw o p a tro n a tu opiera się w istocie swej na ius jundi. Sobór laterań sk i IV w 1215 r. w ydał szereg szczegółowych rozstrzygnięć w spraw ie p atro n atu . W eszły one do D ekretałów Grzegorza IX. W prak tyce zarysow ał się n ajp ierw kryzys in sty tu tu kościołów pryw atnych. N ie udało się przeprow adzenie rozdziału m iędzy ecclesia-tempora-

lia i altare-spiritualia. Laików w ykluczano od posiadania dóbr k o ­

ścielnych. Choć okres przejściow y był w X II w., trad y cy jn e praw o trw a ło nadal w m niejszym lub większym stopniu. Zwyciężał p a­ tro n a t należący w większości p arafii zazwyczaj do niższej szla­ ch ty 12.

Z reform ą realizow aną w X II w. i z w prow adzaniem w tedy p ra ­ w a p atro n a tu łączy się pow stanie in sty tu tu samodzielnego benefi­ cju m kościelnego. P ierw otne uposażenie p a ra fii stanow iły dobra wspólne-bomt com m unia. P rze trw ały one dłużej przy kolegialnej obsłudze duszpasterskiej p arafii w północnej Italii. B yły też dzier­ żawy dóbr. B eneficjum kościelne nie w ytw orzyło się jed n ak z ty ch d óbr w spólnych ani też z precarium rzym skiego ani z precarium średniow iecznego czy też z beneficjów świeckich. Pow stało ono w X II w. U. S tu tz w brew G. Forchiellem u przyjm uje, że b y ł pnzy tym znaczny w pływ germ anizm u 13. W ydaje się, że głów ną p rzy ­ czyną pow stania beneficjum kościelnego w jego form ie z okresu 12 U. S t u t z , G ratian und die Eigenkirchen, ZSavRGk 1(1911) 22; J. Fr. S c h u 11 e, G eschichte der Q uellen und der L itera tu r des cancm.

R ephts, t. I/II, Graz 1959 (I druk 1875) s. 240 uw. 3, c. 3 X 2, 1; H. Je-

din, dz. cyt., t. III/l s. 488—489.

13 U. S t u t z , Rec.: G. F o r c h i e l l i , Le p ie v e rurale, Roma 1931, ZSavRGk 21 (1932) 460—462.

(9)

56 Bp W. Wójcik

klasycznej kanonistyki by ła reform a gregoriańska. W prow adziła ona sam odzielność m ajątkow ą do insty tu tó w kościelnych. O gra­ niczenie p ra w w łaściciela g ru n tu do p atron atu, tj. do p raw a p re ­ zenty kan d y d ata na stanow isko kościelne i do w sparcia alim en - tarnego spowodowało konieczność stw orzenia niezależnej m asy m a­ jątkow ej, k tó rab y służyła utrzy m an iu duchownego. W edług za­ sad p rzy jętych na soborze laterań sk im III w 1179 r. stanow isko i utrzym anie duszpasterza w p arafii opierało się na beneficjum -

-spirituali ann exum . Łączył się z ty m w a ru n ek — ty tu ł do o trzy ­

m ania święceń — posiadanie beneficjum , nakaz kum ulacji b en efi­ cjów nie w ystarczających do u trzym an ia duchownego, obow iązek rezydencji, problem y w akansu i ekspektatyw . K andydatów na beneficja kształcić m iał scholastyk. Podkreślono zakaz in gerencji św ieckich do kościelnych sp raw m a ją tk o w y c h 14. Beneficjum stało się powszechnym in sty tu tem zapew niającym niezależność gospo­ darczą parafiom .

Od czasów wczesnego średniow iecza zak ładały klasztory w sw ych dobrach kaplice i kościoły. Zyskiw ały one niebaw em up raw nienia parafialne. B iskupi i książęta świeccy nadaw ali też z czasem k la ­ sztorom p arafie na własność. Zakonnicy rządzili parafiam i ta k ja k w łaściciele świeccy. Dlatego też podczas reform y w X III w. za­ strzeżono biskupow i nie tylko n adanie p ra w dla capellae m o na-

chorum — chrzest, namaszczenie, absolucja, jednanie grzeszników ,

pokuta, m ałżeństw o i ius sepulturae. Biskup m iał wyłączne p ra w o nadaw an ia p a ra fii klasztornej naw et duchow nym zakonnym i p rz y ­ dzielania jej dziesięcin. P ow staw ały z ty ch przyczyn spory m ię­ dzy zakonnikam i a diecezją. R egulow anie tych problem ów z w łaś­ cicielami św ieckim i przez w prow adzanie p raw a p atro n atu spowo­ dowało też ustalenie p ra w biskupich wobec parafii inkorporow a- nych do klasztorów . W. M. P löchl tra fn ie nazywa in ko rp o rację córką kościołów p ry w atny ch a młodszą siostrą p raw a p atro n atu . P olegała ona na uznaniu praw a własności klasztoru do p arafii przez władzę kościelną a nie na n ad an iu tegoż praw a. W X IV w. była kulm inacyjna fala inkorporacji, odepchnięcie w pływ ów świec­ kich i klerykalizacja na poziomie parafii. Szczególnie m iasta dąży­ ły do objęcia w ładztw a nad parafią. Reform acja była za zniesie­ niem inkorporacji a zia utrzym aniem praw a p a tro n a tu 15.

14 V. P f a f f , Die Rechtssätze des 3. Laterankonzils von 1179 zu W irt­ schaftsfragen, ZSavRGk 70(1964)55—64.

15 P. H i n s c h i u s , dz. cyt., t. II s. 283; U. S t u t z , Gratian und Eigenkirchen, dz .cyt., s. 8, 10, 15— 17; Autor ten rozróżnia: oratoria — najniższy stopień m iejsca kultu, służący m odlitw ie ale n ie prowadzący pastoryzacji ludności, capellae — z prawem spełniania niektórych czyn­ ności św. wobec w iernych ale bez ludzielania poza w yjątkam i sakramen­ tów św. i plebes — pełne prawa duszpasterskie, ecclesiae-kościoły, m ia­ ły być odwiedzane w w ielkie św ięta celem przyjm owania sakram entów św.; W. M. P l ö c h , dz. cyt., t II s. 371; B. R u t h , Biberach und

(10)

191 Pojęcie parafii 57 P rzełam anie in s ty tu tu kościołów p ry w atn y ch w X II w. nie tylko um ocniło w ładzę biskupią nad parafiam i ale przyczyniło się do po­ w stania zw yczajnej i w łasnej w ładzy proboszczów. W ytw orzył się jedn olity ty p proboszcza i p a ra fii ta k na w siach jak i w m iastach.

d) P ara fia id Polsce

Pierw sze placów ki m isyjne na tere n ie państw a polskiego po­ w staw ały w grodach, zwłaszcza tych, k tó re były ośrodkam i życia gospodarczego. M niej w y raźn y jest zw iązek kościołów z targ am i. M isjonarzam i byli raczej zakonnicy. P rzynosili oni w zory zag ra­ niczne. Ich placów ki duszpasterskie naw iązyw ały do św ieckich je d ­ n ostek teryto rialn y ch . Z postępującą akcją osadniczą i z n adaw a­ niem ziem i w ojow nikom odstąpił m onarcha praw o budow y ko­ ściołów m ożnowładcom i dostojnikom kościelnym . Działo się to od połow y X I w. B udow ane capellae i ecclesiae otrzym yw ały od b i­ skupów ius baptism i et sepulturae. M iały one c h a ra k te r kościołów pry w atn y ch z całkow itą zależnością od właściciela ziemi. C zynny by ł p rzy każdym jed en k ap łan a od końca X I w. — przy znacz­ niejszych g ru p y kanonickie. Kościoły o rozm iarach 100— 150 m 2 służyły ogółowi ludności. Z w prow adzeniem reform y gregoriańskiej zakazyw ali papieże, ja k św iadczy d ek retał U rb an a III z 1186 r. d la diecezji krako w skiej, wznoszenia kościołów bez zgody b isk u ­ pa. P raw o własności kościołów przekształcały w ładze kościelne na praw o p atro n a tu . R ządy dziesięciną p rzejęli biskupi uposażając kościoły, nie zawsze najbliższe. U suw ano ius spolii. K siążęta udzie­ lali im m unitetów . P ow staw ały beneficja parafialne. P ara fie u sa­ m odzielniały się. W r. 1197 nakazał leg at papieski P io tr z K apui zaw ierać m ałżeństw a antę faciem ecclesiae. Można przyjąć, że pod koniec X II w. było na teren ie P olski 800—1000 kościołów. O trzy­ m yw ały one stopniowo całość upraw n ień parafialnych. Sobór la te ­ rań sk i IV w 1215 r. przez uchw ały o rocznej spowiedzi przed w ła­ snym kapłanem , o b adaniu przedślubnym przez kap łan a p a ra fia l­ nego i i. przepisy dokończył dzieła usam odzielniania p arafii pod względem duszpasterskim . Synody polskie w prow adzały te norm y do p ra k ty k i p arafialnej.

Kolonizacja w X III w. przyczyniła się do w zrostu liczby p a ra ­ fii. U trzym ano zasadę, że kościół b u d u je p atro n a nie ogół w ie r­

Eberbach — Zur Problem atik der Pfarrinkorporation im Spätm ittelalter und Reform ation, ZSavRGk 70(1984)138— 140; U. S t u t z , Luthers S tel­ lung zur Inkorporation und zu m Patronat, ZSavRGk 1(1911) 309—313; w diecezji Worms było pod koniec X V w. 5— 6000 ludności, 516 du­ chownych, parafii 9 w stolicy biskupiej i 246 w terenie, patronat św iec­ k ich w 62 parafiach, instytutów duchownych — 157, inkorporacji — 50, U. S t u t z , Rec.: H. E b e r h a r d t , Die Diözese Worms am Ende des 15. Jahrhunderts, M ünster 1919, ZSavRGk 10(1920)328—330.

(11)

58 Bp W. Wójcik {10] nych. Z anikały przykłady funkcjonow ania dwóch proboszczów przy jed n y m kościele. Niie przy jęły się próby zakładania p arafii perso­ nalnych. Nie było w yboru proboszcza przez parafian. P rz y ją ł się m odel uposażenia p arafii zgodnie z trad y c ją karolińską: ziemia, dziesięciny, kolęda, tura stólae, meszne. Zwalczano praw o ry ce­

rzy do tzw. dziesięciny swobodnej -— składanej dowolnem u koś­ ciołowi. Zwyczajowo u stalił się zakres u p raw nień przysługujących kościołowi p arafialnem u — iura ecclesiae paroecialis. Pow stał stąd przym us p arafialn y. Około r. 1300 było w Polsce szacunkowo 3000 parafii. Większe ośrodki m iejskie ja k K raków , W rocław, Gdańsk, Poznań, Szczecin, Sandom ierz m iały więcej niż jedną parafię. Roz­ wój sieci p arafialn ej został w XIV w. praktycznie zakończony. Pod koniec XV w. było ok. 6000 parafii. Rozwój gospodarki fol­ w arcznej przy ozy nił się do ograniczenia przydziału ziemi i danin. N astąpiło zaham ow anie rozw oju sieci p a r a fia ln e j16.

2. Elementy struktury parafii

W śród czynników tw orzących parafię n a pierw szym m iejscu trzeb a wym ienić w iernych w ym agających obsługi duszpasterskiej. W zrastająca ich ilość spowodowała tw orzenie kościołów ty tu la r­ nych w m iastach i p unktów k u ltu w okręgach wiejskich. Po r. 313 zw iększyła się ilość w iernych. Na skutek działalności m isji chrześcijańskich na w ielu teren ach większość m ieszkańców p rzy ­

jęła chrzest. K olonizacja nie zam ieszkanych terenów oraz ochrzcze­ nie się plem ion germ ańskich a później słowiańskich w ym agały tw orzenia jednostek pastoralnych. N ależy przyjąć zdanie W. M. Plochla, że nie było ogólnego przepisu, któ ry b y u stalał m inim al­ ną liczbę w iernych do utw orzenia parafii. Norm a kan. 5 synodu toledańskiego XVI z 693 r. podająca, aby parafiom nie m ającym 10 mancipia — domów z poddanym i nie przydzielać k ap łan a ale łączyć je z sąsiednim i parafiam i, nie jest jasna, gdy idzie o ilość osób, i nie m iała zastosow ania pow szechnego17. R uchy koloniza- cy jn e powodowały wzrost liczby parafii. Zależne b yły te jedno­ stk i duszpasterskie od właściciela ziemi nadaw anej przybyłym kolonistom . N atom iast w m iastach tw orzyła ludność p arafie od

18 H. F. S c h m i d , Die rechtlichen Grundlagen der Pfarrorganisa- tion auf w estslavischem Boden, ZSavRGk 20(1931) 407—408; W. W ó j ­ c i k , „Prawa parafialne” wedlug polskiego ustawodawstwa synodalnego do 1564 r., Roczniki teol. kanon. 3(1956) z. 2 s. 155—158; E. W i ś n i o w ­ s k i , Rozw ój organizacji parafialnej w Polsce do czasów reformacji,

W: Kościół w Polsce, t. I, Kraków 1966 s. 244—266; B. K u m o r - Z. O b e r t y ń s k i , Hstoria Kościoła w Polsce, t. I cz. I, Poznań-W ar-

szawa 1974 s. 86—87; 121, 410—411.

17 C. 3 C. 10 q. 3; C. J. H e f e l e - H . L e c l e r c q , dz. cyt., t. III s. 548; W. M. P l ö c h l , dz cyt., t. I s. 323.

(12)

X I w. i arogow ała sobie wobec nich praw o własności a później — p atro n a tu . Józefinizm dążył do objęcia w pływ am i relig ijn ym i ogó­ łu m ieszkańców. W tym celu tw orzono w iele now ych parafii. W ier­ na nie stanow ili nigdy tylko przedm iotu duszpasterzow ania i nie by li poddanym i proboszcza. W okresie przedprzem ysłow ym t r a ­ dycyjna p arafia obejm ow ała zazwyczaj lokalne społeczeństwo we w szystkich jego w ym iarach. W yjątek stanow iły p arafie wokół k la ­ sztorów. W spółcześnie p a ra fia i społeczeństwo nie są identyczne. D aw niej integrow ały czynniki zam ieszkania i rodziny. Dziś doszły inne fak tory . N astąpił rozdział m iędzy rzeczywistością społeczną a p arafią 18.

U jm ując problem rzeczowo należy w ym ienić na drug im m iejscu lokal czy budynek spraw ow ania k u ltu i odbyw ania zebrań. Zaczęło się od dom ów pryw atnych. U rządzano w nich z czasem stałe

ora to ria — m iejsca m odlitw y. Po r. 313 budow ano liczne kościoły

i kaplice. W znosili je p anujący, biskupi i m ożni świeccy. K on­ sek racji budynków sakralnych dokonyw ał w łaściw y biskup. Do k onsekracji kościoła na tere n ie biskupim potrzebna b yły zgoda k ap itu ły k ated raln ej. Kościołom przyznaw ano osobowość praw ną. Mogły one otrzym yw ać m ajątek na spraw ow anie k u ltu i w ynagro­ dzenie pracow ników duchow nych i świeckich. W zw iązku z b u ­ dow ą i konserw acją kościoła w ytw orzyła się now a osoba p raw n a —

fa b ric a ecclesiae. Po przekształceniu in sty tu c ji kościołów p ry w a t­ nych n a kościoły p ra w a publicznego i p a tro n a t fundatorów pow sta­ ła odrębna osoba p raw n a — m ajątek będący źródłem dochodów na utrzym an ie duchow nego, zw ana ben eficju m , parafialne. Kościół, jakkolw iek konieczny, nie należy jed n ak do istoty parafii. Co p ra ­ w da b y ła ona zawsze społecznością ołtarza. Spotykało się jedn ak św iątynie dla dwóch parafii. Możliwe jest prow adzenie p arafii w kościele należącym do innej społeczności, np. k la s z to ru 19.

Ja k o trzeci z kolei elem ent s tru k tu ry p arafii w ystępuje kapłan. D iakon spraw ow ał czynności duszpasterskie przejściowo, d la p a ra ­ fii będących w stadium zaczątkow ym . K apłan konieczny był w ie r­ nym do spraw ow ania E ucharystii. C zynny był n ajp ierw jako po­ mocnik, następnie jako w ysłannik i delegat biskupa. Z czasem przejął on od biskupa bezpośrednią odpowiedzialność duszpaster­ ską i spraw ow ał całość cura a n im a ru m w lokalnej społeczności w iernych. Jak o k ap łan m ieszkający z ludem nazyw ał się p lebanus.

Poza tym były nazwy: in v e s titu s , sacerdos proprius, p re sb ite r c u - r a m habens, cu ra tu s a w w. XVI p arochus 20. Zwyczajowo ustalił

18 J. B o m b i e r o -K r e m a n a c, Die Entwicklung der staatlichen Kongrua-Gesetzgebung in Österreich, ZSavRGk 12(1922)114.

19 H. D e w a 1 d, Pfarrei, W : Handbuch der Pastoraltheologie, t. V, Freiburg-B asel-W ien 1972 s. 408.

20 U. S t u t z , Parochus, ZSavRGk 1(1911)313—318; pierwszy m iał użyć tego określenia synod w K olonii w 1536 r., upowszechnił je dekret

(13)

60 Bp W. Wójcik

się zespół czynności spraw ow anych przez proboszcza i jem u za­ strzeżonych. P rzyjęło się, że biskup nie może ograniczać ty ch up raw nień. Proboszcz jako p iastu n u rzędu duszpasterskiego po­ siadł władzę zw yczajną i własną. Pochodzi ona z praw a kościelne­ go a nie Bożego. Choć b yły przejaw y udzielania proboszczom w ła­ dzy karan ia, nie m ożna jednak uznać, że przysługiw ała im iurisdic-

tio externa 21. Proboszcz m iał stanow isko kierow nicze. Jakk olw iek

lokalnie w północnej Italii duszpasterstw o spraw ow ały kolegia d u ­ chow nych, ustaliła się powszechna zasada, że w p arafii jest jed en k ap łan odpow iedzialny za duszpasterstw o. Jak o anom alia zanikło też zastrzeganie w Irla n d ii jurysd y k cji opatom klasztorów a pozo­ staw ianie kapłanom tylko pełnienie czynności świętych. Tak sam o osadzanie w m iastach proboszczów uw ażanych za officiales civi-

tatis przez ogół m ieszkańców nie utrzym ało się w czasach nowo­

żytnych. W okresie józefinizm u biskupi dom agali się swobodnej nom inacji proboszczów, przynajm niej w p arafiach p atro n atu m o­ narszego oraz zniesienia konkursu, gdyż przeciąga to obsadę sta ­ now isk i pow oduje szkody w duszpasterskie 22. Należy uznać, że kap łan jako spiritus m ovens życia religijnego i m oralnego w p a­ rafii uw ażany by ł za isto tny elem ent w stru k tu rze tego in sty tu ­ tu.

Z urzęd em proboszczowskim łączyło się źródło utrzym ania. Z a­ częło się od części ofiar przyznanych przez biskupa. P rzy szły

precaria rzym skie, dzierżaw a ziemi i uposażenie ze strony fu n d a ­

tora. Od czasów karolińskich stały się źródłem dochodów dziesię­ ciny. B yły też różne daniny, ja k prym icje, w pływ y sądowe i i. D u­ chow ni bez uposażenia nie mogli być proboszczami. Rozszerzył się karoliński m odel uposażenia parafii. Z urzędu duszpasterskiego w ytw orzyło się w X II w. beneficjum parafialne w raz z różnym i prebendam i. O fiary w iernych nie m ogły przypadać świeckim . N ie wolno było otrzym yw ać święceń a więc i stanow iska kościelnego za ofiarę pieniężną na fabryk ę kościoła, na biednych czy n a inn y cel, jak upom inał G racjan cytując list A leksandra II z 1068 r . 28 Kościół daw ał proboszczowi w łasne beneficjum . W X III w. do­ szły opłaty z iura stolae. C harakterystyczne, że Corpus Iuris Cano-

n ici nie m a w sw ych zbiorach ty tu łu o p arafii i b e n e fic ju m 24. Józefinizm m nożył p arafie n ajp ierw na koszt biskupów i p ra ła ­ tów. Gdzie w pływ y kościelne nie w ystarczały, sub syd iarn ie dzia­ trydencki T am etsi; n ie wiadomo, skąd zaczerpnął tę nazwę redaktor dekretu; por. W. M. P l ö c h l , dz. cyt., t. II s. 150.

21 P. H i n s c h i u s, dz. cyt., t II s. 295.

22 P. M a a s , D er Josephinism us, t IV, W ien-M iinchen 1957 s. 186, 19“ C. 9 C. 1 q. 3.

24 G. Le B r a s - C . L e f e b v t e-J. Rambaud, H istoire du Droit et des

(14)

113] Pojęcie parafii 61 łało państw o. S tąd kongruia dla biednych parafii. P rzy jęło się, że d o utw orzenia p arafii w ystarczą stałe dobrow olne ofiary w ie r­

nych. Z przeglądu źródeł uposażenia, zm ieniających się w ciągu w ieków nasuw a się w niosek, że potrzebne jest jakieś uposażenie duszpasterza. Nie m ożna jed n ak tw ierdzić, że beneficjum kościelne w ujęciu p ra w a klasycznego należy do isto ty parafii.

Jakkolw iek tw orzące się na przełom ie starożytności i średnio­ w iecza terenow e placów ki duszpasterskie nie m iały ustalonych g ra ­ n ic i nie stanow iły sieci obejm ującej szczelnie te re n diecezji, to

jed n ak czynnik te ry to ria ln y górow ał w średniow ieczu nad czynni­ kiem personalnym . P ełna obsługa duszpasterska w ym agała m n iej­ szych i określonych jednostek terenow ych. P ow staw ały okręgi chrzcielne, okręgi sądów synodalnych, okręgi dziesięcinne itd. W epoce kościołów pry w atn y ch a naw et i w czasie p atro n a tu bud o­ w ali w łaściciele ziemscy św iątynie dla te re n u swych posiadłości ziem skich i d la w łasnych poddanych. Decydowało w ładztw o ziem ­ skie. D uszpasterz m iał obsługiwać w zasadzie ludność m ieszka­ jącą na te re n ie należącym do p atrona. Zakładano, że tery to riu m je s t chrześcijańskie. P ara fia m iała ch a ra k te r w yznaniowo eksklu­ zyw ny. S tąd także Żydzi m ieszkający n a obszarze p arafii w inni byli składać św iadczenia na rzecz m iejscowego proboszcza. A rgu ­ m entow ano, że oni zajm ują m iejsce, z którego chrześcijanie skła­ d aliby o fiary duszpasterzow i. Podobnie było w okresie refo rm a­ c ji 2S. W m iastach obsługiw ano początkowo w szystkich niezależnie od m iejsca ich zam ieszkania. Od XI w. pow staw ały i tam p arafie tery to ria ln e . Sobór try d en c k i nakazał biskupom , aby w m iastach i m iejscowościach, gdzie kościoły p arafialn e nie m ają pew nych g ra ­ nic, a ich re k to rzy nie posiadają w łasnego ludu ale udzielają sa­ k ra m e n tó w bez różnicy w szystkich o nie proszącym tylko, po­ tw orzyli p arafie przydzielając każdem u własnego proboszcza. W m iastach i w miejscowościach, gdzie nie m a p arafii, należy je utw orzyć bezzw łocznie26. Dzielono też p arafie p rzy w ielkich od­ ległościach od kościoła. Zasadę tery to rializm u parafia podtrzym y­ w ało praw o kanoniczne przez wieki. W okresie uprzem ysłow ienia n astąp ił kryzys trad y c y jn ej parafii. P ojaw iły się nowe czynniki in teg ru jąc e społeczność w iernych. W spółczesne ru c h y m igracyjne, przem ieszanie narodow ości i obrządków , pow staw anie łączności m iędzy ludźm i w oparciu o więzy zawodowe, społeczne, k u ltu ra l­ n e itp. spraw iły, że czynnik personalny zyskał na znaczeniu. Nie m ożna dziś mówić, że terytorialność należy do istotnych przym io­ tów parafii.

85 Por. C. M i r b t , Rec.: A. N o t t a r p , Die M ennoniten in den Ma-

rien bu rger W erdern , ZSavRGk 20(1931)696.

(15)

62 Bp W. Wójcik [14] S tracił na znaczeniu rów nież b a n n u s p a ro e c ia lis — przym us p a­ rafialny. Obowiązki w iernych wobec duszpasterza op arte zosta­ ły w coraz w iększym stopniu na w ew nętrznym przekonaniu i do­ browolności.

3. P a ra fia w p raw ie kodeksu z 1917 r.

Autonzy okresu poprzedzającego w ydanie kodeksu z 1917 r. pod­ kreślali rolę proboszcza w parafii. Podnosił ją już w połowie X V III w. B enedykt X I V 27 zaznaczają, że proboszcz m a władzę zw yczaj­ ną, że biskup nie może jej ograniczyć, że tam , gdzie idzie o zba­ w ienie duszy, w inien naw et narazić swe życie, gdyż on jest ca u sa p a r tic u la r is in cu ra a n im a ru m . F. X. W ernz 28 w ysuw ał na p ierw ­ sze m iejsce tery toriu m , na który m przebyw ają w iern i poddani p ro ­ boszczowi duszpasterzującem u. Dodawał, że w iern i parafii stano­ wią zespół a nie korporację. Szło o oddalenie od pojęcia p arafii myśli o dem okratyźm ie i o udziale w iernych w zarządzie. Opis p arafii w podręczniku J. B. SagmUllera 29 akcentuje urząd p rob o­ szcza, k tó ry posiada w dziedzinie cu ra a n im a ru m niezaprzeczalne

iu s p r o p r iu m wobec tery to riu m i w iernych. Jurysdy kcja probosz­ czowska m a jed n ak tylko c h a ra k te r w ew nętrzny. N atom iast iu r is - d ic tio p r o jo r o e x te r n o w ścisłym tego słowa znaczeniu nie p rz y ­ sługuje obecnie proboszczowi. Posiada ją wyłącznie O rdynariusz m iejscowy czy personalny. W ierni podlegający proboszczowi nie stanow ią korporacji, której członkowie bezpośrednio czy po śred ­ nio, tj. przez przedstaw icieli mogliby coś decydować o sw ych sp ra ­ wach. Podm iotem osobowości praw nej p arafii niie są w edług tego auto ra parafian ie ale sam m ajątek p arafii względnie cel pobożny tegoż m ienia. P raw n y m rep rezen tan tem parafii jest jej proboszcz.

Stanow isko kodeksu z 1917 r. w spraw ie p arafii nie było jedno­ znaczne. Ju ż sam a nazw a p a ro e c ia oznaczała: tere n p arafii, w ier­ nych parafii, kościół p arafialny, m ajątek tegoż kościoŁa-fabrica

e c c le sia e , urząd p arafialn y i beneficjum proboszczowskie. W o p ar­ ciu o kan. 216 §1 nakazujący podział tery to riu m diecezji na wyod­ rębnione części z oznaczonym kościołem, ludem i z ustanow ionym rekto rem dla koniecznego duszpasterstw a określa.ią autorzy p a ra ­ fię zestaw iając wyliczone elem enty. T rudniejsza jest odpowiedź na pytanie, czy w edług kodeksu z 1917 r. parafia jako instytucja jest

27 Natom iast biskup jest causa universaMs. Gdyby n ie było nikogo do obsługi w iernych, obowiązany jest on w łączyć się naw et z naraże­ niem żyoia, De Synodo dioecesana, t. I, M oguntiae 1842 s. 333; t. IV s. 12J0.

28 Ius D ecretalium , t. II cz. II, wyd. II, Ramae 1906 s. 667. » Dz. cyt., t I s. 480—486.

(16)

{15] Pojęcie parafii 63 odrębną osobą pratwną obok beneficjum proboszczowskiego i m a­ ją tk u kościoła, tj. fabrica ecclesiae. K. M ö rsd o rf30 w ykazał prze­ konyw ująco, że nie m ożna o tej osobowości wnioskować z kan . 1356 § 1, gdzie wyliczono osoby praw n e zobow iązane do płacenia

sem inaristicum . T ekst w skazuje tylko n a om nia bénéficia paroe- ciae au t quasi-paroeciae. Błędne jest także zrów nanie w yrazów paroecia a u t quasi-paroecia z coetus fideliu m . Podobnie też kan.

1209, gdzie jest m owa o cmentarzach, p arafialny ch i o cm entarzu innych osób praw nych, najw yżej im plikuje osobowość p ra w n ą p a­ rafii i chce, ab y ona istniała. Inne tek sty kodeksu nie d ają rów ­ nież dow odu na osobowość p raw n ą parafii. K. M örsdorf przytacza jed n ak 9 autorów przyznających p arafii osobowość praw n ą i 2 — odm aw iających jej tej cechy. W całości biorąc osobowość praw n a p arafii czyli jej zdolność do działań praw n y ch i m ajątkow ych b y ­ ła w św ietle kodeksu sporna.

A utorzy udzielali różnych odpowiedzi na pytanie, co stanow i istotę osobowości p raw n ej parafii, innym i słowy, w czym istnieją parafie: czy w urzędzie proboszczowskim, czy w tery to riu m a czy też w społeczności w iernych wziętej jako całość. P odkreślano, że ogół w iernych — com m unitas, choć zdolny jest do w y tw arzan ia p ra w a zwyczajowego, nie może stanow ić jako całość osobowości praw nej, gdyż kodeks m ów i w yraźnie o populus paroeciae. K on­ sekw entnie p arafia nie może być korporacją czyli persona colle-

gialis ale jedynie osobą praw n ą niekolegiialną, instytu cją, zakła­

dem i t p . 31 W p arafii nie jest podm iotem osobowości praw n ej te ­ ryto riu m . Kodeks z 1917 r. przyjm ow ał jako regułę p arafie te ry ­ to rialn e a jako w y ją tk i dopuszczał w kan. 216 § 4 p arafie personal­ ne, tw orzone za in dultem apostolskim. — Podm iotem osobowości p raw n ej p a ra fii nie może być kościół, gdyż istn ia ły od d aw na p a­ ra fie z kościołem w spólnym dla sąsiednich p arafii czy też dla in ­ nych osób praw nych, np. klasztorów . Do istnienia p arafii w y sta r­ czy usus ecclesiae. — B eneficjum proboszczowskie, jest co praw d a osobą p raw n ą niekolegialną ale, jak przyjm ow ał H. J o n e 32, je st rzeczą praw dopodobną, że mogą istnieć p arafie nie będące b ene­ ficjam i. Dlatego A. P e tr a n i33 dostrzegał istotę p arafii jako osoby praw n ej zdolnej do dziiałań praw nych i m ajątkow ych w b en e­

10 Die Rechtssprache dec C.I.C., Paderborn 1937 i 1967 s. 161— 163; par. R. N a z, dz. cyt., kol. 1917.

31 Kościół został założony n ie przez uchwałę grupy osób ale w olą jednego Założyciela. Tak On w yznaczył cel Kościoła, że nie może być zm ieniony w olą członków, N. T i m p e, Das kanonische Kirchenbild von C.I.C. bis zu m Beginn des Vaticanum secundum , Leipzig 1978 s. 154— 156.

32 G esetzbuch der lateinischen Kirche, w yd. II, t. I, Paderborn 1950 s. 247—249.

33 Parafia w edług obeonego prawa kościelnego, Polonia sacra 7(1955)

(17)

64 Bp W. Wójcik {16]

ficjum łącznie z urzędem proboszczowskim. B. Michiels, K. M or- sdorf-A . W eyand i i n n i 34 u p atry w ali istotę osobowości p raw n ej p arafii już tylko w urzędzie proboszczowskim. N atom iast P. P as- chinii i G. D a m izia35 proponow ali, ab y kościół parafialny, fabrica

ecclesiae i beneficjum proboszczowskie stanow iły jedną osobę p ra ­

w ną ndekolegialną. Dodawano, że fabrica ecclesiae jest organem p a ra fii a nie bytem sam odzielnym . L. B e n d e r36 w yraził to jaśniej tw ierdząc, że osobowość p raw n a tk w i w całym bycie p arafii a nie w jej części. Zaznaczył przy tym , że teza o urzędzie proboszczow­ skim jako podmiocie osobowości praw nej p arafii nie znajduje w y ­ starczającego uzasadnienia. Dodał jed n ak podkreślając rolę spo­ łeczności w iernych, że gdyby cała ludność odpadła do herezji, w y ­ gasłaby zdolność praw n a parafii. O statnio tłum aczył K. M orsdorf 37, że w średniow ieczu, gdy świeccy rządzili m ajątkiem kościelnym , rozróżniano 2 osoby praw ne: beneficjum i parafia. Dziś kw estio­ n u je się tę dwoistość osób i w ysuw a się p ostulat de lege ferenda, a b y przyw rócić pierw otną jedność osoby praw n ej w parafii.

Do rozw ażań nad istotą p arafii w edług kodeksu z 1917 r. d o ­ szły spostrzeżenia pastorologów o kryzysie trady cy jn ej p arafii w dzisiejszym społeczeństwie uprzem ysłow ionym . Zm ienił się socjalny układ pun któw odniesienia sui generis. Szerzy się m iejski sty l ży­ cia. W ierni uzyskują coraz nowe pow iązania społeczne. P ostępuje proces segmentyzacjd. Tw orzą się różne zespoły. P ow staje rozdział m iędzy rzeczywistością społeczną a p arafialn ą. Musi nastąpić z ty ch względów nowa identyfikacja parafii. S taje się ona zakreślo­ nym przestrzennie zazwyczaj, najniższym sam odzielnym okręgiem duszpasterskim i adm inistracyjnym . Społeczność świeckich w p a ­ rafii, choć nie jest podm iotem p raw a i nie m a jako całość osobo­ wości praw nej, chce coraz więcej w spółpracow ać z duszpasterzem . Jakkolw iek proboszcz m a nadal stanow isko kierow nicze, m usi być ono jed n ak nastaw ione coraz w ięcej na służebność wobec wspól­ noty w iernych. C om m unitas staje się w większym stopniu pod­ m iotem a nie tylko przedm iotem działań i dom aga się kooperacji z proboszczem 38.

34 L. B e n d e r , De parochis et vicariis paroecialibus, Romae 1959 s. 16; K. M ö r s d o r f - A . W e y a n d , Pfarrei, W: Staatslexikon, wyd. VI, t. VI, Freiburg i. Br. 1961 kol. 235, domaga się, by ustaw ow o określić, że istotę parafii stanow i urząd proboszcza.

35 P a r r o c h i a , W: Enciclopedia cattolica, t. IX, Cittä del Vatioano 1952 kol. 856.

36 Dz. cyt., s. 16—17.

87 K irchenrecht, wyd. X I, t. I, M iinchen-Paderborn-W ien 1964 s, 461.— 463.

38 F. H o u t a r d - E . N i e r m a n n , Pfarrei, Pfarrer, W: Sacraimentum mundii, T h eo! L exikon für Praxis, t. III, Freiburg-B asel-W ien 1969 kol. 1142; N. G r e i n a c h e r , Soziologie der Pfarrei, W: Handbuch der Pastorał theologie, t. III, FreiburgB aselW ien 1968 s. 113—116; H. F i

(18)

-117

]

Pojęcie parafii 65

W okresie przygotow yw ania Soboru W atykańskiego II poruszył problem p a ra fii schem at d e k re tu De episcopis et de dioecesium

regim ine. W rozdziale V De paroeciarum erectione deąue earundem congruenti circum scriptione nazw ał o n p arafię vive n s v e lu ti m em - bru m diecezji. Postulow ał, aby zakładać p arafie personalne bez

zezwoleń Stolicy Ap., w ykorzystyw ać dla now ych p arafii rów ­ nież i kościoły klasztorów n aw et w yjętych i łączyć p arafie zb yt m ałe a dzielić i dysm em brow ać zbyt w ie lk ie 39. P o stu laty te w y ­ suw ały na pierw szy plan czynnik personalny w p arafii. W zależ­ ności od napły w u czy odpływ u w iernych należy dokonyw ać no­ w ej cy rkum sk rypcji granic. Nie jest w ym agana specjalna przyczy­ n a kanoniczna. Znosi się form alności w ysuw ane w kanonach ko­ deksu z 1917 r. o beneficjach parafialnych.

W tym k ie ru n k u poszły też uchw ały soborowe. K onstytucja De

sacra L iturgia w art. 10, 30 i 42 zaakcentow ała rolę podstaw ow ą

E u ch ary stii w życiu w iernych. M ają oni b rać czynny udział w O fierze Mszy św. W ty m celu biskup w in ien koniecznie tw orzyć g ru p y w iernych, w śród k tó rych na pierw szym m iejscu staw ia się p a ra fię z duszpasterzem zastępującym biskupa. P ara fie rep rezen ­

tu ją Kościół w idzialny, rozproszony po całym świeoie. Sens w spól­ no ty parafialn ej w inien uw idaczniać się przede w szystkim we w spólnym celebrow aniu niedzielnej Mszy św. Je st to zw yczajna form a urzeczyw istniania się K o ścio ła40. W ty m sam ym k ieru n k u poszedł d ek ret soborowy De episcoporum m unere pastorali in Ec-

clesia. K apłani diecezji tw orzą z biskupem jedno prezbiterium . W

szczególny sposób w spółpracow nikam i biskupa są proboszczowie. Im jako pasterzom w łasnym pow ierza się cura anim arum w o k re ­ ślonej części diecezji pod zw ierzchnictw em biskupa. W diziele uśw ięcania w iern ych w inni proboszczowie staw iać O fiarę eucha­ rystyczną jako cen tru m i szczyt całego życia społeczności chrześ­ cijańskiej. Je st to najw ażniejszy p u n k t katalog u obowiązków p ro ­ boszczowskich. Przez E ucharystię staje się proboszcz przew odni­ czącym m iejscowej społeczności kościelnei, gdyż w ten sposób r e ­ alizu je on całość posłannictw a zbaw ienia 4l.

W w ypow iedziach soborowych akcentow ali ojcowie nowe k ie ru n ­ k i rozw oju pojęcia parafii. Postulow ano, ab y znieść beneficja p a ­

4. O p is p a r a f ii w n o w y m k o d e k s ie

s c h e r , Pfarrei, W : Handbuch der Pastoraltheologie, t. V, Freiburg-B a- sel-W ien 1972 s. 409.

39 Schem a Decreti de episcopis et de dioecesium regimine, Polyglottis Vatieanis 1963 s. 24—25.

40 L exiko n fü r Theologie und KircheDas zw eite Vatikanische K on­ zil, cz. I, Freiburg-B asel-W ien 1966 s. 24, 36, 46.

41 Art. 28 i 30, L exiko n fü r Theologie und Kirche — Das zw eite V a ti­ kanische Konzil, cz. II, Freiburg-B asel-W ien 1967 s. 206, 208—210.

(19)

66 Bp W. Wójcik [18] rafialn e lub ta k je zreform ować, aby na pierw szym m iejscu był urząd a dochody stały się czymś drugorzędnym . Urząd proboszcza je st służbą dla Kościoła. W inien być zakorzeniony w społeczno­ ści w iernych. Należy znieść kon kurs na stanowisko proboszcza a uw zględniać przede w szystkim gorliwość kapłańską o zba­ w ienie dusz. W prowadzić trzeba k lim a t dem okratyczny w K o­ ściele i to już na poziomie p arafialnym 42. W dyskusji w ysuw ano też szereg problem ów. P rzede wszystkim , czy społeczności p a ra fia l­ nej nie przekształcić na szereg m niejszych grup, swobodnie o rg a­ nizowanych. W spólny synod diecezji niem ieckich opowiedział się za trad y c y jn ą ogólną wspólnotą parafialn ą z zachowaniem „dy n a­ m icznych kom órek” zgodnie z w ym aganiam i pracy duszpasterskiej. Na nabożeństw ie reprezentow ana jest jed n ak cała parafia 43. S tała w spólnota w iernych z kapłanem jako w łasnym pasterzem u stan o ­ w ionym przez biskupa — to próba definicji p a ra fii w edług now e­ go k o d e k s u 44. Zarysow ała się w dyskusji tendencja p ro laikalna, aby położyć nacisk na zasadę reprezentatyw ności ogółu w iernych. W yrazem tego w inna być ra d a parafialn a, będąca w ykładnikiem suw erenności ludu. Odpowiedziano, że świeccy rep rezentują tylko azęść lu d u Bożego a nie całość, obejm ującą także duchow ieństw o, że nie m oże być d w u „głów” w społeczności parafialnej. Proboszcz jest odpow iedzialny za w szystkie agendy powierzonej m u placów ­ ki. Dlatego w obsadzaniu stanow iska proboszczowskiego należy pierw postaw ić nom inację biskupią a w ybory przez ogół w iernych trak to w ać jako coś w tórnego, będącego reliktem daw nych k on ­ cesji ze strony w ładzy kościelnej. R eprezentantem ogółu w iern ych jest ra d a parafialn a czy raczej duszpasterska. Ma ona udział w odpowiedzialności za budow ę społeczności w realizow aniu m isji zbawczej Kościoła. Je j przew odniczącym jest z urzędu proboszcz. P rzeciw uchw ale ra d y przysługuje m u jed n ak praw o w eta. Rzecz rozstrzyga w tedy niezależny kościelny sąd adm inistracyjny 4S. Mu­ si on b ra ć pod uw agę ch a rak ter nadprzyrodzony p arafii. Nie mo­ żna przenosić m echanicznie świeckich urządzeń dem okratycznych n a te re n Kościoła.

W w ytkniętych k ierun kach przez dyskusję soborową i przez li­ te ra tu rę i synody odpraw iane po Soborze szły d ysku sje nad pro­ jektam i norm nowego kodeksu. Gdy idzie o elem enty pojęcia p a­ 42 J. C. H a m p e, Die A utorität der Freiheit, t II, M ünchen 1967 s. 146—152, 159, 162, 4T76.

43 M. P l a t e , Das deutsche Konzil, Freiburg-Basel-W ien 1975 s. 159. 44 Por. A. B r e s s a n i , La chiesa particolare e le sue strutture, W : II diiritto nel rwistero della Chiesa, t. II, Roma 1931 s. 374.

45 H. S c h m i t z , Tendenzen nachkonziliarer Gesetzgebung, Trier 1979 s. 20—21; G. M a y , Demokratisierung der Kirche, W iem-M ünchen 1971 s. 29, 59, 62, 98, 108; Gemeinsame Synode der Bistüm er in der Btm des-

(20)

[

19

]

Pojęcie parafii 67

rafii, obow iązujące D irectorium generale, w ydane w 1971 r. za­ znacza, że p arafia to com m unitas in certo territorio constituta z proboszczem obsługującym rodziny d g rupy w iernych. P rim u m et

necessarium est vitae com m unitas. Tworzą ją duchow ni i świeccy.

Ci ostatni m ają udział w odpowiedzialności za p arafię przez pracę w radzie p a r a fia ln e j46. Na cechę terytoriaE zm u, na więź h ie ra r­ chiczną i na urząd n akładający odpowiedzialność za p arafię poło­ żyli nacisk konsultorzy zespołu De s. Hierarchia. Społeczność w ier­ nych jest w diecezji. Proboszcz pełni il m inisterio della syntesi. Nie może być jac totu m . Pom agają m u stru k tu ry parafii: ra d a p arafial­ na, zebranie parafialne, kom isje parafialn e i i n n e 47. W d ysk usji nad nadesłanym i głosam i k ry ty k i zwrócono uw agę, że lepszy jest

te rm in com m unitas C hristi fid e liu m niż populi portio, gdyż to

ostatnie sform ułow anie m a więcej c h a ra k te r statyczny niż d y n a­ miczny. P ara fia to nie jest tery to riu m ani zw ykła społeczność ale część Kościoła pow ierzona proboszczowi jako w łasnem u pasterzo­ wi. Do niego należy cura pastoralis a nie w szelka troska. Lepsza jest nazw a „rada p asto ra ln a” niż „p a rafia ln a”, gdyż zadaniem jej jest pomoc w duszpasterstw ie a nie w adm inistracji. O dpow iedzial­ ność za p arafię b ierze proboszcz a nie ra d a p astoralna 48. W lite ­ ra tu rz e pochw alono schem at za dopuszczenie osób nieduchow nych do kierow ania parafią, jeśli b ra k jest duchow nych. Jednocześnie za­ rzucano, że tek st m a na uw adze praktycznie tylko proboszczów a innym i członkam i p a ra fii praw ie nie in tere su je się. N ie m ów i o ra d ach p arafialn y ch czy in n y ch podobnych grem iach d o rad ­ czych w spierających działalność proboszcza w w ykonyw aniu po­ słannictw a Kościoła 49. Odpowiedzieć trzeba, że spraw y te, choć b y ­ ły dyskutow ane, zostały ostatecznie pozostaw ione p ra w u p a rty k u ­ larnem u. Zwrócono też uw agę, że definicja schem atu nie m ówi o celu parafii. Podkreślono, że p arafia niie m a c h a rak teru okręgu adm inistracyjnego, ale że jest społecznością osobową, głęboko zakorzenioną i że stanow i część ludu Bożego, że m niej jest ona b iernym obiektem dla jedynie właściwego urzędowego duszpaster­ stw a ale m a też odpowiedzialność za budow anie w spólnoty C h ry ­ stusow ej. W spólnota kierow ana przez kapłana m a c h a rak ter p ra w ­ ny. Zaznaczano jed nak , że społeczność parafialn a nie m a osobowo­ ści praw n ej, że schem at uznaje w całej p arafii jedną osobę p ra w ­ ną a zarazem trad y c y jn ą wielość tychże osób i t d . 50.

48 D irectorium generale de cura anim arum ad u sum dioecesium an ti-

stitu m , Polyglottis Vaticanis 1971 s. 143—144, 146.

47 Comm unicationes 8(1976)23—31. 48 Communicationes 13(1981)146—149.

4* T. G r e e n , Die V erw endung d er T ex te des zw e ite n V atikanum s in

Schem a De populo Dei, Concilium 17(1981) z. 8/9 s. 572.

60 H. S c h m i t z , P farrei und G em einde, dz. c y t , s. 61; J. D ö p f n e r ,

(21)

68 Bp W. Wójcik [20] Na uw agę zasługuje umieszczenie norm dotyczących p a ra fii w now ym kodeksie. Z aw arte są one w księdze II — Lud Boży, w części II •— H ierarchiczny ustró j Kościoła, w sekcji II — Kościoły p a rty k u la rn e oraz ich zespoły, w ty tu le III — W ew nętrzna o rg a­ nizacja Kościołów p arty k u la rn y ch , w rozdziale VI — P ara fie, proboszczowie, w ikariusze p arafialni. Zaczyna się od legalnej d e ­ fin icji a raczej, jak zaznaczają autorzy, od jednoznacznego opisu pojęcia w kan. 515 §1: p arafia jest określoną wspólnotą w ierny ch C hrystusow ych, utw orzoną na stałe w Kościele p arty k u larn y m , nad k tó rą pieczę pasterską pod w ładzą biskupa diecezjalnego po­ w ierza s ij proboszczowi jako jej w łasnem u pasterzowi. R ed akto ­ rz y zgodnie z dok try n ą soborową w ysunęli na pierwsze m iejsce w spólnotę w iernych a więc w ierzących w C hrystusa jako Syna Bożego. Istotne są elem enty personalne a nie tery to riu m 51. W ier­ ni są dobierani do p a ra fii ze względu na jedyne k ryteriu m : p rzy ­ należność do Kościoła p artyk ularnego. Kościół ten jest podzielony ze w zględu na konieczność udziału w E ucharystii na g ru p y w ier­ nych stanow iące podstaw ow e jednostki organizacyjne — parafie. S tąd potrzeba św iątyni jako m iejsca spraw ow ania E ucharystii. W ierni p arafii stanow ią w Kościele p arty k u la rn y m pars — część a m e grup ę autonom iczną — c o e tu s 52. P raca nad uśw ięceniem i zbaw ieniem dusz w ym aga, a b y p arafie tw orzyć na stałe a nie na o kres przejściow y tylko. G ranice m uszą być jasno oznaczone czy to personalnie czy to, ja k byw a z reguły, tery to rialnie. Te w y ­ m ogi podkreślają znaczenie organizacji parafialnej. — D rugi ele­ m ent opisu p arafii stanow i piecza pasterska, powierzona probosz­ czowi jako w łasnem u pasterzow i, pozostającem u pod w ładzą b isk u ­ pa diecezjalnego. W tym elem encie w yrażono n ajpierw ra cję ist­ n ien ia i cel parafii. Piecza pasterska — cura anim arum oznacza całość spraw zm ierzających do uśw ięcenia i zbaw ienia w iernych. Proboszcz jako pasterz w łasny obciążony jest tym i obowiązkam i. S tanow i on d ru g i isto tn y elem ent personalny parafii. J e s t jej gło­ w ą duchow ną. Wiąże on lud w ierny w jedną całość i sam jest zw iązany z ty m ludem . On przewodniczy wszelkiej p ra cy p a ra fia l­ nej. M ianowany jest na stałe. Na nim ciąży odpow iedzialność za całość spraw parafii. — Trzecim elem entem personalnym parafii je st biskup diecezjalny. Przez niego pow ierzane jest proboszczowi

in d e r B u ndesrepublik D eutschland 1971—1975, Würzburg 1975 s. 10; K on zil u nd D iaspora, Leipzig 1976 s. 24 uw. 16, s. 25 uw. 18, J. L i s t l -

-H. M ü l l e r-H. S c h m i t z , G rundriss des nachkonzüiaren K irchen­

rechts, Regens bürg 1980 s. 305—306.

51 A. E. H i e r o l d , Inhaltliche P ersp ek tiven des V erfassungsrechtes

d es re vid ierte n kirchlichen G esetzbuches, A rchiv für kathol. Kirchen­

recht 152(1983)365.

“ H. S c h w e n d e n w e i n , Das neue K irchenrecht, wyd. II, Graz 1984 s. 359.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Zasadniczym celem niniejszej pracy było opracowanie metody, która umożliwi systematyczne dokonywanie kompleksowej analizy i oceny poziomu gotowości technicznej

Celem artykułu była konstrukcja tablic trwania w bezrobociu rejestrowanym do po- równania sytuacji osób poszukujących pracy w podgrupach według płci i wieku.. Jest to

Po rozpoznaniu sytuacji wychowania w polskiej szkole postawmy pytanie: czy szkoła polska jest zainteresowana rozwojem religijnym ucznia.. Aby na nie odpowiedzieć, poddajmy

Jednodniówka wydana z  okazji odsłonięcia pamiątkowej tablicy na budynku dawnej Szkoły i  spotkania wychowanków w  dniu 18 lutego 1995 roku, opracowała Barbara

Po wielu dyskusjach, który utwór jest starszy i który od którego zależny, przyjęła się wśród uczonych opinia, że chrześcijański gnostyk wykorzystał Eugnostosa lub jakiś

Jeżeli spełnione są warunki ( 1.1 ) i ( 1.2 ), to powyższy rozkład nazywamy minimalnym rozkładem prymarnym.... 1.5.2 Ideały maksymalne

Dit impliceert dat zij ook voor de kosten van infrastructuur verantwoordelijk zijn in tegenstel- ling tot het wegvervoer, waar vervoerders slechts een gedeeltelijke