Paweł Lisiewicz
Liberałowie wobec Konstytucji
Europejskiej i modelu integracji
Rocznik Integracji Europejskiej nr 2, 95-111PAWEŁ LISIEWICZ
Warszawa
Liberałowie wobec Konstytucji Europejskiej
i modelu integracji
Publiczna debata wokół KonstytucjiEuropejskiej, stanowiąca apogeum dyskusji na
tematdalszej integracji kontynentuzdajetoczyćsię między „euroentuzjastami” popiera-jącyminowy traktat i sprzeciwiającymi sięmu „eurosceptykami”. W tej debacie liberalna
frakcja w Parlamencie Europejskim znajduje sięw pierwszym szeregu „euroentuzja-stów”,wspólnie z dwoma największymi frakcjami - socjalistami i chrześcijańskimi demo kratami. Po drugiej stronie znajdują się głównie radykalnieprawicowi „eurosceptycy”,
czasem w egzotycznym sojuszu ze skrajną lewicą. Tenartykuł prezentuje inną, mniej
znaną dyskusję toczącą sięwramachruchuliberalnego. Konstruktywna krytyka pro
jektu Konwentu Europejskiego„Konstytucjidla Europy” wypływa także zliberalnych
środowisk opiniotwórczych, w tym grupy naukowców i think tanków skupionych
w European Constitutional Group oraz tygodnika „The Economist”.
1. Liberalizm i teoria integracji
Aby określić podejście(lub możliwe podejścia) liberałówdo tego zagadnienia, na leży rozważyć różne teoretyczne aspekty relacji między liberalizmem a integracją eu ropejską. Po pierwsze, ponieważ liberalizmjest systemem idei, a integracją-procesem politycznym, należy uwzględnić relacjemiędzy wartościami a faktami wpolityce. Nie ulega wątpliwości, że między wartościami a faktamiw polityceistniejepewne „napię cie”1. Na tenspórszczególniepodatna jest liberalna demokracja, jako ustrójzbudowa ny na ideach12. Pojawia się zatem pytanie, do jakiego stopniamożnaurzeczywistnić ideały3. Należypamiętać, że idee mogą prowadzićdo niespodziewanychskutków, are
alne procesy polityczne mogą być inspiracj ądla idei4. Kluczowe znaczenie w tym zakre
sie mają pojęcia perfekcjonizmu i realizmuoraz empiryzmu i racjonalizmu. Realizm, związanyz anglosaskąkulturą empiryczną, kładzie nacisk na fakty5. Natomiast perfek-cjonizm, bliższy europejskiejkulturzeracjonalistycznej, akcentuje rolęwartości. To
drugie podejściemożepowodować konflikt,jeślizapomni się, że idee ze swojej natury
1 G. Sartori, Teoria demokracji, Warszawa 1994, s. 10.
2 Ibidem, s. 18. Zdaniem Sartoriego demokracja jest szczególnie powiązana ze światem idei. P. Manent, Intelektualna historia liberalizmu, Kraków 1994, s. 7 i 8. Wg Manenta to samo dotyczy li
beralizmu.
3 Ibidem, s. 10. 4 Ibidem, s. 32.
96 Paweł Lisiewicz RIE 2’08
nie mogą byćwcałości wdrożone6.Decydująceznaczeniema więczrozumieniezasad
pośredniczących między ideałamia faktami7. Z punktuwidzenia efektywności,pod
miot działający powinien traktować ideały jak gdyby miały być realizowane, ale
z punktuwidzenia obserwatora należysobiezdawać sprawę zfałszywości tego założe
nia8. Refleksja ta maznaczenie zwłaszczaw kontekście różnicmiędzypodejściemlibe
ralnych partii i thinktanków do zagadnieniaKonstytucji Europejskiej.
6 Ibidem, s. 70-73. Sartori zwraca uwagę na to, że w „racjonalistycznym” języku francuskim używa się pojęcia „lud” i „państwo”, a „empirycznym” angielskim - ludzie i rząd.
7 Ibidem, s. 93. 8 Ibidem, s. 94.
9 D. Tansey, Nauki polityczne, Poznań 1997, s. 114. G. Sartori, Teoria demokracji, Warszawa, 1994, s. 452. Autor dzieli liberalizm na sekciarski i ekumeniczny. Sobolewscy piszą o liberalizmie
Po drugie, konieczne jest uwzględnienie różnorodnościitypów liberalizmu,w tym podziałówpolitycznych wjego ramach,różnic geograficznych, etapów rozwoju i przed miotu oraz „szerokości” pojęcia liberalizmu. Liberalizm socjalny akcentuje wolności
osobiste, natomiast w odniesieniu dowolności ekonomicznych widzi potrzebę pewnego
zaangażowania państwa wsprawy społeczno-gospodarcze. Liberalizm konserwatywny kładzie nacisk na wolności ekonomiczne, w sprawach światopoglądowych czasami zbliżającsiędo umiarkowanego konserwatyzmu. Liberalizmklasyczny (amerykański
li-bertarianizm) łączywiarę w wolność ekonomiczną i osobistą, choć często bardziejkon
centruje się na gospodarce. Podział ten wiąże się z etapami rozwoju liberalizmu. Po liberalizmie klasycznym nastąpił liberalizm demokratyczny (łącząc założenia klasycz nych liberałów zpowszechnym prawem wyborczym), a następnie liberalizm socjalny (uwzględniający odpowiedzialność państwaza niektóre problemy społeczne). Wostat
nich dziesięcioleciach nastąpił powrótdo klasycznych źródełliberalizmu, w postaci
li-bertarianizmu, neoliberalizmu i liberalizmu konserwatywnego. Podziały te pozostają w związku zróżnicami geograficznymi. Tradycja angielska, czy też anglosaska liberali
zmu związanajest z empiryzmem,stopniowymi i spontanicznymi zmianami i uchodziza
bardziejkonserwatywną. Tradycja francuska i kontynentalna jest związana z racjonali
zmem oraz rewolucjąi inżynierią społeczną, co może czynić ją bardziejlewicową. Para
doksalniejednak, jeśli chodzi o terminologię, to wUSAsłowo „liberalizm” oznacza postawę lewicową i socjalliberalną, także wWielkiej Brytanii liberałowiedemokraci
reprezentują opcjęsocjalliberalną, a klasyczniliberałowie (libertarianie) często sąbliżsi
konserwatystom.TymczasemwEuropiekontynentalnej liberałowie zachowują zazwy
czaj pozycje wszerokim centrum. Z przedmiotowego punktu widzeniamożna wyróżnić
liberalizm polityczny, ekonomiczny, społeczny, kulturowy i światopoglądowy. W libe
ralnych demokracjach zagłówne zakresyfunkcjonowania liberalizmu uważa się kwestie
ekonomiczne i światopoglądowe. Choć zdaniemklasycznych liberałów wolność ekono miczna i osobistasą nierozdzielne, czasem liberalizm ekonomicznybliżej wiązany jest z konserwatyzmem światopoglądowym, a liberalizm światopoglądowy z socjaldemokra
tycznym podejściemekonomicznym. Kluczoweznaczeniema także „szerokość” liberali zmu. Wszerszym znaczeniuliberalizmjest powszechną „ideologią” lub nawet „religią” cywilizacji zachodniej, liberalnej demokracji, praw człowieka. Wwęższym znaczeniu li
beralizm stanowi radykalną obronę wolności ekonomicznej i osobistej, często sytuując sięw opozycjido głównych trendów naszej cywilizacji9.
Po trzecie,należyrozważyćpodejścieliberalizmu do sprawmiędzynarodowych. W tej dziedzinie wyróżnia sięliberalizmrepublikański, handlowy iregulacyjnyorazlibera lizm „od dołu” i „od góry”.Liberalizmrepublikański zakłada, że liberalna demokracja jest najbardziej pokojowym ustrojem, bo między takimi państwami nie wybuchają
wojny.Liberalizm handlowy dowodzi, że wolnyrynek i handel prowadzą do pokoju.
Liberalizm regulacyjnytwierdzi, że współpraca instytucjonalna państw gwarantuje po
kój10 11. „Liberalizm od góry”, zwany też neoliberalnym instytucjonalizmem, zakłada bu
dowę liberalnych relacji i instytucji międzynarodowych niezależnie od tego, czy państwaw nich uczestniczące stosują zasady liberalnew polityce wewnętrznej. To po
dejściemoże wiązać sięz podejściem socjalliberalnym lub nawet socjaldemokratycz
nym, choćtakże ekonomiąneoklasyczną i teorią public choice. Tapostawa czasem
nazywana jest „Keynes at home, Smith abroad” „Liberalizm od dołu”to podejście zakładające, że wolny handel międzynarodowy jest elementemrynkowej politykigo spodarczej (także wewnętrznej) rządów ito państwa prowadząceliberalną politykę wewnętrzną i zewnętrzną, bez większejroliinstytucji międzynarodowych, tworzą libe
ralnyporządekmiędzynarodowy11.
przekraczającym ramy doktryny i liberalizmie ideologicznym po II wojnie światowej. (B. Sobolewska, M. Sobolewski, Myśl polityczna XIX i XX wieku. Liberalizm, Warszawa 1978, s. 138). Po pierwsze,
zasady liberalizmu „przekraczają rangę doktryny”, stając się podstawą ideową Karty Atlantyckiej i Deklaracji Praw Człowieka. Są to jednak zasady zbliżające się do myśli socjalistycznej, konserwa tywnej czy chrześcijańsko-demokratycznej (a raczej przez te kierunki przejmowane). Tym ogólnym zasadom brakuje więc wyrazistego ruchu politycznego. Po drugie jednak, odradza się liberalizm nawiązujący do klasycznego etapu swojego rozwoju, łączący rygoryzm wolności politycznej i ekono micznej.
10 E. Hovden, E. Keene, The globalization of liberalism, New York 2002, s. 16-20.
11 Ibidem, s. 20, 22, 38. R. Sally, Classical liberalism and international order: studies in theory and intellectual history, London-New York 1998, s. 132, 177-179, 184-190, 198.
12 D. Tansey, Nauki polityczne, Poznań 1997, s. 127; F. A. von Hayek, Dlaczego nie jestem kon serwatystą, w: Konstytucja wolności, Warszawa 2006, s. 379; www.politopia.com.
Po czwarte, kluczowe jestuwzględnienie modeli spektrum politycznego. Oprócz
prostej linii prawica-lewica, na której liberałowieznajdują się w centrum, istnieją
bardziej preferowane przez liberałów modele linii liberalizm-totalitaryzm (w tym spektrum kluczowa jest wolnośćjednostki, a konserwatyzm, chadecja czy socjalizm mieszcząsię między liberalizmem a totalitaryzmem), trójkąta (z liberalizmem, konser watyzmem i socjalizmemjako trzema wierzchołkami)oraz kwadratu (wyznaczonego przezlinie wolności ekonomicznej i osobistej)12.
Socjalizm (lewica) Liberalizm (centrum) Konserwatyzm (prawica)
Liberalizm Konserwatyzm,ChrześcijańskaDemokracja, Totalitaryzm
Socj aldemokracja
98 Paweł Lisiewicz RIE 2’08 Liberalizm(wolność)
Socjaldemokracja (równość) Konserwatyzm(porządek)
Wolnośćekonomiczna
Wolnośćosobista Brakwolnościosobistej
Brakwolności ekonomicznej
W przeciwieństwie do sceny politycznej,spektrum społeczno-ekonomiczne wydaje się być zdominowane przez dwatzw.konsensusy: socjaldemokratyczny i neoliberalny.
Socjaldemokratyczny, akceptowany jednak także przez większość chrześcijańskich
demokratów oraz część liberałówikonserwatystów, dominował wEuropie i Ameryce
od tzw. Wielkiego Kryzysu (choć jego pierwsze symptomy były widoczne już na przełomieXIX i XX wieku) do lat siedemdziesiątych.Konsensus neoliberalny, symbo lizowany przez MargaretThatcheri Ronalda Reagana(a więc polityków konserwatyw
nej prawicy),także wpłynął nainne opcje (zwłaszcza ich następców - Tony Blaira
i Billa Clintona, alerównież np. Wspólnoty Europejskiewzakresie wspólnego rynku)13.
13 A. Antoszewski, R. Herbut (red.), Demokracje Zachodnioeuropejskie. Analiza porównawcza, Wrocław 1997, s. 54-56.
Popiąte,ponieważproces integracji europejskiej nieograniczasiędo granicnaro
dowych, należy uwzględnićgłówneteorie dotyczące relacji między narodamii pań stwami -nacjonalizmu ikosmopolityzmuoraz teorie stosunków międzynarodowych
-realizmu, liberalizmu i marksizmu. Generalnie liberalizmjest przeciwny nacjonali
zmowi i łączysię z kosmopolityzmem. Wynika to z liberalnego przekonania o zasadni czym znaczeniu jednostki, a nienarodu, jakogrupy jednostek, atakże uznania pokoju i wolnego handlu za główne ideały liberałów. Sama idealiberalnajest bez wątpienia
ideą uniwersalną. Warto jednak pamiętać,że w XIX wieku tendencje liberalne inaro
dowe znajdowały sięw sojuszu, a sama idea wolności narodowej de facto mogłapo wstać tylkodzięki podejściu liberalnemu (wkonserwatywnej i monarchicznejwizji nie
byłomiejsca napodmiotowość obywateli, a więctakżenarodów). Istniejątakżeopinie, że w historii pozycja niektórychnarodów (zwłaszcza angielskiego) przyczyniała siędo
promocji liberalizmu, a dzisiejsza obrona narodów atlantyckich przed islamskimi oznacza także obronę wartości liberalnych. Abstrahując od marksizmu, który wydaje się byćmało przydatny dla określenia liberalnego stanowiska wsprawachmiędzynaro
dowych, analiza realizmu i liberalizmu ma duże znaczeniedla naszychrozważań.Re
sile i jest sceptycznywobec organizacji międzynarodowych, współpracy i roli idei
wtychrelacjach. Liberalizm uznajeinne niżpaństwo podmioty życiamiędzynarodo
wego,takie jak organizacje wewnętrzne i międzynarodowe,wierzy w możliwość reali zacji ideiwsprawach międzynarodowych i kładzie naciskna relacje ekonomiczne.Co
szczególnieistotne,liberalizmjako teoria stosunków międzynarodowych nie pokry wa sięz liberalizmem jako filozofią polityczną w sprawachkrajowych. Liberalizm międzynarodowy często wiąże się z lewicowymi doktrynami krajowymi, arealizm
- z orientacją wolnorynkową14.
14 E. Hovden, E. Keene, The globalization of liberalism, New York 2002, s. 96; Ch. Hill, M. Smith,
International relations and the European Union, Oxford-New York 2005, s. 19, 23, 28.
15 S. Miklaszewski, Historyczne i ekonomiczne podstawy integracji krajów Unii Europejskiej,
Nowy Sącz 1999, s. 9-14.
16 Ch. Hill, M. Smith, International relations and theEuropean Union, Oxford-New York 2005, s. 20. 17 L. Jesień, Wybór czy inercja. Traktat Amsterdamski w świetle teorii integracji europejskiej,
Nowy Sącz 2000, s. 37. 18 Ibidem, s. 37. 19 Ibidem, s. 18 i 27. 20 Ibidem, s. 18 i 27.
Po szóste, kluczowe jest uwzględnienie teoriiintegracji międzynarodowej ieuro
pejskiej,która sytuuje się w„połowiedrogi” między krajowymi i międzynarodowymi relacjami. W tym obszarze należy wyjść od rozróżnienia między podejściem fede-
ralistycznym i konfederacyjnym oraz funkcjonalistycznym. Konieczne jest także
uwzględnienie podejśćtakich jak instytucjonalne, liberalne i neoliberalne, regionalne, uniwersalne, wspólnotowei sektorowe15. Głównym punktem odniesienia debat na te mat integracji europejskiej jest federalizm. Oznacza onsystem rządówoparty na po
dziale władzy między poziom centralny (federalny) oraz niższe jednostki. W Unii
Europejskiej mianofederalistów uzyskali zwolennicyściślejszej integracji kontynentu.
Warto jednak podkreślić, że federalizm jest także przeciwieństwem centralizmu. Luź
niejszą od federacjiformę stanowi konfederacja. Konkurencyjną dla federalizmu kon
cepcjąintegracji jestjednak funkcjonalizm. Federaliści stawiają na tzw. highpolitics iinstytucje, funkcjonaliści -na lowpoliticsi praktyczne rozwiązania16. Według pode
jścia funkcjonalistycznego każda sfera integracjiwymaga różnych form (np. system
transportu kolejowego powinien byćrozwiązywany kontynentalnie, transportmorski - międzykontynentalnie, a lotnictwo - globalnie)17. Neofunkcjonalizm oparty jest na
zasadzie „spili over” tj.rozlewania sięintegracji, w którym objęcie procesem integracji jednej sferyrozwiązanie występujących w niej problemów powoduje przeniesienie się integracji na kolejną, bliską sferę funkcjonowaniaspołeczeństw18. W odniesieniu do zasięgu integracji wyróżniasięregionalizm i uniwersalizm. Dominujący model inte gracji europejskiej określa sięmianempodejścia wspólnotowego,którewydaje się być pragmatycznymstanowiskiem federalistów i obejmuje dominację gospodarki nad poli
tyką oraz współistnienie form ponadnarodowych międzyrządowych19. Pewną alterna
tywą jest metodaelastyczna - obejmująca zasadę „opt-out”,„Europę a’la carte”,teorię
koncentrycznych kręgów oraz koncepcje twardego rdzenia20. Zazwyczaj łączy się funkcjonalizm, uniwersalizm,liberalizm i tzw.integrację rynków z jednej strony oraz regionalizm,instytucjonalizmi tzw. integrację gospodarek z drugiej strony.
100 Paweł Lisiewicz RIE 2’08
Po siódme,istotne jestrozważenie znaczenia geografiipolitycznej,w tym różnicpoli tycznych i ekonomicznych między kulturą anglosaską i europej sko-kontynentalną,
nadreń-skim i anglosaskim modelem ekonomicznym21. Z geografiąpolityczną wiąże się także zróżnicowaniepodej ściado integracj iwzależności od wewnętrznychwarunków w kraj ach członkowskich. Warto uwzględnićw tym zakresie Indeks Wolności Ekonomicznej oraz WorldValues Surveys22. Różnicemiędzy kulturą angloamerykańską ikontynentalną oraz odpowiednimi modelami ekonomicznymisą związane ze sobąorazzomawianymi wcze śniej podziałami geograficznymi liberalizmu, konsensusami ekonomicznymioraz empiry-
zmemiracjonalizmem.Kluczowe dlatego podejścia liberałów do Konstytucji znaczenie
geografii politycznejpolega na tym, że w każdym krajuliberałowie mogą uzależniać swój
stosunek do UE od tego,czybliższa integracja wzmacnia wolność ekonomiczną i osobistą
obywateli danego kraju. Oznacza to np.,że dla większości krajów postkomunistycznych
integracja europejska powoduje ugruntowanie reform demokraty czno-rynko wych. UE
może oznaczać też większągwarancję stabilnościliberalnego systemu politycznego -np.
dla Włoch oraz większypoziom wolności ekonomicznej- np. dla Francji. Z kolei dla bry
tyjskich liberałów UE, a zwłaszcza brukselska centralizacja może oznaczać zarównoogra
niczenie wolności ekonomicznej,jak i stabilizacji politycznej.
21 J. Szomburg, Jaki kapitalizm, „Przegląd Polityczny”, numer specjalny, Gdańsk 1993, s. 3. 22 www.heritage.org/index;www.worldvaluessurvey.org.
DISTRIBUTION OF ECONOMIC FREEDOM
Źródło: Heritage Foundation, www.heritage.org/index.
Po ósme, należy wyróżnić polityczne i ekonomicznerelacjemiędzynarodowe,któ re różnią się znaczeniem państwa i jednostki oraz tzw.high i lowpolitics23. Współpraca ekonomicznabyła ideałempoczątków amerykańskiej polityki zagranicznej i zdajesię
oddawać inicjatywęjednostkom oraz podmiotom gospodarczym24. Współpracapoli tyczna stawia nanaciskna państwa. Z tegopunktu widzenia współpracaekonomiczna
może być zarówno pożądana przez liberałów, j ak i realizowanaprzezUE.Warto jednak
pamiętać o tym, że część liberałów widzi właśnie potrzebę współpracy politycznej, a w obszarzeekonomicznym pozostawienie po prostuwolnegorynku25 - współpraca
ekonomiczna może także oznaczać harmonizację i standaryzację, wobec której libe rałowie często pozostają sceptyczni.
23 Ch. Hill, M. Smith, International relations and the European Union, Oxford-New York 2005, s. 20.
24 A. de Tocqueville, O demokracji w Ameryce, Kraków 1996,1.1, s. 232-240. Jestto jedna z libe ralnych recept na politykę zagraniczną. Może ona być wzorcem dla zwolenników wolnorynkowej metody integracji międzynarodowej.
25 F. A. von Hayek, Droga do zniewolenia, Kraków 1996, s. 233. Pozornie pogląd ten jest prze ciwny przypisywanym liberałom tendencjom do czysto ekonomicznego traktowania procesu integra cji. W rzeczywistości jednak Hayek sprzeciwia się międzynarodowej biurokracji gospodarczej, pozostając gorącym zwolennikiem integracji rynków.
102 Paweł Lisiewicz RIE 2’08
2.Projekty Konstytucji Europejskiej i stanowiskaliberałów
Projekt Traktatu ustanawiającego „Konstytucję dla Europy” tworzyjedną Unię Eu-
ropejską, zastępuj ąc dotychczasowe Wspólnoty i Unię i kolejne Traktaty oraz łącząc jej
filary (choć pozostawiając specyficzne procedury wsprawach zagranicznych i bezpie czeństwa) i przyznaje UEosobowośćprawną26.Konstytucja pozostaje jednak traktatem
międzynarodowym. Projekt zawieraKartęPraw Podstawowych oraz zasadępodziału władzy i uproszczenia prawa. Konstytucjaporządkuje kompetencje Rady, Komisji i Parlamentu i rozszerzaproceduręwspółdecydowania. Projekt tworzy funkcję Mini straSpraw Zagranicznych UE,powoływanegoprzezRadę Europejskąw porozumieniu z szefem Komisji. RadaEuropejska staje się pełnoprawną instytucją ipowołuje swoje
go Przewodniczącego. Do2014 roku w skład Komisji będą wchodzić przedstawiciele
wszystkich państw,a następnie 2/3 państw na zasadzie rotacji. Większość kwalifiko wana wynosi 55% państw reprezentujących 65% obywateli. Mniejszość blokująca
obejmuje 4 państwa. Parlament dokonuje wyboru szefa Komisji na wniosek Rady (działającej większością kwalifikowaną) i zatwierdza skład Komisji.RadaEuropejska
dostarczapolitycznych kierunkówUnii, ale nie jest legislatywą. Konstytucja rozszerza
kompetencje EuropejskiegoTrybunału Sprawiedliwości.Konstytucja nie wprowadza wielu zmian dopolityk UE, z wyjątkiemakcentu natworzenie obszaru wolności, bez
pieczeństwa i sprawiedliwości wzakresie spraw wewnętrznych i wymiaru sprawiedli wości. Polityka azylowa i imigracyjna ma być prowadzona przez Unię wspólnie
zpaństwami członkowskimi zgodnie z zasadąsubsydiamości.Wzmacnia się współpracę
sądową wsprawach kryminalnych. Projekt wprowadza solidarność między państwami w wypadkuklęskżywiołowych lubaktów terrorystycznych. Projekt wyróżnia kompe tencje wyłączne UE, kompetencje dzielone zpaństwami członkowskimi i te, gdzie UE
może podjąć działania wspomagające. Projektzawiera zasady subsydiamości (monito
rowanej także przez parlamenty narodowe) iproporcjonalności orazobowiązek imple mentacjiprawa przezpaństwa. Konstytucja także pozwala na podejmowanie działań
przez UE dlarealizacjiswoichzapisów, a nie tylkorynku wewnętrznego. Generalnie
projekt rozwija zakres obowiązywania procedur większości kwalifikowanej i współde
cydowania. Większośćkwalifikowana jest regułą, z wyjątkami wobszarze podatków i część postanowień Wspólnej Polityki Zagranicznej i Bezpieczeństwa oraz polityki
społecznej. Radamoże jednogłośnie rozszerzyć zasadę większości kwalifikowanej,
choć może to być zablokowane przez któryś z parlamentów narodowych. Projekt ak
centuje także zasady demokracji, przejrzystości i kontroliobywatelskiej, obejmujące m.in. inicjatywę obywatelską,otwartość posiedzeń Rady iwzmocnienie roli parlamen tównarodowych.
26 The European Commision, Summary of the Constitutional Treaty; European Parliament Dele gation To The Convention, Summary of the Constitution adopted by the European Council; http://eu- ropa.eu/constitution/indexen.htm. Poniższy krótki opis projektu Konwentu opiera się na tych dwóch dokumentach.
Grupa Porozumienia Liberałówi Demokratów dla Europy (ALDE) powstałapo
ostatnich wyborach do Parlamentu Europejskiegow 2004 roku, łącząc dotychczasową
jących z chrześcijańskimi demokratami. ALDE prezentuje jednoznacznieproeuropej ski program, zasadniczo popierając główny nurt integracji.Liberałowiezdecydowanie popierają projektKonstytucjidla Europy,rozszerzenie UE,Wspólną Politykę Zagra
niczną i Bezpieczeństwa, Euro, politykę strukturalną. ALDE domaga się większej
otwartości, demokracjii przejrzystości w UE oraz ochrony wolnościobywatelskich.
Liberałowie akcentująrolę edukacji i nauki, ochrony środowiska. ALDE popiera refor
mę, ale nie likwidację Wspólnej Polityki Rolnej. Liberałowie opowiadają sięza po mocą dla krajów rozwijających się, ale także otwarciem dlanichrynków27. Zdaniem ALDE, Konstytucja wzmacnialegitymizację, demokratycznośći efektywnośćUE oraz
wyjaśnia i redefiniuje cele, wartości i zasady UE. Liberałowie popierają zarówno
wzmocnienie pozycji Parlamentu Europejskiego, jak i legislaturnarodowychw Kon
stytucji. ALDE zwraca uwagę na większy wpływ Parlamentunabudżet i KomisjęEu ropejską. Liberałowie akcentują większą przejrzystość Rady dla obywateli. Zdaniem
ALDE Konstytucja wzmacnia rolę obywateli, głównie poprzez Kartę Praw Podstawo
wych oraz obywatelską inicjatywę ustawodawczą. Liberałowie akcentująmożliwość wykorzystania Konstytucjidolepszej pozycji UE napoziomie międzynarodowym,po przez powołanie MinistraSpraw Zagranicznych oraz wprowadzenie zasady solidarno
ści w przypadku klęskżywiołowychlub ataków terrorystycznych28.
27 Ten point plan of the ALDE Group, http://www.alde.eu/index.php
28 Andrew Duff Spokesperson of the ALDE Group on Constitutional Affairs, 10 Reasons for supporting the Constitution, http://www.alde.eu/index.php?id=79
29 R. Cottrell, The EU Constitution, Many Risks, Few Rewards, http://www.aei.org/publica- tions/pubID.20684/pub_detail.asp.
30 A Constitution For The European Union, „The Economist”, http://www.aei.org/publica- tions/pubID.20684/pub_detail.asp.
Wgłównym nurcie eurosceptycyzmu występujeprzede wszystkim wizja „Europy Narodów”. Jej zwolennicy sprzeciwiająsiędalszej integracji politycznej, symbolizo wanej przez wzrostroli Parlamentu i Komisji oraz wspólną politykęzagraniczną. Ri
chard Cottrel wskazuje jednak na trzy kolejne osi sporu w debacie europejskiej: pierwszą, między zwolennikami federacji i współpracypaństw narodowych, drugą,
międzyliberałami ekonomicznymi a socjalistami i wreszcie trzecią międzyzwolenni kami i przeciwnikami bliższej współpracyz USA29. Dwaśrodowiska liberalne przygo
towały konkurencyjne projekty Konstytucji. Pierwszy został przedstawiony przez londyńskitygodnik „TheEconomist”, drugi jest wynikiem pracEuropejskiej Grupy
Konstytucyjnej.
Projekt„Economista”30określawolność, demokracj ę i rządy prawa jako fundamen
ty Uniiorazakcentuje zasadę subsydiamościi przewiduje obywatelstwo europejskie.
Unia i państwaczłonkowskie mają szanować prawa człowieka, wtym (ale nie tylko) zapisy Europejskiej Konwencji Praw Człowieka oraz zasadyprawa państw europej
skich. Projektakcentuje zasadę, żewładza niedelegowana do UE należy do państw
członkowskich. „Economist” proponuje, aby językami oficjalnymiUEbyły angielski,
francuski i niemiecki. Projekt przewiduje istnienie następujących instytucji:Rady Eu ropejskiej, Parlamentu,Rady Narodów, RadyMinistrów,Komisji, Banku Centralnego oraz Trybunałów Sprawiedliwości i Audytorów. Parlament miałbyliczyć nie więcej niż 100 osób, wybieranych w wyborach powszechnych.PE mógłby debatować, weto
104 Paweł Lisiewicz RIE 2’08
wać i poprawiać legislację europejską. Nowoutworzona Rada Narodów skupiałaby
reprezentantów parlamentów narodowych i miała charakter rady konstytucyjnej, zwierzchniejnad Europejskim Trybunałem Sprawiedliwości, mogącej zablokowaćle gislację. RadaMinistrów stanowiłaby legislaturęUE ipodejmowała decyzjejednomy
ślniew przypadkach określonych przeztraktaty oraz „podwójną większością” krajów
iludnościw innych sytuacjach. Komisja pełniłaby rolęSekretariatu Unii oraz składała się zprzewodniczącego oraz 12 członków.Posiadałabyprawo inicjatywy, podkierun kiem RadyEuropejskiej lubna wniosek Parlamentu. W dziedzinie politykprojekt Kon
stytucji przewiduje m.in. zakaz nakładania podatków przez Unię, zasady swobodnego
przepływu osób, towarów i usług,dobrowolnąUnięWalutową,wspólnąpolitykę
imi-gracyjnąi azylową oraz funkcjęwysokiego przedstawicielaUE ds. zagranicznych
i obronnych, reprezentującego Unię w sprawachjednomyślnie uzgodnionych przez Radę Ministrów. Projekt„Economista”przewiduje bliższąwspółpracęgrup państw, zasady przyjmowaniaczłonków, możliwość pozbawienia głosu kraju, który narusza
podstawowe zasady UE oraz wystąpienie z Unii,atakże możliwość zwrócenia kompe tencjiod Unii dopaństw członkowskich.
Wizję liberalnej alternatywy konstytucyjnej najbardziej kompleksowo prezentuje
jednakniemiecki polityk Otto Graf Lambsdorff w wykładzie „Europa i Konstytucja Wolności” dlaEuropejskiej GrupyKonstytucyjnej (EGK)31.Lambsdorff zauważa, że
Konstytucja, regulującazasady polityczne, niepowinnabyćpisana przez aktualnych
polityków, co miało miejscew przypadku Konwentu Europejskiego.Zdaniem Lambs-
dorffa,aktualnie jedyna opozycja wobecKonstytucji(a zatem takżedominuj ącego nur
tuaktualnej integracji) pochodzi ze skrajnej prawicy. Tododatkowo pogarszasprawę, dyskredytując także słuszny sceptycyzm izwracającdyskusję w złym kierunku.Naj gorszą alternatywądla aktualnego kursu integracjijest powrótdo nacjonalizmu i po
rządku sprzed rozpoczęcia procesu integracji. Lamsdorff prezentuje alternatywę
„liberalnego konstytucjonalizmu”, tworzoną przez EuropejskąGrupę Konstytucyjną.
Jest to wizja Europy opartej o zasadę decentralizacji, subsydiamości i konkurencyjne
go federalizmu. Lamsdorff przypomina zasadniczątezęliberałów, że społeczeństwo
stawiającewybór indywidualny ponad kolektywny odnosi większy sukces, nietylko w sferze ekonomicznej. OjcowieEuropy bylitego świadomi,o czym świadczy kluczowa rola „czterech wolności” w Traktacie Rzymskim. Jednak po latach wUniiEuropej skiej
sfera politycznarozpoczęła dominować nad wolnością j ednostki, o czym świadczy po ziom regulacji, protekcjonizmu iredystrybucji w UE. Lamsdorff zaznacza, że o ile 50 lattemuuzasadnione było przyjmowanie wszystkich inicjatyw europejskichjako pozytywnych, dzisiaj nie można zakładać, że prawo jestdobre tylkodlatego, żejest eu
ropejskie. Przeregulowanie Europypowoduje krytykę,która zresztą bywa przesadzona, bo Wspólnoty osiągnęływiele sukcesówwdziedzinie liberalizacji. Co ciekaweLambs
dorff zaznacza, że Niemcy nie mogą służyćj ako dobry przykład dla Unii, ponieważ ich
federalizm ma charakter centralistyczny i niekonkurencyjny. Lamsdorff ostrzega także, że przyznawanie nowych kompetencji Parlamentowi Europejskiemu niemożebyćpo
strzegane jako rozwiązanie wszystkich problemów UE. Deficyt demokracji można
31 Otto Graf Lamsdorff, Europe and the Constitution of Liberty, 2002, http://www.fnst.org/web-
zmniejszać poprzez przekazanie prawa vetazRadyUEdo parlamentów narodowych. Jego zdaniemsztandarowa zasada subsydiamości nie jest wystarczająco stosowana.
Lambsdorff podkreśla, że winę za tę sytuacj ę ponosi nie tylko „Bruksela”, aletakże po litycy w krajach członkowskich.
Europejska Grupa Konstytucyjna (EGK) zaprezentowałapierwszą wersj ę projektu
KonstytucjiEuropejskiejjuż w 1993 roku32. EGK uznałoza kluczowe: zbliżenie UE do obywateli,uznanie zróżnicowania wEuropie, wzmocnienie udziału obywateli w inte gracji orazustalenie ograniczeń władzyinstytucji europejskich.Zadaniem Grupybyło
przygotowaniewizji europejskiej unii politycznej alternatywnej wobec centralizmu iopartej na indywidualnejwolności. EGK opowiadałosięza wprowadzeniem Konsty tucji ze względu na sześć zasadniczychprzyczyn: przejrzystość UE, ochronę wolności indywidualnej, ustalenie procedur podejmowania decyzji, określeniezadań instytucji, obronęzasadrynkowych oraz poszerzenieUE. EGK zaproponowało włączeniewolno
ści indywidualnych iobywatelskich oraz rynkowych do Konstytucji. Grupapostuluje silniejsze przestrzeganie zasady subsydiamościi możliwość „zwrócenia” kompetencji
z Unii do państw członkowskich. EGK postawiłapostulat sprecyzowania zasad przy stąpienia do Unii (prawa człowieka,demokracja, gospodarka rynkowa,wolny handel)
oraz prawo opuszczenia UE. Wg założeń projektu, zasada jednomyślności zostałaby
ograniczona do spraw konstytucyjnych, natomiast wprowadzono by dodatkowo zasadę większości wysokokwalifikowanej i zwykłej kwalifikowanej.Wśródpriorytetów pro
jektubyły takżeścisłe ograniczenia budżetowe. W odniesieniu do instytucji europej skich, Grupa postulowała, aby rolę głównych organów politycznych pełniły Rada MinistrówiRada Europejska,natomiast Komisja powinna być sprowadzona doroli ciałaadministracyjnego. Parlament Europejskipowinienbyć poszerzony o drugą izbę, składającąsię zreprezentantów parlamentów narodowych. EGKproponowało także stworzeniedodatkowego sądu unijnego,składającegosię z sędziów narodowych, który
pilnowałbyzasady subsydiamościi strzegł Unięprzed centralizacją.
32 The Constitution Of The European Union, A Proposalfor a European Constitution (Summary of Main Features). Extractfrom Report by the European Constitutional Group, http://www.fiist.org/web-
com/ show_page.php/_c-1203/_nr-1 /_lkm-1868/i.html.
33 European Constitutional Group, A Critique of the Constitutional Treaty, Adopted by the Inter
governmental Conference, 2004; European Constitutional Group, An Appraisal of the Constitutional
Treaty Proposed by the European Convention, 2003, http://www.fiist.org/webcom/show_pa-
ge.php/_c-1203/_nr-l/_lkm-l 868/i.html.
Grupa zaproponowała dziesięć zasad konstytucyjnych: oddolność władzy wUnii,
jasna definicja celów Unii (uwzględnienie tego,że część celów może być realizowa
nych przez państwa, a część nawet wszerszychramach niżUnia, jak np. obrona), różne metodywspółpracyw Unii, silniejsze zasady rynkowe (które lepiej służą potrzebom
jednostekniżmechanizmy polityczne),większe otwarcie na zewnętrzną wymianę to
warów, usługi kapitału,ewolucyjne podejście do wspólnejwaluty, konstytucyjne ogra niczenie centralizacji, zasada „checks and balance” (obejmująca podział władzy
i wzmocnienie państw), możliwość zwrotukompetencji zUniidopaństw oraz obronę państw znajdujących sięw mniejszości (poprzez zasadę opt-out, prawo secesji).
W 2004roku Grupaprzedstawiła swoją ocenęprojektu Konwentu Europejskiego,
106 Paweł Lisiewicz RIE 2’08
kwestionowania acquis communitaire oraz dążenie do „coraz bliższej integracji” wPreambule narzuca obywatelom kierunekintegracji. KompetencjeUniinie powinny
dotyczyć wszystkich celów wspólnychdla państw (art. 1-1), bo także takie celemogą być realizowane lepiej na niższym poziomie. Solidarność i spójność (art. 1-3) powinny
być pozostawione niższym poziomom, a prawa człowieka sąlepiej chronione przez
Konwencję Europejską.Z koleiKarta PrawPodstawowych zawieranie tylkowolności osobiste, ale także pole do działalności regulacyjnej rządu (głównie w dziedzinie tzw.
praw ekonomicznych i socjalnych). Zasada subsydiamości (art. 1-9i Protokół) jest le
piej sformułowana, alebrakuje regulacji dotyczącejzabezpieczenia jejwdrażania (Eu ropejski Trybunał Sprawiedliwościwykazuje tendencje do centralizacji, aparlamenty
narodowemajązbytmało czasunawnoszenie zastrzeżeń,które i tak mogąbyć odrzu cone przez Komisje). Kwestie polityki zagranicznej (art.1-11-15) powinnybyć obiek tem wzajemnejwspółpracy, a nie instytucji UE.Artykuł1-17 rozciąga kompetencje UE
z „wprowadzania wspólnego rynku” na „cele Konstytucji”. Artykuł 1-19 rozszerza
władze Parlamentu, bez zapobiegnięcia jego skłonnościom centralizacyjnym. EGK
chwali natomiast wprowadzeniefunkcji Prezydenta Rady Europejskiej(1-21). W od
niesieniu do zmniejszenia kryteriów większości kwalifikowanej w Radzie (art. 1-24), Grupadostrzega pozytywne konsekwencje w niektórych dziedzinach, ale podkreśla
dramatyczne skutki w innych, np.rynku pracy,którenie powinnybyć kompetencjami
centralnymi.Kraje przeregulowane mogą zgodnie ze strategią podwyższaniakosztów
konkurencji,zwiększać regulacje w krajachbardziejliberalnych. Komisja nie powinna miećmonopoluinicjatywy ustawodawczej (art. 1-25), bow tensposób może blokować
inicjatywy decentralizacyjne, inicjatywa tapowinna przypadaćParlamentowi i Radzie.
Grupa krytykuje brak zabezpieczeńniezależności Europejskiego Banku Centralnego
i banków państw oraz brak zdefiniowania stabilności cen. EGK pochwala natomiast wprowadzenie procedurywystąpienia z Unii. Część III rozszerza kompetencje Unii
na wiele niepotrzebnych zdaniem Grupyobszarów takich jak koordynacja polityki
społecznej i zdrowotnej,badania i technologie, energię czy sportoraz likwiduje zasadę
jednomyślności w odniesieniu do 47 obszarów, główniegospodarczych. Art. III-262 nie wprowadza wystarczaj ących zabezpieczeń przed centralizmem Europejskiego Try bunału Sprawiedliwości. Warto jednak zaznaczyć, że część propozycji EGK, for mułowanych od połowy lat 90-tych, zostało przyjętych przez Konwent, co najmniej
częściowo -np. możliwość wystąpienia z UEi (minimalne) wzmocnienie parlamen tównarodowych.
Po przedstawieniu projektu Konwentu Europej skiego, Europejska GrupaKonstytu
cyjna przygotowałaswoje zmiany doprojektu i wersję Konstytucjiuwzględniającąte
zmiany, która jest ostatecznąpropozycją Grupy ipodstawą naszego porównania34. Gru pa proponuje skrócenie listywartościUnii (kosztem wartościspołeczno-ekonomicz
nych) oraz dodanie do celów wolności rynkowych. Poprawki ograniczają prawa
podstawowe do politycznych, rezygnując ze społeczno-ekonomicznych. EGK nie
34 Treaty Establishing A Constitution For Europe, Annotated Version For ECG Discussion As Of
April 2006; A Proposal For A Revised Constitutional Treaty, April 2006; A Basic „ Constitutional” Treaty For The European Union - With Comments, June 2003, http://www.fnst.org/web- com/shoW—page.php/_c-1203/_nr- l/_lkm-1868/i.html
uwzględnia również symboli unijnych, które jej zdaniem upodobniająUEdo państwa.
Projekt Grupy zawiera ścisłe ograniczenia dotyczące kompetencji Unii i zabezpie czające subsydiamość, zwłaszcza w przypadku poważnych konsekwencji finanso wych. EGK podkreśla także zasadę przyznania, zgodnie z którą Unia działa tylko zgodnie zwyraźnie przyznanymi jejkompetencjami. EGK proponuje wyraźne wyróż nienie nielicznych obszarów wyłącznej kompetencji i zarazemnadrzędności prawa
Unii (unia celna, politykamonetarna wstrefie Euro, wspólnapolityka handlowa),rów nież niewielu obszarów kompetencji dzielonej (rynek wewnętrzny i konkurencja,
rybołówstwo orazkwestie środowiska, gdyjedno państwoszkodzi drugiemu), w której
konfliktpraw powinien być rozstrzygany przez specjalny sądoraz największego ob szaru wyłącznej kompetencji państw, gdzie ich prawo jestnadrzędne (obejmujących
wszystkie inne obszary, wszczególności szerokorozumianą politykę społeczną i po
datki). Politykagospodarczaoraz polityka zagraniczna (a także w pewnym zakresiepo
mocrozwojowa) powinny być przedmiotem wzajemnegozainteresowania.
W odniesieniu do instytucji europejskich, Grupaproponuje podkreślenie zasad demokracji i podziału władzy. EGK przedstawia regulacjewprowadzające dwie izby
Parlamentu. W pierwszej, wybieranej bezpośrednio na zasadzie degresywnejpropor
cjonalności, liczącej nie więcej niż 500 osób, poszczególne państwa miałybyod 2 do 50 reprezentantów.Pierwszaizba miałaby prawoinicjatywy ustawodawczej, zgłaszanej
do Rady oraz prawo poprawiania lub blokowaniaustawodawstwa. Drugaizba, skła
dającasię z przedstawicieliparlamentów narodowych, mogłabyblokowaćlegislację niezgodną z Konstytucją, a głównie zasadami subsydiamości i proporcjonalności. Rada Europejska, oprócz określaniageneralnychkierunkówpolitycznych i prioryte
tów, posiadałaby wyłączneprawoproponowaniaaktów legislacyjnych na wniosek Parlamentu. Radawybierałaby swojego przewodniczącego. Rada Unii Europejskiej wspólniez Komisją, przygotowywałaby akty prawne i budżetowe,propozycje wno
szone do Parlamentu oraz określała politykę i pełniła funkcje koordynacyjne. Rada działałaby na zasadziekwalifikowanej większości zwyłączeniem sytuacji, wktórych
Konstytucjamówi inaczej.Kwalifikowanawiększość wynosiłaby 2/3 państw i ludno
ściUnii, z mniejszością blokującą 4 państw. KomisjaEuropejska pełniłaby funkcje wykonawcze pod kierunkiem Rady Europejskiej, tracąc prawo inicjatywy ustawodaw
czej. Komisja nie mogłaby pracować dłużejniż dwie kadencje,wybierałaby swojego
przewodniczącego, a jej członkowie mogliby być odwołani przez Radę Europejską. Europejski TrybunałSprawiedliwości nie obejmowałby spraw prawczłowieka (zaktó re odpowiada Europejski Trybunał Praw Człowieka) oraz sporów kompetencyjnych
między Unią, a państwami, którymi zajmowałby się Court of Review powoływany przezsądy najwyższe państw członkowskich. Pierwszaizba nie powinnablokować ustawodawstwa upraszczającego lub likwidującegoregulacje, o ile ustawodawstwo to zyska poparcie drugiej izby.
Projekt Grupy zawiera także ograniczenia europejskich rozporządzeń delegowa
nych. EGK proponuje, aby„bliska współpraca”państw członkowskichodbywała się
pozaprocedurami Unii, co uniemożliwi tworzenie kategorii państw. Projekt Grupy
wprowadza poważneograniczenia budżetowe Unii - wzrost wydatków Unii powyżej
ramfinansowych wymagałby akceptacji wyborców wpaństwach - tzw. płatnikach net
108 Paweł Lisiewicz RIE 2’08
iakceptowane przez ichparlamenty. Konstytucja zakazywałaby teżwprowadzenia po
datków europejskich(aby zapobiec tworzeniu kartelu podatkowego państwprzeciw wolności zmiany miejsca zamieszkania z przyczynpodatkowych przez obywateli). Utratapewnych praw państwaw Unii wynikałabynie z decyzjiinstytucji europejskich,
ale orzeczenia Europejskiego TrybunałuPraw Człowieka. Każde państwo mogłoby podj ąćdecyzj ęo wystąpieniu z Unii,conie powinno j ednak likwidować obowiązywa
nia „czterechwolności” UE. Propozycjauwzględniatylko część Karty Praw Podstawo
wych, tzn. wolności (myśli, sumienia,religii,wypowiedzi, informacji, zgromadzeń, stowarzyszeń, sztukii nauki), prawo do własności,równośćwobec prawa,różnorod ność kulturalna,religijna i językowa oraz prawa wyborcze w wyborach europejskich isamorządowych, prawodo dobrej administracji, wtymdostępudo dokumentów in
stytucji i ochrony danych osobowych, wolność przemieszczania się, ochrony dyploma tycznej i konsularnej. Ostatniaczęść Konstytucji, obejmująca polityki Unii, uwzględnia tylko rynek wewnętrzny, zasady konkurencji,politykęgospodarcząi ochronęśrodowi skaoraz polityki zewnętrzne.
Konkludując, propozycja Europejskiej Grupy Konstytucyjnej(oraz „Economista”) obejmuje cztery zasadnicze obszary-polityczny,instytucjonalny, tematyczny ifinan
sowy.W sprawachpolitycznych,EGK proponuje „niecentralistycznąuniępolityczną”,
„konkurencyjny federalizm” i „liberalny konstytucjonalizm”.Zabezpiecza zasadę
sub-sydiamości i wprowadza możliwość zwrotukompetencjina niższy poziom. Przekreśla
zasady, że nie każde prawo europejskie jest dobre iże jedynym sposobem zbliżenia Unii do obywatelijestwzmocnienie Parlamentu. Przeciwstawia się regulacji, redystry bucji iprotekcjonizmowi. Wzmacniazasady rynkowe i rezygnujez tzw. praw socjal
nych iekonomicznych. Wobszarze instytucjonalnym oznacza osłabienieroliKomisji
na rzecz Rady, przekazanieinicjatywy Parlamentowii RadzieEuropejskiej, wprowa
dzenie drugiej izby oraz drugiego Trybunału i - zgodnie z propozycją Konwentu - powołanie prezydenta Rady Europejskiej. Wprowadza funkcję MinistraSpraw Za
granicznych, ale pozostawia jednomyślnysposób podejmowania decyzji wsprawach zagranicznych. Odnośnie zakresudziałania Unii, EGK postuluje znaczneograniczenie obszarówwyłącznej kompetencji UE obszarze kompetencji dzielonej na rzecz państw
członkowskich. Wobszarze finansowym, proponuje ścisłe ograniczenia wydatków. Patrząc naprojekt EGK przez pryzmat idei„niecentralistycznej unii politycznej”, „konkurencyjnego federalizmu” i „liberalnego konstytucjonalizmu” można jednak
zgłosić co najmniejdwiewątpliwości. Po pierwsze, z tych ideałów zdajesięwynikać
przypisanie władzomunii federalnej kompetencji w dziedzinie polityki zagranicznej
i obronnej. Współgra z tym wsparcie EGKdlastworzenia funkcji MinistraSpraw Za
granicznych, a także PrzewodniczącegoRady, ale nieuznanie polityki zagranicznej za
przedmiot „wzajemnego zainteresowania” iprzyjęcie procedury jednomyślnościw od
niesieniu do niej. Z kolei, jeśli chodzi o obronność, można by dowodzić, że UEnie
musi się nią zajmować ze względu na udział większości jejczłonków wszerszymporo zumieniu -NATO. Wydaje się, że także brak wspólnej polityki zagranicznej wynika
z faktu,żeczęść krajów UE jest niemniejzwiązanaz USAniż z resztą Europy. Po dru gie, wątpliwości budzi konstrukcja instytucjonalna EGK. Rada Europejska i Rada UE łączą kompetencje prawodawcze i wykonawcze. Funkcję drugiejizby parlamentu, re
siędzielić druga izba PE,RadaEuropejska i Rada UE. Sprawia to wrażenie nadmiaru
instytucji reprezentujących narody oraz nadmiernego wpływu narodowej władzy wy
konawczej na wspólnotową władzę prawodawczą.
3. Alternatywny model spektrum politycznego Unii Europejskiej
Stanowiska„Economista” i Europejskiej Grupy Konstytucyjnej pokazują, że do tychczasowy podziałspektrum politycznegoUE na zwolenników ściślejszej integracji i jej przeciwników nie oddaje w pełni problemu. W odniesieniu do integracji europej skiej nie można już ograniczaćsiędo pytania „czy?”, ale także zadawać pytanie „jak?”.
To ostatnie pytanie niedotyczy tylko instytucji europejskich, aletakże tego, jaki obszar
wolności, zwłaszcza ekonomicznej, powinna pozostawiaćUnia Europejska. Połącze
nie tendencjiproeuropejskich zprosocjalnymi spychaekonomicznychliberałów do
obozu eurosceptycznego.
Ten artykułdowodzi, że kluczowe znaczeniemajądwie (niezależne ikrzyżujące się) linie podziału- między zwolenników iprzeciwników bliższejintegracji oraz sym patyków i oponentów wolnegorynku.
Eurosceptycyzm
Mniejsze znaczenie ma stosunek do tzw. spraw światopoglądowych (i wolności osobistych), bo większość tych kwestii regulowana jest na poziomie narodowym
(wyjątkiem od tejreguły był spór o odwołaniedo Boga wKonstytucji).Niecowiększe znaczenie może miećstosunekdo współpracyz USA,który jednak - w praktyce i codo
zasady -jestzbliżony do linii zwolennikówi przeciwników wolnegorynku.
Inspiracją tej tezy jestpracaDavida Nolana,który zaproponował alternatywny mo
del spektrum politycznego, na przykładzie USA35. Zamiast dotychczasowej linii prawi-ca-lewica, Nolan przedstawił model dwóch krzyżujących się linii - wolnościosobistej i ekonomicznej. W USA konserwatywna prawicałączy wsparcie dlawolności ekono
micznej i ograniczanie wolności osobistej. Lewica z kolei popiera wolność osobistą iograniczawolność ekonomiczną. W modelu Nolana wskazanazostałaopcj a wsparcia (lubjego braku)dla obu wolności, tworząc przestrzeń dla pozycjiklasycznie liberalnej
35 http://www.politopia.com/more_politopia.htm.
Wolny rynek
Interwencjonizm gospodarczy
110 Paweł Lisiewicz RIE 2’08
(libertariańskiej) i komunitarystycznej (populistycznej).Analogicznie, model propo
nowany wtym artykule może rozwiązywać problem spektrumpolitycznego UniiEuro
pejskiej, dodatkowo skomplikowanegoprzez wpływ geografiipolitycznej na stosunek
do integracji.
Kluczowe znaczenie należyprzypisać geografii politycznej. WWielkiej Brytanii zwolennicy wolnegorynku (głównie z PartiiKonserwatywnej iklasycznie liberalnych
thinktanków) są zdeklarowanymi przeciwnikami UE. WPolsce zwolennicy wolnego rynku są równocześnie najmocniejszymi orędownikami integracji. Ta sytuacja może
prowadzić do nieporozumień. Np. brytyjscy konserwatyścizamierzali stworzyć wspól
ną frakcję w Parlamencie Europejskim z polskim Prawem i Sprawiedliwością, ze
względu na wspólny eurosceptycyzm, choć pierwszeugrupowanie krytykuje UE za
zbytni socjalizm, a drugie- za nadmierny liberalizm. Brytyjska liberalna
Euroscep-tyczka Margaret Thatcher jestz pewnością bliższa poglądom polskiegoliberalnego eu-
roentuzjasty Leszka Balcerowiczaniż socjalnych eurosecptyków braciKaczyńskich,
lub np. francuskiego eurosceptyka Ch. De Gaulla.
Proponowany model obejmuje cztery podejścia, stanowiącekombinację federali-
zmu i eurosceptycyzmu oraz liberalizmu ekonomicznego i etatyzmu. Dominujący aktualnie nurt euroentuzjastów reprezentuje podej ście socjalne. Można nazwać je fede-ralizmemkooperacyjnym, rządowym czy też socjalistycznym. Jest związanyz Partią Europejskich Socjalistów, ale posiada także wpływy wśród chadeckiej Europejskiej
PartiiObywatelskiej. Najwybitniejszym reprezentantem tejopcji zdaje się być Jacques Delors. Opcja nacjonalistycznałączysceptycyzmwobec integracji europejskiejz so cjalnym podejściem dogospodarki, czego przykładem jest obecny rządPolski. Opcję liberalnego eurosceptycyzmu reprezentująbrytyjscy konserwatyści oraz budowany
przez nichRuch na Rzecz Reformy Europejskiej. Liberałowie ichadecy w Parlamencie
znajdują się na granicy rynkowego i socjalistycznego federalizmu. EuropejskaGrupa
Konstytucyjnazkolei sytuuje się między federalistycznymi eurosceptycznympodejś ciem rynkowym. Narodowe frakcje w Parlamencie(EuropaNarodów i Niepodległość
i Demokracja) znajdują sięw „centrum” podejścia eurosceptycznego.
Liberalni federaliścii eurosceptycyzgadzają się co do liberalizmu ekonomicznego,
ale różnią w sprawach politycznych. Eurosceptycy popierają strefęwolnego handlu (lub unilateralistycznąliberalizację), alesprzeciwiająsięwspółpracy politycznej. Libe ralni i narodowi eurosceptycy wspólniesprzeciwiająsięintegracjipolitycznej Europy, ale różni ich podejście do gospodarki. Nacjonaliścipopierająinterwencjonizm pań stwowy, a liberałowiewolny ryneki handel międzynarodowy. Liberalni i socjalistyczni federaliści zgadzają się co do sensu istnienia władzy federacyjnej,aleróżnią się codo jej kompetencji, zwłaszcza ekonomicznych. Socjalni federaliści chcą budować euro pejskie państwo dobrobytu, liberałowie - europejskie państwo minimum. Liberalny wspólnyrynekwwizji socjalistów wymaga regulacji iharmonizacji. Co kluczowe, socjaliści poprzestająna rynku w Europie,stosując spore ograniczeniaw handlu za
granicznym. Federaliści socjalni i nacjonaliści mają podobne zdania wsprawach eko
nomicznych, ale różnią się tym, czy państwo dobrobytu ma istnieć na poziomie
narodowym czy europejskim oraz czyEuropiepotrzebna jest współpraca polityczna.
Liberalny federalizmpostulowałbyswoiste „państwo minimum” na poziomie euro
zentacjąrządów iobywateli UE orazpodzialewładzy. Kompetencj e władz federalnych miałyby charakter szczególny (a państw - ogólny)i powinnymodelowo obejmować sprawy zagraniczne, bezpieczeństwo zewnętrzne oraz koordynację spraw wewnętrz
nych i wymiaru sprawiedliwości.W sferze ekonomicznej, Unia opierałaby się na zasa dach swobodnego przepływu towarów, usług, kapitału i ludzi oraz wolnego handlu
międzynarodowego. Względem tego teoretycznego modelu, w przypadku UniiEuro pejskiej mamydoczynienia z komplikacją w dziedzinie polityki zagranicznej i obron nej. Komplikacja ta wynika z dwóch, powiązanych ze sobą przyczyn, co pokazuje projektEuropejskiejGrupyKonstytucyjnej.Po pierwsze,istnieje spora grupa, zbliżona do „rynkowców”, którapopiera wspólną obronę, alena poziomie wyższym niż UE, tzn. wramach NATO. Po drugie,grupa ta także uważa, że współpraca w sprawach zagra
nicznychpowinnabyćrozszerzona na Stany Zjednoczone, awprowadzenie Wspólnej Polityki Zagranicznej UE,choć wteorii sprzyjałoby konsolidacji Zachodui dawało
USA silnego partnera,w praktyce służyłoby konkurencji zeStanami. Stąd też sprzeciw
wobec Wspólnej Polityki Zagranicznej i Obronnej nie musibyćwynikiem nacjonali
zmu. Z globalnegopunktuwidzenia UE może więc nie sprawiaćwrażenia dążenia do
internacjonalizacji i globalizacji, ale regionalnego zamknięcia. Dodanie elementu glo
balnego wgospodarce i atlantyckiego w polityceoznacza, żewolnorynkowcy„prze skakują” socjalnych federalistów w internacjonalizmie, domagając się politycznej
współpracy atlantyckiej iglobalizacji ekonomicznej. Co prawda, w wymiarze politycz
nym, socjalni federaliści jeszcze raz „przeskakują”wolnorynkowców, wspierając, z re