• Nie Znaleziono Wyników

Nowiny Nyskie 2020, nr 28.

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Nowiny Nyskie 2020, nr 28."

Copied!
36
0
0

Pełen tekst

(1)
(2)

str. 2 7 - 13 lipca 2020

z gminy Nysa

Krystyna Trojanowska l. 87 z gminy Głuchołazy

Krystyna Turowska-Pacholak l. 75 Kazimiera Bajor l. 92 Edward Rzepecki l. 70

Zdanie niepoprawne

LICZBA TYGODNIA LICZBA TYGODNIA

Janusz Sanocki

Z OSTATNIEJ CHWILI

Obiektywnie Obiektywnie

CYTAT TYGODNIA CYTAT TYGODNIA

WYDARZENIE WYDARZENIE

Odeszli od nas

Serdeczne podziękowania Rodzinie, przyjaciołom, koleżankom i kolegom z pracy,

sąsiadom oraz wszystkim tym, którzy uczestniczyli w ostatnim pożegnaniu

ŚP. FRANCISZKA CHLIPAŁY

Dziękujemy za okazane wsparcie,

słowa otuchy, wieńce i kwiaty.

Pogrążeni w żałobie żona i synowie z żonami, wnuczka z mężem i wnuki

5585

Dwa

przeciętniaki i lgbt

W drugiej turze wyborów prezydenckich mamy wybór pomiędzy Prezydentem Andrzejem Dudą, który przez pięć lat nie wykazał się żadną inicjatywą, pokornie podpisywał całą produkcję ustawową swojej partii, a warszawskim produktem marketingowym – Rafałem Trzaskowskim, którego jedynym osiągnięciem jest znajomość (podobno) pięciu języków obcych. Innych osiągnięć kandydat potęż- nej partii opozycyjnej nie ma. Jako prezydent Warszawy zajmował się ideologicznymi projektami lgbt, marnował pieniądze na idiotyczne instalacje z drewnianych palet, kiedy w tym czasie niemieckie fi rmy przejmowały w sto- licy transport autobusowy, a ścieki z oczyszczalni Czajka zalewały Wisłę.

Trzaskowski jest wymuskany zgodnie z takim metro- seksualnym standardem urody. Opalony w solarium, z wyżelowanymi włosami tak, że swojemu zastępcy Rabie- jowi i jego środowisku na pewno się podoba.

Jego propagandyści informują polskich wyborców, że kandydat Platformy zna 5 języków. Tak jakby zdolności lingwistyczne uprawniały do rządzenia krajem. Jeden z naszych mniej udanych monarchów - król Michał Kory- but Wiśniowiecki znał podobno osiem języków i w żad- nym z nich nie miał nic do powiedzenia. Trzaskowski na razie po polsku też się plącze w zeznaniach.

Na polu działalności merytorycznej – wg moich obser- wacji w Sejmie poprzedniej kadencji – nie powiedział pan Rafał niczego interesującego. Wszystko co mówił, tak jak teraz jego wystąpienia w kampanii to był polit-poprawny bełkot, proeuropejski – bo tak trzeba. Nie ma się co dzi- wić, że kiedy go dziś pytają jak głosował w sprawie emery- tur – nie pamięta, że był posłem. Co ma pamiętać?

Jeśli myślicie, że tym samym uważam za dobrego kan- dydata na prezydenta Andrzeja Dudę – to się mylicie.

Duda był fatalnym prezydentem niewykazującym żadnej własnej inicjatywy, pokornie podpisywał wszystko co PiS w Sejmie uchwaliło – no, chyba że ambasador amerykań- ska kazała nie podpisywać.

Poza tym Andrzej Duda kilka razy po prostu skom- promitował się jako prawnik. Największą kompromitacją absolwenta Uniwersytetu Jagiellońskiego było ogłoszenie 15 pytań proponowanych przez niego do ewentualnego referendum konstytucyjnego. Nastąpiło to po rocznej dyskusji prowadzonej pod auspicjami Prezydenta i z udziałem ministrów z jego kancelarii. Po ogólnopolskiej debacie, prowadzonej w różnych miastach wojewódzkich Prezydent w czerwcu 2018 zaproponował wpisanie do Konstytucji wieku emerytalnego czy zasiłku 500+. Zarę- czam – Szanowny Czytelniku, że w żadnym państwie na świecie tego typu kwestie nie są zapisywane w Konstytu- cji. Duda jako prawnik powinien to wiedzieć, a jeśli zrobił ten cyrk z debatą konstytucyjną świadomie, to tylko ze względów propagandowych w interesie PiS. To znaczy, że nie traktował ani obywateli, ani swojego urzędu poważ- nie.

Dzisiaj w przededniu drugiej tury wyborów na karku siedzi mu laluś z Platformy, który w dobrze funkcjonu- jącym państwie może mógłby pracować w jakiejś agencji pijarowej, coś tłumaczyć, nawet być radnym ale na pewno nie kandydatem na prezydenta kraju.

I tak oto znów mamy wybór między dwiema partyj- nymi miernotami. Dlaczego tak się dzieje? To wina sys- temu wyborów proporcjonalnych - czyli partyjnych – do Sejmu.

W ramach tych wyborów obywatel nie może kandydo- wać indywidualnie, a jedynie z list partyjnych za zgodą i aprobatą któregoś z partyjnych kacyków.

System promuje więc miernoty, lizusów i przeciętnia- ków, którzy prezesowi nie zagrożą. Promuje też politycz- nych chuliganów takich jak poseł Nitras czy z drugiej stro- ny poseł Tarczyński. Natomiast wycina ludzi myślących, krytycznych, mających odwagę mieć własne zdanie. Mier- na i beznadziejna jest zatem cała polska klasa polityczna i nie ma się co dziwić, że jej dwa produkty – w postaci kandydatów na prezydenta - nie odstają od partyjnego poziomu.

Różni ich tylko stosunek do ideologii lgbt. Bo coś ich w końcu musi różnić.

Ech i jak tu wybierać Panie Premierze! Jak wybierać?

„Cieszę się, że coraz mniej obawiamy się tego wirusa, tej epidemii. To jest dobre podejście, bo on jest w odwrocie. Już teraz nie trzeba się go bać”

premier Mateusz Morawiecki

Blisko 50 mln zł

długu w postaci kredytów ma Agencja Rozwoju Nysy. Zadłużenie spłaca

za nią gmina

Nysa: Nawet koronawirus nie wstrzyma tej inwestycji

Remont urzędu za 2 mln zł

Władze Nysy zwięk- szyły wydatki na remont budynku urzędu miej- skiego. Pierwotnie inwe- stycja miała kosztować 600 tys. ale na ostaniej sesji zwiększono je do 50 tys. zł. W sumie więc in- westycja ma kosztować w tym roku 650 tys. zł. - W przyszłym roku zaplano- wano na ten cel 1,4 mln zł - zdradził na ostatniej sesji rady miasta skarb- nik Marian Lisoń.

Jak widać, kryzys fi - nansowy wywołany koro- nawirusem nie doskwiera urzędowi. Remont elewa- cji budynku z pewnością nie jest najpilniejszą po- trzebą miasta. Samorządy w całym kraju tną wydatki i szukają oszczędności. W Nysie jak widać takiej po- trzeby nie ma. Tylko dla- czego trzeba było zabrać pieniądze z oświaty, aby wesprzeć siatkarzy Stali Nysa?

pw

W minioną sobotę (4 lipca) w wyniku ran odniesionych w wypadku samochodowym w szpitalu we Wrocławiu zmarł o. Czesław Tepper. Werbista miał 70 lat. W ostatnim czasie pracował w Domu św. Krzyża w Nysie, gdzie zajmował się

misyjnymi wieczystymi mszami św. Zostanie po- chowany na cmentarzu werbistów w Nysie. pw

Na rondzie im. Lecha Kaczyńskiego pojawiło się oznakowanie.

Nazwanie skrzyżowania imieniem byłego Prezydenta RP, wciąż budzi kontrowersje. Przeciwnicy tego pomysłu złożyli do burmi- strza petycję, pod którą podpisało się blisko 900 mieszkańców.

Na ostatniej sesji rady miasta radni jednogłośnie przyjęli uchwałę w spra- wie nadania tytułu Zasłu- żony dla Ziemi Nyskiej.

Stanisław Czepiel to były radny Rady Miejskiej w Nysie, w ubiegłej kadencji jej wiceprzewodniczący i szef komisji fi nansów. To także działacz sportowy, który obecnie pełni funk- cję wiceprzewodniczącego Opolskiego Związku Piłki Nożnej. W końcu to wielo- letni strażak Ochotniczych Straży Pożarnych, wice- prezes zarządu Oddziału Powiatowego Związku OSP RP w Nysie.

pw

Tragiczna śmierć werbisty

Stanisław Czepiel Zasłużonym

dla Ziemi Nyskiej

(3)

str. 3

7 - 13 lipca 2020 GORĄCY TEMAT

Według dalszej relacji ekspedientki policja i pra- cownicy sanepidu niespo- dziewanie zamykają sklepy i kontrolują czy klienci noszą maseczki oraz w jaki sposób przepisy epidemiologiczne przestrzegane są przez per- sonel. - Kierownik nasze- go sklepu kazał nam pytać klientów bez maseczek, któ- rzy podchodzą do kasy czy...

mają maseczki. Robimy to, chociaż tak naprawdę nie powinniśmy, bo przecież nie jesteśmy od tego. Poza tym jeśli klient jest świadomy swoich praw może powie- dzieć nawet policjantowi, że ma np. problemy z oddycha- niem i nie może nosić tego typu zabezpieczenia. Nikt nie ma od niego prawa żą- dać żadnego zaświadczenia o stanie zdrowia! - mówi

inna ekspedientka jednego z większych nyskich marke- tów.

Rzecznik nyskiej poli- cji Magdalena Skrętkowicz zaprzecza, że policja wraz z sanepidem prowadziła tego typu „maseczkową” kontro- lę w sklepach. - Funkcjona- riusze podczas codziennej służby przeprowadzają do- raźnie kontrolę w obiek- tach handlowych pod kątem przestrzegania przepisów dot. zasłaniania nosa i ust - informuje rzecznik. - W przypadku niestosowania się do tego obowiązku, w trosce o bezpieczeństwo nas wszystkich, munduro- wi zwracają uwagę bądź pouczają osoby, które nie mają zasłoniętego nosa i ust podczas zakupów, a także przypominają o obostrze-

Ludzie: - To zwykły fake news, który dotarł również do mnie - stwierdza dyrektor nyskiego sanepidu

Panika w sklepach!

Mandaty za brak maseczek?

- W jednym sklepie podobno wypisali mandaty na 5 tys. zł! U nas jeszcze ich nie było, ale pewnie niedługo przyjdą - tak ekspedientki wielu nyskich sklepów komentują rzekomą (połączoną) wspólną akcję policji i sanepidu, w czasie której służby miały kontrolować i karać za nienoszenie - zarówno przez personel jak i klientów - maseczek w sklepach.

Właścicielka kilku nyskich sklepów:

- Przez dwa miesiące jeden pracownik stał przy wejściu do sklepu, zwracał uwagę dotyczącą maseczek, podawał płyn klientom. Ale praca pracownika przecież kosztuje i ma on inne obowiązki. Teraz kupiliśmy dozowniki. Zwra- camy uwagę klientom, którzy nie mają maseczek, ale jest to problem. To jest bardzo niezręczna sytuacja. Nie może- my też nikogo zmusić do założenia maseczki. A z drugiej strony wygląda na to, że sklep jest za to odpowiedzialny, że powinniśmy wypraszać takich klientów, nie obsługiwać ich. Prosiłam zarząd naszej sieci o zajęcie stanowiska w tej sprawie i takie stanowisko będzie przedstawione. Raz mieliśmy sytuację, kiedy do sklepu weszła policja, spraw- dzała maseczki - wszyscy klienci je mieli oprócz jednego, starszego pana, z którym był ograniczony kontakt.

Poseł Czochara złożyła wniosek, aby na terenie gminy Nysa wprowadzić trzymiesięczne zwolnienia od podat- ków. Pokryciem straty w budżecie mia- sta z tego tytułu miałyby być pieniądze z tarczy antykryzysowej, które gmina właśnie otrzymała - 12 mln zł. Wniosek jest tym bardziej uzasadniony, że Nysa jest w gronie niewielu gmin, które nie zastosowały takiej pomocy. W zamian przedsiębiorcom zaoferowano odrocze- nie zapłaty podatku o 3 miesiące, ale nie zwolniono ich z tego obowiązku.

Pod obrady gminy ma trafi ć przy- gotowany przez poseł projekt uchwały

„w sprawie zwolnień z podatku od nie- ruchomości grup przedsiębiorców, któ-

rych płynność fi nansowa uległa pogor- szeniu z powodu COVID-19”. - Kiedy przedsiębiorcy usłyszeli o tych potęż- nych pieniądzach od rządu, natychmiast rozdzwoniły się u mnie telefony: Pani poseł, może teraz gmina ma środki, żeby nam pomóc. Oni chcą utrzymać działal- ność, ale potrzebują wsparcia - mówiła Katarzyna Czochara, zaznaczając, że sąsiednie gminy takie uchwały podjęły i pomagają.

Burmistrz Nysy nie widzi takiej możliwości i twierdzi, że są to pieniądze przeznaczone tylko na inwestycje. Jak powiedział mediom, nie ma możliwości prawnej, żeby przekazać choćby część

tych rządowych pieniędzy. To wsparcie na inwestycje - zaznaczył. Podkreślił, że wsparcie dla przedsiębiorców ma charakter rządowy i już zostało przeka- zane. Rezygnację z poboru podatków określił mianem samobójstwa dla sa- morządu.

- To tylko połowa prawdy - komen- tuje Mariusz Nasiborski, przedsiębiorca i inicjator pomocy, której projekt zapre- zentowała poseł Czochara. - Pieniądze, które otrzymały gminy są na łagodzenie skutków kryzysu, w tym na zasypanie dziury wynikającej z mniejszych wpły- wów podatkowych - zaznacza.

pw

Komentarz

- Nie mogąc przebić się przez mur niechęci przewodniczącego rady, a także burmistrza Kol- biarza, poselska pomoc była nieodzowna. Przygo- towany projekt zakłada ulgi dla przedsiębiorców najbardziej dotkniętych skutkami COVID-19.

Obaj ww. panowie są przeciwni jakimkolwiek działaniom w tym zakresie. Burmistrz wydaje pie- niądze nie licząc się zupełnie z kosztami. Po otrzy- maniu ponad 12 mln zł pomocy rządowej powsta- ła nadwyżka w budżecie miasta. Przyznane przez rząd pieniądze mają zniwelować szkody powstałe przez COVID w samorządowej kasie i umożliwić kontynuowanie inwestycji rozpoczętych już przez samorząd. Szkody to mniejsze podatki ale także ulgi dla pracodawców, które przekładają się na zmniejszone wpływy podatkowe. W Nysie zasto- sowano rozwiązanie prolongaty podatków, gdzie mimo zmniejszonych przychodów pracodawcy muszą płacić stare i nowe zobowiązania jedno- cześnie. To fasadowa pomoc, za którą naprawdę nic nie stoi. Dziwi to tym bardziej, że Kolbiarz jest byłym dyrektorem nyskiego PUP z 11-letnim stażem. Zatem albo zapomniał czym się zajmował przez te lata, albo do tej pory nie ma pojęcia jak funkcjonuje gospodarka, obecnie przecież został demografem. W całej sytuacji dziwi postawa opo- zycji w radzie, która od zarania dziejów mieni się być obrońcami przedsiębiorców i wolnego rynku.

Kolbiarz, podpisując raz z jednymi raz z drugimi umowę koalicyjną skutecznie spacyfi kował ułom- ną intelektualnie opozycję.

- Mariusz Nasiborski, przedsiębiorca, członek powiatowej Rady Rynku Pracy.

Nysa: Gmina nie chce się podzielić?

Poseł Czochara apeluje o pomoc dla przedsiębiorców

Na piątkowej sesji rady miasta niespodziewanym gościem była poseł PiS Katarzyna Czochara. Zaapelowała do burmistrza Nysy o wprowadzenie ulg dla przedsiębiorców dotkniętych spowolnieniem gospodarczym wywołanym przez COVID-19. Jak się dowie- dzieliśmy o wniosku pani poseł nie wiedzieli nawet członkowie PiS.

nyski sanepid. - Słyszałem, że sanepid „przeprowadza”

takie kontrole w nyskich sklepach, że wystawiliśmy mnóstwo mandatów, ale muszę zapewnić, że nie ma w tym prawdy - to fake news - mówi dyrektor ny- skiego sanepidu Janusz Trzęsimiech dodając, że sam słyszał o takiej rzeko-

mej „akcji” instytucji, którą kieruje. - Zgłosiłem nawet sprawę na policję, bo nie mogę wykluczyć, czy ktoś podszywa się pod naszych pracowników. Owszem sa- nepid może kontrolować i karać mandatami, ale nie za brak maseczek - zapewnia Janusz Trzęsimiech.

ag niach.

Przez ostatnie dwa ty- godnie (od 16 do 30 czerw- ca) nyska policja ukarała za

niezasłanianie ust i nosa 1 osobę.

„Maseczkowej kontro- li” nie przeprowadzał także

Poseł Czochara apelowała o pomoc dla nyskich przedsiębiorców. Władze Nysy nie chcą o tym jednak słyszeć Poseł Czochara apelowała o pomoc dla nyskich przedsiębiorców. Władze Nysy nie chcą o tym jednak słyszeć

Coraz więcej osób nie wierzy, że noszenie maseczki ma jaki- kolwiek sens. Poza tym w czasie upałów zatykanie ust i nosa powoduje trudności z oddychaniem

(4)

str. 4 AKTUALNOŚCI 7 - 13 lipca 2020

R E K L A M A

48-300

NYSA

, ul. Ujejskiego 17-19,

tel. 77 409 12 50 | Fax: 77 409 12 51 | e-mail: info@bustan.pl | www.bustan.pl Godziny otwarcia:

pon.-pt. : 7.00-17.00 | sobota: 8.00-14.00

P.P.U.H. BUSTAN Autoryzowany Dealer Forda

Teraz z mocnymi rabatami

Ka active

53 990 PLN

Ka 45 990 PLN

Focus 72 990 PLN

Fiesta active

61 990 PLN

Fiesta 49 990 PLN

6 miesięcy finansowego spokoju bez rat.

Sprawdź dostępne modele na salon on-line.

Prywatny teren wiele lat czekał na zagospodarowanie. Inwestycje uniemożliwiał tam plan zagospo- darowania przestrzennego, który przewidywał jedynie funkcje prze- mysłowe. Dopiero uchwalona w 2018 r. przez PiS ustawa tzw. „lex developer”, zezwoliła na budowę mieszkań praktycznie wszędzie (na- wet na stadionie). Inwestorem bu- dowy jest fi rma Haus Deweloper z Opola. Zgodnie z przedstawionym przez nią projektem na działce ma powstać osiem budynków wieloro- dzinnych (5 kondygnacji) oraz dwa usługowe. Pod blokami będą się znajdować garaże podziemne. W sumie powstanie tam 423 miesz- kania 1,2,3 i 4 pokojowe. W lokach usługowych przewidziano pomiesz- czenia dla klubu dziecięcego. Co

ważne, inwestycja będzie zasilana w ciepło z miejskiej sieci (galeria w Rynku nie jest).

Teraz zgodę na inwestycję musi wydać rada miasta. Przewiduje to ww. ustawa o ułatwieniach w bu- downictwie mieszkaniowym, która radzie zostawia ostateczną decyzję.

W tym przypadku nie powinno być z tym problemu. Dzięki temu reali- zacja będzie się mogła rozpocząć jesienią tego roku.

Warto też zauważyć, że realizo- wana przez gminę budowa osiedla przy ul Grodkowskiej przewiduje zaledwie 100 mieszkań. Prywatny inwestor czterokrotnie przebije gminę.

pw

Nysa: Wykonawcy chcą więcej

Złą lokalizację kontenera „No- winy Nyskie” zgłaszały w imieniu kierowców do rzecznika Polskich Linii Kolejowych jeszcze w trakcie

przebudowy przejazdu i moderni- zacji torów. Początkowo otrzyma- liśmy zapewnienie, że kontener zo- stanie przeniesiony w inne miejsce.

Deweloper wybuduje mieszkania na Transbudzie

Na terenie byłego Transbudu powstanie nowe osiedle mieszkaniowe. Deweloper z Opola pla- nuje tam budowę 8 budynków wielorodzinnych i dwóch usługowych. W jednym z nich ma po- wstać klub dziecięcy.

Teren na rogu ulic Mickiewicza Teren na rogu ulic Mickiewicza i Orzeszkowej zamieni się i Orzeszkowej zamieni się w osiedle mieszkaniowe w osiedle mieszkaniowe

Nyskie starostwo, które jest zarządcą dro- gi unieważniło bowiem w minionym tygodniu drugi przetarg na budowę mo- nitoringu, niezbędnego do udostępnienia obiektu dla ruchu.

W pierwszym postę- powaniu mającym wyłonić dostawcę systemu wpłynęły dwie oferty, które przekra- czały budżet zaplanowany na ten cel przez starostwo.

Ponadto jedna z nich nie

spełniała wszystkich zakła- danych wymogów. Przetarg unieważniono i ogłoszono kolejny, zwiększając kwotę przeznaczoną na sfi nan- sowanie zamówienia. Pół miliona złotych jednak nie wystarczyło, bo najtańsza z trzech złożonych ofert opiewała na 665 tysięcy złotych.

Starostwo zapowiada ogłoszenie trzeciego prze- targu.

ag

Najpierw 1 września, później 15 paździer- nika – takie były wyznaczane terminy na ponowne otwarcie drogi przez tamę na Je- ziorze Nyskim. Dziś wiadomo, że nawet ten bardziej odległy nie zostanie dotrzymany.

Tama nadal bez ruchu

Nysa: W ruchu drogowym obowiązuje ograniczone zaufanie, ale nie na torach?

Kierowcy Kierowcy

przejeżdżają na ślepo przejeżdżają na ślepo

Przejazd na ul. Podolskiej w Nysie jest niebezpieczny dla kierowców. Z jednej strony widoczność kierowcom ogra- nicza niewykoszona trawa, a z drugiej kontener.

Z jednej strony torów widoczność Z jednej strony torów widoczność zasłania trawa, z drugiej kontener zasłania trawa, z drugiej kontener (zdjęcie wykonane z samochodu) (zdjęcie wykonane z samochodu)

Ostatecznie jednak jego lokalizację utrzymano. PLK argumentowały, że... na przejeździe jest sygnalizacja świetlna. Nikt nie wziął pod uwagę tego, że sygnalizacja może się ze- psuć.

Kierowcy w tej sytuacji zmusze- ni są ufać bezgranicznie technice.

Przejeżdżają przez tory, chociaż nie mają możliwości sprawdzenia, czy pociąg nie nadjeżdża.

Sprawę ograniczonej widoczno- ści na nyskim przejeździe kolejo- wym przy ul. Podolskiej zgłosiliśmy do Urzędu Transportu Kolejowego.

Tam można telefonicznie lub inter- netowo sygnalizować zagrożenie bezpieczeństwa w infrastrukturze kolejowej.

Czekamy na informację, czy UTK podejmie jakieś działania. Do tematu wrócimy.

Póki co jest już jeden pozytywny efekt naszej interwencji - w tempie błyskawicznym wykoszono trawę i już widać pociągi jadące od mstrony Opola.

dw

Nysa: Największa inwestycja mieszkaniowa

(5)

str. 5

7 - 13 lipca 2020 AKTUALNOŚCI

R E K L A M A

Przed wyjazdem na Baranią Górę, gdzie rajd miał początek Wiktor od- wiedził jeszcze naszą redakcję, a potem ruszył na bardzo ciężką trasę.

Codziennie przesyła nam też kilka zdjęć z kolejnych "zdobytych" miast", które publikujemy na naszym portalu. Był więc już Kraków, potem Sando- mierz... Do soboty Wiktor ma osiągnąć Gdańsk, czego wszyscy serdecznie mu życzymy, gdyż trasa jest bardzo ciężka.

Przypomnijmy, że nasza redakcja wsparła start Wiktora, który promuje zbiórkę na rzecz chorych dzieci z Nysy - Wojtusia Oszywy i Bartka i We- roniki Dul. Wpłat na rzecz ich leczenia można dokonywać na specjalnie utworzone konto: 68 1050 1490 1000 0090 8096 1528.

Myślimy, że nysanie okażą po raz kolejny wielkie serca.

ag

Wydarzenie: Młody rowerzysta z Nysy promuje akcję charytatywną zainicjowaną przez „Nowiny Nyskie”

Wiktor na trasie!

Wiktor na trasie!

4 lipca (w sobotę) ruszył rajd rowerowy „Wisła 1200”, którego trasa bie- gnie od źródeł Wisły do ujścia w Gdańsku. Z powodzeniem bierze w nim udział młody rowerzysta z Nysy - Wiktor Orzeszko promując akcję charytatywną zainicjowaną przez „Nowiny Nyskie” - pn.

„Dobro dla ludzi”.

Wpłat na rzecz leczenia chorych dzieci z Nysy - Wojtusia Oszywy i Bartka i Weroniki Dul można

dokonywać na specjalnie utworzone konto:

68 1050 1490 1000 0090 8096 1528

Start z Baraniej Góry w sobotę 4 lipca . Start z Baraniej Góry w sobotę 4 lipca .

Jeszcze tego samego dnia Kraków został zdobyty (foto z prawej)

Jeszcze tego samego dnia Kraków został zdobyty (foto z prawej) „Nowiny Nyskie” wsparły wyprawę Wiktora „Nowiny Nyskie” wsparły wyprawę Wiktora Wiktor pozdrawia naszych Czytelników z trasy

Wiktor pozdrawia naszych Czytelników z trasy

(6)

str. 6 7 - 13 lipca 2020

- Na tym etapie postę- powania – z uwagi na jego dobro - nie będą przeka- zywane informacje doty- czące dochodzenia proku- ratorskiego toczącego się w tej sprawie – informu- je rzecznik Prokuratury Okręgowej w Opolu Stani- sław Bar.

Przypomnijmy, że Jaro- sław L. zaginął siedem lat temu. Akcja poszukiwaw- cza była zakrojona na wiel- ką skalę – nie tylko prze- czesano okoliczny teren, ale w sprawę zaangażowa- no jasnowidza. O sprawie zaginięcia Jarosława L.

pisały wówczas również

„Nowiny”. Notatka o jego poszukiwaniu znajdowała się na stronie internetowej

„Fundacji Na Tropie”.

Przez siedem lat w sprawie nie było jednak żadnego postępu aż do niedawna. Wówczas do Wójcic przyjechała grupa kryminalna z Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu. Policjanci nie prze- szukiwali domu, lecz od razu wiedzieli gdzie szu- kać - w pomieszczeniu go- spodarczym na piętrze, do którego można było wejść za pomocą drabiny, gdyż nie było tam schodów.

Prokuratura nie informu- je jednak skąd ta wiedza.

Według naszych nieofi cjal-

nych informacji to osoba z zewnątrz poinformowała policję, gdzie konkretnie znajdują się szczątki zagi- nionego.

Ze względu na warun- ki, w których się znajdo- wało ciało uległo zmumi- fi kowaniu. Nie było jednak wątpliwości, że to ciało zaginionego przed sied- mioma laty mężczyzny. O tym, że jest to zaginiony świadczył numer seryjny implantu kości udowej, który wiele lat temu został wszczepiony zaginionemu.

Prokuratura będzie teraz ustalać przyczyny i mechanizm śmierci męż- czyzny. - Pamiętam, że wtedy mówiliśmy policji, aby wzięła psa i wszyst- ko przeszukała na tere- nie domu, bo tam jest tyle zakamarków, że jest gdzie szukać, jest gdzie się ukryć. Tak się jednak nie stało. Nawet teraz jeden ze strażaków z Wójcic wspo- minał, że chcieli iść na pię- tro, przeszukać, ale wtedy padło „już przeszukane”.

Było penetrowane jezioro, piaskownie, proszono o pomoc jasnowidza, a tym- czasem on był... tuż obok – mówiła „Nowinom” wkrót- ce po znalezieniu zwłok Jarosława L. członek jego rodziny.

ag

AKTUALNOŚCI

Radny zauważył, że nie- dawno na wysypisku w Do- maszkowicach uruchomiono kolejną kwaterę, która już w znacznej części jest zapełnio- na. - Jeżeli my w takim tem- pie będziemy zasypywać kwa- terę to mieszkańcy NASZEJ gminy będą musieli ponosić koszty uruchomienia nowych instalacji. Nie naszym zada- niem jest rozwiązywanie pro- blemów innych samorządów, tym bardziej że ceny odbioru śmieci dla innych gmin, któ- re korzystają z wysypiska w Domaszkowicach nie są wy- sokie. To mieszkańcy Nysy płacą 15 zł! (od aut. chodzi o opłatę od jednej osoby za od- pady segregowane) - stwier- dził radny.

Marek Święs dodał, że jest przekonany, że po upły- wie terminu umowy na od- biór śmieci przez Ekom od mieszkańców naszej gminy

podwyżka będzie znacząca.

Dodajmy, że Marek Święs (obecnie radny niezależny -

wcześniej PiS) przez zaledwie dwa tygodnie był dyrektorem w gminnej spółce Ekom. Po-

tem otrzymał wypowiedze- nie.

ag

Sytuacja miała miejsce w miniony wtorek (30 czerw- ca). „W parku pomiędzy sta- rostwem a urzędem miasta facet patrzył na moją córkę bardzo dziwnie jakby z pod- nieceniem w oczach (ona ma 8 lat), obracał się za nią (…)”.

Zwróciło to moją uwagę, ale jednak fakt co zdarzyło się potem zaniepokoił mnie i wprowadził w odrętwienie” – czytamy w poście.

Kobieta pisze dalej, że jej córka weszła do pobliskiej re- stauracji, by kupić kanapkę.

– „Czekałam na nią z synem w wózku po drugiej stronie

ulicy. Nagle nadszedł ten sam facet z parku, był po tej samej stronie ulicy co ja (…).

Kobieta twierdzi, że męż- czyzna widząc wychodzącą córkę z restauracji wyciągnął telefon i zrobił jej zdjęcie.

„Kiedy zaczęłam krzyczeć co robi schował telefon i od- szedł w stronę rynku”.

Kobieta określiła jego wygląd jako cytujemy: „nie- zdrowo podnieconego, jakby miał obłęd w oczach”. Jego charakterystyczną cechą był tatuaż na prawym łokciu ró- żaniec z krzyżem mocno wi- doczny! Kobieta szczegółowo

opisała też wygląd mężczy- zny – bardzo szczupły, cha- rakterystyczne wydatne oczy, cienki pociągły nos, ziemista cera. Jest w wieku 30-40 lat.

Kobiecie udało się zrobić mu zdjęcie jedynie od tyłu. Ape- luje przy tym, aby każdy kto zauważy mężczyznę o takim rysopisie zgłaszał ten fakt na policję.

Rzecznik nyskiej komen- dy asp. Magdalena Skręt- kowicz potwierdziła naszej redakcji, że takie zgłoszenie wpłynęło na policję. - 30 lipca br. około godz. 13.30 do nyskiej komendy zgłosiła

się mieszkanka miasta in- formując, że podczas space- ru z dziećmi zauważyła jak nieznany mężczyzna obser- wuje jej małoletnią córkę i prawdopodobnie zrobił jej zdjęcie telefonem komór- kowym. Gdy kobieta zwró- ciła mu uwagę, mężczyzna oddalił się. Powiadomieni o tej sytuacji policjanci, doko- nali penetracji miasta za tym mężczyzną, nie napotykając go. Sprawa jest wyjaśniana przez nyskich policjantów – informuje asp. Magdalena Skrętkowicz.

ag

Potrącenie rowerzystki

Kontrowersje: Tajemnicza śmierć – w oczekiwaniu na wyniki sekcji

Prokuratura nie

informuje

Do prokuratury nadal nie wpłynęła opinia biegłego z zakresu medycyny sądowej odnośnie zwłok Jarosława L., a co za tym idzie nie ma odpowiedzi na pytanie w jaki sposób zmarł mężczyzna. Chodzi o gło- śną sprawę odnalezienia po siedmiu la- tach od zaginięcia 55-letniego mieszkań- ca Wójcic. Jego szczątki znajdowały się w części gospodarczej domu, w którym mieszkał.

Miał obłęd w oczach!

- Najpierw patrzył podejrzanie na moją córkę, potem zrobił jej zdjęcie, a kiedy krzyknęłam odwrócił się i szybko odszedł. On miał obłęd w oczach! – w taki sposób opisuje na fanpa- ge’u grupy „Mama w mieście Nysa” jedna z nysanek. Kobieta zgłosiła sprawę na policję.

Kontrowersje: Według matki mężczyzna podejrzanie obserwował jej córk ę

Policja otrzymała zgłoszenie o zdarzeniu w minioną środę około godz. 11.40. - Jak ustalili policjanci 44-letni kieru- jący osobowym oplem, na rondzie nie ustąpił pierw-

szeństwa przejazdu rowe- rzystce, w wyniku czego 61-latka wywróciła się do- znając obrażeń ciała. Na miejscu obecne było po- gotowie ratunkowe, które- go załoga zabrała kobietę

do szpitala. Kierujący był trzeźwy – informuje rzecz- nik nyskiej policji Magda- lena Skrętkowicz.

Policjanci ukarali 44- latka mandatem karnym.

ag

61-letnia rowerzystka została potrącona przez samochód na ron- dzie, na skrzyżowaniu ul. Długosza i Rodziewiczówny.

Samorząd: Gmina dba, ale nie o własny interes?

Święs: Naszych mieszkańców czeka podwyżka

- Jestem zaniepokojony faktem rozszerzania działalności spółki Ekom, która umożliwia wjazd na teren wysypiska śmieci w Domaszkowicach coraz większej ilości samorządów.

Spółka Ekom jest spółką gminną, która przede wszystkim powinna dbać o interesy miesz- kańców naszej gminy - mówił na ostatniej sesji rady miejskiej radny Marek Święs.

Po tym jak kobieta zwróciła uwagę mężczyźnie, dlaczego Po tym jak kobieta zwróciła uwagę mężczyźnie, dlaczego robi zdjęcia jej córce ten pospiesznie udał się w stronę rynku robi zdjęcia jej córce ten pospiesznie udał się w stronę rynku

- Gmina powinna dbać przede wszystkim o swoich mieszkańców - Gmina powinna dbać przede wszystkim o swoich mieszkańców – zauważył radny Marek Święs, mówiąc o szybko zapełniającej – zauważył radny Marek Święs, mówiąc o szybko zapełniającej się kwaterze na wysypisku w Domaszkowicach się kwaterze na wysypisku w Domaszkowicach

(7)
(8)

str. 8 AKTUALNOŚCI 7 - 13 lipca 2020

- W czerwcu miało dojść do spotkania w NFZ, którego głównym tematem miał być powrót do Nysy pełnego od- działu chirurgii naczyniowej.

Jakie są efekty tego spo- tkania? Czy jest znana data rozpisania konkursu na to świadczenie i czy NFZ posia- da na ten cel pieniądze w tym roku - zapytał władze powia- tu Daniel Palimąka.

Czy szpital dysponuje kadrą?

Po nim głos zabrał radny Czesław Biłobran: - Czy nasz szpital dysponuje kadrą chi- rurgów naczyniowych, aby móc prowadzić taki oddział.

Jeśli ich nie ma, to o czym my ciągle bełkoczemy i pró- bujemy wmówić ludziom, że ktoś tu nie chce tego oddzia- łu. Panie starosto niech nam pan odpowie, czy my w ogóle mamy lekarzy, żeby taki od- dział prowadzić w szpitalu?

Czesław Biłobran wyraźnie adresował te słowa w stronę Daniela Palimąki. Twierdził, że ten mami ludzi możliwo- ścią otworzenia oddziału i oskarża starostę, kiedy naj- większą przeszkodą jest brak chirurgów.

W odpowiedzi starosta nyski nie krył, że kadra jest naj- większym problem ponow- nego otwarcia oddziału. - Po- nadto Ministerstwo Zdrowia wstrzymało wszystkie prze-

targi przez ustawy covidowe - zaznaczył. Jednocześnie zdradził, że chirurgia naczy- niowa w strukturach ZOZ Nysa została zaplanowana, jako pododdział chirurgii ogólnej, a jego kadra opierać się będzie na chirurgach z Opola. - Jeżeli zacznie dzia- łać, to będą się w nim odby- wać zabiegi planowe - zazna- czył Andrzej Kruczkiewicz.

A co z mieszkańcami powia- tu z takich miejscowości, jak Kamienica w gminie Pacz- ków, którzy mogą nie przeżyć transportu do Opola - dopy- tywał radny Palimąka.

Nie wrócimy do takiej naczyniówki

Głos w dyskusji zabrał wice- dyrektor ZOZ Nysa Marek Szymkowicz, który potwier- dził fakty przedstawione przez starostę. - Od czasu, kiedy przestał działać odział naczyniowy PAKS minęła cała epoka w medycynie, a zwłaszcza w naczyniówce.

Nie wrócimy do takiej naczy- niówki, która była tu przed 2015 r. Zmieniło się wszyst- ko od tego czasu. Chirurdzy przestali pracować lub pra- cują w innych ośrodkach, a przede wszystkim zmieniły się procedury i kontrakto- wanie. My teraz wypraco- wujemy formułę współpracy z Uniwersyteckim Szpitalem Klinicznym w Opolu. Ma ona

obejmować leczenie planowe pacjentów, działalność po- radni naczyniowej, a także rozwój oddziału, co będzie zależeć m.in. od liczby pa- cjentów. Sprzętowo jesteśmy przygotowani - zapewniał dr Szymkowicz. Jednocze- śnie wyznał, że dzisiaj żaden szpital w kraju nie działa normalnie i nie ma przyjęć planowych.

Jako takie świadczenia

W odpowiedzi radny Palimą-

ka podziękował dyrekcji szpi- tala za to, że doprowadziła do jakichkolwiek świadczeń z zakresu chirurgii naczyniowej w Nysie. - Pełnowartościowe- go oddziału chirurgii naczy- niowej nie ma, dlatego że nie ma naboru i pieniędzy. Przed chwilą usłyszałem od pana starosty po raz pierwszy, że zamiast tego jest współpra- ca ze szpitalem w Opolu i to nam wystarczy. Nie wystarczy i czekam, kiedy wywiążecie się z własnych obietnic. Miał być pełnowymiarowy oddział

już rok temu! - grzmiał Pali- mąka.

Starosta Kruczkiewicz stwierdził zaś, że wszystkie działania na rzecz przywró- cenia oddziału odbywały się z jego inicjatywy. - Mówienie, że starosta nic nie zrobił w tej sprawie, to mówienie nie- prawdy. Nie jestem lekarzem i od organizacji systemu mam dyrektorów szpitali, którzy są lekarzami. Natomiast to, że w pierwszej fazie naczyniów- ka nie będzie działa przez 24 h na dobę to panie Danielu

jest to następny powód, żeby złożyć kolejny wniosek o od- wołanie starosty - mówił wy- raźnie zirytowany starosta. W tym momencie zdradził, że PAKS zamyka trzy oddziały na Śląsku i jeden we Wrocła- wiu. - Chciałbym, żeby udało się nam otworzyć oddział w Nysie. Dzisiejsze warunki na to nie pozwalają, bo państwo wydaje setki milionów na walkę z koronawirusem, a ja tego nie zamykałem jako starosta - podkreślił starosta Kruczkiewicz.

Powiat: Od czasu kiedy przestał działać oddział naczyniowy PAKS minęła cała epoka w medycynie, nie ma powrotu do tego co było

To będzie atrapa naczyniówki?

Podczas ostatniej sesji rady powiatu nyskiego po raz kolejny rozgorzała dyskusja na temat oddziału chirurgii naczyniowej. Od jego za- mknięcia mija 5 lat. Obietnice wyborcze kandydatów PiS z parlamentarnej kampanii wyborczej nie zostały zrealizowane. Dyrekcja ZOZ Nysa, związana z PSL (dyrektor) i PO (wicedyrektor) przekonuje, że nie ma powrotu do rozwiązań z poprzednich lat. Pomimo tego Daniel Palimąka z PO zrzuca całą winę na starostę Andrzeja Kruczkiewicza z PiS.

- Usłyszałem po raz pierwszy, że zamiast pełnowartościowego - Usłyszałem po raz pierwszy, że zamiast pełnowartościowego oddziału będzie współpraca z Opolem - dziwił się radny Palimąka oddziału będzie współpraca z Opolem - dziwił się radny Palimąka

Piotr Wojtasik

- Mówienie, że starosta nic nie zrobił w tej sprawie, to mówie- - Mówienie, że starosta nic nie zrobił w tej sprawie, to mówie- nie nieprawdy - przekonywał starosta Kruczkiewicz

nie nieprawdy - przekonywał starosta Kruczkiewicz

- Na polecenie komen- danta powiatowego po- licji ogłoszono alarm dla nyskich policjantów oraz funkcjonariuszy z jedno- stek podległych. W trakcie poszukiwań, tuż po półno- cy dziecko całe i zdrowe zostało zwrócone matce - poinformowała nas Mag- dalena Skrętkowicz, rzecz- nik nyskiej policji.

jk

Matka zgłosiła na policję

Dziewczynka Dziewczynka odnaleziona odnaleziona

2 lipca wieczorem, nyska policja otrzy- mała zgłoszenie od matki, że ojciec dziecka bez jej wie- dzy zabrał dziew- czynkę z podwórka.

Wójt Kazimierz Cebrat określa tę liczbę na nieco ponad 2440 - na podstawie deklaracji za wywóz śmieci. Pozostali, choć są tu zameldowani, to uczą się lub pracują w dużych miastach lub za granicą.

Demografi a zdecydowanie spada: w 2011 r. stan ludności wynosił 3700 (po spisie ludności w 2010 r), w 2017 r. - 3523, a na dzień 31 grudnia 2018 r. - 3486 osób. Więcej też osób umiera, niż się rodzi. W 2018 były 32 urodzenia i 45 zgonów, a w 2019 odpowiednio 25 i 37.

Gmina Kamiennik sprzyja jednak długowiecznym: osób w wieku ponad 80 lat jest 154, a w wieku 70-79 lat 201 (na dzień 31 grudnia 2019 r.). Wśród seniorów zdecydowanie przeważają kobiety.

Ofi cjalnie jednak najliczniejszą grupą wśród mieszkańców gminy są ludzie w wieku 25-49 lat: 1276 osób. Niestety tylko na papierze, bo to właśnie oni wyjechali w świat za nauką i pracą.

dw

Kamiennik: Młodzi wyjechali za nauką i pracą

Dobry klimat do długiego życia

Gmina Kamiennik ofi cjalnie ma 3441 mieszkańców (dane z 31 grudnia 2019 r.), ale naprawdę jest ich o tysiąc mniej.

Dzwoni do nas Czy- telniczka i informu- je, że na nyskich cmentarzach poza- mykano wszystkie toalety.

Sprawdziliśmy - tak jest.

Cmentarze odwiedzają set- ki, a nawet tysiące ludzi. I okazuje się, że burmistrz ma to w nosie.

Czytelniczka mówi nam, że na jej interwencję pra- cownica EKOMU odpo- wiedziała: „Niech się pani załatwi w domu!”.

Co na to nyski sanepid?

Redakcja

Gdzie s..ć?

panie burmistrzu!

„Niech się pani załatwi w domu!”

Kąpielisko jest czynne codziennie od godz. 10.00. W dni po- wszednie będzie działać do 19.00, a w weekendy do 20.00.

Ceny biletów pozostają na takim poziomie, jak rok temu.

Normalny 6 zł, ulgowy 4 i dziecięcy (do lat 7) - 1 zł.

Korzystający z kąpieliska proszeni są o stosowanie rygorów sanitarnych. Zgodnie z zaleceniami sanepidu - u na obiek- cie powinno znajdować się nie więcej, niż 50% maksymalnej liczby wchodzących. W przypadku kąpieliska to 5 tys. osób.

Ponadto pomiędzy nimi powinien być zachowany dystans społeczny (4 m2), a także obowiązkowe są maseczki (poza kąpielą).

Nysa: Rygory sanitarne głów- nie na papierze

Kąpielisko otwarte

Od soboty 4 lipca otwarte jest Kąpielisko

„Frajda” w Nysie. Wcześniej swoje podwo- je otworzyły kąpieliska w Głuchołazach i Paczkowie.

pw

(9)

str. 9

7 - 13 lipca 2020

Połączy transport lotniczy, kolejowy i drogowy

Centralny Port Komunikacyjny „Solidarność” (CPK) w planach polskiego rządu, to wielka inwestycja będąca w przyszłości kołem zamachowym rozwoju polskiej gospo- darki. W miejscowości Stanisławów w gminie Baranów - ok. 37 kilometrów na zachód od Warszawy, na powierzch- ni ok. 3000 hektarów ma powstać węzeł przesiadkowy między Warszawą i Łodzią integrujący transport lotniczy, kolejowy i drogowy. Port ma być zbudowany do końca 2027 r. W ramach pierwszego etapu obsługiwać będzie 45 mln pasażerów rocznie. Docelowo lotnisko będzie rozbu- dowane do przepustowości ok. 100 mln ludzi.

Koszty związane z realizacją całej inwestycji szaco- wane są na poziomie 35 mld zł, w tym 16-19 mld zł na realizację części lotniskowej, 7 mld zł drogowej i 8-9 mld zł kolejowej. W ramach CPK planuje się budowę lub mo- dernizację istniejących tras kolejowych na terenie kraju, które mają skrócić przejazd między Warszawą a najwięk- szymi polskimi miastami maksymalnie do 2,5 godzin.

- Inwestycje kolejowe CPK to łącznie prawie 1800 km nowych linii, które mają powstać do końca 2034 r. Dla ponad 500 km z nich prace przygotowawcze już trwają albo ruszą w tym roku - informuje „Nowiny Nyskie” Kon- rad Majszyk, dyrektor komunikacji CPK.

Do Nysy - elektrycznym pociągiem

W województwie opolskim w ramach programu kole-

jowego CPK zostanie zmodernizowanych 114 km linii ko- lejowych. W harmonogramie prac ujęta została też Nysa, w ramach tzw. szprychy nr 8 na trasie CPK-Częstochowa -Opole-Nysa-Kłodzko. Modernizacja prowadzona będzie przez spółkę PKP Polskie Linie Kolejowe.

Dzięki tym inwestycjom podróż z Warszawy do Nysy ma skrócić się o półtorej godziny, do 3 godz. 15 min. We- dług planów, zelektryfikowany zostanie też odcinek Opo- le-Nysa-Kamieniec Ząbkowicki. Dzięki temu szybciej do- jedziemy też do Opola i Częstochowy, a przez Kamieniec Ząbkowicki - do Wrocławia.

- Korzyści dla pasażerów jest więcej. Nysa i Kłodz- ko zostaną włączone do sieci połączeń dalekobieżnych.

Istotnie usprawni się skomunikowanie z centrum Polski m.in. Piotrkowa Trybunalskiego i Częstochowy. Szprycha nr 8 poprawi dostępność transportową woj. śląskiego, opolskiego i dolnośląskiego, zapewniając szybsze po- dróże między miastami w rejonie i do stolicy - podkreśla Mikołaj Wild, pełnomocnik rządu ds. Centralnego Portu Komunikacyjnego.

Kiedy spółka PKP Polskie Linie Kolejowe ruszy na Opolszczyźnie z realizacją zaplanowanych działań? - Je- steśmy na etapie prac koncepcyjnych. Oczywiście w poro- zumieniu ze spółką Centralny Port Komunikacyjny - in- formuje „Nowiny Nyskie” rzecznik Mirosław Siemieniec.

Póki co nie znamy więc dokładnie daty, kiedy ruszą ro- boty na torach z Nysy w kierunku Kłodzka oraz kiedy przez nasze miasto będą mogły kursować pociągi elektryczne.

Rzecznik PKP PLK Mirosław Siemieniec zapewnia jednak, że modernizacja ta zostanie przeprowadzona skoro została zaplanowana w ramach inwestycji Centralnego Portu Ko- munikacyjnego. Póki co, co stanowczo podkreślił rzecznik, PLK o Nysie nie zapominają, czego dowodem jest, choćby ostatnia rewitalizacja linii do Opola.

Co z ruinami?

Modernizacja linii kolejowych, a szczególnie jej elek- tryfikacja, to okno na świat dla Nysy. Na pewno miesz- kańcy Nysy będą trzymać kciuki, żeby doszło do realizacji tych ambitnych planów. Pozostaje jednak problem ruin kolejowych, bo w ramach ww. modernizacji nie przewi- duje się remontu budynków kolejowych. Co najwyżej ich właściciele mogą w tym samym czasie przeprowadzić wła- sne inwestycje, by obiekty te nie straszyły podróżnych.

Taka sytuacja jest w Nysie. Obskurny dworzec, z za- mkniętą toaletą to okropna wizytówka dla gospodarza miasta. Obiekt ten został przejęty od PKP przed kilku laty przez burmistrza Kordiana Kolbiarza, który obiecał zrobić z niego nowoczesne centrum przesiadkowe. Mimo upływu lat na dworcu nic się nie dzieje i zapewne nadal nie będzie, bo budżet Nysy jest poważnie zadłużony. No, chyba że Warszawa się zlituje i znajdzie dla Nysy pienią- dze...

Nie tylko burmistrz Nysy ma gdzieś to, co zobaczą po- dróżni wjeżdżający pociągami do Nysy. PKP S.A. Oddział Gospodarowania Nieruchomościami także zapomniały o tym, że w Nysie mają porastające drzewami ruiny bu- dynków dawnej lokomotywowni. Minęło chyba 30 lat od chwili jej likwidacji, a PKP nic nie zrobiły - poza ustawie- niem tabliczek o treści: „Grozi zawaleniem”.

dw

AKTUALNOŚCI

FOTO: www.cpk.plFOTO: www.cpk.pl

Inwestycje: Będzie elektryczna linia i... obskurny dworzec

Czy Nysa przestanie być kolejowym końcem świata?

Taką szansę naszemu miastu ma dać połączenie kolejowe z Centralnym Portem Komu- nikacyjnym. Dzięki modernizacji linii kolejowej podróż pociągiem z Nysy do Warszawy ma skrócić się o półtorej godziny i trwać tylko 3 godziny i 15 minut. W planach jest też elektryfi kacja odcinka Opole-Nysa-Kamieniec Ząbkowicki.

Czy i kiedy taki pociąg przyjedzie do Nysy?

Czy i kiedy taki pociąg przyjedzie do Nysy?

R: Kiedy i dlaczego zaciągnął Pan pożyczkę hipoteczną.

M: Pożyczkę zaciągałem w 2004 roku, wtedy dostałem dom w spadku i postanowiłem go wyre- montować. Miałem w planach pro- wadzić ten remont tylko z własnych środków, ale pracownik banku, w którym miałem konto zapropono- wał pożyczkę. W sumie wziąłem 120 tys zł i znając swoje dochody myślałem że spłacę tą pożyczkę w 8, maksymalnie 12 lat.

R: A na ile lat była wzięta ta pożyczka?

M: Umowa pożyczki była za- proponowana i zawarta na 20 lat ale tak jak mówiłem szacowałem iż w 8, maksymalnie 12 lat spłacę tą pożyczkę.

R: Dlaczego nie udało się Panu spłacić tej pożyczki w założonym czasie?

M: No cóż… bardzo szybko po jej zaciągnięciu cena franka poszybowała w górę i - co ciekawe - po 10 latach spłaty nadal byłem winien bankowi tyle, ile pożyczy- łem. Dlatego tak ciężko było mi się wyplątać z tego kredytu.

R: Czy bank informował Pana o takiej ewentualności?

M: Niestety. Nikt wcześniej mi nie mówił, że cena franka wpływa na poziom mojego zadłu- żenia. Co ciekawe, kiedy chcia- łem zmniejszyć zabezpieczenie hipoteczne ze względu na spła- tę kredytu przez 10 lat, to bank odmówił. Bank wtedy właśnie powiedział, że moje zadłużenie po przeliczeniu na złotówki jest większe, niż w momencie udziela- nia mi kredytu, mimo, iż spłacam ten kredyt już 10 lat.

R: Jakie dalsze kroki Pan po- czynił w tej sprawie?

M: No cóż, zeszło mi jeszcze z 4 lata zanim postanowiłem iść do sądu z tym kredytem. Na początku sam wyliczyłem, że w PLN liczo- nych po kursie z dnia zaciągnięcia kredytu, już dawno spłaciłem ten kredyt. Napisałem też pismo do banku z prośba o ugodę i zakoń- czenie kredytu.

R: I co bank odpowiedział na to pismo?

M: Bank nawet nie pofatygo- wał się, żeby odpisać, uznali to chy- ba za żart.

R: No tak, w Polsce mówi się, że banki nie idą na ugody, płacą kary a nie ugody.

M: No właśnie dlatego postanowiłem skorzystać z profesjonalnej kancelarii. W kancelarii najpierw spraw- dzono czy moja umowa kwalifi kuje się do podjęcia walki w sądzie. Następnie dokonano rzetelnej analizy ekonomicznej. Ciekawostką jest, że ta usługa prawna była darmowa, dlatego postano- wiłem z niej skorzystać.

R: I co z tych analiz wyszło?

M: Okazało się, iż w umowie są klauzule prawnie zabronione, co daje mi szansę na całkowite unieważnienie tej umowy. A ana- liza ekonomiczna pokazała, że nie dość, że kredyt już spłaciłem, to jeszcze mam nadpłatę prawie 40 tys. A zgodnie z umową powi- nienem jeszcze przez kolejne 5 lat spłacać kredyt...

R: Jak długo trwał proces?

M: Proces jeszcze trwa, ale jesteśmy po wyroku pierwszej in- stancji, z pozytywnym wynikiem dla nas, teraz druga instancja, ale

sądzę, że zamkniemy się w 18 mie- sięcy.

R: Tak długo?

M: Niestety nasze sądy tak działają, ale dzięki temu, że sprawa jest w sądzie, to mam już mniejsze zobowiązania, bo przestałem spła- cać ten kredyt. Walczymy o unie- ważnienie umowy, a tym samym o zwrot około 40 tys nadpłaconych już kosztów. Ważne jest aby mieć dobrych doradców, wtedy sprawa idzie szybko. Te 18 miesięcy to i tak jest niezły wynik, bo są sprawy, któ- re z kancelarii nie wychodzą nawet w 10 miesięcy, nie mówiąc już o trwaniu sprawy w I instancji.

Maciek 41 lat pożyczka hipoteczna 120 tyś na 20 lat

Życie bez kredytu

R E K L A M A

(10)

str. 10 AKTUALNOŚCI 7 - 13 lipca 2020

Zapewne każdy z nas miał okazję doświadczyć, że czasem prawda w zderzeniu z rzeczywistością zmie- nia swój obraz. Okoliczności mogą być różne - życie prywatne, kariera, czy choćby sfera uczuć. Często też, wątek ten pojawia się w literaturze. Znakomi- tym przykładem mogą być bajki i baśnie np. Hansa Christiana Andersena „Nowe szaty cesarza”. Autor operując przenośnią „nową przepiękną tkaniną”, wskazywał na wiele ludzkich wad. Łatwowierność, bo o niej pisał Andersen wskazując, że ludzie uwierzyli pięknym słowom oszustów, a nie własnym oczom i rozumowi. Baśń opowiada o tym, jak łatwo dajemy sobie wmówić wydumane rzeczy, byleby tylko „nie narazić” się swojemu najbliższemu otoczeniu.

W mojej ocenie analogiczną sytuacją, którą mo- żemy zaobserwować jest kampania prezydencka Rafała, gdzie na potrzeby wyborcze „przebiera się również w nowe szaty”, aby bardziej się przypodobać i zdobyć poklask społeczny. To zaś przekłada się w prosty sposób na ilość głosów.

Każdy z nas wie jak ważne jest to, aby tkanina była mocna i trwała. Bardzo istotna jest przędza, wą- tek i osnowa. A jaka jest tkanina, z której uszyta jest

„szata Rafała” i co ważne, kto ją szyje?

Osnowę podobnie jak i wątek „nowej szaty Rafał- ka”, przygotowują „iście mistrzowie”.

Wątek tkaniny ma jedynie podłoże polityczne i chęć odzyskania utraconej władzy. Dobro naszego kraju nie jest dla nich najważniejsze. Osnowa, to sta- ry układ trzymający władzę. Splot tkaniny, to aparat (związek) interesów „twardogłowych snowarek poli- tycznych”.

Nasuwa się pytanie, co zostanie z tej szaty po wy- borach? Odpowiedź jest prosta.

Czy możemy zatem pozwolić, aby kolejny raz te

„stare-nowe” nici, krępowały rozwój naszej ojczy- zny?

To dobry moment, aby ci, którzy dokładnie widzą, że „Cesarz jest goły” otworzyli oczy innym, tym któ- rzy tego nie widzą.

Idźmy razem na wybory, bo dobro i przyszłość OJCZYZNY jest w naszych rękach.

Katarzyna Czochara - poseł na Sejm RP

Oświadczenie Janusza Sanockiego

Prokuratura oskarża mnie

fałszywie o pobicie policjantów

Dzisiaj – 29 czerwca 2020 r. - prokurator Prokuratury Rejonowej w Opolu postawił mi 3 zarzuty karne.

Pierwszy – zniszczenia mienia. W dniu 5 sierpnia 2019 r. w Urzędzie Wojewódzkim w Opolu miałem wyrwać szybę z bramki, którą wojewo- da uniemożliwiał dostęp petentom do urzędu. Miałem wg pana proku- ratora - tę szybę „rzucić o podłoże” co spowodowało jej rozbicie.

W rzeczywistości w tym dniu udawałem się do Delegatury Krajowe- go Biura Wyborczego, która mieści się w budynku Urzędu Wojewódz- kiego. Ze zdumieniem zobaczyłem, że wejście uniemożliwiają mi ba- rierki oraz portierzy, którzy żądają ode mnie żebym się wylegitymował.

Było to wg mnie działanie całkowicie bezprawne i kiedy po półgodzin- nej dyskusji dyrektorka Urzędu Wojewódzkiego nie potrafi ła mi podać podstawy prawnej legitymowania i uniemożliwiania wstępu do Dele- gatury KBW otworzyłem bramkę chcąc wejść – szybka z bramki roz- padła się w drobny mak. Niczego nie rzucałem o podłoże, a zdarzenie można najwyżej zakwalifi kować jako przypadkowe uszkodzenie, a nie czyn ścigany z kodeksu karnego. Gotów byłem zresztą za to przypadko- we uszkodzenie zapłacić co zadeklarowałem pracownikom wojewody dając im mój dowód osobisty do spisania danych. Teraz prokuratura stawia mi zarzut karny sugerując czyn o charakterze chuligańskim.

Drugi zarzut to „naruszenie nietykalności cielesnej funkcjonariu- szy”, którzy mnie w tym dniu wywlekli z holu urzędu, chociaż mówiłem, że czekam tylko na mój dowód osobisty, który dałem portierowi do spi- sania i zaraz sam wyjdę. Wiedzieli, że byłem wtedy posłem, a mimo tego zastosowali wobec mnie siłę. To policjanci naruszyli moją niety- kalność o czym zawiadomiłem jeszcze tego samego dnia Biuro Spraw Wewnętrznych Komendy Wojewódzkiej w Opolu. Ja w żaden sposób nie dotknąłem nawet żadnego z funkcjonariuszy – był zresztą w interne- cie fi lm z tego zdarzenia, na którym doskonale widać przebieg zajścia.

Prokuratura nawet nie pofatygowała się, żeby ten fi lm włączyć do akt sprawy.

Policjanci kłamią i fałszywie mnie oskarżają, a prokuratura opolska skwapliwie te oskarżenia ubiera w akt oskarżenia.

Trzeci zarzut dotyczy zdarzenia z zupełnie innego dnia, a miano- wicie z 8 października 2019 kiedy podjąłem strajk okupacyjny opol- skiej Delegatury Krajowego Biura Wyborczego w proteście przeciwko naruszeniu przez Kodeks wyborczy konstytucyjnego prawa każdego obywatela do ubiegania się o mandat posła. Polski Kodeks wyborczy uniemożliwia bowiem każdemu z nas indywidualne kandydowanie do Sejmu i uzależnia tym samym prawo do kandydowania od woli jednego z partyjnych kacyków.

Uważałem i nadal uważam to za kardynalne naruszenie naszych praw i w proteście podjąłem 8 października 2019 strajk okupacyjny biu- ra Delegatury KBW. Przyznaję się do tego i jeśli trzeba to pójdę do więzienia.

Prokuratura stawiając mi zarzut „naruszenia miru domowego”

Urzędu Wojewódzkiego jednocześnie odmówiła wszczęcia postępowa- nia przeciwko policjantom, którzy wówczas – wiedząc, że jestem po- słem - zatrzymali mnie siłą bez zgody Sejmu i wynieśli z gmachu urzędu.

Tyle dobrze, że przynajmniej ci policjanci nie oskarżają mnie, że to ja ich nietykalność naruszyłem.

Dwa pierwsze oskarżenia są jawnie nieprawdziwe, a trzecie igno- ruje moją motywację jaką był pokojowy protest przeciwko naruszaniu praw obywatelskich. Prokuratura specjalnie czekała z postawieniem zarzutów aż zakończy się kadencja Sejmu, żeby nie musieć zwracać się do Sejmu o wyrażenie zgody na postępowanie. Takie ofi cjalne wystą- pienie prokuratury nagłośniłoby sytuację i moje motywy – w pierwszym przypadku – arogancję pisowskiego wojewody, który – moim zdaniem - całkowicie bezprawnie ogranicza petentom dostęp do urzędu i kosz- tem dziesiątków tysięcy montuje w kierowanym przez siebie urzędzie zupełnie niepotrzebne bramki ograniczające ludziom dostęp, a także poddaje petentów bezprawnemu legitymowaniu.

Mam także prawo przypuszczać, że czekano z postawieniem mi za- rzutów – w tym zupełnie nieprawdziwego o naruszeniu nietykalności policjantów – z chęci uniknięcia rozgłosu przy tak fałszywym oskarże- niu. A sprawa gdyby odbywała się w czasie gdy byłem posłem, niewąt- pliwie taki rozgłos by uzyskała.

Na marginesie pragnę przypomnieć, że w czasach PRL też byłem oskarżany o niszczenie mienia. W 1981 roku kiedy kierowana przeze mnie nyska Solidarność rozkleiła w Nysie plakaty informujące o bez- prawnym zatrzymaniu działaczy związku, oskarżano nas o „niszczenie elewacji”. Natomiast w lipcu 1982 podczas mojego internowania w wię- zieniu w Grodkowie, kiedy wraz z kolegami internowanymi wyłama- liśmy zamki z drzwi cel, ówczesny komendant ganił nas za niszczenie mienia - naszej wspólnej własności.

Kiedy zaś w kwietniu 1983 po zatrzymaniu mnie przez SB i milicję, na komendzie zostałem poturbowany przez jednego z milicjantów, ów- czesna prokuratura też stanęła po stronie funkcjonariusza dając wiarę jemu, a nie mnie.

Jak widać działanie instytucji represji w państwie rządzonym przez Pana Prezydenta Andrzeja Dudę w dziwny sposób przypomina sytuację z czasów PRL.

I na kogo tu głosować?

Janusz Sanocki Nysa dnia 29 czerwca 2020 r.

Zagrożone są posesje w cen- trum wsi, a służby za każdym razem mają ręce pełne roboty. - Potrzeb- na jest budowa wałów wzdłuż rzeki i mostu nad nią – mówi sołtys Artur Pieczarka.

Każde większe opady budzą lęk u mieszkańców. - Wystarczy, że deszcz pada całą noc, a woda gwałtownie się podnosi. W czerw- cu mieliśmy dwa poważne alarmy przeciwpowodziowe, kiedy woda zaczęła wylewać się na miejsco- wość. W pogotowiu mamy cały czas worki z piaskiem, żeby bro- nić posesji – mówi. Do tego trzeba pilnować mostku dla pieszych, aby nie zatrzymały się na nim płynące z wodą drzewa. Wtedy doszłoby nie tylko do spiętrzenia wody, ale jesz- cze zniszczenia leciwej przeprawy.

- Kiedy w rzece jest dużo wody stra- żacy OSP mają stałe dyżury i pilnu- ją mostu, ale chyba nie o to chodzi – zaznacza sołtys. Artur Pieczarka

mówi, że od jakiegoś czasu sytuacja się nasila i coraz częściej dochodzi do wezbrań górskiej rzeki płynącej z Czech. Przy wysokim stanie wody dochodzi nawet do tego, że kilka domów zupełnie od-

ciętych jest od świa- ta. Aby się wydostać ich mieszkańcy mu- szą czekać, aż opad- nie woda.

Dlatego sołtys zapowiada działania w sprawie budowy zabezpieczeń prze- ciwpowodziowych.

- Chcemy zorga- nizować spotka- nie mieszkańców z przedstawicielami Wód Polskich i gmi- ny Nysa. Chcieliby- śmy się dowiedzieć czy jest jakiś plan modernizacji rzeki.

Będziemy wnioskować o budowę wałów, a do gminy o budowę mo- stu – mówi bardzo zdeterminowa- ny sołtys.

Nowe szaty

A R T Y K U Ł I N F O R M A C Y J N Y

Morów: Mieszkańcy chcą budowy wałów przeciwpowodziowych

Prokur fałszyw

Dzisiaj – Opolu postaw

Pierwszy

Tak dłużej być nie może Tak dłużej być nie może

Piotr Wojtasik

Mieszkańcy Morowa mają dość życia w strachu. Pły- nąca przez ich miejscowość Mora wylewa z coraz więk- szą regularnością. Problemu by nie było, gdyby nie bród, przez który woda wlewa się do wioski.

Stanowisko Wód Poslkich

Pracownicy Wód Polskich Zarządu Zlewni w Nysie znają sprawę i pozostają w ścisłej współ- pracy i stałym kontakcie z lokalnymi służbami, w tym między innymi z burmistrzem Nysy oraz sołtysem Morowa. Nasza instytucja deklaruje pełne wsparcie dla wypracowania optymalnego rozwiązania z poszanowaniem opinii większo- ści miejscowej społeczności oraz z pożytkiem dla komunikacji lokalnych mieszkańców przy uwzględnieniu zabezpieczenia przeciwpowo- dziowego i ochrony mienia przed wezbraniami na rzece Mora w tym miejscu.

Anna Tarka, rzecznik prasowy Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polskie Część mieszkańców przez wezbraną rzekę

Część mieszkańców przez wezbraną rzekę odciętych jest od świata

odciętych jest od świata Strażacy muszą za każdym razem

Strażacy muszą za każdym razem pilnować mostu

pilnować mostu

(11)

str. 11

7 - 13 lipca 2020 PUBLICYSTYKA

Obydwie ideologie totali- tarne wykluczały wszelką dys- kusję, a każdego kto odważył się stawiać pytania - traktowa- ły jako wrogów. Takie podej- ście do Prawdy obiektywnej i danych jest cechą właściwą dla każdej ideologii.

Ideologia z góry odrzu- ca niewygodne fakty, a jeśli ktoś odważy się je podawać do wiadomości – piętnuje go. Ideologia stosuje cenzu- rę, zastrasza ludzi myślących inaczej.

Taką ideologią, która dziś zmierza do przebudowy świa- ta jest tzw. „ideologia lgbt”.

LGBT oznacza homoseksu- alistów, lesbijki, osoby trans- płciowe – czyli środowiska, które mają inną niż hetero- seksualna orientację płciową.

Ideologia lgbt to nie sam homoseksualizm. Jest wielu homoseksualistów, którzy nie walczą ze społeczeństwem o uznanie ich orientacji za nor- malną.

Ideolodzy lgbt wbrew wielu danym, wbrew tradycji, wbrew nauce – tej uprawianej do połowy XX wieku, kiedy jeszcze środowiska lgbt nie wymusiły zakazu badań za- chowań homoseksualnych i nie zmusiły przemocą medial- ną i środowiskową nauki do przyjęcia tezy, że homoseksu- alizm jest normalnym zacho- waniem człowieka.

Bo to jest właśnie teza ideologiczna środowisk lgbt, której nie wolno kwestiono- wać. Każdy kto podaje fakty niewygodne dla nowej ideolo- gii staje się wrogiem. Określa się go jako „homofoba”, a wszystkie niewygodne fakty zostają napiętnowane jako

„mowa nienawiści”.

Mamy więc nową cenzurę, i nowy narzucany z góry obraz świata, którego nie wolno kwestionować bez narażenia się na środowiskowe represje ze strony wpływowego lobby homoseksualnego. A trzeba pamiętać, że wśród świata artystycznego, świata celebry- tów, dziennikarzy, prawników jest bardzo duży, znacznie ponadprzeciętny odsetek ho- moseksualistów. Ideologiczny nakaz tolerowania zachowań homoseksualnych, ba, ak- ceptowania ich – w świecie zachodnim zyskał już status nowego paradygmatu. Ktoś, kto odważy się powiedzieć, że zachowania homoseksualne są nienormalne i podać na to dowody, zostaje natychmiast traktowany jak ktoś kto kwe- stionuje kulistość Ziemi.

W 2001 r. znana socjo- log polska dr Wisła Surażska ośmieliła się w 2001 r. skry- tykować warszawskie środo- wiska gejowskie opisując ich

„łowy” na chłopców, którzy uciekli z domów dziecka i błąkali się w pobliżu Dworca Centralnego. Ta ceniona pol- ska socjolog została zaszczuta w medialnej nagonce a ro- dząca się wówczas Platforma Obywatelska nie wystawiła jej kandydatury w wyborach do Sejmu.

Każdy kto by nawet nie wierzył w nową ideologię, dla świętego spokoju unika zatem podawania nawet najbardziej oczywistych faktów.

My jednak nie należymy do ludzi bojaźliwych, a Praw- da jest dla nas najbardziej wartościowym kryterium. Je- śli więc mamy pokazać nowe zagrożenia naszej cywilizacji musimy sięgnąć do podania kilku faktów dotyczących za- chowań osób homoseksual- nych. Czytelnik sam oceni czy są to zachowania normalne, a zatem czy założenia ideologii lgbt są prawdziwe?

Opisy zaczerpnęliśmy z artykułu pt. „Ryzykowne za- chowania seksualne u homo- seksualistów” (https://homo- seksualizm.edu.pl). Tam też można znaleźć pełną wersję artykułu wraz z przypisami.

Oceńcie zatem czy za- chowania homoseksualne są normalne?

Krańcowa rozwiązłość seksualna -

promiskuityzm homoseksualny

Promiskuityzm lub pro- miskuizm (od ang. „promi- scue” - tu i ówdzie, byle gdzie) - kontakty seksualne pozba- wione więzi uczuciowych, po- dejmowane z przypadkowymi, często zmienianymi partne- rami. Czy jest nieodłącznym elementem życia homoseksu- alisty?

Problem z oceną stopnia promiskuityzmu u homosek- sualistów wynika z kilku przy- czyn. Pierwsza jest taka, że po wykreśleniu homoseksu- alizmu z listy chorób (w 1973

roku – przyp. JS) praktycznie zaprzestano badań porów- nawczych stopnia wierności w parach homoseksualnych i heteroseksualnych. Wcze- śniej homoseksualny promi- skuityzm był uznawany za oczywisty. Jednak te badania, które nadal są prowadzone, potwierdzają związek między promiskuityzmem seksual- nym a orientacją homosek- sualną.

„Po 300 partnerach prze- stałem liczyć”

Raport Bell’a i Weinber- g’a z roku 1978 podawał, że połowa z badanych homo- seksualistów przyznawała się do kontaktów seksualnych z co najmniej 500 partnerami seksualnymi. 75% badanych miało ponad 100 partnerów seksualnych w ciągu życia, w tym 28% więcej niż 1000. 62%

badanych homoseksualistów przyznawało się do korzysta- nia z łaźni homoseksualnych w celu nawiązania anonimo- wych stosunków płciowych.

Ciekawy wgląd w zacho- wania seksualne homoseksu- alistów zawiera opracowany w 1979 roku The Gay Report, który po raz pierwszy dał szczegółowy wgląd w gejow- ską subkulturę.

* 35% respondentów przyznało się do 100 lub wię- cej partnerów seksualnych w ciągu życia (s. 249)

* 18% - miało między 7 a 60 partnerów w ciągu ostat- niego miesiąca przed bada- niem (s. 248)

* 18% miało co najmniej trzech partnerów seksualnych w ciągu ostatniego tygodnia przed badaniem (s. 248)

* 38% respondentów stwierdziło, że najdłuższy z ich związków trwał nie więcej niż rok (s. 340)

* Dla lesbijek średnia dłu- gość trwania związku wynosi- ła 38 miesięcy (s. 302).

Na pytanie „Jak często uprawiasz seks z osobą, którą właśnie poznałeś” 50% bada-

nych odpowiedziało „zawsze”

„często” lub „stosunkowo często” (s 251). Jay i Young konkludują: „Najwyraźniej

‘przygoda jednej nocy’ to do- świadczenie przytłaczającej liczby męskich homoseksuali- stów” (s. 252).

* 77% respondentów bra- ło udział w „trójkątach” sek- sualnych

* 59% w orgiach lub sek- sie grupowym (s. 555)

* 24% uprawiało seks za pieniądze (s. 260)

Jak widać, liczba part- nerów seksualnych zdecydo- wanie przekracza spotykaną zazwyczaj w związkach hete- roseksualnych.

Badania te pochodzą z okresu przed epidemią AIDS (nazywaną z początku GRID - Gay Related Immune Def- fi ciency - jako rozprzestrze- niającą się w USA głównie w środowisku homoseksuali- stów). Współcześnie zakłada się drastyczne zmniejszenie liczby partnerów seksualnych związane z wyższą świado- mością możliwości zarażenia AIDS. Jednak wyniki badań mówią coś innego.

Kilkudziesięciu partne- rów seksualnych to norma

W innym studium 63 homoseksualnych mężczyzn zarażonych syfi lisem, wyka- zało w sumie 740 partnerów seksualnych w ciągu ostatnich 6 miesięcy, w tym 653 kon- taktów anonimowych, nawią- zanych w homoseksualnych łaźniach, barach lub klubach.

Pięćdziesięciu z 63 mężczyzn biorących udział w badaniu miało co najmniej jednego anonimowego partnera.

Tendencje te są wyraź- niejsze w młodszej popula- cji. W jednym z badań nad zachowaniami seksualnymi nastolatków, geje, lesbijki i bi- seksualiści dziesięciokrotnie częściej niż heteroseksualiści wykazywali 6 i więcej part- nerów seksualnych w ciągu ostatnich 3 miesięcy.

„Monogamia bez wyłączności”

Drugi problem z oceną promiskuityzmu seksualnego wiąże się z defi nicją ‘stałego związku’. Wielu homoseksu- alistów za ‘partnera seksual- nego’ uważa wyłącznie osobę, z którą pozostaje w ‘stałym związku’, pomijając partne- rów przygodnych. Wielu ho- moseksualistów deklaruje się też jako pozostający w stałym związku, defi niowanym w ka- tegoriach więzi przede wszyst- kim emocjonalnej. Stały zwią- zek homoseksualny oznacza jednak coś innego niż u par heteroseksualnych.

Blumstein i Schwartz wy- kazują, że w przypadku 79%

tzw. stałych par homoseksu- alnych (mężczyzn) dochodzi przynajmniej do jednego in- cydentu seksualnego z osobą spoza pary w ciągu roku. Dla porównania - kontakty seksu- alne poza ‘stałym związkiem’

dotyczą 19% związków lesbij- skich, 10% małżeństw hetero- seksualnych i 23% konkubi- natów heteroseksualnych.

Porównując dane z lat 1980 i 1992 Bringle stwier- dził utrzymywanie się takich proporcji nawet po wybuchu epidemii AIDS.

Homoseksualiści zdecy- dowanie częściej niż hete- roseksualiści uprawiają seks poza ‘stałym związkiem’, jed- nocześnie wykazując mniejsze niż heteroseksualiści dążenie do ‘seksualnej wyłączności’.

Inna jest też defi nicja

‘stałego związku’ - w holen- derskim studium trwałości związków homoseksualnych,

okres trwania związku wyno- sił między 9 miesięcy a nieco ponad 2 lata (średnia wynosi- ła 17 miesięcy). Jednocześnie mężczyźni deklarujący pozo- stawanie w stałym związku ho- moseksualnym informowali o średnio 7 partnerach seksual- nych w ciągu minionego roku.

Ci, którzy nie znajdowali się w stałym związku, mieli średnio 22 partnerów.

Czy rzeczywiście promiskuityzm nie ma znaczenia?

Badania naukowe po- kazują, że promiskuityzm (niezależnie od orientacji sek- sualnej) idzie w parze z oso- bowością psychopatyczną.

Badania Ellisa i zespołu z roku 1995 wykazały, że 38%

homoseksualistów i 28% he- teroseksualistów leczących się z powodu chorób wenerycz- nych (spowodowanych wielo- ścią partnerów seksualnych) miało także osobowość psy- chopatyczną. W ogóle popu- lacji poziom antyspołecznego zaburzenia osobowości wyno- si 2-3%.

Promiskuityzm i związany z nim częsty rozpad związ- ków jest także problemem w oczach samych homoseksuali- stów. Najczęstszą przyczyną podejmowania przez homo- seksualistów prób samobój- czych jest właśnie porzucenie przez partnera (Saghir i Ro- bins (1978), Bell i Weinberg (1981).

Źródło:

„Ryzykowne zachowania seksualne u homoseksualistów”

(https://homoseksualizm.edu.pl).

Z raju do piekła (cz. 2) Motto:

„Wtedy rzekł wąż do niewiasty:

«Na pewno nie umrzecie! Ale wie Bóg, że gdy spożyjecie owoc z tego drzewa, otworzą się wam oczy i tak jak Bóg będziecie znali dobro i zło».

Księga Rodzaju 3,4 - 5 Janusz Sanocki

Poprzedni artykuł poświęciłem rozważaniom na temat konsekwencji XX-wiecznych ideologii, które odrzucały Prawo Boże i Prawo Naturalne. Czynił to zarówno komunizm jak nazizm – obiecując ludz- kości (komunizm) albo narodowi wybranemu (nazizm) zbudowanie raju na Ziemi.

Ideologia LGBT – czy pochwała nienormalności?

Promiskuityzm – czyli krańcowa rozwiązłość seksualna Promiskuityzm – czyli krańcowa rozwiązłość seksualna wiąże się z osobowościami psychopatycznymi wiąże się z osobowościami psychopatycznymi Parady tzw. „równości” prowokują seksem i obscenicznością

Parady tzw. „równości” prowokują seksem i obscenicznością

Cytaty

Powiązane dokumenty

com w roku 1973. Estrada poszła na 'rok i stała się jedynie tłem. Ludzi rze ­ czywiście co roku przybywa. W tym roku było znacznie więcej. Już w pierwszym dniu przez

cuje, że piw nice szybko zostaną osuszone. Nie rozwiązuje to jednak problem u, który może pojawić się przy następnych opadach. Rozwią­.. zaniem ma być postawienie

Mimo że Mateusz nie był podopiecznym fundacji TVN jego mama napisałam do nich prośbę o sfi nansowanie zabie- gu i za sprawą kampanii tak też się stało.. Niestety

Być może, wystąpienie Pani Anety w Internecie na wczorajszej WOŚP przyczy- niło się do tego, że w zorga- nizowanej akcji przez Klub Honorowych Dawców Krwi w

W końcówce punkty bezpośrednio z zagrywki zdobyli także Milad Ebadipour oraz Karol Kłos i po chwili to bełchatowianie mogli się cieszyć z wygranej w ko- lejnej partii,

Zdołali się jednak zebrać do odrabiania strat i po ,,czapie” na Nicolasu Szerszeniu oraz wykorzystanej kontrze przez Wassima Ben Tarę było już tylko 9:12. Skutecznym

1 lipca w Nysie odbył się III już turniej piłki siatkowej z cyklu Grand Prix Opolszczyzny. Organizatorem zawodów była

rządzenia, ale w związku z tym, że nie ma pieniędzy to ustawa sobie, a życie so b ie. Boimy się, że pomimo tego, że na początku roku już przeżyliśmy potężną