• Nie Znaleziono Wyników

Prasa podziemna w Krakowie w latach okupacji hitlerowskiej

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Prasa podziemna w Krakowie w latach okupacji hitlerowskiej"

Copied!
32
0
0

Pełen tekst

(1)

Jarowiecki, Jerzy

Prasa podziemna w Krakowie w latach okupacji hitlerowskiej

Rocznik Historii Czasopiśmiennictwa Polskiego 15/2, 139-169

1976

(2)

Rocznik Historii Czasopiśm iennictwa Polskiego X V 2

JERZY JAROWIECKI

PR A SA PO DZIEM NA W KRAK OW IE W LATACH O K U P A C JI H IT L E R O W SK IE J

S ta n bad ań n a d okresem okupacji h itlerow skiej w Polsce — mimo iż obfituje w coraz cenniejsze pu b likacje — w dalszym ciągu nie stw arza możliwości ujęcia całokształtu życia kulturaln ego, literackiego w pod­

ziemiu, w ty m także p ro b lem aty k i zw iązanej z p rasą kon sp iracy jną. O p ra ­ cowano już co p raw d a podstaw ow e katalogi pism podziem nych1, podjęto prób y w yo dręb n ien ia i oddzielnego om ów ienia zespołu pism zw iązanych z działalnością u g ru p o w a ń i p a rtii politycznych takich, ja k Polska P a rtia Robotnicza2, Stro n n ictw o L udow e3, ob serw ujem y też u d an e in ic ja ty w y odnotow ania i opracow ania pism podziem nych w poszczególnych regionach k r a ju (Lubelskie, K rakow skie, Ziem ia Kielecka)4, ale w dalszym ciągu o tw a rta pozostaje sp ra w a ogólnej liczby ty tu łó w p rasy w y d aw an ej przez

1 C e n t r a l n y k a t a l o g p r a s y k o n s p i r a c y j n e j 19391945, oprać. L. D o b r o s z y c - k i przy współudziale W. K i e d r z y c k i e j pod kier. nauk. S. Płoskiego, War­

szawa 1962.

2 A. P r z y g o ń s k i , P r a s a k o n s p i r a c y j n a P P R . Z a r y s , k a t a l o g , ż y c i o r y s y , War­

szawa 1966; P u b l i c y s t y k a k o n s p i r a c y j n a P P R . 19421945. W y b ó r a r t y k u ł ó w , t. 1—3, wstęp i red. A. P r z y g o ń s k i , Warszawa 1961—1967.

3 B. G o ł k a , P r a s a k o n s p i r a c y j n a „ R o c h a " 19391945, W arszawa 1960; t e n ż e , P r a s a k o n s p i r a c y j n a r u c h u lu d o w e g o , Warszawa 1975; J. N o w a k , I n d e k s p ra s y k o n s p i r a c y j n e j r u c h u l u d o w e g o, [w:] M a t e r i a ł y ź r ó d ł o w e do h i s t o r i i r u c h u l u d o w e ­ go, Warszawa 1966, t. 4, s. 561—581; C. W y с e c h , K o n s p i r a c y j n a p r a s a l u d o w a n a t l e p o d z i e m n e j p r a s y p o l s k i e j , „Roczniki Dziejów Ruchu Ludowego”, 1971, nr 13, s. 202—231.

4 Z. J. H i r s z, L u b e l s k a p ra s a k o n s p i r a c y j n a 19391944, Lublin 1968; P r a s a k o n s p i r a c y j n a K i e l e c c z y z n y 19391945, opr. A. Oborny, E. Erber, J. Kuczyński, T. Maszczyński, E. Postoła, K ielce 1973; J. J a r o w i e c k i , O k o n s p i r a c y j n e j pra si e l u d o w e j o k r ę g u k r a k o w s k i e g o w l a t a c h 19391944, „Rocznik N aukow o-Dydaktyczny WSP w Krakowie”, Kraków 1971, z. 36, s. 273—291, Prace Historycznoliterackie, t. 5; t e n ż e , P r a s a p o d z i e m n a I V k r a k o w s k i e g o o b w o d u P P R , „Zeszyty Naukowe U J”, t. 304, Kraków 1972, s. 153— 165, Prace Historyczne, z. 39; t e n ż e , P r a s a p o d z i e m n a w l a t a c h 19391945. S t u d i a i szkice, Kraków 1975; J. K u c i a , K r a ­ k o w s k a p ra s a k o n s p i r a c y j n a 19391945, „Zeszyty Prasoznawcze”, 1969, nr 2, s. 41—

—52; t e n ż e , K r a k o w s k i ośr od e k k o n s p i r a c y j n e j d z ia ł a l n o ś c i w y d a w n i c z e j (1939

1945, [w:] Z l a t w o j n y i o k u p a c j i 19391945, Warszawa 1970, t. 2, s. 159—182.

(3)

polski ru ch oporu, m iejsc jej w ydaw ania, zespołów redakcy jnych , tech n i­

ki wydaw niczej, a także problem atyki. Pow ażne trudności w y n ik a ją p rze ­ de w szystkim z uw agi n a szczątkow y c h a ra k te r zachow anych jej fra g ­ m entów , duże rozproszenie ty ch fra g m en tó w po zbiorach in sty tu cji urzę ­ dow ych czy p ań stw o w y ch lub w kolekcjach osób p ry w atn y ch , co czyni je p raw ie niedostępnym i.

W śród skrom nej ilości p rac pośw ięconych polskiem u czasopiśmiennic­

tw u k on sp iracy jn em u szczególnie uderza b ra k opracow ań dotyczących ta jn e j p rasy regionalnej, by nie użyć określenia „ pro w in cjonaln ej” , w przeciw ieństw ie do p ra s y „ c e n tra ln e j” , ukazującej się w W arszawie. Ilość p rac poświęcona ta jn e m u czasopiśm iennictw u w K rakow ie jest p rz y k ła ­ dem stosunkow o ubogiego sta n u wiedzy i badań w zakresie tajn e j prasy regionalnej, a przecież m ożna sform ułow ać pogląd, że K rak ó w w okresie oku p acji był dru gim po W arszaw ie ośrodkiem konspiracyjnego ru c h u wydawniczego.

S tąd też narodził się zam ysł badaw czy ukazania m iejsca K rak o w a j a ­ ko drugiego c e n tru m wydaw niczego podziem nej prasy, k tó ra pow ielona i d ru ko w an a w ty m mieście swoim zasięgiem ogarniała rów nież liczne miejscowości poza granicam i a d m in istra c y jn y m i utw orzonego przez oku­

p a n ta d y s try k tu krakowskiego'. K rak ó w w okresie okupacji był siedzibą okręgow ych kiero w n ictw różnych organizacji i stron n ictw politycznych, k tó re pod bokiem h itlerow skich rządów stały się o rganizatoram i dzia­

łalności konspiracyjnej, ru ch u oporu, prow adząc szeroko rozw iniętą akcję p ropagandow ą za p ośrednictw em u lotn y ch druków , p rasy podziem nej i różnych w ydaw nictw .

W arto przypom nieć, że do tąd uw agę badaczy przyciągały przede w szystkim problem y zw iązane z działalnością konspiracyjną, rozw ojem podziemnego życia k u ltu ra ln e g o i w ydaw niczego w środow isku W arsza­

wy, gdyż w W arszaw ie życie to — w b re w niszczycielskiej polityce h itle ­ row skiej wobec k u ltu r y polskiej — rozw ijało się najpełn iej. Tu np. w y ­ chodziła przew ażająca liczba pism podziem nych, stąd rozsyłano w y d a ­ w ane w k onspiracji „gazetki” i inne m ate ria ły do w szy stk ich głów nych miejscowości k raju .

Podobnie rzecz p rzed staw iała się w K rakow ie, k tó ry rozporządzeniem H ansa F ra n k a z dnia 26 października 1939 r. wyznaczony został na sie­

dzibę „rządu ” G eneralnego G u b ern atorstw a. N adanie m ia stu rang i „sto­

licy” hitlerow skiej pro w in cji stało się głów ną przyczyną pow ażnej dys­

proporcji pom iędzy aktyw nością życia konspiracyjnego W arszawy, a a k ­ tyw nością k o n sp iracy jn ą K rakow a.

Po zajęciu K rak o w a (6 w rześnia 1939 r.) hitlero w cy przy stąpili do realizacji z góry założonego p ro g ra m u zniem czenia m iasta; K rak ów m iał stać się wzorow ym m iastem niem ieckim na terenie „N eb en lan d u ” . W zw iązku z ty m o k u p an t z całą bezwzględnością przystąp ił do nad aw ania m iastu c h a ra k te ru niemieckiego, co pociągnęło za sobą dotkliw e n a stę p ­

(4)

stw a w postaci wyniszczenia polskiej inteligencji, zagłady życia n a u ko ­ wego i k ulturalnego, sk ład u narodowościowego ludności; jego zarządze­

nia i posunięcia ograniczały w znacznym stopniu działalność k o n sp ira ­ cyjną.

Przeznaczenie K rako w a na siedzibę c e n traln y c h w ładz hitlerow skich G eneralnego G ubernatorstw a· spowodowało utw orzenie w K rak o w ie du­

żej ilości niem ieckich urzędów , do k tó ry c h sprow adzono z teren ó w N ie­

m iec tysiące urzędników , a jednocześnie dla ich bezpieczeństw a skon­

c entrow ano w mieście znaczną liczbę policji i w ojska, szczególnie zaś rozbudow ano siatk ę konfidentów gestapo. Ł ączna ilość N iem ców sięgała 60 tysięcy osób. Jednocześnie rozpoczęto m asow ą akcję w yw ozu ludności n a przym usow e ro b o ty w głąb Rzeszy; powszechne b y ły tzw. „łap an k i”

n a ulicach m iast, n ak ład an ie n a poszczególne in sty tu cje i zakłady p racy obow iązku wyznaczenia określonych g ru p ludzi n a wyjazd. W sam ym m ieście w 1941 r., w pierw szych m iesiącach prow adzono akcję m asow ych przesiedleń. Do dzielnic śródmieścia, do najnow ocześniejszych m ieszkań w prow adzano n apływ ow ą ludność niem iecką, u su w ając dotychczasow ych m ieszkańców do pożydowskich domów n a Kazim ierzu, z k tó ry c h po­

przednich właścicieli umieszczono w dzielnicy żydowskiej na Podgórzu (ostateczne zam knięcie g h e tta n astąp iło 20 III 1941 r.).

Niem cy podjęli szereg akcji ek ste rm in ac y jn y c h wobec ludności K r a ­ kowa, w yrażających się m. in. w m asow ych aresztow aniach i zsyłkach d o obozów kon cen tracyjny ch ; w czerw cu 1940 r, wysłano pierw szy tra n s ­ p o r t w ięźniów do Oświęcimia.

Szczególnym objaw em te r r o ru hitlerow skiego w K rak ow ie było u d e ­ rzen ie w polską inteligencję oraz likw idacja ośw iaty i życia naukowego.

W d niu 6 listopada 1939 r. podstępnie aresztow ano 183 pracow ników n auk i, profesorów U n iw e rsy te tu Jagiellońskiego i A kadem ii Górniczej (S onderaktion K rakau), zaś trz y dni później, 9 i 10 listopada, została przeprow adzona „Zw eite So n derak tio n K ra k a u ”, w w y n ik u k tó re j aresz­

tow ano kilkudziesięciu profesorów szkół średnich, sędziów, a n a w e t ucz­

niów. Pow ażne s tr a ty poniosła inteligencja k rak ow ska w czasie p rze p ro ­ w adzonej w końcu 1940 r. tzw. A kcji AB („A usserordentliche B erfrie- d u n sa k tio n ”), tj. m asowego w yw ożenia Polaków do obozów k o n c e n tra ­ cyjnych. U derzając w inteligencję chciał o k u p a n t pozbawić społeczeństwo nie tylko k u ltu ra ln y c h i tw órczych ośrodków, ale przede w szystkim sił kierow niczych wielu dziedzin życia polskiego w mieście. „Te w a rs tw y kierow nicze w Polsce, k tó ry ch istnienie już stw ierdziliśm y, należy zlik­

w idować, te zaś, k tó re urosną, m usim y w yszukać i w odpow iednim czasie znów usunąć” — głosił w ielkorządca GG Hans F ra n k na spo tk an iu z przedstaw icielam i policji 30 m a ja 1940 r.

K olejne ciosy krak o w sk iem u środow isku nau ko w em u i k u ltu ra ln e m u zadaw ano system atycznie: 16 kw ietnia 1942 r. w k a w ia rn i p lastyków aresztow ano 198 osób, z k tó ry c h większość rozstrzelano w obozie k o n­

(5)

c e n trac y jn y m w Oświęcimiu; o m asow ych aresztow aniach in telig encji z końcem 1942 r. pisała p ra s a podziem na, s tr a ty w śród tw órców k u ltu r y i n au k i przyniosła tzw. „czarna niedziela” w 1944 r.

Nie sposób w n iniejszy m szkicu dokonać re je s tr u w szystkich fak tó w zw iązanych ze s tra ta m i polskiej k u ltu ry , nauki. P rzy po m ina się je tylk o dlatego, by w skazać n a zasadniczo różne w a ru n k i działalności k o nspira­

cyjnej i w ydaw niczej w okresie okupacji w K rakow ie i W arszawie.

P ra sa k on sp iracy jn a w y d a w an a w la ta c h 1939— 1945 je s t dziś szcze­

g ólnym d o k u m en tem n ieu g iętej w alk i n a ro d u o swoje istnienie, stanow i dowód żyw otności n a ro d u i nie zaham ow anego rozw oju życia k u ltu r a l­

nego i literackiego. Na k a rta c h k o n spiracyjny ch gazetek w ycisnęły ślady nie ty lk o czcionki ręcznych, p ry m ity w n y c h d r u k a rń , ale p rzede w szyst­

k im pozostał n a nich ślad specyficznego k lim a tu o k u p a c y jn y c h w a r u n ­ ków życia i w a lk i przeciw hitlero w sk iem u ciemiężcy. W zruszenie ogarnia, g dy badacz b ierze dzisiaj do rę k i pożółkłe już k a rtk i zadru ko w ane ciasno dro b n y m i często nieczytelnim i już literam i; zw raca uw agę ich m ały fo rm a t, n iew ielk a objętość, k tó ra zm uszała anonim ow ych a u to ró w a r ty k u ­ łów i red a k to ró w do ogrom nej zwięzłości w w yrażaniu m yśli, p rzekazy­

w an iu info rm acji i kom entarzy, do m aksym alnej oszczędności słowa. M imo że a rty k u ły i n o tatk i najczęściej n ie p rzekraczały 1— 2 stro n m aszynopisu, treści i idee w nich z a w a rte w yw oływ ały żyw y oddźw ięk w społeczeń­

stwie, kształto w ały jego postaw y, budziły optym izm , chęć walki, nadzieję n a zwycięstwo.

P ra sa podziem na docierała do różnych środowisk, zdobyw ając czy­

telnikó w n a w e t tam , gdzie do n ied aw n a słowo druk o w an e było m ało dostępne. Szczególnym pow odzeniem poza środow iskam i m iejskim i cie­

szyła się p rasa podziem na n a wsi: „N igdy gazeta nie b yła ta k zach łan nie czy tan a przez polskiego chłopa, ja k w czasie okupacji, n igd y z ta k im entuzjazm em nie w itan o zniszczonych, m arn ie w ydanych, za d ru k o w a ­ n y c h świstków, w ygniecionych gazetek, ja k w tedy, gdy za ich czytanie, przechow yw anie i kolportaż groziła śm ierć lub obóz k o n c e n tra c y jn y ” — pisał K azim ierz B anach („K am il”), b y ły szef sztabu K om endy G łów nej B atalionów Chłopskich, w spółorganizator cen traln ej p ra s y ru c h u ludo­

wego („Rocha”) i B atalionów Chłopskich5 .

Pow odzenie p ra s y podziem nej w ynikało z fak tu , że hitlerow sk i o ku ­ p a n t, zm ierzając do w yniszczenia n a ro d u 6, do zdław ienia k u ltu r y polskiej pozbaw ił społeczeństwo polskie p ra w w y d aw an ia w łasnej prasy. W D zien ­ n ik u Hansa F ranka zachow ały się c h a ra k te ry sty c z n e wypow iedzi gene­

ralnego g ub ern ato ra, k tó ry tu ż po pow ołaniu na to stanow isko n a k re ślił linię polityki k u ltu ra ln e j w stosun k u do Polaków. W dniu 31 paździer­

5 Cyt. za: S. J a g i e ł ł o , J. N o w a k , W. P i e t r u c z u k - K a r k i e w i c z o - w a, B a t a l i o n y C h ł o p s k i e , W arszawa 1964, s. 60.

« Por. T. K u ł a k o w s k i , G d y b y H i t l e r z w y c i ę ż y ł , Warszawa 1960, s. 22—23.

(6)

n ik a 1939 r., n a k o n fere n c ji w Łodzi, n iem al w całości poświęconej p ro ­ blem om k u ltu ra ln y m , F ra n k w obecności m in is tra p ro p ag a n d y Rzeszy Goebbelsa w y ra z ił pogląd, iż cały polski system in fo rm a c y jn y w in ien być zlikwidow any: „Cała organizacja rozpow szechniania wiadomości m usi być zdruzgotana. Polakom nie należy pozostawiać a p a ra tó w radiow ych, żad­

nej prasy, k tó ra w y rażałab y pew n e poglądy, lecz ty lko in form acy jne dzienniki [...] Będzie rzeczą konieczną podaw ać Polakom pew n e w iado­

mości za pom ocą w ielkich m egafonów [...]. W w iększych m iastach i na targ a ch będą ustaw ione stałe m egafony, k tó re w oznaczonym czasie będą podaw ały wiadom ości o sy tu acji i rozkazy d la P olaków ” 7.

Pierw sze p rze jaw y tego ro d za ju polityki d a ły o sobie znać kilka dni wcześniej. W K rakow ie już 10 października 1939 r. w ydano zarządzenie zabraniające słuchania au d y cji radiow ych. 26 października 1939 r., gdy weszły w życie d e k re ty H itlera, m. in. o ad m in istracji okupow anych te ­ ren ó w polskich8, u k azał się po raz o statn i „Ilu stro w a n y K u rie r Codzien­

n y ” , na łam ach którego czy tam y zn am ienn y ko m unikat: „W zw iązku z objęciem rządów p rzez G eneralnego G u b e rn a to ra i stosow nie do w y ­ tw orzonych now ych stosunków z dniem dzisiejszym w strz y m u je się w y ­ daw anie »Ilustrow anego K u rie ra Codziennego«, którego m iejsce zastąpi urzędow y dziennik in fo rm a c y jn y »Goniec K rakow ski«9.

W ty m m iejscu nie od rzeczy będzie przypom nieć, że w K rakow ie w chwili w y b uch u w ojny wychodziły n a stę p u jąc e pism a: „Ilu stro w a n y K u rie r Codzienny” w raz z popołudniów ką „Tem po D nia” oraz związane z ty m w yd aw n ictw em tygodniki: „Św iatow id” , „Na szerokim św iecie”,

„Raz, dwa, trzy...” , „W róble n a d ach u ” , „As” . Oprócz ty c h pism w K r a ­ kowie uk azy w ał się ty g od n ik polityczny, organ P S L „ P ia s t” , k le ry k a łn y

„Głos N a ro d u ” , „Dzwon N iedzielny” — organ A kcji K atolickiej oraz pismo żydowskie „Now y D ziennik” . 3 w rześnia 1939 r. u k azały się o stat­

nie dzienniki krakow skie, w k tó ry c h pełno było jeszcze optym izm u co do losów w o jn y i w iary w zwycięstwo.

Po ogłoszeniu urzędow ej ew aku acji m iast 5 w rześnia pow stał pod przew odnictw em m etro p o lity A dam a S tefana S apiehy K o m itet O byw a­

te lsk i10, k tó ry zdecydow ał w ydaw ać tylko jedno pism o jak o w spólny or­

gan w szystkich polskich red ak cji w m ieście — „G azetę K rak o w sk ą” . W ty m sam y m dniu w godzinach popołudniow ych u k azał się pierw szy i jed y n y n u m e r pisma, bow iem w dniu 6 w rześnia do m iasta w kroczyli

7 H. F r a n k , T a g e b u c h , t. 1, k. 21—24. Fragm. cyt. za: S. P i o t r o w s k i , D z i e n n i k H a n s a F r a n k a , wyd. 2, Warszawa 1957, s. 113, 254, 396.

8 Obwieszczenia Zörnera, Zbiory Muzeum Historycznego m. Krakowa, sygn.

555/IV, P ełne teksty wspom nianych dekretów wraz z kom entarzam i ogłosił K. M.

P o s p i e s z a l s k i , H i t l e r o w s k i e p r a w o o k u p a c y j n e w Polsce, cz. 1—2, [w:] D o c u ­ m e n t a occ upa tionis, Poznań 1952, t. 5—6, 1958, s. 84—88, 51—54.

9 „Ilustrowany Kurier Codzienny”, 1939, nr 282.

10 J. D ą b r o w s k i , R z ą d y n i e m i e c k i e w K r a k o w i e , [w:] K r a k ó w pod r z ą d a m i w r o g a . 19391945, Kraków 1946, s. 8.

(7)

Niem cy i pismo zostało zawieszone. Większość dzienn ik arzy opuściła m ia­

sto, ogarnięta powszechną paniką. Pozostali nieliczni, k tó rz y pod k ie ­ ru n k ie m re d a k to ra L. Szczepańskiego zdecydow ali w ydaw ać „Dziennik K rak o w sk i” jako organ pracow ników kon cernu wydaw niczego IKC. Ż y­

wot tej gazety był bardzo krótki: łącznie w ydano 6 n u m eró w w dniach od 8 do 13 września. Dzień później wznowiono w yd aw an ie „Ilu stro w a­

nego K u riera Codziennego” , kontrolow anego całkowicie przez Niemców, wszyscy bowiem polscy dziennikarze otrzym ali zwolnienie z pracy, n a ­ czelnego zaś re d a k to ra d ra Józefa F lacha zastąpili hitlerow cy: L ü dem an Reischer oraz H ans D ürr.

Na m iejsce zlikw idow anej p ra s y polskiej o k u p a n t pow ołał do życia hitlerow skie pism a in fo rm acy jn e w yd aw an e w język u polskim, k tó ry c h

„gadzinow y” c h a ra k te r w yraźnie został określony postępow aniem Em ila Gassnera, n a jp ie rw re fe re n ta prasowego, a następn ie szefa p rasy w „rzą­

dzie” G G 11.

14 kw ietn ia 1942 r. n a k o n feren cji w spraw ach prasow ych oświadczył on: ,,W m yśl w skazów ek udzielonych mi pierw otnie m iałem starać się o to, aby p rasa b yła n arzędziem do podaw ania do wiadomości rozporzą­

dzeń władz niem ieckich, ew en tu alnie jeszcze do ogłaszania ko m u n ik ató w wojskowych [...]. N astępnie zgodnie z polity ką G u b e rn a to ra G eneralnego przeszło się do m ów ienia Polakom tego, co było konieczne. Staw iano im przed oczami to, co mogło p rzy n ajm n iej wzmocnić w nich przekonanie, że potęga niem iecka jest niezw yciężona” .

O bjaśniając zaś szczegółowo środki, jakim i się posługiwał Presseschef d e r R egierung des G eneralg ou v ern em ents, G assner powiedział: „Niem iec­

cy red a k to rz y całkowicie k ie ru ją p rasą polską. Z adaniem ich jest prze ­ prow adzenie kontroli. Polacy o trz y m u ją do przetłum aczenia tylko m a ­ teriał w skazany przez red a k to ró w niem ieckich. P rzetłum aczone a rty k u ły czyta re d a k to r Niemiec, m ów iący po polsku [...]. W .ostatniej in stancji prasę polską k sz ta łtu je niem iecki red a k to r naczelny, k tó ry biegle m ówi po p olsku”12.

Czołową rolę w niem ieckiej akcji propagandow ej na teren ie tzw.

G eneralnego G u b e rn a to rstw a przypisyw ano prasie, gdyż Polakom zabro­

niono słuchania radia, co uregulow ano specjalnym i zarządzeniam i. Tak np. w ślad za zarządzeniam i z 10 października 1939 r., zab ran iającym słuchania obcych au d ycji oraz z 15 gru d n ia o konfiskacie i oddaniu ap a­

rató w radiow ych, kom isarz m iejski w K rakow ie E rn st Z örner 11 stycznia 1940 r. polecił w term in ie do 25 stycznia tegoż rok u oddać wszelki sprzęt

11 Szczegóły związane z funkcjonowaniem urzędu prasy i tzw. „Pressechef der Regierung des Generalgouvernem ents” zawarte są w art. L. D o b r o s z y c k i e - g o Z a ł o ż e n i a i o r g a n i z a c ja p r a s y n i e m i e c k i e j w j ę z y k u p o l s k i m w t z w . G e n e r a l n e j G u b e r n i w l a t a c h 1939— 1945 w ś w i e tl e d o k u m e n t ó w , „Rocznik Historii Czasopiś­

m iennictwa Polskiego” t. 6, z. 1, s. 245—280.

12 D z i e n n i k H a n s a F r a n k a , s. 118—119.

(8)

radio w y i zlikwidować a n te n y 13. Z am iast tego dla m ieszkańców p odw a­

welskiego grodu zam ontow ano w najru chliw szy ch p u n k tac h m iasta głoś­

niki, przez któ re nadaw ano rozm aite rozporządzenia, k o m u n ik aty i a u d y ­ cje propagandow e14.

W śród pism przeznaczonych dla ludności polskiej ukazyw ało się za­

ledw ie 8 dzienników, spośród k tó ry c h jeden, przeznaczony dla m iesz­

kańców K rakow a, nosił ty tu ł „Goniec K ra k o w sk i” (nakład 60 tys. egz.)ls.

Ich w ydaw cą b ył ko ncern p rasow y „Z eitungsverlag K ra k a u —W arschau.

G .m .b.H ”, pow ołany d e k retem H. F ra n k a z dnia 15 X I 1939 pow stały n a bazie zlikw idow anych m ają tk ó w polskich w y d aw n ictw prasow ych, którego ce n trala m ieściła się w d aw n ym P ałacu P ra sy w K rakow ie, przy ul. W ielopole 1. Poza „G ońcem ” w 1940 r. zaczęto w ydaw ać n a jp ie rw dw utygodnik, a n astęp n ie ty go d n ik „Ilu stro w an y K u rie r P o lsk i” (od 28 II), „7 dni” (od 11 V) oraz pismo pornograficzne „ F a la ” . Zaczęto też w ydaw ać czasopisma fachow e o n iezby t w ysokim poziomie, np. „Siew ” ,

„O grodnictw o” , „R olnik” , „M ały In w e n ta rz ” , „Pszczelarz” (wyd. „A grar—

— V erlag —Ost.D.m. b .H ”), „K olejarz” (wyd. G eneraldirek tion d er Ost- bahn), „Zdrowie i Życie” (wyd. A bteilung Gesundheitsw esen), „ S te r” ,

„Zaw ód i Życie” (wyd. H a u p ta b te ilu n g W issenschaft u n d U nterricht).

W sum ie n a ziem iach polskich, okupow anych przez hitlero w có w w la- lata ch 1939— 1945, ukazyw ało się niespełna 40 ty tu łó w p rasy „gadzino­

w e j” w języku polskim, w tym 8 dzienników, 6 tygodników , 2 m iesięcz­

niki, około 20 czasopism fachow ych. D la uzyskania pełniejszego obrazu p o lity k i wydaw niczej ok u p an ta sta n te n można skonfrontow ać z sy tu a ­ cją n a polskim ry n k u w ydaw niczym tuż przed w y bu ch em d rugiej w ojny św iatow ej. U kazyw ało się w ted y w Polsce około 2500 czasopism w języku polskim, w ty m 234 dzienników 16. Przeciętnie ukazyw ało się dziennie po­

n a d 2 min. 100 tysięcy egzem plarzy.

J a k wspom niano, p rasę dla P olaków redagow ali i kontrolow ali nie­

m ieccy red a k to rz y oraz kilkanaście osób pochodzenia polskiego, k tó re za­

13 Obwieszczenie F. Zörnera, Zbiory Muzeum Historycznego m. Krakowa, sygn.

562/IV; Rozporządzenie o konfiskacie i oddaniu aparatów radiowych z dnia 15 XII 1939, „Veordnungblat des Generalgouverneurs für die besetzen polnische Gebiete”, 1939, nr 13, s. 225—226.

u Da s D e ut s c he G e n e r a l g o u v e r n e m e n t P o le n , Kraków 1940, s. 303; D ą b r o w ­ s k i , op. cit., s. 19.

16 Oprócz „Gońca Krakowskiego” ukazywały się: „Nowy Kurier Warszawski (od 11 X 1939), „Kurier Częstochowski” (od 4 X I 1939), „Nowy Głos Lubelski” (od 20 I 1940), „Dziennik Radom ski” (od 1 III 1940), „Kurier K ielecki” (od 1 III 1940),

„Gazeta Lwow ska” (od 9 VIII 1941), „Nowy Czas” (koniec 1939), „Gospodarka W y­

żyw ienia”, „Las i Drewno”, „Rzemiosło”, „Spółdzielca”, „Twórczość Gospodarcza”,

„Wzorowa Gospodarka”, „Nowiny—Gazeta Ścienna dla Wsi P olsk iej”.

18 Por. W. C h o j n a c k i , D z i a ł a l n o ś ć w y d a w n i c z a p ols ki ego r u c h u o po ru 1939— 1945, „Kwartalnik Historyczny”, 1970, z. 3, s. 754—761; W. W ł a d y k a , P r a s a c o d z i e n n a w Polsce (19181939). C h a r a k t e r y s t y k a s ta ty s ty c z n a , „Rocznik Historii Czasopiśm iennictwa Polskiego”, t. 13, z. 2, s. 137·—155.

(9)

deklarow ały gotowość w spółpracy z Niemcami. T akim i byli np. Feliks B urdecki („S ter”, „Zaw ód i życie”, „P rzeło m ”), J a n Em il Skiw ski („P rze­

łom ”), P io tr Paliw oda-M atiolański („Ilustrow any K u rie r Polski”), W ło ­ dzim ierz Długoszewski („Goniec K rakow sk i”), Tadeusz S tarostecki („K u­

r ie r Częstochowski”) oraz dziennikarze związani z „N ow ym K u riere m W arszaw skim ” (Z ygm unt Kaw ecki, S tanisław Brochwicz, W iktor H orain, Józef M azur, A leksander Schedliri-Czarliński, Józef Sierzputowski). Spo­

łeczeństwo polskie jed n a k w swej m asie dość jednoznacznie oceniło p ra ­ sę w y d aw an ą przez okupantów , czego w yrazem były wypow iedzi n a ła ­ m ach podziem nych pism w y d aw an y ch przez polski ru c h oporu. W w y d a ­ w a n y m przez T a jn ą O rganizację W ojskow ą piśm ie „ S p raw y Polskie”, w grudniow ym n u m erze z 1939 r. czytam y znam ienną ocenę: „Nędzne szm aty udające czasopisma, nikczem ne św istki o kupacyjne redagow ane przez szuje oddane służbie u wroga, codzienne nag rob ne sen ten cje O j­

czyźnie naszej d ru k u ją , w napuszonych en u ncjacjach zarozum iałych i głupich urzędników , w bezczelnych ich ogłoszeniach pisanych ta k p lu ­ gaw ą polszczyzną, że p a p ie r je ledw ie znieść może. W skąpych wieściach ze św iata h y m n y n a cześć potęgi Niemiec, zaś n a pohybel wszelkim n ie­

przyjaciołom »Trzeciej Rzeszy«, n aig ry w an ia n ad ich rzekom ą nędzą — pieją pism aki w y słu g ujące się za lichy grosz śm ierteln em u w rogowi oj­

czyzny

Podobną opinię w yrażały inne pisma, a w śród nich p o p u larn y w cza­

sie w o jn y organ S Z P —ZW Z—A K „B iu lety n In fo rm a c y jn y ” , k tó ry pisał:

„ P rasą gadzinową n a zy w am y czasopisma — gady, zdradliw ie oblekające się w skórę polskiej m owy, aby jad em swej treści zatru w a ć organizm polskiego narodu. M owa d ru k o w an a ty ch pism jest polska, a mózg i rę k ą nim i k ieru jące — niem ieckie” .

Na tle przedstaw ionej sy tu a c ji staje się w pełni zrozum iała doniosła rola p rasy k o n spiracy jn ej. Je j pow stanie stało się koniecznością histo­

ryczną. Stanow iła ona bow iem nie ty lk o źródło rzetelnej, pełnej in fo rm a ­ cji o w ydarzeniach politycznych, o sy tu a c ji n a frontach, lecz także w ok re­

ślony sposób w pły w ała n a k ształto w anie po staw y społeczeństw a wobec okupanta. Na m iejsce więc rozbitej i zlikw idow anej przez hitlerow ców p rasy ju ż w pierw szych tygodniach okupacji zaczęły się ukazyw ać pism a konspiracyjne, k tó ry c h liczba stale się powiększała. Proces te n był m ię­

dzy innym i w y nik iem pow staw ania licznych ta jn y c h organizacji w ojsko­

wych, g rup politycznych, k tó re za cel staw iały w alkę z wrogiem.

W rozw ijającej się żywiołowo konspiracji krakow skiej — podobnie ja k w cały m oku po w an y m k r a ju — zarysow ały się dw a n u r ty . J e d e n , zw iązany z działalnością rząd u em igracyjnego, reprezen tow ały o rgani­

zacje w ojskowe i polityczne, będące k o n ty n u ac ją istniejących przed w o j­

n ą stro n n ictw politycznych (narodowcy, praw icow i socjaliści, ludowcy),

17 P r a s a g a d z i n o w a , „Sprawy Polskie”, 1939, nr 1, s. 9 (z dnia 24 XII).

(10)

k tó re stały n a gruncie u s tro ju burżuazyjnego, op eru jąc hasłam i solida­

ry zm u narodow ego i stale ro zb u do w yw aną teorią „dw óch w ro g ów ” . D ru ­ gi tw o rzy li kom uniści, rad y k a ln i ludowcy, lewicowi socjaliści oraz p rz e d ­ staw iciele rad y k a ln ie nastaw ionej inteligencji, k ry ty c z n ej wobec sanacji i ludzi odpow iedzialnych za. klęskę w rześniową.

P raw icow y n u r t m iał początkowo stosunkow o ko rzystne w a ru n k i roz­

woju, gdyż w y stęp u jąc w im ieniu rzą d u londyńskiego i głosząc hasła nie­

podległościowe p rzy pozorach apolityczności i p o nadp artyjn ości arm ii podziem nej, m ia ł u łatw io n y dostęp do w ielu w a rs tw społeczeństw a, a szczególnie do młodzieży. W śród organizacji w ojskow ych najpow ażniejszą rolę o dgryw ała Służba Zw ycięstw u Polsce (SZP), n a bazie k tó re j w stycz­

n iu 1940 r. pow stał Zw iązek W alki Z b rojnej (ZWZ)18. Jego działalność w K rak o w ie poprzedziły poczynania k o n sp iracy jn ej O rganizacji O rła B ia­

łego (OOB), Zw iązku O rła Białego (ZOB) oraz T ajnej O rganizacji W oj­

skowej (TOW), k tó re pow stały n a przełom ie w rześnia i listopada 1939 r.

Z in ny ch g ru p konspiracyjnych, założonych przez byłych oficerów w ty m sam ym czasie w K rakow ie, w ym ienić należy O rganizację W ojsko­

w ą K rakow a, Polską O rganizację W ojskow ą19 czy też g ru pę bojow ą „Si­

lesia” , w skład k tó re j wchodzili nauczyciele K rak o w a i Śląska, a także b yli pow stańcy śląscy.

K rakow skie podziem ie polityczne m iało jeszcze bardziej skom pliko­

w any c h arak ter. Jesien ią 1939 r. zaczęły działać g ru p y socjalistów zwią­

zanych z daw ną P P S , k tó re w 1940 r. stw o rzyły k o nspiracy jną org aniza­

cję pod n azw ą R u ch Mas P ra c u ją c y c h M iast i Wsi — Wolność, Równość, Niepodległość. W listopadzie 1939 r. pow ołano do życia ko n sp iracy jn y O kręgow y K o m itet Robotniczy P P S (Z ygm unt Żuław ski, M ieczysław Bo­

brow ski, Józef Cyrankiew icz, S te fa n Rzeźnik, M arian Bomba, Z y g m u n t Bocian, A ntoni P a jd ak , S tanisław Cekiera, A dam Rysiewicz). W końcu października 1939 r. u tw o rzo n y został ko n sp ira c y jn y ośrodek p a rtii opo­

zycji przed w ojen n ej zw an y K rak o w skim K o m itetem lub K rak ow skim Porozum ieniem M ię d z y p a rty jn y m (P P S — Z y g m u n t Ż uław ski i Józef Cyrankiew icz; SL — Z y g m u n t Lasocki, S tanisław M ierzwa: SN — S ta ­ nisław R ym ar, Tadeusz Surzycki; S P — W ładysław Tem pka, K arol H o- leksa), przekształcony w m a ju 1940 r. w O kręgow y K o m ite t P orozum ie­

wawczy. W początku g ru d n ia ukształtow ało się ko nsp iracy jn e O kręgo­

we K ierow nictw o S tro n n ictw a Ludow ego „Las” (W ładysław K iernik, Z y g m u n t Lasocki, M ieczysław K abat, Józef Migała, Józef M arcinkowski, S tan isław M ierzwa, J a n W itaszek). W ty m m iesiącu grono kom unistów .

18 Po l s k ie S i ł y Z b r o j n e w d r u g i e j w o j n i e ś w i a t o w e j , Londyn 1050—1962, t. 3:

A r m i a K r a j o w a , s. 102. Zob. nadto: T. R a w s k i , Z. S t ą p o r , J. Z a m o j s k i , W o j n a w y z w o l e ń c z a w l a t a c h 19391945, Warszawa 1966, s. 213—223.

19 Por. S. D ą b r o w a - K o s t k a , W o k u p o w a n y m K r a k o w i e , 6 IX 1939— 1 8 1 1945, Warszawa 1972, s. 22—26; T. W r o ń s k i , K r o n i k a o k u p o w a n e g o K r a k o w a , K raków 1974, s. 24—66.

(11)

rad y k a ln y ch ludowców i lew icow ych d em o kratów stw orzyło a n ty fa szy ­ stow ską organizację podziem ną (Mieczysław Lewiński, Pelagia Lew ińska, Ignacy Fik, H elena Fik owa, Tadeusz Pile).

Każda z ty ch organizacji czy gru p sta ra ła się posiadać w łasne pismo dla szerzenia swojego p ro g ra m u lub też pismo o c h arak terze in fo rm acy j­

n y m (biuletyn), k tó re n ieraz było je d y n y m dowodem działalności g ru p y 20.

Nie brakow ało też in ic ja ty w in d y w idualnych. P ra sa konspiracyjna, po­

czątkowo w y d aw an a w stosunkow o niew ielkich nakładach i p rzy pomocy p ry m ity w n y c h środków technicznych, z biegiem czasu, w m iarę n a ra s ta ­ nia ru c h u oporu, a także w zrostu sporów politycznych i ideow ych w ło­

nie samego społeczeństwa polskiego, objęła p raw ie w szystkie dziedziny życia społecznego, zjednała do w spółpracy najlepszych publicystów , po­

lity kó w i literatów . Pow staw ać zaczęły liczne pism a specjalistyczne. Obok dużej ilości pism o ch a ra k te rz e in fo rm a c y jn y m (biuletyny, dzienniki), inform acyj n o -program ow ym i teo retyczn o-p ro gram o w y m u k azy w ały się czasopisma specjalistyczne: społeczno-kulturalne, literackie, satyryczne, gospodarcze, wojskowe, harcerskie. P o nadto u kazy w ała się prasa k o n ­ sp ira c y jn a w języku niem ieckim o ch a ra k te rz e dy w ersyjn ym .

W ty m m iejscu trzeb a przypom nieć, że K ra k ó w należał do n a ja k ty w ­ n iejszych — obok W arszaw y —■ ośrodków an ty hitlero w skiej dyw ersji, k tó rą od kw ietnia 1941 r. do kw ietnia 1944 r. kierow ała w yspecjalizow a­

na kom órka K om endy Głów nej A K pod nazw ą „N” („N iem cy”). P o ­ czątkowo była ona re fe ra te m w BIP, a od października 1941 r. stała się Sam odzielnym Podw ydziałem z w łasną s tr u k tu r ą o rganizacyjną i ag en ­ dam i w terenie, w ty m i w K rakow ie. Celem akcji „N ” było p ro w ad ze­

nie szerokiej działalności dy w ersy jn o-pro pagan do w ej w śró d niem ieckiej adm in istracji i ludności pochodzenia niem ieckiego na teren ach G e n e ral­

nego G u b ern ato rstw a, a także w śró d żołnierzy W ehrm achtu, m ającej w y ­ wołać sta n y niepokoju i d ep resji oraz przekonanie o istnieniu niem iec­

kiego antyhitlerow skiego ru c h u oporu. Działalność ta stanow iła w ażny odcinek w o jny psychologicznej. W w ojnie tej szczególną rolę odgryw ała akcja wydaw nicza: odezwy, nalepki, rysunki, listy, a przede w szystkim prasa w ydaw ana w języ k u niem ieckim przez polskie podziemie, przez podziem ia akowskie oraz organizacje zw iązane i niezw iązane z Delega­

t u rą Rządu. R ezu ltatem tej działalności by ły pisma: „D er H a m m e r” (od lipca 1941), k tó ry zm ienił ty tu ł na „D er D u rc h b ru c h ” (od lutego 1942),

„D er So ldat” (od w rześnia 1941), „D er F ro n tk ä m p fe r” (1942), „D er K la ­ b a u te rm a n n ” (1942), „Die O stw ache” (od w rześnia 1942), „Die Z u n k u n ft—

—Przyszłość” (od stycznia 1943).

W K rakow ie czynne b y ły dw ie g ru p y prow adzące akcję „N” : jedna

20 Por. S. P ł o s к i, P r z e d m o w a do C e n t r a l n e g o k a t a l o g u p o l s k i e j p ra s y k o n ­ s p i r a c y j n e j , Warszawa 1962, s. 5; t e n ż e , W s t ą p do: B. G o ł k a , P r a s a k o n s p i r a ­ c y j n a „ R o c h a ” 19391945, Warszawa 1960, s. 7; G u i d e o f t he P o l i s h Press E x h i b i t i o n 1939— 1949 ( P r z e w o d n i k po w y s t a w i e p r a s y p ol s k i e j ) , Londyn 1950, s. 3 i 9.

(12)

skupiona wokół D elegatury, d ru g a zw iązana ze S tronn ictw em D em o kra­

tycznym . Ta d ru ga g ru p a w y d aw ała dw a pojedyncze n u m ery czasopism w języku niem ieckim: „ G erm an ia” (1943), ,,G.G.— N a c h ric h te n ” (1943).

W K rakow skiem , w niezw ykle a k ty w n y m ośrodku ru c h u oporu w No­

w ym Targu, wojskow a organizacja podziem na K o nfederacja T atrzań ska w y daw ała wcześniej d y w e rsy jn y m iesięcznik pt. „Der F reie D eutsche”

(VIII 1941—I 1942), red ag o w an y przez A leksandra S trom engera i B e r­

n a rd a M roza21. In n y m p rzejaw em w ydaw niczej działalności dy w e rsy jn e j było w ydanie dwóch n u m eró w lewego „Gońca K rakow skiego”, k tó re w y ­ glądem z ew nętrzn y m i techn iką d ru k u odpow iadały „gadzinow em u” p i­

smu, w y daw an em u przez ok u p an ta hitlerow skiego pod ty m sam ym t y ­ tułem . Je d e n n u m e r ukazał się z d atą 4 lipca 1943 r. jako w ydanie n a d ­ zw yczajne bez n u m e ru i z d a tą 1 g ru d n ia 1943 r. jako n r 282 (rocznik 5).

Była to in ic ja ty w a K iero w n ictw a W alki Podziem nej, k tó re j techniczna realizacja należała do K o nsp iracy jn y ch W ojskow ych Zakładów W yd aw ­ niczych A K w Kosocicach i d ru k a rn i E d w arda J a n to n a w W ieliczce22.

U stalając re je s tr pism k o n sp iracy jny ch różnych u g ru pow ań w ojsko­

wych, politycznych lub w y d aw any ch z in ic ja ty w ind y w id u aln y ch w K r a ­ kowie, daleko w ychodzi się poza u stalen ia z a w arte w C e n tra ln y m k a ta ­ logu prasy ko n sp iracyjnej. Na odnotow ane w nim 1123 ty tu ły pism k o n­

spiracy jn ych w 584 w y pad kach jako m iejsce w ydania ustalono W arszaw ę i wojew ództw o w arszaw skie23, a tylko w 155 K rak ó w i w ojew ództw o k r a ­ kow skie (K raków — 96). W późniejszych p u blikacjach liczba pism w y d a ­ w an y ch w sam y m K rakow ie stale ulegała zw iększeniu24. Na podstaw ie

21 O akcji „N” por. m. in. A k c j a „ N ”. W s p o m n i e n i a , pod red. H. Auderskiej i Z. Ziółka, przedm. S. Okęcki, Warszawa 1972; W. G ó r a , S. O k ę c k i , W a l c z y l i 0 n o w e N i e m c y , Warszawa 1971; A. S t r o m e n g e r , C z ł o w i e k z z a k a l c e m , W ar­

szawa 1970; S. L e c z y k i e w i c z . K o n f e d e r a c j a T a t r z a ń s k a , Warszawa 1969;

Z. Z i ó ł e k , D y w e r s j a a n t y h i t l e r o w s k a w ś r ó d N i e m c ó w , „Za wolność i Lud”, 1957, nr 3—4; Z d z i e j ó w polsk iego r u c h u oporu. A k c j a „ N ” , „Prawo i Życie”, 1966, nr 20 1 22; P o l s k a d y w e r s j a w ś r ó d N i e m c ó w , „Życie i M yśl”, 1966, nr 4; B y ł e m r e d a k t o ­ r e m „ D e r S o l d a t ’’, „Kultura”, 1968, nr 43.

22 Szerzej o tym zob. J. S a w a j n e r , W p o d z i e m i a c h t a j n e j d r u k a r n i , K ra­

ków 1947; S. Z i e m b a , W s p o m n i e n i a w o j e n n e . L e w e w y d a n i e „ G o ń c a K r a k o w ­ skieg o” , „Życie Literackie”, 1961, nr 29; t e n ż e , O k r a k o w s k i c h d r u k a r z a c h , „'Ży­

cie Literackie”, 1961, nr 30; T. S e w e r y n , W s p o m n i e n i a w o j e n n e . D o r o d o w o d u l e w e go „ G o ń c a K r a k o w s k i e g o " , „Życie Literackie”, 1961, nr 36; M. S z y p u ł a, D z i a ­ łal noś ć k o n s p i r a c y j n y c h Z a k ł a d ó w W y d a w n i c z y c h A K w Ko socic ach, L u s i n i e i W r z ą - sowicach. 19421945, „Studia Historyczne”, 1969, z. 1, s. 81—107; t e n ż e , L e w y

„ G o n i e c K r a k o w s k i ” , „Dziennik P olski”, 1966, nr 191; W. W i e r z e w s k i , J a k w 1943 r o k u p od ro b io n o „ G o ń c a ” , „Dookoła Św iata”, 1966, nr 9, s. 6—7.

23 Słuszniej należałoby się posługiwać określeniem dystrykt w arszawski czy krakowski, jako że pojęcie wojew ództw a w latach nas interesujących nie było używane.

24 J. K u c i a , w K r a k o w s k i e j p ra s ie k o n s p i r a c y j n e j 19391945 (s. 44—45) w y ­ liczał 111 tytułów pism podziemnych w ydaw anych w Krakowie. Autor niniejszego studium odnalazł 117 tytułów (K r a k o w s k i e p is m o k o n s p i r a c y j n e z l a t 19431944

„ W a t r a ” , „Rocznik Historii Czasopiśmiennictwa Polskiego”, t. 13, z. 2, s. 157).

(13)

licznych badań, analiz zachow anych egzem plarzy pism konspiracyjnych ustalono, że w lata ch 1939— 1945 w K rako w ie ukazyw ało się 154 ty tu ły pism, k tó ry c h w ydaw cam i b y ły różne g ru p y wojskowe, organizacje i p a r­

tie polityczne, środow iska społeczne, a także pojedyncze osoby, nie zw ią­

zane bliżej z żadnym i określonym i organizacjam i o zab arw ieniu poli­

tycznym .

Do najw ażniejszy ch pism, k tó re uk azały się ju ż w pierw szych ty g od­

n iach okupacji w K rakow ie, należały „N akazy D nia”, pow ielany tygod­

n ik inform acyjny, w y d a w an y przez g ru p ę nauczycieli skupionych w K ra - kow sko-Sląskim O kręgu Z w iązku O rła Białego, dawnego Zw iązku S trz e ­ leckiego (1939— 1941). We w rześniu 1939 r. w K rakow ie polskie władze w ojskow e pozostawiły g ru p ę wojskowych, k tó ra m iała przejąć kierow nic­

tw o wcześniej przygotow anej siatki d y w ersy jn o-w y w iado w czej. N a jej cze­

le stan ął m jr rez e rw y K azim ierz K ierzkow ski („P rezes”), a w śród oficerów b y li m. in. ppłk. H e n ry k K ow alów ka („O set”), m jr dypl. P a w e ł Zagó- row ski („Strzem ię”), kpt. R y szard Margosz („Brzoza”). 23 w rześnia u tw o ­ rzy li oni k o n sp ira c y jn ą organizację „Orzeł B iały” , k tó rą później podpo­

rządkow ano Służbie Z w ycięstw u Polski, a w raz z nią ZWZ. Od 1 listopada 1939 r. zaczęto w y d a w ać i kolp o rtow ać pism o „N akazy D nia” , p rzezn acza­

jąc to pismo głównie dla środow isk inteligenckich (nak ład pism a 800 egz.)25.

Obok tego pism a zaczęły się u k azy w ać i inne: „O P” [Obrońcy Polski] — pismo powielane, u k azu jące się niereg ularnie, w y d aw an e przez K om endę Obrońców Polski (1939— 1941), m iało c h a ra k te r program ow y.

W połowie w rześnia 1939 r. w K rakow ie została zorganizow ana g ru pa bojow a „Silesia" przez Tadeusza J a k u b a Dobrowolskiego, Miłosza S o łty­

sa, w iz y ta to ra szkół z K atowic, d r M ieczysławę Dobrowolską, prof. A l­

fre d a K ow alskiego i innych. 19 w rześnia 1939 r. w ym ieniona g ru p a w y ­ dała pierw szą gazetkę „Polska ży je”, „2-stronicową, w zyw ającą społe­

czeństw o do zachow ania godnej Polaków postaw y, podając równocześnie szereg k o m u nik ató w radio w y ch ”26. Pism o red ago w an e było przez T adeu ­ sza J a k u b a Dobrowolskiego we w sp ółp racy z M arią Chrzanow ską, M arią D ziam ianką, M ieczysławą Dobrowolską, H eleną M oskw a-Fikow ą, A lfre ­ dem K ow alskim , Stefan ią Mackiewicz, H eleną Spoczyńską27. Pism o zm ie­

26 Z m ateriałów Delegatury Rządu w ynika, że „Nakazy Dnia” były organem przeznaczonym dla inteligencji, podobnie jak „Wiadomości Polskie” (Wykazy prasy konspiracyjnej, CA КС PZPR, sygn. 202/III—93). Zob. też Z.W. J a n k ę , S ł u ż b a Z w y c i ę s t w u PolsceZ w i ą z e k W a l k i Z b r o j n e jA r m i a K r a j o w a n a Z a c h o d n i m P o d g ó r z u B e s k i d z k i m (19391944), „Najnowsze Dzieje Polski”, 1968, t. 12, s. 88;

J. J a r o w i e c k i , K r a k o w s k i e k o n s p i r a c y j n e p is m o s a t y r y c z n e „ N a u ch o ” 1943 1944), „Rocznik Naukow o-D ydaktyczny WSP w K rakowie”, 1986, z. 24, s. 73.

28 T. J. Dobrowolski, A nkieta CKW PPS o udziale w w alkach z okupacją n ie­

m iecką w la ta ch 1939—4945, CA КС PZPR, z. 622, teczka osobowa. Nadto: Dodat­

kowy opis udziału w w alce z okupantem hitlerowskim 1939—1945, tamże.

27 T. J. Dobrowolski, Relacja napisana dla b. Instytutu Pam ięci Narodowej;

List T. J. Dobrowolskiego do redakcji „Przeglądu Socjalistycznego” z 19 stycznia 1948 r„ CA КС PZPR, 386.

(14)

niło następ n ie ty tu ł n a „W y trw a m y , i zw yciężym y”, ukazyw ało się do 15 stycznia 1940 r. „W połowie stycznia 1940 r. naw iązał nowo p o w stały ZW Z k o n ta k t z naszą g rup ą »Silesia«, p rze jął nasz podziem ny tygodnik, poruczając m i n adal redakcję. O dtąd wychodził tygodnik pod ty tu łe m

»Głos Ludu« (Gazeta dla Naszej Wsi), później »Głos Wsi« o d bijany w ilości ok. 1000— 1500 sztuk na powielaczu, a jesienią na m ałej ręcznej d ru k a re n c e w ilości 5000 sztuk tygodniowo. R edakcję ty ch tygodników prow adziłem niep rzerw an ie aż do dnia 26 m a ja 1941 r. K olportaż zała­

tw iały częściowo organizacje ludow e i robotnicze, a egzem plarze »Głosu Ludu« docierały do Przew orska, Jaro sław ia i P rzem y śla” — w spom inał T. J. Dobrowolski28.

Równolegle z tym i pism ami, przeznaczonym i dla środow isk wiejskich, n a przełom ie la t 1939— 1940 g ru p a „Silesia” w yd aw ała w K rako w ie dla czytelników m iejskich pismo zaty tu ło w an e „Polski Dzwon” , redag o w an y przez m g r Zam orskiego (imienia nie udało się ustalić), b. u rzęd n ika B an ­ k u G ospodarstw a K rajow ego w K rakow ie. Był to tygodnik pow ielany, którego żyw ot zakończył się w m om encie aresztow ania głównego re d a k ­ to ra p rzez gestapo w lecie 1941 r. W yw ieziony do Oświęcimia — tam zginął. W październiku 1940 r. red a k c ja „Polskiego D zw onu” w ydała u lo t­

k ę w zyw ającą do zachow ania wierności k rajo w i i sw em u narodow i oraz do podjęcia w alki z o k u p a n te m 29.

W g ru d niu 1939 r. g ru p a były ch h arcerzy, k tó ra przeszła do konspi­

racji, zaczęła w ydaw ać w postaci m aszynopisu „In fo rm acje R adiow e” za­

m ieszczające m a te ria ły z n asłuchu radiowego. R ed ak to rem b y ł W acław Borelowski, w spółpracow ali z nim K azim ierz W ajdziński („Słow ianin”) i Leszek Guzy („Broniec”, „BC”). N asłuch rad io w y prow adzony był przez C yrusa-Sobolew skiego w M yślenicach, całość m a te ria łu dostarczana b yła do K rak o w a przez łączników, m. in. Józefa Szczerbę („Żbik”), S tan isław a Szczerbę („L inus”), A nnę S tru ś („S zarotka” , „ H a n k a ”), Bohdana i Euge­

niusza K osiarskich. „In fo rm acje R adiow e” przyg o tow yw ane b y ły (d ru­

kow ane) p rz y ul. Długiej 64. Od k w ie tn ia 1940 r. „In fo rm acje R adiow e”

28 Dodatkowy opis udziału w w alce z okupantem hitlerowskim 1939— 1945, CA КС PZPR, z. 622. Relację Dobrowolskiego potwierdzili: Juliusz Kuźniak (szef Pro­

pagandy Inspektoratu Okręgu Kraków), Tadeusz Mildner, A lfred K owalski (por.

J. J a r o w i e c k i , K r a k o w s k i e k o n s p i r a c y j n e pis m o s a t y r y c z n e „ N a u ch o ” ..., s. 74).

Zakwestionować zatem trzeba informację w C e n t r a l n y m k a t a l o g u p o l s k i e j p r a s y k o n s p i r a c y j n e j o tym że „Głos Ludu” oraz „Glos W si” były pism ami Stronnictwa Ludowego (poz. 215—241). Podobną pomyłkę popełnił Tadeusz W r o ń s k i (K r o n i k a o k u p o w a n e g o K r a k o w a , Kraków 1974, s. 434).

29 Teczka osobowa Tadeusza Jakuba Dobrowolskiego, CA КС PZPR, z. 622.

W tym stanie rzeczy należy uznać za m ylną inform ację zawartą w C e n t r a l n y m k a t a l o g u p o l s k i e j p r a s y k o n s p i r a c y j n e j oraz w K r o n i c e o k u p o w a n e g o K r a k o w a , jakoby „Dzwon Polski” ukazywał się z inicjatyw y indywidualnej (poz. 652, s. 437).

Pism o zostało odnotowane przez Departament Informacji i Prasy Delegatury Rządu (Wykaz polskiej prasy podziemnej. Zestawienie na dzień 1 I 1943, CA КС PZPR, sygn. 202/III—93, s. 51).

(15)

zm ieniły nazwę n a „P rzegląd Polski” . W nu m erze 200 „Przeglądu P ol­

skiego” z 23 stycznia 1944 r. czytam y znam ienne wspom nienia: „P aź­

dziernikow y wieczór 1939 r. w K rakow ie, w m ałym p rzy tu ln y m pokoiku gw arzy g ru p k a m łodych [...]. Z b ro jn e zm,agania z w rogiem zakończyły się niewolą, czy uzn ajem y się za zwyciężonych? Nie! [...] Będziem y k rz e ­ wić ducha zw ątpiałym [...] P ry m ity w n y m i narzędziam i w y stru g a n y zo­

stał z drzew a powielacz. Na nieco spaczonej ram ce rozciągnięta jedw abna pończocha dam ska im itow ać m a siatkę. Trochę nadto się rozciąga, ale w ałek z klocka obciągniętego kaw ałk am i d ętki row erow ej zadow alająco spełnia swe zadanie. G rud zień 1939 — zaczynam y [...] M aszynista jedn ym palcem sta ra n n ie w y stu k u je dwie stroniczki »Inform acji Radiowych« [...]

Po p a ru tygodniach »Inform acje Radiowe« zm ieniają ty tu ł n a »Przegląd Polski«”30.

W końcu 1939 r. zaczęło się ukazyw ać pismo pt. „ G ru n w a ld ” , którego w ydaw cą b y ła g rupa inteligencji krakow skiej o tej samej nazwie. Pism o redagow ała Bogusława Czuprynów na, w spółpracow ali z nią: Zdzisław R o ­ siek, M aria Grabowska, Bolesław Głębowicz, J u lia n Oszacki, Em il Dańko.

W m ieszkaniu tego ostatniego, p rzy ul. Potockiego, pismo było od bijane w postaci m aszynopisu. S tro n ą graficzną pism a zajm ow ała się J o la n ta Stankiew icz31.

Na przełom ie lat 1939— 1940 ukazyw ało się pismo in fo rm a c y jn o -p ro - gram ow e T ajnej O rganizacji W ojskow ej pt. „K u pokrzepieniu. B iu lety n Tygodniow y” w postaci m aszynopisu. R edak cja m ieściła się p rzy ul. Koś­

ciuszki 88, ale istniały też p u n k ty p rzebitko w e p rzy ul. Starow iślnej 54, oraz n a P rą d n iu k u C zerw onym 32.

W m iarę rozbudow y szeregów konspiracji, pow staw ania coraz licz­

niejszych, a zarazem różnorodnych u g ru p o w a ń politycznych, organizacji w ojskowych, zaczęły się stosunkow o reg u la rn ie ukazyw ać k o n sp iracy jn e dzienniki, k tó re w pierw szych latach okupacji w dużym stopniu m ia ły c h a ra k te r b iu lety n ó w in fo rm acyjnych. B yły one redagow ane p rze d e w szystkim w oparciu o wiadom ości z nasłuchu radiow ego i nosiły cha­

30 O d 1 do 200, „Przegląd Polski”, nr 4 (200) z 23 I 1944. Wyd. A. Ustaleń do­

konano na podstawie relacji i w yw iadów (Zbigniew Sniegowski, Anna M arszałek- -Struś, Kazimierz Cyrus-Sobolewski, Helena Krzyk z d. Szczerba); por. J. J a r o - w i e c k i , B i o g r a f i a po e ty i k o n s p i r a t o r a , w stęp do: Ξ. K o l a n k o , Z a k o n s p i r o w a ­ n y pej za ż. "Wiersze w y b r a n e , Kraków 1973, s. 13; t e n ż e , K r a k o w s k i e pism o k o n ­ s p i r a c y j n e z l a t 1943— 1944 „ W a t r a ” , s. 157.

31 Ustalenia na podstawie w yw iadów (T. Kwiatkowski, Z. К osiek, B. Czupry­

nówna). Nadto: T. K w i a t k o w s k i , L i s t do r e d a k c j i „ Z e s z y t ó w P r a s o z n a w c z y c h ” z dniia 29 1971 (kopia w zbiorach autora). O piśm ie „Grunwald” zob. J. J a r o - w i e c k i , B i o g r a f i a p o e t y i k o n s p i r a t o r a , s. 13; t e n ż e , K r a k o w s k i e pis m o k o n ­ s p i r a c y j n e z l a t 1943— 1944 „ W a t r a ” ..., s. 157; J. K u c i a , D y s k u s j a o k r a k o w s k i e j p ra s ie k o n s p i r a c y j n e j 19391945, „Zeszyty Prasoznawcze”, 1973, nr 1, s. 52.

32 Redaktorem pisma prawdopodobnie był ks. W ładysław Świżek, ale nie udało- się tego na pewno ustalić.

(16)

rak te ry sty cz n e ty tu ły : „Dziennik R adiow y” , „Głos Połski. K o m u n ik at” ,

„K o m u n ik at W olnej Połski” , „K o m u nikat O P ” , „K om u nik at W o jen n y ”,

„Przegląd R adiow y” . W n iek tó ry ch pism ach zamieszczono c h a ra k te ry ­ styczne inform acje, ja k np. w „Przeglądzie P olskim ” : „Dla inform acji Czytelników »PP«. B iulety n y »PP« opracow ane są na podstaw ie w iado­

mości podaw anych przez radiostacje angielskie, sowieckie, szw ajcarskie i jugosłow iańskie w języku polskim, niem ieckim i czeskim”33.

Miało to k ilka przyczyn. P ra w ie w szystkie red ak cje zaczynały pracę od pow ielania wiadomości radiow ych, a niejed no kro tnie im pulsem do rozpoczęcia działalności w ydaw niczej było posiadanie lub zdobycie a p a ­ ra tu radiowego. W początkow ym okresie konspiracji w śród różnych m e­

tod w alki z wrogiem na p lan pierw szy w ysow ano działalność p ro p ag a n ­ dową, prow adzoną p rzy użyciu różnych środków, a przede w szystkim poprzez p rasę podziemną.

W pierw szych m iesiącach okupacji społeczeństwo w strząśn ięte klęską w rześniową, nie ogarniając jeszcze jej ogrom u i licząc n a szybką ofen­

syw ę alian tów na Zachodzie, k tó ra przyniosłaby klęskę Niemiec i rychłe wyzw olenie k raju , spragnione było przede w szystkim rzetelnej i szyb­

kiej info rm acji o w ydarzeniach politycznych, o przebiegu działań w o je n ­ nych, o sy tu acji w k raju . S tą d też n ajb ard ziej rozpow szechnioną i p r a ­ wie jed y n ą fo rm ą p rasy b y ły w ty m okresie b iu le ty n y radiowe. Nie tylko organizacje, g ru p y wojskow e lub pow stające stronnictw a, lecz n a ­ w et energiczniejsze i ruchliw sze jednostki prow adziły nasłuch i rozpo­

w szechniały wiadomości zdobyte tą drogą u stnie lub w form ie pisanych i pow ielanych kom unikatów .

Pom im o poniesionej klęski n a stro je ogólne cechował raczej optym izm i niczym nie uzasadniona w ia ra w ry ch ły i pom yślny koniec wojny. K ol­

po rto w an e pism a uw ażały za swój obowiązek optym izm te n krzewić. Ale oprócz akcji info rm acy jn ej na łam ach tajn e j p rasy wiele m iejsca po­

święcono om ówieniu świeżo przeży ty ch w ypadków .

Ton w ypow iedzi ulega jed n a k pew nej ewolucji. Rozpoczęcie działań w o jennych w Norwegii i jej u p ad ek zachw iał nieco n a stro ja m i m ieszkań­

ców K rakow a, lecz początek k am panii fran cuskiej znów w yw ołał n a w ró t optym izm u; przekonanie o sile aliantó w dom inowało we w szystkich pi­

smach, snuto analogie do w yd arzeń w o jennych z lat 1914— 1918. Być może w p ły w na te odczucia m iały audycje radiow e nad aw an e w języku polskim z Tuluzy. D e p a rta m e n t Inform acji i P ra s y D eleg atu ry Rządu oceniając sy tu ację w propagandzie podziem ia stw ierdzał: „zasługą ogrom ­ n ą tajn ej p rasy w ty m k ry ty c z n y m m om encie było, iż u m iała się ona przeciw staw ić silnej depresji, k tó ra ogarnęła znaczną część społeczeństw a

38 „Przegląd Polski”, nr 45 z 11— 18 X 1940, s. 2. Z pozostałych w ym ienionych tytułów „Głos Polski. Komunikat” oraz „Komunikat Wolnej Polski” odnotowane zostały przez Departament Informacji i Prasy Delegatury Rządu (P o l s k a p ra s a p o ­ l i t y c z n a w okr es ie o k u p a c j i , CA КС PZPR, sygn. 202/Ш —93).

(17)

[...]. P ra sa ta jn a p o trafiła przestaw ić n a stro je społeczeństw a i przygoto­

w ać je do liczenia się z koniecznością p rze trw a n ia ciężkiego i dłu g o trw a ­ łego przebiegu wojny, zachow ując jednocześnie w iarę w ostateczny zw y­

cięski koniec”34.

Po u p a d k u F ra n c ji rola p ra s y podziem nej w K rakow ie — podobnie zresztą ja k w całym okupow anym k r a ju — znacznie wzrosła; została ona rozbudow ana ilościowo i jakościowo. Było to re z u lta te m skonsoli­

dow ania się zespołów redak cy jn y ch , a także u porządkow ania sp raw n a ­ słu chu radiowego oraz nowo pow stałych agencji inform acyjnych. Do­

starczały one ścisłych i rzeczowych inform acji, elim inując plotk ę poli­

tyczną, co pozwalało zespołom red a k c y jn y m i różn ym k ręgom czytelników n a re a ln ą i trzeźw ą ocenę sytuacji. G łów nym i źródłam i nasłuchu by ły rad io stacje w L ondynie oraz w A nkarze i Lozannie.

W m iarę rozw oju kon sp iracy jn ej p rasy podejm ow ano na jej łam ach prop agand ę bardziej ukierun k ow aną, k tó re j celem było przeciw staw ienie się tendencjom p rasy gadzinowej oraz budzenie ducha oporu, kształto ­ w anie politycznych po staw i w ytrzym ałości, podtrzym yw anie godności narodow ej w codziennym postępo w an iu 35. R edakcje n iek tó ry ch czasopism podziem nych pisały o ty m w prost: „ P rasa nasza m a zaszczytne zadanie do spełnienia. W najcięższych w a ru n k a c h służy niepodległości i wolności narodu, budzi poczucie godności, krzepi h a r t ducha [...]. W takiej chwili obowiązek n a naszej prasie ciąży wielki: wzm acnianie więzów solidar­

ności”36. Zachow ując n ad al nie zm niejszony, a n a w e t rozbudow any dział inform acy jn y , ta jn a p rasa w ty m okresie poruszała n a sw ych łam ach zagadnienia polityki zagranicznej, podaw ała liczne wiadomości o życiu polskiej emigracji, rządzie i stosu nk ach z aliantam i. U m acniała na stro je i n ieprzejedn an e stanow isko wobec okupanta, zwalczając um iejętn ie p ro ­ pagandę niem iecką, d em ask u jąc jej fałsze; p iętnow ała wszelkie próby o po rtunizm u i zdrady, prop ag u jąc ideę ograniczonej w alki z okupantem .

W ybuch w ojny niem iecko-radzieckiej spowodow ał rozwinięcie na ła ­ m ach pism podziem nych dy sk usji n a te m a t roli, jak ą pow inna odegrać Polska po wojnie oraz jak i pow inien być jej ustrój. P o ja w iły się liczne wypow iedzi na te m a t granic, m niejszości narodow ych, a przede w szyst­

kim sporo m iejsca zajęła sp raw a stosunku do Zw iązku Radzieckiego.

P a k t polsko-radziecki wyw ołał ożywioną polem ikę i b ył przez nią nie­

jednolicie oceniany. Można z grubsza wskazać n a trz y g eneraln e orien­

« P r a s a p o l s k a w o kr e s ie o k u p a c j i . XI. 41, Delegatura Rządu na Kraj, D e­

partament Spraw Wewnętrznych, 1941—1944, CA КС PZPR, sygn. 202/11, s. 7.

35 Por. J. R z e p e c k i , O r g a n i z a c j a i d z ia ł a n i e B i u r a I n f o r m a c j i i P r o p a g a n d y ( B I P ) K o m e n d y G ł ó w n e j A K , „Wojskowy Przegląd Historyczny”, 1971, nr 2—4, s. 130; t e n ż e , Relacja..., maszynopis, IH PAN, sygn. A 157/62; A. K a m i ń s k i , List do płk. Rzepeckiego w sprawie BIPu okr. warszawskiego, maszynopis, IH PAN, sygn. A 162/62.

3« „O.P”, 1940, nr 8, s. 1.

Cytaty

Powiązane dokumenty

założyciele

Tak się składa, że dziś najważniejszym mecenasem kultury jest państwo - nie tylko w Polsce, gdzie mecenat prywatny wciąż nie jest zbyt mocno rozwinięty, ale i w kra­.

Pisma o tematyce wychowawczo-kształcącej kolportowano przede wszystkim wśród członków Szarych Szeregów. Zawierały artykuły pisane w formie gawęd ideologicznych

W kwietniu odbył się XXXVI Okręgowy Zjazd Lekarzy Wielkopolskiej Izby Lekarskiej (5 kwietnia).. Wydarzenie to stanowiło główny punkt miesiąca wyznaczający dalsze płasz-

6 marca doszło do spotkania delegatów WIL na Krajowy Zjazd Lekarzy, który odbywał się od 20 do 22 marca w War- szawie.. Zebrani dyskutowali nad projektami uchwał i spraw,

Podczas rozciągania ciała zmniejsza się jego pole przekroju poprzecznego (nie uwzględnione na rysunku 1), mierzone w kierunku prostopadłym do kierunku działania siły; mówimy,

• trójwymiarowa wizualizacja i analiza wewnętrznej struktury przestrzeni porowej skał metodą mikrotomografii rentgenowskiej (micro-CT); • określanie rozkładu nasycenia

Ci, którzy się dostali do niemieckiego bauera na roboty w gospodarstwie rolnym mieli jeszcze dosyć dobrze, ale już ci, którzy mieli nakaz pracować w fabrykach, lub