• Nie Znaleziono Wyników

Odzew społeczny na przedstawienia - Wiesław Kaczkowski - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Odzew społeczny na przedstawienia - Wiesław Kaczkowski - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
2
0
0

Pełen tekst

(1)

WIESŁAW KACZKOWSKI

ur. 1950; Tomaszów Lubelski

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, PRL

Słowa kluczowe Lublin, PRL, stan wojenny, Herody, reakcje społeczeństwa, przedstawienie

Odzew społeczny na przedstawienia

Ludzie wiedzieli, że to jest akcja polegająca na tym, że zbieramy pieniądze. Byli przygotowani, dawali spore pieniądze. Myśmy się z tego rozliczali, to wszystko było notowane, rejestrowane i przekazywane tam, gdzie potrzebne – główny cel to na adwokatów, na procesy sądowe, być może były jakieś darowizny na rzecz biednych.

Ja te pieniądze trzymałem, przekazywałem, dostawałem potem pokwitowania, że tyle i tyle poszło tu i tu, ale jakimi drogami, jaki mecenas, na jaki proces – tego nie wiedziałem.

To były dla nas sytuacje wyjątkowe, ponieważ te wieczory, [kiedy] mieliśmy występ tylko w jednym miejscu, kończyły się zazwyczaj jakąś ucztą. Gospodarze zmawiali się z sąsiadami i przygotowywali gar bigosu i czegoś [innego] – takie karnawałowe spotkania [to były]. Nawet nie wiem, czyśmy czasem gdzieś nie tańczyli, jak to w karnawale. Było nam wtedy razem z widownią wesoło, bośmy w sposób jednoznaczny kpili sobie z władzy. Teksty naprawdę były ostre, jednoznaczne, tak wprost mówiliśmy do generała.

[Graliśmy] w różnych miejscach, we wszystkich dzielnicach. Jak byliśmy gdzieś na Starym Mieście u kogoś, ktoś [inny] powiedział: „Słuchajcie, będzie takie miejsce, ja mogę załatwić, to jest pewne mieszkanie”. No to mówimy: „Proszę bardzo, proszę się zorientować. Jeśli będzie taka potrzeba, to pójdziemy”. Byliśmy u różnych znanych lublinian – w domu mecenasa Przeciechowskiego, u doktor Zosi Zaorskiej – wtedy jacyś goście z Warszawy przyjechali, ktoś mi mówił, że na pewno był Paweł Śpiewak, dzisiejszy profesor, był, zdaje się, Jacek Żakowski. [Był] bardzo sympatyczny wieczór u sióstr zakonnych [w okolicach] ulicy Glinianej, gdzieś tam taki klasztor jest, duża sala, zrobiły taką piętrową widownię, ludzie siedzieli tak wysoko. Z dzisiejszej perspektywy oceniam, że to było wydarzenie, które zasługiwało na więcej niż wtedy nam się wydawało, że to było naprawdę ważne, bo to był ciężki czas, a myśmy dawali ludziom odrobinę otuchy. Ku pokrzepieniu zrobiliśmy przedstawienie, ku pokrzepieniu zbieraliśmy pieniądze. [Graliśmy przez] dwa sezony – jeden to 83/4, a

(2)

drugi 84/5.

Data i miejsce nagrania 2006-12-06, Lublin

Rozmawiał/a Wioletta Wejman

Redakcja Piotr Krotofil

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Jako już dziesięcioletni [chłopiec] zacząłem chodzić do szkoły, do drugiej klasy, do trzeciej klasy, ale trzeba było znowuż pomóc rodzicom, i gdy wiosna przyszła, paść

Jeszcze ta Czechówka jakiś czas wegetowała, ale raczej obecnego jej stanu nie można powiązać z tamtymi wydarzeniami, bo jeszcze długo, długo była, a jak wiemy

„Korowód” to dla mnie takie perełki, które po prostu można w każdej okoliczności, w każdym systemie, w każdym ustroju zaśpiewać i zawsze to będzie aktualne. Data i

Pamiętam na pewno jak była pierwsza Ballada [Spotkania z Balladą] robiona, to była Ballada szpitalna [Medyczne Spotkania z Balladą], to wtedy jeszcze Jurka z nami nie było..

Mama wyszła wtedy do sklepu, ja byłam trochę przeziębiona, chorowałam, sąsiadka szła po wodę, pamiętam właśnie takie jakby sceny, obrazki bezpośrednio

Z tym, że w dalszym ciągu on jeszcze oczywiście daleki był od picia piwa, czy tam [palenia] papierosów, nie, był bardzo grzeczny, ale było widać, że jest dumny, że jest w

Gdybyśmy nawet mieli do dyspozycji osobowości takie jak [Winston] Churchill, [Konrad] Adenauer czy inni wielcy politycy XX wieku, to zastanawiam się, czy postawieni

Dla ludzi z mojego pokolenia może to już też nie jest taka sprawa jakby nadrzędna, dominująca, ale gdzieś tam z tyłu głowy to się kołacze.. I na przykład ja jestem na to