S K A R B I E C
D L A
D Z IE C I.
(SNOPEK I;)
1830.
W PUŁAWACH
D R U K A R N I B IB L IO T E C Z N E J
u*-Liłogrcifu P utaun/tiy. i n r
N. 7.
W IN O G RO N A RODZYNKOW E.
W inna latorośl, dająca wyborny napój zwany w inem , dostarcza także jagód które wysuszone na sło ń c u , zowią się rodzynkami, są bardzo smaczne, i wcho
dzą do wielu przypraw kuchennych. Otrzymujemy je z H iszpanii, P ortu g alii, W io c h , a sczcgólnićj z Lewantu to jest z T u rcii, Grecii i ze wschodnich brze
gów Azii zwanych Azią mniejszą.
Nic ze wszystkich winogron można robić rodzynki; lecz tylko z malej liczby gatunków rosnących w ciepłych krajach i dających owoce słodkie.
W e wsi Tarchom inie, o milę od W arszaw y odległej, założono od kilku lat w innicę; gdzie bardzo dobrze udają się winogrona francuzkic i in n e ; lecz nic są dosyć słodkie na rodzynki.
Dwa są pospolitsze gatunki rodzynków W handlu znane : to jest wielkie i małe.
Fig. i. i 3. P i o d z y n k i w i e l k i e c z y l i D a m a s c c ń s k i c .
Tak się nazywa gatunek winogron słodkich z których się robią najlepsze wiel
kie rodzynki. Fig: i. wystawia ich kw iat, a Fig: 3. jagody podługowate, ciem
no czerw one, z formy do daktylów podobne. Gatunek ten rośnie w Grecii we W ło szech i w Hiszpanii, a sczcgólnićj w Azii mniejszej, w okolicach miasta Da
maszku, i dla tego w handlu zagranicznym, otrzymały nazwisko rodzynków Da
masceńskich.
Fig. 2. R o d z y n k i m a ł e c z y l i K o r y n t s k i c .
W inna latorośl, dostarczająca rodzynków małych zwanych Koryntskiemi,rodzi ja go y także słodkie, ale małe, ciemno — czerw one, które przez wysuszenie czer
nieją i są wielkości grochu. Nasz K luk powiada o nich; «Że jagody te na słoń
cu i powieli zu wysuszone,^ pakują się w doły obm urow ane, od wierzchu otwarte, g zic się ta spiekają, że żelazem plastry z nich wycinać muszą. Pakują się po tern w asy,. udepczą, i morską wodą skrapiają». Rodzynki te dostały nazwa
nie Koryntskich, od miasta K oryntu, w okolicach którego, dawniej w wielkiej
4
ilości rosły. Teraz są sczególnie'j uprawiane na wyspach Iońskićh: C efalonii, Zante i K orfu, skąd wywożone bywają w znacznej ilości do naszych krajów.
W naszym handlu w W a rsz a w ie , różni różne dają nazwiska rodzynkom. Naj
pospoliciej jednak wspominane są 4 następne gatunki: i , M a c e d o ń s k i e , albo K a r a B u m u , są najlepsze, duże, z jedną pestką tylko; — tych funt kosztuje złoty i. — 2 , S m i r n c ń s k i e czyli rodzynki pospolite, z wielu pestkami, mniej
sze od pierw szych, funt gr. 2 0 .— 3 , S u ł t a ń s k i e wcale bez pestek, jescze drobniejsze, ale bardzo słodkie i smaczne, funt zł. 2 . - 4 , K o r y n t s k i c , ma
ł e , czarne, krągław e, najmniej smaczne , funt kosztuje gr. i5.
W szystkie zakupowane są w Trieście (1). i przez Kraków sprowadzane do W arszaw y.
* * *
(1) Triest (Tergestum) miasto handlowne, ze znakomitym portem, leży na wschodnim hrzegu morza Adriatyckiego, na przeciw Wenecii. Okolice tego miasta zamieszkałe są przez naszych pobratymców Sławian, z którymi Polak może od razu, dosyć sna
dnie, rozmowie się. Oni rolnictwo nazywają P o l s k a d i e ł a ; a rolnika P o l a k i e m , snąć od pola, mianują.
t